Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Tesiek smutne, że musisz znosić takie przykrości Ale jak widać, chyba większość rodzin wychodzi dobrze tylko na zdjęciu, co chwila czytam takie historie :/

[pani22ka]

Napisane przez zebrawpaski

A dzisiaj pierwszy raz wybraliśmy się z Kasią do Rodzinki na grilla i nasza Kasia ( nie zapeszając) jest wyjątkowo grzecznym dzieckiem

po mamusi

Napisane przez Ando

A ja mysle ze jednak natura wie lepiej. Tak sobie mysle nieraz o tych ciazach sztucznie utrzymywanych na siłę. Potem jesli wogule uda sie urodzic to to dziecko chore, słabe, alergie, niealergie...

o jaaaa... ostro...
ze mna matka lezala cala ciaze. calutka. nie jestem slaba i chorowita, choc natura wrecz krzyczala ze mnie ma nie byc.

alergia nie jest powodem dla ktorego... heh. nie zgadzam sie z ta teza po prostu i juz.

Napisane przez Tesiek83

W sobotę mamy iść do teściowej na kawę (możemy przyjść tylko jak szwagra nie ma w domu),ale ja nie mam na to najmniejszech ochoty i pewnie pójdę tylko ze względu na Tż...

musisz? tz nie zrozumie jesli nie pojdziesz?

Napisane przez maksikola

Kacperek uczy się chodzić i spacerujemy, spacerujemy i spacerujemy

robisz fotki?
moze cos slodkiego zjedz?!

[Tesiek83]

Napisane przez maksikola

dla tż-ta, też bym tak powiedziała.

maksikola dziękujęmam cudownego Tż-ta wie,że dla mnie cała ta sytuacja z poronieniem i dalszymi staraniami jest trudna szczególnie jak ktoś z buciorami wchodzi w nasze życie i zadaje niedyskretne pytania-ja się potem zadręczam i czuję gorsza od tych kobiet,które potrafią zajść w ciążę i mają dzieci spotkałam się już z opinią jednej z dzieciatych koleżanek,że kobieta może się czuc w pełni spełniona tylko kiedy doświadczy cudu narodzin ręce opadają,miałam ochotę na rękoczyny kiedy mi to powiedziała Nie wiem skąd w ludziach i to kobietach,które tym bardziej powinny zrozumieć bierze się takie dziwne myślenie

[maksikola]

Napisane przez pani22ka

robisz fotki?
moze cos slodkiego zjedz?!

zjadłam kawałek szarlotki, Kacpero drzemie,idę się położyć

[Tesiek83]

Napisane przez pani22ka

musisz? tz nie zrozumie jesli nie pojdziesz?

Pani nie muszę do niej iść i Tż by to zrozumiał bo mnie kocha i wie,że nie przepadam za wizytami u niej Teściowa jest sprytna,najpierw nas wyrzuciał a po miesiącu juz zagadywała,że możemy przyjśc z powrotemona wie,że gdyby nie Tż to by mnie na oczy nie zobaczyła,a co by sąsiedzi powiedzieli,że synowa do niej nie przychodzi raz się zdarzyło,że nie poszłam z Tż bo miałam inne plany to cały czas mu marudziła dlaczego nie przyszłam i nawet do mnie zadzwoniła z pytaniem dlaczego nie przyszłam - ona sobie nie wyobraża żebyśmy nie przyszli razem ja idę tylko po to żeby Tż nie musiał wysłuchiwać jej żali, zawsze mi mówi,że jak nie chcę to nie muszę iść ,ale wiem jak to potem będzie wyglądać...

Ah...całe życie jest do bani

[Luna0]

Napisane przez alonka00

patrzcie kto do mnie zawitał hehe
tylko przepraszam że takie ciemne ale u nas bardzo pochmurnie jest

Piękny bociek

Napisane przez eseska

to chyba nie do konca tak jest!

Może u Ciebie w mieście nie, ale u mnie tak TŻ np. nie dostał rozgrzeszenia u jednego za to że ze mną mieszka bez ślubu za to poszedł do innego który mu powiedział ze lepiej jakby na imprezach sypiał z różnymi dziewczynami bo to mniejszy grzech niż mieszkanie ze mną ale dał mu rozgrzeszenie. teoretycznie miał racje, ale Bóg nie polega na teorii, jest miłością i dobrze wie który grzech jest gorszy i jakie serce ma ten który go popełnia...
Poza tym w biblii nie ma wyznacznika że jeśli mieszka się ze sobą dłużej niż 4 lata to rozgrzeszenia nie będzie, a jeśli rok to będzie. A u mnie z tego co zauważyłam to taki wyznacznik stosują

Napisane przez Maga83

Agatka ja mam takiego wspaniałego księdza przyjaciela, z nim zawsze można o wszystkim pogadać, udzielał nam ślubu i w dniu ślubu przyjechał do nas do mieszkania nas wyspowiadać rozumiał, że razem mieszkamy i w ogóle on taki życiowy jest. Można z nim usiąść i się napić, pogadać.... Szkoda, że teraz w Belgii mieszka, ale kilka razy do roku do nas odwiedza. A przystojniak jest taki, że aż go na księdza szkoda ale wiem, że to prawdziwy ksiądz z powołania

Bardzo Ci zazdroszcze takiego księdza
Ja chyba mieszkam w jakimś głupim mieście

Napisane przez moni_ka.g

ja jakiś czas po # miałam okazję rozmawiać z księdzem, tak na prawdę jedynie od niego nie usłyszałam tego co mówili pozostali, którzy wiedzieli o #, tzn tego, że jeszcze przecież będziemy mieć dzieci, że może lepiej, że teraz a nie później, itp, itd.

ja ostatnio doszłam do wniosku, że dawno nie piłam, bo najpierw się staraliśmy, potem ciąża, potem raz na smutki po #, potem nawet na alko nie miałam ochoty, a teraz ciąża. tyle, że w Portugalii odrobinę wypiłam nieświadoma ciąży. zaczęłam żałować, że między # a ciążą nie napiłam się porządnie. takie głupie myśli ostatnio miewam, jakby to miało cokolwiek zmienić..

Nie wiem czy chodziło Ci o to samo, ale mi właśnie mówili że może lepiej nei teraz tylko później, że może nie ten czas... jak planowane to jak nie ten czas?! A najlepiej jak mi tak powiedziała moja chrzestna matka... wspominając zaraz po tym że moja kuzynka (jej córka) ma termin na grudzień.. i nie pomyślała że miałyśmy ciąże w tym samym czasie i prawie identyczny termin a to ta kuzynka o ktorej juz tu wpominałam... wczoraj siostra wrocila z nią z nad morza z wakacji i mowi że piwsko piła jak sok... opalała się na czarno bez zadnego filtra, nie je witamin, kwasu foliowego nic, zadnych badan oprocz jednego usg i jak tylko jej TŻ poszedł na ryby zamiast zostać na kolacji to zwyklinała go i powiedziała że nie zobaczy ani jej ani dziecka.. i tak przy byle kłótni. Jej TŻ naprawdę dobry chłop...
Też mi troche żal czasami piwka, bo wydaje mi się że mogłąm więcej, ale przeciez nie da napić się na zapas

Napisane przez moni_ka.g

miałam iść w piątek do lekarza i domagać się usg, żeby po tym wyjeździe upewnić się, że wszystko ok, ale teściowa mi dzisiaj nagadała, że to chyba za często i po co tak często, jak się coś ma stać to i tak się stanie a jak nic się nie dzieje, w sensie brak plamień/krwawienia, bóli to po co. i już sama nie wiem. jedyne usg miałam robione w 7t0d, w piątek byłby 9t3d. jest sens??? czy czekać aż wróci mój lekarz i pójść 28 sierpnia? sama już nie wiem.

Teściowa ma racje, bo na tym etapie jak coś bedzie nie tak to i tak nic nie poradzisz. Ale mam takie myślenie jak Ty-czyli byle jak najczęściej. Ja chodzę co 2 tyg a i tak się stresuje.. 28 jest za 2 tyg więc sama zdecyduj czy wytrzymasz bo jak nie to lepiej idź zamiast wariować

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;35919026]No ja nie wiem, ja się chyba jednak nie zgodzę. Bo jeśli dziecko nie byłoby obarczone chorobą, która uniemożliwiałaby mu normalne życie lub przez którą by cierpiało, to ja nie miałabym wątpliwości.

Moja ciąża była utrzymywana "na siłę", od początku brałam duphaston/luteinę, potem fenoterol na przedwczesne skurcze. Dawid był zdrowym dzieckiem, nie miał żadnych wad, gdyby nie to cholerne łożysko, wszystko byłoby OK - nawet w ciąży utrzymywanej.[/QUOTE]
Ja sie nigdy z tym nie zgodzę... każdy chce zdrowe dziecko, ale przecież jakby mi ktoś dał wybór czy chce żeby się urodziło z wada serca czy żeby się nie urodziło to i tak bym je chciała.. Zresztą mimo luteiny itp. się porania więc jak jest chyba całkiem chore to i tak sie nie utrzyma...
moja szwagierka miała ogromny krwotok przy dwoch ciążach zawsze w 6 tc bo jej ciało chciało się pozbyć zarodków nie wiadomo czemu tak ma... ale dzięki wspomagaczom urodziła dwie zdrowe córeczki które powinny być z wadami skoro natura sama chciała się ich pozbyć...

[Tesiek83]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;35921921]Tesiek smutne, że musisz znosić takie przykrości Ale jak widać, chyba większość rodzin wychodzi dobrze tylko na zdjęciu, co chwila czytam takie historie :/[/QUOTE]

Dziękuję Perse masz rację -z rodzinną się dobrze wychodzi tylko na zdjęciu...smutne to jest bo to niby najbliżsi a potrafią najdotkliwiej zranić całe szczęście w tym,że takie rodzinne spędy nie zdarzają się zbyt często,a od października będę mogła się wymigiwać szkołą od tych sabatów Niestety nie ma lekko w życiu,każda z nas ma swój "krzyż" z którym się boryka. Powiem Ci szczerze Perse,że jak minie trochę więcej czasu od naszego ślubu (we wrześniu mamy 1-szą rocznicę ) to nie będę się patyczkować z tymi wszystkimi wścibskimi ludźmi tylko powiem,że maja pilnować swoich spraw -teraz się jeszcze trochę wstydzę tak oficjalnie występować przeciwko któremuś z nich

[agatkaa1]

Dzień dobry...

Tesiek...wiem jakie to bolesne...ja w sobotę idę na 18stkę do kuzyna i już boję się tych wszytskich pytań ciotek a WY kiedy myślicie miec dziecko itd!....na sama myśl mam stracha i nie chcę tam iść ale kurcze to mój najbliższy kuzyn....mam nadzieje że nie będzie tak źle jak sobie wyobrażam....
a pisałaś że idziecie do kliniki...możesz napisać gdzie do tej kliniki się wybieracie?? z polecenia czy sama sobie znalazłaś....??

[Tesiek83]

Napisane przez Luna0

Może u Ciebie w mieście nie, ale u mnie tak TŻ np. nie dostał rozgrzeszenia u jednego za to że ze mną mieszka bez ślubu za to poszedł do innego który mu powiedział ze lepiej jakby na imprezach sypiał z różnymi dziewczynami bo to mniejszy grzech niż mieszkanie ze mną ale dał mu rozgrzeszenie. teoretycznie miał racje, ale Bóg nie polega na teorii, jest miłością i dobrze wie który grzech jest gorszy i jakie serce ma ten który go popełnia...
Poza tym w biblii nie ma wyznacznika że jeśli mieszka się ze sobą dłużej niż 4 lata to rozgrzeszenia nie będzie, a jeśli rok to będzie. A u mnie z tego co zauważyłam to taki wyznacznik stosują

Oooooo...............no to przyznam że mi u mnie proboszcz jest spoko - my z Tż mamy tylko cywilny więc wobec Kościoła mamy grzech,ale jak byliśmy się pytać o ślub kościelny to powiedział,że ludzie popełniają cięższe grzechy i że Kościoł nie powinien być tak konserwatywny bo coraz więcej ludzi się od niego odwraca. Jak się zdecydujemy to mamy przyjść i wszystko załatwimy łacznie z naukami,spowiedzią itp.

[agatkaa1]

Napisane przez Tesiek83

Oooooo...............no to przyznam że mi u mnie proboszcz jest spoko - my z Tż mamy tylko cywilny więc wobec Kościoła mamy grzech,ale jak byliśmy się pytać o ślub kościelny to powiedział,że ludzie popełniają cięższe grzechy i że Kościoł nie powinien być tak konserwatywny bo coraz więcej ludzi się od niego odwraca. Jak się zdecydujemy to mamy przyjść i wszystko załatwimy łacznie z naukami,spowiedzią itp.

haha a ja znam księdza której dziewczyny się wypytywał czy uprawiała sex....w jakiej pozycji, czy jej dobrze było itd i to wszystko przy spowiedzi ona głupia mówiła a on jej na koniec nie dał rozgrzeszenia a to była spowiedź przed ślubna i musiała leciec do innego księdza hehehe

[Tesiek83]

Napisane przez agatkaa1

Dzień dobry...

Tesiek...wiem jakie to bolesne...ja w sobotę idę na 18stkę do kuzyna i już boję się tych wszytskich pytań ciotek a WY kiedy myślicie miec dziecko itd!....na sama myśl mam stracha i nie chcę tam iść ale kurcze to mój najbliższy kuzyn....mam nadzieje że nie będzie tak źle jak sobie wyobrażam....
a pisałaś że idziecie do kliniki...możesz napisać gdzie do tej kliniki się wybieracie?? z polecenia czy sama sobie znalazłaś....??

Cześć Agatko musisz być dobrej mysli, może faktycznie nie będzie tak źle-ja zawsze liczę na to,że prędzej czy później im się znudzi będę trzymać kciuki żeby ta impreza nie była dla Ciebie przykra.
Jeżeli chodzi o klinikę...hmm...jest to prywatny gabinet learza ginekologa w Zabrzu : dr. Marek Pabian-specjalista od leczenia niepłodności.W sumie znalazłam go sama (chociaż on ma tez program z poradami na TV silesia i Mama mi o nim powiedziała),miałam dosyć bezczynności ginekologa do którego chodziłam,miałam dosyć haseł " musi Pani jak najszybciej zajść w ciążę"-normalnie bokiem mi to wychodziło tak jakby można zrobic pstryk palcami... i juz jest się w ciąży.Wizytę mam 22 sierpnia więc jak będę po zdam Wam tu relację i będę w stanie CI powiedzieć czy mogę go polecić

[agatkaa1]

Napisane przez Tesiek83

Cześć Agatko musisz być dobrej mysli, może faktycznie nie będzie tak źle-ja zawsze liczę na to,że prędzej czy później im się znudzi będę trzymać kciuki żeby ta impreza nie była dla Ciebie przykra.
Jeżeli chodzi o klinikę...hmm...jest to prywatny gabinet learza ginekologa w Zabrzu : dr. Marek Pabian-specjalista od leczenia niepłodności.W sumie znalazłam go sama (chociaż on ma tez program z poradami na TV silesia i Mama mi o nim powiedziała),miałam dosyć bezczynności ginekologa do którego chodziłam,miałam dosyć haseł " musi Pani jak najszybciej zajść w ciążę"-normalnie bokiem mi to wychodziło tak jakby można zrobic pstryk palcami... i juz jest się w ciąży.Wizytę mam 22 sierpnia więc jak będę po zdam Wam tu relację i będę w stanie CI powiedzieć czy mogę go polecić

no to cały czas zaciskam...
Ja tez mam od leczenie niepłodności lekarza tyle że ja do Katowic jeżdżę do Niego jestem zadowolona z jego usług ale już rok minął jak do Niego chodzimy....no cóż nie zawsz esię udaje w pierwszych 3 miesiącach....

[Tesiek83]

Napisane przez agatkaa1

haha a ja znam księdza której dziewczyny się wypytywał czy uprawiała sex....w jakiej pozycji, czy jej dobrze było itd i to wszystko przy spowiedzi ona głupia mówiła a on jej na koniec nie dał rozgrzeszenia a to była spowiedź przed ślubna i musiała leciec do innego księdza hehehe

: eeek:aż zaniemówiłam z wrażenia nie ma co ubaw po pachydziewczyna w dobrej wierze się ze wszystkiego wyspowiadała bo chciał być wporządku,a ksiądz jej pokazał figę z makiem.Swoja drogą te wszystkie pytania były moim zdaniem nie na miejscu,szczególnie,że padły z ust księdza... jakby mnie się ksiądz wypytywał o takie rzeczy podczas spowiedzi to pewnie by poleciał jakis niewybredny tekst

[adunia89]

Dzień dobry Dziewczyny, cały czas podczytuję, ale nie mam siły nic pisać
Tesiek, współczuję sytuacji, u nas zaczyna się robić podobnie ze szwagrem, dlatego zdecydowałam, że odpuszczamy wizyty u Teściowej. Już raz na obiedzie nie byliśmy, to było jej przykro, a tu się jeszcze zdziwi, bo tę niedzielę też odpuszczamy.

Jeśli chodzi o księży to u mnie jest koszmar, dlatego bardzo się zraziłam i nie chodzę do Kościoła. Kiedy 4 lata temu chciałam zostać chrzestną dla mojej siostry to proboszcz wyrzucił mnie z plebanii, bo stwierdził, że w moim domu mieszka szatan (moja mama nie przyjmowała nigdy księdza, a ja chodziłam na kolędę do mojej babci). Wydarł się na mnie, przejrzał całą "kartotekę" mojej rodziny, jeszcze TŻtowi kazał się przedstawić, bo tamten stanął w mojej obronie, ale na szczęście u niego w domu kolęda co rok... Po godzinnej walce dostałam papierek z adnotacją, że nie ma mnie w kartotece. A u spowiedzi zawsze czułam się jak na przesłuchaniu.

[agatkaa1]

Napisane przez Tesiek83

: eeek:aż zaniemówiłam z wrażenia nie ma co ubaw po pachydziewczyna w dobrej wierze się ze wszystkiego wyspowiadała bo chciał być wporządku,a ksiądz jej pokazał figę z makiem.Swoja drogą te wszystkie pytania były moim zdaniem nie na miejscu,szczególnie,że padły z ust księdza... jakby mnie się ksiądz wypytywał o takie rzeczy podczas spowiedzi to pewnie by poleciał jakis niewybredny tekst

ja bym wstała i odeszła i poszła do innego!!

Adunia o jejku....masakra a ja też mam takiego proboszcza...My z Tż nie chodzimy do Naszego kościoła tylko jeździmy do miasta obok....i co kolenda mówił że nas nie widzi w kościele....raz powiezieliśmy że mamy rodzinę w Busku Zdroju i tam często jeżdzimy na weekendy i tam chodzimy do kościoła że wujek taki religijny itd....od tego momentu nie mówi nic....ale mieliśmy też drugiego księdza....super normalnbie i takie podejście do dzieci które go uwielbiały i można z Nim było o wszytskim pogadac i pośmiać się.....a teraz Nam go zabierają i dzie służyć w Krakowie.....a My mamy miec nowego....znów....w sumie ja do proboszcza nie mam nic....zawsze mnie lubił itd...wie że jestem z "dobrej" rodziny....wszyscy do Kościoła chodza i moja mama mu raz powiedziała że ona by nie dopuściła do tego żebym ja do Kościoła nie chodziła!! Nie lubię go jednak jak mszę prowadzi!! jeny zawsze ponad godzinę!!

[Tesiek83]

Napisane przez agatkaa1

no to cały czas zaciskam...
Ja tez mam od leczenie niepłodności lekarza tyle że ja do Katowic jeżdżę do Niego jestem zadowolona z jego usług ale już rok minął jak do Niego chodzimy....no cóż nie zawsz esię udaje w pierwszych 3 miesiącach....

Ohh.. Agatko kochana z całego serca Ci dziękuje za życzliwość i kciuki ja za Ciebie również mocno trzymam i nie puszczę -zresztą za wszystkie Staraczki trzymam żebyśmy się kiedyś doczekały upragnionego macierzyństwa Ja sobie staram to tłumaczyć,że na każdego przyjdzie odpowiedni czas,chociaż czasami kończy mi się i cierpliwośc i wiara w to,że kiedys się uda

[agatkaa1]

Napisane przez Tesiek83

Ohh.. Agatko kochana z całego serca Ci dziękuje za życzliwość i kciuki ja za Ciebie również mocno trzymam i nie puszczę -zresztą za wszystkie Staraczki trzymam żebyśmy się kiedyś doczekały upragnionego macierzyństwa Ja sobie staram to tłumaczyć,że na każdego przyjdzie odpowiedni czas,chociaż czasami kończy mi się i cierpliwośc i wiara w to,że kiedys się uda

moja wiara po # była wielka bo przeciez udało mi sie w końcu zajść w ciążę!! wierzyłam że znów szybko mi się uda na dupku zajść jednak jakże się myliłam....teraz pół apteczki leków i nic....wiarę mam ale już nei taką jak kiedyś....teraz jestem na etapie godzenia się że widocznie nie Nasz czas jeszcze.....

[Tesiek83]

Napisane przez adunia89

Dzień dobry Dziewczyny, cały czas podczytuję, ale nie mam siły nic pisać
Tesiek, współczuję sytuacji, u nas zaczyna się robić podobnie ze szwagrem, dlatego zdecydowałam, że odpuszczamy wizyty u Teściowej. Już raz na obiedzie nie byliśmy, to było jej przykro, a tu się jeszcze zdziwi, bo tę niedzielę też odpuszczamy.

Witaj Aduniu oj...no ja Tobie też współczuję bo takie sytuacje są przykre i nie do pozazdroszczenia Jak się okazuje w wielu rodzinach jest podobnie...nie wiem dlaczego
podejrzewam,że u nas przyczyną jest zazdrośc szwgra bo on póki co nic nie zrobił ze swoim życiem,ma 27 lat i bawi go picie z kolegami w piwnicy.U nas nawet nigdy nie było opcji na wspólny obiad bo szwagier powiedział,że nie będzie siedzieć z nami przy jednym stole...nawet w święta,a teściowa na to tylko potakuje i nic nie robi

Napisane przez adunia89

Jeśli chodzi o księży to u mnie jest koszmar, dlatego bardzo się zraziłam i nie chodzę do Kościoła. Kiedy 4 lata temu chciałam zostać chrzestną dla mojej siostry to proboszcz wyrzucił mnie z plebanii, bo stwierdził, że w moim domu mieszka szatan (moja mama nie przyjmowała nigdy księdza, a ja chodziłam na kolędę do mojej babci). Wydarł się na mnie, przejrzał całą "kartotekę" mojej rodziny, jeszcze TŻtowi kazał się przedstawić, bo tamten stanął w mojej obronie, ale na szczęście u niego w domu kolęda co rok... Po godzinnej walce dostałam papierek z adnotacją, że nie ma mnie w kartotece. A u spowiedzi zawsze czułam się jak na przesłuchaniu.

Aduniu ja również nie chodzę do Kościoła- uważam,że księża nie są świętymi i nie mają prawa nas pouczać i wytykać najdrobniejsze przewinienia,szczególnie w czasach kiedy coraz częściej wychodzą na jaw ich niecne sprawki...Niektórzy księża uważają się za sędziów,ale to wina tego,że kiedyś tak było- co powiedział ksiądz to święte...

[maksikola]

Dla mnie ksiądz to człowiek, każdy ma inne poglądy, charakter, jeden jest surowy inny lajtowy. Jeden się wydrze a drugi powie "dzieciątko dobrze, że przyszłaś do spowiedzi, masz takie dobre serduszko"
Nie ma co potępiać kościoła przez księży, oni są tylko ludźmi.

Luna ten ksiądz tż-towi tylko porównał grzech, który jest cięższy. I tak np. większym grzechem jest nie iść na niedzielną mszę św. jak uprawiać sex bez ślubu

Co gotujecie?
U mnie schab z kością, ziemniaczki, kapusta zasmażana (jak to mój tż mówi: "po staropolsku")

---------- Dopisano o 11:16 ---------- Poprzedni post napisano o 11:13 ----------

Napisane przez Tesiek83

uważam,że księża nie są świętymi i nie mają prawa nas pouczać i wytykać najdrobniejsze przewinienia

księża grzeszą ale przecież też się spowiadają i spowiednik ich też poucza...

[Tesiek83]

Napisane przez agatkaa1

moja wiara po # była wielka bo przeciez udało mi sie w końcu zajść w ciążę!! wierzyłam że znów szybko mi się uda na dupku zajść jednak jakże się myliłam....teraz pół apteczki leków i nic....wiarę mam ale już nei taką jak kiedyś....teraz jestem na etapie godzenia się że widocznie nie Nasz czas jeszcze.....

Ekh... Agatko znam ten ból...tą niezłomną wiarę w zaciążenie przez pierwsze kilka miesięcy ...Tak to juz jest w tym życiu,że nie zawsze wszystko nam się układa zgodnie z naszym planem...Niestety pozostaje nam wiara,pogodzenie się lub dalsza walka z pomocą leków.
Agatko ale głowa do góry Wasz czas nadejdzie-wierzę w to i trzymam

[eseska]

HEJA!!!!!!!!!!!!

Napisane przez prince_polo

hej dziewczyny.
Znowu zawalam pisanie ale mpoje dziecko nie spi w dzien tylko albo wisi na cycku albo chce sie przytulac albo mam Jej spiewac czy do Niej ciagle gadac albo sie chce bawic

Rozalka wie co fajne i wykorzystuje Wierze ze dacie rade ze skaza bialkowa. zobaczymy co lekarz doradzi!!!

Napisane przez alonka00

super, normalnie świetnie, zaraz mnie krew zaleje (i to dosłownie) bo już plamię, nie no różnica między tym a poprzednim cyklem to jedyne 35 dni, delikatne rozchwianie

zamiast tego Clo zacznę pić ziółka ks. Sroki, tylko piła to któraś?? nie wiem czy mieszać sama czy kupić gotowe??

ALONKA! a co do ziol to miałam pic od następnego cyklu ale nie zdązyłam.

Napisane przez zebrawpaski

Wracam powoli- a przynajmniej mam nadzieję, że wracam- chociaż na troszkę bo niebawem ruszą remonty cd i znowu będę do tyłu z wizażem.
Kasia ochrzczona. Nie wiedziałam, że tak mocno to przeżyję. .
A dzisiaj pierwszy raz wybraliśmy się z Kasią do Rodzinki na grilla i nasza Kasia ( nie zapeszając) jest wyjątkowo grzecznym dzieckiem

ZEBERKA! super ze wszystko sie udało!!!!!!!!!! Szkoda tylko ze tesćiowa nie mogła byc z Wami! a Kasienka grzeczne dziecko

Napisane przez Tesiek83

Dziewczyny mama doła...wczoraj bylismy z Tż i teściową w Tychach na mszy w 30-ty dzień po śmierci chrzestnego Tż.No i jak to na takich spędach wszystkie ciotki (teściowa ma 3 siostry) chwaliły się wnukami i tym jakie to nie są wybitnie inteligentne i wogóle cudne... teściowa też się chwaliła swoją wnuczką ( córka szwagra ) ale z jednym wnukiem miała słabą siłę przebicia więc stwierdziła na forum,że musimy się lepiej postarać bo tylko ona ma jednego wnuka

TESIEK! to sie teściowa popisała nie ma co! Dobrze ze Tz stanął w waszej obronie. Nie dziwie sie ze nie masz ochoty widywac sie z tesciowa!

Napisane przez agatkaa1

ja w sobotę idę na 18stkę do kuzyna i już boję się tych wszytskich pytań ciotek a WY kiedy myślicie miec dziecko itd!....na sama myśl mam stracha i nie chcę tam iść ale kurcze to mój najbliższy kuzyn....mam nadzieje że nie będzie tak źle jak sobie wyobrażam....

AGATKO! a moze jak zaczna cos dogadywac to rzuc hasło ze to 18 tka kuzyna i on ma byc w centrum zaintereswania wszystkich i cos podobnego!

Napisane przez Tesiek83

u mnie proboszcz jest spoko - my z Tż mamy tylko cywilny więc wobec Kościoła mamy grzech,ale jak byliśmy się pytać o ślub kościelny to powiedział,że ludzie popełniają cięższe grzechy i że Kościoł nie powinien być tak konserwatywny bo coraz więcej ludzi się od niego odwraca. Jak się zdecydujemy to mamy przyjść i wszystko załatwimy łacznie z naukami,spowiedzią itp.

Tesiek! gdy osoby są po cywilnym lub mieszkają razem to wtedy przed slubem jest tylko 1 spowiedz (dzien przed lub w dniu ślubu) a nie 2 tak jak u par które mieszkaja osobno.
Troche mnie zdziwio to co chyba LUNA napisała ze ksiadz dal rozgrzeszenie bo według mojej wiedzy by ksiądz mógł rozgrzeszyc musi byc tez decyzja o poprawie czyli w takim przypadku o tym ze sie wyprowadza bo gdy nie ma spełnionego tego warunku (jednego z 5 warunków spowiedzi) to spowiedz jest świetokradzka.
I tyle w tym temacie. Ja to mam jakieś dobre doświadczenia w tej materiii!

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:21 ----------

Napisane przez maksikola

1Co gotujecie?
U mnie schab z kością, ziemniaczki, kapusta zasmażana (jak to mój tż mówi: "po staropolsku")

---------- Dopisano o 11:16 ---------- Poprzedni post napisano o 11:13 ----------


2księża grzeszą ale przecież też się spowiadają i spowiednik ich też poucza...

1U mnie gulasz ( z wczoraj) kasza i ogórek kiszony.
2 dokładnie i to tylko ludzie!

[Tesiek83]

Napisane przez maksikola

Dla mnie ksiądz to człowiek, każdy ma inne poglądy, charakter, jeden jest surowy inny lajtowy. Jeden się wydrze a drugi powie "dzieciątko dobrze, że przyszłaś do spowiedzi, masz takie dobre serduszko"
Nie ma co potępiać kościoła przez księży, oni są tylko ludźmi.

Zgadzam się z tym w 100% szkoda tylko,że niektórzy z nich zapominają o tym,że sa ludźmi tak jak i my

Napisane przez maksikola

księża grzeszą ale przecież też się spowiadają i spowiednik ich też poucza...

i całe szczęście

[Maga83]

dzień dobry

Napisane przez pani22ka

alergia nie jest powodem dla ktorego... heh. nie zgadzam sie z ta teza po prostu i juz.

Też się nie zgadzam...

Napisane przez Tesiek83

Wizytę mam 22 sierpnia

Trzymam kciuki za wizytę

Powiedzieliśmy teściowej, że będzie chłopiec. Ona tylko skomentowała "Sami chłopcy" i żadnego słowa radości, przeszła do innego tematu. Wiem, że chciała dziewczynkę, ale co za różnica, bez przesady. Ważne żeby zdrowe było

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:48 ----------

A słyszałyście kiedyś takie coś, że babcią się zostaje dopiero, jak się ma wnuczkę? Bo wczoraj teściowa opowiadała, że jej koleżanka tak mówi, bo ma 3 wnuków. Oby mi takiego testu nie rzuciła, bo jej powiem, że przecież ma wnuczkę, tylko że w niebie...

[Tesiek83]

Napisane przez eseska

HEJA!!!!!!!!!!!!

TESIEK! to sie teściowa popisała nie ma co! Dobrze ze Tz stanął w waszej obronie. Nie dziwie sie ze nie masz ochoty widywac sie z tesciowa!

esesko całuję Cię serdecznie i ściskam, teściowa lubi dawać od czasu do czasu takie występy gościnne minęła się z powołaniem

Napisane przez eseska

AGATKO! a moze jak zaczna cos dogadywac to rzuc hasło ze to 18 tka kuzyna i on ma byc w centrum zaintereswania wszystkich i cos podobnego!

Oooo!!!! Genialny pomysł!!! popieram

Napisane przez eseska

Tesiek! gdy osoby są po cywilnym lub mieszkają razem to wtedy przed slubem jest tylko 1 spowiedz (dzien przed lub w dniu ślubu) a nie 2 tak jak u par które mieszkaja osobno.
Troche mnie zdziwio to co chyba LUNA napisała ze ksiadz dal rozgrzeszenie bo według mojej wiedzy by ksiądz mógł rozgrzeszyc musi byc tez decyzja o poprawie czyli w takim przypadku o tym ze sie wyprowadza bo gdy nie ma spełnionego tego warunku (jednego z 5 warunków spowiedzi) to spowiedz jest świetokradzka.
I tyle w tym temacie. Ja to mam jakieś dobre doświadczenia w tej materiii!

ale ja nie chcę żeby mój Tż się wyprowadzał phi...to sobie chyba darujemy bo jakoś nie widzę mozliwości ,żeby mój Tż wytrzymał z bratem pod jednym dachem-nie ma takiej opcji

Napisane przez eseska

U mnie gulasz ( z wczoraj) kasza i ogórek kiszony.

Mmmmmmmmmmmmm.......ogóre k kiszony pycha,kasza też,ale gulasz...ble... ble... nie jem mięska

[agatkaa1]

Napisane przez Maga83

A słyszałyście kiedyś takie coś, że babcią się zostaje dopiero, jak się ma wnuczkę? Bo wczoraj teściowa opowiadała, że jej koleżanka tak mówi, bo ma 3 wnuków. Oby mi takiego testu nie rzuciła, bo jej powiem, że przecież ma wnuczkę, tylko że w niebie...

tak a dziadek jest prawdziwym dziadkiem jak ma wnuka!!

Esia....mam nadzieję że nikt nic nie będzie mówił...ciotki wiedza że #....także mam nadzieję że nie będzie głupich pytań....ale jakby coś to koduję w głowie dzięki

[aganieszkab]

Napisane przez Maga83

A słyszałyście kiedyś takie coś, że babcią się zostaje dopiero, jak się ma wnuczkę? Bo wczoraj teściowa opowiadała, że jej koleżanka tak mówi, bo ma 3 wnuków. Oby mi takiego testu nie rzuciła, bo jej powiem, że przecież ma wnuczkę, tylko że w niebie...

Taa, dopóki nie będzie dziewczynki to jest tylko żoną dziadka

[Maga83]

Agatko no oby nikt nie rzucił żadnym tekstem. Chociaż najczęściej ludzie mówią coś nie zdając sobie sprawy, jaką przykrość tym sprawiają.

[fiolusiek]

Maga kiedyś jakaś ciotka mówiła o tym, że babcią jest w połowie, bo ma wnuka.. A co do płci to jeszcze jak nie wiedzieliśmy jaką płeć ma Filip to teść powiedział TŻtowi, że nie może być ''dziurawiec'' A teraz jak znowu zaszłam w ciąże to widziałam po teściu, że ucieszył się z tego, że będzie wnuk i śmiał się z teściowej, że babcią nie zostanie

[agatkaa1]

Napisane przez Maga83

Agatko no oby nikt nie rzucił żadnym tekstem. Chociaż najczęściej ludzie mówią coś nie zdając sobie sprawy, jaką przykrość tym sprawiają.

wiadomo a też zalezy od człowieka...ja wcześniej wszystko zlewałam....jednym uchem weszło drugim wyszło....teraz znów wszystkim się przejmuję.... głupi mam charakter....

[eseska]

Napisane przez Maga83

Powiedzieliśmy teściowej, że będzie chłopiec. Ona tylko skomentowała "Sami chłopcy" i żadnego słowa radości, przeszła do innego tematu. Wiem, że chciała dziewczynkę, ale co za różnica, bez przesady. Ważne żeby zdrowe było

MAGA! a to Twoja tez sie nie popisała. Przeciez najważniejsze zeby zdrowe było!!!!!1

Napisane przez Tesiek83

ale ja nie chcę żeby mój Tż się wyprowadzał phi...to sobie chyba darujemy

TESIEK! jak zdecydujecie sie na kościelny to idziecie w piatek do spowiedzi i 1 noc tą z piatku na sobote śpicie osobno (czy to w innym domu czy w pokoju) lub jak brat z siostra (buzi w czułko na dobranoc bez przytulanke ) i nastepnego dnia bierzecie slub kościelny i jest ok.