|
|||||||
| Notka |
|
| Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1711 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 2 852
|
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012
Cytat:
![]() Kotku ja to bym chyba dupsko skopała a tak powaznie to nie byłam w takiej sytuacji więc tak sceptycznie moge napisać ze dałabym spokój,urwałabym kontakt i tyle a i jeszcze dałabym do zrozumienia że wiem o wszystkim,choć pewnie ona się domysla ze ty wiesz I znowu sie naprodukowałaś.A mężowi zrobiłabym masaż erotycznyja pitole chyba bym jej dupe skopała poważnie Edytowane przez anulka4771 Czas edycji: 2012-08-08 o 17:15 |
|
|
|
|
#1712 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 332
|
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012
Dziękuję, Anulka:)
ale właśnie, czy dać do zrozumienia albo powiedzieć dwa słowa, że wiem wszystko i że niestety nie wyszło, czy po prostu odjechać w siną dal z piskiem opon? jak uważacie, dziewczyny?
__________________
[img=https://wizaz.pl/akcje/garnier/images/recenzje/vbaner.png] |
|
|
|
#1713 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 2 852
|
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012
Cytat:
A jakby twój maz napisał ze chce się z nią spotkac np u niej w domu,wiesz zadzwoniłby,ona otworzyłaby drzwi-usmiech na twarzy a zza ściany ty byś wyszła Moja koleżanka tak zrobiła jak jedna laska nie dawała spokoju jej mezowi.Ja bym tego tak nie zostawiła niech chociaż wie że i ty wiesz |
|
|
|
|
#1714 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 977
|
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012
dałaś jej do zrozumienia poprzez aluzje o życiu seksualnym i wychowaniu Michała, na pewno wie, że wiesz. Druga sprawa to czy zależy Tobie, żeby tłumaczyć się jakimś ludziom w galerii?? Daj sobie spokój nie ma co chodzić i się dopytywać. Syf zrobiła, nie ma co wyjaśniać, no chyba, że ktoś Ci się bezpośrednio zapyta. W sytuacji jak ona zagra głupią, to możesz jej powiedzieć, że nie chcesz mieć z nią nic wspólnego i, że wiesz co próbowała, utnij gatkę bo się zdziwisz jeszcze albo wyleje na ciebie gorycz nienawiści albo będzie próbowała mataczyć, że niby Twój mąż ją uwodził lub coś w tym stylu
Dla mnie to psychiczna desperata!!!!!! |
|
|
|
#1715 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 791
|
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012
Cytat:
trudna i okropna sytuacja. Wyjścia faktycznie są dwa, przeprowadzić konfrontację lub milczeć. Ciężko powiedziec, co ja bym zrobiła na Twoim miejscu. Konfrontacja w tej galerii handlowej brzmi obiecująco, ale tylko wówczas, jeśli będzie przeprowadzona tak aby Tobie to ostatecznie nie zaszkodziło. Może dobrym pomysłem byłoby spotkanie z jedną z dziewczyn ,na której dobrej opinii Ci zależy najbardziej i uprzedzenie jej o planowanej rozmowie z tą wariatka - powiedziałbym krótko, czego dopuściła się wariatka a potem w obecności tej i tych pozostałych dziewczyn krótka acz treściwa rozmowa z "przyjaciółka". i ciekawe - czy przewidujesz, jak wariatka zachowa się, jeśli "przy ludziach" wygarniesz jej co należy? ---------- Dopisano o 17:44 ---------- Poprzedni post napisano o 17:39 ---------- pomysł Anulki super, ale nie rozwiązuje sprawy koleżanek z galerii ![]() a może niech mąż Umowilam się z nią na kawę czy coś, że odbierze ją po pracy z tego stoiska - i wtedy niech Kotek pojawi się u boku męża? |
|
|
|
|
#1716 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 726
|
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012
Cytat:
a do Częstochowy zapraszam na kawę i obyśmy wszystkie miały takich wspaniałych mężów jak Twój ![]() ![]() ![]() No i zapomniałam, że miałam o dziecku napisać ;( ale telenowele wciągają... Maluszek ma pełno maleńkich czerwonych/różowych krosteczek z białymi końcówkami na buzi i główce lekko przybladły po krochmalu i nie wiem ile czekać na zniknięcie - już 2 kąpiele były chyba trzeba skoczyć do lekarza bo może to nie są potówki - choć u nas ciągle gorąco a on leży w samych bodach nie zachowuje się jakby go to bolało/swędziało więc może nic groźnego ale nie znika
Edytowane przez izotropia Czas edycji: 2012-08-08 o 18:03 |
|
|
|
|
#1717 | |||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 332
|
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012
Dziewczyny, to jest tak - ja jedyne, co bym zrobiła, to bym powiedziała, że wiem wszystko, podała kilka detali tak, żeby widziała, że nie blefuję i pojechała w siną dal, zostawiając ją z opadniętą szczęką. My się spotykamy na ulicy (sorry za sformułowanie)
- to mogę jej powiedzieć, ze wszystko wiem i odjechać - jak ona mi zniesie paski albo zostawi w galerii, wtedy nie spotkamy się wcale i nic jej nie powiem. Do domu do niej to bym się teraz nawet bała iść! Tak jak mówiłam, gdyby to była obca osoba, to nawet bym się tam nie fatygowała, bo uważam, że miejsce śmieci jest na śmietniku, a ja po śmietnikach nie jeżdżę. Rozmowa z psychopatką w galerii w ogóle mi się nie uśmiecha i jest kompletnie nie w moim stylu. O takim planie, jak pisała Anulka to myśmy nawet rozmawiali z mężem w sensie, że on by skorzystał z jej zaproszenia na "kawę", a ja bym do niej przyszła w tym momencie, tylko że natychmiast porzuciliśmy ten pomysł, bo ja sama uznałam, że upokorzona psychopatka może być bardzo groźna - dużo groźniejsza niż zwykła psychopatka, więc sama mężowi wybiłam to z głowy. Co do dziewczyn - to mam jeden, jedyny pomysł - one wszystkie razem odbywają szkolenia - wystarczy że powiem jednej, jak np. zapyta mnie o Ewę czy każe pozdrowić, że ja już nie znam tej pani i mogę pokrótce powiedzieć dlaczego. Metoda w białych rękawiczkach, a plotka wiadomo, natychmiast się rozejdzie - raz będą na szkoleniu i można uznać wszystkie osoby zainteresowane za powiadomione tylko to też nie w moim stylu, no i własnie, jeśli ona się dowie, bo w końcu się dowie, to czy to jest dobre wyjście z sytuacji?.. Ja się z mężem śmiałam jeszcze wczoraj, że nie zdziwię się, jak mi przyśle jakiegoś smsa, że mój mąż ją zgwałcił gdzieś w szuwarach na wydmie wiem, że to "dziewczyny z galerii" ale po prostu ja tam zawsze, regularnie od wielu lat często robię zakupy i wszystkie dziewczyny mnie tam znają. Z wieloma mam wymienione komórki itp. Nie chciałabym, żeby myślały, że to, co ona wymyśla, a jak napisałam, nawet nie wiem, co wymyśla jest prawdą...---------- Dopisano o 18:05 ---------- Poprzedni post napisano o 17:59 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:05 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 18:26 ---------- Poprzedni post napisano o 18:19 ---------- Cytat:
__________________
[img=https://wizaz.pl/akcje/garnier/images/recenzje/vbaner.png] Edytowane przez SzmaragdowyKotek Czas edycji: 2012-08-08 o 18:23 |
|||
|
|
|
#1718 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 977
|
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012
jak już powiedziałabym jej, ze się zawiodłam itp, ale nie dopuściłabym jej do głosu, bo nic nie tłumaczy tego jej mataczenia w końcu byłyście przyjaciółkami, przynajmniej tak Ci się wydawało. Załatw to z klasą, nikomu się nie tłumacz sama, chyba, że ktoś Cię zapyta
długo się znałyście? |
|
|
|
#1719 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 332
|
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012
Cytat:
Dokładnie to chciałam zrobić - powiedzieć dwa zdania i nie słuchać co ma mi do powiedzenia, bo mnie to nie interesuje. Nie będę robić scen, bo to nie w moim stylu. Uważasz, że jednak powiedzieć, że wiem? Bo mąż mówi, żeby się zabierać po prostu i urwać kontakt, tak jak on zrobił - czyli nie odbierać telefonów, nie odpowiadać na sms-y. W sumie niedługo, bo dwa lata, ale można powiedzieć, że bardzo intensywnie ![]() ---------- Dopisano o 18:41 ---------- Poprzedni post napisano o 18:36 ---------- Właściwie to ja prawdopodobnie nic nie zrobię, bo umawiałyśmy się tak, że jak ona wróći dziś z Olsztyna, to ja jutro rano do niej podjadę po te paski, jak będę wracać z Wojtkiem od pediatry, a jak wróci jutro, to zostawi mi te paski do odbioru. Coś mi mówi, że raczej wróci jutro
__________________
[img=https://wizaz.pl/akcje/garnier/images/recenzje/vbaner.png] |
|
|
|
|
#1720 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 2 852
|
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012
Kotku ona powinna wiedzieć ze ty wiesz o wszystkim,bo z wariatkami to nie wiadomo a może jeszcze różne rzeczy chodzić i gadać,w sumie jak powiesz jej coś to też może bzdury pleść. Nie mniej jednak jakoś to musicie załatwić ale masaż meżowi i tak sie należy
|
|
|
|
#1721 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 332
|
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012
No masaż się należy, oczywiście!
![]() ale jak się z nią nie zobaczę osobiście to mam do niej zadzwonić, czy jak????? : bo w sumie to fakt, że oboje się tak szybciej od razu teraz ogarnęliśmy po porodzie, więc efekt osiągnęła dokładnie odwrotny od zamierzonego
__________________
[img=https://wizaz.pl/akcje/garnier/images/recenzje/vbaner.png] |
|
|
|
#1722 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 456
|
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012
Kotku, ja moge tylko powiedziec co JA bym zrobila na Twoim miejscu.. i ja juz bym jej elegancko i z klasa, a zarazem dosadnie powiedziala co mysle o takich kobietach i powiedziala ze wszystko wiem... ale ja juz taka jestem, u mnie nic nie przejdzie obok, zawsze mowie co mysle , prosto z mostu nawet jesli komus ma sie to nie spodobac
mysle ze tak milczeniem nie mozesz zostawic tej sprawy... po prostu zalatwic to konkretnie, ale z klasa
|
|
|
|
#1723 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 869
|
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012
Kotku
Trudno jest coś doradzać powiem tak jest takie powiedzenie " Panie broń mnie od przyjaciół moich z wrogami sobie poradzę" Powiem Ci że ja sprawdziłam to na własnej skórze., moja historia nie tyczyła się akurat męża i nie czas na opowieści tyle że rozumiem Ciebie i to ze się zastanawiasz co by zrobić. Wiem ze pewnie wściekła jesteś że ona wygaduje tym dziewczyną pewnie nie wiadomo co na Twój temat ale jak już tu któraś pisała i bodajże twój mąż żebyś nie rusz bo śmierdzi i coś jest w tym. Jeśli chodzi o te dziewczyny to myślę że z czasem nawet jeśli im nagadał na twój temat nie wiadomo co to się same przekonają co to za dziewczyna. |
|
|
|
#1724 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 332
|
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012
Chyba będę musiała do niej zadzwonić, bo miała mi dać znać, czy będzie wracać z Olsztyna i jakoś jestem w 100% przekonana, że dzisiaj nie wróci, bo jutro rano miałaby się ze mną spotkać
![]() Efijy - nie przekonają się, bo kamufluje się to tak, że po prostu szok... naprawdę, cholera , z taką perfidią to się jeszcze nie spotkałam ale na siłę uświadamiać nie będę, może faktycznie zrobię to przy okazji, no bo przecież nie będę udawać, ze się dalej przyjaźnimy!
__________________
[img=https://wizaz.pl/akcje/garnier/images/recenzje/vbaner.png] Edytowane przez SzmaragdowyKotek Czas edycji: 2012-08-08 o 19:47 |
|
|
|
#1725 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Tychy
Wiadomości: 1 940
|
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012
Kotku ja na Twoim miejscu powiedziałabym, że wszystko wiem i zerwała wszelkie kontakty, na pewno nie warto użerać się z takim psycholem, Ty byłaś dla niej prawdziwą przyjaciółką ona w stosunku do Ciebie wredną suką, pierwsze co przyszło mi na myśl po przeczytaniu Twojej historii to to, że dałabym jej w łeb ( jestem impulsywna) ale po sięgnięciu do rozumu uważam tak jak napisałam na początku.
a co do dziewczyn z galerii to być może w rozmowie same powiedzą, co ta cała Ewa mówiła na Twój temat i że coś im tu nie pasuje..hmm sama nie wiem, a ta koleżanka o której pisałaś że była przejęta Twoją ciążą i urwała kontakt z Tobą to już w ogóle się nie odzywa? może spytaj co jest tego powodem? sama nie wiem co Ci doradzić ---------- Dopisano o 20:36 ---------- Poprzedni post napisano o 20:28 ---------- acha w ogóle to witam się po długiej przerwie daaawno mnie nie było, co u mnie słychać? hmm mama jest u mnie od 2,5 tygodnia i dobrze mi z nią posiedzi jeszcze do poniedziałku bo mój mąż pojechał na tydzień w góry do Rumunii i bałam się zostać sama ze względu na teściową, a jak jest moja mama to nie przychodzi poza tym w sobotę mieliśmy chrzciny Antosi, była bardzo grzeczna w kościele, goście zadowoleni z poczęstunku, catering się spisał, wszyscy mówili, że wyprawiliśmy mini wesele, a Antosia jak wróciła z kościoła, nakarmiłam ją to zasnęła i spała do godz 5;30, od 20 ![]() no i powiem, że zwróciło się nam wszystko i to z dużą górką teraz urzędujemy z mamuśką same no i z Tosią i jest fajnie wieczorem oglądamy komedie w dzień bawimy się z małą, wychodzimy na dwór i na zakupy, mama gotuje pyszne obiadki a mi d.upa rośnie muszę korzystać bo jak pojedzie to znowu nie będę nic jeść no i tęsknię za P.. |
|
|
|
#1726 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012
Kotku przeczytalam Twojego posta i naprawde mi przykro, ze ktos Cie tak oszukwial.
Niby baba wyksztalcona i to w kierunku pedagogicznym, a tu taka niespodzianka. Nie rozumiem ludzi, ktorzy sa tak zazdrosni, ze az komus chca zrujnowac zycie a jednoczesnie tak falszywie mili. Ja bym tak nie potrafila, nikt normalny by tak sie nie zachowal. Jak rpzeczytalam to to pierwsze co pomyslalam to wlasnie by maz przyjal propozycje spotkania w jej domu i poszlabys z nim. I jako, ze on jest zamieszany w ta sprawe, mozne ona sadzi ze maz skoro postawil obiad, porozmawial- ze to jakis podryw= wydaje mi sie, ze fajnie byloby pojsc we dwojke, powiedziec ze sie kochacie, ze sie wspieracie i mowicie sobie wsyztko i ze jest Ci przykro i jestes zawiedziona, ze okazala sie taka przyjaciolka. pozegnac sie ladnie i podziekowac za 2 lata przyjazni ![]() nie krzyczalabym bo z glupim nie ma sie co klocic. Usmiechalabym sie z ironia i politowaniem osobiscie nie zerwalanbym kontaktu nie odbierajac telefonow bo czulabym niedosyt, ze nie widzialam jej miny jak mowilabym je te wsyztkie rzeczy. NApewno nie psozlabym do niej sama! poszlabym wlasnie z mezem zeby widziala, ze masz w mezu wsparcie i odeszlabym dumnie trzymajac meza za reke )a maz to super maz, ladnie sie zachowal )szczescia WAm zycze i mniej takich przyjaciolek..... a kobitkom z galerii bym nic sama nie mowila, gdybym rozmawiala z nimi, one by doipytywaly o cos wtedy bym wyjasnila sprawe
__________________
http://www.suwaczki.com/tickers/n59yx1hp79isyitx.png" Leos http://www.suwaczki.com/tickers/ckaiebkmv17sjqus.png Fosolka Edytowane przez agatka661 Czas edycji: 2012-08-08 o 21:13 |
|
|
|
#1727 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 265
|
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012
Kotku ja bym zrobiła tak jak napisała anulka 4771, jeśli jeszcze raz napisze do twojego męża z prośbą o spotkanie to niech jej odpisze, że ok. I pójdźcie razem i wtedy możesz jej powiedzieć (albo twój mąż), że przecież zapraszała was, bo jako małżeństwo tworzycie jedność.
A jeśli nie tak, to przy spotkaniu z nią powiedziałabym jej, że mam nadzieję, że więcej się nie spotkamy, odwróciłabym się i odeszła. Jestem pewna, że miałabym ochotę jej przywalić, ale z doświadczenia wiem, że nie ma sensu ani wdawanie się w dyskusję ani awantury w miejscach publicznych. Szkoda nerwów i życia. Co do koleżanek z galerii, jeśli zależałoby im na twojej znajomości to skontaktowałyby się z tobą, aby wyjaśnić sytuację, a nie wierzyły jakiejś babie. Jedyne czego się obawiam i czego jestem prawie pewna to ona nie odpuści i może być nieprzyjemnie nachalna i w ogóle nie zauważać tego, że twój mąż ma ją gdzieś, a gdy on ją odrzuci to może robić wam koło *upy. |
|
|
|
#1728 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012
po jakim czasie od odstawienia malego od cyca powinnam isc do ginekologa, ze nie mam okresu?
odstawilam go w 6tyg jakos a juz leci 13 tydz i jakos narazie nie mam panikowac i isc do gina czy jeszcze czekac ??
__________________
http://www.suwaczki.com/tickers/n59yx1hp79isyitx.png" Leos http://www.suwaczki.com/tickers/ckaiebkmv17sjqus.png Fosolka |
|
|
|
#1729 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Żary/Zielona Góra
Wiadomości: 1 932
|
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012
Hej, byłam dzisiaj u gina na kontroli i wszystko jest ok. dostałam tabletki anty anty Cerazette. Wy macie jakąś antykoncepcje? No i jak wam się sprawuje, bo tam jak zawsze masa skutków ubocznych i panikuję... w prawdzie Pani gin mi powiedziała, że nie powinno nic się dziać... szkoda tylko, że ochrona będzie dopiero po 7 dniach
Jutro zato mam szczepienie, znaczy Nina ma, ale ja panikuję jak ona to zniesie... jak wasze dzieci znoszą szczepienia?
|
|
|
|
#1730 | |||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 4 051
|
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012
Cytat:
Co do drugiego: za późno, spłukałam się i tym samym do wypłaty koniec zakupów... ![]() Cytat:
I oby badania wyszły dobrze. Ciężko patrzeć jak się dzieciątko męczy... Cytat:
Cytat:
za bioderka. Właśnie podobno trzeba dużo wody pić a moja koleżanka mówiła, że też mimo picia pokarm jej zanika. Menu fajne, mi się podoba. Chętnie bym się wprosiła zwłaszcza na ten mix mięs bo ja mięsożerna. ![]() Cytat:
![]() Kotku, ja bym odebrała te paski i specjalnie nie szukała konfrontacji, a jeśli spotkałabym tę flondrę, to bym była oziębła i dała odczuć pogardę... Prawda i tak zawsze wyjdzie na jaw, a jak słusznie stwierdził Twój mąż, nie rusz g. bo śmierdzi i można sobie ręce wybrudzić. W ogóle to brawo dla męża! ![]() Mały dziś się cieszył jak jechaliśmy wózkiem... Normalnie tak się chicholił... A ja do niego gadałam i pytam "z czego się tak cieszysz? Ale ci wesolutko, śmiejemy się?" A zza rogu idzie jakiś facet i się ze mnie śmieje... |
|||||
|
|
|
#1731 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 265
|
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012
Cytat:
Nie zaszkodzi zapytać swojego ginekologa. |
|
|
|
|
#1732 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 4 051
|
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 21:50 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ---------- Cytat:
|
||
|
|
|
#1733 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Żary/Zielona Góra
Wiadomości: 1 932
|
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012
Cytat:
|
|
|
|
|
#1734 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 706
|
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012
Tyle jej pomagałas i tak ci się odplacila masakra i bądź tu dobrym,mi tak samo koleżanka podrywala mojego męża ale za czasów chodzenia ,urwalam kontakt.a te paski o ile ci je odda to bedziesz miała
__________________
NASZ ŚLUB UJĘTY NA ZDJECIACH http://fotoarkadiusz.blogspot.com/20...snia-2010.html |
|
|
|
#1735 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 4 051
|
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012
Cytat:
|
|
|
|
|
#1736 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012
ok dzieki, poczekam jeszcz bo kurde nie chce mi sie do niego isc
)
__________________
http://www.suwaczki.com/tickers/n59yx1hp79isyitx.png" Leos http://www.suwaczki.com/tickers/ckaiebkmv17sjqus.png Fosolka |
|
|
|
#1737 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Żary/Zielona Góra
Wiadomości: 1 932
|
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012
Cytat:
No ale ja miałam to szczęście, że było ok
|
|
|
|
|
#1738 | |||
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012
Cytat:
ale klocek Cytat:
Cytat:
Paulinka podczas szczepienia okrutnie płakała, w domu marudziła, a noc ładnie przespała. Kotku naprawdę telenowela brazylijska wymięka. Włosy mi się jeżyły jak to czytałam. Niestety ja nic Ci nie doradzę, bo ja nie mam pojęcia co bym zrobiła. Mnie się to nawet w głowie nie mieści, że komuś kto mi tak bardzo finansowo pomagał, mogę zrobić coś takiego. Jej było mało, więc postanowiła ukraść męża żeby mieć więcej. Ja bym takiej włosy z głowy powyrywała, nogi z du.py też, ale jakbym się tak naprawdę zachowała na Twoim miejscu, tego nie wiem. A tymi paskami niech się udusi. Ja bym chyba ich nie odebrała.
__________________
Nasz skarb: http://www.suwaczki.com/tickers/klz9mg7ydcco6bvx.png Nasz ślub: http://s3.suwaczek.com/20100922640113.png Jesteśmy razem od: http://s1.suwaczek.com/200706022338.png "Jest bowiem kilka odmian ciszy; najlepsza jest ta, która zapada z wyboru człowieka, a nie przeciw niemu" Edytowane przez stokroteczka777 Czas edycji: 2012-08-08 o 22:39 |
|||
|
|
|
#1739 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 698
|
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012
Hej!
begie fajnie że się odezwałaś. Cytat:
Może w miejscu publicznym, np. kawiarni. Bez awantury, podnoszenia głosu. Mocno i dobitnie powiedzieć co o niej myślisz. Mąż się nie musi odzywać. Ważne tylko żeby był. I tak żeby jej jeszcze dopiec to upomniałabym się o zwrot pieniędzy za miesiące które nie pracowała. I później całkowicie zerwać kontakt. A z dziewczynami z galerii to chyba bym przemilczała. A jakby zapytały to tylko bym powiedziała że chciała Ci odbić męża, bez wgłębiania się w szczegóły.Ale Ty masz wenę na pisanie. Szok.
__________________
|
|
|
|
|
#1740 | |||||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 2 179
|
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012
Cytat:
Co za babsztyl...Ja bym zrobiła te dwie rzeczy, które zacytowałam powyżej - krótko i treściwie. Ona musi się dowiedzieć, że wiesz o wszystkim niekoniecznie w formie dobijania jej tylko po prostu, żeby miała taką świadomość, że wszystkie jej wysiłki nie przyniosły żadnego skutku (przynajmniej co do męża) Cytat:
Fajnie, że dobrze Ci z mamą! Pytałam o Ciebie wczoraj, ale chyba nie masz czasu nas czytać Pytałam, jak z wagą Tosi? Ja własnie też zaczynam pilnować Kajka z wagą, bo coś niemrawo przybiera i brzydkie kupy robi ![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() Powiem Ci, że też mam receptę na tabletki co prawda inne, ale te dla karmiących mam to wszystkie na jedno kopyto są i właśnie często mają skutki uboczne. I ja też dalej się zastanawiam, czy je zacząć brać czy nie... Najbardziej obawiam się plamień i tycia/niechudnięcia Na razie gumki...A może dziewczyny które już zażywają Azalię, Cerazette, Ovulan, itp. napiszą, jak je tolerują? Zrobimy statystykę wystąpowania skutków ubocznych ![]() Cytat:
On nie wie, że robi złe kupy a samopoczucie ma dobre, jak to wczoraj pisałam. Oby tylko przybierał Ech, czekamy do pt Jak tu dziewczyny piszą, że dzieciaki już do 7 kg dobijają, a mój bobas z połowy maja 5600g ma, to orłem nie jest A przecież urodził się duży... (3840g) Na szczepieniu miał 5480g, potem po 2 tyg. poszliśmy zaszczepić na pneumokoki i właśnie 5600g było. W sumie jakby nie te pneumokoki, to pewnie nawet bym nie wiedziała
|
|||||
|
![]() |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:43.






a tak powaznie to nie byłam w takiej sytuacji więc tak sceptycznie moge napisać ze dałabym spokój,urwałabym kontakt i tyle a i jeszcze dałabym do zrozumienia że wiem o wszystkim,choć pewnie ona się domysla ze ty wiesz
ale właśnie, czy dać do zrozumienia albo powiedzieć dwa słowa, że wiem wszystko i że niestety nie wyszło, czy po prostu odjechać w siną dal z piskiem opon?
jak uważacie, dziewczyny?
lekko przybladły po krochmalu i nie wiem ile czekać na zniknięcie - już 2 kąpiele były 





ale na siłę uświadamiać nie będę, może faktycznie zrobię to przy okazji, no bo przecież nie będę udawać, ze się dalej przyjaźnimy!



Jak będzie kiepsko, to podejdziemy też do pediatry znowu. Mam też skierowanie na morfologię i hormony tarczycy (ze względu na moją chorą tarczycę), ale na razie nam jakoś nie po drodze do laboratorium było 
.
za bioderka.
Może w miejscu publicznym, np. kawiarni. Bez awantury, podnoszenia głosu. Mocno i dobitnie powiedzieć co o niej myślisz. Mąż się nie musi odzywać. Ważne tylko żeby był. I tak żeby jej jeszcze dopiec to upomniałabym się o zwrot pieniędzy za miesiące które nie pracowała. I później całkowicie zerwać kontakt. A z dziewczynami z galerii to chyba bym przemilczała. A jakby zapytały to tylko bym powiedziała że chciała Ci odbić męża, bez wgłębiania się w szczegóły.
Najbardziej obawiam się plamień i tycia/niechudnięcia 
