Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII - Strona 89 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-07-24, 17:55   #2641
eseska
Zakorzenienie
 
Avatar eseska
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 086
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość
hehe chyba tylko raz trafiłam
Chyba tak :-*
__________________
] Kubuś 16.09.2011 (8 tc)
Tyś dał....Tyś wziął.....
a serce płacze....

ZOSIA
eseska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-24, 18:33   #2642
Luna0
Zakorzenienie
 
Avatar Luna0
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 4 340
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

Cytat:
Napisane przez Maga83 Pokaż wiadomość
Dzięki dziewczyny za trzymanie kciuków przydały się, Bąbelek zdrowy, fikał jak szalony następna wizyta za 3 tyg. Aż mnie gin pochwalił za moje nastawienie, bo jakoś cały czas uśmiechnięta byłam. Kurczę musi być teraz dobrze
Obstawiacie dziewczynkę czy chłopca? Bo już mi wpisał w kartę, mam nadzieję że się nie myli
Wspaniale!!

Cytat:
Napisane przez Maga83 Pokaż wiadomość
Przeczucie mnie nie myliło - chłopczyk
Miałam pisać że chłopczyk ale nie zdążyłam, super !

Mega, Fiolusiek Ja was podziwiam dziewczyny... przeciez wy musicie żyć w ciągłym lęku, a tak dobrze sobie radzicie
Ja to tylko chce przetrwać do 12 tyg a pozniej już nic nie może się stać. Tak myśle i nie chce zmieniac tego myślenia
Co do mojej ciazy to nie dociera do mnie wogole ze bedzie dzidzius bo wyobraznia dosięga własnie tylko do 3 mies dociera że jestem w ciąży ale nie dociera ze będzie z tego dzidziuś
__________________
Żona
Synuś

Aniołek 25.05.2012
"...Widze Ciebie w głowie, nosze Ciebie w sobie..."
Luna0 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-24, 18:36   #2643
pani22ka
Zakorzenienie
 
Avatar pani22ka
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 182
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

Cytat:
Napisane przez eseska Pokaż wiadomość
Chyba tak :-*
chyba????? Moje jedyne trafienie "chyba"?:rolley es:
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
T. 9.03.2013
O. 3.03.2015

pani22ka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-24, 18:43   #2644
fiolusiek
Zakorzenienie
 
Avatar fiolusiek
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 474
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

Luna ja też myślałam, że jak skończę 16 tc to przestanę się martwić, a tak niestety się nie stało.. Ten strach nie minął, raz jest większy raz mniejszy
fiolusiek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-24, 18:49   #2645
Lucy1111
Zakorzenienie
 
Avatar Lucy1111
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Bdg
Wiadomości: 6 276
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

Maga, super wieści
Lucy1111 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-24, 19:02   #2646
zebrawpaski
Zakorzenienie
 
Avatar zebrawpaski
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 594
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

Magunia- super
__________________
Anielka - 03.11.2010
Hubert - 29.05.2011


JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
KASIA
JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
TOSIA
zebrawpaski jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-24, 19:08   #2647
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

Cytat:
Napisane przez wieka22 Pokaż wiadomość
chciałabym się przywitać
Cytat:
Napisane przez wieka22 Pokaż wiadomość
ten czerwiec był chyba jakiś wyjątkowo pechowy...nie lubię już 2012 roku
Witam Cię serdecznie i bardzo Ci współczuję
Tak, zgadza się, czerwiec to jest okropny miesiąc.
Ja miałam TP na czerwiec, za grobem Dawida jest dziewczynka urodzona (martwo) w czerwcu zeszłego roku (TP prawie jak mój, tyle, że rok wcześniej), a na cmentarzu w czerwcu właśnie przybyły dwa nowe grobki - kiedy od początku kwietnia nie było żadnego nowego.

Cytat:
Napisane przez wieka22 Pokaż wiadomość
jak to było u Was z powrotem formy po #?

1. jadę na IP, przyjmują mnie i robią rutynowo łyżeczkowanie(nie poleca, bo niebezpieczne dla kolejnych ciąż-zrosty, blizny itp)
Do formy? Ja wróciłam bardzo szybko, fizycznej oczywiście. Miesiączka przyszła 3,5 tygodnia po porodzie - CHYBA!, a od tamtego czasu mam cykle regularne jak wcześniej.
Za to nieźle się teraz wystraszyłam tym, co napisałaś - ja miałam łyżeczkowanie I nie słyszałam nigdy, żeby to było niebezpieczne...

Do formy psychicznej w miarę wróciłam, choć dzisiaj urodziła się znajomym córeczka, prawie się pobeczałam w pracy, jak się dowiedziałam...

Cytat:
Napisane przez Maga83 Pokaż wiadomość
Przeczucie mnie nie myliło - chłopczyk
Super Dobrze, że wszystko OK!
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-07-24, 19:09   #2648
eseska
Zakorzenienie
 
Avatar eseska
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 086
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość
chyba????? Moje jedyne trafienie "chyba"?:rolley es:
PANI! no na 100% to lekarz nie powiedzial - ciągle tylko mówi ze nic nie widzi między nogami
Cytat:
Napisane przez fiolusiek Pokaż wiadomość
Luna ja też myślałam, że jak skończę 16 tc to przestanę się martwić, a tak niestety się nie stało.. Ten strach nie minął, raz jest większy raz mniejszy
I chyba juz nie minie taki juz nasz urok
__________________
] Kubuś 16.09.2011 (8 tc)
Tyś dał....Tyś wziął.....
a serce płacze....

ZOSIA
eseska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-24, 19:13   #2649
Maga83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 4 225
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

Luna ja też kiedyś tak myślałam, że przecież nic się nie może stać, najgorsze są pierwsze tygodnie. A teraz... Dopóki nie urodzę będę się pewnie denerwować
__________________

Maga83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-24, 19:14   #2650
zebrawpaski
Zakorzenienie
 
Avatar zebrawpaski
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 594
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

lucy, wieka- laktator mam elektroniczny z medeli- kupiłam ostatnio bo stwierdziłam, że przyda mi się przed powrotem do pracy więc warto zainwestować, muszę faktycznie wypróbować na spokojnie odciągać
w nocy- dobry pomysł- tyle, że ja w nocy chcę spać....
a poza tym musiałabym się przenieść z naszego przytulnego łóżka na mniej przytulną kanapę w kuchni...
__________________
Anielka - 03.11.2010
Hubert - 29.05.2011


JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
KASIA
JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
TOSIA
zebrawpaski jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-24, 19:31   #2651
natalia_23
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 136
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

Cytat:
Napisane przez wieka22 Pokaż wiadomość


tak urodził się w terminie
co do wagi Julka to ja mam swoją teorię, że to przez toksoplazmozę, bo miałm dodatnie igm i igg jak zachodziłam w ciążę(taki wynik miałam przez ponad rok, a nikt nie wiedział jak leczyć, nie kazali tylko zachodzić w ciążęale nieplanowo zaszłam i na szczęście było okco prawda mój gin mówi, że nie ma zależności między tokso a niską wagą Julka, ale co innego czytałam w podręcznikach z położnictwa(dokształcałam się jak Perse)u mnie można byłoby to zgonić jeszcze na długotrwały stres(mój tato przez prawie całą moją ciążę leżał umierający w szpitalu, zmarł jak byłam w 8 mcu)
ale o dziwo na każdym usg jego waga była w normie, nawet jak mnie przyjęli na poród, to wskazywało 3000g +/- 500g tylko, że się urodził z minusem jednak

jak tylko się okazało, Olkowi serducho nie bije, gin przypomniał sobie, że Julek się urodził taki mały i mówił, że może być jakiś związek...szwagierka jest położną(też miała tą przykrość poronić 2 razy)mówiła, że to może być coś z tolerancją fosfolipidową czy jakoś tak muszę jeszcze to dopytać

a jak Twój Mikołaj? Szybko nadrobił kilogramy?U Ciebie jakoś to powiązano z #?

rany tyle badań bym chciała zrobić, a mój gin nicnakazuje spokój na razie

---------- Dopisano o 18:33 ---------- Poprzedni post napisano o 18:31 ----------


no widziszbędzie dobrzeja stawiam na chłopaka...albo na dziewczynkę
Moja gin nie widziała żadnych nieprawidłowości - po prostu jestem drobna i ona się cieszyła, że Mikołaj taki mały bo też myślała, że będzie miał więcej koło 3 kg. Ogólnie ja też jakaś duża się nie urodziłam bo miałam 2600g więc chyba tak mamy genetycznie. Mikołaj ekspresowo nadrabiał, przybierał 1 kg w 3 tyg tylko i wyłącznie na moim( chudym ) mleku


Cytat:
Napisane przez Maga83 Pokaż wiadomość
Przeczucie mnie nie myliło - chłopczyk
chłopak, gratuluję, cieszę się, że wszystko ok

Cytat:
Napisane przez fiolusiek Pokaż wiadomość
A widzisz miałam rację Szkoda tylko, że u siebie mi się nie sprawdziło

Mam pytania do mam
1. Jaki macie materac do łóżeczka Czytałam, że najlepsze są sprężynowe..
2. W którym tyg wasze dzieci przyjęły pozycję do porodu
Bo u mnie nadal czuję, że mały jest główką do góry
z materacem ciągle nie wiedziałam jaki, w końcu w sklepie poradzili nam kokos-pianka-gryka. Jest odpowiednio twardy więc nic nie powinno się dziać z kręgosłupem.
Miki już na połówkowym czaił się do wyjścia .
Mojej koleżance w ostatnich tygodniach maluch się obracał... był główką w górę, potem w dół, a na końcu znów się obrócił
__________________
5.01.2011[*]
08.03.2015[*]

Mikołaj 19.11.2011
natalia_23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-24, 19:44   #2652
kajaja
Zadomowienie
 
Avatar kajaja
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: lubelskie LKS
Wiadomości: 1 636
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

Maga gratulacje

Moja mała juz jest główką w dól od jakiegoś czasu i daje mi po ziobrach


a jeszcze wpadło mi jedno imię do głowy JULITA
__________________
25.07.2009 tak - powiedzieliśmy sobie
tak - na zwsze
30,09,2012JULITKA ZUZANNA
30.03.2016 Antek Fabian
kajaja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-24, 20:03   #2653
wieka22
Rozeznanie
 
Avatar wieka22
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Lu
Wiadomości: 658
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;35491141]Witam Cię serdecznie i bardzo Ci współczuję
Tak, zgadza się, czerwiec to jest okropny miesiąc.
Ja miałam TP na czerwiec, za grobem Dawida jest dziewczynka urodzona (martwo) w czerwcu zeszłego roku (TP prawie jak mój, tyle, że rok wcześniej), a na cmentarzu w czerwcu właśnie przybyły dwa nowe grobki - kiedy od początku kwietnia nie było żadnego nowego.



Do formy? Ja wróciłam bardzo szybko, fizycznej oczywiście. Miesiączka przyszła 3,5 tygodnia po porodzie - CHYBA!, a od tamtego czasu mam cykle regularne jak wcześniej.
Za to nieźle się teraz wystraszyłam tym, co napisałaś - ja miałam łyżeczkowanie I nie słyszałam nigdy, żeby to było niebezpieczne...

Do formy psychicznej w miarę wróciłam, choć dzisiaj urodziła się znajomym córeczka, prawie się pobeczałam w pracy, jak się dowiedziałam...



Super Dobrze, że wszystko OK![/QUOTE]
Perse łyżeczkowanie nie jest niebezpieczne, ale jak każdy taki zabieg jest interwencją w organizm, mogą być po tym zrosty, blizny co nie sprzyja kolejnym ciążom, dlatego wykonuje się to bardzo ostrożnie, bo że tak powiem lekarz nie widzi co skrobie, robi to ostrożnie na wyczucie(tak mi tłumaczyła moja specszwagierka).

fajnie, że u Ciebie już się normuje

I u mnie było ważne abym urodziła sama, a potem było łyżeczkowanie już przy rozwartej szyjce, a nie takiej rozwieranej na siłę mechanicznie.

i teraz wolałabym aby wszystko oczyściło się samo, a nie znowu skrobanie

ja też ryczę jak widzę kobiety w ciąży(kurde jakoś się ich jak na złość mi pojawiło w mojej okolicy więcej...)
boję się odzywać do znajomych, bo boję się ze ktoś może być w ciąży, a to tak boli jeszcze...
__________________
Juliusz ur. 30.05.2011
Aleksander ur. 08.06.2012
Usia ur. 08.07.2013


coming soon lipiec'2016
wieka22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-24, 20:14   #2654
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

O właśnie, to jest jeszcze jeden wątek, który mnie ... ciekawi w całej tej mało ciekawej sytuacji.
Dlaczego ciągle czytam o tym, że w podobnej sytuacji do mojej dziewczyny męczą się godziny, dni - a u mnie od podłączenia kroplówki z oksy do powrotu na salę po porodzie minęły 4 godziny? Ja od razu powiem, co dostałam: oksytocynę w kroplówce i misoprostol do szyjki (tabletka zmiękczająca szyjkę, którą stosuje się tylko przy obumarłych ciążach, bo wywołuje skurcze i poronienie). Bardzo szybko miałam bolesne skurcze i bardzo szybko miałam pełne rozwarcie, w efekcie szybko urodziłam. Mój synek był wprawdzie malutki (trochę ponad kilogram, 44 cm), ale "za to" był nieodwrócony, więc urodził się nóżkami.
Wy nie dostałyście takiego zestawu leków? Czy może Wasz organizm inaczej zareagował na oksytocynę?
Dla mnie ten ekspresowy (i w sumie nieinwazyjny, nic nie pękło, choć każdy lekarz mnie tym straszył z uwagi na budowę) poród to było wybawienie w tej całej zasmarkanej sytuacji, współczuję dziewczynom, które musiały się z tym męczyć tak długo i to jeszcze z tą paskudną świadomością....

Edytowane przez ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Czas edycji: 2012-07-24 o 20:16
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-24, 20:25   #2655
wieka22
Rozeznanie
 
Avatar wieka22
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Lu
Wiadomości: 658
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;35492619]O właśnie, to jest jeszcze jeden wątek, który mnie ... ciekawi w całej tej mało ciekawej sytuacji.
[/QUOTE]
Perse ja byłam w 16 tyg, Olkowi od około tyg już nie biło serduszko i na wspomagaczach rodziłam 3 dni, a raczej po 3 dniach
Ja dostałam cytotec-razem 4 podwójne dawki, potem do tego oxy od 6 do 14tej i dopiero się udało(jak to można tak napisać...)

byłam wystraszona tym, że pomimo tych końskich dawek nic się nie dziej, z resztą lekarze byli zdumieni z lekka...ale tłumaczyli, że mam bardzo silny organizm, że on czuje że nadal jest w ciąży i nie chce się poddać i broni dziecka...

dobrze,że chociaż z tym uniknęłaś dłuższych problemów
__________________
Juliusz ur. 30.05.2011
Aleksander ur. 08.06.2012
Usia ur. 08.07.2013


coming soon lipiec'2016
wieka22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-24, 20:29   #2656
Maga83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 4 225
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

Perse ja się męczyłam 36 godzin... Zmienię kolor opisu, jak któraś bardziej wrażliwa niech nie czyta... Kiedyś już co nieco tu pisałam
Jak mnie przyjęli od razu dostałam tabletki, nie zadziałały więc po południu znowu. Bolało już, ale nic się nie działo, a nie chcieli na siłę szyjki rozwierać. Rano założyli mi jakiś żel, to była masakra, pielęgniarki mnie trzymały na fotelu, a nogi mi przypięli. I kroplówki szły na zmianę na wywołanie ze środkami przeciwbólowymi. Urodziłam dopiero po 19. Trauma, zwłaszcza dla TŻ, ja chwilami traciłam przytomność z bólu. Dlatego teraz TŻ tak bardzo się boi porodu naturalnego...
I może to wstrętne, ale po porodzie byłam w pewnym sensie "szczęśliwa", że to już się skończyło, byłam wykończona, wymęczona psychicznie i fizycznie
__________________

Maga83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-24, 20:32   #2657
moni_ka.g
Zakorzenienie
 
Avatar moni_ka.g
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: gdzieś pod lasem :)
Wiadomości: 12 241
GG do moni_ka.g
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

wzięłam się za szukanie noclegów w Zakopcu, ale średnio mi to idzie, w ogóle zastanawiam się czy wyjazd to dobry pomysł, w końcu góry daleko a jak coś się zacznie dziać? z drugiej strony mąż ma urlop 2 tygodnie sierpnia i co? jak nie pojedziemy to będziemy w domu siedzieć? pozabijamy się przecież. eeh... nie wiem co robić. mężowi jest obojętne, w sensie, że zrobi to co ja będę chciała, dostosuje się do mojej decyzji w tej sprawie. aaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!! !!!
moni_ka.g jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-24, 20:35   #2658
sofciaa
Zadomowienie
 
Avatar sofciaa
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 1 417
GG do sofciaa
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

hej,

ależ macie tempo, albo mnie już tyle nie było... ktoś mi streści co nie co?
__________________
"W życiu nie chodzi o to jak mocno możesz uderzyć, ale o to jak mocno możesz dostać i dalej iść do przodu."

25.02.2011 [*] Aniołek

Co nie zabije...


17.01.2012 Córcia
sofciaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-24, 20:36   #2659
Maga83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 4 225
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

Monika zaplanujcie sobie tak wyjazd żebyś się za bardzo nie przeforsowała, na spokojnie jakoś. Czy chcecie jakieś dłuższe wycieczki realizować?
__________________

Maga83 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-07-24, 20:44   #2660
moni_ka.g
Zakorzenienie
 
Avatar moni_ka.g
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: gdzieś pod lasem :)
Wiadomości: 12 241
GG do moni_ka.g
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

Cytat:
Napisane przez Maga83 Pokaż wiadomość
Monika zaplanujcie sobie tak wyjazd żebyś się za bardzo nie przeforsowała, na spokojnie jakoś. Czy chcecie jakieś dłuższe wycieczki realizować?
chcemy jakieś spacerki, myśląc o górach to tylko dolinki, ale ja się teraz zastanawiam nad wyjazdem samym w sobie, 400km od domu, lekarza, boję się, że tam gdzieś wyląduję w szpitalu albo co. w ogóle wszystkiego się teraz boję. ale odpocząć też bym chciała, a w domu jednak się nie da, to nie to.
moni_ka.g jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-24, 20:49   #2661
Maga83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 4 225
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość
ale ja się teraz zastanawiam nad wyjazdem samym w sobie, 400km od domu, lekarza, boję się, że tam gdzieś wyląduję w szpitalu albo co.
to może znajdźcie coś bliżej, jakieś jeziorko?
__________________

Maga83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-24, 20:51   #2662
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

Cytat:
Napisane przez wieka22 Pokaż wiadomość
Perse ja byłam w 16 tyg, Olkowi od około tyg już nie biło serduszko i na wspomagaczach rodziłam 3 dni, a raczej po 3 dniach
Ja dostałam cytotec-razem 4 podwójne dawki, potem do tego oxy od 6 do 14tej i dopiero się udało(jak to można tak napisać...)

byłam wystraszona tym, że pomimo tych końskich dawek nic się nie dziej, z resztą lekarze byli zdumieni z lekka...ale tłumaczyli, że mam bardzo silny organizm, że on czuje że nadal jest w ciąży i nie chce się poddać i broni dziecka...

dobrze,że chociaż z tym uniknęłaś dłuższych problemów
No ja dostałam raz Misoprostol (to to samo co cytotec) i kroplówkę z oksy i za chwilę wylądowałam na sali.... Mój synek nie żył już nie wiem jak długo, a to było 30 tydzień...

Cytat:
Napisane przez Maga83 Pokaż wiadomość
Perse ja się męczyłam 36 godzin... Zmienię kolor opisu, jak któraś bardziej wrażliwa niech nie czyta... Kiedyś już co nieco tu pisałam
Jak mnie przyjęli od razu dostałam tabletki, nie zadziałały więc po południu znowu. Bolało już, ale nic się nie działo, a nie chcieli na siłę szyjki rozwierać. Rano założyli mi jakiś żel, to była masakra, pielęgniarki mnie trzymały na fotelu, a nogi mi przypięli. I kroplówki szły na zmianę na wywołanie ze środkami przeciwbólowymi. Urodziłam dopiero po 19. Trauma, zwłaszcza dla TŻ, ja chwilami traciłam przytomność z bólu. Dlatego teraz TŻ tak bardzo się boi porodu naturalnego...
I może to wstrętne, ale po porodzie byłam w pewnym sensie "szczęśliwa", że to już się skończyło, byłam wykończona, wymęczona psychicznie i fizycznie
Maga, ja Cię bardzo dobrze rozumiem, bo jak się Mały urodził, to ja powiedziałam: nareszcie... Bardzo to sobie teraz wyrzucam, ale akurat miałam jedną trudność w porodzie, również na biało, bo drastyczne: Mały się rodził ładnie, ale główka została jeszcze, a mi się akurat skurcze skończyły... I tak czekałam chyba z pół godziny... Zwiększyli mi oksy, ale macica się skapła, że już nic nie ma w środku i przestała działać... To było po prostu przeokropne :/ W każdym razie jak już się urodził, "ucieszyłam się", że chociaż ten koszmar mam za sobą, bo nie ukrywam, bardzo się bałam porodu, nie byłam na niego przygotowana, to była ta fizyczna strona bólu. I to słowo wypłynęło tak jakby z podświadomości, z tej fizycznej części mnie. Strasznie się z tym czuję, no ale nic nie poradzę, jestem tylko człowiekiem.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-24, 20:53   #2663
moni_ka.g
Zakorzenienie
 
Avatar moni_ka.g
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: gdzieś pod lasem :)
Wiadomości: 12 241
GG do moni_ka.g
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

Cytat:
Napisane przez Maga83 Pokaż wiadomość
to może znajdźcie coś bliżej, jakieś jeziorko?
myślę intensywnie nad czymś bliżej, jezior u nas dostatek, ale wokół nich tylko działki i pola namiotowe, w dodatku nie ma gdzie połazić, góry to zawsze góry, no i w górach się poznaliśmy. tylko ten strach, że tym razem też się nie uda... w poprzedniej ciąży nie zastanawiałabym się tylko jechała, a teraz... mamy jeszcze tydzień na podjęcie decyzji i zorganizowanie czegoś, oby przez ten czas jeszcze wyjaśniło się coś z endo, bo latam do niej i nic nie wiem a muszę mieć spokój z lekarzami, żeby jechać.
moni_ka.g jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-24, 20:58   #2664
maksikola
Wtajemniczenie
 
Avatar maksikola
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 009
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

Cytat:
Napisane przez amilcia Pokaż wiadomość
mama aktualnie pracuje we Włoszech
w jakiej miejscowości jest Twoja mama? Moja też pracuje we Włoszech
Cytat:
Napisane przez Maga83 Pokaż wiadomość
Przeczucie mnie nie myliło - chłopczyk
macie imię?
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;35493616]


Maga, ja Cię bardzo dobrze rozumiem, bo jak się Mały urodził, to ja powiedziałam: nareszcie... Bardzo to sobie teraz wyrzucam, ale akurat miałam jedną trudność w porodzie, również na biało, bo drastyczne: Mały się rodził ładnie, ale główka została jeszcze, a mi się akurat skurcze skończyły... I tak czekałam chyba z pół godziny... Zwiększyli mi oksy, ale macica się skapła, że już nic nie ma w środku i przestała działać... To było po prostu przeokropne :/ W każdym razie jak już się urodził, "ucieszyłam się", że chociaż ten koszmar mam za sobą, bo nie ukrywam, bardzo się bałam porodu, nie byłam na niego przygotowana, to była ta fizyczna strona bólu. I to słowo wypłynęło tak jakby z podświadomości, z tej fizycznej części mnie. Strasznie się z tym czuję[/QUOTE]
jak ja Wam współczuję...
maksikola jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-24, 21:03   #2665
Maga83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 4 225
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

Cytat:
Napisane przez maksikola Pokaż wiadomość
macie imię?
Nie za bardzo... Mamy tylko to, co w poprzedniej ciąży miało być w razie czego dla chłopca. TŻ się podoba, ja się zastanawiam...

Cytat:
Napisane przez maksikola Pokaż wiadomość
jak ja Wam współczuję...
Dla mnie najważniejsze, że mogę się tu wygadać i że mam Was

---------- Dopisano o 22:03 ---------- Poprzedni post napisano o 22:01 ----------

Sofciu ze streszczeniem będzie ciężko pisz co tam u Was, jak Julcia, jak Ci się układa?
__________________

Maga83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-24, 21:15   #2666
moni_ka.g
Zakorzenienie
 
Avatar moni_ka.g
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: gdzieś pod lasem :)
Wiadomości: 12 241
GG do moni_ka.g
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

Cytat:
Napisane przez Maga83 Pokaż wiadomość
Dla mnie najważniejsze, że mogę się tu wygadać i że mam Was
to bardzo ważne, bo pewnie sporej części rzeczy, które się tu pisze nie opowiada się znajomym. przynajmniej ja tak mam, są rzeczy, które tylko tu piszę, nikt inny tak nie zrozumie, a i często nie chce słuchać..

---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------

idę się porządnie wykąpać, jutro od 5.00 do czwartku do późnego popołudnia nie będzie u nas ciepłej wody bo coś z rurami robią...
moni_ka.g jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-24, 21:15   #2667
maksikola
Wtajemniczenie
 
Avatar maksikola
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 009
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

Cytat:
Napisane przez Maga83 Pokaż wiadomość
Mamy tylko to, co w poprzedniej ciąży miało być w razie czego dla chłopca. TŻ się podoba, ja się zastanawiam...
wymień jakie
maksikola jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-24, 21:18   #2668
Maga83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 4 225
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

Cytat:
Napisane przez maksikola Pokaż wiadomość
wymień jakie
jedno tylko, Staś miał być jakby był chłopiec, ale ja się zastanawiam, bo mi się z poprzednią ciążą kojarzy...
__________________

Maga83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-24, 21:23   #2669
maksikola
Wtajemniczenie
 
Avatar maksikola
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 009
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość

[/COLOR]idę się porządnie wykąpać, jutro od 5.00 do czwartku do późnego popołudnia nie będzie u nas ciepłej wody bo coś z rurami robią...
umyj się na zaś
też idę się wykąpać, tż wraca swoją bryką (czyt. bizonem) więc muszę się ogarnąć i kolacje zrobić.

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------

Cytat:
Napisane przez Maga83 Pokaż wiadomość
jedno tylko, Staś miał być jakby był chłopiec, ale ja się zastanawiam, bo mi się z poprzednią ciążą kojarzy...
pomału, na spokojnie się zastanowicie, może coś innego Wam wpadnie do głowy.

---------- Dopisano o 22:23 ---------- Poprzedni post napisano o 22:21 ----------

inutil jak Julek? masz wyniki badań na sierść psa?

sofcia miłość kwitnie?
maksikola jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-24, 21:31   #2670
kooocur
Zakorzenienie
 
Avatar kooocur
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 7 685
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;35493616]No ja dostałam raz Misoprostol (to to samo co cytotec) i kroplówkę z oksy i za chwilę wylądowałam na sali.... Mój synek nie żył już nie wiem jak długo, a to było 30 tydzień...



Maga, ja Cię bardzo dobrze rozumiem, bo jak się Mały urodził, to ja powiedziałam: nareszcie... Bardzo to sobie teraz wyrzucam, ale akurat miałam jedną trudność w porodzie, również na biało, bo drastyczne: Mały się rodził ładnie, ale główka została jeszcze, a mi się akurat skurcze skończyły... I tak czekałam chyba z pół godziny... Zwiększyli mi oksy, ale macica się skapła, że już nic nie ma w środku i przestała działać... To było po prostu przeokropne :/ W każdym razie jak już się urodził, "ucieszyłam się", że chociaż ten koszmar mam za sobą, bo nie ukrywam, bardzo się bałam porodu, nie byłam na niego przygotowana, to była ta fizyczna strona bólu. I to słowo wypłynęło tak jakby z podświadomości, z tej fizycznej części mnie. Strasznie się z tym czuję, no ale nic nie poradzę, jestem tylko człowiekiem.[/QUOTE]

Może to nie to samo, ale ja czekałam na poronienie samoistne. 3 dni wielkiego bolu..i skurczy..prawdziwych jak na poród!

Po wszystkim odetchnełam z ulga, ze to już! Ból był nie do wytrzymania...

Dodam, ze wszystko się działo w domu..w ubikacji. Moje dzidzi mialo 9 tygodni!

Najgorzy moment to spuszczenie "Tej Białej Kulki" w WC!

Wam współczuję jeszcze bardziej....
__________________
03.06.12 Aniołek Marysia

Jestem odbiciem Twojego serca, mamo!

Synuś
kooocur jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:33.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.