Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III

[Sephinrot]

zazdroszczę wam tego spotkania dziewczynki
fotki (wasze i w ubraniu!) jakieś macie?
Agusia farciara wycieczka pełna wrażeń

ja już dawno optowałam za klubem

Fajny weekend miałam, randka z własnym mężem, brakowało mi tego, kino, kolacja itp.

Dziś mnie odwiedziła koleżanka z dwójką małych dzieci - dziewczynki- jedna 10 miesięcy , druga 3 latka...rany, przecież to trzeba mieć oczy dookoła głowy...wymęczyły mnie i nie chciały iść do domu w końcu młodsza zasnęła a starsza tak się do mnie przykleiła, że musiałam iść z nimi do auta, z małą "małpką" na rękach bo był ryk
wielki szacunek dla wszystkich mam

[Kasza Manna]

Sephi, jakieś są, ale w Agusiowym (?) a na pewno Kolegowym aparacie/telefonie. W ubraniu

Więc kto za klubem łapka w górę?

P.S. Właśnie wróciłam z kina ("A Simple Life"). Zaryczałam się jak nieboskie stworzenie. A po wyjściu z kina - telefon od bratowej, nasz wspólny znajomy, swego czasu mój bliski znajomy (przyjaciel?) zmarł. Od lat miał problemy z twardymi narkotykami, no i był alkoholikiem... Ale nie wiem, co było przyczyną śmierci (przedawkowanie, czy był na coś chory od tego.. wątroba, te sprawy). Od lat kontakt nasz był baaardzo rzadki, a moje próby odświeżenia znajomości zawsze spełzały na niczym (brak trzeźwej chęci z jego strony i ja za granicą).... Smutno.

P.S. 2 Sephi, cieszę się, że tak Ci się fajnie układa z mężem. Szkoda, że ja mam pod górkę. Ale może kiedyś się wyprostuje. I potem będzie z górki. Tylko z kim i kiedy?

[Malla]

Może być klub Tylko niech wątek nie umrze, bo w klubie zgnijemy.

[Kasza Manna]

Malla, przecież i tak zgnijemy..

[Malla]

O nie, ja się balsamuję przed spoczynkiem!

[mww]

Jeśli klub ma pomóc to jestem "za"

Odliczam do 15-tej i nareszcie urloppppaaaa

[olla74]

Napisane przez Kasza Manna

Agusia dziękuję za wizytę!
Staruchy, obie z Agusią optujemy za przejściem "na klub". Łatwiej będzie się otwierać, a np. mnie krępuje podawanie niektórych informacji na publicznym forum. Wiem, że już była o tym mowa, że kluby zabijają wątki, ale mam to gdzieś i tak nikt nowy się nie utrzymuje dłużej, a my znamy się już wystarczająco długo, żeby pielęgnować tę przyjaźń, którą już mamy. Piękną, starczą, sklerotyczną i zmurszałą przyjaźń. Przemyślcie to, kochane, proszę.

P.S. Agusia widziała prawie gołego Hambugsa (tzn tylko "przodzik" był zasłonięty ręcznikiem, pupsko gołe. Ale się dziewczynie poszczęściło ja musiałam czekać na to kilka miesięcy )

Niektórzy to mają szczęście
Jestem za klubem , ale wątek tez jest.

Napisane przez Sephinrot

zazdroszczę wam tego spotkania dziewczynki
fotki (wasze i w ubraniu!) jakieś macie?
Agusia farciara wycieczka pełna wrażeń

ja już dawno optowałam za klubem

Fajny weekend miałam, randka z własnym mężem, brakowało mi tego, kino, kolacja itp.

Dziś mnie odwiedziła koleżanka z dwójką małych dzieci - dziewczynki- jedna 10 miesięcy , druga 3 latka...rany, przecież to trzeba mieć oczy dookoła głowy...wymęczyły mnie i nie chciały iść do domu w końcu młodsza zasnęła a starsza tak się do mnie przykleiła, że musiałam iść z nimi do auta, z małą "małpką" na rękach bo był ryk
wielki szacunek dla wszystkich mam

Małe dzieci, mały kłopot (raczej fizyczne dolegliwości typu niewyspanie i bolesny kręgosłup lub ręce od noszenia) duże dzieci duży kłopot,boli głównie boli głowa od myślenia gdzie jest i jakie głupoty robi.

Napisane przez Malla

Może być klub Tylko niech wątek nie umrze, bo w klubie zgnijemy.

Tak samo myślę.Tylko sie trochę boję, żę w klubie to będziemy jęczeć i narzekać i wszystkie pokiśniemy. Ale spróbowac zawsze można.
Kasza bądź założycielem.

[Malla]

Poza tym musimy werbować młode zwłoki, więc nie możemy wszystkiego przenieść do klubu To co, która będzie pełnić rolę grabarza i założy?

[Kasza Manna]

Młode zwłoki zawsze wpadają tylko na kilka pierwszych balsamowań, wiec trudno na nie liczyc. Najmlodsza stażowo udzielajaca sie staruszka jest tu pewnie minimum rok sama nie wiem, chcialabym chyba po prostu "przeniesc" do klubu nasze życie ale trudno mi myslec o sensownym pisaniu na dwa fronty. Dlatego pytalam Was o radę.... Niech jeszcze reszta sie wypowie, bo moze zostaniemy tylko tutaj i tylko przy oszczednym (w miare) dawkowaniu info o sobie... Ale za to watek bedzie zywy (i niedlugo nowa czesc )!

[Malla]

Jeszcze 100

Z mojego paroletniego doświadczenia na forum wynika, że kluby po jakimś czasie zabijają wątek i zabijają stałych członków. Mamy stać nad grobem, a nie wpadać do niego.

A z bardziej konkretnych argumentów:
- w klubach trudniej coś wyszukać, bo nie ma wyszukiwarki
- w klubach trudniej wstawić zdjęcie, bo posty nie obsługują załączników, tylko kod [img] wywalający każdą fotkę na pół strony

Uważam, że nie powinnyśmy tam przenosić życia pozagrobowego, tylko informacje, których nie powinni czytać postronni użytkownicy.

[Kasza Manna]

Malla, przekonalas mnie, bo wlasnie technicznej strony sie balam.

[Malla]

Zakładaj.

Brak wyszukiwarki zwiększa intymność - tylko komuś bardzo zdeterminowanemu będzie chciało się przekopywać przez setki postów

[plastikowa biedronka]

Cześć staruchy Wreszcie mam dostęp do kompa i netu. I jestem w swoim domku, bo ostatnie 4 dni spędziłam na żarciu, piciu i tańczeniu. I podzielam radość mww bo też mam kilka dni urlopu
Widzę, że wrócił temat klubu - ja zawsze byłam za, bo same wiecie, że oszczędnie dawkuję Wam informacje o sobie i o tym, co u mnie się dzieje. Po prostu nie chcę pisać wszystkiego w miejscu ogólnodostępnym Więc ja podnoszę łapę (hihi nie ma innej emotki z łapką w górze).
Kaszo i Agusiu też chętnie zobaczę fotki z waszego spotkania.

[agusia8524]

Wpadam na minutke
Kaszuś dziękuję
niech się inne zwłoki do spotkań szykują
Co do klubu, zakładajcie, zobaczymy jak pójdzie dalej

[Malla]

Tylko w pierwszym poście klubu ma być zdjęcie hambuksa w ręczniku! :P

[Kasza Manna]

Nie ma zdjecia, ale Agusia moze opisac rownie barwnie (wysoki, (za) chudy i kudlaty ). Korzystam teraz z netu w jednokomorkowcu, ale jak sie dorwe do kompa to sprobuje

[dzinek]

Napisane przez Malla

O nie, ja się balsamuję przed spoczynkiem!

amen

Napisane przez Malla

Zakładaj.

Brak wyszukiwarki zwiększa intymność - tylko komuś bardzo zdeterminowanemu będzie chciało się przekopywać przez setki postów

nooo, dalej czegos szukam, ale cos niesystematycznie do tego podchodze,hmm widocznie nie jestem zdeterminowana w temacie
Ale zalaczniki z youtuba wchodza, Evy sposobem

Napisane przez Malla

Tylko w pierwszym poście klubu ma być zdjęcie hambuksa w ręczniku! :P

looooooo tak , jak nie ma to trzeba dubla zrobic

Hmmm patrzecie jak to sie zmienia.
Kasza jak wizyta u GP?

[Kasza Manna]

Dzinku, dostałam wczoraj listowne potwierdzenie rejestracji (czekałam ponad 2 tyg), jutro idę się zapisać. Albo zadzwonię. Dziękuję za pamięć.

[badymka]

Nie ma mnie kilka dni a tu taakie zmiany. Musze najpierw znalezc jak wejsc do klubu ale dolaczam z pewnoscia.
Pisze bez polskich znakow bo brat zmienil klawiature i jak zaczynam pisac z swoim tempem to wlaczaja sie dziwne okna od skrotow klawiszowych.

Nie dogaduje sie w ogole z instruktorem. Widze jak on sie wkurza ma pretensje i sie spinam i jest zamiast lepiej to gorzej. Po wczorajszej jezdzie doszlam do 2 wnioskow, on sie nie nadaje na instruktora a ja na kierowce. Ale nie dam mu tej satysfakcji i nie zrezygnuje bo juz za to zaplacilam. Jakbym byla instruktorem i widziala ze ktos sobie nie radzi z plynnoscia puszczania sprzegla i hamulca, to bym go na miasto nie brala tylko na placu ustawila 300m pasa i powiedziala ze dopoki nie nauczy sie plynnie hamowac w wyznaczonym miejscu to nie wyjedzie z placu. A on demonstracyjnie robi wszystko zeby mnie zniechecic.Nie dam mu tej satysfakcji zarobku za darmo, niech sie meczy albo spierdala. Jakby mial w sobie odrobine logiki to by mnie zostawil na placu, wysiadl, pozwolil mi w koncu wyczuc samochod do konca, a sam sobie stal z boku i spokojnie palil fajka za fajkiem i pisal smsy bez narazania sie na zderzenie z przednia szyba. Po wczorajszej jezdzie juz mielismy siebie na wzajem tak dosc ze nawet nie spytalam kiedy nastepna jazda. Spytalam potem smsem, nawet nie raczyl mi odpisac, mimo ze prawie cale 2h mojej jazdy ciagle pisal smsy. Czyli wszystko jasne. Plakac po nim nie bede. Jestem zalamana i mam na prawde dosc. A nawet polowy nie wyjezdzilam.

Weekend to byl jeden wielki surrealizm. Mialam niespodziewanego goscia, kolege ktorego znam jakies 6 lat, ale do soboty bylo to tylko smsami, telefonami, @, rozmowami na gg. Powiem szczerze ze bylo dziwnie, milo ale dziwnie. Nie wiem czy ta znajomosc przetrwa dalej i nie wiem jak na to reagowac. Ja bardzo dlugo odwlekalam spotkanie na zywo bo sie balam, ze to wszystko zmieni, ze po nie bedziemy potrafili juz ze soba tak rozmawiac jak przez te 6 lat i mialam racje. Zobaczymy co bedzie dalej.

Plemie Indianskie 1,5 tygodnia wczesniej - dramat.

Uciekam robic obiad

[Kasza Manna]

Badymka, nie możesz zmienić instruktora? Przecież płacisz szkole jazdy, a nie konkretnemu człowiekowi? Jeśli się z nim nie dogadujesz, to masz prawo do zmiany..?

Taa, zawsze jest tak, że wirtualne znajomości budzą obawy przed przejściem do realu. Z nami, Staruchami, to jest inaczej, ale te damsko-męskie mają dodatkowo czysto płciowy aspekt nieśmiałość lub nie, jak to będzie...

[mww]

Badymka - dobra rada od "starego" kierowcy - na pewno rodzice mają samochód więc wsiądź i jeździj po podwórku żeby wyczuć sprzęgło i hamulec (mimo iż w każdym samochodzie działa to trochę inaczej) im więcej jeździsz tym lepiej

Malla - a co u Ewy?? daaawno sie nie oddzywała - jesli masz z nią kontakt to prześlij pozdrowienia i powiedz, ze trochę tu bez niej pusto - zawsze rzuciła jakimś fajnym tekstem i przesłała promienie słońca

[Malla]

Eva miała zablokowaną stronę, a korzystanie z forum w telefonie to dramat.

[Kasza Manna]

Malla, oj tam dramat, nie jest źle (wiem z autopsji ). Tylko trudno odczytać białą czcionkę

[mww]

Napisane przez Malla

Eva miała zablokowaną stronę, a korzystanie z forum w telefonie to dramat.

Jak przystało na staruszkę nie korzystam (właściwie nie mam) dostępu do netu w telefonie.

[Eva ID]

Napisane przez mww

Malla - a co u Ewy?? daaawno sie nie oddzywała - jesli masz z nią kontakt to prześlij pozdrowienia i powiedz, ze trochę tu bez niej pusto - zawsze rzuciła jakimś fajnym tekstem i przesłała promienie słońca

Malla mnie w stare, pomarszczone dupsko kopnela, to i reinkarnacje przeszlam w trybie natychmiastowym

Czessssssscccccccc MWW i wszystkie Pomarszczone

Nie mam polskiej czcionki... to znaczy nie mam na swoim laptopie i na iCybusiu bo na PC w pracy mam, ale dostep do Wizazu mam ograniczony glownie przez DO DUPY funkcjonowanie jego na iCybusiu.

Przesylam kupe slonca, ze wskazaniem na kupe rzecz oczywista

Napisane przez Malla

Eva miała zablokowaną stronę, a korzystanie z forum w telefonie to dramat.

... ano jako rzecze ta ponademna...

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:34 ----------

Mam pytanie.... co to Hambugs???

---------- Dopisano o 22:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------

Chcialabym jakos tu Wam uprzyjemnic czas, wiec poniewaz, nieprawdaz.... lubie mlodego Boba Geldofa




Pozostajac w grobowym nastroju.... to chcialabym Pink Floyd na moim pogrzebie, dokladnie "The Wall" album....

[Malla]

Kochana, jeśli całą płytę mamy tam stać, to zaserwuj chociaż drinki

[Kasza Manna]

Eva, przeslij nam troche slonca
A hambugs to moj ex (szybko poszlo) z Hamburgerolandii. Imie zawdzieczamy, zdaje sie, Kurczakowi ale tylko ja i Agusia widzialysmy hambugsowy zadek i moge zagwarantowac, ze do przyslowiowej amerykanskiej tuszy mu daleko .

Jutro Cie dodam do klubu, bo dzis w komorce Was podgladam jedynie

[Eva ID]

Napisane przez Malla

Kochana, jeśli całą płytę mamy tam stać, to zaserwuj chociaż drinki

Napisane przez Kasza Manna

Eva, przeslij nam troche slonca

!!! S-L-O-N-C-E !!!

.... i drinki...

[badymka]

Eva witaj jak milo Cie widziec...:cm ok:

Napisane przez Kasza Manna

Badymka, nie możesz zmienić instruktora? Przecież płacisz szkole jazdy, a nie konkretnemu człowiekowi? Jeśli się z nim nie dogadujesz, to masz prawo do zmiany..?

Taa, zawsze jest tak, że wirtualne znajomości budzą obawy przed przejściem do realu. Z nami, Staruchami, to jest inaczej, ale te damsko-męskie mają dodatkowo czysto płciowy aspekt nieśmiałość lub nie, jak to będzie...

Niestety chcialabym wyjezdzic co moge do konca miesiaca, bo we wrzesniu sie wyprowadzam do Lu na praktyki, wiec jestesmy na siebie z tym czlowiekiem skazani, bo on jest bardziej dyspozycyjny czasowo [malo kto chce z nim jezdzic, wiem juz dlaczego] niz druga instruktorka, wlascicielka osrodka.

Napisane przez mww

Badymka - dobra rada od "starego" kierowcy - na pewno rodzice mają samochód więc wsiądź i jeździj po podwórku żeby wyczuć sprzęgło i hamulec (mimo iż w każdym samochodzie działa to trochę inaczej) im więcej jeździsz tym lepiej

Niestety u mnie to odpada bo ja mam w domu Volvo w diesel'u, a jezdze na Punciaku [grande]. Moim Volvem jezdzi sie spoko, bardzo trudno go zgasic. Punciak gasnie przy chwili nieuwagi.

U mnie dzis byla akcja "wyrostek". Siostre lapnelo w nocy. Jakos dotrwala do rana, poszla do lekarza a ten jej nawet zadnych badan nie zlecil, jelop jeden, tylko w razie czego dal skierowanie na chirurgie. A przeciez wystarczyloby zrobic badanie moczu i krwi i by bylo wiadomo.

[dzinek]

Drinki! wszystkie moje