|
|
#511 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 698
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
![]() dziękuję Ci za radę, zdecyduję się pewnie na opcję I. |
|
|
|
|
#512 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
rany co za dzien sie szykuje!! Ostatni wolny. Potem juz tylko zlota rzeczywistosc z mezem u boku
Na dzis mam sporo pracy umyslowej *mikroskop, (10-17) *przepisac pare natotatek ze spotkan *zydrukowac ubezpieczenie na podroz *dokonczyc prezentacje Z osobistych *przetransportowac materac (boje sie tego bardzo;/) *zrobic zakupy *pojechac do centrum na lody *sprawdzic jak sobie moj kochany poradzil z pakowaniem (wyslac mu liste rzeczy do zrobienia by na pewno niczego nie zapomnial, sam biedak zaganiany za bardzo... nie mielismy okazji ich w ogole uzgodnic)*odkurzyc *wydepilowac sie *sprzatnac troche chociaz w lazience (takie ogolne przetarcie) zadzieram kiece i lece! A Was wszystkie (nowe i stare) bardzo bardzo pozdrawiam i motywuje do dzialania! NO! |
|
|
|
#513 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 19 715
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
miałam dużo planów i chęci do działania... ale wszystko szlag trafił, kiedy tylko się obudziłam - migrena. niestety nie jest to głupia wymówka, nie jestem w stanie funkcjonować wtedy. przynajmniej póki co bez aury, więc widzę wszystko i nie jest tak boleśnie jak zawsze (póki co?). więc korzystając z okazji przepisuję na czysto journal, bo muszę go do czwartku oddać.
szkoda, że akceptowane nieobecności zaczynam już wykorzystywać, a dopiero drugi tydzień... dziś się dowiem, czy przyjmie mnie w najbliższym czasie dyrektor pewnego szpitala - podobno świetny neurolog. oby, oby, oby... bo już brak mi sił. trzymajcie kciuki, proszę. i ja trzymam za Wasze dzisiejsze plany
__________________
"Jak pokonasz samego siebie, to już ci nikt nie stanie na drodze." |
|
|
|
#514 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
Mnie jak dotąd urzekło "Dzieciństwo". Natalię uwielbiałam |
|
|
|
|
#515 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 708
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Wczoraj:
To do dzis:
__________________
staram się być miłą dziewczyną nie obgryzam paznokci ![]() systematycznie pracuje nad angielskim ![]() najwyższy czas nauczyć się gotować 5/50 |
|
|
|
#516 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 226
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Na mnie dzis zadziałała metoda kalendarzowa Cymci..która znikneła z wątku
pomimo,że pisałąm jej priv ,żeby wracała....oczy dzis lepiej nie bolą przynajmniej niie bolą...jedynie są napuchnięte powieki i wyglądam jakbym ze 3 tyg imprezowała....
__________________
„…to żaden powód nic nie robić tylko dlatego, że nie można zrobić wszystkiego…” |
|
|
|
#517 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 804
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Dzień dobry
![]() Dziś kolejny produktywny dzień! Już zrobione: Do zrobienia: zdjąć pranie z suszarki rozwiesić pranie ogarnąć w kuchni uporządkować pliki na komputerze LSA - wypisać przydatne zasady manicure CV wrzucić zdjęcia grupie ze studiów wpis na blogu kupić materiały znaleźć Nokie kurze - sypialnia przejrzeć lodówkę umyć kocie miski umyć balkon poczytać przygotować się na jutro plan zadań na jutroUciekam działać!
|
|
|
|
#518 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 735
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Wiem o tym Patri
Rzecz w tym, że jak w którymś momencie będą chcieli, to załączy im się taki tryb właśnie jaki stosowali wcześniej...Poza tym generalnie to chyba jednak czuć jakąś sztuczność kiedy ktoś tylko odwala jakąś grę aktorską przed Tobą Chyba, że jest wyjątkowo utalentowany Cytat:
Cytat:
![]() Ehh...dziewczyny - jestem takim tchórzem normalnie. Uciekam jak tylko mogę przed życiem i decyzjami jakimikolwiek Haha, bardzo zabawna jestem w oszukiwaniu siebie, doprawdy...Czasem nie mam do siebie siły - jak do jakiegoś rozkapryszonego i rozpieszczonego dziecka I tak w sumie nic nie robię istotnego, a czuję jakbym nie miała czasu - jak to się dzieje? Nie rozumiem...
__________________
|
||
|
|
|
#519 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 226
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Lasub i Kocurka w srodę 17 .10 nie wychodzic na ulicę....będe jezdzic autkiem
więc do wieczornych obowiązków muszę sobie dołączyc rozwiązywanie testów i przypomnienie znaków i przepisów drogowych...pomimo tego cieszę sie bardzo tylko mam nadzieje ze mój zapał do przyszłej środy sie utrzyma i pojde na te jazdy....moze w weekend za miastem gdzieś pojeżdzę z tż
__________________
„…to żaden powód nic nie robić tylko dlatego, że nie można zrobić wszystkiego…” |
|
|
|
#520 | |||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 238
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
![]() Pierwsza moja mysl: "po co klapalam geba na ten temat, przeciez i tak nie mam czasu". Druga mysl: "Alez oczywiscie, ze mam czas, jakos na czytanie o laminowaniu wlosow czas sie znalazl ".Tak wiec - o Dobry Tygrysie - spytaj mnie kiedys, jak tam postepy w tym temacie, ja bardzo nie lubie lamac obietnic dlatego... .Wlasnie sobie Ciebie wyobrazilam jak lecisz z zakasana kieca! ![]() Fajny widok - tak trzymaj! Cytat:
![]() Cytat:
Ja tez ostatnio znowu jechalam jak oferma - cos brakuje mi talentu w prowadzeniu samochodu . Jezdze tylko jak musze i raczej jezdze "na pamiec", ogolnie wole, jak proadzi TZ.
__________________
Be the change you want to see in the world! |
|||
|
|
|
#521 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 183
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
Dzisiaj idę na spotkania wolontariuszy organizacji, która zajmuje się zachęcaniem ludzi do studiowania przedmiotów ścisłych. Poszłam na wykłady (oba!), rano posiedziałam nad hiszpańskim i francuskim, a teraz chyba trochę się zabiorę za czytanie poradnika, jak się uczyć (ale najchętniej zdrzemnęłabym się...)
|
|
|
|
|
#522 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
sprawa z materacem - poleglam. Nie da sie go przewiezc tym wozkiem ktorym chcialam, za duzo
Nie wiem co dalej... nie chce placic rownowaznosci zakupu za dostawe i to dwa razy (najpierw do pracy, a potem do domu nowego)... sprzatam a potem lece na lody do ccentrum (o ile to aktualne)... |
|
|
|
#523 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 226
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
nie poszłąm na egzamin.(przełożyłam go w 2010 roku w lutym!! )..więc musze wyjezdzic spowrotem swoje ''godziny''bo juz nic z tego wszystkiego nie pamiętam...i zrobic wkoncu prawko....codziennie idac na przystanek autobusowy z wózkiem....dostaje k.u.r.w.i.c.y...goniąc autobus lub nie mogac wsiasc bo jest ze schodkiem i nikt nie raczy mi pomóc podnieść tych 2 przednich kółeczek
__________________
„…to żaden powód nic nie robić tylko dlatego, że nie można zrobić wszystkiego…” |
|
|
|
|
#524 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 595
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
W ramach nie rezygnowania poszlam na joge <i tak nie mialam co robic mifzy praca, a tancem>. Padam na pyszczek, a jeszcze czeka mnie taniec i godzinny powrot do domu. No ale mam konkretny cel, wiec nie moge sie poddac
za to jutro wypoczne. Dodaje sobie jeszcze "tydzien pozytywnego myslenia" x7
__________________
"Nie każde działanie przynosi szczęście, ale nie ma szczęścia bez działania" |
|
|
|
#525 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 978
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
a jak w pracy idzie?
![]() u mnie straszny młyn :P
__________________
“Happiness is when what you think, what you say, and what you do are in harmony.” ― Mahatma Gandhi I) 10 kg II) 10 kg
|
|
|
|
#526 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 19 715
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
wreszcie po 13 godzinach przestała mnie boleć głowa.
mimo to melduję sukces, coś jednak zrobiłam - umówiłam się do neurologa na poniedziałek
__________________
"Jak pokonasz samego siebie, to już ci nikt nie stanie na drodze." |
|
|
|
#527 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 384
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
Byłam dziś u promotora i w dziekanacie złożyć podanie o przedłużenie składania pracy dyplomowej, mam nadzieję, że mi przedłużą... Poza tym ciągle katuje historię i posłuchałam Was i już nie sprzątam ![]() Chyba, że się za długo uczę to w ramach przerwy myję naczynia na przykład Boję się i zaczynam stresować, że nie zdążę do piątku, tyle tego jest... A jak słucham tych 1,5 godz. wykładów to czas leci niemiłosiernie, a to tylko jeden temat |
|
|
|
|
#528 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 735
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ---------- Cytat:
Trzymam kciuki za udaną naukę
__________________
|
||
|
|
|
#529 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 19 715
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
![]() mnie się nie tylko zbiera na wymioty, ale faktycznie wymiotuję. o dziwo dziś migrena nie była aż taka silna - pierwszy raz bez aury i wymiotów. ![]() ale migrenowo? oby szybko przeszło.
__________________
"Jak pokonasz samego siebie, to już ci nikt nie stanie na drodze." |
|
|
|
|
#530 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 804
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Podsumowanie dnia:
Zrobione wcześniej: Do zrobienia: poczytać - do snu![]() Plus dodatkowo:
dumna z siebie jestem!
|
|
|
|
#531 | |||||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 319
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
![]() ![]() Tak trzymaj, super---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:17 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 22:25 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 22:27 ---------- Poprzedni post napisano o 22:25 ---------- Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:27 ---------- Cytat:
Ale musisz być podekscytowana Też sobie wyobraziłam Ciebie lecącą z zadartą kiecą![]() ![]() ![]() ---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:29 ---------- O, jak fajnie Większość osób z którymi rozmawiałam twierdziło, że Nutria działała im na nerwy A ja się z nią na maksa utożsamiałam.... szkoda że już od dawna prawie nic o niej nie ma w kolejnych tomach, choć może to i lepiej jeśli jej postać miałaby zostać tak zepsuta jak Tygrys...
__________________
Mój blog o analizie kolorystycznej - nowy wpis .
|
|||||
|
|
|
#532 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 735
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Możliwe...bo po jednej stronie
Ale nie wiem czy to nie od zęba, dzisiaj mi się ukruszył i mam plombę na wierzchu, więc trochę mnie on sam też boli
__________________
|
|
|
|
#533 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 319
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
---------- Dopisano o 22:42 ---------- Poprzedni post napisano o 22:40 ---------- Cytat:
__________________
Mój blog o analizie kolorystycznej - nowy wpis .
|
||
|
|
|
#534 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 19 715
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
kocurko, w takim razie oby szybko przeszło, chociaż możliwe, że to od zęba.
ja mam full zestaw migreny zazwyczaj - aura + wymioty. muszę dziś przeczytać wykład z wiedzy o nauczaniu języka teoretycznie mogę zrobić to jutro, bo mam okienka, ale po co sobie uprzykrzać ten czas najpierw jeszcze skończę journala.
__________________
"Jak pokonasz samego siebie, to już ci nikt nie stanie na drodze." Edytowane przez goszzi Czas edycji: 2012-10-09 o 22:44 |
|
|
|
#535 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 319
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
![]() ![]() klask i:Jestem pewna, że ta zmiana taktyki wyjdzie Ci to na dobre. Dasz radę
__________________
Mój blog o analizie kolorystycznej - nowy wpis .
|
|
|
|
|
#536 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 183
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Leżę w łóżku, jem lody cynamonowo-karmelowe i oglądam 'Seks w wielkim mieście'.
Skończę jako stara panna, bo nikt mnie nie pokocha. Przepraszam, trochę mam doła z tego powodu |
|
|
|
#537 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 978
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
![]() Kwitne...troche czuje się już lepiej...Swobodniej, bezpieczniej. Nie krępuje się panami dyr, (są na takim luzie, że to jest jakaś masakra <- lol a ta minka przypomina mi diasteme i minę p. dyr, bo z niego taki jajcarz troche Obowiazki tez przestały mnie przytłaczać, zaczynam sprawniej pewne rzeczy wykonywać, wkurza mnie tylko to, że dużo rzeczy jest na już i dużo ma bardzo ważny i pilny kaliber i często sie okazuje, ze jak juz cos zalatwilismy albo zmienilismy, to nagle to odkrecamy i zostaje po staremu, a potem nagle znowu jakas zmiana Takze zamiast ubywac rzeczy to mi przybywa, no i na dobra sprawe 80% mojej pracy ma zwiazek z angielskim. Dzisiaj kolejne dwa telefony i setki maili...Te konwersacje (help:P) wydaja sie byc niezbedne...Poza tym moja opiekunka ociepla klimat pokoju, poprzez dodanie akcentow paryskich, jest tez wyluzowana, puszczala muzyke ze swojego apple'a i okazalo sie ze Norah Jones i Mayer na porzadku dziennym, jeszcze jej o tym nie wspominalam, ale juz mamy jakis punkt zaczepienia, bo moze nie jest to glowny nurt, ktorego slucham, ale bardzo lubie i bardzo uspokajaco na nerwy dziala taka muzyka ![]() Doszedł tez plakat zrobiony przez nią na drzwiach "Everyone leave happiness in this office, someone when they enter, someone when they leave ![]() I malym sukcesem, kiedy pomyslalam sobie, kurde daje rade, kiedy sie okazalo, ze jednak wiekszosc powierzanych mi zadan lepiej czy gorzej, ale robie (a nie mam zonka i przerazenia w oczach, nie latam po konsultacje u innych) i, ze w momencie kiedy taki wazny pan, wykonywal wazny tel, wpadlam na to, zeby przedtem podsunac mu notes i dlugopis, niby banał, ale jak sie okazalo, ze byl potrzebny to bylam z siebie dumna ze wyprzedzilam te sytuacje, i uniknelismy szamotania sie o to niby nic ale tak + 0,00001 do zadowolenia z siebie...takich feedbackow mi trzebaGreycat przybijam piatke, w pracy jest ok. mimo, ze padam po i mam młynek i brak czasu na rozmyslanie, to dopada mnie jakiś marazm, pustka i ciagle zwatpienie, bo nie mam do czego wracać i mecze sie swoja osoba... ciagle jakos wspominam to jak inaczej czulam sie kiedy mieszkalam sama, studiowalam i jeszcze przez pewien moment wydawalo mi sie, ze zycie prywatne tez mam ![]() takze z dietą do bani i chcac nie chcac, poprawiam sobie humor jedzeniem i muzyką (JM<3)... Chociaz na dobra sprawe brakuje mi ludzi, jestem najwiekszym watkowym socjopata i dziewczyny nie mozecie sie majac TZtow i tyle pasji sie ze mną licytować Poza tym choćby Tygrys, jest tak cudowną, kobiecą,sliczna mądrą i wesołą osobą, a przy tym sprawiajacą wrażenie pewnej siebie, ze jak czytam o jakis wczesniejszych tygrysowych perypetiach to mi sie w to wierzyć nie chce. Podobne watpliwosci mam co do Ingi, szczegolnie po tych ostatnich wypowiedziach i zdjeciach z fb, obraz jaki się rysuje w mojej glowie Twojej osoby, to pełna pasji, młoda osoba, swiadoma siebie i z charakterem, zadziorem itp Naprawde szczerze wam tego zazdroszcze i uwierzcie, ze przebywanie z wami ( i pozostalymi osobami, ale to jeszcze zdaze na pewno nie raz napisac o reszcie) jest wyjatkowym zaszczytem i przyjemnoscia ![]() Dzisiaj przez przypadek a raczej jej pomylke gadalam z dziewczyna (wspolna znajoma moja i X) i bylam w szoku, jak dobrotliwą osobą jest, ja nie wiem, mialam chwilami wrecz watpliwosci czy ona naprawde taka jest czy udaje i tak naprawde jest wredna, ale nie, za wiele wskazywalo na to, ze jednak jest taka z charakteru i mimo, ze sama jestem z natury uprzejma, to ona jest wrecz jakas anielska i tak subtelna w sposobie odbierania rzeczywistosci, ze az jest to dla mnie dziwne, ze ktos taki normalnie funkcjonuje...w tej samej rzeczywistosci :P Taki typ cos jak Róża z M.Musierowicz :P przepraszam za chaos mojej wypowiedzi ![]() Nebulko widzisz jak szybko zlecialo, zycze zebyscie sie soba nacieszyli i zeby nowe lokum wam sluzylo ![]() Bura ja tez tak miałam bardzo bardzo długo, ze jestem lata świetlne do tyłu, porownujac z innymi i to mnie paralizowalo, ja tygodnie przelezalam pod koldra, ale najwazniejsze to coś robić, każdy krok, przełamywanie się i planowanie przyszłosci zbliza cię do celu. Do aplikacji do tej instytucji, do ktorej trafilam sklonila mnie siostra, potem z mama i siostra bez przerwy suszyly mi glowe o wyslanie dokumentow, tak samo mama byla osoba ktora zaciagnela mnie wczesniej do UP. Poczatkowy szal wysylania CV i kilka nieudanych rozmow sprawilo, ze na dobre dwa miesiace praktycznie tylko udawalam ze coś robię na widok tych portali pracowych i beznadziejnych ofert dostawalam apopleksji i bylo mi slabo, nie bylam wstanie wejsc nawet na glowna strone, albo znajdywalam oferte na ktora nie odpisywalam, pieniadze byly wskazane, wiec na nic bezplatnego sobie nie moglam pozwalic zatem moje zycie sprowadzalo sie do jakies pomocy w domu i siedzenia jak coach potato w internecie.. iii prawa jazdy, ktore traktowalam jako alibi do tego ze cos robie jednak i impuls dla szarych komorek, zeby troche popracowaly.To, ze jestem w tym akurat dziale i zajmuje sie czym sie zajmuje to tez troche zrzadzenie losu, mimo ze sama sobie wybieralam departament, ale ja tak mam, potrzebuje zeby mnie ktoś przed skokiem na gleboką wode popchnal, jak juz mnie popchna to spadam na cztery łapy i jest ok, az do nastepnej zmiany :P W kazdym razie zmierzam do tego, ze gdyby nie inni nadal byłabym bezrobotna, tak mam przynajmniej ten staż, nie gwarantuje on mi zatrudnienia, nie zarabiam kokosów, ale na pewno jest to lepsze niż dalsze siedzenie w domu, albo praca ponizej mozliwosci.Jedynym moim wysilkiem było wybranie instytucji, zlozenie aplikacji i poszło i dzieki Bogu mnie przyjeli :P bo nawet nie chce myslec co by było, gdyby sie nie udało :P Dlatego błagam dla swojego dobra, nie odkladaj szukania pracy/stazu/praktyk do ostatniej chwili. Teraz mam zamiar uprzedzic fakty i zadbac o ta zmiane troche wczesniej i jakos samodzielnie pokierowac zyciem... Ja na Twoim miejscu, jesli nie wiazaloby sie to z dodatkowymi kosztami dojazdu, poszukalabym na gumtree wolontariatu weekendowego lub jednorazowego, sama z czegos takiego skorzystalam, nie dosc ze swietnie sie bawilam, mialam nowe doswiadczenie to poznalam fajnych ludzi i tez dzieki temu mam bogatsze cv...a 'zmarnowalam' na to tylko kilka dni , gdybym mieszkala w wawie robilabym takie rzeczy czesciej, tak zeby nadac zyciu wiekszego tempa...fakt, ze udzielalam sie w jednym "tematycznym" wolontariacie tez byl na plus :P nawet o tym zapomnialam Musisz zdiagnozować co cię hamuje, na pewno jest to strach, nie tyle przed tym, ze sobie nie poradzisz, bo jestes na tyle fajna i inteligentna, ze poradzisz sobie wszedzie i wszedzie Cie polubią, to jest pewnie strach przed nieznanym, ale kazdy tak ma. Sprobuj pomyslec co mozesz zrobic w trakcie tego ostatniego roku, czy jest szansa na podjecie jakiej praktyki/stazu...To jest naprawde rewelacyjna trampolina, rozwijasz sie a przy okazji pomijasz caly ten dolujacy etap szukania pracy i niewiadomo kiedy nabierasz przekonania ze warto sobie podwyzszac poprzeczke. Sprobuj poszukac takiej inspiracji w swoim otoczeniu, albo szczerze tu wypisac jakie masz plany, co bys chciala zrobic my ci mozemy podpowiedziec wez przyklad z Zywieczdroj, ktora wcielila uwagi dziewczyn w zycie i na pewno jej to zrobi na zdrowie, czesto obiektywne spojrzenie pomaga ruszyc, wiadomo ze nikt zycia za Ciebie nie przezyje, ale nie bój się prosic o pomoc (ja sama mam z tym problem: P)Takze czekam na jakas satysfakcjonujacą luzna odpowiedz o planach zyciowych Kocurki i loża ekspercka podejmie odpowiednie kroki motywujaco-wspierajace ![]() ![]() Pewnie sama sie do tego nie przyznaje, ale to skonczenie pracy, staz, prawo jazdy tez zawdzieczam wam. Z mojej strony kazda z tych rzeczy to ogromny stres i wysilek... ale sie opłaca :P
__________________
“Happiness is when what you think, what you say, and what you do are in harmony.” ― Mahatma Gandhi I) 10 kg II) 10 kg
Edytowane przez change Czas edycji: 2012-10-10 o 02:39 |
|
|
|
|
#538 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cześć środowo!
Cytat:
Ja niekiedy spisuję-planuję, ale poza wyjątkowymi sytuacjami, czuję okropne napięcie przy tym, więc doszłam do wniosku, że nie będę tego robić. Czy to oznacza, że nie spełniam swoich obowiązków? Nie-spełniam obowiązki zawodowe i część domowych. Kuleje samorozwój i pielęgnacja. Obecnie jestem na etapie uświadamiania sobie, czy te moje cele samorozwojowe i pielęgnacyjne wynikają z tego, że ja chcę to zrobić/umieć, czy powinnam chcieć z jakiegoś powodu? Jeśli powinnam chcieć, to pewne jest, że będę od tego uciekać ![]() Nie masz do siebie sił, bo podchodzisz do siebie jak wychowujący rodzic, a może trzeba podejść jak rozumiejący przyjaciel? I zaufać sobie, świadomie doświadczać tego lęku, a nie tylko wiedzy, że on jest. Przytulam ![]() Cytat:
Gratuluję zmiany schematu Owocnej nauki!Cytat:
![]() Jak byłam w szkole podstawowej, to właśnie chciałam być kiedyś jak Natalia. Idealne wyważenie cech kobiecych i męskich A co do postaci, to może i lepiej, że w nowych książkach jest wyciszona.---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:28 ---------- A, Tygrysie, napiszę do Ciebie na pw. w pewnej sprawie...
|
|||
|
|
|
#539 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
TO DZIS!! A ja nawet nie wiem czy bede miec czas pojechac na dworzec!
spadam i pozdrawiam wszystkie walczace ! |
|
|
|
#540 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:58.








nie mielismy okazji ich w ogole uzgodnic)



pomimo,że pisałąm jej priv ,żeby wracała....



Chyba, że jest wyjątkowo utalentowany 
z racji, że jest tu wiele dziewczyn uczących się języków.. chciałam się poradzić
nie poszłąm na egzamin.(przełożyłam go w 2010 roku w lutym!!

A ja się z nią na maksa utożsamiałam.... szkoda że już od dawna prawie nic o niej nie ma w kolejnych tomach, choć może to i lepiej jeśli jej postać miałaby zostać tak zepsuta jak Tygrys...
Ale nie wiem czy to nie od zęba, dzisiaj mi się ukruszył i mam plombę na wierzchu, więc trochę mnie on sam też boli
klask i:
