Skuteczne odchudzanie - od 15.08 start!

[agulaaaa]

Napisane przez BeeAnn

na pewno będzie lepiej tylko te dwa, więcej na razie nie ma ale już we wrześniowym Shape będzie kolejna, trzecia płyta z ćwiczeniami Ewy. w sprzedaży będzie od 28 sierpnia, więc lepiej iść jak najwcześniej, bo pewnie babeczki się rzucą i potem znowu będzie ciężko zdobyć

dzięki za info

[plastikowa biedronka]

Hej Piszecie jak szalone, będę odpisywać na raty

Napisane przez gaia

Mój dzisiejszy jadłospis

I. Jogurt naturalny z 3 łyżkami muesli orkiszowego, pół jabłka, biała kawa

II. Mała bułeczka z sałatą lodową, papryką i 2 plasterkami polędwicy drobiowej z warzywami, biała kawa

III. Kotlet mielony z indyka, 4 łyżki szpinaku z jogurtem, pół brokuły

IV. Jogurt naturalny, biała kawa

V. Sałatka: wieśniak, sałata lodowa, papryka, ogórek kiszony, pieprz

1400 kcal

Bardzo ładnie i smacznie

Napisane przez gwiazdka93

Ja właśnie zrobiłam 10 km na rowerze

Napisane przez BeeAnn

ja na wódeczkę też i jeszcze bym pewnie piwem popiła

Napisane przez lora113

Dziewczyny jestem załamana! Dawno się nie ważyłam, jakoś z 2 tygodnie temu i ważyłam coś kolo 75 kg a dziś się zważyłam i..... 77,8 kg!!!!!!!!!!!!!!!!
MASAKRA!
Zastanawiam się nad wykupieniem 3miesięcznego karnetu na grupowe odchudzanie link: https://www.citeam.pl/oferty/szczeci...odchudzajace-1
Czy myślicie, że to dobre rozwiązanie?
Mam karnet na siłownie, saunę i zajęcia fitness, zumbę, abt itd. Póki co nie korzystam za często bo to zawsze coś wypadnie, a zazwyczaj jak nie klientka czy remont to moje lenistwo...
Kontynuując zjadłam jeszcze 2 kawałki czekolady, duży kubek białej kawy z miodem, kanapkę z pomidorem i polędwicą, a no i nektarynkę.
Jem bardzo dużo błonnika - w tabletkach z ananasem i jako "płatki".
Dodatkowo dla przestrogi kupiłam sobie dziś gumę do żucia orbit z zawieszką pączka do telefonu, aby to była przestroga abym tak nie wyglądała!
Najgorsze jest to, że wszystko idzie w brzuch i uda. Cellulit mi się zrobił okropny Proszę o wparcie...

Boooożee.... ((((

Jak dużo warzyw spożywasz? Ile pijesz płynów dziennie? Ile kcal mniej więcej spożywasz? Ile jadasz posiłków i czy regularnie? Może gdzieś tu tkwi problem?

Napisane przez heroine86

Znowu przesmacznie

Ja też pośmigałam na rowerku treningowym 70 min (26,1 km) dobre i tyle

Brawo za rowerek Musze i ja się zmotywować, bo stoi w kącie i się kurzy.

Napisane przez letina

Widzę, że duża część właśnie męczy się z @.
No cóż... moja wpadnie za tydzień i jestem ciekawa zmian na wadze

U mnie też za tydzień, już wiem czemu czuję się trochę bardziej okrągła i czemu waga stoi

Napisane przez agulaaaa

idę biegać, tak szalona jestem, paaa

No jesteś

Napisane przez eewelinaa92

Nie moge się jakoś zmobilizowac do cwiczeń. Tzn nie mam problemu z cwiczeniami na rece, czy z chodzeniem- bo ostatnio chodze sporo. Ale jakos mi sie nie chce cwiczyc miesni brzucha, a to powinnam robić w pierwszej kolejności Pomóżcie i zmotywujcie mnie...ehh

Ja myślę, że najbardziej powinna zmotywować Cię spadająca waga
[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;36059627]No to moja dzisiejsza karta dań
Co myślicie tak ogólnie?[/QUOTE]
Jak zwykle pysznie wygląda

[agatak87]

Napisane przez tweet_83

o cholercia!!! się rozpisałam jak głupia dzisiaj, a zapomniałąm o przepisie!! - przepraszam!!!!!
no to już:

składniaki:
laska wanili
300ml mleka
200ml śmietany (najchudsza jaką znalazłam w sklepie ma 4% tłuszczu, więc ok na dietę)
4 łyżki stevii (zamiast cukru, jeśli robisz z cukrem to ma być 100g, a ze słodzikiem nigdy nie próbowałam, więc nie wiem ile trezbe by go dodać)
2 żółtka

podgrzać mleko ze smietaną (nie ma zawrzeć, ale prawie), odstawić z palnika. Przeciąć wzdłuż laskę wanilii i wydłubać z niej pestki. wydłubane pestki wrzucić do mleka i śmietany i odstawić na 15 min, żeby był zapach i smak wanili.
utrzeć żółtka ze stevią
po 15 min wlać napar waniliowy do żółtek ze stevią i zostawić do wystygnięcia. najlepiej wstawić na noc do lodówki, bo ma się porządnie schłodzić.
Następnie:
całość wrzucam do maszyny do robirnia lodów, która je miesza i jednocześnie chłodzi - trwa to ok 40 min i potem ładuję do małych pojemniczków (używam foremek silikonowych do muffinów, bo jak zamroziłam za pierwszym razem wszystko w litrowym pojemniku to było takie twarde, że nie mogłam ich pokroić. - Niestety im chudsze lody tym mocniej zamarzają, bo jak robię czasem takie na tłustej śmietanie to bez problemu da się je jeść).
i tyle.
jak nie masz maszyny to mozna po schłodzeniu wstawić do zamrażarki i mieszać często - jak byłam mała to tak robiłam z mamą, ale teraz się wygodnicka zrobiłam.

Można zrobić też to samo z cynamonem - jak zjem waniliowe to zrobię. mężowi robię czekoladowe, bo uwielbia, a ja nie cierpię.

Dziekuje ) niestety nie mam takiej maszynki

[plastikowa biedronka]

Napisane przez Sikorka0204

Dzień dobry
Wczoraj kolacja była bardzo kiepska, przez co brzuch dał mi rano w kość (może byłaby ok gdyby nie jedna bułka, którą tu smażą na tłuszczu a mimo to jest pyszna)...ale na szczęście nie wpłynęło to na całokształt bo mimo ważenia się dziś w ubraniu i po śniadaniu (na siłowni) melduje 1 kg mniej
U mnie dziś pogoda też nieciekawa aczkolwiek po dwumiesięcznych upałach w końcu jest czym oddychać i nie trzeba mieć włączonej klimy w mieszkaniu...także w sumie na korzyść.
Dziś za mną:
90 minut orbitrek
40 minut bieżnia
35 minut rowerek
30 minut ćwiczeń siłowych
3 km spacer
Jeszcze jutro i zasłużony odpoczynek. A teraz jem dietetyczną sałatkę

Napisane przez gwiazdka93

Hej Mogę pozrzędzić jeszcze trochę? Dobija mnie ten brak efektów, staram się, pilnuję diety, ćwiczę, a tu nic Jutro zrobię sobie podstawowe badania tarczycy, bo 2 mies. byłam w podobnej syt. i konieczna okazała się modyfikacja dawki leku. Jeśli wyjdą ok., zacisnę pasa i walczę dalej

Może faktycznie badania coś pokażą, bo dziwne, żeby nic nie drgnęło mimo ćwiczeń i trzymania diety.

Napisane przez eewelinaa92

Melduje, że jestem już po sniadaniu-pół grahamki z serkiem ogorkowo koperkowym grani, po drugim sniadaniu jogurcie naturalnym z granolą czekoladową i powoli zblizam się do obiadu- za jakieś 40 minut- a będzie sos ze świeżych grzybów z surówką z białej kapusty i 2 ziemniakami Na kolacje zapewne rzodkiewka może jajko do niej na miękko?! A na podwieczorek sama jeszcze nie mam pomysłu pewnie wyjdzie w praniu )

A co to za śniadanie??? Pół grahamki z serkiem? Za mało!!! A gdzie warzywa?

Napisane przez agulaaaa

ale ze mnie gapa oczywiście, że ZMNIEJSZA dziewczyny, żeby nie było i

No no

Napisane przez tweet_83

Mam nadzieje, ze udalo mi sie z tymi zdjeciami (jesli je widzicie to znaczy ze jest ok)

Fajne butki

Napisane przez agulaaaa

przez cały miesiąc w lipcu byłam w Bieszczadach

Bieszczady Zazdroszczę Ci tak długiego pobytu, mnie się udało zaledwie na kilka dni. Ale dobre i to.

Napisane przez gaia

A dziś wieczorem mam babski wieczór... najpierw u koleżanki a później klubowo. Nie chciałam mówić, że się odchudzam, wiec powiedziałam że nie chcę pić po siłowni, bo mi szkoda wysiłku...
Więc czeka na mnie u koleżanki cola zero, tiger bez cukru... i desperados red, gdybym się dała przekabacić. Powinnam się dac przekabacić?

Moim zdaniem jeśli będziesz miała ochotę to nie powinnaś sobie odmawiać. Ja piwko piję w czasie diety, tyle że niczym go nie przegryzam. A raz na jakiś czas należy się odrobina przyjemności

Napisane przez agatak87

Dziś mam wrażenie, że strasznie dużo zeżarłam:
1) pół bułki palucha ziarnistego, jogurt, pół szklanki koktajlu z j.nat, malin i banana, kawa bez cukru
2) odrobina sałatki greckiej, troszkę gotowanego kalafiora
3) zupa pomidorowa (na jogurcie) i 2 podudzia z kurczaka gotowane
4) planowane spaghetti, ale domowej roboty i na dietetycznych zasadach ;P

Nie wydaje mi się, żeby to było duże obżarstwo

Napisane przez agulaaaa

mój pierwszy raz z killerem zrobilam całego, leje się ze mnie, ale jestem szczęśliwa

Ja szczerze mówiąc nawet nie wiem, co to ten killer coś czytałam i na tym moja wiedza się kończy.

U mnie dziś do południa jedzeniowo podobnie jak wczoraj. A potem:
III: z braku kawałka mięsa/ryby pod ręką i z braku czasu była sałatka (resztka łososia, jajo, rukola, kiełki, pomidor, papryka, bazylia)
IV: cukinia nadziewana wieśniakiem, wędliną i warzywami
V: albo będzie ponownie IV albo twaróg z jakimiś warzywnymi dodatkami.
Dalej brak ćwiczeń. Nie mam dziś w ogóle siły. Jedyne co zrobiłam to posprzątałam, odkurzyłam i umyłam auto

[agulaaaa]

ja też nie wiedziłam co to killer, aż do dzisiejszego po południa
Też Ci to powiem, lubię Twoje jadłospisy ja może jeszcze na rower troszkę pójdę, chociaż wieczorem idę na marszobieg, to chociaż na 30 min

[plastikowa biedronka]

Napisane przez agulaaaa

ja też nie wiedziłam co to killer, aż do dzisiejszego po południa
Też Ci to powiem, lubię Twoje jadłospisy ja może jeszcze na rower troszkę pójdę, chociaż wieczorem idę na marszobieg, to chociaż na 30 min

To może i ja się kiedyś dowiem
Dziękuję
Ja sama nie mogę się zmotywować do biegania Kiedyś biegałam, nawet po 10 km, ale wtedy chodziłam na siłownię i na bieżni dobrze mi szło (te cyferki jednak motywują!!). Gdyby nie kontuzja kolana to kto wie, może do tej pory miałabym spore sukcesy, bo nawet zaczęłam to lubić

[eewelinaa92]

Napisane przez plastikowa biedronka

A co to za śniadanie??? Pół grahamki z serkiem? Za mało!!! A gdzie warzywa?

Wystarczające jak na dzisiejszy dzien szczegolnie, ze było dosyć późno. A warzywa - nie bylo nic rano.. za to teraz mam pod dostatkiem mnóstwo i na pewno coś zjem jeszcze Na obiad była biala kapusta w surówce, na kolacje rzodkiewka bedzie wiec nie jest tak źle z tymi warzywami chyba Chociaż wiem sama, ze sniadanie powinno byc wieksze

[agulaaaa]

Napisane przez plastikowa biedronka

To może i ja się kiedyś dowiem
Dziękuję
Ja sama nie mogę się zmotywować do biegania Kiedyś biegałam, nawet po 10 km, ale wtedy chodziłam na siłownię i na bieżni dobrze mi szło (te cyferki jednak motywują!!). Gdyby nie kontuzja kolana to kto wie, może do tej pory miałabym spore sukcesy, bo nawet zaczęłam to lubić

współczuję mnie coraz bardziej się podoba, zamawiam sobie licznik do roweru będzie mi pokazywał ile kcal spaliłam i nareszcie przejechany dystans, bo tak to na oko to ciężko..

[plastikowa biedronka]

Napisane przez eewelinaa92

Wystarczające jak na dzisiejszy dzien szczegolnie, ze było dosyć późno. A warzywa - nie bylo nic rano.. za to teraz mam pod dostatkiem mnóstwo i na pewno coś zjem jeszcze Na obiad była biala kapusta w surówce, na kolacje rzodkiewka bedzie wiec nie jest tak źle z tymi warzywami chyba Chociaż wiem sama, ze sniadanie powinno byc wieksze

Mi chodzi o brak warzyw/owoców do śniadania. Jak dla mnie jest po prostu za małe i zbyt ubogie. Nie chcę się czepiać, wyraziłam tylko swoje zdanie.

---------- Dopisano o 18:20 ---------- Poprzedni post napisano o 18:18 ----------

Napisane przez agulaaaa

współczuję mnie coraz bardziej się podoba, zamawiam sobie licznik do roweru będzie mi pokazywał ile kcal spaliłam i nareszcie przejechany dystans, bo tak to na oko to ciężko..

Teraz już tego nie odczuwam, ale boję się znowu zacząć. A licznik to fajna sprawa i baaardzo motywująca!

[eewelinaa92]

Napisane przez plastikowa biedronka

Mi chodzi o brak warzyw/owoców do śniadania. Jak dla mnie jest po prostu za małe i zbyt ubogie. Nie chcę się czepiać, wyraziłam tylko swoje zdanie.

Nie no ja wiem, ze chodziło o sniadanie i dobrze mówisz Nadrobiłam za to teraz na podwieczorek pomidor i nektarynka byla )

[lora113]

Napisane przez plastikowa biedronka

Jak dużo warzyw spożywasz? Ile pijesz płynów dziennie? Ile kcal mniej więcej spożywasz? Ile jadasz posiłków i czy regularnie? Może gdzieś tu tkwi problem?

Dopiero od poniedziałku zaczęłam dietować, a wcześniej to... o ho ho.... dieta składająca się z ogroooomnej ilości węglowodanów, tłuszczów i wszystkiego co nie zdrowe!
Wczoraj stwierdziłam, że zrobię sobie dwa - trzy ciężkie dni dla mnie na samych jogurtach, wszystkim co białe aby zmniejszyć swój żołądek i oczyścić.
Tak więc:
I śniadanie: jogurt naturalny ( ok 100 kcal)
II śniadanie: jogurt naturalny + błonnik (ok 300 kcal)
Obiad: twaróg ze śmietaną i ogórkiem (dla smaku) (ok 300 kcal)
w międzyczasie: 2 litry wody, herbata oczyszczająca bez cukru (postęp ).

Kupiłam sobie również drożdże na cerę zapuszczam włoski i twarde postanowienie - 20 kilo w dół. Będzie ciężko, ale.....
Motywacja = spełnienie dwóch marzeń:
I sesja zdjęciowa
II tatuaż na połowę pleców )

Podziwiam Was kobietki, że jesteście takie staranne i sumienne plastikowa biedronka, Sikorka0204, gaia, gwiazdka93 jesteście moją inspiracją i cała reszta kochanych kobietek.
Ja nie byłam u endokrynologa już jakieś pół roku muszę się zmobilizować i pójść do jakiegoś lekarza. Chodziłam do takiej (może słyszałyście) p. dr Wieliczko, ale nie jestem jakoś znacznie zadowolona. Nie lubię się czuć u lekarza jak w fabryce...

[BeeAnn]

chyba już od 1,5h zabieram się za ćwiczenia, a ostatecznie cały czas siedzę przed komputerem ale przynajmniej zmieniłam fotel na taką dużą piłkę do ćwiczeń, więc automatycznie siedzę prosto i podskakując chyba też jakieś minimalne kcal spalam, a przynajmniej tak sobie wmawiam

mój dzisiejszy jadłospis:

I kromka razowca z mozzarellą light, pomidorem, oregano i ketchupem zapieczona w piekarniku, gruszka, kawa z mlekiem
II warzywa na patelnię podsmażone na oleju rzepakowym z tofu, połową parówki sojowej i sosem pomidorowym, pomidor
III serek homo naturalny z kakaem, jabłkowo-cynamonowy extra cienki wafel ryżowy
IV serek wiejski, garść kiełków brokuła, 3 ogórki gruntowe

4 posiłki, ale wstając o takiej, a nie innej porze, nie jestem w stanie zjeść 5, więc pewnie dopóki mam jeszcze wakacje będę jadła cztery

dobra, ruszam dupę i zaczynam ćwiczyć!

[plastikowa biedronka]

Napisane przez lora113

Dopiero od poniedziałku zaczęłam dietować, a wcześniej to... o ho ho.... dieta składająca się z ogroooomnej ilości węglowodanów, tłuszczów i wszystkiego co nie zdrowe!

No to masz odpowiedź

Napisane przez lora113

Wczoraj stwierdziłam, że zrobię sobie dwa - trzy ciężkie dni dla mnie na samych jogurtach, wszystkim co białe aby zmniejszyć swój żołądek i oczyścić.
Tak więc:
I śniadanie: jogurt naturalny ( ok 100 kcal)
II śniadanie: jogurt naturalny + błonnik (ok 300 kcal)
Obiad: twaróg ze śmietaną i ogórkiem (dla smaku) (ok 300 kcal)
w międzyczasie: 2 litry wody, herbata oczyszczająca bez cukru (postęp ).

Oł noł Ja wiem, że chcesz szybko zrzucić i się oczyścić, ale Twój dzisiejszy jadłospis jest po prostu tragiczny. Postawiłabym raczej na zdrowe, lekkie przekąski (częściej a mniejsze porcje), jakiś drób, rybka, warzywa, bo po takich 2-3 dniach na jogurtach nie będziesz miała siły na żadną dietę (nie mówiąc już o ćwiczeniach) i rzucisz się na jedzenie. Nie jestem jakimś ekspertem i nie chcę się wymądrzać, ale nie mogę patrzeć jak sama sobie robisz krzywdę.

Napisane przez BeeAnn

mój dzisiejszy jadłospis:

I kromka razowca z mozzarellą light, pomidorem, oregano i ketchupem zapieczona w piekarniku, gruszka, kawa z mlekiem
II warzywa na patelnię podsmażone na oleju rzepakowym z tofu, połową parówki sojowej i sosem pomidorowym, pomidor
III serek homo naturalny z kakaem, jabłkowo-cynamonowy extra cienki wafel ryżowy
IV serek wiejski, garść kiełków brokuła, 3 ogórki gruntowe

Bardzo ładny jadłospis

[gwiazdka93]

Napisane przez gaia

A dziś wieczorem mam babski wieczór... najpierw u koleżanki a później klubowo. Nie chciałam mówić, że się odchudzam, wiec powiedziałam że nie chcę pić po siłowni, bo mi szkoda wysiłku...

Miłego wieczoru

Napisane przez BeeAnn

ja zaczęłam robić prawko w listopadzie zeszłego roku, a jeszcze ani razu nie miałam egzaminu

Lepiej dłużej nie przeciągaj, bo ciężko potem się zmobilizować Ja mam inny problem. Prawo jazdy mam od roku, w połowie czerwca miałam stłuczkę nie z mojej winy i od tej pory nie jeździłam, mam uraz do jazdy samochodem

Napisane przez agulaaaa

mój pierwszy raz z killerem zrobilam całego, leje się ze mnie, ale jestem szczęśliwa

Napisane przez agulaaaa

naprawdę jest ciężki, mam nadzieję, że z czasem będzie lepiej killera i skalpel zamówiłaś czy coś jeszcze?

Te nazwy są straszne

Napisane przez plastikowa biedronka

Może faktycznie badania coś pokażą, bo dziwne, żeby nic nie drgnęło mimo ćwiczeń i trzymania diety.

Zobaczymy, bo nie zawsze waga i inne objawy idą w parze z wynikami badań Ostatnio wyniki miałam w normie, a lek. i tak zwiększyła mi dawkę leku.

Napisane przez lora113

Ja nie byłam u endokrynologa już jakieś pół roku muszę się zmobilizować i pójść do jakiegoś lekarza. Chodziłam do takiej (może słyszałyście) p. dr Wieliczko, ale nie jestem jakoś znacznie zadowolona. Nie lubię się czuć u lekarza jak w fabryce...

Koniecznie się zmobilizuj do wizyty Tarczyca często przeszkadza w odchudzaniu. Ja 2 mies. temu nagle przytyłam 2 kg, wg mojego ojca z powodu braku ruchu, a okazało się, że tarczyca szwankuje i wyszło na moje Choć niestety teraz te 2 kg nie chcą spaść

Moje dzisiejsze menu, bardzo proszę o ocenę, bo może coś źle robię
I. 2 kromki chleba orkiszowego z sałatą lodową, plasterkiem szynki i 2 plasterkami małego białego serka
II. 50 g kaszy (chyba mazurskiej, ale pewna nie jestem), 3 klopsy i łyżka żurawiny
III. Jogurt naturalny z 4 suszonymi morelami i łyżka orzechów nerkowca
IV. Liście sałaty lodowej, pomidor i plaster żółtego sera
V. (dopiero będzie): 3 łyżki twarożku domowego grani z Piątnicy
+ 4 h prasowania i zamierzam jeszcze 30 min poćwiczyć
Co sądzicie?

[agulaaaa]

Napisane przez gwiazdka93

Miłego wieczoru



Te nazwy są straszne



Moje dzisiejsze menu, bardzo proszę o ocenę, bo może coś źle robię
I. 2 kromki chleba orkiszowego z sałatą lodową, plasterkiem szynki i 2 plasterkami małego białego serka
II. 50 g kaszy (chyba mazurskiej, ale pewna nie jestem), 3 klopsy i łyżka żurawiny
III. Jogurt naturalny z 4 suszonymi morelami i łyżka orzechów nerkowca
IV. Liście sałaty lodowej, pomidor i plaster żółtego sera
V. (dopiero będzie): 3 łyżki twarożku domowego grani z Piątnicy
+ 4 h prasowania i zamierzam jeszcze 30 min poćwiczyć
Co sądzicie?

bardzo fajnie długo prasowałaś

co do nazw to racja, choć bardziej mnie przeraża skalpel jakoś źle mi się kojarzy

ja za nieco ponad godzinkę wychodzę na marszobieg, dziś próbujemy min marszu i min biegu a potem meczyk i spanie
jutro już nie będę tak pisać przez cały dzień, bo mam robotę, odezwę się dopiero wieczorem i będę nadrabiać

[lora113]

Napisane przez plastikowa biedronka

Oł noł Ja wiem, że chcesz szybko zrzucić i się oczyścić, ale Twój dzisiejszy jadłospis jest po prostu tragiczny. Postawiłabym raczej na zdrowe, lekkie przekąski (częściej a mniejsze porcje), jakiś drób, rybka, warzywa, bo po takich 2-3 dniach na jogurtach nie będziesz miała siły na żadną dietę (nie mówiąc już o ćwiczeniach) i rzucisz się na jedzenie. Nie jestem jakimś ekspertem i nie chcę się wymądrzać, ale nie mogę patrzeć jak sama sobie robisz krzywdę.

Zdarzało mi się już wcześniej tak jadać i miałam dużo siły i motywacji jeszcze jutro i pojutrze i dalsza dieta normalna - zbilasnowana, zdrowa tak do 1000 kcal

Napisane przez gwiazdka93

Koniecznie się zmobilizuj do wizyty Tarczyca często przeszkadza w odchudzaniu. Ja 2 mies. temu nagle przytyłam 2 kg, wg mojego ojca z powodu braku ruchu, a okazało się, że tarczyca szwankuje i wyszło na moje Choć niestety teraz te 2 kg nie chcą spaść

Ciężko z tą naszą niedoczynnością
No i dziś już nic więcej nie zajadam tylko herbata, woda i może kubeczek białej kawy )

[gwiazdka93]

Napisane przez agulaaaa

bardzo fajnie długo prasowałaś

co do nazw to racja, choć bardziej mnie przeraża skalpel jakoś źle mi się kojarzy

ja za nieco ponad godzinkę wychodzę na marszobieg, dziś próbujemy min marszu i min biegu a potem meczyk i spanie
jutro już nie będę tak pisać przez cały dzień, bo mam robotę, odezwę się dopiero wieczorem i będę nadrabiać

Trochę się nazbierało
O tak, skalpel gorszy
Miłego marszu

[agulaaaa]

lora 1000 kcal to jest minimum, a nie do 1000 kcal zamierzasz ćwiczyć? jedz co najmniej 1200

[lora113]

Napisane przez agulaaaa

lora 1000 kcal to jest minimum, a nie do 1000 kcal zamierzasz ćwiczyć? jedz co najmniej 1200

wykupiony karnet na siłownię jest i zamierzam ćwiczyć tylko póki co czasu nie było...

[agulaaaa]

Napisane przez lora113

wykupiony karnet na siłownię jest i zamierzam ćwiczyć tylko póki co czasu nie było...

to musisz jeść więcej! zamierzasz dostarczać tylko 1000 kcal organizmowi, będziesz sporo spalać i policz sobie ile zostanie, zdecydowanie za mało, wyniszczysz orgaznim...

[plastikowa biedronka]

Napisane przez gwiazdka93

Moje dzisiejsze menu, bardzo proszę o ocenę, bo może coś źle robię
I. 2 kromki chleba orkiszowego z sałatą lodową, plasterkiem szynki i 2 plasterkami małego białego serka
II. 50 g kaszy (chyba mazurskiej, ale pewna nie jestem), 3 klopsy i łyżka żurawiny
III. Jogurt naturalny z 4 suszonymi morelami i łyżka orzechów nerkowca
IV. Liście sałaty lodowej, pomidor i plaster żółtego sera
V. (dopiero będzie): 3 łyżki twarożku domowego grani z Piątnicy
+ 4 h prasowania i zamierzam jeszcze 30 min poćwiczyć
Co sądzicie?

Mi się podoba, dorzuciłabym tylko coś do serka na kolację.

Napisane przez lora113

Zdarzało mi się już wcześniej tak jadać i miałam dużo siły i motywacji jeszcze jutro i pojutrze i dalsza dieta normalna - zbilasnowana, zdrowa tak do 1000 kcal

Ok, rób jak uważasz

Napisane przez agulaaaa

lora 1000 kcal to jest minimum, a nie do 1000 kcal zamierzasz ćwiczyć? jedz co najmniej 1200

Popieram

[lora113]

Dobrze to dziękuję za rady
A myślicie, że guma do żucia miętowa może być?

[agulaaaa]

Napisane przez lora113

Dobrze to dziękuję za rady
A myślicie, że guma do żucia miętowa może być?

ja wcinam na okrągło popatrz na jadłospisy dziewczyn, naprawdę przy ćwiczeniach więcej trzeba jeść, bo automatycznie spalanie jest większe, nie dość, że ogólnie obetniesz kalorie, dojdą ćwiczenia, to za mało dla organizmu kalorii, aby krzywdę byś zrobiła sobie..


a ja dziś
I 3 cieniutkie kromeczki żytniego, wędlina, papryka, pomidor
II serek wiejski truskawkowy
III 2 pulpety z dużą ilością ogórków
IV ok50 gr orzechów laskowych
V sałatka z tuńczyka, jajko, ogórki

wstałam później

[natalia926]

Witajcie ale ruch na naszym wątku
Mam do Was pytanie, czy dużo kcl ma shusi??? Czy to dobry pomysł w kontekście naszego odchudzania??? Mąż mnie jutro zaprosił właśnie na shusi i nie wiem.... Jak myślicie??
Przez @ moja dieta prawie się rypła Tak mam, że w czasie @ jestem wygłodniała jak wilk Ale od jutra pełna mobilizacja, stąd pytanie o to shusi
A dziś popłynełam niestety
I śniadanie
4 wasy z pasztetem drobiowym i pomidorem, biała kawa z kostką cukru
II śniadanie
jogurt naturalny, gruszka i garść płatków nestle fitness z owocami
Lunch
2 wasy, jabłko
Obiad
jajo sadzone, łyżka ziemniaków duszonych z mlekiem i odrobiną masła, szklanka maślanki naturalnej
Podwieczorek
4 śliwki
Kolacja
kawa mocha white średnia, taka z coffe haven, czyli z bitą śmietaną i biała czekoladą
wiem, że nie dobrze, ale spotkałam się z przyjaciólką i nie mogłam sie powstrzymać...
Jednak potem 2 h latałyśmy po sklepach i dziś 20 min jeździłam rowerkiem
Nie ma lekko, tak bardzo trzeba się pilnować....

[heroine86]

Napisane przez Sikorka0204

Dzień dobry
Wczoraj kolacja była bardzo kiepska, przez co brzuch dał mi rano w kość (może byłaby ok gdyby nie jedna bułka, którą tu smażą na tłuszczu a mimo to jest pyszna)...ale na szczęście nie wpłynęło to na całokształt bo mimo ważenia się dziś w ubraniu i po śniadaniu (na siłowni) melduje 1 kg mniej
U mnie dziś pogoda też nieciekawa aczkolwiek po dwumiesięcznych upałach w końcu jest czym oddychać i nie trzeba mieć włączonej klimy w mieszkaniu...także w sumie na korzyść.
Dziś za mną:
90 minut orbitrek
40 minut bieżnia
35 minut rowerek
30 minut ćwiczeń siłowych
3 km spacer
Jeszcze jutro i zasłużony odpoczynek. A teraz jem dietetyczną sałatkę

No jak w ubraniu i po jedzeniu to super spadek! i za ćwiczenia wymiatasz

Napisane przez gwiazdka93

Hej Mogę pozrzędzić jeszcze trochę? Dobija mnie ten brak efektów, staram się, pilnuję diety, ćwiczę, a tu nic Jutro zrobię sobie podstawowe badania tarczycy, bo 2 mies. byłam w podobnej syt. i konieczna okazała się modyfikacja dawki leku. Jeśli wyjdą ok., zacisnę pasa i walczę dalej

A zrzędź od tego tu jesteśmy żeby wesprzeć rzeczywiście to przykre, że nie ma efektów ale nie łamiemy się może to akurat problem tkwi w lekach pójdziesz do lekarza i mam nadzieję, że się wszystko wyjaśni

Napisane przez BeeAnn

to mnie nie zachęciłaś

ja też czytałam to trzy razy

Napisane przez tweet_83

rower świetnie wyszczupla nogi. tylko nie ustawiaj dużego obciążenia bo to rozbudowuje łydki.

O nie obciążenie jest średnie łydki to ja już mam bułowate rozciągam się przed i po ćwiczeniach

Napisane przez tweet_83

u mnie jedzeniowo dziś ok - póki co żadnych pokus ani gzechów
zaraz zacznę poszukiwanie orbitreka w internecie, więc jak znacie jakieś strony, gdzie można kupić cos fajnego to dajcie znać. Chcę kupić do nowego mieszkania i mam zamiar zainwestować w coś porządnego (może nie tak profesjonalny jak w klubach fitness, ale coś w tym stylu, bo kiedyś miałam orbitreka kupionego w carrefour za ok 300-400zl i rozwalił się bardzo szybko + strasznie hałasował)

Super, że się trzymasz
Ale gdzie chcesz kupić tego orbiego? We Francji czy w Polsce?

[heroine86]

Napisane przez tweet_83

Mam nadzieje, ze udalo mi sie z tymi zdjeciami (jesli je widzicie to znaczy ze jest ok)

Cudne! Te drugie szczególnie mi się podobają no i jaka tanioszka

Napisane przez Sikorka0204

Słuchajcie ja jestem w Chinach, gdzie wszystko jest chińskie() a ceny są wyższe od tych w Polsce!...
Swoją drogą dziś są chińskie walentynki

buahahha, dobre
no to przytulać się i miziać tam najlepszegooo

Napisane przez tweet_83

a co do nowych butów, to na jutro już sobie uprasowałam ciuchy do nich i rano będę z przyjemnością obserwować jak mojemu mężowi szczęka opada na mój widok zazwyczaj chodzę w płaskich butach do pracy, bo tak mi wygodniej, ale jutro to zmienię

Haha napisz jutro jaka była reakcja męża

Napisane przez gaia

Dziewczyny wróciłam z pracy. Ale dziś miałam roboty obliczeniowej...aż mnie oczy pieką od ekranu. Ale przynajmniej szybko zleciało to 7h. Szkoda, że mi nie płacą

A co to za praca, że Ci nie płacą?

Napisane przez agulaaaa

mój pierwszy raz z killerem zrobilam całego, leje się ze mnie, ale jestem szczęśliwa

Pięknie!

[BeeAnn]

Napisane przez plastikowa biedronka

Bardzo ładny jadłospis

no to się cieszę

Napisane przez gwiazdka93

Lepiej dłużej nie przeciągaj, bo ciężko potem się zmobilizować Ja mam inny problem. Prawo jazdy mam od roku, w połowie czerwca miałam stłuczkę nie z mojej winy i od tej pory nie jeździłam, mam uraz do jazdy samochodem

+ 4 h prasowania i zamierzam jeszcze 30 min poćwiczyć

no właśnie wiem, ale cały czas się nie mogę za to zabrać. godziny mam już dawno wyjeżdżone, teraz będę sobie musiała dokupić, a co za tym idzie muszę zadzwonić do ośrodka i się na nie umówić, potem zadzwonić i umówić się na egzamin, a mi się po prostu nie chce no ale mam w planach zdanie jeszcze na starych zasadach, więc przydałoby w końcu to zrobić co do stłuczki to moja przyjaciółka też miała taką sytuację i dopiero po 4 miesiącach odważyła się wsiąść ponownie do samochodu.

a prasowanie to chyba najgorsza rzecz na świecie, nienawidzę!

Napisane przez lora113

Dobrze to dziękuję za rady
A myślicie, że guma do żucia miętowa może być?

ja codziennie sobie żuję i to nie tylko miętową

[heroine86]

Napisane przez plastikowa biedronka

Brawo za rowerek Musze i ja się zmotywować, bo stoi w kącie i się kurzy.

Dziękuję dzisiaj też był 80 min (30,2 km) i 100 podskoków na skakance no wyciągaj ten rower, to będziemy razem jeździć

Napisane przez plastikowa biedronka

U mnie dziś do południa jedzeniowo podobnie jak wczoraj. A potem:
III: z braku kawałka mięsa/ryby pod ręką i z braku czasu była sałatka (resztka łososia, jajo, rukola, kiełki, pomidor, papryka, bazylia)
IV: cukinia nadziewana wieśniakiem, wędliną i warzywami
V: albo będzie ponownie IV albo twaróg z jakimiś warzywnymi dodatkami.
Dalej brak ćwiczeń. Nie mam dziś w ogóle siły. Jedyne co zrobiłam to posprzątałam, odkurzyłam i umyłam auto

Ładnie ruch jakiś był

Napisane przez lora113

Dopiero od poniedziałku zaczęłam dietować, a wcześniej to... o ho ho.... dieta składająca się z ogroooomnej ilości węglowodanów, tłuszczów i wszystkiego co nie zdrowe!
Wczoraj stwierdziłam, że zrobię sobie dwa - trzy ciężkie dni dla mnie na samych jogurtach, wszystkim co białe aby zmniejszyć swój żołądek i oczyścić.
Tak więc:
I śniadanie: jogurt naturalny ( ok 100 kcal)
II śniadanie: jogurt naturalny + błonnik (ok 300 kcal)
Obiad: twaróg ze śmietaną i ogórkiem (dla smaku) (ok 300 kcal)
w międzyczasie: 2 litry wody, herbata oczyszczająca bez cukru (postęp ).

O matko kochana co to za jadłospis? ja rozumiem oczyszczanie, ale kurde 700 kcal? to nie jest dobry pomysł no i brak kolacji...

Napisane przez BeeAnn

chyba już od 1,5h zabieram się za ćwiczenia, a ostatecznie cały czas siedzę przed komputerem ale przynajmniej zmieniłam fotel na taką dużą piłkę do ćwiczeń, więc automatycznie siedzę prosto i podskakując chyba też jakieś minimalne kcal spalam, a przynajmniej tak sobie wmawiam

mój dzisiejszy jadłospis:

I kromka razowca z mozzarellą light, pomidorem, oregano i ketchupem zapieczona w piekarniku, gruszka, kawa z mlekiem
II warzywa na patelnię podsmażone na oleju rzepakowym z tofu, połową parówki sojowej i sosem pomidorowym, pomidor
III serek homo naturalny z kakaem, jabłkowo-cynamonowy extra cienki wafel ryżowy
IV serek wiejski, garść kiełków brokuła, 3 ogórki gruntowe

Haha, najgorzej się zebrać, potem jakoś idzie a uczucie po ćwiczeniach ahhh

O ludzie, zaśliniłam klawiaturę jak smacznie chociaż nie wiem jak smakuje tofu jesteś wege?

Napisane przez gwiazdka93

Moje dzisiejsze menu, bardzo proszę o ocenę, bo może coś źle robię
I. 2 kromki chleba orkiszowego z sałatą lodową, plasterkiem szynki i 2 plasterkami małego białego serka
II. 50 g kaszy (chyba mazurskiej, ale pewna nie jestem), 3 klopsy i łyżka żurawiny
III. Jogurt naturalny z 4 suszonymi morelami i łyżka orzechów nerkowca
IV. Liście sałaty lodowej, pomidor i plaster żółtego sera
V. (dopiero będzie): 3 łyżki twarożku domowego grani z Piątnicy
+ 4 h prasowania i zamierzam jeszcze 30 min poćwiczyć
Co sądzicie?

Fajnie, aczkolwiek kolacja trochę uboga
4h prasowania? zeszłabym na zawał nienawidzę prasować i cierpię jak mąż chce żebym mu wyprasowała koszule i fartuchy

Napisane przez agulaaaa

a ja dziś
I 3 cieniutkie kromeczki żytniego, wędlina, papryka, pomidor
II serek wiejski truskawkowy
III 2 pulpety z dużą ilością ogórków
IV ok50 gr orzechów laskowych
V sałatka z tuńczyka, jajko, ogórki

Jakoś mało się wydaje obiad mizerny

Napisane przez lora113

A myślicie, że guma do żucia miętowa może być?

Ja tam żuję na potęgę podobno w nadmiernych ilościach może być efekt przeczyszczający, ale jakoś na mnie nie działa

[heroine86]

Napisane przez natalia926

Witajcie ale ruch na naszym wątku
Mam do Was pytanie, czy dużo kcl ma shusi??? Czy to dobry pomysł w kontekście naszego odchudzania??? Mąż mnie jutro zaprosił właśnie na shusi i nie wiem.... Jak myślicie??
Przez @ moja dieta prawie się rypła Tak mam, że w czasie @ jestem wygłodniała jak wilk Ale od jutra pełna mobilizacja, stąd pytanie o to shusi
A dziś popłynełam niestety
I śniadanie
4 wasy z pasztetem drobiowym i pomidorem, biała kawa z kostką cukru
II śniadanie
jogurt naturalny, gruszka i garść płatków nestle fitness z owocami
Lunch
2 wasy, jabłko
Obiad
jajo sadzone, łyżka ziemniaków duszonych z mlekiem i odrobiną masła, szklanka maślanki naturalnej
Podwieczorek
4 śliwki
Kolacja
kawa mocha white średnia, taka z coffe haven, czyli z bitą śmietaną i biała czekoladą
wiem, że nie dobrze, ale spotkałam się z przyjaciólką i nie mogłam sie powstrzymać...
Jednak potem 2 h latałyśmy po sklepach i dziś 20 min jeździłam rowerkiem
Nie ma lekko, tak bardzo trzeba się pilnować....

Nie mam pojęcia ile kcal ma sushi, bo nigdy nie jadłam ale co tam jest, rybka, jakiś ryż, tak? Może się nada chociaż nie wiem co tam jeszcze dodają, więc niech się ktoś bardziej obeznany wypowie :P

No jadłospis średni pasztet wywal, zastąp jakąś chudą szynką, w ogóle wasa na śniadanie to kiepski pomysł, lepiej razowiec. To masło do ziemniaków też niepotrzebne kolacja to już w ogóle woła o pomstę do nieba nie dość, że praktycznie jej nie ma to jeszcze "wypiłaś" same węgle proszę się poprawić a za rowerek


Ufff, w końcu Was nadrobiłam dzisiaj też pojeździłam na rowerku 80 min (30,2 km) i zrobiłam 100 podskoków na skakance z dietą trochę średnio, bo gubi mnie podjadanie muszę się ogarnąć

[agulaaaa]

Heroine wydaje się mizerny, ale się najdałam zawsze daję dużo warzyw kalorycznie mi wyszło ok1200 kcal, więc ok

pobiegałam jeszcze 30 min, min biegu, 4 marszu
Jutro rano na śniadanie owsianka z bananem mniam Jutro drugie podejście do killera będzie ciężko, ale nie mogę się poddaćL