Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

[niunia32]

Napisane przez kism

A gdzie Ty byłaś, jak Cię nie było?
Uczulenie? Wiesz na co? Powodzenia w leczeniu

BYłam, ale czytałam tylko.
co do uczulenia, to nie wiem... niby lekarka mówiła, że mogłam coś zjeść, ale mi się bardziej wydaje, że Malwina gdzieś leżała i z proszku może mieć. Przegapiłam moment, kiedy to wylazło.
główka jest już ładna, Malwina nawet się już nie drapie.
Mieliśmy na buźce, przy łokciach i przy kostce takie skazowe plamki. i też już schodzą



dobry

Ja już wypiłam kawkę - duszkiem :P
zaraz zbieram się do sklepu, potem do mamy.


ooo moja bratowa ma na dzisiaj termin Ciekawe kiedy się młody urodzi.

---------- Dopisano o 08:02 ---------- Poprzedni post napisano o 08:01 ----------

Malwina wczoraj zasnęła koło 15:30 i obudziła się o 2. zjadła i trochę potrwało nim zasnęła. spała do 7

[rozowa1987]

Napisane przez niunia32

BYłam, ale czytałam tylko.
co do uczulenia, to nie wiem... niby lekarka mówiła, że mogłam coś zjeść, ale mi się bardziej wydaje, że Malwina gdzieś leżała i z proszku może mieć. Przegapiłam moment, kiedy to wylazło.
główka jest już ładna, Malwina nawet się już nie drapie.
Mieliśmy na buźce, przy łokciach i przy kostce takie skazowe plamki. i też już schodzą



dobry

Ja już wypiłam kawkę - duszkiem :P
zaraz zbieram się do sklepu, potem do mamy.


ooo moja bratowa ma na dzisiaj termin Ciekawe kiedy się młody urodzi.

---------- Dopisano o 08:02 ---------- Poprzedni post napisano o 08:01 ----------

Malwina wczoraj zasnęła koło 15:30 i obudziła się o 2. zjadła i trochę potrwało nim zasnęła. spała do 7

ale masz dobrze ,liwka zasnęła o 18:30 pobudka 0 21 potem 23:20 ,koło 3 w nocy i 5 rano pobudka,przespane noce żeby miała trwały tylko 3 dni od urodzenia

---------- Dopisano o 08:15 ---------- Poprzedni post napisano o 08:12 ----------

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Po prostu inne są normy dla produktów przeznaczonych na słoiczki dla dzieci, o wiele ostrzejsze. Zgadza się, że raz na jakiś czas jest afera słoiczkowa, ale przynajmniej w 99% słoiczki spełniają te wyśrubowane normy. Kupując produkty niewiadomego pochodzenia, z marketu, bazarku czy np. z czyjejś działki (nie wiemy, czy nie rosły przy drodze, czym były podlewane - moja teściowa np. ma działkę przy fabryce łożysk tocznych, gdzie spuszczana jest woda z fabryki z takimi plamami tłustego jakiegoś oleju czy mazutu i tym ludzie podlewają swoje warzywa) w ogóle nic nie wiemy na ich temat. A wiadomo, że takie hodowane "przemysłowo" warzywa i owoce są pryskane standardowo. Ja bym się dziecku bała podać. A już nowalijki to w ogóle masakra Nie mówię, że słoiczki są idealne, ale na pewno baaardzo zmniejszają ryzyko jedzenia niekiedy toksycznych wręcz dla tak małego dziecka produktów.



Mój się w ogóle nie obraca jeszcze

kotku jak mam rozdzielać liwce posiłki,w tygodniu zjadła zupke jarzynową i nie było prblemu z jej zjedzeniem,wczoraj darła się bo wolała butelke zamiast karmienie łyżeczką.

---------- Dopisano o 08:17 ---------- Poprzedni post napisano o 08:15 ----------

Napisane przez ladybird_1987

no i jeszcze obiecana fotka z chrztu

ślicznotka

---------- Dopisano o 08:18 ---------- Poprzedni post napisano o 08:17 ----------

Napisane przez nacia_n

Mój bąbel ma 15 tygodni i też się nie przewraca... Przekręca się tylko z pleców na boczek (szczególnie lewy), a na brzuszek jak mu pupę przytrzymam Ale za to bardzo ładnie trzyma główkę i pięknie się rozgląda na boki...



Też będę drukować... Dzięki

Co do słoiczków, to właśnie rozmawiałam o tym z mężem i będziemy dawać tak pół na pół, trochę słoiczków i trochę własnych. Mamy jabłka, które zimują w piwnicy, więc jabłuszka swoje. No i chcę skorzystać z przepisów agatki i coś tam ugotować z własnych warzyw i zamrozić.

My wciąż walczymy z katarem, od 5 rano to jakaś masakra. Chodzę na rzęsach praktycznie, ale i tak kocham tego mojego bąbla. W dzień jest taki wesoły, że mam łzy w oczach. Wystarczy, że mu zniknę z oczu, pojawię się i już wielki uśmiech i "a ghu..." Słodziak!
W poniedziałek idziemy na płukanie kanalików łzowych, gdyż lekarz twierdzi, że ten katar trwa tak długo właśnie przez te zatkane kanaliki. Kazał nam się umówić i mieć nadzieję, że to pomoże. Osłuchowo z Młodym wszystko ok, jest w dobrej kondycji, tylko ten nos zatkany no i trochę kaszle jeszcze... Nie mogę się doczekać, kiedy mu przejdzie!

Dobrej nocy

śliczniusio

---------- Dopisano o 08:21 ---------- Poprzedni post napisano o 08:18 ----------

Napisane przez stokroteczka777

MOSTEK ??? Paulina często się tak przeciąga że robi mostek, moja mama mówi, że pierwszy raz widzi coś takiego. Paula też ma wzmożone napięcie ale w nodze, tak mi pediatra powiedziała. 25 mamy usg bioderek...kontrole dysplazji i kręczu to zobaczymy.

---------- Dopisano o 23:00 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ----------

Kiedy dziecko unosi główkę leżąc na plecach??

moja też robi mostek leżąc na brzuchu,jak kładę liwke na dywan to sobie raczkuje jeszcze tak nieumiejętnie ale 3 raczki jej wychodzą,jak leży mi na brzuszku pleckami to sama do siadu sie ciągnie bez pomocy,o co chodzi z ty napięciem w nodze?

---------- Dopisano o 08:24 ---------- Poprzedni post napisano o 08:21 ----------

Napisane przez kism

Piękna! Wygląda jak laleczka


Powodzenia
O tym "mostku" coś Wam mówiono, że to źle? Ja kojarzę, że to normalne, że dziecko opiera się na nogach i podnosi pupcię, i tak nieraz się przesuwa

To i ja coś wrzucę, kilka minek
Wczoraj usiłowałam uchwycić na zdjęciu wyższy poziom wtajemniczenia - prostowanie rąk i opieranie na samych dłoniach

przystojniak

[anulka4771]

Napisane przez stokroteczka777

Poczytałam i hmm, brzmi w sumie ciekawie, ale nie wiem czy bym się zdecydowała.

No ja sie chyba nie zdecyduję bo to chodzi o to ze dziecko samo jje prawda?tak wyczytałam.Ja bym zawału dostała jakbym miała uświnione wszystko wokół,nie naleze do osób pedantycznych ale takie samodzielne jedzenie 6-7 m-cznego dziecka jakoś do mnie nie przemawia

Napisane przez ladybird_1987

no i jeszcze obiecana fotka z chrztu

Eh sliczna

Napisane przez stokroteczka777

MOSTEK ??? Paulina często się tak przeciąga że robi mostek, moja mama mówi, że pierwszy raz widzi coś takiego. Paula też ma wzmożone napięcie ale w nodze, tak mi pediatra powiedziała. 25 mamy usg bioderek...kontrole dysplazji i kręczu to zobaczymy.

---------- Dopisano o 23:00 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ----------

Kiedy dziecko unosi główkę leżąc na plecach??

Mój zaczął się cały unosic jakos po 3 m-cu

Napisane przez kism

Hej!
Ech, nie miała baba kłopotu, to zaczęła czytać wizaż Może ja tymi Bobovitami za bardzo Maksa spasłam? Pewnie widziałam w składzie cukier, ale jakoś nie powstało w mojej głowie, żeby szukać czegoś innego, bo to przecież "super hiper rewelacyjne produkty specjalnie dla dzieci"
I już mnie "skrzywiłyście", i czuję po pobieżnym zapoznaniu się z tematem, że i ja zaopatrzę się w kaszki Holle

Ja też dawałam Bobovity i te inne Filipowi teraz kupiłam te Holle i hmmm dziec ich nie chce,tzn z łyżeczki nic nie chce,pluje a wczoraj dałam zupkę z butli i wypiłA z butli wypije wszystko.Eh czyżby nie tolerował łyzeczki bądz myśli ze mu leki wpycham
AAA Kajko fajnie lezy na brzuszku u nas to jest nie wykonalne.

[moniczka1302]

Dobry!
Ja też z kawą.

Muszę się poskarzyc, że moja Hania mało je
W przyszłym tygodniu pójdę z nią do lekarza. Wczoraj dałam jej kleik do mleka, zeby miała trochę gęstsze, włożyłam smoczek TT ten do kaszki i mi sie prawie zadławiła. Te TT mnie wykończy, nikomu nie polecam tego badziewia i do tego jeszcze tak drogiego badziewia
Te smoczki kosztowaly 20zl, a Canpol 5zl
Ehhh dałam się wrobic
Niuniu my też miałyśmy uczulonko, też nie wiemy z czego ale pediatra przepisala Vratizolin, Pimafucort i gencjanę i szybko przeszło.

[cate_]

Napisane przez ladybird_1987

no i jeszcze obiecana fotka z chrztu

Mała księżniczka

Napisane przez kism

Hej!
Ech, nie miała baba kłopotu, to zaczęła czytać wizaż Może ja tymi Bobovitami za bardzo Maksa spasłam? Pewnie widziałam w składzie cukier, ale jakoś nie powstało w mojej głowie, żeby szukać czegoś innego, bo to przecież "super hiper rewelacyjne produkty specjalnie dla dzieci"
I już mnie "skrzywiłyście", i czuję po pobieżnym zapoznaniu się z tematem, że i ja zaopatrzę się w kaszki Holle

Alex był przez prawie dwa lata na Bobovicie, bynajmniej nie ma nadwagi, raczej bym powiedziała, że chudzinka ale cukru mają sporo przez co zepsuł sobie ząbki. Teraz nie będę miała tego problemu, nie ma u nas takich kaszek

Napisane przez kism

To i ja coś wrzucę, kilka minek
Wczoraj usiłowałam uchwycić na zdjęciu wyższy poziom wtajemniczenia - prostowanie rąk i opieranie na samych dłoniach

Silny chłopak

Napisane przez rozowa1987

ale masz dobrze ,liwka zasnęła o 18:30 pobudka 0 21 potem 23:20 ,koło 3 w nocy i 5 rano pobudka,przespane noce żeby miała trwały tylko 3 dni od urodzenia

Spokojnie, nie wszystkie dzieci przesypiają noce, starszy syn zaczął przesypiać całe noce jak skończył 2 lata

Moje dziecię też podnosi pupę jak leży, nie wiem czy o taki mostek Wam chodzi ale fizjoterapeutka powiedziała, że to dobrze, że sobie ćwiczy. Poza tym chyba coś z tymi lekarzami w Polsce jest nie tak, co drugie dziecko ma napięcie i asymetrię, mam wrażenie że chcą ludzi naciągnąć na prywatne rehabilitacje bo przecież na NFZ nie ma szans

[moniczka1302]

Napisane przez cate_

Moje dziecię też podnosi pupę jak leży, nie wiem czy o taki mostek Wam chodzi ale fizjoterapeutka powiedziała, że to dobrze, że sobie ćwiczy. Poza tym chyba coś z tymi lekarzami w Polsce jest nie tak, co drugie dziecko ma napięcie i asymetrię, mam wrażenie że chcą ludzi naciągnąć na prywatne rehabilitacje bo przecież na NFZ nie ma szans

Moze cos w tym jest
Nas też chcieli wysyłac do neurologa dziecięcego i na USG, bo mała nie podnosiła główki jak miała niecałe 2 miesiące. Na dworze było gorąco jak fix i podejrzewam, że nie miała siły jej podniesc u lekarza bo się zmordowała w samochodzie...
Jak chciałam małą zapisac do tego neuro i na te usg to mi zaśpiewali prawie 200zł więc cos w tym może byc.

Teraz trzyma główke jak tralala, sama się przewraca


OOOOOOO mówią o nowoczesnych butelkach na TVP2

[justys1358]

Napisane przez asiula_n

Ja chciałam mojej dawać na noc mm - bo przez kilka dni budziła sie co 1,5 - 2 godziny - więc pomyślałam że jest głodna - ale moja córcia za nic w świecie nie chce butelki, wiec narazie pozostaje nam tylko cycuś

Zaraz idę na zebraniie do przedszkola, pierwszy raz w życiu w roli rodzica - ależ jestem podekscytowana

Zobaczymy jak u nas bedzie. Mai dałam butle z moim mlekiem i zjadła, moze mm tez polubi.

Napisane przez ladybird_1987

A tak w ogóle dziś zakłądam Hani pajaca 3-6 i już za mały. Rozmiar 68 robi się za mały. Jakie rozmiary noszą Wasze dzieciaczki. Hania ma 3 miesiące + tydzień, jestem zdziwiona że tak szybko przeskakuje rozmiary. I pomyśleć że jak się urodziła to 56 było dla niej dużo za duże. Miałam Wam napisać że tak mi ostatnio urosła że nawet sukienka na chrzciny była za mała. Jak jej ubrałam przed wyjściem do kościoła to myślałam że sobie w łeb strzelę.

Moja tez ma ten sam wiek Bluzeczki i body 3-6 zakładam, ale spiochy i pajace 62-68. Zalezy od firmy.

Napisane przez ladybird_1987

no i jeszcze obiecana fotka z chrztu

Jak laleczka wyglada.

Napisane przez _Maya_

O. wygina się w C w jedną stronę, przy podciąganiu za rączki głowa zostaje z tyłu, ostatnio zaczęła robić mostek jak leży na plecach no i za wysoko podnosi głowę na brzuchu.
Myślałam, ze się załamię jak próbowałam ją umówić na rehabilitacje - maskara z terminami
Mam nadzieję, że efekty będą szybko u naszych dzieciaków

Moja tez robi mostek, troche sie martwie tym i dzisiaj na wizycie powiem co i jak. Moja wyginała sie w literke C od urodzenia, ale neurolog nie potwierdził wzmozonego napięcia, teraz troszke sie wygina, ale o duzo mniej niz na poczatku.

Napisane przez kism

U Was chyba nie było żadnych problemów brzuszkowych, alergii? Dobrze kojarzę? Wtedy dajesz po prostu dziecku mleko, które chcesz Idziesz do sklepu i wybierasz, co Ci pasuje. Jak dziecku nie pasuje smak albo ma zatwardzenia, itp., to wtedy możesz spróbować inne. Pediatrze jak najbardziej należy wspomnieć o sposobie karmienia, kiedy ustala ilość podawanych witamin. Zresztą sam powinien zapytać.

U nas zero alergii, problemy brzuszkowe małe były ale delicol pomogł.

Napisane przez kism

To i ja coś wrzucę, kilka minek
Wczoraj usiłowałam uchwycić na zdjęciu wyższy poziom wtajemniczenia - prostowanie rąk i opieranie na samych dłoniach

No super chłopak


U nas dzisiaj leje, zimno, a my na szczepienie idziemy.

[onething]

Te kaszki i słoiczki Holle można kupić w sklepach stacjonarnych czy tylko internetowych?

Ja mam zamiar przetestować coś takiego http://www.sklepikdzieciecy.pl/siate...ol-p-1709.html , ale jeszcze mam czas.

[blueelektron]

Napisane przez niunia32

BYłam, ale czytałam tylko.
co do uczulenia, to nie wiem... niby lekarka mówiła, że mogłam coś zjeść, ale mi się bardziej wydaje, że Malwina gdzieś leżała i z proszku może mieć. Przegapiłam moment, kiedy to wylazło.
główka jest już ładna, Malwina nawet się już nie drapie.
Mieliśmy na buźce, przy łokciach i przy kostce takie skazowe plamki. i też już schodzą



dobry

Ja już wypiłam kawkę - duszkiem :P
zaraz zbieram się do sklepu, potem do mamy.


ooo moja bratowa ma na dzisiaj termin Ciekawe kiedy się młody urodzi.

---------- Dopisano o 08:02 ---------- Poprzedni post napisano o 08:01 ----------

Malwina wczoraj zasnęła koło 15:30 i obudziła się o 2. zjadła i trochę potrwało nim zasnęła. spała do 7

Witam się i ja

moje dziecko nie dało mi spać , co godzinę pobudka na jedzenie a o 7 rano był już wyspany,

o 11 idziemy na spacerek, świeci słoneczko

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------

Napisane przez ladybird_1987

no i jeszcze obiecana fotka z chrztu

księżniczka

kism Kajko jak men się zrobił, fajny chłopak

---------- Dopisano o 10:09 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

Napisane przez onething

Te kaszki i słoiczki Holle można kupić w sklepach stacjonarnych czy tylko internetowych?

Ja mam zamiar przetestować coś takiego http://www.sklepikdzieciecy.pl/siate...ol-p-1709.html , ale jeszcze mam czas.

też mnie zainteresował temat, także się podpinam pod pytanie


a ten wynalazek podobno jest super

[rozowa1987]

Napisane przez cate_

Mała księżniczka

Alex był przez prawie dwa lata na Bobovicie, bynajmniej nie ma nadwagi, raczej bym powiedziała, że chudzinka ale cukru mają sporo przez co zepsuł sobie ząbki. Teraz nie będę miała tego problemu, nie ma u nas takich kaszek

Silny chłopak

Spokojnie, nie wszystkie dzieci przesypiają noce, starszy syn zaczął przesypiać całe noce jak skończył 2 lata h

Moje dziecię też podnosi pupę jak leży, nie wiem czy o taki mostek Wam chodzi ale fizjoterapeutka powiedziała, że to dobrze, że sobie ćwiczy. Poza tym chyba coś z tymi lekarzami w Polsce jest nie tak, co drugie dziecko ma napięcie i asymetrię, mam wrażenie że chcą ludzi naciągnąć na prywatne rehabilitacje bo przecież na NFZ nie ma szans

to mnie pocieszyłaś chcialabym pospać całą noc.

[_millena]

Napisane przez ladybird_1987

Wierzę.
Tylko stąd nasuwa się taka refleksja. Mali sadownicy na 100 % pryskają swoje owoce. To nie wierzę że producenci "warzyw do słoiczków" tego nie robią. Taki producent nie ma przecież 1 ha upraw, mega mega więcej. "Musi" jakoś zabezpieczać swoje plony, żeby nie zeżarł tego parch albo żeby urosło większe niż 5 cm. Tak to przynajmniej widzę.

myślę że warzywo idące na przemysł nie musi wyglądać idealnie, a zatem mam nadzieję, że przynajmniej części chemii jest pozbawione. W dzisiejszym świecie naturalna i eko jest tylko marchewka z doniczki na balkonie chociaż nie... bo pewnie napakowana spalinami samochodowymi zalezy od której strony mamy balkon. A w Krakowie to i tak nie ważne bo mamy Hutę

Napisane przez _Maya_

u nas też wzmożone napięcie Mam na razie zakaz kładzenia na brzuchu, noszenia jak do odbicia tylko po to żeby nosić. Chusta i nosidełko zakazane, za to basen jak najbardziej wskazany.
O. wygina się w C w jedną stronę, przy podciąganiu za rączki głowa zostaje z tyłu, ostatnio zaczęła robić mostek jak leży na plecach no i za wysoko podnosi głowę na brzuchu.
Myślałam, ze się załamię jak próbowałam ją umówić na rehabilitacje - maskara z terminami
Mam nadzieję, że efekty będą szybko u naszych dzieciaków

u nas prawie to samo, tylko zalecenia trochę inne, ale o chuście też mamy zapomnieć. O basenie niestety mimo ,że wskazany też, ponieważ Bo ma problemy z układem moczowym i na razie mamy zakaz basenowania.
trzymam kciuki za poprawę !
u nas na szczęscie mimo że na NFZ to udało się szybko zadziałać z rehabilitacją.

Napisane przez stokroteczka777

MOSTEK ??? Paulina często się tak przeciąga że robi mostek, moja mama mówi, że pierwszy raz widzi coś takiego. Paula też ma wzmożone napięcie ale w nodze, tak mi pediatra powiedziała. 25 mamy usg bioderek...kontrole dysplazji i kręczu to zobaczymy.

---------- Dopisano o 23:00 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ----------

Kiedy dziecko unosi główkę leżąc na plecach??

stokrotko ten mostek to właśnie objaw napięcia mięśniowego, moze weź skierowanie do neurologa. My nie bylismy u neurologa, od razu mialam skierowanie do poradni rehabilitacyjnej.

kism z tego co ja wiem, to ten mostek który uroczo wykonuje moje dziecko to niestety nie jest prawidłowy objaw. Moja mama też od razu mówiła, ze tego typu prężenie jest dziwne i raczej nienormalne. Jednak czasem dzieci , które uczą się przewracać na boczek też podpierają sie nóżką i ppodnoszą pupkę do góry odbijając się do obrotu. Więc moze u was to jest właśnie to. Nie wiem , nie znam się U nas były też inne objawy. Przy podciąganiu główka zostawała z tyłu, tak jakby była za ciężka. Borys nie potrafi sam podeprzeć się na łokciach leżąc na brzuszku. Nie radzi sobie jeśli mu się rączki rozjadą, mimo iż na brzuchu leży dość często i dość długo, a więc nie mozna mowić o zbyt rzadkim kładzeniu na brzuszku. Od malutkiego odginał za bardzo główkę do tyłu, wyginał się w literkę C. Budzi się z krzykiem z drzemek (bardzo często). Prostuje sie jakby kij połknął podczas ubierania, rozbierania, generalnie jeśli lezy na pleckach na płaskiej powierzchni. Nawet w kąpieli ma zaciśnięte piąstki, muszę siłą je otwierać żeby umyć, otwiera je sam w ciagu dnia , ale stosunkowo rzadko. Jeśli przewiesić go przez ramię , brzuszkiem do podłogi , odchyla nożki i rączki do góry, zamiast żeby swobodnie spuszczał w dół. No generalnie u nas wszystko to, to są objawy odbiegające od normy.

Napisane przez izotropia

Hm... moje dziecko tak robi... tez myslalam ze to dobrze, ze silny chlopak... teraz bede sie zastanawiac czy kazdy jego ruch jest prawidlowy czy nie

dzis kupilismy karuzele z canpola Krystianek jest nia zafascynowany, moze w koncu bede miala czas zrobic cokolwiek

ja też się cieszyłam, że jako 2 tygodniowe dziecko tak wysoko unosił główkę na brzuszku a tak nie powinno być.
teraz myślałam, ze ten mostki to jest chęć obrócenia się, no ale nie.. niestety to co innego.

Jejku jak to moje dziecko krzyczy przy tych ćwiczeniach.... jak tak dalej pojdzie to sąsiedzi bedą wzywać pomoc społeczną, bo to brzmi tak jakby go obdzierała ze skóry. żal mi go, ale terapeutka powiedziała, ze wykonując cwiczenia mam się nad nim nie użalać, tylko odwracać jego uwagę od ćwiczeń. Bo niunianie i mowienie żałosnym głosem raczej mu nie pomoże, a tylko będzie wzmagać histerię.

---------- Dopisano o 10:19 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ----------

ach no i najważniejsze. Borys w nocy budzi się już raz. W zalezności ile zje po kąpieli , o 2 lub o 4 w nocy Można powiedzieć, że się wysypiam

[_agata]

Mam kawkę można?

Moje dziecię padnie kiedyś z głodu zasnął wczoraj o 20, obudził się o 6, stękał kilka minut, więc poszłam siknąć, umyłam ręce, no ile mnie nie było... może 3 minuty... wracam a on śpi poszłam i ja dalej spać. Obudził się o 7.30

Właściwie od szczepienia tak dobrze śpi. Myślałam, że przez ten katar będzie gorzej, a tu nie! Ale katar niech się już skończy. Dzisiaj 10. dzień, chyba wystarczy.

Napisane przez kism

Powodzenia
O tym "mostku" coś Wam mówiono, że to źle? Ja kojarzę, że to normalne, że dziecko opiera się na nogach i podnosi pupcię, i tak nieraz się przesuwa

To i ja coś wrzucę, kilka minek
Wczoraj usiłowałam uchwycić na zdjęciu wyższy poziom wtajemniczenia - prostowanie rąk i opieranie na samych dłoniach

Mostek, z tego co mi wiadomo, w pewnym wieku jest jak najbardziej pożądany. Dziecko opiera się na głowie i na stopach i pupa idzie do góry. W ten sposób ćwiczy, to nic złego.

Fajnie się Kajko podnosi. Maciek na samych dłoniach się jeszcze nie wspiera, za to podnosi jedną rękę i robi "Heil Hitler"

Napisane przez izotropia

Hm... moje dziecko tak robi... tez myslalam ze to dobrze, ze silny chlopak... teraz bede sie zastanawiac czy kazdy jego ruch jest prawidlowy czy nie

Dobrze, dobrze. Nie ma co dopatrywać się w każdym ruchu dziecka nieprawidłowości. Jedne dziaciaki robią pewne rzeczy wcześniej, inne później, ale nie dajmy się zwariować.

Napisane przez cate_

Moje dziecię też podnosi pupę jak leży, nie wiem czy o taki mostek Wam chodzi ale fizjoterapeutka powiedziała, że to dobrze, że sobie ćwiczy. Poza tym chyba coś z tymi lekarzami w Polsce jest nie tak, co drugie dziecko ma napięcie i asymetrię, mam wrażenie że chcą ludzi naciągnąć na prywatne rehabilitacje bo przecież na NFZ nie ma szans

U nas szanse na NFZ są, ale nie chodzimy.
Kilka dni temu dowiedziałam się, że pani starsza, która stwierdziła, że mam do dupy dziecko, była przez 30 lat ordynatorem w szpitaliku dziecięcym, i u niej wszystkie dzieci wisiały za rękę. Że u wszystkich stwierdza jakieś choroby...

Napisane przez blueelektron

a ten wynalazek podobno jest super

Siateczka fajna jest, tylko nie wszystkie dzieciaki lubią.

[ladybird_1987]

Hej!
kism fajny chłopak. Ja tez czasem chcę uchwycić jakąś minkę Hani, ale bardzo ciężko to zrobić.

Dziękuję za wszystkie miłe słowa na temat mojej Hani. To miód na moje serce.

[_agata]

Napisane przez _millena

kism z tego co ja wiem, to ten mostek który uroczo wykonuje moje dziecko to niestety nie jest prawidłowy objaw. Moja mama też od razu mówiła, ze tego typu prężenie jest dziwne i raczej nienormalne. Jednak czasem dzieci , które uczą się przewracać na boczek też podpierają sie nóżką i ppodnoszą pupkę do góry odbijając się do obrotu. Więc moze u was to jest właśnie to. Nie wiem , nie znam się U nas były też inne objawy. Przy podciąganiu główka zostawała z tyłu, tak jakby była za ciężka. Borys nie potrafi sam podeprzeć się na łokciach leżąc na brzuszku. Nie radzi sobie jeśli mu się rączki rozjadą, mimo iż na brzuchu leży dość często i dość długo, a więc nie mozna mowić o zbyt rzadkim kładzeniu na brzuszku. Od malutkiego odginał za bardzo główkę do tyłu, wyginał się w literkę C. Budzi się z krzykiem z drzemek (bardzo często). Prostuje sie jakby kij połknął podczas ubierania, rozbierania, generalnie jeśli lezy na pleckach na płaskiej powierzchni. Nawet w kąpieli ma zaciśnięte piąstki, muszę siłą je otwierać żeby umyć, otwiera je sam w ciagu dnia , ale stosunkowo rzadko. Jeśli przewiesić go przez ramię , brzuszkiem do podłogi , odchyla nożki i rączki do góry, zamiast żeby swobodnie spuszczał w dół. No generalnie u nas wszystko to, to są objawy odbiegające od normy.

Aż zajrzałam do 3 książek, które mam pod ręką. W każdej z nich stoi, że 4-5 miesięczne niemowlę może robić mostek. Nie za często, ale jest to normalny przejaw aktywności dziecka.
Maćkowi też głowa zostawała przy podciąganiu za ręce, i nadal czasami zostaje. Ale poza panią starszą nikt nie uznał tego za coś nienormalnego w jego wieku i przy jego masie ciała więc nie martwię się tym.
Z tego c opiszesz Borys ma jeszcze inne objawy, więc u niego to może zwiększone napięcie, ale nie kwalifikowałabym samego robienia mostka za coś nieprawidłowego.

[pola_m]

cześć dziewczyny, i ja na chwilę z kawką, ale moje dziecię marudzi, coś męczą go te zęby. Powiedzcie mi, ile razy dziennie stosujecie ten dentinox? Na opakowaniu jest 2-3 razy dziennie, a my wczoraj chyba z 5 razy smarowaliśmy, bo była wyraźna ulga.

[_agata]

pola, spróbuj jeszcze Tantum Verde albo Hascosept, też pomagają przy ząbkowaniu.

[cate_]

Napisane przez rozowa1987

to mnie pocieszyłaś chcialabym pospać całą noc.

Nie musi być tak źle, wiem co to nieprzespane noce. Proponuję umówić się z Tż by jedną noc w tygodniu to on wstawał do dziecka.

Napisane przez _agata

U nas szanse na NFZ są, ale nie chodzimy.

U nas (tzn. w Polsce) w szpitalu rehabilitacyjnym już nie ma miejsc do końca roku a czekać 6 miesięcy na rehabilitację w przypadku takiego maluszka to nieporozumienie.

Depresję mam i jeszcze trafiłam na bloga
http://kurlandia.blog.onet.pl/1,AR3_...-31,index.html
Ryczę od godziny

[pola_m]

no, zasnął bidulek, to chwilę z Wami posiedzę

Dzięki za opinie w sprawie BLW. My też chcemy stosować, jeszcze przez ten miesiąc się dokształcę. Na razie czytałam tylko w internecie na ten temat, ale książkę chyba tez nabędę

Napisane przez _agata

Chciałam przejść na wielorazówki, ale po tym jak kilka razy mocz przeleciał przez gumki przy nogach, pasuję. Nie wiem czy to wina pieluch (mam różne i każdą przeleciało) czy tego, że coś źle zakładam... Z kolei przy jednorazówkach baaaaardzo rzadko coś przeleci.

o kurczę, to słabo. I co teraz robisz z tymi pieluchami? Sprzedasz?
A u nas z kolei odwrotnie - kupa nam wyciekała przez pampersy, a z wielorazów ani razu (że tak zarymuję). Natomiast faktycznie, zdarzyło się (ale dosłownie pare razy) że przesikał wielo.

Napisane przez Efijy

Jeszcze raz dziękuję za namiar na lumpki w lublinie zwiedziłam ten na bernadyńskiej i parę innych też a o dziwo najbardziej przypadł mi ten koło moich teściów no i oczywiście garderoba Staśka uzupełniona

Fajnie, że jesteś zadowolona. A gdzie masz teściów, bo chętnie bym jakiegoś nowego lumpa w moim mieście odkryła

Napisane przez asiula_n

Super, cieszę się, że się Wam podobało No i chyba trafiliście na dobrą pogodę, bo dziś już bardzo jesiennie


Zaraz idę na zebraniie do przedszkola, pierwszy raz w życiu w roli rodzica - ależ jestem podekscytowana

Fakt, pogoda całkiem całkiem (chociaż pierwszego dnia lało równo).
I jak zebranie?

Napisane przez nacia_n

My wciąż walczymy z katarem, od 5 rano to jakaś masakra. Chodzę na rzęsach praktycznie, ale i tak kocham tego mojego bąbla. W dzień jest taki wesoły, że mam łzy w oczach. Wystarczy, że mu zniknę z oczu, pojawię się i już wielki uśmiech i "a ghu..." Słodziak!
W poniedziałek idziemy na płukanie kanalików łzowych, gdyż lekarz twierdzi, że ten katar trwa tak długo właśnie przez te zatkane kanaliki. Kazał nam się umówić i mieć nadzieję, że to pomoże. Osłuchowo z Młodym wszystko ok, jest w dobrej kondycji, tylko ten nos zatkany no i trochę kaszle jeszcze... Nie mogę się doczekać, kiedy mu przejdzie!

Dobrej nocy

ślicznie!
I zdrowia życzę

Napisane przez _millena

Witajcie
Dzisiaj bylismy z Bo u pani dr fizjoterapeutki. Otóż dorobiliśmy się napięcia mięśniowego. Dość silnego. Ale będziemy walczyć. Zapisano nas na rehabilitację, mamy też wykonywać na razie jedno ćwiczenie w domu.
Borys bardzo to przeżywa, ale po ćwiczeniach jest super wyciszony , grzeczny, zrelaksowany . Mam nadzieję, ze uda się go z tego wyciągnąć w miarę szybko. Na deser została wykryta lekka asymetria



nasza pani dr również zalecała słoiczki, mowiła nam, żeby przynajmniej do końca 6tego miesiąca nie dawać Borysowi nic co sami zrobiliśmy z owoców czy warzyw, bo jest duże zagrożenie, że będzie pryskane. No chyba że mamy swoją jabłonkę, swój ogródek, itd.

Natomiast powiem Wam , ze daję sobie rękę uciąć, że kaze warzywo na bazarze i każdy owoc na tym bazarze są pryskane. Mój tato ma hobby , jest nim sad owocowy. Dość spory, na tyle duży, że tato bawi się w sprzedaż, głównie idzie to wszystko do sklepów. Ale sąsiedzi też mają sady i warzywniki, i powiem Wam, że wszystko to, gdyby było nie pryskane, to by zdechło zanim by urosło, albo zeżarłby to parch. A sąsiedzi sprzedają własne wyroby na giełdach i targach. Moja mama w swoim ogródku też ma kilka krzaczków ogórków co roku i co roku je pryska bo inaczej rosną koślawce, albo łapie je jeszcze jakieś dziadostwo. Generalnie jeśli ktoś jest uczciwy to nie zbierze produktu zaraz po pryskaniu, tylko odczeka trochę, chyba 2 dni się czeka, nie pamiętam. Wtedy niby nie jest to szkodliwe dla zdrowia w tak dużej mierze. Więc ja np mając ojca sadownika w życiu nie dalabym swojskiego jabłka mojemu dziecku przynajmniej na razie, bo bez sensu też go nie wiadomo ile chronić, skoro po prostu wszędzie jest chemia , a trucizna truciznę pogania... :/ Co innego jeśli macie jabłonke czy marchewkę we własnym ogródku, i nie jest na sprzedaż tylko dla was. wygląda pewnie gorzej, ale za to jest bezpieczna A wszystkie warzywa i owoce, na których ludzie chca zarabiać z pewnością były kropione, na wiosnę lub w lecie czy na jesieni. (np jeśli przez dłuższy czas mamy dni deszczowe, nie ma słońca, i jabłka nie mogą złapać koloru, to rolnicy kropią je , żeby były czerwone.....patrzcie co jemy ).

trzymam kciuki, żeby rehabilitacja szybko pomogła.

a co do tego pryskania - jasne że tak, ale przypuszczam, że na takiej samej zasadzie pryskane są owoce i warzywa do słoiczków.
my na szczęście mamy pewne źródło - z ogrodu od moich rodziców

Napisane przez ladybird_1987

Wierzę.
Tylko stąd nasuwa się taka refleksja. Mali sadownicy na 100 % pryskają swoje owoce. To nie wierzę że producenci "warzyw do słoiczków" tego nie robią. Taki producent nie ma przecież 1 ha upraw, mega mega więcej. "Musi" jakoś zabezpieczać swoje plony, żeby nie zeżarł tego parch albo żeby urosło większe niż 5 cm. Tak to przynajmniej widzę.

--

no właśnie

Napisane przez kism

P
To i ja coś wrzucę, kilka minek
Wczoraj usiłowałam uchwycić na zdjęciu wyższy poziom wtajemniczenia - prostowanie rąk i opieranie na samych dłoniach

hoho cudny chłopak

---------- Dopisano o 11:43 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ----------

Napisane przez _agata

pola, spróbuj jeszcze Tantum Verde albo Hascosept, też pomagają przy ząbkowaniu.

o, dzięki, spróbuję. A można je częściej stosować?

A, i jeszcze takie pytanie do dziewczyn po cc; też macie taką fałdę skóry nad szwem? Bo ja mam i to wygląda jakby mnie źle zszyli Jest tak jakoś nierówno...

[_agata]

Napisane przez kism

Ale o co chodzi z tymi 3 mies. na naukę jedzenia? To ma związek z BLW (nie orientuję się w temacie) czy w ogóle z pokarmami stałymi?

Nie ma to żadnego związku z BLW. Po prostu chcę żeby Maciej, kiedy wrócę do pracy, jadł już w miarę różnorodnie.
Nie wiem jak będzie reagował na pokarmy stałe, nie wiem czy będzie jadł chętnie, nie wiem czy uda nam się wprowadzać regularnie nowe smaki... wydaje mi się, że 2 miesiące to nieco za krótko żeby jadł już "na dobre" coś poza moim mlekiem.
Chciałabym bardzo żeby był tylko na cycku jak najdłużej, ale to się nie da...

Napisane przez pola_m

o kurczę, to słabo. I co teraz robisz z tymi pieluchami? Sprzedasz?
A u nas z kolei odwrotnie - kupa nam wyciekała przez pampersy, a z wielorazów ani razu (że tak zarymuję). Natomiast faktycznie, zdarzyło się (ale dosłownie pare razy) że przesikał wielo.



A, i jeszcze takie pytanie do dziewczyn po cc; też macie taką fałdę skóry nad szwem? Bo ja mam i to wygląda jakby mnie źle zszyli Jest tak jakoś nierówno...

A nawet o tym nie myślałam. Może na allegro wystawię, prawie nieużywane. Wydaje mi się, że problem w tym, że mocz po materiale "płynie", i mimo tego, że wchłania się we wkład (bambusowych używałam) to i tak materiał przewodzi... sama nie wiem. Trochę się zniechęciłam. A może zostawię i spróbuję jak będzie starszy...

Mam taką jakby fałdkę, a raczej zgrubienie. I skóra dookoła blizny jest nadal jakby znieczulona.
Ale za to blizna już coraz jaśniejsza, u mnie Cepan sprawdza sie doskonale.

[clauudik]

Napisane przez anulka4771

Ja też dawałam Bobovity i te inne Filipowi teraz kupiłam te Holle i hmmm dziec ich nie chce,tzn z łyżeczki nic nie chce,pluje a wczoraj dałam zupkę z butli i wypiłA z butli wypije wszystko.Eh czyżby nie tolerował łyzeczki bądz myśli ze mu leki wpycham
AAA Kajko fajnie lezy na brzuszku u nas to jest nie wykonalne.

Anulka, a które dokładnie kaszki kupiłaś?? Jakie "smaki"??

Napisane przez moniczka1302

Dobry!
Ja też z kawą.

Muszę się poskarzyc, że moja Hania mało je
W przyszłym tygodniu pójdę z nią do lekarza. Wczoraj dałam jej kleik do mleka, zeby miała trochę gęstsze, włożyłam smoczek TT ten do kaszki i mi sie prawie zadławiła. Te TT mnie wykończy, nikomu nie polecam tego badziewia i do tego jeszcze tak drogiego badziewia
Te smoczki kosztowaly 20zl, a Canpol 5zl
Ehhh dałam się wrobic
Niuniu my też miałyśmy uczulonko, też nie wiemy z czego ale pediatra przepisala Vratizolin, Pimafucort i gencjanę i szybko przeszło.

Czyżbym była jedyna, która poleca butelki TT?? Mój Filip z innych nie chciał pić (mamy Avent i Canpol), a i dla mnie ta rurka zmieniająca kolor jest mega wygodna

Napisane przez pola_m

cześć dziewczyny, i ja na chwilę z kawką, ale moje dziecię marudzi, coś męczą go te zęby. Powiedzcie mi, ile razy dziennie stosujecie ten dentinox? Na opakowaniu jest 2-3 razy dziennie, a my wczoraj chyba z 5 razy smarowaliśmy, bo była wyraźna ulga.

Ja starałam się nie przekraczać tych 3 razy na dobę, jeśli już widziałam, że bardzo się męczy, to dawałam częściej, ale mniejszą ilość niż w ulotce.

Napisane przez _agata

Nie ma to żadnego związku z BLW. Po prostu chcę żeby Maciej, kiedy wrócę do pracy, jadł już w miarę różnorodnie.
Nie wiem jak będzie reagował na pokarmy stałe, nie wiem czy będzie jadł chętnie, nie wiem czy uda nam się wprowadzać regularnie nowe smaki... wydaje mi się, że 2 miesiące to nieco za krótko żeby jadł już "na dobre" coś poza moim mlekiem.
Chciałabym bardzo żeby był tylko na cycku jak najdłużej, ale to się nie da...

Eh nawet mnie nie strasz, bo ja wracam do pracy za półtora miesiąca Boję się, że Filip nie będzie chciał jeść, nie wiem, czy Wam tutaj pisałam, ale jak byliśmy ostatnio na pogrzebie i został z teściową to nie jadł jakieś 7 godzin - mimo, że miał odciągniętą flachę mleka. Ja bym chciała stosować BLW, ale niestety zaczniemy nieco później, albo tak jak _agata pisała - w trybie mieszanym.

Byliśmy dzisiaj na szczepieniu - trzecia dawna na nfz. Mój bohater mały ani nie pisnął! Nawet panie pielęgniarki były w szoku, że taki grzeczny. No i w sumie nie taki mały, bo ma 70 cm długości i waży 8300 g! Zaraz sobie dane wprowadzę na siatkę centylową i sprawdzę jak rośniemy. Pani dr kazała poczekać z glutenem do ukończenia 5-go miesiąca, a teraz zacząć podawać warzywa i deserki - generalnie wszystko co jest oznaczone po 4 miesiącu.

[onething]

pola_m u mnie żadnej fałdki nie ma. Skórę mam gładką, blizna jaśniutka.

_agata Szymon mi się w nocy budzi co 2 godziny ( a było juz tak, że budził się raz), ale tyle dobrego, że zaraz zasypia- śpi ze mną w łóżku, bo inaczej nie dałabym rady.

[_agata]

Napisane przez clauudik

Eh nawet mnie nie strasz, bo ja wracam do pracy za półtora miesiąca Boję się, że Filip nie będzie chciał jeść, nie wiem, czy Wam tutaj pisałam, ale jak byliśmy ostatnio na pogrzebie i został z teściową to nie jadł jakieś 7 godzin - mimo, że miał odciągniętą flachę mleka. Ja bym chciała stosować BLW, ale niestety zaczniemy nieco później, albo tak jak _agata pisała - w trybie mieszanym.

Byliśmy dzisiaj na szczepieniu - trzecia dawna na nfz. Mój bohater mały ani nie pisnął! Nawet panie pielęgniarki były w szoku, że taki grzeczny. No i w sumie nie taki mały, bo ma 70 cm długości i waży 8300 g! Zaraz sobie dane wprowadzę na siatkę centylową i sprawdzę jak rośniemy. Pani dr kazała poczekać z glutenem do ukończenia 5-go miesiąca, a teraz zacząć podawać warzywa i deserki - generalnie wszystko co jest oznaczone po 4 miesiącu.

Nie straszę, po prostu wolę żeby moje dziecię jadło już coś więcej, mimo tego że chciałabym żeby był jak najdłużej na cycu.
A butli ostatnio nie chce, i jeśli tak dalej będzie to łatwiej będzie go nakarmić zupą czy przecierem jarzynowym niż moim mlekiem. A cyc będzie rano i po powrocie z pracy. No jest jeszcze DOIDY CUP, ale nie wiem jak nam będzie szło, bo jeszcze nie próbowałam. Póki co karmię go łyżeczką moim mlekiem, ale schodzi dłuuuuuuuuugooo żeby coś się najadł. Daję mu przez 15 minut z łyżeczki ale i tak dobijam cycem bo głodny.

Maciek też 70 cm, jak się wyciągnie jak struna na przewijaku to sięga og początku do końca. Ale trochę lżejszy. Prawie 8 kilo.
Ten wzrost to w sumie sporo, a wydawało mi się, że moje dziecię z tych krótkich jest. A tu 97 centyl jak sobie sprawdziłam.

Napisane przez onething

pola_m u mnie żadnej fałdki nie ma. Skórę mam gładką, blizna jaśniutka.

_agata Szymon mi się w nocy budzi co 2 godziny ( a było juz tak, że budził się raz), ale tyle dobrego, że zaraz zasypia- śpi ze mną w łóżku, bo inaczej nie dałabym rady.

Oby się poprawiło.
Dla mnie więcej niż jedna pobudka w nocy to mordęga, nie do życia jeestem w dzień. Było kilka takich nocy, że Maciek obudził się dwa razy, np. o 2 i 5, ale zaraz zasypiał. Niech śpi.
Teraz też obudził się z drzemki, spał od 10.50

[clauudik]

Napisane przez _agata

Nie straszę, po prostu wolę żeby moje dziecię jadło już coś więcej, mimo tego że chciałabym żeby był jak najdłużej na cycu.
A butli ostatnio nie chce, i jeśli tak dalej będzie to łatwiej będzie go nakarmić zupą czy przecierem jarzynowym niż moim mlekiem. A cyc będzie rano i po powrocie z pracy. No jest jeszcze DOIDY CUP, ale nie wiem jak nam będzie szło, bo jeszcze nie próbowałam. Póki co karmię go łyżeczką moim mlekiem, ale schodzi dłuuuuuuuuugooo żeby coś się najadł. Daję mu przez 15 minut z łyżeczki ale i tak dobijam cycem bo głodny.

Maciek też 70 cm, jak się wyciągnie jak struna na przewijaku to sięga og początku do końca. Ale trochę lżejszy. Prawie 8 kilo.
Ten wzrost to w sumie sporo, a wydawało mi się, że moje dziecię z tych krótkich jest. A tu 97 centyl jak sobie sprawdziłam.

Oj rosną nam chłopaki, mój ze wzrostem na 97, a waga na 90 centylu O dobrze, że mi przypomniałaś o doidy, muszę się zaopatrzyć, bo czarno widzę picie z butli. Póki co było kilka prób picia ze szklanki i o dziwo nawet nie zakończyły się one doszczętnie zmoczonym ubraniem.

Mi też wydawało się, że Filip nie jest specjalnie dużym dzieckiem. Do czasu gdy postawiłam Go obok Kaja i Seby, i wyglądał przy nich jak 9-cio miesięczne dziecko swoją drogą szkoda, że nie zrobiłyśmy chłopakom zdjęcia. Trzeba będzie nadrobić następnym razem. No i Kism, zapomniałyśmy o pampersach

Zmykam, bo synek mi się obudził i kupę wali

[pola_m]

kurna, to może faktycznie mnie źle zszyli, gdzieś za bardzo ściągnęli skórę, gdzieś za mało i taka jestem mało wyględna...:brzydal : Zobaczymy, może wyćwiczę, wymasuję i się skurczy mi ta fałda

Napisane przez _agata

Maciek też 70 cm, jak się wyciągnie jak struna na przewijaku to sięga og początku do końca. Ale trochę lżejszy. Prawie 8 kilo.
Ten wzrost to w sumie sporo, a wydawało mi się, że moje dziecię z tych krótkich jest. A tu 97 centyl jak sobie sprawdziłam.



Dla mnie więcej niż jedna pobudka w nocy to mordęga, nie do życia jeestem w dzień. Było kilka takich nocy, że Maciek obudził się dwa razy, np. o 2 i 5, ale zaraz zasypiał. Niech śpi.
Teraz też obudził się z drzemki, spał od 10.50

Antek też a koło 70-71cm, ale chudszy, waży 7200.

A Twój Macio faktycznie śpioch... Ile ma takich "drzemek" w ciągu dnia? Usypiasz go jakoś specjalnie? (meliska, makowczyk... )Ja myślałam, ze mój dużo śpi (w nocy śpi 20-6, ale z dwoma pobudkami na jedzenie) i w dzień 3-4 drzemki po godzinę-półtorej.

[onething]

_millena tak mi się przypomniało, jak tam po badaniach nerek Bo?

[_agata]

Napisane przez pola_m

kurna, to może faktycznie mnie źle zszyli, gdzieś za bardzo ściągnęli skórę, gdzieś za mało i taka jestem mało wyględna...:brzydal : Zobaczymy, może wyćwiczę, wymasuję i się skurczy mi ta fałda


Antek też a koło 70-71cm, ale chudszy, waży 7200.

A Twój Macio faktycznie śpioch... Ile ma takich "drzemek" w ciągu dnia? Usypiasz go jakoś specjalnie? (meliska, makowczyk... )Ja myślałam, ze mój dużo śpi (w nocy śpi 20-6, ale z dwoma pobudkami na jedzenie) i w dzień 3-4 drzemki po godzinę-półtorej.

Może bryknij się do lekarza? Ja się przejdę bo czasami mnie pobolewa. Jak mi wczoraj Maciek przywalił nogą leżąc na przewijaku to aż mnie zgięło w pół. I czasami wydaje mi się, że mam jakieś zgrubienie po blizną.

W dzień sypia zazwyczaj 2 razy.
Pierwszy raz tak około 2,5-3 godziny po pobudce porannej, czyli gdzieś między 10 a 12 zasypia i śpi... różnie. Czasami 40 minut, czasami, jak dziś, nawet 3 godziny.
Druga drzemka też jakieś 3 godziny po pobudce. Czyli wypada gdzieś w okolicach godziny 15-16. I też róznie śpi... czasami 30 minut i koniec, a czasami 2 godziny.
No i zdarza się, że jeszcze koło 18.30-19 kimnie się pół godzinki.
Później mycie albo kąpiel, wycisza się, cyc do pełna i do spania.

Specjalnie nie usypiam Czasami zasypia przy cycu (przez pewien czas już nie zasypiał przy cycu ale z powrotem mu się zdarza) i mam sprawę z głowy, bo tylko go do wózka i na spacer, albo do łóżeczka odkładam. Czasami zje i odkładam go "żywego". Wtedy czasami muszę z nim "walczyć" bo widzę, że jest śpiący ale gada, trze buzię, ziewa, zamyka oczy, otwiera, wierci się i nie śpi. Ale już nie zdarza się żeby trzeba go było wyciągać i uspokajać. Po prostu muszę wtedy nad nim popracować A czasami odkładam, wychodzę i zasypia sam...

Antek też ładnie śpi, 3-4 dłuższe drzemki w dzień to fajnie

Napisane przez clauudik

Oj rosną nam chłopaki, mój ze wzrostem na 97, a waga na 90 centylu O dobrze, że mi przypomniałaś o doidy, muszę się zaopatrzyć, bo czarno widzę picie z butli. Póki co było kilka prób picia ze szklanki i o dziwo nawet nie zakończyły się one doszczętnie zmoczonym ubraniem.

Mi też wydawało się, że Filip nie jest specjalnie dużym dzieckiem. Do czasu gdy postawiłam Go obok Kaja i Seby, i wyglądał przy nich jak 9-cio miesięczne dziecko swoją drogą szkoda, że nie zrobiłyśmy chłopakom zdjęcia. Trzeba będzie nadrobić następnym razem. No i Kism, zapomniałyśmy o pampersach

Zmykam, bo synek mi się obudził i kupę wali

Trzeba było zdjęcie dla porównania!
Ja mam porównwnie z synem koleżanki (16 dni starszy) i Maciek nie jest jakiś wybitnie duży. No, może bardziej "okrągły".

[Efijy]

[QUOTE=pola_m;36645593]

Fajnie, że jesteś zadowolona. A gdzie masz teściów, bo chętnie bym jakiegoś nowego lumpa w moim mieście odkryła


Teście mieszkają na medalionów a lump jest po starej biedronce fajny bo dość duży i jest dużo miejsca można wjechać wózkiem np. koło kościoła jest ten lump i za tym lumpem jest nowa biedronka i lidl to tak dla orientacji gdzie jest w soboty maja nowy towar na pewno trafisz.

[rozowa1987]

Napisane przez onething

pola_m u mnie żadnej fałdki nie ma. Skórę mam gładką, blizna jaśniutka.

_agata Szymon mi się w nocy budzi co 2 godziny ( a było juz tak, że budził się raz), ale tyle dobrego, że zaraz zasypia- śpi ze mną w łóżku, bo inaczej nie dałabym rady.

liwka też się tak budzi daje butle i śpi dalej w moim łóżku,nie mam serca jej dać do swojego pokoiku tym bardziej że męża nie ma po 2 tygodnie w domu,to mam chociaż ją

[rinco]

Napisane przez moniczka1302

ja sie wkurzyłam że nie wychodzi mi szydełkowanie, walnęłąm szydłem i tymi nicmi i idę spac
To wcale nie jest takie proste
Może dacie jakiegos linka dla opornych?? Pamietam, że swego czasu sporo z Dziewczyn szydełkowało ...

A co szydełkujesz? Mi dużo pomogły filmiki z youtuba, jak na żwyca pokazywali jak przewlekać te włóczki Linków nie pamiętam, musiałabyś sobie sama znaleść. Warto też zaglądnąć na angielskie youtuby, bo tam są różne fajne cuda I więcej niż po polsku.

Napisane przez _agata

Moje dziecię padnie kiedyś z głodu zasnął wczoraj o 20, obudził się o 6, stękał kilka minut, więc poszłam siknąć, umyłam ręce, no ile mnie nie było... może 3 minuty... wracam a on śpi poszłam i ja dalej spać. Obudził się o 7.30

U nas też tak było jak miał 2,5-3,5 miesiąca, a teraz mu się odmieniło i muszę mu dawać jedzenie w nocy

Napisane przez clauudik

Mi też wydawało się, że Filip nie jest specjalnie dużym dzieckiem. Do czasu gdy postawiłam Go obok Kaja i Seby, i wyglądał przy nich jak 9-cio miesięczne dziecko swoją drogą szkoda, że nie zrobiłyśmy chłopakom zdjęcia. Trzeba będzie nadrobić następnym razem. No i Kism, zapomniałyśmy o pampersach

Właśnie sprawdziłam, Seba jest na 25 centylu zarówno z wagą jak i wzrostem. To i tak nieźle, bo na początku był ledwo na 3 centylu...

...

Dziewczyny karmiące butelką: jak Wam dziecko uśnie w trakcie jedzenia to bierzecie do odbicia tak na śpiocha czy odkładacie do łóżeczka?

...

Seba od wczoraj super śpi w ciągu dnia, tak nawet po 2-3 godziny ciągiem!!! Nie zdarzało mu się to odkąd miał może miesiąc. Chyba mu służy ta deszczowa pogoda. Może powinniśmy się przeniesić do Irlandii

Byliśmy dziś na USG bioderek i niby wszystko jest ok, ale w lewej nóżce wyszło jakieś echo panewki czy coś i mamy szeroko pieluszkować jeszcze 6 tygodni, w dodatku szerzej niż do tej pory pieluszkowałam, czyli ta pieluszka z Allegro jest już za wąska i muszę mu podkładać pod nią dodatkową pieluszkę. Trochę masakra mieć taki tobół między nogami...

A w ogóle to Sebuś kończy dziś już 4 miesiące

Acha i nie przewraca się, ale myślę, że to przez to pieluchowanie. Kiedyś jak był mniejszy to przewracał się z pleców na boki i na odwrót, a teraz go blokują te szerokie nóżki...

[anulka4771]

Napisane przez clauudik

Anulka, a które dokładnie kaszki kupiłaś?? Jakie "smaki"??

Czyżbym była jedyna, która poleca butelki TT?? Mój Filip z innych nie chciał pić (mamy Avent i Canpol), a i dla mnie ta rurka zmieniająca kolor jest mega wygodna

Ja kupiłam kaszkę ryżową i pszenną:klik i klik
tylko ze ja musze bezmleczne i bezglutenowe