2012-07-05, 11:10 | #331 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 230
|
Dot.: Zaginął kot, pomocy bo już wariuję!!
Lepsze same okna, niż nic Najważniejsze, żeby kot nie łaził po balkonie.
|
2012-08-08, 13:46 | #332 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 1 485
|
Dot.: Zaginął kot, pomocy bo już wariuję!!
witajcie dziewczyny. podczytuję wątki na tym podforum od jakiegoś czasu i chciałam dołączyć do wątku kociego z moim kotem, ale nie myślałam że swój pierwszy post napiszę w związku z takimi okolicznościami w niedzielę wieczorem zaginął mój ukochany kot- Tinus. kocio najprawdopodobniej wyszedł przez garaż, przez chwilę kiedy garaż był otwarty i przez nikogo pilnowany (rodzice zostawili otwarty garaż nie wiedząc że kota jest w korytarzu, po czym go zamknęli nie dając mu możliwości powrotu). zorientowaliśmy się dopiero po ok 2 godzinach że go nie ma (ja myślałam że kot jest na dole u rodziców, oni odwrotnie). od tego czasu wieczorem i rano chodzimy, jeździmy na rowerze nawołując go, rozwieszamy ogłoszenia, kliniki weterynaryjne w okolicy są powiadomione. sąsiedzi wiedzą, z resztą obeszłam prawie całą okolicę (dzisiaj dokończę) i powrzucałam do skrzynek zmniejszoną wersję ogłoszenia o zaginięciu i na stronie internetowej gminy wisi moje ogłoszenie. kocio nigdy nie był wychodzący, był może ze trzy razy w ogródku (z czego tylko raz został wypuszczony z moich rąk i kawałek podwórka miał okazję obwąchać). mieszkam niby w spokojnej okolicy, ale jest tu dużo psów i innych bezpańskich kotów, ponadto sąsiad obok ma duże pole z "chaszczami", jest też kilka niezamieszkałych działek z krzakami i placów budów. dodatkowo na nasz taras przychodzi od 2 lat inny kot (był tu zanim pojawił się domowy, jest nieoswajalnym dzikuskiem )i Tino zawsze na niego fukał i stroszył się (oczywiście tylko przez drzwi na taras). nie wiem już co mam dalej robić, zastanawiam się czy gdybym opryskała okolice domu Feliwayem coś by to pomogło? jak myślicie?
__________________
wymiankowo https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1245571 |
2012-08-08, 14:54 | #333 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
|
Dot.: Zaginął kot, pomocy bo już wariuję!!
iamblue, bardzo mi przykro z powodu zaginięcia pupila kot prawdopodobnie nie oddalił się od domu, skoro nigdy nie wychodził, pewnie zaszył się w pierwszym zacisznym miejscu, jakie znalazł, więc na takich miejscach się skup. Najlepiej szukać kota wcześnie rano albo późnym wieczorem, wtedy najprędzej wyjdzie. Zwierzęta mają instynkt, trzymam kciuki za to, żeby sam znalazł drogę do domu
|
2012-08-08, 16:37 | #334 |
KOTerator
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 7 344
|
Dot.: Zaginął kot, pomocy bo już wariuję!!
Iamblue przykro mi, że tak się stało .
Feliway raczej nic nie da... Raczej nie uciekł daleko, pewnie siedzi gdzieś schowany... Tak jak napisała Esfira szukaj go nad ranem i w nocy, zostaw drzwi./garaż uchylone, jak wróci to wejdzie. Wystaw jedzenie może? Na wątku kocim jest historia kotki, która uciekła z transportera podczas jazdy do weta. Wróciła sama równo po dwóch tygodniach do domu. Twój kotek mam nadzieję też wróci. |
2012-08-08, 16:47 | #335 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 2 179
|
Dot.: Zaginął kot, pomocy bo już wariuję!!
a wystarczyło zabezpieczyć balkon/okno
|
2012-08-08, 17:11 | #336 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
|
Dot.: Zaginął kot, pomocy bo już wariuję!!
tylko, że kot wyszedł przez garaż... nie da się wszystkiego przewidzieć, jakby człowiek wiedział, że się przewróci, to by się położył teraz trochę późno na mądre rady :|
|
2012-08-09, 07:50 | #337 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 230
|
Dot.: Zaginął kot, pomocy bo już wariuję!!
Iamblue, z tego, co napisałaś, ja bym obstawiała, że kot wcale nie poszedł nigdzie daleko - nie był wychodzący, więc bałby się ruszać w świat. Wieczorem weź latarkę (oczy kota świecą przecież w ciemności), miskę z jego ulubionymi chrupkami i bardzo uważnie obejdź dom i najbliższe okolice, zajrzyj pod każdy krzaczek i w każdy ciemny kącik - nawet, jeśli Ci się zdaje, że kot by się tam nie wcisnął. Bardzo możliwe, że kot jest spanikowany i siedzi w jednym miejscu, bojąc się wyjść, nawet kiedy słyszy Twój głos.
|
2012-08-09, 09:15 | #338 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 1 485
|
Dot.: Zaginął kot, pomocy bo już wariuję!!
dziękuję Wam za wsparcie.całą swoją posesję już obeszłam, z resztą wieczorem i rano chodzę po całej okolicy nawołując go, świecąc po oczach latarką innym mruczkom, w dodatku z jego ulubioną wątróbką w miseczce. z resztą patrzyłam już nawet na ceny noktowizorów i kamer termowizyjnych na allegro, co obrazuje rozmiar mojej desperacji. jedzonko wystawiam mu co wieczór i jest zjedzone, ale prawdopodobnie zjada je drugi kot- dzikusek. problemem jest to że miejsc w których mógł się schować jest naprawdę mnóstwo bo obok są działki, posesje innych ludzi - przez płot mam dwie zarośnięte działki, w bliskiej odległości kolejne dwie (jedną która sąsiaduje przez płot wczoraj obeszłam bo udało mi się zastać sąsiadów, dwie zarośnięte bez domów już obeszłyśmy z mamą przedwczoraj, a tam chaszcze wyższe od nas). jest też parę domów w budowie, ale udało mi się zastać i powiadomić właścicieli tylko w jednym z nich, nie mogę tam wejść bez pozwolenia.jest jeszcze jedna posesja sąsiadująca przez płot, z krzakami, niestety wczoraj dzwoniłam dzwonkiem i właścicieli nie było. z resztą wczoraj już miałam totalne załamanie, jak wróciłam do domu z szukania, wrzucania ogłoszeń do skrzynek to usiadłam na kanapie i wyłam przez 2 godziny. cały czas mam nadzieję, ale ten cały stres daje mi się we znaki i mam czarne myśli. zaczynam juz mysleć że może ktoś go znalazł, pomyślał sobie "o taki ładny, to pewnie rasowy, może sprzedam go gdzieś na targu" i po prostu go nie odda. tino nie jest rasowy, ale trzeba mu przyznać że jest sliczny - grube, dłuższe futerko i okrągły pyszczek, zadbany, ktoś mógł tak pomyśleć. no ale nie poddaje się, dzisiaj wsiadam na rower i jadę rozwieszać dalej ogłoszenia, powieszę jeszcze w jednej lecznicy weterynaryjnej a wieczorem biorę whiskasowe chrupki odkłaczające i będę chodzić po całym ogrodzie z nadzieją że może na nie zareaguje (wiem że whiskas to zło, ale od czasu do czasu dostawał kilka tych chrupków jako taki "koci macdonalds", a jak tylko zobaczył je w moim ręku to zawsze dostawał wariacji)
__________________
wymiankowo https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1245571 Edytowane przez iamblue Czas edycji: 2012-08-09 o 09:19 Powód: dopisek |
2012-08-09, 09:34 | #339 |
KOTerator
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 7 344
|
Dot.: Zaginął kot, pomocy bo już wariuję!!
Szukaj, mam nadzieję się znajdzie.
Wystawiłaś za niego nagrodę? Jak ktoś go znajdzie to lepiej się mu nagroda musi opłacić niż sprzedaż jako rasowego, ale raczej to mało prawdopodobne... Nie wiem jak ja bym Ci mogła pomóc , pooglądam ogłoszenia, może ktoś dał ogłoszenie, że go znalazł... |
2012-08-09, 14:47 | #340 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 1 485
|
Dot.: Zaginął kot, pomocy bo już wariuję!!
Cytat:
__________________
wymiankowo https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1245571 |
|
2012-08-10, 09:01 | #341 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 470
|
Dot.: Zaginął kot, pomocy bo już wariuję!!
Trzymam kciuki za odnalezienie zaginionych kotów i dorzucam ogłoszenie - o znalezionej kotce bezwłosej.
http://www.facebook.com/#!/photo.php...type=1&theater Cytat:
|
|
2012-09-10, 09:14 | #343 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 1 485
|
Dot.: Zaginął kot, pomocy bo już wariuję!!
nie w tym momencie mam tylko nadzieję że ktoś go przygarnął (nie chce oddać albo nie wie że ktoś go szuka) i nie dzieje mu się żadna krzywda. nadal go wypatruję, przeglądam ogłoszenia
__________________
wymiankowo https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1245571 |
2012-10-23, 20:45 | #344 |
Rozeznanie
|
Zaginela moja koteczka!! Jestem zalamana :-(
Czesc.
Przyszlam do Was pozalic sie... W niedziele wieczorem ok. 19-tej zaginela moja kotka Sliczna 1,5 roczna ,bialutka z rudo-czarnym lepkiem, ogonkiem i jedna plamka na grzbiecie. Niedawno przeprowadzilismy sie do mieszkania na parterze, pod Warszawa. Zaczela wychodzic na dwor, byla taka szczesliwa. Jednak nigdy nie zdazalo jej sie nie wrocic do domu po max 3 godzinach. Uwazam, ze ktos ja ukradl..Taka przylepka, kochana, zywiolowa, mruczaca i do tego piekna, zadbana, czysciutka. Ktos sie polaszczyl i mi ja zabral!! Wywieszam zaraz ogloszenia , wszedzie gdzie sie da i nagrode 500zl za znalezienie, oddanie kociaka. Jestem strasznie smutna i zla na siebie, ze nie zalozylam jej zadnej obrozy Przeszukalismy z mezem cale okolice, nawet jezdnie (moze ktos ja potracil), podzwonilam po schroniskach i NIC Placze za nia, strasznie sie przywiazalam do niej... Gdyby jakims cudem ktoras z Was ja gdzies widziala, to prosze , daj mi znac... Edytowane przez dorcia 83 Czas edycji: 2012-10-23 o 20:53 |
2012-10-23, 20:55 | #345 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
|
Dot.: Zaginela moja koteczka!! Jestem zalamana :-(
przejdź się po okolicznych weterynarzach, jeśli ktoś znalazł kotkę, to pewnie z nią poszedł do lekarza. Nie wiem, jaka to jest okolica, ale skupcie się na piwnicach, garażach i innych takich zakamarkach, może w okolicy ktoś dokarmia bezdomne koty... Kotka była zachipowana?
nie chcę się powtarzać, ale tak się kończy wypuszczanie kotów |
2012-10-23, 21:20 | #346 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Zaginela moja koteczka!! Jestem zalamana :-(
Cytat:
To jest dalsze Legionowo, wiec domow jest kilka doslownie.. Nasz bloczek jest ogrodzony parkanem, ale i tak wychodzila na zewnatrz. Przeszukana piwnica, kazde okienko, chodze w dzien, w nocy i kiciam.. Jest jeszcze taki dom w budowie, moze tam weszla i wyjsc nie moze?, jutro tam podejde w dzien, bo teraz to jeszcze policje wezwa, bo to za parkanem (prywatny teren). Niestety zaczipowana nie byla, jak sie znajdzie , nawet nie bede sie zastanawiac nad obrozka, i czipem. Nie moglam jej zabronic wychodzic, bo to parter jest, okna mielismy pootwierane, bo cieplo, a one (mam 2 kotki) takie szczesliwe jak nigdy!, nawet kuweta juz nie byla ruszana od kilku miesiecy.. Do weterynarza jutro idziemy (ulotki wywiesze, powiem o wszystkim lekarce i dam numer telefonu). Musi sie odnalesc, strasznie mi jej brak. I ciagle slysze mialkanie .. |
|
2012-10-23, 23:27 | #347 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 366
|
Dot.: Zaginela moja koteczka!! Jestem zalamana :-(
O matko, strasznie Ci współczuję
Jeśli faktycznie ktoś ją porwał, to nagroda za znalezienie nie jest głupim pomysłem, skoro ktoś jest na tyle perfidny, że kradnie kota, to na $ też powinien się połakomić. I właśnie dlatego zastanawiam się nad szelkami i smyczą dla Stimpacka, jeśli chciałabym kiedyś pokazać mu np ogród moich rodziców. |
2012-10-24, 00:09 | #348 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Zaginela moja koteczka!! Jestem zalamana :-(
Cytat:
Naprawde jest to dla mnie straszne. Nie raz widujemy ogloszenia np. na przystankach, ze jakis zwierzaczek zaginal, ale to bylo dla mnie tak dalekie... jak to moj kotek?, nigdy sie nie zgubi.. A teraz mnie to spotyka.. Tak mysle, ze nawet jak ktos chociaz wie gdzie jest kotka , lub kto ja zabral, to polaszczy sie na kase... Lepiej dla niego przeciez miec pieniadze w kieszeni, niz obcego kota. To jest moja nadzieja. Moze to sie dla kogos wydawac smieszne, ale ja caly czas placze, przypominam sobie wspolna, ostatnia chwile.. Traktuje te kociaki (mam 2) jak wlasne dzieci. To dla mnie straszna strata.. |
|
2012-10-24, 00:55 | #349 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 525
|
Dot.: Zaginela moja koteczka!! Jestem zalamana :-(
Napisz do organizacji pomagających zwierzętom, może zamiałczała do jakiegoś wolontariusza i omyłkowo trafiła do domu tymczasowego?
|
2012-10-24, 20:37 | #350 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 272
|
Dot.: Zaginela moja koteczka!! Jestem zalamana :-(
Cytat:
__________________
|
|
2012-10-24, 20:44 | #351 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Zaginela moja koteczka!! Jestem zalamana :-(
Cytat:
Ja to wszystko wiem :-( Ale tutaj WSZYSCY tak koty wypuszczaja i nigdy nikomu nic sie nie przytrafilo. Rozmawiam z sasiadami codziennie i widze po 15x te wszystkie koty. Tutaj jest zaglebie kocie i niestety nie dalo sie uniknac ich wychodzenia. Moj blad jest taki, ze jej nie zaczipowalam, nie zalozylam obrozki , nawet sa GPSy dla kotow, tylko czemu zawsze jestem madra po fakcie??? |
|
2012-10-24, 20:49 | #352 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 272
|
Dot.: Zaginela moja koteczka!! Jestem zalamana :-(
Cytat:
__________________
Edytowane przez Angel_00 Czas edycji: 2012-10-24 o 20:52 |
|
2012-10-24, 20:59 | #353 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Zaginela moja koteczka!! Jestem zalamana :-(
Cytat:
Wiec tutaj niema mowy o jakich kolwiek siatkach na balkonie.. Po drugie Twoja uwaga, to cos w stylu: To wina nieodpowiedzialnych rodzicow, ze pijany kierowca potracil ich dziecko na pasach... przeciez tez mogli go nie wypuszczac.. Nawet nie wiesz jak bardzo cieszyly sie z tej wolnosci... I mialam im tego zabronic? Po raz kolejny pisze, ze moja wina jest w tym, ze brakowalo obrozki i ktos mogl ja potraktowac jako bezpanskiego kotka i ja zabrac. |
|
2012-10-24, 22:30 | #354 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Zaginela moja koteczka!! Jestem zalamana :-(
Cytat:
Ale teraz to już takie gadanie nic Ci nie pomoże..Koteczka prześliczna, oby się znalazła..Ja bym teraz, wieczorem gdy zrobiło się cicho poszła ją poszukać bo może czegoś się wystraszyła i schowała w jakiejś kryjówce, albo jakiś pies ją pogonił..Może jak Was usłyszy to wyjdzie.. Ogłoszenia w okolicy oczywiście można rozwiesić także jeśli nie wróci. Ale mam znajomych, których koty wracały do domu nawet po ok dwóch tygodniach więc może wszystko jeszcze będzie dobrze.. |
|
2012-10-24, 22:49 | #355 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Zaginela moja koteczka!! Jestem zalamana :-(
Cytat:
Juz od niedzieli , w dzien i w nocy chodzilam, kicialam, wolalam po imieniu. Nikt jej nie przejechal, bo niema kolo mnie blisko zadnej duzej drogi, ale mimo to po najblizszej ulicy rowniez jezdzilam i patrzylam na drodze, oraz na poboczu i nic zlego nie znalazlam. Porozwieszalam ok. 40 ogloszen, ludzie sie interesowali, pytali jaki to kot itd.. nagroda 500zl jednak przyciaga uwage. Jak tylko bede miala jakies wiesci , odrazu dam Wam znac. ps. Dziekuje tym z Was, co mnie wspieraja i pisza mile wiadomosci. Nie chce slyszec, ze to moja wina, to troszke nie na miejscu, miejcie dziewczyny troche wyczucia! |
|
2012-10-24, 23:01 | #356 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Zaginela moja koteczka!! Jestem zalamana :-(
To za tę Twoją zgubę w takim razie, daj koniecznie znać czy się znalazła.
Musimy trochę "pogadać" bo może to gadanie ustrzeże inną osobę przed tym samym błędem..A tak jak przeczyta, że wszyscy tak robią i jest ok to pomyśli, że nic w tym złego. A jednak różnie się dzieje, zwierzak biegający samopas nigdy nie jest bezpieczny. Ale ok, koniec narzekania, teraz trzeba czekać na dobre wieści od Ciebie. Trudno mi uwierzyć, że ktoś ją ukradł..gdy tyle bezdomnych kotów czeka do adopcji.. Edytowane przez laisla Czas edycji: 2012-10-24 o 23:03 |
2012-10-25, 07:53 | #357 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 697
|
Dot.: Zaginela moja koteczka!! Jestem zalamana :-(
Cytat:
Ale na przyszłość: nie zakładaj kotu obróżki, są bardzo niebezpieczne, kot może się powiesić na gałęzi, utknąć przez obróżkę gdzieś. Moja osobista kotka próbując zdjąć obróżkę, nabiła sobie język na kła i poharatała kąciki pyska. A w fundacji mieliśmy przypadek znalezionej koteczki, która zaklinowała sobie łapkę za obróżką i miała potworna ranę pod pachą, wdało się zakażenie i nie udało się jej pomóc. Chip jest lepszym pomysłem. |
|
2012-10-25, 08:34 | #358 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 550
|
Dot.: Zaginela moja koteczka!! Jestem zalamana :-(
Cytat:
Moje koty są zachipowane, w oknie siatka, na spacer w szelkach z przypiętym identyfikatorem a i tak czasem się boję że mi się z szelek wykręci bo wiem że potrafi. Trzymam kciuki żeby koteczka się znalazła. Wiem że można montować siatki coś na zasadzie moskitiery skoro mieszkasz w mieszkaniu wynajmowanym i nie możesz inwazyjnie montować. Naucz ją chodzić w szelkach kiedy się znajdzie
__________________
"Ludzie, którzy nienawidzą kotów, w swoim następnym życiu wrócą jako myszy." Faith Resnick Mój facebook |
|
2012-10-25, 10:32 | #359 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 159
|
Dot.: Zaginela moja koteczka!! Jestem zalamana :-(
Bardzo Ci współczuję. Mam nadzieję, że kicia znajdzie się cała i zdrowa.
__________________
|
2012-10-25, 11:07 | #360 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 366
|
Dot.: Zaginela moja koteczka!! Jestem zalamana :-(
Nie myślałam o tym wcześniej, ale chyba zachipuje swojego Stimpacka, muszę się tylko dowiedzieć gdzie to się robi.
Swoją drogą, myślę o tym żeby kupić mu szelki i smycz jak będę chciała mu pokazać ogród moich rodziców, szkoda mi go jak wygląda przez okno i jest taki smutny, a puszczenie go samopas nie wchodzi w grę, chyba bym dostała zawału. |
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:00.