Ślubujące w 2012 - część II

[magnusia]

Napisane przez Pradip

Hej dziewczynki
Przeżyłam pierwszy kawalerski Tża Muszę Wam powiedzieć że jestem w szoku bo chłopcy grzecznie wrócili do domu o: 1!!! i do 3 jeszcze sobie piwkowali i na dworze. Tylko raz musiałam interweniować jak usłyszałam że coś strasznie wali a to mój mężczyzna ledwo stojąc na nogach drzewo rąbał bo koledzy ognisko chcieli

ha ha a Ty się obawiałaś o pogodę na grilla
No widzisz jakie chłopaki grzeczne i jak kulturalnie się bawili

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ----------

Napisane przez Pradip

Sama będę mieć swój ze storczyków właśnie i bardziej bym się skłaniała do takich jak magnusia wrzuciła ale ja lubię lejące się bukiety a to podobno obciach więc mnie lepiej nie słuchaj

dlaczego obciach?

[Pradip]

Napisane przez magnusia

ha ha a Ty się obawiałaś o pogodę na grilla
No widzisz jakie chłopaki grzeczne i jak kulturalnie się bawili
dlaczego obciach?

Pogoda może nie do końca dopisała ale z tego co słyszę ubaw mieli wielki. Leżą teraz na kocyku pod drzewkiem leczą się pozostałymi piwami i próbują poskładać w całość wczorajsze wspomnienia w całość
Podobno te lejące się bukiety już dawno są niemodne i obciach taki mieć

[jojla]

Napisane przez Pradip

Ojej aż mi skrzydełka urosły od takiej pochwały
Co dobrego jadłaś? O właśnie muszę pomyśleć jaki tort chcemy macie jakieś sprawdzone propozycje?

Na obiad był żurek w chlebie, a na drugie danie mięsko do wyboru (ja jadłam roladę) i dużo różnych sałatek, ziemniaczki zapiekane i pyszny sos grzybowy torcik był śmietankowy z dodatkiem brzoskwini i ananasa, był super bo właśnie nie za słodki a przy tym taki lekki

Napisane przez magnusia

opowiadaj jak się udało? Co dobrego jadłaś? Gdzie uroczystość była?

Wszystko się udało tylko nie pogoda niestety lało cały dzień. ślub był w pałacu ślubów w tarnowie a obiad w restauracji. Pani młoda nie miała typowej sukni ślubnej - miała za to śliczną fioletową sukienkę i fioletowe buty Było bardzo sympatycznie, posiedziałam trochę z koleżankami ze studiów więc powspominałyśmy trochę zabawnych wydarzeń

Napisane przez szczesliwa25

Czerwień po prostu zostawię na poprawiny na ślub niech będzie blady róż i trochę mocniejsze oko.
i wtedy storczyki będę idealne )

suknia:
https://www.google.pl/search?q=prono...w=1024&bih=473

Widzę, że zmieniłaś koncepcję co do koloru ust. Ja najpierw myślałam, że bukiet mógłby być tak samo pięknie czerwony jak Twoje usta, ale jak stonujesz usta to rzeczywiście ładny bukiet ze storczyków powinien pasować

Napisane przez Pradip

Pogoda może nie do końca dopisała ale z tego co słyszę ubaw mieli wielki. Leżą teraz na kocyku pod drzewkiem leczą się pozostałymi piwami i próbują poskładać w całość wczorajsze wspomnienia w całość
Podobno te lejące się bukiety już dawno są niemodne i obciach taki mieć

ja tam nie słyszałam, żeby to był obciach

[JJJustynAAA]

Pradip cieszę się że przeżyłaś kawalerski TŻ

Ja wczoraj miałam pierwszą przymiarkę. Zdjęć nie mam bo jak przypuszczałam nie było za bardzo co robić. Ale 8 września jadę na 2 przymiarkę wtedy już będzie sukienka gotowa z woalką i bolerkiem.

Ponadto mieliśmy pierwsze spotkanie kursu indywidualnego na I taniec.
Uczyliśmy się pierwszych 3 kombinacji i trochę się obawiam czy będziemy w stanie pojąć i zapamiętać to wszystko. Tak jak wam pisałam zdecydowaliśmy się na pierwszy taniec z 2 na 1 i 2 na 2. do piosenki czerwonych gitar senny szept. Coś na styl: http://www.youtube.com/watch?v=CMTjjvCMIh8

Z nowości mieliśmy jechać do rodziny Tż zaprosić kolejne 3 pary ale ciocia jest w szpitalu i nigdzie się nie wybieramy ;/
mam okazję w sumie odpocząć
nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.

[magnusia]

Napisane przez Pradip

Podobno te lejące się bukiety już dawno są niemodne i obciach taki mieć

e tam pierwsze słyszę. Ja miałam opaskę na włosach z kryształkami i też to niby obciach ale miałam to tam gdzie słońce nie dochodzi- tak chciałam i tak miałam Jedynym " tzw. obciachem" jak dla mnie są rękawiczki ale jestem w stanie zrozumieć, że komuś się to podoba i chce je mieć bo je sobie wymarzył (sorka dla PM-ek które mają rękawiczki- to tylko moje zdanie)

---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------

Napisane przez jojla

Na obiad był żurek w chlebie, a na drugie danie mięsko do wyboru (ja jadłam roladę) i dużo różnych sałatek, ziemniaczki zapiekane i pyszny sos grzybowy torcik był śmietankowy z dodatkiem brzoskwini i ananasa, był super bo właśnie nie za słodki a przy tym taki lekki



Wszystko się udało tylko nie pogoda niestety lało cały dzień. ślub był w pałacu ślubów w tarnowie a obiad w restauracji. Pani młoda nie miała typowej sukni ślubnej - miała za to śliczną fioletową sukienkę i fioletowe buty Było bardzo sympatycznie, posiedziałam trochę z koleżankami ze studiów więc powspominałyśmy trochę zabawnych wydarzeń

ale pyszności- mniam
fioletowa mówisz- super

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:48 ----------

Napisane przez JJJustynAAA

Ja wczoraj miałam pierwszą przymiarkę. Zdjęć nie mam bo jak przypuszczałam nie było za bardzo co robić. Ale 8 września jadę na 2 przymiarkę wtedy już będzie sukienka gotowa z woalką i bolerkiem.

Ponadto mieliśmy pierwsze spotkanie kursu indywidualnego na I taniec.
Uczyliśmy się pierwszych 3 kombinacji i trochę się obawiam czy będziemy w stanie pojąć i zapamiętać to wszystko. Tak jak wam pisałam zdecydowaliśmy się na pierwszy taniec z 2 na 1 i 2 na 2. do piosenki czerwonych gitar senny szept. Coś na styl: http://www.youtube.com/watch?v=CMTjjvCMIh8

Z nowości mieliśmy jechać do rodziny Tż zaprosić kolejne 3 pary ale ciocia jest w szpitalu i nigdzie się nie wybieramy ;/
mam okazję w sumie odpocząć
nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.

szkoda, że nie zrobiłaś no ale z następnej przymiarki to już się nie wywiniesz- foty muszą być Ile macie tych leksci tańsca? Napewn wszystko będzie super a jak coś nawet zapomnicie to i tak nikt się nie zorientuje . Oj mam nadzieję, że z ciocią w porządku i nic poważnego- zaprosicie później a dziś macie okazję poleniuchować- tym bardziej, że pogoda piękna...


A ja od wczoraj piorę, piorę i piorę rany dwie dorosłe osoby a brudów tyle jakby ze 20 osób tu mieszkało. Najgorzej, że mamy dużo kolorowych rzeczy które trzeba prać oddzielnie bo mają dziwny kolor itp. Normalnie chyba mi się pralka zagrzeje

[Pradip]

Napisane przez jojla

Na obiad był żurek w chlebie, a na drugie danie mięsko do wyboru (ja jadłam roladę) i dużo różnych sałatek, ziemniaczki zapiekane i pyszny sos grzybowy torcik był śmietankowy z dodatkiem brzoskwini i ananasa, był super bo właśnie nie za słodki a przy tym taki lekki

Wszystko się udało tylko nie pogoda niestety lało cały dzień. ślub był w pałacu ślubów w tarnowie a obiad w restauracji. Pani młoda nie miała typowej sukni ślubnej - miała za to śliczną fioletową sukienkę i fioletowe buty Było bardzo sympatycznie, posiedziałam trochę z koleżankami ze studiów więc powspominałyśmy trochę zabawnych wydarzeń

ja tam nie słyszałam, żeby to był obciach

Smakowicie brzmi. Raz w życiu jadłam gulasz w sosie grzybowym właśnie w takim chlebku i było wyśmienite
Mówią że deszcz to szczęście ale ciekawą koleżanka miała koncepcję ślubu.
Ja jakoś bardzo nie przejmuję się opinią innych ale wszelkie opinie są dla mnie ważne dlatego lubię się Was o coś podpytywać.

Napisane przez JJJustynAAA

Pradip cieszę się że przeżyłaś kawalerski TŻ

Ja wczoraj miałam pierwszą przymiarkę. Zdjęć nie mam bo jak przypuszczałam nie było za bardzo co robić. Ale 8 września jadę na 2 przymiarkę wtedy już będzie sukienka gotowa z woalką i bolerkiem.

Ponadto mieliśmy pierwsze spotkanie kursu indywidualnego na I taniec.
Uczyliśmy się pierwszych 3 kombinacji i trochę się obawiam czy będziemy w stanie pojąć i zapamiętać to wszystko. Tak jak wam pisałam zdecydowaliśmy się na pierwszy taniec z 2 na 1 i 2 na 2. do piosenki czerwonych gitar senny szept. Coś na styl: http://www.youtube.com/watch?v=CMTjjvCMIh8

Z nowości mieliśmy jechać do rodziny Tż zaprosić kolejne 3 pary ale ciocia jest w szpitalu i nigdzie się nie wybieramy ;/
mam okazję w sumie odpocząć
nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.

Ja też się cieszę a Tż to już w ogóle zachwycony.
Szkoda że nie masz zdjęcia ale to chociaż opowiedz co już jest. A przymiarkę masz w dzień mojego ślubu więc będę myśleć o Tobie jak sama będę się ubierać
Zazdroszczę Wam tych lekcji tańca ale wierzę że Wam się uda. Ja na temat naszego przestałam się odzywać ciekawe czy ten mój się coś odezwie i jeśli to kiedy.
Szkoda że nie pojechaliście z zaproszeniami ale bardzo dobrze że sobie trochę odpoczniesz.

Napisane przez magnusia

e tam pierwsze słyszę. Ja miałam opaskę na włosach z kryształkami i też to niby obciach ale miałam to tam gdzie słońce nie dochodzi- tak chciałam i tak miałam Jedynym " tzw. obciachem" jak dla mnie są rękawiczki ale jestem w stanie zrozumieć, że komuś się to podoba i chce je mieć bo je sobie wymarzył (sorka dla PM-ek które mają rękawiczki- to tylko moje zdanie)

Ja z kolei nie słyszałam żeby opaska była obciachem
A właśnie czemu uważasz że rękawiczki są kiczowate?

Udało mi się dodzwonić do chrzestnego bo sam oczywiście nie raczył oddzwonić tak jak powiedział Najpierw ochrzanił mnie że przecież już mi mówił a kiedy powiedziałam że nie bo jak dzwoniłam to stwierdził że teraz śpi i odezwie się jeszcze do mnie to stwierdził że w takim razie wyleciało mu to z głowy ale potwierdza. Zaczęłam się zastanawiać czy tylko na ślubie czy i na weselu więc się zapytałam czy autokarem będzie jechał czy samochodem no i skoro odpowiedział że autokarem to wychodzi że na wesele też. Tylko że nie dałam rady zapytać się czy będzie sam czy z obecną żoną

[magnusia]

Napisane przez Pradip

A właśnie czemu uważasz że rękawiczki są kiczowate?

Udało mi się dodzwonić do chrzestnego bo sam oczywiście nie raczył oddzwonić tak jak powiedział Najpierw ochrzanił mnie że przecież już mi mówił a kiedy powiedziałam że nie bo jak dzwoniłam to stwierdził że teraz śpi i odezwie się jeszcze do mnie to stwierdził że w takim razie wyleciało mu to z głowy ale potwierdza. Zaczęłam się zastanawiać czy tylko na ślubie czy i na weselu więc się zapytałam czy autokarem będzie jechał czy samochodem no i skoro odpowiedział że autokarem to wychodzi że na wesele też. Tylko że nie dałam rady zapytać się czy będzie sam czy z obecną żoną

czemu- jakoś tak mi nie pasują- szczególnie takie na jeden palec kojarzą mi się z kreacjami sprzed 2o lat- bufiaste rękawy, rękawiczki itp Nie podobają mi się i jakoś nie pasują do sukien ślubnych- ale to moje zdanie
Ale ten Twój chrzestny dziwny... zamiast się cieszyć że dzwonisz i dopytujesz się to jeszcze pretensję ma Ty się lepiej dopytaj (trudno najwyżej Cię ochrzani jeszcze raz) czy napewno będzie autokarem jechał i czy będzie z żoną bo to igdy nic nie wiadomo a po co potem stres

[Pradip]

Napisane przez magnusia

czemu- jakoś tak mi nie pasują- szczególnie takie na jeden palec kojarzą mi się z kreacjami sprzed 2o lat- bufiaste rękawy, rękawiczki itp Nie podobają mi się i jakoś nie pasują do sukien ślubnych- ale to moje zdanie
Ale ten Twój chrzestny dziwny... zamiast się cieszyć że dzwonisz i dopytujesz się to jeszcze pretensję ma Ty się lepiej dopytaj (trudno najwyżej Cię ochrzani jeszcze raz) czy napewno będzie autokarem jechał i czy będzie z żoną bo to igdy nic nie wiadomo a po co potem stres

Wiesz dla mnie jego i jego kobiety obecność bardziej stresuje niż brak więc na dzień dzisiejszy jestem zaskoczona że twierdzi że będzie ale wcale się na to nie nastawiam. Mama powiedziała że do niego zadzwoni pod jakimś pretekstem i zapyta czy będzie sam czy z nią

[magnusia]

Napisane przez Pradip

Wiesz dla mnie jego i jego kobiety obecność bardziej stresuje niż brak więc na dzień dzisiejszy jestem zaskoczona że twierdzi że będzie ale wcale się na to nie nastawiam. Mama powiedziała że do niego zadzwoni pod jakimś pretekstem i zapyta czy będzie sam czy z nią

to może go jakos skutecznie zniechęcisz do przyjazdu może powiesz, że np będzie składka na alkohol albo goście będą musieli posprzątać po weselu

[jojla]

Napisane przez JJJustynAAA

Ja wczoraj miałam pierwszą przymiarkę. Zdjęć nie mam bo jak przypuszczałam nie było za bardzo co robić. Ale 8 września jadę na 2 przymiarkę wtedy już będzie sukienka gotowa z woalką i bolerkiem.

Ponadto mieliśmy pierwsze spotkanie kursu indywidualnego na I taniec.
Uczyliśmy się pierwszych 3 kombinacji i trochę się obawiam czy będziemy w stanie pojąć i zapamiętać to wszystko. Tak jak wam pisałam zdecydowaliśmy się na pierwszy taniec z 2 na 1 i 2 na 2. do piosenki czerwonych gitar senny szept. Coś na styl: http://www.youtube.com/watch?v=CMTjjvCMIh8

Z nowości mieliśmy jechać do rodziny Tż zaprosić kolejne 3 pary ale ciocia jest w szpitalu i nigdzie się nie wybieramy ;/
mam okazję w sumie odpocząć
nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.

Szkoda, że nie ma zdjęć ale będziemy czekać na nie po następnej przymiarce
Dużo będziecie mieć tych lekcji?

Szkoda, że ciocia chora, zdrówka dla niej I rzeczywiście nie ma tego złego, miłego odpoczynku

Napisane przez magnusia

e tam pierwsze słyszę. Ja miałam opaskę na włosach z kryształkami i też to niby obciach ale miałam to tam gdzie słońce nie dochodzi- tak chciałam i tak miałam Jedynym " tzw. obciachem" jak dla mnie są rękawiczki ale jestem w stanie zrozumieć, że komuś się to podoba i chce je mieć bo je sobie wymarzył (sorka dla PM-ek które mają rękawiczki- to tylko moje zdanie)

Mam podobne zdanie
Ma być tak jak chce PM, a co tam się komuś podoba czy nie to nie jest ważne i tak zawsze znajdzie się ktoś mający inny gust i inne zdanie na dany temat

Napisane przez Pradip

Smakowicie brzmi. Raz w życiu jadłam gulasz w sosie grzybowym właśnie w takim chlebku i było wyśmienite
Mówią że deszcz to szczęście ale ciekawą koleżanka miała koncepcję ślubu.
Ja jakoś bardzo nie przejmuję się opinią innych ale wszelkie opinie są dla mnie ważne dlatego lubię się Was o coś podpytywać.

Tez im powiedziałam, że deszcz na szczęście
Koncepcja była inna miała być kremowa sukienka, ale ponieważ brzuszek rośnie (choć wcale go specjalnie jeszcze nie widać) to koncepcja się zmieniła na kilka dni przed ślubem ponieważ sukienka zrobiła się przyciasna
To był tylko cywilny ślub, więc i chyba niespecjalnie młoda czuła się w obowiązku ubierania typowo jak panna młoda
Moja siostra na swoim cywilnym miała czarną sukienkę

Napisane przez Pradip

Udało mi się dodzwonić do chrzestnego bo sam oczywiście nie raczył oddzwonić tak jak powiedział Najpierw ochrzanił mnie że przecież już mi mówił a kiedy powiedziałam że nie bo jak dzwoniłam to stwierdził że teraz śpi i odezwie się jeszcze do mnie to stwierdził że w takim razie wyleciało mu to z głowy ale potwierdza. Zaczęłam się zastanawiać czy tylko na ślubie czy i na weselu więc się zapytałam czy autokarem będzie jechał czy samochodem no i skoro odpowiedział że autokarem to wychodzi że na wesele też. Tylko że nie dałam rady zapytać się czy będzie sam czy z obecną żoną

co za typ ludzie niezmiennie mnie zadziwiają

[Malgos_12]

Engii - spóźnione życzenia - wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia!

Napisane przez katie99kasia

Mmmm przypomniałaś mi o tym hymnie:rolleyes : jest piękny... myślę że tez sie na niego zdecyduję i lekko podunę księdzu. Jak widzę tą pogodę i pomyślę że taka może być w dniu mojego ślubu to juz sie boję. Pada, ciemno jak w nocy i chłód chyba sie jednak muszę zastanowić nad jakąś etola- bo przecież umarznę tam na kość. Ale nadal chyba jestem w głebi duszy optymistką, bo liczę że będzie słonko ładne i ciepełko tak koło 25 stopni nie powiem, mam wymagania

mam nadzieję, że będzie ciepło, ale w razie czego możesz coś wypożyczyć np szal z marabuta

Napisane przez ewula87

Najpierw się witam , i usprawiedliwiam moją długą nieobecność, która spowodowana była pierwszymi oznakami ciąży, czyt. wymioty, które wykończyły mnie do tego stopnia, że musiałam dwa dni poleżeć w szpitalu pod kroplówkami. Teraz jest już o niebo lepiej i oby tak dalej.
A teraz uciekam do nadrabiania, bo naskrobałyście nie mało

o kurcze, to dobrze, że już wszystko ok, jedna moja koleżanka miała takie objawy 2 miesiące (ale bez szpitala), ale za to 3 kolejne czuły się świetnie! Życzę żeby szybciutko się unormowało, trzymajcie się zdrowo.

Napisane przez Pradip

pojechali w 5 na paintball a zaraz po jeszcze jednego na dworzec jadę i podrzucę go do pozostałych na grilla (tylko kiepska pogodę mają) Mam nadzieję że dobrze się bawią i Tż będzie zadowolony pomimo że nie ma z nimi szwagra i świadka...

fajnie, że wszystko wyszło, dobra z ciebie przyszła żonka

Napisane przez Pradip

Ojej aż mi skrzydełka urosły od takiej pochwały
Co dobrego jadłaś? O właśnie muszę pomyśleć jaki tort chcemy macie jakieś sprawdzone propozycje?

u mnie każdy zachwycony był tortem, a własciwie babeczkami bo leciutki - biszkopt z czyms na kształt bitej smietany, ale zupełnie nie słodki plus brzoskwinia z galaretką i wachlarzyk z czekolady, właśnie dlatego goście chwalili i wygodnie było rozdawać - mojej mamy dwie koleżanki już podkradły pomysł, poza tym taniej wychodzi i troszkę inaczej

My wróciliśmy z naszej wycieczki, wrzucę wam potem kilka zdjęć do klubu. Było świetnie! Zupełnie inne krajobrazy, jechałam przylepiona do szyby z otwartą mordką i nie mogłam się napatrzeć. Wyjechaliśmy o 7.30 rano a wróciliśmy o 23,30. Zrobiliśmy ponad 800 km, a co najlepsze w połowie wycieczki zorientowałam się, że jesteśmy na innym półwyspie niż mieliśmy jechać (a dopiero co rano pytałam "kochanie czy ja cię kiedyś zawiodłam organizując trasę hahaha"), w końcu dojechaliśmy i do tych miejsc które chcieliśmy była jedna przepiękna plaża, na którą wjeżdża się autkiem stajesz na niej... a tu z przodu ocean a z tyłu góry... ahhhh z pewością tam wrócimy!

[Wika28]

Napisane przez Pradip

Udało mi się dodzwonić do chrzestnego bo sam oczywiście nie raczył oddzwonić tak jak powiedział Najpierw ochrzanił mnie że przecież już mi mówił a kiedy powiedziałam że nie bo jak dzwoniłam to stwierdził że teraz śpi i odezwie się jeszcze do mnie to stwierdził że w takim razie wyleciało mu to z głowy ale potwierdza. Zaczęłam się zastanawiać czy tylko na ślubie czy i na weselu więc się zapytałam czy autokarem będzie jechał czy samochodem no i skoro odpowiedział że autokarem to wychodzi że na wesele też. Tylko że nie dałam rady zapytać się czy będzie sam czy z obecną żoną

Napisane przez magnusia

to może go jakos skutecznie zniechęcisz do przyjazdu może powiesz, że np będzie składka na alkohol albo goście będą musieli posprzątać po weselu

o nie Pradip, ja bym na 100% zrobiła tak, jak magnusia radzi

Napisane przez Malgos_12

My wróciliśmy z naszej wycieczki, wrzucę wam potem kilka zdjęć do klubu. Było świetnie! Zupełnie inne krajobrazy, jechałam przylepiona do szyby z otwartą mordką i nie mogłam się napatrzeć. Wyjechaliśmy o 7.30 rano a wróciliśmy o 23,30. Zrobiliśmy ponad 800 km, a co najlepsze w połowie wycieczki zorientowałam się, że jesteśmy na innym półwyspie niż mieliśmy jechać (a dopiero co rano pytałam "kochanie czy ja cię kiedyś zawiodłam organizując trasę hahaha"), w końcu dojechaliśmy i do tych miejsc które chcieliśmy była jedna przepiękna plaża, na którą wjeżdża się autkiem stajesz na niej... a tu z przodu ocean a z tyłu góry... ahhhh z pewością tam wrócimy!

bajkowo a filmik z Tunezji niesamowity - dzisiaj w nocy oglądałam i z wrażenia zasnąć nie mogłam

---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:31 ----------

Napisane przez Pradip

No nawtykał im Młody później
Dobra chłopaki wpadli do nas prawie z drzwiami Tż zdezorientowany ale zadowolony no i oczywiście powiedział ze policzy się ze mną wieczorem
Bez kitu chyba jestem jedyną PM która z własnej woli zorganizowała i wypchnęła swojego na kawalerski

Napisane przez Pradip

Właśnie wróciłam od chłopaków. Przyznam się że kosztuje mnie to sporo nerwów bo strasznie nie lubię osób po alkoholu a szczególnie Tż a chłopaki byli już delikatnie mówiąc w stanie wskazującym na spożycie i do tego planowali przenieść sie do klubu jeszcze ale mina Tż kiedy zobaczył kogo przyprowadziłam (najlepszego kumpla z wojska z którym się chyba z 6 lat nie widział) po prostu bezcenna normalnie jestem z siebie dumna że taką wielką radochę mu zrobiłam tym dniem Oby tylko bezpiecznie do domu wrócili. Na pytanie o świadka odpowiem Ci w klubie bo to znów dłuższa historia a nie chcę zaśmiecać ogólnego moimi rozterkami

jesteś niesamowita nawet by mi do głowy nie przyszło, by mojego ukochanemu organizować wieczór kawalerski

Napisane przez Pradip

Ojej aż mi skrzydełka urosły od takiej pochwały
Co dobrego jadłaś? O właśnie muszę pomyśleć jaki tort chcemy macie jakieś sprawdzone propozycje?

u nas był orzechowy, bo mama Męża zawsze taki robiła na wielkie okazje. Wszyscy chwalili, ale ja nie pamiętam jaki miał smak, tak byłam przejęta

Napisane przez ewula87

Najpierw się witam , i usprawiedliwiam moją długą nieobecność, która spowodowana była pierwszymi oznakami ciąży, czyt. wymioty, które wykończyły mnie do tego stopnia, że musiałam dwa dni poleżeć w szpitalu pod kroplówkami. Teraz jest już o niebo lepiej i oby tak dalej.
A teraz uciekam do nadrabiania, bo naskrobałyście nie mało

zdrówka Ci życzę

---------- Dopisano o 16:18 ---------- Poprzedni post napisano o 15:51 ----------

Napisane przez jojla

Ceny spadły ale w dużych miastach w rzeczywistości niewiele niestety mieszkamy w Krakowie - w życiu by mnie nie było stać na mieszkanie za 250 tysięcy bez kredytu Dziś podpisaliśmy umowę kredytową, teraz trzeba tylko dopilnować formalności i może za miesiąc będziemy w końcu "na swoim"



Ja dziś mam gorszy humor, pokłóciłam się z TŻ Kilka razy rozmawialiśmy o moim nazwisku po ślubie, ja się wahałam ale ostatecznie doszłam do wniosku, że ze względu na pracę będzie lepiej jak będę mieć podwójne. Rozmawialiśmy o formie nazwiska kilka razy, a on mi dziś zarzucił, że wcale mu w końcu nie powiedziałam o swojej decyzji, rozumiem że byłby zły gdybym tego nie zrobiła ale ja jestem pewna, że o ostatecznej decyzji mu powiedziałam... Moje słowo przeciwko jego... niby nic takiego a on się dąsa, ja się czuję źle i cały radosny nastrój z kroku w przyszłość z racji podpisania umowy kredytowej prysnęła

My szukamy we Wrocławiu jakiegoś fajnego mieszkanka, bo na razie Mąż we Wrocławiu a ja w Częstochowie ale tam ceny poszły w dół, z tego co Małżonek mówi. Jasne, że są również drogie mieszkania, które od dawna są w sprzedaży, ale znaleźliśmy kilka fajnych propozycji w niezłej cenie
Co do nazwiska, mój małżonek nalegał, bym zostawiła również swoje i miała podwójne, ale wybrałam jego nazwisko. A tez trochę dorobku "pisarskiego" mam teraz trochę żaluję, ale niech tam
Dobrze, że już doszliście do porozumienia

Napisane przez wloszka8

a ja byłam dzisiaj na fryzurce ślubnej i dołączam kilka fotek cykniętyh przez moją mamcię

ooo i już nie zobaczyłam

Napisane przez Suzi_Sun

Dziewczynki wlasnie slubowalam w miniony weekend i szczerze polecam Wam buty na niskim obcasie, ja sie wybawilam w swoich do rano (obowiazkowo skora w srodku musi byc zeby byly wygodne). Butow i tak nie widac spod sukni, nie ma sensu sie przejmowac taki drobiazgiem bo waniejsza jest dobra zabawa i usmiech na twarzy w tym dniu a nie grymas z bolu. Wiadomo ze pania mloda kazdy chce zatanczyc wiec nie ma co liczyc na fory i siedzenie za stolem.

z pewnością jest to wygodne, ale np. przy moich 157 cm (Mąż ma 186) nieciekawie bym wyglądała na niskim obcasie

[Malgos_12]

dorzuciłam kilka zdjęcia do klubu z naszej wyprawy

[JJJustynAAA]

Napisane przez magnusia

szkoda, że nie zrobiłaś no ale z następnej przymiarki to już się nie wywiniesz- foty muszą być Ile macie tych leksci tańsca? Napewn wszystko będzie super a jak coś nawet zapomnicie to i tak nikt się nie zorientuje . Oj mam nadzieję, że z ciocią w porządku i nic poważnego- zaprosicie później a dziś macie okazję poleniuchować- tym bardziej, że pogoda piękna...

A ja od wczoraj piorę, piorę i piorę rany dwie dorosłe osoby a brudów tyle jakby ze 20 osób tu mieszkało. Najgorzej, że mamy dużo kolorowych rzeczy które trzeba prać oddzielnie bo mają dziwny kolor itp. Normalnie chyba mi się pralka zagrzeje

Z następnej przymiarki to już będę miała na pewno, bo to będzie już dogranie wszystkich szczegółów. Także już dziś obiecuję
Lekcje tańca mamy co sobotę do 1 września więc naliczyłam 4, ale chyba ostatnią przełożymy na 8 września bo wtedy mam ostatnią przymiarkę, także chcemy to pogodzić bo musimy dojeżdżać 100 km. Mam nadzięję, że damy radę
Dziś byliśmy na spacerze, ale dopadł nas deszczyk... Było ciepło a zarazem mokro... przyjemnie było spacerować wspólnie pod parasolem.

Powodzenia w jutrzejszym praniu. Mi się pranie zawsze kojarzyło z franią i ciężką robotą, a teraz wrzucam ciuchy, czytam książkę, wieszam i znów wrzucam i znów wieszam, dość lubię to zajęcie

[magnusia]

Napisane przez Malgos_12

dorzuciłam kilka zdjęcia do klubu z naszej wyprawy

super i filmik fajny- duża ta "plaża"
Ja jeszcze 3 tyg do urlopu już nie mogę się doczekać

---------- Dopisano o 18:32 ---------- Poprzedni post napisano o 18:30 ----------

Napisane przez JJJustynAAA

Powodzenia w jutrzejszym praniu. Mi się pranie zawsze kojarzyło z franią i ciężką robotą, a teraz wrzucam ciuchy, czytam książkę, wieszam i znów wrzucam i znów wieszam, dość lubię to zajęcie

od wczoraj piorę ale już skończyłam dzięki za pralki automatyczne bo jakbym miała z kijanką nad strumykiem siedzieć to bym chyba te ciuchy spaliła i kupiła nowe, względnie osiwiała

[JJJustynAAA]

Napisane przez Pradip

Ja też się cieszę a Tż to już w ogóle zachwycony.
Szkoda że nie masz zdjęcia ale to chociaż opowiedz co już jest. A przymiarkę masz w dzień mojego ślubu więc będę myśleć o Tobie jak sama będę się ubierać
Zazdroszczę Wam tych lekcji tańca ale wierzę że Wam się uda. Ja na temat naszego przestałam się odzywać ciekawe czy ten mój się coś odezwie i jeśli to kiedy.
Szkoda że nie pojechaliście z zaproszeniami ale bardzo dobrze że sobie trochę odpoczniesz.

Ja z kolei nie słyszałam żeby opaska była obciachem
A właśnie czemu uważasz że rękawiczki są kiczowate?

Udało mi się dodzwonić do chrzestnego bo sam oczywiście nie raczył oddzwonić tak jak powiedział Najpierw ochrzanił mnie że przecież już mi mówił a kiedy powiedziałam że nie bo jak dzwoniłam to stwierdził że teraz śpi i odezwie się jeszcze do mnie to stwierdził że w takim razie wyleciało mu to z głowy ale potwierdza. Zaczęłam się zastanawiać czy tylko na ślubie czy i na weselu więc się zapytałam czy autokarem będzie jechał czy samochodem no i skoro odpowiedział że autokarem to wychodzi że na wesele też. Tylko że nie dałam rady zapytać się czy będzie sam czy z obecną żoną

Co mam... sukienka się szyje... Panie mają mi zrobić woalkę, ale jak nie będzie mi pasowała to będziemy mierzyć welony. Ale bardziej mnie rajcuje woalka, coś innego niż welon. Podjełam decyzję że będę miała bolerko z materiału z jakiego jest uszyta sukienka, nie pamiętam nazwy ale coś ... mleczny. Bardzo cienki materiał, więc trochę obawiam się o pogodę i temperaturę. Futerka nie zamierzam wkładać

Brakuje mi biżuterii, ale to kupię sama w salonie jest dość drogo i wybór nie bardzo dla mnie. Poza tym czy o czymś zapomniałam???
No i nie wiem jaka fryzura i jaki makijaż...

Co do odpoczynku to faktycznie przyda nam się. Aczkolwiek zdecydowałam się na urlop i od środy odpoczywam

Lekcje tańca dają nam wiele radości, aczkolwiek Tż musi się obecnie mocno skupiać żeby zapamiętać po kolei figury

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:38 ----------

Napisane przez Malgos_12

dorzuciłam kilka zdjęcia do klubu z naszej wyprawy

w takim razie biegne do klubu

[Pradip]

Napisane przez magnusia

to może go jakos skutecznie zniechęcisz do przyjazdu może powiesz, że np będzie składka na alkohol albo goście będą musieli posprzątać po weselu

składka na alkohol dobre w końcu właśnie % myślę ze są głównym powodem że chrzestny zjawi się na weselu

Napisane przez jojla

co za typ ludzie niezmiennie mnie zadziwiają

niereformowany

Napisane przez Malgos_12

fajnie, że wszystko wyszło, dobra z ciebie przyszła żonka

u mnie każdy zachwycony był tortem, a własciwie babeczkami bo leciutki - biszkopt z czyms na kształt bitej smietany, ale zupełnie nie słodki plus brzoskwinia z galaretką i wachlarzyk z czekolady, właśnie dlatego goście chwalili i wygodnie było rozdawać - mojej mamy dwie koleżanki już podkradły pomysł, poza tym taniej wychodzi i troszkę inaczej

My wróciliśmy z naszej wycieczki, wrzucę wam potem kilka zdjęć do klubu. Było świetnie! Zupełnie inne krajobrazy, jechałam przylepiona do szyby z otwartą mordką i nie mogłam się napatrzeć. Wyjechaliśmy o 7.30 rano a wróciliśmy o 23,30. Zrobiliśmy ponad 800 km, a co najlepsze w połowie wycieczki zorientowałam się, że jesteśmy na innym półwyspie niż mieliśmy jechać (a dopiero co rano pytałam "kochanie czy ja cię kiedyś zawiodłam organizując trasę hahaha"), w końcu dojechaliśmy i do tych miejsc które chcieliśmy była jedna przepiękna plaża, na którą wjeżdża się autkiem stajesz na niej... a tu z przodu ocean a z tyłu góry... ahhhh z pewością tam wrócimy!

Ciekawe jak długo wytrzymam jako ta dobra żonka
Miałaś tort babeczkowy?ale super ale zdziwiłam się ze napisałaś że taniej Was to wyszło bo kogo bym się nie zapytała to wszyscy twierdzą że to dość drogo wychodzi.
Lecę zaraz obejrzeć zdjęcia

Napisane przez Wika28

o nie Pradip, ja bym na 100% zrobiła tak, jak magnusia radzi
jesteś niesamowita nawet by mi do głowy nie przyszło, by mojego ukochanemu organizować wieczór kawalerski

rada magnusi kusząca ale prawdę mówiąc teraz to ani mnie to ziębi ani grzeje czy on będzie.
Jakbyś widziała smutna minkę Twojego męża to też byś mu nieba chciała przychylić

Napisane przez JJJustynAAA

Z następnej przymiarki to już będę miała na pewno, bo to będzie już dogranie wszystkich szczegółów. Także już dziś obiecuję
Lekcje tańca mamy co sobotę do 1 września więc naliczyłam 4, ale chyba ostatnią przełożymy na 8 września bo wtedy mam ostatnią przymiarkę, także chcemy to pogodzić bo musimy dojeżdżać 100 km. Mam nadzięję, że damy radę
Dziś byliśmy na spacerze, ale dopadł nas deszczyk... Było ciepło a zarazem mokro... przyjemnie było spacerować wspólnie pod parasolem.

Obiecałaś i już się nie wykręcisz Ja na swoja przymiarkę muszę poczekać jeszcze do wtorku.
Fajna sprawa z tymi lekcjami tańca a spacer jak z deszczowej piosenki

Napisane przez JJJustynAAA

Co mam... sukienka się szyje... Panie mają mi zrobić woalkę, ale jak nie będzie mi pasowała to będziemy mierzyć welony. Ale bardziej mnie rajcuje woalka, coś innego niż welon. Podjełam decyzję że będę miała bolerko z materiału z jakiego jest uszyta sukienka, nie pamiętam nazwy ale coś ... mleczny. Bardzo cienki materiał, więc trochę obawiam się o pogodę i temperaturę. Futerka nie zamierzam wkładać

Brakuje mi biżuterii, ale to kupię sama w salonie jest dość drogo i wybór nie bardzo dla mnie. Poza tym czy o czymś zapomniałam???
No i nie wiem jaka fryzura i jaki makijaż...

Lekcje tańca dają nam wiele radości, aczkolwiek Tż musi się obecnie mocno skupiać żeby zapamiętać po kolei figury

To już niewiele Ci brakuje a jakiej biżuterii szukasz?
Podawaj Tżowi orzechy wspomagają pamięć

[Wika28]

Napisane przez jojla

A ja się wkurzam Od zeszłego tygodnia usiłuję skontaktować się z moją chrzestną, muszę się umówić, kiedy moglibyśmy pojechać do niej i jej rodzinki z zaproszeniami. Dzwoniłam już kilka razy, do niej i do wujka, nie odbierają Ja rozumiem, że są na urlopie i odpoczywają ale chyba można oddzwonić jak się widzi kilka nieodebranych połączeń z tego samego numeru próbującego się skontaktować przez kilka ostatnich dni...

Miałam podobną sytuację i..... podałam zaproszenie przez Mamę, która mieszka po sąsiedzku z Chrzestną Dodzwonić się nie mogłam, gdy jechaliśmy bez umówienia, zastawaliśmy drzwi zamknięte, więc nie było wyjścia. Chrzestna również przez Mamę potwierdziła a na ślubie było bardzo sympatycznie Myślę, że to żadne faux-pas

Napisane przez kasioonya

si! to, co Mąż lubi najbardziej oczywiście oprócz kotletów mielonych, zupy ogórkowej, bigosu, ryby po grecku, flaków, gołąbków, fasolki po bretońsku itp. itd. Wasi Mężczyźni też są takimi łasuchami?

Napisane przez magnusia

mój mąż zawsze mnie zadziwia tekstem:

JA: co dziś jemy?
MĄŻ: coś dobrego i dużo

jakbym swojego Małżonka słyszała często słyszę też - cokolwiek, byle dużo

Napisane przez magnusia

Jedno mnie tylko zastanawia- Okęcie jest na noc zamykane (przynajmniej było) i nie przyjmuje rejsów w godzinach 1:00- 5:00 więc nie wiem czy cos się zmieniło czy znów się wylot zmieni-mhmmmmm

yyyyy a od kiedy jest zamknięte? Jakieś 3 lata temu lecieliśmy do Tel Awiwu o 1.30, ale może coś się zmieniło od tamtego czasu

Napisane przez Pradip

Ja bym chyba chciała hymn o miłości (to ten co w Szkole Uczuć był na koniec czytany )

Myśmy mieli Hymn o Miłości i czytała go moja 11-letnia Chrześnica. Oj wzruszyłam się okrutnie wtedy

---------- Dopisano o 17:10 ---------- Poprzedni post napisano o 17:02 ----------

Napisane przez magnusia

od wczoraj piorę ale już skończyłam dzięki za pralki automatyczne bo jakbym miała z kijanką nad strumykiem siedzieć to bym chyba te ciuchy spaliła i kupiła nowe, względnie osiwiała

A moja Mama tak robi co prawda nie z kijanką nad strumykiem, ale pierze w dużej wannie na podwórku. Kupiliśmy jej pralkę automatyczną, ale pierze w niej tylko stare spodnie Taty resztę rzeczy, łącznie z pościelą, w rękach Bo "automat nie dopierze", bo "pranie nie pachnie wtedy wiatrem i słońcem" itd itp

Napisane przez Pradip

Jakbyś widziała smutna minkę Twojego męża to też byś mu nieba chciała przychylić

no w sumie racja

[Malgos_12]

Pradip - jak pytałam o tort to wyszło by mi dużo więcej niż te babeczki, poza tym obyło się bez tych mas i tego czegoś słodkiego na torcie... choć w sumie nie do końca, bo to co my kroiliśmy właśnie takie było...

---------- Dopisano o 18:53 ---------- Poprzedni post napisano o 18:35 ----------

Wika - zwiedzałaś Tel Aviv?

[magnusia]

[QUOTE=Wika28;35851318]
yyyyy a od kiedy jest zamknięte? Jakieś 3 lata temu lecieliśmy do Tel Awiwu o 1.30, ale może coś się zmieniło od tamtego czasu
[QUOTE]

yyy zawsze było- tak mi się wydaje- no może nie od 1:00 tylko od 2:00 chyba że jakieś wyjątki robią- nie wiem.
Wiele razy słyszałam (też od najbliższych przyjaciół), że koczowali np w Krakowie bo stolica nie przyjmuje

---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ----------

Napisane przez Wika28

A moja Mama tak robi co prawda nie z kijanką nad strumykiem, ale pierze w dużej wannie na podwórku. Kupiliśmy jej pralkę automatyczną, ale pierze w niej tylko stare spodnie Taty resztę rzeczy, łącznie z pościelą, w rękach Bo "automat nie dopierze", bo "pranie nie pachnie wtedy wiatrem i słońcem" itd itp

szacun dla mamy- to bardzo ciężka praca wypranie ręcznie pościeli. Szczerze podziwiam

[Wika28]

Napisane przez Malgos_12

Wika - zwiedzałaś Tel Aviv?

Niestety, nie. Lądowaliśmy w Tel Avivie i jechaliśmy autokarem do Jerozolimy

yyy zawsze było- tak mi się wydaje- no może nie od 1:00 tylko od 2:00 chyba że jakieś wyjątki robią- nie wiem.
Wiele razy słyszałam (też od najbliższych przyjaciół), że koczowali np w Krakowie bo stolica nie przyjmuje

---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ----------




szacun dla mamy- to bardzo ciężka praca wypranie ręcznie pościeli. Szczerze podziwiam

to może jakieś wyjątki robią, bo rok temu koleżanka też leciała gdzieś tam w środku nocy
A Mama lubi ekstremalne zajęcia Zażyczyła sobie np. by Tato wybudował jej piec chlebowy taki w którym się rozpala drewnem I piecze chleb w tym piecu na liściu kapusty. Wy wiecie jak taki chleb smakuje

[magnusia]

Napisane przez Wika28

A Mama lubi ekstremalne zajęcia Zażyczyła sobie np. by Tato wybudował jej piec chlebowy taki w którym się rozpala drewnem I piecze chleb w tym piecu na liściu kapusty. Wy wiecie jak taki chleb smakuje

o rany.... jak sobie pomyślałam o takim ciepłym chlebku własnej roboty to normalnie umarłam...

[Malgos_12]

Wika - a można mamę wypożyczyć, tak żeby zrobiła taki chlebek ??
a jak wrażenia z Jerozolimy? długo tam byłaś? czy to był punkt docelowy czy jeszcze gdzieś potem się udałaś?

[JJJustynAAA]

Napisane przez Pradip

To już niewiele Ci brakuje a jakiej biżuterii szukasz?
Podawaj Tżowi orzechy wspomagają pamięć

Od jutra dawka orzechów dziennie dla Tż
A co do biżuterii chciałabym coś delikatnego... Ale jeszcze się nie rozglądałam za czymś konkretnym.
Teraz zaczęłam podpytywać Tż kiedy jedziemy po obrączki?
Odpowiedz: którejś soboty uwielbiam jego konkretyzm

Zmykam spać, bo od kilku dni coś czuję dziwny ból w plecach,zastanawiam się czym to może być spowodowane?
Zbyt długim siedzeniem, nie wielkim ruchem? A może jeszcze czymś innym, sama już nie wiem ?

[magnusia]

Napisane przez JJJustynAAA

Teraz zaczęłam podpytywać Tż kiedy jedziemy po obrączki?
Odpowiedz: którejś soboty uwielbiam jego konkretyzm

o tak... konkteryzm to męska secjalność
- kiedy zrobimy to i tamto (pojedziemy/załatwmy to i to)?
- no tak trzeba będzie...

luz - właśnie takiej odpowiedzi się spodziewałam

połóż się jak Cię plecy bolą- może od długiego siedienia. Ja tak mam że jak w robocie siedzę cały czas i nie mam kiedy wstać to potem gnaty mnie bolą potwornie i sztywna jestem

[Wika28]

Napisane przez magnusia

o rany.... jak sobie pomyślałam o takim ciepłym chlebku własnej roboty to normalnie umarłam...

ja teraz też zwłaszcza że głodna jestem strasznie, bo z kolacji rezygnuje na rzecz zrzucenia swoich 7 kilogramów a do takiego chlebka są jeszcze konfitury domowej roboty, twarożek domowej roboty o rany ide spać, bo ta dieta wieczorna mi nie służy

Napisane przez Malgos_12

Wika - a można mamę wypożyczyć, tak żeby zrobiła taki chlebek ??
a jak wrażenia z Jerozolimy? długo tam byłaś? czy to był punkt docelowy czy jeszcze gdzieś potem się udałaś?

Mamę można "wypożyczyć" - zawsze bardzo się cieszy, gdy ktoś z jej dóbr korzysta Może jeszcze sweterek na drutach zrobić, narzutę na szydelku, sukienkę uszyć - czasem sie sama dziwię skąd w niej tyle takich fajnych talentów
Jerozolima zrobiła na mnie wrażenie głównie z powodu studiów teologicznych no i osobistej wiary. To wszystko co miałam na wykładach mogłam zobaczyć, pewnych rzeczy dotknąć. Ale i niesamowite doświadczenie, gdy się zobaczy zderzenie tak wielu kultur i religii, zwłaszcza przy Grobie Pańskim. Oprócz Jerozolimy zwiedzaliśmy jeszcze Nazaret, Betlejem, Hajfe, był rejs po Jeziorze Genezaret, no i większość miejsc biblijnych - Góra Tabor, Góra Błogosławieństw, Kafarnaum, Jerycho, Pustynia Judzka. Trochę kąpieli w Morzu Śródziemnym i Martwym - niesamowite wrażenie, gdy się leży na tafli wody i nie tonie W sumie prawie 14 dni intensywnego zwiedzania. Marzy mi się kolejna taka podróż, ale trudno Męża namówić

[Malgos_12]

Wika - świetnie brzmi taka wyprawa! Też bym kiedyś chciała!

Dziewczynki ale się wkurzyłam, tyle się wyczekałam na zdjęcia a tu się okazało, że wszystkie są podpisane Gosia i Paweł zamiast Gosia i Tomek, wirus wciął mu około 50 zdjęć, fajnych grupowych z sali i wszystkie z oczepin ;( a jeszcze na domiar złego w folderze z naszymi plenerowymi mamy jako pierwsze 3 zdjęcia zupełnie innej pary.... napisałam grzecznego maila i mam nadzieję, że dostanę nową płytkę...

[magnusia]

Napisane przez Malgos_12

Wika
Dziewczynki ale się wkurzyłam, tyle się wyczekałam na zdjęcia a tu się okazało, że wszystkie są podpisane Gosia i Paweł zamiast Gosia i Tomek, wirus wciął mu około 50 zdjęć, fajnych grupowych z sali i wszystkie z oczepin ;( a jeszcze na domiar złego w folderze z naszymi plenerowymi mamy jako pierwsze 3 zdjęcia zupełnie innej pary.... napisałam grzecznego maila i mam nadzieję, że dostanę nową płytkę...

o masz... podpis to poprawić można nie ma problemu.
Mam nadzieję, że te 50 zdjęć da radę jakoś odzyskać a jak nie to niech rabat daje.
Swoją drogą to powinien mieć jakieś kopie swoich prac bo nigdy nie wiadomo co się wydarzy a w sumie to jego praca..

---------- Dopisano o 07:59 ---------- Poprzedni post napisano o 07:58 ----------

Dziewczyny czy u Was też tak zimno?
U mnie rano jak wstałam było 10 stopni a teraz jest może 15

[katie99kasia]

Dzień dobry w piekny poniedziałkowy poranek
Na wstępie dziękuje za pomoc w podjęciu decyzji o tej nieszczęsnej ozdobie na sukni dzis będe dzwonic do pań żeby mi jej nie przyszywały
Wczoraj miałam wizytę mamy i rodzeństwa tż u mnie w domu oglądali nasz dwa pokoiki wyremontowane. Oczywiście usłyszałam że to by inaczej zrobili i tamto też, ale to nasza sprawa... a najbardziej zaszokowal teściową napis nad łóżkiem "always kiss me good night" (uslyszałam ze powinien tam być obraz świętej rodziny itd...) No ale to chyba różnica pokoleń o moja mama też i tak powiedziała

Wika28- widzę ze mamusia cudo moja też lubi takie rzczy robić (no oprócz prania ręcznego) ahhh ten chlebek w sobotnie przedpołudnie

Napisane przez Malgos_12

Dziewczynki ale się wkurzyłam, tyle się wyczekałam na zdjęcia a tu się okazało, że wszystkie są podpisane Gosia i Paweł zamiast Gosia i Tomek, wirus wciął mu około 50 zdjęć, fajnych grupowych z sali i wszystkie z oczepin ;( a jeszcze na domiar złego w folderze z naszymi plenerowymi mamy jako pierwsze 3 zdjęcia zupełnie innej pary.... napisałam grzecznego maila i mam nadzieję, że dostanę nową płytkę...

Widzę ze masz nerwy chyba ze stali bo ja bym chyba grzecznego maila nie napisała... Nerwowa jestem strasznie więc juz widzę jakby się to skończyło Fotograf skoro już się profesjonalnie zajmuje zdjęciami to chyba powinien miec jakieś zabezpieczenia antywir? I ten podpis... daj spokój, chyba gość miał gorszy dzień biorąc sie za Wasze foty.

[Pradip]

Napisane przez Malgos_12

Pradip - jak pytałam o tort to wyszło by mi dużo więcej niż te babeczki, poza tym obyło się bez tych mas i tego czegoś słodkiego na torcie... choć w sumie nie do końca, bo to co my kroiliśmy właśnie takie było...

Widać go na jakimś zdjęciu?

Napisane przez Wika28

Myśmy mieli Hymn o Miłości i czytała go moja 11-letnia Chrześnica. Oj wzruszyłam się okrutnie wtedy

A moja Mama tak robi co prawda nie z kijanką nad strumykiem, ale pierze w dużej wannie na podwórku. Kupiliśmy jej pralkę automatyczną, ale pierze w niej tylko stare spodnie Taty resztę rzeczy, łącznie z pościelą, w rękach Bo "automat nie dopierze", bo "pranie nie pachnie wtedy wiatrem i słońcem" itd itp

Ja pytałam Tza 9-letnią chrzestnicę ale po głębszym zastanowieniu odpowiedziała ze jednak trochę się boi no i musi młodszej siostry pilnować żeby w dobrym momencie obrączki nam podała
Moja mama za to mieszka w bloku i jeśli ja pralki nie wstawię to ona odkąd pamiętam tego nie robi i zawsze wszystko (pościel, jeansy, swetry, zasłony) pierze w ręku

Napisane przez JJJustynAAA

Od jutra dawka orzechów dziennie dla Tż
A co do biżuterii chciałabym coś delikatnego... Ale jeszcze się nie rozglądałam za czymś konkretnym.
Teraz zaczęłam podpytywać Tż kiedy jedziemy po obrączki?
Odpowiedz: którejś soboty uwielbiam jego konkretyzm

Zmykam spać, bo od kilku dni coś czuję dziwny ból w plecach,zastanawiam się czym to może być spowodowane?
Zbyt długim siedzeniem, nie wielkim ruchem? A może jeszcze czymś innym, sama już nie wiem ?

Tylko Ty nie zapomnij mu ich podać
Skąd ja znam tą męską oś czasu... Wszystko zawsze zdążą ale nie teraz...
Uważaj na plecy. Ja od lat mam z nimi problemy i jak dotąd przyzwyczaiłam się do bólu i nie zwraca, już na niego uwagi tak teraz zaczęłam sie zastanawiać jak ja ciążę zniosę...

Napisane przez Wika28

Jerozolima zrobiła na mnie wrażenie głównie z powodu studiów teologicznych no i osobistej wiary. To wszystko co miałam na wykładach mogłam zobaczyć, pewnych rzeczy dotknąć. Ale i niesamowite doświadczenie, gdy się zobaczy zderzenie tak wielu kultur i religii, zwłaszcza przy Grobie Pańskim. Oprócz Jerozolimy zwiedzaliśmy jeszcze Nazaret, Betlejem, Hajfe, był rejs po Jeziorze Genezaret, no i większość miejsc biblijnych - Góra Tabor, Góra Błogosławieństw, Kafarnaum, Jerycho, Pustynia Judzka. Trochę kąpieli w Morzu Śródziemnym i Martwym - niesamowite wrażenie, gdy się leży na tafli wody i nie tonie W sumie prawie 14 dni intensywnego zwiedzania. Marzy mi się kolejna taka podróż, ale trudno Męża namówić

Przepiękna podróż...

Napisane przez Malgos_12

Dziewczynki ale się wkurzyłam, tyle się wyczekałam na zdjęcia a tu się okazało, że wszystkie są podpisane Gosia i Paweł zamiast Gosia i Tomek, wirus wciął mu około 50 zdjęć, fajnych grupowych z sali i wszystkie z oczepin ;( a jeszcze na domiar złego w folderze z naszymi plenerowymi mamy jako pierwsze 3 zdjęcia zupełnie innej pary.... napisałam grzecznego maila i mam nadzieję, że dostanę nową płytkę...

Kurcze kiepsko dobrze że grzecznie napisałąś pozostaje teraz tylko czekać na odpowiedź. Trzymam kciuki żeby udało sie odzyskać zdjęcia

Napisane przez magnusia

Dziewczyny czy u Was też tak zimno?
U mnie rano jak wstałam było 10 stopni a teraz jest może 15

Właśnie okropnie zimno sie zrobiło. Jesień przyszła...

Napisane przez katie99kasia

Wczoraj miałam wizytę mamy i rodzeństwa tż u mnie w domu oglądali nasz dwa pokoiki wyremontowane. Oczywiście usłyszałam że to by inaczej zrobili i tamto też, ale to nasza sprawa... a najbardziej zaszokowal teściową napis nad łóżkiem "always kiss me good night" (uslyszałam ze powinien tam być obraz świętej rodziny itd...) No ale to chyba różnica pokoleń o moja mama też i tak powiedziała

Nie przejmuj się rodzinką zawsze coś sie komuś nie spodoba. Podoba mi sie Twoje podejście "to nasze mieszkanie i będzie jak my chcemy" brawo i oby tak dalej.
Dobra kochane uciekam na staż a wieczorem jadę do fotografa bo mówił ze juz zdjęcia mają być