Czasem się przewrócą robiąc pierwsze kroczki-wakacyjne dzieci właśnie kończą roczki

[brumek]

Napisane przez Natka_

Widać było, że tata był naprawdę szczęśliwy. Jak tylko spotykał jakiegoś kolegę to tak dumnie mówił, że to jego wnuk. Pomimo tego, że wstawał o 5 rano, a wracał z pracy o 18 to nie było żadnego odpoczynku, bo odrazu gdzieś nas zabierał, do późnego wieczora bawił się z Domkiem. A jaki był dumny kiedy nauczył Dominika mówić "cześć" Tak fajnie się na to wszystko patrzyło, bo kiedy widzę, że mój tata jest szczęśliwy to i ja jestem szczęśliwa. To człowiek pracy on całe życie tylko pracuje, w ogóle z życia nie korzysta...
Siostra mówiła, że jak wyjechaliśmy, mój tata do niej zadzwonił i tak pięknie opowiadał co robił z Dominikiem, w ogóle o nim cały czas mówił. Mówiła, że było słychać po głosie, że teraz mu smutno i tak pusto w domu bez nas
Mój tata stara się przyjeżdżać co dwa tygodnie, przyjeżdża późnym wieczorem w piątek a wraca już w niedzielę popołudniu

Lili ma rację, smutno się to czyta... Twój tata bardzo samotny tam jest, co? A od zawsze tam pracuje, w takiej rozłące z Wami?

[iustyna1]

jedna z ostatnich wieczorem, jedna z pierwszych rano... zasnelam wczoraj po 2.00, no nie mogłam zasnąć czekam na tz i się na godzinę położę, pewnie za godzinę będzie

[Marina1]

Napisane przez Lili 83

Jaka cena powalająca dla mnie


Ja się dzisiaj tak wkurzyłam na męża, że myślałam że mu oczy wydrapię.
Poszliśmy do Kościoła i po mszy na festyn dożynkowy. Odbywał się na takim boisku ogrodzonym siatką. Stanęliśmy przy tej siatce i chwilkę patrzyliśmy. Później jak się występy dzieci zaczęły to weszłam z Radkiem do środka, bliżej żeby dzieciaki pooglądał jak śpiewają. Mąż został za siatką co już mi ciśnienie podniosło. Stałam z Radkiem parę minut i jak zaczął mi się wyrywać z rąk to poszłam do tż. Nie chciałam małego puścić żeby sobie dreptał bo ubrałam sobie dzisiaj takie spodnie, które mi z tyłka ciągle zjeżdżały, za dużo ludzi było żebym sobie ciągle podciągała Przez to też miałam ciśnienie
Tż nie chciał wejść do środka, z grilla zaczęło na nas się kopcić więc zdecydowałam, że nie ma sensu tak stac i wyruszyliśmy do domu. Ja wściekła jak osa.
A za chwilę mąż do mnie mówi że możemy się przecież wrócić.
Radek nam przez drogę zasnął a my się kłóciliśmy.
Żal mam straszny, bo całymi dniami jestem z Radkiem sama, mało kiedy ktoś do nas wpadnie czy my gdzieś pójdziemy to jak się trafia okazja iść do ludzi to tżtowi się nie chce.

Dziękuję za uwagę.

jakbym o na. czytała...
Identyko!

---------- Dopisano o 09:37 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ----------

Napisane przez Madziulka_17

Lili u mnie jest to samo Jak już A. ma od święta wolne to woli ten dzień spędzić spokojnie w domu, odpocząć.. Ja znowu jestem zła, bo wolałabym gdzieś wyjść.. Tylko ostatnio się zastanawiałam, czy jeżeli jak bym pracowała i od święta miała wolne to, czy też nie wolałabym tego dnia spędzić w domu... Masło, maślane mi wyszło

Madziulka o to to!

[patik87]

Siemka.

Nie próżnowałyście wczoraj wieczorem, dwie strony nadrabiania miałam.
Milion pobudek w nocy, wstała o 6. Myślałam że ubiję gada (justyna)

Lili wiesz to chyba wynika ze zmęczenia. Mój tż jest podobny. Tzn my zazwyczaj w niedzielę gdzieś jedziemy poza dom, inaczej bym w łeb dostała.
Ale....wiecznie marudzi, nie chce spacerować, głowa go boli, jęczy jak stara panna i ja zawsze czuje niedosyt i ten czas nie jest dobrze wykorzystany.A jak sara ma gorszy humor to tż sie już całkiem zniechęca.

Brumek podaj linka do tych bramek co masz w salonie. Muszę zamontować, nie mogę wyjść z pokoju. Dzisiaj prawie zwaliła na siebie telewizor! Wyciąga wszystko z szuflad, kable, a najbardziej właśnie do tv ją ciągnie.
Zresztą chyba nie ma już bezpiecznego miejsca, przed chwilą stała w łóżeczku i ciągnęła za firankę, zwaliła kwiatka z parapetu - łóżeczko musi tam stać, nie da się bardzo zrobić przemeblowania bo mały pokój i nie ustawny.

Jedziemy z sarą do koleżanki na ploty po południu, zawsze to jakaś odskocznia

[jacieeeee]

Jestem złłłaaaaaaa
Pozabijam, pokroję, wrzucę do beczki i zakopię.
TŻ mnie w k u r z a. Jest połowa miesiąca, mamy teraz dwa wesela i jego trzydziestkę, a on sobie wszedł na ambicję, że musi odkładać kasę (już! teraz!) i przelał na konto oszczędnościowe większość pieniędzy. Pytania? Brak !
A miałam dziś po sukienkę jechać, dobrze wiedział że nie mam w czym iść, dostałam od jego rodziców 200zł na urodziny i imieniny i miałam coś sobie kupić. Ale nie ! Po co, na co?
Ryczeć mi się chce. Odmawiałam sobie tylu rzeczy żeby odłożyć na jakąś zakichaną wiertarkę, którą zawsze chciał mieć, a on mi tu taką manianę odstawia. Chyba mu jej nie dam
Jeszcze mama dzwoni i mi mówi, że mi da na tą sukienkę. Jak się dowie, to dopiero się wkurzy.

Dominik ma zapalenie jamy ustnej Byliśmy dziś u lekarza. Wczoraj popołudniu mu wyszło. Na szczęście nie gorączkuje.
Wesele w sobotę. Mamy go zostawić u teściów i odebrać w poniedziałek bo to 400 km od domu. On marudzi, ja zła, TŻ jeszcze gorszy.
Armagedon!

Przepraszam za zaśmiecanie forum

[marzena_S]

Telik, Twoje posty są zawsze małym wyzwaniem- jakbym rebus rozwiązywała.
Dzień mieliście pełen wrażeń a te barwniki do czego jeszcze używasz? (zostało mi ich kilka i zastanawiałam się co z Nimi mogę zrobić)

Natka, to super że tak miło spędziliście czas z tatą/dziadkiem. Przykre, że tak cały czas żyjecie na odległość, to musi być trudne. A czym się tata zajmuje (jeśli to nie tajemnica )?

Isia, Ewoludek uroczy i elegancki. Tort wyszedł Ci niesamowity. Tż ma za 2 tygodnie urodziny i zastanawiam się czy mu takiego nie upiec.

Eve,

Lili, może musisz tż powiedzieć, że brakuje Ci takich "wyjść do ludzi", wtedy zmieni swoje nastawienie?

Podziwiam, że jesteście takie dobre dla tż i dajecie im dosypiać.(ja nie mam litości) Za taki tekst, że on musi się wyspać to bym chyba zagryzła. U Nas zasada jest prosta, ja wstaje do Hani w nocy, a on rano (jeśli nie pracuje). Z resztą jego często nie ma w domu, więc jak jest to nic nie muszę mówić- sam ją zabiera a ja dosypiam godzinę, lub dwie.

[patik87]

Telik nie odpisałas mi jaki macie aparat nadrabianie po łebkach?

Marzena i Ty mi napisz jaki macie model

Jacieee no słaboooo tż się nie popisał, mógł za miesiąc się za oszczędzanie zabrać. Ale dla teściów za prezent pieniężny.

[Lili 83]

Zakwasy mam na boczkach i plecach- tam gdzie żebra.

Od kilku dni Radek budzi się około 3:30 w nocy i nie może zasną Wierci się, widać że chce spać ale nie może. To trwa około 30 minut, do godziny.
Nie wiem co mu jest.


Marzena też myślałam, żeby tż taki tort ze świnkami zrobić na urodziny
Chyba będziemy musiały prosić Isię o szczegółowy przepis

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ----------

Jacieee tż chyba nie przemyślał sprawy Co go wzięło tak na oszczędzanie? Kryzys wieku średniego już może?

[Oliweczka1985]

Napisane przez Natka_

Nadrobiłam po łebkach

Marzenko, nie jechałam z Dominikiem sama, przyjechał po nas mój tata Droga tam była tragiczna. Domek w Czechach zaczął wymiotować, bo dałam mu mleko i zaraz po tym autostrada zamieniła się w jakieś pobojowisko, trzepało jak cholera i go tak wytrzęsło, że zwymiotował. Później już był tak marudny, że zatrzymywaliśmy się prawie co 15 min. W sumie do Wiednia mamy 370 km, więc nawet się jechało. Za to całą drogę powrotną przespał, nawet jak go wnosiliśmy do domu to spał i tak do rana


Planujemy jeszcze we wrześniu się wybrać na jakiś weekend.
We Wiedniu takie wyprzedaże, że wróciłam z jedną walizką rzeczy więcej
Dominik już coraz więcej mówi, jest przekochany. Straszna tulipa się z niego zrobiła. Podbiega do mnie, wyciąga rączki, ja wtedy muszę się schylić a on mnie wtedy mocno przytula i idzie dalej Już praktycznie wszystko rozumie co się do niego mówi. Jest już taki dorosły. Widzę, że coraz mniej jestem mu potrzebna, bo on wszystko chce "siam"

Super, że tak cudnie spędziliście czas w Wiedniu Ja też zawsze wracałam pozytywnie naładowana od rodziców

Napisane przez iustyna1;35919081
[B

Oliweczko[/B] a ja dzisiaj zepsułam placki z cukinii (jak to Cię pocieszy) Im bardziej się staram w kuchni, tym gorzej wychodzi

Ale moja zupa była naprawdę pysznaale widać tylko mi smakowała.


WITAM czwartkowo
Jutro przylatują moi rodzice

Zaraz idę z Julą zamawiać ciasto i na drobne zakupki, a potem dołączy P. i na większe zakupy jedziemy.
Miłego dnia.Pa.

[jacieeeee]

Jak ja zrobię TŻtowi tort na urodziny z wieeeelką świnią na środku to się nie pozbiera.
Lili no może i kryzys Zawsze coś nam się udawało odłożyć, a od roku nic No i tak jakoś ambitnie podszedł do tematu (choć ja tam wiem, że chciałby w przyszłym roku samochód zmienić)
To mu powiedziałam, że jak tylko 1ego wpłyną wypłaty, to niech od razu przelewa na oszczędności, a my będziemy żyć energią z kosmosu, a Dominik na bank wyżebra coś u dziadków

[brumek]

Hejka

Tymcio sobie w nocy nosek do krwi rozdrapał i ma strupek na pół nosa
Poza tym paskudny kurier nas obudził o 8.46

Napisane przez patik87

Brumek podaj linka do tych bramek co masz w salonie. Muszę zamontować, nie mogę wyjść z pokoju. Dzisiaj prawie zwaliła na siebie telewizor! Wyciąga wszystko z szuflad, kable, a najbardziej właśnie do tv ją ciągnie.
Zresztą chyba nie ma już bezpiecznego miejsca, przed chwilą stała w łóżeczku i ciągnęła za firankę, zwaliła kwiatka z parapetu - łóżeczko musi tam stać, nie da się bardzo zrobić przemeblowania bo mały pokój i nie ustawny.

To takie coś: http://allegro.pl/ShowItem2.php?item...ars_rule_id=74
My mamy właśnie 8-elementowy. Tylko że jak już pisałam,u nas to jest rozciągnięte wzdłuż ściany, więc nam furtka się nie przydaje.
O, tu jest chyba niezła okazja: http://tablica.pl/oferta/kojec-drewn...i-ID1qJJz.html

Napisane przez jacieeeee

Jestem złłłaaaaaaa
Pozabijam, pokroję, wrzucę do beczki i zakopię.
TŻ mnie w k u r z a. Jest połowa miesiąca, mamy teraz dwa wesela i jego trzydziestkę, a on sobie wszedł na ambicję, że musi odkładać kasę (już! teraz!) i przelał na konto oszczędnościowe większość pieniędzy. Pytania? Brak !
A miałam dziś po sukienkę jechać, dobrze wiedział że nie mam w czym iść, dostałam od jego rodziców 200zł na urodziny i imieniny i miałam coś sobie kupić. Ale nie ! Po co, na co?
Ryczeć mi się chce. Odmawiałam sobie tylu rzeczy żeby odłożyć na jakąś zakichaną wiertarkę, którą zawsze chciał mieć, a on mi tu taką manianę odstawia. Chyba mu jej nie dam
Jeszcze mama dzwoni i mi mówi, że mi da na tą sukienkę. Jak się dowie, to dopiero się wkurzy.

Dominik ma zapalenie jamy ustnej Byliśmy dziś u lekarza. Wczoraj popołudniu mu wyszło. Na szczęście nie gorączkuje.
Wesele w sobotę. Mamy go zostawić u teściów i odebrać w poniedziałek bo to 400 km od domu. On marudzi, ja zła, TŻ jeszcze gorszy.
Armagedon!

Przykro mi
A Dominika strasznie szkoda, bo to okropnie bolesna choroba podobno

Napisane przez marzena_S

Telik, Twoje posty są zawsze małym wyzwaniem- jakbym rebus rozwiązywała.
Dzień mieliście pełen wrażeń a te barwniki do czego jeszcze używasz? (zostało mi ich kilka i zastanawiałam się co z Nimi mogę zrobić)

Hihihi, dokładnie tak samo myślę
A jak Ci zostały barwniki, to zafarbuj mężowi ziemniaki do obiadu - to sie zdziwi

[Stronczek27]

jestem, zyjemy....wiecej pozniej bo mi dziecko na nodze wisi

[brumek]

Napisane przez Stronczek27

jestem, zyjemy....wiecej pozniej bo mi dziecko na nodze wisi

Witajcie na ojczystej ziemi

[marzena_S]

Napisane przez jacieeeee

Jak ja zrobię TŻtowi tort na urodziny z wieeeelką świnią na środku to się nie pozbiera.

To może oddaj wiertarkę, kup sukienkę, ubierz ją w dniu jego urodzin i powiedz, że wyglądasz tak zaje**ście jak wiertarka, którą miał dostać.

Napisane przez brumek

A jak Ci zostały barwniki, to zafarbuj mężowi ziemniaki do obiadu - to sie zdziwi

To mi pomysł podsunęłaś.

Uciekam na spotkanie z Blondynką i Brunem , mam nadzieję że się nie spóźnię.

Aaaa, Patik my mamy Nikona D3000.

[patik87]

Ależ się wkurzyłam. Promotorka jest bezczelna. Dzwoni do mnie z ryjem że do całości pracy (przez pomyłkę) wklejam jej rozdział który kiedyś poprawiała a ja jej wkleiłam tą wersję bez poprawek. I ona siedzi i to drugi raz poprawia bez potrzeby, że czas traci ble bel I tylko po to zadzwoniła! żeby mnie z☠☠☠ać!

[Kajool]

Napisane przez Natka_

N
Kajool super, że wróciłaś

Co u nas:

We Wiedniu było poprostu cudownie. W piątek przyjechał Tż, Domek nie odstępował go na krok, tak się stęsknił. Ja odpoczęłam, naładowałam akumulatory, rodzice bardzo się o to postarali
Tydzień zleciał ot tak szybciutko.
Dominik był bardzo zadowolony, nie wiedział gdzie parzyć , ludzie się nim zachwycali, wszystkim machał, buziaki puszczał, zaczepiał... Jak tylko podawałam obiad na stół to leciał do mojego taty, bo on je tylko z "dadą". Widziałam, że mój tata był bardzo szczęśliwy kiedy wracał z pracy a Dominik leciał szybciutko do niego żeby się przywitać i zaciągnąć do zabawy. Teraz kiedy dzwonię do niego to słychać, że mu tak smutno bez nas.
Planujemy jeszcze we wrześniu się wybrać na jakiś weekend.
We Wiedniu takie wyprzedaże, że wróciłam z jedną walizką rzeczy więcej
Dominik już coraz więcej mówi, jest przekochany. Straszna tulipa się z niego zrobiła. Podbiega do mnie, wyciąga rączki, ja wtedy muszę się schylić a on mnie wtedy mocno przytula i idzie dalej Już praktycznie wszystko rozumie co się do niego mówi. Jest już taki dorosły. Widzę, że coraz mniej jestem mu potrzebna, bo on wszystko chce "siam"

Fajnie, ze wam sie wyjazd udal. Ale szkoda twojego taty. No i Domek to fajny chlopak.

Napisane przez telik

przepis kajoolku poproszę

W

chcialam ci napisac, ale Mlody wlasnie wstal, wiec musze to przelozyc na wieczor ok?

Napisane przez iustyna1

jedna z ostatnich wieczorem, jedna z pierwszych rano... zasnelam wczoraj po 2.00, no nie mogłam zasnąć czekam na tz i się na godzinę położę, pewnie za godzinę będzie

o Widze, ze nie tylko ja mialam taka noc. Lezalam w lozkua oczy otwarte

Napisane przez jacieeeee

Jestem złłłaaaaaaa
Pozabijam, pokroję, wrzucę do beczki i zakopię.
TŻ mnie w k u r z a. Jest połowa miesiąca, mamy teraz dwa wesela i jego trzydziestkę, a on sobie wszedł na ambicję, że musi odkładać kasę (już! teraz!) i przelał na konto oszczędnościowe większość pieniędzy. Pytania? Brak !
A miałam dziś po sukienkę jechać, dobrze wiedział że nie mam w czym iść, dostałam od jego rodziców 200zł na urodziny i imieniny i miałam coś sobie kupić. Ale nie ! Po co, na co?
Ryczeć mi się chce. Odmawiałam sobie tylu rzeczy żeby odłożyć na jakąś zakichaną wiertarkę, którą zawsze chciał mieć, a on mi tu taką manianę odstawia. Chyba mu jej nie dam
Jeszcze mama dzwoni i mi mówi, że mi da na tą sukienkę. Jak się dowie, to dopiero się wkurzy.

Dominik ma zapalenie jamy ustnej Byliśmy dziś u lekarza. Wczoraj popołudniu mu wyszło. Na szczęście nie gorączkuje.
Wesele w sobotę. Mamy go zostawić u teściów i odebrać w poniedziałek bo to 400 km od domu. On marudzi, ja zła, TŻ jeszcze gorszy.
Armagedon!

Przepraszam za zaśmiecanie forum

Biedny Dominik, biedna ty

Napisane przez marzena_S

To może oddaj wiertarkę, kup sukienkę, ubierz ją w dniu jego urodzin i powiedz, że wyglądasz tak zaje**ście jak wiertarka, którą miał dostać.


To mi pomysł podsunęłaś.

Uciekam na spotkanie z Blondynką i Brunem , mam nadzieję że się nie spóźnię.

Aaaa, Patik my mamy Nikona D3000.

Jacieee, Marzena ma swietny plan. Wykorzystaj :P

[beata_1988]

Napisane przez Stronczek27

Hej mamuski

Trzymajcie kciuki. Jedziemy na lotnisko. O 12.45 mamy wylot. Mam nadzieje ze Wiki dobrze zniesie cała ta podróż. Od rana marudna a w nocy ja 2 godziny pacyfikowalam do spania. Zasnela po 4
Odezwe sie juz z PL

za bezpieczną i spokojną podróż Stronczku

Napisane przez brumek

Dziewczyny, a propos klocków. Wasze dzieci naprawdę już kumają o co w nich chodzi? Tzn. budują coś, choćby jedne na drugi potrafią postawić?

Julka robi z klockami może coś co trudno nazwać "budowaniem" ale zczepie po kilka klocków razem - przeważnie w takie długie słupki - te pojedyncze klocki i jeździ nimi po pokoju - w sensie takimi pozczepianymi ze sobą

a w kwestii klocków to my mamy takie:
http://www.wader-zabawki.pl/Klocki-M...G_41560_2.html

i polecam - są duże, nic nie włoży do buzi - łatwo się się je składa i rozdziela- w sam raz dla małych rączek które nie maja dużo siły - i jest ich 70sztuk - dla mnie w sam raz do zbierania - to mniejsze pudło z tej serii chyba 40 klocków może byc mało a te 70 jest w sam raz.

dostała je na urodziny od moich rodziców
szczerze polecam - zabawki Wadera są naprawdę super solidne.

Napisane przez patik87

a. Na spacerze jak przechodzimy obok domu rówieśniczki Sary to jest ryk, zawsze zawsze. Chce do niej iść, zapamietała miejsce bo często tam chodzimy. A jak nie daj boże nie skręcam do nich w podwórko to wszczyna alarm.

u nas podobnie - do dwójki sąsiadów często chodzimy i jak mijamy ich domy to jest wyginanie i próba wyjścia z wózka i pisk.. zwłaszcza tam gdzie ma koleżanke 2 letnią - uwielbiają się bawić razem.

Napisane przez patik87

Po obronie zacznę się chyba skupiać na szukaniu pracy, ale nie byle czego i w dogodnych godzinach, żebym mogła trochę z dzieckiem pobyć i za godziwe zarobki - będzie ciężko.

powiem Ci że będzie baaaardzo ciężko - a "godziwe zarobki" to masz na myśli ile na rękę tak mniej więcej?

ja po Ekonomii jestem z magistrem a powiem Ci że na poczatek na nic lepszego niż staż za 950zł m-cznie nie mam co liczyć - naprawde ciężko sie wbić na rynek pracy w wszędzie dają na początek minimum, szału nie ma i nie ma się co czarować, studia studiami ale każdy szuka jeszcze żeby taki absolwent miał doświadczenie pod kątem studiów a z tym bywa cięzko -

ja mam o tyle dobrze że staż pon-pt 7-15 i przed 16 w domu ale "godziwych" zarobków na razie brak...

Napisane przez Lili 83

Iustyna dobrze Ci się filmiki z ćwiczeniami ładują?
Kurza twarz u mnie ciągle się coś wiesza, jak się załaduje to nie mogę cofnąć bo od nowa zaczyna ładować. Wrrr, zmęczyłam się początkiem ćwiczeń powtarzanym naście razy

może za wolne łączem int. masz

mnie na 1 MB też przycinają się filmiki..

Napisane przez isiaok

Ewa w namiotowej furze z dzisiaj z kumplem

super torcik i Ewcia jaka cudna

Napisane przez Madziulka_17

Lili u mnie jest to samo Jak już A. ma od święta wolne to woli ten dzień spędzić spokojnie w domu, odpocząć.. Ja znowu jestem zła, bo wolałabym gdzieś wyjść.. Tylko ostatnio się zastanawiałam, czy jeżeli jak bym pracowała i od święta miała wolne to, czy też nie wolałabym tego dnia spędzić w domu... Masło, maślane mi wyszło

powiem Ci że ja generalnie lubie w domku siedzieć, taki typ, a teraz jak pracuje to już w ogóle, najchętniej bym nigdzie nie jeździła, nawet do teściowej na pół dnia mi szkoda jechać, bo tyle bym mogła porobic przez ten czas w domku...
ale ja to taki dzikus jestem że wole w domu niż gdzieś wychodzić.

Napisane przez patik87

Jedziemy z sarą do koleżanki na ploty po południu, zawsze to jakaś odskocznia

klask i:

Napisane przez jacieeeee

Jestem złłłaaaaaaa
Pozabijam, pokroję, wrzucę do beczki i zakopię.
TŻ mnie w k u r z a. Jest połowa miesiąca, mamy teraz dwa wesela i jego trzydziestkę, a on sobie wszedł na ambicję, że musi odkładać kasę (już! teraz!) i przelał na konto oszczędnościowe większość pieniędzy. Pytania? Brak !
Dominik ma zapalenie jamy ustnej

co Wam lekarz przepisał? u nas było lekie i lekarka kazała Aphtinem smarować i dentinoxem bo on tez działa antyseptycznie przeciwzapalnie i sicągająco i zeszło - ale i nas było tylko na śluzówce w okolicach ust od środka i trochę od środka policzków takie ranki małe jakby, i nie bolało J. to świństwo.

Napisane przez marzena_S

Telik, Twoje posty są zawsze małym wyzwaniem- jakbym rebus rozwiązywała.

Z resztą jego często nie ma w domu, więc jak jest to nic nie muszę mówić- sam ją zabiera a ja dosypiam godzinę, lub dwie.

dokładnie Telik - Twój I Pad mnie rozbraja czasami ale tak pozytywnie


i drugiego = zazdroszcze ja nie mam dane tak dosypiać

[Lili 83]

Napisane przez marzena_S

To może oddaj wiertarkę, kup sukienkę, ubierz ją w dniu jego urodzin i powiedz, że wyglądasz tak zaje**ście jak wiertarka, którą miał dostać.

świetne!

Napisane przez patik87

Ależ się wkurzyłam. Promotorka jest bezczelna. Dzwoni do mnie z ryjem że do całości pracy (przez pomyłkę) wklejam jej rozdział który kiedyś poprawiała a ja jej wkleiłam tą wersję bez poprawek. I ona siedzi i to drugi raz poprawia bez potrzeby, że czas traci ble bel I tylko po to zadzwoniła! żeby mnie z☠☠☠ać!

Ale krowa!
Patik a Ty jej tak nic, nic nie powiedziałaś?


Ja wczoraj Radkowi chciałam kozy z nosa wyciągnąć gruszką i tak niefortunnie się wygiął, że mu ową gruszką rankę w nosie zrobiłam. Aż krew poszła Dziś mu nie będę tam grzebać, poczekam aż się wygoi.

Mamy dzisiaj 4 rocznicę ślubu

---------- Dopisano o 11:58 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------

Napisane przez beata_1988

może za wolne łączem int. masz

mnie na 1 MB też przycinają się filmiki..

Nie wiem Beatka, bo wszystko inne mi się ładnie ładuje. Nawet jak się przytnie to za chwilę ładuje dalej. I jak chcę np jeszcze raz obejrzeć to mam już załadowane.
A przy tych ćwiczeniach to jakiś czort.
Może ja mam nie ćwiczyć?

[agulaaabar]

Napisane przez eveewe

Hej
trzymam sie jakos. Dzis urodzinki Marysi, fajnie bylo, zgodnie z moim zyczeniem, Marysia dostala wiecej kaski niz prezentow, choc i tak dostala jezdzik taki z pileczka pod pupa, jak sie siadzie na nim to gra i basenik aquapark, buciki i spodenki i zlote kolczyki - koleczka. Kasiorka w piatek laduje na koncie oszczednosciowym. Marysia ma wiele fot - ale na siostry aparacie, jak zgra mi to moze w wolnej chwili wam cos wrzuce.
Jutro pogrzeb - wlasnie pisalam z siostra mowe pozegnalna, z kim sie tata zegna i komu dziekuje.... Takze dziewczynki, oby to juz bylo za nami.

Super, że impreza sie udała i mala zadowolona.
trzymajcie sie dzielnie...

Napisane przez isiaok

Kilka razy próbowałam robić bułeczki ale zawsze wychodza mi małe kamyki-masz jakiś sprawdzony przepis?

Wczoraj akurat wrzuciłam do piekarnika gotowce
Ciężko o przepis bo takie domowe zawsze robię na oko. mąka, trochę drożdży, ciepła woda, odrobina soli i łyżka oleju. zostawiam, żeby wyrosło, formuje kulki obtaczając delikatnie w mące, żeby sie nie kleiły, zostawiam chwile na blasze, żeby podrosły i do piekarnika
Po wyjęciu rozkładam na desce i przykrywam wilgotną ścierką po inaczej byłyby kamienie tylko nie trzymaj za dlugo pod ścierką bo wyjdą papiaste no i scierka ma byc wilgotna, nie mokra.

Napisane przez isiaok

W związku z urodzinami...bo nie wszstkie widziały

Przepraszam,że tort "nie ostry" i wogóle nie mam zdjęc stołu-goscie przyjechali na 14 a nie tak jak zapraszalismy na 15-porozkładali prezenty na stole zanim zdązyłam zrobic zdjecia

Ewa w namiotowej furze z dzisiaj z kumplem

Aaa świniaki wymiatają genialnie to wygląda!

Napisane przez isiaok

i jeszcze jedno

to jest przesliczne


Natka achhhh... nic tylko pozazdrościć takiego wyjazdu zwłaszcza wiedeńskich wyprzedaży super, że miło spędziliście czas i tata nacieszył się choc trochę wnusiem... szkoda tylko że tak rzadko go widuje na pewno mu brak kontaktów z wnusiem

Napisane przez jacieeeee

Jestem złłłaaaaaaa
Pozabijam, pokroję, wrzucę do beczki i zakopię.
TŻ mnie w k u r z a. Jest połowa miesiąca, mamy teraz dwa wesela i jego trzydziestkę, a on sobie wszedł na ambicję, że musi odkładać kasę (już! teraz!) i przelał na konto oszczędnościowe większość pieniędzy. Pytania? Brak !
A miałam dziś po sukienkę jechać, dobrze wiedział że nie mam w czym iść, dostałam od jego rodziców 200zł na urodziny i imieniny i miałam coś sobie kupić. Ale nie ! Po co, na co?
Ryczeć mi się chce. Odmawiałam sobie tylu rzeczy żeby odłożyć na jakąś zakichaną wiertarkę, którą zawsze chciał mieć, a on mi tu taką manianę odstawia. Chyba mu jej nie dam
Jeszcze mama dzwoni i mi mówi, że mi da na tą sukienkę. Jak się dowie, to dopiero się wkurzy.

Dominik ma zapalenie jamy ustnej Byliśmy dziś u lekarza. Wczoraj popołudniu mu wyszło. Na szczęście nie gorączkuje.
Wesele w sobotę. Mamy go zostawić u teściów i odebrać w poniedziałek bo to 400 km od domu. On marudzi, ja zła, TŻ jeszcze gorszy.
Armagedon!

Przepraszam za zaśmiecanie forum

Biedny Dominiki cholernie bolesne paskudztwo;/
Co do tż... chyba mu się na gołe dupsko należy...

Napisane przez jacieeeee

Jak ja zrobię TŻtowi tort na urodziny z wieeeelką świnią na środku to się nie pozbiera.

Napisane przez Stronczek27

jestem, zyjemy....wiecej pozniej bo mi dziecko na nodze wisi

Lili nie wiem czemu ale jakoś po moim wczorajszym poście czułam, że coś takiego przeczytam Wiem, ze to nie tylko święto dla Polski ale ogólnie dla ludzi wierzących gdziekolwiek by byli. Z tym, że tutaj nie ma nawet mszy w tyg, żeby tak po prostu iść dla siebie samego.. a polskiego Kościoła, w którym zapewne była msza niestety w naszej okolicy (nawet tej dalszej) nie ma - sprawdzałam.. Tż musiał iść do pracy bo tutaj to normalny dzień był, więc no sorki ale nie będę spędzać całego dnia przed tv i "świętować".
Poza tym zgadzam się z niektórymi dziewczynami, dla mnie też przy dziecku nie ma święta. Skoro mała raczkuje i bawi się na podłodze to musze ją codziennie poodkurzać i zmyć, tym bardziej że w mieszkaniu mamy linoleum i codziennie wszystko na nim osiada ;/
Ogarnięcie domu, żeby móc sobie wieczorem usiąść spokojnie z tż i wtedy poświętować nie uważam za nie wiadomo jak ciężką pracę, mycie podłogi to nie remont z wiertarami Wiem, że święto należy szanować ale tak samo musiałabym nie gotować obiadu czy zmywać po nim bo święto

Z tego wszystkiego zapomniałam się przywitać

Lila śpi, ja konczę kawę i lecę do pralni

[iustyna1]

Lili najlepszego z okazji rocznicy! Mnie tak wczoraj trafiał tnący się filmik, że poszukałam i ściągnęłam sobie na dysk, żebym mogła spokojnie ćwiczyć

Jacieeeee ubij gada .
Patik patrz wyżej

[patik87]

Beata ja wiem ze będzie ciężko, biorąc pod uwagę lublin. Ale może coś po znajomości da radę. Mamy znajomego, jest kierownikiem administracji osiedla. praca od 7-15 i w piątki do 13, wekendy wolne. Wiem, ze mają stanowiska od spraw zieleni itp - zgodnie z moim kierunkiem studiów. Łukasz ma z nim gadać.
Ja nie jestem świeżo po studiach. mam trochę doświadczenia, w bankowości(call center), pół roku w urzędzie, w biurze podróży 3 mce stażu, miesiąc w żaglu ( dokumentacja kredytowa), mały epizod w punkcie plusa,( tego nawet nie piszę), szkolenie 3 mczne na pracownika biura podróży.
Nie ciśnie nas jakoś tragicznie że kasa potrzebna z drugiej pensji. I będe szukać aż coś sensownego znajdę. A co czas przyniesie to nie wiem. Bo chciałabym coś swojego- jakiś ciuchland np

[agulaaabar]

Napisane przez patik87

Ależ się wkurzyłam. Promotorka jest bezczelna. Dzwoni do mnie z ryjem że do całości pracy (przez pomyłkę) wklejam jej rozdział który kiedyś poprawiała a ja jej wkleiłam tą wersję bez poprawek. I ona siedzi i to drugi raz poprawia bez potrzeby, że czas traci ble bel I tylko po to zadzwoniła! żeby mnie z☠☠☠ać!

Patik ta baba to kompletna wariatka! Po pierwsze to jej zasrany za przeproszeniem obowiązek.. po drugie zawala po całości a jeszcze ma pretensje... masakra jakaś


Co do zmęczonych tż
Mój też tak ma... dokładnie ten sam scenariusz: przychodzi wolna sobota czy niedziela więc ja mam głowę pełną pomysłów: zoo, basen, spacer, plac zabaw, zakupy itd itd.. a mój mąż co? "a możemy sobie tak po prostu w domu posiedzieć..?" Na jedno troche mi przykro bo siedze caly tydzien w domu, w kolko to samo, tez mam ochote wyjsc do ludzi, rozerwac się, spędzic fajnie czas w trójkę.. ale z drugiej strony rozumiem biednego chłopine.. wstaje codziennie rano dosyć wcześnie, ciężko pracuje... nie dziwię mu się że chce choć jeden dzień nie robić kompletnie nic

[patik87]

A gadzina nie chce spać i tylko odciągm ją od telewizora O tej porze już godz śpi, a tym bardziej że wstała o 6.

Lili zatkało mnie, potulnie powiedziałam ze zaraz wyślę poprawioną wersję. Dyskusja nic nie da, będzie mi robić pod górkę.

Normalnie zimno mnie telepie.

[brumek]

Napisane przez Lili 83

Mamy dzisiaj 4 rocznicę ślubu

Napisane przez patik87

Ależ się wkurzyłam. Promotorka jest bezczelna. Dzwoni do mnie z ryjem że do całości pracy (przez pomyłkę) wklejam jej rozdział który kiedyś poprawiała a ja jej wkleiłam tą wersję bez poprawek. I ona siedzi i to drugi raz poprawia bez potrzeby, że czas traci ble bel I tylko po to zadzwoniła! żeby mnie z☠☠☠ać!

Co za baba, już brak mi słów

Beatko - kusicie tymi klockami. pewni za jakiś czas mu kupię


Rozumiem, że nikt nie ma takiej osłony na kuchnię?

[agulaaabar]

Napisane przez brumek

Rozumiem, że nikt nie ma takiej osłony na kuchnię?

Niestety nie, ale zastanawiam się nad kupnem... wczoraj debatowaliśmy o tym z tż.. Mam otwarta kuchnię z salonem i Lili non stop do mnie przychodzi jak gotuje, chce kręcić pokrętłami a najgorsze, że staje na palcach i próbuje złapać rzeczy stojące na blacie lub płycie.. tylko nie wiem czy lepiej samą osłonę czy taka bramkę jak Wy macie w mieszkaniu i "odgrodzić" całą kuchnię

[iustyna1]

Ja nie mam Brumku Ale fajnie wygląda i chyba by nam się przydała...

[patik87]

Brumek ja nie mam, ale nie wygląda to "ładnie" Tymek dostaje do garnków na palniku i dlatego myślisz?

Lilii najlepszego z okazji rocznicy.

[Lili 83]

Napisane przez iustyna1

Lili najlepszego z okazji rocznicy! Mnie tak wczoraj trafiał tnący się filmik, że poszukałam i ściągnęłam sobie na dysk, żebym mogła spokojnie ćwiczyć

skąd? Zarzuć linkiem, też pobiorę

Napisane przez brumek

Rozumiem, że nikt nie ma takiej osłony na kuchnię?

Radek jeszcze długo nie sięgnie do maszynki
Edit: Może już nie tak długo jak mi się wydaje....

[brumek]

No dokładnie, dziewczyny, Tymek już sięga paluszkami do tej płyty, a że mamy elektryczną, to duża powierzchnia się nagrzewa i już się może oparzyć. A za miesiąc-dwa to już całą łapką penie będzie dotykał

No i tak jak Agula mam otwartą kuchnię, razem z salonem, więc nie da się jej zamknąć.

Nie mówiąc o tym, ze od kilku dni ukochaną zabawką są te pokrętła

A pytam, bo widziałam kilka rodzajów i zastanawaim się która kupić. Ale tylko ta, którą wkleiłam, ma jakieś opinie, więc choć nie jest za piękna, to chyba kupię. Była kiedyś w Ikei taka (ładniejsza), ale chyba wycofali...

[dziubek79]

Napisane przez agulaaabar

tylko nie wiem czy lepiej samą osłonę czy taka bramkę jak Wy macie w mieszkaniu i "odgrodzić" całą kuchnię

ja właśnie też myślę czy nie wstawić bramki lub drzwi do kuchni bo przeklinam otwartą kuchnię ale kasy nie ma głównie chciałam ze względu na bezpieczeństwo bo mały już sięga do garów

Napisane przez brumek

Co za baba, już brak mi słów

Beatko - kusicie tymi klockami. pewni za jakiś czas mu kupię


Rozumiem, że nikt nie ma takiej osłony na kuchnię?

nie mam ,ile Brumeczku kosztuje to cudo ?? tylko nie wiem jak z wymiarami i czy zmieszczę bo mam krótszy blat z przodu niż na zdjęciu

Napisane przez patik87

Ależ się wkurzyłam. Promotorka jest bezczelna. Dzwoni do mnie z ryjem że do całości pracy (przez pomyłkę) wklejam jej rozdział który kiedyś poprawiała a ja jej wkleiłam tą wersję bez poprawek. I ona siedzi i to drugi raz poprawia bez potrzeby, że czas traci ble bel I tylko po to zadzwoniła! żeby mnie z☠☠☠ać!

Patik a ja myślę,że dopóki nią nie wstrząśniesz (albo ktoś z uczelni) to baba będzie robić co chce z tym,że nic w Twoim interesie...

Napisane przez Stronczek27

jestem, zyjemy....wiecej pozniej bo mi dziecko na nodze wisi

nooo odezwała się

Napisane przez jacieeeee

Jestem złłłaaaaaaa
Pozabijam, pokroję, wrzucę do beczki i zakopię.
TŻ mnie w k u r z a. Jest połowa miesiąca, mamy teraz dwa wesela i jego trzydziestkę, a on sobie wszedł na ambicję, że musi odkładać kasę (już! teraz!) i przelał na konto oszczędnościowe większość pieniędzy. Pytania? Brak !
A miałam dziś po sukienkę jechać, dobrze wiedział że nie mam w czym iść, dostałam od jego rodziców 200zł na urodziny i imieniny i miałam coś sobie kupić. Ale nie ! Po co, na co?
Ryczeć mi się chce. Odmawiałam sobie tylu rzeczy żeby odłożyć na jakąś zakichaną wiertarkę, którą zawsze chciał mieć, a on mi tu taką manianę odstawia. Chyba mu jej nie dam
Jeszcze mama dzwoni i mi mówi, że mi da na tą sukienkę. Jak się dowie, to dopiero się wkurzy.

Dominik ma zapalenie jamy ustnej Byliśmy dziś u lekarza. Wczoraj popołudniu mu wyszło. Na szczęście nie gorączkuje.
Wesele w sobotę. Mamy go zostawić u teściów i odebrać w poniedziałek bo to 400 km od domu. On marudzi, ja zła, TŻ jeszcze gorszy.
Armagedon!

Przepraszam za zaśmiecanie forum

no to tż przegiął

Napisane przez iustyna1

jedna z ostatnich wieczorem, jedna z pierwszych rano... zasnelam wczoraj po 2.00, no nie mogłam zasnąć czekam na tz i się na godzinę położę, pewnie za godzinę będzie

to co Ty masz z tym spaniem ?
chyba zbyt zmęczona jesteś ,żeby zasnąć i się zregenerować

u nas pobudka o 6:30, tendencję zauważam: co dzień to wcześniej ...
kiepsko to znoszę

teraz młody odsypia a mnie szkoda czasu na spanie


Natka super odpoczynek co?? nie mogłas mnie do walizki schować ??