Czasem się przewrócą robiąc pierwsze kroczki-wakacyjne dzieci właśnie kończą roczki

[CarmelaSoprano]

Napisane przez zanetaa88

Praca co prawda nie jest moim super spełnionym marzeniem,
ale od czegoś mogę zacząć i do tego nie siedzę w niej 8h a 4h- pół etatu i nie zarabiam najniższej krajowe i jeszcze dostanę zapłacone za przepracowaną każdą nd. Praca w Castoramie na kasie Idę na 4h i wracam, dama będzie w żłobku do 5h

gratulacje

[isiaok]

Napisane przez zanetaa88

Emilie chodzi już do żłobka od jakiegoś czasu,
ale będę zmieniała żłobek bo otwierają mi na przeciw mojego domu
więc nie będę musiała jej wozić pół miasta, tylko przejdziemy się na spacer - dwa kroki i będzie w żłobku.I jeszcze plus taki, że w każdej chwili jakby się coś nie daj Boże działo to teściu może pod nią podejść, bo ma trzy kroki dalej stolarnie

Praca co prawda nie jest moim super spełnionym marzeniem,
ale od czegoś mogę zacząć i do tego nie siedzę w niej 8h a 4h- pół etatu i nie zarabiam najniższej krajowe i jeszcze dostanę zapłacone za przepracowaną każdą nd. Praca w Castoramie na kasie Idę na 4h i wracam, dama będzie w żłobku do 5h i nie będzie płacone za całość tylko połowę

---------- Dopisano o 21:37 ---------- Poprzedni post napisano o 21:32 ----------



Dokładnie ich się nie bierze pod uwagę.
A u nas księgowa nie wyszła mało,
do tego vat który trzeba było zapłacić mały też nie był
więc dla mnie mieć firmę i robić dla kogoś za 2 tys to wg nie opłacalne ok samego tysiaka to koszty związane z firmą przy 5 tys może bym się zastanowiła,ale wtedy im więcej się zarabia tym większy vat się oddaje.

O !To super! Czyli na drzemke i obiad wracacie do domu? Niby 4h a zawsze dodatkowa kasa

Moj tż miał 3ty+premia i auto, a ze firmy mielismy wczesniej dwie i minely dwa lata to placil juz normalny ZUS.Po oplatach zostały nam jakies grosze...a, ze uzyskanie premii okazalo sie nierealne to po miesiacu musial zrezygnowac.

[dziubek79]

Napisane przez zanetaa88

Praca co prawda nie jest moim super spełnionym marzeniem,
ale od czegoś mogę zacząć i do tego nie siedzę w niej 8h a 4h- pół etatu i nie zarabiam najniższej krajowe i jeszcze dostanę zapłacone za przepracowaną każdą nd. Praca w Castoramie na kasie Idę na 4h i wracam, dama będzie w żłobku do 5h i nie będzie płacone za całość tylko połowę [COLOR="Silver"]

gratuluję pracy , mam nadzieję,że trafisz na fajną kierowniczkę i asystentki nastaw się na dłuuuuuugie szkolenie i na to,że będziesz przez dłuższy czas "obserwowana"

dziękuję kochane za komplementy nt mojego synka
sama się do niego przyzwyczajam, taki "inny" mi się wydaje-dorosły

[CarmelaSoprano]

Napisane przez youyou

hej mamuśki
chwalę się nowymi tatuażami

jednak

[zanetaa88]

Napisane przez youyou

hej mamuśki
chwalę się nowymi tatuażami

Ała.
Mimo, że tatuaże mnie nie kręca,
ale podoba mi się to co CI na nodze stworzyli
a imię męża gdzie?

Właśnie Ja sie zawsze zastanawiam,dlaczego zawsze imiona dzieci się tatułuje, a imiona męża już nie

Napisane przez isiaok

O !To super! Czyli na drzemke i obiad wracacie do domu? Niby 4h a zawsze dodatkowa kasa

Moj tż miał 3ty+premia i auto, a ze firmy mielismy wczesniej dwie i minely dwa lata to placil juz normalny ZUS.Po oplatach zostały nam jakies grosze...a, ze uzyskanie premii okazalo sie nierealne to po miesiacu musial zrezygnowac.

Z drzemką i obiadem będzie to różnie, bo będą różne zmiany.
Mam nadzieję, że nie będzie problemu jak ją przyprowadzę o 14stej i zostanie 4h

Mój miał swoje auto które zamortyzował,ale też kupa.

---------- Dopisano o 21:57 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------

Napisane przez dziubek79

gratuluję pracy , mam nadzieję,że trafisz na fajną kierowniczkę i asystentki nastaw się na dłuuuuuugie szkolenie i na to,że będziesz przez dłuższy czas "obserwowana"

dziękuję kochane za komplementy nt mojego synka
sama się do niego przyzwyczajam, taki "inny" mi się wydaje-dorosły

Byłam obserwowana w poprzedniej pracy cały czas w sumie,
więc nawet mnie to tam nie przeszkadza.
A szkolenie, szybko się uczę

Pracowałaś w Castoramie?

[CarmelaSoprano]

Napisane przez zanetaa88

Właśnie Ja sie zawsze zastanawiam,dlaczego zawsze imiona dzieci się tatułuje, a imiona męża już nie

bo z mężem to może być różnie

[agni82]

Napisane przez isiaok

Agnimniedzisiaj tez zaczeły zastanawiac odglosy zwierzat...codziennie przerabiam z Ewikiem wszystkie zwierzeta i odgłosy a nie potrafi naśladowac zadnego...jak pytam sie gdzie pies to pokazuje u sasiada,a na kota woła csii,csii i to wszystko...
A co do badania...prawdziwy facet

no ja też muczę ,miauczę, szczekam, nawet małpę udaję, jak palcem wskazuje na nalepkę na ścianie(a wskazuje włąśnie na małpę często)
Widzisz Ewa chociaż pokazuje, albo próbuje, a dla Emila to kosmos.jak go pytam pokaż gdzie mama, gdzie tata, gdzie okno, gdzie piesek, gdzie gołąbek. nic. jak ja pokaże albo powiem to się cieszy, ale sam to nic.

Napisane przez Madziulka_17

Lili biega, Telik biega, niektóre z Was ćwiczą, a ja nic
Biegać to nie będę, bo nie mam z kim zostawić Szymcia, ale chyba pora wziąć się za siebie..

---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:57 ----------

Agni Szymon też nie pokazuje i nie naśladuje zwierzątek, uczę go od miesiąca, ale bezskutecznie

a ja od jutra idę na siłownię i tak umówiliśmy sie z T. że będę chodzić 3 razy w tygodniu(on musi ciut wcześniej z pracy wrócic).
no widzisz u nas to samo. mnie się wydawało, że jeszcze za wcześnie na takie umiejętności, ale ponoc niektóre dzieci juz pieknie pokazują, potrafią rozpoznac zwierzątka. A Emil pewnie psa od kozy by nie odróżnił. za to za gołębiami lata jak wariat.Ostatnio mu nawet jakas baba zwróciła uwagę, że przez to jego bieganie gołąbki nie moga zjeśc ryżu, który ona właśnie im sypała. Popatrzyłam na nią jak na wariatkę i powiedziałąm, że dziecko ma dopiero roczek i na prawdę nie chce wyrządzić krzywdy tym gołąbkom w odróznienu do pani. babka popatrzyła na mnie zdziwiona. więc jej mówię, że nie karmi się ryżem gołąbków, bo potem zdychają. bab się obruszyłą i poszła swoją drogą

Napisane przez zanetaa88

Agni brakuje mi tu Twoich postów

dzięki jak wyjde za mąż to wrócę

Napisane przez marzena_S

Agni, ja tam czytam sporo i zwierzęta naśladuję, a Hania i tak na razie nic nie powtarza. Czasami jedynie przy odgłosie kota powtórzy "niau, niau", mi się wydaje, że to po prostu za wcześnie. Jakaś wymagająca ta angielska służba zdrowia.

polska, kochana, polska służba zdrowia. chodzimy prywatnie raz na jakiś czas. no i ja myślę że to za wcześnie, ale nie koniecznie jak widać.

[youyou]

zaneta imię męża może się zmienić a dzieci nigdy

[Madziulka_17]

Napisane przez isiaok

Ja sie odchudzam odkad zobaczyłam Telika "na żywo"-zmotywowała mniedzien w dzien płakałam,ze mijaja własnie moje najlepsze lata a ja grubbbbbbbbbbbaaaaaaaaaaa i z dnia na dzien koniec z jedzeniem.Tez mi sie nie chcce cwiczyc ale ograniczajac jedzenie schudłam juz 6kg,ciesze sie ogromnie bo wszyscy na grillu zachwycali sie mna ciut mniejsza
No ale mi zostało jeszcze sporo...chce jeszcze -14...

za piękny spadek wagi. Ja mam do zrzucenia jakieś 20-25 kg..

Napisane przez youyou

hej mamuśki
chwalę się nowymi tatuażami

Bardzo ładne

Napisane przez zanetaa88

Właśnie Ja sie zawsze zastanawiam,dlaczego zawsze imiona dzieci się tatułuje, a imiona męża już nie

za pracę
No właśnie

[zanetaa88]

Napisane przez CarmelaSoprano

bo z mężem to może być różnie

Z dzieckiem w sumie też
Kiedy będzie miał 18ście zbuntuje się i odwróci du.pę i będzie miał mamusię w życi osobiście znam takich, tu potulne jak aniołki a kiedy co do czego wyjeżdżają i nie dają znaku życia...a jak są już wśród rodziców to rodzic więcej wie o dzieciach sasiądów niż o własnym...

[Lili 83]

Napisane przez agni82

Lili wygląda pysznie. a tania to jaka? mleczna czy ciemna? a przepis można?
ps. mąż chyba wie co mówi

Agni przepis stąd:
http://www.mojewypieki.com/przepis/c...leczna-kanapka
Czekoladę kupiłam taką najzwyklejszą, taką za 2zł co się nie rozpuszcza.
Mam przepis na pewną polewę ale chciałam wypróbować tą z przepisu.
Czekolada mleczna- chciałam żeby słodsze było Mam w domu gorzką ale takiej nie chciałam

dla Emila, prawdziwy facet z niego
Radek co prawda naśladuje niektóre zwierzęta i ciekawy wszystkiego ale ja bym się na Twoim miejscu nie martwiła, okaże się pewnie tak jak piszesz, że za tydzień pokaże co potrafi.

[aania_20]

Napisane przez isiaok

Aniu gratulacjeklas ki:spokojnej ciąży, rośnijcie zdrowo

Napisane przez Lili 83

Aniu bardzo się cieszę
Tym bardziej, że chcieliście dzidzia i staraliście się

też miałam biegać z TŻem

Napisane przez isiaok

Myha82,M1981...co za wytrwałość krzakowa

dokładnie! Wygodnie wam tam??

Napisane przez zanetaa88

Odkąd nie piję to Ja stawiam warunki

no i słusznie
gratuluję pracy!

Napisane przez youyou

hej mamuśki
chwalę się nowymi tatuażami

wow!
a gdzie wytatuujesz trzecie?

[dziubek79]

Napisane przez zanetaa88

Byłam obserwowana w poprzedniej pracy cały czas w sumie,
więc nawet mnie to tam nie przeszkadza.
A szkolenie, szybko się uczę

Pracowałaś w Castoramie?

nie, ale "moja"kasjerka napaliła się na casto , zwolniła się i po kilku tygodniach wróciła z płaczem (fakt faktem ,że katowicka casto jest specyficzna... wręcz obóz pracy...)

[Madziulka_17]

Napisane przez agni82

polska, kochana, polska służba zdrowia. chodzimy prywatnie raz na jakiś czas. no i ja myślę że to za wcześnie, ale nie koniecznie jak widać.

Angi ja byłam kilka dni temu z małym u health visitor i zadała mi pytanie, czy dziecko już raczkuje A ja do niej mówię, że dziecko już chodzi. Spojrzała na mnie zdziwiona i zanotowała to w red book
Mam wpisane crawling and walking.

[jacieeeee]

Cześć dziewczyny.

Na weselu było bosko. Pobawiłam się, odnowiłam kontakty z kuzynostwem, wyluzowałam Poprawiny mogłyby już za to dla mnie nie istnieć, marzyłam o powrocie do domu i Dominika. Tęskniłam strasznie, ale nie żałuję. A jak mnie synek wyściskał dziś

Aania gratuluję
Beata bardzo mi przykro
Zapałeczka, Marina
Youyou piękne te tatuaże, serio serio
Dziubku super fryz ma Denis

Padnięta jestem. Jutro powrót do pracy po urlopie

[zanetaa88]

Youyou hehe też prawda

Lili polecam zwykła gorzką czekoladę z masłe rozpuścić ok 100g masła i tabliczka czekolady,oczywiście w kąpieli wodnej.

---------- Dopisano o 22:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:10 ----------

Napisane przez dziubek79

nie, ale "moja"kasjerka napaliła się na casto , zwolniła się i po kilku tygodniach wróciła z płaczem (fakt faktem ,że katowicka casto jest specyficzna... wręcz obóz pracy...)

A to czytałam w necie, że właśnie nie fajnie tam mają,
moja kierowniczka jest raczej w porządku,
wygląda na wyluzowaną babkę

---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------

MA KTÓRAŚ KOŁDRĘ I PODUSZKĘ Z PIERZA?
i może polecić mi sprzedawcę ?!

[Lili 83]

Napisane przez isiaok

Lili83 To ciasto wyglada jak....mleczna kanapka!bombowe,w cale sie nie dziwie,ze tz zadowolony
To Ty pytalas o bielizne wyszczuplajaca? Jesli tak to polecam z KappAhlaJuz kiedys pisałam,ze pracowalam tam długo wiec szczerze polecam-seria shape up-zawsze rozchodzila sie jak cieple buleczki
http://www.kappahl.pl/category/estor...n_by/shape_up/

Tylko się zastanawiam czy takie ''gorsety'' bez szelek mi się nie będą zsuwały?

Napisane przez isiaok

W reebokach?
Ja trzymam!!!!!!!!!

A jak!
Wystawiałam na dwóch aukcjach i nikt nie chciał kupić, więc dziś założyłam i hen poleciałam
W nosie mam, chociaż kaska by się przydała. Buty do biegania jakieś w domu mam...


To mówisz, że pobaraszkowałaś z mężem
za zgubione kilogramy

Napisane przez zanetaa88

a co do Tż, nigdy nie miałam takiej sytuacji ze swoim mężem,ale pewnie sama bym go wsadziła fraki do auta i pojechała do domu... choć pamiętam na sylwestra był już w takich miejscach, że wiedziałam że jeszcze trochę i będzie szedł na czworaka albo będzie się czołgał, więc była komenda "koniec" i jedziemy do domu. Odkąd nie piję to Ja stawiam warunki

i że się tak pokornie słucha

Napisane przez zanetaa88

\
Lili polecam zwykła gorzką czekoladę z masłe rozpuścić ok 100g masła i tabliczka czekolady,oczywiście w kąpieli wodnej.


MA KTÓRAŚ KOŁDRĘ I PODUSZKĘ Z PIERZA?
i może polecić mi sprzedawcę ?!

Właśnie w przepisie było 100g czekolady i 70g masła. Masło miałam dobre tylko ta czekolada rozpuścić się nie chciała i połączyć z masłem też nie. Jakieś takie niefajne grudy wyszły.

Idę zmyć maseczkę.

---------- Dopisano o 22:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:21 ----------

Napisane przez zanetaa88

[/COLOR]MA KTÓRAŚ KOŁDRĘ I PODUSZKĘ Z PIERZA?
i może polecić mi sprzedawcę ?!

Ja nie.



Marzenka zapraszam na mleczną kanapkę
Ja na diecie to zjecie z moim mężem

[ellika]

Jak juz wspominałam w końcu byliśmy "na wyjeździe"
- weszliśmy na szczeliniec wielki (góry stołowe)
- obeszliśmy skalne miasto (Adrspach, Czechy) Polecam
- zwiedziliśmy zamek Książ
Było męcząco ale cudownie

[brumek]

Napisane przez alibany

brumek mąż nie miał do tej pory działalności i jestesmy świadomi, że na mały Zus nie mamy co liczyć:/ Jednak nie to jest najgorsze, bo firma ma różnice między małym a dużym zusem doplacac, z racji, że część pracowników będzie na tym małym zusie, bo przechodza z innej spółki.
Teraz siedze i móżdżę nad tą nieszczęsną umową....nie wiem czy oni liczą na to, że znajdzie się choć jeden pacjent, który to w takiej formie podpisze!!!!! Do jutra ma dostarczyć szefostwu swoją wersje warunków kontraktu.Ciekawe ile z naszych propozycji przejdzie.....
Czemu nocka nieprzespana? Tymek odreagowywał urodziny mamusi? czy to mamusia nie mogła sobie poradzić z nadmiarem wrażeń?

Mam nadzieję, że mąż coś wynegocjuje. A jeśli nie, to że nie podpisze czegoś niekorzystnego... A rozglądał się już za jakąś inną pracą?

A noc nieprzespana, bo Tymek obudził się o 4 i już tylko u mamy na rączkach chciał siedzieć. Nie płakał, nie jadł, nawet nie gadał, tylko się przytulał. Ale do łóżeczka nie dał się odłożyć. W końcu o 5.45 zasnął i pospał do ... 7

Napisane przez alibany

brumek mąż nie miał do tej pory działalności i jestesmy świadomi, że na mały Zus nie mamy co liczyć:/ Jednak nie to jest najgorsze, bo firma ma różnice między małym a dużym zusem doplacac, z racji, że część pracowników będzie na tym małym zusie, bo przechodza z innej spółki.
Teraz siedze i móżdżę nad tą nieszczęsną umową....nie wiem czy oni liczą na to, że znajdzie się choć jeden pacjent, który to w takiej formie podpisze!!!!! Do jutra ma dostarczyć szefostwu swoją wersje warunków kontraktu.Ciekawe ile z naszych propozycji przejdzie.....
Czemu nocka nieprzespana? Tymek odreagowywał urodziny mamusi? czy to mamusia nie mogła sobie poradzić z nadmiarem wrażeń?

Mam nadzieję, że mąż coś wynegocjuje. A jeśli nie, to że nie podpisze czegoś niekorzystnego... A rozglądał się już za jakąś inną pracą?

A noc nieprzespana, bo Tymek obudził się o 4 i już tylko u mamy na rączkach chciał siedzieć. Nie płakał, nie jadł, nawet nie gadał, tylko się przytulał. Ale do łóżeczka nie dał się odłożyć. W końcu o 5.45 zasnął i pospał do ... 7

Napisane przez agawoo

1. Brumeczku -wszystkiego najlepszego, zdrówka, miłości, uśmiechu na codzień i spełnienia najskrytszych marzeń

2. Dziewczynki - znowu potrzebuję Waszych kciuków - chodzi o pracę Jutro mam rozmowę, oczywiście dzisiaj dali znać, a termin jeden tylko. Gdzie moja mama nie może się akurat jutro zamienić i zostać z Amelką, więc Tz musi wcześniej wyjść z pracy Ale dobrze, że w ogóle zadzwonili ... Wasze kciuki działają cuda, proszę trzymajcie, żeby się udało

1.
2.

Napisane przez Lili 83

Brumek czego w nocy nie spałaś?
Tylko nie pisz, że przez brak zachwytu nad tortem

O tak, właśnie tak! Tak mnie to ubodło, że oka nie zmrużyłam i zemstę na rodzinie obmyślałam
A tak serio, to pisałam wyżej - Tymek miał po prostu inne plany na tę noc

Napisane przez pieleszka

a teraz trochę nas dla tych, które nie widziały na fb

A ja się powtórzę, ze masz przepięŻne dziecko o twarzy anioła I twoje figura

Napisane przez 83monia

ja mam taką http://www.babyparadies-shop.de/stor...ages/630_0.jpg

Ja niestety nie mam w kuchni drzwi

Napisane przez zapałeczka

A w niedziele panna młoda, czyli moja najbliższa kuzynka, dzwoni do mojej matki i mói, żebyśmy wszyscy przyszli na popawiny. Po czym mi nic nie powiedzieli, wychodzą sami z domu koło godziny 16 i twierdzą, że mnie i mojego H. nikt nie zapraszał. Smutno mi się zrobiło, myślę sobie fajną mam rodzinę, na poprawiny nie zaprosili nas nawet.... Siedzę więc taka smutna, przykro mi jak cholera a tu nagle o godz 19.15 telefon od nich dostaję żebyśmy teraz przyszli z dzieckiem bo każdy się pyta odkąd oni się tam pojawili dlaczego nas nie ma. O tej godzinie ja mam iść z dzieckiem na poprawiny..... Przeryczałam 2 godziny, nie mogłam się normalnie uspokoić, jak mogli być tak wredni żeby od razu po nas nie zadzwonić, tylko wieczorem jak my małęgo już spać kładziemy.... Po 3 godzinach dopiero nas informują, że wszyscy na nas czekają.... Mam taki teraz do nich żal, że nawet nie mam zamiaru się do nich odzywać. Nie wiem jak mogli nam zrobić coś takiego, tak wrednego...... Oczywiście nigdzie już o tej porze nie poszliśmy, dziecko to nie zabawka żeby go śpiącego ciągać po imprezach.........

Nie rozumiem, jak rodzice mogą tak własne dziecko potraktować

Napisane przez Marina1

A ciocia mi powiedziała na weselu. Bo jej mąż to brat teściowej ( bardzo fajny facet ). A co mówiła? że "cudujemy" z wynajmem, że taki dom duży stoi a jej syn musi wydawać pieniądze na moje fanaberie, że ona nam nie będzie pomagać, jedynie co do szopy możemy iść, bo ona z domu się nie będzie ruszać, że . sprzedałam pierścionek zaręczynowy u jubilera ( fakt, ale po to by mieć co do garnka włożyć ) i że my taie dziady co nic nie mamy . I tak w kółko...

Twoje fanaberie Boże, co za teksty. Co za kobieta. Zero serca

[QUOTE=dziubek79;36006620
my po fryzjerze
wyglądał inaczej ale tak samo cudownie (wg mnie mamy oczywiście)[/QUOTE]
Mama ma rację
Ale zupełnie inna buzia się zrobiła! Choć nadal zadziorny ognik w oczach jest

Napisane przez Lili 83

Mleczna kanapka. Tż twierdzi, że zaje....a

Do polewy użyłam "taniej" czekolady i to była największa porażka dnia. Nie polecam.

Mniam

Napisane przez aania_20

Byłam zrobić badanie krwi, beta-hcg nie pozostawia wątpliwości W czwartek idę do lekarza Miałam iść dzisiaj, ale kolejka szła jak krew z nosa, a nie miałam za wiele czasu, to nie czekałam...

Tak strasznie się cieszę!!!
A dziś właśnie się dowiedziałam że moja bliska znajoma (jestem chrzestną jej synka) jest w 6. tygodniu Tylko fatalnie znosi - mdleje, wymiotuje itp.

Napisane przez agni82

Emil był u pediatry - powiedziała że wszystko jest ok, tylko powinnam go uczyć łączenia klocków ze sobą, czytać mu więcej książeczek, bo dziecko nie potrafi naśladować zwierzątek, nawet nie wskazuje na nic.. nic poważnego, ale powiedziała, żeby poświęcić mu troszkę więcej czasu i uczyć go i wyjąsniac.a ja mam wrażenie, że obudze sie za tydzień i on nagle będzie umiał wiele. ps. nie mówi do mnie mama, a wiecie jak? AGA.
poza tym mamy chodzić na basen(i tu pani pediatra powiedziała, że dla chłopców to świetne miejsce, bo będzie pięknie ksztłtowało ich klaty )
cała wizyta u pediatry nie przypadła Emilowi do gustu, poza jednym momentem, wtedy się uśmiechał i nie wyrywał|(pani pokazała jak odciagac napletek)

Wiesz co, jak czytam opisy Twoich wizyt to nie mogę się nadziwić, jak ogromne różnice w wychowaniu i dbaniu o dzieci są między tymi dwoma krajami I jak różne podejście.

Napisane przez isiaok

Brumek 100LAT! Spoznione, wiec zycze Ci wszystko to o czym inni zapomnieli

Napisane przez isiaok

1. Zapomniałam napsac,ze pojechałam na tego grilla!!!!!!!!!!I wiecie co w tym calym wyjezdzie bylo najlepsze???????Moglismy z tż poleniuchowac w poscieli SAMIwiem,wiem straszne!Ale juz zapomnialam jak to jest budzic sie i lezec z tż do ktorej chcemyA w kazdej innej sekundzie myślałm o Ewie

2. Ja sie odchudzam odkad zobaczyłam Telika "na żywo"-zmotywowała mniedzien w dzien płakałam,ze mijaja własnie moje najlepsze lata a ja grubbbbbbbbbbbaaaaaaaaaaa i z dnia na dzien koniec z jedzeniem.Tez mi sie nie chcce cwiczyc ale ograniczajac jedzenie schudłam juz 6kg,ciesze sie ogromnie bo wszyscy na grillu zachwycali sie mna ciut mniejsza
No ale mi zostało jeszcze sporo...chce jeszcze -14...

1. Czyli jednak strach okazał się nieuzasadniony
2. Podziwiam Cię, brawo Ja się nie potrafię wziąć za siebie
Ale czy jesteś pewna, że przy -14kg to cokolwiek jeszcze z Ciebie zostanie?

Napisane przez marzena_S

Brumku, kurczę to nie wiem dlaczego tort nie wyszedł. A budyń był dobrze wystudzony? Dla pocieszenia Ci powiem, że mój drugi tort wyszedł o niebo smaczniejszy. Tylko ciekawe co tutaj poszło nie tak.

Budyń był zimny i piękny, póki go nie zapakowałam między biszkopty Jakoś te wiśnie zaczęłam obstawić, bo w okolicach wiśni on właśnie jakiś inny (nawet w smaku) się robił

Napisane przez zanetaa88

Brumek czasu mi brakuje, przez weekend był mąż wcześniej ogarniałam dom jakby święta się zbliżały no i pogoda fajna to chce z damą jak najwięcej na dworze posiedzieć.No a dzisiaj się dowiedziałam, że najprawdopodobniej idę do pracy jutro idę wypełnić formalności,więc myślę, że od poniedziałku zacznę )

Wow! Jaka praca???
edit: Już doczytałam, gratuluję
A jakie godziny? Cy to zmianowa praca?

Napisane przez zapałeczka

Moi rodzice NIGDY mnie nie przeprosili za nic Także mogę pomarzyć I zazdroszczę tża, który potrafi się opanować. Powiem po cichu, że mój nareszcie zrozumiał, dopiero po tym weselu, że ma problem i nawet umówił się do ośrodka terapii uzależnień. Ja z resztą innego wyjścia nie widzę.

Mądra decyzja. Mam nadzieję, ze wytrwa

[ellika]

Zaneta i za nową prace

youyou woooow!!! bardzo mi się podobają twe dziary

[brumek]

Napisane przez youyou

hej mamuśki
chwalę się nowymi tatuażami

You - nie lubię tatuaży, ale musze przyznać, że Twoje mi się bardzo podobają Chyba jako pierwsze w życiu Takie proste i trendy

Napisane przez youyou

zaneta imię męża może się zmienić a dzieci nigdy

Otóż to

Napisane przez zanetaa88

Z dzieckiem w sumie też
Kiedy będzie miał 18ście zbuntuje się i odwróci du.pę i będzie miał mamusię w życi osobiście znam takich, tu potulne jak aniołki a kiedy co do czego wyjeżdżają i nie dają znaku życia...a jak są już wśród rodziców to rodzic więcej wie o dzieciach sasiądów niż o własnym...

Ale to że dziecko się wypnie nie znaczy, że przestaniesz je kochać. Zawsze, do końca życia będziesz jego matką. Czy mądre czy głupie, uczciwe czy podłe, daleko czy blisko - wydaje mi się że "normalny" rodzic zawsze kocha dziecko. A żoną można przestać być w jednej chwili

Napisane przez ellika

Jak juz wspominałam w końcu byliśmy "na wyjeździe"
- weszliśmy na szczeliniec wielki (góry stołowe)
- obeszliśmy skalne miasto (Adrspach, Czechy) Polecam
- zwiedziliśmy zamek Książ
Było męcząco ale cudownie

Ale podróżniczka o szelmowskim uśmiechu Piękne mieliście wakacje. Wydają się takie sielskie-anielskie

[dziubek79]

Napisane przez ellika

Jak juz wspominałam w końcu byliśmy "na wyjeździe"
- weszliśmy na szczeliniec wielki (góry stołowe)
- obeszliśmy skalne miasto (Adrspach, Czechy) Polecam
- zwiedziliśmy zamek Książ
Było męcząco ale cudownie

super zdjecia, super rodzinka
zazdroszczę i podziwiam , ja bym się na taką wyprawę nie nadawała


kolejne za opinie

MArinko szpieg szoguna wypatrzył ,że jutro macie rocznice
gratki za 2 lata , idziemy podobnie z tym czasem małżeństwa jest nas tu z sierpnia kilka

[Oliweczka1985]

Hej. Nie odzywałam się, bo ciągle się coś dzieje...Impreza Juli BARDZO udana-goście dopisali, prezenty udane-wogóle super było, a pogoda marzenie za rok powtórka
Solenizantka zadowolona i to najważniejsze

Dziękuję bardzo za życzenia dla Julci

Brumciu kochany dla Ciebie zaległe STO LAT obyś zawsze była taka fajna babka

Niestety muszę wyłączyć kompa, bo po 1 robale przylatują do światła, po 2 P. upierdliwiec siedzi mi na uchu

[Madziulka_17]

Napisane przez ellika

Jak juz wspominałam w końcu byliśmy "na wyjeździe"
- weszliśmy na szczeliniec wielki (góry stołowe)
- obeszliśmy skalne miasto (Adrspach, Czechy) Polecam
- zwiedziliśmy zamek Książ
Było męcząco ale cudownie

Piękna podróżniczka I piękne widoki

[alibany]

Żaneta przede wszystkim gratuluje pracy
U męża zarobki są nieco wyższe więc opłacalność przejścia na działalnośc jest, bo na czysto po opłatach wychodiz nawet ok tysiaka więcej niz przy tej samej kwocie na umowie o prace. I wsyzstkie kwoty (gwarantowana podstawa, stawki za dzień pracy i inne czynności) jest w formie netto, w umowie jest, że kwoty te zostają powiekszone o vat. A na mały zus sie nie łapiemy jak juz wcześniej pisałam. A w rodzinie mamy księgową więc i ten koszt by nam odpadł. Finansowo nie wychodzi to źle, natomiast sama treśc kontraktu bardzo obciąża za wszystko zleceniobiorcę, do tego umowa lojalnościowa itp. itd. Ale juz naniesliśmy swoje zmiany czekamy na dalszy rozwój.

brumek mąż ma ograniczone pole manewru w związku ze zmiana pracy przede wszystkim ze względu na lojalkę nawet po skończeni stosunku pracy. A nie ukrywamy, że dochody na tym poziomie osiągnie ze swoimi umiejętnościami i doświadczeniem tylko w tej branży. Od skończenia szkoły w tym pracuje więc nie widzi się w innej pracy

---------- Dopisano o 22:49 ---------- Poprzedni post napisano o 22:48 ----------

Napisane przez ellika

Jak juz wspominałam w końcu byliśmy "na wyjeździe"
- weszliśmy na szczeliniec wielki (góry stołowe)
- obeszliśmy skalne miasto (Adrspach, Czechy) Polecam
- zwiedziliśmy zamek Książ
Było męcząco ale cudownie

Piekne zdjęcia!!!

[Lili 83]

Ellika jakie Wy śliczne jesteście z Karolinką
Nigdy nie byłam w Górach Stołowych, po zdjęciach widzę, że pięknie tam jest.

---------- Dopisano o 23:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------

Wiecie to bieganiu i ćwiczeniach mam takiego powera, że ho ho

Justyna masz jakiś nowy filmik?
Gdzieś Ty dzisiaj w ogóle jest?

Edit: Chyba nie latasz po opuszczonych miasteczkach

[ellika]

Napisane przez brumek

Ale podróżniczka o szelmowskim uśmiechu Piękne mieliście wakacje. Wydają się takie sielskie-anielskie

nooo...było naprawdę super

Napisane przez dziubek79

super zdjecia, super rodzinka
zazdroszczę i podziwiam , ja bym się na taką wyprawę nie nadawała

eee wydaje ci się piękne widoki rekompensują wysiłek

Napisane przez Lili 83

Ellika jakie Wy śliczne jesteście z Karolinką
Nigdy nie byłam w Górach Stołowych, po zdjęciach widzę, że pięknie tam jest.

no jest pięknie

Wiecie - najbardziej to jestem duma, że w końcu się zorganizowaliśmy i ruszyliśmy d.upy. Bo to były w sumie tylko trzy dni, ale odpoczęłam psychicznie niesamowicie. No nie pamiętam kiedy spałam poza domem! My takie dwa wariaty, no dobra-trzy - zanim Karolinka się urodziła to robiliśmy wszystko spontanicznie, wszystkie wyjazdy były ot tak - wzięli, zebrali się i pojechali. A z dzieckiem to juz trochę więcej zachodu, no i tak wyszło, że jak mieliśmy w lipcu dwu-tyg. urlop, to ok, kasy nie było, ale też organizacyjnie daliśmy ciała. Także teraz ten długi weekend to trochę tak honorowo - zaplanowaliśmy no i nie wystraszyliśmy się trudów podrózy z dzieciakiem. No i opłacało się
Pierwsze koty za płoty. Wszystko dało się pogodzić i było naprawdę miło - nowa jakość wypoczynku
Oczywiście różowo nie było - Karolinka potrafi dać w kość. Zwłaszcza w samochodzie - jak nie śpi to jęczy i płacze, oj mam dość jeżdzenia z nią

[telik]

Hej mamole
Siedzę przy piekarnika bo mi sie drugie ciacho kończy piec

I wszystkie miski powylizywalam

Lili biegasz? Super polecam na początku robić marszobiegi czyli trochę biec trochę maszerować a potem zmniejszać ilośc marszu na rzecz biegu. To pozwala budować formę i nie zniechęcać sie . Mówisz że masz dużo energii po ćwiczeniach - tez tak mam i uwielbiam to

Napisane przez isiaok

Zapomniałam napsac,ze pojechałam na tego grilla!!!!!!!!!!I wiecie co w tym calym wyjezdzie bylo najlepsze???????Moglismy z tż poleniuchowac w poscieli SAMI:lo ve:wiem,wiem straszne!Ale juz zapomnialam jak to jest budzic sie i lezec z tż do ktorej chcemyA w kazdej innej sekundzie myślałm o EwieOddałam tez ciuszki po Ewce z całego roku naszym przyjaciołom bo spodziewaja sie Zuzi pod koniec pazdziernikaNiby tylko ciuszki a jednak człowiek istota sentymentalna i ciezko mi bylo sie z nimi rozstac
Ewka myśli,ze potrafi juz chodzic wiec za nami dzien wywrotek nie poddaje sie ta moja biegaczka, cały dzien na chodzie

---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:00 ----------



Ja sie odchudzam odkad zobaczyłam Telika "na żywo"-zmotywowała mniedzien w dzien płakałam,ze mijaja własnie moje najlepsze lata a ja grubbbbbbbbbbbaaaaaaaaaaa i z dnia na dzien koniec z jedzeniem.Tez mi sie nie chcce cwiczyc ale ograniczajac jedzenie schudłam juz 6kg,ciesze sie ogromnie bo wszyscy na grillu zachwycali sie mna ciut mniejsza
No ale mi zostało jeszcze sporo...chce jeszcze -14...[COLOR="Silver"]

no właśnie myślałam o was czy pojechaliscie. Swietnie ze dobrze sie bawiliscie, wiem ze Ewa to Twoje oczko w głowie ale dobrze ze mielisćie swoje sama na sam

No tez sobie wzięła motywacje Telika - obrżartucha
A spadku wagi gratuluje

Napisane przez youyou

hej mamuśki
chwalę się nowymi tatuażami

Meeeeeega
Zawsze byłam anty tatuazowa
Ale właśnie niedawno pomysłami ze na stopie Jaśka bym chciała mieć
Myślałam tylko tak bardziej na boku przy podeszwie
Ale czcionka genialna

Piszecie o samozatrudnieniu
W Polsce jest ustawa zakazująca narzucanie takiej woli przez pracodawcę
Żaneta ma racje własna działalność łączy sie z nieoczekiwanych kosztami i większa odpowiedzialnością
Chyba ze ktoś ma świadczyć usługi rozwniez innym podmiotom - nie tylko dotychczasowemu pracodawcy- ale to już całkiem inna historia.


Kurde wolno mi sie pisze a tak mam ochotę sieć wami nagadac
No i ten mój kochany słownik

Beatko trzymasz sie

---------- Dopisano o 23:28 ---------- Poprzedni post napisano o 23:22 ----------

Eliko fajna podróż, myśle ze to fajnie zarazić swoje dziecko pasja do podróżowania .

Isia - te komunikaty z nike'a to z aplikacji z komórki, jak biegam to mi mierzy dystans czas itd tak dla mobilizacji

Telik przyszedł wszyscy poszli

[marzena_S]

Widzę, że nastąpił zbiorowy bzik wagowy.
Ja na razie dodałam do zakładek film Justyny z ćwiczeniami, ale jeszcze się nie zmobilizowałam, do ich wykonania.

Żaneta, fajnie że tak Wam się wszystko zgrało- praca, żłobek. Też bym z chęcią poszła na 1/2 etatu do pracy, ale u mnie się to w ogóle nie kalkuluje patrząc na koszty związane z nianią.

Ellika, super wyprawa, widać po minach że wszyscy zadowoleni. Po raz pierwszy pokazałaś tż i widzę, że Karolinka jest jego odbiciem.

Lili, skoro kanapka śniadaniowa, to będę rano.

Telik, a co to za okazja, że tak hurtowo pieczesz ciacha?
Ja jestem, ja!

Alibany, u mojego tż było podobnie, też ma teraz założoną własną działalność. (za chwilę miną te nieszczęsne 2 lata i duży zus) Patrząc na to ile kasy musi "oddać" to aż się słabo człowiekowi robi. No ale tak jak piszesz, biorąc pod uwagę zarobki i doświadczenie inna praca nie wchodzi w grę.

[Lili 83]

Napisane przez telik

Lili biegasz? Super polecam na początku robić marszobiegi czyli trochę biec trochę maszerować a potem zmniejszać ilośc marszu na rzecz biegu. To pozwala budować formę i nie zniechęcać sie . Mówisz że masz dużo energii po ćwiczeniach - tez tak mam i uwielbiam to

Telik przyszedł wszyscy poszli

I mam nadzieję, że się nie zniechęcę.
Biegam z dwiema znajomymi- super laski. Matka z córką a wyglądają jak siostry. Mobilizuje mnie bieganie z kimś, sama za chiny bym nie poszła. Boję się ciemności a w dzień na wsi biegać? Toż to śmiech na sali

Ja też uciekam, dobranoc.