Ząbkujemy, jabłka jemy no i na głos się śmiejemy! III-IV 2012 cz.3 (13)

[karolca]

Napisane przez Karinio

Jestem pownownie. Dziecko śpi i usnął przy butli,bo dzisiaj w dzień urządzał sobie krótkie drzemki.Bardzo krótkie drzemki.

karolca,jak czytam o Ewelince to myśle,że w domu masz aniołka I za samozaśnięcie No,zapewne pierwszy dzień w przedszkolu,potem w szkole rodzice przeżywają,że ich pociechy są takie duże i czeka ich kolejny etap-y

---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:51 ----------


O kurcze,to trzymam Aczkolwiek,co oznaczać może za duża aktywność???
Deserku czy obiadku zjada cały słoiczek,zależy głownie od tego czy mu smakuje.Dzisiaj zjadł cały rice puding,ale on był 4m+ bo miałam w szafce.

Czy ja wiem czy takiego anioła? Przez weekend dała mi popalić, czasem płacze... Może z tym płaczem byłoby inaczej gdybym nie przesiadywała z nia 24/7, a tak chcę coś zorbić a ona chce zebym się z nią bawiła czy zwyczajnie tuliła na łóżku (dziś tak leżalyśmy z pół godziny i ją mizialam po ciele). Ale nocne pobudki co godzinę to przegięcie na maksa było
A dziś była tak głodna, że nie zdążyłam zrobić jej kaszki, tylko od razu cyc do buzi, bo aż zanosiła się z płaczu i zlości (a woda była gotowa, tylko wsypać kaszkę i wymieszać). A że byłam akurat sama to nie miałam czasu czekać.

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ----------

Nikii a czy taka zwiększona aktywnosc plodu może coś oznaczać? Slyszałam jedynie, że gdy jest zbyt mało ruchliwy to niedobrze, a za duża? W kazdym razie daj znać, mam nadzieję, że to nic poważnego.

W ogóle to w marcu miała nam się powiększyć rodzina, ale niestety... Z kolei od strony TŻ powiększy się rodzinka i Ewelinka nie będzie już najmłodsza... Tylko szkoda, że wszyscy to tak w tajemny trzymają. Zamiast chwalic się i dzielic dobrymi nowinami to tajemnice robią.

[gosia261282]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

przygotowalam na noc 3 butle z mlekiem hehe ciekawe jak to bedzie cycek jednak wygodniejszy pod tym wzgledem

Oj tak z cyckiem wygoda
Ja juz teraz mega zadowolona jestem,laktacja w koncu sie unormowala,mega rzadko mam wpadke,ze mi przecieknie i mam plame,wkladki daja rade.Teraz jedyny problem to to,ze Eryk strasznie sie zneca,ma taka sile,jak zacisnie dziasla na sutku to masakra,lzy mi w oczach staja,a tn brutal maly sie smieje

Napisane przez sweet_papaya

Mój tż też ma taką listę, ciągle kupuje i kupuje ale czytać nie ma czasu prawie wcale, też twierdzi, ze na emeryturze będzie nadrabiał. Nasze gusta książkowe pokrywają się tylko częściowo, więc mam masę książek w domu po które raczej nie sięgam. Tż już planuje jak to Filipka w czytanie będzie wciągał

Ja juz Erykowi czytam.Wiktoria tez od bobaska miala czytane i bardzo lubi czytac.Czytamy razem kazdego dnia przed snem polskie ksiazki,a sama sobie czyta po angielsku (ja jej nie czytam po angielsku,bo skubana poprawia mnie,ze zle wymawiam )

[Karinio]

A i przypomniało mi się,że wczoraj jak byłam na zakupach chciałam kupić coś ze słoiczków 7m+,ale nic nie kupiłam.Dlaczego,a no dlatego że w większości w nich były przyprawy typu oregano,bazylia,pieprz,na wet papryka
No,ale kupiłam na próbe chrupki kukurydziane,były tak dobre że całą zjadłam,kupiłam na próbe,a zjadłam sama.No prawie,moje dziecie jedno kółeczko dostało,najpierw trzymał w ręce,obserwował że jem,ale jak mu zahaczyłam o dolne zęby to wziął do buzi i jadł tzn sobie memlał i mu smakowało

[karolca]

Napisane przez gosia261282

Oj tak z cyckiem wygoda
Ja juz teraz mega zadowolona jestem,laktacja w koncu sie unormowala,mega rzadko mam wpadke,ze mi przecieknie i mam plame,wkladki daja rade.Teraz jedyny problem to to,ze Eryk strasznie sie zneca,ma taka sile,jak zacisnie dziasla na sutku to masakra,lzy mi w oczach staja,a tn brutal maly sie smieje

Laktacja będzie musiała się na nowo normować po powrocie do pracy ale z tym też już większego problemu nie będzie, bo przed wyjściem będzie karmienie (wypada na 6 rano czyli w sam raz) w południe odciągnę tylko tyle, aby poczuć ulgę (o ile zbierze się tak, że będzie bolało) i na 14 będę w domu więc będę mogła nakarmić.
Z tym zaciskaniem dziąseł to jest jeszcze pół biedy. Mnie Ewelina zaczyn gryźć jak już nie chce jeść. Ból, jakby ktoś wbijał mi kilka ostrych igiełek, a krzyknąć nie mogę, wyrwać sutka nie mogę, bo przygryza. Brrrr.

[Karinio]

Napisane przez desia888

Wiecie co mi dzisiaj tz powiedzial?
Fredryka koledze w szwecji policja wczoraj zabrala prawko
Jechal 54 km/h przy ograniczeniu do 30
Teraz juz chyba jest jasne dlaczego szwedzi (wiekszosc bynajmniej) jezdza przepisowo

Ostro,ale może to i dobrze

[karo_z]

Napisane przez emigra

KaroZ ja zauwazylam ze Julia tez spokojniej i mocniej spi jak usnie w lozeczku, bo jak usnie na rekach i sie ja odlozy to spi niespokojnie, wierci sie, kreci ... dlatego staram sie zeby na noc zasypiala zawsze w lozeczku, czasem trwa to i godzine (bo Julcia lubi poszalec przed zasnieciem, polapac stopki, poprzekrecac sie, probowac zdjac ochraniacz) a czasami 5 minut, jak np dzisiaj - kapiel o 19.15, o 19.30 polozona do lozeczka, flaszka i o 19.35 juz odplywala o 19.40 spala juz jak kamien

coś w tym jest na pewno. Pamiętam że TH w którejś książce też tak pisała. Mam nadzieję że niedługo też Piotruś w 5 miut będzie zasypiał.

Napisane przez Nikii89

Dziewczyny rozmawiałam dziś z bratem przez tel i aż mi łzy pociekły.
Na marzec spodziewają się dziecka i ostatnio u lekarza bratowa usłyszała że jak na ten czas to dziecko jest za bardzo aktywne i jest to niepokojące. Dostała skierowanie na badania do kliniki była wyniki ma ale nie wie czy jest dobrze czy nie... jutro idzie do lekarza więc trzymajcie kciuki aby było
a swoją drogą miała któraś z Was taki przypadek??


I mam pytanie ile Wasze dzieci zjadają zupki lub deserku ?bo Oskar potrafi po całym słoiczku.

Oby wszystko było dobrze. Na pewno będzie!

Napisane przez sweet_papaya

Przepis jest na ciasto ze śliwkami, ale pasuje też rabarbar czy inne owoce, może być też solo, bez owoców, ja pasjami zajadam wersję ze sliwkami, specjalnie je mrożę do tego ciasta

składniki;
kostka drożdzy, 4 jajka, 3 szkl. mąki, 250 g marła lub margaryny, szkl. cukru, cukier waniliowy, 1 kg śliwek
rozkruszyć drożdze do miski, dodać jajak, mąkę i roztopiona kostkę tłuszczu -zagnieść, uformować kule (ciasto jest takie śmiesznie lepkie
kule wrzucic do miski z zimną wodą, poczekać ok 5 minut aż wypłynie na powierzchnie
wyciągnąc do pierwszej miski, dodać cukier (odłożyc 2 łyżki) i cukier waniliowy-zagnieść ponownie
ciasto przełożyć na wysmarowaną blachę - ja używam takiej dużej z wyposażenia piekarnika(ciasto lepkie jest, więc wygodniej jest mokrymi dłońmi to robić)
na ciasto rozłożyć połówki śliwek rozcięciem do góry, posypać pozostałym cukrem
włożyć do nagrzanego do 150 sst piekarnika na 40 minut

mi udaje sie zawsze, zjadam jeszcze ciepłe z zimnym mlekiem, 1/3 blachy wciągam, no ale ja jestem ciasteczkowy potwór

trochę zaśmieciłam wątek....ale do Waszego klubu nie należę więc jedynie tu mogę pisać

dzięki za link, coś podpatrzę
a co do fantastyki to tez nie lubie ale saga Martina to coś zupełnie innego niż np władca pierścieni, naprawdę polecam

Mój tż też ma taką listę, ciągle kupuje i kupuje ale czytać nie ma czasu prawie wcale, też twierdzi, ze na emeryturze będzie nadrabiał. Nasze gusta książkowe pokrywają się tylko częściowo, więc mam masę książek w domu po które raczej nie sięgam. Tż już planuje jak to Filipka w czytanie będzie wciągał

dziękować dobra kobieto!
taką kulę ciasta nie owiniętą folią ani niczym do wody? muszę zrobić żeby to zobaczyć na własne oczy bez mleka to mogę jeść


Do mnie jutro teściowa przyjeżdża
nie no...na teściową narzekać nie mogę jak niektóre z Was...współczuje serdecznie.
Weźmie Piotrusia na spacer i będę miała czas, żeby coś w domu zrobić.

[Karinio]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

Karinio no pobono nie wszystkie te puzzle są toksyczne stąd moje pytanie. Swoją drogą jak można było dopuścic do sprzedarzy toksyczne zabawki, przeciez ktoś to musi nadzorować..
Choć ja juz marzę o zmianie mieszkania, to jak pomyślę o urządzaniu i remontowaniu to aż mnie ciary przechodzą.. Bo w sumie to lubie takie rzeczy, ale teraz przy dziecku to pewnie ciężka sprawa.

No właśnie też tego nie kumam,ale po drugie to dobrze że nie wszystkie są toksyczne,mam nadzieje że te co mam nie są,w ogóle nie śmierdzą.
Mnie przeprowadzki przerażają tzn pakowanie a potem rozpakowywanie dobytku,przeprowadzałam się jak byłam w ciąży,a jesli się uda to w przyszłym roku zaś przeprowadzka z dzieckiem.

---------- Dopisano o 22:25 ---------- Poprzedni post napisano o 22:21 ----------

Napisane przez mama d

Powiem wam czy to Polska czy inne miasto, przeprowadziliśmy się a przez to że nie chodzę do pracy czy szkoły nie mam zbytnio jak poznać ludzi i też czuje się samotna przez co chętniej przyjeżdżam 'do siebie'
Ale zawsze jest nasz kochany wizaz i nasz wątek )))
fakt ale i tak nie mogę narzekać

To fakt
I dobrze

---------- Dopisano o 22:26 ---------- Poprzedni post napisano o 22:25 ----------

Niewiem co przestawiłam w kompie bo mi pasek na dole zniknął.

Napisane przez MoniaHan

Hania sturlala sie z lozeczka na lozku I od razu zlapala za cycka...podniosla glowe I zaczela sie do mnie smiac:P

Słodko

[gosia261282]

Napisane przez Karinio

A i przypomniało mi się,że wczoraj jak byłam na zakupach chciałam kupić coś ze słoiczków 7m+,ale nic nie kupiłam.Dlaczego,a no dlatego że w większości w nich były przyprawy typu oregano,bazylia,pieprz,na wet papryka
No,ale kupiłam na próbe chrupki kukurydziane,były tak dobre że całą zjadłam,kupiłam na próbe,a zjadłam sama.No prawie,moje dziecie jedno kółeczko dostało,najpierw trzymał w ręce,obserwował że jem,ale jak mu zahaczyłam o dolne zęby to wziął do buzi i jadł tzn sobie memlał i mu smakowało

No ale w sumie czemu nie ma jesc z przyprawami?Sol szkodzi,wiadomo,ale bazylia,oregano itd to sa ziola przeciez.Ja mysle,ze to nic zlego.

Napisane przez karolca

Z tym zaciskaniem dziąseł to jest jeszcze pół biedy. Mnie Ewelina zaczyn gryźć jak już nie chce jeść. Ból, jakby ktoś wbijał mi kilka ostrych igiełek, a krzyknąć nie mogę, wyrwać sutka nie mogę, bo przygryza. Brrrr.

Eryk na razie nie ma zebow,ale jak "gryzie" dziaslami to mega boli,a jak beda zabki,to juz hardcore bedzie.No ale Wiki zabki na cyckach przezylam to i z Erykowymi jakos dam rade chyba

[Karinio]

A i pisałyście o kąpielach w dużej wannie,by chyba niebawem będziemy musieli,bo młody chlapie i połowe wody wylewa

Nadrabiam dalej:

Napisane przez Mała!

Cześc dziewczyny

Tymonek śpi....zasypiał mi juz o 18 ale go obudziłam umyłam, przewinełam dałam mm i pięknie zjadł z czego dumna jestem i po 19 już spał...

Wczoraj miałam kiepski dzień...ostatnio w ogóle jakoś dziwnie mi ze sobą i swoimi myślami...nie wiem...może to jesień, która się zbliża tak mnie nastraja...lub wrzesień przy którym zawsze czułam spięcie... nie wiem... mniejsza o to...

Kupiłam dziś sobie buty ( botki ) i fajową czarna ramoneskę hihi dopiero będę rockowa mama

Nadrobiłam kilka stron ale jakaś rozkojarzona jestem i nie wiem co Wam miałam napisać...

Super Ci dziecie zasneło
Pewnie zbliżająca się jesień noi pogoda nie nastraja optymistycznie. Ja sobie na poprawe humoru,ale i nie tylko jesienią wieczorami lubie wypić kubek kakao
To zakupy jak najbardziej udane

---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:30 ----------

Napisane przez emigra

Hej z wieczora, Niunia juz spi od godzinki, zasnela mi zaraz po kapieli przy butli ja juz sie wyprysznicowalam, poczytalam Was i ogladam M jak milosc no i czekam na mezusia, bo kolo 0:00 powinien byc

Miałaś chwile dla siebie To już lada chwila rzucisz się mężowi w ramiona

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ----------

Hm,gosiu mówisz tzn piszesz. Hm,nie ma co i kupić???Póki co musze się wybrać do pl sklepu,bo widziałam zupki krupniczek,albo jakaś zupka z cielęciną,nie pamiętam co to za zupa była może jarzynowa.

---------- Dopisano o 22:38 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------

Napisane przez Mała!

a co do września to to dla mnie wyjątkowy miesiąc bo 18września wyszłam za mąż i teraz będzie nasz druga rocznica ślubu

Dla mnie/nas tez wrzesień jest wyjątkowy,bo braliśmy ślub w tym właśnie miesiącu.I równiez będziemy mieć drugą rocznice ślubu

[karolca]

Ja mlodą też już kapie w dużej wannie, bo wanienka za mała Czy dziecko jest zachwycone to nie wiem, koniecznie chce miec coś w rączkach a tak to chyba jej "wisi", wazne, że jest woda Kilka dni temu trzymałam ją tylko za głowę a ta obracała się wokół własnej osi, chciała usiąść ale ślisko było A teraz jak jej pomogę przy siadaniu to zaraz jest na nogach Uparło mi się dziecko, że chce stać i koniec kropka.
Coraz stabilniej siedzi bez podparcia, zaczyna się garnąć do tego ale póki nie ma potrzeby to nie pozwalam na tę pozycję. Wystaczy, że siedzi mi na kolanach i puka zabawkami o blat albo uderza w klawiaturę

[Karinio]

Napisane przez nowaken

A ja widziałam na postoju w restauracji jak wracaliśmy z wakacji takie coś dziewczynka z 5 lat druga koło 3 lat mamusia karmiła je ze słoiczka obiadkiem łyżeczkami przywiezionymi z domu a do pochrupania dawała chipsy byłam w szoku

Omg super dieta,nie ma co.

[karolca]

Wiecie co, rodziców, którzy przegrzewają dzieci (ale te ekstremalne przypadki) to powinni nie wiem co im robić.
Jestem na spacerze z Ewelinką. Nie było ani ciepło ani zimno, tak umiarkowanie, miała na sobie sweterek z rękawkiem do łokcia i getry oraz skarpetki. Ale babka wiozła w wózku śpiące dziecko (nie wiem ile miało bo nie widziałam), przykryte grubym kocem po czubek głowy! Powiewał lekki wiaterek, ale bez przesady. To ja moją niunię w kocyk owinęłam jak wracał do domu o 20, bo było juz chłodno. I nałozyłam lekką czapeczkę, bo glową traci się najwięcej ciepła.

[Karinio]

karolca,to ja też widziałam wczoraj.Wyszłam z domu,moja reakcja ale ciepło wręcz gorąco.A widzialam dziecko przykryte kocem polarowym.A ja miałam ochote moje dziecko rozebrać.

---------- Dopisano o 22:51 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ----------

Napisane przez karolca

Czy ja wiem czy takiego anioła? Przez weekend dała mi popalić, czasem płacze... Może z tym płaczem byłoby inaczej gdybym nie przesiadywała z nia 24/7, a tak chcę coś zorbić a ona chce zebym się z nią bawiła czy zwyczajnie tuliła na łóżku (dziś tak leżalyśmy z pół godziny i ją mizialam po ciele). Ale nocne pobudki co godzinę to przegięcie na maksa było
A dziś była tak głodna, że nie zdążyłam zrobić jej kaszki, tylko od razu cyc do buzi, bo aż zanosiła się z płaczu i zlości (a woda była gotowa, tylko wsypać kaszkę i wymieszać). A że byłam akurat sama to nie miałam czasu czekać
W ogóle to w marcu miała nam się powiększyć rodzina, ale niestety... Z kolei od strony TŻ powiększy się rodzinka i Ewelinka nie będzie już najmłodsza... Tylko szkoda, że wszyscy to tak w tajemny trzymają. Zamiast chwalic się i dzielic dobrymi nowinami to tajemnice robią.

Oj,to doskonale rozumiem,jak się siedzi 24 h na dobe,to się ma czasmi dość.Mam podobnie,jak moj synek mi brzęczy,a ja na spokojnie nie moge zjeść I możemy sobie ręce podać,tzn nasze dzieci,bo oj potrafi się wydrzeć jak jest bardzo głodny,aż zaczyna kaszleć
A może trzymali w tajemnicy tą dobra wiadomość o ciąży, by nie zapeszyć???

[karolca]

Karinio, ale ona zaraz będzie rodzić i oficjalnie nikt nie wie Nie mówię, że mają dzwonić po wszystkich ale taki mały niesmak czuję do tych, co zapytani wprost udają, że nieeeeee!

[gosia261282]

Mowicie o przegrzewaniu.Dzis moja mama ktorej ciagle zimno chodzila po domu w polarowej bluzie i z takim przerazeniem mowi: "co ja widze,Eryk w krotkim rekawku,a babcia w bluzie chodzi",a w domu bylo 24 stopnie

[karolca]

Napisane przez gosia261282

Mowicie o przegrzewaniu.Dzis moja mama ktorej ciagle zimno chodzila po domu w polarowej bluzie i z takim przerazeniem mowi: "co ja widze,Eryk w krotkim rekawku,a babcia w bluzie chodzi",a w domu bylo 24 stopnie

sama jestem zmarźlak ale jak widzę na termometrze 23 czy 24 stopnie to Ewelinka ma krótki rękaw (a ja długi ). Podobnie wychodzę na dwór. Zawsze mam w zanadrzu sweterek albo jakąś bluzę i czapeczkę, bo pogoda może się zmienić. To, że ja się spocę albo będzie mi za chłodno to trudno, mam dorosły organizm, który sobie z tym poradzi, ale malutki organizm z przegrzaniem radzi sobie ciężko.

[Karinio]

Ja to też zmarźlak jestem,pytam męża nawet jak jest w domu czy ciepło czy chłodno by się upewnić,bo nieraz niewiem czy ubrać małego w body z krótkim rękawem czy z długim,albo jak zasnął w bujaczku to chciałam go przykryć kocem,bo stwierdziłam że jak się siedzi,lezy to chłodno Nie przykryłam,a mały był ubrany w krotki rękaw bo faktycznie ciepło było,a jak szaleje w bujaczku czy na macie to plecy i włosy z tyłu ma mokre.

---------- Dopisano o 23:23 ---------- Poprzedni post napisano o 23:20 ----------

Wizaż muulllllllliiiiii

---------- Dopisano o 23:25 ---------- Poprzedni post napisano o 23:23 ----------

Ok,,chyba jest w normie.

karolca,to faktycznie dziwne że utrzymywali ta tajemnice przez tyle czasu i się wypierają.

[karolca]

Jak Ewelinka zasypia w domu to zawsze ją okrywam, choćby pieluszką. Widzę, że wtedy lepiej śpi. Na spacerze już tak nie robię, chyba, że czuję, że robi się chłodna.

[Karinio]

Ja właśnie byłam u małego,bo leży głową przy końcu łóżeczka,więc go porawiłam.
Przykryłam kocem,ale on nie lubi być przykryty,odkrywa się,ma to po tacie.

[gosia261282]

Pogoda angielska jest taka,ze Eryk zawsze ubrany na cebulke i rozbieram go albo dobieram.Dzis na dworze to non stop go rozbieralam i ubieralam.W sloncu jak wiatru nie bylo to upal,a jak slonce zaszlo i zrywal sie silny wiatr to w dlugim rekawie bylo chlodno

[Karinio]

To fakt gosiu Czas na mnie,obiecałam zaś isć spać wcześniej,bo wczoraj miałam nieprzespaną nocke,ale nie przez synka,za dużo myśli w głowie.I co siedze,a musze jeszcze pomyć butelki i wstawić do wyparzacza.
dobranoc

[Flowerbombka]

Hej dziewczynki..

Lenka, Cytrynka i Mravka...Morficzek ćwiczy państwowo tu koło mnie w takim ośrodku w Józefowie..generalnie to ma lekko asymetrię i nieco wzmożone napięcie w okolicy barków...jutr to znaczy właściwie dziś jedziemy znów..zobaczymy jak mu się spodoba...

Cytrynka najważniejsze że nowe mleczko smakuje Wiktorkowi

U mnie tez chyba powoli zakończy się przygoda z karmieniem piersią, z tym że u mnie dlatego, że podejrzewam że małemu nie starcza mojego mleczka bo chce jeść co 2 godziny...a jak zacznę· dokarmiać mm to pewnie raz dwa u mnie zacznie zanikać pokarm, bo wiadomo ze przerwy między karmieniami będą większe...

Cytrynka i Karo ślicznie wam w nocy śpią dzieciaczki..

Natka wcale się nie dziwię że się boisz tych "znajomych"...z takimi "świrami to nigdy nic nie wiadomo..

Lenka nie martw się chrzcinami...my też jeszcze nie ochrzciliśmy..jak dobrze pojdzie to w kwietniu chrzest będzie...
To pewnie wszystko było malowniczo ozdobione jak tak Kajusia kichnęła z marcheweczką w buzi

Tynka jakas porażka z ta teściową...nie jetem wstanie sobie wuobrazić czemu ona tak pała nienawiścią do Twojej mamy i jak musiało być Ci przykro tego słuchać... dobrze że mąż po Twojej stronie..

Gosia to super że córcia twa tak się cieszy na pójście do szkoły..

[koniakonia]

Napisane przez Flowerbombka

Hej dziewczynki..

Lenka, Cytrynka i Mravka...Morficzek ćwiczy państwowo tu koło mnie w takim ośrodku w Józefowie..generalnie to ma lekko asymetrię i nieco wzmożone napięcie w okolicy barków...jutr to znaczy właściwie dziś jedziemy znów..zobaczymy jak mu się spodoba...

Cytrynka najważniejsze że nowe mleczko smakuje Wiktorkowi

U mnie tez chyba powoli zakończy się przygoda z karmieniem piersią, z tym że u mnie dlatego, że podejrzewam że małemu nie starcza mojego mleczka bo chce jeść co 2 godziny...a jak zacznę· dokarmiać mm to pewnie raz dwa u mnie zacznie zanikać pokarm, bo wiadomo ze przerwy między karmieniami będą większe...

Cytrynka i Karo ślicznie wam w nocy śpią dzieciaczki..

Natka wcale się nie dziwię że się boisz tych "znajomych"...z takimi "świrami to nigdy nic nie wiadomo..

Lenka nie martw się chrzcinami...my też jeszcze nie ochrzciliśmy..jak dobrze pojdzie to w kwietniu chrzest będzie...
To pewnie wszystko było malowniczo ozdobione jak tak Kajusia kichnęła z marcheweczką w buzi

Tynka jakas porażka z ta teściową...nie jetem wstanie sobie wuobrazić czemu ona tak pała nienawiścią do Twojej mamy i jak musiało być Ci przykro tego słuchać... dobrze że mąż po Twojej stronie..

Gosia to super że córcia twa tak się cieszy na pójście do szkoły..

Hop hop, się obudziłam i nie mogę zasnąć
Flower a co podajesz Morfikowi? oprócz mleczka, bo mleczko może nie zaniknąć nawet jak jedno karmienie będzie z cyca, cyce się dostosują .Ja wróciłam do pracy po Ninie to karmiłam tylko po pracy i w nocy w razie pobudki.Może Morfik ma pragnienie duże i dlatego chce sobie popić co 2 godziny? moja Kaja też teraz większy żarłkok jest , może to taki etap akurat.

[gosia261282]

Hej laseczki!
U mnie nocka nieprzespana.Zmeczona strasznie,a nie moglam zasnac,moze godzine lacznie pospalam.A od 5 juz wstalismy ja,Eryk i Radek,Wiki dolaczyla o 6
Odwieziemy Wiki do szkoly i jedziemy na car boot.Przede wszystkim chce kupic takie plastikowe pojemniki-przyborniki,bo facet tam stoi i ma duzy wybor.Potrzebuje,zeby Wiki mogla gdzies trzymac te swoje wszystkie "skarby"

[Asika21]

U nas nocka w miarę Pobudka była około 2. ale bez większego marudzenia, a potem Zuzia zasnęła i wstała o 5.00. Więc zaczęliśmy się ogarniać, bo czekał na nas żłobek. Razem z mężem ją odwieźliśmy, ja wróciłam do domku a mąż pojechał do pracy. Od poniedziałku wracam do pracy, aż się boję tego wszystkiego, jak sobie dam radę... :/ Jeszcze ta alergia Zuzi mnie wykończy, a wyniki dopiero za 2 do 4 tygodni będą...

[Nikii89]

Napisane przez Karinio

To trzymam Aczkolwiek,co oznaczać może za duża aktywność???
Deserku czy obiadku zjada cały słoiczek,zależy głownie od tego czy mu smakuje.Dzisiaj zjadł cały rice puding,ale on był 4m+ bo miałam w szafce.

Napisane przez karolca

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ----------

Nikii a czy taka zwiększona aktywnosc plodu może coś oznaczać? Slyszałam jedynie, że gdy jest zbyt mało ruchliwy to niedobrze, a za duża? W kazdym razie daj znać, mam nadzieję, że to nic poważnego.

W ogóle to w marcu miała nam się powiększyć rodzina, ale niestety... Z kolei od strony TŻ powiększy się rodzinka i Ewelinka nie będzie już najmłodsza... Tylko szkoda, że wszyscy to tak w tajemny trzymają. Zamiast chwalic się i dzielic dobrymi nowinami to tajemnice robią.

No właśnie też się dziwię co z tą aktywnością ale brat coś mówił że dostali skierowania na badania w tym na zespół Downa i jeszcze inne tego typu. Wieczorkiem zadzwonię do niego co i jak bo bratowa bedzie już po wizycie.
Mam nadzieję że to tylko dzidzia jest taka aktywna
A lekarza niepokoi ta aktywność bo to dopiero 3 miesiąc ciąży i podobno nie powinno być az takiej aktywności.

Przykro mi z powodu nie powiększenia się rodzinki w marcu

No też nie rozumiem po co tajemnice niektórzy robią z powodu narodzin dziecka lub ślubu. Kuzynka TŻ trzymała w tajemnicy że wychodzi za mąż przed nami a nie wiem dlaczego jak i tak Nas zapraszała.

Napisane przez Karinio

A i przypomniało mi się,że wczoraj jak byłam na zakupach chciałam kupić coś ze słoiczków 7m+,ale nic nie kupiłam.Dlaczego,a no dlatego że w większości w nich były przyprawy typu oregano,bazylia,pieprz,na wet papryka
No,ale kupiłam na próbe chrupki kukurydziane,były tak dobre że całą zjadłam,kupiłam na próbe,a zjadłam sama.No prawie,moje dziecie jedno kółeczko dostało,najpierw trzymał w ręce,obserwował że jem,ale jak mu zahaczyłam o dolne zęby to wziął do buzi i jadł tzn sobie memlał i mu smakowało

Trochę chyba za wcześnie takie przyprawy w daniach ....



Dobry
U Nas nocka standard pobudka o 23.30 , 2 , 5.40 i 7.30 na dobre.
Nawet nie wiem kiedy TŻ do pracy poszedł spałam jak zabita

A teraz muszę znikać bo Oskar woła mamę do zabawy

[MoniaHan]

dzIen dobry
U nas nocka standardowa,ok 20 spanko,dwa przewijanka na spiocha I tz obudzil Hanie o 6:30 bo zamykal I otwieral szuflady w komodzie,dostal zj..ke z samego rana.

Nikki trzymam kciuki za dzieciatko brata.
Tynka wredna tesciowa.
Karinio co do kapieli w duzej wannie,to mamy lezaczek da kapieli,wiec nie trzeba trzymac glowki ani Nic I jest wygodnie.

Asika aby w koncu bylo wiadomo co uczula Zuzie.

U nas ladnie na podworku dzis,sloneczko swieci.ale my w wyrku jeszcze bo Hania to jeszcze drzemke bedzie miala.

A wlasnie dla Tz brata urodzila sie przedwczoraj druga corka,takze Hania ma 3 siostre stryjeczna,tylko nie wiem kiedy sie zobacza bo oni mieszkaja w USA,pewnie najpierw na skypie.

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez gkatarzynka

Cytrynka, zdaje się, że Ty kiedyś pisałaś, że masz to nosidło mei tai od pentelki... Sprawdza Ci się? Bo koleżanka się zastanawia nad kupnem, a nie chce wiązać chusty i to się wydaje łatwiejszym rozwiązaniem....

tak mam ale nie sprawdza sie bo mlody sie w nim topi za duze jest wiec nie wiem czy bede uzywac bo zaraz jesien niestety i chlodniej, ja zaluje ze chusty nie kupilam albo mniejszego nosidelka

Flower super ze synek cwiczy

u nas nocka masakra nie wiem jak wy dajecie sobie rade z mm bo zanim ja zrobilam mu to byl ryk w nieboglosy a mialam gotowa wode w termosie no i o 2 moje dziecie stwierdzilo ze spi z nami w lozku heh

[emigra]

Hej
nasza nocka masakra.... mala wczoraj w ogole spala niespokojnie jakos, ale jak otworzylam juz okno to zasnela jak kamien, wiec maz stwierdzil ze przespi sie z nami, po czym o 3 (kladlismy sie po 1 ) Julia zrobilap obudke, bo sie przesikala, to ja przebralam ale calkiem sie rozbudzila i zaczela sobie pokrzykiwac i piszczec do smoczka maz zwinal sie do salonu spac, a ja tancowalam z mala do prawie 5 zasnela, pozniej pobudka po 7, ale maz ja troche wzial.

Karinio, jak czytam sobie przepisy dla dzieciakow po 7 miesiacu to mozna juz dodawac ziol do przyprawiania Ja przestalam czytac juz sklady sloiczkow, mam trzy firmy ktore kupuje. Julia i tk lubi to co najgorsze w skladzie, wiec niech je co lubi, wole tak nizeli by miala nie jesc wcale

[88natka]

Napisane przez tynka88

dobry wieczór

cięzki dzis dzien za mna .. usłyszalam przypadkiem co tesciowa wygadywała na mój temat i mojej rodziny i normalnie słabo mi było, wiecej na ten temat nie chce sie tu rozwodzic.. łzy mi stanęły w oczach..
dobranoc

co za baba nie przejmuj się

Napisane przez Nikii89

Dziewczyny rozmawiałam dziś z bratem przez tel i aż mi łzy pociekły.
Na marzec spodziewają się dziecka i ostatnio u lekarza bratowa usłyszała że jak na ten czas to dziecko jest za bardzo aktywne i jest to niepokojące. Dostała skierowanie na badania do kliniki była wyniki ma ale nie wie czy jest dobrze czy nie... jutro idzie do lekarza więc trzymajcie kciuki aby było
a swoją drogą miała któraś z Was taki przypadek??


I mam pytanie ile Wasze dzieci zjadają zupki lub deserku ?bo Oskar potrafi po całym słoiczku.

Napisane przez gosia261282

Wiki wlasnie mi oznajmila,ze nie moze doczekac sie jutra,pierwszego dnia szkoly.Najbardziej cieszy sie z tego,ze ma nowego wychowawce,a jest to nauczyciel,ktorego najbardziej lubi.Jak to cieszy jak dziecko z radoscia idzie do szkoly

Super
U nas nocka ok pobudka przed 4 a później o 7.40 córka od rana ćwiczy podnoszenie dupki do góry

---------- Dopisano o 08:48 ---------- Poprzedni post napisano o 08:36 ----------

http://fakty.interia.pl/swiat/news/i...u,1839213#ipad