Czasem się przewrócą robiąc pierwsze kroczki-wakacyjne dzieci właśnie kończą roczki

[agulaaabar]

Da karo i wcale Ci sie nie dziwie, też bym się podniecała piękna gratulacje!!

Przyszedł czas i na mnie... szukam przepisu na tort, z tym że moje siostrzenice są okropnie wybredne!
Znalazlam w necie mase do tortu z batoników milky way - próbowała któraś?

[bella7]

Napisane przez agulaaabar

Da karo i wcale Ci sie nie dziwie, też bym się podniecała piękna gratulacje!!

Przyszedł czas i na mnie... szukam przepisu na tort, z tym że moje siostrzenice są okropnie wybredne!
Znalazlam w necie mase do tortu z batoników milky way - próbowała któraś?

Agula ciekawe, rzuć link

[agulaaabar]

Napisane przez bella7

Agula ciekawe, rzuć link

: masa z batonikow milky way
Sob Mar 19, 2011 (22:09)
3 Blaty biszkoptowe
Kostka masła
500g milky way lub tańszego odpowiednika
200ml mleka
Śmietana do ubijania 200g
2 łyżki cukru pudru
1 łyżeczka żelatyny

Batoniki rozdrobnić nożem. Mleko zagotować, wsypać batoniki. Garnek z mlekiem włożyć do garnka z wrzątkiem i mieszać aż batoniki całkiem się rozpuszcza (ja pomogłam sobie mikserem). Wystudzić. Masło utrzeć do białości, dodawać po łyżce dobrze wystudzonej a najlepiej lekko...

znalazlam taki przepis, niestety bez zdjec


Teraz mi wpadło jeszcze do głowy, że z wafelków princessa kokosowych byłaby dobra masa gdzies je widzialam w sklepie-niedawno byla akcja z polskimi produktami. tylko musze znaleźć jakiś przepis...

[Shira_83]

Napisane przez brumek

Zauważyłam

ale przeżyłaś z młodym masakrę Ci zgotował brrr

[Natka_]

Hej.

Nie nadrobię. Mam jakiś gorszy okres, jakoś źle mi ostatnio.

Agula, niestety z paszportem nici... Chyba, że pojedziemy do Katowic to wtedy może i na miejscu wyrobić, ale niestety Tż nie ma czasu żeby z nami pojechać, do 16 nie jest w stanie się na tak długo wyrwać. A sama nic nie załatwię... Złożyliśmy o dowód tymczasowy, z pisemną prośbą o przyspieszenie, ale kiedy będzie, nie są w stanie powiedzieć Chyba pojadę tylko na weekend, ten następny
Moi rodzice mówią żeby jechać, ale ja się boję tak bez...

Brumek, Dominik ostatnio też się krztusił "niczym". Miał taki odruch wymiotny, ewidentnie coś mu przeszkadzało. Ja podobnie, myślałam że zawału dostanę, już pakowaliśmy się na IP, ale mąż zachował zimną krew i przeczekaliśmy, obserwowaliśmy, po jakiejś godzinie przeszło Stawiamy na jakiś włos. Do dzisiaj się już nie powtórzyło, ale strach pozostał, jestem teraz bardziej ostrożna.

Dziubku wszystkiego najlepszego!!

---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 15:02 ----------

DaKaro, działka piękna i jaka duża
My już mamy cały parter.

[Marina1]

no i byliśmy na basenie ( ja i mały) Fajnie nawet było. Ale mały cały czas w wodzie ok1,5 h. A ona nie była zbyt ciepła, powiem raczej, że zimnawa...
Nie dał się wyciągnąć mały miniś... Kurde, mam nadzieję, że nie będzie chory. Nie powinien być raczej, nie?

Zaneta ale masz śliczną córkę... Jaki ona ma kolor oczu?

Boże DaKaro...działka marzeń. Jak z najpiękniejszego snu. Strasznie Wam gratuluję!

[83monia]

FEJSBUCZYCE - czy mozna dodac np zdjecia zeby na tej osi czasu byly np. w lutym?

[iustyna1]

moje dziecko od 7.50 nie spało. Już jej nie kładę chyba. Ok 20.00 położę ją na noc... Jak wytrzyma.

Wiecie ze u mnie jest taka plaga komarow, ze na spacer nie da sie wyjsc?! Wczoraj biegłam ze spaceru, bo tak nas cieły. Dzisiaj nie ide na sacer, preparaty do psikania nic nie daja
Warszawianki zaraz maja spotkanie!

[jacieeeee]

Marzena_S chyba pierwszy raz "widzę Cię" w tak kiepskim nastroje. Nie smuć się
DaKaro gratuluję zakupu działki i po cichutku zazdroszczę
Brumku a gdzie zamawiałaś bransoletkę? Bo też chcę, ale jakoś nie mam kiedy poszukać na all. Marzy mi się lilou w sumie ...

Udaję, że pracuję

[agulaaabar]

Napisane przez iustyna1

moje dziecko od 7.50 nie spało. Już jej nie kładę chyba. Ok 20.00 położę ją na noc... Jak wytrzyma.

Wiecie ze u mnie jest taka plaga komarow, ze na spacer nie da sie wyjsc?! Wczoraj biegłam ze spaceru, bo tak nas cieły. Dzisiaj nie ide na sacer, preparaty do psikania nic nie daja
Warszawianki zaraz maja spotkanie!

próbowałaś olejku lawendowego? ja pokropiłam lili łóżeczko i nasze delikatnie... i nie wiem czy to zasługa olejku czy tej wtyczki do prądu na komary, ale od kilku dni spokój moze spróbuj pokropić wózek albo co

[83monia]

Napisane przez iustyna1

moje dziecko od 7.50 nie spało. Już jej nie kładę chyba. Ok 20.00 położę ją na noc... Jak wytrzyma.

Wiecie ze u mnie jest taka plaga komarow, ze na spacer nie da sie wyjsc?! Wczoraj biegłam ze spaceru, bo tak nas cieły. Dzisiaj nie ide na sacer, preparaty do psikania nic nie daja
Warszawianki zaraz maja spotkanie!

taaa, na mnie tez nie dzialaja. przez weekend na dzialce mam ponad 20 ugryzien od komarow i much końskich. mam niemiłosierne bąble od tych drugich... kupuje dzis ten olejek lawendowy, zobaczymy czy pomoze, bo wczoraj dwa komary znowu mnie dopadły.

[iustyna1]

Napisane przez agulaaabar

próbowałaś olejku lawendowego? ja pokropiłam lili łóżeczko i nasze delikatnie... i nie wiem czy to zasługa olejku czy tej wtyczki do prądu na komary, ale od kilku dni spokój moze spróbuj pokropić wózek albo co

Agula w domu mam wtyczki do kontaktów i dają radę. Tylko na dworze te komary jakieś szalone są i na spraye nie reagują

[Sloneczko555xxx]

Marinko może my się wybierzemy wspólnie na basen? co? kiedy następny raz?

DaKaro super że macie działeczkę, ja zrozumiałam że będziecie dopiero mieć taką altankę czy już ona tam stoi? superowa może odpatrzę i kiedyś "pomałpuję"

[dziubek79]

Bella , Natka

[Marina1]

słoneczko b. chętnie! Ja dziś jak dziecko we mgle się czułam, bo nie wiedziałam co i jak. Może w przyszłym tyg.? może ten poniedziałek co miałyśmy się na placu zabaw spotkać? co Ty na to? Jak będzie ładnie i słonecznie.

dziubku masz urodziny, tak? dobrze zrozumiałam? To w takim razie sto lat kochana nasza Dorotko!!!!!

[zanetaa88]

Napisane przez Marina1

no i byliśmy na basenie ( ja i mały) Fajnie nawet było. Ale mały cały czas w wodzie ok1,5 h. A ona nie była zbyt ciepła, powiem raczej, że zimnawa...
Nie dał się wyciągnąć mały miniś... Kurde, mam nadzieję, że nie będzie chory. Nie powinien być raczej, nie?

Zaneta ale masz śliczną córkę... Jaki ona ma kolor oczu?

Boże DaKaro...działka marzeń. Jak z najpiękniejszego snu. Strasznie Wam gratuluję!

Zdjęcia porobiłaś?
My wlaśnie wyszłyśmy z basenu który mamy w ogródku.
Dama uwielbia wodę, to nic że piję ją jak szalona, bo się zachłyśnie,
ale "płynie"dalej

Kolor oczu ma brązowy po tatusiu

Napisane przez 83monia

FEJSBUCZYCE - czy mozna dodac np zdjecia zeby na tej osi czasu byly np. w lutym?

Nie mam pojęcia

Napisane przez agulaaabar

próbowałaś olejku lawendowego? ja pokropiłam lili łóżeczko i nasze delikatnie... i nie wiem czy to zasługa olejku czy tej wtyczki do prądu na komary, ale od kilku dni spokój moze spróbuj pokropić wózek albo co

Chyba też zakupię ten olejek lawendowy


DObra jestem nie?
Ubzdurałam sobie że dzisiaj 2 sierpnia i idę twardo do stomatologa,
a tu zonk dzisiaj 1 ! wyobrażacie sobie, 2 tyg sobie wpajałam że w środę jest 02.08 a jutro jedziemy do Szklarskiej i ze stomatologa ku.pa.
A tak w Szklarskiej bylibyśmy już od pon a ze względu na sadystę jedziemy jutro dopiero inteligenta jestem fest...

---------- Dopisano o 16:43 ---------- Poprzedni post napisano o 16:16 ----------

Moje dziecko właśnie sobie otworzyło lodówkę która mamy w barku w salone i wyciągła sobie Michałki

[agni82]

Napisane przez marzena_S

Hej laski, my od wczoraj w Poznaniu.
Najpierw mega radocha z powrotu, a później mega kłótnia z tż- moja konkluzja jest taka, że Hania jest naszym pierwszym i ostatnim dzieckiem.
Do tego branie dwóch antybiotyków naraz (przez mój nieszczęsny stan zapalny dziąseł) przyczynił się do strasznych bóli żołądka, dreszczy, gorączki (głupia zapomniałam brać czegoś osłonowego) no i na dokładkę @ spowodowały u mnie syndrom bomby (nie dotykaj bo wybuchnę).
Jednym słowem humor do dupy...
Jak dojdę do siebie to odniosę się do postów i wstawię jakieś zdjęcia z wyjazdu.

az strach sie ciebie dzisiaj bać. napsz co się dzieje, jak ochłoniesz

Napisane przez DaKaro

Witam!

Jesteśmy właścicielami pięknej działki . Cały ranek zszedł nam na załatwianiu spraw, ale w końcu jest. Szkoda tylko, że moje konto prawie puste . Przepraszam, że tak tylko o sobie, ale nadal jestem podekscytowana. A na tych 16 arach będę mieć między innymi:

piękna!!! gratulacje!!!

Napisane przez Zmalowana

youyou no to właśnie mój nie chce jeść od wczoraj teraz zamiast zupy zjadł danonka dużego, rano kasze, na drugie danie ma potrawke z kurczaka zmieloną oby zjadł. Jestem załamana i zmęczona. Jak mu pędzluje to krew na gaziku jest. On jest i tak mega dzielny, ale ja już wysiadam. Płacze, na rękach ciągle chce być. Nam antybiotyku nie dała. Ale jak do jutra nie przejdzie to mamy przyjść po antybiotyk. Mamy zrobiony płyn do pędzlowania z nystatyną. I nystatyne na zewnątrz buziaka. Aha no i całe dziąsła są tym gówne zaatakowane. (((

biedactwaa.obydwoje. jak ja nie moge patrzec jak dziecko cierpi. no normalnie płąkać mi się chce

Napisane przez zanetaa88

Pieleszko IDENTYCZNIE identycznie tylko, że Ja nauczyłam się wyłączać na jej ryk,bo do głowy można dostać... jeżeli wiem, że wymusza kucam i mówię że tak nie wolno, że jak się uspokoi wezmę na ręce oczywiście to nie pomaga od razu,ale nie podnoszę na zawołanie,bo nie o to chodzi...wcześniej tak robiłam i wzięłam an ręce a zaraz mi się wyrywa, nie ze mną takie gierki.Tłumaczę w sumie jak do ściany,ale wiem że mnie rozumie tylko że jej to nie pasuje ,więc Ja stwierdzam że bunt dwulatka mi się już zaczął

Monika i tych buntów w sumie RYKÓW się najbardizej obawiam;/


Dama na wycieczce

no to u mnie wypisz wymaluj Emil

Napisane przez agulaaabar

Zupa gulaszowa:
Mięso kroje w kostkę, chwile podduszę. Dorzucam do tego pokrojoną papryke czerwoną i żółta, cebule, ogórki kiszone/na occie, pieczarki, zalewam wszystko wywarem, gotuje aż wszystko będzie miekkie, daje troche przecieru pomidorowego, doprawiam i gotowe zagęszczam też trochę mąką, ale to jak kto woli. Czasami robię ostrzejszą - dodaje papryki ostrej w proszku.

Zupa fasolowa: z zielonej fasoli.
Do wywaru (jak nie mam to daje po prostu koste rosołową ) wrzucasz posiekaną zielona fasolę (ja ją zawsze tak "ścinam" na palcu - kładę wzdłuż palca wskazującego lewej ręki i scinam pod skos na cienkie plasterki... nie mam pojecia jak to wytłumaczyć tak jakbyś ostrzyła koniec patyka! w każdym razie wychodzą takie cienkie talarki), ziemniaki w kostke i gotujesz aż bedą miękkie. dodajesz białą zasmażkę, doprawiasz, gotowe czasami dodaje do niej parówki krojone w plasterki lub jakieś cienkie kiełbaski.

Zupa ziemniaczana:
Do wywaru (kostki rosołowej) wrzucasz drobno pokrojone ziemniaki, 1 większą marchewkę i gotujesz. podsmażasz cebule tak żeby się zarumieniła i dodajesz do ziemniaków. dorzucasz 1 - 2 listki laurowe i 2-3 kulki ziela angielskiego. kiedy ziemniaki i marchewka będą ugotowane wyławiasz listki i ziele, zgniatasz wszystko tłuczkiem do ziemniaków, doprawiasz. do ziemniaczanej zawsze daje parówke lub kiełbaski w plasterki.

Zupa cebulowa:
Ja robię zawsze z niecałego 0,5 kg cebuli. cebule obrac, pokroic w talarki.
Do garnka wlewasz troche oleju lub oliwy, wrzucasz celubę i dusisz, ma być lekko brązowa ale nie przypalona! dusisz na bardzo małym ogniu ok 30min. pod koniec duszenia możesz dodac ząbek czosnku (posiekany lub przeciśnięty przez praskę) jesli lubicie. Wlewasz ok szklankę białego wina i delikatnie mieszasz żeby odkleić cebule od dna garnka. gotujesz tak długo aż ok połowa wlanego wina "wyparuje". dolewasz wody lub bulionu, doprawiasz pieprzem i odrobina soli i gotujesz jeszcze 20min.
Wlewasz zupe do bulionówek lub większych miseczek. podpiekasz tosty, kladziesz na zupe, na to serek zolty i do piekarnika aż ser sie zarumieni. pycha jedyny minus- dlugotrwale przygotowanie...

szybsza wersja bez wina: cebule pokroic, poddusić na bardzo małym ogniu aż się zarumieni, dolać wody z kostką rosolową/bulionem lub sama wode, pogotowac, doprawić. do miseczek, tost, serek, piekarnik

Przepraszam że tak chaotycznie ale z moim dzieckiem inaczej się nie da... jak czegos nie zrozumialas to pisz bo z pewnoscia wyszlo mi niezrozumiałe masło maslane

o Bóg co zapłać za przepisy też z nich skorzystam

Napisane przez zanetaa88

Monika moja jak idę z nią do sklepu obuwniczego to każdego buta dosłownie musi dotknąć i zmienia im ułożenia jeden tam drugi tam trzeci koło kasy,ale szczerze pozwalam jej ma radochę a Ja na spokojnie przymierzę buty, a potem podkładam to co poprzemieniała w sklepie raz wysiedzi w wózku, raz nie,ale wtedy jadę po bułkę i siedzi na chwilę cicho, potem wymyślam kawałek arbuza jabłka

u mnie to samo. puszczam go ewentualnie w sklepie i zajmuje się darciem gazety albo oblizywaniem półek. a czasme ucisza się biszkoptem albo skórka chleba

Napisane przez zanetaa88

Ale wiecie co lżej mi jak wiem, że nie jestem sama z tym marudzeniem Emilie jakoś utrzymuje mnie to na duchu , zwalam na wiek

noe jesteś kochana, nie jesteś. u mnie tez takie hece. ale rozmawiałam dzisiaj z taką przedszkolanką i ona mówi, że to taki etap. mówi że ignorowanie takich zachowań jest ok, ale lepiej odwrócić uwagę dziecka i im cześciej będzie się tak robić tym łątwiej później będzie.
mnie normalnie powala zachowanie Emila. w tych playing groups pani zamknęła drzwi żeby dzieci gdzieś się nie rozłaziły, potem ktoś wychodził i zostawił otwarte. Emil tylko na to czekał, jak wyrwał do przodu to ledwo go złapałam. zamknęłam mu drzwi przed nosem i wielki RYK!!! z tej złości usiadł na podłodze a kant ściany był za jego głową i on go nie widział, i z tej złości chciał w ścianę uderzyć głową a tu kant więc jeszcze większy RYK.
w ogóle RYK to nowy towarzysz Emila
zdejmuję mu spodnie do drzemki Ryk, zakładam po drzemce RYK, przesunę coś na stole by nie dostał RYK..... i tak moge wymieniać bez końca

Napisane przez zanetaa88

Moje dziecko właśnie sobie otworzyło lodówkę która mamy w barku w salone i wyciągła sobie Michałki

mój przyniósł dziś pidżamę swoją do prania. wsadził do pralki, przekręcił gałkę i wcisnął STARTZapomniał o proszku

[marzena_S]

Dzięki za przytulasy. Trochę ochłonęłam i już mi lepiej.
Agni, nie ma co opisywać. Po prostu mam wrażenie że tylko mój styl życia jest pełen wyrzeczeń wynikających z pojawienia się w Naszym życiu dziecka (które oczywiście kocham ponad życie), tż tak tego nie odczuwa...

Kilka obiecanych zdjęć z działkowania i Natko specjalnie dla Ciebie teściowa Domka z Twoją synową.

[zanetaa88]

Agni wow ! muszę Emilie pokazać jak pranie się robi jak z tym Twoim kursem fotograficznym? Ja się dzisiaj zapisałam, w pon jadę dać aparat to wyczyszczenia i jeden obiektyw muszę wysłać do serwisu bo coś mi w nim szwankuje a Ja mówię do damy " pohuśtaj lalę na koniku" - byłam pewna że nie będzie wiedziała o co chodzi,a on pyk bierze lalę i idzie do konika,kładzie ją i huśta...zadziwia mnie co raz bardziej. U mnie RYK jak wezmę jej nektarynę i chce obrać ją ze skóry, Matko Boska siada i ryczy,tak je uwielbia...wiec Ja też zwalam na wiek, właśnie Ja ignoruje kiedy widzę, że moje słowa i moje gadanie nic nie działa, tylko to żę siedzi i ryczy, wychodzę i mówię że wrócę kiedy się uspokoi. Ja piernicze nie złe jaja Nam się szykują w tym całym dojrzewaniu

[marzena_S]

Aaaa no i chwalę się moim pierwszym własnoręcznie wykonanym tortem. (próba przed urodzinami Hani)

[zanetaa88]

Napisane przez marzena_S

Dzięki za przytulasy. Trochę ochłonęłam i już mi lepiej.
Agni, nie ma co opisywać. Po prostu mam wrażenie że tylko mój styl życia jest pełen wyrzeczeń wynikających z pojawienia się w Naszym życiu dziecka (które oczywiście kocham ponad życie), tż tak tego nie odczuwa...

Kilka obiecanych zdjęć z działkowania i Natko specjalnie dla Ciebie teściowa Domka z Twoją synową.

: love:
Pięknie zdjęcia
Nie martw się myślę, że większość z Nas ma dużo wyrzeczeń.
Ja dużo sobie odmawiałam,ale o tym nie mówiłam, teraz zaczęłam dlatego min. się kursuję nawet sobie kupiłąm serum wyszczuplające

[patik87]

Marzena jesteś niesamowita z tym tortem! cudo. Jak wyczarowałaś róże? wyglądają jak żywe.
Zdjęcia również love, zwłaszcza to z tż i kwiatuszkiem.
A pochwal sie jeszcze odremontowanym mieszkankiem. Co tam tż naskrobał

[Stronczek27]

Hejo

Agni przesyłka doszła. Dziekuje pięknie.

Żaneta moje dziecko tez ryczy o byle go.wno.

Marzena jakbym o sobie czytała. U nas tez ja jestem ta co sie musi wyrzec a tz robi co mu sie podoba. Chce jechać do kolegi - jedzie. Chce wyjść przed dom do kumpli - idzie. Nie ma poczucia obowiązku wcale. Przykre to jest, ale obiecalam sobie ze jak Wiki podrosnie to sobie to wszystko odbije z nawiązką. Zobaczymy co wtedy powie. Ostatnio oznajmił mi ze chce sie wybrać z komplem na jakaś imprezę na Łodzi (oczywiscie sam, beze mnie) Jak mu delikatnie oznajmilam ze mi sie to nie podoba to mi wykrzyczal ze on jest jeszcze młody i nie chce siedzieć w domu jak JAKIS dziad. A gdzie moja młodość ja sie pytam ???? No gdzie ???? (ja wiedziałam ze tak bede musiała sie poświęcić i to była świadoma decyzja i jej nie zaluje. On chyba o tym wczesniej nie pomyślał)

[iustyna1]

Zuza od 7.50 d0 tej chwili nie spała ani minuty...
trzymajcie kciuki żeby o 20.00 łaskawie zasnęła

A jeszcze większe, żeby się nie obudziła o 22.00 zwarta i gotowa

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ----------

edit: padła po 10 minutach walki i dokładnie 12 godzinach bez snu

[Madziulka_17]

DaKaro działka marzeń

Marzena zdjęcia i tort cudo!

Marzena, Stronczek u Nas też ja jestem ta, która musi wyrzec się wszystkiego dla dziecka, poświęcam swój czas Szymonowi w 200 %.. A. widział ostatnio małego w niedzielę, ale wiem, że to była dla mnie jak najbardziej świadoma decyzja i jej nie żałuję.. Tych pięknych chwil spędzonych z moim synem nie zabierze mi nikt

Justyna twardy zawodnik z Zuzi

[youyou]

hej mamuśki

Tymcio i Jaś wywarli na Lilce takie wrażenie że z tego wszystkiego zasypiała dziś jakieś 40 min... dopiero przed chwilą padła

Spotkanie było baaardzo udane, wiedziałam że się z Brumciem dogadamy
a Adji i Jaś to pięknie wyglądająca mamusia z synkiem jakby prosto z plaży z Lazurowego Wybrzeża

Napisane przez Zmalowana

youyou no to właśnie mój nie chce jeść od wczoraj teraz zamiast zupy zjadł danonka dużego, rano kasze, na drugie danie ma potrawke z kurczaka zmieloną oby zjadł. Jestem załamana i zmęczona. Jak mu pędzluje to krew na gaziku jest. On jest i tak mega dzielny, ale ja już wysiadam. Płacze, na rękach ciągle chce być. Nam antybiotyku nie dała. Ale jak do jutra nie przejdzie to mamy przyjść po antybiotyk. Mamy zrobiony płyn do pędzlowania z nystatyną. I nystatyne na zewnątrz buziaka. Aha no i całe dziąsła są tym gówne zaatakowane. (((

o właśnie my też smarowaliśmy nystatyną - to chyba antybiotyk jest, czy nie?

[zanetaa88]

Iustyna jestem ciekawa teraz na noc

Stronczek to wychodzi na to że wg Twojego męża, Ty siedzisz jak DZIADÓWA nie lubię takiego podejścia... odbij sobie odbij!

You a zdjęcia ?

[dziubek79]

MArinko niestety tak dziękuję kochana

Justyna to masz ciężki żywot !!! chociaż nasz już podobnie ma w zwyczaju bo jego drzemki trwają coś ok 30 minut

You You super ,że spotkanko udane , a wyjazdu nad morze zazdroszczę strasznie

Marzenko cudowne zdjęcia i mamusia i córeczka śliczne !!

[agawoo]

Napisane przez Oliweczka1985

I dużo tego jeszcze zostało? Boli to?

Same kaszaki nie bolą, chyba, że się zrobi jakiś stan zapalny. Wtedy tak :/
A po wycięciu to wiadomo, jak po zabiegu - trochę boli, ciągnie. Ogólnie mało przyjemne uczucie, ale da się przeżyć

Napisane przez Marina1

Aha, miałam Wam pisać.
Idę za tydzień do lekarza z małym, bo ma między piersiami, bardziej ku lewej strony ( słoneczko widziała ) taką gulkę pod skórą, to wygląda jak mały ( ok 1 cm, może mniejszy) kamień pod skórą i jest mega twarde, jak kość. Nie wiem co to...
Mój M. ma lekką deformację klatki piersiowej ( tak zwaną lejkowatość )...Mam nadzieję, że malemu nic nie przekazał w "prezencie"...

Ojej, oby to nie było nic powaznego

Napisane przez zanetaa88

Dama na wycieczce

Slicznie

Napisane przez DaKaro

Witam!

Jesteśmy właścicielami pięknej działki . Cały ranek zszedł nam na załatwianiu spraw, ale w końcu jest. Szkoda tylko, że moje konto prawie puste . Przepraszam, że tak tylko o sobie, ale nadal jestem podekscytowana. A na tych 16 arach będę mieć między innymi:

Gratulacje

Napisane przez Sloneczko555xxx

DaKaro super że macie działeczkę, ja zrozumiałam że będziecie dopiero mieć taką altankę czy już ona tam stoi? superowa może odpatrzę i kiedyś "pomałpuję"

Ja też tak zrozumiałam

Napisane przez marzena_S

Kilka obiecanych zdjęć z działkowania i Natko specjalnie dla Ciebie teściowa Domka z Twoją synową.

Sliczności

Ja padam na pyszczek :/ Gorącao mi Ufff....

[Zmalowana]

Napisane przez zanetaa88

Monika moja jak idę z nią do sklepu obuwniczego to każdego buta dosłownie musi dotknąć i zmienia im ułożenia jeden tam drugi tam trzeci koło kasy,ale szczerze pozwalam jej ma radochę a Ja na spokojnie przymierzę buty, a potem podkładam to co poprzemieniała w sklepie raz wysiedzi w wózku, raz nie,ale wtedy jadę po bułkę i siedzi na chwilę cicho, potem wymyślam kawałek arbuza jabłka


Zaraz jedziemy do stomatologa
zapisałam się na kurs fotograficzny

Zmalowana a możesz zrobić zdjęcia buzi Filipa? chciałabym wiedzieć jak to wygląda aby ewentualnie w przyszłości szybko zadziałać i iść do lekarza


---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:19 ----------

Dekaro to kiedy parapetówką ? ładny ogródek !

Marzena

Tak, proszę , ale to się zaczęło gorączką dopiero 3 dnia wyskoczył pryszcz jeden. A poza tym niekoniecznie musi być coś na zewnątrz bo to głównie w środku buzi.

Napisane przez youyou

hej mamuśki

Tymcio i Jaś wywarli na Lilce takie wrażenie że z tego wszystkiego zasypiała dziś jakieś 40 min... dopiero przed chwilą padła

Spotkanie było baaardzo udane, wiedziałam że się z Brumciem dogadamy
a Adji i Jaś to pięknie wyglądająca mamusia z synkiem jakby prosto z plaży z Lazurowego Wybrzeża





o właśnie my też smarowaliśmy nystatyną - to chyba antybiotyk jest, czy nie?

Tak. Ale my jutro idziem w ogóle po antybiotyk.