Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XIV

[ewka5891]

Po wizycie wszystko dobrze
jeżeli do terminu nie urodzę, to kolejna wizyta za 2 tygodnie, gdzie po raz pierwszy położna mnie zbada i zrobi masaz szyjki macicy... jeżeli to nie pomoże to kolejna wizyta tydzien pozniej i powtorka z rozrywki i prawdopodobnie do szpitala na wywołanie....

Napisane przez hanjah

Hej, za nami pierwsza noc w domu Spokojnie przespana, z 3 przerwami na karmienie. I o dziwo ja też jestem wyspana Nawet Dorotka spała dziś bez pobudek
Dziś ma przyjść położna-szkoda tylko że nie wiem o której

super

[Soleilka]

Napisane przez phdwao

hmm moze byc ciezko bo jednak medele malo sklepow prowadzi

Dzwoniłam i nie ma

[phdwao]

Napisane przez Soleilka

Dzwoniłam i nie ma

kurka

[Soleilka]

Napisane przez phdwao

kurka

Mają tylko z Baby Ono. Chciałam elektryczny, ale chyba będę skazana na ręczny

[phdwao]

Napisane przez Soleilka

Mają tylko z Baby Ono. Chciałam elektryczny, ale chyba będę skazana na ręczny

bedziesz miec bice


kurka czuje wciaz jak młody wciska glówke, wali nią w szyjke, juz mam czarne mysli ze on chce wyjsc tylko ta moja głupie szyjka za twarda i mu nie pozwala

[ewka5891]

Napisane przez Linka25

hej dziewczyny
ale jestem ciekawa co u Was

Jak wiecie wzięło mnie z zaskoczenia - 15 lipca, termin miałam na 22 z usg a z OM na 28 lipca więc urodziłam troszkę wcześniej. Ale na bank 38 skończony. I moja niunia jest juz ze mną w domku, od wczoraj. Nie miała zółtaczki (ślad)więc nas wypuścili szybko. Szpital - rzeźnia, tak jak się spodziewałam.
Poród - ooo rany , nie myślałam że to az tak boli!

super, ze jestescie juz w domku

Napisane przez agunia82

ja mam taki ręczny aventu i jest dobry
http://allegro.pl/laktator-reczny-av...429290075.html

fajnie, ze go chwalisz, bo kupiłam sobie ost w promocji identyczny

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------

Napisane przez phdwao

kurka czuje wciaz jak młody wciska glówke, wali nią w szyjke, juz mam czarne mysli ze on chce wyjsc tylko ta moja głupie szyjka za twarda i mu nie pozwala

a bierzesz cos na rozmiekczenie szyjki?

[Soleilka]

Napisane przez phdwao

bedziesz miec bice


kurka czuje wciaz jak młody wciska glówke, wali nią w szyjke, juz mam czarne mysli ze on chce wyjsc tylko ta moja głupie szyjka za twarda i mu nie pozwala

Już mam


A co tam szyjka, jak Ci wody odejdą i nie da rady to cc

[dottta]

Napisane przez phdwao

hej

witam w 40 tygodniu stawiam lody:

Napisane przez nitka_88

Witajcie Ostatnie dni były dla mnie bardzo ciężkie... W sobotę rano, mój mąż wylądował w szpitalu z podejrzeniem zapalenia płuc i trzymali go tam aż do poniedziałku. Siedziałam tam z nim całymi dniami, wracając do domu tylko na noc. Zdiagnozowali u niego astmę i infekcję dolnych dróg oddechowych, przy okazji ja sama złapałam jakieś paskudztwo i cały czas kaszlę i pluję ropą. W międzyczasie, dostałam wiadomość z Polski, że moja ukochana prababcia nie żyje A tak się obie cieszyłyśmy, że doczeka praprawnuka...
Z dobrych wiadomości, to wczoraj miałam ten trzeci scan i z małym wszystko jest w porządku Waży 2800g i przyłapaliśmy go na opijaniu się wodami, przy okazji pomachał nam jajcurkami, potwierdzając swoją płeć
Wczoraj wieczorem udało mi się Was nadrobić i widzę, że mamy nowe maluszki Linka, Ivoncia, Hania gratuluję córeczek
za nowe tygodnie, w tym mój własny, 37 tydzień
I życzę szybkiego rozwiązania tym, które z niecierpliwością go oczekują
Miłego dnia

współczuję i gratulacje za tyg

Napisane przez agusiaaaa1234

moje szczęście

Napisane przez houserka

a oto Pola w kilku odsłonach

Napisane przez bebe1987

No to wiecie co, moje kobietki kochane? Znaczy, że dziś zaczynany z Gosią 38 tc a co za tym idzie - jesteśmy donoszone !
Stawiam pyszne ciacho z wiśniami! Moja teściowa wczoraj takie piekła .

gratki


a u mnie kolejny niewyraźny dzień jeszcze w piżamie wegetuję czas się trochę ogarnąć

[phdwao]

Napisane przez ewka5891

a bierzesz cos na rozmiekczenie szyjki?

nie jedynie liscie malin pija, a co mozna brac?

Napisane przez Soleilka

A co tam szyjka, jak Ci wody odejdą i nie da rady to cc

nic mi nie mów moze mi wcale nie odejdąa cc to sie boje jak cholera

[Soleilka]

Napisane przez phdwao

nic mi nie mów moze mi wcale nie odejdąa cc to sie boje jak cholera

Ja miałam cc i żyję, to Ty byś miała mieć kłopoty?

[ewka5891]

Napisane przez phdwao

nie jedynie liscie malin pija, a co mozna brac?

w sumie mialam te liscie mali na mysli i wiesiolek, bo Mamcia cos pisala ze sobie aplikuje...

[wvictoria]

Dziewczyny, zjadłam na obiad 2 krokiety z serem żółtym i pieczarkami. Poprawiłam arbuzem i drożdżówką. A wszystko przez to, że przestraszyłam się dietki podczas karmienia i też postanowiłam zjeść "na zapas"

Pytałam brata o przepisy do gotowania na parze. Mówił, że nie ma jakichś konkretnych (my to chyba mamy rodzinne ) ale dobra jest wołowina w formie mielonych - tylko nie za dużo bułki żeby dać i można do gotowania dorzucić liścia laurowego to nabierze ładnego zapachu Jedno ważne - żeby wiedzieć z jakiego mięsa to mielone (mielić samemu albo w sklepie, a na pewno nie kupować gotowego mielonego). Poza tym mówił żeby pamiętać żeby warzywa na półtwardo - są bardziej zdrowe i lepiej smakują. Poza tym kurczak - najlepiej pierś lekko zamarynowana żeby miała dobry smaczek
Niestety więcej mi nie powiedział bo teraz jest na wczasach i jak wróci to może poradzi coś więcej (teraz na szybko przez tel. mówił).

[ewka5891]

Napisane przez Soleilka

Ja miałam cc i żyję, to Ty byś miała mieć kłopoty?

ja modle sie aby nie miec cc z prostego powodu, nie bedzie mi mial kto pomagac w razie czego, bo TZ za duzo wolnego nie ma

[phdwao]

cos sie dzieje, bo wylecial mi teraz kawałek czopa brązowy z krwią

Napisane przez Soleilka

Ja miałam cc i żyję, to Ty byś miała mieć kłopoty?

dzieki

Napisane przez ewka5891

w sumie mialam te liscie mali na mysli i wiesiolek, bo Mamcia cos pisala ze sobie aplikuje...

[Soleilka]

Napisane przez ewka5891

ja modle sie aby nie miec cc z prostego powodu, nie bedzie mi mial kto pomagac w razie czego, bo TZ za duzo wolnego nie ma

Ja w 3 dobie po cc wszystko przy Maluchu robiłam łącznie z noszeniem go i nic się nie dzieje Najgorsze są pierwsze dwie doby, ale później jak się słyszy płacz Maluszka to ten ból schodzi na drugi plan i chce się przy nim zrobić wszystko
Teraz po 15 dniach normalnie wstaję, nic nie ciągnie i nie boli. Mam tylko taką jakby zdrętwiałą skórę tam i czasami lekko zakłuje gdzieś w macicy, a tak to super

---------- Dopisano o 14:56 ---------- Poprzedni post napisano o 14:56 ----------

Napisane przez phdwao

cos sie dzieje, bo wylecial mi teraz kawałek czopa brązowy z krwią

Zaczyna się

[phdwao]

Napisane przez Soleilka

Zaczyna się

zobaczymy

[depoison]

Napisane przez hanjah

Powiem Wam co jadłam w szpitalu-w Polsce by padli że taka tu jest "dieta" mamy karmiącej
Po porodzie przynieśli nam kawę i tosty z dżemem Na śniadanie o 7 też kawa, płatki kukurydziane z mlekiem i znów tosty. Na lunch po 12 dostałam ryż z mięsem mielonym i czerwoną fasolą (!!!) i lody waniliowe I na kolację o 17 zapiekankę, w której na pewno były brokuły i chyba kapusta , sok jabłkowy i znów lody I na drugi dzień już mi dali listę do wyboru co bym chciała, ale z tego to tylko śniadanie dostałam i lunch (pulpety w sosie pomidorowym i warzywa gotowane), bo potem już do domu wyszłam.
Także tak jak przy Dorotce-nie szaleję z dietą, po prostu nie jem pewnych rzeczy.

no to tu jest "dieta" bardzo podobna - czyli żadna. I z tego prostego względu w domu też postanowiłam żadnej nie stosować, co się będę wyrywać

Napisane przez agunia82

aha, no tak, jak jest się małżeństwem to trzeba odpis aktu małżeństwa mieć, no a tak to urodzenia wymagają. I tak nie rozumiem po co... Uwielbiam tą naszą biurokrację

oj tam, oj tam - w Dojczlandzie biurokracja jeszcze lepsza
Tu bez względu na stan cywilny trzeba mieć akty urodzenia.


No aż nie wierzę, jaka błoga cisza w domu panuje. Jak dzieciątko wczoraj wariowało, tak dziś chyba nadrabia niedobory snu. Pewnie się rozbudzi po południu (jak mąż z pracy przyjdzie)
(małż wtedy myśli, że ona cały dzień taka aktywna - a ja go z błędu nie wyprowadzam - i popołudniami, choć też ma sporo zdalnej pracy, zajmuje się małą )

[phdwao]

Napisane przez depoison

No aż nie wierzę, jaka błoga cisza w domu panuje. Jak dzieciątko wczoraj wariowało, tak dziś chyba nadrabia niedobory snu.

ma litość nad matką

[Soleilka]

Idę się ubrać i po ten laktator pójdę. Może jakiś upoluję

[pumas]

Napisane przez 201704110948

Treść usunięta

Kathrina, ja bym zwariowała w domu, muszę wychodzić od czasu do czasu się odchamić A mama to skarb, zawsze przyjedzie mimo, że ma 100 km. Niestety już pojechała, ale za to dziadek nas odwiedził też na parę godzin, ululał małą i sobie smacznie śpi.
Tż się poprawił, odpukać i nie zapeszając

Napisane przez chmielinka

cześć dziewczyny

ale miałam ciężką noc... do 4 rano miałam skurcze i to dużo silniejsze niż wczoraj z tym że nieregularne. Do teraz brzuch mnie boli cały czas jak na @ ale skurczy nie ma. Mi się wydaje że ja niedługo urodzę
Jutro wizyta u gin.....

Trzymam kciuki !!!

Napisane przez phdwao

hej

witam w 40 tygodniu stawiam lody:


chmielinko co ma byc to będzie, lekarz powiedział, że dzidiza duża, więc nie obawiaj się

Gratulacje! To już tuż tuż

Napisane przez Balbinka1983

Siemka, wczoraj cały wieczór twardniał mi brzuch.... czy to już skurcze porodowe czy te Braxtona-Hicksa??? Sama nie wiem Noc przespałam bez problemu... Zaczynam się mocno niecierpliwić... A moja matka... dzwoni CODZIENNIE! Idzie zwariować - wczoraj już nie odebrałam. Mam dość pytań "Jak się czujesz czy coś już się zaczęło?" wrrrr

ło boże miałam to samo i też przestawałam odbierać. Dużo cierpliwości życzę. U nas był z tego powodu kłótnie, nie dało się przemówić babie, że urodzi się jak się urodzi

Napisane przez houserka

Witajcie,
Myślałam, że będzie nowy wątek po 9 dniach nieobecności a tu cichutko .
Gratuluje wszystkim mamom swoich pociech
Korzystam z chwili gdy Pola śpi...
Wróciliśmy dopiero wczoraj ze szpitala , ja po 9 dniach pobytu, a Pola po 5.
Mamy się dobrze. Mała dostała 10 pkt,ale miała żółtaczkę i przez 13 h była w "solarium". Dlatego pobyt przedłużył się o 2 dni. Żółtaczka występuje często zwłaszcza u dzieci z konfliktu serologicznego. Odziedziczyła grupę krwi po tatusiu i nawet jest podobna do niego . Może włosy kręcone tez po nim będzie mieć Jak będę mieć chwilę dłuższą opisze poród. Ekstremalne przeżycie, ale rzeczywiście się zapomina.
trzymam kciuki za resztę mam w dwupaku

No w końcu !!!!!!! Już myślałam, że Pola nie daje Ci pożyć i, że nie wrócisz tak prędko. Cieszę się, że z małą wszystko ok ! Jaką miała bilirubinę, że musiała być naświetlana? Na szczęście nas to ominęło mimo, że miała 265 przy wypisie. Ale wiesz, lekarz mi powiedział, że można wypożyczyć taki kocyk, który naświetla i naświetlać w domu, gdyby żółtaczka nie zeszła.
Wg mnie Pola podobna do Ciebie
Nasza Blanka też jest z konfliktu, ja mam 0Rh-, a ona ARh+ po tacie. Więc dostałam zastrzyk na przeciwciała.
Z niecierpliwością czekam na opis porodu I co Ty mówisz, ja swojego nie zapomnę !

PS. Widzę butlę - jak się sprawuje? Moje jeszcze nie rozpakowane.

Napisane przez agunia82

fajnie że jesteście już w domku
żółtaczki współczuje, moja nie miała chociaż też mamy konflikt serologiczny (w szpitalu słyszałam, że znaczenie może mieć grupa krwi matki i dziecka, jak matka ma 0 a dziecko A to jest większe prawdopodobieństwo wystąpienia żółtaczki).
Czekam niecierpliwie na opis porodu I daj znać, czy jesteś zadowolona ze szpitala

Agusia samo zakraplanie nie wystarczy przy zatkanym nosku, trzeba odciągać, najlepiej jakimś aspiratorem bo gruszki bywają za słabe

Agunia, z tego co wiem, każde dziecko bez wyjątku ma żółtaczkę fizjologiczną, ale jedne mniejszą i się na nią nie reaguje - ba - nawet nie bada krwi, a inne większą i albo się naświetla fototerapią, albo kontroluje poprzez badanie krwi i czeka, aż ustąpi.

Napisane przez prince_polo

Moja niunia ma za duza zoltaczke i musi mieć radioterapia całodobowa. masakra i ma zly mocz czekaja na Posiew czy trzeba antybiotyk czy poprostu mocz był źle pobrany.
a tamtego Posiew jeszcze nie ma

Radioterapię?

[Mandragorrka]

Jeszcze nie poskładałam prania - ale to wszystko przez małża. Kazał zadzwonić mi do zaprzyjaźnionego biura podróży (my się nigdzie nie wybieramy, ale jadą nasi znajomi i miałam powiedzieć, że przyjdą kupić wczasy) i klachałam prawie pół godziny . Wyszło z tego tyle, że jutro albo pojutrze idę do nich na kawę

Napisane przez wvictoria

Jak tak dalej pójdzie to na tym "prezencie" poleci do 50 rocznicy slubu

Ta, samochód się rozpadnie, a małż za 50 lat będzie mówił: pamiętasz kochanie jak w 2012 roku kupiłem Ci samochód...

Napisane przez phdwao

cos sie dzieje, bo wylecial mi teraz kawałek czopa brązowy z krwią

Cieszymy się bardzo Trzymam kciuki, żeby to było to No, a przede wszystkim, żeby poszło ekspresowo

Napisane przez depoison

No aż nie wierzę, jaka błoga cisza w domu panuje. Jak dzieciątko wczoraj wariowało, tak dziś chyba nadrabia niedobory snu. Pewnie się rozbudzi po południu (jak mąż z pracy przyjdzie)
(małż wtedy myśli, że ona cały dzień taka aktywna - a ja go z błędu nie wyprowadzam - i popołudniami, choć też ma sporo zdalnej pracy, zajmuje się małą )

Korzystaj z tego

[phdwao]

Napisane przez Mandragorrka

Jeszcze nie poskładałam prania - ale to wszystko przez małża. Kazał zadzwonić mi do zaprzyjaźnionego biura podróży (my się nigdzie nie wybieramy, ale jadą nasi znajomi i miałam powiedzieć, że przyjdą kupić wczasy) i klachałam prawie pół godziny . Wyszło z tego tyle, że jutro albo pojutrze idę do nich na kawę



Ta, samochód się rozpadnie, a małż za 50 lat będzie mówił: pamiętasz kochanie jak w 2012 roku kupiłem Ci samochód...



Cieszymy się bardzo Trzymam kciuki, żeby to było to No, a przede wszystkim, żeby poszło ekspresowo

łe jak napisałas i biurze to sie rozmarzyłam, pojechałoby sie gdzies



pumas co u was?

[nel_a]

ale mi się spać chce, miałam iść na łóżko ale se przypomniałam że dziś pierwsze zajęcia w sr za godzinę wychodzę

[wvictoria]

Napisane przez Mandragorrka

Jeszcze nie poskładałam prania - ale to wszystko przez małża. Kazał zadzwonić mi do zaprzyjaźnionego biura podróży (my się nigdzie nie wybieramy, ale jadą nasi znajomi i miałam powiedzieć, że przyjdą kupić wczasy) i klachałam prawie pół godziny . Wyszło z tego tyle, że jutro albo pojutrze idę do nich na kawę



Ta, samochód się rozpadnie, a małż za 50 lat będzie mówił: pamiętasz kochanie jak w 2012 roku kupiłem Ci samochód...

Ale masz fajnie Też bym sobie poszła Ale mąż mnie pilnuje bo "lekarz mówił, że masz leżeć a nie plątać się po mieście" wrrr

Skąd znasz mojego męża? On tak na pewno będzie mówił już ja go znam... a najlepsze, że teraz on nim jeździ bo stoi na zewnątrz bo się do garażu nie mieści

[pumas]

Napisane przez Soleilka

Hej. Jestem mega zmęczona. Wczoraj Mały cały dzień wisiał mi na cycku. Co godzinę był głodny a ssał po 30 minut jednego cyca Nie wiem, on się mi chyba nie najada... Dzisiaj muszę za dobrym laktatorem przejść.

Byliśmy w USC, zapomniałam mojego odpisu aktu urodzenia A że urodziłam się 50 km od mojego miasta a od tamtego 80 km to nic nie załatwiliśmy. Przedłużyli mi termin rejestracji Małego i jutro muszę jechać po ten świstek. 100 zł w plecy bo paliwo + koszty wydania

Wczoraj spróbowałam drożdżówki z jagodami i nic się nie działo

Ja też potrzebowałam akt urodzenia, bo urodziłam się poza Krakowem. I to dlatego chcieli, a nie dlatego, że nie mamy ślubu. Co USC to inna teoria.

Napisane przez agunia82

eee ale po jaką cholerę Twój akt urodzenia myśmy bez tego spokojnie małą zarejestrowali w USC

Dziwne zwłaszcza, że urodziłaś się poza Krakowem jak mniemam? A to niby ten sam USC, a jednak jakieś rozbieżności. Chyba, że małżeństwo ma na to wpływ.

Napisane przez hanjah

W szpitalu mi powiedzieli, że powiadomią moją położną że urodziłam i że ona dziś przyjdzie. Dlatego nie wiem o której godzinie mam się jej spodziewać
Byłoby super jakby to naprawdę ta moja przyszła

Powiem Wam co jadłam w szpitalu-w Polsce by padli że taka tu jest "dieta" mamy karmiącej
Po porodzie przynieśli nam kawę i tosty z dżemem Na śniadanie o 7 też kawa, płatki kukurydziane z mlekiem i znów tosty. Na lunch po 12 dostałam ryż z mięsem mielonym i czerwoną fasolą (!!!) i lody waniliowe I na kolację o 17 zapiekankę, w której na pewno były brokuły i chyba kapusta , sok jabłkowy i znów lody I na drugi dzień już mi dali listę do wyboru co bym chciała, ale z tego to tylko śniadanie dostałam i lunch (pulpety w sosie pomidorowym i warzywa gotowane), bo potem już do domu wyszłam.
Także tak jak przy Dorotce-nie szaleję z dietą, po prostu nie jem pewnych rzeczy.

Dziewczyny, ja miałam podobną dietę w szpitalu :P Naprawdę serwowali dobre rzeczy, ale jakie dziwne? Fasolę, selera, dużo warzyw, jakieś sałatki, były klopsy, był kotlet smażony, kalafior itd. Normalne "ludzkie" jedzenie. Dziwne!!!!

Napisane przez agunia82

38+4 to trwający a nie skończony 39 tydzień więc dobrze Ci wpisali, bo "oficjalnie" liczą się tylko skończone tygodnie

Ja rodziłam w 36+6 i mam wpisane "ciąża niedonoszona", bo brakło jednego dnia i tak musieli wpisać, chociaż każdy lekarz jak patrzył w moje papiery to mówił "eee to ciąża donoszona"

Ja mam wpisane, że rodziłam 40/41 tydzień. Nie mam konkretnych dni, że np. 40+6.

Napisane przez buena

A ja chyba Wam się wpakuję w kolejkę.
Rano miałam krew na majtkach, a że dziś z córką jechać na szczepienie, to pomyślałam, że po wszytskim pójdę na położniczy i zapytam, może zbadają.
Położna podłączyła mnie pod ktg (pierwsze w tej ciąży) i wyszedł jeden duży skurcz i kilka mniejszych. Potem czekałam na lekarza, na badanie. Okazało się, że akurat ordynator ma dyżur. No i okazało się, że krew rano, to był krwisty czop i podczas badania odeszło jeszcze. Do tego szyjka skrócona i 2 cm rozwarcia. Zbadał mnie mocniej, żeby wyczuc główkę.
Mówi, że juz rodzę i chciał zostawić mnie na oddziale. No ale ja po pierwsze z córką byłam a po drugie wole przeczekać do regularnych skurczy, czy odejścia wód w domu. Cholera wie, jak długo to się będzie rozkręcać. Póki co jest spokój. Od czasu do czasu jakiś mniejszy bądź większy skurcz, ale nic poza tym.
A muszę jeszcze iść na miasto po parę rzeczy. No i po południu moja przyjaciółka ma farbować mi włosy. Póki co osztrzegłam ją, że różnie może być, ale dalej jesteśmy umówione.

No to czekamy i trzymamy kciuki !!!!!!!

Napisane przez houserka

agunia82
ja mam grupe krwi B Rh- a mąż O Rh+, poziom bilirubiny w 3 dobie u małej wynosił 14,1, w kolejnej 15,5 a po naświetleniu 13 godzinnym spadł do 13,1 mg%
Karmiłam butelką w szpitalu.Na początku odciągałam szpitalnym laktatorem, bo mało miałam pokarmu, a w 3 dobie twarde i gorące cycory. Teraz karmie już tylko cycem, bo mleka mam sporo i mała się najada i zaczęła ładnie ssać. Dziś budziła się 2 x w nocy na jedzonko co 3,5 h. Jest przegrzeczna i mam czas by Was nadrobić trochę. Teściowa mi pomaga a TZ poszedł normalnie dziś do pracy, bo po porodzie sn w szpitalu nie dostaje się opieki, musiałabym iść do swojego lekarza rodzinnego.
Szpital generalnie w porządku, trwa nadal remont , 2 sale poporodowe akurat były w trakcie renowacji, wiec było ciasno na sali.Przed porodem byłam w sali 6-osobowej, po porodzie tez 6-os, momentami nawet 8-osobowej, ale nie przeszkadzało mi to bardzo. Przynajmniej mi się nie nudziło, bo ciągle coś się działo. Dziecko cały czas przy mnie(rooming-in), zabierali tylko na kąpanie wieczorne i badania,wiec nauczyłam się szybko zajmować sama małą.Nawet jak ją naświetlali to cały czas była w wózku koło mnie. Niewyspana tylko byłam, ale to normalka.

Houserka, na twarde cyce kapucha z lodówki ugnieciota tłuczkiem. Działa, ja miałam kryzys w szpitalu, to mi mama kupiła kapustę i okłady robiła. Od razu zeszło i zamiast kamieni miałam normalne piersi.

Sala 6-8 os??? Jestes bohaterka, jak można w takiej wytrzymać????????? Ja miałam max 3 kobity plus ja i szło zwariować!

Napisane przez Linka25

hej dziewczyny
ale jestem ciekawa co u Was

Jak wiecie wzięło mnie z zaskoczenia - 15 lipca, termin miałam na 22 z usg a z OM na 28 lipca więc urodziłam troszkę wcześniej. Ale na bank 38 skończony. I moja niunia jest juz ze mną w domku, od wczoraj. Nie miała zółtaczki (ślad)więc nas wypuścili szybko. Szpital - rzeźnia, tak jak się spodziewałam.
Poród - ooo rany , nie myślałam że to az tak boli!

Hania gratulacje, zaraz przeczytam co u Was, wiem tylko że urodziłaś

Super, że tak szybko was wypuścili !!!!!!!!!
Czekamy na opowieści o porodzie i szpitalu, czemu rzeźnia...

Napisane przez Soleilka

No właśnie jakby to było USC u mnie w mieście to by wystarczyło, że bym z dowodem przyszła, a mi wyleciało kompletnie z głowy że to inne miasto zostało mi tylko dowieźć ten akt i jechać się podpisać Jutro to musimy już załatwić



Dziewczyny polećcie mi proszę porządny laktator do 200 zł Potrzebuję już kupić

Ja moją medelę kupiłam na allegro nową za 240 zł, jest rewelacyjna, w kilka minut odciaga całą butlę mleka podczas, gdy ja się relaksuję przed tv :P

Napisane przez houserka

ufff...
jeszcze 100 stron musze nadrobić.... Pola spi , jak sie obudzi nakarmię ją a reszte zrobi tatuś(czyli przewinie i się poprzyglądają), który sie w niej zakochał po uszy( jestem zazdrosna)
dziś spałam 5 h, wiec jak na pierwsza noc to nieźle. Jak byłam w szpitalu to tz zakupił na allegro używany laktator z medeli za 300 zł (chyba swing calma)z gwarncją, czekam jak dojdzie, ale na razie nie mam potrzeby by go używać.Tym bardziej że położna w szpitalu mnie ostrzegała, ze jak zacznę ściągać pokarm do końca to automatycznie piersi zaczynają produkować więcej mleka.Lepiej jak dziecko samo decyduje ile mleka potrzebuje i tyle piersi naprodukują by zaspokoić jego głód wiec się dostosuje bo nie chce wylewać mleka do zlewu, tak jak to robiła dziewczyna w szpitalu , która leżała obok. Chyba , że będe mrozić, albo rozkręca biznes
Dziś był kurier i chyba dostanę prezent od TZ czyli depilatorten , który Olcia i Phaweo polecały, bo widziałam na historii odwiedzin stron, że tz szukał. czekam wiec na powrót małżonka z pracy

Ten swing to ma chyba Phdwao, widziałam go wczoraj w sklepie, w Entliczku kosztował aż 600 zł, strasznie drogo, a ciekawe, co on ma w sobie, że aż tyle kosztuje....

Ja codziennie odciągam pokarm, żeby mieć go więcej właśnie, no i mrożę, choć nie udaje mi się ostatnio tyle umrozić, bo Blanka je i je i mi powoli nie nadążam jej karmić !

Ty szpiegu !

Napisane przez depoison

no to tu jest "dieta" bardzo podobna - czyli żadna. I z tego prostego względu w domu też postanowiłam żadnej nie stosować, co się będę wyrywać


oj tam, oj tam - w Dojczlandzie biurokracja jeszcze lepsza
Tu bez względu na stan cywilny trzeba mieć akty urodzenia.


No aż nie wierzę, jaka błoga cisza w domu panuje. Jak dzieciątko wczoraj wariowało, tak dziś chyba nadrabia niedobory snu. Pewnie się rozbudzi po południu (jak mąż z pracy przyjdzie)
(małż wtedy myśli, że ona cały dzień taka aktywna - a ja go z błędu nie wyprowadzam - i popołudniami, choć też ma sporo zdalnej pracy, zajmuje się małą )

haha, robię i mówię podobnie

[phdwao]

Napisane przez pumas

Ten swing to ma chyba Phdwao, widziałam go wczoraj w sklepie, w Entliczku kosztował aż 600 zł, strasznie drogo, a ciekawe, co on ma w sobie, że aż tyle kosztuje....

pumcia nie mam go dopierom kupie jesli ebdzie potrzebny i to na allegro bo ejst tanszy, slyszalam dobre opinie wiec dlatego padło na ten

[KarolinaPW]

Napisane przez wvictoria

U mnie zaczęli od podłogi I dziś już leci ściana. Ale ja płytki to mam na podłogę 18x50cm i na ścianę 30x45 cm
A co do podłogi to są ładne płytki, które wyglądają jak deski? Nie podobają Ci się? Może by pasowały My mamy na podłogę takie co wyglądają jak ułożony bambus Dużo lepiej wyglądają już "zamontowane" niż pojedyncze. No ale to każdemu co innego się podoba

Bardzo mi się takie płytki deskopodobne podobają- mam takie w salonie (tylko ciemny brąz i masakra ze sprzątaniem) a na schodach beż (już byłam mądrzejsza ). Tylko taki motyw drewna do mojej łazienki nie bardzo, bo na ścianach będzie coś takiego (na żywo bardziej w turkus one wpadają)
http://www.cerkolor.com.pl/pl/kolekcje/ocean/ocean.html
więc motywy morskie, plażowe itp.
w połączeniu z beżowo piaskowym

Napisane przez phdwao

cos sie dzieje, bo wylecial mi teraz kawałek czopa brązowy z krwią

Jeśli czop z krwią wypada- wiedz, że coś się dzieje

Napisane przez depoison

No aż nie wierzę, jaka błoga cisza w domu panuje. Jak dzieciątko wczoraj wariowało, tak dziś chyba nadrabia niedobory snu. Pewnie się rozbudzi po południu (jak mąż z pracy przyjdzie)
(małż wtedy myśli, że ona cały dzień taka aktywna - a ja go z błędu nie wyprowadzam - i popołudniami, choć też ma sporo zdalnej pracy, zajmuje się małą )

To zdrzemnij sie może (tylko telefon wycisz)

[pumas]

U nas dzisiaj luzik, byłam po becikowe, papiery złożone, trza czekać.
Mała bawiona była przez dziadków, ale dziadkowie pojechali już, więc zostałyśmy same. Chyba się budzi, głodna jest na pewno, ale ją jeszcze może parę minut przetrzymam, muszę odsapnąć od tej małej pijawki Coraz mocniej ssie, ma więcej siły, więc tylko czekam, aż mi brodawki porani. Na razie jest OK.

Może wkrótce wrzucę tutaj - do ogólnej wiadomości - opis mojego porodu, ale muszę go trochę skrócić

---------- Dopisano o 15:38 ---------- Poprzedni post napisano o 15:37 ----------

Napisane przez phdwao

pumcia nie mam go dopierom kupie jesli ebdzie potrzebny i to na allegro bo ejst tanszy, slyszalam dobre opinie wiec dlatego padło na ten

Ahaaaaaaaaa, ano widzisz, gdzieś mi dzwoniło
Z ciekawości poczytam o nim, bo cena naprawdę jak dla mnie zaporowa. Dobrze, że jest jeszcze allegro
Jak już go kupisz, to daj znać, jak się sprawdza. Wprawdzie nie zamienię mojego mini, ale dobrze jest wiedzieć na przyszłość

[phdwao]

Napisane przez KarolinaPW

Jeśli czop z krwią wypada- wiedz, że coś się dzieje

siuram

Napisane przez pumas

U nas dzisiaj luzik, byłam po becikowe, papiery złożone, trza czekać.
Mała bawiona była przez dziadków, ale dziadkowie pojechali już, więc zostałyśmy same. Chyba się budzi, głodna jest na pewno, ale ją jeszcze może parę minut przetrzymam, muszę odsapnąć od tej małej pijawki Coraz mocniej ssie, ma więcej siły, więc tylko czekam, aż mi brodawki porani. Na razie jest OK.

Może wkrótce wrzucę tutaj - do ogólnej wiadomości - opis mojego porodu, ale muszę go trochę skrócić

---------- Dopisano o 15:38 ---------- Poprzedni post napisano o 15:37 ----------



Ahaaaaaaaaa, ano widzisz, gdzieś mi dzwoniło
Z ciekawości poczytam o nim, bo cena naprawdę jak dla mnie zaporowa. Dobrze, że jest jeszcze allegro
Jak już go kupisz, to daj znać, jak się sprawdza. Wprawdzie nie zamienię mojego mini, ale dobrze jest wiedzieć na przyszłość

a z ciekawosci: wiesz ile sie czeka na becikowe? jestem ciekawa a papiery to z neta sciagalas czy ci cos dali do wypelnienia?

dam znac jak juz kupie, jestem umowiona z tz ze jak bedzie potrzebny to on klika na all

[ooolllccciiiaaa]

hej

u mnie już lepiej i nie płaczę bez powodu-także sas i Irmusia,głowa do góry,to minie!

Prince kochana podziwiam że dajesz radę, ja pewnie bym się załamała Rozalcia dostanie leki i niedługo wyjdziecie do domku, swoją drogą to jestem pewna że zaraziła się w szpitalu!!!nie zostaw tego tak bo i inne dzieci będą chorować jak bakteria panuje!

Mam przeczucie na nowe dzieciaczki-u mamki i phdwao