Listopadowo - grudniowe Mamusie 2012 - Cz. XII

[DeKajka]

A ja dopiero wstalam .. znowu przespałam pol dniab

Napisane przez kaaamila1

Jestem już po wizycie

Ogólnie mała zdrowa i duża..waży 2215 (+- 323 g) Tak więc kruszynka z niej nie będzie.. ułożona jest główkowo i liczę na to, że tak już zostanie.

Ze złych wieści to to, że ma szyjkę owiniętą pępowiną.. Poród naturalny wchodzi w grę, ale leżący i kontrolowane musi byc tętno dziecka..

Noi dwa razy odjechałabym lekarzowi leżąc na wznak..to przez macicę, która jest wysoko i bardzo uciska mi żyłę główną..Puls mi strasznie podskoczył i lekarz powiedział, że jest taki jakbym biegła.. mam codziennie go sprawdzac i jak będzie powyżej 110 to mam iśc do kardiologa, bo przede mną straszny wysiłek..

Chciałam aby ten lekarz potwierdził płec, ale mała miała stopę w kroczu..

Na szczęście pokazała buźkę Przyciśnięta była twarzyczką do scianki macicy i wszystko jest jakby przygniecione, ale zarysy buźki widac Lekarz powiedział, że ma duże usta

Zaraz wrzucę jej fotkę do albumu.

.....................

Cieszę sie, że Dziewczyny wychodzą ze spzitala !
Brawa za kolejne tygodnie

Suuper wiadomosci a pepowina sie nie przejmuj . zawsze jest mozliwosc cc jakby cos sie dzialo.. najwazniejsze zeby bobo wyszedl caly i zdrowy .. a malutka jest przeslodka .. taka pulchniutka na twarzy .. jeee

Napisane przez musso4

jeszcze będziesz chiała, żeby chociaż na chwilę do brzucha wrócił

Nie bede chciala . i juz nigdy wiecej w ciaze nie zajde .. za duzo mnie to kosztuje .

Napisane przez magdaef

Właśnie się zważyłam...62,5kg! To przekroczyło moje najśmielsze oczekiwania. A gdzie tam koniec

Od początku ciąży +13 kg

Nie dobijaj . jak ujrzalam na ostatniej wizycie siodemkę z przodu to takie oczy zrobilam
Start : 57 .. teraz : 72 a wiec 15 na plusie

---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:09 ----------

A co do hemoglobiny to ja mialam 11,5 i juz kazal mi brac ascofer 3 razy po 2 . ale stwierdzilam ze to za duzo i bralam 3 razy po jednej .. No i ladnie przyrosla do 12,5.. a brac mam dalej zeby nie spadlo i tak robie ..

Matko jak mi sie koncowka miesiaca dluuuuuzy
Juz chce pazdziernik .. a tu ciagle ten wrzesien i wrzesien .. wogole to zauwazylam ze zyje z dnia na dzien .. byleby tylko wstac i polozyc sie spac zeby szybko przyszedl kolejny dzien ..

[Pani_Jasiowa]

Dziewczynki zmykam, mąż z pracy wrócił i podobno ma coś dla mnie powiedzial, ze jak pójdziemy do garażu to mi da.... co to moze być no... teraz poszedł sie wykąpać

[Lonia89]

Ja zamawiałam na all u tego rp_77 i wszystko w jak najlepszym porządku polecam, przesylka szybko i wszystko oki

Ja na osttaniej wizycie miałam 67,7;/ a teraz to juz bankowo mam ponad 70 ;/ a startowałam z waga 54,5, takze u mnie tez z 15 kg na +

[Ma_majka]

Napisane przez Pani_Jasiowa

Dziewczynki zmykam, mąż z pracy wrócił i podobno ma coś dla mnie powiedzial, ze jak pójdziemy do garażu to mi da.... co to moze być no... teraz poszedł sie wykąpać

Oho! Będzie plucie murzynka

[peperonik]

hej dziewczynki
Dzis za Wam nie nadaze
Nocke mialam do bani i spalam w dzien,ale i tak w kiepskiej formie jestem

Gratuluje wszystkich nowych tygodni. Ciesze sie,ze dziewczyny wychodza ze szpitala.

Ja mam spotkanie z kolezankami z pracy o 20,ale nie wiem jeszcze czy pojade, bo ciezko mi sie ogarnac.

Dobija mnie bol nog, w nocy caly czas mnie budzil i teraz jak zasnelam tez sie z rwacym bolem obudzilam. To nie sa skurcze. Bardziej cos jak na zmiane pogody tylko silniej.

[czarnamadonna1982]

od 9 godzin mam zgage a teraz to juz taką ze mam ochote walnąc łbem o sciane jezuuu jak mnie pali jak nigdy


ja startowalam z 49 teraz mam 59,2

w sumie waze najwiecej w zyciu, nigdy nawet nie przekroczylam 50 kilo a teraz dobije spokojnie chyba do 61-62


zaraz umre przez ta zgage

---------- Dopisano o 17:37 ---------- Poprzedni post napisano o 17:36 ----------

Napisane przez Pani_Jasiowa

Dziewczynki zmykam, mąż z pracy wrócił i podobno ma coś dla mnie powiedzial, ze jak pójdziemy do garażu to mi da.... co to moze być no... teraz poszedł sie wykąpać

będa garazowe mizianki

my nie mamy garażu..

---------- Dopisano o 17:38 ---------- Poprzedni post napisano o 17:37 ----------

Napisane przez DeKajka

A ja dopiero wstalam .. znowu przespałam pol dniab



Suuper wiadomosci a pepowina sie nie przejmuj . zawsze jest mozliwosc cc jakby cos sie dzialo.. najwazniejsze zeby bobo wyszedl caly i zdrowy .. a malutka jest przeslodka .. taka pulchniutka na twarzy .. jeee



Nie bede chciala . i juz nigdy wiecej w ciaze nie zajde .. za duzo mnie to kosztuje .



Nie dobijaj . jak ujrzalam na ostatniej wizycie siodemkę z przodu to takie oczy zrobilam
Start : 57 .. teraz : 72 a wiec 15 na plusie

---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:09 ----------

A co do hemoglobiny to ja mialam 11,5 i juz kazal mi brac ascofer 3 razy po 2 . ale stwierdzilam ze to za duzo i bralam 3 razy po jednej .. No i ladnie przyrosla do 12,5.. a brac mam dalej zeby nie spadlo i tak robie ..

Matko jak mi sie koncowka miesiaca dluuuuuzy
Juz chce pazdziernik .. a tu ciagle ten wrzesien i wrzesien .. wogole to zauwazylam ze zyje z dnia na dzien .. byleby tylko wstac i polozyc sie spac zeby szybko przyszedl kolejny dzien ..

Karolinko ja tez odliczam do pazdziernika a najb do listopada...juz mam dosc po prostu

[judkama]

Napisane przez Lonia89

dziewczyny mamproblem wy sie tu znacie na tych zusach i zatrudnieniach wiec mi powiedzcie, dzwoni do mnie dzis kobieta z zus ze cche mi wypłacic chorobowe ale nie moze bo mam jakis tez inny kod okazuje sie ze ja przed zatrudnieniem wpracy byłam zarejestrowana w up i po prostu jak podjełam prace to sie nie wyrejestrowałam (całkiem o tym zapomniałam) i teraz musze sie wyrejestrowac z UP zeby mi wypłacili L4 z ZUS. myslałam ze jak sie nie stawie na podpis to mnie po prostu wykresla ale chyba jeszcze nie zdazyli mnie wykreslic z tego UP i teraz sie martwie ze jak tego nie zgłoisiłam to beda chcieli zebym im jakas kare płaciła;/ jak ja mam to wszystko zrobic moze mi wytłumaczycie??

kurcze to niezle, ja sie nie znam a z tak, ale wydaje si emi ze pierwsze co powinnas zrobic to leciec do UP zeby sie wyrejstrowac, bo oni placili za Ciebie skladki zdrowotne tez
ale sie nie denerwuj na pewno da sie wszytsko wyprostowac i bedzie oki
daj znac co Ci tam powiedza, jakby co bedzimey mysleli

Napisane przez emylka86

koloru to praktycznie wcale nie ma, w ogóle jest strasznie rozwodnione, takich nigdy nie miałam... ; /

to nie wiem sama, a kiedy masz wizyte?

Napisane przez czarnamadonna1982

podobno jak córka dziedziczy urodę po tatusiu, to ma szcescie w życiu

mi moja mama wciaz powtarza , ze ejstem podobna do rodizny ojca ktorej ona nie znosi , wg mojej mamy ja w porownbaniu do swojej siostry to jestem brzydula, bo się w nią nie wrodzilam..moj tz mowi ze z ojca nic nie mam no oprocz nosa bo tez taki zadarty ale tak to nic wiec nie rozumei gadania mojej mamy

co do wygladu to mi wszytsko ejdno jak mały bedzie wyglądac , jak chyba nam wszytskim na watku
ale ciekawi mnei czy bedzie mial blond wloski po tatusiu czy czarne po mnie
wiem jedno -na pewno bedzie piegowaty bo obydwoje jestesmy

ja tez do taty jestem podobna

w ogole jak czasami piszesz o swojej mame to ma wrazenie ze czegos Ci zazdrosci moze bylas oczkiem w glowie swojego taty co?

[gusiak23]

Napisane przez kamilkak90

Hej
Muszę się Wam pochwalić że mały nie leży już w inkubatorze tylko w taki łóżeczku ogrzewanym zaczoł sam się załatwiać, bo tak cały czas miał wlewki dojelitowe żeby smółke zrobił. Boże jaki on jest cudowny i malutki i taki dzielny. Nadia się ogromna zrobiła przy nim.

jakie super wieści oby tak dalej

Napisane przez Ma_majka

Jakby się którejś nudziło to podsylam artykuł:
http://blog.onet.pl/42173,1,archiwum_goracy.html

wg tego artykułu, moje też będzie miało przerąbane

Napisane przez czarnamadonna1982

oo musze namowic tz zebysmy pierwszy raz żywa choinke kupili..bo mam taką sztuczna niedużą ale marna taka

my odkąd jesteśmy po slubie też mamy zawsze żywą. Cudnie jest.
W ogóle, to poruszyłyście mój ulubiony temat, bo ja mam trochę ześwirowane na punkcie świąt. Uwielbiam je od dziecka i te wszystkie kiczowate światełka, figurki, ozdóbki itp Nie mogę się doczekać, bo teraz nie dość że 1 święta z dzidzią to jeszcze we własnym domku

Napisane przez MiciaKicia

Dostałam pismo z uczelni, wszystko jest po mojej myśli jestem taka szczęśliwa:ju pi: Dziękuję za kciuki

super

Napisane przez Dojotka1987

czy Wy tez tak macie ze czujecie sie jakbyscie umieraly?? normalnie czuje sie jak by dusza ze mnie wychodzila;/ masakra... duszno mi.. nie mam czym oddychac... jakos w glowie halo mam... nie wiem co sie dzieje... wczora to samo mialam;/ do tego zgaga jak diabli;/ masakra...

tak się właśnie dzisiaj czułam, dokładnie te same objawy. Ale poleżałam i mi przeszło, na szczęście.

Napisane przez Kamalika

No to zamówiłam wózek i fotelik - taki jak w linku kolor 03

http://www.bobowozki.com.pl/product_...oducts_id=3339

Czas oczekiwania około 4 tygodni więc mam nadzieję że zdążą żebyśmy mieli w czym małą zabrać ze szpitala

śliczny

Napisane przez MoOoNiA

Nie pisałam Wam, ale musze prosic o kciuki. Ostatnio miałam hemoglobinę 9,4. Lekarz chciał mnie już położyć na dożylne żelazo, ale go uprosiłam. miałam po 2ch tyg sprawdzić czy nie spada, ale się głupia boję iść na badania. Biorę żelazo jakieś silniejsze zmieniłam dietę i mam nadzieję, że mi wzrośnie. Jutro idę zrobić bdania trzymajcie kciuki, bo jak spadnie to mnie polożą, a mi to w ogole teraz nie potrzebne
Jaki poziom Wy macie i coś mówili Wam o szpitalu? Bo ja nie wiedziałam w ogóle, że się podaje dożylnie (przecieżmogli by mnie ściagać np 3 razy na zastrzyk a nie kłaść nie)

za to żelazo. I podczytałam o mieszkanku, super pomysł z tym domkiem i przejściem Dziewczynki na pewno będą zadowolone

Napisane przez anett234

A powiedcie dziewczyny jak u Was z tętnem Waszym nie dzidziusia).Też macie podwyższone?

też mam podwyższone

Peperonik, współczuję gorszej formy
Super, że Madzia i Weronika wychodzą ze szpitala
Kamilka, śliczna i duża córcia Mi gin powiedział, że Mikołaj będzie miał duży nos i też jestem ciekawa A Twoje zdjęcie z brzuszkiem cudne
AnnaEf, ja zamawiam to łóżeczko z żyrafką. też chciałam taką pościel stonowaną, chyba weźmiemy oliwkową.
Magdaef, współczuję teściowej. A co do szwagra, to dokładnie myślę to co Ty. W nowej szkole trzeba się odnaleźć, zobaczyć jaki jest nauczyciel, jakie ma wymagania i wszystko się poukłada. Sama uczę w średniej szkole i bym chyba pod sufit skakała, jakby wszyscy chcieli 3 poprawiać, dla niektórych 2 to szczyt marzeń, niestety

gratuluję nowych tygodni, skończonych remontów i samych dobrych wiadomości

[czarnamadonna1982]

Napisane przez judkama

kurcze to niezle, ja sie nie znam a z tak, ale wydaje si emi ze pierwsze co powinnas zrobic to leciec do UP zeby sie wyrejstrowac, bo oni placili za Ciebie skladki zdrowotne tez
ale sie nie denerwuj na pewno da sie wszytsko wyprostowac i bedzie oki
daj znac co Ci tam powiedza, jakby co bedzimey mysleli



to nie wiem sama, a kiedy masz wizyte?



ja tez do taty jestem podobna

w ogole jak czasami piszesz o swojej mame to ma wrazenie ze czegos Ci zazdrosci moze bylas oczkiem w glowie swojego taty co?

heh mowisz jak moj tż

on tez uaza, ze moja matka mi zazdrosci , on nawet wysnul teorie ze to chodzi o mojego dziadka jej ojca , ktory zmarlk-bo fakt bylam jego ukochana wnusią ...mama byla jedynaczka..nie wiem może jak sie urodzilam to wg niej zabralam tą uwage która wczesniej poświecal jej nie wiem...aha bylam pierwsza wnuczką


pije maslanke niby pomaga-tak bylo napisane w necie, przetestowalam juz dzis mięte, migdały, mleko, i nic kurde nie pomoglo

---------- Dopisano o 17:55 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ----------

aha -tez mam podwyżsozne tętno-88 ale polozna mowila ze niby normalne w ciązy

---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:55 ----------

pepperonik wspolczuje nocki na pocieszenie-ja mma co noc jakies przeboje poza tym ciagle sikam, pies mnie denerwuje bo chrapie i spac nie moge, albo mam zgage albo plecy mnie bolą albo ch..j wie co..ciągle cos

[judkama]

Napisane przez czarnamadonna1982

heh mowisz jak moj tż

on tez uaza, ze moja matka mi zazdrosci , on nawet wysnul teorie ze to chodzi o mojego dziadka jej ojca , ktory zmarlk-bo fakt bylam jego ukochana wnusią ...mama byla jedynaczka..nie wiem może jak sie urodzilam to wg niej zabralam tą uwage która wczesniej poświecal jej nie wiem...aha bylam pierwsza wnuczką


pije maslanke niby pomaga-tak bylo napisane w necie, przetestowalam juz dzis mięte, migdały, mleko, i nic kurde nie pomoglo

aha -tez mam podwyżsozne tętno-88 ale polozna mowila ze niby normalne w ciązy

coś może w tym być moze podswiadomie ma o to jakis zal do Ciebie, zabralas niby uwage, ktora byla jej poswiecona

a tetno jak dla mnie masz idealne, takie to ja przed ciaza mialam heheh na co dzien


laski nie wiem czy ktoras kupowala z rossmanna plyn do kapieli dla malucha na wrzesniowkach znalazlam info
http://media.rossmann.com.pl/pr/2228...ieli-babydream

[MiciaKicia]

Napisane przez judkama

laski nie wiem czy ktoras kupowala z rossmanna plyn do kapieli dla malucha na wrzesniowkach znalazlam info
http://media.rossmann.com.pl/pr/2228...ieli-babydream

[peperonik]

gusia
czarna zeby pomoglo
kaaamila jaka sliczna buziulka
jasiu zdradz nam co dostalas albo maz dostal

piszecie,ze juz sie nie mozecie doczekac porodu i dzieci na raczkach. Moj tz ez dzis tak mowil,ze juz chcialbyzeby mala byla,ze ciekawy jest jak wyglada,ze boi sie,ze nie bedzie umial jej brac na rece itp. a ja jeszcze nie chce
Czy ja jakas dziwna jestem? Mi sie nie spieszy do tego. Tak duzo spraw nie zalatwionych, tylu rzeczy mi jeszcze brakuje,ze bardzo sie ciesze,ze to jeszcze jest czas. A w ogole to lubie swoj brzuchol i dopoki moge oddychac i nie sikam po nogach (mam nadzieje,ze do konca tak zostanie) to moge w ciazy byc (niech tylko te nogi przestana bolec ). A moze to strach przeze mnie przemawia i chce to wszystko jak najdluzej od siebie odsunac A moze ja jakas nienormalna jestem ?

[halwaya]

Napisane przez peperonik

piszecie,ze juz sie nie mozecie doczekac porodu i dzieci na raczkach. Moj tz ez dzis tak mowil,ze juz chcialbyzeby mala byla,ze ciekawy jest jak wyglada,ze boi sie,ze nie bedzie umial jej brac na rece itp. a ja jeszcze nie chce
Czy ja jakas dziwna jestem? Mi sie nie spieszy do tego. Tak duzo spraw nie zalatwionych, tylu rzeczy mi jeszcze brakuje,ze bardzo sie ciesze,ze to jeszcze jest czas. A w ogole to lubie swoj brzuchol i dopoki moge oddychac i nie sikam po nogach (mam nadzieje,ze do konca tak zostanie) to moge w ciazy byc (niech tylko te nogi przestana bolec ). A moze to strach przeze mnie przemawia i chce to wszystko jak najdluzej od siebie odsunac A moze ja jakas nienormalna jestem ?

Ja mam tak samo.. myślę, że mimo (posuniętego) wieku dalej uważam, że jeszcze może nie jestem gotowa? Wszystko się zmieni i będzie inaczej.. już nie będzie takiej niezależności i swobody.. już myślę o tym jak to będzie po macierzyńskim - jak ja dam radę? Na nikogo nie mogę liczyć jeśli chodzi o pomoc.

[natallkaa]

Napisane przez peperonik

piszecie,ze juz sie nie mozecie doczekac porodu i dzieci na raczkach. Moj tz ez dzis tak mowil,ze juz chcialbyzeby mala byla,ze ciekawy jest jak wyglada,ze boi sie,ze nie bedzie umial jej brac na rece itp. a ja jeszcze nie chce
Czy ja jakas dziwna jestem? Mi sie nie spieszy do tego. Tak duzo spraw nie zalatwionych, tylu rzeczy mi jeszcze brakuje,ze bardzo sie ciesze,ze to jeszcze jest czas. A w ogole to lubie swoj brzuchol i dopoki moge oddychac i nie sikam po nogach (mam nadzieje,ze do konca tak zostanie) to moge w ciazy byc (niech tylko te nogi przestana bolec ). A moze to strach przeze mnie przemawia i chce to wszystko jak najdluzej od siebie odsunac A moze ja jakas nienormalna jestem ?

Kochana ja mam dokładnie tak samo - mam nadzieję, że jeszcze co najmniej m-c mi został. Może to dlatego, że jeszcze nie jestem gotowa - brakuje mi wielu rzeczy, będę dopiero kupować. Jak juz wszystko będzie stało przygotowane w pokoiku i torba będzie spakowana to może inaczej na to spojrzę.
A strach to swoją drogą - jak sobie pomyślę o porodzie to umieram ze strachu...

[ImmortalWoman]

Napisane przez peperonik

gusia
czarna zeby pomoglo
kaaamila jaka sliczna buziulka
jasiu zdradz nam co dostalas albo maz dostal

piszecie,ze juz sie nie mozecie doczekac porodu i dzieci na raczkach. Moj tz ez dzis tak mowil,ze juz chcialbyzeby mala byla,ze ciekawy jest jak wyglada,ze boi sie,ze nie bedzie umial jej brac na rece itp. a ja jeszcze nie chce
Czy ja jakas dziwna jestem? Mi sie nie spieszy do tego. Tak duzo spraw nie zalatwionych, tylu rzeczy mi jeszcze brakuje,ze bardzo sie ciesze,ze to jeszcze jest czas. A w ogole to lubie swoj brzuchol i dopoki moge oddychac i nie sikam po nogach (mam nadzieje,ze do konca tak zostanie) to moge w ciazy byc (niech tylko te nogi przestana bolec ). A moze to strach przeze mnie przemawia i chce to wszystko jak najdluzej od siebie odsunac A moze ja jakas nienormalna jestem ?

ale ja mam tak samo.. mnie się nigdzie nie śpieszy ale rozumiem te dziewczyny, które już chcą maluszki na rączkach ) w pierwszej ciąży tez tak miałam- a teraz jestem juz bardziej świadoma ile poświęcenia i wszystkiego trzeba włożyć dla dziecka- zwłaszcza noworodka Wole mieć wszystko pozałatwiane i zapięte na ostatni guzik wtedy na spokojnie mogę urodzic i cieszyć się maleństwem będzie jeszcze czas że będziemy błagać aby z powrotem do brzuszka wskoczyło hihihi Niech rosną nam te dzieciaczki w brzuszkach silne i zdrowe


Ale bądź co bądź- jutro wizyta i nie potrafię sie doczekać może usg zrobi

---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:11 ----------

Napisane przez halwaya

Ja mam tak samo.. myślę, że mimo (posuniętego) wieku dalej uważam, że jeszcze może nie jestem gotowa? Wszystko się zmieni i będzie inaczej.. już nie będzie takiej niezależności i swobody.. już myślę o tym jak to będzie po macierzyńskim - jak ja dam radę? Na nikogo nie mogę liczyć jeśli chodzi o pomoc.

tez się tego obawiam, bo w domu 5-cio latek i teraz noworodek... mama ma woje zajęcia- a o reszcie nie wspomnę.. w sumie może i lepiej nikt nie będzie mi wytykał, że dziecko mi wychowywał... będę dumna z tego co będziemy wspólnie osiągać z dzieciakami mam nadzieję, że mąż będzie w stanie na tyle mi pomóc, że będzie mi troszkę lżej

[landi0909]

hej kochane!

na tydzień odzyskałam mojego laptopa, więc będę z Wami dziś wieczorkiem trochę i jutro

Wieczorkiem wrzucę fotkę mojego brzucholka bo i aparat odzyskałam

A teraz Wam się pochwalę, że byłam dziś na wizycie. Lekarz liczył i liczył no i według niego to już jest 33 tydzień, a nie tak jak wcześniej liczyłam 32. Tak więc 8 miesiąc w pełni!
USG mam 15 października, do tego za 2 tygodnie muszę zrobić wymaz z pochwy ale to w laboratorium. No i serduszko bije pięknie, a ja przytyłam kolejne pół kilo

Dopiero teraz do mnie to dotarło, że już tak niewiele czasu zostało! Masakra

Będę wieczorkiem to trochę poczytam sobie Was i wejdę na dłużej

[peperonik]

Napisane przez halwaya

Ja mam tak samo.. myślę, że mimo (posuniętego) wieku dalej uważam, że jeszcze może nie jestem gotowa? Wszystko się zmieni i będzie inaczej.. już nie będzie takiej niezależności i swobody.. już myślę o tym jak to będzie po macierzyńskim - jak ja dam radę? Na nikogo nie mogę liczyć jeśli chodzi o pomoc.

czyli nie jestem sama, to mnie pocieszylas
tez myslalam o nieuchronnym koncu macierzynskiego,a co dalej? ja pracowalam od 10 do 18 x2 i od 10 do 20x3 plus po 40 minut na dojazd w jedna strone , czyli caly dzien w pracy. Przy takim maluszku nie ma mowy,zebym do tego wrocila,a w ogole to nie chcialabym do tej firmy wracac. Bede szukac nowej pracy - to jest pewne. Tylko nie takie proste. Troche moze tesciowa sie mala zajac,ale szczerze,to dosc ryzykowny pomysl - patrzac na jej pomysly, jak zamknieie przypadkiem psa na balkonie (5 miesiecznego chichuachua, malej,delikatnej kruszynki) i pojscie do pracy, to az sie boje. A na wychowawczy nas nie stac
A jak jest w Anglii? Wszyscy tak chwala sie ze pojechali i odrazu kupe pieniedzy na dziecko dostaja,ze pracowac nie musza, jakos mi sie w to wierzyc nie chcialo,ale 3 osoby tak powiedzialy.

natalka i imortal wy tez czyli to normane objawy

[dorcia2120]

cześć zyny , jestem wykończona...
czym sie różni badanie glukozy od krzywej glikemicznej ?
Bo wyszło że na badaniu miałak krzywą. łącznie przesiedziałam 3 godziny.
nie wyło zbyt wesoło ale do ostatniego badania wytrzymałam , zastanawiam sie tlko czy nie bedę musiała powtóżyc badania moczu... bo normalnie .... mąż mi taki poranek ufundował że mmmmmm . nie mogłam nie skożystać .. bo takie coś zadko się zdaża.
Wróce do badania , jakoś je wytrwałam, pierwsze pół godziny szybko mi zleciałą , nie zjadłam zadnej staruszki bo żadnej nie byłoKolej dziwo szła tak płynnie że nie zdążyłam wejść do labolatorium i już wchodziłam do gabinetu. Gorzej było juz po wszystkich badaniach . na początku czyłam się w miare, le dzieku Bogu mama po mnie przyjechała bo do rodziców bym nie dotarła . Zaszłam na rynek z mamaą bo musiałam kupić wkładki do butów, zatrzymałayśmy się przy gryszkach ..... z ledwością ustałam. Najpierw pisk w uszach i gorą potem zanikły głosy ludzi, światło zrobiło sie jaskrawe.... a ja wyglałam jak trup. zPostałysmy chwilę, ptem powoludku do pierwszej ławki w parku dobrze że to tylko kilka kroków... posiedziałyśmy i powoli pozłysmy do domu.
nie zdążyłam wejśc do rodziców ojciec z hasłem rób se jeść!!
nawet nie spojrzał na mnie a ja z ledwością m po klatce to pościanie szłam a on tylko o jedzeniu nawijał .... ale już po wszystkim jestemlko zmęczona i głowa boli , więc zapewne długo nie wie tu dziś

zaczeliśmy 27 tydzień

[Sola1]

Napisane przez peperonik

gusia
czarna zeby pomoglo
kaaamila jaka sliczna buziulka
jasiu zdradz nam co dostalas albo maz dostal

piszecie,ze juz sie nie mozecie doczekac porodu i dzieci na raczkach. Moj tz ez dzis tak mowil,ze juz chcialbyzeby mala byla,ze ciekawy jest jak wyglada,ze boi sie,ze nie bedzie umial jej brac na rece itp. a ja jeszcze nie chce
Czy ja jakas dziwna jestem? Mi sie nie spieszy do tego. Tak duzo spraw nie zalatwionych, tylu rzeczy mi jeszcze brakuje,ze bardzo sie ciesze,ze to jeszcze jest czas. A w ogole to lubie swoj brzuchol i dopoki moge oddychac i nie sikam po nogach (mam nadzieje,ze do konca tak zostanie) to moge w ciazy byc (niech tylko te nogi przestana bolec ). A moze to strach przeze mnie przemawia i chce to wszystko jak najdluzej od siebie odsunac A moze ja jakas nienormalna jestem ?

Ja mam tak, że z jednej strony nie mogę się doczekać jak będzie wyglądać poród i chciałabym mieć malucha w ręku, bo jestem ciekawa.

Ale z drugiej strony niech sobie siedzi w brzuszku i się rozwija. Jak dla mnie może siedzieć do 40 tygodnia. Może dłużej już nie, bo po 6 grudnia będą pewnie codziennie telefony czy już rodzę i nie chcę mieć wywoływanego porodu ani myśleć o tym
Czasem już mam trochę dosyć bólów kręgosłupa i innych dolegliwości, ale to jest u mnie chwilowe. Może później będzie inaczej

[AnitkaKotek]

Napisane przez landi0909

hej kochane!

na tydzień odzyskałam mojego laptopa, więc będę z Wami dziś wieczorkiem trochę i jutro

Wieczorkiem wrzucę fotkę mojego brzucholka bo i aparat odzyskałam

A teraz Wam się pochwalę, że byłam dziś na wizycie. Lekarz liczył i liczył no i według niego to już jest 33 tydzień, a nie tak jak wcześniej liczyłam 32. Tak więc 8 miesiąc w pełni!
USG mam 15 października, do tego za 2 tygodnie muszę zrobić wymaz z pochwy ale to w laboratorium. No i serduszko bije pięknie, a ja przytyłam kolejne pół kilo

Dopiero teraz do mnie to dotarło, że już tak niewiele czasu zostało! Masakra

Będę wieczorkiem to trochę poczytam sobie Was i wejdę na dłużej

Myślałam o Tobie ostatnio;]
fajnie ze wszystko wporzadku?
a jak tam sprawy mieszkaniowe?

[halwaya]

Napisane przez peperonik

czyli nie jestem sama, to mnie pocieszylas
tez myslalam o nieuchronnym koncu macierzynskiego,a co dalej? ja pracowalam od 10 do 18 x2 i od 10 do 20x3 plus po 40 minut na dojazd w jedna strone , czyli caly dzien w pracy. Przy takim maluszku nie ma mowy,zebym do tego wrocila,a w ogole to nie chcialabym do tej firmy wracac. Bede szukac nowej pracy - to jest pewne. Tylko nie takie proste. Troche moze tesciowa sie mala zajac,ale szczerze,to dosc ryzykowny pomysl - patrzac na jej pomysly, jak zamknieie przypadkiem psa na balkonie (5 miesiecznego chichuachua, malej,delikatnej kruszynki) i pojscie do pracy, to az sie boje. A na wychowawczy nas nie stac
A jak jest w Anglii? Wszyscy tak chwala sie ze pojechali i odrazu kupe pieniedzy na dziecko dostaja,ze pracowac nie musza, jakos mi sie w to wierzyc nie chcialo,ale 3 osoby tak powiedzialy.

No ja tam tego tak różowo nie widzę - fakt dostajesz na dziecko miesięcznie 80 funtów - takie wieloletnie becikowe - i jak masz ciężką sytuację - nie pracujesz to też są różnego rodzaju zapomogi, ale ja tam szczerze mówiąc nie mam zamiaru o to się starać i zbytnio nie interesuję się tematem - chcę wrócić do pracy, by z czasem wziąć kredyt może na dom.. a kto da kredyt ludziom, którzy zapomogi ciągną? Pozatym chcę mieć niezależność finansową - dalej z tż mamy rozdzielność majątkową, oddzielne konta (wspólne konto mamy tylko na rachunki i jedzenie i po równo się zrzucamy). Myślę może o powrocie na nocną zmianę? wtedy będę odsypiać jak tż będzie w domu - on pracuje zmianowo - albo pójdę do pracy tylko w weekendy - ale to też bez sensu, bo lepsze warunki kredytu dostaniesz jak masz większe zarobki.

[judkama]

Napisane przez landi0909

A teraz Wam się pochwalę, że byłam dziś na wizycie. Lekarz liczył i liczył no i według niego to już jest 33 tydzień, a nie tak jak wcześniej liczyłam 32. Tak więc 8 miesiąc w pełni!
USG mam 15 października, do tego za 2 tygodnie muszę zrobić wymaz z pochwy ale to w laboratorium. No i serduszko bije pięknie, a ja przytyłam kolejne pół kilo

Dopiero teraz do mnie to dotarło, że już tak niewiele czasu zostało! Masakra

Będę wieczorkiem to trochę poczytam sobie Was i wejdę na dłużej

Dorcia za 27 tc

[T'ai]

Napisane przez czarnamadonna1982

pije maslanke niby pomaga-tak bylo napisane w necie, przetestowalam juz dzis mięte, migdały, mleko, i nic kurde nie pomoglo

próbowałam tego wszystkiego i marne rezultaty
biorę teraz Maalox i ulga od razu

Napisane przez peperonik

piszecie,ze juz sie nie mozecie doczekac porodu i dzieci na raczkach. Moj tz ez dzis tak mowil,ze juz chcialbyzeby mala byla,ze ciekawy jest jak wyglada,ze boi sie,ze nie bedzie umial jej brac na rece itp. a ja jeszcze nie chce
Czy ja jakas dziwna jestem? Mi sie nie spieszy do tego. Tak duzo spraw nie zalatwionych, tylu rzeczy mi jeszcze brakuje,ze bardzo sie ciesze,ze to jeszcze jest czas. A w ogole to lubie swoj brzuchol i dopoki moge oddychac i nie sikam po nogach (mam nadzieje,ze do konca tak zostanie) to moge w ciazy byc (niech tylko te nogi przestana bolec ). A moze to strach przeze mnie przemawia i chce to wszystko jak najdluzej od siebie odsunac A moze ja jakas nienormalna jestem ?

nie powiem, ciąża bywa uciążliwa ale mnie też jakoś nieśpieszno i mówiąc szczerze z każdym tygodniem jestem przerażona że to coraz bliżej
zaczynam myśleć że prawie nic nie mam, zaczyna przerażać mnie poród i to jaką będę matką i czy w ogóle sobie poradzę
dzidziuś niech posiedzi nawet do tego 22-go ale byle nie dłużej bo przechodzić 2-3 tygodnie też mi się nie uśmiecha

[AnitkaKotek]

Napisane przez peperonik

czyli nie jestem sama, to mnie pocieszylas
tez myslalam o nieuchronnym koncu macierzynskiego,a co dalej? ja pracowalam od 10 do 18 x2 i od 10 do 20x3 plus po 40 minut na dojazd w jedna strone , czyli caly dzien w pracy. Przy takim maluszku nie ma mowy,zebym do tego wrocila,a w ogole to nie chcialabym do tej firmy wracac. Bede szukac nowej pracy - to jest pewne. Tylko nie takie proste. Troche moze tesciowa sie mala zajac,ale szczerze,to dosc ryzykowny pomysl - patrzac na jej pomysly, jak zamknieie przypadkiem psa na balkonie (5 miesiecznego chichuachua, malej,delikatnej kruszynki) i pojscie do pracy, to az sie boje. A na wychowawczy nas nie stac
A jak jest w Anglii? Wszyscy tak chwala sie ze pojechali i odrazu kupe pieniedzy na dziecko dostaja,ze pracowac nie musza, jakos mi sie w to wierzyc nie chcialo,ale 3 osoby tak powiedzialy.

natalka i imortal wy tez czyli to normane objawy

Czyli chyba wszystkie sie o to boimy...
JA sie boje najbardziej, ze odsune od siebie moją ukochana Oliwke
ze nie bede miała czasu dla meza.
ze sobie poprostu nie poradze z tym wszystkim.
Ale trzeba myslec pozytywnie tak?

Dziś zakupy zaliczone;] mam juz prawie wszystko.
Tylko teraz cierpie;/
czuje miedzy nogami napierajacą głowke, przy twardnieniu brzuchola...
nospa mi sie skonczyla i zapomnialam kupic

[kaaamila1]

Łącze się w bólu z Dziewczynami, które mają już dosc ciąży.. ja mimo dobrego samopoczucia i braku dolegliwości czuje się już źle.. Ostatnio mam tylko wrażenie, ze macica uciska mi płuca, serce itp..ciężko mi się oddycha i szybko się męczę..

Ja również liczę już dni aby był ten październik !

Dorcia- gratki za kolejny tydzień

Ewcia- fajnie, ze wpadłaś !!!

[AnitkaKotek]

Oj tak... Jak czuje ze mi pluca usiska to zaraz mi serce zaczyna szybciej bić.
Szczegolnie jak na chwile chce sobie polezeć na plecach.

[halwaya]

ja też miałam problemy z oddychaniem - z ziewaniem tym bardziej
Jednak jakby lepiej już było - już mi 3 osoby powiedziały, że mi brzuch opadł trochę - ja tam nie widze tego - ale może być coś na rzeczy

[kaaamila1]

Napisane przez AnitkaKotek

Oj tak... Jak czuje ze mi pluca usiska to zaraz mi serce zaczyna szybciej bić.
Szczegolnie jak na chwile chce sobie polezeć na plecach.

Dzisiaj przez leżenie na wznak prawie dwa razy odjechałam..

Lekarz powiedział, że macice uciska żyłę główną..

[peperonik]

to mi humor dziewczynki poprawilyscie widocznie takie duze zmiany jakie nas czekaja kazdego mniej lub bardziej przerazaja i kazda sie martwi jak sobie poradzi. Dlatego chcialoby sie z jednej strony,zeby to tak szybko nie nadeszlo,a z drugiej jest ciekawosc malenstwa. I roznie te dwie rzeczy sie procentowo u roznych osob rozkladaja. Ja jestem strachul,wiec ciekawosc przegrywa

dorcia gratulacje 27 tyg
dobrze,ze juz lepiej sie czujesz, no po glukozie to sa rozne odloty czasem,wiec dobrze,ze mama z Toba byla. Na szczescie juz masz za soba.

halwaya ja wiedzialam,ze to jakas sciema jest, ze nic nie robisz, kase daja i jest kolorowo. Faktycznie jak chce sie miec zdolnosc kredytowa to krzywo popatrza na kogos kto na zapomogach jezdzi. Juz sie domyslam,kto z tych zapomog nagminnie korzysta i niestety znam tez takie osoby,ktore jak uslychalam,ze jada do UK to sie zalamalam,ze nasz narod tacy ludzie reprezentuja. Nie dziwne,ze potem niektorzy maja wypaczone zdanie o Polakach,jak sie napatrza na takie barachlo. Ciesze sie,ze sa tez normalne osoby jak Wy, ktore dobry wizerunek nam tworza

zmykam na ploty z dziewczynami z pracy - jako tako sie ogarnelam i lepiej jak wyjde,to chociaz nogi rozchodze , zajrze jak wroce

[AnitkaKotek]

Napisane przez kaaamila1

Dzisiaj przez leżenie na wznak prawie dwa razy odjechałam..

Lekarz powiedział, że macice uciska żyłę główną..

Mi słabo sie nie robi... Mam brzuch bardzo nisko... pępek tak smiesznie
zamiast na połowie to zjechal na doł.