Coraz więcej płaskich brzuszków, bo przybywa nam maluszków! Mamy IX-X

[maggie123]

Napisane przez anesh_

super

---------- Dopisano o 06:35 ---------- Poprzedni post napisano o 06:30 ----------

Ale nas mało do rozpakowania.

Zostało nam 19 dni do tp.,a jeszcze pamiętam jak studniówkę świętowałam, a później 40 dni, a teraz zaledwie 19. Cieszę się i boję jednocześnie.

A tak w ogóle to imienia nadal nie mamy.

Anesh, a nad jakimi się zastanawiacie?

Napisane przez Asiuulka89

1.Wrześniowe mamy zmieniają już pieluszki, czekamy na październikowe maluszki
2. Rozpakowywania nadszedł już kres, czekamy na ostatnie maluszki i konczymy ten stres

fajny ten drugi tytuł

Napisane przez lukrecja_25

a no to i ja wam wsadze mojego syneczka najwspanialszego nerwuska na swiecie

śliczny bobasek

Napisane przez Agnus21

Z cycusiem raz na razie próbowałam, ale nie dała się nabrać. Mam zamiar jeszcze probować. Pogłodzić pewnie też by się przydało.
Tak łatwo się nie poddam.

Mieliśmy na rocznice ślubu napić się winka, które czeka rok - nasz prezent ślubny, ale obawiam się, że do 22 nie dam rady jej nauczyć. Trudno, poczeka. Też macie taką ochote napić się winka albo piwa?



Nasze dzieci są cudowne a nie grube takie pyzunie
O takiego smoczusia wczoraj babcia zakupiła, może Lovi przypadnie jej do gustu.

przez całą ciążę niesamowicie chciało mi się piwka albo winka (tym bardziej, że moje ulubione mogen david stoi w barku i mnie kusi). a teraz sporadycznie mam ochotę. Ciągle planuję, że odciągnę kilka butelek, żeby było na karmienie i sobie to winko wypiję bez szkody dla małej.. tyle, że ostatnio tylko w planowaniu jestem dobra a realizacja kuleje

Napisane przez kraven

Dziewczyny a jak sprawdzają Wam się koniki z Fisher Price? Czy Maluszki uspokajają się przy nich?

moja się uspokaja i bardzo lubi konika

Napisane przez Agnes!84!!

Urodziłam bardzo popekalam i boli a mała w inkubatorze bo była smolka ale wszystko w porzadku. 3750, 59 cm Szczegóły później.
Serdecznie dziękuję za kciuki

Agnes gratulacje! Szybko wracaj do siebie i niech rana szybciutko się goi. Czekamy na fotki niecierpliwie

Napisane przez anesh_

Hej.

Dearle nadal w szpitalu. Miała kilka mocnych skurczów, ale rozwarcia brak, a szyjka się trzyma. Małemu Antosiowi spadało tętno, więc zostają jeszcze. Być może jak nic nie będzie się działo to wypuszczą ich na kilka dni.

może niech lepiej ich zatrzymają do rozwiązania?

Wczoraj moja grzeczna do tej pory Zuzanka dała wieczorny popis swoich możliwości głosowych. Darła się okropnie i niby chciała i nie chciała jeść, w pieluszce sucho, brzuszek mięciutki, nawet na rękach płacz. Przemęczyłyśmy się 3 godziny jakoś. W nocy spała pieknie. Karmienie dopiero ok 4 było i do 10 sobie pospałyśmy. Może to był ten skok, o którym kiedyś pisałyście? Bo innego racjonalnego wytłumaczenia nie znajduję.

[anesh_]

Napisane przez Asiuulka89

A wogóle dostałam @ cieszę się strasznie wczoraj robiłam już test nie przyznawałam się bo wstyd no ale jest ciocia

dobra to ja wklejam mojego śmieszka

Napisane przez lukrecja_25

a no to i ja wam wsadze mojego syneczka najwspanialszego nerwuska na swiecie

Melcia, Jasio, Nataniel i inne nasze maluszki takie słodziutkie. Ciekawe jaki słodki skarb tam u mnie siedzi.

A tak w ogóle waży już 2900 wczoraj właśnie byłam na wizycie, łożysko dojrzałe, ale nic się nie dzieje.

Anuusia z tego co pamiętam to Ty też od 35 tyg. masz dojrzałe łożysko. Czy lekarz kazał Ci to jakoś dodatkowo kontrolować?

[maggie123]

chyba dopada mnie jesienna depresja... abo spadek formy. Na dworze ponuro i zimno. Nie mam w ogóle energii by zebrać się w sobie i wyjść z Małą na spacer. Nie mam się w co ubrać, bo na letnie żakiety już za zimno a jesienne płaszcze mam za duże i są w smutnych kolorach (szary i czarny) i jakbym taki założyła, to deprecha murowana a na nowy w tym momencie nie mogę sobie pozwolić. Na razie próbuję ratować się kolorowymi chystkami i paznokciami. Oddajcie mi moje słońce, bo muszę akumulatory podładować

Asiulka, piękna z Ciebie kobieta i mama A Zuzia z Jaśkiem to przesłodkie maluchy. W ogóle jak pisałaś o spóźniającej się @ to miałam pytać, czy to może znów nie.... ale nie chciałam się wyrywać. DObrze, że @ przyszła, bo chyba na kolejną ciążę to jeszcze za wcześnie

[anesh_]

Napisane przez Agnus21

Mieliśmy na rocznice ślubu napić się winka, które czeka rok - nasz prezent ślubny, ale obawiam się, że do 22 nie dam rady jej nauczyć. Trudno, poczeka. Też macie taką ochote napić się winka albo piwa?

Bardzo

Napisane przez martusia26

Martusia nie no nie wiem...moze zostańcie przy tej Majce

Martusia też brana pod uwagę. Ale chrzestna jest Martusia. Pewnie tak będzie, że w końcu tak jak na poczatku myśleliśmy o Majce - tak zostanie.

Napisane przez Agnes!84!!

Urodziłam bardzo popekalam i boli a mała w inkubatorze bo była smolka ale wszystko w porzadku. 3750, 59 cm Szczegóły później.
Serdecznie dziękuję za kciuki

[kraven]

Dearline trzymaj się kochana i poczekaj jeszcze troche, chociaż od jutra zaczynamy 39 tydzień więc niech się dzieje co ma sie dziać

[anesh_]

Napisane przez maggie123

Anesh, a nad jakimi się zastanawiacie?

Teraz zostały: Maja, Wiktorka, a na dalszym miejscu Marta i Olga...

[lidka0308]

Dzień dobry!

Troszkę was jednak podczytałam, ale w nocy też to robię, szybciej mi czas na karmieniu mija

Dziękuję za wszystkie rady co do krzyku.
Wczoraj wyczytałam w necie, żeby najpierw troszkę nakarmić, potem przewinąć i dokarmić, tak zrobiłam i płaczu albo nie było lub był minimalny, w dzień też już rzadziej krzyczy przy tych czynnościach, więc powoli do przodu.
Nawet kąpiel też tak podzieliliśmy z tym karmieniem i już było o wiele lepiej, daliśmy też cieplejszą wodę.

Ja na razie jem prawie wszystko i małej nic odpukać się nie dzieje, więc współczuję serdecznie tym, które muszą się ograniczać.

Jak patrzę na zdjęcia naszych bobasów, to po prostu wątek samych piękności nam się trafiłprzepiękne są te maluszki!!!

Co do tytułu wątku to mi się podoba pierwsza propozycja axxa i druga asi

Asiulka dobrze, że @ się pojawiła, bo ty więcej dzieci mieć nie chcesz prawda? a zwłaszcza tak szybko

Napisane przez Agnes!84!!

Urodziłam bardzo popekalam i boli a mała w inkubatorze bo była smolka ale wszystko w porzadku. 3750, 59 cm Szczegóły później.
Serdecznie dziękuję za kciuki

Duuuuża dziewczyneczka! gratulacje mamuśka!!!

Napisane przez elena_100

cześć mamusie

Zaraz ponadrabiam, najpierw zamelduję co u nas. Maluszkowa właśnie płacze, bo nie może zasnąć i się tym denerwuje.
Wczoraj miałyśmy pierwszych gości i Kamilka dostała bujaczka z fisher price. Chciałam go dziś zmontować, ale jak zobaczyłam ile części to dałam se spokój Poczekamy na tatusia.
Kupiłam też jej wczoraj taki polarowy pajac co by miała na chłodniejsze dni bo strasznie się boje, że ją przeziębię na spacerkach.
Wyrwałam się wczoraj na miasto i nie było mnie dwie godziny. Fajnie tak po sklepach, brakowało mi tego.

Fajnie jest wyjść samemu nie? ja wychodzę chociaż na chwilkę do sklepu po pieczywo i już mi to wystarczana większe wyjście nie wiem, kiedy się wybiorę bez małej, bo laktatora nie mam i jakoś się nie mogę zdecydować na zakup

Napisane przez anesh_

Hej.

Dearle nadal w szpitalu. Miała kilka mocnych skurczów, ale rozwarcia brak, a szyjka się trzyma. Małemu Antosiowi spadało tętno, więc zostają jeszcze. Być może jak nic nie będzie się działo to wypuszczą ich na kilka dni.

Może lepiej nich zostanie, jak to tętno zanika ja tam bym została i do domku się nie spieszyła

Moje dziecko trzeci raz samo zasnęlo w łóżeczku a nie na rękach przy cycuszku

[anesh_]

Mam wiadomość od Dearlie: Małemu spadało tętno,bo przy ruchach elektroda się poruszała, ale nadal czekają na informacje co dalej z nimi.

[Sojka1990]

Mam misje na dziś
Mianowicie trzeba ujarzmić bobra jezusie ale zarosłam- od porodu jeszcze ani razu nie był ścinany

[anesh_]

Tak mi się spina brzuch trochę... niech się rozkręci, plisssss

Idę dalej sprzątać, może cosik sie ruszy.

---------- Dopisano o 13:09 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

Zostało 10 mamuś do rozpakowania... (licząc, że Choco urodziła, bo żadnych wieści nie ma od niej)..

[gda]

Napisane przez Sojka1990

Mam misje na dziś
Mianowicie trzeba ujarzmić bobra jezusie ale zarosłam- od porodu jeszcze ani razu nie był ścinany

No właśnie mój też nietknięty, bo się boję z tą raną jeszcze go ruszać...


Konik morski jest genialny! Henio też się przy nim uspokaja

Co do eliminacji produktów, to zaraz zostanę o chlebie i wodzie chyba...
Dziś odstawiłam sałatę i zjem MNIEJ biszkoptów.

Będziemy dzwonić do pediatry i zapytamy o ten espumisan.

Ja na spacerze - ale ziiimnoooo!
Jutro ma przyjść moja piękna ocieplana parka z Zary, to wreszcie będzie ciepło, bo teraz w skórzanej kurtce i swetrze nabawiłam się już bólu gardła

[kraven]

Ja puszczam Jasiowi wieczorami konika, albo jak się kładę w ciągu dnia. Może bedzie Mu sie kojarzył jako sygnał do spania i odpoczynku

Ja wczoraj też na KTG tak miałam jak Deraline, że tętno spadało jak Jasiu walnął w elektrodę ale jak przestawał to było dobre i powiedzieli, że tym nie trzeba się martwić bo równocześnie żadne skurcze sie nie rysowały.

Dzisiaj składamy łozeczko i będziemy mieć wszystko przygotowane Tylko jeszcze żeby Tatuś troche mniej pracował

Z jednej strony chciałabym, żebyśmy wytrzymali te 2 tygodnie jeszcze, żeby TŻ był dostepny, ale z drugiej strony jak patrze na wasze śliczności to już też bym chciała przytulać swojego

[anesh_]

A do nas meble przyszły.

Ale i tak złożymy dopiero jak tż wróci:P, bo wszyscy inni, którzy mogliby mi ewentualnie pomóc są chorzy...

[axxxa]

gda: szczerze ci wspolczuje. bo nie ma nic gorszego jak widok placzacego malca i bezradnosc rodzicow. obys szybko odnalazla co na twojego Henia zle dziala.

nam jutro mija 2 tydz. wiec chyba czas na werandowanie. a pogoda do tak wiec nie wiem jak to bedzie.

moja mala dalej spi. dzisiaj nawet maseczke zdążyłam nałożyć.

ile mialy wasze maluchy jak zaczelyscie je werandowac?

[elena_100]

Napisane przez Nisia4

Dziewczyny czy Waszym dzieciom odbija się za każdym razem?

Mojej niestety nie.

Napisane przez gda

Hej dziewczyny!

Ja na cycowym posterunku.
O, właśnie mi zasnął, chyba spróbuję się umyć...

A jaką Wy macie taktykę na prysznic? Bierzecie maluchy ze sobą do łazienki czy zostawiacie w łóżeczkach? A co jak zaczynają płakać?

Henio nadal ma gazy, które go męczą... Myślicie, że mogę mu na własną rękę dać espumisan?

Ja idę pod prysznic jak Kama śpi, albo zanoszę ją na dół do teściowej. Ewentualnie myję się jak mąż jest wieczorem w domu.

Espumisan mi pozwoliła dawać położna. Kilka kropelek 2 razy dziennie.

Napisane przez kasiam187

ja znalazlam na swoja sposob, bo juz masakra byla ani zjesc ani sie umyc, pies glodny. daje ja do lozeczka i kłade obok niej wlaczona szczoteczke elektryczna mala jak w transie a ja moge sie umyc i zjesc

Napisane przez lidka0308

Dziewczyny karmiące piersią - co wy ubieracie jako górną część garderoby? bo ja mam mało koszul i teraz w nie nie wchodzę a inne bluzki wkładane przez głowę muszę za każdym razem ściągać przynajmniej z jednej ręki żeby małą nakarmić


Moje dziecko strasznie płacze podczas przewijania i kąpieli, jakieś rady na to? w mieszkaniu jest ciepło a ona się drze, jakby ją ze skóry obdzierali prawie za każdym razem przy zmianie pieluchy no i jak się ją myje - delikatnie stresujące to jest, bo nic się jej nie dzieje a wrzasku co niemiara

Też wywalam cyca niestety

a na kąpanie -- od dwoch dni sukces, nie ma płaczu, ale trzeba ja trzymac za raczki, no i posiłkujemy się tą gąbką

Napisane przez Agnes!84!!

Dziewczyny, ale mi się bóle zaczęły, wcześniej takich nie miałam- jak na okres i częste. Jak wstałam do wc to wycieklo ze mnie trochę płynu.
Szkoda że spicie. Ciężko mi samejtu koleżanka z łóżka obok strasznie chrapoe, nie idzie zasnąć.

Gratulacje mamusia

Napisane przez Asiuulka89

Mlecia słodko spi


no to teraz dla Henia trzeba sobie odmówić

ja też mam propozycje

1.Wrześniowe mamy zmieniają już pieluszki, czekamy na październikowe maluszki
2. Rozpakowywania nadszedł już kres, czekamy na ostatnie maluszki i konczymy ten stres

jestem za 2

Napisane przez Asiuulka89

A wogóle dostałam @ cieszę się strasznie wczoraj robiłam już test nie przyznawałam się bo wstyd no ale jest ciocia

dobra to ja wklejam mojego śmieszka

no to super, ze przyszła

---------- Dopisano o 13:49 ---------- Poprzedni post napisano o 13:45 ----------

Napisane przez Sojka1990

Mam misje na dziś
Mianowicie trzeba ujarzmić bobra jezusie ale zarosłam- od porodu jeszcze ani razu nie był ścinany

Lo rany powodzenia

Napisane przez anesh_

Tak mi się spina brzuch trochę... niech się rozkręci, plisssss

Idę dalej sprzątać, może cosik sie ruszy.

---------- Dopisano o 13:09 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

Zostało 10 mamuś do rozpakowania... (licząc, że Choco urodziła, bo żadnych wieści nie ma od niej)..

Niech sie rusza

[Nisia4]

Hej dziewczyny!
Ja od wczoraj leżę, rozłożyła mnie gorączka i bóle kości. Ratuje się Apapem i jest trochę lepiej.
Jutro mamy wizytę u pediatry, pierwszy raz od wyjścia ze szpitala, sprawdzimy ile Maja przytyła, ale mam wrażenie, że sporo.
GDA ja mam tak z herbatnikami jak Ty z biszkoptami. Potrafiłam dużą paczkę opędzlować w ciągu dnia, a to 1000 kcal :/ ale na wadze mi cały czas spada więc żeby wzmocnić efekt postanowiłam się ograniczyć do 5 herbatników dziennie.

[colds]

Napisane przez axxxa

gda: szczerze ci wspolczuje. bo nie ma nic gorszego jak widok placzacego malca i bezradnosc rodzicow. obys szybko odnalazla co na twojego Henia zle dziala.

nam jutro mija 2 tydz. wiec chyba czas na werandowanie. a pogoda do tak wiec nie wiem jak to bedzie.

moja mala dalej spi. dzisiaj nawet maseczke zdążyłam nałożyć.

ile mialy wasze maluchy jak zaczelyscie je werandowac?

Melcia była werandowana już od pierwszych dni życia
Tylko wtedy to inna pogoda, bo ciepluteńko było..

[Lewek]

Napisane przez Agnes!84!!

Urodziłam bardzo popekalam i boli a mała w inkubatorze bo była smolka ale wszystko w porzadku. 3750, 59 cm Szczegóły później.
Serdecznie dziękuję za kciuki

Agnes gratulacje!

[lukrecja_25]

A moje dziecko najbardziej lubi spac w wibrującym lezaczku na stole w kuchni przy włączonym okapie F momentalnie sie uspokaja i usypia...

[Nisia4]

Napisane przez Agnes!84!!

Urodziłam bardzo popekalam i boli a mała w inkubatorze bo była smolka ale wszystko w porzadku. 3750, 59 cm Szczegóły później.
Serdecznie dziękuję za kciuki

Gratulacje, jaka duża dziewczynka!

Napisane przez lukrecja_25

A moje dziecko najbardziej lubi spac w wibrującym lezaczku na stole w kuchni przy włączonym okapie F momentalnie sie uspokaja i usypia...

Ale patent

[tamlin111]

Napisane przez lidka0308

na większe wyjście nie wiem, kiedy się wybiorę bez małej, bo laktatora nie mam i jakoś się nie mogę zdecydować na zakup

No ja właśnie też nie. Z Paulą nie miałam i sobie radziłam. No ale teraz moje nie najedzone wiecznie dziecko chce na mnie wisieć całą dobę, a ja chcę mieć tez czas dla siebie. Poza tym pokarmu mam na styk, bo potrafi mnie wyssać do suchego suta, tak więc może bym pobudziła odciągając dodatkowo.

Napisane przez Sojka1990

Mam misje na dziś
Mianowicie trzeba ujarzmić bobra jezusie ale zarosłam- od porodu jeszcze ani razu nie był ścinany

Ja raz trochę maszynką przejechałam, ale tak po łebkach. Od kilku dni się zbieram aby bandziora zlikwidować, ale jakoś juz jak jestem pod prysznicem to mi się odechciewa. No ale trzeba by, bo później to z 5 maszynek się stępi

Napisane przez axxxa

ile mialy wasze maluchy jak zaczelyscie je werandowac?

Mati nie był werandowany, od razu na dwór wyszliśmy po tygodniu.

[lukrecja_25]

oooo tak se śpimy mama wizazuje a syn śpi grzecznie

A teraz prosze mi przypomniec jak sie to robiło ze link do sywaczka był niewidoczny ino tylko podpis bo zem se zapomniała

[lukrecja_25]

moje dziecie tysz miało chyba tydzien jak wyszlismy na dwór... bez werandowania ładne słonko było wiec poszlismy na spacer... mielismy isc na pare minut a bylismy godzine bo tak smacznie dziecko spało

[lipus89]

czesc dziewczyny, mam do oddania prawie całe opakowanie witaminy D+K jakby któraś była chętna to priv

[mala mysz]

Hej dziewczyny!
Urodziłam prawie dwa tygodnie temu (w piątek miałam cc) a do tej pory nie znalazłam siły i czasu zeby tu napisac.
podczytuje co jakis czas, a dzis mała spi, ja mam wszystko w miare zrobione wiec moge skrobnąć.
cc szybka i bezproblemowa, troche mnie wystraszyli bo małastrasznie szybko zabrali zamiast mi dać do pocałowania czy pokazania! i tak sie przestraszyłam ze cos jest z nią nie tak że cisnienie mi skoczyło ze anestezjolog kazał im przyniesc mi dziecko. chociaz uspokajali mnie ze mała cała i zdrowa ale same powiedzcie - kto by im wierzyl na słowo!
ale za chwile przyniesli, dali pocałowac i zabrali na 2h. a zabrali tak szybko bo inne dziecko mialo wade serca i leciala po niego karetka z innego szpitala zeby dalej do helikoptera wsadzic. wiec cala masa specjalistow od dzieci uwijała sie jak w ukropie.
mnie ładnie pozszywali, dzien po cc nie byl koszmarem, nawet bez znieczulenia dzialalam bo nie bylo zle.
od poniedzialku jestesmy w domu, dobrze ze mąz tez jest z nami bo najpierw bylam troche przestraszona czy dam sobie ze wszystkim rade.
teraz juz powoli dochodzimy do "normalnosci" i dlatego od razu tu pisze
czytałam ze ktoras z Was ma malucha który nie lubi sie kąpać ani przewijac. to tak jak nasza mała. w kąpieli uspokoja ją szum suszarki do włosów. do przebierania pieluch sie przyzwyczaila po kilku dniach ale chusteczki nawilzane musze potrzymac chwile w dloni zeby nie byly zimne bo inaczej jest awantura.
no to teraz seria pytan - krostki na buzi czerwone z biała ropą w srodku to uczulenie na cos do jedzenia? sluzu w kupce nie ma...
no i małej na całym ciele łuszczy się skora. kąpiemy ją w emoliencie i nawilzamy balsamem do skory wrazliwej i atopowej a wczoraj probowalismy oliwką - nic to nie daje. no i nie wiem czy to tak ma byc?
wizyte u pediatry mamy dopiero za tydzien.

[Nisia4]

Napisane przez mala mysz

no to teraz seria pytan - krostki na buzi czerwone z biała ropą w srodku to uczulenie na cos do jedzenia? sluzu w kupce nie ma...

Super, że czujesz się dobrze i jesteście zdrowe.
Moja ma podobnie, krostki na buzi, czerwone, ale nie wszystkie z ropą. Jutro idę do pediatry to się dowiem, ale ja obstawiam nietolerancję mleka, którego mam w diecie sporo.

[Sojka1990]

a ja dzisiaj Zosi dam troszke jabłuszka

[Katee27]

Hej.Pisze z Kubą na ręku,bo przy cycu i nie moze zasnąć.

Napisane przez Agnes!84!!

Urodziłam bardzo popekalam i boli a mała w inkubatorze bo była smolka ale wszystko w porzadku. 3750, 59 cm Szczegóły później.
Serdecznie dziękuję za kciuki

GRATULACJEWracaj do sił kochana i czekamy na relacje z akcji porodowej

Napisane przez Nisia4

Hej dziewczyny!
Ja od wczoraj leżę, rozłożyła mnie gorączka i bóle kości. Ratuje się Apapem i jest trochę lepiej.
Jutro mamy wizytę u pediatry, pierwszy raz od wyjścia ze szpitala, sprawdzimy ile Maja przytyła, ale mam wrażenie, że sporo.

Biedna,kuruj się,musi przejść.Zdrówka życze.

axxxa my bez werandowania,po tygodniu wyszliśmy na pierwszy spacer,któr trwał koło godzinki.

Asiulka ale Jasiu jest pięknyi jaki już duży.I super,ze ciocia w końcu raczyła przyjść

Lidzia masz racje,same piękne dzieciaczki nam się trafiły na wątku

Byłam z Kubusiem rano na pobraniu krwi na sprawdzenie bilirubiny,czekam na wyniki...

[kraven]

TŻ właśnie dzwonił i oznajmił, że na 18 idziemy do teściowej na imieniny. Szlak mnie trafi.
A chciałam spędzić z Nim dzisiaj wieczór bo jutro znowu wyjeżdza do pracy na cały weekend i wróci dopiero w poniedziałek wieczorem.

[tamlin111]

Napisane przez mala mysz

Hej dziewczyny!
Urodziłam prawie dwa tygodnie temu (w piątek miałam cc) a do tej pory nie znalazłam siły i czasu zeby tu napisac.
podczytuje co jakis czas, a dzis mała spi, ja mam wszystko w miare zrobione wiec moge skrobnąć.
cc szybka i bezproblemowa, troche mnie wystraszyli bo małastrasznie szybko zabrali zamiast mi dać do pocałowania czy pokazania! i tak sie przestraszyłam ze cos jest z nią nie tak że cisnienie mi skoczyło ze anestezjolog kazał im przyniesc mi dziecko. chociaz uspokajali mnie ze mała cała i zdrowa ale same powiedzcie - kto by im wierzyl na słowo!
ale za chwile przyniesli, dali pocałowac i zabrali na 2h. a zabrali tak szybko bo inne dziecko mialo wade serca i leciala po niego karetka z innego szpitala zeby dalej do helikoptera wsadzic. wiec cala masa specjalistow od dzieci uwijała sie jak w ukropie.
mnie ładnie pozszywali, dzien po cc nie byl koszmarem, nawet bez znieczulenia dzialalam bo nie bylo zle.
od poniedzialku jestesmy w domu, dobrze ze mąz tez jest z nami bo najpierw bylam troche przestraszona czy dam sobie ze wszystkim rade.
teraz juz powoli dochodzimy do "normalnosci" i dlatego od razu tu pisze
czytałam ze ktoras z Was ma malucha który nie lubi sie kąpać ani przewijac. to tak jak nasza mała. w kąpieli uspokoja ją szum suszarki do włosów. do przebierania pieluch sie przyzwyczaila po kilku dniach ale chusteczki nawilzane musze potrzymac chwile w dloni zeby nie byly zimne bo inaczej jest awantura.
no to teraz seria pytan - krostki na buzi czerwone z biała ropą w srodku to uczulenie na cos do jedzenia? sluzu w kupce nie ma...
no i małej na całym ciele łuszczy się skora. kąpiemy ją w emoliencie i nawilzamy balsamem do skory wrazliwej i atopowej a wczoraj probowalismy oliwką - nic to nie daje. no i nie wiem czy to tak ma byc?
wizyte u pediatry mamy dopiero za tydzien.

Witamy Was spowrotem
Krostki te to prosówki, najzupełniej naturalne u noworodka. Same znikną. Przynajmniej tak mi się wydaje z opisu że to one. No albo potówki moga być. Wykąpałabym w kalii, na pewno nie zaszkodzi.
A co do łuszczenia, to minie. Praktycznie każde z dzieci się łuszczy na początku. Zejdzie wszystko i będzie dobrze.