Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część XV

[eninka84]

Napisane przez anna99302

A można karmic z krwawiącej piersi?

---------- Dopisano o 15:59 ---------- Poprzedni post napisano o 15:59 ----------





Czy to dzień czopa?

hahahahahahahahahahahahah ahaha!!!!!! Uwielbiam Was wypijmy za ten dzień

[phdwao]

Napisane przez anna99302

Czy to dzień czopa?

u mnie to juz 2 dzien czopa

Napisane przez ewka5891

myślałam, ze Twoja nieobecność na forum znaczy ze coś się zaczęło dziać...

jetam, nie omieszkam was poinformowac jak cos sie zacznie

Napisane przez chce_byc_mama

i tez jest taki lejacy jak kisiel?
to co ze mnie wychodzi to takie wlasnie jest ale jest tego ogromne ilosci, moze jak to wyjdzie do konca to rozwarcie sie jakos rozkula no...

no taki kisiel u mnie był podbariowny na brązowo

Napisane przez chce_byc_mama

u mnie leci i leci masakra mialam przed tem takie skurcze w pachwinach i teraz mnie kluje w pipce :P

ooo to dobry znak

[ewka5891]

Napisane przez chce_byc_mama

u mnie leci i leci masakra mialam przed tem takie skurcze w pachwinach i teraz mnie kluje w pipce :P

jakby to nie zabrzmiało to cieszy mnie, ze Ciebie boli
a tak na poważnie to trzymam kciuki

[chce_byc_mama]

Napisane przez ewka5891

jakby to nie zabrzmiało to cieszy mnie, ze Ciebie boli
a tak na poważnie to trzymam kciuki

ha ha mnie tez cieszy :P



za rada Karmelka za pol godziny stary mi wymasuje cycki
pozniej ja mu wymasuje cycki :P
a pozniej jeszcze pojdziemy z burkiem na spacer jezu nie wiem co ja mam z nim zrobic :/

[nel_a]

Napisane przez chce_byc_mama

ha ha mnie tez cieszy :P



za rada Karmelka za pol godziny stary mi wymasuje cycki
pozniej ja mu wymasuje cycki :P
a pozniej jeszcze pojdziemy z burkiem na spacer jezu nie wiem co ja mam z nim zrobic :/

cycka chyba miało być

uuu u mnie powiało grozą...humry czarne się kłębią wietrzysko straszne

[hanjah]

Mamcia-a co to za święto że tż w domu?

[eninka84]

a u mnie leje....zapowiadają jeszcze jakies kosmizne rzeczy z pogodą.
Dopiero dziś zdałam sobie sprawe, ze kolejną wizyte u gin. mam 11 sierpnia!!! Bo idzie na urlop.....i ja do tego czasu nie bede miała w ogóle KTG!!! Zazdroszcze Wam tego badania, ja nie wiem nawet czy w ogóle zdążę je mieć...

[chmielinka]

witam się w nowym wątku.

Jestem właśnie po wizycie.........
mam rozwarcie na 2 cm i jutro o 8 rano mam się stawić w szpitalu na kroplówki z fenoterolu i zastrzyki na rozwinięcie płucek. Jeśli akcja przez weekend się nie rozwinie to w poniedziałek wyjdę do domu.
Dzisiaj zaczęłyśmy 36 tc i mała waży 2940g.



teraz sobie poczytam co u was

[anna99302]

Napisane przez eninka84

hahahahahahahahahahahahah ahaha!!!!!! Uwielbiam Was wypijmy za ten dzień

chociaz ja swój dzien czopa poproszę w sierpniu

Napisane przez eninka84

a u mnie leje....zapowiadają jeszcze jakies kosmizne rzeczy z pogodą.
Dopiero dziś zdałam sobie sprawe, ze kolejną wizyte u gin. mam 11 sierpnia!!! Bo idzie na urlop.....i ja do tego czasu nie bede miała w ogóle KTG!!! Zazdroszcze Wam tego badania, ja nie wiem nawet czy w ogóle zdążę je mieć...

oo no ja sobie wykupiłam w innej przychodni ktg...ale dopiero 3 sierpnia... mam nadzieję, że dotrwam.......

[phdwao]

Napisane przez chmielinka

witam się w nowym wątku.

Jestem właśnie po wizycie.........
mam rozwarcie na 2 cm i jutro o 8 rano mam się stawić w szpitalu na kroplówki z fenoterolu i zastrzyki na rozwinięcie płucek. Jeśli akcja przez weekend się nie rozwinie to w poniedziałek wyjdę do domu.
Dzisiaj zaczęłyśmy 36 tc i mała waży 2940g.



teraz sobie poczytam co u was

chmielinko trzymam kciuki zeby mała jeszcze wytrzymała troche

[anna99302]

Napisane przez chmielinka

witam się w nowym wątku.

Jestem właśnie po wizycie.........
mam rozwarcie na 2 cm i jutro o 8 rano mam się stawić w szpitalu na kroplówki z fenoterolu i zastrzyki na rozwinięcie płucek. Jeśli akcja przez weekend się nie rozwinie to w poniedziałek wyjdę do domu.
Dzisiaj zaczęłyśmy 36 tc i mała waży 2940g.



teraz sobie poczytam co u was

oj. CHmielinko ale malutka już jest duża!!! chociaż tyle dobrego! trzymam kciuki, żeby się akcja jednak nie rozwinęła!!!

---------- Dopisano o 16:21 ---------- Poprzedni post napisano o 16:20 ----------

A wiecie jak ja się zabieram za to prasowanie........ ?? ja sójka za morze........ ja cię! myslałam, że mam mało ubranek a ich są ogromne ilości. Jedna cała pralka samych 56cm...i to białych.a gdzie mi tu do kolorowych.

---------- Dopisano o 16:23 ---------- Poprzedni post napisano o 16:21 ----------

Napisane przez chce_byc_mama

ha ha mnie tez cieszy :P



za rada Karmelka za pol godziny stary mi wymasuje cycki
pozniej ja mu wymasuje cycki :P
a pozniej jeszcze pojdziemy z burkiem na spacer jezu nie wiem co ja mam z nim zrobic :/

Mamcia, wyślę Ci mojego bociana. Może CIę ruszy

[chce_byc_mama]

Napisane przez hanjah

Mamcia-a co to za święto że tż w domu?

no urlop juz wzial bo ja sie o 19 musze stawic do szpitala na oddzial na wywolywanie

[agunia82]

Napisane przez Maciejka__

Witam w nowej części i dziękuję Wam za wsparcie.


Po przedwczorajszym karmieniu przez 5 godzin z przerwami na odbicie i zmianę piersi wczoraj rano leciała tylko krew i z jednego miejsca ropa (nie z piersi, tylko z brodawek), więc Róża nie chciała ssać i podałam jej mm, a w ciągu dnia pomiędzy tymi karmieniami przystawiłam. Wstępnie zjadła malutko, a jak już była najedzona, to zaczęła ssać kciuk, więc szybko wyjęłam ją z rożka, utuliłam i znów spała na mnie. Dzisiaj chyba nic jej nie leci i się zniechęciła.


Później spróbuję nadrobić więcej.

ojej to gorzej może skonsultuj z położną co i jak?

Napisane przez chce_byc_mama

hej wrocilam z miasta bylismy na chinszczyznie tak sie ostrego najadlam ze jak wrocilismy do domu to od razu na kibelek pognalam...
i jakis galaretowate cos ze mnie wychodzi tylko przezroczyste tzn bardziej jak kisiel to wygalda i jest tego duuuzooo

czop

Napisane przez sas

na razie smaruje rumiankiem -tak mi lekarka mowila, ale sproboje twoj sposob, a krew..musiala gdzies mala o pieluszke czu ubranko zahaczyc- jeszcze nie ma wygojonego pępusia....

nio to juz jestes gotowa

z tego co wiem na rumianek trzeba uważać, bo może uczulić, świetlik jest bezpieczniejszy

Napisane przez eninka84

a u mnie leje....zapowiadają jeszcze jakies kosmizne rzeczy z pogodą.
Dopiero dziś zdałam sobie sprawe, ze kolejną wizyte u gin. mam 11 sierpnia!!! Bo idzie na urlop.....i ja do tego czasu nie bede miała w ogóle KTG!!! Zazdroszcze Wam tego badania, ja nie wiem nawet czy w ogóle zdążę je mieć...

zawsze możesz podjechać na IP, powiedzieć, że słabo czujesz ruchy i wtedy bankowo zrobią Ci ktg za darmo

Napisane przez chmielinka

witam się w nowym wątku.

Jestem właśnie po wizycie.........
mam rozwarcie na 2 cm i jutro o 8 rano mam się stawić w szpitalu na kroplówki z fenoterolu i zastrzyki na rozwinięcie płucek. Jeśli akcja przez weekend się nie rozwinie to w poniedziałek wyjdę do domu.
Dzisiaj zaczęłyśmy 36 tc i mała waży 2940g.



teraz sobie poczytam co u was

kochana będziemy mocno trzymać kciuki, pisz jutro koniecznie co i jak!
A dziecię już spore, więc będzie dobrze

[PriVativ]

Oni sobie jaja robią Mowilam o tych 2 nowych pielęgniarce Miala przyjsc posmarować i do tej pORY nie ma. masakra

[ewka5891]

Napisane przez chmielinka

witam się w nowym wątku.

Jestem właśnie po wizycie.........
mam rozwarcie na 2 cm i jutro o 8 rano mam się stawić w szpitalu na kroplówki z fenoterolu i zastrzyki na rozwinięcie płucek. Jeśli akcja przez weekend się nie rozwinie to w poniedziałek wyjdę do domu.
Dzisiaj zaczęłyśmy 36 tc i mała waży 2940g.

trzymam kciuki aby mała jeszcze sobie posiedziała w brzuszku

Napisane przez PriVativ

Oni sobie jaja robią Mowilam o tych 2 nowych pielęgniarce Miala przyjsc posmarować i do tej pORY nie ma. masakra

żarty jakieś. Weź w obroty te pielęgniarki Ciastek

[Mandragorrka]

Napisane przez chce_byc_mama

Kupilam liscie malin.
czyste nie herbate.
zaparzylam sobie i teraz modle sie nad tym bo to tak smierdzi, herbata tak nie smierdziala a to nie dosc ze cuhnie to smakuje pewnie podobnie masakra...

Ja mam liście malin czyste - wyglądają niezbyt apetycznie, jak się je gotuje to śmierdzą, ale o dziwo prawie nie mają smaku więc da się wypić bez problemu.

Napisane przez phdwao

mi wczoraj od popołudnia wychodził czop i dzis rano jeszcze troche, a pozatym to cisza

Jesteś, a ja już myślałam, że jesteś na porodówce

Napisane przez chmielinka

Jestem właśnie po wizycie.........
mam rozwarcie na 2 cm i jutro o 8 rano mam się stawić w szpitalu na kroplówki z fenoterolu i zastrzyki na rozwinięcie płucek. Jeśli akcja przez weekend się nie rozwinie to w poniedziałek wyjdę do domu.
Dzisiaj zaczęłyśmy 36 tc i mała waży 2940g.

Niech mała jeszcze troszkę posiedzi w brzuszku

[eninka84]

Napisane przez chmielinka

witam się w nowym wątku.

Jestem właśnie po wizycie.........
mam rozwarcie na 2 cm i jutro o 8 rano mam się stawić w szpitalu na kroplówki z fenoterolu i zastrzyki na rozwinięcie płucek. Jeśli akcja przez weekend się nie rozwinie to w poniedziałek wyjdę do domu.
Dzisiaj zaczęłyśmy 36 tc i mała waży 2940g.



teraz sobie poczytam co u was

Chmielinko, nic się nie stresuj, dzidziuś bardzo duży już, widzisz, mój jest mniejszy bo waży ok 2500 a zaczynamy ten sam tydzień. Będzie dobrze, mówię Ci!

[chmielinka]

Napisane przez phdwao

chmielinko trzymam kciuki zeby mała jeszcze wytrzymała troche

dzięki

Napisane przez anna99302

oj. CHmielinko ale malutka już jest duża!!! chociaż tyle dobrego! trzymam kciuki, żeby się akcja jednak nie rozwinęła!!!

dzięki

Napisane przez agunia82

kochana będziemy mocno trzymać kciuki, pisz jutro koniecznie co i jak!
A dziecię już spore, więc będzie dobrze

dzięki
odezwę się jak będę coś wiedziała swoją drogą to dzisiaj mnie zaskoczył ten lekarz miałam nadzieję że aż tak daleko nie zaszło...

Napisane przez ewka5891

trzymam kciuki aby mała jeszcze sobie posiedziała w brzuszku

dzięki

[eninka84]

wróciłam z mojego domku i sie mega wkur*****!!!!!!!!! nowo malowane sciany a w kilku miejscach odchodzi farba płatami!!!!!!!!!!!!! Nosz kuźwaaaa!!!!!! nie wiem czy dzwonic do nich i pytac co to jest czy do jutra sie wstrzymać....wrrrrrrrrrrr rrrr

[eninka84]

a pochwale sie tym co juz jakotako przypomina miejsce do zamieszkania....salon i łazienka

[karolka110]

Napisane przez eninka84

a pochwale sie tym co juz jakotako przypomina miejsce do zamieszkania....salon i łazienka

oby tak dalej....i oby farba nie odchodziła już

[chce_byc_mama]

Napisane przez Mandragorrka

Ja mam liście malin czyste - wyglądają niezbyt apetycznie, jak się je gotuje to śmierdzą, ale o dziwo prawie nie mają smaku więc da się wypić bez problemu.

pocukrowalam i tez da sie wypic :P

---------- Dopisano o 16:29 ---------- Poprzedni post napisano o 16:29 ----------

zaczyna mnie stres lapac....

[anna99302]

Napisane przez eninka84

wróciłam z mojego domku i sie mega wkur*****!!!!!!!!! nowo malowane sciany a w kilku miejscach odchodzi farba płatami!!!!!!!!!!!!! Nosz kuźwaaaa!!!!!! nie wiem czy dzwonic do nich i pytac co to jest czy do jutra sie wstrzymać....wrrrrrrrrrrr rrrr

ja bym dzwoniła na Twoim miejscu...

Napisane przez eninka84

a pochwale sie tym co juz jakotako przypomina miejsce do zamieszkania....salon i łazienka

już niedługo!

[karmeelek]

Mamcia mam nadzieję, że się tam porządnie masujecie tudzież wymasowaliście Jakieś skurczybyki są?
Anna z tym piciem wody to różnie u mnie jest - czasem wypijam 2 litry a czasem pół. Staram się pamiętać o piciu ale ciężko mi to przychodzi... W sumie muszę sobie doczytać jaki to ma związek z wodami - wczoraj gin mówił, że mam odpowiednią ilość.
Chmielinka duża ta Twoja malutka Moja w 37tc jest mniejsza. Trzymam żeby jednak jeszcze trochę posiedziała w maminym brzuszku.
A mnie brzuch ćmi jak na @ - masakra! Wzięłam już jakiś czas temu nospę ale niewiele dała. Za to małą się wypycha dziś strasznie a ja mam niesamowitą ochotę na wszystko co jest czekoladowe mimo, że ostatnio odrzucało mnie od czekolady.

[ewka5891]

Napisane przez chce_byc_mama

zaczyna mnie stres lapac....

będzie dobrze
najważniejsze ze cos się zaczyna dziać

[eninka84]

zadzwoniłąm do nich i przyznali-ich wina, poprawią to jutro i dają gwarancje ze nie bedzie nic sie dziać....
Mamciu, jesteśmy z Tobą Nic sie nie stresuj

[Linka25]

Hej dziewczyny
Widzę, ze nikt nie urodził ... no no, jak to tak?

Mamcia jak oni Ci policzyli ten termin porodu? Moze źle?

U nas w miarę spokojnie, powiedziałabym, ze nawet bardzo spokojnie. Zawsze myślałam że pierwsze dni z noworodkiem to hardcore, ale nie Oczywiscie Mała trochę płacze, trochę marudzi, ale szybko się wycisza. Jedyne co to częste pobudki w nocy... Tego nie znoszę, ale co zrobić.
Wszystko dzięki mojemu TZtowi. Jest cudowny, wspaniale zorganizowany, umie zając się Małą i wszystko przy niej robi, oprócz karmienia.
No właśnie karmienie. Karmię piersią, stosuję kapturki Aventu, bez nich nie dawałam rady i połowa karmień rozpoczynała się mega awanturą. Mam dość krótkie brodawki, okazuje się, a z techniką podawania nie jest u mnie doskonale. Każdemu polecę kapturki, to wybawienie....

Poczytam co u Was, bo ciekawość mnie zżera..

[eninka84]

Linka super, że sobie radzisz, oby tak dalej!!!!

[sas]

mamcia- 3mam mocno kciuki będzie dobrze i juz za moment przyniesiesz nam dobra nowinkę

Napisane przez Linka25

Hej dziewczyny
Widzę, ze nikt nie urodził ... no no, jak to tak?

Mamcia jak oni Ci policzyli ten termin porodu? Moze źle?

U nas w miarę spokojnie, powiedziałabym, ze nawet bardzo spokojnie. Zawsze myślałam że pierwsze dni z noworodkiem to hardcore, ale nie Oczywiscie Mała trochę płacze, trochę marudzi, ale szybko się wycisza. Jedyne co to częste pobudki w nocy... Tego nie znoszę, ale co zrobić.
Wszystko dzięki mojemu TZtowi. Jest cudowny, wspaniale zorganizowany, umie zając się Małą i wszystko przy niej robi, oprócz karmienia.
No właśnie karmienie. Karmię piersią, stosuję kapturki Aventu, bez nich nie dawałam rady i połowa karmień rozpoczynała się mega awanturą. Mam dość krótkie brodawki, okazuje się, a z techniką podawania nie jest u mnie doskonale. Każdemu polecę kapturki, to wybawienie....

Poczytam co u Was, bo ciekawość mnie zżera..

oj masz racje, ja tez bez kapturkow nie dawalabym rady... juz w szpitalu musialam je miec bo mialam pokrwawione brodawki...teraz juz sa zagojone a kapturki sa super. Moja mala tez na początku protestowala, ale teraz juz normalnie przez nie je..

[depoison]

Napisane przez Mandragorrka

Teraz podjęłam decyzję, żeby rodzić bez - zobaczymy jak będzie. Ból mnie (póki co) nie przeraża - bardziej boję igły w kręgosłup.
Ale jak będzie bardzo źle to może przy następnym porodzie zdecyduję się na zzo

mnie wizja igły w kręgosłup też nie zachwycała, ale stwierdziłam, że to nie może być takie złe, skoro tyle kobiet się decyduje. I jak już miałam te skurcze co minutę albo pół to wierz mi, nie tylko igła w kręgosłup, ale wręcz kulka w łeb wydawała się kuszącą perspektywą


izasz-b - współczuję przeżyć, domyślam się chyba trochę, co czułaś (choć u mnie zakończyło się i szybciej, i sn, ale poród też wywoływany, i wspomnienia tez cholernie niefajne). Grunt, że wszystko się dobrze skończyło i że masz to już za sobą

Napisane przez nadalka

Boże... Moje dziecko mnie do nerwicy doprowadzi...
Potrafi nie spać kilka godzin i marudzi :/
na dodatek urwała sobie kikut :/

moja też tak potrafi
ba! jej to w nawyk chyba weszło.
A gdy powiedziałam wczoraj pediatrze, że dziecko mi w ciągu doby potrafi spać nie więcej, niż 6 godzin, ta tylko wzruszyła ramionami (że niby zdarzają się takie bezsenne egzemplarze i nic nie poradzę)

Napisane przez chce_byc_mama

i jakis galaretowate cos ze mnie wychodzi tylko przezroczyste tzn bardziej jak kisiel to wygalda i jest tego duuuzooo

u mnie wody płodowe też były z czymś takim. Też zdecydowanie za dużo, jak na czop.
__________

A tak w ogóle, to pochwalę się, że dzieciąteczko (wiecznie głodne) przytyło mi od wyjścia ze szpitala (czyli w ciągu 18 dni) 700g! I urosło 4 cm
I w ogóle badania wyszły śpiewająco, teraz tylko usg bioderek i kolejne obowiązkowe spotkanie z pediatrą dopiero za 2-3 miesiące