Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

[aga_bre]

nasteczka a mała płacze przy tym?? Tutaj kotek chyba jest specjalistą od refluksu,bo u niej jeden synek chyba mial albo ogólnie wiem, że coś pisala na ten temat.

[rozowa1987]

Napisane przez _agata

Na pewno nie ma większego niż Maciek!

Łoł jaki brzusio mega duży

[ladybird_1987]

_agata rzeczywiście ogromniasty....

ja się tak zastanawiam gdzie się podziała Monika Faustyna, diablica? Pojawiły się na odchowalni, czy już nie?

[anulka4771]

Napisane przez _agata

Na pewno nie ma większego niż Maciek!

normalnie kopara mi opadła A sprzęcior pod pieluszką też ma taki???hihi

[Gaabbi]

Napisane przez onething

Pytam, bo Szymon co 4 godziny je czasami i to wtedy ja go przystawia, on się nie upomina, a brzuch ma jak piwosz, taka piłka I tak sie zastanawiam czy dziecko im starsze je rzadziej czy częściej..

Widocznie nie potrzebuje jeść więcej. Ja nawet bym go nie budziła. Dziecko nie da się zagłodzić...podobno

Napisane przez Tacca

Mój brzdąc dziś prawie cały dzień śpi... Aż się boję co będzie w nocy...

To tak nie działa, że jak nie śpi w dzień, to śpi w nocy i na odwrót. Przynajmniej u nas

Napisane przez stokroteczka777

Dziewczyny ale jaja. Przed chwilą napisałam że piorę w dzidziusiu. A przecież prałam też w płynie Gaga, który już mi się skończył. I teraz odkryłam, że mała tylko w miejscu pampersa nie ma wysypki może jest uczulona na tamten płyn???

Może to i przyczyna. Dobrze, że na to wpadłaś.

Napisane przez stokroteczka777

Czy karmiąc piersią można jeść winogrona??

Ja jem

Napisane przez ladybird_1987

Ja jem. Zresztą jem prawie wszystko. Oprócz takich oczywistych oczywistości jak cebula, kapusta, czekolada.

A ja jem również cebulę, czekoladę i kapustę (rzadko).

Napisane przez _agata

Na pewno nie ma większego niż Maciek!

Jaki bęben Moja Hania też ma brzusio niczego sobie, ale Maciek bije Ją na głowę Perspektywa też robi swoje.

[asiula_n]

Napisane przez stokroteczka777

Dzień dobry
Na początek pytanie CZY KTÓRAŚ KARMIĄCA PIERSIĄ MAMUSIA PIJE PRAWDZIWĄ KAWĘ?

Piję, normalną, mocną kawę.
Czasami nawet dwie ale ze mnie prawdziwy maniak kawowy.
Karmię tylko piersią i małej nic nie jest.

A co do problemów skórnych to ostatnio skonczył mi się krem oilatum i kupiłam olilan - jest trochę tańszy, no i okazał sie lepszy wszystkie krostki poznikały szybciutko, a Gabi niestety ma tendencję do uczuleń...

[Tacca]

Napisane przez justys1358

Urocze

Kiedys zapisywałam ile je, ale odpusciłam sobie, bo przez upały czesciej, a jesli chodzi o sen, to np. wczoraj złapała 4 drzemki po ok. 45 min. Dzisiaj ma za soba 2 drzemki tez ok. 45 min. i teraz spi ale nie wiem jak długo.
Kiedys łapała 3 godz. spanie razy 2 w ciagu dnia i jakies krótsze, ale te czasy mineły

My po szczepieniu, szczepiłam bezpłatnymi, i o dziwo jestem w szoku, bo Maja popłakała nie az tak bardzo, po wyjsciu z gabinetu przestała, pomarudziła, ale oczy szeroko otwarte i ogladała swiat przychodni. Po wyjsciu usneła w foteliku, wiec pojechalysmy na zakupy, w domu jak wyjmowałam ja z fotelika to obudziła sie, popatrzyła na karzule, zjadła i spi Spokojna jest poki co.

Pediatra poleciła kropelki na gorączke pedicetamol, wiec je kupiłam, bo stwierdziłam ze latwiej zapodac krople, niz czopka w razie czego. Stosowała to któras?

Ja tylko o czopkach słyszałam. Może kropelki łatwiej zapodać?

Brawo dla Mai za odwagę przy szczepieniach!

Napisane przez stokroteczka777

Dziewczyny ale jaja. Przed chwilą napisałam że piorę w dzidziusiu. A przecież prałam też w płynie Gaga, który już mi się skończył. I teraz odkryłam, że mała tylko w miejscu pampersa nie ma wysypki może jest uczulona na tamten płyn???

No ja u Piotrka na brodzie i policzku widzę różowe wodniste krostki... Uczulenie chyba... Pewnie na ten proszek do prania bo nie mam pomysłu na co.... Może pralka źle wypłukała? Do tej pory było ok...
Trzeba walić do lekarza czy próbować jakiś domowych sposobów?
Jeśli tak to jakich???

Jak jest uczulenie to chyba szczepić nie można???

Napisane przez andzya

ojej,dziękuję bardzo za gratulacje Spodziwałam sie zdziwienia z Waszej strony,a Wy gratulacje

Dziwić się też dziwię, ale gratki przede wszystkim.

Moje chłopaki właśnie się do siebie śmiały. Piotrek śmieje się na głos... Matko... Aż mi łzy w oczach stanęły... Już wczoraj mi się wydawało, że się głośno śmieje, ale no dziś jeden do drugiego się szczerzył i się tak dobrych kilkanaście minut brechtali...

[onething]

Napisane przez nasteczka83

Cześć Dziewczyny
Mam pytanie czy Wasze dzieci mają refluks? Ja mam z Zosią chyba ten problem...tylko nie ulewamy, ale słychać jak cofa jej się i połyka to z powrotem pewnie ją piecze w przełyku. Dziś wyszłyśmy na spacer i po tym był taki wrzask, że masakra...jeszcze czegoś takiego nie było myślę, że to przez ten wózek (leży na płasko) to już drugi raz taki atak płaczu po spacerze....JAk myślicie czy to możliwe? Ja już wymiękam

Szymon tak ma i też się zastanawiałam czy to refluks, ale tak jak napisała

Napisane przez libretka

cześć



Moja mała nie ma refluksu, ale zaburzenia połykania, a to powoduje częste krztuszenie się, zalecenie lekarzy (pediatry i laryngologa) to zakaz leżenia a raczej spania na plecach, do wózka żeby mała nie spała na płasko, włożyłam pod materacyk gruby segregator. Mała leży na pleckach ale pod główką ma znacznie wyżej. Spróbuj, pod materacykiem w łóżeczku mam podłożony zwinięty koc. Jak tak zrobisz to dzidzi nie będzie się cofała treść z żołądka, bo główka a raczej cały tułów będzie wyżej.

jestem skłonna sądzić, że jest to zaburzenie połykania. Bo w refluksie występują jeszcze inne dolegliwości, których u Szymona nie zauważyłam. W przyszłym tygodniu idę prywatnie do pediatry (bo mój to konował) i wypytam o wszystko co mnie dręczy.

Napisane przez stokroteczka777

Czy karmiąc piersią można jeść winogrona??

Ja jem i żadnych skutków ubocznych nie ma

Napisane przez stokroteczka777

J

Jedziemy na urodziny do kuzynki. Dzięki za wszystkie rady, kupiłam zel po prysznic Soraya litrowy różowy z pompką i balsam do ciała Soraya też różowy.

Ramkę do żelu pod prysznic odebrałaś? Bo w Rossmanie dawali gratis

Napisane przez _agata

Na pewno nie ma większego niż Maciek!

Jezusiczku Twój Maciek bije wszystkim naszych chłopów we wszystkim na głowę Mój chyba tylko z wagą nadrabia, bo waży 6900

Napisane przez Gaabbi

Widocznie nie potrzebuje jeść więcej. Ja nawet bym go nie budziła. Dziecko nie da się zagłodzić...podobno

.

Ja go nie budzę, ale martwi mnie, że jest tak ciepło, a on tak mało pije. Wiem, że nie da się zagłodzić, ale o odwodnienie też nie trudno ehh...

[Tacca]

Jak to jest z tymi dziećmi... Po 18 wzięłam Piotrusia na ręce, żeby się pobawić to zasnął mi momentalnie, a jak usypiać już na dobranoc to nijak nie miał ochoty.

[onething]

To Szymon wył niemiłosiernie o 20:30, więc włączyłam youtube i puszczałam po kolei to co lubię. Od razu nastała cisza,a przy 4 utworze dziecko usnęło

[Tacca]

Napisane przez Gaabbi

To tak nie działa, że jak nie śpi w dzień, to śpi w nocy i na odwrót. Przynajmniej u nas

No u nas to z tym różnie...

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:08 ----------

Napisane przez onething

To Szymon wył niemiłosiernie o 20:30, więc włączyłam youtube i puszczałam po kolei to co lubię. Od razu nastała cisza,a przy 4 utworze dziecko usnęło

Następnym razem spróbuję tego.

---------- Dopisano o 21:10 ---------- Poprzedni post napisano o 21:08 ----------

Tak się zastanawiam co to za krsoteczki. Zachowują się jak potówki... Mianowicie są różowe jak mały jest zgrzany a potem bledną i są prawie niewidoczne...

[moniczka1302]

witam sie i ja!

Na początek, dziewczyny , no nie mogę, musze to wkleic : hahaha:

To książka z aukcji na al, generalnie szukam ksiazki o odzywianiu niemowląt... no i trafilam przypadkowo na masaz erotyczny

Możecie cos polecic??

[Tacca]

Napisane przez moniczka1302

witam sie i ja!

Na początek, dziewczyny , no nie mogę, musze to wkleic : hahaha:

To książka z aukcji na al, generalnie szukam ksiazki o odzywianiu niemowląt... no i trafilam przypadkowo na masaz erotyczny

Możecie cos polecic??

Dobre to!!!

[nasteczka83]

Napisane przez libretka

cześć



Moja mała nie ma refluksu, ale zaburzenia połykania, a to powoduje częste krztuszenie się, zalecenie lekarzy (pediatry i laryngologa) to zakaz leżenia a raczej spania na plecach, do wózka żeby mała nie spała na płasko, włożyłam pod materacyk gruby segregator. Mała leży na pleckach ale pod główką ma znacznie wyżej. Spróbuj, pod materacykiem w łóżeczku mam podłożony zwinięty koc. Jak tak zrobisz to dzidzi nie będzie się cofała treść z żołądka, bo główka a raczej cały tułów będzie wyżej.

Dzięki śliczne za odpowiedźi za rady! A jak to wykryto?

Napisane przez aga_bre

nasteczka a mała płacze przy tym?? Tutaj kotek chyba jest specjalistą od refluksu,bo u niej jeden synek chyba mial albo ogólnie wiem, że coś pisala na ten temat.

Płacze to mało powiedziane histeria taka dziś była, że nie mogłam jej uspokoić ta cofka trwała dobre 3 h co się uspakajała znowu słyszałam głośne przełykanie i od nowa płacz. Mamy kolki teraz jeszcze to - ja się wykończę bez kitu......A przy Kolkach aż tak źle nie jest może dlatego, że mamy już sposoby na uspokojenie

Napisane przez onething

Szymon tak ma i też się zastanawiałam czy to refluks, ale tak jak napisała
jestem skłonna sądzić, że jest to zaburzenie połykania. Bo w refluksie występują jeszcze inne dolegliwości, których u Szymona nie zauważyłam. W przyszłym tygodniu idę prywatnie do pediatry (bo mój to konował) i wypytam o wszystko co mnie dręczy.

Daj proszę znać co ustaliłaś u lekarza . To u nas zaczęło się jakieś 3 tyg temu, więc nie od urodzenia. A Twój maluch też tak płacze? Kurcze Zośka zaczęła trochę więcej zjadać więc może to dlatego - więcej pokarmu i brzuszek nie ogarnia...Jak sobie radzisz z tym problemem?

[rozowa1987]

Mogę prosić o dostęp na facceboka

[_agata]

Napisane przez onething

Jezusiczku Twój Maciek bije wszystkim naszych chłopów we wszystkim na głowę Mój chyba tylko z wagą nadrabia, bo waży 6900

Napisane przez Tacca

Tak się zastanawiam co to za krsoteczki. Zachowują się jak potówki... Mianowicie są różowe jak mały jest zgrzany a potem bledną i są prawie niewidoczne...

U nas dzisiaj potówy jak ta lala. I zachowują się dokładnie tak jak opisałaś. Ja z tym nic nie robię.

[Tacca]

Napisane przez _agata

U nas dzisiaj potówy jak ta lala. I zachowują się dokładnie tak jak opisałaś. Ja z tym nic nie robię.

To może u Piotrka to jednak potówki... Już sama nie wiem...

---------- Dopisano o 22:28 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------

Będę uciekać... Jutro muszę zahaczyć o aptekę albo sklep spożywczy... Żeby zrobić krochmal nawet nie mam mąki ziemniaczanej... Spróbuję jutro z tym krochmalem.

Dobrej nocki!

[blueelektron]

Napisane przez rozowa1987

Mogę prosić o dostęp na facceboka

to powstało jakieś koło na fb?
jakoś mi umknęło
Ci co mieli dostać to już dostali pewnie

mój mały ślini się niemiłosiernie i wkłada rączki do buzi, czytałam, że ząbki mogą zacząć wychodzić już w 2,3 miesiącu

dziś w ciągu dnia spał aż całą 1 godz, maruda był

[kism]

Heloł
Jestem, jestem Znowu coś nie mogę się zebrać ostatnio do pisania Różne sprawy mniejsze i większe nam się nazbierały, zaprzątają czas i uwagę, próbuję do tego jakoś w miarę na bieżąco ogarnąć się z obowiązkami domowymi i z tego wszystkiego jakoś nie moge zebrać się do kupy z niczym

A propos nieobecnych to ja jeszcze wywołam begie i Timii???
Jak tam przybieranie na wadze Tosi?
I jak samopoczucie i picie z butelki u Martusi?

Kupy u nas nadal tragiczne Dicoflor pomógł w sumie na kolor tylko, były po nim żółte, ale dalej całkowicie śluzowe. Jak mi się skończyło opakowanie, to po kilku dniach zaczęły robić się znowu zielone, więc wtedy wykluczyłam nabiał i w ogóle ograniczyłam bardzo mocno dietę. Zaraz była poprawa koloru na żółty, ale nadal jest jeden wielki śluz Natomiast przynajmniej samopoczucie Kaja jest rewelacyjne, uśmiecha się od ucha do ucha, raz już się nawet zaśmiał, łapie wiszące zabawki, śpi jak zawsze, je jak zawsze, wysypek nie ma już od dawna żadnych i pewnie machnęłabym ręką na te kupy, uznając, że taki jego urok, ale ostatnio jak był ważony w pt, to przez 2 tyg. przybrał tylko 120 g więc znowu w pt pójdziemy się zważyć. Dziś jednak mam lekką załamkę, bo dziś była znowu zielona kupa po 5 dniach diety Już wariuję z tym, co jeść - np. co z makaronem? (W linku, który anulka dziś dała jest napisane, że można.) Przecież jest z jajek, nawet jak to jakieś tam jajka w proszku, tzn. że co, będzie uczulać i żeby mieć pewność, to też makarony wykluczyć?

Czytam tu pilnie wszystko co piszecie o wysypkach, skazach, dietach...
Zresztą w ogóle wszystko czytam

andzya, to ja się podziwię Trzonowce? To chyba niemożliwe, nie ma mlecznych trzonowców, bo to ząbki nr 6, 7 i 8 Chyba, że coś się pozmieniało w nazewnictwie, a to ja nie nadążam Tak czy siak pewnie, że ząbki mogą się już pojawić, tylko ciekawa jestem, które to Nieraz przed 1-kami rosną 2-ki.

Zaglądnę jeszcze do moich zbieranych przez wszystkie dni cytatów, czy coś tam jeszcze jest do odpowiedzenia...

[kism]

Fajnie dużo zdjęć ostatnio wrzucacie. Piękne mamy dzieciaczki!

claudik, jak Tam u Ciebie z tż? Ma jeszcze urlop? Poprawiło się coś?

sailor, dużo różnych słów tu padło o Tobie i z żalem stwierdzam, że z większością się zgadzam Może za dużo tego wszystkiego wyszło, ale poprosiłaś o radę i opinię i tak się posypało...
Życzę, żeby się poprawiło ze wszystkim u Ciebie i nie znikaj

Aha, jeszcze mi się przypomniało, że wzwody u chłopców niemowląt są normalne, np. podczas siusiania. Czasem jak po ochyleniu pieluszki bobas ma wzwód, to może właśnie przed momentem siusiał. Poza tym pomaga to w naturalnym odklejeniu napletka.

Napisane przez onething

Czy im dziecko starsze to je częściej czy rzadziej?

Nie ma reguły
Czasem dziecko już rzadko je w nocy, a potem w okresie kiedy zaczyna raczkować i świat jest dla niego bardzo interesujący, w dzień nie ma czasu jeść, to znowu zaczyna w nocy jeść więcej, żeby nadrobić straty
Ale z tego co kojarzę, to jak dziecko ma zęby, to nie powinno już jeść w nocy. Oczywiście, wiadomo, że nie sposób 6- czy 8-miesięcznemu niemowlęciu, które już ma zęby, odmawiać mleka w nocy, ale tak około roku trzeba już nocne mleko zastąpić wodą i podawać ją cierpliwie i konsekwentnie. To pomoże też w tym, żeby dziecko zaczęło przesypiać całe noce.

Napisane przez kapukat

doczytam was powoli ale teraz mam pytanie jak to jest z glutenem??? już mam mętlik w głowie - podkreślam, że karmie piersią i tutaj właśnie się gubię - jedni piszą żeby karmić tylko piersią do skończonego 6 miesiąca inni że od 4 miesiąca dziecko powinno dostawać pół łyżeczki kaszki! czy ktoś wie o co chodzi z tym karmieniem, oczywiście jeśli karmi się piersią, bo z dziećmi na butelce jest trochę inaczej

Heh, dla mnie to też zamotane, z tym glutenem to porażka jest Maks jeszcze był wg poprzedniego systemu żywiony, a teraz już jest inaczej. Czasem mam wrażenie, że te 6 lat dzieli przepaść

Napisane przez karozka

Kism cieszę się, że już po wszystkim narkoza u dziecka to okropne przeżycie dla matki

Najpierw pochłonął nas skok rozwojowy, który dał nam się mocno we znaki, ale w zamian za to doczekałam się w końcu uśmiechu i świadomych rozmów a byłam już nieźle przestraszona, teraz wizyta u neurologa to będzie czysta formalność

Dzięki
Super, że Leoś zrobił się bardziej komunikatywny!
Życzę poprawy sytuacji w domu albo lepiej, żeby udało Wam się jakieś inne lokum z korzystnymi warunkami znaleźć

Napisane przez stokroteczka777

Witam.
My po badaniu słuchu. po I było to takie same badanie jak w szpitalu. Po II znowu wyszła lipa Zbadali tylko jedno uszko bo płakała, a nie moze płakac przy badaniu, poza tym zawiesił się program, i musieliśmy czekać albo przyjechac w przyszły piatek. Czekaliśmy. wiec zbadane tylko jedno uszko i wynik 8 kiedy powinien być ok 20 Chyba się załamie. kurcze moja kolezanka w ciazy piła paliła a dziecko ma zdrowe, a ja chuchałam dmuchałam i takie coś i to już kolejne 27września (dopiero) mamy badanie takie mierodajne, bo te, to mogło jeszcze wyjść źle przez te woskowine która może jeszcze w uszkach zalegać w nadmiernej ilości, , bo w ogóle takim małym dzieciom się słuchu nie bada...fajnie że ktoś mi to powiedzial. I te badanie do bedzie takie ze za uszka nakleja sie elektrody i na główkę też i wtedy już bedzie wszystko wiadomo. Jeśli by się okazało że ma niedosłuch albo broń boze nie słyszy wcale(choć coś tam słyszy na pewno) to w wieku 6miesięcy dostanie aparaciki
i do tego badania musi spać, rewelacja

Czy tylko moje dziecko z wszystkich wizażowych ma problem z uszkami?? czy jest ktoś jeszcze?

Moc kciuków dla Was! Postaraj się nie martwić na zapas
U mnie w szpitalu, jak dziecko płakało podczas badania słuchu, to pielęgniarka kazała je przystawić do piersi i tak badała Nie można było u Was tak w trakcie badania zrobić?
Natomiast jakbyś miała dalej się zamartwiać, to napiszę Ci, że moja ciocia pracowała z osobami głuchymi i niedosłyszącymi i wiem, że wcześnie wykryte problemy ze słuchem nie stanowią problemu z normalnym rozwojem i życiem dziecka

Napisane przez fonn

w ogole okazało się ze Kuba ma skaze białkowa, stąd jego placz w dużej ilości był - bo bolał go brzuszek od tego co jadlam parę dni temu wrzeszczal jak mordowany po tym, jak zjadlam brzoskwinie z puszki, poszłam do pediatry i stwierdziła skaze. Wyeliminowalam z diety prawie wszystko i mam pogodne, ciągle uśmiechnięte dziecko. u nas w sumie skaza była do przewidzenia, jesteśmy alergikami )

Proszę Cię, napisz jeszcze, co jesz (a nie czego nie jesz ). Ja już mam dziś mętlik z tym wszystkim. Wiem, że u różnych dzieci oczywiście różnie może być, ale piszesz, że u Was po zmianie diety była poprawa, dlatego jestem ciekawa, co jesz. Czy jesz np. kupny chleb, makarony?

Napisane przez Gaabbi

A gdzie jest Dasti, kism, ania, ewunia

Znalazłam się

Napisane przez kapukat

Kism bo ja Ci ostanio zapomniałam odpisać - oj tak cieszę się jak diabli że waga ruszyła, bo do 3 miesiąca nic się nie działo, teraz pomaleńku ale idzie. Cwiczę, mam dietę od Andzy i jakoś się rusza

Super!
Jak tak Andzyę będziecie chwalicie, to w końcu ją zasypiemy prośbami o diety

Napisane przez stokroteczka777

W ogóle odnośnie tego naszego pójścia na wesele...jeszcze nie potwierdziliśmy czy będziemy, bo ja cały czas się zastanawiam, czy to jest dobry pomysł. U nas na weselu też była kuzynka z 6mies dzieckiem, ale Paulinka będzie miała dopiero 4. Już byliśmy zdecydowani, że idziemy, że będziemy tak długo jak Paulinka nam pozwoli, że zjemy obiad, pójdziemy na spacer, potem wrócimy na kawę, od razu byśmy młodym powiedzieli, że będziemy znikać, zrozumieją. Po kolacji moglibyśmy już wracać do domu, no albo wczesniej, zależy od małej. jest miejsce do karmienia i przewijania, więc spoko. Ale teraz po badaniu słuchu zastanawiam się czy iść, bo jeśli ona faktycznie słabo słyszy, a ja ją jeszcze do takiego hałasu wezmę...chyba nie pójdziemy

Wszystko zależy od Was, co Wam będzie pasować i jak się zorganizujecie z karmieniem (to w sumie najważniejsze) i innymi rzeczami. Jeśli chodzi o muzykę, to zapytaj młodych, czy wszystko jest w jednej sali, bo czasem bywa przecież tak, że sala z muzyką jest trochę odzielona od stołów i jest tam ciszej. O ile się nie mylę, to pisałaś też, że Twoi rodzice tam będą, a to zdecydowanie argument na plus, bo zawsze będziecie mogli z tż chociaż na trochę np. iść potańczyć. Generalnie ja bym nie wykluczała pójścia na to wesele.

Napisane przez rozowa1987

W czym śpią wasze dzieciaczki?mają jakieś pizamki?

U nas jako tako nie funkcjonują piżamki. Po prostu wieczorem po kąpieli ubieram czystego bodziaka (czy pajaca jak jest chłodniej) i jest on od razu ubrankiem na następny dzień.
Przy Maksie jak był starszy (1-2 lata) używaliśmy pajaców jako piżamek.

Napisane przez onething

Ile śpią wasze dzieciaki w dzień? I co ile jedzą (na cycu)?:

Zwykle śpi 3 razy po ok. 1h (ale zdarza się też 0,5h albo 2,5h).
Je średnio co 2-3 godziny. W nocy miewa przerwę od 5 do 9h.

Uff, trochę zaległości nadrobiłam

[anulka4771]

Dzień Dobry z kawusia rzecz jasnaJak karmiłam Filipa jedną kawkę piłam rano tak jak i teraz.

Napisane przez moniczka1302

witam sie i ja!

Na początek, dziewczyny , no nie mogę, musze to wkleic : hahaha:

To książka z aukcji na al, generalnie szukam ksiazki o odzywianiu niemowląt... no i trafilam przypadkowo na masaz erotyczny

Możecie cos polecic??

Jeeezzzusiczku

Napisane przez rozowa1987

Mogę prosić o dostęp na facceboka

Napisane przez blueelektron

to powstało jakieś koło na fb?
jakoś mi umknęło
Ci co mieli dostać to już dostali pewnie

mój mały ślini się niemiłosiernie i wkłada rączki do buzi, czytałam, że ząbki mogą zacząć wychodzić już w 2,3 miesiącu

dziś w ciągu dnia spał aż całą 1 godz, maruda był

Tam ma dostep kazdy.Tylko to chyba musi Andzya wysłac wam zaproszenie bo ona to zakładała

Napisane przez kism

Kupy u nas nadal tragiczne Dicoflor pomógł w sumie na kolor tylko, były po nim żółte, ale dalej całkowicie śluzowe. Jak mi się skończyło opakowanie, to po kilku dniach zaczęły robić się znowu zielone, więc wtedy wykluczyłam nabiał i w ogóle ograniczyłam bardzo mocno dietę. Zaraz była poprawa koloru na żółty, ale nadal jest jeden wielki śluz Natomiast przynajmniej samopoczucie Kaja jest rewelacyjne, uśmiecha się od ucha do ucha, raz już się nawet zaśmiał, łapie wiszące zabawki, śpi jak zawsze, je jak zawsze, wysypek nie ma już od dawna żadnych i pewnie machnęłabym ręką na te kupy, uznając, że taki jego urok, ale ostatnio jak był ważony w pt, to przez 2 tyg. przybrał tylko 120 g więc znowu w pt pójdziemy się zważyć. Dziś jednak mam lekką załamkę, bo dziś była znowu zielona kupa po 5 dniach diety Już wariuję z tym, co jeść - np. co z makaronem? (W linku, który anulka dziś dała jest napisane, że można.) Przecież jest z jajek, nawet jak to jakieś tam jajka w proszku, tzn. że co, będzie uczulać i żeby mieć pewność, to też makarony wykluczyć?

Helloł.Macie sie z tymi kupkamiJak nie urok to sraczka za przeproszeniem.Mam nadzieję ze to nic poważnego że to taka uroda Kaja.Odnośnie tego makaronu-to zgłupiałam,ja nie pamiętam czy z Filipem jadłam a przecież zrobiony z jajek,a nawet nie zajarzyłam jak czytałam ten link co tutaj wrzuciłamNormal nie człowiek głupieje czasami

Mam pytanie czy któraś z was miała problem z odstajacymi uszami tudzież jednym u dziecka???M każe mi kupic opaskę i zakładac ją Szymonowi że wtedy uszy nie będą tak odstające.Tylo ja sie zastanawiam czy to ma sens,kisic moje dziecko z opaska na uszach w taka pogodę.Czy to da rezultaty.Mi to uszko absolutnie nie przeszkadza ale boje się ze jak dorośnie będzie miał do mamy pretensje ze w porę nic z tym nie zrobiłam.

[fonn]

Kism, fajnie znów Cię "widzieć"

pytasz, co jem - pediatra dała mi mocno radykalne zalecenia, dziś będę je konfrontować z innym lekarzem, bo wierzyć mi się nie chce że miałabym nie móc zjeść żadnego surowego owocu. Poki co od tygodnia nie jem.
Oczywiście najbardziej kieruję się tym, jak Kuba reaguje na poszczególne rzeczy. Wydaje mi się że mocno reaguje bólem brzuszka na jajka, dlatego makaronow jajecznych nie jem, podobnie jak ciastek, słodkich bułek i wszystkiego, co ma jajka w składzie. Duzo tego na pewno też uczula go kakao.

Mówiąc krótko, co jem:
-owoce i warzywa w postaci gotowanej, pieczonej, kompoty, dżemy itd. Warzywa nie wszystkie, jem głównie brokuly i kalafiora. Wydaje mi sie że po niby bezpiecznej marchewce gotowanej mały reaguje.
-pieczywo chrupkie, jeśli skład pozwala, pieczywa razowe (kupuje takie, gdzie podany jest skład)
-kasze, ryż, ziemniaki
-wafle ryzowe, galaretki owocowe
-drób gotowany i pieczony

...tak myślę co jeszcze i nic mi nie przychodzi do głowy mało tego niestety.

i właściwie cały czas nie wiem jak wygląda typowa wysypka skazowa i inne skórne objawy. U nas na skórze jest taka drobniutka kaszka, przeważnie bezbarwna, czasem się rumieni - najpierw była tylko na buzi, potem na całej głowie, a po tych nieszczęsnych brzoskwiniach wyskoczyło na całym ciele z kumulacja nad łopatkami, gdzie plamek było najwięcej i były one aż szorstkie, pozlewane. To ustąpiło po dwóch dobach. Wysypka jest dalej na całym ciele (choć w okolicy podpieluszkowej, zwlaszcza z przodu, nie ma), ale widac ją tylko z bliska, bo jest w kolorze skóry.
W szpitalu - bo on to ma praktycznie od urodzenia, tzn urodził się bez wysypki ale szybko przyszła - powiedzieli nam że to trądzik, tego też trzymała się pediatra pod koniec pierwszego miesiąca. I ja nie znam różnicy między wyglądem trądziku, potowek i wysypki skazowej, jest to dla mnie nowość, a w internecie wszystko jest opisane i wygląda z grubsza tak samo. Mamy już dwie różne opinie pediatry, pewnie dziś się dowiem że to potowki choć nie sądzę, nie przegrzewamy Kuby, on ostatnio prawie całe dnie spędza w samej pieluszce przez te upały wykluczam też reakcje na kurz czy coś z domu, zawsze kładziemy go na tetrze/flanelce lub rozku.
Ja serio zglupialam przez tę wysypke
zwłaszcza, że było też podobno typowe dla skazy schodzenie skóry z uszu i nie wiadomo skąd wzięta drobna ropka na platkach uszu, która wracała po zmyciu octeniseptem. Po kilku razach nie wróciło dziadostwo.

ewidentnie coś go uczula, bo oprócz wzdec, kiedy mały ma twardy brzuszek i potwornie krzyczy (po zmianie diety rzadko się nam zdarza) czasem brzuszek boli też kiedy jest miękki.

Odkąd zmieniłam diete, jest spokojny i pogodny w ciągu dnia (dotychczas był placzliwy) , za to w nocy mało spi, wierci sie, poplakuje i wrzeszczy. Także zamienił stryjek... stąd dziś idziemy znów do pediatry. Na pewno zmiana diety była potrzebna, bo w dzień jest o niebo lepiej. tylko te noce! On cierpi, my śpimy maks trzy godziny, sąsiedzi pewnie już piszą na nas donosy

Dam znac co mi dziś powie lekarz. Przed nami pewnie jeszcze wizyta u alergologa i/lub dermatologa.


A powiedz Kism, jak się czuje Maksiu? już zapomniał o pobycie w szpitalu?

[anulka4771]

Chwalę się od wczoraj nie mam okresu
A Filipek zaczął reagowac na Szymonka,podchodzi do niego,mówi,śpiewa i całuje
Za to chyba ma bunt 4,5 latkaJak jest cos takiego hehe.Kopie meble,rzuca zabawkami jak mu coś nie pozwolę.Juz rano stoczyłam z nim batalię,porozmawiałam spokojnie,wytłumaczyłam że rozwala swoje zabawki,kopie swoje meble,rozwali nie będzie miał a on jest bardzo przywiazany do każdej swojej rzeczy.wczoraj przychodzi i mówi do mnie "mama o tak pisałem po scianie" i mi pokazujewiec jak mu wytłumaczyłam że pisze po swojej ścianie w pokoiku to zaczął płakac i kazał malowac pokój

[_agata]

kism, makarony jak najbardziej możesz, unikaj tylko tych typu "makaron babuni", "domowy"... bo one zawierają jajka.
Większość makaronów to mąka durum i woda, więc śmiało możesz jeść.
Lubella,
Malma,
makarony z Lidla - te w zielonych opakowaniach https://www.google.pl/search?hl=pl&s...HojgtQbi44CYBw,
makarony Pastani z Biedronki https://www.google.pl/search?hl=pl&s...XyGIrLswa074BA,
makarony z Tesco (swoją drogą świetne są ) https://www.google.pl/search?hl=pl&s...w=1280&bih=681,
Podravka https://www.google.pl/search?hl=pl&s...w=1280&bih=681
Czytaj tylko uważnie skład
Aż zrobiłam przegląd szuflady, 17 otwartych opakowań różnych makaronów

[8ewus8]

Bry
Agata, myślałam na miniaturce, że to Twój ciążowy
Tacca, my też mamy teraz taką kaszkę na brodzie i jednym policzku. Nie wiem co to, bo Adaś wcześniej miał już potówki i jednak wyglądało to trochę inaczej.
przemyłam mu wczoraj krochmalem to na brodzie jest dzisiaj lepiej.

Mamy za to problem z zaśnięciem wieczorem. W ciągu dnia jak je z piersi to przysypia, nieraz śp[i 5 nieraz 10 min ale spi a wieczorem po kąpieli karmię go i nie chce zasnąć. Wczoraj np. kąpaliśmy Adasia po 19ej a zasnął po 22ej dopiero.
Najpierw odkładamy go żeby sam zasnął, na początku leży grzecznie ale po jakimś czasie zaczyna się kotłować i popłakuje, kładę go na huśtawkę, poleży trochę, widać że chce mu się spać, bo przymyka oczy, ale po jakimś czasie zaczyna sie kotłować i popłakiwać, w końcu biorę go do łóżka, przystawiam do piersi i tak sobie ciumka aż zaśnie.
Kurczę, chciałabym zeby po kąpieli szedł spać, przynajmniej mialabym trochę czasu dla siebie, męża...

Przyszła nam mata tiny love, nie myślałam, że tak fajnie na nią zareaguje, głowa to myślałam, że mu odpadnie tak mu chodziła na wszystkie strony. Narazie dlugo się nie skupia, ale macha kończynami jak szalony uderzajac w wiszące zabawki.

[onething]

Napisane przez nasteczka83

Daj proszę znać co ustaliłaś u lekarza . To u nas zaczęło się jakieś 3 tyg temu, więc nie od urodzenia. A Twój maluch też tak płacze? Kurcze Zośka zaczęła trochę więcej zjadać więc może to dlatego - więcej pokarmu i brzuszek nie ogarnia...Jak sobie radzisz z tym problemem?

U nas zaczęło się około 2 tygodni temu, zauważyłam że Szymonowi bardzo się ulewa i to nawet 2-3 godziny po jedzeniu, do tego non stop coś przełyka i się krztusi. Płacze jak go tylko położę na plecach. W łóżeczku od urodzenia mam klin, więc w nocy tego problemu nie mam, bo Szymon ma głowę wyżej, a poza tym zauważyłam, że jak już leży na plecach to zdarza mu się główkę do tyłu odchylać (czytałam, że dzieci tak robią, bo pomagają sobie, żeby im się nie cofało). W dzień po jedzeniu noszę go 30 minut, żeby w żołądku wszystko się choć troszkę poukładało.
Jak tylko czegoś się dowiem napewno napiszę.

[martula007]

Hej znowu dlugo mnie nie bylo, ale wrocilam na pare dni w rodzinne strony a jak tam jestem to nie mam czsu na nic poza tym Oliwka testuje moja cierpliwosc... juz nie wiem co robic bylo juz tak fajnie, a od tygodnia horror. Placz, placz placz.. cycka mi odrzuca wiec walcze, czasami ladnie zalapie i je, a czasami jak proboje jej dac to jest taki placz jakby ktos ze skory ja obdzieral ;/
no i ogolnie jakas taka marudna strasznie... nie wiem o co chodzi.
Od nastepnego tygodnia maz idzie na urolpp to sobie ja troszke odpoczne no i zamierzamy gdzies sobie wyjechac chociaz na 2 dni lub na jeden caly, a mala zostawie z babcia, odciagne mleka na zapas i bedzie miala co jesc

musze juz wracac bo syerena sie wlavczyla
Ogladnelam szybko pare stron - macie wszystkie slicznie dzieciaczki!! Zgadzam sie z tą, która to napisala ze na naszym watku mamy najladniejsze dzieci Tez z checia bym wrzucila zdjecie swojej malej, ale z zasady nie wrzucam zdjec na takie fora ogolnodostepne, takze sie nie pochwale ;(

Pozdrawiam Was i Andzya.. gratuluje pierwszych zabków

[moniczka1302]

Napisane przez martula007

Hej znowu dlugo mnie nie bylo, ale wrocilam na pare dni w rodzinne strony a jak tam jestem to nie mam czsu na nic poza tym Oliwka testuje moja cierpliwosc... juz nie wiem co robic bylo juz tak fajnie, a od tygodnia horror. Placz, placz placz.. cycka mi odrzuca wiec walcze, czasami ladnie zalapie i je, a czasami jak proboje jej dac to jest taki placz jakby ktos ze skory ja obdzieral ;/
no i ogolnie jakas taka marudna strasznie... nie wiem o co chodzi.
Od nastepnego tygodnia maz idzie na urolpp to sobie ja troszke odpoczne no i zamierzamy gdzies sobie wyjechac chociaz na 2 dni lub na jeden caly, a mala zostawie z babcia, odciagne mleka na zapas i bedzie miala co jesc

a nie jest przypadkiem glodna? mialam tak samo, darla sie przy cycku, ssala a za chwile puyszczala, tylko ze ja malo co odciągalam (!! nie wiem jak u Ciebie z ilością pokarmu) az w koncu dalam butelkę z MM. Teraz juz w zasadzie nie mam pokarmu wczoraj jak dawalam jej cyca to pociągła i zrobila taką minę, jak dorośli gdy smakują czegos ohydnego

[martula007]

Napisane przez moniczka1302

a nie jest przypadkiem glodna? mialam tak samo, darla sie przy cycku, ssala a za chwile puyszczala, tylko ze ja malo co odciągalam (!! nie wiem jak u Ciebie z ilością pokarmu) az w koncu dalam butelkę z MM. Teraz juz w zasadzie nie mam pokarmu wczoraj jak dawalam jej cyca to pociągła i zrobila taką minę, jak dorośli gdy smakują czegos ohydnego

Wiesz co, zauwazylam ze niestety ale pokarm mi zanika, czesto staram dostawiac ja do piersi, laktatorem wspomagam... i mam go coraz mniej, ale po nocy mam piersi pelne tak ze sam leci, wiec wtedy nie powinna plakac... a i tak placze, wiec mysle ze po prostu ona ja odrzuca...ale ja sie nie daje i czasami jak pisalam wczesniej je wzorowo.. a czasami tylko ja przystawie, a nie zassie jeszcze, i placz na calego. Ostatnio ja oszukalam i nalozylam nakladke silikonowa i pieknie zaczela jesc... wiec troche sama sie w tym juz pokrecilam. Ale mysle ze moze po prostu ma moze zly tydzien... i tyle

Jade oddac prace mgr... jestem cala happy, jeszcze obrona we wrzesniu i koniec. Jade z Oliwka, mam nadzieje ze grzeczna bedzie, bo musze tez podjechac do recenzentki, hehe!!

[moniczka1302]

tak poza tym to dzien dobry!!

anulka - ja zamiast kawy pijam cappucino, kawa mi juz nie smakuje nie wiem co sie stalo

agata - Twoj Maciejo ma naprawdę nizeły bemboł tak wygląda po jedzeniu?

andzya - gratulacje za ząbki

u mnie kiepsko - tzn. z mężem, nie potrafie sie z nim wogole dogadac, nawet nie mam ochoty z nim przebywac mial kilka dni wolnego i teraz widze, jak nadajemy na roznych falach nie wiem co to będzie ale po raz n-ty pomyslalam o rozwodzie