"Wiosna przyszla, roczek mamy, wszystko w kolo rozwalamy"-mamusie III-IV 2011

[ada32]

hej..

dziewczyny czuje się okropnie..jestem taaakaa chora
wszystko mnie boli ..gardło to normalnie jakbym miała drut kolczasty..
katar ..głowa mi pęka.. oczy zalewają się wręcz łzami..
noc ..hmm. mały spał nawet grzecznie tylko 3 karmienia takie szybkie i łóżeczku sobie spał ale Ja przez to jak się czułam w ogóle nie spałam..walcze o każdy oddech

i jeszcze ten upał sprawia jakbym miała 40 stopni gorączki

to się pożaliłam..

a najgorsze to to..ze muszę iśc na pocztę i do banku ..a to kawał drogi i to przez całe miasto łącznie z wiaduktem..i chyba wezmę małego do auta ale trochę się boje bo nie prowadziłam samochodu już od ciąży..

[Montii]

Napisane przez ada32

no właśnie dziewczyny zaginione ..odezwijcie się ..

sprawdze czy mam jeszcze tą zdolnośc telepatyczną ...

abrakadabra ..

tajka
castia
anessa
ego
monti
traicionera
trzyrazyi o Tobie tez pamiętam
szaramyszko
itd..i wiele innych mam

odezwijcie się..

mówisz masz


Kurde podczytuje Was czasem, chcę coś napisać, ale zawsze coś...
a potem głupio mi się odezwać po takim czasie i kółko się zamyka!


Tity gratuluję decyzji ! trzymam kciuki!!

kwartalinko jak się czujesz??

mordka wow dopiero teraz dostalas @
zazdroszczę



A u nas leci dzień za dniem, aktualnie mam wakacje a od października mgr, Fabiano ma 12 zębów, szaleje sobie, biega, uwielbia malować, nabil sobie guza w nocy ładnie śpi i jest mlecznym potworem



jak ktoś chce NAS zobaczyć to zapraszam do albumu.....

[marta_27]

hej
w końcu mam chwilkę żeby odpisać co nieco Mati padł o 20:20 a ja wyjątkowo dziś nie padam ze zmęczenia

my calutki dzień spędziliśmy na świeżym powietrzu u babci, w ogrodzie. Mateusz miał tam raj trochę pospał więc i ja miałam czas żeby poleżeć na słońcu i poczytać książkę. jejku jak ja potrzebowałam takiego relaksu a od jutra znów sami bez męża będziemy

Napisane przez kasiuni_a

czyli jednak to nie tylko zabawa w takim razie powodzenia w rehabilitowaniu, na pewno szybko się tego nawyku pozbędziecie

tak naprawdę to nie wiadomo
miał kilka dni takich że prawie cały czas na palcach chodził a dziś tylko raz przez chwilkę mu się zdarzyło a ja nie mogę się dopatrzeć żadnej zależności. chyba muszę jeszcze dokładniej Mateuszowi się przyglądać

Napisane przez agaaga89

Przede wszystkim będziemy odpoczywać od szwagierki i jej córki na szczęście wyjeżdżają. My jedziemy tylko na 3 dni do Wisły w sierpniu, nic specjalnego..

dobre i 3 dni. ja się łudziłam że nam na 3dni uda się gdzieś pojechać ale chyba nie w te wakacje
czyli więcej czasu na wizaż będziesz miała

Napisane przez paulac1

Pamiętam tylko, że marta27 mi odpisała na temat wózka, że się odkochuje- dlaczego kochana? Aż taki zły?

wiesz, on wizualnie nadal mi się bardzo podoba
przede wszystkim obawiam się czy ten cały plastik co łączy kółka nie będzie np. wadził o krawężniki bo jakoś tak nisko mi się wydaje my jeździmy też po lesie a tam wiadomo jak ścieżki wyglądają i obawiam się że nie dałby rady
poza tym ma maluteńkie kółka, wąskie siedzisko, brak pałąka jestem w stanie przeżyć poza tym cena nie jest mała
ale za to wygląda bajecznie

a tak w ogóle to jak na razie wszystkie moje wymogi spełnia baby jogger ale ta cena mnie powala

[marta_27]

Napisane przez kwartalinka

wszystko się udało, chociaż do tej pory nie wiem jak to zrobiłam w kilka godzin bo oprócz odkurzania, sprzątania łazienki, prasowania i ogarnięcia sypialni jeszcze zdążyłam posprzątać w garderobie a prosiła mnie o to już dobrych kilka tygodni
no i wycieczka do ch i z powrotem
ale oczywiście na kupienie sobie butów czas znalazłam

no to się pochwaliłam

no niezłego "pałera" dostałaś
oszczędzać się proszę i dbać o siebie

Napisane przez paulac1

kwartalinka witaj, tu ostatnio szeroko propagowany jest kult relaksu wiec do łożka marsz, nogi w górę i odpoczywać o ile dzidzia pozwoli
na mszycę nie pomogę niestety, u nas babcia tylko jakąś chemią pryska

padłam

Napisane przez mik23

PS. ja mam takie pytanie czy jak wrcacie z zakupow to jestescie zadowolone i wszystko to co kupilyscie jest super? Bo ja ostatnio jak wiecie kupilam sukienke i buty na wesele, bylam przeszczesliwa ale jak na spokojnie zalozylam to wszystko w domu, to stwierdzilam ze lzami w oczach ze sukienka ciut przykrótka a buty za duze nie mowie nic tż-owi bo by mnie normalnie zabil (za sukienką zjedzilismy pol miasta i trwalo to w sumie 5 godz, a na drugi dzien pojechalismy jeszcze po buty..) a poza tym twierdzi ze wygladam super...

taaaa
kiedyś to byłam zawsze zadowolona z zakupów bo prawie zawsze fajnie ten zakup na mnie wyglądał a teraz różnie z tym jest. kupiłam w maju sukienkę na komunię i baaardzo mi się podoba i miałam w niej iść na wesele we wrześniu ale jakoś mi się już nie widzi kupiłabym z chęcią coś nowego. tylko nic mi się w sklepach nie podoba
a z długością to już w ogóle, jakoś wszystko takie krótkie i tylko mój cellulit wygląda spod sukienki zadowolony

Napisane przez mordka_1985

Hej, ja już po zakupach i wizycie w przychodni z moczem Oliwki
Złapanie go nie było żadnym problemem a tak się martwiłam.
Obudziła się przed 7 na cyca, wypiła, zaniosłam ją do wanny, zdjęłam pieluszkę, siknęła, złapałam i po kłopocie

Moja mama ani razu nie puściła mnie ani mojego rodzeństwa na dyskotekę. Oczywiście na początku miałam jej to za złe, ale potem jak słuchałam opowiadań koleżanek to się cieszyłam że mnie tam nie było....
Na początku było mi przykro, że nie mogę iść a potem to już nawet nie pytałam, bo sama nie chciałam chodzić.
Rodzice szukali nam innych rozrywek.

OOO Ja, kiedy wy macie czas na te ogórasy to ja nie wiem....?

to się Oliwii przypałętało, bidulka
oby szybko minęło

nigdy cię nie puścili na imprezę ani razu? nawet jak miałaś te 17 czy 18 lat? never???
a ja myślałam że moi mnie krótko trzymali

Napisane przez Tity

paulac co do risotoo kiedyś gotowałam ryż na kostce, no ale to chemia, więc już nie gotuję. Najlepsza rada rób na oko Ja nie mam przepisu, robię na smak, czyli dosmaczam na koniec A na sałatkę szwedzką nie pamiętam jak się zalewę robi, mąż mi gdzieś notesik wsadził.... 4 kg ogórków,2-3 papryki,2-3 cebule, seler z nacią, albo pietruszka zamiast naci może być. Wszystko się szatkuje. Zalewa solanką na 4 godziny.....znowu nie pamiętam proporcji...a potem solankę odsącza, zalewa zalewą (ocet, woda, cukier, ziele angielskie,gorczyca) i pasteryzuje.
mordka ja bym mnie miała czasu na ogórki, ale mąż szatkuje, więc szybko idzie Kiedy wyniki Oliwii?

o mamusiu, brzmi smacznie ale roboty tyle że się odechciewa i jeszcze te trudne wyrazy zalewa, solanka, pasteryzowanie nie dla mnie

a tak poważnie, raz próbowałam pasteryzacji i mi się słoiki nie pozamykały. a naprawdę się przyłożyłam do tego bo to Mateusza obiadki były a i tak nic nie wyszło...

Napisane przez Tity

Ah, mi jajniki buzują w tym miesiącu, ciekawe czy coś z tego będzie. Jest stres, ale już inny niż za pierwszym razem Bardziej zniechęcenie, że znowu będę przez rok zombiakiem Ale z drugiej strony, jak sobie wyobrażę, że drugie dziecko też będzie takim kochanym szkrabem jak pierwsze to już mi lepiej na duszy
A w ogóle mamy gościa, przyjechała siostra męża, a jutro teściowie. Leoś się dzisiaj popisywał przed ciocią, którą wyraźnie bardzo lubi Jutro śmigamy nad jezioro Trochę mniej się upał nad wodą odczuwa.

hehe, fajne określenie

Napisane przez mik23

o jenyy..dobrze ze ja nie mam takich atrakcji.. a swoja droga to tz wprawił mnie kiedys w osłupienie jak zaproponował mi (kiedy moi rodzice wyjechali) sex na balkonie...stwierdzil ze noc ( jak dla niego 22 to jest srodek nocy to ja dziękuje) i nikt nie zobaczy a poza tym narzuci koc na barierki i bedziemy zasłonieci (tylko nie przewidzial ze nad nami jeszcze sasiedzi i bardzo chcetnie wychyliliby sie z wlasnego balkonu a wtedy mogliby zobaczyc te nasze miłosne harce...

to ma facet fantazję
my to na studiach taką z balkonem mieliśmy

Napisane przez paulac1

o rany ja też miałam seks na balkonie...ale to było w irl to moze nikt nie pamieta balkon byl z widokiem na głowną ulicę

Zrobić placki z cukinii, przełożyć andruta i posprzątać chałupe pracowity dzień mnie czeka

hehe, ja mam nadzieję że moich wybryków z IE też nikt nie pamięta. swoją drogą to najlepsze imprezy tam były czasem żałujemy z mężem że wróciliśmy do PL

uwielbiam placki z cukinii muszę zrobić w tygodniu

Napisane przez ada32

hej..

dziewczyny czuje się okropnie..jestem taaakaa chora
wszystko mnie boli ..gardło to normalnie jakbym miała drut kolczasty..
katar ..głowa mi pęka.. oczy zalewają się wręcz łzami..
noc ..hmm. mały spał nawet grzecznie tylko 3 karmienia takie szybkie i łóżeczku sobie spał ale Ja przez to jak się czułam w ogóle nie spałam..walcze o każdy oddech

i jeszcze ten upał sprawia jakbym miała 40 stopni gorączki

to się pożaliłam..

a najgorsze to to..ze muszę iśc na pocztę i do banku ..a to kawał drogi i to przez całe miasto łącznie z wiaduktem..i chyba wezmę małego do auta ale trochę się boje bo nie prowadziłam samochodu już od ciąży..

ale cię rozłożyło, bidulko. współczuję.
zdrowiej szybko i wracaj do sił

a ja tak czytam i myślę : na pocztę i do banku w niedzielę
i dopiero po chwili dotarło do mnie jaki dziś dzień

Napisane przez Montii

mówisz masz


Kurde podczytuje Was czasem, chcę coś napisać, ale zawsze coś...
a potem głupio mi się odezwać po takim czasie i kółko się zamyka!


A u nas leci dzień za dniem, aktualnie mam wakacje a od października mgr, Fabiano ma 12 zębów, szaleje sobie, biega, uwielbia malować, nabil sobie guza w nocy ładnie śpi i jest mlecznym potworem

jak ktoś chce NAS zobaczyć to zapraszam do albumu.....

jakie głupio?? pisz i już

bronisz się w przyszłym roku czy zaczynasz mgr?

fajnie że Fabianek lubi malowanie, faktycznie posiedzi chwilę i rysuje?
Mateusz coś tam pobazgroli i zaraz zjada kredki więc u nas rysowanie trwa 2min

czegoś mi nie pocytowało, ale już trudno. nie chce mi się wracać

[Tity]

ada zdrowiej!
Montii świetny facet z Fabianka U nas rysowanie tak jak u marty niestety też kończy się jedzeniem kredek...
marta tak na prawdę, to nie ma aż tak dużo roboty, Zrobienie solanki to woda z solą. Zalewę robi się 3 minuty A pasteryzacja się zazwyczaj nie udaje jak jest pokrywka jakaś nieszczelna.

My ciągle mamy gości. Zaraz lecę spać, bo już padam.

[agaaga89]

Napisane przez marta_27

dobre i 3 dni. ja się łudziłam że nam na 3dni uda się gdzieś pojechać ale chyba nie w te wakacje
czyli więcej czasu na wizaż będziesz miała

Oj tak, wreszcie mogę ponadrabiać wizaż
My też tak na ostatnią chwilę na doczepnego jedziemy z kuzynem i jego żoną... Tak to pewnie całe lato w mieście Za rok sobie odbijemy, pamiętaj!

Myślałam, że tylko Filipowi tak smakują kredki, a tymczasem widzę, że jest więcej smakoszy... Chociaż raz udało nam się namalować coś w rodzaju wielkiej szaro-pomarańczowo-żółto-zielonej chmury

[iizabelaa]

witam z kawą

U nas ostatnio nieludzkie upały.
Młoda ostanie 3 dni bez drzemki, była,
ale dzisiaj w końcu poszła spać.

Choć nie powiem miło, jak idzie spać o 19

Przez to wykorzystaliśmy okazję, i jak wcześnie zasnęła, to w piątek wyszliśmy z mężem na randkę, w końcu
Było bardzo miło.

[mik23]

Napisane przez iizabelaa

witam z kawą

U nas ostatnio nieludzkie upały.
Młoda ostanie 3 dni bez drzemki, była,
ale dzisiaj w końcu poszła spać.

Choć nie powiem miło, jak idzie spać o 19

Przez to wykorzystaliśmy okazję, i jak wcześnie zasnęła, to w piątek wyszliśmy z mężem na randkę, w końcu
Było bardzo miło.

zazdroszczę, my nigdzie z mężuśkiem nie wychodzimy (no tylko w rocznice wyszlismy na kolacje) bo nie mamy z kim zostawic małej...
Wczoraj chcialam zebysmy poszli bo siostra cioteczna do nas przyjechala i chciala zebysmy gdzies wyszli.. No ale tż stwierdzil ze on zostanie z małą i przy okazji poprawi sobie jeszcze prace inż a ja mialam iść z dziewczynami..No niby fajnie w babskim gronie posiedzialysmy wypilysmi drinki itd. ale moze to glupie ale brakowalo mi tego mojego męża...Malo spedzamy razem czasu i tak bardzo chcialam zebysmy arzem poszli ale coż sila wyzsza... ale szybko wrocilam i jeszcze posiedzielismy sobie z tym moim kochaniem

ps. ktorej dzieciatko chodzi na palcach? Bo moja mała od niedawna tez stawia stopke na palcach i wydaje mi sie ze za szeroko stawia w ogole nozki...tż twierdzi ze znow panikuje i ze przeciez ona dopiero od 1,5 ms samodzilenie chodzi, ale dla (mojego) świetego spokoju zgodzil sie na wizyte u ortopedy i w srode jedziemy sprawdzic czy wszystko ok, mam nadzieje ze lekarz nie stwierdzi ze za wczesnie przyjechalismy..po prostu wole dmuchac na zimne... miłej niedzieli lece

[marta_27]

hej
u nas ciut chłodniej dziś bo fajny wiaterek wieje ale słońce właśnie wyszło i znów zaczyna prażyć
Mateusz pospał dziś 2,5h i chyba nie będzie drugiej drzemki. na szczęście zdążyłam łazienkę umyć bo aż się prosiła o sprzątanie już. ale prasowania nie tykam bo chyba bym się rozpłynęła z gorąca

Napisane przez Tity

marta tak na prawdę, to nie ma aż tak dużo roboty, Zrobienie solanki to woda z solą. Zalewę robi się 3 minuty A pasteryzacja się zazwyczaj nie udaje jak jest pokrywka jakaś nieszczelna.

nie wiem co było nie tak z tymi słoikami, czy może ja coś nie tak zrobiłam. gdybym miała dostęp do tańszych owoców i warzyw to pewnie spróbowałabym porobić słoiki a tak to mi się nie opłaca

Napisane przez agaaga89

Oj tak, wreszcie mogę ponadrabiać wizaż
My też tak na ostatnią chwilę na doczepnego jedziemy z kuzynem i jego żoną... Tak to pewnie całe lato w mieście Za rok sobie odbijemy, pamiętaj!

oooo tak
trzymam się tej myśli cały czas

Napisane przez iizabelaa

witam z kawą

U nas ostatnio nieludzkie upały.
Młoda ostanie 3 dni bez drzemki, była,
ale dzisiaj w końcu poszła spać.

Choć nie powiem miło, jak idzie spać o 19

Przez to wykorzystaliśmy okazję, i jak wcześnie zasnęła, to w piątek wyszliśmy z mężem na randkę, w końcu
Było bardzo miło.

zazdroszczę
my sobie wczoraj zrobiliśmy randkę w domu w rezultacie poszliśmy spać przed 2 i dziś trochę nie do życia jestem

Napisane przez mik23

ps. ktorej dzieciatko chodzi na palcach? Bo moja mała od niedawna tez stawia stopke na palcach i wydaje mi sie ze za szeroko stawia w ogole nozki...tż twierdzi ze znow panikuje i ze przeciez ona dopiero od 1,5 ms samodzilenie chodzi, ale dla (mojego) świetego spokoju zgodzil sie na wizyte u ortopedy i w srode jedziemy sprawdzic czy wszystko ok, mam nadzieje ze lekarz nie stwierdzi ze za wczesnie przyjechalismy..po prostu wole dmuchac na zimne... miłej niedzieli lece

Mateusz chodzi na palcach ale nie wiem dlaczego

[Tity]

Hej dziewczyny. Ja dzisiaj w nerwach, bo moja mama miała wylew... na szczęście chyba nie duży, ale leży w szpitalu na intensywnej terapii, więc też nie taki mały... dopiero jutro do niej pojadę, bo to winnym mieście...eh, mieliśmy gości i rodzice nic mi nie mówili, bo nie chcieli mnie denerwować....:/ Bardzo się martwię, czy będzie wszystko ok....

[aguchaw1]

Napisane przez Tity

Hej dziewczyny. Ja dzisiaj w nerwach, bo moja mama miała wylew... na szczęście chyba nie duży, ale leży w szpitalu na intensywnej terapii, więc też nie taki mały... dopiero jutro do niej pojadę, bo to winnym mieście...eh, mieliśmy gości i rodzice nic mi nie mówili, bo nie chcieli mnie denerwować....:/ Bardzo się martwię, czy będzie wszystko ok....

Tity trzymam kciuki oby wszystko było w porządku!!! Twoja mama silna kobieta!!! Na pewno wszystko będzie dobrze

[ada32]

Napisane przez Tity

Hej dziewczyny. Ja dzisiaj w nerwach, bo moja mama miała wylew... na szczęście chyba nie duży, ale leży w szpitalu na intensywnej terapii, więc też nie taki mały... dopiero jutro do niej pojadę, bo to winnym mieście...eh, mieliśmy gości i rodzice nic mi nie mówili, bo nie chcieli mnie denerwować....:/ Bardzo się martwię, czy będzie wszystko ok....

tity...myśl pozytywnie!!!
będzie wszystko dobrze
bardzo Ci współczuje ..

[kwartalinka]

hej

ja tak tylko na chwilkę, resztę doczytam innym razem

Napisane przez ada32

hej..

dziewczyny czuje się okropnie..jestem taaakaa chora
wszystko mnie boli ..gardło to normalnie jakbym miała drut kolczasty..
katar ..głowa mi pęka.. oczy zalewają się wręcz łzami..
noc ..hmm. mały spał nawet grzecznie tylko 3 karmienia takie szybkie i łóżeczku sobie spał ale Ja przez to jak się czułam w ogóle nie spałam..walcze o każdy oddech

i jeszcze ten upał sprawia jakbym miała 40 stopni gorączki

to się pożaliłam..

a najgorsze to to..ze muszę iśc na pocztę i do banku ..a to kawał drogi i to przez całe miasto łącznie z wiaduktem..i chyba wezmę małego do auta ale trochę się boje bo nie prowadziłam samochodu już od ciąży..

zdrówka Aduś, trzymam żeby się szybko poprawiło

Napisane przez Tity

Hej dziewczyny. Ja dzisiaj w nerwach, bo moja mama miała wylew... na szczęście chyba nie duży, ale leży w szpitalu na intensywnej terapii, więc też nie taki mały... dopiero jutro do niej pojadę, bo to winnym mieście...eh, mieliśmy gości i rodzice nic mi nie mówili, bo nie chcieli mnie denerwować....:/ Bardzo się martwię, czy będzie wszystko ok....

Tity współczuję
będzie dobrze, trzymam

[ada32]

Napisane przez kwartalinka

hej

ja tak tylko na chwilkę, resztę doczytam innym razem


zdrówka Aduś, trzymam żeby się szybko poprawiło


Tity współczuję
będzie dobrze, trzymam

kwartalinko
tylko na chwilkę.. po to.. żeby pocieszyć koleżanki!!
przesłodko urocze ..

jejku kwartalinko spojrzałam na Twój suwaczek "jesienne słoneczko"..
Tobie do rozwiązania zostało tylko 12 tygodni
..choc pewnie trochę mniej bo drugie "niby"w 38tc na świat przychodzi

Napisane przez Tity

ada zdrowiej!
Montii świetny facet z Fabianka U nas rysowanie tak jak u marty niestety też kończy się jedzeniem kredek...
marta tak na prawdę, to nie ma aż tak dużo roboty, Zrobienie solanki to woda z solą. Zalewę robi się 3 minuty A pasteryzacja się zazwyczaj nie udaje jak jest pokrywka jakaś nieszczelna.

My ciągle mamy gości. Zaraz lecę spać, bo już padam.

dziękuję

Napisane przez Montii

mówisz masz


Kurde podczytuje Was czasem, chcę coś napisać, ale zawsze coś...
a potem głupio mi się odezwać po takim czasie i kółko się zamyka!


Tity gratuluję decyzji ! trzymam kciuki!!

kwartalinko jak się czujesz??

mordka wow dopiero teraz dostalas @
zazdroszczę



A u nas leci dzień za dniem, aktualnie mam wakacje a od października mgr, Fabiano ma 12 zębów, szaleje sobie, biega, uwielbia malować, nabil sobie guza w nocy ładnie śpi i jest mlecznym potworem



jak ktoś chce NAS zobaczyć to zapraszam do albumu.....

a jednak działa...

wpadaj częściej .. na nowo rozkręćmy nasz wątek..
bo teraz to się będzie działoooo.. bunt dwulatka się zbliża..
to dopiero przyjście na świat

Fabianek śliczny chłopczyk

Napisane przez marta_27

ale cię rozłożyło, bidulko. współczuję.
zdrowiej szybko i wracaj do sił

a ja tak czytam i myślę : na pocztę i do banku w niedzielę
i dopiero po chwili dotarło do mnie jaki dziś dzień


czegoś mi nie pocytowało, ale już trudno. nie chce mi się wracać

dziękuję
dziś dopiero kupiłam sobie lek ..taki dla mam karmiących..
tabletki na bazie aronii i czosnku
może cosik da..chociaż pan w aptece powiedział że powinnam iśc do lekarza bo marnie wyglądam( facet cholera mi to powiedział)..i pewnie coś mocniejszego by się przydało..a tam .. czosnek cytrynka i soczek malinowy i będę zdrowa


dziś za to na pewno niedziela..
ale w tesco apteka otwarta

[marta_27]

hej
ja właśnie przeżyłam armagedonponad godzinę usypiałam Mateusza a on co usłyszał tatę to zaczynał wołać "tata!!tata!". w końcu wzięłam go do tatusia który akurat kolację jadł. no i ryk bo Mati też chce. dostał ogórasa i dalej ryk bo on chce widelcem jeść. podziabał widelcem i wzięłam do spania a on jak syrenę załączył to chyba w całym bloku go słychać było. tak bidulek ze zmęczenia płakał że nawet jak się uspokoił i przysypiał to pochlipywał jeszcze.

Napisane przez Tity

Hej dziewczyny. Ja dzisiaj w nerwach, bo moja mama miała wylew... na szczęście chyba nie duży, ale leży w szpitalu na intensywnej terapii, więc też nie taki mały... dopiero jutro do niej pojadę, bo to winnym mieście...eh, mieliśmy gości i rodzice nic mi nie mówili, bo nie chcieli mnie denerwować....:/ Bardzo się martwię, czy będzie wszystko ok....

o matko kochana, jakbym się w czasie cofnęła o kilka tygodni oby tylko wszystko było dobrze i ten wylew niewielki się okazał trzymaj się kochana

Napisane przez ada32

dziękuję
dziś dopiero kupiłam sobie lek ..taki dla mam karmiących..
tabletki na bazie aronii i czosnku
może cosik da..chociaż pan w aptece powiedział że powinnam iśc do lekarza bo marnie wyglądam( facet cholera mi to powiedział)..i pewnie coś mocniejszego by się przydało..a tam .. czosnek cytrynka i soczek malinowy i będę zdrowa

to ci komplement powiedział, nie ma co
a tak poważnie to faktycznie mogłabyś odwiedzić lekarza. może coś sensownego ci przepisze

[Montii]

Hej, my zaraz wyruszamy na miasto w poszukiwaniu butów
sandałki które kupiłam w maju są za małe... szukałam w deichmanie, brak r 23, w bartku, geoxy i inne... fatalnie leżą.. masakra.. :/

Napisane przez marta_27

jakie głupio?? pisz i już

bronisz się w przyszłym roku czy zaczynasz mgr?

fajnie że Fabianek lubi malowanie, faktycznie posiedzi chwilę i rysuje?
Mateusz coś tam pobazgroli i zaraz zjada kredki więc u nas rysowanie trwa 2min

czegoś mi nie pocytowało, ale już trudno. nie chce mi się wracać

ja teraz zaczynam mgr, tj w październiku,
w lipcu broniłam licencjata

Fabi też je kredki, muszę go pilnować, nie wiem smakosz kredkowy czy co ale czasem zapomni i maluje, mam też taką kredkę-kulkę którą bierze się w rączki i maluje albo farki do malowania rączkami

Napisane przez Tity

Hej dziewczyny. Ja dzisiaj w nerwach, bo moja mama miała wylew... na szczęście chyba nie duży, ale leży w szpitalu na intensywnej terapii, więc też nie taki mały... dopiero jutro do niej pojadę, bo to winnym mieście...eh, mieliśmy gości i rodzice nic mi nie mówili, bo nie chcieli mnie denerwować....:/ Bardzo się martwię, czy będzie wszystko ok....

o kurcze trzymam kciuki za mamę!!!!

Napisane przez ada32

wpadaj częściej .. na nowo rozkręćmy nasz wątek..
bo teraz to się będzie działoooo.. bunt dwulatka się zbliża..
to dopiero przyjście na świat

Fabianek śliczny chłopczyk

dziękuję a bunt zbliża się, zbliża

[kasiuni_a]

Hej
Meldujemy się, wróciliśmy, żyjemy, ale jakoś tak bez sił i chęci na nic. Rano padało, nie wychodziliśmy na dwór i Młody już przed 9 marudził, ale nie chciał iść spać. W końcu o 10 wlazł do łóżeczka i zasnął, więc ani to jedna drzemka dziś, ani dwie, zobaczymy co będzie Ja jestem padnięta i zupełnie niewyspana, jeszcze się snuję w piżamie i szykuję śniadanie. W mieszkaniu armagedon, takiego bajzlu to dawno nie było
Nadrobię zaraz, albo jednak postanowię za sprzątanie się zabrać

[marta_27]

dzień dobry
jeden plus tego wczorajszego późniejszego pójścia spać to taki że dziś dziecię obudziło się przed 8 poszliśmy dziś na Knilla rano ale pani się spóźniła i nie mogliśmy czekać bo by nam hydroterapia przepadła. Knilla zrobimy w ciągu dnia sobie

Monti Fabianek już r.23 w szoku jestem. Mati 21 teraz ma a jak zobaczyłam jak 22 wygląda to takie wieeeeelkie mi się wydały

to już jedną obronę masz za sobą gratulacje

Kasiunia fajne te wyjazdy na wieś macie. Dawid się wylata a ty pewnie też masz chwilę oddechu

a właśnie Monti mi przypomniała w Biedronce są farbki do malowania palcami 10 kolorów za 9,99. tzn były w zeszłym tyg. może jeszcze są

[coralady]

Napisane przez Tity

Hej dziewczyny. Ja dzisiaj w nerwach, bo moja mama miała wylew... na szczęście chyba nie duży, ale leży w szpitalu na intensywnej terapii, więc też nie taki mały... dopiero jutro do niej pojadę, bo to winnym mieście...eh, mieliśmy gości i rodzice nic mi nie mówili, bo nie chcieli mnie denerwować....:/ Bardzo się martwię, czy będzie wszystko ok....

Bardzo mi przykroMam nadzieję,że wszystko będzie dobrze z mamą!

Napisane przez marta_27

dzień dobry
jeden plus tego wczorajszego późniejszego pójścia spać to taki że dziś dziecię obudziło się przed 8 poszliśmy dziś na Knilla rano ale pani się spóźniła i nie mogliśmy czekać bo by nam hydroterapia przepadła. Knilla zrobimy w ciągu dnia sobie

A dlaczego chodzicie na Knilla i hydroterapię?

ada mam nadzieje,ze już lepiej sie czujesz????

A ja byłam wczoraj sama na rowerze.Jeździłam bez przerwy 1,5h.Pojechałam ściezka rowerową na chronione stawy,mnóstwo rowerzystów,piekna przyroda,cudne widoki.Karmiłam łabędzieCudnie!Następny m razem zabieram Lilę,mm nadzieje,że wysiedzi.

Naszła mnie taka refleksja,że kurde mam takie cuda rzut beretem i rzadko tam jestem.Muszę to koniecznie zmienić.I duzo jeździć z Lilką na rowerze,bo już obczaiłam gdzie są krowy to jej pokaże

[marta_27]

no właśnie, ada jak się czujesz?

Napisane przez coralady

A dlaczego chodzicie na Knilla i hydroterapię?

A ja byłam wczoraj sama na rowerze.Jeździłam bez przerwy 1,5h.Pojechałam ściezka rowerową na chronione stawy,mnóstwo rowerzystów,piekna przyroda,cudne widoki.Karmiłam łabędzieCudnie!Następny m razem zabieram Lilę,mm nadzieje,że wysiedzi.

Naszła mnie taka refleksja,że kurde mam takie cuda rzut beretem i rzadko tam jestem.Muszę to koniecznie zmienić.I duzo jeździć z Lilką na rowerze,bo już obczaiłam gdzie są krowy to jej pokaże

my wszystkie zajęcia rehabilitacyjne mamy ze względu na problemy neurologiczne Mateusza

fajnie tak sobie pojeździć, a jak w pięknej okolicy to tym bardziej ja już nie pamiętam kiedy na rowerze jeździłam. chyba długo przed ślubem jeszcze czyli ponad 3-4lata

[Montii]

Napisane przez marta_27

Monti Fabianek już r.23 w szoku jestem. Mati 21 teraz ma a jak zobaczyłam jak 22 wygląda to takie wieeeeelkie mi się wydały

On jest dość wysoki 86cm<
no i ma długą a chudą nóżkę więc problem z butami,
21 jest na styk, 22 nie opłaca się kupować, tak jakby przeskoczył ten rozmiar wiec zostaje nam 23

ale to też zależy od buta i marki oczywiście, dzisiaj mierzyłam mu jedne elefanteny 23 na jesień i były sporo za duże aż nienaturalnie ten bucik na stópce wyglądał

[mik23]

Napisane przez Montii

Hej, my zaraz wyruszamy na miasto w poszukiwaniu butów
sandałki które kupiłam w maju są za małe... szukałam w deichmanie, brak r 23, w bartku, geoxy i inne... fatalnie leżą.. masakra.. :/

My 2 tyg temu kupowalismy malej sandaly bo z poprzednich wyrosla i normalnie myslalam ze z siebie wyjdę, potrzebowalismy 21-22 bo rozmiar rozmiarowi nierowny, naprzymierzalismy sie tych butow( a moje dziecko to Uwielbiaaaaaaaa) i norlmalnie myslalm ze cos mnie trafi... Szukalismy w deichmannie i ccc (chcialam cos w optymalnej cenie, bo malej tak szybko stopa rosnie ze to sie nie oplaca kupowac drogich butow, co marka to calkiem inny rozmiar potzrebowlaismy i w koncu okazalo sie ze dla nas nie ma ani w ccc ani deichamnnie... Kupilismy i to na szybciocha sandałki w Smyku...niezbyt mi odpowiadają ale na jakis czas mała bedzie miala.

Tity- trzymaj się, bedzie dobrze!

[izunia233]

Dobry wieczór

Maja już śpi co jej się nigdy nie zdarza. Tyle, że w dzień spała tylko godzinkę i już o 18 chciała iśc spac no ale jakoś ją przetrzymałam i padła o 19.20
Ciekawe o której jutro będę miała pobudkę?

Napisane przez iizabelaa

witam z kawą

U nas ostatnio nieludzkie upały.
Młoda ostanie 3 dni bez drzemki, była,
ale dzisiaj w końcu poszła spać.

Choć nie powiem miło, jak idzie spać o 19

Przez to wykorzystaliśmy okazję, i jak wcześnie zasnęła, to w piątek wyszliśmy z mężem na randkę, w końcu
Było bardzo miło.

Jak ja Ci kobieto zazdroszczę. My nie mamy z kim zostawic małej i tym samym jesteśmy skazani na domowe randki.
No ale fajnie, że tak mogliście sobie wyskoczyc, jak gołąbeczki dwa hehe

Napisane przez Tity

Hej dziewczyny. Ja dzisiaj w nerwach, bo moja mama miała wylew... na szczęście chyba nie duży, ale leży w szpitalu na intensywnej terapii, więc też nie taki mały... dopiero jutro do niej pojadę, bo to winnym mieście...eh, mieliśmy gości i rodzice nic mi nie mówili, bo nie chcieli mnie denerwować....:/ Bardzo się martwię, czy będzie wszystko ok....

Tity myśl pozytywnie a wszystko będzie ok. Życzę dużo dużo zdrówka mamie

Ada jak tam dziś samopoczucie? No to Ci pan w aptece powiedział komplement, nie ma co

[Tity]

Hej dziewczyny, dzięki za pocieszenie. Dzisiaj byłam u mamy, bardzo źle widzi i nie wiadomo czy widzenie wróci do poprzedniego stanu. Jest osłabiona i musi 2 tygodnie leżeć plackiem. Dopiero potem będzie miała badanie i stwierdzą czy konieczna jest operacja usunięcia krwiaka w mózgu.

[ada32]

hej hej.. pisałam w dzień
nie wiem która była
ale mi mały z prądu kompa wyłączył ( a tyle juz napisałam) i nie denerwując się absolutnie postanowiłam że pójdziemy na zakupy które i tak były w planie..

no to jestem dopiero teraz

Napisane przez marta_27

hej
ja właśnie przeżyłam armagedonponad godzinę usypiałam Mateusza a on co usłyszał tatę to zaczynał wołać "tata!!tata!". w końcu wzięłam go do tatusia który akurat kolację jadł. no i ryk bo Mati też chce. dostał ogórasa i dalej ryk bo on chce widelcem jeść. podziabał widelcem i wzięłam do spania a on jak syrenę załączył to chyba w całym bloku go słychać było. tak bidulek ze zmęczenia płakał że nawet jak się uspokoił i przysypiał to pochlipywał jeszcze.



o matko kochana, jakbym się w czasie cofnęła o kilka tygodni oby tylko wszystko było dobrze i ten wylew niewielki się okazał trzymaj się kochana



to ci komplement powiedział, nie ma co
a tak poważnie to faktycznie mogłabyś odwiedzić lekarza. może coś sensownego ci przepisze

...dziś pewnie będzie lepiej z usypianiem Mateuszka
co ty.. ja sama jestem sobie lekarzem od wielu lat

Napisane przez Montii

Hej, my zaraz wyruszamy na miasto w poszukiwaniu butów
sandałki które kupiłam w maju są za małe... szukałam w deichmanie, brak r 23, w bartku, geoxy i inne... fatalnie leżą.. masakra.. :/

wow..wysoki chłopczyk będzie..Ja już na zdjęciach widziałam ze Fabianiek ma długie dłonie..a kiedyś jak miał parę miesięcy to też było widac na zdjęciu że Fabcio ma długą stópkę(takie na kocyku jak leżał chyba..pamiętam)
coś o dużych stópkach wiem he he ..moje starsze ma jak wiecie 15 lat a "girę" ma w rozmiarze 47

Napisane przez kasiuni_a

Hej
Meldujemy się, wróciliśmy, żyjemy, ale jakoś tak bez sił i chęci na nic. Rano padało, nie wychodziliśmy na dwór i Młody już przed 9 marudził, ale nie chciał iść spać. W końcu o 10 wlazł do łóżeczka i zasnął, więc ani to jedna drzemka dziś, ani dwie, zobaczymy co będzie Ja jestem padnięta i zupełnie niewyspana, jeszcze się snuję w piżamie i szykuję śniadanie. W mieszkaniu armagedon, takiego bajzlu to dawno nie było
Nadrobię zaraz, albo jednak postanowię za sprzątanie się zabrać

cześc kasiunia...
a kto takiego bajzlu Ci w domku narobił jak Was nie było?

Napisane przez marta_27

dzień dobry
jeden plus tego wczorajszego późniejszego pójścia spać to taki że dziś dziecię obudziło się przed 8 poszliśmy dziś na Knilla rano ale pani się spóźniła i nie mogliśmy czekać bo by nam hydroterapia przepadła. Knilla zrobimy w ciągu dnia sobie

marta jeśli mogę spytac?
jaka przyczyna była tego wylewu u Mateuszka?
jak to zauważyłaś?
czy te wszystkie cwiczenia na które uczęszczacie mają za zadanie wspomóc czy całkowicie usprawnic małego?
czy w ogóle grozi Mateuszkowi jakaś niesprawnośc??
przepraszam że taka jestem ciekawa i na prawdę nie musisz mi odpowiadac..z całego serca uszanuje Twoje zdanie

Napisane przez coralady

ada mam nadzieje,ze już lepiej sie czujesz????

oo..dziękuje
jest mi o niebooo lepiej
zazdroszczę takich rowerowych atrakcji
nie jeździłam już bagatelka 10 lat
czy ja jeszcze pamiętam w ogóle jak się jeździ na rowerze?! wątpliwe!

tylko pamiętaj żeby powiedzieć Lilusi że krówka robi "mmmuuuu"

Napisane przez marta_27

no właśnie, ada jak się czujesz?

dziękuję
gorączka spadła całkowicie i ze mnie i na dworze niestety też
kaszel lzejszy ..tylko katar jeszcze trochę męczy
ale to już pikuś z tym co było jeszcze wczoraj

Napisane przez izunia233

Dobry wieczór

Maja już śpi co jej się nigdy nie zdarza. Tyle, że w dzień spała tylko godzinkę i już o 18 chciała iśc spac no ale jakoś ją przetrzymałam i padła o 19.20
Ciekawe o której jutro będę miała pobudkę?



Ada jak tam dziś samopoczucie? No to Ci pan w aptece powiedział komplement, nie ma co

dziękuje ..juz ok..czyt. wyżej
a z tym panem to Ja sobie jeszcze pogadam
wtedy to ja w gorączce i ledwo go widziałam to i sił na kontratak nie miałam
trzymam kciuki żeby Majeczka jednak dała pospać mamie jak najdłużej


tity i jak tam u mamy
trzymaj się kochana

---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------

Napisane przez Tity

Hej dziewczyny, dzięki za pocieszenie. Dzisiaj byłam u mamy, bardzo źle widzi i nie wiadomo czy widzenie wróci do poprzedniego stanu. Jest osłabiona i musi 2 tygodnie leżeć plackiem. Dopiero potem będzie miała badanie i stwierdzą czy konieczna jest operacja usunięcia krwiaka w mózgu.

ooo. doczytałam..
no przykro mi bardzo tity..
zobaczysz nabierze sił i będzie dobrze..
wiem że to trudne ..szczególnie jak zdarza się to naszym mamom..ale pozytywne myślenie i wiara.. sprawią że wszystko się uda ..i będzie dobrze

[izunia233]

Ada fajnie, że już lepiej się czujesz. Najgorzej jak człowieka rozkłada i nic konkretnego wziąc nie może tylko witaminki i babcine sposoby.
Hehe współczuję Panu z apteki przy następnym spotkaniu z Tobą

Tity kurcze nieciekawie z tym wzrokiem. Oby tak było, że wszystko wróci do normy. Mocno trzymam kciuki za to

Aaaaaaaaaa zapomniałam się pochwalic, że Mai wyszły kolejne dwa ząbki. Górna i dolna trójeczka. W sumie to mamy już ich 15 czyli zostało jeszcze 5

[ada32]

Napisane przez izunia233

Ada fajnie, że już lepiej się czujesz. Najgorzej jak człowieka rozkłada i nic konkretnego wziąc nie może tylko witaminki i babcine sposoby.
Hehe współczuję Panu z apteki przy następnym spotkaniu z Tobą

Tity kurcze nieciekawie z tym wzrokiem. Oby tak było, że wszystko wróci do normy. Mocno trzymam kciuki za to

Aaaaaaaaaa zapomniałam się pochwalic, że Mai wyszły kolejne dwa ząbki. Górna i dolna trójeczka. W sumie to mamy już ich 15 czyli zostało jeszcze 5

oo.. tak rozprawie się z nim.. powiem mu że.. fatalnie wygląda w tym białym kitlu

klask i: za ząbki Majusi..
dużo macie już tych zębów..my prawie 10

[marta_27]

hej wieczornie
dziś Mateusz padł o 21 bez problemu. trochę pośpiewałam i tyle
a ja sobie siedzę i herbatkę zieloną piję

Napisane przez Montii

On jest dość wysoki 86cm<
no i ma długą a chudą nóżkę więc problem z butami,
21 jest na styk, 22 nie opłaca się kupować, tak jakby przeskoczył ten rozmiar wiec zostaje nam 23

ale to też zależy od buta i marki oczywiście, dzisiaj mierzyłam mu jedne elefanteny 23 na jesień i były sporo za duże aż nienaturalnie ten bucik na stópce wyglądał

faktycznie wysoki mężczyzna ci rośnie
a że nogi ma długie to na fotkach już widać ślicznego blondaska masz w domu

Napisane przez izunia233

Dobry wieczór

Maja już śpi co jej się nigdy nie zdarza. Tyle, że w dzień spała tylko godzinkę i już o 18 chciała iśc spac no ale jakoś ją przetrzymałam i padła o 19.20
Ciekawe o której jutro będę miała pobudkę?

oby dała ci pospać

Napisane przez Tity

Hej dziewczyny, dzięki za pocieszenie. Dzisiaj byłam u mamy, bardzo źle widzi i nie wiadomo czy widzenie wróci do poprzedniego stanu. Jest osłabiona i musi 2 tygodnie leżeć plackiem. Dopiero potem będzie miała badanie i stwierdzą czy konieczna jest operacja usunięcia krwiaka w mózgu.

a jaka była przyczyna tego wylewu?
poza problemami z widzeniem jest wszystko ok? tzn z mową, kończynami?
jak nieduży krwiak to może sam się wchłonie?
3mam kciuki żeby mama doszła szybko do siebie
ty też się trzymaj dzielnie i myśl pozytywnie

Napisane przez ada32

...dziś pewnie będzie lepiej z usypianiem Mateuszka
co ty.. ja sama jestem sobie lekarzem od wielu lat

coś o dużych stópkach wiem he he ..moje starsze ma jak wiecie 15 lat a "girę" ma w rozmiarze 47

marta jeśli mogę spytac?
jaka przyczyna była tego wylewu u Mateuszka?
jak to zauważyłaś?
czy te wszystkie cwiczenia na które uczęszczacie mają za zadanie wspomóc czy całkowicie usprawnic małego?
czy w ogóle grozi Mateuszkowi jakaś niesprawnośc??
przepraszam że taka jestem ciekawa i na prawdę nie musisz mi odpowiadac..z całego serca uszanuje Twoje zdanie

dziś poszło gładko
hehe, biorąc pod uwagę fakt że w większości lekarze teraz na wszystko antybiotyk dają to się nie dziwię że ci się nie spieszy tam iść.
ja do lekarza też od święta idę

47? o mamo, i stopa ciągle rośnie

pewnie że możesz pytać
przyczyna na 100% nie jest znana. podejrzewają że winą była hypotrofia z jaką Mati się urodził i słabe naczynia krwionośne.

jak zauważyłam? niepokojący był straszny płacz, wręcz krzyk (a wcześniej nie płakał prawie w ogóle) przez jakieś 2 tyg przed przyjęciem do szpitala. ale myślałam że to kolki się zaczęły bo miał wtedy jakieś 4tygodnie. poza tym objaw zachodzącego słońca o którym wtedy nie miałam zielonego pojęcia.
a do lekarza trafiliśmy po tym jak zaczął strasznie wymiotować, było chyba z 5wymiotów w ciągu 2h i potem już się nie powtórzyły. po 24h doszła gorączka, której nie dawało się zbić. 3dnia przyjęli nas na oddział do szpitala na obserwację bo nikt nie wiedział co jest Mateuszowi. porobili badania i 4dnia już była diagnoza i transport karetką do Łodzi. to w skrócie

wiesz Mateusz rozwija się super jak na jego obciążenie. jest sprawny i fizycznie i umysłowo więc te wszystkie zajęcia raczej jako wspomaganie są. rehabilitację Bobath zaczęliśmy jak miał 2,5mca bo wtedy nie wiadomo było czy w ogóle będzie chodził i jak będzie się rozwijał więc była koniecznością. potem doszły pozostałe zajęcia ze względu na nadpobudliwość(logopeda,K nill,hydroterapia,od środy znów rehabilitacja ruchowa, czasem Weronika i wizyta u pani pedagog) które służą bardziej stymulacji układu nerwowego i wyłapaniu jakiś nieprawidłowości. ja traktuję to bardziej jak rozrywkę dla Mateusza bo on kocha dzieci i lubi tam chodzić a przy okazji jako wspomaganie rozwoju

czy coś grozi? pewnie że tak. z większości pewnie nawet sobie sprawy nie zdaję i nawet nie pytam lekarzy bo to tak jak wróżenie z kart z tego co wiem to grozi np. autyzm, epilepsja, różne choroby ukł. nerwowego, nadpobudliwość, ADHD w późniejszym wieku, problemy z koordynacją wzrokowo-ruchową i wieeele innych. no i zawodowym sportowcem Mateusz nie będzie

nie masz za co przepraszać
trochę się rozpisałam ale krócej nie umiałam

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ----------

Napisane przez izunia233

Aaaaaaaaaa zapomniałam się pochwalic, że Mai wyszły kolejne dwa ząbki. Górna i dolna trójeczka. W sumie to mamy już ich 15 czyli zostało jeszcze 5

za ząbki
już bliżej niż dalej do zakończenia męki ząbkowania
u nas jest chyba prawie 12 straciłam rachubę ostatnio

[ada32]

Napisane przez marta_27

hej wieczornie
dziś Mateusz padł o 21 bez problemu. trochę pośpiewałam i tyle
a ja sobie siedzę i herbatkę zieloną piję



faktycznie wysoki mężczyzna ci rośnie
a że nogi ma długie to na fotkach już widać ślicznego blondaska masz w domu



oby dała ci pospać



a jaka była przyczyna tego wylewu?
poza problemami z widzeniem jest wszystko ok? tzn z mową, kończynami?
jak nieduży krwiak to może sam się wchłonie?
3mam kciuki żeby mama doszła szybko do siebie
ty też się trzymaj dzielnie i myśl pozytywnie



dziś poszło gładko
hehe, biorąc pod uwagę fakt że w większości lekarze teraz na wszystko antybiotyk dają to się nie dziwię że ci się nie spieszy tam iść.
ja do lekarza też od święta idę

47? o mamo, i stopa ciągle rośnie

pewnie że możesz pytać
przyczyna na 100% nie jest znana. podejrzewają że winą była hypotrofia z jaką Mati się urodził i słabe naczynia krwionośne.

jak zauważyłam? niepokojący był straszny płacz, wręcz krzyk (a wcześniej nie płakał prawie w ogóle) przez jakieś 2 tyg przed przyjęciem do szpitala. ale myślałam że to kolki się zaczęły bo miał wtedy jakieś 4tygodnie. poza tym objaw zachodzącego słońca o którym wtedy nie miałam zielonego pojęcia.
a do lekarza trafiliśmy po tym jak zaczął strasznie wymiotować, było chyba z 5wymiotów w ciągu 2h i potem już się nie powtórzyły. po 24h doszła gorączka, której nie dawało się zbić. 3dnia przyjęli nas na oddział do szpitala na obserwację bo nikt nie wiedział co jest Mateuszowi. porobili badania i 4dnia już była diagnoza i transport karetką do Łodzi. to w skrócie

wiesz Mateusz rozwija się super jak na jego obciążenie. jest sprawny i fizycznie i umysłowo więc te wszystkie zajęcia raczej jako wspomaganie są. rehabilitację Bobath zaczęliśmy jak miał 2,5mca bo wtedy nie wiadomo było czy w ogóle będzie chodził i jak będzie się rozwijał więc była koniecznością. potem doszły pozostałe zajęcia ze względu na nadpobudliwość(logopeda,K nill,hydroterapia,od środy znów rehabilitacja ruchowa, czasem Weronika i wizyta u pani pedagog) które służą bardziej stymulacji układu nerwowego i wyłapaniu jakiś nieprawidłowości. ja traktuję to bardziej jak rozrywkę dla Mateusza bo on kocha dzieci i lubi tam chodzić a przy okazji jako wspomaganie rozwoju

czy coś grozi? pewnie że tak. z większości pewnie nawet sobie sprawy nie zdaję i nawet nie pytam lekarzy bo to tak jak wróżenie z kart z tego co wiem to grozi np. autyzm, epilepsja, różne choroby ukł. nerwowego, nadpobudliwość, ADHD w późniejszym wieku, problemy z koordynacją wzrokowo-ruchową i wieeele innych. no i zawodowym sportowcem Mateusz nie będzie

nie masz za co przepraszać
trochę się rozpisałam ale krócej nie umiałam

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ----------



za ząbki
już bliżej niż dalej do zakończenia męki ząbkowania
u nas jest chyba prawie 12 straciłam rachubę ostatnio

o matko..tak myślałam że sporo przeszłaś..pewnie płakałaś dzień i noc ..
mimo tego wszystkiego bardzo dobrze się zaadaptowałaś z tą sytuacją i potrafisz z dystansu na to patrzec..podziwiam Cię kobieto..jesteś niesamowita.. pewnie to też zasługa tego że jednak Mateuszek codziennie Ci przypomina że już jest wszystko dobrze i gorzej już nie będzie..
a z opisów.. przez te wszystkie miesiące.. które jesteśmy razem.. świadczy że jest jak najbardziej w porządku i tak na pewno już będzie.. tego Ci kochana życzę ..żebyś już nigdy nie musiała doświadczać takiego "bólu " jakim jest zamartwianie się o własne dziecko w chorobie ..
dzielnaaaa kobieta jesteś

[paulac1]

Hej wszystkim

Za nami bardzo intensywny weekend, mieliśmy niespodziewanych, przyjezdnych gości, o których mąż powiedział mi w sobotę o 13...a mieli przyjść o 16. ahhh ci faceci, wydaje się im, że wszystko da się zrobić tak na pół gwizdka i w 5 min ale daliśmy radę. Niedziela burzowa bardzo, więc zaszyliśmy się z małym u teściowej w domku i tak zleciał dzień na przewalaniu się po kanapie

a dziś od rana miałam 4-letnią Martynkę do pilnowania i z przykrością stwierdziłam, że moje dziecko nie umie się zbytnio bawić z innymi dziećmi, muszę go więcej do dzieci zabierać bo mi taki mały dzikus rośnie

ale również stwierdziłam, i tu z radością, że Mieszko należy raczej do tych "grzecznych"- porównując do tego małego, zdegenerowanego brzdąca-ona to typowy chodzący przykład rozpieszczonego, bogatego i rozkapryszonego dzieciaka. Nic jej nie pasuje, a jak Mieszko dotyka jej zabawki to odrazu go bije ehhh trochę dzisiaj się ich narozdzielałam...

a teraz piję sobie winko i ponadrabiam trochę

Napisane przez ada32

hej..

dziewczyny czuje się okropnie..jestem taaakaa chora

zdrówka kiedyś przejdzie, ale najpierw się człowiek nacierpi jak jasna chol.era

Napisane przez marta_27

hej
wiesz, on wizualnie nadal mi się bardzo podoba
przede wszystkim obawiam się czy ten cały plastik co łączy kółka nie będzie np. wadził o krawężniki bo jakoś tak nisko mi się wydaje my jeździmy też po lesie a tam wiadomo jak ścieżki wyglądają i obawiam się że nie dałby rady
poza tym ma maluteńkie kółka, wąskie siedzisko, brak pałąka jestem w stanie przeżyć poza tym cena nie jest mała
ale za to wygląda bajecznie

a tak w ogóle to jak na razie wszystkie moje wymogi spełnia baby jogger ale ta cena mnie powala

no właśnie, ta cena najczęściej w opiniach słyszę, że jogger spełnia wszystkie wymogi najbardziej wymagających użytkowników, tylko trochę trzeba za to zapłacić

Napisane przez marta_27

hehe, ja mam nadzieję że moich wybryków z IE też nikt nie pamięta. swoją drogą to najlepsze imprezy tam były czasem żałujemy z mężem że wróciliśmy do PL

uwielbiam placki z cukinii muszę zrobić w tygodniu

To ty też "pochodzisz" z IE??? nawet nie wiedziałam gdzie mieszkałaś?

Oj tak, tam imprezy to odrazu takie, że przez całe życie chyba będę pamiętać mój tż bardzo żałuje, ja nie, ale czasem łapie się na tym, że gadając z ludźmi, którzy tam zostali, strasznie mi się chce tam być. Chociaż wiem, że nie byłoby to proste.

Placki były pyszne, tylko trochę mało wyszło

Napisane przez iizabelaa

witam z kawą

U nas ostatnio nieludzkie upały.
Młoda ostanie 3 dni bez drzemki, była,
ale dzisiaj w końcu poszła spać.

Choć nie powiem miło, jak idzie spać o 19

Przez to wykorzystaliśmy okazję, i jak wcześnie zasnęła, to w piątek wyszliśmy z mężem na randkę, w końcu
Było bardzo miło.

A jak ci Idalia chodzi spać o 19 to się nie budzi później w nocy? tzn nie śpi tak niepewnie? Bo ja zauważyłam, że jak kładę mojego wcześniej, jak zdarzy się wcześniejsza drzemka w dzień, to później koło północy zaczyna się niepokojny sen, wierci się, kręci, wstaje, budzi, płacze, pije, przytula i właściwie sam niewie czego chce, po godzinie poprostu zasypia spowrotem i śpi do rana jak kładę go ok 21 (czyli dla niego normalnie) to przesypia caluśką noc bez pobudki

Napisane przez mik23

zazdroszczę, my nigdzie z mężuśkiem nie wychodzimy (no tylko w rocznice wyszlismy na kolacje) bo nie mamy z kim zostawic małej...
Wczoraj chcialam zebysmy poszli bo siostra cioteczna do nas przyjechala i chciala zebysmy gdzies wyszli.. No ale tż stwierdzil ze on zostanie z małą i przy okazji poprawi sobie jeszcze prace inż a ja mialam iść z dziewczynami..No niby fajnie w babskim gronie posiedzialysmy wypilysmi drinki itd. ale moze to glupie ale brakowalo mi tego mojego męża...Malo spedzamy razem czasu i tak bardzo chcialam zebysmy arzem poszli ale coż sila wyzsza... ale szybko wrocilam i jeszcze posiedzielismy sobie z tym moim kochaniem

ps. ktorej dzieciatko chodzi na palcach? Bo moja mała od niedawna tez stawia stopke na palcach i wydaje mi sie ze za szeroko stawia w ogole nozki...tż twierdzi ze znow panikuje i ze przeciez ona dopiero od 1,5 ms samodzilenie chodzi, ale dla (mojego) świetego spokoju zgodzil sie na wizyte u ortopedy i w srode jedziemy sprawdzic czy wszystko ok, mam nadzieje ze lekarz nie stwierdzi ze za wczesnie przyjechalismy..po prostu wole dmuchac na zimne... miłej niedzieli lece

mój 2 dni temu zaczął chodzić na palcach, ale tylko momencik dziennie i nigdy wcześniej tego nie robił więc się nie przejmuję, tak samo tydzień temu zaczął chodzić jak kaczka na ugiętych nogach i śmieje się przy tym do rozpuku, dla niego to świetna zabawa więc twoja malutka może też się poprostu bawi

Napisane przez Tity

Hej dziewczyny. Ja dzisiaj w nerwach, bo moja mama miała wylew... na szczęście chyba nie duży, ale leży w szpitalu na intensywnej terapii, więc też nie taki mały... dopiero jutro do niej pojadę, bo to winnym mieście...eh, mieliśmy gości i rodzice nic mi nie mówili, bo nie chcieli mnie denerwować....:/ Bardzo się martwię, czy będzie wszystko ok....

współczuję :-( mamy nadzieję, że wszystko będzie ok, zdrówka!

Napisane przez Montii

Hej, my zaraz wyruszamy na miasto w poszukiwaniu butów
sandałki które kupiłam w maju są za małe... szukałam w deichmanie, brak r 23, w bartku, geoxy i inne... fatalnie leżą.. masakra.. :/




ja teraz zaczynam mgr, tj w październiku,
w lipcu broniłam licencjata

a ja myślałam, że tylko moje dziecko ma dużą nogę kupiłam mu niedawno sandałki 22 i na styk

a co ciekawego studiujesz? jeśli można spytać

Napisane przez kasiuni_a

Hej
Meldujemy się, wróciliśmy, żyjemy, ale jakoś tak bez sił i chęci na nic. Rano padało, nie wychodziliśmy na dwór i Młody już przed 9 marudził, ale nie chciał iść spać. W końcu o 10 wlazł do łóżeczka i zasnął, więc ani to jedna drzemka dziś, ani dwie, zobaczymy co będzie Ja jestem padnięta i zupełnie niewyspana, jeszcze się snuję w piżamie i szykuję śniadanie. W mieszkaniu armagedon, takiego bajzlu to dawno nie było
Nadrobię zaraz, albo jednak postanowię za sprzątanie się zabrać

nie zabieraj się, nie warto jak już mówiłam, RELAKS najważniejszy

Napisane przez Montii

On jest dość wysoki 86cm<
no i ma długą a chudą nóżkę więc problem z butami,
21 jest na styk, 22 nie opłaca się kupować, tak jakby przeskoczył ten rozmiar wiec zostaje nam 23

ale to też zależy od buta i marki oczywiście, dzisiaj mierzyłam mu jedne elefanteny 23 na jesień i były sporo za duże aż nienaturalnie ten bucik na stópce wyglądał

dokładnie, każdy bucik jest inny, Mieszko ma jedną parę (z IE) na której jest nr odpowiadający naszej 19. Polskie nosi minimum 22