Biżuteryjny wątek plotkowy VII

[orangecountry]

dla mnie standardowo dochodziło ostatnio następnego dnia prawie... tak że identyko jak kurier... a nawet zanim jeszcze kurier by wyruszył [moja kochana mieścinka z dala od świata ]

[mad86]

dziewczyny czy jest jakiś wątek zakupowy koralików z ebay? szukam, szukam i nie mogę znaleźć. Mam parę rzeczy na oku ale starczy mi np 1 sztuka a nie pięć

Przy okazji dopytam... jaka byłaby dobra cena za 30 takich koralików 8mm?
$(KGrHqR,!j!E+E7nsK3uBQGEZgSI2!~~60_3.jpg

i 5 szt, 14/10mm

aaaa.jpg

[franio]

czary mary mojego posta tutaj nie było

[ggagatka]

Dziewczyny mam wielką prośbę o pomoc. Dostałam od klientki informację że po weselu na którym była w moim naszyjniku okazało się że brakuje w nim części kamieni (chodzi o tą dolną przywieszkę pod okręgiem: http://arsneo.pl/przedmioty/1510993,...y-wiszacy.html). Pyta się czy mogę naprawić. Ja oczywiście mogę, tylko zastanawiam się w jaki sposób policzyć za tą naprawę. Bo co prawda kamyki były zawieszone na ogniwku, ale na grubym drucie 1mm pr. 930 i musiała ewidentnie o coś zaczepić tą częścią. Teraz mogę spróbować jakoś zlutowac to ogniwko już na naszyjniku, ale nie zmienia to faktu że nie wiem jak policzyć ta naprawę i czy w ogóle liczyć. Zastanawiał się czy naprawić za darmo, przesyłka za darmo, ale koszt materiałów do opłacenia? Pierwszy raz mam taką sytuacje i nie wiem co robić...

[orangecountry]

nie mam pojęcia ile ona dała za ten naszyjnik u Ciebie ale jednak policzyłabym też raczej bardziej po okrojonych kosztach ale może tak mocno bym nie cieła kosztów.. czemu ma nie płacić za przesyłkę..? kochana. to był 1mm 930. to to nie 999 że mięciutkie i się rozgieło bo mięciutkie delikatnie. to trezeba było ostro szarpnąć.

kochane moje drogie...! mam do Was ostre pytanie..
proźbę o radę .. cokolwiek!
zwalił mi się aparat. matryca padła. kupowałąm aparat 5 lat temu.. i nie orientuję się w rynku teraz kompletnie.. czy wiecie jaką można by było lustrzaneczkę niedużą kupić albo cyfróweczkę...? aby się aparacik nadawał do robienia zdjęć biżuterii ? typu makro?
wiem że spora część z Was pracuje na zwykłych kompaktach... ale może któraś mogłaby mi polecić coś dobrego tak max do 1,5- 2 tys..?
niestety większego wydatku mój budżet nie udźwignie
kolejny raz mam ochotę płakać

[skidblandir]

Używane body + nowe obiektywy polecam Canona, ale ja jestem ortodoksyjna jeśli o markę chodzi :P

[orangecountry]

ja dotychczas miałam sony. i temu może go nie chcę. cały dom u mnie jest w sony. aż do przesady. kurdę. co do czego mam wrażenie że to jeden wielki sit. mam opcję zakupu używanego sony alfa 200 z dwoma obiektywami za 1400.. dwulatek. nie wiem jak mocno był obciążony.. i drugą opcję na ten sam tylko że tylko jeden obiektywi strasznie duży 'przebieg' że tak to ujmę... kurczę dziewczyny.. nie wiem co zrobić.. czuję się zielona jak zielone jabłuszko.. masakra...
szukam czegoś dobrego i sprawdzonego...
plisss

[staska_stasia]

Ja mam olympusa jakiegoś kompakt, ale z wymienną optyką. Jak dla mnie sprawuje się ok

[KarmazynowyKamyk]

Ja mam kompakta Nikon P7000 i w zupełności dla mnie wystarcza, przy moich nikłych zdolnościach w foceniu nawet coś tam mi wychodzi czasem...
Ja płaciłam około 2000 niecałe dwa lata temu, a teraz widzę, że już po 1400 chodzą...

[kulkam]

Ja mam Sony DSC-H50 i też jestem zadowolona (chyba ze 3 lata już).

[marisella]

Ja mam Canona S5 IS, który teraz chodzi po niecałe 5 stówek I też jestem z niego zadowolona
Gdybym miała 2 tysie na zbyciu i musiała kupić aparat, to kupiłabym go bez wahania, a resztę kasy przeznaczyła na koraliki i wakacje

[orangecountry]

hehe aktualnie się zastanawiam czy sprzedawać srebrny złom [mam koło 300 gram] i czy by nie starczyło na jakąś lustrzankę uzywaka...

[ewaszada]

hej wam

Zaglądam niesmiało,,bo patrzac na wasze wyroby,,moje to pikus...
Ostatnio zaczelam plesc koraliki,,super sprawa)

Moge dołączyc do watku?? do WAS...
Bede uczyła sie od was troskzu....

MIlego dniaa

[orangecountry]

jasne że możesz maleństwo załóż wąteczek i pokaż to co robisz

[mamatosiagosia]

Ja robię zdjęcia Sony DSC-H2 i bardzo jestem zadowolona. Znajoma ma jakąś wypasioną lustrzankę i często się dziwi, że tą moją popierdułką wychodzą lepsze fotki niż jej super drogim aparatem. Pewnie to też kwestia wprawy i poznania aparatu, ale myślę podobnie jak Marisella, nie inwestowałabym takiej kasy w aparat.

[ollccia]

Ja mam taki: http://www.pcworld.pl/testy/opis/AK0...ung_WB500.html
Kupiony ze 2 lata temu za 700zł chyba i nie narzekam A zdjęcia robię na parapecie

[ewaszada]

hejka

orange ja juz mam wąteczek..))

mamatosia olcia zazdroszcze,,ja tylko robie telefonem,,nie dorobiłam sie aparatu;;niestetsy.. ..

byłam na waszych blogach i wątkach--szczena opadaaaaaa

[marisella]

Kurdę, plotkowy na piątej stronie? Świat nie widział )))

Słuchajcie, dziewuszki, w piątek, podczas bizu-spotkania u mnie, Ruda (Ruda?) rzuciła hasło, że trzeba by pomyśleć o WOŚP powoli, żeby nie działać na chybcika, tak jak ostatnio (bo mój listonosz na zawał padnie, jak znów przyniesie jednego dnia 50 paczek ) A tak na serio - faktycznie to dobry moment, bo listopad i grudzień niektóre z nas wyłącza z życia i nie ma do tego głowy, a mając zapas czasu wymyślimy jakiś plan, co zrobić, ustalimy terminy i wszystko tak, żebyście Wy nie musiały się sprężać tak ja ostatnio, ja ślęczeć nad aukcjami po nocach i ogólnie żeby aukcje mogły się zakończyć w optymalnym terminie, czyli dniu finału (początek stycznia)

W zeszłym roku dałyśmy czadu, szczególnie zupełnie przypadkiem wymyślona, ostatnia bransa tęczowa, która poszła za 1600 zł i stała się prezentem walentynkowym dla jednej Pani od jednego Pana, który dzwonił potem do mnie i był bardzo, bardzo wzruszony A dwie nasze aukcje ciągle widnieją u góry rankingu popularności:
http://aukcje.wosp.org.pl/


Myślę, że i w tym roku chętne do aukcji się znajdą, pytanie tylko - co robimy? Mamy jakiś pomysł?

Charmsy, jak w zeszłym roku, czy coś innego? Powtarzać się chyba niedobrze, bo wiecie, jak to świadczy o naszej kreatywności Mnie coś po głowie chodzi, ale jeszcze nie do końca się skrystalizowało. A Wam?

Dla tych, które o akcji zeszłorocznej nie słyszały - zdjęcia wspólnymi siłami stworzonych bransoletek w załączniku (bo aukcji chwilowo linkować się nie da ) Tak na zachętę
Bo mówić o tym, że sama akcja jest super, atmosfera okolicznych biżu-dyskusji wymiata, a mnie banan z pyska wtedy nie schodzi i w ogóle to chyba nie muszę wspominać?

Aha, a tu można przeczytać pokrótce, jak do tego wszystkiego doszło: http://marisella.pl/blog/?p=1384

[nagaLy]

Ponieważ jest sporo czasu - kusi mnie by zaproponować wspólny jeden projekt. Żeby wsio miało ręce i nogi - rzucamy materiałami i albo je wszystkie akceptujemey, albo odpadają. Potem robimy listę chętnych na udział w projekcie i przystępujemy do działania. Można sobie wstępnie ustalić tematykę, albo można poszaleć i "każdy dodaje, co czuje".

Czyli: jedna zaczyna, wysyła dalej; ta druga dorabia coś swojego i wysyła dalej - wszystkie osoby wg listy [lista generowana losowo albo zgodnie ze zgłoszeniem czy z życzeniem odnośnie daty, kiedy kto chce otrzymać].
I może wyjść z tego coś fajnego. I na przykład osoba informuje, że otrzymała przesyłkę i od tego czasu ma ok. 5 dni roboczych na wymyślenie czegoś, co dopełni biżuta.

Hm?

[marisella]

No o czymś takim właśnie myślałam, czytasz w moich myślach Tylko na zapas dumam sobie nad detalami, ewentualnymi problemami i różnymi takimi...

[nagaLy]

Na start widzę trzy ew. możliwe problemy warte rozważenia
- materiały [czy tylko srebro, czy łączone z miedzią? wg mnie srebro samo bo to znacznie podwyższa wartość finalną - ale rodzi to problem natury organizacyjnej: chyba nie wszystkie z nas pracują ze srebrem; no i chyba odpadną elementy takie jak akryl, klasyczne szklane korale typu kryształy 10 mm Jablonex itp...]
- poczta... jestem za nadawaniem jako wartościówkę; choćby ubezp. 100 zł ale zawsze to większa pewność, że list będzie lepiej pilnowany i nie tak łatwo będzie go zgubić, albo "zgubić".
- zepsucie pracy - no niestety, może się zdarzyć najlepszemu

Dwa pierwsze wydają mi się sprawą rozwiązywalną.
Trzeci - rozwiązywalny również, ale wymaga akceptacji [znaczy wszyscy muszą się zgodzić, by w takiej sytuacji ktoś inny, mający albo pomysł albo lepsze zaplecze techniczne - postarał się naprawić pracę: zatuszować jakimś tam motywem, podmienić itp].
Jakieś inne problemy są widoczne?

Ps: w kwestii materiałów podaję swoją sugestię, jako rozwiązanie optymalnie najlepsze dla osiągnięcia wysokiej kwoty na cele WOŚP; oczywiście jeśli komuś ma to sprawić duży problem - to niech wymienioną przeze mnie myśl traktuje dokładnie właśnie jak sugestię, bo do miedzi i zwykłego szkiełka też się dołączę

[orangecountry]

ja jestem za zwłaszcza że to może wyjść ciekawie
abyśmy tylko nie przedobrzyły ;D

[KarmazynowyKamyk]

Ja się zgłaszam, chociaż ostatnio z biżu mi nie po drodze...

[anetars]

Ja też chętnie bym się przyłączyła jeżeli się zgodzicie

[Biedronka1]

Tak do końca nie wiem o co chodzi, ale z chęcią się dołączę

[skidblandir]

Ja widzę jeden poważny problem - osoby baaaaaardzo chętne na udział (np. ja) są zdecydowanie duuuuuużo mniej zaawansowane od takiej np. Nagaly i się przez to nie zgłoszą, żeby pracy nie zepsuć... No chyba, że zrobimy hmmmmmmmm jakiś zestaw przedmiotów z motywem przewodnim widocznym dopiero po otwarciu przesyłki?

[monika_tl]

zgłaszam się

[nagaLy]

Ja pisząc o zepsuciu pracy miałam na myśli jedynie rzeczywiste spartolenie sprawy [zjaranie palnikiem, uszkodzenie pracy poprzedniczki]. Skidi, dajże na luz - i ze zwykłego zlutowanego kółka srebrnego dopiętego w odpowiedni sposób - da się zrobić coś fajnego [łącznik, ozdobnik] - przecież tu nie chodzi o to by każdy umiał lutować, owijać, lepić z ac, lepić z fimo, bawić się ogniwkami, beadingiem - ale by móc zlepić mnogość technik i serc

Ba - ja mogę iść nawet na to, by nie używać lutowania ani zaawansowanego w-w - jeśli mogę tym komuś zrobić dobrze

[skidblandir]

Ee, ja wyluzowana jestem i to bardzo :P Prawie się dziś wyspałam, to w dodatku humor mi z rana dopisuje. A wiesz, mój palnik od 2 lat wymaga naprawy, więc se dopisz jak często go używam i jak mi to dobrze idzie.
Serio mówię, że bym się nie podjęła. Ale ja, ja osobiście, reszta może mieć przecież inne odczucia. W zeszłym roku też nie poszalałam, bo filcowe serduszko to i Nina spokojnie strzeli Ale, to dopinane wszystko było, to se kupujący mógł odpiąć i do nienoszonej torebki przyczepić. Albo dać wielbicielowi filcu. Jak w tym roku ma być w całości, to se nie będzie mógł odpiąć i może z kupna zrezygnować, ja tym tokiem rozumowania idę.
No, chyba, że podzielimy się na grupy i każdy się do odpowiednio zaawansowanej dopisze.

PS. Może załóżmy sobie oddzielny wośpowy wątek?

[klejnotki]

I ja, i ja, ja też chcę : )
Przekazywania pracy trochę się boję ze względu na czas. Żeby nie było tak, że jedna coś robi a reszta przytupuje kiedy dostanie. Ale zgłaszam swój udział przy dowolnej formule współpracy, tylko nie każcie mi niczego dolutowywać do cudzej pracy bo zjaram na 100%