Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

[brumek]

Hejeczka
Dzięki za inhalatorowe rady Pojechaliśmy do tej apteki w ciemno i było kilka rodzajów, różnych firm, ale babeczka poleciła Philipsa, że niby najlepszy, więc wzięliśmy. Na opakowaniu pisze, że cichy, a jest głośny jak traktor
No ale jaki by nie był, to i tak na nic się zdał Tymek nie pozwolił sobie nic nim zrobić. Dostał autentycznej histerii, ze strachu. Nigdy tak się nie bał, serio Ten dźwięk go przerażał. W końcu tylko takim ustnikiem (nie maseczką) dmuchaliśmy mu w twarz z pewnej odległości - jak go zabawiałam, mąż w okolicy buzi tą rurką mu dmuchał. O maseczce mowy nie było. Może z czasem jakoś da sie przekonać. Ale nie mam pomysłu jak... Bo póki to nie warczy, to się tym bawi i jest ok, czyli nie samego urządzenia się boi. Dopiero ten dźwięk.

Napisane przez eveewe

Witam,
znalazl go jego brat na drzewie sto metrow od auta - powiesil sie..... bylismy blisko, moja tesciowa pracuje u nich w sklepie i my czesto sie odwiedzalismy..... nawet w niedziele bylismy na obiedzie razem, bo obchodzil z zona 23 rocznice slubu.......na wczasach z nimi bylismy...... maja dwoch synow 13 i 20 lat. tragedia......zona i synowie zamkneli sie w sobie - nic nie mozna zrobic......

Co za tragedia dla tej kobiety i syna A syn ile ma lat? A wiadomo Wam o jakiś poważnych problemach? Czy miał takie?

Napisane przez AgaGuernsey

Akcja z Tymkiem okropna. Oby sie nie okazalo, ze masz taki egzemplarz jak moja Wiki: u niej katar i kaszel to prawie zawsze wymioty.

O matko, biedna Wiki

Napisane przez patik87

evee współczuję..a dlaczego samochód spalony był?
co w głowie siedzi takiej osobie która chce popełnić samobójstwo...

No właśnie... A, jak widać, wcale nie tak mało takich osób jest. Co jakiś czas słychać wśród znajomych bliższych czy dalszych, ze ktoś popełnił samobójstwo

Napisane przez isiaok

My Brumku tez po wymiotach....wogole jakis fatalny dzien Ewcia miała...marudka straszna, spala tylkogodz-od 6 rano do 20!!!!A dzien pelen atrakcji i dzieci. Niech te zeby juz wyjda!!!

Biedny Ewoludek

Napisane przez telik

Ojejku Brumciu ale myślisz ze to wirus
Czy mogło mu coś zaszkodzić
Bidulek
A jak zasnął ?

Myślę, że to zwykły katar, tyle że ścieka do gardła i to przez to. Bo jak mu się uda odkrztusić tę wydzielinę, to na jakiś czas jest ok. W ogóle póki chodzi/siedzi to nie ma problemu. Dopiero na leżąco ta wydzielina widocznie spływa nie tam gdzie trzeba i zaczyna się kaszel. No ale jak tu spać w innej pozycji

Napisane przez DDewik

Biedny Tymuś i Ty

U nas tez katar wrocił...noc byla fatalna, zombiak jestem...i 4 juz prawie na wierzchu.W dzien Borysek za to pogodny i usmiechnety, ale troszke pociagający, TZ rowniez.
Ja wlasnie upiekłam ciacho ze sliwkami, wystawiłam troszke rzeczy na alegro i zaraz ide polezec w wannie, musze sie zrelaksowac.

I dla Was też przesyłam buziaki, chorowitki U nas z kolei trójka prawie prawie...

Napisane przez CarmelaSoprano

brumek my mamy philipsa, troche głośny, ale da się przeżyć. Tylko nam pediatra powiedziała żeby nie inhalować przed spaniem, żeby to co sie oderwie, mogło na spokojnie spłynąć czy tam zostać odessane, 2/3 h przed snem żebyśmy już nie inhalowali.

No to pewnie mamy (już) ten sam. Sądząc po marce i po głośności
A jak Sarenka to znosi?
I wielkie dzięki za radę, będę pamiętać

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------

Napisane przez isiaok

Brumek Jak nocne usypianie??????Kupilas inhalator?

Usypianie bez problemu. Zobaczymy tylko jak spanie Już raz się rozkaszlał i tak się zanosił kilka minut, ale się uspokoiło na szczęście.

Napisane przez telik

Fotki

Telik, ja Cie kocham!!!!!!!!!!
Ales dzielna, aleś ładna, aleś twarda
Kto to ta dziewczyna z Tobą?
Fajnie że pogoda Wam dopisała, bo u nas lało i ziąb.
Dużo ludzi biegło?
I czemu Pan Telik nie biega?

Napisane przez Kajool

1.kurde ja dopiero teraz dotarlam, przepraszam brumku. Tez mielismy taka akcje z wymiotami po jedzeniu, wlasnie przez katar i ten kaszel. Ja mam inhalator microlife, kolezanka tez go sobie chwali. ma dwie maseczki, dla dzieci i doroslych, plus ustnik. Szymka inhaluje maseczka a jak sie mu znudzi daje pogryzc ustnik, para dalej idzie. Warto miec ten sprzet, bo czesto mozna uniknac antybiotyku. A na katar i kaszel jak znalazl.
Jeszcze raz przepraszam, ze tak pozno odpisuje

2.A Szymon dzisiaj spal 3,5 h w dzien. Masakra. Az chodzilam sprawdzic, czy oddycha.
Jutro jade do Poznania na jeden dzien. Jedziemy autobusem,mam nadzieje, ze Szymon da rade.

1. Kajoolku, słońce, jakie przepraszam!!! Dzięki Ci za tamtą radę i za to teraz Microlife też były i w sumie bardziej do mnie przemawiał, ale babka polecała Philipsa, no i daliśmy się przekonać. Tu też sa dwie maseczki i ustnik (i jeszcze takie coś bezpośrednio do dziurek nosa), ale on żadnym sposobem nie daje sobie tego założyć. Histeria. Nie wiem, jak to się dzieje, że Wasze dzieci pozwalają

2. No to nieźle Ci pospał, rzeczywiście A teraz też śpi, czy sobie odbija?

Napisane przez zanetaa88

Brumek a to mu coś siedziało, czy po prostu to ta wydzielina z nosa? dobrze, że się nie zadławił...

Tylko ta wydzielina. Nie dławił się tak na poważnie, groźnie, tylko nie mógł się tego pozbyć i pewnie tak się organizm obronił. Teraz też pokasłuje

[CarmelaSoprano]

Napisane przez brumek

No to pewnie mamy (już) ten sam. Sądząc po marce i po głośności
A jak Sarenka to znosi?
I wielkie dzięki za radę, będę pamiętać

Przykłada nam maseczke i sobie, ale trzeba w ręku trzymac, na gumce nie lubi. Za to zlizuje sobie sól z ust, bo to taki dymek sie osadza jak inhalowaliśmy Jakoś głośność Sarence nie robi, ale ona przyzwyczajona do warkotu, przecież od urodzenia żyje z dwoma buldogami

[Kajool]

brumku jeszcze na szybko zanim pojde spac, Szymon na poczatku tez nie awal sobie zalozyc maseczki, ale puscilam mu na youtube bebe lili (jakas piosenke z teledyskiem), tak aby sie zainteresowal, wtedy dzwiek inhalatora nie byl taki straszny.

[marzena_S]

Eve, straszna tragedia. Bardzo Wam współczuję.

Alibany, wow dwie prace naraz- niezła jesteś! Dobrze, że nie ma dylematu którą wybrać. Masz trochę czasu na oswojenie się i organizację-super. Gratuluję i trochę zazdroszczę.

Telik, gdzie te Twoje dodatkowe kilogramy? Wyglądasz jak gwiazda filmowa i to w dodatku wysportowana. No a Jasiek, co tu dużo mówić.

Brumku, ale akcja kurczę już się ucieszyłam, że u Was lepiej a tu taki nawrót. Biedny Tymuś, zdrówka.

Ja też podłączam się pod pytanie o inhalator. Chyba warto się w coś takiego zaopatrzyć bo sezon jesienno-zimowo-chorobowy dopiero przed Nami...

Żaneta, czyli dobrze mi się wydawało, że Emi wysoka. Ciągle słyszę, że Hania wysoka jak na swój wiek a dzisiaj zmierzyłam i ma 79 cm, więc do Emi jej trochę brakuje. Modelka Ci rośnie.
Czapa pewnie przyjdzie w tym tygodniu.

Kolina, dziewczyny dobrze radzą, bierz większe.

Kajool, szkoda że się nie zobaczymy. Nas niestety nie ma w Poznaniu, więc nie miej wyrzutów.

[brumek]

Napisane przez CarmelaSoprano

Przykłada nam maseczke i sobie, ale trzeba w ręku trzymac, na gumce nie lubi. Za to zlizuje sobie sól z ust, bo to taki dymek sie osadza jak inhalowaliśmy Jakoś głośność Sarence nie robi, ale ona przyzwyczajona do warkotu, przecież od urodzenia żyje z dwoma buldogami

Tymek też warkotów ani hałaśów się nie boi. Dlatego jestem w szoku, jak to na niego podziałało.

Napisane przez Kajool

brumku jeszcze na szybko zanim pojde spac, Szymon na poczatku tez nie awal sobie zalozyc maseczki, ale puscilam mu na youtube bebe lili (jakas piosenke z teledyskiem), tak aby sie zainteresowal, wtedy dzwiek inhalatora nie byl taki straszny.

Kajoolku, wypróbuję jutro, chociaż po dzisiejszym jestem nieco sceptycznie nastawiona Ale może...

---------- Dopisano o 23:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ----------

A Agni ma właśnie noc poślubną

[CarmelaSoprano]

*Tak się moje dziecko obudziło rano- Tarzan normalnie
*Zazdrość o miejcie na fotelu (Ronin niewzruszony)
*I nowa czapeczka

[brumek]

fidoo30 - kto Ty jesteś?

[marzena_S]

Kajool, a ten inhalator microlife jest cichy? W opisach to wszędzie widzę, że piszą cichy. Philipsa ma mój bratanek i odradzali właśnie ze względu na to, że mały długo się go bał przez hałas...

Brumek, myślisz, że już? Moja noc poślubna zaczynała się o 6 rano.

Carmela, boski tarzan, a właściwie Jane.

[brumek]

Napisane przez CarmelaSoprano

*Tak się moje dziecko obudziło rano- Tarzan normalnie
*Zazdrość o miejcie na fotelu (Ronin niewzruszony)
*I nowa czapeczka

Nie no, ona jest bezbłędna

---------- Dopisano o 23:19 ---------- Poprzedni post napisano o 23:18 ----------

Napisane przez marzena_S

Kajool, a ten inhalator microlife jest cichy? W opisach to wszędzie widzę, że piszą cichy. Philipsa ma mój bratanek i odradzali właśnie ze względu na to, że mały długo się go bał przez hałas...

Ale wiesz, że ten Philips ma na opakowaniu napisane że jest wyjątkowo cichy I, jak czytam teraz opinie na Ceneo, to jest polecany mimo tej głośności. I nawet ludzie piszą, że niektóre inne są jeszcze głośniejsze!

[marzena_S]

Brumku, no właśnie widzę, że na allegro jest najbardziej rozchwytywanym inhalatorem.
Może te dedykowane dzieciom są bardziej ciche?
Ma któraś taki?
http://allegro.pl/inhalator-nebuliza...604798970.html
http://allegro.pl/inhalator-nebuliza...604798881.html

[Stronczek27]

Brumek, wyploszylas Fido

Sarenka boska, a czapa bardzo twarzowa

Dzis i Brida chyba za mąż wychodzi ??? (juz wyszla )

[brumek]

Napisane przez marzena_S

Brumku, no właśnie widzę, że na allegro jest najbardziej rozchwytywanym inhalatorem.
Może te dedykowane dzieciom są bardziej ciche?
Ma któraś taki?
http://allegro.pl/inhalator-nebuliza...604798970.html
http://allegro.pl/inhalator-nebuliza...604798881.html

Boskie są

Ja tylko sobie w brodę pluję, bo w necie są 70 zł taniej niż w aptece No ale potrzebowałam na już.

Napisane przez Stronczek27

Brumek, wyploszylas Fido

Ale jestem łagodna


Widziałam filmik na fb. Cudny Jak robiłaś?

[telik]

Napisane przez Scio

Telik ale sey sportsmenka z Ciebie wow.

I od razu pytanko. Masz quinnie wózek (czy jak to tam sie pisze), Jasiowi w nim wygodnie? Bo się zastanawiam, czy nie kupić go na wiosnę, ale jakiś taki mały mi się wydaje

on z takich mniejszych i lżejszych jest. Myśle ze jest wygodny bo Jaś sobie nawet drzemie czasami. Ale cieżko mi powiedzieć jak to będzie jak będzie większy. Ale myśle ze powinno być ok.

Napisane przez brumek

Hejeczka
Dzięki za inhalatorowe rady Pojechaliśmy do tej apteki w ciemno i było kilka rodzajów, różnych firm, ale babeczka poleciła Philipsa, że niby najlepszy, więc wzięliśmy. Na opakowaniu pisze, że cichy, a jest głośny jak traktor
No ale jaki by nie był, to i tak na nic się zdał Tymek nie pozwolił sobie nic nim zrobić. Dostał autentycznej histerii, ze strachu. Nigdy tak się nie bał, serio Ten dźwięk go przerażał. W końcu tylko takim ustnikiem (nie maseczką) dmuchaliśmy mu w twarz z pewnej odległości - jak go zabawiałam, mąż w okolicy buzi tą rurką mu dmuchał. O maseczce mowy nie było. Może z czasem jakoś da sie przekonać. Ale nie mam pomysłu jak... Bo póki to nie warczy, to się tym bawi i jest ok, czyli nie samego urządzenia się boi. Dopiero ten dźwięk.

Co za tragedia dla tej kobiety i syna A syn ile ma lat? A wiadomo Wam o jakiś poważnych problemach? Czy miał takie?


Myślę, że to zwykły katar, tyle że ścieka do gardła i to przez to. Bo jak mu się uda odkrztusić tę wydzielinę, to na jakiś czas jest ok. W ogóle póki chodzi/siedzi to nie ma problemu. Dopiero na leżąco ta wydzielina widocznie spływa nie tam gdzie trzeba i zaczyna się kaszel. No ale jak tu spać w innej pozycji

[COLOR="Silver"]



Telik, ja Cie kocham!!!!!!!!!!
Ales dzielna, aleś ładna, aleś twarda
Kto to ta dziewczyna z Tobą?
Fajnie że pogoda Wam dopisała, bo u nas lało i ziąb.
Dużo ludzi biegło?
I czemu Pan Telik nie biega?


Tylko ta wydzielina. Nie dławił się tak na poważnie, groźnie, tylko nie mógł się tego pozbyć i pewnie tak się organizm obronił. Teraz też pokasłuje

biedny Tymus
Oby ten katarek przeszedł jak najszybciej
A podajesz mu coś jeszcze
Bo jak chciałam popisikac w nocek Jasiowi Navisinem to tez strach i płacz

Dziewczyna która biegnie ze mną to koleżanka z pracy( przyszła pracować jak ja miałam iść na macierzyński)
Ludzi biegalo ponad 200, byli tez biegacze z Kenii, Etiopii ( mieli oczywiście polowe mojego czasu)
Tz nie lubi biegać
A wiesz jedna para biegła z wózkiem

Napisane przez CarmelaSoprano

*Tak się moje dziecko obudziło rano- Tarzan normalnie
*Zazdrość o miejcie na fotelu (Ronin niewzruszony)
*I nowa czapeczka

Tarzan

[brumek]

Napisane przez telik

biedny Tymus
Oby ten katarek przeszedł jak najszybciej
A podajesz mu coś jeszcze
Bo jak chciałam popisikac w nocek Jasiowi Navisinem to tez strach i płacz

Dziewczyna która biegnie ze mną to koleżanka z pracy( przyszła pracować jak ja miałam iść na macierzyński)
Ludzi biegalo ponad 200, byli tez biegacze z Kenii, Etiopii ( mieli oczywiście polowe mojego czasu)
Tz nie lubi biegać
A wiesz jedna para biegła z wózkiem

Podaję Nasivin właśnie i sól morską. No i czasem pod noskiem smaruję maścią majerankową, a dwie ostatnie noce miał przy łóżeczku pieluszkę skropioną Olbasem.
Ale coś mi się zdaje, ze katar, jak to katar, musi potrwać swoje, niezależnie od tego czym dziecko będziemy męczyć Tyle tylko, że mam poczucie, ze próbuję mu pomóc.

A Ty z wózkiem nie miałaś ochoty spróbować?

[DDewik]

Napisane przez CarmelaSoprano

*Tak się moje dziecko obudziło rano- Tarzan normalnie
*Zazdrość o miejcie na fotelu (Ronin niewzruszony)
*I nowa czapeczka

Tarzan mnie rozbroił Swietna jest Twoja córcia!

Ja ostatnio wchodze do pokoju(po jego drzemce poludniowej) a Borysek bez skarpet, bez spodni(nie wiem jak je zdjął-2 razy mu sie to udalo) siedzi i sie cieszy ze skarpetą w buzi.

Ja zamiast spac to czytam o inhalatorach.....ide spac,dobranoc (ciekawe czy pośpię dzisiaj)

[Stronczek27]

Brumku używalam zwykłego programu z windowsa. Windows movie maker. Zgapilam pomysl od AgiG, nie mogłam sie oprzeć. Bardzo mi sie Antka filmik spodobał i chciałam by Wiki tez miała.

Dziekuje za miłe słowa

[aania_20]

eveewe, strasznie mi przykro Sam się powiesił? Dlaczego ten samochód znalazł się tak daleko?

Napisane przez telik

Hej mamolinki

Przepraszam ze tak egoistycznie
Ale muszę się pochwalić
Dałam radę i nawet nie byłam ostatnia czego bardzo się obawiałam
Więc dziękuje za kciukasy

brawo!!!! Ale z Ciebie laska!

Napisane przez brumek

Ale mieliśmy akcję. Jak pisałam poprzedniego posta, to Tymuś spał na mnie. I pokasływał od czasu do czasu, wiercił się, jakby się dławił tą wydzieliną. I tak coraz bardziej. W końcu rozkaszlał się na dobre i zwymiotował. Na mnie, na siebie i na łóżko. Po chwili znowu. Na resztę mnie i kolejną część łóżka Poleciałam z nim do łazienki, po drodze wszystko brudząc, i tam to samo. Nic chyba w brzuszku nie zostało Ale humor mu się momentalnie poprawił i się zrobił, jak skowronek Musieliśmy oboje wejść do wanny, bo on nawet skarpetki, a ja nawet majtki miałam brudne I sprzątania na 40 minut.

Biedny Tymuś

Napisane przez patik87

Wróciłyśmy ze spaceru. Sprzedawczyni w sklepie do Sary:" takie zimno a mama cię włóczy, i rączki zimne masz"
Facet w kolejce:" no jak zimno na dworze a ręce na wierzchu to zimne"
Phi.

grrrr..... a co ich to obchodzi??
Do nas babka w sklepie wczoraj "a o co Ty płaczesz?" bo mały zaczął jęczeć jak mu odłożyliśmy zabawkę. Odpowiedziałam "a, bo tak mu się chce" i się odczepiła

Napisane przez telik

Fotki

mówiłam już ale powtórzę że laska

Napisane przez brumek

A Agni ma właśnie noc poślubną

myślisz że tak wcześnie? my mieliśmy noc jak się jasno robiło

Napisane przez telik

Dziewczyna która biegnie ze mną to koleżanka z pracy( przyszła pracować jak ja miałam iść na macierzyński)
Ludzi biegalo ponad 200, byli tez biegacze z Kenii, Etiopii ( mieli oczywiście polowe mojego czasu)
Tz nie lubi biegać
A wiesz jedna para biegła z wózkiem

z wózkiem? Super

A my mieliśmy wczoraj bardzo miły dzień, pojechaliśmy na basen na zajęcia z instruktorem. Mała grupka dzieci, mały zachwycony, śmiał się tylko do instruktorki, bez problemu dawał się jej brać więc wszystko na nim demonstrowała Potem wcale nie chciał iść, dawał pani całusy i w ogóle ciężko go było do szatni zwinąć
Pod wieczór przyjechała grupka znajomych w odwiedziny, jedna koleżanka z synem rok starszym. Chłopcy się sobą zajęli, rozrabiali cały wieczór, gonili się wkoło stołu, Adaś tak się zajął że zapomniał o tym że był śpiący, w efekcie cały dzień nie spał...pierwszy raz

Co nie przeszkodziło mu w nocy zrobić pobudki. Najpierw nie tyle płakał, ile się darł Nie dawał się uspokoić za nic, wyglądało to jakby mu się coś przyśniło złego... nie wiem czy to możliwe. W końcu się udało, to chciał się bawić.. Po 2 godzinach dał się uśpić...
Taki ładny dzień się robi a my dziś jedziemy do teściów...

[patik87]

Telik!! Jesteś laska, na 2 zdjęciu jak 16stka, wysportowana, ładana, energiczna, same ochy! zazdroszczę Ci.

Sarenka

Ciekawe jak tam Agni

Sara w maju miała 80 cm ( mierzyli ją w szpitalu), teraz nie wiem ile ma.

Ide czytać/oglądać relacje ze ślubu Kwaśniewskiej.

Ania miły wieczór. Może za dużo wrażeń dla A było z całego dnia?

[eveewe]

Witam
Nic nam nie wiadomo o jakis powaznych problemach. Za to zanim sie zona i synowie pozbieraja - szok. Nie wiem co wczoraj prokuratura ustalila. Samochod spalony bo podejrzewali ze chcial sie otruc gazem (butla z gazem do kuchenki byla w bagazniku) i chyba cos sie zapalilo w aucie, a butla nie wybuchla. A on prawdopodobnie odszedl i.....

Mery gile z nosa ma mega - wiec jutro do zlobka nie pojdzie. Smarujemy ja Pulmexem, ale nie da wpsikac sobie nic do noska i sciagnac, sila musze.

Teliczku po raz kolejny powiem, ze jestes piekna kobieta
carmela Sarcia jak zwykle urocza

wiecej nie pamietam...............

[Scio]

Czesc.

U nas noc masakra. Agata przebudziła się przed 2 z ogromnym płaczem. Nie chciała się uspokoić i usnąć dalej, leżała z nami. W końcu zrobiliśmy jej mleko (juz nie pamietam kiedy ostatni raz jadla w nocy) ale i tak to nie wiele dało. Sama nie wiem, czy to katar, czy ząb czy jeszcze co innego

Sarenka świetna.

[aania_20]

Napisane przez patik87

Ania miły wieczór. Może za dużo wrażeń dla A było z całego dnia?

Nie, raczej nie. Często mamy takie dni, że dużo zajęć, ktoś przychodzi albo my gdzieś jeździmy, więc nie sądzę. Tym bardziej że kiedyś w ciągu dnia się z takim płaczem zbudził... no ale grunt że potem przeszło, i zachowywał się jakby nigdy nic.
Teraz tatę na spacer wyciągnął

Czytałam, zdjęcia oglądałam, ładnie ale bez szału. A najlepsze że goście ponoć mieli zakaz przynoszenia aparatów i tel, a tu zdjęcia i tak się szybko pojawiły

---------- Dopisano o 10:20 ---------- Poprzedni post napisano o 10:15 ----------

śliczna Sarenka! teraz dopiero zobaczyłam zdjęcia

[telik]

Napisane przez brumek

Podaję Nasivin właśnie i sól morską. No i czasem pod noskiem smaruję maścią majerankową, a dwie ostatnie noce miał przy łóżeczku pieluszkę skropioną Olbasem.
Ale coś mi się zdaje, ze katar, jak to katar, musi potrwać swoje, niezależnie od tego czym dziecko będziemy męczyć Tyle tylko, że mam poczucie, ze próbuję mu pomóc.

A Ty z wózkiem nie miałaś ochoty spróbować?

Właśnie przypomńialas mi ze sól morska nam sie skończyła
Tez tak myśle
Choć mam wrażenie ze maści majerankowa faktycznie ułatwia oddychanie
A JasieK wogole nie daje sobie odciągac katarku

Nie wiedziałam ze można biec z wózkiem, bo fajny pomysł i nam sie zdarza biegasz z wózkiem
Ale na ta konkretna trasę musiałabym mieć specjalny wózek-baby joger chyba

Napisane przez Stronczek27

Brumku używalam zwykłego programu z windowsa. Windows movie maker. Zgapilam pomysl od AgiG, nie mogłam sie oprzeć. Bardzo mi sie Antka filmik spodobał i chciałam by Wiki tez miała.

Dziekuje za miłe słowa

widzialam filmik
Wzruszający

Napisane przez Scio

Czesc.

U nas noc masakra. Agata przebudziła się przed 2 z ogromnym płaczem. Nie chciała się uspokoić i usnąć dalej, leżała z nami. W końcu zrobiliśmy jej mleko (juz nie pamietam kiedy ostatni raz jadla w nocy) ale i tak to nie wiele dało. Sama nie wiem, czy to katar, czy ząb czy jeszcze co innego

Sarenka świetna.

biedny Agaton
U nas tez noce z pobudkami

Kobitki strasznie wam dziękuje za miłe słowa
Czuje sie zawstydzona a zarazem strasznie miło słyszeć tak miłe słowa
Ale tak naprawdę każda z was dałaby radę przebiec i gorąco zachęcam do biegania lub/i innych aktywności izycznych. Człowiek ma inna energię.
A dziś w ramach nagrody zrobiłam pyszne gofry bez proszku do pieczenia
I sie zajadalismy w trójkę

[patik87]

Evee

Obejrzałam filmik na efakcie ze ślubu Olki, i...ludzie im przejść nie dali, jak Kwaśniewski ją wprowadzał do kościoła..żenada. Powinni zrobić barierki.
Rzeczywiście wygląd jej bez szału- ale to rzecz gustu. Makijaż ładny.

u Was też tak mocno wieje?

[Haniula]

Napisane przez agni82

Hej hej, tesknil ktos za mna?
u nas przygotowania pelna para i oczywiscie cos musialo sie przydazyc.
ja juz u kresow wytrzyamalosci, moj fryzjer, ktory mial przyjechac i malowac mi wlosy w piatek. wczoraj odwolal i oczywiscie musialam na gwalt znalexc kogos(znalazlam zrobil dobra robote). dodatkowo mial byc gosciem ze swoja rodzina i noce w pensonacie + nakrycia dla 4 osób wydane na marne.
mojej siostrze odwolali lot- jedzie busem z Belgii
mojego znajomego z wawy nie moga odebrac znajomi, bo sie przeziebii i musialam wynajac osobe po jego odbior. kolejen kilka setek lzejsza jestem
ludzie zmieniaja zdanie co chwila
nie mielismy czasu pocwiczyc walca
emil ma calkowicie rozwalona rutyne i chodzi poddenerwowany
aha i najwazniejsze nie wyrobimy sié z konkordatowym, wiec cay wysiek na nic- jakis sedzia dopatrzyl sie braku kolejnego papierka
no i to chyba tyle ze zych rzeczy
jak sie zdaza dobre to napisze

a tak w ogole to strasznie sie stesknilam za wami, ale brak czasu i neta
to w sobote wychodze za maz i jak wyjde to wroce

Juz pewnie wypoczywacie jako malżonkowie
wszystkiego najlepszego

Napisane przez marzena_S

Poniżej zdjęcia Henia w nowym fryzie, z ulubionym futrzakiem i na dzisiejszym spacerze.

Nie próżnowałyście z pisaniem - lecę nadrabiać.

ale ona sliczna i te ubranka boskie !

Napisane przez Sloneczko555xxx

zdrówka dla wszystkich chorowitków

i mój Maks dołączył do grona zakatarzonych ... już drugą nockę nie spałam .........

mam pytanie : mój synek ma kilka drobnych krosteczek obok kącika ust ... co to może być? takie drobne czerwone krostki nie swędzą, nie opryszczka .. już są 2 tygodnie i nie znikają

biedny chorowitek
a krosteczki to moze od kiszonego?
Ostatnio gdzies przeczytalam ze jak po soku z kiszonej kapusty wystapi wysypka koło ust to przestac podawac. co prawda tyczylo sie to dzieci w wieku 8msc ale moze

Napisane przez zanetaa88

A to moja dama

ale śliczna bedzie miała powodzenie i wygląda na starszą
ps mamy taki sam wózek tylko czarny

Napisane przez Natka_

Hallo

Jestem mega niewyspana, ale zarazem szczęśliwa bo oddałam pracę Dała mi do zrozumienia, że mogę się spokojnie szykować na czwartek. Jednak od razu zapowiedziała, żebyśmy się przygotowali na nieprzespaną noc z poniedziałku na wtorek, bo pewnie jakieś ostatnie poprawki będą. Mimo to zrobię wszystko, żeby było dobrze. Uważam, że i tak odwaliłam kawał dobrej roboty
Przynajmniej jak uda mi się obronić to mogę iść dalej.

super, oby do obrony i bedzie z głowy

Napisane przez Oliweczka1985

Wklejam mojego robaka
Nie sugerujcie się wielkoscią mojego brzucha- w tej sukience nie widać za wiele i takie ujęcie.

faktycznie Jula podobna do mamy sliczne robaczki

Napisane przez isiaok

Ewoludka tez dawno nie było

[Haniula]

Napisane przez eveewe

nie zyje.....

;przytul:

Napisane przez telik

Hej mamolinki

Przepraszam ze tak egoistycznie
Ale muszę się pochwalić
Dałam radę i nawet nie byłam ostatnia czego bardzo się obawiałam
Więc dziękuje za kciukasy

dzielna mamuśka Gratuluje
ja bym nie dała rady

Napisane przez brumek

Ale mieliśmy akcję. Jak pisałam poprzedniego posta, to Tymuś spał na mnie. I pokasływał od czasu do czasu, wiercił się, jakby się dławił tą wydzieliną. I tak coraz bardziej. W końcu rozkaszlał się na dobre i zwymiotował. Na mnie, na siebie i na łóżko. Po chwili znowu. Na resztę mnie i kolejną część łóżka Poleciałam z nim do łazienki, po drodze wszystko brudząc, i tam to samo. Nic chyba w brzuszku nie zostało Ale humor mu się momentalnie poprawił i się zrobił, jak skowronek Musieliśmy oboje wejść do wanny, bo on nawet skarpetki, a ja nawet majtki miałam brudne I sprzątania na 40 minut.

:

biedny Tymuś mam nadzieję, że dziś już lepiej ??

Napisane przez brumek

No to dokładnie to samo! A długo potem trzymało?

Nie znoszę takiego wtrącania się, że zimno i zimno. I jeszcze często z dodatkiem "zła mama"

też nie lubię takiego wtrącania !
Ale juz się nauczyłam olewać, i zwyczajnie przytakuje żeby zainteresowany myslał, że ma rację a robie swoje

Napisane przez CarmelaSoprano

*Tak się moje dziecko obudziło rano- Tarzan normalnie
*Zazdrość o miejcie na fotelu (Ronin niewzruszony)
*I nowa czapeczka

słodka
czapole mamy podobne
I sie też już nie mogę doczekać aż moja mała będzie się tak tulic do naszego psiaka narazie tylko wiecznie się z niego śmieje

Nadrobiłam i witam się niedzielnie

mąż spaceruje z małą a ja w domku bo przyplątalo się do mnie zapalenie krtani
Niestety od dziecinstwa sie z tym diabelstwem męcze Dziś juz lepiej ale przedwczoraj i wczoraj była tragedia - kompletny brak głosu

W piatek bylismy na weselichu, ale to taka mała uroczystośc bo para młoda juz nie taka młoda a w zwiazku z tym że ja się zle czułam nie zostalismy na noc i wracalismy szybko do domku.
Lenka pierwszy raz była na takiej imprezce ale była przekochana. Najpierw spała 2,5 h na dworzu, tylko się zmienialiśmy z rodzinką bo zimno tyle chodzić, w dodatku w kiecuszce i szpilkach
ale jak się obudzila i najadla to była gwiazdą wieczoru tancowała z nami, podobały jej się światełka i w ogole obcych zaczepiała
normalnie rusek nie dziecko

[brumek]

Dzień dobry
Dziś znów jakby lepiej (tfu tfu). Katar jeszcze w nosku siedzi i niestety nadal pokasłuje od tego i leżeć nie może, ale jest chyba lepiej niż wczoraj. W nocy do 1.30 wybudzał się 4 razy , ale potem spał już do rana, więc całkiem nieźle

Poza tym nauczyłam go wczoraj pokazywać, jak się wkręca żaróweczki No i do perfekcji opanował schodzenie z łóżka/kanapy

Napisane przez aania_20

A my mieliśmy wczoraj bardzo miły dzień, pojechaliśmy na basen na zajęcia z instruktorem. Mała grupka dzieci, mały zachwycony, śmiał się tylko do instruktorki, bez problemu dawał się jej brać więc wszystko na nim demonstrowała Potem wcale nie chciał iść, dawał pani całusy i w ogóle ciężko go było do szatni zwinąć
Pod wieczór przyjechała grupka znajomych w odwiedziny, jedna koleżanka z synem rok starszym. Chłopcy się sobą zajęli, rozrabiali cały wieczór, gonili się wkoło stołu, Adaś tak się zajął że zapomniał o tym że był śpiący, w efekcie cały dzień nie spał...pierwszy raz

Co nie przeszkodziło mu w nocy zrobić pobudki. Najpierw nie tyle płakał, ile się darł Nie dawał się uspokoić za nic, wyglądało to jakby mu się coś przyśniło złego... nie wiem czy to możliwe. W końcu się udało, to chciał się bawić.. Po 2 godzinach dał się uśpić...
Taki ładny dzień się robi a my dziś jedziemy do teściów...

Ale rodzinny, sielski dzień A mi się znowu chce poznać na żywo tego Twojego czarusia-uwodziciela

Ciekawe co z tą nocą było U nas też się takie coś czasem zdarza.

Napisane przez patik87

u Was też tak mocno wieje?

Na szczęście dziś już nie. Wczoraj tak wiało.

Napisane przez Scio

U nas noc masakra. Agata przebudziła się przed 2 z ogromnym płaczem. Nie chciała się uspokoić i usnąć dalej, leżała z nami. W końcu zrobiliśmy jej mleko (juz nie pamietam kiedy ostatni raz jadla w nocy) ale i tak to nie wiele dało. Sama nie wiem, czy to katar, czy ząb czy jeszcze co innego

I u Was kiepsko?
Biedny Agatonek

Napisane przez telik

Właśnie przypomńialas mi ze sól morska nam sie skończyła
Tez tak myśle
Choć mam wrażenie ze maści majerankowa faktycznie ułatwia oddychanie
A JasieK wogole nie daje sobie odciągac katarku

Tymek tez nie lubi. Bardzo!
Ale po tych 3 dniach odciągania jest jakby nieco lepiej Bawi się odciągaczem, sam go sobie do buzi przykłada. Dziś sobie ślinę z ust odsysał i miał z tego radochę Dopiero włożenie do nosa powoduje histerie. Ale kończy sie ona pół sekundy po zakończeniu zabiegu, więc chyba nie jest to prawdziwy dramat

[AgaGuernsey]

Sliczny Tarzan!

Napisane przez brumek

Podaję Nasivin właśnie i sól morską. No i czasem pod noskiem smaruję maścią majerankową, a dwie ostatnie noce miał przy łóżeczku pieluszkę skropioną Olbasem.
Ale coś mi się zdaje, ze katar, jak to katar, musi potrwać swoje, niezależnie od tego czym dziecko będziemy męczyć Tyle tylko, że mam poczucie, ze próbuję mu pomóc.

Tez mam takie odczucia. Malo tego, wiem, ze na moje dzieci nic nie dziala, zadne tam kropelki, wiec tylko dmuchamy nosy, tudziez odciagamy katarkie/frida. A tak czy siak trwa tydzien z hakiem u dziewczyn, a jeszcze dluzej u Antka.

Napisane przez Stronczek27

Brumku używalam zwykłego programu z windowsa. Windows movie maker. Zgapilam pomysl od AgiG, nie mogłam sie oprzeć. Bardzo mi sie Antka filmik spodobał i chciałam by Wiki tez miała.

Dziekuje za miłe słowa

Stronczku ja tez chce zobaczyc. Niestety albo stety nie mam FB. Podzielisz sie? Moze byc pw

Napisane przez aania_20

A my mieliśmy wczoraj bardzo miły dzień, pojechaliśmy na basen na zajęcia z instruktorem. Mała grupka dzieci, mały zachwycony, śmiał się tylko do instruktorki, bez problemu dawał się jej brać więc wszystko na nim demonstrowała Potem wcale nie chciał iść, dawał pani całusy i w ogóle ciężko go było do szatni zwinąć
Pod wieczór przyjechała grupka znajomych w odwiedziny, jedna koleżanka z synem rok starszym. Chłopcy się sobą zajęli, rozrabiali cały wieczór, gonili się wkoło stołu, Adaś tak się zajął że zapomniał o tym że był śpiący, w efekcie cały dzień nie spał...pierwszy raz

Co nie przeszkodziło mu w nocy zrobić pobudki. Najpierw nie tyle płakał, ile się darł Nie dawał się uspokoić za nic, wyglądało to jakby mu się coś przyśniło złego... nie wiem czy to możliwe. W końcu się udało, to chciał się bawić.. Po 2 godzinach dał się uśpić...
Taki ładny dzień się robi a my dziś jedziemy do teściów...

Super, ze Adas tak sie fajnie z kolega bawil.
Co do pogrubionego - ja mam straszny zal, ze takie akcje sa zawsze w weekendy, bo ZAWSZE mam takiego pecha, ze maz w pracy, a ja z trojka sama nie dam rady, tym bardziej, ze to akurat dla maluchow akcja. W zeszlym roku nas ominelo, bo Antos malutki byl, teraz nie mialam jak isc.
Ale fajnie, ze Wy skorzystaliscie.
A nocki z okropnym placzem tez sie u nas zdarzaja.

Napisane przez Haniula

W piatek bylismy na weselichu, ale to taka mała uroczystośc bo para młoda juz nie taka młoda a w zwiazku z tym że ja się zle czułam nie zostalismy na noc i wracalismy szybko do domku.
Lenka pierwszy raz była na takiej imprezce ale była przekochana. Najpierw spała 2,5 h na dworzu, tylko się zmienialiśmy z rodzinką bo zimno tyle chodzić, w dodatku w kiecuszce i szpilkach
ale jak się obudzila i najadla to była gwiazdą wieczoru tancowała z nami, podobały jej się światełka i w ogole obcych zaczepiała
normalnie rusek nie dziecko

Super, ze imprezka udana.

[brunetka2000]

Kto mi zabrał moje grzeczne dziecko Dzisiaj od 2 do 6 nie spałyśmy Jestem jak zombi

[Stronczek27]

AgaG proszę bardzo Tylko nie bij, bo nawet podkład ten sam

www.youtube.com/watch?v=_I9NrulFU-g

[Stronczek27]

Gdzie wy jesteście wszystkie ?