Nasza gromadka kończy 3 latka - Dzieciaczki wakacyjne 2009 :)

[angy]

Hej

Chyba jakieś złe fluidy krążą, bo u nas też nie najlepiej A konkretnie u mnie w pracy-szef okazał się tyranem, wszystkich terroryzuje, straszy wymianą załogi... Nie jestem przyzwyczajona do takiego traktowania, zresztą jak dla mnie to o mobbing się niebezpiecznie blisko ociera
Cały weekend myślałam o robocie, wczoraj wieczorem miałam 38,8 gorączki-myślę, że stres się do tego przyczynił Zobaczę, co będzie dalej-rano miałam 37,5, jak wzrośnie to to pi...lę i idę na zwolnienie, już od 1,5 tygodnia nie mogę się wyleczyć. Zresztą Zosia też nie-cały czas ma kaszel i katar

Ps. Jeździdło kupione, już go lubię
Także

***
Ola co z mową Antosia nie tak?

[mayaha]

Napisane przez Wojtusia

Hej ja z telefonu pisze bo leżę w łóżku.wczoraj po wizycie na usg dopadła mnie migrena.chyba sie bardzo przejmowalam.na szczescie na usg wszystko ok i następne dopiero ok 20 tygodnia.w poniedziałek jadę na normalna wizyta bo usg to prywatnie byłam.męczą mnie teraz takie wyjazdy i wracam zawsze z bólem głowy. Zajrzę do was jeszcze później.buziaki. Maju super ze u ciebie tez wszystko ok. Cass mam nadzieje ze to przygnębienie i złości mina. Moze to przez pogodę itd.

współczuje migreny
ale czemu się przejmowałaś? sa,a widzisz, że niepotrzebnie
ja póki co mam usg na każdej wizycie ale to przez te moje terminy
nast mam 25 października
u mnie juz coraz bliżej ten dzień
zaczynam już myślec...

Napisane przez Miramej

Cześć

Dziewczynki, jestem, żyję, tylko czasu mi brakuje
Ale wszystko w porządku , dzięki za troskę

Ściskam Was i jak ogarnę sprawy, to wrócę

Joluś, a co Ty tam takiego robisz hmmm?
ja też Cie ściskam

Napisane przez UnholyOne

Maja, pokaż kolor
Cieszę się, że wszystko ok

musiałabym zdjęcie pstryknąc


a o co chodzi z tą mową Antosia?

Napisane przez angy

Hej

Chyba jakieś złe fluidy krążą, bo u nas też nie najlepiej A konkretnie u mnie w pracy-szef okazał się tyranem, wszystkich terroryzuje, straszy wymianą załogi... Nie jestem przyzwyczajona do takiego traktowania, zresztą jak dla mnie to o mobbing się niebezpiecznie blisko ociera
Cały weekend myślałam o robocie, wczoraj wieczorem miałam 38,8 gorączki-myślę, że stres się do tego przyczynił Zobaczę, co będzie dalej-rano miałam 37,5, jak wzrośnie to to pi...lę i idę na zwolnienie, już od 1,5 tygodnia nie mogę się wyleczyć. Zresztą Zosia też nie-cały czas ma kaszel i katar

i przesyłam
poszłaś do pracy czy do lekarza?

***
Zuza w domu, w sobotę temp się do kataru przypałętała
dziś na razie nie ma tylko gęsty żółty katar, zobaczymy co jutro będzie

***
wczoraj byłam 2 min na zakupach bo na męża czekałam i kupiłam sobie w orasay'u czapkę na zimę
a bylam po nowy telefonik
taki
Apple-iPhone-4S-16GB-White1.jpg

***
w końcu kupiłamn Zuzi trzewiczki
chciałam wkleic fotę ale nie moge kabla do aparatu znaleźc
firma Jamet
potem poszukam jeszcze
ale superowe są, emeli nie było rozmiaru ale te w podobnym stylu tylko taki fajny popielaty jasny wrzos kolorek + neonowe różowe sznurówki
cenowo podobnie jak Emele

[agga19851985]

Dzieńdobry

Napisane przez mayaha

w czwartek byłam u gina, z Maciusiem wszystko OK

no i u fryzjera byłam, mam rudy camel jakiś na włoskach ale to ciiiiicho bo jak Karo przeczyta to mi sie dostanie , do czerwonego pewnie wrócę ale teraz nie chciałam bo pewnie dopiero w styczniu do fryzjera pójdę a do tego czasu miałam bardzo nijakie włosy

już niedługo i będziesz miała dwoje rozrabiaków w domku

Pokaż pokaż, nie wstydź się

Napisane przez Ania0104

Ja od rana na zakupach kupowałam z koleżanką prezent urodzinowy dla przyjaciółki i jej męża ... jutro impreza ... w niedzielę znów podwójna: mojej siostry urodziny i imieniny babci zbankrutuje

Jak po imprezach? Żyjesz?

Napisane przez Wojtusia

Hej ja z telefonu pisze bo leżę w łóżku.wczoraj po wizycie na usg dopadła mnie migrena.chyba sie bardzo przejmowalam.na szczescie na usg wszystko ok i następne dopiero ok 20 tygodnia.w poniedziałek jadę na normalna wizyta bo usg to prywatnie byłam.męczą mnie teraz takie wyjazdy i wracam zawsze z bólem głowy. Zajrzę do was jeszcze później.buziaki. Maju super ze u ciebie tez wszystko ok. Cass mam nadzieje ze to przygnębienie i złości mina. Moze to przez pogodę itd.

uuuu Ty to sięmasz z tą głową A czemu tak bardzo sie przejmowałaś? Miałaś jakieś konkretne powody, czy tak poprostu No i najważniejsze, że wszystko jest dobrze

Napisane przez czekoladka21

u nas burza byla w nocy i to porzadna
bylysmy z Werka na placu zabaw, pelne kieszenie kasztanow nazbieralysmy i juz Werka zakopala w piaskownicy z mysla ze drzewka wyrosną
ale wieje dzis strasznie -nawet czapke malej zalozylam bo taki zimny ten wiatr...

Aga narazie musimy czekac do przyszlego tygodnia

Alan tak zawsze z lasu przynosi żołędzie i sadzi na podwórku, codziennie pamięta że musi podlać bo drzewka nie urosną

Daj znać jak będziecie wiedzieć

Napisane przez Miramej

Cześć

Dziewczynki, jestem, żyję, tylko czasu mi brakuje
Ale wszystko w porządku , dzięki za troskę

Ściskam Was i jak ogarnę sprawy, to wrócę

Ogarniaj sprawy i przychodź

Napisane przez UnholyOne

My już na nogach. Na 10 jadę z chłopakami na planszówki, tzn Bartek ma zajęcia. Ja z Antkiem do Rodziców skoczę.
Małż w pracy i dzis i jutro i każdy następny weekend. Nadgodziny 300% płatne robi. Musi dorabiać, bo kiepsko u nas

Jakieś czarne chmury sie zbierają U nas też marnie

Napisane przez katarzynka00

Aga, co się daję to winka ryżowego?nie słyszałam nigdy,ale ze mnie marny pijak [COLOR="Silver"]

pyszne winko ryż, drożdże, cukier, woda niektórzy dają jeszcze rodzynki, ale my wolimy bez Tylko na drożdże trzeba uważać, bo my tym razem kupilismy jakieś dziwne i wyszedł nam szampan zamiast wina Ale też pyszniutki.

Napisane przez UnholyOne

Napisze tak, nie wiem czy "lusterko stłukłam czy co", ale same u mnie zmartwienia. Wszystko się skumulowało. W kazdej dziedzinie.
Do tego doszły problemy z Antosiem - z jego mową...
Ahhh...szkoda gadać...

Eeej co sie dzieje ? A z Antkiem co? Przecież już rozkręcał sie z mową


cdn

[agga19851985]

Napisane przez angy

Chyba jakieś złe fluidy krążą, bo u nas też nie najlepiej A konkretnie u mnie w pracy-szef okazał się tyranem, wszystkich terroryzuje, straszy wymianą załogi... Nie jestem przyzwyczajona do takiego traktowania, zresztą jak dla mnie to o mobbing się niebezpiecznie blisko ociera
Cały weekend myślałam o robocie, wczoraj wieczorem miałam 38,8 gorączki-myślę, że stres się do tego przyczynił Zobaczę, co będzie dalej-rano miałam 37,5, jak wzrośnie to to pi...lę i idę na zwolnienie, już od 1,5 tygodnia nie mogę się wyleczyć. Zresztą Zosia też nie-cały czas ma kaszel i katar

Ps. Jeździdło kupione, już go lubię
Także

O jaki buc Idź, idź, przynajmniej się wyleczysz i odpoczniesz psychicznie

A ja swoim dzis po krawężnikach jeździłam

Napisane przez mayaha

Zuza w domu, w sobotę temp się do kataru przypałętała
dziś na razie nie ma tylko gęsty żółty katar, zobaczymy co jutro będzie

***
wczoraj byłam 2 min na zakupach bo na męża czekałam i kupiłam sobie w orasay'u czapkę na zimę
a bylam po nowy telefonik
taki
Załącznik 4922054

***
w końcu kupiłamn Zuzi trzewiczki
chciałam wkleic fotę ale nie moge kabla do aparatu znaleźc
firma Jamet
potem poszukam jeszcze
ale superowe są, emeli nie było rozmiaru ale te w podobnym stylu tylko taki fajny popielaty jasny wrzos kolorek + neonowe różowe sznurówki
cenowo podobnie jak Emele

A byłaś z Nia u lekarza?

Fajny telefonik

A ja sobie dziś chciałam kupić butki na jesień, obleciałam kilka sklepów i nic nie kupiłam- albo nie ma rozmiaru, albo jakieś brzydkie Chyba przelatam w balerinach do zimy

****


Bylismy w sobotę na ocenie integr. sens. z Alanem. No i znowu problemy Alan ma kilka róznych zaburzeń, m.in przetrwały u niego odruchy pierwotne tzw. TOB(toniczne odruchy błędnikowe). Jeśli nie będziemy ćwiczyć to za kilka lat alan stanie sie ciamajdą i niezdarą np. będzie miał kłopoty z zawiązywaniem sznurowadeł, nie będzie miał poczucia czasu, będzie sie potykał, bedzie miał problemy z nauką itp . Niby nic strasznie powaznego, ale bardzo utrudnia życie.
Wogóle trafilismy na bardzo fajną Panią Doktor. Bylismy z mężem zdziwieni jak szybko i sprawnie zdiagnozowała Alana. Tylko weszliśmy na salę, a Ona zapytała z czym przychodzimy, więc mówię że z nadpobudliwością. Dała mi mnóstwo kartek do wypełnienia, a Ona zajęła sie Alanem, ćwiczyli, ćwiczyli a w między czasie przekazywała nam swoje uwagi co do alana. A my jak czubki tylko na siebie patrzyliśmy, bo wszystko sie zgadzało. Te wszystkie niepokojace oznaki jakie sami u niego zauwazylismy, ta Pani potwierdziła przez 45 minut testów. W sobotę musimy znowu jechać na kolejną częś testów.
Jakie wielkie było moje zdziwienie jak okazało sie że baaardoz wybiórcze jedzenie Alana to też wina tych zaburzeń, albo właśnie kłopoty z mowa.

No mówie Wam, z jednym jest lepiej a krzaczy sie z czymś innym. Kiedy to nasze dziecko będzie takie jak inne ??

[angy]

Dzięki Dziewczyny, ale jestem kompletnie rozbita
(dzisiaj obciął mi połowę premii, ubzdurał sobie jakieś trzaskanie drzwiami itp. i powiedział, że jak się nie zmienię, to jestem pierwsza do odstrzału)


Maju siedzę w pracy, ale idę po południu do lekarza.
Duszę się normalnie.


Aga na pewno będzie wszystko dobrze Poćwiczycie, mądrzy ludzie w kitlach Wam pomogą i wyjdziecie na prostą Na pewno tak będzie

[katarzynka00]

Aga,napisz co was niepokoiło i co sie sprawdziło

angy i zdrowka

ola

maja,zaraz termin

B chodzi.Sama

[agga19851985]

Napisane przez katarzynka00

Aga,napisz co was niepokoiło i co sie sprawdziło

B chodzi.Sama

Kasiu, mogę Ci opisać, ale rodzajów tych zaburzeń jest tak wiele, i dotyczy to tak wielu obszarów, że niewiem czy Tobie to coś pomoże jeśli przedstawię Ci maleńki tego wycinek. U Alana jest to TOB, zaburzenia odbioru bodźców sensorycznych w systemie przedsionkowym, ma problemy z grawitacją, prawidłowym odbieraniem otaczającej Go przestrzeni.
Chyba że poprostu chcesz zaspokoić babską ciekawośc to spoko.
U Alana zaniepokoiło nas m.in nadmierna aktywnośc, kłopoty z jedzeniem(odruch wymiotny na konsystencje jedzenia a czasem nawet wystarczy zapach), kopoty z mową (opóźnienie), słaba równowaga, lęk przestrzeni(nie wejdzie po stopniach między którymi jest przestrzeń), nie stanie na podeście jesli nie jest otoczony z 4 stron ścianami (np na placu zabaw ), idąc po schodach musi być trzymany za tylko jedną (u Alana lewa) rekę drugą musi dotykać ściany, boi sie niektórych dźwieków, zwiększone napięcie mięśniowe (w okresie niemowlęctwa), brak zdolności organizacyjnych, kłopoty z koncentracją, szybko się męczy oj duzo tego.
Pani doktor po testach jakie wykonała zwróciła jeszcze uwagę na to że Alan nie potrafi zrobić "brzuszków" i leżac na brzuchu w rękoma wyciągniętymi do przodu unieśc głowy i rąk (oznacza to osłabione mięśnie brzucha i pleców- zwrócił nam na to uwagę już wcześniej ortopeda), stojąc na czworaka po przekręceniu głowy w prawo ugina lewą rękę w łokciu i odwrotnie (świadczy to o przetrwałych odruchach pierwotnych), prawie nie może utrzymać równowagi po kilku obrotach .
więcej nie pamietam, a diagnozy na papierze jeszcze nie mamy, więc mówię z pamięci.
Generalnie ma zaburzenia CUN-u .


nagraj

Napisane przez angy

Dzięki Dziewczyny, ale jestem kompletnie rozbita
(dzisiaj obciął mi połowę premii, ubzdurał sobie jakieś trzaskanie drzwiami itp. i powiedział, że jak się nie zmienię, to jestem pierwsza do odstrzału)



Aga na pewno będzie wszystko dobrze Poćwiczycie, mądrzy ludzie w kitlach Wam pomogą i wyjdziecie na prostą Na pewno tak będzie

co za typ nad wszystkimi tak sie pastwi?

wiem, że nasze problemy to pikuś w porównaniu z innymi chorobami, ale i tak jest mi strasznie przykro. Lekarze już w chwili urodzenia Nam pomogli i wyrwali Go śmierci z łap i miałam nadzieję, że od tamtej pory będzie już tylko lepiej. A tu dupa, ciągle coś.

[gorgulek]

Agga przytulam Cię mocno

Angy, wiem jak taki szef potrafi uprzykrzyć życie

Ola


Przepraszam, że tak wyrywkowo


Ps. Dziewczyny, zajrzycie do klubu?

[agga19851985]

Napisane przez gorgulek

Ps. Dziewczyny, zajrzycie do klubu?

zajrzałam ,ale nie ma nowych wpisów

[gorgulek]

Agga, no właśnie. Może część dziewczyn nie zajrzała

[agga19851985]

Chodzi o Maciulka, tak? Ja podtrzymuję to co mówiłam

[gorgulek]

[mariolasl]

Napisane przez agga19851985

Bylismy w sobotę na ocenie integr. sens. z Alanem. No i znowu problemy Alan ma kilka róznych zaburzeń, m.in przetrwały u niego odruchy pierwotne tzw. TOB(toniczne odruchy błędnikowe). Jeśli nie będziemy ćwiczyć to za kilka lat alan stanie sie ciamajdą i niezdarą np. będzie miał kłopoty z zawiązywaniem sznurowadeł, nie będzie miał poczucia czasu, będzie sie potykał, bedzie miał problemy z nauką itp . Niby nic strasznie powaznego, ale bardzo utrudnia życie.
Wogóle trafilismy na bardzo fajną Panią Doktor. Bylismy z mężem zdziwieni jak szybko i sprawnie zdiagnozowała Alana. Tylko weszliśmy na salę, a Ona zapytała z czym przychodzimy, więc mówię że z nadpobudliwością. Dała mi mnóstwo kartek do wypełnienia, a Ona zajęła sie Alanem, ćwiczyli, ćwiczyli a w między czasie przekazywała nam swoje uwagi co do alana. A my jak czubki tylko na siebie patrzyliśmy, bo wszystko sie zgadzało. Te wszystkie niepokojace oznaki jakie sami u niego zauwazylismy, ta Pani potwierdziła przez 45 minut testów. W sobotę musimy znowu jechać na kolejną częś testów.
Jakie wielkie było moje zdziwienie jak okazało sie że baaardoz wybiórcze jedzenie Alana to też wina tych zaburzeń, albo właśnie kłopoty z mowa.

No mówie Wam, z jednym jest lepiej a krzaczy sie z czymś innym. Kiedy to nasze dziecko będzie takie jak inne ??

Super, ze wam sie trafil dobry fachowiec
Ja cie moge tylko przytulic, rozumiem przez co przechodzisz

Napisane przez angy

Dzięki Dziewczyny, ale jestem kompletnie rozbita
(dzisiaj obciął mi połowę premii, ubzdurał sobie jakieś trzaskanie drzwiami itp. i powiedział, że jak się nie zmienię, to jestem pierwsza do odstrzału)

Gratuluje autka!

Napisane przez katarzynka00

B chodzi.Sama

suuuuuper
gratuluje Rodzicom i Blance

Napisane przez mayaha

Zuza w domu, w sobotę temp się do kataru przypałętała
dziś na razie nie ma tylko gęsty żółty katar, zobaczymy co jutro będzie

***
wczoraj byłam 2 min na zakupach bo na męża czekałam i kupiłam sobie w orasay'u czapkę na zimę
a bylam po nowy telefonik
taki
Załącznik 4922054

Zdrowia dla Zuzi
Telefon super,
tez mam 4, tylko wczesniejsza wersje

Przede mna kilka dni w pracy, a raczej nocek, musze zarobic na rachunki

[Wojtusia]

Napisane przez mayaha

współczuje migreny
ale czemu się przejmowałaś? sa,a widzisz, że niepotrzebnie
ja póki co mam usg na każdej wizycie ale to przez te moje terminy
nast mam 25 października
u mnie juz coraz bliżej ten dzień
zaczynam już myślec...

***
Zuza w domu, w sobotę temp się do kataru przypałętała
dziś na razie nie ma tylko gęsty żółty katar, zobaczymy co jutro będzie

***
wczoraj byłam 2 min na zakupach bo na męża czekałam i kupiłam sobie w orasay'u czapkę na zimę
a bylam po nowy telefonik
taki
Załącznik 4922054

***
w końcu kupiłamn Zuzi trzewiczki
chciałam wkleic fotę ale nie moge kabla do aparatu znaleźc
firma Jamet
potem poszukam jeszcze
ale superowe są, emeli nie było rozmiaru ale te w podobnym stylu tylko taki fajny popielaty jasny wrzos kolorek + neonowe różowe sznurówki
cenowo podobnie jak Emele

a nie miałam jakichś powodów do zmartwień, tylko jakoś bardziej przeżywam tą ciążę i się martwię jakoś tak bez powodu. Gorzej sie czuję niż w pierwszej i dlatego jakoś tam mam.

telefon cudny, pomarzyć mogę o takim

buciki z chęcią zobaczę jak znajdziesz kabelek to pokaż

Zdrówka dla Zuzi życzę

Napisane przez agga19851985

Alan tak zawsze z lasu przynosi żołędzie i sadzi na podwórku, codziennie pamięta że musi podlać bo drzewka nie urosną

hehe, moja na to nie wpadła jeszcze

Napisane przez agga19851985

Bylismy w sobotę na ocenie integr. sens. z Alanem. No i znowu problemy Alan ma kilka róznych zaburzeń, m.in przetrwały u niego odruchy pierwotne tzw. TOB(toniczne odruchy błędnikowe). Jeśli nie będziemy ćwiczyć to za kilka lat alan stanie sie ciamajdą i niezdarą np. będzie miał kłopoty z zawiązywaniem sznurowadeł, nie będzie miał poczucia czasu, będzie sie potykał, bedzie miał problemy z nauką itp . Niby nic strasznie powaznego, ale bardzo utrudnia życie.
Wogóle trafilismy na bardzo fajną Panią Doktor. Bylismy z mężem zdziwieni jak szybko i sprawnie zdiagnozowała Alana. Tylko weszliśmy na salę, a Ona zapytała z czym przychodzimy, więc mówię że z nadpobudliwością. Dała mi mnóstwo kartek do wypełnienia, a Ona zajęła sie Alanem, ćwiczyli, ćwiczyli a w między czasie przekazywała nam swoje uwagi co do alana. A my jak czubki tylko na siebie patrzyliśmy, bo wszystko sie zgadzało. Te wszystkie niepokojace oznaki jakie sami u niego zauwazylismy, ta Pani potwierdziła przez 45 minut testów. W sobotę musimy znowu jechać na kolejną częś testów.
Jakie wielkie było moje zdziwienie jak okazało sie że baaardoz wybiórcze jedzenie Alana to też wina tych zaburzeń, albo właśnie kłopoty z mowa.

No mówie Wam, z jednym jest lepiej a krzaczy sie z czymś innym. Kiedy to nasze dziecko będzie takie jak inne ??

przykro mi z powodu tych kłopotów z Alankiem


angy o jej co za dupek z niego, tak się znęcać psychicznie

gorgulku odnosnie sprawy z klubu to jestem na Tak

[gorgulek]

Piszę z pracy, z tel.
angy mogłybyśmy wpłacać do Ciebie?

[angy]

Napisane przez katarzynka00

angy i zdrowka

B chodzi.Sama

Wow!!

Napisane przez agga19851985

co za typ nad wszystkimi tak sie pastwi?

wiem, że nasze problemy to pikuś w porównaniu z innymi chorobami, ale i tak jest mi strasznie przykro. Lekarze już w chwili urodzenia Nam pomogli i wyrwali Go śmierci z łap i miałam nadzieję, że od tamtej pory będzie już tylko lepiej. A tu dupa, ciągle coś.

Tak mam wrażenie, że od kwietnia przechodzi taka fala, juz kilka osób dotknęła furia pana Musi się karmić

Aga przytulam Was mocno, domyślam się, co czujesz

Napisane przez gorgulek

Angy, wiem jak taki szef potrafi uprzykrzyć życie

Napisane przez mariolasl

Gratuluje autka!

Napisane przez gorgulek

Piszę z pracy, z tel.
angy mogłybyśmy wpłacać do Ciebie?

Napisałam w klubie

***


Mam zapalenie oskrzeli i do końca tygodnia zwolnienie
Ale szczerze mówiąc ta choroba spadła mi jak z nieba w tej sytuacji
Spałyśmy dzisiaj z Zosią do 9, co prawda z małą przerwą o 6 na zjedzenie jogurtu, ale zawsze

S pojechał z Zosią na kontrol, bo cały czas kaszle, wolę trzymać rękę na pulsie.

[UnholyOne]

Dzięki Dziewczyny
Nie było mnie troszkę, bo trochę kiepsko sie czuję. A to pecherz się ciagnie, a teraz jeszcze żołądek boli. Wzdeło mnie na maksa. Brzuch wydety bardziej niż cyce. W pasie mam 90cm
W piątek mam lekarza.

A z Antosiem...
Bylismy u logopedy i Pani po 15 min zabaw stwierdziła, że chyba jest problem z nadwrazliwością słuchową (to co my słyszymy normalnie dla niego jest głośniej). Przez to może się zamykać, żeby te głośne odgłosy do niego nie docierały, a po za tym coś może mieć z napięciem w jamie ustnej, coś może ze zgryzem, jakies problemy laryng. Sama nie wie, bo az tak się nie zna. Wędzidło wykluczyła.
Idziemy do pediatry i zapisujemy się do Centrum mowy i słuchu. Tam zrobią kompleksowe badania. Tylko niestety trochę się czeka, ale może pomoże znajoma.
Mamy zalecone też SI.
Co do nadwrazliwości, to teraz na terapię jest troszkę za mały, bo leczenie polega na pracy ze słuchawkami (modulowany głos), także pewnie nie współpracowałby tak jak trzeba.
Koszt kilku seansów to 2 tys, a potrzeba sporo..



angy, gratuluje bryczki
Ale współczuje szefuncia....
Zdrówka dla Was


Dobrej nocki

[agga19851985]

Oluś jesli chcesz z Antkiem jechać na ocenę SI to mogę dać Wam namiary tu gdzie my teraz jeździmy. Prywatnie i nie trzeba czekać, koszt 250zł za diagnoze (w naszym wypadku to 2 spotkania). Jesli chcesz to w sobotę mogę popytać jakby to wyglądało w wypadku Antka.

[mariolasl]

Napisane przez angy

Mam zapalenie oskrzeli i do końca tygodnia zwolnienie
Ale szczerze mówiąc ta choroba spadła mi jak z nieba w tej sytuacji
Spałyśmy dzisiaj z Zosią do 9, co prawda z małą przerwą o 6 na zjedzenie jogurtu, ale zawsze

S pojechał z Zosią na kontrol, bo cały czas kaszle, wolę trzymać rękę na pulsie.

Zdrowia dla Ciebie i Zosi

Napisane przez UnholyOne

Dzięki Dziewczyny
Nie było mnie troszkę, bo trochę kiepsko sie czuję. A to pecherz się ciagnie, a teraz jeszcze żołądek boli. Wzdeło mnie na maksa. Brzuch wydety bardziej niż cyce. W pasie mam 90cm
W piątek mam lekarza.

A z Antosiem...
Bylismy u logopedy i Pani po 15 min zabaw stwierdziła, że chyba jest problem z nadwrazliwością słuchową (to co my słyszymy normalnie dla niego jest głośniej). Przez to może się zamykać, żeby te głośne odgłosy do niego nie docierały, a po za tym coś może mieć z napięciem w jamie ustnej, coś może ze zgryzem, jakies problemy laryng. Sama nie wie, bo az tak się nie zna. Wędzidło wykluczyła.
Idziemy do pediatry i zapisujemy się do Centrum mowy i słuchu. Tam zrobią kompleksowe badania. Tylko niestety trochę się czeka, ale może pomoże znajoma.
Mamy zalecone też SI.
Co do nadwrazliwości, to teraz na terapię jest troszkę za mały, bo leczenie polega na pracy ze słuchawkami (modulowany głos), także pewnie nie współpracowałby tak jak trzeba.
Koszt kilku seansów to 2 tys, a potrzeba sporo..

Zdrowia dla Ciebie
Wiem, ze sie martwisz. Mam nadzieje, ze ktos was porzadnie zdiagnozuje i okaze sie, ze nie jest tak zle, jak myslisz . Bardzo ci wspolczuje takich przezyc i mocno sciskam.
Ceny kosmiczne

[Ania0104]

dzień dobry

Ba w przedszkolu a ja pracuję
zapisałam się właśnie na rehabilitację chyba Wam nie pisałam, ale w sierpniu tuż przed wyjazdem na wakacje połamało mnie tak mi coś weszło w kręgosłup, że chodzić nie mogłam, ew z podparciem dostałam zastrzyki, leki ogłupiające i teraz pan dr dał mi skierowanie na zabiegi

Napisane przez agga19851985

a zapomniałam Która chce winka ryżowego mojej własnej i męzowej produkcji???

ja w tym czasie p[iłam nalewkę wisniowo-malinową tez mojej własnej roboty

Napisane przez angy

Hej

Chyba jakieś złe fluidy krążą, bo u nas też nie najlepiej A konkretnie u mnie w pracy-szef okazał się tyranem, wszystkich terroryzuje, straszy wymianą załogi... Nie jestem przyzwyczajona do takiego traktowania, zresztą jak dla mnie to o mobbing się niebezpiecznie blisko ociera
Cały weekend myślałam o robocie, wczoraj wieczorem miałam 38,8 gorączki-myślę, że stres się do tego przyczynił Zobaczę, co będzie dalej-rano miałam 37,5, jak wzrośnie to to pi...lę i idę na zwolnienie, już od 1,5 tygodnia nie mogę się wyleczyć. Zresztą Zosia też nie-cały czas ma kaszel i katar

Ps. Jeździdło kupione, już go lubię
Także

ehhhh pa...nt
Bardzo Ci współczuję, wiem co to znaczy taki szef
zdrówka Wam życzę, Tobie i Zosi

gratulacje

[Ania0104]

Napisane przez mayaha

***
Zuza w domu, w sobotę temp się do kataru przypałętała
dziś na razie nie ma tylko gęsty żółty katar, zobaczymy co jutro będzie

***
wczoraj byłam 2 min na zakupach bo na męża czekałam i kupiłam sobie w orasay'u czapkę na zimę
a bylam po nowy telefonik
taki
Załącznik 4922054

fajny

Napisane przez agga19851985

Jak po imprezach? Żyjesz?

żyję na jednej byłam kierowcą a na drugiej wypiłam tylko 1 drinka, bo cały wieczór zajmował mi maleńki Kubuś tez chcę takiego

Napisane przez katarzynka00

B chodzi.Sama

super


Ola -mam nadzieję, ze to nic poważnego z tym brzuchem i za Antosia, będzie dobrze

agga w końcu wyjdziecie na prostą

[angy]

Napisane przez UnholyOne

Dzięki Dziewczyny
Nie było mnie troszkę, bo trochę kiepsko sie czuję. A to pecherz się ciagnie, a teraz jeszcze żołądek boli. Wzdeło mnie na maksa. Brzuch wydety bardziej niż cyce. W pasie mam 90cm
W piątek mam lekarza.

A z Antosiem...
Bylismy u logopedy i Pani po 15 min zabaw stwierdziła, że chyba jest problem z nadwrazliwością słuchową (to co my słyszymy normalnie dla niego jest głośniej). Przez to może się zamykać, żeby te głośne odgłosy do niego nie docierały, a po za tym coś może mieć z napięciem w jamie ustnej, coś może ze zgryzem, jakies problemy laryng. Sama nie wie, bo az tak się nie zna. Wędzidło wykluczyła.
Idziemy do pediatry i zapisujemy się do Centrum mowy i słuchu. Tam zrobią kompleksowe badania. Tylko niestety trochę się czeka, ale może pomoże znajoma.
Mamy zalecone też SI.
Co do nadwrazliwości, to teraz na terapię jest troszkę za mały, bo leczenie polega na pracy ze słuchawkami (modulowany głos), także pewnie nie współpracowałby tak jak trzeba.
Koszt kilku seansów to 2 tys, a potrzeba sporo..



angy, gratuluje bryczki
Ale współczuje szefuncia....
Zdrówka dla Was


Dobrej nocki

O kurka, to trochę się porobiło
Myślę, że w koncu wyjdziecie na prostą, ale kasa....

Napisane przez mariolasl

Zdrowia dla Ciebie i Zosi

Napisane przez Ania0104

Ba w przedszkolu a ja pracuję
zapisałam się właśnie na rehabilitację chyba Wam nie pisałam, ale w sierpniu tuż przed wyjazdem na wakacje połamało mnie tak mi coś weszło w kręgosłup, że chodzić nie mogłam, ew z podparciem dostałam zastrzyki, leki ogłupiające i teraz pan dr dał mi skierowanie na zabiegi



ehhhh pa...nt
Bardzo Ci współczuję, wiem co to znaczy taki szef
zdrówka Wam życzę, Tobie i Zosi

gratulacje

O matko, ile tych choróbsk się u nas narobiło






***


Zosia nadal osłuchowo czysta, dostała Pulneo, ale jak do piątku nie będzie wyraźnej poprawy, to pani się poddaje i antybiotyk

A z katarem to podobno jest tak, że w pierwszym roku przedszkola niektórym dzieciom na wiosnę mija

Mi już lepiej, ale dalej trochę mnie dusi.

[mariolasl]

Napisane przez angy

Zosia nadal osłuchowo czysta, dostała Pulneo, ale jak do piątku nie będzie wyraźnej poprawy, to pani się poddaje i antybiotyk


Mi już lepiej, ale dalej trochę mnie dusi.

, dobrze, ze osluchowo czysta, trzymam kciuki, aby antybiotyku nie bylo
dla ciebie dalsze

Bylismy dzisiaj u ortopedy, plaskostopie potwierdzone. ruchomosc we wszystkich stawach prawidlowa. Antos bedzie mial specjalne wkladki oropedyczne robione w Leeds i doktor twierdzi, ze repozycja piety powinna pomoc. Zostalam pochwalona za Antosiowe buty , doktor stwierdzil, ze bardzo porzadne i dobrze stabilizuja stope . Ciesze sie, bo wybor butow zawsze byl dla mnie istotny.

Ten oropeda z Leeds przylatuje na nasza wyspe raz w miesiacu, a wiec spotkamy sie za miesiac i wkladki beda juz gotowe do tej pory.

Jutro mamy okuliste, wiec trzymajcie kciuki

A ja pedze na kolejna nocke za chwile. Jeszcze jedna jutro i od piatku do poniedzialku wolne

[Karolinak82]

idę nadrabiać

---------- Dopisano o 11:57 ---------- Poprzedni post napisano o 11:33 ----------

Angy gratulacje autka i opijanie było?
jeśli chodzi o 3drzwiowe auta...to moi Rodzice mają i nie ma najmniejszego problemu z wkładaniem/wykładaniem Zu z fotelika
i zdrówka dla Ciebie bo z Zosią już lepiej?
A dlaczego tak z tym katarem jest?

i szefa

Mariolka za okulistę i dla dzielnego Pacjenta

Kat dla BlankiRakieta z niej

Unhola trzymam za badania Antosia...na pewno Wam pomogą i wszystko bedzie dobrze
I dla Ciebie do lekarza idź...

Aga i dla Was Będę trzymać kciuki za rehabilitację i leczenie

Mayaszko...jak Zuzia? i jak Ty się czujesz?

Wojtusiu żeby już wszystkie zmartwienia minęły...mam nadzieję że jesteś już spokojniejsza

Aniu żeby zabiegi pomogły

Joluś

więcej grzechów nie pamiętam...

Mój Tata w końcu ma termin...poniedziałek 10:00...trzymajcie kciuki boję się...

[mariolasl]

Karola

Po wizycie . specjalisci zdecydowali, ze bedziemy oko zaklejac przez 2 miesiace. Codziennie po 1-2 godziny. Oczywiscie te dobre oko. Dostalismy dwa pudelka jednorazowych latek/plasterkow. Ma je zakladac szczegolnie do rysowania, czytania, puzzli, ukladania, nawlekania itp, aby zmusic te slabsze oko do wysilku.

Kontrola w grudniu i jesli sie nie poprawi, to bedzie nosil okulary. Bardzo sie ciesze, ze tak rozsadnie do tego podeszli

[Wojtusia]

Napisane przez Karolinak82

Wojtusiu żeby już wszystkie zmartwienia minęły...mam nadzieję że jesteś już spokojniejsza

jestem spokojniejsza, choć z niecierpliwością czekam na brzuszek, bo teraz jeszcze nic prawie nie widać, a wiadomo, jak widać ze rośnie to jakoś tak lepiej

Trzymam kciuki za tatę, nie martw się, myślami będę z Wami

Napisane przez mariolasl

Karola

Po wizycie . specjalisci zdecydowali, ze bedziemy oko zaklejac przez 2 miesiace. Codziennie po 1-2 godziny. Oczywiscie te dobre oko. Dostalismy dwa pudelka jednorazowych latek/plasterkow. Ma je zakladac szczegolnie do rysowania, czytania, puzzli, ukladania, nawlekania itp, aby zmusic te slabsze oko do wysilku.

Kontrola w grudniu i jesli sie nie poprawi, to bedzie nosil okulary. Bardzo sie ciesze, ze tak rozsadnie do tego podeszli

o widzisz, rozsądne podejście, mam nadzieje, że u Antosia będzie poprawa

---------- Dopisano o 15:42 ---------- Poprzedni post napisano o 15:40 ----------

Kto mi poleci coś fajnego do mycia twarzy? W miarę bez chemii najchętniej

[UnholyOne]

agga, jak mozesz to podpytaj

Mariolu, ciesze się, że konkretni lekarze
Napisz, jak Antoś reaguje na zaklejanie

Wojtusiu, ja myje olejami (OCM), także tylko to mogę polecić

Karola, trzymam kciuki. Wszystko będzie dobrze
Już myślałam, ze po dyskusji na butowym do nas nie zajrzysz i miałam przygotowany bicz

[mayaha]

Cześc

Wojtusiu, ja używam:
TO i TO
oba bardzo fajne
a jak bez chemii chcesz to rzuc okiem na skład Alterry np, ja mam tonik i całkiem fajny
i dla Ciebie


Mariolka, cieszę się że jesteś zadowolona po wizycie i zaciskam kciuki za poprawę

Jola
Karo
i reszta

***
A ja chciałam się tylko przywitac, bo jakoś nie mam siły pisac nic więcej
jakiś niepokój czuję i źle mi z tym...
czekam na męża...

[Wojtusia]

Napisane przez UnholyOne

agga, jak mozesz to podpytaj

Mariolu, ciesze się, że konkretni lekarze
Napisz, jak Antoś reaguje na zaklejanie

Wojtusiu, ja myje olejami (OCM), także tylko to mogę polecić

Karola, trzymam kciuki. Wszystko będzie dobrze
Już myślałam, ze po dyskusji na butowym do nas nie zajrzysz i miałam przygotowany bicz

słyszałam o OCM, ale to chyba na bazie olejku rycynowego, a w ciąży to nie za bardzo, więc narazie odkładam tą metodę.

Jak u Ciebie samopoczucie, jak się czujesz w ogóle, lepiej już?

Napisane przez mayaha

Cześc

Wojtusiu, ja używam:
TO i TO
oba bardzo fajne
a jak bez chemii chcesz to rzuc okiem na skład Alterry np, ja mam tonik i całkiem fajny
i dla Ciebie

A ja chciałam się tylko przywitac, bo jakoś nie mam siły pisac nic więcej
jakiś niepokój czuję i źle mi z tym...
czekam na męża...

z Biodermy miałam Sensibio, ten różowy płyn i bardzo go lubię.
Zawsze zmywam makijaż micelami, ale potem muszę jakoś się doczyścić, żelem czy innym mazidłem.

Z Alterry miałam do mycia twarzy, ale zapach mi nie odpowiadał niestety. teraz szczególnie drażnią mnie zapachy.

Miałam sobie z Lusha zamówić TO podobno fajne, ale waham się jeszcze


Zdaje się ze Miramej polecała coś z glinką do mycia, o ile dobrze kojarzę.


za samopoczucie, nic sie nie stresuj niepotrzebnie

[UnholyOne]

Wojtusiu, tak rycynowy
I rzeczywiście w ciąży niewskazane, zapomniałam

Ja już długo tak naturalnie się myje i super sprawa. Teraz jeszcze dodatkowo po myciu i przed kremem, olejem z avocado się smaruję. Krem mam ze śluzu ślimaka i on jest dość suchy, a ja nie lubię z aż tak napiętą buzią chodzić. Poza tym tez jest ekstra


Samopoczucie dalej kiepskie , bo żaden problem się nie rozwiązał, ale trzeba żyć dalej.



Majuś, nie zamartwiaj się, wszystko jest dobrze