Ciecierecie PMki 2012 są najpiękniejsze na świecie - cz. 28

[niut0]

Napisane przez fablous

To ja się znowu boję, że mnie napadną jak nie będę chciała założyć. W sensie jakieś ciotki, babcia, mama itp. Że do kościoła z gołymi ramionami nie wypada
Ale będę protestować. Chyba, że będzie naprawdę zimno.

Pochwalę się wam moją poprawionową kiecą

cudo

[magdalennne]

Napisane przez klaudusk_a

Pani Centner-Guz jest wspaniała i mogłabym chodzić cały czas na jej zajęcia a druga to może Zwierzchowska?

U mnie pani Z. była wymieniana jako pierwsza, bo to z nią miałam zajęcia z Montessori. A u pani C-G tą pracę pisałam

---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:42 ----------

Napisane przez __Paulinka__

wiem, wiem, ale fajnie by bylo jakby sie JUZ udalo

Musicie się bardziej starać

[klaudusk_a]

Napisane przez magdalennne

U mnie pani Z. była wymieniana jako pierwsza, bo to z nią miałam zajęcia z Montessori. A u pani C-G tą pracę pisałam

---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:42 ----------



Musicie się bardziej starać

a dlaczego nie skończysz pracy?

[magdalennne]

Napisane przez klaudusk_a

a dlaczego nie skończysz pracy?

Skończę, ale u kogoś innego. Po wyprowadzce z Lublina byłam zmuszona przenieść się na inną uczelnię To tylko jeden semestr, ale i tak mi żal

---------- Dopisano o 22:55 ---------- Poprzedni post napisano o 22:54 ----------

Uciekam spać, bo jutro muszę iść na 6 do biura
Kolorowych snów

[kachna21]

Napisane przez kilianna

Powiedział "a po co ja mam się angażować, sama doskonale wszystko organizujesz i sobie radzisz, jestem z ciebie dumny"

haha jakbym mojego TZcika slyszala ajj te chlopy

Napisane przez justyna_b3

Znowu pokłocilam sie z mama :/ i znowu o to samo, uparła się, że Pan Młody MUSI miec kamizelke. A jak uslyszala, ze nie bedzie musznika, tylko normalny "sledziowaty" krawat, to juz w ogole koszmar. Nawet jej nie mowilam, ze krawat ma byc czarny, bo by chyba nie wytrzymala tej ekstrawagancji
Wkurzaja mnie przyszli teściowie :/ do wszystkiego maja jakies ale, nic im nie odpowiada co wybralismy, w kolko narzekaja jakie to wszystko drogie. Zadnej radosci nie ma z tych przygotowan :/

nie przejmuj sie przygotowania mina szybko i nie bedziesz ich sluchac ale fakt fajnie byloby miec wsparcie...po co sie klocic o takie glupoty prawda? i tak masz duzo na glowie a tu jeszcze bojkot kamizelkowy tez bym sie klocila bo mi sie to w ogole nie podoba... na co to komu? tylko sie biedak zagotuje w kosciele ;p ni to ladne, ni potrzebne ;D

[(kicia)]

Napisane przez __Paulinka__

sama jestem przykladem , ze nie warto sluchac czasami rodzicow, tlko robic swoje... moja mama lamentowala do samego konca ze co to bedzie za wesele z DJ.. ze to disco bedzie.. strasznie przykro mi bylo z tego powodu... ale jak przyszlo co do czego to bylo jej najlepsze wesele i Dj jest super!! a co do kamizelek.. moj TZ mierzyl takową, bo w sklepei jedna pani chciala Mu wcisnąc taka typowo slubną.. jak ją ubral to serio wybuchlam smiechem i nawet nikomu nic nie mowilismy, ze nie bedzie mial kamizelki bo byc oze tez zaczeliby gadac.. ale jak wlasnie przejrzalam zdjecia z mojego slubu to tylko 1 facet miak kamizelke.. moj dziedek

mój nie założył kamizelki i dobrze

Napisane przez niut0

czemu ja nic nie wiem, że ktoś zrobił Ci kartkę?
też bym się wpisała

edit:a już widziałam zdjęcia, myślałam, że to taka jak dla Koziczki

nie tylko dziewczynki co u mnie były się podpisały


idę spać dobranoc...

[olajakzam]

wita się pani już nie panna


super było! szkoda że już po i nie odbyło się bez incydentów....

[klaudusk_a]

Napisane przez olajakzam

wita się pani już nie panna


super było! szkoda że już po i nie odbyło się bez incydentów....

Czekamy na relacje i zdjęcia

[olajakzam]

wszystko w swoim czasie jutro sesja hiiiiii

tylko butów nie mam

[melod_y]

stresuje sie przed ta jutrzejsza przymiarka w madonnie...
najgorsze ze ciagle rodza sie jakies nowe problemy... jak nie suknia, to tort, a jak nie tort to teraz siostra strzelila focha i widze jak mi jutro mama doradzi z ta suknia..

byle do 1.09...

[magdalennne]

Napisane przez melod_y

stresuje sie przed ta jutrzejsza przymiarka w madonnie...
najgorsze ze ciagle rodza sie jakies nowe problemy... jak nie suknia, to tort, a jak nie tort to teraz siostra strzelila focha i widze jak mi jutro mama doradzi z ta suknia..

byle do 1.09...

Melod_y kochana nie przejmuj się tak wszystkim, bo zwariujesz Mama na pewno ci doradzi, w końcu jest Twoją mamą i chce dla ciebie jak najlepiej. Uwierz, że nie pozwoli, żeby coś było nie tak. Dla pocieszenia mojej szkoda było wziąć wolne, żeby ze mną pojechać i była ze mną teściowa A z tortem na pewno się wyjaśni. Wiesz czego chcesz i to najważniejsze

[morelka1987]

5 ddś

[justyna_b3]

Napisane przez __Paulinka__

sama jestem przykladem , ze nie warto sluchac czasami rodzicow, tlko robic swoje... moja mama lamentowala do samego konca ze co to bedzie za wesele z DJ.. ze to disco bedzie.. strasznie przykro mi bylo z tego powodu... ale jak przyszlo co do czego to bylo jej najlepsze wesele i Dj jest super!! a co do kamizelek.. moj TZ mierzyl takową, bo w sklepei jedna pani chciala Mu wcisnąc taka typowo slubną.. jak ją ubral to serio wybuchlam smiechem i nawet nikomu nic nie mowilismy, ze nie bedzie mial kamizelki bo byc oze tez zaczeliby gadac.. ale jak wlasnie przejrzalam zdjecia z mojego slubu to tylko 1 facet miak kamizelke.. moj dziedek

Napisane przez kachna21

nie przejmuj sie przygotowania mina szybko i nie bedziesz ich sluchac ale fakt fajnie byloby miec wsparcie...po co sie klocic o takie glupoty prawda? i tak masz duzo na glowie a tu jeszcze bojkot kamizelkowy tez bym sie klocila bo mi sie to w ogole nie podoba... na co to komu? tylko sie biedak zagotuje w kosciele ;p ni to ladne, ni potrzebne ;D

Dzięki za wsparcie dziewczyny bedziemy sie upierac przy swoim, choc mam nadzieje, ze nie bedzie juz takiej koniecznosci i mamy w koncu odpuszcza

Napisane przez __Paulinka__

wiecie co.. tak piszecie o dziecku.. ostatnio mi sie taki instynkt włączyl... masakra jakas.. zdecydowalismy z TZ, ze podejdziemy do tego tak na luzie.. super by bylo jakby sie udalo, ale zero nacisku, zeby nie myslec przed kazdym sexem czy sie uda teraz czy nie, ale powiem Wam, ze teraz jak dostalam @ to bylam mega smutna.. i teraz tez tak pewnie bedzie..

ech, mi też się instynkt włączył... niestety, mój TŻ chcialby jeszcze poczekac i w ramach kompromisu postanowilismy, ze wstrzymamy sie jeszcze z rok. Nie wiem jak ja to wytrzymam, bo na widok małych dzieci slina mi cieknie po kostki.

[morelka1987]

Napisane przez justyna_b3

Dzięki za wsparcie dziewczyny bedziemy sie upierac przy swoim, choc mam nadzieje, ze nie bedzie juz takiej koniecznosci i mamy w koncu odpuszcza



ech, mi też się instynkt włączył... niestety, mój TŻ chcialby jeszcze poczekac i w ramach kompromisu postanowilismy, ze wstrzymamy sie jeszcze z rok. Nie wiem jak ja to wytrzymam, bo na widok małych dzieci slina mi cieknie po kostki.

Ja na razie nie mam instynktu macierzyńskiego. Mój TŻ juz by chciał miec dziecko ale wie że na razie nie możemy sobie pozwolic na dziecko więc na razie nie naciska. U mnie byl zawsze taki lęk przed ciażą i macierzyństwem więc nie wiem kiedy będę gotowa.

[Ewusia_marchew]

Napisane przez melod_y

Dziewczyny mam do Was bardzo wazne pytanie.
TORT
1.czy któraś z Was miala pietrowy którego boki byly obłożone masa kremowa a nie marcepanowa?
jesli tak to czy trzymal sie dobrze? Chce jutro jechac raz jeszcze do tej cukierni w sprawie "niemozliwosci" wykonania tortu takiego jaki chcec...

i jeszcze jedno pytanie (kiedys pytalam juz wiec wybaczcie mi ze pytam ponownie)
2. jaki smak tortu mialyscie?

ad 1 ja miałam taki na kremie śmietanowym. Nie daj sobie wmówić że się nie da skoro tak mówią to po prostu nie umieją albo nie maja odpowiedniego stelaża i wmawiają Ci głupoty
ad 1 adwokatowo-chrupkowy

Widziałam relację, przepiękną suknię fablous i super kartkę dla Kozicy przeleciałam szybko bo nie mam czasu na pisanie

[magdalennne]

Napisane przez justyna_b3

ech, mi też się instynkt włączył... niestety, mój TŻ chcialby jeszcze poczekac i w ramach kompromisu postanowilismy, ze wstrzymamy sie jeszcze z rok. Nie wiem jak ja to wytrzymam, bo na widok małych dzieci slina mi cieknie po kostki.

U nas jest odwrotnie. TŻ jęczy, że chce dziecko, a ja bym chciała jeszcze poczekać. Ale nie dlatego, że nie mam instynktu, bo mam go od dawna Zaczynam od września nową pracę i nie chciałabym z niej wylecieć zanim na dobre zacznę, więc ostatnio wymyśliłam, że o dziecko zaczniemy się starać w okolicach listopada/grudnia. Wtedy będę mogła pracować do końca roku szkolnego, zrobię sobie rok przerwy i potem będę szukać czegoś nowego

[kindziulindzia]

Najpierw

ciecierecie dla wszystkim 11 sierpniowych PM mam nadzieję, że nie połamałyście raciczek dużo miłości, dobrego seksu i szczęścia

fablous będziesz pięknie wyglądać i proszę mi tu nie pitolić głupot

wczoraj kupiliśmy kabinę prysznicową i powoli nasze gniazdko zaczyna wyglądać jak Bóg przykazał

[marylka80]

Dzien dobry w poniedzialek

[Oriflame_Rybnik]

A mnie coś gardło boli,czuję się fatalnie...jeszcze ta pogoda taka jesienna ;/

[E87]

Hello nie bylo mnie u Was kilka dni, bo sajgon straszny na dzialce mamy
Kolejnym PM-ka duzo milosci, zdrowia, radosci i pociechy z Ukochanych!!!

[Madziuniusia]

dziewczyny rozmawialiśmy wczoraj z bratem ciotecznym TŻ i okazuje się, że przytarł nadkole w samochodzie, któym mieliśmy jechać do ślubu... mnie to w sumie bardzo nie przeszkadza, nie musimy jechać jak dla mnie tym samochodem, ale TŻ autentycznie złapał doła początkowo myśleliśmy, żeby to jakoś zasłonić ale coś takiego to chyba nie bardzo jest jak

[czarna_kawa80]

czólgiem PICZONY



jestem mega ciec nei złozyłam życzen sobotni PMkom

[Madziuniusia]

a widzę, że temat o dziecko zahacza.... u nas jest tak, że ja na tydzien przed slubem tabletki odstawiam. I jak się zdarzy to oczywiście będziemy sie cieszyć, jednak wolelibyśmy najpierw się urządzić, pomieszkać razem "sami"... A ja to najchętniej bym zaczekała do momentu aż za przeproszeniem zabrzmi to brutalnie zabraknie mojej mamy. Wiem, że to okropne, ale jak ona za każdym razem, co miesiąc po wzięciu emerytury ma urządzać takie akcje pijackie to ja nie chcę dziecka sprowadzać do takiego domu... Zostało 1,5 miesiąca do wesela, a ta sobie pije w najlepsze...

---------- Dopisano o 09:14 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ----------

Napisane przez czarna_kawa80

czólgiem PICZONY



jestem mega ciec nei złozyłam życzen sobotni PMkom

Tyyyyyyyyyyy ja chyba też:/


zatem korzystając z okazji życzę wszystkim 11-sierpniowym PM mnóstwo szczęścia u boku mężulków, zadowolenia w sypialni i nie tylko i mooorzaaaaa miłości

[madzia2306]

Napisane przez Madziuniusia

dziewczyny rozmawialiśmy wczoraj z bratem ciotecznym TŻ i okazuje się, że przytarł nadkole w samochodzie, któym mieliśmy jechać do ślubu... mnie to w sumie bardzo nie przeszkadza, nie musimy jechać jak dla mnie tym samochodem, ale TŻ autentycznie złapał doła początkowo myśleliśmy, żeby to jakoś zasłonić ale coś takiego to chyba nie bardzo jest jak

a nie może ten brat cioteczny kupic taką jakby pastę maskującą w kolorze? mój teśc sobie kupił takie cosik w granacie bo swoją audi co rusz musi porysac może to nie maskuje aż tak dobrze bo zależy jakie są rysy ale napewno jest lepiej niż goła rysa

[a u d r e y]

Napisane przez klaudusk_a

ja nie miałam

---------- Dopisano o 21:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ----------



a z jakiej tematyki? ja uwielbiałam zajęcia Montessori i najchętniej dałabym dziecko do takiego przedszkola

Napisane przez klaudusk_a

Montessori była to wszechstronna kobieta, ale zasłynęła dzięki swojej "swobodnej" pedagogice, uważała, że każde dziecko powinno rozwijać się i uczyć samodzielnie, indywidualnie, według swojego rytmu a jej zajęcia są bardzo ciekawe, zachęca się w nich nawet aby dzieci np.same używały noży
ogólnie pomoce dydaktyczne są o wiele ciekawsze niż normalne i wiedza jest tak przekazywana, że dziecko ma ochotę się uczyć

Ja bym w Polsce swojego dziecka nie posłała do montessorianskiego przedszkola nigdy. Trzeba wziąć pod uwagę to, czy dziecko całą drogę edukacyjną przejdzie wg systemu Montessori- jeśli tak- świetnie, można w to iść, ale jeśli pośle się dziecko do montessoriańskiego przedszkola, podstawówki czy nawet gimnazjum to później przyjdzie zwykłe liceum i jak dziecko odnajdzie się w tej rzeczywistości? U M.Montessori nie ma ocen, sprawdzianów itp, dzieci nie muszą siedzieć w ławce 45 minut, są zajęcia ciszy, gdzie w zwykłej szkole jest z reguły hałas i chaos gdyby posłać dziecko po 3 latach przedszkola montessoriańskiego do I kl podstawowej zwykłej to takie dziecko prawdopodobnie dostałoby szału macicy a szkoła stała się najgorszym miejscem na ziemi.
Trzeba też pamiętać że montessoriański system nauczania ma sens wtedy, kiedy w domu tak samo rodzice będą stosować te metody. Fajnie jest powiedzieć że dziecko chodzi do takigo przedszkola, w niektórych kręgach to nawet modne, co z tego kiedy w przedszkolu dziecko ma zabawki konstrukcyjno- manipulacyjne, z tworzyw naturalnych, a w domu bawi się pistoletami, playstation i bakuganami? Wtedy dziecko samo nie wie o co chodzi i pojawiają się różne zaburzenia.
Kolejny problem to tak wychwalane dostosowanie do rozwoju dziecka- dziecko ma ochotę to się uczy, nie ma ochoty to tego nie robi. Ok. Dziewczyny pracujące w szkole wiedzą ilu jest takich uczniów którzy uczyć się nie mają ochoty przez większość czasu. i zostaw sobie takie dziecko niech samo zdecyduje kiedy będzie uczyło się matematyki, aż zastanie was koniec roku szkolnego i dziecko zostanie w tej samej klasie na przyszły rok. Poza tym kolejny raz- dziecko uczone tym systemem- dostosowanym do jego rozwoju nie odnajdzie się w zwykłej szkole na późniejszym etapie edukacji gdziee wymagane jest od niego dostosowanie się do tempa całej klasy.
Niestety. O ile jak najbardziej popieram kiedy w nauczaniu wykorzystywane są niektóre metody Montessori, o tyle uważam, że w Naszej rzeczywistości posyłanie dziecka do stricte montessoriańskiego przedszkola czy podstawówki może je lekko , albo i mocniej skrzywdzić.

ale walnęłam poemat
U mnie na uczelni raczej krytycznie podchodzą do wszelkich metod nauczania, przedstawiają Nam zarówno wady jak i zalety i to mi się podoba. Bo zawsze jest jakiś haczyk.


Bry poniedziałkowo Krewety
idę ogarniać weekendowy burdel, który Mąż zgotował

[kasia_kuku]

U mnie leje deszcz. Nie pada, leje Nena wracaj!

[Madziuniusia]

a teraz mam pytanko do dziewczyn, które miały wesele na +- 80 osób. Brałyście busa czy autokar?

[madzia2306]

Napisane przez Madziuniusia

a teraz mam pytanko do dziewczyn, które miały wesele na +- 80 osób. Brałyście busa czy autokar?

my mieliśmy mniejsze wesele ale i tak dla jednej strony został załatwiony bus bo wszyscy mieszkali na wsiach

[(kicia)]

Napisane przez Madziuniusia

dziewczyny rozmawialiśmy wczoraj z bratem ciotecznym TŻ i okazuje się, że przytarł nadkole w samochodzie, któym mieliśmy jechać do ślubu... mnie to w sumie bardzo nie przeszkadza, nie musimy jechać jak dla mnie tym samochodem, ale TŻ autentycznie złapał doła początkowo myśleliśmy, żeby to jakoś zasłonić ale coś takiego to chyba nie bardzo jest jak

e tam mało widac ja bym olała

Napisane przez Madziuniusia

a teraz mam pytanko do dziewczyn, które miały wesele na +- 80 osób. Brałyście busa czy autokar?

na noclegi był autokar


z okazji pierwszej miesięcznicy ślubu jurtro obejrzymy pierwszą część obrobionego film + surowkę całości ale się jaram

[klaudusk_a]

Napisane przez a u d r e y

Ja bym w Polsce swojego dziecka nie posłała do montessorianskiego przedszkola nigdy. Trzeba wziąć pod uwagę to, czy dziecko całą drogę edukacyjną przejdzie wg systemu Montessori- jeśli tak- świetnie, można w to iść, ale jeśli pośle się dziecko do montessoriańskiego przedszkola, podstawówki czy nawet gimnazjum to później przyjdzie zwykłe liceum i jak dziecko odnajdzie się w tej rzeczywistości? U M.Montessori nie ma ocen, sprawdzianów itp, dzieci nie muszą siedzieć w ławce 45 minut, są zajęcia ciszy, gdzie w zwykłej szkole jest z reguły hałas i chaos gdyby posłać dziecko po 3 latach przedszkola montessoriańskiego do I kl podstawowej zwykłej to takie dziecko prawdopodobnie dostałoby szału macicy a szkoła stała się najgorszym miejscem na ziemi.
Trzeba też pamiętać że montessoriański system nauczania ma sens wtedy, kiedy w domu tak samo rodzice będą stosować te metody. Fajnie jest powiedzieć że dziecko chodzi do takigo przedszkola, w niektórych kręgach to nawet modne, co z tego kiedy w przedszkolu dziecko ma zabawki konstrukcyjno- manipulacyjne, z tworzyw naturalnych, a w domu bawi się pistoletami, playstation i bakuganami? Wtedy dziecko samo nie wie o co chodzi i pojawiają się różne zaburzenia.
Kolejny problem to tak wychwalane dostosowanie do rozwoju dziecka- dziecko ma ochotę to się uczy, nie ma ochoty to tego nie robi. Ok. Dziewczyny pracujące w szkole wiedzą ilu jest takich uczniów którzy uczyć się nie mają ochoty przez większość czasu. i zostaw sobie takie dziecko niech samo zdecyduje kiedy będzie uczyło się matematyki, aż zastanie was koniec roku szkolnego i dziecko zostanie w tej samej klasie na przyszły rok. Poza tym kolejny raz- dziecko uczone tym systemem- dostosowanym do jego rozwoju nie odnajdzie się w zwykłej szkole na późniejszym etapie edukacji gdziee wymagane jest od niego dostosowanie się do tempa całej klasy.
Niestety. O ile jak najbardziej popieram kiedy w nauczaniu wykorzystywane są niektóre metody Montessori, o tyle uważam, że w Naszej rzeczywistości posyłanie dziecka do stricte montessoriańskiego przedszkola czy podstawówki może je lekko , albo i mocniej skrzywdzić.

ale walnęłam poemat
U mnie na uczelni raczej krytycznie podchodzą do wszelkich metod nauczania, przedstawiają Nam zarówno wady jak i zalety i to mi się podoba. Bo zawsze jest jakiś haczyk.


Bry poniedziałkowo Krewety
idę ogarniać weekendowy burdel, który Mąż zgotował

każdy ma własne zdanie, wiem, że w Polsce nie jest jeszcze ta metoda tak powszechna, ale ja jako pedagog i zwolenniczka Montessori dałabym dziecko do takiego przedskzola i szkoły, bo wiem, że w domu używałabym tych metod i pomocy montessoriańskich