Mamusie Marcowo-Kwietniowe 2013 cz,II

[angel-b]

Napisane przez Sorceresss

ja w pracy siedzę 9 godzin, w sumie cały czas przy kompuetrze, ale przyjmuję pozycje raczej...leżące. Robię sobie spacerki po herbatkę, połażę i poprzeszkadzam innym... Narazie nie narzekam - ale nie dam rady wysiedzieć tak po nowym roku. Pracodawca może mi dać inne zajęcie - pójście na budowę i użeranie się z chłopami Więc jednak wolę zostać w biurze

no tak, zdecydowanie lepsze rozwiązanie wybierasz
ja też w miarę możliwości chodzę.. nawet zamiast zadzwonić tel. wolę po prostu do tej osoby przejść. Zawsze to i ruch i odpoczynek od kompa.

[czarny flamaster]

Ech...mam ostatnio do d... humor i nastrój.
Nie dość, że w pracy średnio, to i w domu mamy dziś ciche dni. Teściowie są w trakcie wyprowadzki, a nas czeka remont mieszkania. Głównie kuchnia, potem pokoje. Wiadomo, każdy chciałby by jego mieszkanie było jak spod igły, ale jeśli środki na to nie pozwalają, no to radzimy sobie jak możemy, co nie? No właśnie nie, mój mężczyzna woli narzekać, że kasy nie ma niż spojrzeć jakie możemy mieć rozwiązania.
Np. jeśli chodzi o kuchnię- meble możemy wziąć od moich rodziców (mama kiedyś odkupiła od znajomej, są w dobrym stanie i będą w porządku), a dokupi się do nich blat. Kafelki znajdziemy w promocji i sami je położymy. Zostają dodatki jak kontakty, kran i jakieś przeróbki małe. W pokojach tylko pomalować, kupić karnisze i potem gdy będzie więcej pieniążków można dokupić jakieś dodatkowe meble.
Ja patrzę na to optymistycznie i szukam rozwiązań, on się obraża, bo przecież kasy nie ma.
Już naprawdę się wkurzyłam. Mam teraz dużo wolnego czasu, bo tak mam ułożony grafik. Tylko ja w domu sprzątam 2-3 razy w tygodniu, w tym mycie podłóg i ścieranie kurzy, robię pranie, gotuję, robię zakupy, a jeszcze słucham pretensji. Nie wezmę nadgodzin, bo po prostu już ich nie dostanę. Chcę sama zrobić jak najwięcej w domu podczas remontu- np. malowanie ścian czy układanie w szafkach.

Za przeproszeniem- trafia mnie szlag jak ktoś mi marudzi kiedy ja pracuję i jeszcze potrafię zająć się domem, a na wiosnę do tego pojawi się dziecko i wiem, że będę umiała ogarnąć to wszystko sama.
Najlepiej to przyjąć postawę pasywną, zrobić ciche dni i wyjść bez słowa do pracy. Zagrzałam się strasznie....

I Wam marudzę, przepraszam....

[Mokka_83]

Napisane przez moni_ka.g

u mnie jeszcze ft4 było do kompletu też mam jutro wizytę, zwolnienie mi się dziś kończy. ja na L4 od 3 tygodni dopiero więc nie wiem jeszcze jak będzie z kasą, kiedy i ile.

mi zwolnienie kończy się jutro... Ciekawe czy będzie kontynuacja Mam taką nadzieję Choć z moja ginką to może być różnie

Napisane przez Sorceresss

Czyli zasadniczo tak jak u nas. O ile dobrze kojarzę to przy kompuetrze można pracować maks 4 godziny, na pozostałe 4 pracodawca powinien znaleźć inne zajęcie.

taaa... już to widzę w mojej pracy Jest tyle roboty, że dziewczyny nie wiedzą w co ręcę włożyć a ja sobie będę porządek w segregatorach robić po 4 godz. przy kompie

Napisane przez angel-b

tak powinno być...
ja siedzę przy kompie 8...

echh... ja jeśli wrócę do pracy, to pewnie przy kompie z 10 h, a potem jeszcze papiery do domu i w domu ze 3 h

---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------

Napisane przez czarny flamaster

Ech...mam ostatnio do d... humor i nastrój.
Nie dość, że w pracy średnio, to i w domu mamy dziś ciche dni. Teściowie są w trakcie wyprowadzki, a nas czeka remont mieszkania. Głównie kuchnia, potem pokoje. Wiadomo, każdy chciałby by jego mieszkanie było jak spod igły, ale jeśli środki na to nie pozwalają, no to radzimy sobie jak możemy, co nie? No właśnie nie, mój mężczyzna woli narzekać, że kasy nie ma niż spojrzeć jakie możemy mieć rozwiązania.
Np. jeśli chodzi o kuchnię- meble możemy wziąć od moich rodziców (mama kiedyś odkupiła od znajomej, są w dobrym stanie i będą w porządku), a dokupi się do nich blat. Kafelki znajdziemy w promocji i sami je położymy. Zostają dodatki jak kontakty, kran i jakieś przeróbki małe. W pokojach tylko pomalować, kupić karnisze i potem gdy będzie więcej pieniążków można dokupić jakieś dodatkowe meble.
Ja patrzę na to optymistycznie i szukam rozwiązań, on się obraża, bo przecież kasy nie ma.
Już naprawdę się wkurzyłam. Mam teraz dużo wolnego czasu, bo tak mam ułożony grafik. Tylko ja w domu sprzątam 2-3 razy w tygodniu, w tym mycie podłóg i ścieranie kurzy, robię pranie, gotuję, robię zakupy, a jeszcze słucham pretensji. Nie wezmę nadgodzin, bo po prostu już ich nie dostanę. Chcę sama zrobić jak najwięcej w domu podczas remontu- np. malowanie ścian czy układanie w szafkach.

Za przeproszeniem- trafia mnie szlag jak ktoś mi marudzi kiedy ja pracuję i jeszcze potrafię zająć się domem, a na wiosnę do tego pojawi się dziecko i wiem, że będę umiała ogarnąć to wszystko sama.
Najlepiej to przyjąć postawę pasywną, zrobić ciche dni i wyjść bez słowa do pracy. Zagrzałam się strasznie....

I Wam marudzę, przepraszam....

oj, rozumiem Cię... ja tez mam męża pesymistę... szczególnie jeśli chodzi o kwestie finansowe. I z tym niestety nic się nie da zrobić.. Chyba w poprzednim wcieleniu był milionerem, że teraz tak psioczy gdy nie może kupić czego dusza zapragnie. Dobrze chociaż, że ja jestem optymistką, bo byłoby ciężko czasami

[pani22ka]

Napisane przez czarny flamaster

Ja patrzę na to optymistycznie i szukam rozwiązań, on się obraża, bo przecież kasy nie ma. (...) Najlepiej to przyjąć postawę pasywną, zrobić ciche dni i wyjść bez słowa do pracy.

heh. najlatwiej...
a do tej pory jak bylo?

[czarny flamaster]

Napisane przez pani22ka

heh. najlatwiej...
a do tej pory jak bylo?

Tak samo było ze ślubem czy wyjazdem. On uważa, albo ma przeświadczenie, że jako mężczyzna powinien w ogóle ze mną nie rozmawiać o takich rzeczach jak finanse. Traktuje mnie jakbym miała naście lat, a on jest moim sponsorem. Nie raz mu to wypomniałam. Ja zaś łaski nie potrzebuję, bo poradzę sobie tak czy inaczej.

I znów mu udowodnię, że mam rację. Przejadę się po sklepach, posprawdzam ceny i pokażę mu wycenę kuchni oraz innych rzeczy.

[Agnjeska]

Była u mnie przed chwilą położna.. bo w okolicy byla to i wpadła. Dekatorem sprawdziła tentno - jest i to podobno nawet dobre.
Przy okazji poinformowała mnie że mam b. dobre wyniki badania krwi tylko... tak jak w polskiej książeczce zdrowia z czasów dzieciństwa mam grupę krwi 0rh - wpisaną tak tu im 0rh+ wyszło... Cuda? No ale się uspokoiłam (;

Napisane przez Mokka_83

oj, rozumiem Cię... ja tez mam męża pesymistę..

A ja mam nadmiernego optymistę i naprawdę to też czasem jest nie do zniesienia... bo nawet jak problem jest to stwierdza że 'będzie dobrze' i na tym koniec... A ja muszę kombinować co zrobić żeby dobrze było -.-"

[angel-b]

Napisane przez Agnjeska

Była u mnie przed chwilą położna.. bo w okolicy byla to i wpadła. Dekatorem sprawdziła tentno - jest i to podobno nawet dobre.
Przy okazji poinformowała mnie że mam b. dobre wyniki badania krwi tylko... tak jak w polskiej książeczce zdrowia z czasów dzieciństwa mam grupę krwi 0rh - wpisaną tak tu im 0rh+ wyszło... Cuda? No ale się uspokoiłam (;

No to cieszę się , że Cię położna uspokoiła. Ale z tą grupą krwi to może warto byłoby zrobić jeszcze jedno niezależne badanie w innym miejscu?

[Mokka_83]

Napisane przez Agnjeska

Była u mnie przed chwilą położna.. bo w okolicy byla to i wpadła. Dekatorem sprawdziła tentno - jest i to podobno nawet dobre.
Przy okazji poinformowała mnie że mam b. dobre wyniki badania krwi tylko... tak jak w polskiej książeczce zdrowia z czasów dzieciństwa mam grupę krwi 0rh - wpisaną tak tu im 0rh+ wyszło... Cuda? No ale się uspokoiłam (;

A ja mam nadmiernego optymistę i naprawdę to też czasem jest nie do zniesienia... bo nawet jak problem jest to stwierdza że 'będzie dobrze' i na tym koniec... A ja muszę kombinować co zrobić żeby dobrze było -.-"

no to super, że z dzidzią ok A co do tej grupy krwi, to lepiej ustalić to na 100%... Przecież nie może się zmienić. A poza tym, jeśli masz Rh ujemny a Tż dodatni to może dojść do konfliktu, więc dowiedz się dokładnie

[Ptaszysko16]

dziewczyny wy nie straszcie z tą głupotą bo ja jutro ostatni najważniejszy egzamin zdaje przed obroną dr ;(

w ogóle to mam jakiś kryzys z tym wszystkim bo jestem potwornie zmęczona, już mi nie zależy chce być tylko po tym egzaminie nie ważne czy zdanym masakra w życiu nie szłam tak nieprzygotowana na egzamin

[Villga]

Napisane przez kwiatuszekkk21

z innej beczki- ostatnio zauważyłam u siebie nowy objaw ciąży. mówiąc najprościej jak się da: głupia się robię a nawet bym powiedziała, że tępa takie gafy zdarza mi sie strzelić, że aż sama się z siebie śmieje, do tego na niczym nie mogę się skupić, zero koncentracji, pamięć co raz gorsza, w robocie przestaje wszystko ogarniać mówią, że to dziecko mózg zabiera niech ma na zdrowie

Ja mam to samo, czasem jak coś palnę to sama się z siebie śmieję
Z innych objawów ciąży to zauważyłam, że odczuwanie smaków mi się zmieniło. Byliśmy z Tż ostatnio na pizzy. No i był tam jako dodatek sos heinz ostry. Nigdy go nie używałam bo mnie palił żywym ogniem i smaku nie czułam tylko to palenie. No i ostatnio coś mnie podkusiło, nakapałam sobie go krople na talerz, spróbowałam i PYCHA! Prawie wcale nie ostry tylko tak fajnie kwaśny. Mąż tak na mnie patrzy, próbuje, mówi, że ostry jak fiks. A ja, że nie to na pewno jakiś inny łagodny! Mina męża bezcenna

A tak w temacie jedzeniowym, ale bym kakao wypiła! Tylko mi się nie chce robić

Czarny Flamaster z facetami i finansami to ciężka sprawa. Dobrze, że mają nas! Mój Tż to na szczęście złota rączka i remonty robimy sami, tyo przynajmniej oszczędność na ekipie. I masz rację- meble można kupować stopniowo- nie od razu Kraków zbudowali. My na początku mieliśmy w sypialni tylko materac, potem się dokupiło łóżko, potem szafę itp. Ale to jest chyba kwestia jakiejść męskiej dumy czy coś, że chcieliby wszystko już i teraz, żeby pokazać, że potrafią świetnie zabezpieczyć byt rodziny.

Agnjeska dobrze, że Cię położna uspokoiła Teraz odpoczywaj.

[22Paula22]

Witam gorąco w ten zimny i pochmurny dzien

Napisane przez kwiatuszekkk21

Te bakterie wychodziły wam w badaniu ogólnym moczu? czy jest jeszcze coś innego?

a tak przy okazji skoro jesteśmy przy tym temacie? też macie te białe upławy prawda?

Mi wyszly w podstawowym badaniu moczu. Również mam białe uplawy takie strasznie gęste choć ostatnio zauważyłam że juz dużo mniej tego jest niż było

Napisane przez moni_ka.g

są różne paczki foliku, 30/90 tabletek.

Tylko jaki sens był wypisywać mi 2x60 a tydzien póżniej zmieniac na witaminy, teraz to pal to licho bo zapłaciłam grosze jakies 7 zł za obie paczki ale jak sprawdzałam te witaminki na 2gi trym to w aptece internetowej 60zł

Napisane przez angel-b

Paula Masz jeszcze ten jabłecznik?

Mój żarlok nie dal rady calego pochłonąć więc jeszcze kawałek sie uratowal

Napisane przez czarny flamaster

Ech...mam ostatnio do d... humor i nastrój.
Nie dość, że w pracy średnio, to i w domu mamy dziś ciche dni. Teściowie są w trakcie wyprowadzki, a nas czeka remont mieszkania. Głównie kuchnia, potem pokoje. Wiadomo, każdy chciałby by jego mieszkanie było jak spod igły, ale jeśli środki na to nie pozwalają, no to radzimy sobie jak możemy, co nie? No właśnie nie, mój mężczyzna woli narzekać, że kasy nie ma niż spojrzeć jakie możemy mieć rozwiązania.
Np. jeśli chodzi o kuchnię- meble możemy wziąć od moich rodziców (mama kiedyś odkupiła od znajomej, są w dobrym stanie i będą w porządku), a dokupi się do nich blat. Kafelki znajdziemy w promocji i sami je położymy. Zostają dodatki jak kontakty, kran i jakieś przeróbki małe. W pokojach tylko pomalować, kupić karnisze i potem gdy będzie więcej pieniążków można dokupić jakieś dodatkowe meble.
Ja patrzę na to optymistycznie i szukam rozwiązań, on się obraża, bo przecież kasy nie ma.
Już naprawdę się wkurzyłam. Mam teraz dużo wolnego czasu, bo tak mam ułożony grafik. Tylko ja w domu sprzątam 2-3 razy w tygodniu, w tym mycie podłóg i ścieranie kurzy, robię pranie, gotuję, robię zakupy, a jeszcze słucham pretensji. Nie wezmę nadgodzin, bo po prostu już ich nie dostanę. Chcę sama zrobić jak najwięcej w domu podczas remontu- np. malowanie ścian czy układanie w szafkach.

Za przeproszeniem- trafia mnie szlag jak ktoś mi marudzi kiedy ja pracuję i jeszcze potrafię zająć się domem, a na wiosnę do tego pojawi się dziecko i wiem, że będę umiała ogarnąć to wszystko sama.
Najlepiej to przyjąć postawę pasywną, zrobić ciche dni i wyjść bez słowa do pracy. Zagrzałam się strasznie....

I Wam marudzę, przepraszam....

Chyba za bardzo Cie nie pociesze ale ja mam to samo 3 mc temu wprowadzalismy sie tu gdzie obecnie mieszkamy kaski bylo mało a wydatki ogromne... Mieszkanie całe do remontu,kuchnia duża więc segment musiał być spory chcieliśmy wziąć na raty ale wszystko koło 1200zł ale zaradziłam tak że kupiliśmy 2 komplety małych mebli po 290zł i mamy 10szafek za niecałe 600zł a o remnocie to już szkoda gadac... 2 budowlanców mój tż i moj brat to dopiero było marudzenie że oni muszą mieć porządne to i tam a nie tak najtańszym kosztem ile nerwow przy tym zjadłam to szok sama większość rzeczy robiłam bo po co malować stare listwy przy podłodze lepiej kupić nowe więc malowałam sama i duuuużo innych rzeczy... No cóż duzo cieprliwości i wytrwałości Ci życze
Chociaż powiem Ci że wczoraj zażyczyłam sobie co by meble w sypialni przestawić i mój tż bardzo nie zadowolony (no bo po co meble przestawiać) ale śmigał z nimi i nawet mi nic ruszyc nie dał(zostaw to bo musisz uważać na siebie) z jednej strony to bylo milutkie że tak uważa na mnie ale z drugiej strony przesadzał bo nie pozwolil mi nawet przesunąć szafki nocnej na kółeczkach...

[klementyna1]

Dziewczyny, które sa już ok 18 tyg.- czujecie już ruchy? Nie moge się już doczekac tego i nie wiem czego się spodziewać...My z Tżtem w domu siedzimy towarzyszy mi na L4, do piatku Nawet udało się nam wspólnie posprzątać

[22Paula22]

Napisane przez Villga

Ja mam to samo, czasem jak coś palnę to sama się z siebie śmieję
Z innych objawów ciąży to zauważyłam, że odczuwanie smaków mi się zmieniło. Byliśmy z Tż ostatnio na pizzy. No i był tam jako dodatek sos heinz ostry. Nigdy go nie używałam bo mnie palił żywym ogniem i smaku nie czułam tylko to palenie. No i ostatnio coś mnie podkusiło, nakapałam sobie go krople na talerz, spróbowałam i PYCHA! Prawie wcale nie ostry tylko tak fajnie kwaśny. Mąż tak na mnie patrzy, próbuje, mówi, że ostry jak fiks. A ja, że nie to na pewno jakiś inny łagodny! Mina męża bezcenna

A tak w temacie jedzeniowym, ale bym kakao wypiła! Tylko mi się nie chce robić

Czarny Flamaster z facetami i finansami to ciężka sprawa. Dobrze, że mają nas! Mój Tż to na szczęście złota rączka i remonty robimy sami, tyo przynajmniej oszczędność na ekipie. I masz rację- meble można kupować stopniowo- nie od razu Kraków zbudowali. My na początku mieliśmy w sypialni tylko materac, potem się dokupiło łóżko, potem szafę itp. Ale to jest chyba kwestia jakiejść męskiej dumy czy coś, że chcieliby wszystko już i teraz, żeby pokazać, że potrafią świetnie zabezpieczyć byt rodziny.

To ja znowu mam odwrotnie zawsze jadłam slone i bardzo pikantne potrawy mojemu tż to łzy w oczach stawały jak spróbowal a teraz nie ma takiej opcji on próbuje i twierdzi że jest ok a dla mnie za ostre

[angel-b]

Napisane przez 22Paula22

Mój żarlok nie dal rady calego pochłonąć więc jeszcze kawałek sie uratowal

to się zaraz zjawię z talerzykiem

Napisane przez klementyna1

Dziewczyny, które sa już ok 18 tyg.- czujecie już ruchy? Nie moge się już doczekac tego i nie wiem czego się spodziewać...My z Tżtem w domu siedzimy towarzyszy mi na L4, do piatku Nawet udało się nam wspólnie posprzątać

to znaczy ze 2 razy miałam jakieś takie wrażenie, ale nie pojawiło się nic na tyle charakterystycznego albo regularnego, żebym mogła ze 100% pewnością stwierdzić, że to Dzidzia. I już też nie mogę się doczekać sygnałów z wewnątrz. Słyszałam/czytałam, że najlepiej się położyć na lewym boku, zjeść coś słodkiego i poczekać ze 20 min. Niestety mi jakoś tak czasu brakuje na takie wsłuchiwanie się.. więc czekam...

[Malpka]

Napisane przez joanna200

hej wam.. u mnie dziś brzyyyydko.. ciemno jeszcze jakby 6 rano była..
nocka nieprzespana.. łączę się w bólu z dziewczynami, których dzieciaczki mają katar.. koszmar.. w nocy córa cały czas płakała, nie mogła oddychać, bidulka.. wzięłam ją do nas do łóżka, żeby co 10 min nie wstawać..
coś czuję, że ten katar to od zębów, bo od jakiegoś czasu mała narzeka że bolą dziąsełka.. idą piątki..

zdrowia zycze i szybkiego wyjścia ząbków ja juz zapomniałam co to wychodzące zeby

Napisane przez Sorceresss

a

Czyli zasadniczo tak jak u nas. O ile dobrze kojarzę to przy kompuetrze można pracować maks 4 godziny, na pozostałe 4 pracodawca powinien znaleźć inne zajęcie.
!

hehe nie wyobrazam sobie tego zeby tylko 4 h przed kompem a potem ciekawe co jakby było prawo ze ogólnie pracuje sie 4 h to by było fajnie

Napisane przez czarny flamaster

Ech...mam ostatnio do d... humor i nastrój.
Nie dość, że w pracy średnio, to i w domu mamy dziś ciche dni. Teściowie są w trakcie wyprowadzki, a nas czeka remont mieszkania. Głównie kuchnia, potem pokoje. Wiadomo, każdy chciałby by jego mieszkanie było jak spod igły, ale jeśli środki na to nie pozwalają, no to radzimy sobie jak możemy, co nie? No właśnie nie, mój mężczyzna woli narzekać, że kasy nie ma niż spojrzeć jakie możemy mieć rozwiązania.
Np. jeśli chodzi o kuchnię- meble możemy wziąć od moich rodziców (mama kiedyś odkupiła od znajomej, są w dobrym stanie i będą w porządku), a dokupi się do nich blat. Kafelki znajdziemy w promocji i sami je położymy. Zostają dodatki jak kontakty, kran i jakieś przeróbki małe. W pokojach tylko pomalować, kupić karnisze i potem gdy będzie więcej pieniążków można dokupić jakieś dodatkowe meble.
Ja patrzę na to optymistycznie i szukam rozwiązań, on się obraża, bo przecież kasy nie ma.
Już naprawdę się wkurzyłam. Mam teraz dużo wolnego czasu, bo tak mam ułożony grafik. Tylko ja w domu sprzątam 2-3 razy w tygodniu, w tym mycie podłóg i ścieranie kurzy, robię pranie, gotuję, robię zakupy, a jeszcze słucham pretensji. Nie wezmę nadgodzin, bo po prostu już ich nie dostanę. Chcę sama zrobić jak najwięcej w domu podczas remontu- np. malowanie ścian czy układanie w szafkach.

Za przeproszeniem- trafia mnie szlag jak ktoś mi marudzi kiedy ja pracuję i jeszcze potrafię zająć się domem, a na wiosnę do tego pojawi się dziecko i wiem, że będę umiała ogarnąć to wszystko sama.
Najlepiej to przyjąć postawę pasywną, zrobić ciche dni i wyjść bez słowa do pracy. Zagrzałam się strasznie....

I Wam marudzę, przepraszam....

marudz marudz u nas za to zwykle jest tak ze moj mąż mówi ze cos kupimy czy pojedziemy a ja ciągle marudze że nie ma kasy na takie rzeczy

Napisane przez Agnjeska

Była u mnie przed chwilą położna.. bo w okolicy byla to i wpadła. Dekatorem sprawdziła tentno - jest i to podobno nawet dobre.
Przy okazji poinformowała mnie że mam b. dobre wyniki badania krwi tylko... tak jak w polskiej książeczce zdrowia z czasów dzieciństwa mam grupę krwi 0rh - wpisaną tak tu im 0rh+ wyszło... Cuda? No ale się uspokoiłam (;

super

Napisane przez klementyna1

Dziewczyny, które sa już ok 18 tyg.- czujecie już ruchy? Nie moge się już doczekac tego i nie wiem czego się spodziewać...My z Tżtem w domu siedzimy towarzyszy mi na L4, do piatku Nawet udało się nam wspólnie posprzątać

u mnie dzis 16t5d i jeszcze jakichś wyraźnych nie czułam są czasem takie delikatne muskanai głównie wieczorem jak klapne na kanape i coś jem ale tez juz sie nie mogę doczekać tych prawdziwych ruchów

[moni_ka.g]

Napisane przez Mokka_83

mi zwolnienie kończy się jutro... Ciekawe czy będzie kontynuacja Mam taką nadzieję Choć z moja ginką to może być różnie

ja akurat mam pewność, że L4 będzie, z krwiakiem i nakazem leżenia non stop do pracy nie pójdę przecież

[Dragusia88]

Napisane przez czarny flamaster

Za przeproszeniem- trafia mnie szlag jak ktoś mi marudzi kiedy ja pracuję i jeszcze potrafię zająć się domem, a na wiosnę do tego pojawi się dziecko i wiem, że będę umiała ogarnąć to wszystko sama.
Najlepiej to przyjąć postawę pasywną, zrobić ciche dni i wyjść bez słowa do pracy. Zagrzałam się strasznie....

hm.. właśnie tacy są faceci oni mają pracować a po pracy odpoczywac a my mozemy i pracowac i im uslugiwac w domu, sprzatac gotowac i dziecko chować eh
wiesz co ja bym mu wygarnela

Napisane przez Agnjeska

Była u mnie przed chwilą położna.. bo w okolicy byla to i wpadła. Dekatorem sprawdziła tentno - jest i to podobno nawet dobre.
Przy okazji poinformowała mnie że mam b. dobre wyniki badania krwi tylko... tak jak w polskiej książeczce zdrowia z czasów dzieciństwa mam grupę krwi 0rh - wpisaną tak tu im 0rh+ wyszło... Cuda? No ale się uspokoiłam (;

jak dobrze to dobrze
a krew bym zbadala na wszelki wypadek jeszcze raz

Napisane przez Ptaszysko16

dziewczyny wy nie straszcie z tą głupotą bo ja jutro ostatni najważniejszy egzamin zdaje przed obroną dr ;(

trzymamy kciuki

Napisane przez 22Paula22

Witam gorąco w ten zimny i pochmurny dzien

co?????? u mnie upał!!!

[Tasia34]

Hej!

Napisane przez oliwka__

Witam
Ja mam kolejną schizę zbiłam w sobotę termometr rtęciowy i czytając jak zabezpieczyć pisało, że dla kobiet w ciąży bo rtęć dostaje się do tkanek płodu jest szczególnie niebezpieczne no niby nie wyciekło nic tylko w środku pękł no ale dziś dzwoniąc do apteki Pan mi powiedział, że to że na zewnątrz nie jest pęknięty nie oznacza, że po pęknięciu w środku rtęć się nigdzie nie ulatnia, niby mi na tym srebrnym tak jakby się odtłukło ale żadnej dziury nie było jezusiu nie wiem już sama jestem normalnie zeschizowana a jeszcze dwa tygodnie do wizyty normalnie nie wyrobię psychicznie

Spokojnie z tym termometrem, powinnaś tylko wynieść go szybciutko do najbliższej apteki, oni pozbędą się tego odpadu (kiedyś czytałam jeszcze, że tym się też straż pożarna zajmuje, ale sorry, nie wyobrażam sobie telefony na 998 z tekstem "przyjeżdżajcie, bo zbiłam termometr!!!"
Nawet, jeśli coś tam Ci się ulotniło przez chwilę, to nie było szkodliwego stężenia

Napisane przez Sunshine833

A ja to bym zjadła dziś placki ziemniaczane...no ale mam krupnik i muszę go dziś skończyć

Ooo, narobiłaś mi ochotę teraz na placki... Wczoraj w końcu kupiłam gotowe ruskie dla siebie i pyzy z mięsem dla TŻa, leczo pyszne, ale nie miałabym siły stać i obierać to wszystko, potem mieszać i dusić... A tak to zagotowałam raz-dwa i całkiem smacznie wyszło Choć wiadomo, nie własnej roboty, a ja uwielbiam gotować
Za to dziś barszcz ukraiński na kurczaczku

Napisane przez booziaczek

a co myslicie o takim czyms???
http://allegro.pl/ciazowa-wkladka-od...645105288.html

Mam wrażenie, że źle się spodnie z tym układają i może być dlatego niewygodne podczas noszenia, no nie wiem...

Napisane przez pani22ka

nie znalam tej gry wczesniej. jakos tak mi sie skojarzylo. ona ciupala z babcia a u mnie zawsze babcia mowila 'kto gra w karty ten ma leb obdarty'... gora slaskie babcie

A u mnie w domu mówiono "kto NIE gra w karty, ten ma łeb obdarty", ale to zapewne dlatego, że wszyscy grali/grają w rodzinie

Napisane przez Sunshine833

i jeszcze pytanko: wie któras czy już grzyby się pojawiły? bo bym się wybrała do lasu oczywiscie pewnie nie pochodzę za dużo i daleko bo brzuchol będzie znowu ciągnął, no le krótkie psacerki chyba mi nie zaszkodzą

Grzyby były, teraz zniknęły, ale dawno nie padało... Może popada i teraz trochę słońca ma być, więc pewnie jeszcze wylezą na trochę Mówię o okolicach Wawy.

Napisane przez strippi

Hej dziewczyny. Dziękuję za kciuki
A więc tak, znowu mam krwiaka i stąd te krwawienie. Mam brać duphaston 2 razy dziennie i zgłosić się do niej za miesiąc.
Dodatkowo mam dużo leżeć i się oszczędzać (jak ja wytrzymam).
Z lepszych rzeczy to na 1000% będzie synek, więc potwierdzone, że Michał będzie Michałem
Dobry jej tekst "takie jaja, że mi oczy wybije" Z każdej strony ten siusiak było widać i jajka
Waży 194g więc jest duży Dodatkowo widzieliśmy jak otwiera buźkę i macha rączka, jakby wołał "tu jestem, wszystko u mnie dobrze"
Serce też pięknie biło. A najlepiej jak mi ciśnienie skoczyło na 145 "syndrom białego fartucha" heh, ale zaraz było normalne.

Hurra, że z Tobą ok!!!
Odpoczywaj dużo i nie denerwuj się już!

Napisane przez nestelle

idę do mojego tż-trochę mu się "przypomnieć"... ( bo teraz wygląda to tragicznie...on gra w ps3 ja przy kompie...... raczej tak nie wyglądają "stosunki małżeńskie".... he,he..) a tak to musi się mną zająć no ,nie?-w końcu mam odpoczywać.....

Hehe, podobnie, jak u nas Ale mi nie przeszkadza, ja zawalam całą kanapę gazetkami, książkami, laptopem, jakimś żarciem, do tego tv gra sobie i jestem panią na włościach A tż w drugim pokoju na drugim laptopie

Dziś wizyta u gina w LuxMedzie, czyli idę w sumie tylko po skierowanie na te badania, które mam zrobić dla tego mojego, prywatnego (pamiętacie może, pisałam Wam o dylematach ). Trzymajcie więc kciuki tak 14.30-15.00, żeby się udało, bo tych badań trochę jest

No i spadam Was doczytać, bo znów żeście natrzaskały

[Tasia34]

Napisane przez pani22ka

(tia... ciurkam jak emeryt ciekawe jak mam ten ranny sik dzielic...)

ja tez.
(strasznie mi pietrucha wali )

"Ciurkam jak emeryt"
I przeczytałam, że Ci pielucha wali

Napisane przez Mokka_83

A co do Waszych różnych teorii odnośnie większego przelewu na L4, to nie będe się sprzeczac, bo po prostu nie jestm pewna z czego to wynika. Najważniejsze, że tak jest Nie wydaje mi się jednak by wynikało to ze średniej z premii i 13stek.. bo tak jak wspomniałam, przestudiowałam odcinki RMUA i z nivh wyraźnie wynika, że na L4 skladka zdrowotna (i jakas jeszcze, ale zapomniałam) jest odprowadzana w duuużo mniejszej ilości. No ale - jesli faktycznie byłaby to średnia z 13stek, itp, to i tak po 3 m-cach na L4 zwróci mi się ta część 13stki, której mniej dostanę w styczniu...

Biorą średnią z ostatnich 12 miesięcy, łącznie z premiami i 13-stką. Dlatego ja chcę iść jak najszybciej, bo po 1. i tak powinnam, ze względu na zdrowie, a po drugie, bo kilka mcy temu pojechali nam po premiach ostro, więc im szybciej pójdę, tym bardziej skorzystam

Napisane przez kwiatuszekkk21

z innej beczki- ostatnio zauważyłam u siebie nowy objaw ciąży. mówiąc najprościej jak się da: głupia się robię a nawet bym powiedziała, że tępa takie gafy zdarza mi sie strzelić, że aż sama się z siebie śmieje, do tego na niczym nie mogę się skupić, zero koncentracji, pamięć co raz gorsza, w robocie przestaje wszystko ogarniać mówią, że to dziecko mózg zabiera niech ma na zdrowie

Tak, tak, zgadzam się; ja już chyba ćwierci mózgu nie mam

Napisane przez Agnjeska

Nie ma czegoś takiego jak zwolnienie z powodu ciąży... pracuje się normalnie do 6-4 tygodni przed porodem, jeśli masz pracę, która mogłaby zaszkodzić to pracodawca ma obowiązek znaleść Ci inne zajęcie...

Napisane przez Agnjeska

ano właśnie całą, porodów przedwczesnych też nie zatrzymują... moja szwagierka miała plamienia, nic nie mogła zjeść bo zaraz wymiotowała, dali jej tylko kroplówkę na odwodnienie... ogólnie tutaj do ginekologa się nie chodzi - bo nie. Kontroli nie ma, dopiero jak masz problem, to domowy lekarz może wypisać Ci skierowanie a ogólnie wszystko leczą paracetamolem

A chciałam kiedyś przeprowadzić się tam, co za kraj..?


Zapomniałam napisać wcześniej, że wczoraj byłam u kardiologa, zwiększył mi dawkę tego nowego leku na nadciśnienie, który miałam niedawno zmieniony.

[22Paula22]

Napisane przez Dragusia88

co?????? u mnie upał!!!

U mnie zimno i zapowiada się na deszcz

Napisane przez Tasia34

Hej!
Dziś wizyta u gina w LuxMedzie, czyli idę w sumie tylko po skierowanie na te badania, które mam zrobić dla tego mojego, prywatnego (pamiętacie może, pisałam Wam o dylematach ). Trzymajcie więc kciuki tak 14.30-15.00, żeby się udało, bo tych badań trochę jest

Co wkońcu wymysliłaś ? co mu powiesz? Trzymam kciuki

[Tasia34]

Napisane przez 22Paula22

Co wkońcu wymysliłaś ? co mu powiesz? Trzymam kciuki

Że byłam prywatnie na usg jakiś czas temu (co jest prawdą, poszłam na samo usg, żeby zobaczyć, czy wszystko ok), a teraz chcę zrobić wszystkie potrzebne badania I tyle, może nie będzie chciał mnie badać...

[22Paula22]

Napisane przez Tasia34

Biorą średnią z ostatnich 12 miesięcy, łącznie z premiami i 13-stką. Dlatego ja chcę iść jak najszybciej, bo po 1. i tak powinnam, ze względu na zdrowie, a po drugie, bo kilka mcy temu pojechali nam po premiach ostro, więc im szybciej pójdę, tym bardziej skorzystam

Powiedzcie mi jak to jest w moim przypadku dopiero teraz wywalczyłam umowe, wczesniej pracowałam bez umowy czyli gdybym teraz poszla na L4 to mi pensje podzielą prze 12 i tyle mi wypłacą? Czy to zależne jest od tego jak wysokie ubezpieczenie mam odprowadzane do zusu?

[Malpka]

Napisane przez 22Paula22

Powiedzcie mi jak to jest w moim przypadku dopiero teraz wywalczyłam umowe, wczesniej pracowałam bez umowy czyli gdybym teraz poszla na L4 to mi pensje podzielą prze 12 i tyle mi wypłacą? Czy to zależne jest od tego jak wysokie ubezpieczenie mam odprowadzane do zusu?

biorą srednią z 12 miesiecy ale jesli pracowałaś np 4 miesiace to biorą średnią z 4 miesięcy ja teraz pracuje 9 miesiąc dopiero i dlatego chciałam dłuzej popracowac bo pierwsze 3 miesiące miałam niższą pensje i chciałabym zeby mi juz ta wyzsza sie liczyła

[Chanel_Coco]

Napisane przez moni_ka.g

byliśmy rano na pobraniu krwi.

Też dziś rano byłam na badaniu krwi i masakra jakaś. Ludzi tyle, jakby coś za darmo dawali. Z głodu mnie skręcało...a kolejka myślałam że się nigdy nie skończy. Do tego wszystkiego mój szanowny tż nie raczył pójść ze mną, tylko odsypiał "małe piwko z kolegą" wrócił po północy w stanie upojenia i dopiero teraz wstał. Taka jestem zła na niego, nerwy mnie tłuką, ale moje gadanie skutku nie przynosi Co za rasa....wrrr

Napisane przez czarny flamaster

Ech...mam ostatnio do d... humor i nastrój.
Nie dość, że w pracy średnio, to i w domu mamy dziś ciche dni.

No to jest nas więcej....

Napisane przez klementyna1

Dziewczyny, które sa już ok 18 tyg.- czujecie już ruchy? Nie moge się już doczekac tego i nie wiem czego się spodziewać...My z Tżtem w domu siedzimy towarzyszy mi na L4, do piatku Nawet udało się nam wspólnie posprzątać

Właśnie dziś od rana coś mnie smyra od wewnątrz, nie jestem pewna czy to ruchy maleństwa, ale to takie delikatne smyranie gdzieś na wysokości pępka po prawej stronie, jak myślicie to może być dzidzia??

[22Paula22]

Napisane przez Malpka

biorą srednią z 12 miesiecy ale jesli pracowałaś np 4 miesiace to biorą średnią z 4 miesięcy ja teraz pracuje 9 miesiąc dopiero i dlatego chciałam dłuzej popracowac bo pierwsze 3 miesiące miałam niższą pensje i chciałabym zeby mi juz ta wyzsza sie liczyła

jest jakas stała regula ze wyliczaja z 4 czy z 6ciu mc? bo tak jak pisalam dopiero teraz dostałam umowe czyli według umowy pierwszy miesiac pracuje więc gdybym przykładowo poszla na L4 za miesiac bede miała 2mc przepracowane zarabiam 2tyś czyli ile mi wypłacą? jak myślicie?

[Malpka]

Napisane przez 22Paula22

jest jakas stała regula ze wyliczaja z 4 czy z 6ciu mc? bo tak jak pisalam dopiero teraz dostałam umowe czyli według umowy pierwszy miesiac pracuje więc gdybym przykładowo poszla na L4 za miesiac bede miała 2mc przepracowane zarabiam 2tyś czyli ile mi wypłacą? jak myślicie?

wypłacą +/- tyle samo w zależności czy czegoś tam mniej czy więcej potrącają. Jakbys np miala przykładowo styczen 1000 zł luty 2000 zł i poszła na zwolnienie to śrenia to 3000:2=1500 zł czyli juz mniej niz miałaś wypłate dotychczas dlatego mi np zalezy zeby miec ja najwiecej miesiecy juz z tą wyższą pensją a liczą z tylu miesiecy pełnych ile pracowałaś jak pracujesz 2 miesiace to z 2 jak 3 to z 3

[angel-b]

Dziewczyny, jak myślicie, czy farba w ciąży może szkodzić? codziennie kilka razy przechodzę przez świeżo malowane korytarze i jednak coś tam się nawdycham. I nie wiem, czy powinnam się zacząć tym przejmować.. ? Teraz siedzę w pomieszczeniu, które nie jest malowane a i tak mam wrażenie, że przez klimatyzację to wszystko leci (bo czuję, ze śmierdzi...)

[Dragusia88]

ale narobiłam zakupów na allegro hehe pochwale się
http://allegro.pl/koszulka-kaftanik-...631936484.html wzór 6,10
http://allegro.pl/koszulka-kaftanik-...628289087.html wzór 2,3
http://allegro.pl/spiochy-rozmiar-62...631212112.html wzór 2
http://allegro.pl/okazja-polspiochy-...621564496.html wzór błękitny i żółty
http://allegro.pl/okazja-sliczne-wes...620238017.html wzór zielony bięgnę do was....

za wszystko razem z przesyłkami 89,70zł 8 sztuk to wychodzi po 11,21zł
nie dużo zwłaszcza że w sklepie byle jakie półśpiochy od 30zł widziałam

jeszcze mam pare fajnych rzeczy na oku ale dziś już nie zdążę.

ładne??

[booziaczek]

a jasie zbieram pomału na warsztaty za godzine mam autobus a ja jeszcze w pizamie

[Luna0]

Cześć dziewczyny
jutro mam wizyte także trzymać kciuki! Mam nadzieje że dowiem się co z tym mięsniakiem żadna z was nie ma..
Oczywiście dalej zeschizowana jestem bo coś gdzieś boli, kłuje itd
Na dodatek mam ogromny katar i nie wiem co na niego
bo prenalen piłam cały czas mimo ze bylam zdrowa a teraz mi sie skonczyl i mam katar.. wydaje mi się nie być zbyt pomocny
Ide zjeść zupe ogórkową

Srtippi Bardzo się cieszę że Michałek cały i zdrowy!!

Joanna mój w kamieniarstwie robi a teraz sezon przed wszystkimi świętymi

Napisane przez Agnjeska

A ja mam nadmiernego optymistę i naprawdę to też czasem jest nie do zniesienia... bo nawet jak problem jest to stwierdza że 'będzie dobrze' i na tym koniec... A ja muszę kombinować co zrobić żeby dobrze było -.-"

Mój to samo Dziś stwierdził że kupimy telewizor chociaż kompletnie nie mamy za co a na głowie są o wiele większe wydatki

Napisane przez Dragusia88

ale narobiłam zakupów na allegro hehe pochwale się
http://allegro.pl/koszulka-kaftanik-...631936484.html wzór 6,10
http://allegro.pl/koszulka-kaftanik-...628289087.html wzór 2,3
http://allegro.pl/spiochy-rozmiar-62...631212112.html wzór 2
http://allegro.pl/okazja-polspiochy-...621564496.html wzór błękitny i żółty
http://allegro.pl/okazja-sliczne-wes...620238017.html wzór zielony bięgnę do was....

za wszystko razem z przesyłkami 89,70zł 8 sztuk to wychodzi po 11,21zł
nie dużo zwłaszcza że w sklepie byle jakie półśpiochy od 30zł widziałam

jeszcze mam pare fajnych rzeczy na oku ale dziś już nie zdążę.

ładne??

Świetne zapisałam sprzedawce