wakacyjne odchudzanie!!

[myboyismine]

poćwiczyłam, ale końcowe rozciąganie juz sobie darowałam <skalpel> a killera muszę jeszcze raz ściągać bo przypadkowo siostra mi ostatnio przerwała pobieranie i nic się nie dało rady uratować

[lady catherine]

mama miała dziś urodziny... goście, grill, no i lipa... kiełasaba, ciasta itp... trudno, zaczynam jutro...

[Sylwia16_]

znalazłam zamiennik na słodycze
http://dietetyczneobzarstwo.blox.pl/...istaKomentarzy
jutro sobie zrobię

[thailand6]

Dzień Dobry

U mnie stał się cud na wadzę i pokazało 61.7 ale jeszcze wolę nie zmieniać podpisu jakby jutro ponownie wróciło do 62

Kupiłam dziś z 300g winogron i śliwek trochę, dopiero później przeczytałam że winogrono przy odchudzaniu to nie najlepszy pomysł No ale trudno, trochę pojadłam i resztę zostawię dla mamy : p

Zaraz biorę się za sprzątanko, strasznie mnie licznik zmotywował

[myboyismine]

a jutro male podsumowanie
chciałabym w tym tygodniu chcociaż z pół kg polecieć w dół

[DaGaDa]

Napisane przez Yo_Landi

Witam raz jeszcze

Ktoś pytał o moje wymiary - mam 1,71 m wzrostu i ważę 72 kg :/ Moim marzeniem jest zejść przynajmniej do 63 kg, a potem zobaczę. 9 kg to dużo i na pewno zrzucenie tego potrwa, ale chcę podjąć to wyzwania.

Mam pytanie do Fantazoli - Ty stosujesz dietę 3D chili, tak jak masz w sygnaturce? I to jest twój wynik po miesiącu? Ja też zaczęłam tę dietę i fajnie znaleźć tu kogoś, kto na niej jest też

Startowałam z podobnymi wymiarami. Teraz jest trochę lepiej, ale może dzięki tobie coś u siebie zmienię i będę osiągać lepsze rezultaty. Także trzymam za ciebie kciuki.

Napisane przez kudlik_kk

A ja bez słodyczy już rok i 2 miesiące praktycznie, pomijając kwadracik czekolady do 3 miesiąc ze względu z rozchwianym problemem z poziomem cukru. Ostatni raz jadłam słodycze ( kawałek czekolady) w kwietniu tego roku

Podziwiam. U mnie minął dopiero 6 dzień bez słodyczy. I tak jestem w szoku, że tak dobrze mi idzie bo nawet nie mam na nie ochoty mimo tego, że w domu leży ptasie mleczko, a w sobotę piekłam muffinki dla gościa. Najlepsze jest to, że dzisiaj dostałam @, a nie miałam żadnego napadu na słodycze ani inne rzeczy. Może to właśnie dzięki temu, że nie wrzucam w siebie codziennie masę cukru. Ciekawe. Może w przyszłym miesiącu też to wypróbuję - tak w ramach eksperymentu.


U mnie w piątek i niedzielę wszystkie 8 minutówki i hula hop, ale tylko w niedzielę. W sobotę nie ćwiczyłam bo po prostu nie miałam siły. Byłam wypompowana, całkowity brak sił. Trudno zdarza się.

Dzisiaj tradycyjnie dzień odpoczynku, a od jutra wracam na rower - jak mnie oczywiście brzuch nie będzie bolał.

Wczoraj się zważyłam i waga niestety poszła lekko w górę, ale myślę, że to przez ten @ i w przyszłym tygodniu będzie już spadek. W niedzielę mam mierzenie po miesiącu zmagać. Ciekawe co tym razem udało mi się zredukować.

7/14 bez słodyczy (nie myślałam, że będzie to takie proste )

[kudlik_kk]

Napisane przez DaGaDa

Wczoraj się zważyłam i waga niestety poszła lekko w górę, ale myślę, że to przez ten @ i w przyszłym tygodniu będzie już spadek.

Moja Droga a co to te @???

[klaudiak96]

Kudlik, może cię to nie pocieszy, ale ja byłam kiedyś na koncercie Piaska. Naprawdę sympatycznie grał mam jego nową płytę i kilka utworków przypadło mi do gustu, choc jego wielką fanką nie jestem
Sylwia16, super przepis! jutro lub w przypływie chrapki na coś słodkiego wypróbuje
Thailand-idziesz jak burza! jeszcze trochę i nas wszystkich przegonisz!:P
Myboyismine-pamiętaj co ci mówił TŻ! tylko do 54 kg a swoją drogą to gratuluje zapału i myślę że lada moment ujrzysz wymarzoną wagę Zazdroszczę!
Dziś troszkę się schłodziło, nawet u mnie deszcz kropie. myślę że przyda się troszkę chłodu, po tych wszystkich upałach, łatwiej będzie ćwiczyć wczoraj zrobiłam połowę killera, i tata mnie wygonił( robię ćwiczenia na dvd, u nich w pokoju) , także dzisiaj sobie zrobię wreszcie całego na szczęscie pogoda sprzyja, wiec nie ma wymówek
u mnie dziś już po śniadanku, trochę nawymyślałam, i wyszły jakieś placuszki, naprawdę smaczne
adelajda- cieszę sie że do nas wróciłaś i szczerze mówiąc, tak czułam że już niedługo znowu zobacze twoje posty

[kudlik_kk]

Napisane przez klaudiak96

Kudlik, może cię to nie pocieszy, ale ja byłam kiedyś na koncercie Piaska. Naprawdę sympatycznie grał mam jego nową płytę i kilka utworków przypadło mi do gustu, choc jego wielką fanką nie jestem
Dziś troszkę się schłodziło, nawet u mnie deszcz kropie. myślę że przyda się troszkę chłodu, po tych wszystkich upałach, łatwiej będzie ćwiczyć

Ja też już niedawno byłam na jego koncercie, ale z racji tego, że wybraliśmy się na Pływanie na byle czym to i tam miał być koncert a mi to w to graj Bardzo mi się podobało na poprzednim i cieszyłam się, że go znów zobaczę
U mnie dziś też dzień pod znakiem deszczu. Właśnie przechodzi burza. Także na dzisiaj plany to śniadanie, rowerek i te moje kochane 20 kilosów no i Ewka jak dobrze pójdzie chociaż to pewne na 99,9% że będzie więc można mówić o żelaznym planie Nie wiem jeszcze co będę jadła na obiad i czy mój jakże zacny ząb mi na to pozwoli Kiedy ja się wyzbędę tego bólu i żarcia tabletek zamiast posiłków to ja nie wiem

[DaGaDa]

Napisane przez kudlik_kk

Moja Droga a co to te @???

Tak często dziewczyna na forum piszą zamiast słowa okres.

[SmerfetKowa]

Witajcie Dziewczyny

Chętnie do Was dołączę bo chciałabym zrzucić kilka kilogramów a RAZEM na pewno będzie łatwiej )

[kudlik_kk]

Napisane przez DaGaDa

Tak często dziewczyna na forum piszą zamiast słowa okres.

AAAAAAA, dziękuję za informację. Od końca kwietnia buszuję po Wizażu i jeszcze tego nie spotkałam dlatego zapytałam. Dziękuję raz jeszcze
Ja też nie wiem jak to będzie jak i na mnie pora przyjdzie, pewnie będzie przestój w ćwiczeniach...

---------- Dopisano o 09:59 ---------- Poprzedni post napisano o 09:58 ----------

Napisane przez SmerfetKowa

Witajcie Dziewczyny

Chętnie do Was dołączę bo chciałabym zrzucić kilka kilogramów a RAZEM na pewno będzie łatwiej )

Hej! Zapraszamy W kupie zawsze lepiej

[myboyismine]

Napisane przez SmerfetKowa

Witajcie Dziewczyny

Chętnie do Was dołączę bo chciałabym zrzucić kilka kilogramów a RAZEM na pewno będzie łatwiej )

witaj


a piłyście może kiedyś wodę z cytryną? wspomaga coś? podobno przyspiesza metabolizm.... ja 2 dni temu taką sobie zrobiłam, bo było gorąco i bardzo mi posmakowała, a wczoraj przeczytałąm, że niby coś działa

[kudlik_kk]

Napisane przez myboyismine

witaj


a piłyście może kiedyś wodę z cytryną? wspomaga coś? podobno przyspiesza metabolizm.... ja 2 dni temu taką sobie zrobiłam, bo było gorąco i bardzo mi posmakowała, a wczoraj przeczytałąm, że niby coś działa

A ja ile razy się takiej wody napiję to później mam rewolucję w żołądku! Boli mnie niemiłosiernie! Chyba nie dla mnie połączenie kwasu cytrynowego i wody

---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:55 ----------

A ja właśnie już po rowerku Po południu pewnie zacznę molestować Ewkę

[DaGaDa]

Napisane przez kudlik_kk

A ja ile razy się takiej wody napiję to później mam rewolucję w żołądku! Boli mnie niemiłosiernie! Chyba nie dla mnie połączenie kwasu cytrynowego i wody

---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:55 ----------

A ja właśnie już po rowerku Po południu pewnie zacznę molestować Ewkę

Podziwiam. Rano rower, wieczorek Ewka. Ja jestem w pracy aż do 17 więc nawet jakbym chciała to nic nie poćwiczę.

[kudlik_kk]

Napisane przez DaGaDa

Podziwiam. Rano rower, wieczorek Ewka. Ja jestem w pracy aż do 17 więc nawet jakbym chciała to nic nie poćwiczę.

Kochana, poszperaj w necie. Tam są ćwiczenia jakie można wykonywać nawet za biurkiem Jakieś tam brzucha łydek, zawsze to coś Ja się przyznam bez bicia, że raz sobie siedziałam i oglądałam mojego taśmowca i sobie o robiłam i co? I aż mnie skurcz w łydzie złapał

[thailand6]

Napisane przez myboyismine

witaj
a piłyście może kiedyś wodę z cytryną? wspomaga coś? podobno przyspiesza metabolizm.... ja 2 dni temu taką sobie zrobiłam, bo było gorąco i bardzo mi posmakowała, a wczoraj przeczytałąm, że niby coś działa

Ja piłam przez jakiś czas - powiem, że bardzo pomogła na cerę i ogólnie wspomagała też odchudzanie i piłabym ją dalej gdyby nie to że chyba przez nią o mało mi nie zanikła @. Więc przestałam i wszystko wróciło do normy.

fajny kwejk: http://kwejk.pl/obrazek/1335370/dieta.html

[kudlik_kk]

dobre tak to jest z tą silną wolą

[myboyismine]

początki bywają trudne

[kudlik_kk]

Ale swoją drogą najtańszej czekolady nie je tylko milkę podłapała Wie co dobre hihihihihihi

[olena90]

Napisane przez DaGaDa

A może wszystko będzie niedobre?

A tak w ogóle to ile czasu zajęło Ci schodzenie do obecnej wagi? Jak już gdzieś to pisałaś to sorry za pytanie.
Pytam bo mamy prawie identyczną wagę początkową. Ja mam tylko inny cel. Myślę, że jak osiągnę 64 kg to będę zadowolona.

jestem z powrotem.. Mimo takiego żarcia na wadze zobaczyłam dzis 70,7 ... szczerze to myśłałam ze przybedzie tak duuuużo wiecej... ale jest dobrze..

Do wagi 68 schodziłam 3tygodnie.. waże sie co tydzień..
Dziś wieczorkiem bieganko tak ze 2h i 100brzuszków..
Niestety trzeba spalic te kotlety schabowe (bo tylko to dawali na sali) i te rodzinne obiadki ktorych wlasnie ze wzgledu na to ze wypada wszystko zjesc musialam zjesc

[paddy_1]

Olena
Dopiero teraz zwróciłam uwagę że mamy ten sam wzrost i dążymy do tej samej wagi. Mi troszkę łatwiej bo mam mniej do zrzucenia ale jestem troszkę podłamana - w ostatnim czasie wciąż tyję. Przyznaję że podczas tygodnia w domu poszalałam no ale...
Odkąd jestem u siebie trzeci dzień trzymam się planu, to też 3 dzień bez słodyczy.
Swoją drogą miałam już pewne podejrzenia że moja waga wzrasta bo jestem w ciąży. Ale to chyba jednak urojenia

[kudlik_kk]

Napisane przez paddy_1

Swoją drogą miałam już pewne podejrzenia że moja waga wzrasta bo jestem w ciąży. Ale to chyba jednak urojenia

Moja Droga na początku ciąży się chudnie 3 - 4 kg. Potem dopiero wzrasta. Także miejmy nadzieję, że będziesz dalej z nami chudnąć

Właśnie jestem po Ewce, ale przyznam, że dziś jakoś nie miałam tyle sił do ćwiczeń co ostatnio i nie wiem co się dzieje

[Sylwia16_]

ja już dziś po turbo fire 300 class niedługo biorę się za skalpel

[kudlik_kk]

A wiecie co sobie teraz tak pomyślałam: dlaczego jak pokazują różne filmiki z aerobikiem i ćwiczeniami gdzie ćwiczą osoby z prowadzącym nie są to jakieś laski co chcą schudnąć tylko chude wyćwiczone babki. Chciałabym popatrzeć jak takie babeczki przy kości sobie radzą a nie wysportowane lasencje, co ćwiczą kroki miesiąc czasu żeby się w tempie i w krokach wyrobić

[Sylwia16_]

racja w ogóle ja wolę jak tylko jedna osoba pokazuje (jak cwiczenia Ewy, gdzie wszystko jest pokazane idealnie)

[DaGaDa]

Napisane przez kudlik_kk

Moja Droga na początku ciąży się chudnie 3 - 4 kg. Potem dopiero wzrasta. Także miejmy nadzieję, że będziesz dalej z nami chudnąć

Właśnie jestem po Ewce, ale przyznam, że dziś jakoś nie miałam tyle sił do ćwiczeń co ostatnio i nie wiem co się dzieje

Jakoś nie pamiętam żebym na początku ciąży coś schudła. Skąd takie przypuszczenia?

[5287fbd816f6100f127b74ceb000e25853ab3de7_5f7a53f2a8770]

kurde dziewczyny nie było mnie 5 dni i tylko 4 strony do nadrobienia ???

wróciłam od babci ale ani razu się nie złamalam, south beach pełną parą, codziennie rowerek, brzuszki, pomki, no i ewa w co drugi dzień (w ten gorąc nie daje rady)
nie mogę się doczekać jutrzejszego ważenia i mierzenia, tydzien się nie ważyłam, ale może być kiepawo bo dostalam dzisiaj @

[kudlik_kk]

Napisane przez DaGaDa

Jakoś nie pamiętam żebym na początku ciąży coś schudła. Skąd takie przypuszczenia?

Po pierwsze: chodzi o to, że okres chudnięcia przypada od momentu zapłodnienia komórki do czasu zagnieżdżenia się w ścianie macicy plus około 3 tygodnie potem. Dzięki zmianom hormonalnym i przestawieniu się organizmu z monożywiciela na tzw "pasożyta". Nowy zarodek zabiera budulce do rozwoju a organizm matki z początku nie potrafi się unormować i stąd te skoki wagi. Jak wspomniałam dzieję się to do około 3, czasem 4 tygodnia ciąży, więc nie dziwo, że niektóre kobiety nie zauważają zmian w wadze.

[DaGaDa]

Napisane przez kudlik_kk

Po pierwsze: chodzi o to, że okres chudnięcia przypada od momentu zapłodnienia komórki do czasu zagnieżdżenia się w ścianie macicy plus około 3 tygodnie potem. Dzięki zmianom hormonalnym i przestawieniu się organizmu z monożywiciela na tzw "pasożyta". Nowy zarodek zabiera budulce do rozwoju a organizm matki z początku nie potrafi się unormować i stąd te skoki wagi. Jak wspomniałam dzieję się to do około 3, czasem 4 tygodnia ciąży, więc nie dziwo, że niektóre kobiety nie zauważają zmian w wadze.

Nie u każdej kobiety tak się dzieje. Ja wiedziałam, że jestem w ciąży już dwa tygodnie od zapłodnienia i uwierz mi nie schudłam w ciąży w ogóle tylko przytyłam jakieś 15 kg. Moje koleżanki, które chudły na początku ciąży robiły to tylko dlatego, że miały okropne mdłości i tylko dlatego.