|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#4261 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
taka byla moja pierwsza mysl, ale potem przypomnialam sobie, ze cos wspominalas o jakims nowym
juz mialam nadzieje, ze mnie zainspirujesz do czegos innego
|
|
|
|
#4262 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cześć!
Dzielę się ciekawymi fragmentami dotyczącymi mody, postępu, "rozwoju" - w tym ich aspekcie, który może wywoływać uczucie niepokoju, chaosu, poczucie winy (jeśli się nie nadąża, nie dość dobrze wykorzystuje talenty, możliwości, jeśli się nie rozwija, nie dotrzymuje kroku...)... „Moda – mówi Simmel – jest szczególną formą życia, która ma zapewnić kompromis między tendencją do społecznego zrównania a tendencją do indywidualnej odrębności”. Ów kompromis, przypomnijmy, nie może być „stanem trwałym”, nie można go ustalić raz na zawsze: klauzula „do odwołania” jest weń wpisana od początku i zatrzeć się nie da. Ów kompromis, podobnie modzie ku niemu zmierzającej, nigdy nie „jest”, lecz zawsze „staje się”. Nie może zakrzepnąć w bezruchu; wymaga nieustannej renegocjacji. Napędzany impulsem do wyodrębnienia się i ucieczki z tłumu oraz umknięcia pogoni masowy pęd do tego, co (obecnie, w tej oto chwili) modne, prowadzi szybko do upowszechniania, upospolicenia i trywializacji bieżących odznaczeń wyróżnienia. Najkrótszy moment nieuwagi czy chwilowe choćby zwolnienie tempa prestidigitacji mogą doprowadzić do efektów przeciwstawnych do zamierzonych: do utraty indywidualności. Dzisiejsze oznaki „bycia w czołówce” trzeba nabywać pośpiesznie, a wczorajsze trzeba z równym pośpiechem ekspediować na wysypisko śmieci. Nakaz pilnowania „co już wyszło z mody” musi być przestrzegany równie sumiennie jak obowiązek orientowania się w tym, „co nowe i (w tej chwili) na topie”. -------------------------------------------------------- Moda jest jednym z głównych kół zamachowych „postępu” (czyli takiego rodzaju zmiany, który pomniejsza i oczernia, a więc dewaluuje, wszystko to, co pozostawia za sobą i zastępuje czymś nowym). Ale w ostrej opozycji do wcześniejszych użytków tego pojęcia słowo „postęp”, jeśli się dziś w komercjalnych portalach internetowych pojawia, kojarzy się nie tyle z nadzieją ratunku przed zagrożeniem, ile z zagrożeniem, przed którym trzeba się ratować; nie wyznacza ono celu wysiłku, lecz tłumaczy, dlaczego konieczne jest jego podjęcie. W dzisiejszym użyciu tego pojęcia „postęp” to przede wszystkim proces nie do zatrzymania, dokonujący się niezależnie od naszej woli i obojętny na nasz doń stosunek – proces, którego niepohamowana a przemożna presja żąda potulnego mu się poddania na zasadzie „jako że nie możesz ich pobić, to się do nich przyłącz”. „Postęp” to wedle wpajanych przez rynki konsumpcyjne przekonań śmiertelne zagrożenie dla leniwych, nieprzezornych i gnuśnych. Imperatyw „włączenia się do postępu” czy „pójścia z postępem” inspirowany jest przez żądzę ucieczki przed widmem osobistej katastrofy spowodowanej ponadosobowymi, społecznymi czynnikami, których oddech czuje się wciąż na karku. ------------------------------------------------ Nasze osobiste zmartwienia i wysiłki sprowadzają się głównie do obrony przed przegraną. Walka o to, aby nie przegrać, wymaga całkowitej, niepodzielnej uwagi, czujności przez całą dobę i przez siedem dni w tygodniu - a przede wszystkim pozostawania w ciągłym ruchu, ta szybkim, jak to tylko możliwe. ---------------------------------------------------- Ból spowodowany nadmiernie ograniczonym wyborem został zastąpiony nie mniej dotkliwym bólem, tym razem jednak spowodowanym obowiązkiem podejmowania wyboru przy jednoczesnym braku przekonania o jego trafności - i bez ufności, że kolejne wybory osiągną wreszcie zamierzony cel. Z. Bauman, Kultura w płynnej nowoczesności. Edytowane przez emi_lka Czas edycji: 2012-07-31 o 17:28 |
|
|
|
#4263 | ||||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Witam się z nowymi aktywnymi uczestniczkami wątku.
Cytat:
![]() Jakaś intensywna intensywność u Ciebie zagościła. Mam książki dla Cię. Az boję się zaproponować CI spotkania, żeby nie było, żeś przeze mnie padła z wyczerpania wśród tak napiętego grafiku Daj znać jak będziesz chciała spotkać się. Buziak Cytat:
Byłas świadkiem naocznym zachowania mojego dziecka. Spieszę donieść, zę wczoraj na placu zabaw spotkałam następną mamę koleżanki Julki z jej grupy przedszkolnej. Kobieta gabarytów miniaturki - mówi sie na takie filigranowa. Gdy spojrzała na mnie raz wypowiadając kwestię, jaką uraczyła swoje dziecię, to mało nie usiadłam z wrażenia. Wysnułam ważne wnioski, które zastosowałam w trybie natychmiastowym w swojej rodzinie. Nasze dziecko do tej pory miało przyzwolenie na odzywki do nas rodziców typu: "czego tu chciałaś" albo "w tej chwili masz zrobić mi pić", "nie umyję zębów ani mi się śni ty głupia mamo" Szlaban na takie zachowania - reakcja natychmiastowa i drastyczna na tyle, zeby zaniechała odzywek tego typu i nabrała respektu. Wtedy wszystko inne wskakuje na swoje miejsce. Drugi dzień kontrolowania jej języka do nas i są postępy. Cieszę się, że spotkałam tę babkę. Cytat:
![]() Może czas zrezygnować z popołudniowych drzemek i przemęczyć go, żeby padł dopiero wieczorem? Co myślisz? Cytat:
![]() ![]() Straszna filozofia. Mało z tego rozumiem. Jeśli nie idziesz do przodu to się cofasz? Coś w tym guście?
__________________
FILIŻANKA Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) Edytowane przez Patri Czas edycji: 2012-07-31 o 19:44 |
||||
|
|
|
#4264 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
W tym ostatnim akapicie o bólu wyboru chodzi o to, że żyjąc w rzeczywistości stale zmiennej, "płynnej", w której bombardowani jesteśmy ofertami usług, fejsbukowymi zdjęciami znajomych, po których widzimy mega osiągnięcia, super opcjami bycia i życia, jesteśmy niejako zmuszeni do konstruowania siebie od podstaw, zmieniania siebie, do nadążania, do "rozwijania się", do szukania obrazu siebie "odpowiadającego" wyzwaniom rzeczywistości. Wpadamy w taką pułapkę stałego ruchu-"rozwoju"... Ja w tym zdaniu w ogóle odnajduję ten chaos, o którym czasem w wątku piszemy - związany z wyborem "co teraz zrobić" - jest tyle opcji, która najlepsza? Jak się ruszyć, itp.... |
|
|
|
|
#4265 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 238
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Ja tylko wpadam zeby zapisac cele na jutro, z tygodniowych celow nie ruszylam dzis zadnego
Ale jutro:- zadzwonic do tej wstretnej personalnej - ale najperw ulozyc sobie plan rozmowy - przygotowac sie do wyjazdu do B. - kupic warzywa, kielki i zenszen w ampulkach - zrobic plan sprzatania - obiad - trening Ogolnie to wpadlam w zachwyt nad 30 days to change
__________________
Be the change you want to see in the world! |
|
|
|
#4266 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lbn
Wiadomości: 3 812
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
![]() Cytat:
![]() cuuudooownyyy Powiem Wam dziewczyny, że przy organizowaniu ślubu, przynajmniej w moim wypadku tak naprawdę ludzie odsłaniają prawdziwe twarze, nie wspomnę już o tym jak potrafi się zachowywać rodzina (nie mówię w tym wypadku o rodzicach) i ludzie, którzy się nazywają przyjaciółmi, bo chwilami ręce opadają. |
||
|
|
|
#4267 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 226
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Patri nie ma szans...jak chce to zasnie i koniec kropka,jak nie zasnie to jest nieznosny i nie do wytrzymania
![]() zaśnie na fotelu na podłodze itd...jak nie chce to mozesz sobie usypiac spiewac cudowac itp...nic nie działa chyba czas bedzie najlepszym rozwiazaniem ![]() ja dopiero uśpiłam..juz nie mam sił na nic zaraz spadam spac co by jakoś jutro funkcjonowac.
__________________
„…to żaden powód nic nie robić tylko dlatego, że nie można zrobić wszystkiego…” |
|
|
|
#4268 | ||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
Współczuję mocno... ![]() ---------- Dopisano o 21:42 ---------- Poprzedni post napisano o 21:36 ---------- Cytat:
Twoimi słowami to jest bardziej przystępne. Czytam "Biegnącą z wilkami". Str. 123, drugi akapit od dołu, aż do 124 drugi od góry. Budowanie siebie... Luźne skojarzenie.
__________________
FILIŻANKA Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
||
|
|
|
#4269 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cześć!
Patri, zainspirowałaś mnie do sięgnięcia po "Biegnącą z wilkami" i zaczęłam ją wczoraj czytać. Dobrze, że zaczął się sierpień. Wczoraj zrobiłam bilans lipcowych wydatków i padłam ![]() Chcę coś z tym zrobić, żeby nie wydawać wszystkiego, co zarobimy... Wracam skruszona do excellowej listy wydatków. Ktoś chyba kiedyś w wątku miał coś takiego przygotowanego i przesyłał? Jeśli dobrze kojarzę i któraś z Was ma taki "kalkulator" wydatków, to podzielcie się.
|
|
|
|
#4270 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 226
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
biegnaca z wilkami podobno swietna pozycja...
a tu niespodzianka..jak zawsze...młody obudził sie o 6 na mleko.zasnoł...obudził mnie tel kumpeli 8 :40 a o 9 mialam juz u niej byc co by jechac na konie..nigdy nic nie da sie ustalic ani zaplanowac z moim synkiem..oby z tego wyrósł...bo ja ''lubie miec kontrolę''nad swoim życiem...chociazby w tych najprostszych codziennych czynnościach... wiec zaraz spadam go odwiezc i jade na relaks u mr.Er powinnam wracajac zaczepic o biblioteke ale chyba nie starczy mi czasu
__________________
„…to żaden powód nic nie robić tylko dlatego, że nie można zrobić wszystkiego…” |
|
|
|
#4271 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
Czytałam kiedyś artykuł na temat tej książki i widziałam komentarze i recenzje, bardzo pozytywne... co paradoksalnie zniechęciło mnie do czytania. Wczoraj sięgnęłam do tej książki i niestety taki sposób prezentowania treści jest nie dla mnie. Trudno mi było przebrnąć przez wprowadzenie i pierwszy rozdział. Po 50 stronie dopiero zaczęła mnie wciągać, nie chcę więc na razie pisać za wiele. Na pewno to rodzaj pisania, który mnie nie "wszechogarnia" - czytam bardzo racjonalnie i trudno mi powiedzieć, czy poleciłabym ją... poczekam z opinią do końca... W fenomenie tej książki jest chyba to coś, o czym kiedyś pisał Tygrys, że pewne sytuacje/zjawiska wywołują skrajne emocje - od pochłonięcia, przyjęcia, przeżycia do raczej postawy dystansu. Choć wiele jest w niej myśli, zdań, które dobrze "opisują" znane mi stany. Miłego relaksu A, i zapomniałam napisać - apetyczny torcik Ja po 4 dniach gotowania dla 7 osób obecnie ograniczam się do najprostszych kulinarnych czynności. |
|
|
|
|
#4272 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 238
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Dziewczyny i jak Wam sie podoba "Biegnaca z wilkami"? Ja jakos nie potrafie sie do tej ksiazki przekonac. Czytajac ja, mialam wrazenie, ze wiekszosc tam poruszonych kwestii znam juz z innych ksiazek i nie wystapil u nie efekt: "Aha!". Troche jestem rozczarowana, bo wiekszosc kobiet jest zachwycona lektura, a ja czytalam i myslalam tylko: "No fajnie, ale jaki z tego moral?"
Moze przyczyna jest to, ze wczesniej naczytalam sie juz ksiazek o tym, jaka to kobieta jest wielka, o kobietach-boginiach, - wojowniczkach, -wiedzmach, -dziewicach itp., ze jakos temat mnie wielce nie poruszyl. Ot, calkiem przyjemna ksiazka, ale nie jakis hit. (Nawiasem mowiac - prawdziwym hitem jest dla mnie ostatnio Byron Katie: "The Work"Ok, a teraz dzwonie do jednej Harpii , brzuch mnie boli na sama mysl...---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 09:58 ---------- Edit: "Harpia" okazala sie calkiem przyjemna i sympatyczna osoba... Nikt tak jak ja nie potrafi sobie wymyslac czarnych scenariuszy. Bez komentarza ![]() ---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:07 ---------- Edit 2: O, Emilko - nie widzialam Twojego posta wczesniej. Mam podobne odczucia
__________________
Be the change you want to see in the world! Edytowane przez Konwalia11 Czas edycji: 2012-08-01 o 09:59 |
|
|
|
#4273 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Biegnąca z wilkami od 2009 zajmuje najważniejsze miejsce wśród moich książek. Jest dla mnie pełna treści - każdy jej akapit wnosi coś bardzo prawdziwego do mojego życia, dlatego stała się moją biblią.
Pierwszy raz zetknęłam się z artykułem w shape bodajże, zerwałam wtedy z chłopakiem i poczułam, że znów żyję, powiew świeżości, jakaś magia z tego artykułu. W 2009 dowiedziałam się o książce i dopiero wtedy się zorientowałam, ze tamten artukuł był w oparciu o tę książkę. Mówi całą prawdę. Kocham tę książkę. Wstęp ciężki, pierwszy rozdział, nie pamiętam, ale później analiza tych bajek - nic niestrawnego według mnie. ---------- Dopisano o 13:14 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ---------- "Kobiety ... takie jestesmy ))Nie czytam żadnych instrukcji. Wciskam guziki, aż zadziała. Nie potrzebuje alkoholu, żeby narobić sobie obciachu. I bez alkoholu daję radę ![]() Nie jestem rozkapryszona, tylko "emocjonalnie elastyczna"! Najpiękniejsze słowa świata: "Idę na zakupy" ![]() Nie mam żadnych dziwactw! To sa "special effects"! Kobiety powinny wyglądać jak kobiety, a nie wytapetowane kości! Przebaczyć i zapomnieć? Ani nie jestem Jezusem, ani nie mam Alzheimera! My kobiety jesteśmy aniołami, a gdy się nam podetnie skrzydła, lecimy dalej - na miotle! Bo w końcu jesteśmy elastyczne!!! To nie jest żaden tłuszcz! To "erotyczna powierzchnia użytkowa"! Gdy Bóg stworzył mężczyznę, obiecał, że idealnego faceta będzie można spotkać na każdym rogu....a potem uczynił ziemię okrągłą. Na moim nagrobku niech będzie napis: "Co się głupio gapisz? Też bym wolała leżeć teraz na plaży!" Tak tak...my kobiety jesteśmy bowiem jedyne w swoim rodzaju... "
__________________
FILIŻANKA Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
|
|
|
#4274 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Wczoraj miałam jakiś spadek formy. Nic nie zrobiłam, zostałam w domu, gdzie było strasznie gorąco. Wieczór przespałam, miałam w ciągu dnia uderzenia gorąca. Zrobienie sobie jeść było problemem.
![]() Chyba była to też po części panika przez deadlinem. Miałam wysyłać CV. Zrobię to dziś, choć jest już sierpień, kilka ofert pewnie już zniknęło. Sama sobie utrudniam, nie pierwszy raz. Może za poważne sobie wymyśliłam te staże na początek, od razu na "głęboką wodę". Dziś byłam na sesji, a wracając, spontanicznie zapisałam się do biblioteki, która jest tuż obok i wypożyczyłam 3 książki: "Zrozumieć emocje" Jenkins, Oatley (jest to podręcznik, ale bardzo "praktyczny") oraz "Bunt ciała" i "Twoje ocalone życie" Alice Miller. Piję kawę, ogarnę pokój i do pracy! http://www.edziecko.pl/rodzice/56,79..._RANKING_.html Edytowane przez Halimaa Czas edycji: 2012-08-01 o 15:34 |
|
|
|
#4275 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 238
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
Dlatego "Biegnaca z wilkami" i zawarte w niej archetypy nie mialy szans mnie zaskoczyc, poniewaz przewalkowalam to juz wczesniej. A ksiazka z cala pewnoscia sama w sobie musi byc genialna, poniewaz nie mialaby szans zachwycic tak wielu kobiet. Do mnie przyszla po prostu za pozno i jakos nie potrafie jej spozytkowac
__________________
Be the change you want to see in the world! |
|
|
|
|
#4276 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
dziewczyny, czy ktoras z Was, czyta te ksiazki (biegnaca z wilkami, czy inne 'problemy doroslego dziecka') w formie elektronicznej? Bardzo mnie te ksiazki ciekawia, chetnie bym dolacyzla sie do dialogu...ale nie mam jak ich kupic
btw, moj TZ dzis polecial do domu. Czuje sie bardzo dziwnie. Z jednej strony przez tydzien moje zycie bylo wywrocone do gory nogami (zero wieczornych rutyn, zero samotnosci, zero polegania tylko na sobie, zero myslenia tylko o sobie i swoich potrzebach...zero przespanych nocy itd), a z drugiej bylo tak wspaniale jak na wakacjach - dobre potrawy, ktore razem przygotowywalismy, dobre restauracje, troche drobnych podrozy (parki, ogrody botaniczne, okoliczne spacerki) rozmowy o weselu, o przyszlosci, mnostwo dobrych filmow, gralismy w szachy (poki co, ogolny wynik jest 3:3), bylismy w kinie, kupilismy kompletny zestaw dla mojego TZta na slub (buty, garnitur, koszule i krawat), bylismy tez razem na silowni, zrobilismy plany co do tego jakim sportom bedziemy sie oddawac gdy on tutaj przyjedzie, oraz byl zostawic w dwoch firmach CV. Obecnie pracy nie maja, ale moze sie okazac, ze w pazdzierniku ktos bedzie zainteresowany. A od dzis? mam 2 tygodnie by schudnac do wesela w rodzinie TZ i 3 tygodnie by schudnac do mojego wlasnego slubu. !! Ponoc 30 min truchtu codziennie i 250kcal mniej dziennie powoduje schudniecie o 0,5 kg w ciagu tygodnia. Nie zaobserwowalam takich efektow u mnie... ale moze sie uda. nawet 1kg bedzie sukcesem by wrocic do wagi z momentu GDY kupilam moja sukienke na slub. Mam mocne postanowienie poprawy, ktore mam nadzieje zakonczy tez klopoty z niekontrolowanymi atakami objadania sie. od 2ch tygodni jest praktycznie spokoj. Daje rade, moje drogie bedzie dobrze, bo ja tak chce. I JUZ. |
|
|
|
#4277 | ||||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 319
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
![]() Intensywność to dobre słowo, bo niekoniecznie oznacza coś pozytywnego. nie umiem znaleźć równowagi - kiedyś np. spóźniałam się prawie zawsze - teraz nauczyłam się tego unikać, ale jeśli gdzieś jednak spóźniam się 2-3 minuty to zżera mnie straszny stres i jestem na siebie wściekła. Kiedyś nie miałam specjalnie problemu z odwoływaniem spotkań, lekcji itp. bez szczególnego powodu, po prostu zostawałam w domu i siedziałam na necie - w tym tygodniu musiałam odwołać jedną rzecz, naprawdę MUSIAŁAM, i nie mogę sobie tego jakoś wybaczyć. No ze skrajności w skrajność popadam po prostu ![]() Wielkie wielkie dzięki za przywiezienie książek (i dziękuję też ślicznie Kocurce - kiedyś się wszystkiego z nich nauczę Napiszę Ci pw jak wrócę za tydzień i jakoś się zmówimy - może połączymy to z "lekcją" tenisa (jak już pisałam ścianki są za free i mam zapasową rakietę).---------- Dopisano o 17:02 ---------- Poprzedni post napisano o 16:44 ---------- Cytat:
O Boże, nie, znowu wpadłam na pomysł Może kiedyś zrobimy sobie piknik albo coś i omówimy jeden z rozdziałów? A potem można by kontynuować dyskusję tu lub w klubie? Kiedyś omawialiśmy coś z Biegnącej na czytaczach, ale akurat mnie nie było i z tego co pamiętam męska część czytaczy nie była specjalnie tą lekturą zachwycona Poza tym - toteż mnie zainspirowało - ostatnio robiłam grupową analizę mojej koleżance ze studiów i jej znajomym, które tworzą też taką "czytaczowo-rozwojową" paczkę - idea wzięła się stąd że kiedyś jedna z nich przeczytała książkę o tym jak być twórczą w związku i na końcu każdego rozdziału było coś w rodzaju ćwiczeń, żeby np. przez tydzień robić coś tam. No więc one co jakiś czas spotykają się i omawiają rozdział jednej z takich książek a także dzielą się doświadczeniami z ćwiczeń. Ja akurat nie pasowałabym zbytnio do ich grupy, bo wszystkie książki które "przerabiają" są mocno osadzone w duchu katolickim, a one wszystkie są mężatkami z dziećmi (niektóre ponad 1 i wygląda na to że wszystkie zamierzają mieć więcej), więc w przerwach analizy wymieniały się dziecięcymi ciuszkami, książkami o pielęgnacji niemowląt i radami, czyli tematy dominujące były mi zupełnie obce i czułam się trochę jak jakiś alien - no ale sam pomysł jest bardzo fajny moim zdaniem---------- Dopisano o 17:07 ---------- Poprzedni post napisano o 17:02 ---------- Cytat:
Biegnaca w pdf zaraz Ci wysle ---------- Dopisano o 17:26 ---------- Poprzedni post napisano o 17:07 ---------- Nebulka, wysłałam Ci "Biegnącą" na konto tlenowe ![]() Niedawno odkryłam bardzo znaną chyba piosenkę, która idealnie nadaje się do zebrania pupy w troki - na mnie działa i w dodatku jest tam coś o byciu tygrysem There's no stopping me![]() ![]() ![]() http://www.youtube.com/watch?v=HgzGwKwLmgM Dokończyłam dziś zeżarcie największej żaby z listy stresorów i obecnie po liście tej hula wiatr i obija się wśród paru niedobitków Ale nie jestem z siebie zadowolona, bo w niedzielę na hiszpańskim zrobiłam okropnie głupi błąd i do dziś mam ochotę walić głową o ścianę jak sobie przypomnę. Ech...---------- Dopisano o 17:29 ---------- Poprzedni post napisano o 17:26 ---------- Cytat:
__________________
Mój blog o analizie kolorystycznej - nowy wpis .
Edytowane przez tigrinha Czas edycji: 2012-08-01 o 17:10 |
||||
|
|
|
#4278 | |||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
![]() Byłam naocznym świadkiem interakcji Was obu. Myślę, że Ty jako dorosły/rodzic masz dominujący wpływ na sytuację i kształtowanie się Waszych relacji- pamiętaj o tym. Jesteście podobne bardzo :p może przez to jest trudniej.Cytat:
![]() Ja ostatnio trzymam wagę i będąc na weselu z różnymi znajomymi z dzieciństwa bardzo dobrze się czułam-"trzymam się" póki co :p Poza tym udało mi się całkiem sensownie ubrać, umalować i uczesać. Czułam się dobrze we własnej skórze i było to bardzo miłe uczucie (i odmiana). ![]() Dramat udanego dziecka widziałam na chomiku. Cytat:
Zacny pomysł! ![]() Jestem na początku czytania biegnącej- wstrzymuję się na razie z oceną. Chętnie bym też podyskutowała nt. Dramatu udanego dziecka. Poza tym jest to krótka książka. |
|||
|
|
|
#4279 | ||||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
![]() Cytat:
Na mnie ta książka na poziomie emocji nie działa w ogóle. Nie mogę też napisać o "prawdzie", "prawdziwości", bo niestety we wszystkich literackich interpretacjach psychoanalitycznych znajduję luki, które sprawiają, że prezentowane rozumowanie do mnie nie trafia. Więc nie działa na mnie (na razie) na emocje, ani poznawczo. Daje mi kilka pytań, na które chcę sobie odpowiedzieć i kilka opisów stanów, które są mi bliskie. Daje też tropy (jak ten dotyczący intuicji), które są cenne, ważne, niedyskutowalne, ale ja muszę te tropy wydobywać spod formy słownej tych opisów i interpretacji, bo dla mnie jednak są... trudne do strawienia. Nie odnajduję się w tej "kobiecie-wilku" i innych metaforach - nie czuję tego. Ale jestem ciekawa, co dalej, co więcej, więc przebrnę ![]() To naprawdę jest fenomenalne zjawisko, że ta książka uwiodła (w pozytywnym sensie) wielu, wielu czytelników, stając się właśnie tą jedną z najważniejszych/najważniejszą - wiele takich komentarzy czytałam. Cytat:
Świetne!!! A najbardziej mi się podoba To nie jest żaden tłuszcz! To "erotyczna powierzchnia użytkowa"! Cytat:
Mi też praca w domu średnio służy, choć działam, działam jakoś. Udało Ci się zmobilizować? Cytat:
znajdziesz na chomiku. Cytat:
Pomysł ze spotkaniem lekturowym jest super! Przeczytałam Sinobrodego Teraz zaczynam Wasylisę, więc w sumie to dopiero początek. Do kreatywności nie doszłam, ale jestem ciekawa super, że udało Ci się pozbyć tylu stresorów!!! |
||||||
|
|
|
#4280 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Emilko, nie bardzo się udało, ale dzień się jeszcze nie skończył...
W czytaniu biegnącej idziemy łeb w łeb :P |
|
|
|
#4281 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
|
|
|
|
#4282 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Emilko, w czwartek trochę poczytałam, potem w tramwaju po kawałeczku.
Jakiś niepokój czuję, uderzenia gorąca, żywię się kajzerkami, jak małe dziecko. Ostatnio miałam tak jakiś miesiąc temu, chyba na początku lipca. Wtedy też były upały.. |
|
|
|
#4283 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
Co przez to rozumiesz Halimaa? Każda informacja zwrotna bedzie cenna. Książkę mogę ściągnąć z netu, zeby Cię nie ścigać. Jutro psycholog. Co jej powiem: nic nie robię, jak w hipnozie jem słonecznik jeden za drugim, na tym koniec. I w ogóle jestem beznadziejna, do wyrzucenia, ja pitolę, palnąć sobie w łeb i się nie meczyć, ja nie wiem co jest grane........ Tygrysie super, że pamiętasz o tenisie. Dzięki za to. Daj znać gdy będziesz chciała odebrać książki. Do Kocurki też wpadłam jak po ...zapałki.
__________________
FILIŻANKA Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) Edytowane przez Patri Czas edycji: 2012-08-01 o 22:14 |
|
|
|
|
#4284 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Jesteście obie szybkie w reakcjach i ekspresyjne
Będę na pewno kilka razy conajmniej w centrum, dla mnie to nie problem wziąć ze sobą książkę. W ogóle chyba jak znajdę w księgarni to ją kupię bo coś czuję, że będę do niej wracać. Może te upały są takie wyczerpujące. Może jutro psycholog postawi Cie na nogi. Trzymam kciuki. |
|
|
|
#4285 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
![]() Mi się też nie chce działać kulinarnie i wracam do starych nawyków - mało konkretu, dużo słodyczy... Cytat:
![]() ![]() Ja chyba też kupię. |
||
|
|
|
#4286 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Ja nie mogę, każda firma chce, żeby jej na pięćset pytań odpowiedzieć na ich formularzach... skąd na to czas brać..
|
|
|
|
#4287 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: jesień
Wiadomości: 1 112
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
W końcu tyle razy trafia się po lepszym gorszy czas, a ciągle pracujemy nad sobą, fascynujemy się światem, kochamy kogoś, czytamy i piszemy mądre rzeczy. Przelewam całą dostępną moc w słoneczniki i teraz jedz je takie zaczarowane! ![]() Tygrysie, mruczę na myśl o Twoim czytaczowym pomyśle. Zróbmy to! ![]() Krew oddana, zaświadczenie wysłane, babcia odwiedzona, klisza w zakładzie, korespondencja przekazana, z M. nad mojito posiedziane, kalkulacja lipcowa kosztów zrobiona, plan Wilna kupiony i reszta zakupów już cieszy. I dla kontrastu: książka na prezent nieznaleziona, espadryli ładnych nie było, plecaka nie przymierzyłam, na odebranie odbitek zabrakło czasu, do apteki i po żarówkę pójść się nie chciało, przejęcie książki nie wyszło. Jest co robić jutro. Dobrego, Dziewczyny! |
|
|
|
|
#4288 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 226
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Aleście poszalały
w sumie za waszym tropem poszłam na chomika ![]() w planie zakup papieru do drukarki i wydrukowanie sobie tych pozycji w domu...najbardziej bedzie mi sie to opłacac niz płacic za wydruk,wyszło by tyle co zakup książki Patri nie myślałaś,że twoj zjazd ma zwiazek z księżycem uwielbiam czytac twojego bloga ja mam tak z księżycem,pogodą i hormonami...wiec czynników mam wiele...a od dzis musze sie ostro brac do roboty -ogarnianie chaty -sprzatanie ogólne -zupa krem z dyni ![]() -pranie -opróznienie regału(selekcja książek) -lista zakupów jutro pakowanie ,zakupy spozywcze a w sobote rano w auto i przed siebie ![]() czy któraś z was jest z okolic kielc?konskich?jade tam właśnie i chce cos pozwiedzac?sa jakies zamki,zabytki czy cos w tym stylu?tak w obszarze do 100km(od konskich) ...napewno jedziemy na wycieczke do michałowa co by zobaczyc arabskie piękności(stamtąd pochodzi Kwestura sprzedana za przeszło milion euro
__________________
„…to żaden powód nic nie robić tylko dlatego, że nie można zrobić wszystkiego…” |
|
|
|
#4289 | ||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
Przywróciłaś właściwą perspektywę kochana. Dziękuję. Ufffff, aż głębiej odetchnęłam. Śniło mi się. Mama, która próbowała mnie wcisnąć w stare ramy, a ja buntowałam się jak nastolatka - z taką energią, do tego skutecznie. Mama chciała dyktować, pod którym garem przykręcić gaz, w który co wlać, robiłam mimo jej rad tak, jak sama to czułam, bez dozy lęku, że może jednak ma rację, za to z energią parcia naprzód. Wszystko udało się jak należy. Śniłam, że przymierzam ubrania innych ludzi, że w niektóre z nich do tych ludzi pasują jak ulał, a ja w nich wyglądam jak z innej baki. Wszystko działo się w moim starym mieszkaniu - kamienicy z piecowym ogrzewaniem, spędziłam tam 20 lat życia. Dziś jakoś lepiej. ![]() Cytat:
Muszę to poobserwować. Za wcześnie na zjazd hormonalny przed @. To ciekawe... Dzięki za miłe słowa o blogu. Muszę wrzucić na spontan i znów zacząć zwyczajnie wylewać tam swoje myśli. Miał być blog optymistyczny, będzie życiowa sieczka. A co! ![]() ---------- Dopisano o 09:37 ---------- Poprzedni post napisano o 09:34 ---------- Muszę... super słowo, co nic nie znaczy, a niesie energię słowa powinnam...
__________________
FILIŻANKA Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) Edytowane przez Patri Czas edycji: 2012-08-02 o 11:23 |
||
|
|
|
#4290 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cześć!
Cytat:
Mojito z M. <mój mąż jest M., więc skrót mi pasuje >Cytat:
Jest już dynia? Uwielbiam sezon dyniowy! Ja byłam w świętokrzyskim (i Tygrys też) w maju, jest co zwiedzać. Z zamków Krzyżtopór, Chęciny, ale też Bodzentyn. Można wejść na Łysą Górę i Łysicę, w Opatowie można się przejść podziemną trasą, Sandomierz jest przepiękny, warty zwiedzania, w Tokarni jest fajny, duży skansen. https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=2261 Cytat:
Muszę zamienić na chcę - dochodziłam do tego tak, że najpierw mówiłam muszę, bo chcę (od razu brzmiało inaczej niż "powinnam"), później było chcę, więc muszę, a teraz zostało chcę Widzę, że zaczęłaś lekturę "dramatu udanego dziecka" - te same fragmenty od początku mnie mocno dotykały, które umieściłaś na blogu... Szczególnie ten, o przeżywaniu, dającym więcej niż intelektualny wgląd. |
|||
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:59.






juz mialam nadzieje, ze mnie zainspirujesz do czegos innego

)
ledwo gada uspiłam,nastepnie 6:30 juz wariacje..jestem niewyspana i boli mnie głowa.









w sumie za waszym tropem poszłam na chomika 

