Nasze codzienne jadłospisy cz. XVII

[Ismenkusia]

Napisane przez katinka20

na tym nie przytyjesz

---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------


no wlasnie w ciagu tyg poleciało 0,5kg w doł;((

postaram sie zastosowac do twoich rad.

i mam takie pytanie.
czy wg Was jesli tak bede sie objadc slodyczami (nbo bo strasznie lubiee) i po nich najszybciej waga idzie w gore a ja musze bardzo szybko przytyc to czy to bardzo zle dla organizmu ?
boje sie celulitu, problemow z cera. .
no ale slodycze lubie i wole zjesc to niz jakis fast food no lub inne rzeczy ..
a wazne chyba by jesc co sie lubi prawda?

---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ----------

i mam takie pytanie.
czy wg Was jesli tak bede sie objadc slodyczami (nbo bo strasznie lubiee) i po nich najszybciej waga idzie w gore a ja musze bardzo szybko przytyc to czy to bardzo zle dla organizmu ?
boje sie celulitu, problemow z cera. .
no ale slodycze lubie i wole zjesc to niz jakis fast food no lub inne rzeczy ..
a wazne chyba by jesc co sie lubi prawda?

To już lepiej jedz dobre kalorie; suszone owoce ,wszelakie orzechy mają dużo kalorii i są zdrowe, ja bym tak robiła

[delightful_]

Napisane przez katinka20

na tym nie przytyjesz

---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------


no wlasnie w ciagu tyg poleciało 0,5kg w doł;((

postaram sie zastosowac do twoich rad.

i mam takie pytanie.
czy wg Was jesli tak bede sie objadc slodyczami (nbo bo strasznie lubiee) i po nich najszybciej waga idzie w gore a ja musze bardzo szybko przytyc to czy to bardzo zle dla organizmu ?
boje sie celulitu, problemow z cera. .
no ale slodycze lubie i wole zjesc to niz jakis fast food no lub inne rzeczy ..
a wazne chyba by jesc co sie lubi prawda?

---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ----------

i mam takie pytanie.
czy wg Was jesli tak bede sie objadc slodyczami (nbo bo strasznie lubiee) i po nich najszybciej waga idzie w gore a ja musze bardzo szybko przytyc to czy to bardzo zle dla organizmu ?
boje sie celulitu, problemow z cera. .
no ale slodycze lubie i wole zjesc to niz jakis fast food no lub inne rzeczy ..
a wazne chyba by jesc co sie lubi prawda?

Według mnie nie ma sensu OBJADAĆ SIĘ słodyczami . Jeśli na prawdę bardzo Ci smakują i czerpiesz przyjemność z ich spożywania, nie widzę powodu, byś miała z nich rezygnować. Spożywaj różnorodne, wartościowe (!) posiłki, a słodycze traktuj jako DODATEK nich , a nie ich ZAMIENNIK . W przeciwnym razie Twoje obawy się spełnią- cellulit, problemy z cerą etc . Na śniadanie możesz zjeść owsiankę z dodatkiem bakalii i np rządek czekolady . Na drugie śniadanie rogalik z czekoladą + napój mleczny,np. jogurt, kefir, kakao i owoc; banan . Postaraj się, żeby jeść wszystko, co niezbędne. Nie zapominaj o zdrowych tłuszczach; oliwa, orzechy, migdały, słonecznik, sezam, nasiona dyni, siemię lniane. Same słodycze owszem, utuczą Cię, ale nie odbudują strat w Twoim organizmie Więc komponuj posiłki tak, aby było w nich wszystko, co niezbędne, a słodycze jako smaczny dodatek rozpieszczający Twoje kubki smakowe Nie zaszkodzi . Ponad to, możesz sobie na nie pozwalać w szczególności na P, więc możesz korzystać- później, gdy dojdziesz do prawidłowej wagi będziesz zmuszona się troszeńkę bardziej ograniczać

---------- Dopisano o 12:33 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------

Napisane przez Ismenkusia

To już lepiej jedz dobre kalorie; suszone owoce ,wszelakie orzechy mają dużo kalorii i są zdrowe, ja bym tak robiła

No tak, ale tu chodzi o to, co smakuje najbardziej

[mpati86]

Napisane przez mpati86

R:

Ś: owsianka: 3 łyżki płatków owsianych, 1 otrębów owsianych wysokobłonnikowych, 1 rodzynek, cynamon zalane wrzątkiem, po napęcznieniu dolane mleko, wkrojone jabłko

IIŚ: kanapka: 2 kawałki chleba razowego z dynią z sałatą, szynką drobiową i ogórkiem kiszonym; 1 śliwka węgierka; kawa parzona z mlekiem

O: ryż brązowy; gulasz drobiowy( z cycka kuraka)smażony na oliwce z warzywami ( starty kalafior, ogórek kiszony, groszek konserwowy, czerwona fasola konserwowa) - ( gulasz został mi od wczoraj- jak mam dużo roboty obiad robię na 2dni, ale wczoraj była kasza gryczana to dziś ryż )

2h orbitrek

K: twarożek lekki z plastrem wędliny drobiowej z pomidorem, ogórkiem kiszonym, kalafiorem, czosnkiem marynowanym i kawałeczek mały awokado.

I jak? R? Nie R? Zdrowe niezdrowe? Schudnę? Nie schudnę?

?

[Ismenkusia]

Napisane przez delightful_

Według mnie nie ma sensu OBJADAĆ SIĘ słodyczami . Jeśli na prawdę bardzo Ci smakują i czerpiesz przyjemność z ich spożywania, nie widzę powodu, byś miała z nich rezygnować. Spożywaj różnorodne, wartościowe (!) posiłki, a słodycze traktuj jako DODATEK nich , a nie ich ZAMIENNIK . W przeciwnym razie Twoje obawy się spełnią- cellulit, problemy z cerą etc . Na śniadanie możesz zjeść owsiankę z dodatkiem bakalii i np rządek czekolady . Na drugie śniadanie rogalik z czekoladą + napój mleczny,np. jogurt, kefir, kakao i owoc; banan . Postaraj się, żeby jeść wszystko, co niezbędne. Nie zapominaj o zdrowych tłuszczach; oliwa, orzechy, migdały, słonecznik, sezam, nasiona dyni, siemię lniane. Same słodycze owszem, utuczą Cię, ale nie odbudują strat w Twoim organizmie Więc komponuj posiłki tak, aby było w nich wszystko, co niezbędne, a słodycze jako smaczny dodatek rozpieszczający Twoje kubki smakowe Nie zaszkodzi . Ponad to, możesz sobie na nie pozwalać w szczególności na P, więc możesz korzystać- później, gdy dojdziesz do prawidłowej wagi będziesz zmuszona się troszeńkę bardziej ograniczać

---------- Dopisano o 12:33 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------



No tak, ale tu chodzi o to, co smakuje najbardziej

Nie znam takiego co owoców i orzechów nie lubi jedynie co, to są dość drogie.

[mpati86]

Napisane przez Ismenkusia

Nie znam takiego co owoców i orzechów nie lubi jedynie co, to są dość drogie.

hihi. ja nie przepadam. jak już to lubię ciasto, lody i masło orzechowe. ewentualnie nerkowce. a z suszonych owoców to banany. czyli nie zbyt. ale kieruję się zdrowym odżywianiem, więc wcinam by odżywić swój organizm.

[Ervisha]

Napisane przez nat_nat

Hej, jestem tu nowa. Walczę z ed i mam nadzieje,ze dzisiejszy jadlospis jest w miarę ok.Dodam, że ostatnio jadłam po 850kcal i wszystkie obiady były light, także dzisiejszy normalny to już postęp.
To moje P:
śniad: mała bułka na pół: masło,polędwica drobiowa, pomidor/masłopaprykarz warzywny
2śniad:drożdżówka(a wlasciwie to nazywalo sie to strucla) z jabłkiem
obiad:2 knedle ze śliwkami
podwieczorek:lód "romero"
tu wpadła kawa z mlekiem 2% i gryz ciastka(nie smakowało mi)
kolacja:2 kromki pszennego: 1 z maslem i 2plastrami polędwicy drobiowej druga z masłem i paprykarzem warzywnym,meksykanskim

Kogoś mi przypominasz z tym menu

Napisane przez Poa alpina

Nie no, chciałabym jeszcze trochę pożyć. Z lodami to dopiero będę szaleć, bo kupiłam 4 opakowania lodów Movenpick... Promocja w Carrefourze, takie smaki, że nie mogłam się zdecydować co wziąć i w końcu jeszcze się wracałam po więcej. Generalnie mam całą zamrażarkę lodów, zapas już chyba na całą jesień.
A na kolację chyba zjadłam o jedną kromkę za dużo, bo mi trochę ciężko na żołądku, ale akurat tyle kromek chleba mi zostało, a jutro wyjeżdżam.
To, że pu-ehr przyspiesza przemianę materii to wiem. Chodziło mi o przyczyny, dlaczego może prowadzić do zaburzeń miesiączkowania.


Tyle mam innych herbat w domu, że w sumie ta z pu-ehr i tak mi niepotrzebna. Masz rację, lepiej dmuchać na zimne w moim przypadku. Dzięki za troskę.
Ojojoj, to piwo z Karmi nie ma nic wspólnego! Swoją drogą, to nawet nigdy nie piłam Karmi.

Jak smakuje Brie grzybowy ? ;D

Napisane przez katinka20

na tym nie przytyjesz

---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------


no wlasnie w ciagu tyg poleciało 0,5kg w doł;((

postaram sie zastosowac do twoich rad.

i mam takie pytanie.
czy wg Was jesli tak bede sie objadc slodyczami (nbo bo strasznie lubiee) i po nich najszybciej waga idzie w gore a ja musze bardzo szybko przytyc to czy to bardzo zle dla organizmu ?
boje sie celulitu, problemow z cera. .
no ale slodycze lubie i wole zjesc to niz jakis fast food no lub inne rzeczy ..
a wazne chyba by jesc co sie lubi prawda?

---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ----------

i mam takie pytanie.
czy wg Was jesli tak bede sie objadc slodyczami (nbo bo strasznie lubiee) i po nich najszybciej waga idzie w gore a ja musze bardzo szybko przytyc to czy to bardzo zle dla organizmu ?
boje sie celulitu, problemow z cera. .
no ale slodycze lubie i wole zjesc to niz jakis fast food no lub inne rzeczy ..
a wazne chyba by jesc co sie lubi prawda?

Jak lubisz słodkie to czekolady, batony i te mleko z tubki zastąp domowymi wypiekami. I nie dziwi mnie to ze schudłaś. Zreszta pewnie nikogo na wizazu to nie dziwi. Pytasz o rade a sie do nich nie dostosowujesz a dopiero sie przymierzasz jak waga idzie w dół. Chesz być zdrowa czy nie? Jeśli tak to bierz się do roboty a nie sie bawisz.

---------- Dopisano o 14:46 ---------- Poprzedni post napisano o 14:45 ----------

Napisane przez delightful_

Według mnie nie ma sensu OBJADAĆ SIĘ słodyczami . Jeśli na prawdę bardzo Ci smakują i czerpiesz przyjemność z ich spożywania, nie widzę powodu, byś miała z nich rezygnować. Spożywaj różnorodne, wartościowe (!) posiłki, a słodycze traktuj jako DODATEK nich , a nie ich ZAMIENNIK . W przeciwnym razie Twoje obawy się spełnią- cellulit, problemy z cerą etc . Na śniadanie możesz zjeść owsiankę z dodatkiem bakalii i np rządek czekolady . Na drugie śniadanie rogalik z czekoladą + napój mleczny,np. jogurt, kefir, kakao i owoc; banan . Postaraj się, żeby jeść wszystko, co niezbędne. Nie zapominaj o zdrowych tłuszczach; oliwa, orzechy, migdały, słonecznik, sezam, nasiona dyni, siemię lniane. Same słodycze owszem, utuczą Cię, ale nie odbudują strat w Twoim organizmie Więc komponuj posiłki tak, aby było w nich wszystko, co niezbędne, a słodycze jako smaczny dodatek rozpieszczający Twoje kubki smakowe Nie zaszkodzi . Ponad to, możesz sobie na nie pozwalać w szczególności na P, więc możesz korzystać- później, gdy dojdziesz do prawidłowej wagi będziesz zmuszona się troszeńkę bardziej ograniczać

---------- Dopisano o 12:33 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------



No tak, ale tu chodzi o to, co smakuje najbardziej

Ni i granole musli ;D Masło orzechowe

[Ismenkusia]

Napisane przez mpati86

hihi. ja nie przepadam. jak już to lubię ciasto, lody i masło orzechowe. ewentualnie nerkowce. a z suszonych owoców to banany. czyli nie zbyt. ale kieruję się zdrowym odżywianiem, więc wcinam by odżywić swój organizm.

suszonych bananow tez nie lubię jak mam do wyboru garsc orzechów albo batona to orzechy wybiore. Trzeba się przestawić na takie myslenie,że słodycze to puste kalorie i wybierać zdrowe odpowiedniki. Tak sobie wmawiam

[Ervisha]

Napisane przez Ismenkusia

Nie znam takiego co owoców i orzechów nie lubi jedynie co, to są dość drogie.

Ja też nie lubie suszonych owoców wolę świeże ;D

[Ismenkusia]

Napisane przez Ervisha

Ja też nie lubie suszonych owoców wolę świeże ;D

Ale suszone tez sa ok i zdrowe np. zurawina, rodzynki, wiórki kokosowe itd.

[Ervisha]

Napisane przez Ismenkusia

Ale suszone tez sa ok i zdrowe np. zurawina, rodzynki, wiórki kokosowe itd.

W sumie przypomniałaś mi ze są i takie suszone które lubie jak wiśnie, truskawki Rodzynek, bananów, ananasa, fig, daktyli czy śliwek nienawidze

[dirtysoul]

U:

Śniadanie: kasza jaglana z 5 łyżek i 100 ml mleka 1,5 % ze startym jabłkiem i dużą ilością cynamonu

Drugie śniadanie: bułeczka z sezamem z serkiem do smarowania i 2 plasterkami sera twarogowego bieluch lekki, prawie cała papryka, parę plasterków ogórka zielonego i sałaty

Obiad: miska żurku z jajkiem i ziemniakami do tego łyżka otrębów żytnich, 2 kromki chleba wielorazowego z biedronki

Podwieczorek: maślanka z bananem całym, posypanym cynamonem i słonecznikiem, kawa rozpuszczalna z mlekiem

Kolacja: 4-5 różyczek kalafiora, maczanego w jajku, smażonego na oliwie z oliwek

Oprócz tego: 3 herbaty czarne, ok. 2 l wody

Ruch: 1h tańca, 1h tenisa


Czy jest to prawidłowy jadłospis na U? Brakuje jakichś składników? Wychodzę z ED, chciałabym znać waszą opinię

[biedroneczka94]

U:
1. grahamka z margaryną, dżemem ananasowym, jogurt naturalny z ziarnami
2. jabłko, kilka jeżyn (dotykanycg do cukru ), serek homo (40 kcal) - wszystko rozlozone w czasie
3. zupa pomidorowa z niewielka iloscia makaronu, pietruszka i marchewka z zupy
4. cappuchino Mokate waniliowe
5. 2 kromki zwykłego chleba z margaryną, polędwicą (2 plasterki), pomidorem i cebulą
jutro ciasto, wielka próba :O mam nadzieję że nie polegnę i będę silna

---------- Dopisano o 16:00 ---------- Poprzedni post napisano o 15:58 ----------

Napisane przez dirtysoul

U:

Śniadanie: kasza jaglana z 5 łyżek i 100 ml mleka 1,5 % ze startym jabłkiem i dużą ilością cynamonu

Drugie śniadanie: bułeczka z sezamem z serkiem do smarowania i 2 plasterkami sera twarogowego bieluch lekki, prawie cała papryka, parę plasterków ogórka zielonego i sałaty

Obiad: miska żurku z jajkiem i ziemniakami do tego łyżka otrębów żytnich, 2 kromki chleba wielorazowego z biedronki

Podwieczorek: nie wiem, może serek wiejski albo wafle ryżowe sonko, jakaś nowość, takie małe i cienkie 60g

Kolacja: 4-5 różyczek kalafiora, maczanego w jajku, smażonego na oliwie z oliwek

Oprócz tego: 3 herbaty czarne, ok. 2 l wody

Ruch: 1h tańca, 1h tenisa


Czy jest to prawidłowy jadłospis na U? Brakuje jakichś składników? Wychodzę z ED, chciałabym znać waszą opinię

moim zdaniem za mało. kolacja jest tragicznie mała, jak dodatek do obiadu a nie samodzielny posiłek, brak owoców , 100 ml mleka? - tyle to 5-cio miesięczny bobas wypija

[Bibiannaa]

Moje przytycie

sniadanie
kromka razowego(2cm)z dzemem i maslem
kromka razowego(2cm) z serem zoltym,maslem,pomidorem,s alata
500ml mleka +4 lyzki manny

II sniadanie
2 oscypki+grahamka z salata i pomidorem

obiad
caly plat dorsza+jakies 7 ziemniakow+2 lyzki burakow<3

kolacja
kawalek pizzy
kromka razowego(2cm) z serem ,szynka,warzywami
kromka razowego(2cm) z pudeleczkiem serka"moj ulubiony"
kromka razowego+2 grube plastry sera twarogu tlustego

[uaremyheroine]

Napisane przez uaremyheroine

Moje U . Proszę o ocenę
przed: szklanka kefiru
I śniadanie: serek wiejski z piątnicy 200 g, mieszanka płatków orkiszowych i bran flakes, łyżka otrąb granulowanych ze śliwką, suszone śliwki, kawa
II śniadanie (po siłowni) : baton owsiany (przywieziony z Wloch), odżywka białkowa o smaku mango
obiad: domowe tacos z miesa mielonego z indyka -> 4 muszle z Lidla wypełnione głownie mięsem + domowym sosem pomidorowym, sałatą pekińską, ogórkami
podwieczorek: garść suszonych owoców (figi, śliwki, owoce goji), miseczka śliwek, 2 wafle ryżowe
kolacja: 2 kromki chleba z masłem, wędliną i serem, pomidorem, rzodkiewka i szczypiorem
+ ogórki małosolne i marchewka

i jak?

?

[breathoflife]

Napisane przez biedroneczka94

U:
1. grahamka z margaryną, dżemem ananasowym, jogurt naturalny z ziarnami
2. jabłko, kilka jeżyn (dotykanycg do cukru ), serek homo (40 kcal) - wszystko rozlozone w czasie
3. zupa pomidorowa z niewielka iloscia makaronu, pietruszka i marchewka z zupy
4. cappuchino Mokate waniliowe
5. 2 kromki zwykłego chleba z margaryną, polędwicą (2 plasterki), pomidorem i cebulą
jutro ciasto, wielka próba :O mam nadzieję że nie polegnę i będę silna

---------- Dopisano o 16:00 ---------- Poprzedni post napisano o 15:58 ----------




moim zdaniem za mało. kolacja jest tragicznie mała, jak dodatek do obiadu a nie samodzielny posiłek, brak owoców , 100 ml mleka? - tyle to 5-cio miesięczny bobas wypija

Wybacz, ale na Twoim miejscu nie wytykałabym tych błędów z takim przekąsem, ponieważ ten jadłospis jest zarówno jeśli chodzi o jakość, tak też i w kwestii ilościowej lepszy od Twojego

Śniadanie ma w porządku, pomyśl, że może ona lubi owsianki/zupy mleczne na gęsto, a w takim właśnie przypadku ta stosunkowo mała ilość mleka jest dość uzasadniona przy 5 łyżkach kaszy. Kolacja może rzeczywiście maława, ale każdemu się zdarza, a wydaje mi się, że dirtysoul się stara.

Co do Twojego jadłospisu, to nie wiem dlaczego, ale nie bardzo mi się podoba. Nie pomyśl, że jestem negatywnie nastawiona na samym wstępie, bo tak nie jest, ale to jadło jest jakieś takie... sama nie wiem... nijakie. Jeżeli to rzeczywiście U, to na pewno brak w nim luzu, a ta emotka waląca głową w ścianę przy wymienionych kilku jeżynach "dotykanych do cukru" .. wyliczenie kalorii przy serku homo i AŻ 2 plastry polędwicy... Ogólnie znikoma ilość warzyw, tak samo białka, a o nnkt już nie wspomnę.

[biedroneczka94]

luźno to ja jadłam jak byłam na P
aż za luźno - 3 kg w ciagu 2 tyg. także...
właściwie to staram się ucinać jak mogę, ale te wpadki jak cukier czy kawa... tak, chyba mialam ED (nie tylko anoreksję, ale kompulsy też, tak mi się wydaje, bo u specjalisty nie bylam)

[whiness]

Napisane przez biedroneczka94

U:
1. grahamka z margaryną, dżemem ananasowym, jogurt naturalny z ziarnami
2. jabłko, kilka jeżyn (dotykanycg do cukru ), serek homo (40 kcal) - wszystko rozlozone w czasie
3. zupa pomidorowa z niewielka iloscia makaronu, pietruszka i marchewka z zupy
4. cappuchino Mokate waniliowe
5. 2 kromki zwykłego chleba z margaryną, polędwicą (2 plasterki), pomidorem i cebulą
jutro ciasto, wielka próba :O mam nadzieję że nie polegnę i będę silna

---------- Dopisano o 16:00 ---------- Poprzedni post napisano o 15:58 ----------




moim zdaniem za mało. kolacja jest tragicznie mała, jak dodatek do obiadu a nie samodzielny posiłek, brak owoców , 100 ml mleka? - tyle to 5-cio miesięczny bobas wypija

do tamtego jadłospisu się wtrącę: tyle tylko, że kaszy jaglanej nie gotuje się na samym mleku, tylko na wodzie. i potem dolewa się mleka, zwykle jest to około 100ml.

a na Twoim jadłospisie ja bym szybko schudła.

[breathoflife]

Napisane przez biedroneczka94

luźno to ja jadłam jak byłam na P
aż za luźno - 3 kg w ciagu 2 tyg. także...
właściwie to staram się ucinać jak mogę, ale te wpadki jak cukier czy kawa... tak, chyba mialam ED (nie tylko anoreksję, ale kompulsy też, tak mi się wydaje, bo u specjalisty nie bylam)

No tak, rzeczywiście 3 kg w dwa tygodnie to prawdziwy dramat, zwłaszcza, że sama zaznaczyłaś, że byłaś wtedy na P, więc jak sama nazwa wskazuje celem P - przytycia, jest ... przytycie, czyż nie? Co do ED.. słuchaj, każda z nas ma swoją "historię". No, może nie każda, ale podejrzewam, że spora część tego forum, to dziewczyny "po przejściach", różnorakich przejściach. Ja również się do nich zaliczam, ale jeśli już krytykujesz kogoś za braki takie czy inne, nie omieszkaj najpierw spojrzeć OBIEKTYWNIE na swój jadłospis. Nie wiem jaka jest Twoja sytuacja wagowa, zdrowotna(fizycznie, bo psychicznie chyba nie jest do końca okej), nie wiem dlaczego chcesz ucinać, czy masz nadwagę, czy nie, ale w każdym razie w takim sposób w jaki Ty ucinasz nie wniesiesz do swojego organizmu żadnych pozytywnych zmian.

[nat_nat]

Napisane przez Ervisha

Kogoś mi przypominasz z tym menu

Kogo? Jestem tu nowa

[Iwoka]

Mogę prosić o ocenę wczorajszego i dzisiejszego jadłospisu na P?

Wczoraj:
Szklanka wody przed śniadaniem
I (6:00): owsianka z 3 łyżek płatków i łyżki otrębów ze słonecznikiem, rodzynkami i kremem kokosowym + nektarynka + zielona herbata
II (9:00, w pracy): kanapka z pomidorem + pół grahamki + serek wiejski ze szczypiorkiem (150 g)
III (12:30, w pracy): jabłko + batonik musli
IV (15:30): 3 ziemniaki + 2 kotlety mielone z jajek + 6 śląskich "ślimoków" (pewnie u każdego to ma inną nazwę, ale są to zakonserwowane ogórki obrane ze skóry i pozbawione całego miąższu)
V (18:30): pomidor + szklanka kefiru
VI (20:30): i tu zaszalałam... pojechałam z TŻ do restauracji. I zjadłam: odrobinkę pieczonego sera camembert z sosem malinowym (tylko na spróbowanie) + 3 placki ziemniaczane z blachy bez dodatku tłuszczu + porcja warzyw gotowanych na parze + podjadałam trochę dania TŻ'a, który miał kawałki kurczaka z warzywami zapiekane z serem i sosem słodko-kwaśnym. Byłam tak najedzona, że brzuch mi się chyba z 3-krotnie powiększył...
Do picia jeszcze kawa rozpuszczalna i woda niegazowana.

Dzisiejsze:
Szklanka wody z cytryną przed śniadaniem
I (6:00): owsianka z 3 łyżek płatków i łyżeczki kaszy manny z rodzynkami i winogronem + herbata zielona
II (9:00, w pracy): grahamka z odrobiną ketchupu, oregano, dużą ilością pomidora, jajkiem, ogórkiem konserwowym, odrobiną startego sera (wszystko włożone do mikrofalówki) + marchew + kawałek kalarepy
III (12:30, w pracy): banan + kilka kulek winogrona + mała kosteczka gorzkiej czekolady
IV (15:30): pierogi z 50 g mąki pełnoziarnistej, z chudym twarogiem + sos zrobiony z odrobiny budyniu, kakao i jogurtu naturalnego + jogurt naturalny z łyżką startych orzechów, odrobiną słonecznika i płatków migdałów
V (18:30): pomidor + kilka "ślimoków"
VI (20:30): omlet z pomidorem
Do picia: kawa rozpuszczalna, rooibos, woda niegazowana.

[dirtysoul]

Napisane przez biedroneczka94

U:
1. grahamka z margaryną, dżemem ananasowym, jogurt naturalny z ziarnami
2. jabłko, kilka jeżyn (dotykanycg do cukru ), serek homo (40 kcal) - wszystko rozlozone w czasie
3. zupa pomidorowa z niewielka iloscia makaronu, pietruszka i marchewka z zupy
4. cappuchino Mokate waniliowe
5. 2 kromki zwykłego chleba z margaryną, polędwicą (2 plasterki), pomidorem i cebulą
jutro ciasto, wielka próba :O mam nadzieję że nie polegnę i będę silna

---------- Dopisano o 16:00 ---------- Poprzedni post napisano o 15:58 ----------




moim zdaniem za mało. kolacja jest tragicznie mała, jak dodatek do obiadu a nie samodzielny posiłek, brak owoców , 100 ml mleka? - tyle to 5-cio miesięczny bobas wypija

Kolacja może i nie jest duża, ale też nie mała. 5 dość sporych różyczek kalafiora mi wystarcza i czuje się po tym najedzona. Brak owoców? A jabłko do śniadania, przed chwilą edytowałam post i w podwieczorku jest banan. 2 porcje owoców i 2 porcje warzyw to chyba w porządku, brakuje jednej, ale nie miałam gdzie wcisnąć. Natomiast co do mleka, dodałam go tyle, bo tyle było potrzeba, kaszę gotowałam z dodatkiem i mleka i woda i była robiona na gęsto.

[imperfect1997]

Dodaję moje wczorajsze U żeby sprawdzić, czy było aż tak kiepskie i śmieciowe. (Posiłki jedzone po za domem- u kuzynki). Pewnie, to bardziej pod P podchodzi ;/ I sporo pieczywa jest ;/ ;D

Śniadanie: 3 kromki chleba pszennego z masłem, wędliną, 1 pomidorem i suszoną bazylią, jajko na miękko
II śniadanie: bułka pszenna z masłem, sałatą i pomidorem (kuzynka nie miała, ani szynki, ani sera xd), banan
Wpadło: paczka paluszków sezamowych (70g), kilka krakersów, jabłko, banan
Obiad: duża porcja makaronu z serem
Podwieczorek: banan
Kolacja: 3 kromki chleba słonecznikowego z masłem, serem żółtym i keczupem

A dzisiaj:
Śn: 2 parówki z szynki, 3 kromki grahama z margaryną, ogórek, pomidor
II śn: duży jogurt naturalny z płatkami owsianymi, 3 małymi jabłkami i garścią orzechów ziemnych
Obiad: 5 naleśników z prażonymi jabłkami
Kolacja: będą 3 kromki grahama z margaryną (masło się skończyło xd), wędliną, albo serem białym, pomidorem i ogórkiem świeżym/ kiszonym

[Ervisha]

Napisane przez imperfect1997

Dodaję moje wczorajsze U żeby sprawdzić, czy było aż tak kiepskie i śmieciowe. (Posiłki jedzone po za domem- u kuzynki). Pewnie, to bardziej pod P podchodzi ;/ I sporo pieczywa jest ;/ ;D

Śniadanie: 3 kromki chleba pszennego z masłem, wędliną, 1 pomidorem i suszoną bazylią, jajko na miękko
II śniadanie: bułka pszenna z masłem, sałatą i pomidorem (kuzynka nie miała, ani szynki, ani sera xd), banan
Wpadło: paczka paluszków sezamowych (70g), kilka krakersów, jabłko, banan
Obiad: duża porcja makaronu z serem
Podwieczorek: banan
Kolacja: 3 kromki chleba słonecznikowego z masłem, serem żółtym i keczupem

A dzisiaj:
Śn: 2 parówki z szynki, 3 kromki grahama z margaryną, ogórek, pomidor
II śn: duży jogurt naturalny z płatkami owsianymi, 3 małymi jabłkami i garścią orzechów ziemnych
Obiad: 5 naleśników z prażonymi jabłkami
Kolacja: będą 3 kromki grahama z margaryną (masło się skończyło xd), wędliną, albo serem białym, pomidorem i ogórkiem świeżym/ kiszonym

Wcale nie jest śmieciowo i nie jest to P Jak masz ochotę na pieczywo to jedz na zdrowie

[tapetka22]

Napisane przez Iwoka

Mogę prosić o ocenę wczorajszego i dzisiejszego jadłospisu na P?

Wczoraj:
Szklanka wody przed śniadaniem
I (6:00): owsianka z 3 łyżek płatków i łyżki otrębów ze słonecznikiem, rodzynkami i kremem kokosowym + nektarynka + zielona herbata
II (9:00, w pracy): kanapka z pomidorem + pół grahamki + serek wiejski ze szczypiorkiem (150 g)
III (12:30, w pracy): jabłko + batonik musli
IV (15:30): 3 ziemniaki + 2 kotlety mielone z jajek + 6 śląskich "ślimoków" (pewnie u każdego to ma inną nazwę, ale są to zakonserwowane ogórki obrane ze skóry i pozbawione całego miąższu)
V (18:30): pomidor + szklanka kefiru
VI (20:30): i tu zaszalałam... pojechałam z TŻ do restauracji. I zjadłam: odrobinkę pieczonego sera camembert z sosem malinowym (tylko na spróbowanie) + 3 placki ziemniaczane z blachy bez dodatku tłuszczu + porcja warzyw gotowanych na parze + podjadałam trochę dania TŻ'a, który miał kawałki kurczaka z warzywami zapiekane z serem i sosem słodko-kwaśnym. Byłam tak najedzona, że brzuch mi się chyba z 3-krotnie powiększył...
Do picia jeszcze kawa rozpuszczalna i woda niegazowana.

Dzisiejsze:
Szklanka wody z cytryną przed śniadaniem
I (6:00): owsianka z 3 łyżek płatków i łyżeczki kaszy manny z rodzynkami i winogronem + herbata zielona
II (9:00, w pracy): grahamka z odrobiną ketchupu, oregano, dużą ilością pomidora, jajkiem, ogórkiem konserwowym, odrobiną startego sera (wszystko włożone do mikrofalówki) + marchew + kawałek kalarepy
III (12:30, w pracy): banan + kilka kulek winogrona + mała kosteczka gorzkiej czekolady
IV (15:30): pierogi z 50 g mąki pełnoziarnistej, z chudym twarogiem + sos zrobiony z odrobiny budyniu, kakao i jogurtu naturalnego + jogurt naturalny z łyżką startych orzechów, odrobiną słonecznika i płatków migdałów
V (18:30): pomidor + kilka "ślimoków"
VI (20:30): omlet z pomidorem
Do picia: kawa rozpuszczalna, rooibos, woda niegazowana.

żartujesz z tym przytyciem,co?

[Iwoka]

Napisane przez tapetka22

żartujesz z tym przytyciem,co?

Niestety nie... Przez ten strasznie wybijający brzuch po posiłkach mam jakąś blokadę przed wielkimi porcjami. I w tym tkwi mój największy problem. Dlatego jak na razie staram się dokładać gdzie się da jakieś orzechy itd. żeby jakoś tą kaloryczność zacząć podnosić. Ale wiem, że długa droga przede mną.

[Milka1224]

blax5 rób bo dobry

Wstawie dzisiejsze U bo było pyszne

I wieloziarnista ciabatta zapiekana z kozim serem plesniowym, żółtymi pomidorkami prosto z tarasu i świeżą bazylią, obsypana rukolą z odrobiną octu balsamico + duża kawa parzona

II domowe crunchy kakaowe z mlekiem sojowym i niesłodzonym musem śliwkowo-brzoskwiniowym

III trofie tricolore ze świeżym szpinakiem, tuńczykiem, czosnkiem, pieprzem, kaparami, oliwą ziołową, bazylią i parmezanem

IV ricore z lodem i 2 paski studentskiej

V polenta z kurkumą zapiekana z resztą duszonego szpinaku, kurkami, cukinią i makrelą

do picia: roiboos i woda

[tapetka22]

Napisane przez Iwoka

Mogę prosić o ocenę wczorajszego i dzisiejszego jadłospisu na P?

Wczoraj:
Szklanka wody przed śniadaniem
I (6:00): owsianka z 3 łyżek płatków i łyżki otrębów ze słonecznikiem, rodzynkami i kremem kokosowym + nektarynka + zielona herbata
II (9:00, w pracy): kanapka z pomidorem + pół grahamki + serek wiejski ze szczypiorkiem (150 g)
III (12:30, w pracy): jabłko + batonik musli
IV (15:30): 3 ziemniaki + 2 kotlety mielone z jajek + 6 śląskich "ślimoków" (pewnie u każdego to ma inną nazwę, ale są to zakonserwowane ogórki obrane ze skóry i pozbawione całego miąższu)
V (18:30): pomidor + szklanka kefiru
VI (20:30): i tu zaszalałam... pojechałam z TŻ do restauracji. I zjadłam: odrobinkę pieczonego sera camembert z sosem malinowym (tylko na spróbowanie) + 3 placki ziemniaczane z blachy bez dodatku tłuszczu + porcja warzyw gotowanych na parze + podjadałam trochę dania TŻ'a, który miał kawałki kurczaka z warzywami zapiekane z serem i sosem słodko-kwaśnym. Byłam tak najedzona, że brzuch mi się chyba z 3-krotnie powiększył...
Do picia jeszcze kawa rozpuszczalna i woda niegazowana.

Dzisiejsze:
Szklanka wody z cytryną przed śniadaniem
I (6:00): owsianka z 3 łyżek płatków i łyżeczki kaszy manny z rodzynkami i winogronem + herbata zielona
II (9:00, w pracy): grahamka z odrobiną ketchupu, oregano, dużą ilością pomidora, jajkiem, ogórkiem konserwowym, odrobiną startego sera (wszystko włożone do mikrofalówki) + marchew + kawałek kalarepy
III (12:30, w pracy): banan + kilka kulek winogrona + mała kosteczka gorzkiej czekolady
IV (15:30): pierogi z 50 g mąki pełnoziarnistej, z chudym twarogiem + sos zrobiony z odrobiny budyniu, kakao i jogurtu naturalnego + jogurt naturalny z łyżką startych orzechów, odrobiną słonecznika i płatków migdałów
V (18:30): pomidor + kilka "ślimoków"
VI (20:30): omlet z pomidorem
Do picia: kawa rozpuszczalna, rooibos, woda niegazowana.

pogrubione to przekaski nie posilki
a dzisiejszy jadlospis ledwo 1000przekracza..

[SweetCherry87]

Napisane przez Milka1224

blax5 rób bo dobry

Wstawie dzisiejsze U bo było pyszne

I wieloziarnista ciabatta zapiekana z kozim serem plesniowym, żółtymi pomidorkami prosto z tarasu i świeżą bazylią, obsypana rukolą z odrobiną octu balsamico + duża kawa parzona

II domowe crunchy kakaowe z mlekiem sojowym i niesłodzonym musem śliwkowo-brzoskwiniowym

III trofie tricolore ze świeżym szpinakiem, tuńczykiem, czosnkiem, pieprzem, kaparami, oliwą ziołową, bazylią i parmezanem

IV ricore z lodem i 2 paski studentskiej

V polenta z kurkumą zapiekana z resztą duszonego szpinaku, kurkami, cukinią i makrelą

do picia: roiboos i woda

Wow, rzeczywiście, prezentuje się pysznie, zdrowo, kolorowo ;p Podziwiam za inwencję twórczą podczas gotowania, komponowanie składników itd!
No i muszę skombinować czekoladę studencką, narobiłaś mi takiej ochoty, że szok!

[MysteryMe]

11;00
-kawa z mlekiem bez curu
-banan
-garsc paluszkow
14;00
-Slim shake(250ml mleka bezglutenowego z proszkiem wanilionym)230kcal
-nektarynka
16;00
-kubek kubusia
18;00
-tost z 2 kromek chleba pelnoziarnistego z polowa puszki tunczyka na wodzie,1,5 plasterkami sera tostowego i lyzka surowki coleslaw.
-nektarynka
-zielona herbata
20;00
-nie wiem czy jeszcze cos wcisne...
Prosze o ocene,czy moj jadlospis moze powodowac mdlosci???Mam je od ok tygodnia;-(

[aniolbezskrzydel89]

Ja też dam swój, chyba ciut dziwny? Ale to dlatego, że cały dzień oglądałyśmy z koleżanką mieszkania w Krk, więc w domu jadłam tylko I i V;

U
I Jaglanka z jabłkiem, suszoną żurawiną, orzechami włoskimi i brazylijskimi, prażonym słonecznikiem i 100g wieśniaka;

II 2 duże kromki pszennego z ziarnami z masłem, żółtym serem, oliwkami; marchewki do chrupania;

III 2 gołąbki (biały ryż, pieczarki, kapusta) w sosie pomidorowym; lody "Śnieżka" czekoladowo-ajerkoniakowe;

IV Nektaryna, jogurt nat. z muesli (pestki dyni, chrupiąca pszenica z miodem; otręby pszenne, płatki orkiszowe);

V 2 kromki słonecznikowego z masłem, jajem na półtwardo i pomidorem; kawałek pleśniaka i inka na mleku (cukier mi chyba spadł )