Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

[Gaabbi]

Napisane przez inwytka

]
Gabi ja miałam ostatnio podobny sen. Płynęłam z tż i małą promem do Szwecji. Zatrzymaliśmy się w jakimś porcie, ja z tż wysiadłam i poszłam na spacer. Wróciliśmy do kajuty a tam Kali nie było, tylko jakieś obce dziecko, zaczęłam szukać w pościeli i znalazłam ją przyduszoną a z pupy jej leciała krew. Brrr... nigdy więcej takich snów

O rany! Skąd się biorą takie sny Mój P mówi, że jemu się nigdy nie śniło, że umiera ktoś bliski, a mnie się już kilka razy śniło, że zmarła moja Mama (zanim była chora i niestety sny się sprawdziły ), że zabili mojego Tatę, a teraz, że Hania zmarła Normalnie pochlastać się można. To chyba lęk przed utratą bliskich mi osób kreuje moje sny

Ja dzisiaj nie mam pomysłu na obiad. Rozmrażam piersi kurczaka i zostało mi trochę rosołu. Może zrobię risotto z kurczakiem i szpinakiem.

[_millena]

Napisane przez Gaabbi

Jak nie podpierać pupy? Ja tak nie umiem A coraz częściej trzymam Hanię w pionie, bo Ona to lubi.

A jeszcze mi się przypomniało, że dziewczyny w szpitalu mówiły, że bebilon się pieni, a najlepszy jest bebiko, bo się rozpuszcza dobrze i się nie pieni właśnie.

no troche się pieni ale ja nie mialam innych mlek i nie wiedzialam ze ma się NIE pienić
co do trzymania, chyba nie umiem wytumaczyć łapiesz dziecię po prostu wyżej troszkę, ponoć lepiej jest trzymać go w trn sposób niż podpierać pupkę, bo jak podpierasz pupkę to kręgosłup jest obciążony, bo dziecię jakby siedzi na Twojej ręce.
Dlatego ja albo noszę Bo jak do odbicia , z jego ramionkami na moim barku, albo tak niby w pionie a jednak lekko go przechylam, żeby odciązyć kręgosłup. czyli coś jakby pozycja "na za 25 pierwsza"

Napisane przez stokroteczka777

Aha, byłabym zapomniała...wszystkiego najlepszego dla Borysa

Napisane przez kapukat

ja od 6 miesiąca zdecydowałam podawać Adasiowi 1 łyżeczkę, ale ja nie chce tych słodzonych kaszek, więc prawdopodobnie będę mu robiła kaszę manną zwykłą - tylko to będzie ciekawe, bo tylko jedną łyżeczkę hahahah jak ja to ugotuję?

Witam - bez kawy za to z dzieckiem na ręku, nie ma to jak pobudka o 4 i zabawianie dziecka, które nie ma ochoty spać, czy on w ogóle myśli o moich potrzebach! bo ja o jego ciągle... tak to z mężczyznami jest widocznie

zrobisz pełną porcję, łyżeczkę dasz Adasiowi a resztę zjesz siaaaamaaa

no niestety, urodziłysmy mężczyzn, oni nigdy nie docenią tego co dla nich robimy

Napisane przez anulka4771

u mjie w dzieciowym sklepieale może body znajdziecie na allegro firma Fixoni-bardzo fajne ciuchy i na moja kieszeń,nie rozwalaja się w praniu itp.

dziękówka

Napisane przez anulka4771

Millena sto latek kochana,wszystkiego najlepszego

ooooo dziękuję !!

apropos teściowych, przpomniało mi się , że i ja muszę swoją odwiedzić , we czwartek się wybieramy i już mnie telepie....

nie mogę zrobić Borysowi zdjęcia jak się szeroko i bezzębnie uśmiecha.... codziennie rano wita mnie przeogromnym cudownym uśmiechem, ale ja zazwyczaj jestem zaspana i zanim dosięgnę telefon to uśmiech już mija, poza tym, jak sie pojawiam z aparatem albo telefonem, to Borys wykazuje mega zainteresowanie sprzętem i po prostu robi minę "A co toooo?", przygląda się, przekrzywia główkę i koniec uśmiechów. Któryś dzień z kolei próbuje i mi wychodzi myśliciel a nie wesołek

[stokroteczka777]

Napisane przez anulka4771

Uuuuuuuuu to współczuje bedziesz długo walczyła o ładny stan skóry.To ja Ci jeszcze cos napiszę ubrania tylko i wyłącznie bawełniane w 100%

Ale czy AZS to nie to samo co skaza tylko w bardziej zaawansowanym stadium ????????????????????????? ??????????Jak to jest?Ja zawsze myslałam ze to jedno i to samo

---------- Dopisano o 11:56 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------

http://www.latopic.pl/Skaza-bialkowa-alergia-na-mleko
np pisze tam cos takiego
Definicja atopowego zapalenia skóry

Atopowe zapalenie skóry (AZS) popularnie znane jako "skaza białkowa", jest przewlekłą, nawrotową, zapalną chorobą skóry, której towarzyszy nasilony i uporczywy świąd a zmiany skórne mają typowy obraz i lokalizację. Zazwyczaj współistnieje z innymi chorobami atopowymi (astma oskrzelowa, katar sienny, alergiczne zapalenie spojówek) u chorego lub jego rodziny. Choroba może rozpocząć się w każdym wieku, ale najczęściej zaczyna się w okresie niemowlęcym lub we wczesnym dzieciństwie. Szacuje się, że obecnie na AZS choruje 10-15% populacji a roczna zapadalność u dorosłych w krajach wysoko uprzemysłowionych wynosi 1-3%.

Dzięki. Nie wiedziałam że ubrania 100%bawełna muszą być. Mam trzy misiowe pajace może dlatego rano skórę ma najgorszą. Lekarka powiedziała że skaza jest jedną z odmian AZS, że Paulina ma na pewno AZS ale niekoniecznie skazę.

Napisane przez niunia32

Stokrotko aż 4 tyg diety by były efekty?? kurde ja myślałam, że jak przez tydzień ograniczę nabiał to będzie ok....

a czy Wasze skazowe dzieciaczki mają wysypkę też na rączkach?? wokół łokci?

Tak babeczka powiedziała, nie wiem nie jestem lekarzem. Na całych rączkach ma wysypkę

Napisane przez Gaabbi

Sesja kosztuje 350zł 20 zdjęć.
Dzięki

Kindi Cleanic? Nigdy takich w sklepie nie widziałam. Ile kosztują i gdzie je kupujesz? My używamy dużych płatków Babydream i są super, ale kosztują ponad 6zł i chciałam wypróbować inną opcję. Kupiłam kiedyś na próbę większe płatki cleanic i są fajne (ponad 4zł), ale mniejsze

Tak, to są pojemniczki Via Avent. Nie mam pojęcia, czy można takie nakładki dokupić. Może sprawdź na internecie.

JA ostatnio kupiła w smyku smoczki 2. Nieświadomie, bo chciałam 1. I teraz nie wiem, czy wymieniać, czy już zostawić

Myslałam, że więcej taka sesja kosztuje
Płatki kupiłam na Allegro 20 paczek od -bobas-

Napisane przez centipede

Stokroteczko a to nie Ty pisałaś o ucieczce z mamą przed teściową?! Ale wtopa Sorki


Popieram pomysł zebrania linków o rozszerzaniu diety Brawa za skończone tygodnie

nie ja
też popieram

Napisane przez rozowa1987

:42 ---------- Poprzedni post napisano o 13:39 ----------[/SIZE]

[/COLOR]stokrotka-brawo za 2 miesiące

---------- Dopisano o 16:59 ---------- Poprzedni post napisano o 16:42 ----------

Moje dziecko się dziś dusiło zakrztusiła się..śliną?? To możliwe?? Teściowa mi ją uratowała. Myslałam, że oszaleję, teraz nie spuszczam jej z oczu i nie zasne dziś.

[Gaabbi]

jak to się dusiło?????

[stokroteczka777]

Napisane przez Gaabbi

jak to się dusiło?????

Poleciała jej ślinka i tak jakby się nią zakrztusiła i nie umiała złapać powietrza

[Tacca]

Napisane przez onething

Szymon za tydzień skończy 3 miesiące i idziemy na szczepienie, więc zobaczę ile mój klocek waży, bo miesiąc temu ważył 6 kg

Uważaj, Piotrek ściga wagowo duże dzieci...

Napisane przez ladybird_1987

Hej!

Może już ktoś odpowiadał na takie pytanie ale proszę jeszcze raz.
Otóż od kilku dni Hania bardzo ulewa. Muszę ją przebierać kilka razy po karmieniu. Są to spore ilości. Karmię piersią. Czy mogę zastosować zagęszczacz mleka? Jeśli tak to jak to zrobić?

Nutriton trzeba kupić. U nas w aptekach nie ma, trzeba zamawiać, ale na drugi dzień bądź tego samego dnia po południu już można odebrać. Dawkowanie z opakowania to 1 miarka na 90ml. Ja teraz daję taką bardziej czubatą miarkę bo Piotrek wypija ok. 150ml.

Napisane przez nasteczka83

Bo Zosia nie ulewa więc nie ma sensu - tak mi powiedziano.

To rzeczywiście nie ma po co zagęszczać.

Napisane przez agatka661

jakie czapy ubieracie na taka pogode? zwykle cienkie bawelniane? ?
kurde musze kupic grubsza... ciekawe tylko ile czasu sei utrzyma taka pogoda.

Ja Piotrkowi dziś wsadziłam taką lekką bawełnianą. Myślałam, że mnie przy tym zeżre ze złości. Wiercił się potem jak szalony, ta czapka zsuwała mu się na oczy a on się wnerwiał...

Napisane przez Gaabbi

Dzień dobry.

Wczoraj mieliśmy gości więc Hania miała dzień brudasa
Usnęła nam po 21, karmienie o 4, 7, po 9 i spałyśmy do 11:30 Można się wyspać z tym moim dzieckiem No i po karmieniu o 7 P poszedł do pracy, a Hania wylądowała u mnie w łóżku Uwielbiam z Nią spać

Miałam nad ranem straszny sen. Siedzieliśmy u Rodziców P i nagle zorientowałam się, że wszyscy są, tylko Hani nie ma. Mama P poleciała do piwnicy i zaczęła krzyczeć i wołać P. Poleciałam zobaczyć co się stało, a Ona niosła Hanię nieżywą z zakrwawionym oczkiem Zaczęłam ją reanimować i się obudziłam. Ja wolę nie spać, jak mam mieć takie sny Później mi się śniło, ze jestem znowu w ciąży...


Sesja kosztuje 350zł 20 zdjęć.
Dzięki

Kindi Cleanic? Nigdy takich w sklepie nie widziałam. Ile kosztują i gdzie je kupujesz? My używamy dużych płatków Babydream i są super, ale kosztują ponad 6zł i chciałam wypróbować inną opcję. Kupiłam kiedyś na próbę większe płatki cleanic i są fajne (ponad 4zł), ale mniejsze

Tak, to są pojemniczki Via Avent. Nie mam pojęcia, czy można takie nakładki dokupić. Może sprawdź na internecie.

JA ostatnio kupiła w smyku smoczki 2. Nieświadomie, bo chciałam 1. I teraz nie wiem, czy wymieniać, czy już zostawić


Chyba mleko z kawą


Tak, tzn przodem do świata na klacie. Albo częściowo na poduszce (od pasa) jak śpi Hania z nami w łóżku.

Straszny sen...

---------- Dopisano o 17:35 ---------- Poprzedni post napisano o 17:34 ----------

Napisane przez stokroteczka777

Poleciała jej ślinka i tak jakby się nią zakrztusiła i nie umiała złapać powietrza

O matko...

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez nasteczka83

Kotku dałaś mi zagwozdkę czy to nietolerancja u Zosi. Dałam jej delicol znowu i śpi od 10 . Ostawiliśmy bo pediatra wykluczyla niby tą nietolerancję, bo mała nie ma strzelistych kupek. Z drugiej strony bierzemy, żelazo i może dlatego . W każdym razie kupa jest najpierw zielona zwarta, a później rzadka musztardowa. Ja zwariuje już Postanowiłam wrócić do delicolu i obserwować Zosię. Wyczytałam, że rekluks pojawia się przy nietolerancji czego nie wiedziałam. Jeśli to to zmienimy mleko na to o którym pisałaś. Dodatkowo mała niby przybiera dobrze na wadze mieści się w granicach, ale ważymy po 2 miesiącach 4 335 kg, więc gigantem nie jesteśmy Waga po wyjściu ze szpitala 2 860. Myślisz, że możemy mieć tą nietolerancję?Jest jakiś test na to orientujesz się na czym polega?

Bo Zosia nie ulewa więc nie ma sensu - tak mi powiedziano.

Co za bzdura - to co, że nie ulewa! Jak ma przetrawione mleko w przełyku, to jak podchodzi jej jeszcze wyżej to cały czas czuje pieczenie i ból, więc płacze. Ogromną ulgę daje zagęszczanie, bo mleko jakby "siedzi" w brzuchu takie gęste i nawet jak idzie do przełyku, to jest go zdecydowanie mniej i nie podchodzi tak wysoko. Nietolerancję stwierdza się badając kał. U Wojtka na Nutramigenie np. nie da się stwierdzić teraz nietolerancji laktozy,no bo w nutra nie ma laktozy. Więc żeby zobaczyć, czy to chodzi o laktozę alergolog kazała mi kupić Enfamil 0-Lac, który też nie ma laktozy, ale ma białko (nutra nie ma) i podawać. Jak jest ok. to znaczy, że winowajcą jest laktoza. Oczywiście z Enfamilem bezlaktozowym nie podajesz już delicolu, no bo nie ma tam laktozy. Na razie dobrze nam się sprawuje to mleko.

Napisane przez inwytka

Jezusienazareński, wreszcie doczytałam cały wątek! Witam się pod dwutygodniowej przerwie Nie cytuję, bo doczytywałam ratami i już nie pamiętam komu chciałam odpisać, ale przynajmniej napiszę co u nas
Wcześniej pisałam, że mała ma kaszel. Niestety wylądowałyśmy na 10 dni w szpitalu na zapalenie płuc. Cholercia wie skąd to paskudztwo się przypałętało no w każdym razie zafundowałam mojemu maleństwu 2 tyg z antybiotykiem teraz jest już, mam nadzieję, wszystko ok. Choć nadal się stracham, żeby nie było nawrotu w szpitalu oczywiście jeszcze milion rzeczy małej znaleźli i dziś byłam z nią u kardiologa, bo ma szmer nad sercem. Na szczęście jest niewielki, nie będzie wymagał żadnej interwencji, bo prawdopodobnie sam zniknie za jakiś czas. Ponoć to pozostałość z życia płodowego. Aha i u mnie też podejrzewają skazę. Nie wiem czym się sugerują, bo mała nie ma żadnych zmian skórnych, zero biegunek, zero sensacji brzuszkowych:co nfused: chyba tylko tym, że oboje jesteśmy alergikami, a Kali w szpitalu miała mega zaparcie (które jej się przydarzyło chyba pierwszy raz). Nie zgadzam się z opinią lekarzy, no ale nic...na razie stosuję się do wskazań i przestałam jeść nabiał (dziś zgrzeszyłam i zjadłam parę pierogów z serem) a małą dokarmiam tym świństwem - Nutramigenem. 3 tygodnie się będziemy tak bujać i na początku września idziemy znów do szpitala na diagnostykę alergii
Mam w związku z Nutramigenem pytanie do mam które karmią lub dokarmiają tym "mlekiem" (tu chyba pyt tylko do Kotka): jakie kupy są po tym mleczku? Dokarmiam dopiero od czwartku, a wczoraj była kupa zielona i rzadsza niż zwykle. Dzisiaj może trochę lepsza, ale nadal w odcieniu zieleni nie wiem czy ja coś zeżarłam, czy ten nutramigen tak wpłynął na kolor kupy
Teraz w ogóle nie wiem co mam jeść do chleba mięcha to ja raczej nie lubię, a tu przez 3 tyg czekają mnie kanapki z wędliną

Gabi ja miałam ostatnio podobny sen. Płynęłam z tż i małą promem do Szwecji. Zatrzymaliśmy się w jakimś porcie, ja z tż wysiadłam i poszłam na spacer. Wróciliśmy do kajuty a tam Kali nie było, tylko jakieś obce dziecko, zaczęłam szukać w pościeli i znalazłam ją przyduszoną a z pupy jej leciała krew. Brrr... nigdy więcej takich snów

Mała coś dzisiaj jest marudna i płaczliwa (jakby ją coś bolało), wreszcie trochę usnęła, to mogę posiedzieć na necie. O nie już się budzi dobrze, że zaraz przyjdzie teściowa, to się nią zajmie a ja zrobię obiad. Dziś będzie papryka nadziewana

I u Michała i u Wojtka kupy były normalne. Nie zauważyłam niczego dziwnego wszytsko ok, żadnych rozwolnień, zatwardzeń itp.

[Gaabbi]

Napisane przez stokroteczka777

Poleciała jej ślinka i tak jakby się nią zakrztusiła i nie umiała złapać powietrza

i co zrobiła teściowa?
Hania też tak ma czasami, ale jak Ją podniosę lub dmuchnę lekko w twarz, to zaskakuje. Na szczęście zdarza się to coraz rzadziej. Myślę, że dzieci po prostu tak mają, nie?

[stokroteczka777]

Napisane przez Gaabbi

i co zrobiła teściowa?
Hania też tak ma czasami, ale jak Ją podniosę lub dmuchnę lekko w twarz, to zaskakuje. Na szczęście zdarza się to coraz rzadziej. Myślę, że dzieci po prostu tak mają, nie?

Złapała ją tak, że nogi miała na górze a głowę na dole, tak trochę po skosie i poklepywała po pleckach. Ja zasłabłam, blada się zrobiłam a wczesniej ja ją poklepywałam ale dałam ją sobie na kolana główką niżej. To nic nie dało.

[Gaabbi]

Napisane przez stokroteczka777

Złapała ją tak, że nogi miała na górze a głowę na dole, tak trochę po skosie i poklepywała po pleckach. Ja zasłabłam, blada się zrobiłam a wczesniej ja ją poklepywałam ale dałam ją sobie na kolana główką niżej. To nic nie dało.

o kurcze, to ostro U nas, jeśli już, to trwa to kilka sekund, może z dwie. Ja się panicznie boję takich sytuacji. Duszenie się jest dla mnie czymś okropnym.

[onething]

Napisane przez Tacca

Uważaj, Piotrek ściga wagowo duże dzieci...

Robimy wyścigi

Napisane przez stokroteczka777

Złapała ją tak, że nogi miała na górze a głowę na dole, tak trochę po skosie i poklepywała po pleckach. Ja zasłabłam, blada się zrobiłam a wczesniej ja ją poklepywałam ale dałam ją sobie na kolana główką niżej. To nic nie dało.

Położna w szpitalu mi powiedziała, że tak się robi, gdy dziecko się zakrztusi i samo nie załapie (podobno może to trwac nawet do minuty), ale najpierw tak jak Gabo napisała, dmuchnąć w nosek.

[anulka4771]

Napisane przez _millena

nie mogę zrobić Borysowi zdjęcia jak się szeroko i bezzębnie uśmiecha.... codziennie rano wita mnie przeogromnym cudownym uśmiechem, ale ja zazwyczaj jestem zaspana i zanim dosięgnę telefon to uśmiech już mija, poza tym, jak sie pojawiam z aparatem albo telefonem, to Borys wykazuje mega zainteresowanie sprzętem i po prostu robi minę "A co toooo?", przygląda się, przekrzywia główkę i koniec uśmiechów. Któryś dzień z kolei próbuje i mi wychodzi myśliciel a nie wesołek

Do skutku mamusia próbuj

a więc narobiłam 35 słoików ogórków 6 krokodylkow i 29 sałatki

[inwytka]

Napisane przez anulka4771

Do skutku mamusia próbuj

a więc narobiłam 35 słoików ogórków 6 krokodylkow i 29 sałatki

wow! super! też muszę się za coś wziąć, bo na razie tylko na słodko porobiłam przetwory.

Kotku, dzięki za odp

Ale tu cisza, nie ma co czytać. Wszystkie bujają dzieci

[nasteczka83]

Napisane przez stokroteczka777

Moje dziecko się dziś dusiło zakrztusiła się..śliną?? To możliwe?? Teściowa mi ją uratowała. Myslałam, że oszaleję, teraz nie spuszczam jej z oczu i nie zasne dziś.

wiem co czujesz współczuję przeżyć

Napisane przez centipede

Nasteczko nietolerancja wzmaga refluks? No to błysnęłam! Bo zaczęłam odstawiać delicol (pediatra mówił, że do 3 miesiąca podawać), to bym narobiła! My sobie radzimy raczej średnio, wczoraj się strasznie przestraszyłam, bo Domi nie mogła złapać powietrza. U nas ulewamy, ale czasami tylko widać jak Malutka przełyka i zaczyna bardzo płakać bo chyba ją piecze Albo budzi się po 10 minutach z krzykiem. Byłam przy takim bezdechu i masakra! A radzimy sobie tak, że często nosimy w pozycji pionowej, łóżeczko podniesione z jednej strony, na przewijaku poduszka, na macie poduszka, wózek podniesiony (ze spacerami u nas akurat ok), często odbijamy podczas jedzenia a jak wraca jedzonko to główką do dołu, odciąganie mleka z noska Staramy się, żeby jadła mniej a częściej. Do tego jesteśmy na Delicolu i do Bebilonu zwykłego dodajemy jedną miarkę Enfamilu bezlaktozowego.

No tak wyczytałam z tą lakatazą też nie wiedziałam, u nas dziś znacznie lepiej po tym delicolu Tylko wątpie by tak szybko zaczął działać cofka była ale mniej znacznie i łez też mniej. Za to otworzyłam przy niej colę i jak usłyszała psytt to najpierw się przestraszyła nowego dźwięku a potem był ryk i histeria jak nie urok to .. wiecie co

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Co za bzdura - to co, że nie ulewa! Jak ma przetrawione mleko w przełyku, to jak podchodzi jej jeszcze wyżej to cały czas czuje pieczenie i ból, więc płacze. Ogromną ulgę daje zagęszczanie, bo mleko jakby "siedzi" w brzuchu takie gęste i nawet jak idzie do przełyku, to jest go zdecydowanie mniej i nie podchodzi tak wysoko. Nietolerancję stwierdza się badając kał. U Wojtka na Nutramigenie np. nie da się stwierdzić teraz nietolerancji laktozy,no bo w nutra nie ma laktozy. Więc żeby zobaczyć, czy to chodzi o laktozę alergolog kazała mi kupić Enfamil 0-Lac, który też nie ma laktozy, ale ma białko (nutra nie ma) i podawać. Jak jest ok. to znaczy, że winowajcą jest laktoza. Oczywiście z Enfamilem bezlaktozowym nie podajesz już delicolu, no bo nie ma tam laktozy. Na razie dobrze nam się sprawuje to mleko.




I u Michała i u Wojtka kupy były normalne. Nie zauważyłam niczego dziwnego wszytsko ok, żadnych rozwolnień, zatwardzeń itp.

Ok oczywiście obserwujemy Malutką ale mam wrażenie, że to ciągła zgadywanka dziś nie było kolki to mega dziwne.......

[blueelektron]

ja tylko na chwile, kupy u nas bez zmian

w sobote chrzcimy malego

http://allegro.pl/tomy-projektor-lam...539955041.html


rewelacja maly dostal, jak lezy w lozeczku to oglada na suficie bajeczke z kubusiem i zasypia

[Tacca]

Napisane przez stokroteczka777

Złapała ją tak, że nogi miała na górze a głowę na dole, tak trochę po skosie i poklepywała po pleckach. Ja zasłabłam, blada się zrobiłam a wczesniej ja ją poklepywałam ale dałam ją sobie na kolana główką niżej. To nic nie dało.

Hm... Faktycznie to jest sposób. Kiedyś, miałam wtedy może ze 13 lat mojej siostrze ciotecznej zakrztusił się pies, takiego małego miała. Zrobiła podobnie. Wtedy pomyślałam sobie, matko jaka sadystka. Potem moja mama uświadomiła, że tak się robi z dziećmi jak się zakrztuszą. Przyznam, że nie wiem czy potrafiłabym tak odpowiednio złapać...

Napisane przez onething

Robimy wyścigi


Położna w szpitalu mi powiedziała, że tak się robi, gdy dziecko się zakrztusi i samo nie załapie (podobno może to trwac nawet do minuty), ale najpierw tak jak Gabo napisała, dmuchnąć w nosek.

Ciiii... Bo jak Piotrek usłyszy to za miesiąc będę miała 10-kilowca...
O dmuchaniu w nosek nie słyszałam...

Napisane przez anulka4771

Do skutku mamusia próbuj

a więc narobiłam 35 słoików ogórków 6 krokodylkow i 29 sałatki

Podeślij...

[_millena]

kurcze mam zagwozdkę...
w zasadzie to juz sie przyzwyczaiłam do nadaktywnego dziecka, ale jednego nie umiem przeskoczyć, mianowicie od około 17tej Borys jest mega marudny i nie za bardzo daje się uśpić, co najwyżej na 5 minut. I na prawdę jest meeeeega marudny. Spanie zbiera go kolo 19tej, natomiast o 20 tej go kąpiemy i nie pozwalam mu zasnąć o tej 19tej bo wtedy budzi się kolo 1 w nocy, a ja go codziennie chce kąpać. Moglabym go kąpać o 19tej, ale wolę 20tą ponieważ on wtedy idzie spać okolo 20.30-21.00 i spi ładnie do 2 w nocy , a jak go kąpiemy wcześniej to się budzi kolo północy.
CHciałabym go przestawić , żeby szedł spać właśnie kolo 18tej , nawet na godzinkę. potem zanim by sie rozbudził, jedzonko, przewijanko, troche zabawy i jak raz mamy 20tą i kapiel i spać.
Macie jakiś pomysł jak to zrobić? Mozna 10 tygodniowe dziecko :przestawiać: pod własny plan dnia? Do tej pory zauwazyłam ze robi sobie dłuższą , godzinną drzemkę kolo 10tej i kolo 14-15tej. i wlasnie czesto juz od tej zalozmy 16tej nie chce usnąć do 19tej, a potem ja mu nie pozwalam :/ ale na prawde jestem zmeczona i wole go kłaść kolo 21, i tak sie kładę kolo 23 , wiec chcialabym pospac do 2giej, a nie do 24tej.

Napisane przez onething

Czy u was też tak zimno? My o 2 dni na spacerze nie byliśmy i dziś też nie pójdziemy, bo piździ jak cholera

chodzimy codziennie x 2 nawet tylko ubieramy sie na cebulke i zakladam mu niedrapki na łapki bo nie chce trzymać pod kocykiem i mu marzną

Napisane przez benka99

Maksa chrzcimy 2 września i jestem na etapie poszukiwania dla niego ubranka. Co myślicie o czymś takim? Tylko bez muchy i zamiast takiej eleganckiej koszuli chyba ładne białe body...

fajne

[kapukat]

Napisane przez izotropia

Witam po weekendzie
Moje dziecie ma krostki na buzi, bledną jak śpi/jest na dworze a robią się czerwone jak płacze - wygląda i pasuje do opisu trądziku, troszkę już znika - nic więcej się nie dzieje. Nie wiem już sama co z tym zrobić :/ bo potówek już nie ma. Kąpiemy go w krochmalu

Mały zatrzymuje kupki, robi jedną wielką i wtedy konieczny jest prysznic ja nie wiem co zrobię jak będę sama w domu a on mi takie kupsko walnie, sama z nim prysznica nie ogarnę a wszelkie kąpiele bardzo mu się podobają.

Teściowa wczoraj wyciągnęła reklamówkę z bucikami i już chciała małemu jakieś zakładać myślałam, że padnę i zaprotestowałam - bo kto widział ledwo 5 tyg dziecko w butach?? Gdyby nie obecność tam siostry teściowej to dodałabym, że wcale tych butów nie będę brać - bo dziecko nie powinno nosić używanych żeby mu się nóżki nie koślawiły - ja nie wiem, ale te szwagierki takie mądre i o tym nie wiedzą Mąż już wie, że ten pomysł mi się nie podoba, choć są tam ładne skórzane buciki i nie widać na wielu zniszczenia - to ja jestem na NIE!
Ubrałam synka w spodenki, które dostałam ogrodniczki jeansopodobne - wyglądał ślicznie, ale powitano nas tekstem "o spodenki Adasia" no myślałam, że coś mnie trafi... jak Adasia to niech mu je ciągle zakłada, a nie nam dała

masaże oczka pomagają, oczko nie ropieje - masujemy dalej, żeby nie wróciło

A ja muszę porobić badania, bo nadal jestem spuchnięta... pewnie coś nie tak mam z nerkami boję się...

Napisane przez stokroteczka777

Dzień dobry z kawką bezkofeinową, cóż.

Byłyśmy wczoraj u lekarki. Naszej nie było, była inna w zastępstwie, ale dobrze, bo czegoś więcej się dowiedziałam. Więc tak:
1. moje dziecko ma atopowe zapalenie skóry, ale niekoniecznie skazę. 2. Dwa tygodnie diety eliminacyjnej to za mało, dietę trzeba trzymać 4tyg, i jeśli po tym czasie dieta nie przynosi efektów, to taka dieta nie ma sensu. Tego nie powiedziała mi nasza pediatra.
3. W moim przypadku dietę powinnam przedłużyć może do 5tyg, bo jadłam zakazane produkty (nieświadomie ale i tak jestem mega zła na siebie).
4. Dowiedziałam się, że mięso mogę jeść tylko drobiowe i nie mogę jeść ryb. Tego też nie powiedziała nam nasza pediatra.
5. No i muszę przyjmować wapno a ja dwa pierwsze tyg nie przyjmowałam I tego też nam nie powiedziała.
6. Dziecko mam kąpać tylko i wyłącznie w emolientach. I tego też nam ta nasza nie powiedziała . Normalnie myślałam, że szlak mnie trafi. Ale tak akurat kąpałam
7. Dostałyśmy skierowanie do alergologa, ciekawe jak odległe są terminy.

Paulinka waży 5100g i mamy dziś 2miesiące


Ło matko, a o jakiej akcji z teściową ja pisałam??

Podobno w Avencie smoczki zmienia się co miesiąc, ale jak ja Pauli zmienię smoczek na 2 to mi się udusi, tak łapczywiec pije


Dzięki
Właśnie uważaj na nich no i upoluj sobie fajną cenę, że ja tego nie wiedziałam


Więc spróbuj z nakładkami.


Ale czy Twoje dziecko ma skazę?? Bo mnie chodziło o opinie mam dzieci skazowych


Ale czy Twoje dziecko ma skazę?? Bo mnie chodziło o opinie mam dzieci skazowych


Aż mnie ciary przeszły po plecach, brrr. Nie cierpie pająków





Ja wczoraj pierwszy raz ubrałam w pajaca, żeby było łatwo zdjąć i ubrać, ale wolę pajace na noc. też nie wiem w co najlepiej ubrac.


Ja też poprosze o kopa


Moja też tak robi, i ma zdecydowanie za dużo śliny boję się że się nią zakrztusi

tak moje dziecko ma skazę

[_millena]

Napisane przez Gaabbi

Dzień dobry.

Wczoraj mieliśmy gości więc Hania miała dzień brudasa
Usnęła nam po 21, karmienie o 4, 7, po 9 i spałyśmy do 11:30 Można się wyspać z tym moim dzieckiem No i po karmieniu o 7 P poszedł do pracy, a Hania wylądowała u mnie w łóżku Uwielbiam z Nią spać

Miałam nad ranem straszny sen. Siedzieliśmy u Rodziców P i nagle zorientowałam się, że wszyscy są, tylko Hani nie ma. Mama P poleciała do piwnicy i zaczęła krzyczeć i wołać P. Poleciałam zobaczyć co się stało, a Ona niosła Hanię nieżywą z zakrwawionym oczkiem Zaczęłam ją reanimować i się obudziłam. Ja wolę nie spać, jak mam mieć takie sny Później mi się śniło, ze jestem znowu w ciąży...


Sesja kosztuje 350zł 20 zdjęć.
Dzięki

Kindi Cleanic? Nigdy takich w sklepie nie widziałam. Ile kosztują i gdzie je kupujesz? My używamy dużych płatków Babydream i są super, ale kosztują ponad 6zł i chciałam wypróbować inną opcję. Kupiłam kiedyś na próbę większe płatki cleanic i są fajne (ponad 4zł), ale mniejsze

Tak, to są pojemniczki Via Avent. Nie mam pojęcia, czy można takie nakładki dokupić. Może sprawdź na internecie.

JA ostatnio kupiła w smyku smoczki 2. Nieświadomie, bo chciałam 1. I teraz nie wiem, czy wymieniać, czy już zostawić


Chyba mleko z kawą


Tak, tzn przodem do świata na klacie. Albo częściowo na poduszce (od pasa) jak śpi Hania z nami w łóżku.

Jezusie... jaki sen, chyba bym umarła.

Co do płatków - my myjemy sie też wodą i płatkami, używam Babydream lub Kindi wlasnie, te Kindi kupujemy w marketach osiedlowych, lewiatanach i podobnych, Babydream w Rossmanie to pewnie wiesz, skoro używasz . Na opakowaniu Kindi jest takie małe dzieciątko, opakowanie chyba przeźroczyste z elementami różu z tego co pamietam.. bo nie widze
ooo takie : http://s1.zmniejszacz.pl/106/sam_0370__548221.jpg


stokrotko współczuje, ciary mnie przeszły, jezuuu.
Borys też ma czasem ślinotok i się krztusi, ale nie dusi go to. Natomiast czasem ma jakąs cofkę w przełyku, ale nie ulewa mu sie, tylko cofa sie, on to połyka z powrotem, a potem dostaje czkawki, zdarza się to może raz dziennie. Będę się dopytywać pediatry o co chodzi. Dlatego też nie zostawiam go samego na dłużej i raczej nie spuszczam z oka bo się boje ze sie zakrztusi.

[ladybird_1987]

Mam mały problem z Hanią. Otóż nie mogę jej zostawić z jej własnym tatą. Taka jest do mnie przywiązana. Dziś ją nakarmiłam, zostawiłam pod opieką M. i pojechałam na zakupy. Po 20 min. dzwonię do M i słyszę że strasznie płacze. Więc się zawinęłam i po 10 min. byłam w domu. I ona przez ten czas już nawet nie płakała a strasznie krzyczała. Wystarczyło że wzięłam ją na ręce i od razu się uspokoiła. Nawet powiedziała "a gu" i zaczęła się uśmiechać. Niestety to już drugi raz się tak zdarzyło. Nawet nie macie pojęcia jak M. było przykro. Nie wiem jak mam rozwiązać ten problem. I nie wiem z czego to wynika. Tak, jestem z nią sama w domu ale jak M. przychodzi z pracy to się nią zajmuje i jest ok. Spędza z nią sporo czasu i jest dobrze, dopóki jestem w domu. Aż się zaczęłam bać że się z niej taki cycal robi...

[Gaabbi]

Byłam dzisiaj na zakupach. Musiałam się zresetować, bo cały dzień myślałam o tym moim śnie i nie tylko Non stop klucha w gardle i łzy w oczach

Kupiłam sobie spodnie http://www.zara.com/webapp/wcs/store...20PRZETARCIAMI
Haneczce kupiłam fajną bluzeczkę http://www.zara.com/webapp/wcs/store...20kokard%C4%85,
w h&m dwa bodziaki z długim rękawem, dwie pary rajstopek, rękawiczki i spodnie
Kurcze, tyle rzeczy mi się podoba w zarze, że chyba jakiś bank obrabuję

Napisane przez _millena

kurcze mam zagwozdkę...
w zasadzie to juz sie przyzwyczaiłam do nadaktywnego dziecka, ale jednego nie umiem przeskoczyć, mianowicie od około 17tej Borys jest mega marudny i nie za bardzo daje się uśpić, co najwyżej na 5 minut. I na prawdę jest meeeeega marudny. Spanie zbiera go kolo 19tej, natomiast o 20 tej go kąpiemy i nie pozwalam mu zasnąć o tej 19tej bo wtedy budzi się kolo 1 w nocy, a ja go codziennie chce kąpać. Moglabym go kąpać o 19tej, ale wolę 20tą ponieważ on wtedy idzie spać okolo 20.30-21.00 i spi ładnie do 2 w nocy , a jak go kąpiemy wcześniej to się budzi kolo północy.
CHciałabym go przestawić , żeby szedł spać właśnie kolo 18tej , nawet na godzinkę. potem zanim by sie rozbudził, jedzonko, przewijanko, troche zabawy i jak raz mamy 20tą i kapiel i spać.
Macie jakiś pomysł jak to zrobić? Mozna 10 tygodniowe dziecko :przestawiać: pod własny plan dnia? Do tej pory zauwazyłam ze robi sobie dłuższą , godzinną drzemkę kolo 10tej i kolo 14-15tej. i wlasnie czesto juz od tej zalozmy 16tej nie chce usnąć do 19tej, a potem ja mu nie pozwalam :/ ale na prawde jestem zmeczona i wole go kłaść kolo 21, i tak sie kładę kolo 23 , wiec chcialabym pospac do 2giej, a nie do 24tej.

moja Hania jest w tym samym wieku co Bo i śpi dużo więcej Nie wiem, czy powinnam się tym martwić

Napisane przez _millena

Jezusie... jaki sen, chyba bym umarła.

Co do płatków - my myjemy sie też wodą i płatkami, używam Babydream lub Kindi wlasnie, te Kindi kupujemy w marketach osiedlowych, lewiatanach i podobnych, Babydream w Rossmanie to pewnie wiesz, skoro używasz . Na opakowaniu Kindi jest takie małe dzieciątko, opakowanie chyba przeźroczyste z elementami różu z tego co pamietam.. bo nie widze
ooo takie : http://s1.zmniejszacz.pl/106/sam_0370__548221.jpg

Dlatego też nie zostawiam go samego na dłużej i raczej nie spuszczam z oka bo się boje ze sie zakrztusi.

Dzięki za info o płatkach

Ja też się bardzo boję o moją Hanię, ale staram się nie popadać w paranoję i zostawiam Ją samą w pokoju jak śpi.

Dlaczego to wszystko jest takie trudne??????
Mam gorszy dzień
To chyba przez ten sen

Napisane przez ladybird_1987

Mam mały problem z Hanią. Otóż nie mogę jej zostawić z jej własnym tatą. Taka jest do mnie przywiązana. Dziś ją nakarmiłam, zostawiłam pod opieką M. i pojechałam na zakupy. Po 20 min. dzwonię do M i słyszę że strasznie płacze. Więc się zawinęłam i po 10 min. byłam w domu. I ona przez ten czas już nawet nie płakała a strasznie krzyczała. Wystarczyło że wzięłam ją na ręce i od razu się uspokoiła. Nawet powiedziała "a gu" i zaczęła się uśmiechać. Niestety to już drugi raz się tak zdarzyło. Nawet nie macie pojęcia jak M. było przykro. Nie wiem jak mam rozwiązać ten problem. I nie wiem z czego to wynika. Tak, jestem z nią sama w domu ale jak M. przychodzi z pracy to się nią zajmuje i jest ok. Spędza z nią sporo czasu i jest dobrze, dopóki jestem w domu. Aż się zaczęłam bać że się z niej taki cycal robi...

Hmmm, ciężki orzech do zgryzienia. Musisz chyba przyzwyczajać Hanię powolutku do zostawania z Tatą. Wychodź najpierw na 5 min, później na 10, 15, 20 i tak coraz dłużej, aż się przyzwyczai. Nie wiem, czy to dobra metoda, ale tylko to przychodzi mi do głowy.

[Tacca]

Zmykam spać. Choć coś młody pomrukuje. Ciekawe czy obudzi się na "ammmm"...

[clauudik]

Napisane przez Gaabbi

Byłam dzisiaj na zakupach. Musiałam się zresetować, bo cały dzień myślałam o tym moim śnie i nie tylko Non stop klucha w gardle i łzy w oczach

Kupiłam sobie spodnie http://www.zara.com/webapp/wcs/store...20PRZETARCIAMI
Haneczce kupiłam fajną bluzeczkę http://www.zara.com/webapp/wcs/store...20kokard%C4%85,
w h&m dwa bodziaki z długim rękawem, dwie pary rajstopek, rękawiczki i spodnie
Kurcze, tyle rzeczy mi się podoba w zarze, że chyba jakiś bank obrabuję


moja Hania jest w tym samym wieku co Bo i śpi dużo więcej Nie wiem, czy powinnam się tym martwić


Dzięki za info o płatkach

Ja też się bardzo boję o moją Hanię, ale staram się nie popadać w paranoję i zostawiam Ją samą w pokoju jak śpi.

Dlaczego to wszystko jest takie trudne??????
Mam gorszy dzień
To chyba przez ten sen


Hmmm, ciężki orzech do zgryzienia. Musisz chyba przyzwyczajać Hanię powolutku do zostawania z Tatą. Wychodź najpierw na 5 min, później na 10, 15, 20 i tak coraz dłużej, aż się przyzwyczai. Nie wiem, czy to dobra metoda, ale tylko to przychodzi mi do głowy.

No to zakupy udane Mój Filip jest starszy od Waszych maleństw i też dużo śpi, mnie to nie martwi. w dzień ma zwykle 3 drzemki po 2 godziny, a w nocy śpi 8 godzin, czyli mamy razem 14 godzin snu, to chyba tak "normalnie"
PS. dobrze, że nie mam Zary w mieście no i zniżki w HaMie

Napisane przez Tacca

Zmykam spać. Choć coś młody pomrukuje. Ciekawe czy obudzi się na "ammmm"...

Mój też mruczy za ścianą...

[_millena]

Napisane przez Gaabbi

Byłam dzisiaj na zakupach. Musiałam się zresetować, bo cały dzień myślałam o tym moim śnie i nie tylko Non stop klucha w gardle i łzy w oczach

Kupiłam sobie spodnie http://www.zara.com/webapp/wcs/store...20PRZETARCIAMI
Haneczce kupiłam fajną bluzeczkę http://www.zara.com/webapp/wcs/store...20kokard%C4%85,
w h&m dwa bodziaki z długim rękawem, dwie pary rajstopek, rękawiczki i spodnie
Kurcze, tyle rzeczy mi się podoba w zarze, że chyba jakiś bank obrabuję


moja Hania jest w tym samym wieku co Bo i śpi dużo więcej Nie wiem, czy powinnam się tym martwić


Dzięki za info o płatkach

Ja też się bardzo boję o moją Hanię, ale staram się nie popadać w paranoję i zostawiam Ją samą w pokoju jak śpi.

Dlaczego to wszystko jest takie trudne??????
Mam gorszy dzień
To chyba przez ten sen


Hmmm, ciężki orzech do zgryzienia. Musisz chyba przyzwyczajać Hanię powolutku do zostawania z Tatą. Wychodź najpierw na 5 min, później na 10, 15, 20 i tak coraz dłużej, aż się przyzwyczai. Nie wiem, czy to dobra metoda, ale tylko to przychodzi mi do głowy.

fajne zakupy ja czekam az mi tyłek i cycki wróca do dawnych rozmiarów bo teraz zakupy nie poprawiłyby mi humoru

ja mysle ze powinnas sie cieszyć, że Hania nie śpi tyle, co Bo wierz mi. Synek mojej znajomej spał po każdym karmieniu godzinę, karmiła go co 4 godziny bo sam sobie taki rytm ustalił. Sama widzisz bo wizażowych dzieciaciach, ze są takie, które śpią dużo i są takie , które nie śpią wcale. Hania jest na tyle kochana, że pozwala Mamusi troszkę odpocząć i idzie w kimonko częściej niż np Bo

Napisane przez clauudik

No to zakupy udane Mój Filip jest starszy od Waszych maleństw i też dużo śpi, mnie to nie martwi. w dzień ma zwykle 3 drzemki po 2 godziny, a w nocy śpi 8 godzin, czyli mamy razem 14 godzin snu, to chyba tak "normalnie"
PS. dobrze, że nie mam Zary w mieście no i zniżki w HaMie

Mój też mruczy za ścianą...

jezusie drzemki po 2 godziny?? toz to w przypadku mojego Bo niedźwiedzie sny i to jeszcze 3 razy w ciagu dnia. Zamień sie

dobrze, ze mam synka, to nie ma takich cudnych kuszących ubranek, od ktorych nie mozna oczu oderwać i które po prostu TRZEBA kupić, bo inaczej w nocy spać nie będzie można z chłopcami łatwiej pod tym względem. Chociaz Zara Kids i dla chłopców ma fajny asortyment....

[anulka4771]

Napisane przez _millena

jezusie drzemki po 2 godziny?? toz to w przypadku mojego Bo niedźwiedzie sny i to jeszcze 3 razy w ciagu dnia. Zamień sie

dobrze, ze mam synka, to nie ma takich cudnych kuszących ubranek, od ktorych nie mozna oczu oderwać i które po prostu TRZEBA kupić, bo inaczej w nocy spać nie będzie można z chłopcami łatwiej pod tym względem. Chociaz Zara Kids i dla chłopców ma fajny asortyment....

no nie ja też bym się zamieniła na jeden dzien chociażbo moja gadzina nie śpi w dzień,śpi tak po 40minut to góra

Dzień Dobry z kawusia

Mamy dzisiaj 3 m-ce
Ale nocka była taka że ledwo widze na oczyCo chwile wstawał

[onething]

Napisane przez _millena

chodzimy codziennie x 2 nawet tylko ubieramy sie na cebulke i zakladam mu niedrapki na łapki bo nie chce trzymać pod kocykiem i mu marzną

Niedrapek mu nie założę, bo zaraz w buzi lądują Dziś się rozpogodziło, a jedziemy na wieś na urodziny to mały się przewietrzy.
A mnie głowa i gardło boli


anulka4771 skoro 3 miesiące skończone to dzieć chciał po świętować stąd ta zarwana noc W ogóle za rozpoczęcie 4 miesiąca

[stokroteczka777]

Witajcie.
Mała spała dziś z nami, bo się bałam, że jej nie usłyszę z kołyski jak się znowu zakrztusi, ładnie przespała do 5 potem o 7.30 już było po spaniu, ale to i tak ładniutko Położyłam ją na bardzo płaskiej poduszce, grubości może złożonego na pół kocyka. I barkami i główką leżała na niej. Czy dobrze?? Bo chyba powinna leże trochę wyżej w razie W. Dziś znowu jej taka ślina poleciała, że miała z tyłu przy główce pajaca mokrego.
I niestety stwierdzam, że moje dziecko ma kolki I w tym cały sekret ostatnich płaczących i nieprzespanych dni. Z tym, że noce przesypiała. dlatego myslałam, że to nie kolki, bo czemu w nocy przechodzą. Wczoraj nie umiała zasnąc. Na brzuszku położyłam jej ciepłą poduszeczkę z pestkami wiśni i zapodałam czopka Viburcol. Czy wiecie ile tego można dawać?? Lekarka powiedziała, że doraźnie 1czopek, ale co to znaczy? Ile mogę tego dac na dobę? bo na ulotce pisze że dzieciom poniżej 6roku życia podaje się zgodnie z zaleceniami lekarza.
Dziś jedziemy na parapetówkę, ale po tej wczorajszej akcji, nie wiem czy pojadę. Mała miała zostać ze szwagierką.

---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 10:01 ----------

Czy stosuje któraś Esputicon zamiast Boboticu? Albo jeszcze coś innego? Bo w Dozie Bobotic jest niedostępny

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------

No i jeszcze czy wzdęcia to są kolki?? Sorki ale nie wiem, a na Boboticu pisze że jest na wzdęcia

[anulka4771]

Napisane przez onething

Niedrapek mu nie założę, bo zaraz w buzi lądują Dziś się rozpogodziło, a jedziemy na wieś na urodziny to mały się przewietrzy.
A mnie głowa i gardło boli


anulka4771 skoro 3 miesiące skończone to dzieć chciał po świętować stąd ta zarwana noc W ogóle za rozpoczęcie 4 miesiąca

mnie też boli gardło i głowa w ogóle jakas takla do dupy jestemChyba przez ten okres który znowu powrócił mam anemie jestem nie do życia wstac nie mogę,słabo mi w głowie sie kręci,do tego boli brzuch i plecy
Pewnie chciał poswietowac tylko czemu ze mnąchoc tata też wstawał

[centipede]

Dzień doberek

Idę na kolanach do Częstochowy Domi spała od 20 do 5.20 bez przerwy na jedzenie!
Tacca z tego co czytam to Twojemu Piotrusiowi w ogóle dużo rzeczy nie pasuje, widzę, że ma swoje zdanie Fajny musi być, na pewno się nie nudzisz

Napisane przez nasteczka83

wiem co czujesz współczuję przeżyć
No tak wyczytałam z tą lakatazą też nie wiedziałam, u nas dziś znacznie lepiej po tym delicolu Tylko wątpie by tak szybko zaczął działać cofka była ale mniej znacznie i łez też mniej. Za to otworzyłam przy niej colę i jak usłyszała psytt to najpierw się przestraszyła nowego dźwięku a potem był ryk i histeria jak nie urok to .. wiecie co


Ok oczywiście obserwujemy Malutką ale mam wrażenie, że to ciągła zgadywanka dziś nie było kolki to mega dziwne.......

Super, że nie było kolki My podobno (tak mówi lekarz) kolki mamy praktycznie już za sobą, odpukać! Ale pamiętam jak zaczęliśmy podawać ten delicol to szybciutko była spokojniejsza, może faktycznie działa dość szybko?! Ja też jak kiedyś odkręciłam butelkę to była histeria, albo jak tata kichnął

Napisane przez blueelektron

ja tylko na chwile, kupy u nas bez zmian

w sobote chrzcimy malego

http://allegro.pl/tomy-projektor-lam...539955041.html


rewelacja maly dostal, jak lezy w lozeczku to oglada na suficie bajeczke z kubusiem i zasypia

Fajny ten projektor

Napisane przez _millena

kurcze mam zagwozdkę...
w zasadzie to juz sie przyzwyczaiłam do nadaktywnego dziecka, ale jednego nie umiem przeskoczyć, mianowicie od około 17tej Borys jest mega marudny i nie za bardzo daje się uśpić, co najwyżej na 5 minut. I na prawdę jest meeeeega marudny. Spanie zbiera go kolo 19tej, natomiast o 20 tej go kąpiemy i nie pozwalam mu zasnąć o tej 19tej bo wtedy budzi się kolo 1 w nocy, a ja go codziennie chce kąpać. Moglabym go kąpać o 19tej, ale wolę 20tą ponieważ on wtedy idzie spać okolo 20.30-21.00 i spi ładnie do 2 w nocy , a jak go kąpiemy wcześniej to się budzi kolo północy.
CHciałabym go przestawić , żeby szedł spać właśnie kolo 18tej , nawet na godzinkę. potem zanim by sie rozbudził, jedzonko, przewijanko, troche zabawy i jak raz mamy 20tą i kapiel i spać.
Macie jakiś pomysł jak to zrobić? Mozna 10 tygodniowe dziecko :przestawiać: pod własny plan dnia? Do tej pory zauwazyłam ze robi sobie dłuższą , godzinną drzemkę kolo 10tej i kolo 14-15tej. i wlasnie czesto juz od tej zalozmy 16tej nie chce usnąć do 19tej, a potem ja mu nie pozwalam :/ ale na prawde jestem zmeczona i wole go kłaść kolo 21, i tak sie kładę kolo 23 , wiec chcialabym pospac do 2giej, a nie do 24tej.

Nie mam pojęcia jak można przestawić dziecko U nas to raczej my jesteśmy ustawiani hehe A tak na serio, to u nas też od 15-16 nie ma w ogóle spania ani na chwilkę, około 17 już jest suuuuuper marudzenie, około 19 kąpiemy, później jedzenie i Domi zasypia W jednej książce nazywało się to ARSZENIKOWA PORA

Napisane przez ladybird_1987

Mam mały problem z Hanią. Otóż nie mogę jej zostawić z jej własnym tatą. Taka jest do mnie przywiązana. Dziś ją nakarmiłam, zostawiłam pod opieką M. i pojechałam na zakupy. Po 20 min. dzwonię do M i słyszę że strasznie płacze. Więc się zawinęłam i po 10 min. byłam w domu. I ona przez ten czas już nawet nie płakała a strasznie krzyczała. Wystarczyło że wzięłam ją na ręce i od razu się uspokoiła. Nawet powiedziała "a gu" i zaczęła się uśmiechać. Niestety to już drugi raz się tak zdarzyło. Nawet nie macie pojęcia jak M. było przykro. Nie wiem jak mam rozwiązać ten problem. I nie wiem z czego to wynika. Tak, jestem z nią sama w domu ale jak M. przychodzi z pracy to się nią zajmuje i jest ok. Spędza z nią sporo czasu i jest dobrze, dopóki jestem w domu. Aż się zaczęłam bać że się z niej taki cycal robi...

Oj Na pewno było mubardzo przykro i wcale się nie dziwię Może sposób Gabi coś by pomógł? A jak jesteś w domu a Tatuś zajmuje się Hanią to jesteś w zasięgu wzroku cały czas?

Napisane przez stokroteczka777

I niestety stwierdzam, że moje dziecko ma kolki I w tym cały sekret ostatnich płaczących i nieprzespanych dni. Z tym, że noce przesypiała. dlatego myslałam, że to nie kolki, bo czemu w nocy przechodzą. Wczoraj nie umiała zasnąc. Na brzuszku położyłam jej ciepłą poduszeczkę z pestkami wiśni i zapodałam czopka Viburcol. Czy wiecie ile tego można dawać?? Lekarka powiedziała, że doraźnie 1czopek, ale co to znaczy? Ile mogę tego dac na dobę? bo na ulotce pisze że dzieciom poniżej 6roku życia podaje się zgodnie z zaleceniami lekarza.
Dziś jedziemy na parapetówkę, ale po tej wczorajszej akcji, nie wiem czy pojadę. Mała miała zostać ze szwagierką.

---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 10:01 ----------

Czy stosuje któraś Esputicon zamiast Boboticu? Albo jeszcze coś innego? Bo w Dozie Bobotic jest niedostępny

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------

No i jeszcze czy wzdęcia to są kolki?? Sorki ale nie wiem, a na Boboticu pisze że jest na wzdęcia

Oj współczuję u nas lekarz powiedział, że jak kropelki nie pomogą to wtedy nam przepisze te czopki ale było dużo lepiej, więc niestety nie mam pojęcia ile można tego dawać Domi miała przepisany Esputicon (2 razy dziennie po 3 krople) i Delicol. Na mój "chłopski rozum" to kolki mogą być wywołane przez wzdęcia Na Esputiconie też jest napisane, że na wzdęcia. U nas jeszcze pomagało noszenie pionowo i tańczenie Jakoś wtedy chyba się Domi lepiej układało w brzuszku i te gazy uciekały

Napisane przez anulka4771

mnie też boli gardło i głowa w ogóle jakas takla do dupy jestemChyba przez ten okres który znowu powrócił mam anemie jestem nie do życia wstac nie mogę,słabo mi w głowie sie kręci,do tego boli brzuch i plecy
Pewnie chciał poswietowac tylko czemu ze mnąchoc tata też wstawał

Znowu jedziemy na jednym wózku mnie też dzisiaj przywitał! i gratuluję 3 miesięcy!!!

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ----------

aha czy pchanie piąstek do buźki to po prostu taki odruch czy mam się szykować niedługo na ząbki? chyba część z was pisała, że Wasze Maluchy też tak robią?

[clauudik]

Napisane przez _millena

jezusie drzemki po 2 godziny?? toz to w przypadku mojego Bo niedźwiedzie sny i to jeszcze 3 razy w ciagu dnia. Zamień sie
dobrze, ze mam synka, to nie ma takich cudnych kuszących ubranek, od ktorych nie mozna oczu oderwać i które po prostu TRZEBA kupić, bo inaczej w nocy spać nie będzie można z chłopcami łatwiej pod tym względem. Chociaz Zara Kids i dla chłopców ma fajny asortyment....

No dobra z tymi trzema trochę przesadziłam, bo tak zdarzało mu się tylko wtedy gdy dzień zaczynaliśmy o 7 rano. I dlatego też przestałam już narzekać, że zasypia mi tylko przy cycu (i na spacerach też ). Tylko na myśl co będzie jak wrócę do pracy to aż mną trzęsie ze strachu...

A właśnie mamusie, wracacie do pracy zaraz po macierzyńskim??