Mamusie Marcowo-Kwietniowe 2013

[nestelle]

Napisane przez bree09

Witam ,a zarazem się Żegnam . Nasz aniołek odszedł od nas 03.08. . Sama nie wiem co miałabym napisać ,mimo iż nie planowaliśmy ciąży i na początku byliśmy zrozpaczeni ,zdążyliśmy już przywyknąć do tej myśli ,cieszyliśmy się . Myśleliśmy jak tu się nam życie ułoży . A tu życie samo nam zepsuło nasze plany. Jesteśmy zrozpaczeni.
Żegnam.

Bardzo mi przykro,współczuje .

[booziaczek]

Napisane przez LiwkaO

A mi już troszkę przeszły! z dnia na dzień coraz lepiej się czuje tylko wkurza siusianie w nocy kilka razy!

u mnie z mdłościami różnie wczoraj nic a dzis od samego rana a co do nocnego siusiana ja raz wstaje ale bardzo mnie to irytuje

Napisane przez geminisv

Pozwolę sobie nieśmiało dołączyć. Termin wg. ostatniej miesiączki w okolicach 5 marca, ale jako że znam dokładną datę zapłodnienia to wyjdzie ok 22.04 ;-) załapię się jeszcze na kwietniowej mamusie. Trochę będzie z tą ciążą problemów. Mam 35 lat ( prawie 36 w chwili porodu) a mój Tż jest dużo starszy ( jestem fatalistką z tendencjami do internetowego wyszukiwania wiedzy zbędnej więc już naczytalam się o konsekwencjach późnego macierzyństwa i ojcowstwa- i jestem przerażona. Dodatkowo nie jesteśmy małżeństwem i nigdy nie zamierzaliśmy nim być, ciąża nie była planowana i wiele zmieni zwłaszcza w moim życiu. Jestem rozwiedziona, mam 6 letniego syna i nieciekawą sytuację życiowo - pracowniczą i........nie wiem jak mu powiedzieć, że jestem w ciąży. Stara a głupia.

będzie dobrze i witamy syn przywyknie do roli starszego barta

Napisane przez moni_ka.g

mnie też dziwią daty, chyba, że masz bardzo długie/nieregularne cykle. ale wracając do tematu życzę spokojnych miesięcy ciąży i witaj



długa podróż jest bardzo męcząca, dla mnie teraz, w ciąży okazała się zdecydowanie bardziej męcząca niż zwykle, a w góry/nad morze jeździmy co roku, albo i 2 razy do roku i długie podróże nie są mi obce. teraz jak dojechaliśmy to wyszliśmy tylko na obiad i całą resztę popołudnia i do rana przeleżałam z obawy, żeby maleństwu nic nie było.

mąż za tydzień chce jechać do chowacji ja się obawiam tej prawie dobowej podróży:/

Napisane przez AgatkaL

Hej Niestety nasz fasolek nie żyje Traumatyczne przeżycie nas dziś spotkało

przykro mi wiem co czujesz ... niestewty ponad 50% ciąz w 1 trymestrze obumiera o niektórych kobiety nawet nie wiedzą

Napisane przez bree09

Witam ,a zarazem się Żegnam . Nasz aniołek odszedł od nas 03.08. . Sama nie wiem co miałabym napisać ,mimo iż nie planowaliśmy ciąży i na początku byliśmy zrozpaczeni ,zdążyliśmy już przywyknąć do tej myśli ,cieszyliśmy się . Myśleliśmy jak tu się nam życie ułoży . A tu życie samo nam zepsuło nasze plany. Jesteśmy zrozpaczeni.
Żegnam.

przykro mi..ale może tak bedzie dla was lepiej i mam wrazenie ze to was tylko zmocni


wczoraj bylismy nad wodą wróciłam gorzej zmęczona niż byłam do tego dziś wygladam i czuje się jak zobi dzi ś mam wizyte ale w samo południe i mimo że bardzo chce iśc nie wiem czy dam rade tam się doczłapać

[Moderna]

Napisane przez LiwkaO

a u mnie dziś zaczyna się 12 tydzień jupi! za tydzień wizyta! Nie mogę się już doczekać!

już 12ty tydzień super!

A na mnie czeka pracowity tydzień, mam nadzieje, ze nie będę miała czasu na głupie myśli

[joanna200]

Napisane przez bree09

Witam ,a zarazem się Żegnam . Nasz aniołek odszedł od nas 03.08. . Sama nie wiem co miałabym napisać ,mimo iż nie planowaliśmy ciąży i na początku byliśmy zrozpaczeni ,zdążyliśmy już przywyknąć do tej myśli ,cieszyliśmy się . Myśleliśmy jak tu się nam życie ułoży . A tu życie samo nam zepsuło nasze plany. Jesteśmy zrozpaczeni.
Żegnam.

współczuję bardzo.. trzymaj się..

Napisane przez Moderna

Dzień dobry

Kurcze u nas pochmurno, az ciężko bylo podnieść sie z łóżka

U mnie nadal żadnych objawów, ani mdłości, ani piersi nie bolą i sie nie wypełniają.. az zaczynam sobie głupio wkręcać (w pierwszej pustej ciąży tez nie miałam żadnych objawów)... a kysz głupie myśli! chyba mam dzisiaj gorszy dzień

No jedynie wzdęty brzuch, którego nie da się ukryć

u mnie znowu tak gorąco, że już prawie 30 stopnie..

Napisane przez monicca1989

Nie odzywałam się kilka dni ale byliśmy z Zakopanem. Podróż długa i męcząca ale jakoś zleciało. Byliśmy nad Morskim Okiem 2,5h w jedną stronę w dłuższe trasy się nie wybieraliśmy bo pewnie nie dałabym rady. Ale widoki przepiękne.
Od kilku dni tak mnie męczą mdłości, no coś strasznego
na co nie popatrzę to od razu mi nie dobrze, na śniadanie to już nic innego nie zjem jak płatki z mlekiem.

oj bidulko.. trzymaj się dasz radę..

Napisane przez LiwkaO

a u mnie dziś zaczyna się 12 tydzień jupi! za tydzień wizyta! Nie mogę się już doczekać!

o kurcze.. gratulacje.. Ty też zaraz zaczynasz 2 trymestr.. super..

[Moderna]

Napisane przez joanna200

u mnie znowu tak gorąco, że już prawie 30 stopnie..

U nas tego lata bylo zaledwie kilka dni upalnych, na jednej rece pewnie można je zliczyć
na zewnątrz zimno i deszczowo brr...

coś nas te cieple fronty omijają

[joanna200]

Napisane przez booziaczek

mąż za tydzień chce jechać do chowacji ja się obawiam tej prawie dobowej podróży:/


wczoraj bylismy nad wodą wróciłam gorzej zmęczona niż byłam do tego dziś wygladam i czuje się jak zobi dzi ś mam wizyte ale w samo południe i mimo że bardzo chce iśc nie wiem czy dam rade tam się doczłapać

ooo Chorwacja.. a skąd jesteś, że tak długo musisz jechać?
My z mężem też chcieliśmy pojechać w te wakacje, ale zaczęliśmy się starać , udało się i zmieniliśmy plany na polskie morze..

za wizytę..

Moderna to ja już wolę ciepło.. nie znoszę deszczu.. na dodatek non stop.. a zima mnie przeraża..

[Agnjeska]

Napisane przez Moderna

U nas tego lata bylo zaledwie kilka dni upalnych, na jednej rece pewnie można je zliczyć
na zewnątrz zimno i deszczowo brr...

coś nas te cieple fronty omijają

Hah to tak jak u nas... już praktycznie zapomniałam co to lato (; Chociaż teraz byłam w Polsce na 2 tyg i nie powiem, męczące te upały

[Malpka]

hej
czemu te weekendy tak krótko trwają

Napisane przez Mokka_83

hmmm... to ja już wkońcu nie wiem jak to jest No bo mi moja gin powiedziała, że ja mam sobie zrobić te standardowe prenatalne - czyli przede wszystkim usg. Czyli twierdzicie, że one nie są płatne? No ale to chyba jakieś skierowanie powinnam dostać od gina żeby bylo na nfz? Czy takie badanie to bez skierowania, bo jest standardem?

u mnie lekarz powiedział ze to jest takie dokładne usg gdzie badają przezierność karkową, wszystko mierzą dokładnie takie dokładne usg i to u mnie jeśli ide prywatnie kosztuje tyle co normlane usg ale można pójsć i na takie usg na nfz dodatkowo można sobie robić te badanie z krwi i chyba tez z brzucha coś pobierają ale to jeśli jest się w grupie ryzyka to te badania są zalecane

Napisane przez daydreamer

Hej
Ja też chcialabym nas dobre dołączyć do wątku (pisałam ponad tydz. temu po zrobieniu testu).
Jestem w 4t6d ciąży, w piątek byłam na USG i widziałam pęcherzyk, co prawda jeszcze malutki bo dopiero 3,5 mm... tp wg OM to 8 kwietnia
Gin kazała mi zrobić grupę krwi, toxoplazmoza igG,igM i różyczka igG,igM i narazie tyle.
Już nie mogę się doczekać kolejnej wizyty na której zobaczę serduszko Jestem zapisana na 20 sierpnia. Już sie nie moge doczekac Zastanawiam się czy nie zapisać się na USG na 13 sierpnia... może wtedy będzie już widać echo zarodka... narazie to bardzo się wszystkim martwię i panikuję (chociaz nie mam podstaw:/) ale .. musi byc dobrze

na pewno będzie dobrze

Napisane przez Kathe

Witam !
to i ja si eprzylacze do Was
a wiec, jestem wg suwaczk aw 5tci3 dni mam na imie Kasia i mam 22 lat.
1 wrzesnia bede miala slub, wiec to dla nas piekny prezent Tż jest przeszczesliwy boje sie tylko o malenstwo, zeby wszystko bylo ok, u gin jeszcze nie bylam, zamierzam sei zapisac jeszcze przed weselem chociaz jestem strasznei zabiegana;/
Mdlosci nie mam, jedynie od czasu do czasu boli mnie w dole przycha, ale to przez ok 5 sekund i przestaje, jakby skurcz.
Zastanawiam sie jak powiedziec rodzicom, bo z Tż jeszcze nie mieszkamy razem, bo robimy u niego teraz kuchnie a ja z rodzicami jeszcze, zmieni sie to po slubie rzecz jasna
aa i jeszcze jedno, udalo nam sie w 1cs

gratulacje i maluszka i slubu a rodzicom to jak uważasz znasz ich najlepiej, ale wydaje mi się że napewno się ucieszą z wiadomości o wnuku/wnuczce

Napisane przez moni_ka.g

nie wiem czy karta ciąży potrzebna bo po porodzie już jej nie będziesz mieć, zostanie tylko informacja w karcie u lekarza, od kiedy byłaś pod opieką, a kiedy kartę założą to chyba nie ma znaczenia.

a czemu nie będziesz mieć karty ciaży ja tam mam swoją z 1c. nikt mi nie zabierał

Napisane przez geminisv

Pozwolę sobie nieśmiało dołączyć. Termin wg. ostatniej miesiączki w okolicach 5 marca, ale jako że znam dokładną datę zapłodnienia to wyjdzie ok 22.04 ;-) załapię się jeszcze na kwietniowej mamusie. Trochę będzie z tą ciążą problemów. Mam 35 lat ( prawie 36 w chwili porodu) a mój Tż jest dużo starszy ( jestem fatalistką z tendencjami do internetowego wyszukiwania wiedzy zbędnej więc już naczytalam się o konsekwencjach późnego macierzyństwa i ojcowstwa- i jestem przerażona. Dodatkowo nie jesteśmy małżeństwem i nigdy nie zamierzaliśmy nim być, ciąża nie była planowana i wiele zmieni zwłaszcza w moim życiu. Jestem rozwiedziona, mam 6 letniego syna i nieciekawą sytuację życiowo - pracowniczą i........nie wiem jak mu powiedzieć, że jestem w ciąży. Stara a głupia.

witamy

Napisane przez AgatkaL

Hej Niestety nasz fasolek nie żyje Traumatyczne przeżycie nas dziś spotkało

strasznie mi przykro trzymaj się!

Napisane przez Agnjeska

Cześć wszystkim (; po 2 tygodniowej nieobecności nie mam szans żeby nadrobić Was...
Ja w końcu w poniedziałek 30.07 byłam u gina i okazało się że ciąża jest na pewno, wyszedł równo 7 tydzień i było nawet słychać serce (:

pochwalę się (;
...

super fotka

yssmay trzymam kciuki !

Dragusia ale babsztyl z tej twojej szwagierki olej i nie stresuj się

Napisane przez klementyna1

Dziewczyny mi zaczał brzuchol rosnąć...I to tak, że zaczyna być widać. Dopiero 9 tydzień, nie jestem przesadnie chuda 58kg/162cm, ale brzuch mi zaczyna wystawać. Fakt, troche to oponka spowodowana lepszym odżywianiem i nicnierobieniem, ale nigdy nie miłam jescze takiego brzucha- oprócz rodzicom nikomu nie mówilismy, a 2 osoby sie juz dopytywały;p Nie za wcześnie na taki brzuchol?

Byliśmy wczoraj na ślubie i w kościele tak był zaduch, że stoję sobie a tu nagle czuje, że odlatuję...Wiem, że mam oczy otwarte, a zupełnie nic nie widzę...Podobno, zaczęłam się telepać, na szczęście Tż mnie szybko wyprowadził, bo bym fiknęła ja nic...Ależ się strachu najadłam... Mam nadzieję, że zasłabnięcia nie są złym objawem w ciąży....

mi też brzucholek rośnie w sobote się ważyłam to waże 64 kg tyle ze mam 178 cm ale i tak już mam 3 kg na plusie, gubi mnie chyba to że jak nie jjem to mnie strasznie mdli

dobrze że tż cię złapał w porę!

Napisane przez bree09

Witam ,a zarazem się Żegnam . Nasz aniołek odszedł od nas 03.08. . Sama nie wiem co miałabym napisać ,mimo iż nie planowaliśmy ciąży i na początku byliśmy zrozpaczeni ,zdążyliśmy już przywyknąć do tej myśli ,cieszyliśmy się . Myśleliśmy jak tu się nam życie ułoży . A tu życie samo nam zepsuło nasze plany. Jesteśmy zrozpaczeni.
Żegnam.

eh strasznie mi przykro! trzymaj się

[booziaczek]

Napisane przez joanna200

ooo Chorwacja.. a skąd jesteś, że tak długo musisz jechać?
My z mężem też chcieliśmy pojechać w te wakacje, ale zaczęliśmy się starać , udało się i zmieniliśmy plany na polskie morze..

za wizytę..

Moderna to ja już wolę ciepło.. nie znoszę deszczu.. na dodatek non stop.. a zima mnie przeraża..

z kielc jedziemy autokarem wiec tyle to niestety trwa:/

[joanna200]

Napisane przez Malpka

a czemu nie będziesz mieć karty ciaży ja tam mam swoją z 1c. nikt mi nie zabierał

u nas kartę zabierają przy porodzie..

Napisane przez booziaczek

z kielc jedziemy autokarem wiec tyle to niestety trwa:/

no tak.. autokar.. męczarnia.. rozumiem obawy..

[moni_ka.g]

Napisane przez bree09

Witam ,a zarazem się Żegnam . Nasz aniołek odszedł od nas 03.08. . Sama nie wiem co miałabym napisać ,mimo iż nie planowaliśmy ciąży i na początku byliśmy zrozpaczeni ,zdążyliśmy już przywyknąć do tej myśli ,cieszyliśmy się . Myśleliśmy jak tu się nam życie ułoży . A tu życie samo nam zepsuło nasze plany. Jesteśmy zrozpaczeni.
Żegnam.

przykro mi...

Napisane przez booziaczek

mąż za tydzień chce jechać do chowacji ja się obawiam tej prawie dobowej podróży:/

wasza decyzja. w sumie część kobiet dobrze znoszących ciążę normalnie funkcjonuje niczego sobie nie odmawiając, więc jak czujesz się na siłach to czemu nie. ja bym się nie wybrała tak daleko, raz, że podróż strasznie długa, dwa za granicą gorzej się dogadać i znaleźć lekarza/szpital w razie czego, trzy, ja mam poronienie za sobą więc jestem przewrażliwiona. jeszcze autokarem, jak nie masz wpływu na robienie przerw kiedy potrzebujesz to w ogóle bym się nie zdecydowała, biorąc pod uwagę, że ostatnio latam co chwilę do łazienki.

Napisane przez Malpka

a czemu nie będziesz mieć karty ciaży ja tam mam swoją z 1c. nikt mi nie zabierał

wydawało mi się, że w szpitalu zabierają, tak gdzieś wczytałam.

[Malpka]

Napisane przez moni_ka.g

wydawało mi się, że w szpitalu zabierają, tak gdzieś wczytałam.

moze teraz coś sie zmieniło ale 3 lata temu nie zabierali przynajmniej w moim szpitalu
monika a czy ty przypadkiem nie jesteś też z Lublina lub okolic bo chyba widziałam cie na jakimś lubelskim wątku albo mi się wydaje

[megi-megi]

Agatka i Bree - strasznie mi przykro z powodu Waszej straty. Mam nadzieję, że ból szybko znajdzie ukojenie.

Dragusia - oby kiedyś do tej baby dotarło, co mówi i jak słowa ranią. Nie pozostaje Ci chyba nic innego, jak położyć na tej osobie krzyżyk i przyjąć do wiadomości, że ona chce Cię zranić i generalnie od razu odrzucać jej uwagi.

My w piątek byliśmy na usg. Dzidzia ma pięknie bijące serduszko i wszystko wygląda prawidłowo. Ale... tempo usg i wizyty mnie poraziło. Całość łącznie z 15 minut z wypisaniem tych skierowań i całej reszty. A może i 10 minut.
Nie zapytała, która to moja ciąża, a jedynie, ile porodów mam za sobą. Nie wyliczyła nawet daty porodu.
Jeszcze raz się przejdę i zobaczę, czy zostanę u tej lekarki czy nie.
W domu zrobię zdjęcie z usg i Wam wrzucę.

[joanna200]

Napisane przez megi-megi

My w piątek byliśmy na usg. Dzidzia ma pięknie bijące serduszko i wszystko wygląda prawidłowo. Ale... tempo usg i wizyty mnie poraziło. Całość łącznie z 15 minut z wypisaniem tych skierowań i całej reszty. A może i 10 minut.
Nie zapytała, która to moja ciąża, a jedynie, ile porodów mam za sobą. Nie wyliczyła nawet daty porodu.
Jeszcze raz się przejdę i zobaczę, czy zostanę u tej lekarki czy nie.
W domu zrobię zdjęcie z usg i Wam wrzucę.

uuuuu... super..
pochwal się pochwal.. czekamy..

[Villga]

AgatkaL, bree09: Dziewczyny, bardzo Wam współczuję... Trzymajcie się jakoś

[booziaczek]

Napisane przez megi-megi

Agatka i Bree - strasznie mi przykro z powodu Waszej straty. Mam nadzieję, że ból szybko znajdzie ukojenie.

Dragusia - oby kiedyś do tej baby dotarło, co mówi i jak słowa ranią. Nie pozostaje Ci chyba nic innego, jak położyć na tej osobie krzyżyk i przyjąć do wiadomości, że ona chce Cię zranić i generalnie od razu odrzucać jej uwagi.

My w piątek byliśmy na usg. Dzidzia ma pięknie bijące serduszko i wszystko wygląda prawidłowo. Ale... tempo usg i wizyty mnie poraziło. Całość łącznie z 15 minut z wypisaniem tych skierowań i całej reszty. A może i 10 minut.
Nie zapytała, która to moja ciąża, a jedynie, ile porodów mam za sobą. Nie wyliczyła nawet daty porodu.
Jeszcze raz się przejdę i zobaczę, czy zostanę u tej lekarki czy nie.
W domu zrobię zdjęcie z usg i Wam wrzucę.

ja mam jutro usg akurat się udało bo tak to moge prywatnie lub na nfz ktos zrezygnował i wskoczyłam na jutro zamiast na koniec pazdziernika wiec 50 zł w kieszeni lekarz zbadał powioedział ze ok dał jakies globulki wyjazd raczej odradził choc nie kategorycznie choc dla dobla fasolki zrezygnujemy z chorawacji uff ale dzis ukrop ledwo żyje...

[moni_ka.g]

Napisane przez Malpka

moze teraz coś sie zmieniło ale 3 lata temu nie zabierali przynajmniej w moim szpitalu
monika a czy ty przypadkiem nie jesteś też z Lublina lub okolic bo chyba widziałam cie na jakimś lubelskim wątku albo mi się wydaje

Lublin

[Dragusia88]

Napisane przez yssmay

Także trzymajcie kciuki...
Swoją drogą teściowa mi wyczarowała Luteinę i Duphaston i szwagier jutro przywiezie. Jeszcze się tylko tego lekarza zapytam czy mogę brać, chyba że sam coś zapisze...
Idę się po woli spakować i narobić jedzenia na drogę .

bedziemy trzymac. no to brawa dla tesciowej

Napisane przez klementyna1

Dziewczyny mi zaczał brzuchol rosnąć...I to tak, że zaczyna być widać. Dopiero 9 tydzień, nie jestem przesadnie chuda 58kg/162cm, ale brzuch mi zaczyna wystawać. Fakt, troche to oponka spowodowana lepszym odżywianiem i nicnierobieniem, ale nigdy nie miłam jescze takiego brzucha- oprócz rodzicom nikomu nie mówilismy, a 2 osoby sie juz dopytywały;p Nie za wcześnie na taki brzuchol?

Byliśmy wczoraj na ślubie i w kościele tak był zaduch, że stoję sobie a tu nagle czuje, że odlatuję...Wiem, że mam oczy otwarte, a zupełnie nic nie widzę...Podobno, zaczęłam się telepać, na szczęście Tż mnie szybko wyprowadził, bo bym fiknęła ja nic...Ależ się strachu najadłam... Mam nadzieję, że zasłabnięcia nie są złym objawem w ciąży....

brzuch to indywidualna sprawa jak rosnie to widocznie dzidzia potrzebuje miejsce ;p
a co do oslabienia moze masz niskie cisnienie? albo poproostu ta pogoda straszna. ale na wizycie zapytaj

Napisane przez bree09

Witam ,a zarazem się Żegnam . Nasz aniołek odszedł od nas 03.08. . Sama nie wiem co miałabym napisać ,mimo iż nie planowaliśmy ciąży i na początku byliśmy zrozpaczeni ,zdążyliśmy już przywyknąć do tej myśli ,cieszyliśmy się . Myśleliśmy jak tu się nam życie ułoży . A tu życie samo nam zepsuło nasze plany. Jesteśmy zrozpaczeni.
Żegnam.

boże kochana tak mi przykro trzymajcie się razem z tżtem to teraz najważniejsze.

Napisane przez booziaczek

nie przejmuj sie szwagierką niestety po świecie chodzą ludzie i parapety ja znów sie musze użerać ze szwagrem który mnie nienawidzi a ostatnio to stwierdził do męża ze jesli się ze mną nie rozwiedzie to dla niego mój tż już nie jest bratem..... wiec bez komentarzy....

to różnież tobie współczuje. nie wiem skąd takie pępki świata się biorą myślą że tylko oni są cudowni i najważniejsi a reszta to hołota.

Napisane przez megi-megi

Dragusia - oby kiedyś do tej baby dotarło, co mówi i jak słowa ranią. Nie pozostaje Ci chyba nic innego, jak położyć na tej osobie krzyżyk i przyjąć do wiadomości, że ona chce Cię zranić i generalnie od razu odrzucać jej uwagi.

My w piątek byliśmy na usg. Dzidzia ma pięknie bijące serduszko i wszystko wygląda prawidłowo. Ale... tempo usg i wizyty mnie poraziło. Całość łącznie z 15 minut z wypisaniem tych skierowań i całej reszty. A może i 10 minut.
Nie zapytała, która to moja ciąża, a jedynie, ile porodów mam za sobą. Nie wyliczyła nawet daty porodu.
Jeszcze raz się przejdę i zobaczę, czy zostanę u tej lekarki czy nie.
W domu zrobię zdjęcie z usg i Wam wrzucę.

raczej do niej nie dotrze ale naprawde od tamtego czasu juz dla mnie nie isteje.

a tobie gratuluje super za serducho a co do lekarki to może faktycznie pomysl nad zmiana. lekarz powinien byc fachowy i zainteresowany pacjentka.

Napisane przez LiwkaO

a u mnie dziś zaczyna się 12 tydzień jupi! za tydzień wizyta! Nie mogę się już doczekać!

wow! to juz koncówka pierwszego trymestru
drugi od 14 tygodnia. załóż sobie babystrology.com/ bedę podglądać jak i moje dziecko będzie wkrótce wyglądać ;p

[IsiaG]

Jestem załamana. Byłam u gin 2 sierpnia i kazał mi zrobić badania. Toxo - zastanawiam się po co, bo w 1 ciąży nie miałam i było ok. Poza tym koty towarzyszą mi od 16 roku życia. Zawsze. Kazał mi zrobić przeciwciała na różyczkę - mówię mu, że chorowałam w dzieciństwie. Powiedział, że to nic, że trzeba. No i TSH ale to akurat rozumiem. Mam niewielką niedoczynność tarczycy. I dziś poszłam oddać mocz i oddać krew. Jak pielęgniarka mi podała cenę to dobrze, że siedziałam, bo bym usiadła. 151 zł. Za 2xtoxo, różyczkę i TSH. Szok!!! Nawet nie miałam tyle przy sobie. No to się biedna zlitowała nad mną i powiedziała, żebym na następnej wizycie poprosiła gina na skierowanie na toxo, bo on może mi dać skierowanie ale nie musi. Nie rozumiem takiego podejścia. Może ale nie musi??? To po co ja cholera te składki płacę?? O nie, pomyślałam sobie, to ja tu taką forsę mam płacić a on może mi wystawić skierowanie i wtedy za darmo??? Zrezygnowałam z toxo. A jak mi gin nie da skierowania to w ogóle nie zrobię. Pierwszą ciążę przechodziłam i nawet nie wiedziałam, że jest coś takiego jak toksoplazmoza. Coś tam się słyszało, ale zawsze straszą jak kobieta jest w ciąży. Więc nie brałam do bani i urodziłam śliczną, zdrową, mądrą córkę. Jak nie da mi skierowania to naprawdę oleje te badania. Jak by coś miało być, to by było przy 1 ciąży. Dobrze myślę?
No ale żem się wkurzyła. wrrrr...Normalnie załamka.

Napisane przez geminisv

Pozwolę sobie nieśmiało dołączyć. Termin wg. ostatniej miesiączki w okolicach 5 marca, ale jako że znam dokładną datę zapłodnienia to wyjdzie ok 22.04 ;-) załapię się jeszcze na kwietniowej mamusie. Trochę będzie z tą ciążą problemów. Mam 35 lat ( prawie 36 w chwili porodu) a mój Tż jest dużo starszy ( jestem fatalistką z tendencjami do internetowego wyszukiwania wiedzy zbędnej więc już naczytalam się o konsekwencjach późnego macierzyństwa i ojcowstwa- i jestem przerażona. Dodatkowo nie jesteśmy małżeństwem i nigdy nie zamierzaliśmy nim być, ciąża nie była planowana i wiele zmieni zwłaszcza w moim życiu. Jestem rozwiedziona, mam 6 letniego syna i nieciekawą sytuację życiowo - pracowniczą i........nie wiem jak mu powiedzieć, że jestem w ciąży. Stara a głupia.

E tam stara, zaraz stara. Ja mam 36 lat, poród w 37 latkach, także jestem starsza. Badania prenatalne mam na 30 sierpnia.

Z tego co mi wiadomo, to badania prenatalne te genetyczne są płatne, bezpłatne są dla kobiet powyżej 35 roku życia i w grupie wysokiego ryzyka chorób genetycznych.

Napisane przez klementyna1

Dziewczyny mi zaczał brzuchol rosnąć...I to tak, że zaczyna być widać. Dopiero 9 tydzień, nie jestem przesadnie chuda 58kg/162cm, ale brzuch mi zaczyna wystawać. Fakt, troche to oponka spowodowana lepszym odżywianiem i nicnierobieniem, ale nigdy nie miłam jescze takiego brzucha- oprócz rodzicom nikomu nie mówilismy, a 2 osoby sie juz dopytywały;p Nie za wcześnie na taki brzuchol?

Byliśmy wczoraj na ślubie i w kościele tak był zaduch, że stoję sobie a tu nagle czuje, że odlatuję...Wiem, że mam oczy otwarte, a zupełnie nic nie widzę...Podobno, zaczęłam się telepać, na szczęście Tż mnie szybko wyprowadził, bo bym fiknęła ja nic...Ależ się strachu najadłam... Mam nadzieję, że zasłabnięcia nie są złym objawem w ciąży....

Mi też już dawno brzuch rośnie. Już go nawet nie ukrywam. Powiem Ci, że ja w 1 ciązy miałam podobny przypadek. Oślepłam. Na serio. Byliśmy nad jeziorem, lato, piekna pogoda. Nagle przestałam widzieć, jakby ktoś światło mi wyłączył. Przestraszyłam się, bo myślałam, że mi tak zostanie. Na szczęście siostra zareagowała, położyła mi na głowę i plecy zmoczoną koszulkę. Po paru chwilach, dla mnie jak wieczność wszystko wróciło do normy. Omdlenia to normalka w ciąży.

[LiwkaO]

Napisane przez Dragusia88

wow! to juz koncówka pierwszego trymestru
drugi od 14 tygodnia. załóż sobie babystrology.com/ bedę podglądać jak i moje dziecko będzie wkrótce wyglądać ;p

Właśnie się zastanawiałam czy I trymestr to do 13 tygodnia czy 14? Bo znalazłam różne wersje.
A co do babystrology to mam założone ale nie umiem tak wkleić linka tak jak u Ciebie, żeby było ukryte pod krótszą nazwą

[Leonikowa]

dziewczyny przesyłam Wam link, gdzie jest cennik wszystkich badań krwi, moczu, wiem że na pewno w różnych miastach są inne ceny ale bynajmniej, żeby orientacyjnie przygotować się na jakąś kasę http://www.korlab.pl/cennik.php

[Dragusia88]

Napisane przez IsiaG

Jak by coś miało być, to by było przy 1 ciąży. Dobrze myślę?

jak przechodziłaś już to masz odporność i juz nie musisz (chyba), a miałam rok temu robione i wyszlo że nie przechodziłam i nie mam odporności wiec teraz też musiałam zrobić i dalej nie chorowałam wiec widze na karcie ciąży że jeszcze będę musiała zrobić. bo jak bym zachorowała w ciąży to było by źle

---------- Dopisano o 17:20 ---------- Poprzedni post napisano o 17:18 ----------

Napisane przez LiwkaO

Właśnie się zastanawiałam czy I trymestr to do 13 tygodnia czy 14? Bo znalazłam różne wersje.
A co do babystrology to mam założone ale nie umiem tak wkleić linka tak jak u Ciebie, żeby było ukryte pod krótszą nazwą

zrób tak:
napisz tą nazwę pod którą chcesz, zaznacz ją i naciśnij taki globus i tam wklej link.

[LiwkaO]

Napisane przez Dragusia88

zrób tak:
napisz tą nazwę pod którą chcesz, zaznacz ją i naciśnij taki globus i tam wklej link.

Działa! dzięki serdeczne! możesz podglądać Fasolkę

[AgatkaL]

bree09...niestety wiem co czujesz Trzymaj się !
Ja pisze do Was ze szpitala...nie będę opisywać co i jak, ale nadal się męczę z poronieniem...nikomu nie życzę takich przeżyć

[Dragusia88]

Napisane przez LiwkaO

Działa! dzięki serdeczne! możesz podglądać Fasolkę

a czemu tu masz 10 tydzień i 4 dzień ?

Napisane przez AgatkaL

bree09...niestety wiem co czujesz Trzymaj się !
Ja pisze do Was ze szpitala...nie będę opisywać co i jak, ale nadal się męczę z poronieniem...nikomu nie życzę takich przeżyć

kochana trzymaj sie

co do tych trymestrów to ja myślę że skoro Przyjmuje się, że:
1 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 1 do 4 tygodnia,
2 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 5 do 8 tygodnia,
3 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 9 do 13 tygodnia,

4 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 14 do 17 tygodnia,
5 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 18 do 22 tygodnia,
6 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 23 do 27 tygodnia,

7 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 28 do 31 tygodnia,
8 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 32 do 35 tygodnia,
9 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 36 do 40 tygodnia.

wiec I trymestr trwa 1 do 13
II trymestr 14 - 27
III trymestr 28 - 40

[LiwkaO]

Napisane przez Dragusia88

a czemu tu masz 10 tydzień i 4 dzień ?

kochana trzymaj sie

co do tych trymestrów to ja myślę że skoro Przyjmuje się, że:
1 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 1 do 4 tygodnia,
2 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 5 do 8 tygodnia,
3 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 9 do 13 tygodnia,

4 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 14 do 17 tygodnia,
5 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 18 do 22 tygodnia,
6 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 23 do 27 tygodnia,

7 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 28 do 31 tygodnia,
8 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 32 do 35 tygodnia,
9 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 36 do 40 tygodnia.

wiec I trymestr trwa 1 do 13
II trymestr 14 - 27
III trymestr 28 - 40

Poprawiłam, bo dałam termin porodu taki jak mam w karcie ciąży a tu wyskakuje inny teraz już jest dobrze 11 week 1 day

[Villga]

Dziewczyny, ja jestem cała w nerwach. Odebrałam wynik toksoplazmozy i mi wyszedł dodatni 650 IgG! Masakara! No ale IgG znaczy tyle, że mam przeciwciała i nie da się stwierdzić czy już kiedyś chorowałam czy właśnie teraz choruję, bo tym mówi badanie IgM. No i czemu mi nie zrobili tego od razu? Teraz muszę iść znów na badania i się denerwować czekając na wynik

[moni_ka.g]

Napisane przez IsiaG

Jestem załamana. Byłam u gin 2 sierpnia i kazał mi zrobić badania. Toxo - zastanawiam się po co, bo w 1 ciąży nie miałam i było ok. Poza tym koty towarzyszą mi od 16 roku życia. Zawsze. Kazał mi zrobić przeciwciała na różyczkę - mówię mu, że chorowałam w dzieciństwie. Powiedział, że to nic, że trzeba. No i TSH ale to akurat rozumiem. Mam niewielką niedoczynność tarczycy. I dziś poszłam oddać mocz i oddać krew. Jak pielęgniarka mi podała cenę to dobrze, że siedziałam, bo bym usiadła. 151 zł. Za 2xtoxo, różyczkę i TSH. Szok!!! Nawet nie miałam tyle przy sobie. No to się biedna zlitowała nad mną i powiedziała, żebym na następnej wizycie poprosiła gina na skierowanie na toxo, bo on może mi dać skierowanie ale nie musi. Nie rozumiem takiego podejścia. Może ale nie musi??? To po co ja cholera te składki płacę?? O nie, pomyślałam sobie, to ja tu taką forsę mam płacić a on może mi wystawić skierowanie i wtedy za darmo??? Zrezygnowałam z toxo. A jak mi gin nie da skierowania to w ogóle nie zrobię. Pierwszą ciążę przechodziłam i nawet nie wiedziałam, że jest coś takiego jak toksoplazmoza. Coś tam się słyszało, ale zawsze straszą jak kobieta jest w ciąży. Więc nie brałam do bani i urodziłam śliczną, zdrową, mądrą córkę. Jak nie da mi skierowania to naprawdę oleje te badania. Jak by coś miało być, to by było przy 1 ciąży. Dobrze myślę?
No ale żem się wkurzyła. wrrrr...Normalnie załamka.

mój gin za to o tsh nie pomyślał, robiłam na własną rękę, i dobrze, bo wyszedł mi zły wynik. toxo i różyczkę też robiłam, do tego hcv, wg mojego gina teraz jest więcej badań wymaganych w ciąży. w mojej karcie mam podział na badania obowiązkowe, zalecane i konsultacje dodatkowe. W zalecanych mam właśnie do 10 tygodnia: HIV, HCV, toxo, różyczka, cytomegalia, HBs, HCG, progesteron, a wypisał mi do zrobienia tylko te, które wcześniej wymieniłam. w sumie dla swojej pewności wolałabym zrobić wszystkie, zapytam o to przy wizycie, ale to dopiero na koniec sierpnia.

Napisane przez AgatkaL

Ja pisze do Was ze szpitala...nie będę opisywać co i jak, ale nadal się męczę z poronieniem...nikomu nie życzę takich przeżyć

trzymaj się...

Napisane przez Villga

Dziewczyny, ja jestem cała w nerwach. Odebrałam wynik toksoplazmozy i mi wyszedł dodatni 650 IgG! Masakara! No ale IgG znaczy tyle, że mam przeciwciała i nie da się stwierdzić czy już kiedyś chorowałam czy właśnie teraz choruję, bo tym mówi badanie IgM. No i czemu mi nie zrobili tego od razu? Teraz muszę iść znów na badania i się denerwować czekając na wynik

szkoda, że nie dał od razu, ja miałam razem robione.

[nestelle]

Napisane przez Villga

Dziewczyny, ja jestem cała w nerwach. Odebrałam wynik toksoplazmozy i mi wyszedł dodatni 650 IgG! Masakara! No ale IgG znaczy tyle, że mam przeciwciała i nie da się stwierdzić czy już kiedyś chorowałam czy właśnie teraz choruję, bo tym mówi badanie IgM. No i czemu mi nie zrobili tego od razu? Teraz muszę iść znów na badania i się denerwować czekając na wynik

Myślenie pozytywne....tylko to nam pozostało,bo oprócz dbania o siebie co nam pozostało?! Trzymam kciuki aby wszystko było dobrze...i staraj się nie denerwować(wiem...łatwo powiedzieć..)....

[Luna0]

Dobry wieczór
Wróciłam z Anglii i wszystko jest ok, a tak się bałam lecieć w ciąży
w sobote byłam na weselu i troche pobalowałam, nawet wygraliśmy konkurs a dziś byłam na wizycie
USG miałam przez brzuch, pierwszy raz Co prawda słabo było widać ale zarodek na 6tydz i 4 dzien czyli idealnie, co sie spodziewałam że spokojnie tydzień wstecz może być... Wydrukował mi zdjęcie ale niewyraźne bo to stara aparatura w szpitalu i mowi żebym sobie zrobiła telefonem ale tak mi sie ręce trzesły że wyszło całe zamazane
wyniki badan dobre, luteine przepisał, powiedział ze moge sobie jeść ten swój acard
Dał karte ciąży i już miałam wyjść i się pytam czy to normalne że nie było serca a on mówi że jak nie było, jak było tylko to stary aparat i ciężko zobaczyć ale było napewno
Więc jestem szczęśliwa i pełna entuzjazmu na kolejne 7 i pół miesiąca, a przynajmniej do następnej wizyty czyli za 2 tyg

moja dzidzia