Listopadowo - grudniowe Mamusie 2012 - Cz. XII

[niteczka83]

Dzień dobry
Dzisiaj obudziłam się w lepszym humorze. Stwierdziłam że co ma być to będzie, dam radę ze wszystkim
Oczywiście jak na zawołanie w nocy były bolesne skurcze. Ale no-spa w końcu pomogła więc dało radę.

Napisane przez Mystiquee

Dziewczyny powiedzcie mi co to znaczy, że szyjka się skraca?
To znaczy, że prawidłowo powinna być wysoko i dopiero przed zbliżającym się terminem porodu powinna się obniżać, mięknąć i otwierać?

Wczoraj badałam sobie szyjkę i mam ją bardzo ale to bardzo wysoko, nawet nie mogłam jej dosięgnąć, więc nie wiem czy jest miękka czy twarda.
To w takim razie jest dobrze czy źle? Nie mogę znaleźć odpowiedzi na necie.
Przeczucie podpowiada mi, że ma być wysoko, ale chce się upewnić

Hmm... mi jak tak badał jej długość to myślałam że całą dłoń mi tam włoży bo jej końca nie mógł znaleźć tak daleko był - i on zawsze mówił bardzo ładna i bardzo długa. No wczoraj po moich opowieściach o skurczach zmierzył ją dodatkowo na usg.
A poza tym to jesteś zdolna ja bym nie potrafiła sobie zbadać. Z podmywaniem mam ostatnio problemy przez brzuszek... muszę tak śmiesznie od boku podchodzić i zginać się jak zapałka....a co dopiero badanie.

Napisane przez peperonik

niteczka za wizyte,a cesarka nie jest jeszcze na 100%, wiec wszystko sie moze zmienic trzeba byc dobrej mysli

mialam dzis zalatany dzien - o 8.00 z psami, sniadanie, a potem do pracy podpisac zwolnienie, potem w zusie zostawic, szybko do domku, spacer z psami, obiad i do sr,a w drodze powrotnej zakupy i gotowanie, bo tz ma zachcianke na pomidorowa- w koncu w ciazy jestesmy, to zachcianki chlop ma . Jak zaczal o tej pomidorowej to i mi sie zachcialo,wiec wlasnie skonczylam gotowac i odpoczywam.
Jutro sobie z Wami posiedze,bo sie nigdzie nie wybieram

dziękuję.
I na co mam teraz ochotę - na pomidorową

Napisane przez muminek88

w czwratek operacja...mam nadzieje ze do tego czasu obedzie sie bez gwaltownych skokow

moja corcia ma dzis 4 tyg i uczcila to wypiciem mleczka z butelki a nie przez sądę!!!!!

za czwartek.
I ogromne brawa za wypicie mleczka z butelki dzielna Laurka.

Napisane przez natallkaa

u nas na sr też położna namawia bardzo do rodzenia na stołku podobno skraca to czas porodu. Tyle, że u nas wygląda on trochę inaczej niż ten ze zdjęcia - dużo bardziej biednie w każdym razie siedzi się na tym bardzo nisko i położna musi klęczeć z czego nie są podobno zadowolone niektóre....

Moja znajoma położna ostatnio jak dopytywałam się ja o różne rzeczy w kwestii szpitala itd to bardzo się ucieszyła jak wyczuła że ja mogłabym na stołeczku. Ona jest normalnie chyba "fanką" rodzenia na tym. Z tego co zrozumiałam to mówiła że to najbardziej naturalna pozycja porodu. Jak mówiłam coś o rodzeniu na czworaka - to powiedziała że to jest trudne dla ciężarnych i może być dłuższy poród. Ja chętnie bym spróbowała tego stołeczka. Ale od razu zaznaczyła że zależy na kogo trafię - bo jak usłyszę "zobaczymy" tzn. że skończę na fotelu (i że ta dana położna niestety jest wtedy za klasyką).

Napisane przez halwaya

Morning.. ja już też na nogach..
W sumie to się wczoraj trochę zdołowałam.. jak tak człowiek sam siedzi w domu to zaczyna o bzdurach myśleć, wszystko za bardzo analizować i zastanawiać się..
Najpierw zaczęłam kalkulować przyszłość finansowo, no niby tragedii nie ma, ale nie będzie już tak z górki jak teraz.. i tak w rezultacie puściłam totka na piątek - do wygrania 80mln funtów.. więc proszę o kciuki a podzielę się
Drugi raz zdołowałam się po rozmowie telefonicznej z tż.. niby nic wielkiego, ale on z okazji pogrzebu rodzinnie spędza czas i znów poczułam się obco.. bo oni wszyscy tam, razem.. rodzice, brat z bratową, kuzynki, ciotki (części nawet nie znam) itp. Ja wiem, że to głupie i nie mogłam tam być, ale tymbardziej poczułam się jak nie część rodziny (bo w końcu oficjalnie nie jestem). No to się wyżaliłam..
Dziś tż wieczorem przylatuje - może już mi przejdzie jak będzie na miejscu.

Z dobrych newsów to zaczynam dziś 36 tydzień - 35 dni zostało wg OM

36 tygodnia (tylko 35 dni jak to zleci).
I nie zamartwiaj się - dobrze że tż wraca to na pewno poprawi nastrój.
Ja wczoraj też kalkulowałam i prawie się załamałam zastanawiając się czy my damy radę - po tej wizycie taki kalkulator mi się włączył. Gdybym miała kasę to dziś zamówiłabym wszystko od A do Z co potrzebuję.

Napisane przez aerien83

Cześć kochane
....
Zaczynam dziś 35 tydzień ciąży
I to jest chyba najważniejsza informacja dnia Poza tym czekam na kuriera, i na wózek, i na śpiworek zamówiony
....

35 tygodnia blisko, blisko coraz bliżej

Napisane przez agaczilla21

Cześć Dziewczyny
Wczoraj miałam wizytę ale nie miałam czasu żeby do Was zajrzeć Wizyta bardzo krótka- omówienie wyników- słabe są i mam dalej pić żelazo. Dał mi też skierowanie na alloprzeciwciała to poszłam i zrobiłam. Badania na fotelu nie było, bo było 2 tygodnie temu. Następna wizyta za 2 tygodnie i będzie badanie i usg

wizyty

Landi - kciuki ogromne żeby wszystko było ok.

---------- Dopisano o 08:40 ---------- Poprzedni post napisano o 08:37 ----------

Napisane przez ImmortalWoman

heyka kochane
Po wczorajszej wizycie jestem coraz bardziej zakochana w swoim dzieciaczku- i tak jak mówiłam- dobrze zrobiłam, że zmieniłam ginekologa- buzia się mu nie zamykała! nawet nie musiałam pytać- wszystko mi objaśnił
Mały waży 1326 gram, jest troszkę większy niż na swój "wiek" ale powiedział mi, że termin porodu ustala się tylko do 15 tygodnia- później nie ma to już większego znaczenia, ponieważ to jest tylko teoretyczny termin i mam już być przygotowana 2 tygodnie przed tą datą (i tak samo może się stać, że 2 tyg. po )
Nikoś jest cudowny!!!! Wogóle się nie wstydził i pokazał jakim to jest mężnym chłopczyskiem i jego siuraczka nie dało się nie zauważyć sprzęt pierwsza klasa od razu pokazywało na monitorze obraz 4D - obok zwykłego. I wiecie co? uznaliśy że to bliźniak mojego starszego syna- są identyczni.. usta nosek... tak jakbym przeżywała tą samą ciążę 2 raz.. skarbek taki kochany

udanej wizyty brat bliźniak starszego - jak fajnie

[halwaya]

Napisane przez ImmortalWoman

eh nie wiem komu będzie się to chciało czytać ale chciałam wam przekazać troszkę mojego szczęścia z rana

miło jest czytać takie posty - gratulacje
Ja to o USG tylko mogę teraz pomarzyć.. ale nic - poczekam jeszcze miesiąc, by na żywo zobaczyć.. ale chciałabym już się zakochać w dziecku - jak na razie to jeszcze ta miłość się nie narodziła wstyd się przyznać - cieszę się z ciąży i dziecka, ale miłości nie czuję jeszcze

[ImmortalWoman]

Micia cudowne zakupy masz wspaniałą mamusię tez bym chciała żeby ktoś z mojej rodziny był w anglii tam takie cudeńka są za grosze

---------- Dopisano o 08:47 ---------- Poprzedni post napisano o 08:43 ----------

aa i mały jest ułożony główką w dół i nie jest owinięty pępowinką )

[halwaya]

Napisane przez niteczka83

Dzień dobry
Dzisiaj obudziłam się w lepszym humorze. Stwierdziłam że co ma być to będzie, dam radę ze wszystkim
Oczywiście jak na zawołanie w nocy były bolesne skurcze. Ale no-spa w końcu pomogła więc dało radę.

za dobry humor i to podejście, że dasz radę No mam nadzieję, że i mi się to udzieli.. ale mam taką naturę, że martwię się na zapas..

[weronika23]

hej melduje ze nas dzis nie bedzie jade z gabi i babcia kupic jej buciki juz na zime bo pozniej nie bedzie kiedy milego dnia wszytskim

[ImmortalWoman]

Napisane przez niteczka83

Justa - wszystkiego najlepszego


Też mam czerwono-czarny.
Tylko myślałam że mam X-lander XA a mam XT.

Ja już po wizycie i chce mi się płakać
Znaczy się wszystko dobrze z dzieckiem i z moimi badaniami. Przytyłam 3kg od ostatniej wizyty (jestem 10kg na plusie). Zrobił mi ten wymaz na paciorkowca- GBS.
Dostałam lekki ochrzan, ale tak na miło Pan doktor powiedział że baty mi się należą (widziałam jak się przejął - naprawdę był zaniepokojony), że nie wolno mi ignorować tych dwóch nocy ze skurczami, że 34 tygodnie to byłoby za wcześnie na rodzenie i powinnam skonsultować to, pojechać do szpitala a nie spokojnie sobie funkcjonować. Powiedziałam mu że nie chciałam mu głowy zawracać - a że w dzień było ok to podeszłam spokojnie do tematu i pomyślałam że po 3 nocy zadzwonię (a były 2 noce i już się nie powtórzyło). Na szczęście okazało się że mam długą szyjkę, brzuch podczas badania nie reaguje skurczami. Pierwszy raz mi ją zmierzył - 38mm (więc bardzo długa i ładna ).
Nasz synek dobrze się rozwija z czego bardzo się cieszę i tu dochodzimy do sedna - waży już masakra.... 3200 g (zaliczone wg OM pełne 35 tyg). Zapowiada się na 4200-4500g. I na następnej wizycie (jak dotrzymam bo to za 3 tyg) zdecydujemy co zrobić. Przy takiej wadze i "moich małych gabarytach" będzie cc. (nie jestem kruszynka ale mogę nie dać rady sn przy takiej wadze). A ja chciałam sn. Boje się cc... i to jak, to gojenie się rany, leżenie w szpitalu. I jeszcze dodał że Mały nie wytrzyma do końca października - skoro już mam skurcze, on jest duży to daje mi połowę października.... Przepraszam że tak się wyżaliłam.

Pierwsze co zrobiłam po wyjściu to kierunek apteka - kupiłam podkłady poporodowe, majtki siateczkowe (kabaretki), linomag... jeszcze kilka rzeczy mi zostało. Jak ja się boję - i jeszcze tyle rzeczy do zrobienia...

kochana to, że jesteś szczuplutka nie znaczy, że nie poradzisz sobie ja urodziłam pierwszego syna o wadze 4120 i dałam radę- usg w trakcie porodu wykazało że mały będzie miał 3600 i dlatego pozwolili mi rodzić naturalnie. Nie martw się tym najważniejsze jest to że dzidziuś jest zdrowiutki!! Oszczędzaj się kochana to i maluszkowi nigdzie śpieszyć sie nie będzie trzymam za was a dzidzia na prawdę ma spore "gabaryty:

[aerien83]

ImmortalWoman gratuluję udanej wizyty bardzo miło się czyta takie radosne pozytywne wieści

halwaya spokojnie, poczujesz

niteczka83 i bardzo się chwali takie podejście

a ja już po śniadaniu i kubku owocowej herbaty, jestem pełna

[ImmortalWoman]

Napisane przez niteczka83

Dzień dobry
Dzisiaj obudziłam się w lepszym humorze. Stwierdziłam że co ma być to będzie, dam radę ze wszystkim
Oczywiście jak na zawołanie w nocy były bolesne skurcze. Ale no-spa w końcu pomogła więc dało radę.

no i właśnie o to chodzi! a o bólu bardzo szybko zapomnisz jak takiego skarbeczka na rączki weźmiesz

---------- Dopisano o 08:56 ---------- Poprzedni post napisano o 08:55 ----------

a i dodam że 11 kg na plusie a co tam dumna jestem z tego

[anett234]

Dzień dobry

Ja też dzisiaj w nawet dobrym humorze

Co do wyników to odebrałam wczoraj i niby są w normie tzn delikatnie poniżej normy (a przy cholestazie są duuuużo powyżej normy) a mnie nadal swędzi .
Dziś o 16:40 mam wizytę więc proszę o kciuki .Mam nadzieje, że szyjka cała i dzieci zdrowe.

Piękna pogoda się zapowiada więc wrzuciłam już naszą pościel do pralki (bo mnie oczywiście gryzie),wieczorem bedzie pachnąco .

Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty i gratuluję kolejnych tygodni

[MiciaKicia]

Napisane przez halwaya

Ello..
właśnie wróciłam z zajęć w szkole rodzenia, ale rozczarowana jestem totalnie.. Zajęcia trwały 2h i tematyka: poród. Omawialiśmy przez godzinę oznaki porodu co może sygnalizować poród (to możnaby zrobić w 5 min!) potem przez pół godziny położna opowiadała jak wygląda sam poród i jak się dziecko układa - demonstrowała na lalce i na golfiku (golfik był szyjką macicy) a przez ostatnie pół godziny odpowiadała na nasze pytania.. a ponieważ to anglicy to pytania mieli tendencyjne (jedna dziewczyna chciała wiedzieć czy jej wywołają wcześniej poród jakby się opóźniał, bo nie chce świąt w szpitalu spędzić - a koleś się pytał kiedy ma z pracy wyjechać jak się akcja zacznie, bo on 3h dojeżdża).. i w zasadzie nic się nie dowiedziałam.. oprócz tego, że tu nacinają tylko jak zajdzie taka potrzeba (sama się zapytałam) i że w szpitalu mają jakieś specjalne nowe urządzenie do rodzenia.. coś w rodzaju krzesła (zdjęcie wkleje lepiej..) No i jeszcze, że ten zastrzyk na urodzenie łożyska to działa tak, że macica zaczyna szybciej pracować i łożysko rodzi się po 5 min i zaletą jest też zmniejszenie krwawienia po.. ale można rodzić naturalnie i zawsze się pytają. Ze szpitala wypuszczą już po 6 godzinach jak wszystko jest ok..(no chyba, że to by byłby środek nocy to oczywiście do rana przetrzymają ). No i do szpitala można własnego ipoda przynieść, bo ponoć mają tam dock'i że można podłączyć i mieć muzykę przy porodzie. Ale ja myślę, że się na zwiedzanie szpitala i tak umówię. Na koniec dali mi różne ulotki i instrukcje - i tu już więcej konkretnych danych.. poczytamy

Uff... to się napisałam - a teraz was ponadrabiam

oooooooooo takie krzesełko widziałam, że mają we Wrocławiu w tymakademickim szpitalu klinicznym co leżałam. Tam był plakat z czyimś podpisem, że dostali na oddział takie cos i kosztowało 250 tys zł czy jakaś podobna kwota.

Napisane przez landi0909

Hej kochane

ja niestety nie mam dobrych wieści.
mój mąż zepsuł mi laptopa nacieszyłam się nim aż jeden dzień. jest w naprawie...
a druga sprawa - wczoraj cały dzień miałam skurcze, chwilami w równych odstępach czasu. Dziś brzuch mnie boli masakrycznie po tych skurczach i jak mi nie przejdzie to jadę na IP. Mam wrażenie zresztą że i tak trzeba będzie jechać, bo ciągle mi mokro i boję się że to wody się sączą... Zaraz jak mój M wróci to ustalimy czy jedziemy czy nie... W sumie lepiej to sprawdzić niż ma być za późno. Jak będę coś wiedziała to dam Wam znać

powodzenia Kochana

Napisane przez aerien83

Cześć kochane
....
Zaczynam dziś 35 tydzień ciąży
I to jest chyba najważniejsza informacja dnia Poza tym czekam na kuriera, i na wózek, i na śpiworek zamówiony
....

a ja czekam na pościel .... chyba napisze meila.. zamawiałam ją w zeszły wtorek

Napisane przez ImmortalWoman

heyka kochane

Po wczorajszej wizycie jestem coraz bardziej zakochana w swoim dzieciaczku- i tak jak mówiłam- dobrze zrobiłam, że zmieniłam ginekologa- buzia się mu nie zamykała! nawet nie musiałam pytać- wszystko mi objaśnił

Mały waży 1326 gram, jest troszkę większy niż na swój "wiek" ale powiedział mi, że termin porodu ustala się tylko do 15 tygodnia- później nie ma to już większego znaczenia, ponieważ to jest tylko teoretyczny termin i mam już być przygotowana 2 tygodnie przed tą datą (i tak samo może się stać, że 2 tyg. po )

Nikoś jest cudowny!!!! Wogóle się nie wstydził i pokazał jakim to jest mężnym chłopczyskiem i jego siuraczka nie dało się nie zauważyć sprzęt pierwsza klasa od razu pokazywało na monitorze obraz 4D - obok zwykłego. I wiecie co? uznaliśy że to bliźniak mojego starszego syna- są identyczni.. usta nosek... tak jakbym przeżywała tą samą ciążę 2 raz.. skarbek taki kochany

Na temat ucisku pod żebrami powiedział mi że jestem tak drobna, że wszystkie narządy mudzą się gdzieś pomieścić i, że jeśli mniej mnie boli gdy leżę- to po prostu mam leżeć szyjka zamknięta i utrzymana- mały okazem zdrowia ahhhh wszystko sprawne- serduszko, nereczki, żołądek pępowinka- bo zrobił mi usg przepływu

I z tej oto okazji mam zamiar iść do fryzjera a co! taka szczęśliwa jestem

eh nie wiem komu będzie się to chciało czytać ale chciałam wam przekazać troszkę mojego szczęścia z rana

suuuuuuuuuuuuuper:j upi:

a ja dziś idę na sr

[emylka86]

dzień dobry!

no ja dziś też mam jakoś więcej energii niż wczoraj, to i może się dziś już ogarnę z pracami domowymi : )))

gratuluję nowych tygodni i udanych wizyt...
kurcze ale niektóre z was już bliziutko... 35, 36 tydzień... o matko! chociaż z drugiej strony trochę wam zazdroszczę, że już tak niedługo będziecie tulić te maleństwa, a ja do grudnia muszę czekać...

[ImmortalWoman]

Napisane przez anett234

Dzień dobry

Ja też dzisiaj w nawet dobrym humorze

Co do wyników to odebrałam wczoraj i niby są w normie tzn delikatnie poniżej normy (a przy cholestazie są duuuużo powyżej normy) a mnie nadal swędzi .
Dziś o 16:40 mam wizytę więc proszę o kciuki .Mam nadzieje, że szyjka cała i dzieci zdrowe.

Piękna pogoda się zapowiada więc wrzuciłam już naszą pościel do pralki (bo mnie oczywiście gryzie),wieczorem bedzie pachnąco .

Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty i gratuluję kolejnych tygodni

za wizytę

[MiciaKicia]

Napisane przez anett234

Dziś o 16:40 mam wizytę więc proszę o kciuki .Mam nadzieje, że szyjka cała i dzieci zdrowe.

oraz jeszcze parę kciuków dla wszystkich dzisiejszych wizyt

---------- Dopisano o 09:05 ---------- Poprzedni post napisano o 09:03 ----------

wykończy mnie to wstawamie w nocy.... co 2-3 godziny na siku... masakra... mam namiastke wstawania do dziecka hehe
i zauważyłam też, że nie śpie do 10 tylko po 8 już wstaje bo jakoś nie widzę sensu dalszego leżenia

[ImmortalWoman]

Idę ugotować kompocik z jabłuszek coś mnie ostatnio tak wzięło

aaaaa i chcę dodać , że zrobiłam tą bułeczkę co wczoraj pisała Dorotka pyszna o 23 jeszcze ją wsuwałam

[Pani_Jasiowa]

Witam dziewczynki
Ja już po śniadanki, dzisiaj nwet dobrze mi się spało, ale mysz za łóżkiem mnie obudziła

Gratuluję nowych tygodni i trzymam kciuki za wizyty!!!

Lecę nadrabiać bo z 10 stron chyba mam

[czarnamadonna1982]

hej
niewyspana jestem..
immortal gratuluje wizyty

w nocy obekjrzalam wszytstkie odc master chef i mnie wciagnelo...co prawda nie znosze magdy gessler ale za to tam jeden uczestnik to takie ciach, ze sobie popatrzylam

[aerien83]

anett234 uff cieszę się, że wyniki ok i oczywiście za wizytę zaciśnięte u nas też piękna pogoda od samego rana i chyba też zaraz pranie wstawię

MiciaKicia ja na śpiworek już 2 tyg czekam, co chwilę ich ponaglam a to tel a to mailowo, napisali że dziś powinien przyjść, zobaczymy super że idziesz dziś do sr, zawsze to jakaś rozrywka

[musso4]

ImmortalWoman super wieści

[niteczka83]

Napisane przez halwaya

za dobry humor i to podejście, że dasz radę No mam nadzieję, że i mi się to udzieli.. ale mam taką naturę, że martwię się na zapas..

- czaruję żeby Tobie też się udzieliło.
Halwaya - ja też z tych co zamartwiają się na zapas; zupełne przeciwieństwo mojego tż; w domu to zawsze się ze mnie śmieli że dzień bez stresu czy problemu (wg nich wymyślonego) byłby dla mnie dniem straconym. Ale tak mam że wybiegam wprzód myślami.

Napisane przez ImmortalWoman

kochana to, że jesteś szczuplutka nie znaczy, że nie poradzisz sobie ja urodziłam pierwszego syna o wadze 4120 i dałam radę- usg w trakcie porodu wykazało że mały będzie miał 3600 i dlatego pozwolili mi rodzić naturalnie. Nie martw się tym najważniejsze jest to że dzidziuś jest zdrowiutki!! Oszczędzaj się kochana to i maluszkowi nigdzie śpieszyć sie nie będzie trzymam za was a dzidzia na prawdę ma spore "gabaryty:

dziękuję

Napisane przez aerien83

niteczka83 i bardzo się chwali takie podejście

Napisane przez anett234

Dzień dobry
Ja też dzisiaj w nawet dobrym humorze
Co do wyników to odebrałam wczoraj i niby są w normie tzn delikatnie poniżej normy (a przy cholestazie są duuuużo powyżej normy) a mnie nadal swędzi .
Dziś o 16:40 mam wizytę więc proszę o kciuki .Mam nadzieje, że szyjka cała i dzieci zdrowe.
Piękna pogoda się zapowiada więc wrzuciłam już naszą pościel do pralki (bo mnie oczywiście gryzie),wieczorem bedzie pachnąco .
Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty i gratuluję kolejnych tygodni

za dobry humor i za dzisiejszą wizytę

[MiciaKicia]

Napisane przez ImmortalWoman

Idę ugotować kompocik z jabłuszek coś mnie ostatnio tak wzięło

aaaaa i chcę dodać , że zrobiłam tą bułeczkę co wczoraj pisała Dorotka pyszna o 23 jeszcze ją wsuwałam

ojeeeeeeeeeeej przeoczyłam gdzieś:confused :

---------- Dopisano o 09:13 ---------- Poprzedni post napisano o 09:11 ----------

Napisane przez aerien83

super że idziesz dziś do sr, zawsze to jakaś rozrywka

no dokładnie

A wy na sr bierzecie jakiś zeszycik/notatnik i robicie notatki? Bo nie wiem czy wziąć... ja to lubię sobie ponotować bo a nuż się przyda

[emylka86]

Napisane przez MiciaKicia

ojeeeeeeeeeeej przeoczyłam gdzieś:confused :

---------- Dopisano o 09:13 ---------- Poprzedni post napisano o 09:11 ----------


no dokładnie

A wy na sr bierzecie jakiś zeszycik/notatnik i robicie notatki? Bo nie wiem czy wziąć... ja to lubię sobie ponotować bo a nuż się przyda

u nas nie trzeba babka daje nam kserówki jak cos wazniejszego

[aerien83]

Napisane przez MiciaKicia

A wy na sr bierzecie jakiś zeszycik/notatnik i robicie notatki? Bo nie wiem czy wziąć... ja to lubię sobie ponotować bo a nuż się przyda

przynajmniej u nas na sr nie ma czego notować wszystko łatwo się pamięta, a większość informacji była mi znana wcześniej

[Pani_Jasiowa]

Nadrobiłam ufff

Muminku trzymam kciuki za Laurkę!!!!!!!!!
Immortal gratuluję udanej wizyty!!!!
Dorotka to Pokrzywka robiła prawko
Micia ubranka


Byłam wczoraju tej moje koleżanki i jej mała ma napięcie mięsniowe czy jakoś tak, główki nie przekręca itp a do tego ma anemię dostała żelazo w tabletkach

[ImmortalWoman]

Napisane przez MiciaKicia

ojeeeeeeeeeeej przeoczyłam gdzieś:confused :

---------- Dopisano o 09:13 ---------- Poprzedni post napisano o 09:11 ----------


no dokładnie

A wy na sr bierzecie jakiś zeszycik/notatnik i robicie notatki? Bo nie wiem czy wziąć... ja to lubię sobie ponotować bo a nuż się przyda

drożdżowa pychotka :P

[Pokrzywka19]

Hej mamuśki
My niedawno wstaliśmy piję herbatkę i zjadłam płatki z mlekiem ale trzeba się jeszcze dopchać kanapeckami
Ja pierniczne oglądacie dzień dobry TVN mówią o stronie "gdzie jest moja kupa" kto to takie głupoty wymyśla.

Dziś jedziemy do znajomych w czerwcu im się córa urodziła.

[halwaya]

Napisane przez niteczka83

- czaruję żeby Tobie też się udzieliło.
Halwaya - ja też z tych co zamartwiają się na zapas; zupełne przeciwieństwo mojego tż; w domu to zawsze się ze mnie śmieli że dzień bez stresu czy problemu (wg nich wymyślonego) byłby dla mnie dniem straconym.

Dzieki no to mozemy sobie piatke przybic.. ja nawet jak nie mam sie czym martwic, to zaczynam sie martwic, ze cos sie spieprzy hehe

[ImmortalWoman]

Napisane przez dorcia2120

ImmortalWoman
bułka z kruszonka
10 dkg drożdży
1 i pół szkl cukru
1 szkl oliwy
1 cukier wanilinowy
1 szkl ciepłego mleka
4 roztrzepane jajka
4 i pół szklanki mąki
nie mieszać tego
To wsypać po kolei odstawić na 2dziny przykryć ścierką. po dwuch godzinach jak urośnie dobrze wymieszaćżna dosypac rodzynki wlać na blache
Kruszonka
1 łyżeczka masła
1 łyżeczka cukru
2 łyżeczki mąki
wymieszać posypać ciasto
piec 45 min w 180 stopniach

o tu jest przepis :P

[aerien83]

Dobra uciekam poczytać książkę, i zaparzyć herbatkę, i wstawić pranie, zajrzę za jakąś godzinkę plecy mnie bolą i muszę się położyć.

[ImmortalWoman]

pomalowałam paznokcie na krwisto czerwny kolor- żeby nie mówik ku***wsko czerwony hyhyhy

http://www.wibo.pl/paznokcie/lakier-...i/your-fantasy dokładnie ten

[Pani_Jasiowa]

Napisane przez ImmortalWoman

pomalowałam paznokcie na krwisto czerwny kolor- żeby nie mówik ku***wsko czerwony hyhyhy

Ja też muszę, ale tak mi się nie chce... do tego mamuśka wróciła od dzisiaj do pracy i muszę obiadki zacząć gotować... Dzisiaj rybka ziemniaczi i marchewka z groszkiem