Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III - Strona 18 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-10-09, 10:29   #511
masaki
Rozeznanie
 
Avatar masaki
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 698
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
OK, wtedy nawet sprzątanie wydaje się ciekawsze niż nauka.
Wtedy wszelki nieporządek mi przeszkadza.
W książce o prokrastynacji dają przykład mężczyzny, który zamiast pisać swoją książkę (której pisanie odwlekał), poszedł uprawiać ogródek, sadzić krzewy, przesadzać rośliny.... bo widział ten ogródek z okna i nie pasowało mu to co widział - udało mu się odwlec pisanie na jakieś 3 miesiące...
Tak, to prokrastynacja, i nie dotyczy tylko Ciebie, ale bardzo wielu osób.
Nawet jest humor w tym temacie:
pytanie - kiedy student ma najczyściej w pokoju
odpowiedź - w czasie sesji.
Tak to już jest.

Jeśli rozprasza Cię bałagan, może warto się zamknąć w bibliotece jakiejś, myślisz ze dałabyś tak radę?
I nikt, absolutnie nikt nie zmusza nikogo do przejęcia punktu widzenia.
Rób co uważasz za słuszne.
Trzymam kciuki!


---------- Dopisano o 10:25 ---------- Poprzedni post napisano o 10:18 ----------



Czy to jest kurs dodatkowy, czy w zakresie zajeć na studiach?
Jeśli dodatkowy, to zakładam, że masz czas na przyswajanie czegos dodatkowego, więc optowałabym za grupą 1 z przyjęciem za normalne, ze bedziesz gonić grupę.
Jeśli jest to język na uczelni - w ramach zajęć - wybrałabym grupę 2.
Już raz byłam ambitna i wybrałam trudniejszy kurs własnie w ramach zajęć na uczelni. Ci w łatwiejszej grupie pozdawali na 4 i byli bez problemu dopuszczeni do egzaminu, mnie powaliły ćwiczenia na zbyt wysokim poziomie i nie miałam szans nawet sie zmierzyć z egzaminem...
Nie chodziło tu o język obcy jednak.

To moje zdanie, moje doświadczenia.

Dobrej decyzji życzę.
Patri, kurs dodatkowy, w szkole językowej po południu
dziękuję Ci za radę, zdecyduję się pewnie na opcję I.
masaki jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-09, 10:35   #512
Nebula
Zakorzenienie
 
Avatar Nebula
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 5 131
GG do Nebula
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

rany co za dzien sie szykuje!! Ostatni wolny. Potem juz tylko zlota rzeczywistosc z mezem u boku
Na dzis mam sporo pracy umyslowej
*mikroskop, (10-17)
*przepisac pare natotatek ze spotkan
*zydrukowac ubezpieczenie na podroz
*dokonczyc prezentacje

Z osobistych
*przetransportowac materac (boje sie tego bardzo;/)
*zrobic zakupy
*pojechac do centrum na lody
*sprawdzic jak sobie moj kochany poradzil z pakowaniem (wyslac mu liste rzeczy do zrobienia by na pewno niczego nie zapomnial, sam biedak zaganiany za bardzo... nie mielismy okazji ich w ogole uzgodnic)
*odkurzyc
*wydepilowac sie
*sprzatnac troche chociaz w lazience (takie ogolne przetarcie)

zadzieram kiece i lece!

A Was wszystkie (nowe i stare) bardzo bardzo pozdrawiam i motywuje do dzialania! NO!
__________________
Lubisz metal? Poznaj Strain!
Nebula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-09, 10:43   #513
goszzi
Zakorzenienie
 
Avatar goszzi
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 19 715
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

miałam dużo planów i chęci do działania... ale wszystko szlag trafił, kiedy tylko się obudziłam - migrena. niestety nie jest to głupia wymówka, nie jestem w stanie funkcjonować wtedy. przynajmniej póki co bez aury, więc widzę wszystko i nie jest tak boleśnie jak zawsze (póki co?). więc korzystając z okazji przepisuję na czysto journal, bo muszę go do czwartku oddać.
szkoda, że akceptowane nieobecności zaczynam już wykorzystywać, a dopiero drugi tydzień...
dziś się dowiem, czy przyjmie mnie w najbliższym czasie dyrektor pewnego szpitala - podobno świetny neurolog. oby, oby, oby... bo już brak mi sił. trzymajcie kciuki, proszę.
i ja trzymam za Wasze dzisiejsze plany
__________________

"Jak pokonasz samego siebie,
to już ci nikt nie stanie na drodze."
goszzi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-09, 11:24   #514
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez tigrinha Pokaż wiadomość
Witam


Emilko, bardzo lubię Rilkego (jak Natalia Borejko - a Nutria i Nerwus to też mój ulubiony tom na równi z "Tygrysem i Różą" gdyż oba "zawierają" najlepsze bohaterki t.j. Tygrysa i Natalię). Masz jakiś ulubiony jego wiersz? Na mnie największe wrażenie zrobiło "Zwiastowanie".

Buziaki dla wszystkich i lecę. Ostatnio ciągle mam wrażenie, że ktoś stoi za mną z batem i mnie pogania
Zwiastowania wcześniej nie znałam - przeczytałam teraz - piękny...
Mnie jak dotąd urzekło "Dzieciństwo".
Natalię uwielbiałam
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-09, 12:36   #515
Addicted to love
Rozeznanie
 
Avatar Addicted to love
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 708
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Wczoraj:
wstac o 8.30
zjesc sniadanie !!!
zrobic 1 unit
nauczyc sie
wyczyscic buty
wyklady
I.
2 unit
poczytac

To do dzis:
zjesc sniadanie
1 tekst
poczytac
ogarnac sie
ogarnac pokoj przed wyjsciem
wyklady
wyrzucic smieci
opracowac 2 teksty
czytac!
__________________
staram się być miłą dziewczyną
nie obgryzam paznokci

systematycznie pracuje nad angielskim
najwyższy czas nauczyć się gotować
5/50

Addicted to love jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-09, 12:38   #516
Dilayla
Zadomowienie
 
Avatar Dilayla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 226
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Na mnie dzis zadziałała metoda kalendarzowa Cymci..która znikneła z wątku pomimo,że pisałąm jej priv ,żeby wracała....
oczy dzis lepiej nie bolą przynajmniej niie bolą...jedynie są napuchnięte powieki i wyglądam jakbym ze 3 tyg imprezowała....
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg P091012_12.18_[01].jpg (93,9 KB, 43 załadowań)
__________________
„…to żaden powód nic nie robić tylko dlatego,
że nie można zrobić wszystkiego…”

Dilayla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-09, 14:01   #517
serena.avon
Rozeznanie
 
Avatar serena.avon
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 804
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Dzień dobry

Dziś kolejny produktywny dzień!

Już zrobione:
maseczka na twarz
depilacja
regulacja brwi
zakupy
wstawić pranie
wstawić zmywarkę
umyć naczynia
zupa brokułowa

Do zrobienia:

zdjąć pranie z suszarki
rozwiesić pranie
ogarnąć w kuchni
uporządkować pliki na komputerze
LSA - wypisać przydatne zasady
manicure
CV
wrzucić zdjęcia grupie ze studiów
wpis na blogu
kupić materiały
znaleźć Nokie
kurze - sypialnia
przejrzeć lodówkę
umyć kocie miski
umyć balkon
poczytać
przygotować się na jutro
plan zadań na jutro

Uciekam działać!
serena.avon jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-09, 16:57   #518
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 735
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Hahahahaha, bo oni nie chcą dociągać do drugiej randki
Wiem o tym Patri Rzecz w tym, że jak w którymś momencie będą chcieli, to załączy im się taki tryb właśnie jaki stosowali wcześniej...
Poza tym generalnie to chyba jednak czuć jakąś sztuczność kiedy ktoś tylko odwala jakąś grę aktorską przed Tobą Chyba, że jest wyjątkowo utalentowany

Cytat:
Napisane przez goszzi Pokaż wiadomość
miałam dużo planów i chęci do działania... ale wszystko szlag trafił, kiedy tylko się obudziłam - migrena. niestety nie jest to głupia wymówka, nie jestem w stanie funkcjonować wtedy. przynajmniej póki co bez aury, więc widzę wszystko i nie jest tak boleśnie jak zawsze (póki co?). więc korzystając z okazji przepisuję na czysto journal, bo muszę go do czwartku oddać.
szkoda, że akceptowane nieobecności zaczynam już wykorzystywać, a dopiero drugi tydzień...
dziś się dowiem, czy przyjmie mnie w najbliższym czasie dyrektor pewnego szpitala - podobno świetny neurolog. oby, oby, oby... bo już brak mi sił. trzymajcie kciuki, proszę.
i ja trzymam za Wasze dzisiejsze plany


Cytat:
Napisane przez Dilayla Pokaż wiadomość
Na mnie dzis zadziałała metoda kalendarzowa Cymci..która znikneła z wątku pomimo,że pisałąm jej priv ,żeby wracała....
oczy dzis lepiej nie bolą przynajmniej niie bolą...jedynie są napuchnięte powieki i wyglądam jakbym ze 3 tyg imprezowała....
Dobrze, że trochę lepiej



Ehh...dziewczyny - jestem takim tchórzem normalnie. Uciekam jak tylko mogę przed życiem i decyzjami jakimikolwiek Od kilku miesięcy nie robię list, zgadnijcie dlaczego...bo będę musiała robić te wszystkie rzeczy, a zapewne nie zrobię wszystkiego ani nawet większości i będzie mi głupio...no to nie robię Haha, bardzo zabawna jestem w oszukiwaniu siebie, doprawdy...
Czasem nie mam do siebie siły - jak do jakiegoś rozkapryszonego i rozpieszczonego dziecka

I tak w sumie nic nie robię istotnego, a czuję jakbym nie miała czasu - jak to się dzieje? Nie rozumiem...
__________________

bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-09, 17:44   #519
Dilayla
Zadomowienie
 
Avatar Dilayla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 226
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Lasub i Kocurka w srodę 17 .10 nie wychodzic na ulicę....będe jezdzic autkiem nie odpowiadam za to co sie bedzie działo...
więc do wieczornych obowiązków muszę sobie dołączyc rozwiązywanie testów i przypomnienie znaków i przepisów drogowych...pomimo tego cieszę sie bardzo tylko mam nadzieje ze mój zapał do przyszłej środy sie utrzyma i pojde na te jazdy....moze w weekend za miastem gdzieś pojeżdzę z tż
__________________
„…to żaden powód nic nie robić tylko dlatego,
że nie można zrobić wszystkiego…”

Dilayla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-09, 18:23   #520
Konwalia11
Zadomowienie
 
Avatar Konwalia11
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 238
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez tigrinha Pokaż wiadomość
Aha, Konwalio, Twój blog o ekonomii alternatywnej też z chęcią wrzuciłabym do zakładek

Pierwsza moja mysl: "po co klapalam geba na ten temat, przeciez i tak nie mam czasu". Druga mysl: "Alez oczywiscie, ze mam czas, jakos na czytanie o laminowaniu wlosow czas sie znalazl ".
Tak wiec - o Dobry Tygrysie - spytaj mnie kiedys, jak tam postepy w tym temacie, ja bardzo nie lubie lamac obietnic dlatego... .
Cytat:
Napisane przez Nebula Pokaż wiadomość

zadzieram kiece i lece!
Wlasnie sobie Ciebie wyobrazilam jak lecisz z zakasana kieca!
Fajny widok - tak trzymaj!
Cytat:
Napisane przez Dilayla Pokaż wiadomość
Na mnie dzis zadziałała metoda kalendarzowa Cymci..która znikneła z wątku pomimo,że pisałąm jej priv ,żeby wracała....
Rowniez ladny widok

Cytat:
Napisane przez Dilayla Pokaż wiadomość
Lasub i Kocurka w srodę 17 .10 nie wychodzic na ulicę....będe jezdzic autkiem nie odpowiadam za to co sie bedzie działo...
A robisz prawko czy po prostu gdzies jedziesz?
Ja tez ostatnio znowu jechalam jak oferma - cos brakuje mi talentu w prowadzeniu samochodu . Jezdze tylko jak musze i raczej jezdze "na pamiec", ogolnie wole, jak proadzi TZ.
__________________


Be the change you want to see in the world!
Konwalia11 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-09, 18:40   #521
grey_cat
Raczkowanie
 
Avatar grey_cat
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 183
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez masaki Pokaż wiadomość
hej z racji, że jest tu wiele dziewczyn uczących się języków.. chciałam się poradzić
mam opcję wyboru między dwoma grupa w szkole językowej (j. angielski)
w gr. 1 czuję się, że jestem słabsza niż reszta, albo jedna ze słabszych (poziom ok średnio zaawansowanego albo trochę ponad)
w gr. 2 łatwiej mi się wysławia, więcej rozumiem z tekstów, ale momentami się nudzę, pytania są proste, zrozumiałe..

waham się, gr 1 czy 2?
boję się, że w 2 osiądę na laurach, a w 1 będę starała się gonić grupę..
jeśli chodzi o atmosferę, lepiej czułam się w 2..

możecie mi doradzić? jaki wybór brałybyście pod uwagę?

z góry dziękuję za rady, pozdrawiam )
Ja wybrałabym grupę I - zrobiłam już tak kiedyś w przeszłości i gdyby nie tamta decyzja, nie studiowałabym dzisiaj w UK. Wyższa grupa mnie zmotywowała do cięższej pracy i jakoś wolę się uczyć w takim tempie - lekka presja też mi dobrze zrobiła.

Dzisiaj idę na spotkania wolontariuszy organizacji, która zajmuje się zachęcaniem ludzi do studiowania przedmiotów ścisłych. Poszłam na wykłady (oba!), rano posiedziałam nad hiszpańskim i francuskim, a teraz chyba trochę się zabiorę za czytanie poradnika, jak się uczyć (ale najchętniej zdrzemnęłabym się...)
grey_cat jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-09, 18:47   #522
Nebula
Zakorzenienie
 
Avatar Nebula
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 5 131
GG do Nebula
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

sprawa z materacem - poleglam. Nie da sie go przewiezc tym wozkiem ktorym chcialam, za duzo Nie wiem co dalej... nie chce placic rownowaznosci zakupu za dostawe i to dwa razy (najpierw do pracy, a potem do domu nowego)...

sprzatam a potem lece na lody do ccentrum (o ile to aktualne)...
__________________
Lubisz metal? Poznaj Strain!
Nebula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-09, 18:56   #523
Dilayla
Zadomowienie
 
Avatar Dilayla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 226
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Konwalia11 Pokaż wiadomość




A robisz prawko czy po prostu gdzies jedziesz?
Ja tez ostatnio znowu jechalam jak oferma - cos brakuje mi talentu w prowadzeniu samochodu . Jezdze tylko jak musze i raczej jezdze "na pamiec", ogolnie wole, jak proadzi TZ.
kurs mam skonczony nie poszłąm na egzamin.(przełożyłam go w 2010 roku w lutym!!)..więc musze wyjezdzic spowrotem swoje ''godziny''bo juz nic z tego wszystkiego nie pamiętam...i zrobic wkoncu prawko....codziennie idac na przystanek autobusowy z wózkiem....dostaje k.u.r.w.i.c.y...goniąc autobus lub nie mogac wsiasc bo jest ze schodkiem i nikt nie raczy mi pomóc podnieść tych 2 przednich kółeczek nie wspomnę o powrotach...wiem ze juz niedługo będe bez wózka ale ganianie z 3 latkiem na wiosne za autobusem kompletnie mnie nie bawi
__________________
„…to żaden powód nic nie robić tylko dlatego,
że nie można zrobić wszystkiego…”

Dilayla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-09, 20:17   #524
inga86
Rozeznanie
 
Avatar inga86
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 595
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

W ramach nie rezygnowania poszlam na joge <i tak nie mialam co robic mifzy praca, a tancem>. Padam na pyszczek, a jeszcze czeka mnie taniec i godzinny powrot do domu. No ale mam konkretny cel, wiec nie moge sie poddac za to jutro wypoczne. Dodaje sobie jeszcze "tydzien pozytywnego myslenia" x7
__________________
"Nie każde działanie przynosi szczęście, ale nie ma szczęścia bez działania"
inga86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-09, 20:23   #525
change
Zadomowienie
 
Avatar change
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 978
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

a jak w pracy idzie?

u mnie straszny młyn :P
__________________
“Happiness is when what you think, what you say, and what you do are in harmony.” ― Mahatma Gandhi


I) 10 kg
II) 10 kg
change jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-09, 20:35   #526
goszzi
Zakorzenienie
 
Avatar goszzi
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 19 715
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

wreszcie po 13 godzinach przestała mnie boleć głowa.
mimo to melduję sukces, coś jednak zrobiłam - umówiłam się do neurologa na poniedziałek
__________________

"Jak pokonasz samego siebie,
to już ci nikt nie stanie na drodze."
goszzi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-09, 20:47   #527
zywieczdroj
Zakorzenienie
 
Avatar zywieczdroj
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 384
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez goszzi Pokaż wiadomość
wreszcie po 13 godzinach przestała mnie boleć głowa.
mimo to melduję sukces, coś jednak zrobiłam - umówiłam się do neurologa na poniedziałek
Wiem co czujesz, sama miewam częste migreny, takie, że z łóżka wstać nie mogę i też mi się na wymioty zbiera, ah jak to uprzykrza życie.... Miewałam takie przed braniem hormonów, może u mnie będzie odwrotnie i ustaną?

Byłam dziś u promotora i w dziekanacie złożyć podanie o przedłużenie składania pracy dyplomowej, mam nadzieję, że mi przedłużą...

Poza tym ciągle katuje historię i posłuchałam Was i już nie sprzątam
Chyba, że się za długo uczę to w ramach przerwy myję naczynia na przykład Boję się i zaczynam stresować, że nie zdążę do piątku, tyle tego jest... A jak słucham tych 1,5 godz. wykładów to czas leci niemiłosiernie, a to tylko jeden temat
zywieczdroj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-09, 20:49   #528
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 735
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez goszzi Pokaż wiadomość
wreszcie po 13 godzinach przestała mnie boleć głowa.
mimo to melduję sukces, coś jednak zrobiłam - umówiłam się do neurologa na poniedziałek
A mnie zaczęła...

---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

Cytat:
Napisane przez Dilayla Pokaż wiadomość
Lasub i Kocurka w srodę 17 .10 nie wychodzic na ulicę....będe jezdzic autkiem nie odpowiadam za to co sie bedzie działo...
więc do wieczornych obowiązków muszę sobie dołączyc rozwiązywanie testów i przypomnienie znaków i przepisów drogowych...pomimo tego cieszę sie bardzo tylko mam nadzieje ze mój zapał do przyszłej środy sie utrzyma i pojde na te jazdy....moze w weekend za miastem gdzieś pojeżdzę z tż
Jeszcze napisz gdzie będziesz jeździć, bo mam kilka spraw na mieście Trzymam kciuki za udaną naukę
__________________

bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-09, 21:01   #529
goszzi
Zakorzenienie
 
Avatar goszzi
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 19 715
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez zywieczdroj Pokaż wiadomość
Wiem co czujesz, sama miewam częste migreny, takie, że z łóżka wstać nie mogę i też mi się na wymioty zbiera, ah jak to uprzykrza życie.... Miewałam takie przed braniem hormonów, może u mnie będzie odwrotnie i ustaną?
hormony raczej na migreny nie pomagają, wręcz nasilają... dlatego migrenowcom nie są zalecane
mnie się nie tylko zbiera na wymioty, ale faktycznie wymiotuję. o dziwo dziś migrena nie była aż taka silna - pierwszy raz bez aury i wymiotów.

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość
A mnie zaczęła...

ale migrenowo? oby szybko przeszło.
__________________

"Jak pokonasz samego siebie,
to już ci nikt nie stanie na drodze."
goszzi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-09, 21:04   #530
serena.avon
Rozeznanie
 
Avatar serena.avon
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 804
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Podsumowanie dnia:

Zrobione wcześniej:

maseczka na twarz
depilacja
regulacja brwi
zakupy
wstawić pranie
wstawić zmywarkę
umyć naczynia
zupa brokułowa

Do zrobienia:

zdjąć pranie z suszarki
rozwiesić pranie
ogarnąć w kuchni
uporządkować pliki na komputerze
LSA - wypisać przydatne zasady
manicure
CV
wrzucić zdjęcia grupie ze studiów - nie wiem jak to zrobic, ale probowalam:/
wpis na blogu
kupić materiały
znaleźć Nokie
kurze - sypialnia
przejrzeć lodówkę
umyć kocie miski
umyć balkon
poczytać - do snu
przygotować się na jutro
plan zadań na jutro

Plus dodatkowo:
  • uporządkowałam ręczniki i pościel
  • uporządkowałam bieliznę, bluzki, biżuterię
  • kolejne pranie
  • umyłam kibelek
  • odplamiłam marynarkę
  • wyjęłam naczynia ze zmywarki
  • umyłam adidasy (po wyprawie do lasu na grzyby były trochę zmasakrowane)
  • umyłam wannę
dumna z siebie jestem!
serena.avon jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-09, 22:33   #531
tigrinha
Zadomowienie
 
Avatar tigrinha
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 319
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez change Pokaż wiadomość
w ciagu dwóch dni wysłąłam kilkadziesiąt maili do różnych hoteli :P i tylko po to, żeby się okazało, ze zostawiamy to samo, zaliczylam kolejną rozmowe z "zagranico" kaleczyłam strasznie, ale jako tak sie z panem dogadałam, najsmieszniejsze jest oczywiscie literowanie imiennych adresow mailowych w tych lepsiejszych obsługa jest bardzo uprzejma i w bardzo profesjonalny sposób potraktowali moje zapytanie...ale już na myśl o otworzeniu skrzynki i zobaczeniu kolejnych odpowiedzi dostaje kota a niektórzy są dosyć uparci i nadal się oferują mimo rezygnacji no i uwielbiam to jak musze rozszyfrować z podpisu czy imie jest meskie czy damskie, bo arabskie są dosyc dziwne

w pracy dochodzą mi nowe obowiązki zwiazane z delegacją i nowe fiszki do zrobienia :P chyba porzucę stany i wezme sie za jakis łatwiejszy kraj :P nie mam kiedy tego robić w pracy wiec wezme sie za to zaraz
Change, niby piszesz o trudnościach w pracy, a przebija mi gdzieś spod tego, że kwitniesz Tak trzymaj, super

---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:17 ----------

Cytat:
Napisane przez Aper Pokaż wiadomość
Niepokój, niepokój,
a ciało tak spięte, że aż "wyje", hm?
na pms na pewno za wcześnie....
Już wiesz, co to było? Mam nadzieję, że już lepiej?

---------- Dopisano o 22:25 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Życzę Tigrinha żeby Ci się chciało tak jak Ci się nie chce.

Dzięki - ale niestety może innym razem

  • upiec ciasteczka całuski
A podasz więcej szczegółów?

  • zszyć Ichipka
Co to?

  • zmówić szczotkę na allegro - mój pierwszy raz!
Dasz radę - a potem się wręcz uzależnisz

  • ZROBIĆ PORZĄDEK W TOREBCE - nazbierałam nasion lipy ostatnio
Też lubię nosić dziwne rzeczy w torebce - czuję się przez to bezpieczniej Jak Mamusia Muminka
.

---------- Dopisano o 22:27 ---------- Poprzedni post napisano o 22:25 ----------

Cytat:
Napisane przez masaki Pokaż wiadomość
hej z racji, że jest tu wiele dziewczyn uczących się języków.. chciałam się poradzić
mam opcję wyboru między dwoma grupa w szkole językowej (j. angielski)
w gr. 1 czuję się, że jestem słabsza niż reszta, albo jedna ze słabszych (poziom ok średnio zaawansowanego albo trochę ponad)
w gr. 2 łatwiej mi się wysławia, więcej rozumiem z tekstów, ale momentami się nudzę, pytania są proste, zrozumiałe..

waham się, gr 1 czy 2?
boję się, że w 2 osiądę na laurach, a w 1 będę starała się gonić grupę..
jeśli chodzi o atmosferę, lepiej czułam się w 2..

możecie mi doradzić? jaki wybór brałybyście pod uwagę?

z góry dziękuję za rady, pozdrawiam )
Też wybrałabym grupę 1 O analizie pamiętam, tylko ostatnio mam słabo z czasem, pls 4give

---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:27 ----------

Cytat:
Napisane przez Nebula Pokaż wiadomość
rany co za dzien sie szykuje!! Ostatni wolny. Potem juz tylko zlota rzeczywistosc z mezem u boku

zadzieram kiece i lece!

Ale musisz być podekscytowana Też sobie wyobraziłam Ciebie lecącą z zadartą kiecą

---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:29 ----------

Cytat:
Napisane przez emi_lka Pokaż wiadomość
Natalię uwielbiałam
O, jak fajnie Większość osób z którymi rozmawiałam twierdziło, że Nutria działała im na nerwy A ja się z nią na maksa utożsamiałam.... szkoda że już od dawna prawie nic o niej nie ma w kolejnych tomach, choć może to i lepiej jeśli jej postać miałaby zostać tak zepsuta jak Tygrys...
tigrinha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-09, 22:35   #532
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 735
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez goszzi Pokaż wiadomość

ale migrenowo? oby szybko przeszło.
Możliwe...bo po jednej stronie Ale nie wiem czy to nie od zęba, dzisiaj mi się ukruszył i mam plombę na wierzchu, więc trochę mnie on sam też boli
__________________

bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-09, 22:42   #533
tigrinha
Zadomowienie
 
Avatar tigrinha
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 319
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość
Ehh...dziewczyny - jestem takim tchórzem normalnie. Uciekam jak tylko mogę przed życiem i decyzjami jakimikolwiek Od kilku miesięcy nie robię list, zgadnijcie dlaczego...bo będę musiała robić te wszystkie rzeczy, a zapewne nie zrobię wszystkiego ani nawet większości i będzie mi głupio...no to nie robię Haha, bardzo zabawna jestem w oszukiwaniu siebie, doprawdy...
Czasem nie mam do siebie siły - jak do jakiegoś rozkapryszonego i rozpieszczonego dziecka
Hm... ale jakiego typu to są decyzje? I czego się obawiasz? Że kogoś urazisz? Że trzeba się będzie wziąć do roboty? Że nie podołasz jakiemuś zobowiązaniu? Ostatnio zauważyłam, że dobrze działają na mnie listy tygodniowe, w których zapisuję najważniejsze (ale nie najpilniejsze, bo te i tak pewnie zrobię) sprawy na najbliższy tydzień. Myślę że jeśli zmusisz się znów do robienia list, to zawsze choć trochę z nich odhaczysz - no i masz cały tydzień na kilka-kilkanaście najważniejszych spraw, więc jest szansa, że nie spanikujesz - jak ja w przypadku list dziennych - że jest tego TYYYLE że i tak nie dasz rady więc nie ma co zaczynać.

---------- Dopisano o 22:42 ---------- Poprzedni post napisano o 22:40 ----------

Cytat:
Napisane przez Konwalia11 Pokaż wiadomość

Pierwsza moja mysl: "po co klapalam geba na ten temat, przeciez i tak nie mam czasu". Druga mysl: "Alez oczywiscie, ze mam czas, jakos na czytanie o laminowaniu wlosow czas sie znalazl ".
Tak wiec - o Dobry Tygrysie - spytaj mnie kiedys, jak tam postepy w tym temacie, ja bardzo nie lubie lamac obietnic dlatego... .
Zatem spodziewaj się powrotu do tematu za jakieś 2 tygodnie
tigrinha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-09, 22:42   #534
goszzi
Zakorzenienie
 
Avatar goszzi
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 19 715
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

kocurko, w takim razie oby szybko przeszło, chociaż możliwe, że to od zęba.
ja mam full zestaw migreny zazwyczaj - aura + wymioty.

muszę dziś przeczytać wykład z wiedzy o nauczaniu języka zabieram się do tego właśnie, przy pysznej herbacie, którą uwielbiam. jakoś sobie trzeba uprzyjemnić tę okropną chwilę teoretycznie mogę zrobić to jutro, bo mam okienka, ale po co sobie uprzykrzać ten czas
najpierw jeszcze skończę journala.
__________________

"Jak pokonasz samego siebie,
to już ci nikt nie stanie na drodze."

Edytowane przez goszzi
Czas edycji: 2012-10-09 o 22:44
goszzi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-09, 22:44   #535
tigrinha
Zadomowienie
 
Avatar tigrinha
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 319
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez zywieczdroj Pokaż wiadomość

Poza tym ciągle katuje historię i posłuchałam Was i już nie sprzątam
Chyba, że się za długo uczę to w ramach przerwy myję naczynia na przykład Boję się i zaczynam stresować, że nie zdążę do piątku, tyle tego jest... A jak słucham tych 1,5 godz. wykładów to czas leci niemiłosiernie, a to tylko jeden temat
klask i:
Jestem pewna, że ta zmiana taktyki wyjdzie Ci to na dobre. Dasz radę
tigrinha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-09, 23:34   #536
grey_cat
Raczkowanie
 
Avatar grey_cat
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 183
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Leżę w łóżku, jem lody cynamonowo-karmelowe i oglądam 'Seks w wielkim mieście'.

Skończę jako stara panna, bo nikt mnie nie pokocha.

Przepraszam, trochę mam doła z tego powodu
grey_cat jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-10, 01:50   #537
change
Zadomowienie
 
Avatar change
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 978
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez tigrinha Pokaż wiadomość
Change, niby piszesz o trudnościach w pracy, a przebija mi gdzieś spod tego, że kwitniesz Tak trzymaj, super
O, jak fajnie Większość osó

b z którymi rozmawiałam twierdziło, że Nutria działała im na nerwy A ja się z nią na maksa utożsamiałam.... szkoda że już od dawna prawie nic o niej nie ma w kolejnych tomach, choć może to i lepiej jeśli jej postać miałaby zostać tak zepsuta jak Tygrys...
Nutria to wiadomo, że jedna z moich ulubionych postaci


Kwitne...troche czuje się już lepiej...Swobodniej, bezpieczniej. Nie krępuje się panami dyr, (są na takim luzie, że to jest jakaś masakra <- lol a ta minka przypomina mi diasteme i minę p. dyr, bo z niego taki jajcarz troche Obowiazki tez przestały mnie przytłaczać, zaczynam sprawniej pewne rzeczy wykonywać, wkurza mnie tylko to, że dużo rzeczy jest na już i dużo ma bardzo ważny i pilny kaliber i często sie okazuje, ze jak juz cos zalatwilismy albo zmienilismy, to nagle to odkrecamy i zostaje po staremu, a potem nagle znowu jakas zmiana Takze zamiast ubywac rzeczy to mi przybywa, no i na dobra sprawe 80% mojej pracy ma zwiazek z angielskim. Dzisiaj kolejne dwa telefony i setki maili...Te konwersacje (help:P) wydaja sie byc niezbedne...
Poza tym moja opiekunka ociepla klimat pokoju, poprzez dodanie akcentow paryskich, jest tez wyluzowana, puszczala muzyke ze swojego apple'a i okazalo sie ze Norah Jones i Mayer na porzadku dziennym, jeszcze jej o tym nie wspominalam, ale juz mamy jakis punkt zaczepienia, bo moze nie jest to glowny nurt, ktorego slucham, ale bardzo lubie i bardzo uspokajaco na nerwy dziala taka muzyka
Doszedł tez plakat zrobiony przez nią na drzwiach "Everyone leave happiness in this office, someone when they enter, someone when they leave"
I malym sukcesem, kiedy pomyslalam sobie, kurde daje rade, kiedy sie okazalo, ze jednak wiekszosc powierzanych mi zadan lepiej czy gorzej, ale robie (a nie mam zonka i przerazenia w oczach, nie latam po konsultacje u innych) i, ze w momencie kiedy taki wazny pan, wykonywal wazny tel, wpadlam na to, zeby przedtem podsunac mu notes i dlugopis, niby banał, ale jak sie okazalo, ze byl potrzebny to bylam z siebie dumna ze wyprzedzilam te sytuacje, i uniknelismy szamotania sie o to niby nic ale tak + 0,00001 do zadowolenia z siebie...takich feedbackow mi trzeba

Greycat przybijam piatke, w pracy jest ok. mimo, ze padam po i mam młynek i brak czasu na rozmyslanie, to dopada mnie jakiś marazm, pustka i ciagle zwatpienie, bo nie mam do czego wracać i mecze sie swoja osoba... ciagle jakos wspominam to jak inaczej czulam sie kiedy mieszkalam sama, studiowalam i jeszcze przez pewien moment wydawalo mi sie, ze zycie prywatne tez mam
takze z dietą do bani i chcac nie chcac, poprawiam sobie humor jedzeniem i muzyką (JM<3)... Chociaz na dobra sprawe brakuje mi ludzi, jestem najwiekszym watkowym socjopata i dziewczyny nie mozecie sie majac TZtow i tyle pasji sie ze mną licytować Poza tym choćby Tygrys, jest tak cudowną, kobiecą,sliczna mądrą i wesołą osobą, a przy tym sprawiajacą wrażenie pewnej siebie, ze jak czytam o jakis wczesniejszych tygrysowych perypetiach to mi sie w to wierzyć nie chce. Podobne watpliwosci mam co do Ingi, szczegolnie po tych ostatnich wypowiedziach i zdjeciach z fb, obraz jaki się rysuje w mojej glowie Twojej osoby, to pełna pasji, młoda osoba, swiadoma siebie i z charakterem, zadziorem itp Naprawde szczerze wam tego zazdroszcze i uwierzcie, ze przebywanie z wami ( i pozostalymi osobami, ale to jeszcze zdaze na pewno nie raz napisac o reszcie) jest wyjatkowym zaszczytem i przyjemnoscia

Dzisiaj przez przypadek a raczej jej pomylke gadalam z dziewczyna (wspolna znajoma moja i X) i bylam w szoku, jak dobrotliwą osobą jest, ja nie wiem, mialam chwilami wrecz watpliwosci czy ona naprawde taka jest czy udaje i tak naprawde jest wredna, ale nie, za wiele wskazywalo na to, ze jednak jest taka z charakteru i mimo, ze sama jestem z natury uprzejma, to ona jest wrecz jakas anielska i tak subtelna w sposobie odbierania rzeczywistosci, ze az jest to dla mnie dziwne, ze ktos taki normalnie funkcjonuje...w tej samej rzeczywistosci :P Taki typ cos jak Róża z M.Musierowicz :P

przepraszam za chaos mojej wypowiedzi

Nebulko widzisz jak szybko zlecialo, zycze zebyscie sie soba nacieszyli i zeby nowe lokum wam sluzylo


Bura ja tez tak miałam bardzo bardzo długo, ze jestem lata świetlne do tyłu, porownujac z innymi i to mnie paralizowalo, ja tygodnie przelezalam pod koldra, ale najwazniejsze to coś robić, każdy krok, przełamywanie się i planowanie przyszłosci zbliza cię do celu. Do aplikacji do tej instytucji, do ktorej trafilam sklonila mnie siostra, potem z mama i siostra bez przerwy suszyly mi glowe o wyslanie dokumentow, tak samo mama byla osoba ktora zaciagnela mnie wczesniej do UP.
Poczatkowy szal wysylania CV i kilka nieudanych rozmow sprawilo, ze na dobre dwa miesiace praktycznie tylko udawalam ze coś robię na widok tych portali pracowych i beznadziejnych ofert dostawalam apopleksji i bylo mi slabo, nie bylam wstanie wejsc nawet na glowna strone, albo znajdywalam oferte na ktora nie odpisywalam, pieniadze byly wskazane, wiec na nic bezplatnego sobie nie moglam pozwalic zatem moje zycie sprowadzalo sie do jakies pomocy w domu i siedzenia jak coach potato w internecie.. iii prawa jazdy, ktore traktowalam jako alibi do tego ze cos robie jednak i impuls dla szarych komorek, zeby troche popracowaly.To, ze jestem w tym akurat dziale i zajmuje sie czym sie zajmuje to tez troche zrzadzenie losu, mimo ze sama sobie wybieralam departament, ale ja tak mam, potrzebuje zeby mnie ktoś przed skokiem na gleboką wode popchnal, jak juz mnie popchna to spadam na cztery łapy i jest ok, az do nastepnej zmiany :P W kazdym razie zmierzam do tego, ze gdyby nie inni nadal byłabym bezrobotna, tak mam przynajmniej ten staż, nie gwarantuje on mi zatrudnienia, nie zarabiam kokosów, ale na pewno jest to lepsze niż dalsze siedzenie w domu, albo praca ponizej mozliwosci.Jedynym moim wysilkiem było wybranie instytucji, zlozenie aplikacji i poszło i dzieki Bogu mnie przyjeli :P bo nawet nie chce myslec co by było, gdyby sie nie udało :P Dlatego błagam dla swojego dobra, nie odkladaj szukania pracy/stazu/praktyk do ostatniej chwili.
Teraz mam zamiar uprzedzic fakty i zadbac o ta zmiane troche wczesniej i jakos samodzielnie pokierowac zyciem... Ja na Twoim miejscu, jesli nie wiazaloby sie to z dodatkowymi kosztami dojazdu, poszukalabym na gumtree wolontariatu weekendowego lub jednorazowego, sama z czegos takiego skorzystalam, nie dosc ze swietnie sie bawilam, mialam nowe doswiadczenie to poznalam fajnych ludzi i tez dzieki temu mam bogatsze cv...a 'zmarnowalam' na to tylko kilka dni , gdybym mieszkala w wawie robilabym takie rzeczy czesciej, tak zeby nadac zyciu wiekszego tempa...fakt, ze udzielalam sie w jednym "tematycznym" wolontariacie tez byl na plus :P nawet o tym zapomnialam


Musisz zdiagnozować co cię hamuje, na pewno jest to strach, nie tyle przed tym, ze sobie nie poradzisz, bo jestes na tyle fajna i inteligentna, ze poradzisz sobie wszedzie i wszedzie Cie polubią, to jest pewnie strach przed nieznanym, ale kazdy tak ma.
Sprobuj pomyslec co mozesz zrobic w trakcie tego ostatniego roku, czy jest szansa na podjecie jakiej praktyki/stazu...To jest naprawde rewelacyjna trampolina, rozwijasz sie a przy okazji pomijasz caly ten dolujacy etap szukania pracy i niewiadomo kiedy nabierasz przekonania ze warto sobie podwyzszac poprzeczke.

Sprobuj poszukac takiej inspiracji w swoim otoczeniu, albo szczerze tu wypisac jakie masz plany, co bys chciala zrobic my ci mozemy podpowiedziec wez przyklad z Zywieczdroj, ktora wcielila uwagi dziewczyn w zycie i na pewno jej to zrobi na zdrowie, czesto obiektywne spojrzenie pomaga ruszyc, wiadomo ze nikt zycia za Ciebie nie przezyje, ale nie bój się prosic o pomoc (ja sama mam z tym problem: P)
Takze czekam na jakas satysfakcjonujacą luzna odpowiedz o planach zyciowych Kocurki i loża ekspercka podejmie odpowiednie kroki motywujaco-wspierajace

Pewnie sama sie do tego nie przyznaje, ale to skonczenie pracy, staz, prawo jazdy tez zawdzieczam wam. Z mojej strony kazda z tych rzeczy to ogromny stres i wysilek... ale sie opłaca :P
__________________
“Happiness is when what you think, what you say, and what you do are in harmony.” ― Mahatma Gandhi


I) 10 kg
II) 10 kg

Edytowane przez change
Czas edycji: 2012-10-10 o 02:39
change jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-10, 10:30   #538
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cześć środowo!

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość

Ehh...dziewczyny - jestem takim tchórzem normalnie. Uciekam jak tylko mogę przed życiem i decyzjami jakimikolwiek Od kilku miesięcy nie robię list, zgadnijcie dlaczego...bo będę musiała robić te wszystkie rzeczy, a zapewne nie zrobię wszystkiego ani nawet większości i będzie mi głupio...no to nie robię Haha, bardzo zabawna jestem w oszukiwaniu siebie, doprawdy...
Czasem nie mam do siebie siły - jak do jakiegoś rozkapryszonego i rozpieszczonego dziecka

I tak w sumie nic nie robię istotnego, a czuję jakbym nie miała czasu - jak to się dzieje? Nie rozumiem...
Listy mogą być ok. i mogą nie być ok., więc ich nierobienie nic złego o Tobie nie mówi.
Ja niekiedy spisuję-planuję, ale poza wyjątkowymi sytuacjami, czuję okropne napięcie przy tym, więc doszłam do wniosku, że nie będę tego robić. Czy to oznacza, że nie spełniam swoich obowiązków? Nie-spełniam obowiązki zawodowe i część domowych. Kuleje samorozwój i pielęgnacja. Obecnie jestem na etapie uświadamiania sobie, czy te moje cele samorozwojowe i pielęgnacyjne wynikają z tego, że ja chcę to zrobić/umieć, czy powinnam chcieć z jakiegoś powodu?
Jeśli powinnam chcieć, to pewne jest, że będę od tego uciekać

Nie masz do siebie sił, bo podchodzisz do siebie jak wychowujący rodzic, a może trzeba podejść jak rozumiejący przyjaciel?
I zaufać sobie, świadomie doświadczać tego lęku, a nie tylko wiedzy, że on jest.

Przytulam


Cytat:
Napisane przez zywieczdroj Pokaż wiadomość
Byłam dziś u promotora i w dziekanacie złożyć podanie o przedłużenie składania pracy dyplomowej, mam nadzieję, że mi przedłużą...

Poza tym ciągle katuje historię i posłuchałam Was i już nie sprzątam
Chyba, że się za długo uczę to w ramach przerwy myję naczynia na przykład Boję się i zaczynam stresować, że nie zdążę do piątku, tyle tego jest... A jak słucham tych 1,5 godz. wykładów to czas leci niemiłosiernie, a to tylko jeden temat
To trzymam kciuki za pozytywne decyzje!

Gratuluję zmiany schematu Owocnej nauki!


Cytat:
Napisane przez tigrinha Pokaż wiadomość
Change, niby piszesz o trudnościach w pracy, a przebija mi gdzieś spod tego, że kwitniesz Tak trzymaj, super

Ale musisz być podekscytowana Też sobie wyobraziłam Ciebie lecącą z zadartą kiecą

O, jak fajnie Większość osób z którymi rozmawiałam twierdziło, że Nutria działała im na nerwy A ja się z nią na maksa utożsamiałam.... szkoda że już od dawna prawie nic o niej nie ma w kolejnych tomach, choć może to i lepiej jeśli jej postać miałaby zostać tak zepsuta jak Tygrys...
Mam takie same odczucia o Change i Nebulce

Jak byłam w szkole podstawowej, to właśnie chciałam być kiedyś jak Natalia. Idealne wyważenie cech kobiecych i męskich A co do postaci, to może i lepiej, że w nowych książkach jest wyciszona.

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:28 ----------

A, Tygrysie, napiszę do Ciebie na pw. w pewnej sprawie...
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-10, 10:31   #539
Nebula
Zakorzenienie
 
Avatar Nebula
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 5 131
GG do Nebula
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

TO DZIS!! A ja nawet nie wiem czy bede miec czas pojechac na dworzec!

spadam i pozdrawiam wszystkie walczace !
__________________
Lubisz metal? Poznaj Strain!
Nebula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-10, 10:38   #540
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Nebula Pokaż wiadomość
TO DZIS!! A ja nawet nie wiem czy bede miec czas pojechac na dworzec!

spadam i pozdrawiam wszystkie walczace !

Dobrego dnia
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-09-23 01:47:20


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:49.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.