Rozstanie z facetem, część XXIII

[aqu]

Oczywiście w odpowiedzi otrzymał teksty typu 'olej s*kę' itp. W większości tych wątków dotyczących rozstań nie było tego, co my tu robimy. Tego płaszczenia się, histerii.. Nie wiem, może to tylko tak w wirtualnym świecie było pokazane. Ale zastanowiło mnie to, że faceci chyba na serio mają w dupie rozstania.

Faceci mniej mówią niz kobiety. Podchodza do wielu spraw bardziej konkretnie i tak tez jest kiedy maja problem. Widzialas kiedys faceta, który by sie drugiemu wyplakiwal w rekaw i mowil o problemach tak jak robi to kobieta?

jest taki cytat i mysle ze jest w nim troche prawdy: "faceci nie rozmawiaja tylko klepia sie po plecach". Ciezko im przyznac sie do porazki... Zamiast o tym mówić i mowić i płakać dniami i nocami, wolą iść odreagować na imprezie albo rybach, pracy lub wizycie w burdelu po pjjaku itd....

Cięzko to ogarnąc, w końcu oni są z Marsa...

[mogg]

Napisane przez aqu

Faceci mniej mówią niz kobiety. Podchodza do wielu spraw bardziej konkretnie i tak tez jest kiedy maja problem. Widzialas kiedys faceta, który by sie drugiemu wyplakiwal w rekaw i mowil o problemach tak jak robi to kobieta?

jest taki cytat i mysle ze jest w nim troche prawdy: "faceci nie rozmawiaja tylko klepia sie po plecach". Ciezko im przyznac sie do porazki... Zamiast o tym mówić i mowić i płakać dniami i nocami, wolą iść odreagować na imprezie albo rybach, pracy lub wizycie w burdelu po pjjaku itd....

Cięzko to ogarnąc, w końcu oni są z Marsa...

Dokładnie oni przeżywają owszem to np. mój przyjaciel przeżywał potrzebował rozmowy itp. ale np. zamiast mysleć tak jak to my robimy to oglądaliśmy razem filmy spędzaliśmy czas razem wychodziliśmy na imprezę zajmował sobie czas.. a teraz mój przyjaciel zajmuje czas mojemu ex.. no cóż a tak go teraz bym potrzebowała ... ale to fakt faceci są inni ... ile bym dała by w końcu usłyszeć prawdę na pewne tematy faceci to tchórze.

[Neffik]

Napisane przez aqu

Faceci mniej mówią niz kobiety. Podchodza do wielu spraw bardziej konkretnie i tak tez jest kiedy maja problem. Widzialas kiedys faceta, który by sie drugiemu wyplakiwal w rekaw i mowil o problemach tak jak robi to kobieta?

jest taki cytat i mysle ze jest w nim troche prawdy: "faceci nie rozmawiaja tylko klepia sie po plecach". Ciezko im przyznac sie do porazki... Zamiast o tym mówić i mowić i płakać dniami i nocami, wolą iść odreagować na imprezie albo rybach, pracy lub wizycie w burdelu po pjjaku itd....

Cięzko to ogarnąc, w końcu oni są z Marsa...

Hehe to chyba prawda. Kurczę, ja też tak chcę!! wyjść na imprezę, olać go strasznie się czuję

[mogg]

ja bym chciała wyjść na imprezę ale nie mam z kim :-( bo koleżanki w innych miastach i siedzę w domu i siedzę na wizażu i myślę za dużo i czekam na tel od przyjaciela mamy się niby dzisiaj spotkać na chwilę pogadać ...

[Annie1441]

mogg skąd jesteś?

[mogg]

Pw

[elvegirl]

Napisane przez aqu

Widzialas kiedys faceta, który by sie drugiemu wyplakiwal w rekaw i mowil o problemach tak jak robi to kobieta?

Tak. Ale to był facet zakochany i porzucony, a nie taki, który zostawił dziewczynę, bo mu się chciało spróbować jak smakują inne.

[bulbulka]

Dobra, zmiana w moim łbie!
CHCĘ odzyskać tego kolesia. Jeszcze nie wiem jak to zrobię i kiedy to się uda, może za miesiąc a może za pół roku, ale muszę go odzyskać

[mogg]

im więcej czasu mija tym ciekawszych rzeczy się dowiaduję co mówił o mnie eks ... nie wiem mam ochotę mu to wygarnąć żeby w końcu powiedział mi prawdę .. dlaczego faceci nie mogą powiedzieć prawdy przy rozstaniu? tylko gadają głupoty pt : nie wiem co do Ciebie czuję ... chciał podkopać moją samoocenę - udało mu się teraz to już w ogóle czuję się jak nie zero tylko nic.

[Lynn]

mogg najgorzej się dowiedzieć od osób postronnych. Mam nadzieję, że ja nidgy się tego nie dowiem. Nie mieliśmy wspólnych znajomych, w czym w tej chwili widzę plus.

[aqu]

ja bym chciała wyjść na imprezę ale nie mam z kim :-( bo koleżanki w innych miastach

Mogg, skąd jesteś, z jakiego miasta ?
Ja też bym wyszła. Gdziekolwiek.

... chciał podkopać moją samoocenę - udało mu się teraz to już w ogóle czuję się jak nie zero tylko nic.

pamietam wątek ktory zalozylas, caly czytalam wiec znam sytuacje. tak naprawde Twoje wypowiedzi w tamtym watku dzialaly na mnie motywujaco, dobrze sobie radzilas. Dlaczego teraz pozwalasz temu typkowi na to, zeby Cie zdolowal ?

[Neffik]

Dziewczyny, dajcie znać skąd jesteście ja również chętnie bym się spotkała na jakiegoś drinka pogadać

U mnie przełom. Co prawda zrobił mi świństwo bo cały dzień prosił o spotkanie a na ostatnią chwilę wystawił, ale bardzo dobrze, bo idę się spotkać z kolegą i będę się dobrze bawić mam nadzieję

Udanego wieczoru życzę i dużo optymizmu (kurczę co we mnie wstąpiło?)

[Annie1441]

ja jestem z centrum Polski, sądzę że fajne by było spotkanie w większej grupie

[monika226]

Napisane przez Neffik

Dziewczyny, dajcie znać skąd jesteście ja również chętnie bym się spotkała na jakiegoś drinka pogadać

U mnie przełom. Co prawda zrobił mi świństwo bo cały dzień prosił o spotkanie a na ostatnią chwilę wystawił, ale bardzo dobrze, bo idę się spotkać z kolegą i będę się dobrze bawić mam nadzieję

Udanego wieczoru życzę i dużo optymizmu (kurczę co we mnie wstąpiło?)

właśnie właśnie to jest dobra myśl. kto z warszawy?


co za ch** , nie nawidze takiego wystawiania, ja niewiem za kogo oni sie czasem mają? myślą że nie mamy nic ciekawszego do roboty tylko czekać aż książe łaskawie raczy zaproponować nam spotkanie? i do tego w ostatniej chwili sie wycofac ale dorbze ze sie nie przejełaś zbytnio i wychodzisz z kolegą

---------- Dopisano o 20:01 ---------- Poprzedni post napisano o 19:59 ----------

Napisane przez Annie1441

ja jestem z centrum Polski, sądzę że fajne by było spotkanie w większej grupie

jestem za!!

[mogg]

ja jestem z Kielc ...

Radzę sobie naprawdę ale czasem mam taki dzień jak ten jak dowiaduję się rzeczy które niby wiem ale wypowiedziane głośno bardzo bolą .. nie będę z tym człowiekiem idę do przodu ale czasem robiąc 2 kroki do przodu robisz jeden w tył ... to po prostu mnie boli i dotyka bezpośrednio strasznie głęboko ... staram się idę do przodu ale jest mi ciężko z tym wszystkim mam dni dobre i złe .. dziś znów siedze cały dzień w 4 ścianach.. to nie pomaga.. za oknem beznadziejna pogoda :/

[Annie1441]

mogg i monika226 macie do mnie prawie po równo :P :P

[mogg]

to forum mi chociaż pomaga i jeszcze mnie przyjaciel olał miałam się z nim dzisiaj widzieć miał się odezwać pewnie zapomniał a ja nie będę mu już 2 raz przypominać i pójdzie z moim eks na imprezę i będą się świetnie bawić ...

[aqu]

pójdzie z moim eks na imprezę i będą się świetnie bawić ...

Nie Ty jedna źle się czujesz przez jakiegoś bydlaka.... Forum jest pełne dziewczyn w takiej sytuacji.

A niech idą na tą impreze. Może są siebie warci? Kij im w oko.

Jestem zdania, że to jak się zachowujesz w stosunku do innych ludzi, co robisz, z czasem do Ciebie wraca.
Czyli że jeśli jesteś życzliwy,ta życzliwość też Cie spotka ze strony innej osoby.
Jesteś świnią - ktoś kiedys potraktuje Cie tak samo źle.

Pomyśl sobie Mogg, że jeszcze troche, pewnego dnia żal mu dupę ściśnie.

[Annie1441]

aqu- a Ty skąd jesteś?

troszkę mnie dzisiaj zirytowało w exie to że on już jest pewien że ja wrócę... a może odniosłam takie wrażenie bo gadaliśmy przez telefon. zasmucił się też podobnież że odstawiłam tabletki. lol

[mogg]

staram się tak o tym myśleć bo drugiej głupiej nie znajdzie ... ale zabił we mnie wszystko co najlepsze ... nie wierze w miłość tyle złego wyrządził tak mnie skrzywdził a ja mu wybaczałam bo wierzyłam w niego w jego miłość ... a on ato wolał zgrabniutką małolatkę ... on jeszcze nie wie co zrobił do niego jeszcze nie dotarło to .. po prostu dzisiaj mnie to boli może jutro będzie już lepiej .. pomagacie mi i jestem Wam za to wdzięczna.. bo czuję się samotnie ta jakby nikt się nie przejął gdyby mnie zabrakło :-( ...

Czasem potrzebuję wyrzucić z siebie negatywne emocje.. mimo iż mam głowę wysoko podniesioną i wiem że z czasem będzie lepiej i że dam radę ale potrzebuję czasem się jeszcze wyżalić

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

Napisane przez Annie1441

aqu- a Ty skąd jesteś?

troszkę mnie dzisiaj zirytowało w exie to że on już jest pewien że ja wrócę... a może odniosłam takie wrażenie bo gadaliśmy przez telefon. zasmucił się też podobnież że odstawiłam tabletki. lol

mój też jest pewny że ma do kogo wrócić bo przecież tak go kocham ... do niego dotrze bo przyjaciel za miesiąc wyjeżdża i skończą się imprezy i wtedy sobie przypomni o mnie.

[Annie1441]

tutaj to troche inna sytuacja, on myśli że wróci bez problemów, chce wrócić tylko że on myśli że to będzie takie hopsiup i juz że się nie będzie musiał starać, mam takie wrażenie. może mylne, czasem nadinterpretuję boję się poprostu że np nie będzie się w ogóle starał żeby między nami było ok

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------

on twierdzi że będzie ale... pożyjemy zobaczymy. umówiliśmy się na czwartek.

[Mariatta]

Napisane przez bulbulka

Dobra, zmiana w moim łbie!
CHCĘ odzyskać tego kolesia. Jeszcze nie wiem jak to zrobię i kiedy to się uda, może za miesiąc a może za pół roku, ale muszę go odzyskać

A skąd ta zmiana?
ja sobie dziś kupiłam pocieszyciela, trochę mi sie humor poprawił.

[mogg]

Napisane przez Annie1441

tutaj to troche inna sytuacja, on myśli że wróci bez problemów, chce wrócić tylko że on myśli że to będzie takie hopsiup i juz że się nie będzie musiał starać, mam takie wrażenie. może mylne, czasem nadinterpretuję boję się poprostu że np nie będzie się w ogóle starał żeby między nami było ok

tak wiem i nie dziwię Ci się bo tak naprawdę to Ty ponosisz konsekwencje jego zachowania bo to Ty musisz znaleźć w sobie siłę aby mu wybaczyć i uwierzyć w jego szczere zamiary, uwierzyć w jego miłość i to że ta sytuacja się więcej nie powtórzy ... może powinniście się po prostu spotykać nie mieszkać ze sobą a decyzję podejmować powinnaś Ty wtedy gdy poczujesz grunt pod nogami i będziesz w stanie mu zaufać .. bo jak wrócicie tak hop siup do tego co było przed incydentem to on pomyśli że nic takiego się nie stało .. a stało się przecież skrzywdził kobietę którą tak kochał wolał zaryzykować dla jakiegoś tam zauroczenia.. przemyśl to na spokojnie nie podejmuj decyzji pod wpływem chwili

---------- Dopisano o 20:36 ---------- Poprzedni post napisano o 20:35 ----------

Napisane przez mariatta

a skąd ta zmiana?
Ja sobie dziś kupiłam pocieszyciela, trochę mi sie humor poprawił.

:d

[Annie1441]

masz rację, o tyle dobrze że nie mieszkaliśmy razem bardzo mądrze mówisz. niech wie że będzie musiał się postarać.... nie wiem jak mam to rozegrać bo zawsze podawałam się na srebrnej tacy. ale ogólnie jestem raczej chłodna

[mogg]

Napisane przez Annie1441

masz rację, o tyle dobrze że nie mieszkaliśmy razem bardzo mądrze mówisz. niech wie że będzie musiał się postarać.... nie wiem jak mam to rozegrać bo zawsze podawałam się na srebrnej tacy. ale ogólnie jestem raczej chłodna

hym z pewnością nie może być tak że on mówi to np. czwartek o 17 a ty rzucasz wszystko bo się z nim spotkasz .. znajdź swój rytm może jakieś nowe zajęcia nie koniecznie trzymaj na dystans ale napewno daj jemu pole do popisu ... żeby myślał że po prostu znalazłaś czas na spotkanie z nim ale jak coś to byś sie nie nudziła gdybyś się z nim nie spotkała.
Powinnaś wyznaczać tempo .. jeśli chcesz do niego wrócić nie możesz mu wypominać tej dziewczyny musisz przełknąć to i starać się nie mówić o tym .. ale to nie oznacza że nie pamiętać ...

[aqu]

aqu- a Ty skąd jesteś?

Ja z Poznania

Wszystkie mamy do siebie daleko niestety. A tak byśmy się na jakiegoś drinka ugadały i najpierw obrąbały tyłki facetom, a potem pobawiły

[mogg]

dokładnie ja właściwie przy soczku bo nie można mi pić nic % ale chociaż byśmy się wszystkie rozumiały bez słów

[ania230]

Napisane przez bulbulka

a jak ania230 ?[COLOR="Silver"]

jest dobrze staram się nie myśleć o nim ,dzisiaj cały dzień sprzątam i robię rewolucję w pokoju
słucham muzyki pomaga mi to
wczoraj byłam na rolkach trochę się wyżyłam , dzisiaj brzydka pogoda, ale jutro jak będzie ładnie też idę śmigać


A Ty Kochana jak się czujesz?

---------- Dopisano o 20:56 ---------- Poprzedni post napisano o 20:55 ----------

Napisane przez sudenly

Chyba muszę na razie zniknąć z tego wątku...Przytłacza mnie

trzymaj się

---------- Dopisano o 20:57 ---------- Poprzedni post napisano o 20:56 ----------

Napisane przez bulbulka

CZY KTOŚ MI MOŻE POWIEDZIEĆ, co mnie podkusiło żeby iść na tą imprezę☠gdzie on będzie?! właśnie wróciłam, jestem w emocjonalnej dupie i wszystk co sobie wypracowałam spadło na dno. niech to będzie przestrogą dla innych.

Kochana jesteś silna,dasz rade
Jesteśmy wszystkie z Tobą , będzie dobrze !!!

[aqu]

Napisane przez mogg

dokładnie ja właściwie przy soczku bo nie można mi pić nic % ale chociaż byśmy się wszystkie rozumiały bez słów

To na pewno
Jestem teraz w tak pogiętej sytuacji i nie mogę przestać myśleć o tym.
Przydaoby mi się wyjście gdzieś, żeby skupić te myśli na czymś innym i odpocząć psychicznie.

[ania230]

Napisane przez Rossallie93

Witam. Wczoraj zakonczyl się mój pierwszy prawdziwy związek.Stało się to tak nagle i zupełnie sie tego nie spodziewałam.Powiedział,ż e nic juz do mnie nie czuje i chce to zakonczyc. 9 miesięcy poszło w ☠☠☠☠u.Straszne jest to,że ja na prawde sie tego nie spodziewałam. Chce przejść przez ten straszny okres jak najszybciej. To byla moja pierwsza ,prawdziwa miłość i teraz nadeszło pierwsze prawdziwe zerwanie. Boli jak cholera. Skasowałam już jego numer z komorki z gadu( ale i tak znam je na pamięć ), wyrzuciłam zdjęcia,pozbyłam się wszystkiego..z nadzieją ,że będzie mi prośćiej. Teraz staram się uwierzyć,że wszystko będzie dobrze.Najgorsze są te słowa ,które wciąż wracają i snuja się po głowie jak smród po gaciach.Wszystkie te słowa były tak bolesne. Kurcze dziewczyny, poradżcie mi co jeszcze mogę zrobić żeby było mi prośćiej. Tak strasznie chciałabym zapomnieć..jak najszybciej. Zrobić wielki krok do przodu i nie zostawać w tym miejscu w którym jestem teraz.Nie chce przechodzić wielkiego doła.Ale wiem,że teraz to wciąż będzie mnie prześladować..Nawet te zwykłe przyzwyczajenia jak sms na dobranoc czy dzien dobry.Pisałam je po prostu automatycznie ..tak się boję tych dni. Staram się przypominac sobie jgo wady czy złe sytuacje.Ale po prostu było mi z nim tak dobrze. Nie wiem co się stalo. " Wypaliło sie" ..szkoda,że tylko on tak twierdzi.Mam ochote go uderzyć,skopać że zmarnowal mi tyle czasu. Powiedział,że od 3 miesięcy tak czuje... czemu to ciągnał. Mógł porozmawiać ze mną zaraz kiedy to poczuł.a nie ciągnąć,próbować dalej. Miesiąc temu zabrał mnie do swojej rodziny,spedzalismy ze sobą najlepsze chwile w naszym związku..i wiem ,że wtedy on tez był szczęśliwy.Nie udawał.Jeszcze 2 tygodnie temu były wyznania srututu. Ehh.. muszę sobie jakoś z tym szybko poradzić.

staraj się nie myśleć o nim, nie pisz, nie dzwoń
zajmij się sobą jakieś hobby czy sport , znajomi , dużo zabawy i będzie dobrze.Jak tylko poczujesz się źle pisz tutaj.

---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:03 ----------

Napisane przez aqu

To na pewno
Jestem teraz w tak pogiętej sytuacji i nie mogę przestać myśleć o tym.
Przydaoby mi się wyjście gdzieś, żeby skupić te myśli na czymś innym i odpocząć psychicznie.

może spacer z koleżanką czy kolegą

---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

Napisane przez aqu

Ja z Poznania

Wszystkie mamy do siebie daleko niestety. A tak byśmy się na jakiegoś drinka ugadały i najpierw obrąbały tyłki facetom, a potem pobawiły

hehe bardzo dobry pomysł