|
|
#151 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 148
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
ToTylkoJa, szczęściaro!
rozumiem, że udało się zorganizować weekendowe odwiedziny?
|
|
|
|
|
#152 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 182
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Super
Zleci w mgnieniu oka i już będzie październik! A ja wracam do domu... Kolejne 7,5 miesiąca rozłąki z TŻ Tzn. będziemy się widywać do końca stycznia co 2 tygodnie, potem pewnie co tydzień. Ale jakoś mi tak źle, miało być już inaczej. Mam wrażenie, że zawiodłam, ale z drugiej strony też mam prawo do własnego szczęścia i dostania się na wymarzone studia.
|
|
|
|
|
#153 | |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Cytat:
Natomiast we Francji to zależy ile Francja da pracy. Narazie ma do końca października, ale jak wróci to firma znowu wysyła na inny kontrakt - Niemcy, Cechy, Szwecja, Hiszpania - cała Europa praktycznie. A jak długo zamierza wyjeżdżać? Na pewno aż nie znajde jakiejś fajnej roboty. Aż kupimy samochód i odłożymy coś n mieszkanie. Ale teść próbuje nam wmówić, że każdy prawie co w tej firmie jest też tak gadał, a później znalazło się jeszcze jakiś wydatek i tak do emerytury jeżdżą. My nie zamierzamy tego tak ciągnąć, bo nie po to ślub braliśmy, żeby żyć osobno. No ale czas pokaże. U mnie noc kiepska. Nie spałam prawie wcale. Nie mogłam spać. Kręciłam się z boku na bok. Troche wkurzyłam się na R. Bo spał całe popołudnie po robocie, a jak wstał to poszedł na impreze - a całe tamte dwa miesiace się bronił że z tymi ludźmi pić nie bedzie bo to debile a po alko to już w ogóle :/ Ja mu nie obronie, niech idzie tylko obiecał, że codziennie znajdzie choć 5 min nie dla mnie ale dla Piotrusia. Mały naprawde zrobił się nie grzeczny po jego wyjeździe, cały wczoraj dzień latał koło komputera i wołał tate. Cały wieczór przepłakał. A ja później musze go uspokajać i tłumaczyć.. A dobrze wie, że dzis znowu nie pogadamy bo teraz będzie odsypiał do południa a później ja mam gosci i nie bede miała na to czasu... |
|
|
|
|
|
#154 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 182
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Ja dzisiaj spalam jak zabita, wczoraj mialam ciezki dzien. Ogolnie teraz sie troche ponudze w weekend w domu, odpoczne. Moja kuzynka ma urodziny i zaprosila cala rodzine, moja mama mi nic nie powiedziala, to nawet nie wzielam nic odpowiedniego do ubrania i pewnie nie pojde
|
|
|
|
|
#155 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 120
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
agniesikk, idź idź. nie ma zamulania w domu
![]() a ja zrobiłam włosom spa. biegam teraz w dresie i w czapce po mieszkaniu ogarniając je. potem oczywiście siadam grzecznie do pisania pracy a wieczorem kończę oglądać film P.S I love you aaaa jeszcze sobie strzelę kubek drożdży
|
|
|
|
|
#156 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 061
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Cytat:
![]() Cytat:
Długo już jesteście małżeństwem?Ja ostatnio trochę myślałam o naszym związku, jak to teraz wygląda i w sumie to stwierdziłam, że mogę w ten sposób do dwóch lat pociągnąć.. Tzn 3-4 miesięczne rozstania i miesiąc(jak dobrze...) bycia razem. Za dwa lata będę już po studiach podyplomowych i nic nie będzie mnie tu trzymać. Tzn teraz oczywiście pracuję, ale jeśli nie znajdę nic lepiej płatnego, to i praca w Polsce nie będzie argumentem aby tu zostać. Tylko szczerze mówiąc, nie wiem jak Ty, ale ja nie wyobrażam sobie na chwilę obecną życia we Francji..szczególnie przeraża mnie bariera językowa. agniesikk, ee no co Ty, takie spontaniczne wyjścia są najlepsze ![]() Pia Gizela, że też Ci się chce, te wszystkie czynności pielęgnacyjne, ja to leń jestem ![]() A ja mam dziś wolną sobotę, pierwszą od dłuuugiego już czasu. Już posprzątałam a przed chwilą nastawiłam automat do pieczenia chleba na wyrabianie i rośnięcie ciasta do pizzy, chciałam zrobić pizzę serową, ale mam tylko dwa sery(żólty i feta). Zadzwoniłam do brata, żeby kupił jeszcze pleśniaka i mozarellę, ale chyba nie zdąży, więc jakąś inną pizzę muszę stworzyć
__________________
<3
Edytowane przez confused women Czas edycji: 2012-09-08 o 12:27 |
||
|
|
|
|
#157 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
cantara_007 dłużej niż weekend
lecę 22, a wracam 27 ![]() Czytam swoje wiadomości sprzed tygodnia, równo tydzień temu Tż był od godziny w drodze, a ja siedziałam i szlochałam
__________________
fight |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#158 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 182
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Tzn. no wiecie, spontant spontanem, ale to nie jest impreza, tylko rodzinny obiad, ciocie, wujki i pytania "A czemu nie poszlas na studiaaaaa?"
KOSZMAR! W poniedzialek jade do Poznania |
|
|
|
|
#159 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 120
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Cytat:
Rozdział jeden skończony |
|
|
|
|
|
#160 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 148
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Ja też leń, kilka miesięcy temu kupiłam olejek do włosów khadi i użyłam może.. 2 razy
a baaardzo przydałaby im się intensywna kuracja, bo zupełnie straciły życie jak zaczęłam używać szamponu i odżywki 'go blonder' johna friedy. Jestem naturalną jasną blondynką, nie mam pojęcia co mi do głowy strzeliło z tymi specyfikami miałam piękne, również naturalne loki, a teraz są właśnie takie jakieś bez życia, no... ![]() ToTylkoJa, mi też ciężko uwierzyć, że tydzień temu rozpaczałam i niemożliwym wydawało się, żeby upłynął jeden dzień (czas tak się dłużył), a tu już tydzień ![]() Pia Gizela, dzięki Twoim drożdżowym fragmentom w postach przypomniałam sobie, że jak byłam mała, mama mi je dawała do picia (jakieś problemy ze zdrowiem i słabością wszelakich rzeczy i zalecenie lekarza) i okazały się baaardzo pomocne. Więc w wolnej dłuższej chwili zamierzam pobuszować po odpowiednim wątku na forum
Edytowane przez cantara_007 Czas edycji: 2012-09-08 o 17:58 |
|
|
|
|
#161 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 182
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Dziewczyny, bedzie dobrze
My z TZ tez miewalismy po 2 miesiace rozlaki. Pierwsze dni sa najgorsze, potem czlowiek wpada w wir zajec i leci szybko
|
|
|
|
|
#162 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 120
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
cantara, kochana mogę Ci streścić wszystko
![]() kupujesz drożdże babuni najlepiej (ja płacę 85 gr w Lidlu) i bierzesz 1/3 kostki, wrzucasz pokruszone do kubeczka, zalewasz wrzątkiem aby się pluskały i odstawiasz na 15 minut. potem dolewasz albo wody (chociaż ja sobie nie wyobrażam ) albo np mleka z miodem. ja piję z bardzo słodkim kakao, myślę jeszcze o kupnie mleka truskawkowego żeby sobie uprzyjemnić to ohydztwo po 90 kubkach robisz miesiąc przerwyja dodatkowo piję jeszcze filiżankę pokrzywy dziennie ![]() a co do włosów, to ja nie wiem czemu swoje ścięłam a w przyszłym tygodniu (jak już obronię projekt )wybieram się do fryzjera na rozjaśnianie. marzy mi się jakiś miodowy brąz |
|
|
|
|
#163 | |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Cytat:
![]() Ja już po gościach. Padam na mordkę. Mały już śpi. Właśnie się dowiedziałam, że kontrakt na Francję jest do 27 października i albo zjeżdżają wtedy do domku całkiem, albo na kilka dni i wracają tam i podpisują nowy kontrakt, albo nowy kontrakt i nie zjadą do świąt.... Nie podoba mi się ta ostatnia opcja
|
|
|
|
|
|
#164 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 061
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Cytat:
A jaki masz teraz kolor włosów? Myśle, że ciepłe miodowe, złote kolory są dla nas, ja sama też mam ciemne, piwne oczy, ciemne brwi, i raczej opaloną karnację i noszę na głowie jasny, miodowy blond(naturalny mój kolor to jasny brąz). Kiedyś farbnęłam się na platynowy blond i wyglądałam koszmarnie, jak jakaś lala, wiecie o co chodzi Do brązowych/piwnych oczu to tylko ciepłe odcienie włosów wg mnie, ewent neutralne ale nie zimne.---------- Dopisano o 20:07 ---------- Poprzedni post napisano o 19:59 ---------- Cytat:
![]() Kurcze, rzeczywiście byłoby bardzo niefajnie jakby Twój mąż nie zjechał na Święta.. Ale nie martw się na razie, poczekaj do końca października, gdy coś już będzie wiadomo Nie ma co się nakręcać, przecież to jedna opcja z wielu, pewnie najmniej prawdopodobna
__________________
<3
|
||
|
|
|
|
#165 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 120
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
confused women ze mnie kretynka co sama rozjaśniała Joanną i powiem Ci, że jak miałam właśnie coś takie miodowe (przemilczę, że nierówno mi na włosach wyszło
ale nabroił ostatnio i to chyba na tego fryzjera zadośćuczynienie wracam do pisania. zajrzę wieczorem. trzymajcie się dziewczyny
|
|
|
|
|
#166 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 268
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Właśnie myślałam o stworzeniu takiego tematu , dołączam do Was ! Mój mężczyzna też wyjechał , na bagatela pół roku najprawdopodobniej , do USA więc daleko i te różnice w czasie
Witam !
__________________
"Dobrze widzi się tylko sercem, najważniejsze jest niewidoczne dla oczu."
|
|
|
|
|
#167 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 148
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
confused women, zgadzam się, mam znajomą o dokładnie takim samym typie urody, która też jakoś niedawno zrobiła sobie miodowy blond i wygląda naprawdę fenomenalnie
chociaż ciężko było mi w to uwierzyć, zanim zobaczyłam na własne oczy Pia Gizela, dziękuję za 'instrukcję obsługi drożdży' w pigułce w poniedziałek wybieram się na zakupy, zaopatrzę się w kilka opakowań, trzeba w końcu wziąć się za posprzątanie tego bałaganu, który mam na głowie na własne życzenie a nie ukrywam, że Twoja systematyczność w walce o zdrowe włosy jest baaaardzo motywująca!
|
|
|
|
|
#168 | |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Cytat:
![]() Ale jestem niewyspana...A w kuchni piętrzą się góry naczyń po wczorajszej imprezie ;-( A co doradzicie na wypadajace włosy?? Dosłownie garściami gdy myje. A jak chodze w rozpuszczonych to wszędzie ich pełno Bo tak ogólnie śa w dobrej kondycji, ładnie wyglądają od czasu jak używam odżywki. Zawsze miałam rzadkie włosy, no ale teraz to w ogóle za chwile łysa będe ;(A co do farbowania, nigdy nie farbowałam bo jakoś nie chce ich obciążać dodatkowo, natomiast pare razy próbowałam szamponetką, ale jaki bym kolor nie wybrała, zawsze wychodziły rudawe ... |
|
|
|
|
|
#169 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Ja na wypadanie wcieram Jantar, ale to dużo zachodu z tym
cięzko wydobyć z buteleczki więc przelałam do pojemniczka po wodzie utlenionej, bo ma atomizer i teraz jest już fajnie 3 tygodnie psikam w skórę i masuję i tydzień przerwy. Ja efektów jeszcze nie widzę, ale czytałam na Wizażu, że Jantar pomaga ![]() zazdroszczę Wam tych ciemnych kolorów włosów, miodowych itd. Ja z natury jestem bardzo jasną blondynką i jak pomalowałam na mleczną czekoladę to wyglądałam 15 lat starzej. Musiałam się pozbyć tego ciemnego koloru i od tamtej pory farbuję na kolor zbliżony do naturalnego Dzisiaj robię sobie SPA- maseczki, peelingi itd, niestety tylko w niedzielę mam na to czas
__________________
fight |
|
|
|
|
#170 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 120
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
mart989, ja jeszcze efektów nie widzę ale stosuję dopiero tydzień
oprócz pielęgnacji musisz jeszcze dobrze się odżywiać ![]() ja zaraz uciekam się doprowadzić do ładu bo idę do teściowej na obiad i ciasto |
|
|
|
|
#171 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 061
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Cytat:
![]() Pamiętam, że kuzynka robiła mi te 'pasemka', założyła na głowe foliowy czepek i czułam cały czas gorąco, jak podniosłam ten czepek to aż para buchnęła hehehe ![]() Ja już od dawna nie byłam u fryzjera, tzn końcówki podcina mi znajoma fryzjerka a włosy farbuję sama. Zawsze szkoda mi kasy, daj znać ile taka przyjemność farbowania kosztuje jak już się zorientujesz, może w przyszłym miesiącu po wypłacie zaszaleję Cytat:
---------- Dopisano o 13:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ---------- Zapomniałam Wam coś napisać. Otóż mój facet najprawdopodobniej wróci dopiero na Święta Ale zaproponował, abym przyleciała do niego na początku listopada, czy też na przełomie października/listopada
__________________
<3
|
||
|
|
|
|
#172 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 182
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
confused woman, super by bylo, jakby sie udalo pojechac do TZ
a do swiat szybko zleci wbrew pozorom
|
|
|
|
|
#173 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 061
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Cytat:
Dziś na razie rozmawiałam z TŻ tylko chwilę na Skype, bo wkoło niego kręcili się ciągle jacyś znajomi a nie chciałam przy nich wszystkich mówić o naszych sprawach Więc pogadamy pewnie jeszcze wieczorem. A co tam dziś u Was Dziewczyny? Ja powinnam się zabrać za dziennik praktyk studenckich ale coś Word nie chce ze mną współpracować, chyba zrobię to jutro, jak znajdę w pracy wolną chwilę.
__________________
<3
|
|
|
|
|
|
#174 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 182
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
A mój TŻ pała od rana ma wyłączony telefon i nie mogę się do niego dodzwonić
|
|
|
|
|
#175 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 061
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Cytat:
Już się skontaktowaliście?
__________________
<3
|
|
|
|
|
|
#176 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 182
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Tak, jak zwykle posiał gdzieś kabel do ładowania telefonu (ładowarki już dawno też nie ma). Dzwoni do mnie z tabletu, ale tak mi się okropnie rozmawia, że się pożegnałam, bo nie rozumiem go w ogóle
Najgorsze jest to, że ja wiem, że w takich sytuacjach nie dzieje się nic poważnego, tylko właśnie o takie pierdoły. A nie daj Boże ja nie odezwę się pół dnia, to TŻ już cały posrany, że na pewno coś mi się stało. A on może się cały dzień słowem nie odezwać i mieć wszystko w tyłku. Zabić to mało
|
|
|
|
|
#177 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 148
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
U mnie też jest taka sytuacja, że albo przyjadę do TŻ-a na przełomie października i listopada, albo zobaczymy się dopiero na święta
![]() Niestety, mój przyjazd do niego zależy od tyyylu rzeczy, że nie powinnam cieszyć się na zapas ![]() Ja dzisiaj byłam na rowerku w okolicznych, malowniczych wioskach pogoda, przynajmniej u mnie, wymarzona na rowerowe eskapady ![]() Ech, ciężko mi. A nie mam serca wspominać o tym TŻ-owi - jemu jest ciężej i samotniej... Tydzień zleciał prawie błyskawicznie, w tym jakaś pociecha
|
|
|
|
|
#178 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 268
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
wiecie co... Mój ukochany wyjechał w środę, szlochanie , płakanie kilka dni wcześniej i ze dwa dni po wyjeździe . Na lotnisku bylam twarda , ale łez i tak w końcu nie powstrzymalam.
A teraz... Muszę sobie z kimś porozmawiać Przeraża mnie ta odległość , podbili mu wstęp do USA do 4 marca i zapewne dopiero wtedy wróci , chyba ,że będzie chciał pojechać tam też w 2013 to wróci przed nowym rokiem. Jutro idzie do pracy , mi jest już ciężko , całkowicie inne godziny , jak ja będę miała zajecie , on będzie dopiero wstawał , jak już wróce do domu- będzie pracował, jak się połoze spać -nadal będzie w pracy , a jak się obudzę o 4:30 , bo tak wstaje , on się będzie kładł spać. Była któraś w takiej sytuacji ? przeraża mnie ten brak możliwości kontaktu Już zaczynam tęsknić , spędziłam pierwszy weekend bez niego i jak sobie pomyśle , że czeka mnie jeszcze więcej takich... łzy same napływają do oczu
__________________
"Dobrze widzi się tylko sercem, najważniejsze jest niewidoczne dla oczu."
|
|
|
|
|
#179 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 182
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Bidulka
Pamiętaj, że masz nas! W sumie taką sytuację mają osoby, które emigrują i chcą się kontaktować ze swoją rodziną. W tym wątku chyba żadna. Ale pamiętaj, że nie ma sytuacji nie do pogodzenia Na pewno uda Wam się rozmawiać o jednej ustalonej porze, zawsze w weekend można zarwać nockę Ty albo on
Edytowane przez agniesikk Czas edycji: 2012-09-10 o 00:01 |
|
|
|
|
#180 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 268
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012
Właśnie dlatego znowu pojawiłam się na wizażu
Po pól roku bycia ze sobą był w Niemczech na 2 miesiące , jakoś daliśmy radę, wiadomo , było ciężko , ale teraz ... Sytuacja wydaje się okropna. Tak jak mówię ... Najgorszym problemem jest strefa czasowa , w której znajduje się on i ja oraz tęsknota.
__________________
"Dobrze widzi się tylko sercem, najważniejsze jest niewidoczne dla oczu."
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:15.



rozumiem, że udało się zorganizować weekendowe odwiedziny?



Zleci w mgnieniu oka i już będzie październik!
Tzn. będziemy się widywać do końca stycznia co 2 tygodnie, potem pewnie co tydzień. Ale jakoś mi tak źle, miało być już inaczej. Mam wrażenie, że zawiodłam, ale z drugiej strony też mam prawo do własnego szczęścia i dostania się na wymarzone studia.


aaaa jeszcze sobie strzelę kubek drożdży
miałam piękne, również naturalne loki, a teraz są właśnie takie jakieś bez życia, no... 

Nie ma co się nakręcać, przecież to jedna opcja z wielu, pewnie najmniej prawdopodobna
Pamiętaj, że masz nas! W sumie taką sytuację mają osoby, które emigrują i chcą się kontaktować ze swoją rodziną. W tym wątku chyba żadna. Ale pamiętaj, że nie ma sytuacji nie do pogodzenia 
