Wakacyjne Mamy 2012 - część II

[chce_byc_mama]

Napisane przez blueberry88

Mam nadzieję, że to samopoczucie to tylko jednorazowe
Już na studia?!? Spokojnie, jeszcze trochę się zdarzy
No i widzę, że ryczysz smarkiem

no zobaczysz jak to zleci.
nie nabijaj sie juz sie poprawilam :P

[prince_polo]

Napisane przez chce_byc_mama

tekuondo

Napisane przez nicki86

moja furczy przewaznie nad ranem... wtedy psik woda morska, ciach mala na brzuszek natroche i dopiero frida... bo to siedzi gdzies glebiej i musi scieknac pierw no nosa a dopiero pozniej da sie odessac
zaraze rozsiewasz

jakie zaraze albo zacofana jestem albpo nie czaje o co chodzi
moja tez nad ranem charcze konkretnie a w dzien nie, w nocy tez cvharcze

Napisane przez blueberry88

Przyjdzie, przyjdzie
A ja siedzę i zaczytana w Twój post śmieję się z buźki: - świetna jest
:

mam nadzieje ze dzis bo aparat czeka

[blueberry88]

Napisane przez allebazi

hello u nas noc jak zwykle czyli pobudki o 23 o 1 o 4 i o 7 już koniec spania.
Ja przykrywam małego kocykiem złożonym na pół i powleczonym bawełnianą poszewką a tej nocy założyłam u jeszcze spiworek. Na razie się jeszcze nie rozkopuje tylko jak sie budzi ale wtedy i tak go biorę na karmienie.
Dziewczyny albo wpadam w paranoje albo mały ma katar któego ja nie umiem rozpoznać. Czasem wydaje mi się ze ma zatkany nosek bo cos furczy tylko nie wiem gdzie i tak jakby go przytykało i wtedy przełyka ślinę ale jak próbuje cokolwiek odciągnąć gruszka albo fridą to nic nie wychodzi co najwyżej 1 gil i to wszystko ja wy rozpoznajecie katar?
boję się bo ponoć takie małę dzieciaczki nie potrafią oddychać ustami i jak mają zatkany nosek to nie mogą oddychać.

Ty chyba piszesz o moim dziecku Pobudki o tej samej godzinie, tak samo ją przykrywam i z noskiem mam to samo Jedna miała już katar i teraz to katar raczej nie jest.

[wanilllka82]

witajcie czytałam was ale jakoś nie mam weny do pisania, zdołowana jestem i jeszcze zepsułam aparat
z nowości to mój synuś zrobił się straaaaasznie rozgadany, i nie gada do siebie tylko czeka na rozmówce, robi to z takim przejęciem jakby o super ważnych sprawach mówił, a do tego ciągle się cieszy, cała buzia mu się śmieje, przekochany sie zrobił taki rozumny, no i zaczął bawić się swoimi raczkami, łączy je i bawi się swoimi paluszkami, trze oczka jak jest śpiący

z tego co czytam to przykrywam małego podobnie jak agunia, kocyk ALBO śpiworek, raz użyłam obu i młody był aż gorący, zwykle łapki ma chłodne ale karczek ciepły więc uznaje że jest ok, poza tym w zimie będzie zimniej w mieszkaniu i wtedy będę go cieplej przykrywać, u mnie młody sie nie rozkopuje bo brzegi kocyka wkładam między materacyk a szczebelki więc nie ma opcji żeby na siebie zarzucił, raczej pieluszkę którą ma przy główce podwija sobie na buźkę

w zabobony żadne nie wierze, nie mam wstążeczki, chwale się jak młody ładnie śpi i jaki jest grzeczny, miałam łańcuszek w ciąży... dziecko całe zdrowy i nadal spokojne, wydaje mi się że jak ktoś w coś wierzy to zawsze doszuka się objawów



aaaa no i dziś konczymy 3 miesiące stawiamy torcik z 1/4 świeczki

[blueberry88]

Napisane przez chce_byc_mama

no zobaczysz jak to zleci.
nie nabijaj sie juz sie poprawilam :P

Też się mylę, jak wpisuję ręcznie emotki, ale tak fajnie wyszło nawet z sensem
Paula, ja kładę na płasko. Tylko przy katarku podłożyłam klin pod materac - nie odważyłabym się kłaść na poduszce.

[wanilllka82]

Napisane przez Paulaaa23

Jak kładziecie wasze dzieciaczki w łóżeczkach? Zupełnie na płasko? W szpitalu miałam oparcie zawsze podwyższone, ale małego kładłam na płasko na początku. A potem przyszła pielęgniarka i kazała go kłaść "pod górkę". W domu zrobiłam mu tak z poduszki i kołderki, ale teraz zastanawiam się, czy dobrze zrobiłam...

u nas materacyk jest pod katem około 20 stopni

[agunia82]

Napisane przez wanilllka82

witajcie czytałam was ale jakoś nie mam weny do pisania, zdołowana jestem i jeszcze zepsułam aparat
z nowości to mój synuś zrobił się straaaaasznie rozgadany, i nie gada do siebie tylko czeka na rozmówce, robi to z takim przejęciem jakby o super ważnych sprawach mówił, a do tego ciągle się cieszy, cała buzia mu się śmieje, przekochany sie zrobił taki rozumny, no i zaczął bawić się swoimi raczkami, łączy je i bawi się swoimi paluszkami, trze oczka jak jest śpiący

z tego co czytam to przykrywam małego podobnie jak agunia, kocyk ALBO śpiworek, raz użyłam obu i młody był aż gorący, zwykle łapki ma chłodne ale karczek ciepły więc uznaje że jest ok, poza tym w zimie będzie zimniej w mieszkaniu i wtedy będę go cieplej przykrywać, u mnie młody sie nie rozkopuje bo brzegi kocyka wkładam między materacyk a szczebelki więc nie ma opcji żeby na siebie zarzucił, raczej pieluszkę którą ma przy główce podwija sobie na buźkę

w zabobony żadne nie wierze, nie mam wstążeczki, chwale się jak młody ładnie śpi i jaki jest grzeczny, miałam łańcuszek w ciąży... dziecko całe zdrowy i nadal spokojne, wydaje mi się że jak ktoś w coś wierzy to zawsze doszuka się objawów



aaaa no i dziś konczymy 3 miesiące stawiamy torcik z 1/4 świeczki

Oj a ten dołek to przez co?
No to gadanie do rozmówcy jest urocze, Luśka też sama do siebie nie gada, musi sobie znaleźć obiekt, najpierw to byłam ja albo mąż, ale teraz to nadadzą się i misie z karuzelki, i kwiatek Ale do nas gada najwięcej i najfajniej, też z takim przejęciem, słodkie to jest

Tak czytam i czytam, dopytuję znajomych i wychodzi mi na to, że Lu zaczynają swędzieć dziąsełka. Nie musi to oznaczać ząbkowania już teraz i wolałabym, żeby nie oznaczało. Ale czy to możliwe, że przez to butla zaczęła być be

[wanilllka82]

Napisane przez agunia82

Oj a ten dołek to przez co?
No to gadanie do rozmówcy jest urocze, Luśka też sama do siebie nie gada, musi sobie znaleźć obiekt, najpierw to byłam ja albo mąż, ale teraz to nadadzą się i misie z karuzelki, i kwiatek Ale do nas gada najwięcej i najfajniej, też z takim przejęciem, słodkie to jest

Tak czytam i czytam, dopytuję znajomych i wychodzi mi na to, że Lu zaczynają swędzieć dziąsełka. Nie musi to oznaczać ząbkowania już teraz i wolałabym, żeby nie oznaczało. Ale czy to możliwe, że przez to butla zaczęła być be

a takie tam rodzinne sprawy(nie mąż)

myślisz że to gryzienie to przez ząbkowanie? hmmm u nas gryzie kciuka ale z butki nadal ładnie zjada, ślini się przeokrutnie

[eninka84]

Napisane przez Paulaaa23

Jak kładziecie wasze dzieciaczki w łóżeczkach? Zupełnie na płasko? W szpitalu miałam oparcie zawsze podwyższone, ale małego kładłam na płasko na początku. A potem przyszła pielęgniarka i kazała go kłaść "pod górkę". W domu zrobiłam mu tak z poduszki i kołderki, ale teraz zastanawiam się, czy dobrze zrobiłam...

ja mam specjalna poduszeczke dla niemowlat do łózeczka. swietna jest i zawsze karmie i kłade małego na niej. Dzieki temu nie ulewa jak go odkładam, oczywiscie na boczku.

Co do przykrycia. Ja nie przykrywam, bo Maluch jest w rożku nadal.

Mam pytanko, czy jakos specjalnie przygotowac sie na wizyte ze szczepieniem? bo w przyszłym tyg konczymy 6 tyg i chce sie wybrac na szczepienie z Małym.

Co do smoczka, macie jakies sposoby zeby dzieci je polubiły? Bo mój jak go wyczuje to ryk jest na cały dom....

[linzey]

Witam zaryczana
Tym razem ze szcześcia-moja szwagierka pół godz temu urodziła
Miała poród wywoływany-10 dni po tp
Ale poszło dość gladko

Trzeba sie wziąść za jakąś robote ale tak mi sie niechce

---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ----------

Napisane przez eninka84

Co do smoczka, macie jakies sposoby zeby dzieci je polubiły? Bo mój jak go wyczuje to ryk jest na cały dom....

U nas to samo
Za to cyca traktuje jak smoka

[eninka84]

no tak....ja juz nie mam cyckow mam wrazenie....tylko smovzki....takie co 1,5 h max obrabiane....

[karolka110]

Helloł
ja dziś się wyjątkowo wyspałam

chociaż wczoraj był dość ciężki dzień-Lilka miała cały dzień gaziory....usnęła dopiero po 22, przez sen też ją męczyło, ale chyba przeszło, bo spała do 5.30....pierwszy raz....potem znów jadła o 7 i później o 9.30, miała doskonały humor-tylko uśmiech na twarzy, zrobiła kupala, teraz usnęła....

aha i w końcu po tylu próbach, zaczyna pić herbatkęz nowej butelki MAM

[agunia82]

Napisane przez wanilllka82

a takie tam rodzinne sprawy(nie mąż)

myślisz że to gryzienie to przez ząbkowanie? hmmm u nas gryzie kciuka ale z butki nadal ładnie zjada, ślini się przeokrutnie

oj
no nie znajduję innego wytłumaczenia. Nie wiem czy to już właściwe ząbkowanie, ale chyba dziąsełka już swędzą. Właściwie gdyby nie gryzienie sutków to uznałabym to za normę, ale wszędzie piszą, że gryzienie sutków na tym etapie = swędzenie dziąsełek
Znajoma co rodziła niewiele wcześniej niż ja mówi, że była u pediatry, jej synek też zaczął wszystko namiętnie gryźć, i pediatra orzekła, że dziąsełka już swędzą, ale do ząbkowania jeszcze daleko

Napisane przez linzey

Witam zaryczana
Tym razem ze szcześcia-moja szwagierka pół godz temu urodziła
Miała poród wywoływany-10 dni po tp
Ale poszło dość gladko

super gratulacje dla szwagierki

[eninka84]

dziecko na brzuszku spi......tak sie darło biedactwo i zasneło...a mnie zaraz piers exploduje jest taka twarda

[chce_byc_mama]

odciagnelam 120 z jednego cycusia
i bede probowala z butelki jej dac, teraz spi, jadla 2 godziny temu, wiec mam nadzieje ze jak sie obudzi to bedzie glodna i zalapie butelke
jeszcze w razie W mam drugiego cycusia :P

[Paulaaa23]

Napisane przez Linka25

pod czym śpią Wasze dzieci? kołderki, kocyki?
moja do tej pory śpiworek + kocyki ale juz robi się zbyt zimno

mój śpi pod grubszym kocykiem, a ma na sobie śpiochy i bluzeczkę z długim

Napisane przez agunia82

Ad. 1 No właśnie nie wiem Rejestrowałam się na 2 czy 3 stronkach "dzieciowych" bo pisali, że od czasu do czasu mogą przychodzić jakieś paczuszki, próbki od ich partnerów, no i przyszło dzisiaj, ale z której strony to nie wiem.
Chyba że to akcja rossmana, bo w sumie tam też jest dużo kuponów rabatowych na produkty hippa w rossmanie, może dziewczyny co mają kartę rossnę się wypowiedzą, czy do nich też dotarło.

ja mam, a nic nie dotarło do mnie...

Napisane przez Soleilka

Jednak wie, że ma rączki. Wczoraj złapał mi włosy i próbował mnie przyciągać, żeby mi nos pomemlać i odpychał żeby się pośmiać. Dziś za to włożyłam mu Fridę do noska, a on ją złapał i próbował wyciągnąć
Dziś też pierwszy raz pisnął i jak to zrobił to się wystraszył

nie mogę się doczekać, jak Adaś będzie się śmiał i piszczał

Napisane przez allebazi

Dziewczyny albo wpadam w paranoje albo mały ma katar któego ja nie umiem rozpoznać. Czasem wydaje mi się ze ma zatkany nosek bo cos furczy tylko nie wiem gdzie i tak jakby go przytykało i wtedy przełyka ślinę ale jak próbuje cokolwiek odciągnąć gruszka albo fridą to nic nie wychodzi co najwyżej 1 gil i to wszystko ja wy rozpoznajecie katar?
boję się bo ponoć takie małę dzieciaczki nie potrafią oddychać ustami i jak mają zatkany nosek to nie mogą oddychać.

a jesteś pewna, że to w nosku furczy? Bo mój od urodzenia ma tak, że słychać jakby furczało, ale w gardle, zazwyczaj jak je podsypiając. Jak przełknie, to przestaje..

[depoison]

Napisane przez Kasik_12

Dziewczyny wczoraj wlałam do uszek ten preparat i wiecie ile woskowiny wypłynęło po bokach uszu więc wierzę że to chyba rzeczywiście woskowina uniemożliwia badanie. Ale żeby takie ilości były w takich małych uszkach ????

no widzisz, czyli to pewnie to! w tym był problem! zobaczysz, wszystko będzie ok

Napisane przez nicki86

depoison moja tesciowa chyba sie tez za duzo nasluchala o uduszeniach kocykami bo dostalam taki z dziurkami specjalny na okazje ja dzieco by sobie na glowe naciagnelo ale jajakos nie mam jeszcze obaw co do przyrywania bo sara spi jak aniolek, nawet nie drgie, samamuszeja w nocy przekrecac, bo wydaje mi sie ze zadlugo w jednej pozycji spi... szamotala sie tylko przez sen jak katar miala

wiesz, ja się w ogóle nie "nasłuchałam", nie znam ani jednego przypadku śmierci łóżeczkowej czy uduszenia przykryciem/pluszakiem.
Po prostu tu kładą na to jakiś niesamowity nacisk! Mnóstwo rzeczy przy dziecku robi pielęgniarka, ale lekarka sprawdza odruchy, wbija igłę przy szczepieniu, coś tam jeszcze robi i... strzela właśnie takie pogadanki (widocznie takie to, ehem, ważne).
Spanie pod przykryciem wymieniane jest na równi ze spaniem na poduszce i paleniem papierosów przy dziecku - czujecie?

Napisane przez blueberry88

Jaki luskus! Moje Dziecię śpi, a ja zjadłam śniadanko i wypiłam herbatkę Heh, żyć nie umierać.

TŻ ma za tydzień jechać na konferencję do Wawy i nie będzie go od środy do nocy z piątku na sobotę Ja oszaleję. Mam nadzieję, że uda nam się pojechać z nim

Ad 1 - ja też!
Ad 2 - czemu oszalejesz? Ja nie oszalałam, choć byłam blisko (szczególnie jak małż wyjechał na 8 dni) - będziemy Cię tu wspierać

Napisane przez wanilllka82

z tego co czytam to przykrywam małego podobnie jak agunia, kocyk ALBO śpiworek, raz użyłam obu i młody był aż gorący, zwykle łapki ma chłodne ale karczek ciepły więc uznaje że jest ok, poza tym w zimie będzie zimniej w mieszkaniu i wtedy będę go cieplej przykrywać, u mnie młody sie nie rozkopuje bo brzegi kocyka wkładam między materacyk a szczebelki więc nie ma opcji żeby na siebie zarzucił, raczej pieluszkę którą ma przy główce podwija sobie na buźkę

aaaa no i dziś konczymy 3 miesiące stawiamy torcik z 1/4 świeczki

Ad 1 - raz, jak było naprawdę zimno, zrobiłam tak samo. A gdzie tam! po sekundzie kocyk wprawdzie jeszcze tkwił miedzy szczebelkami a materacykiem, ale dziecko miało zamiast niego gruby rulon w okolicach kolan, tak namiętnie kopała
Ad 2 - no właśnie!
Wszystkiego najlepszego, przyszły zięciu!

Kwiatki też dla Nadii

No i Zocha stawia śmieszny torcik, bo to wszak i jej święto

[chce_byc_mama]

No to ze tak powiem wszystkiego naj dla Nikosia Zoski i Nadii

[karolka110]

100 lat dla Naszych Jubilatów!!!
dużo zdrówka i uśmiechów!!!

[Paulaaa23]

Napisane przez eninka84

Co do smoczka, macie jakies sposoby zeby dzieci je polubiły? Bo mój jak go wyczuje to ryk jest na cały dom....

no właśnie, też bym chciała wiedzieć

Napisane przez eninka84

no tak....ja juz nie mam cyckow mam wrazenie....tylko smovzki....takie co 1,5 h max obrabiane....

to ciesz się, że co 1,5h. Bo ja w ciągu dnia to najlepiej jakbym nie zapinała tych miseczek od stanika. Mój dzień wygląda tak, że mały płacze rano, po dłuższym spaniu w nocy, bo głodny. Daję cyca, je długo, aż zasypia. Śpi z pół godziny, znowu ryk, że głodny. I od tej pory ja mu daję cyca, on possa z 5min, zasypia, ruszam mu cycem, jego policzkiem, nic, śpi. Przekładam do łóżeczka, 10-15min wstaje, znowu szuka cyca. I tak cały dzień

Napisane przez chce_byc_mama

odciagnelam 120 z jednego cycusia
i bede probowala z butelki jej dac, teraz spi, jadla 2 godziny temu, wiec mam nadzieje ze jak sie obudzi to bedzie glodna i zalapie butelke
jeszcze w razie W mam drugiego cycusia :P

a to chcesz już z butelki jej dawać swoje mleczko, czy tylko tak raz na jakiś czas?

---------- Dopisano o 11:41 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------

Dołączam się do życzeń - wszystkiego najlepszego!

[Kasik_12]

Nadia bardzo dziękuje ciociom za pamięć Najlepszego dla innych solenizantów :roz a:Ale minęło...

[chce_byc_mama]

Napisane przez Paulaaa23

a to chcesz już z butelki jej dawać swoje mleczko, czy tylko tak raz na jakiś czas?

chce ja nauczyc pic z butelki zeby tz mogl ja karmic i zebym mogla sie ruszyc z domu no i po macierzynskim wracam do pracy wiec musi sie nauczyc pic z butelki.

[wanilllka82]

Napisane przez depoison

Spanie pod przykryciem wymieniane jest na równi ze spaniem na poduszce i paleniem papierosów przy dziecku - czujecie?


Ad 1 - raz, jak było naprawdę zimno, zrobiłam tak samo. A gdzie tam! po sekundzie kocyk wprawdzie jeszcze tkwił miedzy szczebelkami a materacykiem, ale dziecko miało zamiast niego gruby rulon w okolicach kolan, tak namiętnie kopała
Ad 2 - no właśnie!
Wszystkiego najlepszego, przyszły zięciu!

Kwiatki też dla Nadii
No i Zocha stawia śmieszny torcik, bo to wszak i jej święto

nie wiedziałam że to aż takie niebezpieczne, patrząc jak mój ładnie śpi pod przykryciem kompletnie tego schizowania nie rozumem

to ma silnego kopa dziewczyna, niemętnie mówisz

100 lat i dla Was, torcika aż szkoda zjadać taki sliczny
Zosiu od narzeczonego
Nadia wszystkiego najlepszego

[agunia82]

Wszystkiego najlepszego dla Zosi, Nadii i Nikosia

[Paulaaa23]

Napisane przez chce_byc_mama

chce ja nauczyc pic z butelki zeby tz mogl ja karmic i zebym mogla sie ruszyc z domu no i po macierzynskim wracam do pracy wiec musi sie nauczyc pic z butelki.

a będziesz dawać jej tak codziennie z raz, czy jak? Bo ja też muszę nauczyć, bo 6go już idę do szkoły i nie chce, żeby siostra miała problem. Zastanawiam się więc jak to najlepiej zrobić, żeby nauczyć, a żeby nie odzwyczaił się od piersi. Mama mnie straszyła, że gdy byłam malutka, dokarmiała mnie mm i po pewnym czasie z piersi już jeść nie chciałam wcale..

[wanilllka82]

synuś dziękuje wszystkim wizazowym ciociom za życzenia pewnie będziecie jedyne które pamiętają

[chce_byc_mama]

Napisane przez Paulaaa23

a będziesz dawać jej tak codziennie z raz, czy jak? Bo ja też muszę nauczyć, bo 6go już idę do szkoły i nie chce, żeby siostra miała problem. Zastanawiam się więc jak to najlepiej zrobić, żeby nauczyć, a żeby nie odzwyczaił się od piersi. Mama mnie straszyła, że gdy byłam malutka, dokarmiała mnie mm i po pewnym czasie z piersi już jeść nie chciałam wcale..

powiem Ci tak jezeli jakims cudem nagle przestanie chciec cycka, ja i tak karmie przez kapturki wiec i tak guma i tak no ale jezeli jakims cudem przestanie calkowicie chciec piers to bede odciagac i dawac z butelki, mam znajoma ktora robi tak juz od 4 miesiecy bo maly jej tak pogryzl brodawki po porodzie ze nie byla w stanie go przystawic leczenie tego zajelo kilka dni a maly nei chcal wrocic juz do piersi, no i nawet jezeli tak sie wzystko potoczy i ktoregos dnia stwierdze ze nie mam juz sily wiecznie odciagac i dawac z butelki to przejde na mm.
nie mam parcia na kp.
choc jak odciagam to zajmuje mi to okolo 10-15 minut , troche wiecej jak przygotowanie butelki. wiec pownno byc ok.
a niestety nei moge sobie pozwolic na to zeby nie wracac do pracy wiec nie mam innego wyjscia musze nauczyc ja pic z butli.

[allebazi]

Napisane przez Paulaaa23

mój śpi pod grubszym kocykiem, a ma na sobie śpiochy i bluzeczkę z długim



ja mam, a nic nie dotarło do mnie...



nie mogę się doczekać, jak Adaś będzie się śmiał i piszczał



a jesteś pewna, że to w nosku furczy? Bo mój od urodzenia ma tak, że słychać jakby furczało, ale w gardle, zazwyczaj jak je podsypiając. Jak przełknie, to przestaje..

no właśnie nie wiem od położnej że takie charczenie to wiotkość krtani ale ja mam katar od tygodnia i chyba sobie już wmawiam że on sie ode mnie zaraził

blueberry ja to się już modlić zaczęłam w nocy żeby szybko zasnął bo czasem to i z godzine schodzi i żeby w ogóle dłuzej spał chociaż po 4 godz

wklejam wam zdjęcia z kąpieli w wiaderku

[linzey]

Wszystkiego najlepszego dla jubilatów Zosi, Nadii i Nikosia

[eninka84]

Napisane przez Paulaaa23

Jak kładziecie wasze dzieciaczki w łóżeczkach? Zupełnie na płasko? W szpitalu miałam oparcie zawsze podwyższone, ale małego kładłam na płasko na początku. A potem przyszła pielęgniarka i kazała go kłaść "pod górkę". W domu zrobiłam mu tak z poduszki i kołderki, ale teraz zastanawiam się, czy dobrze zrobiłam...

Napisane przez Paulaaa23

no właśnie, też bym chciała wiedzieć



to ciesz się, że co 1,5h. Bo ja w ciągu dnia to najlepiej jakbym nie zapinała tych miseczek od stanika. Mój dzień wygląda tak, że mały płacze rano, po dłuższym spaniu w nocy, bo głodny. Daję cyca, je długo, aż zasypia. Śpi z pół godziny, znowu ryk, że głodny. I od tej pory ja mu daję cyca, on possa z 5min, zasypia, ruszam mu cycem, jego policzkiem, nic, śpi. Przekładam do łóżeczka, 10-15min wstaje, znowu szuka cyca. I tak cały dzień



a to chcesz już z butelki jej dawać swoje mleczko, czy tylko tak raz na jakiś czas?

---------- Dopisano o 11:41 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------

Dołączam się do życzeń - wszystkiego najlepszego!

Kochana, napisałam że to max.....to widze ze Twoje do spania tak jak moje....spi po 15 min i najlpeiej jakby go raczyc cycem...robilam tak kilka dni i stwierdzilam ze nie da sie zyc, wiec go nosze.....zeby chociaz ta godzina, 1,5 minela na kolejne jedzenie...ale coz przyzwyczail mi juz cycki...spi juz na brzuszku 2 h a mi kapie z cycka i twardy jak skała....

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:16 ----------

kapiel w wiaderku ! Super!
Ja musze wywalic wanienke, kupiłam taka wyprofilowaną...i do kitu jest!na 1 raz super, ale jak teraz pewnie trzymam małego to nie idzie go umyc w niej, bo siedzi scisniety, nie moge go polozyc tylko ciagle siedziec musi a myslałam ze ta wanienka to mistrzostwo swiata