Czasem się przewrócą robiąc pierwsze kroczki-wakacyjne dzieci właśnie kończą roczki

[bella7]

Napisane przez Kolina

Lili dziękuję za odpowiedź

może któraś z was jeszcze zauważy moje pytanie i napisze, z góry dziękuję
ale to już jutro przeczytam, muszę się położyć
dobranoc

Kolinko u nas się zaczęło od paru kropek a później wysyp, na brzuszku i pleckach i trochę na buźce. Ale dawno to juz było i dokładnie nie pamiętam

[eveewe]

marzenaS tez patrzylam dzis na ten pchacz z FP - specjalnie do Smyka sie wybralam i nie powalil mnie wygladem, ale za to cena tak. Kupuje ten pchacz ze wzgledu na to, ze moja mala za szybko chce przebierac nogami gubi sie i leci na twarz. A za takim jezdzikiem bedzie jej wygodniej. Kolezanki mala miala wozek dla lalek i za takim szla, wiec z tym bedzie jej latwiej.

---------- Dopisano o 22:53 ---------- Poprzedni post napisano o 22:51 ----------

madziulka wiekoszosc Marysia ma usmiechnietych zdjec, ale ma tez powazne i rozplakana - ale tych nie wstawiam, bo przewaga tych z usmiechem

[AgaGuernsey]

Kolina ja mimo, ze mam trojke to trzydniowke przerabialam tylko raz i to kilka lat temu przy Wikusi. U nas w ogole bylo dziwnie, bo temp. wcale nie taka wysoka (nie dochodzila do 39 st) i tylko przez 2 dni, a wysypka byla mala, ale jednak byla i nie dala sie z niczym pomylic.

Marzena padlam jak przeczytalam dialogi Tymusia. Zuch z Hani! Fajnie sobie tupta.
Co do Antka, to tez tak mysle, ze goni dziewczyny.

Aniu super zdjecia! Maly piechur najlepszy! Ty sliczna.

Lublinianki super, ze sie spotkalyscie. Ja bym nie pogardzila pizza.

[brumek]

Jak grom z jasnego nieba zwaliły nam się na głowę spore problemy A raczej bardzo trudną decyzję musimy podjąć. Trudną i cholernie kosztowaną. Ech, zawsze coś...

Napisane przez eveewe

pochwale sie moja urodzinowa dama - znalazlam taka fote

Z każdym zdjęciem Maryś jest coraz bardziej dziewczęca

Napisane przez agadus

mam nadzieję,że dam radę się wbić

Nie ma innej opcji

Napisane przez DaKaro

My po urodzinowej imprezie. Nikt nie pyta, ale zdjęcia i tak wrzucę .

Piękny tort i piękna jubilatka I mama!

Napisane przez AgaGuernsey

Brumku
To tylko brak netu na szczescie. Nawet nie wiesz jak mi Was brakowalo. Cos tam podcztywalam na Rynku z wi-fi, ale na mojej starej komorce pisanie jest koszmarne, wiec nie moglam uczestniczyc w dyskusjach, a kilka razy tez chcialam wtracic swoje piec groszy, np. nie pogratulowalam Tymkowi samodzoelnego wstawania

Grunt, że wróciłaś na nasze łona
I dziękujemy

Napisane przez iustyna1

Ale słodka bida

Napisane przez patik87

BTW zadzwoniła teraz koleżanka z propozycją żebyśmy jechali z nimi na narty na słowację w styczniu ( nogdy nart na nogach nie miałam). Bo oni zostawiają swojego małego ( teraz ma 4 mce) na tydzień z dziadkami i jadą. Czy ja jestem nienormalna? bo nie potrfiłabym jechać szusować i się relaksować, zostawić dziecko na tydzień, serio. A Wy?

nigdy w życiu bym nie zostawiła 4-miesięczniaka
Żeby mnie kroili.

Napisane przez aania_20

Hej hej
Pozdrowienia znad Soliny Bossssko tu jest, pogoda świetna, zakochałam się w tym miejscu Nie nadrobię Was teraz, nie ma szans, ale zrobię to po powrocie, wtedy też dłuższa relacja
Na razie na szybciutko:
1,2, 5 - w drodze na szczyt i na Połoninie Wetlińskiej
3 - zdjęcie robione na statku, z rejsu po jeziorze
4 - całus od Adasia dla cioć

Aniu, jakie piękne widoki A całus piękny i soczysty, chciałabym go dostac osobiście

Napisane przez zanetaa88

Od jutra zaczyna aerobiczną 6 weidera !
Która chętna ? Jak widzę zdjęcia w googlach to mnie motywują

A praca? Idziesz od jutra czy nie?
A co do szóstki, to ponoć mordęga dla prawdziwych twardzieli

Napisane przez Kolina

gorączkę przez te 3dni trudno było zbić, w zasadzie non stop ponad 38, czasami spadała do 37,5-37,8 st.
no i od wczoraj jakieś kropeczki zaczęły się pojawiać, dziś (4dzień) troszkę więcej, na policzkach, koło pępka i na pleckach, tak w pasie pieluchy
no i nie wiem czy ta wysypka czy plamki mają być tak spektakularne jak widzę to na zdjęciach w necie - duuuuużo? czy może być trochę tylko?
no bo jeśli nie potwierdzi się że to trzydniówka musimy szukać powodu tak wysokiej gorączki przez parę dni

jak u was było z trzydniówką? dzięki za odpowiedzi

Kurcze, brzmi jak trzydniówka... Chociaż ja nie miałam, więc tylko gdybam. mam nadzieję, że to to

Napisane przez marzena_S

Brumku, fajnie że przyjęcie takie udane. Mam nadzieję, że tort był tym razem wyśmienity i z niecierpliwością czekam na fotorelację.

Pierwsza była w momencie kiedy Tymek musiał się udać za potrzebą, a że potrzebował eskorty padło akurat na babcię. Mały już siedzi na tronie, a nas dobiegła taka ich rozmowa:
-Dziadzia mnie tego nauczył!(z dumą w głosie)
-Czego Cię dziadek nauczył Tymusiu?
-Kloca... (tu już ze stękaniem )
-(chwila konsternacji) Czego Cię nauczył?
- WALIĆ KLOCA!
Akurat piłam poranną kawę i się cała zaplułam.

Druga sytuacja, kiedy mały pochłaniał chrupki kukurydziane w zawrotnym tempie zagadałam do niego:
-Niezły z Ciebie chrupkożerca.
- Nie.
- Nie jesteś chrupkożercą?
- Nie.
-A kim jesteś?
- Tymusiem. (a głupia ciotka nie wiedziała)

Poniżej zdjęcie mojej spacerowiczki i powyżej opisana dwójka jadąca "do kiosku".

1. A wiesz, że wyszedł pyszny i nic a nic sie nie rozpadał!!! Tajemnica jakaś
2. Boski Tymuś i boskie mam imię Obśmiałam się na całego
3. Ale ona ślicznie wędruje A kiteczka

Napisane przez telik

Uff już po imrezce...
Jutro postaram sie nadrobić
Po wszystkim padam na pyszczek w wielkim skrócie - było cudownie, Jachu z nadmiaru wrażeń nie mógł zasnąć a jeszcze prezentów facet nie widział - jutro będzie wielkie rozpakowywanie

Tak się cieszę Myślałam dzis o Was sporo
U nas to samo było - z nadmiaru wrażeń uśpiłam go po imprezie dopiero o 23!



Zaraz wstawię zdjęcia. Ale mam ich milion (a dokładnie 245 ) i nie umiem wybrać

[brumek]

[brumek]

c.d.

[DDewik]

Witam!
Najlepsze życzenia dla Wiki!

Ja niedawno wróciłam od rodzicow (bylismy na weekend).Moje dziecko ma goraczke (pierwsza od urodzenia-moze po czwartkowym szczepieniu,albo zęby), dostal panadol, teraz spi (taka bidulka z niego;( )

Aniu- zazdroszczę gór, dawno nie bylam (moze uda sie po koniec wrzesnia wyskoczyc na 3 dni do Karpacza-jesien w górach jest cudna); a powiedz mi czy macie nosidlo dla Adasia?moj Borysek nigdy nie byl noszony i nie wiem czy by chcial i jak by ten pobyt w gorach wygladal, bo on jeszcze nie chodzi)

YouYou-jeżeli chodzi o dobre odzywki to polecam tahttp://allegro.pl/loreal-absolut-repair-zestaw-szampon-odzywka-400ml-i2560763972.html,
mi bardzo pomogla (mam rozjasniane wlosy)
Ide spac, bo padam po dzisiejszym dniu.Dobranoc


---------- Dopisano o 23:40 ---------- Poprzedni post napisano o 23:33 ----------

Widze Brumku ze impreza urodzinowa udana, bardzo fajnie to wszystko przygotowałaś(mielismy ten sam napis urodzinowy), Tymus śliczny roczniak, a torcik wyszedl na pewno pyszny(bo wyglad ma super!)

[Natka_]

Witam się i ja wieczorową porą

Dzisiaj tż zabrał nas do Wisły.
Niestety, żeby nie było kolorowo jak schodziłam do auta to spadłam ze schodów. Jednak pojechaliśmy, ale było coraz gorzej, teraz jestem cała obolała, nogi mam tak napuchnięte, że ledwo spodnie ściągnęłam Leżę i kwiczę z bólu, ciekawe co będzie jutro. Nogi mam w krwiakach i siniakach, wyszły dopiero po paru godzinach. Z Wisły wróciliśmy bardzo szybko, bo nawet chodzić nie potrafiłam.
Fatalny koniec tygodnia

Napisane przez brumek

- jak coś potrzebujesz konkretnego, to mogę popatrzeć u siebie
albo w ogóle wsiadaj w samochód i przyjeżdżaj to razem na zakupy polecimy

Dziękuję Ci Brumku, nic konkretnego nie potrzebuję. Tak chciałam popatrzyć coś dla Dominika na następny sezon
A Ciebie kiedyś na pewno odwiedzę!

Moją bransoletkę też uwielbiam

Wspaniale, że jesteś zadowolona z imprezki urodzinowej swojego roczniaka
Już nie mogę doczekać się zdjęć, jestem ciekawa jaką sukienkę wybrałaś

Napisane przez wodaqua

Gdzie zamawiałyście takie branzoletki z imionami dzieciaczków?
!

Tutaj:www.byilo.pl

Napisane przez DaKaro

My po urodzinowej imprezie. Nikt nie pyta, ale zdjęcia i tak wrzucę .

AgaG Patik Natka dziękuję za odpowiedź w sprawie domu drewnianego. Zastanawiamy się nad tą opcją, bo zależy nam na czasie, ale chyba jednak zdecydujemy się na tradycyjne budownictwo.

Piękne jesteście A torcik wygląda smakowicie

I ja jestem zdania, że co z pustaka to z pustaka

Napisane przez aania_20

Hej hej
Pozdrowienia znad Soliny Bossssko tu jest, pogoda świetna, zakochałam się w tym miejscu Nie nadrobię Was teraz, nie ma szans, ale zrobię to po powrocie, wtedy też dłuższa relacja
Na razie na szybciutko:
1,2, 5 - w drodze na szczyt i na Połoninie Wetlińskiej
3 - zdjęcie robione na statku, z rejsu po jeziorze
4 - całus od Adasia dla cioć

Aniu, ale Wam fajnie!
Udanego wypoczynku!

Napisane przez marzena_S

My mieliśmy familiadę (jak to tż mówi), czyli zjazd rodzinny. (8 dorosłych, dwójka dzieci +pies i kot pod jednym dachem więc było wesoło) Hania do tego kiepsko spała, ale od jakiegoś czasu jak pytam ją "jak kochasz mamę?" to wtula się we mnie i ściska za szyję. Na koniec przypieczętuje to wyznanie buziakiem, więc człowiek potrafi zapomnieć, że budził się tyle razy w nocy. Muszę się też pochwalić, że Hania jak tylko gdzieś wstanie wyciąga rączkę i ze wsparciem jednego palucha idzie gdzie dusza zapragnie. Najczęściej "tam!"- mała cwaniara podłapała to słowo, jak ciągle mówiłam "Nie Haniu, tam nie idziemy".
Hania miała okazję pobawić się ze swoim starszym o 1,5 roku kuzynem i naprawdę miło się na nich patrzyło. Mały przynosił jej autka i inne cuda, częstował chrupkami i dawał buziaki.
Chłopak wkroczył w wiek ciągłego nawijania i nieraz wychodzą mu takie wiązanki, że płakaliśmy ze śmiechu. Dwie sytuacje jakoś bardziej zapamiętałam.
Pierwsza była w momencie kiedy Tymek musiał się udać za potrzebą, a że potrzebował eskorty padło akurat na babcię. Mały już siedzi na tronie, a nas dobiegła taka ich rozmowa:
-Dziadzia mnie tego nauczył!(z dumą w głosie)
-Czego Cię dziadek nauczył Tymusiu?
-Kloca... (tu już ze stękaniem )
-(chwila konsternacji) Czego Cię nauczył?
- WALIĆ KLOCA!
Akurat piłam poranną kawę i się cała zaplułam.

Druga sytuacja, kiedy mały pochłaniał chrupki kukurydziane w zawrotnym tempie zagadałam do niego:
-Niezły z Ciebie chrupkożerca.
- Nie.
- Nie jesteś chrupkożercą?
- Nie.
-A kim jesteś?
- Tymusiem. (a głupia ciotka nie wiedziała)

Poniżej zdjęcie mojej spacerowiczki i powyżej opisana dwójka jadąca "do kiosku".

Hanula wie jak mamę przekupić

A Tymek

Wiki sto lat!!!

[Natka_]

Marzenko, Domek pyta kto to wozi jego dziewczynę
Hania pięknie sobie drepta W ogóle masz bardzo ładna córeczkę.

Eweve, Marysia to taka mała kokietka, śliczna jest. Do kogo ona podobna?

Ooooo są i Brumki U Was impreza z prawdziwego zdarzenia, pięknie to wszystko zorganizowaliście

Kolinko, ja nie pomogę bo nie miałam jeszcze (tfu tfu) do czynienia z trzydniówką

---------- Dopisano o 00:00 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:59 ----------

Napisane przez brumek

Jak grom z jasnego nieba zwaliły nam się na głowę spore problemy A raczej bardzo trudną decyzję musimy podjąć. Trudną i cholernie kosztowaną. Ech, zawsze coś...

Ojej to trzymam mocne

Ja chyba dzisiaj nie zasnę, leżę z nogami obłożonymi okładami i już nawet prawą nogą ruszyć nie umiem. Wzięłam tabletkę przeciwbólową, może trochę puści

[brumek]

Napisane przez DDewik

Widze Brumku ze impreza urodzinowa udana, bardzo fajnie to wszystko przygotowałaś(mielismy ten sam napis urodzinowy), Tymus śliczny roczniak, a torcik wyszedl na pewno pyszny(bo wyglad ma super!)

Napisane przez Natka_

Dzisiaj tż zabrał nas do Wisły.
Niestety, żeby nie było kolorowo jak schodziłam do auta to spadłam ze schodów. Jednak pojechaliśmy, ale było coraz gorzej, teraz jestem cała obolała, nogi mam tak napuchnięte, że ledwo spodnie ściągnęłam Leżę i kwiczę z bólu, ciekawe co będzie jutro. Nogi mam w krwiakach i siniakach, wyszły dopiero po paru godzinach. Z Wisły wróciliśmy bardzo szybko, bo nawet chodzić nie potrafiłam.
Fatalny koniec tygodnia

O matko, ale współczuję A to na schodach w bloku się stało? Może do lekarza trzeba? Albo chociaz wyekspediuj męża po jakieś maści przeciwbólowe i altacet

Napisane przez Natka_

1. Ooooo są i Brumki U Was impreza z prawdziwego zdarzenia, pięknie to wszystko zorganizowaliście

2. Ojej to trzymam mocne

3. Ja chyba dzisiaj nie zasnę, leżę z nogami obłożonymi okładami i już nawet prawą nogą ruszyć nie umiem. Wzięłam tabletkę przeciwbólową, może trochę puści

1.
2. Dziękuję Nateczko
3.


Pokażę Wam jeszcze coś po czym umrzecie. Ja byłam w szoku Aż nie wiem czy płakać czy się śmiać. To link do bloga którego bardzo lubię, a to o czym mówię, jest w treści notki
http://dzieciowo.pl/2012/08/jak-juz-...serduszka.html

[Natka_]

Napisane przez brumek

O matko, ale współczuję A to na schodach w bloku się stało? Może do lekarza trzeba? Albo chociaz wyekspediuj męża po jakieś maści przeciwbólowe i altacet



Pokażę Wam jeszcze coś po czym umrzecie. Ja byłam w szoku Aż nie wiem czy płakać czy się śmiać. To link do bloga którego bardzo lubię, a to o czym mówię, jest w treści notki
http://dzieciowo.pl/2012/08/jak-juz-...serduszka.html

Tak, u nas na klatce. Poślizgnęłam się i poleciałam jak długa. Nogi mam właśnie obłożone altacetem, nawet daje ulgę
Do lekarza raczej się nie nadaję, bo to pewnie tylko mocne stłuczenie, ale jakby było gorzej to jutro się wybiorę
Okropne uczucie tak nie czuć nóg

A to co w tym linku to jakiś kosmos, poprostu niewierzę

[aania_20]

Spróbuję Was nadrobić póki panowie śpią

dziękuję za kolejne gratulacje

agulaaabar, super z tą umową TŻa! I fajna sprawa z zakupami

Brumek, świetne porównanie!! No i super że impreza udana

na czerwonym nie zdarzyło mi się jechać, ale jak żółte włączy się tuż nade mną to jadę, nie hamuję.
witam nowe mamusie! Brawa za odwagę

Lili, nie mam kasku na rower, nie pomogę..

cookie, brawa dla Zuzi!

Beatko, dla Julci także!

marzena_s, pogratulować TŻowi

Co do drobiu - z jednej strony producenci mają zakaz dodawania do pasz wszelkich hormonów i innych tego typu dodatków, ale z drugiej.... jak to mówią "przepisy są po to żeby je łamać..." Koleżanki córeczka ma lata i problem z wysokim poziomem hormonów, lekarz też jej zabronił jeść jakiekolwiek mięso kupione w sklepie... wszystko musi zdobywać z pewnych źródeł..

mamad1, jak tam bez teściów?

eveewe, współczuję urlopu. My mieliśmy w sąsiedztwie grupę (na szczęście nie za ścianą tylko w domku obok) która przyjechała rano, wzięli się za picie, grill, do 2 w nocy ich słyszałam jak śpiewali, a jak wstałam to już siedzieli przy grillu (albo jeszcze?) Dobrze że tylko przez jedną noc byli.

bella, fajne z tymi jeżami
My ostatnio też się dogadaliśmy: prowadziłam i ktoś mi zajechał drogę, wkurzona mówię "patrz jak zajechał, co za burak. A nie, to kobieta. Jaka jest forma żeńska od buraka?" Na co TŻ "ćwikła" no i mnie tym zabił...

tyle zdążyłam, mały wstał i budzi tatę bijąc go pantoflem
jestem na 149 stronie, dziś kilka pewnie przybędzie

[pieleszka]

Brumku piękne zdjęcia impreza widać, że udana, a solenizant cuudnyy!!! a te problemy to mam nadzieję, że szybko uda się zarzegnać

DaKaro również fajowa impreza!! no i Malwinka urocza,a torcik wyglądał bosko

Marysia, Hania, Adaś i jego mamusia

kolinko u nas po 3 dniach temperatury wysypka wyskoczyła też początkowo w niewielkiej ilości, kolejnego dnia więcej kropek, a potem zaczęła znikać

Natko jak dzisiaj???

justynko dobrze, że z Nutką coraz lepiej!!

stronczku a jak Wasza impreza??

witam się
nawet nie mam zakwasów po wczorajszej przejażdżce ale zrobiliśmy niewiele, jakieś 10 km zaledwie.. byliśmy na święcie chleba - Hanka to imprezowiczka pierwszej wody. były występy dzieci - coś tam śpiewały, a ta tańczyła przy muzyce, po występach brawo biła i zaprzyjaźniła się z osiołkiem - nawet coś tam do niego po swojemu gadała
no i w swoim hamaxie jechała cała drogę dumna jak królowa, i rozglądała się na boki, czy ktoś ja aby podziwia

ddewik chyba się z Tobą nie przywitałam ja też z lubuskiego, tylko, że z tej drugiej, nie-zielonej "stolicy"

[eveewe]

Witam
brumku Tymus pierwsza klasa piekne ma oczeta. Torcik boski i lampiony fajna sprawa. Gratulacje za urodziny - my rowniez mamy z urodzin okolo 300 zdjec, bo jak dopadlam siostry aparat, nie moglam sie oprzec i pstrykalam jak szalona, a dzieki temu, mozna wybrac naprawde zdjecia perelki

Napisane przez Natka_

\
Eweve, Marysia to taka mała kokietka, śliczna jest. Do kogo ona podobna?

chyba do sasiadadziekuje, ona naprawde jest wielka to raz, ciezka to dwa i te jej wlosy dodaja jej roku - szkoda wolalabym czasem niemowlaczka, a tak widze ze sie starzeje

Napisane przez aania_20

eveewe, współczuję urlopu. My mieliśmy w sąsiedztwie grupę (na szczęście nie za ścianą tylko w domku obok) która przyjechała rano, wzięli się za picie, grill, do 2 w nocy ich słyszałam jak śpiewali, a jak wstałam to już siedzieli przy grillu (albo jeszcze?) Dobrze że tylko przez jedną noc byli.

u nas tylko spiewow nie bylo, a tak siedzieli 1-2 w nocy i o 7 juz z powrotem, ale bez wodeczki, tylko piwko

Siedze z kawa kto dolaczy?? zadzwonili do TZ z pracy i go sciagneli, musze tesciowej powiedziec, zeby sie sprezyla po pracy bo ja juz na 8 h wrocilam, wiec musi marys zostac z prababcia przez 1 h. Druga nianka odpadla po wczorajszej minutowej wymianie zdan nie bede sie zalic...

[Kolina]

patik, za dentystę

Napisane przez marzena_S

Kolina, u Nas nie było trzydniówki, ale z tego co piszesz to u Was wyglądała książkowo. Wysypka u jednych dzieci mniejsza, a u innych większa, więc pewnie najgorsze już za Wami.

Napisane przez iustyna1

Kolina nawet przed chwilą myślałam o Tobie, że trzeba Cię wywołać do tablicy . U nas też stopniowo nasilała się i schodziła niżej wysypka. Co ze szczepieniem nie wiem . Co słychać oprócz trzydniówki?

Napisane przez bella7

Kolinko u nas się zaczęło od paru kropek a później wysyp, na brzuszku i pleckach i trochę na buźce. Ale dawno to juz było i dokładnie nie pamiętam

Napisane przez AgaGuernsey

Kolina ja mimo, ze mam trojke to trzydniowke przerabialam tylko raz i to kilka lat temu przy Wikusi. U nas w ogole bylo dziwnie, bo temp. wcale nie taka wysoka (nie dochodzila do 39 st) i tylko przez 2 dni, a wysypka byla mala, ale jednak byla i nie dala sie z niczym pomylic.

Napisane przez pieleszka

kolinko u nas po 3 dniach temperatury wysypka wyskoczyła też początkowo w niewielkiej ilości, kolejnego dnia więcej kropek, a potem zaczęła znikać

dziękuję
czyli może być mało - zobaczymy ile ma dzisiaj jak się obudzi

drążę temat bo to równie dobrze może być z jedzenia, więc już nie wiem
słabo jadł, więc żeby się na cokolwiek skusił podałam mu twarożek z rzodkiewką, stąd teraz niepewność, z czego mogą być kropeczki
w necie są zdjęcia dzieci z zsypanych jak przy różyczce, lub z wilekimi czerwonymi plamami, u nas tak to nie wygląda

ale faktycznie, gorączka 3dni max 38,8, trudno zbijająca się, dziecko bawiące się, w zasadzie bez marudzenia

spróbuję mu dzisiaj pobrać mocz (po raz trzeci!), trzymajcie kciuki by się udało

iustynko, u nas tempo szybsze, dzisiaj mieli przyjechać zacząc robić ogrodzenie, ale chyba nie przyjadą bo leje jak z cebra, a czekamy na nich od końca czerwca w koło domu ciągle prace, odwodnienia, instalacje deszczowe, jeszcze tak dużo do zrobienia, ciągle coś się robi a końca nie widać
ja ciągle jestem zmęczona i źle się czuję......

brumek, zdjęcia oddają miłą atmosferę solenizant uroczy wystrój, dodatki, tort... super oprawa

natka, mam nadzieję że dzisiaj już tylko siniaki są, żadnego bólu


mały się budzi, idę oglądać kropki i łapać mocz...

[Lili 83]

Napisane przez bella7

U nas musiał miesiąc minąć, nawet męża się przed chwila pytałam...
Może przedzwoń do lekarza, albo do rejestracji dopytac sie.

Tak sobie myślę, że na miejscu lekarce powiem. Pojadę mimo wszystko bo dawno Radka nie badała i nie był ważony.
Ona niech zdecyduje.
Tylko jak każe szczepić?

Napisane przez Madziulka_17

Ja bym Szymona nie zostawiła, ale teraz pod koniec lipca A. brat był z żoną na Majorce 10 dni i zostawili swojego 10-cio miesięcznego syna z teściami. Stwierdzili, że dziadkowi wnukowi krzywdy nie zrobią

Oczywiście, że nie
Tylko ja jako matka bym nie zostawiła, nie dałabym rady

Napisane przez marzena_S

Chcesz powiedzieć, że tż Cię w nim woził?

To musiałby być jakiś fotelik XXXXXXXXXL
I biedne kolana Tż, nie moje

Hania jest taka urocza
Zwłaszcza na tym zdjęciu co drepcze


To ja Wam opiszę wczorajszą sytuację z prawie trzyletnim moim bratankiem.
Radek zrobił kupę i podniosłam go do góry żeby powąchać.
I tak kilka razy podnosiłam, wąchałam i mówię o Fuuu!
Bratanek wyszedł na kolana do bratowej, tyłkiem do nie i mówi:
-Mamusiu powąchaj moją pupinkę

Napisane przez Natka_

Dzisiaj tż zabrał nas do Wisły.
Niestety, żeby nie było kolorowo jak schodziłam do auta to spadłam ze schodów. Jednak pojechaliśmy, ale było coraz gorzej, teraz jestem cała obolała, nogi mam tak napuchnięte, że ledwo spodnie ściągnęłam Leżę i kwiczę z bólu, ciekawe co będzie jutro. Nogi mam w krwiakach i siniakach, wyszły dopiero po paru godzinach. Z Wisły wróciliśmy bardzo szybko, bo nawet chodzić nie potrafiłam.
Fatalny koniec tygodnia

Oj Ty łamago bidno
Jak dzisiaj się czujesz?

Napisane przez brumek

Pokażę Wam jeszcze coś po czym umrzecie. Ja byłam w szoku Aż nie wiem czy płakać czy się śmiać. To link do bloga którego bardzo lubię, a to o czym mówię, jest w treści notki
http://dzieciowo.pl/2012/08/jak-juz-...serduszka.html

Napisane przez aania_20

My ostatnio też się dogadaliśmy: prowadziłam i ktoś mi zajechał drogę, wkurzona mówię "patrz jak zajechał, co za burak. A nie, to kobieta. Jaka jest forma żeńska od buraka?" Na co TŻ "ćwikła" no i mnie tym zabił...

Ania a jaka pogoda nad Soliną?



Dzień dobry!
W nocy pobudek milion a ile się owiercił to juz nie będę wspominać.

Zauważyłam, że Radek od jakichś dwóch dni ma zaczerwienione dziąsło przy górnej jedynce... Nie wiem od czego to ma, chwilami to aż takie jakby krew podchodziła. Pewnie przy tż się uderzył

---------- Dopisano o 08:53 ---------- Poprzedni post napisano o 08:48 ----------

Eve żal się bo gdzie jak nie tu


Patik za dentystę!

Brumek za udaną imprezę. Zdjęcia super. Tort
Lampion też wrażenie zrobił. Ile ich puszczaliście?

A i ja się będę upierać, że Tymon to cały tata

---------- Dopisano o 09:00 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ----------

Brumku Ty wybrałaś niebieski kolor rzemyka przy bransoletce tak?
A Natka, Oliweczka Wy jakie kolory macie?
Któraś jeszcze zamawiała?

[CookieMonsters]

Napisane przez Kolina

hej
mam pytanie bo w kłopocie jestem

dziecko mi się pochorowało, od nocy ze srody na czwartek gorączkowało aż do wczoraj (3 dni), oczywiście byliśmy u lekarza, kazał zbijać gorączkę i czekać.. na wysypkę, zrobić badanie moczu
oprócz gorączki nie było innych dolegliwości (nie licząc biegunki 3 dni wcześniej)

gorączkę przez te 3dni trudno było zbić, w zasadzie non stop ponad 38, czasami spadała do 37,5-37,8 st.
no i od wczoraj jakieś kropeczki zaczęły się pojawiać, dziś (4dzień) troszkę więcej, na policzkach, koło pępka i na pleckach, tak w pasie pieluchy
no i nie wiem czy ta wysypka czy plamki mają być tak spektakularne jak widzę to na zdjęciach w necie - duuuuużo? czy może być trochę tylko?
no bo jeśli nie potwierdzi się że to trzydniówka musimy szukać powodu tak wysokiej gorączki przez parę dni

jak u was było z trzydniówką? dzięki za odpowiedzi

przepraszam że nie odnoszę się do waszych wypowiedzi

U Zuzki trzydniówka to byly dwie doby goraczki, ktora nie dała sie zbić poniżej 38 stopni, później wysypka na brzuchu i plecach, dużo tego miała i opornie schodziło.

Napisane przez madziaranew

Witam dziewczyny. Ja Was wiecznie podczytuje , juz zyc bez Was nie moge . Nie pisze , Bo jakos nie jestem tak systematyczna jak Wy.
Justyna psinka sliczna , napewno zadomowi sie bardzo szybko

Stronczku - dla Wiki duuzo zdrowka zycze I buziaka przesylam. No I mam nadzieje ze z Tz juz jest ok.

Aniu sliczne zdjecia , I gratulacje z okazji fasolki

DeKaro - torcik super , samochod sie spodobal Malwince

Moze napisze co u nas
Sophie robi postepy , uczy sie bardzo szybko , wystrczy raz jej cos pokazac I jak papuga chodzi I pokazuje . Dalej je mleko a miedzy czasie podaje jej jogurty , obiadki , kanapki a ona jak ptaszek.mam nadzieje ze jak zacznie juz sama dobrze operowac widelcem to lepiej bedzie jadla , narazie tylko wsadza do buzi a ja nabijam nawidelec.

---------- Dopisano o 20:59 ---------- Poprzedni post napisano o 20:53 ----------

Zaneta weszlam w necie na ta ksiazke , masakra , normalnie nie wyobrazam sobie tej ksiazki czytac , az ciary dostalam

odzywaj się częściej

Dobry

Byłam dzisiaj z Zuzem na ekg i pobraniu krwi. przy pierwszym były nerwy, ale przy krwi to już histeria a jeszcze wściekła była, bo głodna, od 5:30 nie spała a o 7:30 dopiero krew i musiała być z pustym żołądkiem. ale teraz grzecznie śpi jutro chirurg i schodzimy z dawki propranololu wreszcie!

a mi się coś z dziąsłem zrobiło, to chyba od tego, że wyszła mi niedawno górna ósemka i jakoś zahacza mi o dolne dziąsło i jest już całe w strzępach. więc od trzech ni lece na ketonalu i chyba rad nie wola musze się umówić do dentysty. nie to że się ogólnie boje, tylko wyrywania się boje

Natko leć dzisiaj do lekarza! ja tak miałam, że ze schodów poleciałam, poszłam na izbe, ale czekania było na trzy godziny i wróciłam do domu. nie dałam rady chodzić, stopa była jak balon, ale przeczekałam, przeszło mi, a póxniej się okazało że miałam kości popękane i przez to że nie miałam gipsu teraz mnie przy dłuższym chodzeniu ta stopa boli, a o obcasach moge zapomnieć

[agawoo]

Dziewczynki, witam się i spróbuję nadrobić, ale mam kupę roboty w domu i czasu mało

Tylko Wam napiszę, miałam wczoraj jeden z gorszych dni w życiu
W skrócie: Zaczeło się od koszmarnej klótni z TZtem rano, a skończyło się tak jak się skończyło
Amelka wieczorem oparzyła sobie stópkę żelazkiem

TZ prasował w przedpokoju, Amelka siedziała wykąpana u mojej mamy, ja robiłam mlesio w kuchni ...Tz wyszedł do auta po wózek i jak wracał chciałam mu otworzyć drzwi i rozcięłam palec u nogi o szybę (szyba z drzwiczek od mebli kuchennych, miała być wyniesiona, ale jeszcze nie jest i stoi w przedpokoju)
No i moja mama wyszła zobaczyć co mi się stało w tą nogę i jak przechodziła, to widziała to żelazko i uważała, żeby dzidziusia nie dotknęla, ale w przedpokoju mamy dość ciasno i Amelka musiała machnąć nóżką koło tego żelazka i sie oparzyła

Najgorsze,że nie wiedzieliśmy co się stało. Rozpłakała się tak strasznie, że aż się zachodziła, nie mogła powietrza złapać i aż nią wstrząsało
Nie zorientowaliśmy się nawet po tym, że płakała na widok mojej mamy i przedpokoju jeszcze bardziej
Dopiero po dłuższej chwili mama mówi, żebym jej nóżki sprawdziła A tam taki czerwony paluszek i poduszeczka u stópki
Tz szybko pojechal do apteki, my przyłożyłysmy zimny okład i dzidziusia w końcu troszkę cycusia zjadła, bo przecież była głodna
Tz przywiózł Panthenol, ja jeszcze Nurofen podałam i już było dobrze, Amelka się uspokoiła, bawiła się ładnie, nawet stópką machała i już ją nie bolało W końcu się zmeczyła i zasnęla
Dzisiaj już jest dobrze, ale bąble są
Jezu, jak sobie przypomnę ten płacz to

I jeszcze zaległe życzonka dla Igorka i Wikusi Sto latek

Lece nadrobić cosik

[agawoo]

Napisane przez Stronczek27

W poniedzialek ide na badania z Wiki. Bede jej robila morfologie z rozmazem, IGE calkowite i poziom zelaza, do tego wynik ogolny z moczu. Przed wyjazdem dostala mega wysypki na plecach, takie czerwone ropne krostki. Drapie sie niesamowicie. Wczesniej miala na buzi ta wysypke (pokazywalam Wam). Podejrzewam skaze. Zmienilam jej mleko na te po roku juz jakis czas temu i pojawila sie ta wysypka. Wyglada okropnie ... Z wynikami do pediatry

za wyniki

Napisane przez youyou

Co do samodzielnego jedzenia/picia to moja Lila praktycznie wszystko je sama, ładnie operuje łyżką, widelcem, ale i rączkami sobie dużo pomaga. OWsiankę rano je zupełnie sama, na obiad to z zupami jej pomagam, ale i tak musi mieć swoją miseczkę z której np wyjada sam makaron, ja dokarmiam rzadkim a ona wyjada ze swojej michy, wieczorem daję jej butelkę mleka i tak chodzi z nią po całym mieszkaniu i pije

Super, dla Zosi-Samosi Pewnie brata podpatruje

Napisane przez Natka_

Dwustronne serduszko

Sliczne

Napisane przez brumek

Nie mam siły nadrabiać
Impreza była super
Goście dopisali, pogoda dopisała, i mój Bohater też się spisał na medal
Tyle tylko, że z nadmiaru wrażeń nie mogłam go uśpić do 23 Za to mogę się założyć, że pośpi spokojnie do 9
Jestem zmęczona i szczęśliwa

Brumku, super, że impreza się udała Ale nie mogło być inaczej

Napisane przez Marina1

hej dziewczyny U mnie dupa.

Zapra.zam do K.

Marinko, ja nie klubowa, ale
Mialam nadzieję, że gdzieś uda nam się spotkac wczoraj bylismy chwilę u tesciów, i mieliśmy isć na ten festyn na Gryfie, ale Amelka zasnęła po drodze, więc Tz zostal z nią u teściów, a ja poszłam tylko na chwilę zobaczyć co tam jest i gwiazdę Disco Polo zobaczyć

[bella7]

hej
Aaniu padłam z tego ćwikła
Kolinko ale ta gorączka? U nas pamiętam,ze ciężko było mi zbi c temperature dziewczynom.... U was chyba tez tak było.

[agulaaabar]

dzień dobry!
Poczytałam, zacytowałam, komp mi się wyłączył :killer:

Piszę co pamiętam..

Brumiątka super impreza! ślicznie wyglądaliscie

Natka bidulko może dla własnego spokoju przejdź sie do lekarza? Wiecie co mi przyszlo do głowy... dobrze, że nie niosłaś Domka

Aniu usmiałam się z tej cwikły

Patik nie zazdroszcze, ja ide w czwartek i juz ... w gacie

Lilka u nas był krwiak na dziąśle jak ząb sie przebijał;/

Cookie biedna takie wrażenia z rana..

agawoo o matko kochana! nie chce sobie nawet wyobrażać tego krzyku biedne dzieciątko


No i sobie matka posiedziałam na wizazu. Mój dzieć się w końcu budzi! i słyszę na niani " mama am" nie dziwię się.. ostatnio jadła wczoraj o 19 180ml mleka

[myha82]

Witam z pracy
BRUMEK piekny Tymek, piękni Wy I te oczy...

Napisane przez eveewe

Siedze z kawa kto dolaczy?? zadzwonili do TZ z pracy i go sciagneli, musze tesciowej powiedziec, zeby sie sprezyla po pracy bo ja juz na 8 h wrocilam, wiec musi marys zostac z prababcia przez 1 h. Druga nianka odpadla po wczorajszej minutowej wymianie zdan nie bede sie zalic...

Ja sie przyłacze. Własnie zaparzyłam. Jakos nie moge sie dzisiaj dobudzic.

Napisane przez agawoo

Dziewczynki, witam się i spróbuję nadrobić, ale mam kupę roboty w domu i czasu mało

Tylko Wam napiszę, miałam wczoraj jeden z gorszych dni w życiu
W skrócie: Zaczeło się od koszmarnej klótni z TZtem rano, a skończyło się tak jak się skończyło
Amelka wieczorem oparzyła sobie stópkę żelazkiem

TZ prasował w przedpokoju, Amelka siedziała wykąpana u mojej mamy, ja robiłam mlesio w kuchni ...Tz wyszedł do auta po wózek i jak wracał chciałam mu otworzyć drzwi i rozcięłam palec u nogi o szybę (szyba z drzwiczek od mebli kuchennych, miała być wyniesiona, ale jeszcze nie jest i stoi w przedpokoju)
No i moja mama wyszła zobaczyć co mi się stało w tą nogę i jak przechodziła, to widziała to żelazko i uważała, żeby dzidziusia nie dotknęla, ale w przedpokoju mamy dość ciasno i Amelka musiała machnąć nóżką koło tego żelazka i sie oparzyła

Najgorsze,że nie wiedzieliśmy co się stało. Rozpłakała się tak strasznie, że aż się zachodziła, nie mogła powietrza złapać i aż nią wstrząsało
Nie zorientowaliśmy się nawet po tym, że płakała na widok mojej mamy i przedpokoju jeszcze bardziej
Dopiero po dłuższej chwili mama mówi, żebym jej nóżki sprawdziła A tam taki czerwony paluszek i poduszeczka u stópki
Tz szybko pojechal do apteki, my przyłożyłysmy zimny okład i dzidziusia w końcu troszkę cycusia zjadła, bo przecież była głodna
Tz przywiózł Panthenol, ja jeszcze Nurofen podałam i już było dobrze, Amelka się uspokoiła, bawiła się ładnie, nawet stópką machała i już ją nie bolało W końcu się zmeczyła i zasnęla
Dzisiaj już jest dobrze, ale bąble są
Jezu, jak sobie przypomnę ten płacz to

I jeszcze zaległe życzonka dla Igorka i Wikusi Sto latek

Lece nadrobić cosik

U nas tez wczoraj był jakis pechowy dzień. Matyna pare razy zaryła głowa o podłoge, albo o krzesło. Chyba za pewnie czuje sie na dwóch nózkach. I tez był taki straszny płacz. Taki na bezdechu...Musze ja chyba zaopatrzyc w kask bo moje serce tego nie wytrzyma.

[agawoo]

Napisane przez DaKaro

My po urodzinowej imprezie. Nikt nie pyta, ale zdjęcia i tak wrzucę .

Piękne dziewczyny Widać, że impreza udana

Napisane przez eveewe

pochwale sie moja urodzinowa dama - znalazlam taka fote

Sliczna

Napisane przez iustyna1

Słodziutka jest Dobrze, że już lepiej

Napisane przez patik87

1.A ja byłam dzisiaj słomiana wdowa, bo mąż pracował , ale za to byłam u zmalowanej w odwiedzinach, i brunetka dołączyła. Sara pokazała jak umie wyć , dziecko niewyspane miało za dużo wrażeń.

2.Brunetka, Zmalowana, przywiozłam tż tą pizzę a on pojechał na kebaba jak tylko wróciłam, bo nie ma co jeść a on pizzy nie chce, dacie wiare?

3.BTW zadzwoniła teraz koleżanka z propozycją żebyśmy jechali z nimi na narty na słowację w styczniu ( nogdy nart na nogach nie miałam). Bo oni zostawiają swojego małego ( teraz ma 4 mce) na tydzień z dziadkami i jadą. Czy ja jestem nienormalna? bo nie potrfiłabym jechać szusować i się relaksować, zostawić dziecko na tydzień, serio. A Wy?

4. I humor też mam taki o, średni.

1. Fajnie, że udało Wam się spotkać
2. No nie wierzę Mój to by mnie chyba wycałował jakbym mu pizzę przywiozła
3. Ja teraz się chyba zapłaczę jak na 10 godzin będę musiała z domu wybyć, a na tydzień to bym chyba w psychiatryku wyladowała
4.

Napisane przez CrazyMachine

Wróciłam wczoraj z wakacji, choć wakacje z tak małym dzieckiem to raczej obóz kondycyjny powinny się nazywać. W skrócie największa zabawa dla mojego dziecka to tam, gdzie bardziej można się ubrudzić. Grzebanie rękoma w piasku, błocie, kretówce, przydrożnym rowie, kamienistej drodze. Kamienie to jej największa miłość. A brud za paznokciami taki, że nie sposób tego umyć. I ciągle byle uciec, byle zrobić inaczej niż mama mówi. Kolana całe wydrapane od chodzenia na kolanach właśnie po chodniku. Ale dziecko szczęśliwe jak nigdy.

Grunt, że dziecię zadowolone

Napisane przez eveewe

1. beata ja tez nie lubie przymuszania - nie mam mozliwosci sie od nich "odciac" bo to rodzina tz, ale na pewno juz z nimi nie pojade. postanowilam, ze jesli nie bede w ciazy wykupuje w grudniu oferte na maj na majorke lub teneryfe i lece. mam jedna pare z ktora ewentualnie bym poleciala - zadnych pijackich ekip. Takie moje postanowienie. a dzis kuzyn tz dzwoni i pyta czy ich odwiedzimy, na co moj tz "ze z calym szacunkiem ale moja zona ma na razie was dosc"

wrocilam z cmentarza, pojechalam do mamy, mialam minutowe spiecie z jej facetem - wtraca sie w nie swoje sprawy (chodzi o moja siostre, spadek i jej aluzje - nie chce mi sie pisac na glownym, a ze nie ma mnie w K, to sobie daruje), plus do mamy powiedzialam, zeby sie swoich dzieci zapytala co dalej mysla i tu tez uslyszalam cosik co we mnie az krew zagotowalo....
takze siedze z marysi i tz pije lampke wina i smece wam tu

-

1. Oplułam monitor
2. Współczuję spięć Nienawidzę, jak ktoś się wtrąca w coś, co go nie dotyczy

[Lili 83]

Napisane przez agawoo

Dzisiaj już jest dobrze, ale bąble są
Jezu, jak sobie przypomnę ten płacz to

Biedna Amelka Mam nadzieję, że jej szybko wszystko zejdzie i nie boli już
A jak Twój palec?

[myha82]

"Cwikła"

PATIK jestes zupełnie normalna bo ja tez nie wyobrazam sobie nawet teraz zostawic komus na noc Martyne a co dopiero takiego malucha.

[Lili 83]

Napisane przez agulaaabar

Lilka u nas był krwiak na dziąśle jak ząb sie przebijał;/

Brałam to pod uwagę tylko u nas ta zakrwiona jedynka jest już w całej okazałości..

[agawoo]

Napisane przez aania_20

Hej hej
Pozdrowienia znad Soliny Bossssko tu jest, pogoda świetna, zakochałam się w tym miejscu Nie nadrobię Was teraz, nie ma szans, ale zrobię to po powrocie, wtedy też dłuższa relacja
Na razie na szybciutko:
1,2, 5 - w drodze na szczyt i na Połoninie Wetlińskiej
3 - zdjęcie robione na statku, z rejsu po jeziorze
4 - całus od Adasia dla cioć

Aniu, jak pięknie A wiecie, że ja nad Soliną nigdy nie byłam?

Napisane przez iustyna1

ej Carmela Ale Ty bogata jesteś
Słuchaj mnie, drań nie chce jeść żadnej karmy ani tego co mu wet kazała ugotować po biegunce (ryż, marchewka i kurczak). Wygląda to tak, jakby całe swoje życie nie poznała psiej karmy i jadła rzeczy, które wygrzebała ze śmietnika.

Co ja mam robić?

Nutka-niejadek Oby się poprawiło z tym jedzonkiem Ja nie pomoge niestety, nie wiem co pieski jadają

Napisane przez Zmalowana

Pati, brunetka za spotkanie moja mama też pogardziła pizzą... powiedziała, ze jest najedzona i weź tu dogódź komuś :P

No nie, i bądź tu dobrym

Napisane przez Lili 83

Też mam dzisiaj marny humor.

Napisane przez zanetaa88

Kupiłam sobie dzisiaj książkę Johna Grishmana za 4,99
i zamówiłam jeszcze SPRZEDANA ale przyjdzie mi dopiero po 18 września,
bo jakaś premiera ma być dopiero czy coś tam...

Za ile?? Gdzie kupiłaś? Ja też chcę Uwielbiam Grishama Tylko przy Amelce nie bardzo mogę czytać, bo jego książki mnie tak wciągają, że nie wiem, co się dzieje dookoła

Napisane przez Kolina

hej
mam pytanie bo w kłopocie jestem

dziecko mi się pochorowało, od nocy ze srody na czwartek gorączkowało aż do wczoraj (3 dni), oczywiście byliśmy u lekarza, kazał zbijać gorączkę i czekać.. na wysypkę, zrobić badanie moczu
oprócz gorączki nie było innych dolegliwości (nie licząc biegunki 3 dni wcześniej)

gorączkę przez te 3dni trudno było zbić, w zasadzie non stop ponad 38, czasami spadała do 37,5-37,8 st.
no i od wczoraj jakieś kropeczki zaczęły się pojawiać, dziś (4dzień) troszkę więcej, na policzkach, koło pępka i na pleckach, tak w pasie pieluchy
no i nie wiem czy ta wysypka czy plamki mają być tak spektakularne jak widzę to na zdjęciach w necie - duuuuużo? czy może być trochę tylko?
no bo jeśli nie potwierdzi się że to trzydniówka musimy szukać powodu tak wysokiej gorączki przez parę dni

jak u was było z trzydniówką? dzięki za odpowiedzi

przepraszam że nie odnoszę się do waszych wypowiedzi

Zdrówka dla Was

Napisane przez madziaranew

Moze napisze co u nas
Sophie robi postepy , uczy sie bardzo szybko , wystrczy raz jej cos pokazac I jak papuga chodzi I pokazuje . Dalej je mleko a miedzy czasie podaje jej jogurty , obiadki , kanapki a ona jak ptaszek.mam nadzieje ze jak zacznie juz sama dobrze operowac widelcem to lepiej bedzie jadla , narazie tylko wsadza do buzi a ja nabijam nawidelec.

dla Sophie

Napisane przez Lili 83

BTW: Jeśli niecałe dwa tygodnie temu przechodził Radek trzydniówkę a na ten piątek jesteśmy umówieni na szczepienie to myślicie, że go zaszczepią?
Nie będzie lekarka na mnie warczała, że nie przyszliśmy do niej przy gorączce?

Lili, zależy jaka lekarka

Napisane przez marzena_S

My mieliśmy familiadę (jak to tż mówi), czyli zjazd rodzinny. (8 dorosłych, dwójka dzieci +pies i kot pod jednym dachem więc było wesoło) Hania do tego kiepsko spała, ale od jakiegoś czasu jak pytam ją "jak kochasz mamę?" to wtula się we mnie i ściska za szyję. Na koniec przypieczętuje to wyznanie buziakiem, więc człowiek potrafi zapomnieć, że budził się tyle razy w nocy. Muszę się też pochwalić, że Hania jak tylko gdzieś wstanie wyciąga rączkę i ze wsparciem jednego palucha idzie gdzie dusza zapragnie. Najczęściej "tam!"- mała cwaniara podłapała to słowo, jak ciągle mówiłam "Nie Haniu, tam nie idziemy".Hania miała okazję pobawić się ze swoim starszym o 1,5 roku kuzynem i naprawdę miło się na nich patrzyło. Mały przynosił jej autka i inne cuda, częstował chrupkami i dawał buziaki.
Chłopak wkroczył w wiek ciągłego nawijania i nieraz wychodzą mu takie wiązanki, że płakaliśmy ze śmiechu. Dwie sytuacje jakoś bardziej zapamiętałam.
Pierwsza była w momencie kiedy Tymek musiał się udać za potrzebą, a że potrzebował eskorty padło akurat na babcię. Mały już siedzi na tronie, a nas dobiegła taka ich rozmowa:
-Dziadzia mnie tego nauczył!(z dumą w głosie)
-Czego Cię dziadek nauczył Tymusiu?
-Kloca... (tu już ze stękaniem )
-(chwila konsternacji) Czego Cię nauczył?
- WALIĆ KLOCA!
Akurat piłam poranną kawę i się cała zaplułam.

Druga sytuacja, kiedy mały pochłaniał chrupki kukurydziane w zawrotnym tempie zagadałam do niego:
-Niezły z Ciebie chrupkożerca.
- Nie.
- Nie jesteś chrupkożercą?
- Nie.
-A kim jesteś?
- Tymusiem. (a głupia ciotka nie wiedziała)

Poniżej zdjęcie mojej spacerowiczki i powyżej opisana dwójka jadąca "do kiosku".

Tymek fajny

Spacerowiczka słodka A kierowca jaki dumny

Napisane przez telik

Uff już po imrezce...
Jutro postaram sie nadrobić
Po wszystkim padam na pyszczek w wielkim skrócie - było cudownie, Jachu z nadmiaru wrażeń nie mógł zasnąć a jeszcze prezentów facet nie widział - jutro będzie wielkie rozpakowywanie

Super, że wszystko się udało

[mamad1]

Kolina wiem, co przeżywasz - my tez dwa razy oddawaliśmy mocz do analizy, żeby sprawdzić, skąd gorączka. U nas dopiero po 4 dniach była wysypka (takie małę różowe plamy i głównie na brzuszku).

Natka jak tam nogi?

Brumek super zdjęcia! Super impreza!
Kupujecie to mieszkanie?

Aania piękne zdjęcia! Widać, że wyjazd udany
Bez teściów trochę odpoczywam, choć to mieszkanie też źle na mnie wpływa. Najgorsze w tym wszystkim, że mi się prowadzenie domu bardzo podoba - nigdy bym nie przypuszczała, że nawet gotowanie polubię
Zapytałam wczoraj męża, czy mu się podoba takie mieszkanie w trójkę - "Może być"... Jakoś przykro mi się zrobiło... Nadal nie dociera do mnie, że tu poza kasą jest jeszcze jeden problem - jego wygodnictwo i nieumiejętność odcięcia się od rodziców...

[Marina1]

Hej kobietki!

Agawoo ja wczoraj nigdzie nie byłam znaczy u mamy, ale przyjechałam ok 16 i wtedy I. miał drzemkę no i razem prze.pali.my gwiazdę di.co polo ale .ły.załam pio.enki co do .łowa, bo to w .unie za oknem zaraz.
A je.li chodzi o klub to mam pewnie zawirowanie, póki co czekam, ale mam nadzieję, ze w.zy.tko rozwiąże .ię naj.zybciej jak to tylko możliwe...
Boże biedna Amelinka, dzięki Bogu, że już lepiej! ale .ię mu.iała. wy.tra.zyć!

dziewczyny, a ja i M. mamy nowy plan na życie
Nie wiem, czy widziały.cie domy takie prawie 100-letnie do rozbiórki i przenie.ienia. Z bali, takie co to mają izbę, dwa pokoje i nie mają łazienki.
Na necie je.t ma.a takich domów na .przedaż ( od 5 ty. - do 10 ty. ) z tym, że rozbiera je .ię do de.eczki i przeno.i już na daną działkę...Mnó.two robocizny, pierdzielenia no i działka też by .ię przydała... Ale może warto?
M. .ię zna na budownictwie pracuje już 6 lat, potem by przerobił jeden pokój na łazienkę...Co nam więcej trzeba. A działka je.t za domem te.ciów...( bo ta .zopa co Wam pi.ałam je.t zaraz obok )...

[mamad1]

Agawoo biedna Amelka...

Patik ja też bym nie potrafiła zostawić Patryka i wypoczywać