Mamusie Marcowo-Kwietniowe 2013

[Dragusia88]

Napisane przez joanna200

Coś w tym jest.. Moja szwagierka poroniła i to było straszne a przed tym wydawało mi się, że wszystko przecież musi być dobrze, bo jak się już udało co bez sensu, żeby nagle stało się coś złego..
ale niestety życie czasem rozczarowuje..

no tak to jest że dopóki się czegoś zlego nie doświadczy to sie o tym nie myśli. ja tak miałam za pierwszym razem, skoro sie udałoo to co by mogło być źle i wkurzałam się na głupie gadki "zajść w ciąże to nie wszystko" "wszystko może się zdarzyć" i to niby od bliskiej osoby, a potem wizyta i zonk. ale mimo wszystko nie powinno sie nikomu tak głupio gadac

[Malpka]

Napisane przez joanna200

Dzień dobry..

Ale jednak mimo wszystko.. jestem nastawiona pozytywnie..

ja też i tak trzymać, będzie dobrze i już

Napisane przez joanna200

Ja uwielbiam jak mi mój mąż robi śniadanka..
moje mi tak nie smakują..

to ja z kolei wywrotowiec taki jestem bo najlepiej lubie sama sobie robic jedzonko jeszcze co jak co ale kanapki to juz muszą być mojej roboty hehe

[vivvien]

Napisane przez moni_ka.g

u mnie wychodzi 5t1d.

W takim razie mamy zbliżony termin, u mnie 5 tc i pół.

Strippi, tort baaardzo apetyczny, ślinka cieknie...
Chociaż ja słodkiego ostatnio nie jadam wcale.

Napisane przez Leonikowa

Dziewczyny jak czytam wasze wpisy to troszkę się niepokoje, jak piszecie że wasze brzuszki są już troszkę większe i szukacie pasów bądź ciuszków ciążowych. Ja jak na razie nie mam w ogóle wymiotów, więc jem wszystko na co mam ochotę, a schudłam ok 3 kg.
Wiem, że jestem troszeczkę przewrażliwiona ale jest to moja pierwsza ciąża wybaczcie

Zazdroszczę Ci Leonikowa, jak ja bym chciała chociaz nie tyć! Panuje przekonanie, że do 3 m-ca w pierwszej ciąży nic nie widać, a mi już wywala brzuch (oprócz tego że wzdęty, to jakąś ciężkość tam czuję , jakbym kamień nosiła), każdy zauważa, że piersi mi urosły. W dodatku codziennie budzę się z jakimś uczuciem ogromnego ucisku w brzuchu, ale po siusianiu przechodzi. Zachcianki mam przedziwne, dzis w nocy prawie się rozpłakałam, że nie mam pomidorówki i kapusty kiszonej - taką miałam chęć! Na szczęście wynalazłam w lodówce marynowane grzybki i przeszło. Ale jak ja mam zostać przy dawnej wadze, jak moje zachcianki są nie do pokonania? Boję się, że roztyję się na maksa. Idę zaraz gotować ową pomidorówkę moim marzeniem jest, by ukryć ciążę jak najdłużej, bo szefostwo nie będzie zadowolone. Poza tym brzuch też w poruszaniu się przeszkadza.

[AgatkaL]

Ja za to zachcianek nie mam wogóle, najchętniej to nic bym nie jadła. Faktem jest że chęć na słodycze mi odeszła, dzisiaj kupiłam sobie drożdżówkę z budyniem i nie wchodziła mi zbyt dobrze.

[vivvien]

Napisane przez AgatkaL

Ja za to zachcianek nie mam wogóle, najchętniej to nic bym nie jadła. Faktem jest że chęć na słodycze mi odeszła, dzisiaj kupiłam sobie drożdżówkę z budyniem i nie wchodziła mi zbyt dobrze.

Dobrze Ci!

[AgatkaL]

Może i dobrze, ale i tak już obserwuję lekkie wzniesienie się mojego brzuszka...z jednej strony nie moge się doczekac kiedy coś będzie widać, a z drugiej to boję się, że będę kwadratowa.

[joanna200]

Napisane przez Dragusia88

no tak to jest że dopóki się czegoś zlego nie doświadczy to sie o tym nie myśli. ja tak miałam za pierwszym razem, skoro sie udałoo to co by mogło być źle i wkurzałam się na głupie gadki "zajść w ciąże to nie wszystko" "wszystko może się zdarzyć" i to niby od bliskiej osoby, a potem wizyta i zonk. ale mimo wszystko nie powinno sie nikomu tak głupio gadac

Mi i mojemu mężowi tak powiedziała teściowa jak poinformowaliśmy ją o pierwszej ciąży..
Moi rodzice się bardzo ucieszyli, gratulowali..
a ona "jeszcze nie ma się z czego cieszyć" minę mojego męża pamiętam do dziś.. był okropnie rozczarowany jej słowami..
No ale cóż.. teściowa.. ja nie jej córka tylko synowa..

---------- Dopisano o 13:44 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------

Czytacie jakieś gazetki mamusiowe/ciążowe..?
Ja właśnie kupiłam M jak mama.. w poprzedniej ciąży też czytałam.. jak dla mnie OK..

[moni_ka.g]

Napisane przez Dragusia88

ale przeciez on nie sciska brzucha jest po to by np nie kupowac nowyc gaci tylko nosic stare rozpiete a ten pas to zasłania
http://moda.allegro.pl/pentelka-pas-...tml#tabsAnchor

aa, takie coś.

Napisane przez Dragusia88

no tak to jest że dopóki się czegoś zlego nie doświadczy to sie o tym nie myśli. ja tak miałam za pierwszym razem, skoro sie udałoo to co by mogło być źle i wkurzałam się na głupie gadki "zajść w ciąże to nie wszystko" "wszystko może się zdarzyć" i to niby od bliskiej osoby, a potem wizyta i zonk. ale mimo wszystko nie powinno sie nikomu tak głupio gadac

ja w poprzedniej ciąży nie przyjmowałam do wiadomości, że coś może być nie tak, bo niby co. Ale jednak było, wszystko nie tak.
Odnośnie reakcji to u nas moja mama zareagowała mówiąc, żebyśmy jeszcze nikomu nie mówili o ciąży bo wszystko może się zdarzyć, teściowa cieszyła się bardziej. Dlatego teraz mojej mamie ni nie powiedzieliśmy, sama się domyśliła. i dobrze.

Napisane przez joanna200

Czytacie jakieś gazetki mamusiowe/ciążowe..?
Ja właśnie kupiłam M jak mama.. w poprzedniej ciąży też czytałam.. jak dla mnie OK..

nie. wizaż dostarcza mi wystarczająco dużo informacji.

[vivvien]

Napisane przez Dragusia88

no tak to jest że dopóki się czegoś zlego nie doświadczy to sie o tym nie myśli. ja tak miałam za pierwszym razem, skoro sie udałoo to co by mogło być źle i wkurzałam się na głupie gadki "zajść w ciąże to nie wszystko" "wszystko może się zdarzyć" i to niby od bliskiej osoby, a potem wizyta i zonk. ale mimo wszystko nie powinno sie nikomu tak głupio gadac

Dużo moich znajomych i dziewczyn z rodziny niedawno przechodziło ciązę, w związku z czym nasłuchałam się przeróżnych historii i generalnie sam okres ciąży i połogu nie kojarzy mi się przyjemnie. Dwie osoby z mojego otoczenia poroniły, dwie miały ciążę zagrożoną. Ja wyczekiwałam 2. kresek na teście, ale samej ciąży bałam się bardzo. Obiecałam sobie nawet, że radosną nowinę obwieszczę po ukończeniu 3. m-ca, tylko mogę mieć z tym problem, gdyż przybywa mnie tu i ówdzie , jak na złość Teraz jestem na urlopie, oszczędzam się, nie noszę ciężkich rzeczy, zaniechałam jazdy na rowerze, jak zmęczę się to odpoczywam, obchodzę się ze sobą jak z jajkiem nawet paznokci nie maluję dmucham na zimne.

joanna200, cóż teściowe tak mają...

też zakupiłam "M jak mama", bo najwiecej informacji dal ciezarnych zawierał.

Czy ma może któraś z Was książkę Heidi Murkoff "W oczekiwaniu na dziecko" w wersji elektronicznej? Podobno warto mieć ją pod ręką

[megi-megi]

Cześć Kochane
Od wczoraj wiem, że 23 marca 2013 zostanę znów mamą.
Mój synek starszy będzie miał wtedy 3 lata i parę dni.
Ciężko mi się oswoić z tą sytuacją- nie planowaliśmy teraz dziecka. Pokrzyżowało mi to parę planów, ale powoli, powoli...

I od nowa te atrakcje ciążowe ;-) [COLOR="Silver"]

[joanna200]

Napisane przez megi-megi

Cześć Kochane
Od wczoraj wiem, że 23 marca 2013 zostanę znów mamą.
Mój synek starszy będzie miał wtedy 3 lata i parę dni.
Ciężko mi się oswoić z tą sytuacją- nie planowaliśmy teraz dziecka. Pokrzyżowało mi to parę planów, ale powoli, powoli...

I od nowa te atrakcje ciążowe ;-)

Witamy!
Gratulacje..

[monis001]

Napisane przez megi-megi

Cześć Kochane
Od wczoraj wiem, że 23 marca 2013 zostanę znów mamą.
Mój synek starszy będzie miał wtedy 3 lata i parę dni.
Ciężko mi się oswoić z tą sytuacją- nie planowaliśmy teraz dziecka. Pokrzyżowało mi to parę planów, ale powoli, powoli...

I od nowa te atrakcje ciążowe ;-) [COLOR="Silver"]

Gratulacje!

[nestelle]

Napisane przez megi-megi

Cześć Kochane
Od wczoraj wiem, że 23 marca 2013 zostanę znów mamą.
Mój synek starszy będzie miał wtedy 3 lata i parę dni.
Ciężko mi się oswoić z tą sytuacją- nie planowaliśmy teraz dziecka. Pokrzyżowało mi to parę planów, ale powoli, powoli...

I od nowa te atrakcje ciążowe ;-) [COLOR="Silver"]

I ja też gratuluje ! Nie masz się co przejmować,Twój synek będzie miał towarzystwo w "psoceniu"-na pewno się ucieszy....
Ja miałam tak samo(z tym ,że planowałam)-mój synek też miał 3 lata jak urodziła się mała...

[Dragusia88]

Napisane przez joanna200

Mi i mojemu mężowi tak powiedziała teściowa jak poinformowaliśmy ją o pierwszej ciąży..
Moi rodzice się bardzo ucieszyli, gratulowali..
a ona "jeszcze nie ma się z czego cieszyć" minę mojego męża pamiętam do dziś.. był okropnie rozczarowany jej słowami..
No ale cóż.. teściowa.. ja nie jej córka tylko synowa..

---------- Dopisano o 13:44 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------

Czytacie jakieś gazetki mamusiowe/ciążowe..?
Ja właśnie kupiłam M jak mama.. w poprzedniej ciąży też czytałam.. jak dla mnie OK..

nam tak mówiła siostra męża matka dwóch córek, pokazała swoją empatię.
ja kupowałam co jakiś czas jakieś gazetki różne, ale systematycznie nie zamierzam chyba że jakiś ciekawy artykuł by był. a póki co wizaż i portale internetowe

Napisane przez megi-megi

Cześć Kochane
Od wczoraj wiem, że 23 marca 2013 zostanę znów mamą.
Mój synek starszy będzie miał wtedy 3 lata i parę dni.
Ciężko mi się oswoić z tą sytuacją- nie planowaliśmy teraz dziecka. Pokrzyżowało mi to parę planów, ale powoli, powoli...

I od nowa te atrakcje ciążowe ;-) [COLOR="Silver"]

witamy i gratulujemy

[Villga]

Napisane przez vivvien

Dużo moich znajomych i dziewczyn z rodziny niedawno przechodziło ciązę, w związku z czym nasłuchałam się przeróżnych historii i generalnie sam okres ciąży i połogu nie kojarzy mi się przyjemnie. Dwie osoby z mojego otoczenia poroniły, dwie miały ciążę zagrożoną.

Też się o takich rzeczach osłuchałam i czasem mnie głupie myśli nachodzą jak mi się przypomną :/
Dopiero w poniedziałek mam I wizytę i nawet nie wiem, w którym jestem tygodniu, a taka jestem ciekawa!! Ostatnią miesiączkę miałam 11 czerwca i chyba od tej daty liczy się ciążę? Chciałabym już wiedzieć, że jest dzidziuś i że wszystko jest dobrze...

A żeby było ciekawiej to moja siostra też jest w ciąży, termin ma na styczeń. Śmieje się ze mnie, że jej pozazdrościłam Moja mama narzekała,że nie ma żadnego wnuka, to teraz będzie wysyp

[Leonikowa]

Napisane przez megi-megi

Cześć Kochane
Od wczoraj wiem, że 23 marca 2013 zostanę znów mamą.
Mój synek starszy będzie miał wtedy 3 lata i parę dni.
Ciężko mi się oswoić z tą sytuacją- nie planowaliśmy teraz dziecka. Pokrzyżowało mi to parę planów, ale powoli, powoli...

I od nowa te atrakcje ciążowe ;-) [COLOR="Silver"]

Gratuluję

[nestelle]

Napisane przez Villga

Też się o takich rzeczach osłuchałam i czasem mnie głupie myśli nachodzą jak mi się przypomną :/
Dopiero w poniedziałek mam I wizytę i nawet nie wiem, w którym jestem tygodniu, a taka jestem ciekawa!! Ostatnią miesiączkę miałam 11 czerwca i chyba od tej daty liczy się ciążę? Chciałabym już wiedzieć, że jest dzidziuś i że wszystko jest dobrze...

A żeby było ciekawiej to moja siostra też jest w ciąży, termin ma na styczeń. Śmieje się ze mnie, że jej pozazdrościłam Moja mama narzekała,że nie ma żadnego wnuka, to teraz będzie wysyp

Aby obliczyć przybilżony termin (to jest sposób nie biorący pod uwagę różnych ilości dni cyklu)to istnieje taki ogólny sposób dla wszystkich:
od daty ostatniej miesiączki odjąć trzy miesiące,a potem dodać siedem dni. Czyli wychodzi Ci termin na 18 marca.

A ta sytuacja ,że jesteś w ciąży równocześnie z siostrą to fantastyczna sprawa!Jeśli jesteście sobie bliskie to -to-ułatwia ,życie,dzieci będą się fantastycznie w przyszłości bawić....

[vivvien]

Napisane przez megi-megi

Cześć Kochane
Od wczoraj wiem, że 23 marca 2013 zostanę znów mamą.
Mój synek starszy będzie miał wtedy 3 lata i parę dni.
Ciężko mi się oswoić z tą sytuacją- nie planowaliśmy teraz dziecka. Pokrzyżowało mi to parę planów, ale powoli, powoli...

I od nowa te atrakcje ciążowe ;-)

Witamy i gratulujemy!
Plus jest taki, że różnica miedzy rodzeństwem nie będzie zbyt duża

---------- Dopisano o 19:39 ---------- Poprzedni post napisano o 19:36 ----------

Napisane przez Villga

Ostatnią miesiączkę miałam 11 czerwca i chyba od tej daty liczy się ciążę? Chciałabym już wiedzieć, że jest dzidziuś i że wszystko jest dobrze...

A żeby było ciekawiej to moja siostra też jest w ciąży, termin ma na styczeń. Śmieje się ze mnie, że jej pozazdrościłam Moja mama narzekała,że nie ma żadnego wnuka, to teraz będzie wysyp

To ja ci podpowiem, że Twoja ciąża jest tylko 1 dzień młodsza od mojej! A ile liczy moja, dowiesz klikając w podpis.

[Villga]

Napisane przez vivvien

Witamy i gratulujemy!
Plus jest taki, że różnica miedzy rodzeństwem nie będzie zbyt duża [COLOR="Silver"]

To ja ci podpowiem, że Twoja ciąża jest tylko 1 dzień młodsza od mojej! A ile liczy moja, dowiesz klikając w podpis.

Dziękuję

[AgatkaL]

Ale u nas pogoda, leje i do tego burze, a ja sama w domu, bo mąż do 22 w pracy...buuu

[megi-megi]

Nad morzem w tej chwili nie leje... kwestia czasu.
Wczoraj z młodym znów zasnęłam- bez mycia. Albo zaczyna się ta mega senność albo zmęczenie.

Ludzie zawsze kobietom w ciąży opowiadają przedziwne historie- cholera wie po co. Bez tego mamy mnóstwo stresu. Czy oby wszystko dobrze.

[joanna200]

Napisane przez megi-megi

Nad morzem w tej chwili nie leje... kwestia czasu.
Wczoraj z młodym znów zasnęłam- bez mycia. Albo zaczyna się ta mega senność albo zmęczenie.

Ludzie zawsze kobietom w ciąży opowiadają przedziwne historie- cholera wie po co. Bez tego mamy mnóstwo stresu. Czy oby wszystko dobrze.

Mnie też to zawsze wkurzało.. zwłaszcza szczegółowe opowieści z porodówki.. przeważnie za bardzo szczegółowe..
Albo wkurza mnie też gadanie typu.. jak się przestraszysz czegoś i złapiesz np. za kolano, to dziecko będzie tam miało znamię.. lub że przed porodem nie wolno NIC dziecku kupować, bo stanie się coś złego, wszystko się kupi jak dziecko się urodzi..
Masakra..

[megi-megi]

No to o porodzie słowa nie powiem ;-) ale jakby co mam własne filmiki i zdjęcia. Brrr...
A te wszystkie przesądy są bez sensu... zima, ale nie noś szalika, bo dziecko owinie się pępowiną. ;-)

[joanna200]

Napisane przez megi-megi

No to o porodzie słowa nie powiem ;-) ale jakby co mam własne filmiki i zdjęcia. Brrr...
A te wszystkie przesądy są bez sensu... zima, ale nie noś szalika, bo dziecko owinie się pępowiną. ;-)

filmiki..? Wooow... mocne..
nie no wiesz jak ktoś tego lubi słuchać.. ok, nie mam nic przeciwko.. ale są tacy co ich to tak stresuje, że później cesarka na życzenie.. znam osobiście taki przypadek.. hihi..

a mój poród był cud miód i orzeszki.. a drugiego i tak się boję..

[Malpka]

hej
Vivvien nieźle masz z tymi zachciankami na pomidorówke trzeba było przyjeżdzać do mnie
Ja miałam za 1 razem tylko jedna zachcianke. Kiedyś mi się zachciało tak strasznie gazowanego napoju że myslałam że umre bez niego ale najlepsze że ta zachcianka została mi do dziś tzn czasami mam tak silną potrzebę gazowanego że potrafie 2 szklanki na raz wypic

joanna ja tez lubiłam tą gazetke Mjak mama była jeszcze kiedyś tak formatu zeszytowego "mamy radzą mamom" też bardzo fajna

megi-megi witaj

[Luna0]

Witajcie
ja mam same złe wyniki jutro ide do endokrynologa o ile sie do niego jakoś doprosze, sytuacja kryzysowa wiec moze mnie przyjmą (prywatnie oczywiscie)

Napisane przez Dragusia88

no tak to jest że dopóki się czegoś zlego nie doświadczy to sie o tym nie myśli. ja tak miałam za pierwszym razem, skoro sie udałoo to co by mogło być źle i wkurzałam się na głupie gadki "zajść w ciąże to nie wszystko" "wszystko może się zdarzyć" i to niby od bliskiej osoby, a potem wizyta i zonk. ale mimo wszystko nie powinno sie nikomu tak głupio gadac

Każdy ma troche inaczej, moja siostra poroniła z drugim dzieckiem i teraz ma dwojke, moja mama też z drugim i ma trójke, ja od początku bałam się ze mnie spotka to samo i miałam luteine zapobiegawczo-no i spotkało, nikomu nie mówiliśmy na wszelki wypadek..
a teraz o dziwo zamiast się trząść żyje sobie na luzie, mam ogromne problemy z tarczycą ale wierze ze pojde do lekarza i szybko się wylecze. Chyba po tym wszystkim nic nie jest w stanie mnie złamać
Cieszę się ta ciążą i chociaz myslalam że już zawsze bede zyc w wielkim strachu bedac AM to jednak na szczescie sie pomyliłam

Napisane przez Dragusia88

teraz muszą karte do 10tc załozyć bo nie będzie becikowego chyba tak?

a co do spodni to ja rozglądałam sie dziś na allegro za pasami ciążowymi żeby ukryć rozpięte spodnie

Ja byłam w ciąży 2 miesiace temu także wtedy też byly takie zasady.. wydaje mi sie ze jakby co to poprostu zalożyli by mi ze starą datą
Teraz na szczescie już mam ale jeszcze nie w rece

Napisane przez moni_ka.g

ja się w sumie dziwię, bo przy pierwszych ciążach podobno brzuch późno rośnie, niektórzy mówią, że dopiero ok 4 m-ca go zauważają i jest ok. mój wygląda po prostu jakbym zjadła obiad i tylko ja to widzę, nikt by nie powiedział, że w ciąży jestem. ciuchów ciążowych nie szukam, póki co nie zmieściłam się swobodnie w jedne spodnie bo były takie tylko tylko, w pozostałe mieszczę się bez problemu, a luźnych szukam trochę przyszłościowo, żeby się nie gnieść. nie ma co przesadzać z ciążowymi ciuchami jak mieścimy się w dotychczasowe, jeszcze nam brzuchy urosną. poza tym weź pod uwagę, że tu na wątku jesteśmy też w różnych tygodniach, jednak jest różnica pomiędzy np 4 a 8. u mnie wychodzi 5t1d.

Tyle się moge wypowiedziec że w tamtej bardzo szybko zaczął mi rosnąć a raczej puchnąć a w tej to już wogole express
Ciężko mi go ukryć chyba mam jakieś dziwne predyspozycje do brzucha dużego brzucha Może macice mam jakąś większą bo nawet rano widac brzuszek

Napisane przez moni_ka.g

a widzisz, ja jak chodzę do swojego lekarza (nie gina) to też mnie pamięta, a chodzę co 2 miesiące mniej więcej. zanim zacznie przyjmować czyta karty i jak wchodzę do gabinetu to wie co się ostatnio działo, potem tylko sobie ewentualnie przypomina. mój gin mnie nie kojarzy, jak do niego idę to zaczyna czytać moją kartę na wizycie, ale tak na prawdę byłam u niego kilka razy w sumie to jeszcze ma prawo, zobaczymy co dalej będzie.

Ja ma tyle dobrze że moj lekarz całe zycie mieszka na tym samym piętrze co ja własnie przed chwila spotkałam go na klatce i powiedziałam ze przyjde po luteine pozniej bo mi sie konczy
w tamtej ciazy to on zawiozl mnie do spzitala chociaz byla 7 rano i mial wolne

Napisane przez AgatkaL

Już wspominałam, ze ze mnie panikara...ale to moja pierwsza ciąża, dla mnie to wszystko nowe i dziwne..więc mogę zadawać głupiutkie pytania. Odczuwam jakiś dziwny :ból" w pęcherzu, nie wiem jak to opisać, jakby ucisk, wrażenie że do końca się nie wysikałam, tak nieswojo się "tam" czuję, jakby cały czas czuję pęcherz.

Ja tez odczuwam taki nacisk jakby cos sie chcialo wysikać ale nie idzie, wczoraj latałam co 15 minut i nic, ale w poprzedniej miałam to samo takze naturalnyn objaw powiekszającej sie macicy ktora naciska na pecherz

Napisane przez AgatkaL

Oj tak, internet to złooooo...ja jestem mistrzem w wyszukiwaniu wszelkich głupot. Mąż powiedział, że odetnie mi internet jak będę dalej czytać różne historie.

W poprzedniej ciąży TŻ obiecał mi to sam

Napisane przez megi-megi

Cześć Kochane
Od wczoraj wiem, że 23 marca 2013 zostanę znów mamą.
Mój synek starszy będzie miał wtedy 3 lata i parę dni.
Ciężko mi się oswoić z tą sytuacją- nie planowaliśmy teraz dziecka. Pokrzyżowało mi to parę planów, ale powoli, powoli...

I od nowa te atrakcje ciążowe ;-) [COLOR="Silver"]

Witaj

Napisane przez joanna200

filmiki..? Wooow... mocne..
nie no wiesz jak ktoś tego lubi słuchać.. ok, nie mam nic przeciwko.. ale są tacy co ich to tak stresuje, że później cesarka na życzenie.. znam osobiście taki przypadek.. hihi..

a mój poród był cud miód i orzeszki.. a drugiego i tak się boję..

Np ja się nie boje sluchac o porodach, wiem że wiekszosc jest przesadzonych, a duzo jest w miare ok Zreszta i tak mnie to czeka i tak czy sie naczytam czy nie, a stracha wiadomo ze mam... ale raczej nie przed bolem a szpitalem, poloznymi itd..

[Dragusia88]

a ja dzisiaj miałam taki fajny sen śniło mi się że miałam bliźniaki chłopca i dziewczynkę fajnie pomarzyć

dobra wrocławianku czy któraś już rodziła we wrocławiu albo wie gdzie chce? to samo pytanie odnośnie szkoły rodzenia. jeszcze wczesnie wiem ale do szkoly rodzenia bedzie pewnie problem z zapisami, noi chciałabym powoli szukać jakiś opini i myslec powoli gdzie. ;p

[czikita_89]

Hej
Gratuluję wszystkim z was upragnionej ciąży i liczę na to,że jutro lub pojutrze gdy zatestuję, będę mogła napisać na wątku,że dołączam do Was

Pozdrawiam

[Sisi_85]

[QUOTE=Dragusia88;35410958]a ja dzisiaj miałam taki fajny sen śniło mi się że miałam bliźniaki chłopca i dziewczynkę fajnie pomarzyć


Ale fajne masz sny... mi w ogóle się nic nie śni...
Za to wczoraj miałam "bliskie spotkanie" z kibelkiem;/ Śmiałam się, że Fasolce nie smakuje kuchnia mojego Męża
Dzisiaj znowu była pobudka o 2 w nocy i sikanie... na szczęście jeszcze nie jest to częste

[Dragusia88]

Napisane przez czikita_89

Hej
Gratuluję wszystkim z was upragnionej ciąży i liczę na to,że jutro lub pojutrze gdy zatestuję, będę mogła napisać na wątku,że dołączam do Was

Pozdrawiam

trzymamy kciuki

Napisane przez Sisi_85

Za to wczoraj miałam "bliskie spotkanie" z kibelkiem;/ Śmiałam się, że Fasolce nie smakuje kuchnia mojego Męża
Dzisiaj znowu była pobudka o 2 w nocy i sikanie... na szczęście jeszcze nie jest to częste

współczuje bliskiego spotkania. a co do sikania to naprawdę w nocy to nie jest kolorowo zwłaszcza jak trzeba isc po schodach ledwo wczoraj zasnełam a juz po 2 godzinach musialam leciec siku eh rano oczywsicie tez pobudka