Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

[gosia261282]

Napisane przez MoniaHan

Hanka ostatnio mowi.."do you",ale dobrze ze pierwsze slowa byly po polsku,czyli "nie" I "gdzie" a belkocze non stop

Ej no,ja sie tak nie bawie.Eryk nie mowi,a Hanka to gada juz w dwoch jezykach!
Brawa dla Hani,poliglotka ci rosnie

[mama d]

Napisane przez MoniaHan

Nikki zdrowka,

Nowaken ja odrzucilam wszystkono ale jak musialam swego czasu picus glancus wygladac w pracy a tz smigal w gajerku to deski nawet nie skladalam,byla jak mebel

Mamad ja niestety nie doradze bo moje dziecko nie spi w lozeczku...sluzy ono do zastawienia lozka z jednej strony.

Dzisiaj znajoma przywiozla mi duuuuzzzooo ubranek,wzielam polowe...teraz musze kupic komode aby te ubranka miec gdzie trzymac
Natka ale Twoja corcia fajnie ze juz mowi...Hanka ostatnio mowi.."do you",ale dobrze ze pierwsze slowa byly po polsku,czyli "nie" I "gdzie" a belkocze non stop

Właśnie też tak używam jej łóżeczka chcąc wyjść z sypialni
O zazdroszczę zakupu ubranek uwielbiam tylko gorzej z utrzymaniem porządku no i praniem/prasowaniem.
Ale teraz kiedy wyrosła mi ze wszystkich body jakie miała poszłam do Tesco i kupiłam 5-cio pak - super jakościowo, prawie darmo i śmiga w tym do porzygu, codziennie w tym samym ale nie mam problemu z bałaganem w komodzie i zastanawianiem się w co ją ubiorę Ale trochę tęsknię to różnorodnością

[nowaken]

Napisane przez Zia_

Az sie usmiechnelam ze majtek nie prasujesz bo mi sie moja babcia przypomniala kochana ktora cale zycie prasowala wsio, byla krawcowa wiec to pewnie zboczenie zawodowe bylo ale majtki, skarpetki, ubrania posciel wszystko miala co do linijki.
Wiadomo to zalezy od stopnia pedantycznosci/niechlujstwa ile mozesz zniesc :P
Ja prasuje koszule TZ, spodnie, bluzki, sweterki, koszulki. Z tym ze raczej tylko te fajne, w ktorych wychodze, podomowe ladnie rozwieszam do suszenia i tyle. Z poscieli tlyko poszewki na poduszki Aniowe ciuszki sporadycznie, tlyko jak naprawde o to prosza
Kiedys po praniu zrob sobie taki test, nie wyprasuj czegos co normalnie prasujesz i potem zobacz czy Ci bardzo przeszkadzalo czy nie. Bo moze prasujesz z przyzwyczajenia bo np. mama prasowala itp?
Ale zglebilam temat

Nikki, kciuki za zdrowko!

Monia, nie zalamuj mnie z tymi pierwszymi slowami ! Ania nawet spolglosek nie ma w repertuarze, tylko 'aaaaaa' i 'yyyyy' w roznych tonacjach. A twoja juz w paru jezykach :P

Nie ja z tych co wygniecionego nie założę ja nawet wszystko dla Anii prasuję no nie zniosłabym tego jakbym widziała ją w wygniecionych rzeczach czyli zostaje mi tylko prasowanie

---------- Dopisano o 21:41 ---------- Poprzedni post napisano o 21:31 ----------

Rozliczenie mi za zeszły sezon grzewczy przynieśli i muszę dopłacić 165 zł i teraz mi podniosą za ogrzewanie za rok będę miała nadpłatę to mi obniżą i tak w kółko jakby nie mogli tego nie zmieniać

---------- Dopisano o 21:47 ---------- Poprzedni post napisano o 21:41 ----------

Idę spać spokojnych nocek

[Cytrynka_Wawa]

ale strzelilam dzis gafe kumpel przyszedl z zona i mama do nas na chwile pogadac a ja sie ich pytam co tacy wystrojeni z usmiechem na ustach( bo byli elegancko ubrani) a kolega mowi ze tate pochowali wiedzialam ze ma raka i ze czeka tylko na smierc bo to ostatnio stadium ale jednak zaskoczyla mnie jego smierc a im ulzylo a jednak meczy mnie ze walnelam taka glupote

[karolca]

Napisane przez nowaken

ale mój tz codziennie chodzi w koszulach pod krawat

nakupuj dużo koszul i raz w tygodniu do pralni zanieś

[karo_z]

Napisane przez 88natka

Jestem w końcu
Teście są u nas boli mnie głowa od ich kłotni i brzuch z nerwów nie muszę chyba więcej dodawać. Dopiero dziś odzyskaliśmy internet. Przeprowadziliśmy się na górę wyślę Wam zdjęcia jak teście pojadą bo teraz mamy niezły sajgon. Olivia mówi od paru dni mama, tata, baba potrafi siedzieć sama i się bawić przez pół godziny jeszcze nie raczkuje dalej próbuję ale jej nie wychodzi. Ząbków nie mamy jeszcze. Postaram się Was nadrobić wieczorem bo naprawde ciężko z czasem. Ale się stęskniłam za Wami.

Super, że Olivia już tak dużo potrafi!

Napisane przez gkatarzynka

Cieszę się My też mamy te książeczki i Hania też wpatruje się z nie z nieukrywanym zachwytem

A my byłyśmy dziś w przedszkolu... Hania spała w mei taiu dobre 45 minut i potem jak wychodziłysmy, to zasnęła i spała pół godziny w wózku (a ja przez ten czas niesamowicie zmarzłam, bo strasznie zimny wiatr był a ja nie wzięłam rękawiczek) Najgorsze jest to, że Hania zjadła rano o 7.30 i potem odrobinkę o 12.00... normalnie moje piersi chciały eksplodować - tyle ciekawych rzeczy było dokoła, że nie było czasu na jedzenie... Za to po powrocie do domu, zjadła o 13, potem o 13.45 znów się dobierała do mnie i zjadła całkiem sporo a potem znów o 14.30 zaczęła jeść i tak ssała aż do 15 po czym odwróciła głowę i po prostu zasnęła i pospała do 16.30 a ja razem z Nią bo zanim wstałam ogarnęła mnie taka cudowna błogość, że stwierdziłam, że zmywanie nie zając-wstawię jak się obudzimy. I takim oto sposobem obdziłyśmy się jak Marcin wrócił z pracy, teraz się zmywanie zmywa a tatuś bawi się z Hanią.
Jutro jedziemy z tatusiem do pracy, bo będzie cały dzień sam w oddziale a nam się przyda troszkę rozrywki

No to fajnie Wam dzień minął
My też się zdrzemliśmy razem z Piotrusiem popołudniu
Miał dziś wyjąttkowo dwie dłuższe drzemki. Położyłam się jak zasnął na drugą drzemkę myśląc że może pó godzinki chociaż poleże a okazało się że pospaliśmy dwie godziny

Napisane przez Zia_

Roksape, trzymam kciuki zeby udalo wam sie pokonac problemy z karmieniem!


Ja sie bardziej zgadzam z Gosia - tzn rozumiem ze jak ktos sie swiadomie decydowal ze bedzie zyl w celibacie to jego decyzja, ale szkoda mi tez tych ksiezy, bo pewnie wielu z nich mogloby pogodzic powolanie z posiadaneim rodziny i spelnianiem swoich naturalnych potrzeb a jak chca jednego to musza zrezygnowac z drugiego.


Kurcze odkopalas moja skrzetnie zakopana mysl ze juz i na mnie czas

Nie mam weny na pisanie bo albo zajmuje sie Ania albo ogladam serial Odcinek 26 czeka
Ania wcina jeden sloiczek maly dziennie, raz owocki raz warzywka. Glowna atrakcja jest jej ustawiczne czwiczenie buju-buju na rekach i kolankach, czego nie omieszka czynic rowniez przed i po drzemce oraz pare razy w nocy
Dzis chcialam pokryc resztki balejazu na moich krotkich wlosach tania farba z kiosku w kolorze ciemny blond i tak oto mam glowe w kolorze fioletowa czern. Niech zyje polski przemysl chemiczny

oj nieciekawie z tą farbą czasem się zdarzają niespodzianki. Moja siostra kiedyś wyszła od fryzjera (!) z fioletem na głowie a miały być pasemka...eh

Napisane przez tynka88

napisze do nich o co chodzi jak mi przeleja kase za przesylke to odesle i tyle.

Ja dzis na spacer poszlam w opasce, kozakach i plaszczu i tak mi bylo zimno i wyrzymala 1,5 godziny.

Zia u nas tez teraz faza buju buju na czworaka, czasami uda sie troche przemiescic ,ale glownie buju buju smiesznie to wyglada, TZ mówi ,ze Mateuszek juz ćwiczy co bedzie robil z dziewczynkami

Napisane przez tynka88

no Gosia chyba wlasnie jest tak jak ty piszesz ale mój TZ to jest na tym punkcie chory:P

mój też

Napisane przez Nikii89

Czuję się jakby walec po mnie przejechał i przeszło stado słoni ;(
Boli mnie każda kosteczka, gorączka 38,5 ;/ w domu palą jak głupi a ja chodzę w 3 swetrach i nadal mi zimno
Boję się że Oskar znów się zarazi ;/

ale muszę pochwalić mojego syna bo rano mówię "Oskarek bądź dziś grzeczny bo mamusia się źle czuje" i mój synek był grzeczny troszkę tylko popłakał, ale to minimalnie.
Np. jadł dziś o 9.40 więc znając go powinien wrzeszczeć o 13.40 na jedzenie. A tu szok pospaliśmy razem od 11.40 do 14. Potem grzecznie czekał aż zrobię papu. Aniołek kochany.
Oczywiście mówię TŻ "zajmij się dziś nim bo nie chcę go zarazić" i co miał to gdzieś i wolał jakieś pierdoły załatwiać i jeździć autem. Więc mówię"masz tyle kasy aby zaś na leki dawać do niego?? (ostatnio poszło ok 200zł;/) a ten mi "Ty masz"

Idę spać może wypocę tę chorobę. Jutro na pobranie krwi rano ciekawe jak to Oskar zniesie

zdrówka życzę!
a Oskarek ładnie się spisał


Ale się dziś Piotruś przestraszył. Wieczorem z suszarki nad zlewem spadła pokrywka naczynia żaroodpornego którą rano myłam na kafelki i się roztrzaskała. Ja się przestraszyłam a co dopiero Piotruś
Zapiszczał ale nie płakał. Wzięłam go zaraz na ręce i zaczął mi się żalić tak słodko jakby chciał mi opowiedzieć po swojemu co się stało, tyle agu, bubu, agi jeszcze na raz nie słyszałam
bidulek mój!
Nie mogłam przy nim sprzątać bo jak zamiatałam szkło to bał się tego dżwięku...

[karo_z]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

ale strzelilam dzis gafe kumpel przyszedl z zona i mama do nas na chwile pogadac a ja sie ich pytam co tacy wystrojeni z usmiechem na ustach( bo byli elegancko ubrani) a kolega mowi ze tate pochowali wiedzialam ze ma raka i ze czeka tylko na smierc bo to ostatnio stadium ale jednak zaskoczyla mnie jego smierc a im ulzylo a jednak meczy mnie ze walnelam taka glupote

oj, nie zaręczaj się. Myślę że oni nie odebrali tego jak gafę...skąd mogłaś wiedzieć

[gosia261282]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

ale strzelilam dzis gafe kumpel przyszedl z zona i mama do nas na chwile pogadac a ja sie ich pytam co tacy wystrojeni z usmiechem na ustach( bo byli elegancko ubrani) a kolega mowi ze tate pochowali wiedzialam ze ma raka i ze czeka tylko na smierc bo to ostatnio stadium ale jednak zaskoczyla mnie jego smierc a im ulzylo a jednak meczy mnie ze walnelam taka glupote

No bywa,co zrobic.Ja tez niestety mam tendencje do strzelania gaf.

[Roksape]

Hej


Kryzys chwilowo zazegnany Wystarczy, że pójdę do pokoju gdzie nikogo nie ma, nic nie gra i jakoś idzie, choć i tak te karmienia w dzień maleją. W nocy je bez problemu ;d


Mravka

Jakoś sobie poradziliśmy Jeden telewizor do tyłu he he oddaliśmy teściowi ten co nam wujek oddał ale niespodziewanie chyba i go piorun uszkodził, bo ekran zwęża do środka i tak faluje, dźwięk wtedy zacina, albo kineskop mu siada albo pożegnać się trzeba będzie jak teściu kase uzbiera na nowy. Odzyskałam swój mały 22 calowy, płaski Tv i już go ie oddam

Konwenter się spalił także mąż nowy kupił i 100 do tyłu, dekoder udało się wymienić, chociaż pan psioczył ale w umowie jak byk napisane, że wymienić muszą.

Modem sobie kupiliśmy z Tż sami i 200 zł z dymem poszło, teraz mamy stary modem z neo tp bo nowego dać nie chcieli za free. Dziadostwo, bo jak umowę przedłużyliśmy to nie dali modemu, teraz by mogli.

Mądra o szkody, teraz powyłaczam wszystko jak burza będzie 50 km od domu. Ale w szoku jestem, że przez satelitę się popaliło. Nie wiedziałam, że trzeba ten głupi kabel wykręcać z dekodera

---------- Dopisano o 22:18 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------

Co do ubioru na teraz.
Młodą ubrałam lżej w spód i mała zmieściła się w śpiworek po bracie. Do grudnia pochodzi w nim. Było jej dziś ciepło i nie za gorąco, nie jest mocno gruby a jaka zadowolona była, że w końcu na dworze, bo 3 dni w domu siedziała ;p

[Karinio]

Miałam dzisiaj ciężki dzień,bo poprzedniej nocy spać nie mogłam. No,ale młody spał do 7 z tym,że ja spałam tylko 3 godziny. Choć potem popołudniu młody spał,to ja też. Dzisiaj zakupiliśmy mu taką zabawke,tylko że całe plastikowe. http://direct.asda.com/Wooden-Stacki...efault,pd.html ale podobała mi się też betoniara,do której dziecko wkłąda kulki naciska i się kołują w środku. Jak też takie klocki,które można układać,te zabawki od 6+
Myśle nad tym, też wydaje mi się chyba fajne. http://direct.asda.com/ASDA-Play-and...efault,pd.html
a może takie klocki,będziemy budować i burzyć. http://direct.asda.com/ASDA-Play-and...efault,pd.html
I o tej betoniarce pisałam http://direct.asda.com/Fisherprice-T...efault,pd.html

---------- Dopisano o 21:44 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ----------

Ok,nadrobie teraz

---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------

Napisane przez gosia261282

Ej no,ja sie tak nie bawie.Eryk nie mowi,a Hanka to gada juz w dwoch jezykach!
Brawa dla Hani,poliglotka ci rosnie

To ja też się pochwale,że naszemu dziecku dzisiaj wychodził good girl ale mówi coś jak kwa o babie nie wspomne,bo to non stop.

---------- Dopisano o 21:47 ---------- Poprzedni post napisano o 21:45 ----------

Napisane przez Cytrynka_Wawa

ale strzelilam dzis gafe kumpel przyszedl z zona i mama do nas na chwile pogadac a ja sie ich pytam co tacy wystrojeni z usmiechem na ustach( bo byli elegancko ubrani) a kolega mowi ze tate pochowali wiedzialam ze ma raka i ze czeka tylko na smierc bo to ostatnio stadium ale jednak zaskoczyla mnie jego smierc a im ulzylo a jednak meczy mnie ze walnelam taka glupote

O kurcze,no to nieźle.

[gosia261282]

Napisane przez Karinio

Miałam dzisiaj ciężki dzień,bo poprzedniej nocy spać nie mogłam. No,ale młody spał do 7 z tym,że ja spałam tylko 3 godziny. Choć potem popołudniu młody spał,to ja też. Dzisiaj zakupiliśmy mu taką zabawke,tylko że całe plastikowe. http://direct.asda.com/Wooden-Stacki...efault,pd.html ale podobała mi się też betoniara,do której dziecko wkłąda kulki naciska i się kołują w środku. Jak też takie klocki,które można układać,te zabawki od 6+
Myśle nad tym, też wydaje mi się chyba fajne. http://direct.asda.com/ASDA-Play-and...efault,pd.html
a może takie klocki,będziemy budować i burzyć. http://direct.asda.com/ASDA-Play-and...efault,pd.html
I o tej betoniarce pisałam http://direct.asda.com/Fisherprice-T...efault,pd.html

Baczki juz mam dwa,ale inne,piramidke tez kupie,ale inna.A ta betoniarka fajna,pomysle o niej.Tyle tych zabawek fajnych jest,nie wiadomo co wybrac.

[karolca]

Ewelinka zaczyna gaworzyć

A jaki sposób siadania sobie wymyśliła Buja się na czterech na podłodze, korzysta z tego, że się ślizga i podciąga nogi pod brzuch, prostuje się, przekłada nogi do przodu i siedzi Bo z pozycji bocznej jeszcze jest ciężko.
Krostki na plecach, które miała to potówki. Takie łagodne zmiany potówkowe. ALE "wysypka" przeszła na twarz To znaczy jest na policzkach.

Nie mam pomysłu jak ubierać ją do podbojów podłogowych
Zakładam body z długim rekawem i rajstopki lub spodenki i skarpetki. Jak ma krótki rękaw to jest cała lodowata (ręce), jak ma dlugi rekaw to też jest zimna, ale szybciej się poci.

[Karinio]

A i jeszcze coś zapomniałam napisać,wczoraj śpiewałam mu to-> http://www.youtube.com/watch?v=8N_tupPBtWQ i śmiał się w głos

---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ----------

Napisane przez gosia261282

Baczki juz mam dwa,ale inne,piramidke tez kupie,ale inna.A ta betoniarka fajna,pomysle o niej.Tyle tych zabawek fajnych jest,nie wiadomo co wybrac.

Aha,no fajna betoniara pomyśl No właśnie tyle tego,że ja też niewiem co kupić.

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------

Napisane przez karolca

Ewelinka zaczyna gaworzyć

A jaki sposób siadania sobie wymyśliła Buja się na czterech na podłodze, korzysta z tego, że się ślizga i podciąga nogi pod brzuch, prostuje się, przekłada nogi do przodu i siedzi Bo z pozycji bocznej jeszcze jest ciężko.
Krostki na plecach, które miała to potówki. Takie łagodne zmiany potówkowe. ALE "wysypka" przeszła na twarz To znaczy jest na policzkach.

Nie mam pomysłu jak ubierać ją do podbojów podłogowych
Zakładam body z długim rekawem i rajstopki lub spodenki i skarpetki. Jak ma krótki rękaw to jest cała lodowata (ręce), jak ma dlugi rekaw to też jest zimna, ale szybciej się poci.

Super Oby potówki szybko przeszły Skubana i mądra
Ja ubieram długie body,z długimi rękawkami,spodnie dresowe i skarpetki.
Już nie ubieram krótkich bodów.

[karolca]

ja mam taką betoniarkę co to można ją rozłozyć na części pierwsze przy pomocy narzędzi - kluczy, śrubokrętów A gruchę betoniarki kręci się "korbką" i robi za "grzechotkę". Póki co większego zainteresowania nią nie ma nawet jako zabawką, ale zdalnie sterowanym Subaru TŻ bardzo się interesuje

[Karinio]

A i pochwale się też moim mądrym chłopcem.Jak mąż jest na dole w salonie i zaczynam wołać tata X ( imie ) albo samo imie,to młody zamienia się w słuch i obraca się w strone drzwi,albo w krzesełku odpiełam go,a ten wziął pasek ten co ma mędzy nogami,boczny i próbował jakby myśleć jak to spowrotem zapiąć. O rozbrajaniu maty nie wspomne,chyba o tym już pisałam.Podaje ręke gdy się mówi daj cześć,przybija piątke. I jak się mówi o jedzeniu,to mlaszcze

---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------

Napisane przez karolca

ja mam taką betoniarkę co to można ją rozłozyć na części pierwsze przy pomocy narzędzi - kluczy, śrubokrętów A gruchę betoniarki kręci się "korbką" i robi za "grzechotkę". Póki co większego zainteresowania nią nie ma nawet jako zabawką, ale zdalnie sterowanym Subaru TŻ bardzo się interesuje

To też fajna betoaniara. Noi Subaru,ma gust

[karolca]

Napisane przez Karinio

Super Oby potówki szybko przeszły Skubana i mądra
Ja ubieram długie body,z długimi rękawkami,spodnie dresowe i skarpetki.
Już nie ubieram krótkich bodów.

Ja z krótkim ubieram, ale na to koszulka z długim (zwłaszcza jak wietrzę mieszkanie).

Ewelinka też podaję rękę jak mówi się do niej "cześć", ale trzeba też wyciągnąć swoją. Zaczyna rozumieć "papa", ale jeszcze nie macha na "pożegnanie".
Mlaskanie na widok jedzenia to norma. Wtedy zbiera się w sobie i "biegnie" aby się z nią podzielić.

Poza tym wiecie co... myślałam, że TŻ nie będzie żalował niczego Ewelince. Bardzo się myliłam. Ja dziecku nieba bym przychyliła i dała wszystko co mogę.
Wczoraj mąż zdziwił się, że na chrzciny przyjedzie (razem z nami) 19 osób. Bo bądź co bądź wypada zaprosić dziadków. Babcia męża sama nie przyjedzie, więc musi być ciotka z wujkiem i kuzynką. No bo jak to tak. Jakbym nie zaprosila dziadków to obraza na całe życie nie tylko z mojej strony ale przede wszystkim ze strony TŻ (teściowa). Wszystko miało być w domu. Oburzył się, no bo jak to? Tyle ludzi w mieszkaniu? Miejsca nie mamy... Ale jak z nim rozmawiałam o tym, to tylko przytakiwał. Nie przekazał mi wczoraj, że mama umowila mnie na spotkanie w sprawie organizacji chrzcin w knajpce... bo myślał, że mama mi powiedziala. Gdyby nie zadzwoniła rano to bym nie wiedziała! Jak powiedziałam mu cenę, to się zezłościł, ale mama stwierdziła, że pomoże, w ramach prezentu dla niuni, bo siostrzeńcowi mojemu tez organizowała chrzciny (a ludzi było więcej). No to się obraził i się nie odzywa Powiedziałam mu tylko, żeby w takim razie zadzwonił do wszystkich, że chrzcin nie będzie, a zaliczkę wpłaconą w restauracji niech sobie znajdzie na ulicy.

[Karinio]

Napisane przez nowaken

Nie ja z tych co wygniecionego nie założę ja nawet wszystko dla Anii prasuję no nie zniosłabym tego jakbym widziała ją w wygniecionych rzeczach czyli zostaje mi tylko prasowanie

Rozliczenie mi za zeszły sezon grzewczy przynieśli i muszę dopłacić 165 zł i teraz mi podniosą za ogrzewanie za rok będę miała nadpłatę to mi obniżą i tak w kółko jakby nie mogli tego nie zmieniać)

hehe,ja prasować z kolei nie lubie
O kurka,niezły kołowrotek.

Napisane przez karo_z

Ale się dziś Piotruś przestraszył. Wieczorem z suszarki nad zlewem spadła pokrywka naczynia żaroodpornego którą rano myłam na kafelki i się roztrzaskała. Ja się przestraszyłam a co dopiero Piotruś
Zapiszczał ale nie płakał. Wzięłam go zaraz na ręce i zaczął mi się żalić tak słodko jakby chciał mi opowiedzieć po swojemu co się stało, tyle agu, bubu, agi jeszcze na raz nie słyszałam
bidulek mój!
Nie mogłam przy nim sprzątać bo jak zamiatałam szkło to bał się tego dżwięku...

Oj,bidulek. To dzisiaj mój bratanek się przestraszył,bo nasz mały zaczął marudzić i powiedział że się boi-ma prawie dwa latka.

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------

88tynka,gratuluje nowych umiejętności córci I wspólczuje nerwów przez teściów.

tynka88,ja bym te firany zostawiła

gosiu261282,pisałaś wcześniej o książeczkach. Ja ostatnimi czasy zastanawiałam się,bo są fajne ksiązeczki dla maluchów w 98 pence stores z pierwszymi słowami np domowe przedmioty,zwierzeta itp

gkatarzynko,to super że córcia był grzeczna w przedszkolu.

Niki89,wspólczuje choróbska i zdrowia życze a dla synka,że był taki łaskawy i grzeczny dla mamy A co do tż-ta to


Haniu,fajnie że znajoma przywiozła ubranka.Zawsze to mniej wydatków

mamad,oj mała daje w kość ale uśmialam się ze sprzedaży na ebay :lol

---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------

Nadrobiłam co nie co i chwila przerwy,bo musze zjeść kolacje. Co by nie mieć tego co wczoraj w nocy,zjadłam zbyt późno i było mi niezbyt dobrze :/

[Flowerbombka]

Hej dziewczynki

Tynka aleś poszalała z zakupami zabawkowymi
Mój syncio tak jak Twój Mateuszek cały czas musi być zabawiany..sam rzadko kiedy się chce bawić..

Mraveczka a to się Robciowi przytrafiło..nie znam nikogo z 2 śledzionami Najważniejsze jednak tak jak piszesz, że wszystko jest ok.
No i dla niego za samodzielne stanięcie w łóżeczku..

Joanaros ja się staram co dzień wychozić z małym na spacer choćby na godzinkę jak jest kiepska pogoda, przy okazji zakupki jakieś robię..

Emigra ja tak jak Ty czasem myślę że ten mój syncio chyba nigdy nie zacznie się przemieszczać a z drugiej strony nie spieszy mi się do tego faktu...

Nikki cieszę się że Oskarek już zdrowy..jejku teraz Ty się kuruj...trzymam kciuki za jutrzejsze Oskarkowe pobieranie krwi..

Ivonka Ty to juz masz taka "dorosłą córę"
Kurcze biedny Twoj Tż, że czuje się odrzucony, ja sie własnie tego boję że mój tez poczuje się odrzucony...w pewnym wieku dziecka to normalne, ale dla rodzica przykre doświadczenie..
Co do nosideł dla starszego dziecka to najcudniejsze jest ergonomiczne Tula.. http://www.babytula.pl/collections/n...a-ergonomiczne

Natka hej
Czekamy na zdjęcia mieszkanka..

Cytrynka no trochę głupio wyszło, ale skąd miałaś wiedzieć...zwłaszcza że ja zaraz po pogrzebie nie wyobrażam sobie iść do kogoś pogadać..

Karolca Ewelinka zdolniaszka a mężowi należy się

Karo_z i Tynka wy to obie wyglądacie na nastolatki

[Karinio]

Flower

karolca,no mamy mądre dzieci
A co tż-ta i jego focha. Pewnie przemyśli i mu przejdzie

[nowaken]

Hej

u nas nocka spoko tylko o 1.30 Antek zaczął wołać mamo i musiałam iść do niego ale położyłam się obok i spaliśmy. Za to Ania spała ładnie
Głowa mi dzisiaj pęka

Napisane przez karolca

Ja z krótkim ubieram, ale na to koszulka z długim (zwłaszcza jak wietrzę mieszkanie).

Ewelinka też podaję rękę jak mówi się do niej "cześć", ale trzeba też wyciągnąć swoją. Zaczyna rozumieć "papa", ale jeszcze nie macha na "pożegnanie".
Mlaskanie na widok jedzenia to norma. Wtedy zbiera się w sobie i "biegnie" aby się z nią podzielić.

Poza tym wiecie co... myślałam, że TŻ nie będzie żalował niczego Ewelince. Bardzo się myliłam. Ja dziecku nieba bym przychyliła i dała wszystko co mogę.
Wczoraj mąż zdziwił się, że na chrzciny przyjedzie (razem z nami) 19 osób. Bo bądź co bądź wypada zaprosić dziadków. Babcia męża sama nie przyjedzie, więc musi być ciotka z wujkiem i kuzynką. No bo jak to tak. Jakbym nie zaprosila dziadków to obraza na całe życie nie tylko z mojej strony ale przede wszystkim ze strony TŻ (teściowa). Wszystko miało być w domu. Oburzył się, no bo jak to? Tyle ludzi w mieszkaniu? Miejsca nie mamy... Ale jak z nim rozmawiałam o tym, to tylko przytakiwał. Nie przekazał mi wczoraj, że mama umowila mnie na spotkanie w sprawie organizacji chrzcin w knajpce... bo myślał, że mama mi powiedziala. Gdyby nie zadzwoniła rano to bym nie wiedziała! Jak powiedziałam mu cenę, to się zezłościł, ale mama stwierdziła, że pomoże, w ramach prezentu dla niuni, bo siostrzeńcowi mojemu tez organizowała chrzciny (a ludzi było więcej). No to się obraził i się nie odzywa Powiedziałam mu tylko, żeby w takim razie zadzwonił do wszystkich, że chrzcin nie będzie, a zaliczkę wpłaconą w restauracji niech sobie znajdzie na ulicy.

Oj to on nie wiedział ile osób macie w rodzinie dla niego u nas dwa razy do roku jest 21 osób na imieninach jeden stół mamy w mieszkaniu drugi w piwnicy krzesła też mamy dodatkowe a nie raz jeszcze musimy przywieźć od teściowej. A to 21 osób to najbliższa rodzina. Ci faceci jak oni wiele nie rozumieją

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez gosia261282

No bywa,co zrobic.Ja tez niestety mam tendencje do strzelania gaf.

Napisane przez karo_z

oj, nie zaręczaj się. Myślę że oni nie odebrali tego jak gafę...skąd mogłaś wiedzieć

O kurcze,no to nieźle.[/QUOTE]

Napisane przez Flowerbombka

Hej dziewczynki



Cytrynka no trochę głupio wyszło, ale skąd miałaś wiedzieć...zwłaszcza że ja zaraz po pogrzebie nie wyobrażam sobie iść do kogoś pogadać..

dzis jak sie z nimi spotkam to przeprosze, bede miala czyste sumienie

młody spal do 7.30 ostatnio to standard ja ostatnio jestem wyspana ze szok! mąż mnie obudził przed wyjściem do pracy i mówi ze młody spi jakoś dziwnie i trzeba go przykryć wiec ide zobaczyć i widzę jak moje dziecię spi na kołdrze obrócone o 360 stopni z dusza na ramieniu wyjęłam z pod niego kołdrę i pospaliśmy jeszcze godzinę każdy w osobnych łóżkach bo byl taki czas ze mały rano lądował z naszym łóżku
kiedy mi sie skończy @ mam juz dosc nie dosc ze brzuch pobolewa a to upierdliwy ból to jeszcze łydki mu puchną

Karolca jak bym czytała o swoim mężu dosłownie

[nowaken]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

O kurcze,no to nieźle.

dzis jak sie z nimi spotkam to przeprosze, bede miala czyste sumienie

młody spal do 7.30 ostatnio to standard ja ostatnio jestem wyspana ze szok! mąż mnie obudził przed wyjściem do pracy i mówi ze młody spi jakoś dziwnie i trzeba go przykryć wiec ide zobaczyć i widzę jak moje dziecię spi na kołdrze obrócone o 360 stopni z dusza na ramieniu wyjęłam z pod niego kołdrę i pospaliśmy jeszcze godzinę każdy w osobnych łóżkach bo byl taki czas ze mały rano lądował z naszym łóżku
kiedy mi sie skończy @ mam juz dosc nie dosc ze brzuch pobolewa a to upierdliwy ból to jeszcze łydki mu puchną

Karolca jak bym czytała o swoim mężu dosłownie [/QUOTE]

Cytrynka a po co on Cię budził nie mógł go przykryć

[mama d]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

ale strzelilam dzis gafe kumpel przyszedl z zona i mama do nas na chwile pogadac a ja sie ich pytam co tacy wystrojeni z usmiechem na ustach( bo byli elegancko ubrani) a kolega mowi ze tate pochowali wiedzialam ze ma raka i ze czeka tylko na smierc bo to ostatnio stadium ale jednak zaskoczyla mnie jego smierc a im ulzylo a jednak meczy mnie ze walnelam taka glupote

Pocieszę Cię, że ja też miałam taką wtopę w poniedziałek. Poszłam do koleżanki a ona cała na czarno a ja do niej "co ty tak na czarno?!" a on "właśnie pochowałam ciocie" co za wstyd .... chciałam zapaść się pod ziemie ale chwała Bogu ona spokojnie mi opowiedziała co i jak i nie miała mi tego za złe mimo, że poczułam się okropnie głupio.
Więc głowa do góry

Napisane przez Karinio

Miałam dzisiaj ciężki dzień,bo poprzedniej nocy spać nie mogłam. No,ale młody spał do 7 z tym,że ja spałam tylko 3 godziny. Choć potem popołudniu młody spał,to ja też. Dzisiaj zakupiliśmy mu taką zabawke,tylko że całe plastikowe. http://direct.asda.com/Wooden-Stacki...efault,pd.html ale podobała mi się też betoniara,do której dziecko wkłąda kulki naciska i się kołują w środku. Jak też takie klocki,które można układać,te zabawki od 6+
Myśle nad tym, też wydaje mi się chyba fajne. http://direct.asda.com/ASDA-Play-and...efault,pd.html
a może takie klocki,będziemy budować i burzyć. http://direct.asda.com/ASDA-Play-and...efault,pd.html
I o tej betoniarce pisałam http://direct.asda.com/Fisherprice-T...efault,pd.html

Swietne te zabawki

[karolca]

Napisane przez nowaken

Oj to on nie wiedział ile osób macie w rodzinie dla niego u nas dwa razy do roku jest 21 osób na imieninach jeden stół mamy w mieszkaniu drugi w piwnicy krzesła też mamy dodatkowe a nie raz jeszcze musimy przywieźć od teściowej. A to 21 osób to najbliższa rodzina. Ci faceci jak oni wiele nie rozumieją

Wg niego powinni byc zaproszeni tylko chrzesni, najlepiej bez partnerow. Zadnych rodzicow, rodzenstwo czy dziadkowie. Wiec tlumaczylam, ze poki co ja wole zyc w zgodzie z moja tesciowa i rodzina. Ostatnio malo co interesuje sie domem. Wraca z pracy to jest komputer i szukanie czesci do syreny po okazyjnych cenach. Ostatnio wypalil o kolejnej syrenke. I na to pieniedzy mu nie zal.

Nocka wzgledna. Ani dobra ani zla. Tylko ja pospalabym dluzej a Ewelinka obudzila mnie krzykiem o 8. Pewnie nudzilo sie jej samej

[nowaken]

Napisane przez karolca

Wg niego powinni byc zaproszeni tylko chrzesni, najlepiej bez partnerow. Zadnych rodzicow, rodzenstwo czy dziadkowie. Wiec tlumaczylam, ze poki co ja wole zyc w zgodzie z moja tesciowa i rodzina. Ostatnio malo co interesuje sie domem. Wraca z pracy to jest komputer i szukanie czesci do syreny po okazyjnych cenach. Ostatnio wypalil o kolejnej syrenke. I na to pieniedzy mu nie zal.

Nocka wzgledna. Ani dobra ani zla. Tylko ja pospalabym dluzej a Ewelinka obudzila mnie krzykiem o 8. Pewnie nudzilo sie jej samej

no to dla tz mój dzieciakom to by wszystko kupił ale czasami udaje mi się go hamować

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez nowaken

dzis jak sie z nimi spotkam to przeprosze, bede miala czyste sumienie

młody spal do 7.30 ostatnio to standard ja ostatnio jestem wyspana ze szok! mąż mnie obudził przed wyjściem do pracy i mówi ze młody spi jakoś dziwnie i trzeba go przykryć wiec ide zobaczyć i widzę jak moje dziecię spi na kołdrze obrócone o 360 stopni z dusza na ramieniu wyjęłam z pod niego kołdrę i pospaliśmy jeszcze godzinę każdy w osobnych łóżkach bo byl taki czas ze mały rano lądował z naszym łóżku
kiedy mi sie skończy @ mam juz dosc nie dosc ze brzuch pobolewa a to upierdliwy ból to jeszcze łydki mu puchną

Karolca jak bym czytała o swoim mężu dosłownie

Cytrynka a po co on Cię budził nie mógł go przykryć[/QUOTE] on mowi ze nie umie ze go obudzi itp i tak w sumie nie spalam wiec co za roznica

[gosia261282]

Dzien dobry!
Nie spimy od 5.Dla Eryczka o tej godz zaczal sie dzien

Napisane przez karolca

Ewelinka zaczyna gaworzyć

A jaki sposób siadania sobie wymyśliła Buja się na czterech na podłodze, korzysta z tego, że się ślizga i podciąga nogi pod brzuch, prostuje się, przekłada nogi do przodu i siedzi Bo z pozycji bocznej jeszcze jest ciężko.
Krostki na plecach, które miała to potówki. Takie łagodne zmiany potówkowe. ALE "wysypka" przeszła na twarz To znaczy jest na policzkach.

Nie mam pomysłu jak ubierać ją do podbojów podłogowych
Zakładam body z długim rekawem i rajstopki lub spodenki i skarpetki. Jak ma krótki rękaw to jest cała lodowata (ręce), jak ma dlugi rekaw to też jest zimna, ale szybciej się poci.

dla Ewelinki za kolejne postepy!
Co do ubierania to nie wiem co ci poradzic,Eryk tez tak jest ubrany,ale nie raczkuje jeszcze,my mamy wykladzine dywanowa,wiec chyba nie byloby mu zimno.

Napisane przez Karinio

A i pochwale się też moim mądrym chłopcem.Jak mąż jest na dole w salonie i zaczynam wołać tata X ( imie ) albo samo imie,to młody zamienia się w słuch i obraca się w strone drzwi,albo w krzesełku odpiełam go,a ten wziął pasek ten co ma mędzy nogami,boczny i próbował jakby myśleć jak to spowrotem zapiąć. O rozbrajaniu maty nie wspomne,chyba o tym już pisałam.Podaje ręke gdy się mówi daj cześć,przybija piątke. I jak się mówi o jedzeniu,to mlaszcze

Fajnie!Zdolny chlopiec

Napisane przez karolca

Poza tym wiecie co... myślałam, że TŻ nie będzie żalował niczego Ewelince. Bardzo się myliłam. Ja dziecku nieba bym przychyliła i dała wszystko co mogę.
Wczoraj mąż zdziwił się, że na chrzciny przyjedzie (razem z nami) 19 osób. Bo bądź co bądź wypada zaprosić dziadków. Babcia męża sama nie przyjedzie, więc musi być ciotka z wujkiem i kuzynką. No bo jak to tak. Jakbym nie zaprosila dziadków to obraza na całe życie nie tylko z mojej strony ale przede wszystkim ze strony TŻ (teściowa). Wszystko miało być w domu. Oburzył się, no bo jak to? Tyle ludzi w mieszkaniu? Miejsca nie mamy... Ale jak z nim rozmawiałam o tym, to tylko przytakiwał. Nie przekazał mi wczoraj, że mama umowila mnie na spotkanie w sprawie organizacji chrzcin w knajpce... bo myślał, że mama mi powiedziala. Gdyby nie zadzwoniła rano to bym nie wiedziała! Jak powiedziałam mu cenę, to się zezłościł, ale mama stwierdziła, że pomoże, w ramach prezentu dla niuni, bo siostrzeńcowi mojemu tez organizowała chrzciny (a ludzi było więcej). No to się obraził i się nie odzywa Powiedziałam mu tylko, żeby w takim razie zadzwonił do wszystkich, że chrzcin nie będzie, a zaliczkę wpłaconą w restauracji niech sobie znajdzie na ulicy.

Nie ladnie z jego strony.No ale skoro mowisz,ze nie zaluje pieniedzy,zeby w auto ladowac,to czemu na chrzciny mu szkoda?A z innymi rzeczami dla Ewelinki tez tak jest?Radek tez z reguly mowi,a po co to czy tamto,ale jakos zawsze postawie na swoim.
Ale poza tym to tez miedzy nami sa bardzo duze roznice pogladow.

Napisane przez Karinio

gosiu261282,pisałaś wcześniej o książeczkach. Ja ostatnimi czasy zastanawiałam się,bo są fajne ksiązeczki dla maluchów w 98 pence stores z pierwszymi słowami np domowe przedmioty,zwierzeta itp

Te ksiazeczki o ktorych pisalam tez sa z pierwszymi slowami.Ja kupilam taki zestaw ksiazeczek:

http://www.ebay.co.uk/itm/The-Very-H...item2323028eb8

Eryk zafascynowany,polecam!

Napisane przez Cytrynka_Wawa

kiedy mi sie skończy @ mam juz dosc nie dosc ze brzuch pobolewa a to upierdliwy ból to jeszcze łydki mu puchną

Wspolczuje

[nowaken]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

on mowi ze nie umie ze go obudzi itp i tak w sumie nie spalam wiec co za roznica

No tak oni zawsze idą na łatwiznę mój tż mówił że nie umie kąpać Anii wczoraj ją wykapał i dał sobie radę tylko ona była zdziwiona że tata ją kąpie

[emigra]

Napisane przez nowaken

No tak oni zawsze idą na łatwiznę mój tż mówił że nie umie kąpać Anii wczoraj ją wykapał i dał sobie radę tylko ona była zdziwiona że tata ją kąpie

moj tak z przewijaniem i przebieraniem mlodej ''Ja nie umiem'' - to go nauczylam hehe i codziennie rano jak mloda nie spi tatus przed praca zanim siebie zacznie ogarniac bierze Jule z lozeczka, ida zrobic mamusi kawke, przynosza i potem ja przewija i przebiera


pisalam juz na fb ale napisze i tu nocka o niebo lepsza, mloda zasnela o 20, o 21 papu i spala do 5 ciagiem - ani jednej pobudki nawet po smoka jak spojrzalam na zegarek to bylam wszoku o tej 5 wypila mleczko i pospalysmy do 7 mysle ze to moze byc to ze wczoraj skonczyla 31 tygodni a wg naszej madrej ksiazki o rozwoju dzieci 29-31 tydzien to hardcore z powodu leku separacyjnego. Zobaczymy jak bedzie dalej

[karolca]

Napisane przez gosia261282

dla Ewelinki za kolejne postepy!
Co do ubierania to nie wiem co ci poradzic,Eryk tez tak jest ubrany,ale nie raczkuje jeszcze,my mamy wykladzine dywanowa,wiec chyba nie byloby mu zimno.


Nie ladnie z jego strony.No ale skoro mowisz,ze nie zaluje pieniedzy,zeby w auto ladowac,to czemu na chrzciny mu szkoda?A z innymi rzeczami dla Ewelinki tez tak jest?Radek tez z reguly mowi,a po co to czy tamto,ale jakos zawsze postawie na swoim.
Ale poza tym to tez miedzy nami sa bardzo duze roznice pogladow.

Nie mam wykładzin, tylko płytki i panele A to zawsze jest zimne, nawet jak jest ciepło w mieszkaniu.

Z tym żałowaniem to mam czasem wrażenie, jakby chciał mnie zapytać dlaczego kupuję drogie pampersy zamiast tańszych pieluch, ale nie powiedział tego głośno i ma szczeście.

I czego nie lubię i mnie denerwuje. Ewelinka przechodzi lęk separacyjny i jak TŻ jest w domu a ja idę do kuchni i biedna nie daje rady szybko pełznąć zaczyna płakać, że mama uciekła. On ją bierze do pokoju, zamyka drzwi i "rozmawia". Że dlaczego płacze, że przecież nie ma krzywdy... zamiast po prostu przytulić i uspokoić, zająć zabawą. I tłumaczę mu, że tym tylko utwierdza ją w przekonaniu, że jak mama zniknie to jest koniec świata. Jest zwolennikiem chłodnego i surowego wychowania, najlepiej jakby dziecko miało być zawsze posłuszne - jak w wojsku. Nie, nie jest wojskowym Jest synem wojskowego, ale teść nie był bardzo surowym rodzicem (raczej teściowa). On był tym, który wziął na ręce, przytulił, pocieszył.

---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:53 ----------

Napisane przez emigra

mysle ze to moze byc to ze wczoraj skonczyla 31 tygodni a wg naszej madrej ksiazki o rozwoju dzieci 29-31 tydzien to hardcore z powodu leku separacyjnego. Zobaczymy jak bedzie dalej

Oooo! A co jeszcze piszą w Twojej mądrej książce o tym okresie 29-31 tygodni? Bo Ewelinka jest w tej fazie właśnie i przechodzi lęk.
Cierpliwość, cierpliwość i jeszcze więcej cierpliwości?