Czy w dwupaku, czy bez brzucha, wątek chętnie Cię wysłucha - Mamy maj-czerwiec,cz.IX

[agatka661]

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Mam nadzieję, że w końcu jak jestem teraz w przychodni, to będę miała to mleko ze zniżką, nie mam pojęcia dlaczego tamta pediatra, która mi 2 tygodnie temu wypisywała mleko w innej klinice dała na 100% ale to też jakaś służbistka była, mam nadzieję, ze tu trafię na jakąś fajną i nie będzie problemu. Ale wystarczy, ze chodzisz do tego lekarza do przychodni, tak? Nie musisz mieć żadncyh zaświadczeń?
Swoją drogą to niepoważne... przecież podważa się w ten sposób kompetencje lekarzy, którzy mają swoją praktykę i np. stwierdzają nietolerancję zwykłego mleka w czasie wizyty domowej, a nie pracują w żadnej przychodni - oni nie mogą wypisać mleka ze zniżką. To jakiś kretynizm...
No własnie... tylko czy prywatna przychodnia liczy się jak taka normalna przychodnia???? Mam nadzieję, że ta tak, bo oni mają prawo szczepień dzieci, to chyba powinno tak być...

on mi kazal robic tak- < dodam na poczatku, ze moja lekarka i on pracuja w 1 przychodni>
kiedy mojej lekarki nie ma, konczy dyzur zalozmy w czw o 13nastej on
zaczyna o 14. Wtedy ide do recepcji i pytan pan czy moge skontaktowac sie z jakims pracujacym lekarzem, ide do niego i oytam cyz moze mnie przyjac, a nie ejstem jego pacjentka.
przyjmuje od 14nastej, musze poczekac az obsluzy wsyztkie osoby- wczoraj to bylo 3 h niecale i wtedy przyjmuje mnie i wypisuje recepte z adnotacja w ksiazeczce malego, ze pewnie cos tam sie dzieje....
takze porabane! trzeba robic z siebie debila w recepcji, czekac pozniej dlugo czasu i on mi wypisuje;/
maly naprawde super znosi to mleczko wiec jakby tego lekarza zabraklo, moja mi nie wypisze to bede musiala kupic inne?!
chyba, ze mozna kupic na 100% to mleko? czy popprostu woglole nie mozna? nie wiem....
ten lekarz powiedzial, ze keidys do niego beda zapisy i trzeba czekac,,, ale ile to nie wiadomo
no i tak jak pisalam jest duzo fajnych i doswiadczonych lekarek, nawet nad jedna myslalam, ale glupio poprostu mi isc i spytac jej czy mi bedzie wypisywala mleko dla dziecka... Bo jesli sie do innej rpzychodni bym zapisala do nowej lekarki utnie mi sie kontakt z tamtym lekarzem i zostane bez mleka


a na Twoje pytanie nie znam odpowiedzi bo nie bylam nigdy w prywatnej przychodni, ba- nie wiem czy u mnei w miescie takie istnieja

[andzya]

Napisane przez SzmaragdowyKotek

No własnie...też mi to pachnie jakąś ściemą - te zaświadczenia jak miałam Nutramigen dla Michała i bebilon pepti potem, to nasza pediatra - a ona przychodziła do nas do domu, nie byłam w życiu u niej w szpitalu, normalnie wypisywała mi jedno i drugie po 10, 20 opakowań. Ale teraz podobno pozmieniały się przepisy dotyczące recept, że niby musi być dokumentacja kompletna, więc może stąd jakieś durne zaświadczenia, żeby można było wypisywać na zniżkę dziwne to jest... to w końcu mama wie najlepiej, jak dziecko nie śpi tylko płacze całymi nocami, co mi tu stwierdzi alergolog, jak mały nie ma żadnych zmian na skórze, tylko go brzuch boli?...
Nutramigen dla Wojtka teraz dostałam na 100%...nie wiem dlaczego, zorientowałam się dopiero w aptece, ale może uda mi się w medicoverze dostać na zniżkę, a jak nie to trudno, najważniejsze, ze go brzuszek nie boli.

mi też ostatnio pediatra przepisała bebilon na 100% i też skapnęłam się dopiero w aptece. Wzięłam te dwa opakowania,bo musiałam, ale byłam zdrowo wkurzona.

Napisane przez agatka661

ja etz mialam 30% i placilam 11 z groszami 11.60 bodajze
nie wnikalam glebiej, ra ztak wlansie pomyslalam tylko czemu tam pisze 30% a cena jest tak jakby za 50... ale kolezanki kupuje bebilon i etz tyle placa wiec hcyba wszedzie tak ejst

nie no spoko, ja byłam to wyjaśnić w aptece, powiedziała mi babeczka,że na 30% kosztuje 11 zł tylko dla mnie to jako dla inżyniera po prostu trochę nielogiczne,ale co jest w tym kraju logicznego...

[anulka4771]

Napisane przez ladybird_1987

Alfa gratulacje!!!

My mamy zaproszenie na wesele na 4.08. Niestety to 50 km od nas... Chętnie bym pojechała, ale po 1. nie ma tam możliwości noclegu, po 2. karmię piersią i nawet jakbym odciągnęła to musiałabym zostawić Hanię na jakieś 15 godzin u teściów. To zdecydowanie za długo, a też w razie czego tak szybko nie mogłabym wrócić.

Mam nadzieję że we wrześniu wybierzemy się do mojego brata do Gdańska pooddychać trochę morskim powietrzem. Ale poczekamy aż Hania skończy 3 miesiące. Teraz nie miałabym serca jej wieźć w foteliku. To niby 'tylko" 200 km, ale nie podoba mi się jej pozycja w foteliku.

Jak będziesz w Gdańsku to daj znać umówimy się z Kotkiem na kawkę

Napisane przez agatka661

on mi kazal robic tak- < dodam na poczatku, ze moja lekarka i on pracuja w 1 przychodni>
kiedy mojej lekarki nie ma, konczy dyzur zalozmy w czw o 13nastej on
zaczyna o 14. Wtedy ide do recepcji i pytan pan czy moge skontaktowac sie z jakims pracujacym lekarzem, ide do niego i oytam cyz moze mnie przyjac, a nie ejstem jego pacjentka.
przyjmuje od 14nastej, musze poczekac az obsluzy wsyztkie osoby- wczoraj to bylo 3 h niecale i wtedy przyjmuje mnie i wypisuje recepte z adnotacja w ksiazeczce malego, ze pewnie cos tam sie dzieje....
takze porabane! trzeba robic z siebie debila w recepcji, czekac pozniej dlugo czasu i on mi wypisuje;/
maly naprawde super znosi to mleczko wiec jakby tego lekarza zabraklo, moja mi nie wypisze to bede musiala kupic inne?!
chyba, ze mozna kupic na 100% to mleko? czy popprostu woglole nie mozna? nie wiem....
ten lekarz powiedzial, ze keidys do niego beda zapisy i trzeba czekac,,, ale ile to nie wiadomo
no i tak jak pisalam jest duzo fajnych i doswiadczonych lekarek, nawet nad jedna myslalam, ale glupio poprostu mi isc i spytac jej czy mi bedzie wypisywala mleko dla dziecka... Bo jesli sie do innej rpzychodni bym zapisala do nowej lekarki utnie mi sie kontakt z tamtym lekarzem i zostane bez mleka


a na Twoje pytanie nie znam odpowiedzi bo nie bylam nigdy w prywatnej przychodni, ba- nie wiem czy u mnei w miescie takie istnieja

To jest chore mój brat miał problem rzędu takiego ze rodzinna nie chciała przepisac mleka,oni pojechali prywatnie do alergologa on im zapisał ileś mleka jak im się skończyło poszli do rodzinnego a ta że im nie wypiszeJak małej zeszła wysypka a ta mleka nie wypisze bo nie widzi potrzeby
A Bebilon Pepti można kupić bez recepty ale nie refundowany,bo się pytałam w aptece.

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez agatka661

on mi kazal robic tak- < dodam na poczatku, ze moja lekarka i on pracuja w 1 przychodni>
kiedy mojej lekarki nie ma, konczy dyzur zalozmy w czw o 13nastej on
zaczyna o 14. Wtedy ide do recepcji i pytan pan czy moge skontaktowac sie z jakims pracujacym lekarzem, ide do niego i oytam cyz moze mnie przyjac, a nie ejstem jego pacjentka.
przyjmuje od 14nastej, musze poczekac az obsluzy wsyztkie osoby- wczoraj to bylo 3 h niecale i wtedy przyjmuje mnie i wypisuje recepte z adnotacja w ksiazeczce malego, ze pewnie cos tam sie dzieje....
takze porabane! trzeba robic z siebie debila w recepcji, czekac pozniej dlugo czasu i on mi wypisuje;/
maly naprawde super znosi to mleczko wiec jakby tego lekarza zabraklo, moja mi nie wypisze to bede musiala kupic inne?!
chyba, ze mozna kupic na 100% to mleko? czy popprostu woglole nie mozna? nie wiem....
ten lekarz powiedzial, ze keidys do niego beda zapisy i trzeba czekac,,, ale ile to nie wiadomo
no i tak jak pisalam jest duzo fajnych i doswiadczonych lekarek, nawet nad jedna myslalam, ale glupio poprostu mi isc i spytac jej czy mi bedzie wypisywala mleko dla dziecka... Bo jesli sie do innej rpzychodni bym zapisala do nowej lekarki utnie mi sie kontakt z tamtym lekarzem i zostane bez mleka


a na Twoje pytanie nie znam odpowiedzi bo nie bylam nigdy w prywatnej przychodni, ba- nie wiem czy u mnei w miescie takie istnieja

O, matko, ale kombinacje alpejskie! i jeszcze ile czasu stracisz... wiem, że bebilon pepti można kupić tylko na receptę, nawet przy pełnej odpłatności - ale wtedy o receptę możesz poprosić jakiegokolwiek znajomego lekarza - mnie np. teraz wypisała receptę moja ginekolog , bo zabraknie mi 1 czy 2 puszek do wizyty u pediatry, a nie chcę małego ciągać bez sensu do lekarza tylko po receptę. Możesz poprosić swojego ginekologa, dentystę czy endokrynologa. Jest też opcja, że będziesz miała znajomą aptekę - przy pełnej odpłatności apteka może na własne ryzyko sprzedać mleko bez recepty, więc jak masz tam jakiegoś fajnego farmaceutę to możesz się dogadać. Ale trzymam kciuki, żebyś miała dalej ze zniżką

[Tacca]

Dziewczyny ile g jest w puszce tego bebilona?
My teraz kupujemy nan 2x300g, bo wychodzi taniej niż za puszkę 400g.

[begie13]

Napisane przez Dasti80

Alfa dała znać na wątku AM

JEST!!!!!!!!!!!!!!!!
Wiktor waży 3,650 kg, 10 pkt
jest boski!!!!!!!!

nareszcie gratuluję serdecznie

Napisane przez Gaabbi

i mamy 34 chłopców i 31 dziewczynek
ładnie się uzbierało

no to brawa dla nas
odwaliłyśmy kawał dobrej roboty

Antosia dzisiaj kończy 6 tygodni

[andzya]

Napisane przez Tacca

Dziewczyny ile g jest w puszce tego bebilona?
My teraz kupujemy nan 2x300g, bo wychodzi taniej niż za puszkę 400g.

450 g

[anulka4771]

Napisane przez Tacca

Dziewczyny ile g jest w puszce tego bebilona?
My teraz kupujemy nan 2x300g, bo wychodzi taniej niż za puszkę 400g.

Bebilon pepti 450g

---------- Dopisano o 15:05 ---------- Poprzedni post napisano o 15:04 ----------

Napisane przez begie13

Antosia dzisiaj kończy 6 tygodni

za 6 tyg

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez anulka4771

Jak będziesz w Gdańsku to daj znać umówimy się z Kotkiem na kawkę

To jest chore mój brat miał problem rzędu takiego ze rodzinna nie chciała przepisac mleka,oni pojechali prywatnie do alergologa on im zapisał ileś mleka jak im się skończyło poszli do rodzinnego a ta że im nie wypiszeJak małej zeszła wysypka a ta mleka nie wypisze bo nie widzi potrzeby
A Bebilon Pepti można kupić bez recepty ale nie refundowany,bo się pytałam w aptece.

Tak, tak, jestem za!! a popatrz, jak pytałam w aptece, to mi powiedzieli, że u nich tylko na receptę, a jak w jakiejś aptece się dogadam, to "na ryzyko tej apteki" mogą sprzedać bez recepty, ale zrozumiałam to tak, że mogą, ale nie muszą. To jak z Euthyroxem - zaprzyjaźniona farmaceutka jeszcze jak byłam w ciąży z Michałem i przychodziłam po Euthyrox powiedziała mi, jak mówiłam, że muszę iść do lekarza, bo nie mam recepty, że mi da bez, bo wie, że biorę, bo to jest lek na receptę ale aptece wolno go wydać bez recepty. Ale normalnie w żadnej aptece nie dadzą Ci Euthyroxu bez recepty, chociaż mogą. Więc tak z bebilonem wydedukowałam, że jest podobnie - tzn. nie sprzedają, chociaż mogą.

---------- Dopisano o 15:10 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------

Napisane przez begie13

no to brawa dla nas
odwaliłyśmy kawał dobrej roboty

Antosia dzisiaj kończy 6 tygodni

Brawa! jesteśmy niesamowite!
I brawa dla Antosi!

[GaTTa]

Napisane przez Dasti80

Alfa dała znać na wątku AM

JEST!!!!!!!!!!!!!!!!
Wiktor waży 3,650 kg, 10 pkt
jest boski!!!!!!!!

serdeczne Gratulacje

[_millena]

Dzięki Kotku za wsparcie !

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Millenko - znalazłam jeszcze kilka wypowiedzi rodziców na temat metody "usypiania" 3-5-7, o której pisałyśmy. Oczywiście są też osoby zachwalające tą metodę, niemniej ja po przeczytaniu kilku książek i artykułów autorstwa psychologów rozwojowych zgadzam się z nimi, że jest to destrukcyjne dla psychiki dziecka. Oczywiście, że dziecko kiedyś w końcu zaśnie, tylko pytanie, czy warto za taką cenę... Ty masz psychologa pod ręką, więc masz z kim przedyskutować temat, myślę, że Twoja siostra to potwierdzi Rodzice podają też inne sposoby usypiania, może coś się spodoba Tobie i Borysowi

Ja tej metody nie stosowałam nigdy, raz jeden w ciągu dnia pozwoliłam Borysowi wrzeszczeć w łózeczku aż nastała cisza, ale to dlatego ze skończyły mi się środki i pomysły n auspokojenie go , to było jakieś dwa tygodnie temu, jak jeszcze nie byłam u mamy. Teraz w ciagu dnia bardzo czesto mama go usypia w wózku ( jezdzać i śpiewając) albo śpi w hustawce. W nocy po kąpieli zasypia ze mną w łózku i w zasadzie śpi od razu ( nie mam tu łózeczka).

Napisane przez SzmaragdowyKotek

sprobowalam metody 3-5-7 i odradzam. jedza cie wyrzuty sumienia, dziecko wyplakuje sie i denerwuje bo zamiast widziec swoja ukochana mame w poblizu to tylko obserwuje jak mama odchodzia ono biedne zostaje samo. i jak ma sie dziecko uspokoic? niech was ktos zamknie w ciemnym pokoju czy w piwnicy ( przuklad ktory u niektoryh osob wzbudzalby strach) i poczujcie sie jak dziecko to moze zrozumiecie. ta mtoda sluzy chyba tylko rodzicom ktorzy chca miec dzicko z glowy, i moze sie to udac ale jakim kosztem? za bardzo kocham swoja córcie, wiec kiedy jest pora spania, klade ja do lozeczka, w jej osobnym pokoiku, siedze przy jej lozeczku, glaszcze po glowie, buzce, spiewam, albo miedzy czasie masuje plecki lub brzuszek. niunia od razu sie robi spokojna, slyszy moj glos, wie ze jestem obok, spedzam max 25minut- to zalezy od dnia, itp. , i malutka zamyka oczka i zasypia spokojnie.Kiedy wyprobowalam to po raz pierwszy, bylam zdumiona wynikiem. Laura przespala cala noc, a nie jak z wczesniejsyzymi metodami, gdzie budzila sie co 3h. I tak jest do tej pory. A Wy drogie matki i tatusiowie- nie wolelibyscie zasypiac przy ukochanej osobie w poczuciu bezpieczenstwa? czy moze wolicie plakac przez 3-5-7 minut z przerwami i isc niespokojni spac? Dodam, ze po tych "torturach" jakie wyprobowalam, kiedy wchodzilam do domu moja pociecha byla tak roztrzesiona ze nie mogla zlapac spokojnego oddechu. STANOWCZE NIE! dla metody 3-5-7!

w zasadzie robię podobnie od 3-4 dni ( już nie pamiętam). Bo zakazalam mamie bujania i huśtania , jak zostanę sama to sobie nie poradzę, wiec staram się go uczyć powoli "samozasypiania". W nocy nie ma problemu bo jest tak nietomny że szybko zasypia jesli go tylko brzuch nie naparza. W dzień kładę go w łóżku, siadam, głaszcze i śpiewam , bywa przeokrutnie cieżko, ale ja już wiem czemu dezerteruje po 10 minutach hahaha, a tu widze ze nawet 30 trzeba usypiać to już bede wiedzieć.Bo Borys jest czymś często w ciagu dnia nabuzowany, niby usypia już, niby wita się z gąską i nagle sru zaczyna machać rękami i nózkami, oczy jak 5 zł i po zasypianiu, no i ja wytrzymuje max 5-10 min niestety, potem biorę go na ręce, przystawiam do cyca, czekam aż usnie, odkladam, on sie budzi , ja znowu sie produkuje a i tak ląduje w hustawce, albo po prostu nie śpi.

jak przyjechałam do mamy to moja siostra też tu była przez dwa dni, ja wówczas byłam strzępkiem nerwów, wiec Borysem zajmowały się one we dwie i siostra też usypiała bobasa za mnie. Polegało to na tym, ze siedziała w pokoju śpiewała mu , trzymała go między rękami na łózku, nie wiem jak to wytłumaczyć, jakby miedzy przedramionami, ale Borys leżał i lekko bujała, Borys nie chciał się otulić w rożek czy kocyk , a ona stwierdziła, że noworodek musi mieć "ciasno" to go schowała między ręce trochę ja plecy bolały, ja tak nigdy nie robiłam ( ona nie ma dzieci jest młodsza), ale jej usypiał w momencie i to faktycznie tak mocno , ze sie nie wybudzał. (Borys się czesto wybudza po 30-40 minutach, i albo sie go utuli albo już niestety przepadło).

NIGDY nie zostawiam mojego dziecka gdy płacze, zawsze na ten płacz reaguję, może dlatego przeważnie nie płacze, jest radosne i otwarte.

od wczoraj też to sobie obiecałam, ale nie wiem czy mi starczy sił i cierpliwości, oby !


Boże, ale jak czytam te wypowiedzi "potrzebuje Cie mamo a ty mnie zostawiasz" to mi prawie łzy lecą, poważnie. Te moje hormony to chyba maja jakąs niezła imprezkę jeszcze

Napisane przez SzmaragdowyKotek

A tak w ogóle, jak ogólnie czujesz się wykończona, to może zrezygnuj chociaż z karmienia piersią? Może Borys nie jest tak nienażarty jak Wojtek i będziesz miała dłuższe przerwy pomiędzy karmieniami? No i generalnie karmienie z butli trwa krócej. Troszkę odżyjesz

heh, ale ja lubię go karmić piersią wtedy jest taki spokojny.... tzn był, bo ostatnio po jakichś 10 minutach się już złości, muszę dopytać pediatry w poniedziałek o co biega z tym i czemu tak robi.
Poza tym on jest strasznie nienażarty... potrafi wtrząsnąć dwa cyce po 10 minut każdy, albo dłużej, a potem dowalić jeszcze 120 ml mm i nadal szukać cyca. Ciekawe ile już waży
Cyc jest wygodny nocą, po prostu go wyjmuje i mam gdzieś, bo karmie na leżąco
no i to znakomity środek uspokajający dla Borysa, jak już wszystkie środki zawiodły to po prostu choćby i cyc był pusty ( a nigdy nie jest) to jak dostawię do piersi to jest spokój a ja mogę trochę przynajmniej ochłonąć i napić się herbaty jak ktoś akurat jest i może mi ja zrobic i podać
no nic, wydaje mi sie, że zaczynam powoli , bardzo powoli, ogarniać kuwetę. ja chyba źle zaczełam... ale jak to premier Miller mówił, nie ważne jak się zaczyna , ważne jak się kończy (troszkę zmodyfikowałam na własny użytek) , więc mam nadzieje, ze będzie coraz lepiej.
Dziś Borys jest wyjątkowo marudny co prawda. Dzień rozpoczeliśmy po godzinie 8smej, już nie dało się go ululać dłużej. Do 11 nie chciał zasnąc, wiec stwierdziłam , ze zbiore się do mojej babci z nim , to jakieś 7 km stąd, babcia ( czyli jego prababcia) jeszcze nie miała okazji go poznać, a on swietnie zasypia w aucie, wiec akurat, jak znalazł. Niestety po drodze remontują jezdnię , i postawili 2x na tym odcinku 7km światła .... Borysowi się to zdecydowanie nie podobało , i darł japkę przez całą drogę, uspokoił się dopiero pod klatką jak go wyjełam z auta. Pospał u babci z 15 minut jeszcze i zaczał koncertować, ale przystawiłam go do piersi i sie uspokoił. Potem nawet zaczał głużyć, posiedzieliśmy jakąś godzinę, zrobił sie marudny, stwierdziłam że pora wracać. Usnął, ale jak wysiedliśmy z auta pod domem to sie obudził , dostał dwa cyce po powrocie, strasznie sie złościł jak z nich jadł ( po jakichś właśnie 10 minutach) , dostał więc butle bo widziałam, ze nadal głodny, znów się wkurzał, już normalnie nie wiedziałam co jest grane. W koncu siadłam na kanapie, wziełam goscia na rece, mocno przytuliłam , walnął kupę, zasnał 5 sekund pozniej. odłożylam do łózka. nawet zmiana pieluchy go nie obudziła......
zobaczymy jak długo pośpi, bo w sumie od 8 do 15 nie zasnął na dłużej niż 15 minut.

[Tacca]

Napisane przez begie13

nareszcie gratuluję serdecznie



no to brawa dla nas
odwaliłyśmy kawał dobrej roboty

Antosia dzisiaj kończy 6 tygodni

Sto lat!!!

Napisane przez andzya

450 g

Ok. To więcej niż Nan...

Napisane przez anulka4771

Bebilon pepti 450g

I można kupić bez recepty? Za 22zł puszka?

---------- Dopisano o 15:52 ---------- Poprzedni post napisano o 15:50 ----------

Moje kochanie śpi... A tu pora karmienia...

[_millena]

Napisane przez agatka661

tyjeeeeeee juz to dziecko mnie tak nie doluje jak moja waga chhyyba.... chyba przez to mam taki swietny humor;/
juz osro mysle o dukanie nawet....

ja tez tyje, ale to dlatego ze wpierdzielam w krakowie nie miał mi kto gotować wiec jadłam na szybko , dużo gotowanego bo najłatwie mi bylo wrzucic mięcho do wody. tutaj mamusia mnie rozpieszcza, a to pierozki, a to knedliczki, a to miesko pieczone z sosem
no i mniej sie ruszam bo ograniczam sie do spacerow po ogrodzie, w tej wsi nie ma chodnika i jezdza jak szaleni, pobocze zachwaszczone wiec trzeba isc niemalże środkiem drogi.... to jakos mi sie odechciewa spacerów przez wioske.
w krakowie łazilam duzo wiecej ( o ile Borys akurat nie darl japiszonka) .

ale chyba mam w życi na razie jakiekolwiek diety ( chociaż też mi wmawiali że karmiąc piersią bede mogła jesc i jesc a nie bede tyła), no to nie jest tak, a moje dziecko to na prawdę głodomów i przystawiam go do piersi mega często, wiec ja nie wiem skąd moj organizm bierze energie do produkcji pokarmu , bo na pewno nie ściąga ze mnie wtrząchniętych kalorii
moj boże w poniedziałek mam ginekologa i będę normalnie świecić galaretą przed nim a myślalam, ze 6 tygodni po porodzie to ja już będę normalnie laseczka.....

[andzya]

Napisane przez Tacca

Sto lat!!!

Ok. To więcej niż Nan...


I można kupić bez recepty? Za 22zł puszka?[COLOR="Silver"]

ponoć tak, ja kupuje na recepte za 11zł.

agatka jutro się zabieram za Ciebie Spokojnie
Kapukat za Ciebie też

[aga_bre]

Napisane przez agatka661

no widzisz... moja lekarka mi nie chciala dawac tego mleka bo powiedziala, ze nie mam zaswiadczenia. Dodam, ze moja koelzanka do niej tez chodzi i jej zwyczajnie powiedziala- to moje 2gie dziekco, nie zamierzam karmic piersia- bebilon pepti jej wypisala....
no a ten lekarz co ktorego chdoze tylko i wylacznie po mleko nie kaze mi przynosic zadnych zaswiadczen, powiedzialam mu ze wydaje mi sie ze maly ma bardzo bolesci po zwyklych mlelkach.
takze chyba te zaswiadczenia to sciema
i ejszcze ktos tu mowil, ze u dzieci do 1rz nie mozna wykryc alergii....


aga-bre my tez mamy w planach wyjazd we wrzesniu, ale jeszcze w tym roku nie planuje brac malego.
jade z gory, cos ponad 200 km tylko mam, ale koniec wrzesnia to juz zimno moze byc i nie chce go przeziebic.
takze my zostawiamy go pewnie na 3 dni...
jeszcze jakbym jechala tylko wypoczac to spoko, pomyslalabym nad wzieciem go, ale zamierzam wziasc plecak i latac po szlakach.
Nad morze tyle km tez chyba w tym roku bym sobie odpuscila jakbym miala tyle km do przejechania ale lepiej chyba popytac pediatry

Tylko ja czuję, że muszę pojechac gdzies, bo od 2 lat nigdzie nie byłam i troszkę mnie to dołuje. Muszę po prostu muszę.

Napisane przez blueelektron

też się nad tym zastanawiam, może mam ze 250 km mniej niż Ty, ale i tak to dla mnie dużo. Ostatnio jechaliśmy 120km i 3 razy był ryk, naszczęście nie trwał dużej niż 20 sekund



no to prawie pół na pół równowaga musi być

Miki na szczęście uwielbia jeździć.

Napisane przez andzya

niech mi jakaś mądra Mama wytłumaczy o co chodzi, do tej pory kupowałam bebilon pepti na 50% i płaciłam 11 zł z groszami. Dzisiaj dostałam receptę na 30% i też zapłaciłam 11 zł, z czego kwota na 100% to 22 zł. To oznacza,że co, że na 30% kosztuje tyle samo co na 50? Wróciłam się aż z ciekawości do tej apteki , bo tata mi sprawdził w książce leków,że na 30% cena to 7 zł A pani magister farmacji sprawdza przy mnie, że teraz bebilon pepti jest wypisywany tylko na 30% i kosztuje 11 zł a kwota pełna to 22zł. Jestem głupia, czy czegoś tu nie rozumiem?

Może pani w aptece powinna nauczyć się liczyć?? Ja bym chyba nie odpuściła. Zapytałabym dlaczego 30% to 11zł, skoro cena całkowita to 22.

[QUOTE=SzmaragdowyKotek;35 276701]Mam nadzieję, że w końcu jak jestem teraz w przychodni, to będę miała to mleko ze zniżką, nie mam pojęcia dlaczego tamta pediatra, która mi 2 tygodnie temu wypisywała mleko w innej klinice dała na 100% ale to też jakaś służbistka była, mam nadzieję, ze tu trafię na jakąś fajną i nie będzie problemu. Ale wystarczy, ze chodzisz do tego lekarza do przychodni, tak? Nie musisz mieć żadncyh zaświadczeń?
Swoją drogą to niepoważne... przecież podważa się w ten sposób kompetencje lekarzy, którzy mają swoją praktykę i np. stwierdzają nietolerancję zwykłego mleka w czasie wizyty domowej, a nie pracują w żadnej przychodni - oni nie mogą wypisać mleka ze zniżką. To jakiś kretynizm...
No własnie... tylko czy prywatna przychodnia liczy się jak taka normalna przychodnia???? Mam nadzieję, że ta tak, bo oni mają prawo szczepień dzieci, to chyba powinno tak być...[/QUOTE]


Jeżeli chodzi o recepty to nie ma różnicy czy z prywatnego gabinetu/przychodni czy z państwówki.

Napisane przez Tacca

Dziewczyny ile g jest w puszce tego bebilona?
My teraz kupujemy nan 2x300g, bo wychodzi taniej niż za puszkę 400g.

Tacca i jak tam ulewanie?? Miko dalej spokój ma, tylko teraz kupy wali. Dzisiaj już 3 poszły, a zazwyczaj jest 1 dziennie.

Napisane przez _millena

ja tez tyje, ale to dlatego ze wpierdzielam w krakowie nie miał mi kto gotować wiec jadłam na szybko , dużo gotowanego bo najłatwie mi bylo wrzucic mięcho do wody. tutaj mamusia mnie rozpieszcza, a to pierozki, a to knedliczki, a to miesko pieczone z sosem
no i mniej sie ruszam bo ograniczam sie do spacerow po ogrodzie, w tej wsi nie ma chodnika i jezdza jak szaleni, pobocze zachwaszczone wiec trzeba isc niemalże środkiem drogi.... to jakos mi sie odechciewa spacerów przez wioske.
w krakowie łazilam duzo wiecej ( o ile Borys akurat nie darl japiszonka) .

ale chyba mam w życi na razie jakiekolwiek diety ( chociaż też mi wmawiali że karmiąc piersią bede mogła jesc i jesc a nie bede tyła), no to nie jest tak, a moje dziecko to na prawdę głodomów i przystawiam go do piersi mega często, wiec ja nie wiem skąd moj organizm bierze energie do produkcji pokarmu , bo na pewno nie ściąga ze mnie wtrząchniętych kalorii
moj boże w poniedziałek mam ginekologa i będę normalnie świecić galaretą przed nim a myślalam, ze 6 tygodni po porodzie to ja już będę normalnie laseczka.....

[anulka4771]

Napisane przez Tacca

I można kupić bez recepty? Za 22zł puszka?

---------- Dopisano o 15:52 ---------- Poprzedni post napisano o 15:50 ----------

Moje kochanie śpi... A tu pora karmienia...

No mi pani w aptece powiedziała ze tak tylko 100%płatny

[justys1358]

Ja dzis włożyłam Majcie do łózeczka bo przy cycku mi usypiała, ale gdy tylko włożyłam ją oczy otwarte i po spaniu ani sladu, rozgladała sie, miziałam, kiziałam, głaskałam i w koncu zaczeła kwekac, nie brałam na rece tylko dalej uspakajałam, zaczeła płakac, jak juz widziałam ze nie uspokoi sie wziełam na rece, uspokoiłam ja, myk do łóżeczka, ta w płacz, dostawiłam do cyca i usneła.

Buuu....

Maja dzis konczy miesiąc. Ale zleciało. Wazy 4500.

Mam pyt. byłam dzis po RMUA u siebie w pracy, dowiedziałam sie, ze najprawdopodobniej do konca wrzesnia sklep jest otwarty, potem go likwiduje. Co z moim macierzynskim? Bede go miała tak jak miałam miec czy bedzie skrócony? musze cos na google poszukac na ten temat.

Alfa gratuluje

[Gaabbi]

Napisane przez clauudik

Wyjdź z Hanią na spacer i pomachajcie do nas w tv

Byłam na spacerze z Hanią i Diego Na przejazd kolarzy nie zdążyliśmy. Szybcy są skubani

Napisane przez ladybird_1987

Alfa gratulacje!!!

My mamy zaproszenie na wesele na 4.08. Niestety to 50 km od nas... Chętnie bym pojechała, ale po 1. nie ma tam możliwości noclegu, po 2. karmię piersią i nawet jakbym odciągnęła to musiałabym zostawić Hanię na jakieś 15 godzin u teściów. To zdecydowanie za długo, a też w razie czego tak szybko nie mogłabym wrócić.

Właśnie o to chodzi. My co prawda mamy tam możliwość wynajęcia pokoju, bo wesele jest w hotelu SPA, ale co z tego. Przecież Hani samej w pokoju nie zostawimy A wesele jest 60km od nas.

Jak ubieracie swoje Dzieciaki na spacer przy takiej pogodzie? Hania dzisiaj była ubrana w pajacyk (to z rękawkami i nogawkami ze skarpetkami ) i momentami wydawało mi się, że może Jej być zimno. Co ja jakoś bardzo przewrażliwiona na tym punkcie nie jestem. Była też przykryta kocykiem, ale łapki miała na wierzchu i Jej zmarzły tzn. były zimne.

Kurcze, fb coś mi nie działa jak należy m.in. nie mogę wejść na naszą tajną grupę.

[justys1358]

Napisane przez Gaabbi

Byłam na spacerze z Hanią i Diego Na przejazd kolarzy nie zdążyliśmy. Szybcy są skubani


Właśnie o to chodzi. My co prawda mamy tam możliwość wynajęcia pokoju, bo wesele jest w hotelu SPA, ale co z tego. Przecież Hani samej w pokoju nie zostawimy A wesele jest 60km od nas.

Jak ubieracie swoje Dzieciaki na spacer przy takiej pogodzie? Hania dzisiaj była ubrana w pajacyk (to z rękawkami i nogawkami ze skarpetkami ) i momentami wydawało mi się, że może Jej być zimno. Co ja jakoś bardzo przewrażliwiona na tym punkcie nie jestem. Była też przykryta kocykiem, ale łapki miała na wierzchu i Jej zmarzły tzn. były zimne.

Kurcze, fb coś mi nie działa jak należy m.in. nie mogę wejść na naszą tajną grupę.

Miała na sobie pajaca i sweterek, była przykryta kocykiem tez. Wydaje mi sie ze była tak odpowiednio, zwłaszcza jak juz wracałysmy to wiało strasznie i kropic zaczeło.

A oto Maja( z wczoraj)

[SzmaragdowyKotek]

Millena - no widzisz, czyli mamy jakiś punkt zaczepienia - lubisz karmić piersią a poważnie to myślę, że coraz lepiej z Tobą, odzyskujesz poczucie humoru, czyli jest dobrze! znaczy się kierunek słuszny
aTy byś tak chciała w 10 minut uśpić dziecko?... no proszę Cię! weź sama spróbuj zasnąć na żądanie w 10 minut a poważnie to średnio to trwa ok. 30 minut, zależy od dziecka, nastroju, pogody, stopnia zmęczenia itp. Ale czasem bywało że i półtorej godziny siedziałam z małym, jak mu coś nie pasowało - dziecko chore czy nakręcone czymś np.

[justys1358]

A po czym poznajecie, ze dziecko chce spac, czy powinno juz spac? Chodzi mi o dzien. Bo ja sie zastanawiam czy dobrze ją rozumie z tym spaniem.

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez anulka4771

No mi pani w aptece powiedziała ze tak tylko 100%płatny

To masz jakąś fajną aptekę pewnie chcą zarobić, no i dobrze ciekawe czy nutramigen też można u nich kupić bez recepty? a Twój Szymon lepiej się czuje na pepti niż na nutramigenie????

---------- Dopisano o 17:26 ---------- Poprzedni post napisano o 17:22 ----------

Napisane przez justys1358

A po czym poznajecie, ze dziecko chce spac, czy powinno juz spac? Chodzi mi o dzien. Bo ja sie zastanawiam czy dobrze ją rozumie z tym spaniem.

Wojtek marudzi, kwęka - jest nakarmiony, przewinięty, pobawiliśmy się, a on zaczyna płakać i nawet jak jest na rękach to coś wyraźnie mu się nie podoba. Zachowuje się dokładnie tak, jakby był głodny (kwęka albo płacze, tylko rączek nie pakuje do buzi) i dlatego jeszcze zawsze patrzę, czy na pewno nie jest. Jak nie chce wtedy jeść, to idziemy w kimę a jak jest u Ciebie?

[justys1358]

No własnie po jedzieniu i zabawie to albo zaczyna ziewac, ale z tym ziewaniem to nie zawsze tez sie sprawdza, bo nawet jak przystawie do cyca to pociagnie albo i nie, ale nie chce usypiac przeważnie. Ale tez czasami ma ze na rekach jest i tez cos jej nie pasi, wiec daje cyca i albo zje albo i nie, ale usypia, choc to trwa. Wczoraj w ten sposob godzine ja usypiałam, TZ wczesniej padl niz ona Wiec moze to własnie ten znak, ze to juz czas na sen, gdy marudzi na rekach. Musze sie przyjrzec temu.

[clauudik]

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Wojtek marudzi, kwęka - jest nakarmiony, przewinięty, pobawiliśmy się, a on zaczyna płakać i nawet jak jest na rękach to coś wyraźnie mu się nie podoba. Zachowuje się dokładnie tak, jakby był głodny i dlatego jeszcze zawsze patrzę, czy na pewno nie jest. Jak nie chce wtedy jeść, to idziemy w kimę a jak jest u Ciebie?

u mnie by to nie przeszło bo Filip jest zawsze głodny

[anulka4771]

Napisane przez SzmaragdowyKotek

To masz jakąś fajną aptekę pewnie chcą zarobić, no i dobrze ciekawe czy nutramigen też można u nich kupić bez recepty? a Twój Szymon lepiej się czuje na pepti niż na nutramigenie????

Niestety wcale nie jest lepiej,jak już pisałam smarowałam go maścią,schodziło z buzki ale teraz jest na klacie,rączkach i nóżkach,na buzi nic teraz nie ma ale reszta ciała...i chyba zacznę go z powrotem maścią smarować,choć pisze że do 7dni można ale ja już nie wiem jak z tym sobie radzić.Kąpie go w oilatum,smaruje kremem oilatum soft kilka razy dziennie i dupa.W pon idę do dermatologa.Bo na buzi smarowałam 3 razy dziennie a reszte ciałka 2 i chyba to było za mało.M przyjedzie i pójdę do apteki gorszej krzywdy już mu nie zrobię,bo ma znowu to takie zaognione,czerwone plamy i taka kaszka jakby.Mleko g.wno dało.


Jeśli chodzi o spanie,najedzony,napity,p rzebrany,bawić się nie chce,marudzi kładę go do łóżka,pieluszkę do buzki podkładam i on od razu buzie bierze na bok i otwiera pyszczek szuka smoczka-znak że chce spać i zasypia nawet nie w 5minut
Właśnie spał 30minut po ponad 3 godzinnym baraszkowaniu,ja poszłam chciałam mu dać smoczek(żeby jeszcze pospał) a on jak mnie zobaczył zaczął machać rączkami i nóżkami i się uśmiechać i po spaniu.Kurde on bardzo szybko regeneruje siłeAle jemu Filip nie daje spać,nie umie być ciszej i Szymon się budzi.Jak Filip był chory i spał w dzień to oby dwoje spali ponad 3h.

[karozka]

Witam

Alfa ogromne gratulacje

U nas dziś prawdziwy piątek 13, mały wył bez przerwy przez 3 godziny u mnie na rękach i nic nie było w stanie go uspokoić
poza tym marudny cały dzień, i dalej się pręży cały czas ja już nie wiem co robić, a przecież na Nutramigenie jest
od rana dopiero teraz usnął, ale już się pręży przez sen
ból rozsadza mi czaszkę

podsumowując

Dałam się nabrać. Drugie dziecko miało być bezproblemowe, grzeczniejsze i łatwiejsze w obsłudze. Miało wychowywać się samo… - twierdzili wszyscy wokół. A ja miałam być mniej zestresowana i lepiej zorganizowana niż poprzednio.Ha! Dobre sobie.

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Ja rozważałam Mirenę, ale ponieważ na luteinie w ciąży libido miałam zerowe, które mi natychmiast wróciło po odstawieniu prochów, moja gin mi odradziła Mirenę, bo to ten sam hormon. Więc montowanie sobie zabezpieczenia przy zerowym libido trochę mija się u mnie z celem Wcześniej miałam zwykłą wkładkę, bo nie powinnam stosować pigułek ze względu na tarczycę, myślałam też o Mirenie, ale jednak zdecydowałam się na zwykłą też po zasięgnięciu opinii endo i gina - taka konsultacja ze względu na tarczycę i byłam baaardzo bardzo zadowolona - bałam się "ciała obcego", ale zupełnie niepotrzebnie. O niczym nie trzeba pamiętać, święty spokój na kilka lat, żadnego stresu, że się zapomni pigułki itp. Naprawdę polecam i dołączam się do zachwytów nad wkładką - za tydzień idę na kontrolę po połogu i założenie wkładki
Karozka - a Ty nie masz czasem niedoczynności? Badałaś się? Bo to właśnie przy niedoczynności hormony powodują tycie. Dlatego nie mogę brać pigułek ani stosować Mireny - gin i endo od razu mi powiedziały, że mogę i raczej będę tyła.

O rany to Wojtuś faktycznie ma apetycik

Nigdy nie badałam się pod tym kątem, ale chyba będę musiała...
W obu ciążach przytyłam ponad 30 kg i o ile w pierwszej nieraz faktycznie sobie pozwalałam i miałam niezbyt dużo ruchu to tak w drugiej wiedząc jak trudno potem te kg zrzucić bardzo uważałam i i tak nic mi to nie dało kilogramy przybywały jak szalone...
tak samo po założeniu wkładki, nie zmieniłam diety ani aktywności i nagle bach +10 kg to nie jest normalne
to ja nie chcę wiedzieć jak bym wyglądała gdybym zaczęła łykać tabletki...

o a na jaki rodzaj wkładki dokładnie się zdecydowałaś?
Ja jeszcze nie mam wybranej, a wiem, że jest kilka do wyboru.
W ogóle to muszę się w końcu do gina wybrać, tylko nie ma chętnego co by z młodym chciał zostać ciekawe dlaczego

Napisane przez anulka4771

o nie,nie więcej robotybo jak zacznie raczkować,będziesz musiała mieć wszędzie oczy bo coś narobi,bo nabije guza bo cos zwali,jak będzie chodzić będziesz za nim biegała,pózniej trzeba będzie się bawić,rysować,lepić z plateliny,pózniej zaczną się lekcje które trzeba będzie odrobić i tak mogłabym w kółko wymieniać...

niestety, ale muszę to potwierdzić
dopiero później zaczyna się zabawa na całego
mój ulubiony czas to był bunt dwulatka miodzio

Napisane przez andzya

Dziewczyny,mam lekką kupę w majtach. Jakiś czas temu kładłam spać Małego na górze,a mąż był na dole. Nagle słyszę taki ryk samolotu,że miałam wrażenie,że zaraz nam się na dachu zatrzyma wyło tak,że ja dziękuję,tak jakby jakiś samolot mega nisko leciał. Po około 5 minutach przestało. Antoś zasnął, zeszłam na dół i pytam męża czy to słyszał,on,że tak i że to pewnie musiał być jakiś odrzutowiec (dźwięk przez 5 minut jakby mi nad domem latał?). No spoko. A dzisiaj natknęłam się na to:
http://www.youtube.com/watch?v=ARCbODyntr8
I jestem obsrana zlekka

o rany

Napisane przez justys1358

Miała na sobie pajaca i sweterek, była przykryta kocykiem tez. Wydaje mi sie ze była tak odpowiednio, zwłaszcza jak juz wracałysmy to wiało strasznie i kropic zaczeło.

A oto Maja( z wczoraj)

prześliczna

agatko oby w końcu udało Wam się przepisać do tego lekarza, co za wredne babsko z tej Twojej lekarki

ehh nawet mi nie mówcie o wadze... moja stoi w miejscu i ani drgnie
a mam 20 kg do zrzucenia cudnie
a najlepsze jest to, że przez cały dzień zjadam np. aż cały jogurt i kawę wypijam i to wszystko

andzya jakieś rady?

czekam aż mąż naprawi orbitreka

aha agata chciałam Ci niezmiernie podziękować za podsunięcie tego pomysłu z chustą jak dla mnie rewelacja, naprawdę wycisza i uspokaja dzieciaka, i widać, że przynosi mu ulgę w bólu brzucha
dzisiaj np. dzięki temu mogłam spokojnie zrobić starszej naleśniki
a Leon zadowolony siedział cichutko i wpatrywał się we mnie wielkimi oczami

żałuję tylko, że nie kupiłam tkanej chusty...
bo w tej elastycznej trzeba główkę podtrzymywać

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez anulka4771

Niestety wcale nie jest lepiej,jak już pisałam smarowałam go maścią,schodziło z buzki ale teraz jest na klacie,rączkach i nóżkach,na buzi nic teraz nie ma ale reszta ciała...i chyba zacznę go z powrotem maścią smarować,choć pisze że do 7dni można ale ja już nie wiem jak z tym sobie radzić.Kąpie go w oilatum,smaruje kremem oilatum soft kilka razy dziennie i dupa.W pon idę do dermatologa.Bo na buzi smarowałam 3 razy dziennie a reszte ciałka 2 i chyba to było za mało.M przyjedzie i pójdę do apteki gorszej krzywdy już mu nie zrobię,bo ma znowu to takie zaognione,czerwone plamy i taka kaszka jakby.Mleko g.wno dało.


Jeśli chodzi o spanie,najedzony,napity,p rzebrany,bawić się nie chce,marudzi kładę go do łóżka,pieluszkę do buzki podkładam i on od razu buzie bierze na bok i otwiera pyszczek szuka smoczka-znak że chce spać i zasypia nawet nie w 5minut
Właśnie spał 30minut po ponad 3 godzinnym baraszkowaniu,ja poszłam chciałam mu dać smoczek(żeby jeszcze pospał) a on jak mnie zobaczył zaczął machać rączkami i nóżkami i się uśmiechać i po spaniu.Kurde on bardzo szybko regeneruje siłeAle jemu Filip nie daje spać,nie umie być ciszej i Szymon się budzi.Jak Filip był chory i spał w dzień to oby dwoje spali ponad 3h.

Jej... biedactwo... a dlaczego z nutramigenu przeszłaś na pepti? Bo to przecież nutra jest delikatniejszy A Wojtek też lubi pieluszkę - zawsze się nią zamaskuje, normalnie zasieki robi sobie z pieluchy

[anulka4771]

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Jej... biedactwo... a dlaczego z nutramigenu przeszłaś na pepti? Bo to przecież nutra jest delikatniejszy A Wojtek też lubi pieluszkę - zawsze się nią zamaskuje, normalnie zasieki robi sobie z pieluchy

Bo po nutramigenie tak się rozniosło i za chiny ludowe nie mogę się tego pozbyć.Ze skórą Filipa też bardzo długo walczyłam,on miał AZS i Szymon chyba też(ale to takie moje podejrzenia).

---------- Dopisano o 18:09 ---------- Poprzedni post napisano o 18:06 ----------

Napisane przez karozka

ehh nawet mi nie mówcie o wadze... moja stoi w miejscu i ani drgnie
a mam 20 kg do zrzucenia cudnie
a najlepsze jest to, że przez cały dzień zjadam np. aż cały jogurt i kawę wypijam i to wszystko

Nie schudniesz tak,ekspertem nie jestem ale logiczne jest to że skoro ty jesz jogurt i coś tam jeszcze przez cały dzień to nie schudniesz.Organizm odkłada tłuszcz i substancje pomocnicze na pózniej wtedy kiedy ty nie jesz.Jeśli się mylę Andzya mnie poprawitakże małe posiłki ale częste

[SzmaragdowyKotek]

Karozka - to tycie to normalne nie jest i niestety jest to jeden z objawów tarczycy. Ja w czasie skoków mojej dzikiej tarczycy przytyłam 10 kg w ok. 5 tygodni nie jedząc prawie nic, natychmiast pognałam na badania i do mojej endo - trzeba było zwiększyć dawkę Euthyroxu. Ja bym radziła dla świętego spokoju zrobić badania i przejść się z nimi do endo. Jak się zdecydujesz, to powiem Ci co trzeba miec do lekarza, żeby na darmo nie chodzić. Zapraszam też na nasz wątek tarczycówek: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=521470
Jeżeli chodzi o spiralkę, to moja gin założyła mi wtedy jak mówiła najlepszą, która była na rynku - copper-T. Nie wiem co mi założy teraz, za tydzień Ci powiem bo u mnie to tak wygląda, że my się znamy bardzo długo i tak trochę jak koleżanki ona nie daje mi recepty, tylko sama dla mnie kupuje i mi zakłada, a ja jej potem oddaję pieniądze, więc jeszcze nie wiem, co to będzie. Surprise!

[Gaabbi]

Napisane przez justys1358

Miała na sobie pajaca i sweterek, była przykryta kocykiem tez. Wydaje mi sie ze była tak odpowiednio, zwłaszcza jak juz wracałysmy to wiało strasznie i kropic zaczeło.

A oto Maja( z wczoraj)

Jaka fajna Dziechcinka w pięknej suknisi

Hania, jak chce Jej się spać, to ziewa i przymyka oczy. Poza tym zaczyna marudzić, tak charakterystycznie, ze zmęczenia. Rozpoznaję kiedy chce się spać mojej Córce, co nie jest równoznaczne z tym, że za każdym razem udaje mi się Ją bez problemu uśpić. Kładę Ją czasami spać, a Ona przymyka oczy, po czym zaczyna wierzgać rączkami, nóżkami i sama się wybudza.

Co z tym fb???? Też macie problemy????