Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012 - Strona 159 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-10-25, 18:12   #4741
kism
Wtajemniczenie
 
Avatar kism
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 2 179
Cytat:
Napisane przez ladybird_1987 Pokaż wiadomość
Chyba sobie nie wyobrażam bo nie znam dziecka które by pominęło butelkę. Może rzeczywiście spróbuję. Ciekawe czy w każdej aptece można kupić taki kubeczek.

Co do ósemek za każdym razem musiałam brać 3 dni zwolnienia lekarskiego. A więc u mnie to wyglądało tak:
Nie wiem, jak to będzie z zakupem w aptece... Może dostaniesz taki plastikowy kieliszek do lekarstw, tylko żeby miał gładki brzeg Natomiast z bardziej specjalistycznych to kojarzę doidy cup i z medeli. Poza tym można spróbować skrajnie z najzwyklejszym dziecięcym kubeczkiem.
Dzięki za objasnienie! Chyba poczekam z tym, aż przestanę karmić... Oby tylko 8ka zechciała poczekać i nie dawała mi się we znaki Z samym usunięciem, mam ogromną nadzieję, że nie będzie problemu, tzn. że nie będzie trzeba jakoś bardzo się z nimi szarpać, bo moje dwie dolne 8ki leżą tak korzeniem na zewnątrz, tzn. jakby w stronę ucha.

---------- Dopisano o 19:12 ---------- Poprzedni post napisano o 19:07 ----------

Cytat:
Napisane przez niunia32 Pokaż wiadomość
ooo jeszcze trochę i wątek się skończy
A chcesz założyć nowy? Kiedyś byłaś chętna!
__________________
2006.03.28 ur. Maksymilian
2012.05.15 ur. Kajetan
tp 2016.12.31 Kruszynka
kism jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-25, 18:18   #4742
_millena
Zadomowienie
 
Avatar _millena
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 718
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

Jesteśmy po wizycie w centrum rehabilitacji iiiii Borys prawie wypędził napięcie mięśniowe, jest ponoć wiotki jak gałązka i tak ma być !! została nam jeszcze tylko lekka asymetria i zezik, ale to minie. Mamy ćwiczyć jeszcze co najmniej do 6 miesiąca, a w zasadzie dopiero do momentu kiedy Borys zacznie albo siadać, albo wstawać , albo raczkować. Wtedy dopiero widać, czy pozbyliśmy się problemu.


Cytat:
Napisane przez _agata Pokaż wiadomość
Nasze ćwiczenia inaczej wyglądają. Muszą być na stole, bo pupa ma w połowie zwisać, a dziecko ma pracować nogami do dołu i do góry żeby pracowały mięśnie.
Ja uciskam pod sutkami kciukiem i palcem wskazującym jednej ręki, i lekko skręcam klatkę piersiową, a drugą ręką obracam głowę w kierunku przeciwnym do skrętu klatki i blokuje ją palcami o bark dziecka.
Też 4 razy dziennie (dzisiaj ćwiczyliśmy 10, 12, 14 i będziemy o 16), 4 razy każdą stronę, po 45 sekund.
Do tego mamy stymulację dużych stawów co najmniej 4 razy dziennie, nie częściej niż co godzinę, ale to mi akurat przy przewijaniu wypada
Obrotów zaleconych nie mamy, ale i tak od dawna z Maćkiem sporo ćwiczymy, bo i na piłce, i obroty, skręty, przekręty... dużo ruchu od początku.


Dzisiaj nieie było najgorzej. Maciej popłakiwał, ale nie był to taki płacz jak u fizjoterapeuty. Ten gość to bardzo dobry specjalista, przez lekarzy w Szpitalu gdzie pracuje też chwalony. To specjalistyczny szpital dziecięcy więc myślę, że byle kogo nie zatrudniają...

Musimy tylko sobie nowy rytm dnia ustalić... chyba muszę wcześniej wstawać żeby być już gotową jak Maciej się obudzi. Bo od jakiegoś czasu on się budzi na karmienie 6-7 i idziemy dalej spać. W tym tygodniu śpimy do 9-9.30, a jak szliśmy we wtorek do fizjoterapeuty to musiałam go przed 10 obudzić.

Zrobiłam jeszcze jedną rzecz żeby sprawdzić czy faktycznie to unieruchomienie go denerwuje. Przytrzymałam go przez pewien czas, strasznie się denerwował. Staram się wierzyć, że go to nie boli.



Aha, nie można go uspokajać podczas ćwiczeń, nie można do niego mówić, rozbawiać, zabawiać, uciszać, nic... muszę o tym poczytać.
Dzisiaj czasami złapał sznurek od moich spodenek, to może dzięki temu spokojniejszy był...





Piękne




Ja się trochę wyeksploatowana opieką nad dzieckiem czuję czasami myślę, że może do roboty bym poszła, ale jak się budzimy przed 7 i myślę, że miałabym już wstawać zamiast spać do 9, to dziękuję


Asymetria objawia się lekko spłaszczoną główką z jendej strony (tej na którą chętniej kładzie) i wyginaniem ciała w łuk w jedną stronę. W drugą też wygina, ale mniej chętnie. Co ciekawe, jak się pierwsze razy na brzuch obrócił to właśnie przez tę "drugą" mniej lubianą stronę...


Kurczę, żadnych butów nie mam i nie zamierzam mieć póki co. Tylko skarpety. Każde buty to unieruchomienie stópek malucha, a teraz tego nie powinno się robić... tak też tweirdzą specjaliści.
A jak zimno, to dodatkowe większe skarpety zakładam...
my mieliśmy podobnie ćwiczyć, ale Borys się bardzo prężył i musieliśmy dla jego dobra zrezygnować z takiego sposobu ćwiczenia. W zasadzie robimy to samo co Wy, tylko na podłodze. Wcześniej robiliśmy też na stole, ale był przeogromny krzyk. Na podłodze płacze mniej , a jak widać - działa Ja jestem bardzo zadowolona z tej metody, chociaż przyznam, że na początku po prostu miałam ochotę płakać razem z nim. Ale jak widzę jak się rozwija, jak widziałam jak nam pomyślnie przebiega badanie i że Borys reaguje prawidowo na wszystkie bodźce lekarki to po prostu uffffff.... kamień z serca. I wielka radość, bo tylko ja i mój mąż wiemy ile pracy i samozaparcia nas to kosztowało.
U nas pozwalają go zabawiać, czyli odwracać uwagę. Jest dobrze jak pracuje ciałem, ale nie jakoś mega nerwowo. Ale dobrze też jest jak mamy relaksik. NIE WOLNO natomiast zabawiać go w taki sposób aby go dotykać lub aby on coś chwytał w tym czasie. Kiedyś łaskotałam go włosami i jak to zobaczyła terapeutka to zbladła nie wolno go po prostu dodatkowo stymulować. Ta metoda jest okrutna, ale tysiąc razy zapewniano mnie, że jego to nie boli, tylko po prostu dzieci nie lubią być zniewolone, a szczególnie jeśli unieruchamiamy głowę. Bylam świadkiem ćwiczeń takiej dziewczynki w wieku Borysa, która nie pisneła ani raz. Rehabilitantka i lekarka twierdziły, że po prostu są dzieci, które nie zapłaczą podczas ćwiczeń , są takie, które będą troszkę pokwękiwać a są też i takie, które będą się drzeć w niebogłosy. Borys jest uparty , więc dla mnie to też nie jest dziwne, że zgłasza protest jeśli coś nie idzie po jego myśli.
Lekarka twierdziła także, że teraz jest spokojniejszy bo te ćwiczenia mu pomagają, a ja myślę, że on się po prostu przyzwyczaił.

Jeszcze Ci muszę coś napisać, zrobisz z tym co będziesz chciała. Powiedziano mi dziś, żebym nie chustowała i nie nosiła syna w nosidle przynajmniej do 7mego mca życia. Ja faktycznie nie zamotałam Borysa ani raz odkąd chodzimy na rehabilitację, gdyż taki dostałam przykaz. Do tego jeśli nosimy się na rękach to tylko tylem do siebie z nogami podciągniętymi w kierunku brody - nie na żabkę jak w chuście. Do tego najlepiej leżeć i leżeć i leżeć (łatwo powiedzieć) i jak najmniej czasu spędzać w leżaczkach. :/ Lekarka mi powiedziała, że u nas dużo dało to , ze Borys spędzał więcej czasu na macie w pozycji leżącej. Co wymagało ode mnie szczególnie dużego poświęcenia - nie za wiele mogłam wtedy zrobić. Oczywiście lądował w huśtawce czy leżaczku, bo czasem nie dawałam rady, ale nie wkładałam go tak często jak kiedyś. Poczytaj o tym, może zapytaj swojego lekarza. Szkoda by było gdyby chustowanie cofało rehabilitację.

Jeśli zaś chodzi o ćwiczenia Bobath , my częściowo też je stosujemy, tylko metoda Vojty jest po prostu skuteczniejsza, aczkolwiek najmniej przyjemna dla dzieci. PODOBNO bezbolesna a powodująca zdecydowanie większy dyskomfort u pacjenta. My trafiliśmy dość pozno na rehabilitacje, troche z mojej winy, więc nie mialam smiałości dyskutować , po prostu chciałam jak najszybciej pomóc dziecku. Teraz jest na prawdę świetnym, radosnym chlopcem, który rozwija się adekwatnie do swojego wieku.

nooo rozpisałam się

---------- Dopisano o 19:18 ---------- Poprzedni post napisano o 19:15 ----------

Cytat:
Napisane przez Efijy Pokaż wiadomość
Wiesz nie będę się powtarzać ale tak jak już pisałam ile ludzi tyle opinii nam sprzedawca powiedział że to dobry wybór ale to nie ważne każdy sam decyduje co chce a czego nie. Rozmowa była czy są takie gondole i ja tylko odpowiedziałam że ja mam właśnie taką i jestem z niej bardzo zadowolona ale to moja opinia.
oczywiście, że tak , ja właśnie wyraziłam swoją

Cytat:
Napisane przez cate_ Pokaż wiadomość
Mi libido po pierwszym dziecku nie wróciło za to po drugim

Tż ma Xboxa, wkurza mnie bo tylko stoi i się kurzy. Chciałam schować do szafy ale stwierdziłam, że kupię jakiś aerobic na kinecta i trochę się poruszam
nie gadaj.... a co jeśli ktoś nie zdecyduje się na drugie dziecko ???? aż strach sie bać

ja dzisiaj kazałam sobie naładować Move'y z ps3 i też sobie chciałam poćwiczyć z wirtualna pięknością , ale mąż zapomniał ((((
__________________

_millena jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-25, 19:16   #4743
Timii
Rozeznanie
 
Avatar Timii
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 884
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

Cytat:
Napisane przez _millena Pokaż wiadomość
Jesteśmy po wizycie w centrum rehabilitacji iiiii Borys prawie wypędził napięcie mięśniowe, jest ponoć wiotki jak gałązka i tak ma być !! została nam jeszcze tylko lekka asymetria i zezik, ale to minie. Mamy ćwiczyć jeszcze co najmniej do 6 miesiąca, a w zasadzie dopiero do momentu kiedy Borys zacznie albo siadać, albo wstawać , albo raczkować. Wtedy dopiero widać, czy pozbyliśmy się problemu.




my mieliśmy podobnie ćwiczyć, ale Borys się bardzo prężył i musieliśmy dla jego dobra zrezygnować z takiego sposobu ćwiczenia. W zasadzie robimy to samo co Wy, tylko na podłodze. Wcześniej robiliśmy też na stole, ale był przeogromny krzyk. Na podłodze płacze mniej , a jak widać - działa Ja jestem bardzo zadowolona z tej metody, chociaż przyznam, że na początku po prostu miałam ochotę płakać razem z nim. Ale jak widzę jak się rozwija, jak widziałam jak nam pomyślnie przebiega badanie i że Borys reaguje prawidowo na wszystkie bodźce lekarki to po prostu uffffff.... kamień z serca. I wielka radość, bo tylko ja i mój mąż wiemy ile pracy i samozaparcia nas to kosztowało.
U nas pozwalają go zabawiać, czyli odwracać uwagę. Jest dobrze jak pracuje ciałem, ale nie jakoś mega nerwowo. Ale dobrze też jest jak mamy relaksik. NIE WOLNO natomiast zabawiać go w taki sposób aby go dotykać lub aby on coś chwytał w tym czasie. Kiedyś łaskotałam go włosami i jak to zobaczyła terapeutka to zbladła nie wolno go po prostu dodatkowo stymulować. Ta metoda jest okrutna, ale tysiąc razy zapewniano mnie, że jego to nie boli, tylko po prostu dzieci nie lubią być zniewolone, a szczególnie jeśli unieruchamiamy głowę. Bylam świadkiem ćwiczeń takiej dziewczynki w wieku Borysa, która nie pisneła ani raz. Rehabilitantka i lekarka twierdziły, że po prostu są dzieci, które nie zapłaczą podczas ćwiczeń , są takie, które będą troszkę pokwękiwać a są też i takie, które będą się drzeć w niebogłosy. Borys jest uparty , więc dla mnie to też nie jest dziwne, że zgłasza protest jeśli coś nie idzie po jego myśli.
Lekarka twierdziła także, że teraz jest spokojniejszy bo te ćwiczenia mu pomagają, a ja myślę, że on się po prostu przyzwyczaił.

Jeszcze Ci muszę coś napisać, zrobisz z tym co będziesz chciała. Powiedziano mi dziś, żebym nie chustowała i nie nosiła syna w nosidle przynajmniej do 7mego mca życia. Ja faktycznie nie zamotałam Borysa ani raz odkąd chodzimy na rehabilitację, gdyż taki dostałam przykaz. Do tego jeśli nosimy się na rękach to tylko tylem do siebie z nogami podciągniętymi w kierunku brody - nie na żabkę jak w chuście. Do tego najlepiej leżeć i leżeć i leżeć (łatwo powiedzieć) i jak najmniej czasu spędzać w leżaczkach. :/ Lekarka mi powiedziała, że u nas dużo dało to , ze Borys spędzał więcej czasu na macie w pozycji leżącej. Co wymagało ode mnie szczególnie dużego poświęcenia - nie za wiele mogłam wtedy zrobić. Oczywiście lądował w huśtawce czy leżaczku, bo czasem nie dawałam rady, ale nie wkładałam go tak często jak kiedyś. Poczytaj o tym, może zapytaj swojego lekarza. Szkoda by było gdyby chustowanie cofało rehabilitację.

Jeśli zaś chodzi o ćwiczenia Bobath , my częściowo też je stosujemy, tylko metoda Vojty jest po prostu skuteczniejsza, aczkolwiek najmniej przyjemna dla dzieci. PODOBNO bezbolesna a powodująca zdecydowanie większy dyskomfort u pacjenta. My trafiliśmy dość pozno na rehabilitacje, troche z mojej winy, więc nie mialam smiałości dyskutować , po prostu chciałam jak najszybciej pomóc dziecku. Teraz jest na prawdę świetnym, radosnym chlopcem, który rozwija się adekwatnie do swojego wieku.

nooo rozpisałam się

---------- Dopisano o 19:18 ---------- Poprzedni post napisano o 19:15 ----------



oczywiście, że tak , ja właśnie wyraziłam swoją



nie gadaj.... a co jeśli ktoś nie zdecyduje się na drugie dziecko ???? aż strach sie bać

ja dzisiaj kazałam sobie naładować Move'y z ps3 i też sobie chciałam poćwiczyć z wirtualna pięknością , ale mąż zapomniał ((((
Millena gratulacje za postępy w rehabilitacji podziwiam za systematyczność, wyrzeczenia, poświęcenie. super!
Timii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-25, 19:18   #4744
_agata
Zakorzenienie
 
Avatar _agata
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Civitas Kielcensis
Wiadomości: 4 039
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

Cytat:
Napisane przez kism Pokaż wiadomość
Cześć!
Dalej mnie martwi niby katar Kaja Ewidentnie coś mu w tym nosie siedzi, ale za nic nie daje się odciągnąć. Jemu wciąż stosunkowo często się ulewa, więc już mi nawet przyszło na myśl, że gdzieś mu zalegają resztki pokarmu
Maks też dziś gorzej, kaszle bardziej. Jak do jutra sytuacja się nie zmieni, to biorę ich do lekarza.


Nie będę jakoś szerzej się wypowiadać, bo nie znam się na tym, ale jakkolwiek mam coraz mniejsze zaufanie do lekarzy, to jednak wydaje mi się, że takie zalecenia od fizjoterapeuty odnośnie ćwiczeń bałabym się zlekceważyć.
A dlaczego nie można dziecka uspokajać ani zabawiać?

A moi obydwaj synowie namiętnie sobie półśpiochy skopywali Nie wiem, może nie trafiliśmy na jakiś wygodny fason. U nas na codzień jest body i skarpetki (bo stopiska bardzo zimne ma Kaj bez skarpetek), w chłodniejsze dni do tego spodenki dresowe lub czasem po prostu pajac Takich jeansów czy sztruksów mamy może po 2 szt. z romiaru, bo tak na codzień to wlasnie mało wygodne
A osłuchowo u Kaja czysto?
My 3 razy byliśmy u pediatry z katarem, za każdym razem osłuchowo czysto więc nic nie można było poradzić, poza Nasivinem, a to i tak krótko można. W końcu katar ustąpił.

Widzisz, ja do lekarzy też z dystansem podchodzę. Ten fizjoterapeuta ma bardzo dobre opinie, sama przecież poszłam. Wykorzystałam to skierowanie, które mi pani starsza dała, tylko ona na coś innego, co zresztą już minęło. A żaden z pediatrów nie mówił żeby z tą asymetrią iść na leczenie. Coś mnie tknęło, i sama nie wiem...
Wiesz... takie dylematy matki. Kto to zrozumie jak nie inna matka?


Cytat:
Napisane przez doris888 Pokaż wiadomość
a nie można tego rehabilitować metodą ndt-bobath? z tego co wiem mniej drastyczna a chyba też skuteczna bo nam pomaga a też był problem taki jak u Was... my chodzimy do Ośrodka Wczesnej interwencji Na Stoku. No nie wiem, wyginanie w literkę C, spłaszczona główka, przekręcała głowę właściwie tylko w lewo i jeszcze jedno mniejsze oczko i problem z unoszeniem głowy- właściwie został jakiś ślad tej asymetrii ale tylko ślad-ja jestem zadowolona... tylko my chodzimy właściwie od 2 miesiąca życia a może w tym wieku to juz metoda Vojty . w każdym razie ja polecam Ci tam zajrzeć- my chodzimy do rehabilitantki p. Ani i polecany jest tam neurolog dr Gołąbek, my niestety byliśmy na 1 wizycie u innej babki- nie polecam
tylko oczywiście skierowanie od pediatry trzeba mieć- na wet jak zamierzasz ćwiczyć m. Vojty to za wizytę tam i tak nie płacisz
No właśnie nie wiem czy Bobath w wieku Maćka... jutro zadzwonię do tego ośrodka. Dziękuję.
Dzisiaj dzwoniłam jeszcze do ośrodka rehabilitacji dziennej na Szajnowicza, mają tam neurologa, przyjmują na NFZ, chyba podjadę żeby skonsultować.



Cytat:
Napisane przez _millena Pokaż wiadomość
Jesteśmy po wizycie w centrum rehabilitacji iiiii Borys prawie wypędził napięcie mięśniowe, jest ponoć wiotki jak gałązka i tak ma być !! została nam jeszcze tylko lekka asymetria i zezik, ale to minie. Mamy ćwiczyć jeszcze co najmniej do 6 miesiąca, a w zasadzie dopiero do momentu kiedy Borys zacznie albo siadać, albo wstawać , albo raczkować. Wtedy dopiero widać, czy pozbyliśmy się problemu.




my mieliśmy podobnie ćwiczyć, ale Borys się bardzo prężył i musieliśmy dla jego dobra zrezygnować z takiego sposobu ćwiczenia. W zasadzie robimy to samo co Wy, tylko na podłodze. Wcześniej robiliśmy też na stole, ale był przeogromny krzyk. Na podłodze płacze mniej , a jak widać - działa Ja jestem bardzo zadowolona z tej metody, chociaż przyznam, że na początku po prostu miałam ochotę płakać razem z nim. Ale jak widzę jak się rozwija, jak widziałam jak nam pomyślnie przebiega badanie i że Borys reaguje prawidowo na wszystkie bodźce lekarki to po prostu uffffff.... kamień z serca. I wielka radość, bo tylko ja i mój mąż wiemy ile pracy i samozaparcia nas to kosztowało.
U nas pozwalają go zabawiać, czyli odwracać uwagę. Jest dobrze jak pracuje ciałem, ale nie jakoś mega nerwowo. Ale dobrze też jest jak mamy relaksik. NIE WOLNO natomiast zabawiać go w taki sposób aby go dotykać lub aby on coś chwytał w tym czasie. Kiedyś łaskotałam go włosami i jak to zobaczyła terapeutka to zbladła nie wolno go po prostu dodatkowo stymulować. Ta metoda jest okrutna, ale tysiąc razy zapewniano mnie, że jego to nie boli, tylko po prostu dzieci nie lubią być zniewolone, a szczególnie jeśli unieruchamiamy głowę. Bylam świadkiem ćwiczeń takiej dziewczynki w wieku Borysa, która nie pisneła ani raz. Rehabilitantka i lekarka twierdziły, że po prostu są dzieci, które nie zapłaczą podczas ćwiczeń , są takie, które będą troszkę pokwękiwać a są też i takie, które będą się drzeć w niebogłosy. Borys jest uparty , więc dla mnie to też nie jest dziwne, że zgłasza protest jeśli coś nie idzie po jego myśli.
Lekarka twierdziła także, że teraz jest spokojniejszy bo te ćwiczenia mu pomagają, a ja myślę, że on się po prostu przyzwyczaił.

Jeszcze Ci muszę coś napisać, zrobisz z tym co będziesz chciała. Powiedziano mi dziś, żebym nie chustowała i nie nosiła syna w nosidle przynajmniej do 7mego mca życia. Ja faktycznie nie zamotałam Borysa ani raz odkąd chodzimy na rehabilitację, gdyż taki dostałam przykaz. Do tego jeśli nosimy się na rękach to tylko tylem do siebie z nogami podciągniętymi w kierunku brody - nie na żabkę jak w chuście. Do tego najlepiej leżeć i leżeć i leżeć (łatwo powiedzieć) i jak najmniej czasu spędzać w leżaczkach. :/ Lekarka mi powiedziała, że u nas dużo dało to , ze Borys spędzał więcej czasu na macie w pozycji leżącej. Co wymagało ode mnie szczególnie dużego poświęcenia - nie za wiele mogłam wtedy zrobić. Oczywiście lądował w huśtawce czy leżaczku, bo czasem nie dawałam rady, ale nie wkładałam go tak często jak kiedyś. Poczytaj o tym, może zapytaj swojego lekarza. Szkoda by było gdyby chustowanie cofało rehabilitację.

Jeśli zaś chodzi o ćwiczenia Bobath , my częściowo też je stosujemy, tylko metoda Vojty jest po prostu skuteczniejsza, aczkolwiek najmniej przyjemna dla dzieci. PODOBNO bezbolesna a powodująca zdecydowanie większy dyskomfort u pacjenta. My trafiliśmy dość pozno na rehabilitacje, troche z mojej winy, więc nie mialam smiałości dyskutować , po prostu chciałam jak najszybciej pomóc dziecku. Teraz jest na prawdę świetnym, radosnym chlopcem, który rozwija się adekwatnie do swojego wieku.

nooo rozpisałam się
Zezik podobno do roku życia może się utrzymywać.

No własnie Maciek się dziś uspokoił podczas jednej sesji, ale to wtedy kiedy złapał za sznurek u moich spodni... czyli źle, że mu na to pozwoliłam.
Mąż się dzisiaj przypatrywał ćwiczeniom i ewidentnie Maciek reaguje krzykiem na unieruchomienie. Nic go nie boli, tylko to unieruchomienie go denerwuje.

Co do chustowania. Fizjoterapeuta też nie patrzył przychylnie jak Maćka motałam, też nakazał noszenie przodem do świata, tak jak piszesz, ale nóżki odwiedzione, jakby na żabkę. Na pewno nie do brody.
Z kolei przekopałam Internet pod kątem wypowiedzi Zawitkowskiego, i on jak najbardziej jest ZA chustowaniem... mam wodę z mózgu.

Mnie na stole jest wygodniej, widzę też, że Maciek pracuje nogami, spina mięśnie. Widać, że coś się dzieje z jego ciałem.


Ehhh... sama polazłam do tego fizjo, a teraz chyba szukam dziury w całym. Chyba oczekiwałam potwierdzenia, że wszystko jest w porządku, że ćwiczenia nie są potrzebne...
__________________
Deklinacja
  • celownik (komu? czemu?) -> kobietOM i mężczyznOM
  • narzędnik ((z) kim? (z) czym?) -> (z) kobietĄ i (z) mężczyznĄ

o
_agata jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-25, 19:45   #4745
_millena
Zadomowienie
 
Avatar _millena
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 718
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

Cytat:
Napisane przez _agata Pokaż wiadomość
A osłuchowo u Kaja czysto?
My 3 razy byliśmy u pediatry z katarem, za każdym razem osłuchowo czysto więc nic nie można było poradzić, poza Nasivinem, a to i tak krótko można. W końcu katar ustąpił.

Widzisz, ja do lekarzy też z dystansem podchodzę. Ten fizjoterapeuta ma bardzo dobre opinie, sama przecież poszłam. Wykorzystałam to skierowanie, które mi pani starsza dała, tylko ona na coś innego, co zresztą już minęło. A żaden z pediatrów nie mówił żeby z tą asymetrią iść na leczenie. Coś mnie tknęło, i sama nie wiem...
Wiesz... takie dylematy matki. Kto to zrozumie jak nie inna matka?




No właśnie nie wiem czy Bobath w wieku Maćka... jutro zadzwonię do tego ośrodka. Dziękuję.
Dzisiaj dzwoniłam jeszcze do ośrodka rehabilitacji dziennej na Szajnowicza, mają tam neurologa, przyjmują na NFZ, chyba podjadę żeby skonsultować.





Zezik podobno do roku życia może się utrzymywać.

No własnie Maciek się dziś uspokoił podczas jednej sesji, ale to wtedy kiedy złapał za sznurek u moich spodni... czyli źle, że mu na to pozwoliłam.
Mąż się dzisiaj przypatrywał ćwiczeniom i ewidentnie Maciek reaguje krzykiem na unieruchomienie. Nic go nie boli, tylko to unieruchomienie go denerwuje.

Co do chustowania. Fizjoterapeuta też nie patrzył przychylnie jak Maćka motałam, też nakazał noszenie przodem do świata, tak jak piszesz, ale nóżki odwiedzione, jakby na żabkę. Na pewno nie do brody.
Z kolei przekopałam Internet pod kątem wypowiedzi Zawitkowskiego, i on jak najbardziej jest ZA chustowaniem... mam wodę z mózgu.

Mnie na stole jest wygodniej, widzę też, że Maciek pracuje nogami, spina mięśnie. Widać, że coś się dzieje z jego ciałem.


Ehhh... sama polazłam do tego fizjo, a teraz chyba szukam dziury w całym. Chyba oczekiwałam potwierdzenia, że wszystko jest w porządku, że ćwiczenia nie są potrzebne...
Heh ja też szukałam opinii Zawitkowskiego i też trafiłam na artykuł , w ktorym zachwalał noszenie w chuście. Ale wiesz...moja chirurg ortopeda po kontroli bioderek też zalecała chustowanie... Ja myślę, że chustowane mogą być dzieci zdrowe, a asymetria czy napięcie mięśniowe to sa jednak jakieś tam dysfunkcje i ja zaprzestałam. Bardzo żałuję, gdyż coraz lepiej nam szło, nie wiem, czy Borys będzie lubił jeszcze chuste za kilka miesięcy, ale to jest nie ważne w tym momencie.
Ja uważam, że bardzo dobrze, że leczycie tą asymetrię, nic w przyrodzie nie ginie i kiedyś Maciek mógłby mieć jakiś problem związany z niedoleczeniem. Wierzę, że CI się odechciewa, mnie kiedyś rehabilitantka powiedziała, że nie dziwi mi się, że nie za bardzo mam ochotę ćwiczyć z dzieckiem. Ale to mija z czasem. Matka przyzwyczaja się do tego rodzaju płaczu, a dziecko do ćwiczeń i jest lepiej zobaczysz.

Jeśli chodzi o to noszenie, to tu bym też nie przesadzała, ja myślę, że najważniejsze jes to , żeby był tyłem do naszego ciała i żeby zwracać uwagę, aby dziecko nie było przechylone albo skręcone w którąś ze stron , tylko miało ciałko ułożone pionowo, wówczas nie pogłębia się asymetria. Nam właśnie takie ułożenie nóżek, czyli "pod brodę" (chociaż defacto to nie jest tak na prawdę pod brodę, tylko w jej kierunku heh) pomaga wyprostować ciało Borysa. Mnie lekarka jeszcze powiedziała, ze chłopców nie powinno sie nosić w ten sposób aby podpierać ręką jajeczka czyli trzymać rękę w kroczu. Ale jak chciałam dopytać dlaczego (chociaż się domyślam) to akurat wparowała pani z pismem z sanepidu i się doktorki zaczeły zastnawiać, dlaczego musza zamontować natrysk w łazience.....
__________________

_millena jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-25, 19:45   #4746
doris888
Rozeznanie
 
Avatar doris888
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 909
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

Cytat:
Napisane przez _millena Pokaż wiadomość

Jeszcze Ci muszę coś napisać, zrobisz z tym co będziesz chciała. Powiedziano mi dziś, żebym nie chustowała i nie nosiła syna w nosidle przynajmniej do 7mego mca życia. Ja faktycznie nie zamotałam Borysa ani raz odkąd chodzimy na rehabilitację, gdyż taki dostałam przykaz. Do tego jeśli nosimy się na rękach to tylko tylem do siebie z nogami podciągniętymi w kierunku brody - nie na żabkę jak w chuście. Do tego najlepiej leżeć i leżeć i leżeć (łatwo powiedzieć) i jak najmniej czasu spędzać w leżaczkach. :/ Lekarka mi powiedziała, że u nas dużo dało to , ze Borys spędzał więcej czasu na macie w pozycji leżącej. Co wymagało ode mnie szczególnie dużego poświęcenia - nie za wiele mogłam wtedy zrobić. Oczywiście lądował w huśtawce czy leżaczku, bo czasem nie dawałam rady, ale nie wkładałam go tak często jak kiedyś. Poczytaj o tym, może zapytaj swojego lekarza. Szkoda by było gdyby chustowanie cofało rehabilitację.

Jeśli zaś chodzi o ćwiczenia Bobath , my częściowo też je stosujemy, tylko metoda Vojty jest po prostu skuteczniejsza, aczkolwiek najmniej przyjemna dla dzieci. PODOBNO bezbolesna a powodująca zdecydowanie większy dyskomfort u pacjenta. My trafiliśmy dość pozno na rehabilitacje, troche z mojej winy, więc nie mialam smiałości dyskutować , po prostu chciałam jak najszybciej pomóc dziecku. Teraz jest na prawdę świetnym, radosnym chlopcem, który rozwija się adekwatnie do swojego wieku.
też tak się nosimy- ponoć to faktycznie b. ważne.
Po tym co piszecie cieszę się że nie musieliśmy korzystać z Vojty trzymam kciuki za Was

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

Cytat:
Napisane przez _agata Pokaż wiadomość
No właśnie nie wiem czy Bobath w wieku Maćka... jutro zadzwonię do tego ośrodka. Dziękuję.
Dzisiaj dzwoniłam jeszcze do ośrodka rehabilitacji dziennej na Szajnowicza, mają tam neurologa, przyjmują na NFZ, chyba podjadę żeby skonsultować.




Co do chustowania. Fizjoterapeuta też nie patrzył przychylnie jak Maćka motałam, też nakazał noszenie przodem do świata, tak jak piszesz, ale nóżki odwiedzione, jakby na żabkę. Na pewno nie do brody.
Z kolei przekopałam Internet pod kątem wypowiedzi Zawitkowskiego, i on jak najbardziej jest ZA chustowaniem... mam wodę z mózgu.

Mnie na stole jest wygodniej, widzę też, że Maciek pracuje nogami, spina mięśnie. Widać, że coś się dzieje z jego ciałem.


Ehhh... sama polazłam do tego fizjo, a teraz chyba szukam dziury w całym. Chyba oczekiwałam potwierdzenia, że wszystko jest w porządku, że ćwiczenia nie są potrzebne...
na Szajnowicza tez musi być skierowanie z tego co pamiętam- wszędzie 1 wizyta to neurolog ( z tych miejsc gdzie ja się orientowałam) i to skierowanie musi być b. dokładnie wypisane - ja ze swoim musiałam wracać do pediatry. Na Stoku tam w rejestracji mają taką karteczkę i tam są wypisane kody jakie pediatra może wpisać na skierowaniu ( to jest w ogóle wg mnie mega głupota- biurokracja jak cholera). to skierowanie musi być też do konkretnego ośrodka- czyli najpierw musisz się zdecydować gdzie byś ewentualnie poszła a potem do pediatry po skierowanie ...


polecam Ci iść nawet jeżeli będziecie ćwiczyć tą metodą Vojty- bo w formie zabawy tam można poćwiczyć 40 minut a to Maćkowi nie zaszkodzi - a nic się nie płaci. Każda wizyta to 2 spotkania po 40 minut, zawsze rehabilitacja + neurolog/pedagog/logopeda/psycholog. dla mnie to było na poczatku śmieszne że z 3 miesięcznym dzieckiem ide do psychologa czy pedagoga ale zostałam miło zaskoczona bo dowiedziałam sie masy ciekawych i mniej ciekawych rzeczy, z tych mniej ciekawych to np to że moja Agata ma za krótkie wędzidełko (tylu lekarzy juz zaglądało do jej buzi a nikt tego nie zauważył) dzięki temu wyjaśnił sie problem karmienia piersią- w szpitalu czy w przychodni nikt tego nie zauważył.

Edytowane przez doris888
Czas edycji: 2012-10-25 o 19:46
doris888 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-25, 19:51   #4747
_millena
Zadomowienie
 
Avatar _millena
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 718
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

Cytat:
Napisane przez doris888 Pokaż wiadomość

polecam Ci iść nawet jeżeli będziecie ćwiczyć tą metodą Vojty- bo w formie zabawy tam można poćwiczyć 40 minut a to Maćkowi nie zaszkodzi - a nic się nie płaci. Każda wizyta to 2 spotkania po 40 minut, zawsze rehabilitacja + neurolog/pedagog/logopeda/psycholog. dla mnie to było na poczatku śmieszne że z 3 miesięcznym dzieckiem ide do psychologa czy pedagoga ale zostałam miło zaskoczona bo dowiedziałam sie masy ciekawych i mniej ciekawych rzeczy, z tych mniej ciekawych to np to że moja Agata ma za krótkie wędzidełko (tylu lekarzy juz zaglądało do jej buzi a nikt tego nie zauważył) dzięki temu wyjaśnił sie problem karmienia piersią- w szpitalu czy w przychodni nikt tego nie zauważył.
my też byliśmy u psychologa dwa razy nawet. śmieszna wizyta, ale pani psycholog bardzo sympatyczna.

A co z tym wędzidełkiem dalej ??
przypomnisz mi jakie miałaś problemy z kp?
__________________

_millena jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-10-25, 20:14   #4748
_agata
Zakorzenienie
 
Avatar _agata
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Civitas Kielcensis
Wiadomości: 4 039
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

Cytat:
Napisane przez doris888 Pokaż wiadomość
też tak się nosimy- ponoć to faktycznie b. ważne.
Po tym co piszecie cieszę się że nie musieliśmy korzystać z Vojty trzymam kciuki za Was

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------



na Szajnowicza tez musi być skierowanie z tego co pamiętam- wszędzie 1 wizyta to neurolog ( z tych miejsc gdzie ja się orientowałam) i to skierowanie musi być b. dokładnie wypisane - ja ze swoim musiałam wracać do pediatry. Na Stoku tam w rejestracji mają taką karteczkę i tam są wypisane kody jakie pediatra może wpisać na skierowaniu ( to jest w ogóle wg mnie mega głupota- biurokracja jak cholera). to skierowanie musi być też do konkretnego ośrodka- czyli najpierw musisz się zdecydować gdzie byś ewentualnie poszła a potem do pediatry po skierowanie ...


polecam Ci iść nawet jeżeli będziecie ćwiczyć tą metodą Vojty- bo w formie zabawy tam można poćwiczyć 40 minut a to Maćkowi nie zaszkodzi - a nic się nie płaci. Każda wizyta to 2 spotkania po 40 minut, zawsze rehabilitacja + neurolog/pedagog/logopeda/psycholog. dla mnie to było na poczatku śmieszne że z 3 miesięcznym dzieckiem ide do psychologa czy pedagoga ale zostałam miło zaskoczona bo dowiedziałam sie masy ciekawych i mniej ciekawych rzeczy, z tych mniej ciekawych to np to że moja Agata ma za krótkie wędzidełko (tylu lekarzy juz zaglądało do jej buzi a nikt tego nie zauważył) dzięki temu wyjaśnił sie problem karmienia piersią- w szpitalu czy w przychodni nikt tego nie zauważył.
Na Szajnowicza już dzwoniłam, dowiadywałam się co musi być wpisane w skierowaniu. Faktycznie biurokracja jak cholera, ale oni są ośrodkiem specjalistycznym, nie zwykła fizjoterapia, stąd takie wymagania.

Dziękuję Wam bardzo dziewczyny!

---------- Dopisano o 21:14 ---------- Poprzedni post napisano o 21:07 ----------

A tak w ogóle to zima chyba idzie, moje koty śpią przytulone do siebie
__________________
Deklinacja
  • celownik (komu? czemu?) -> kobietOM i mężczyznOM
  • narzędnik ((z) kim? (z) czym?) -> (z) kobietĄ i (z) mężczyznĄ

o
_agata jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-25, 20:21   #4749
natusiakac21
Raczkowanie
 
Avatar natusiakac21
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 436
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

Przepraszam, że się wtrące ale tak sobie czytam i zauważyłam, że Millena napisała, że jej rehabilitant powiedział aby nie nosić dzieckka w nosidle, a ja z moim synkiem chodzę na reh z powodu asymetrii napięcia i mi z kolei powiedziano żeby jak najwięcej czasu spędzał zarówno w nosidle jak i foteliku samochodowym żeby go wkładać w ciągu dnia. Jedyne to kazali odstawić leżaczek bujaczek. Także jak widze to co rehabilitant to inna metoda. Mojemu synkowi pomaga także ja się stosuje. Może to chodzi co któremu dziecku dokładnie dolega i jakie grupy mięśni należy rozluźnić? hymmmm sama nie wiem
natusiakac21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-25, 20:52   #4750
doris888
Rozeznanie
 
Avatar doris888
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 909
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

Cytat:
Napisane przez _millena Pokaż wiadomość
my też byliśmy u psychologa dwa razy nawet. śmieszna wizyta, ale pani psycholog bardzo sympatyczna.

A co z tym wędzidełkiem dalej ??
przypomnisz mi jakie miałaś problemy z kp?
a bo jakoś po porodzie zniknęłam na trochę z wizażu dlatego pewnie nie pamietasz bo i nie pisałam. generalnie był mega problem ze ssaniem juz w szpitalu , dziecko płakało z głodu a ja jej nie umiałam nakarmić a położna przychodziła i wtykała dziecku butle zamiast pomóc nam w kp. Tyle co doradzały mi mam i bratowa ale i tak szło ciężko i skończyło sie na tym że odciagałam i dawałam z butli a teraz się okazało że trzeba było zajrzeć dziecku w buzie bo ma wysokie podniebienie a za krótkie wędzidełko= językiem nie dostaje do podniebienia- jest spora luka a ja miałam jeszcze wklęsłe brodawki . Gdyby wtedy ktoś to zauważył to byłoby nacięte 2mm przy znieczuleniu miejscowym i po sprawie a tak- teraz będzie to najprawdopodobniej zabieg pod znieczuleniem ogólnym.
Generalnie decyzja należy do nas, może to powodować wady wymowy ale nie musi...można naciąć ale przymusu nie ma. w poniedziałek idziemy do laryngologa i będziemy mysleć ale chyba wolimy to zrobić jak jest taka mała a nie czekac jak faktycznie jakieś wady wymowy będą - myślę że starsza będzie to jeszcze gorzej przechodzić...

---------- Dopisano o 21:50 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------

Cytat:
Napisane przez _agata Pokaż wiadomość
Na Szajnowicza już dzwoniłam, dowiadywałam się co musi być wpisane w skierowaniu. Faktycznie biurokracja jak cholera, ale oni są ośrodkiem specjalistycznym, nie zwykła fizjoterapia, stąd takie wymagania.
słyszałam od pediatry że tam jest dobra pani Mazurczak
powodzenia!

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:50 ----------

Cytat:
Napisane przez natusiakac21 Pokaż wiadomość
Przepraszam, że się wtrące ale tak sobie czytam i zauważyłam, że Millena napisała, że jej rehabilitant powiedział aby nie nosić dzieckka w nosidle, a ja z moim synkiem chodzę na reh z powodu asymetrii napięcia i mi z kolei powiedziano żeby jak najwięcej czasu spędzał zarówno w nosidle jak i foteliku samochodowym żeby go wkładać w ciągu dnia. Jedyne to kazali odstawić leżaczek bujaczek. Także jak widze to co rehabilitant to inna metoda. Mojemu synkowi pomaga także ja się stosuje. Może to chodzi co któremu dziecku dokładnie dolega i jakie grupy mięśni należy rozluźnić? hymmmm sama nie wiem
a ja nie dostałam żadnych instrukcji na temat sadzania w bujaczku/ foteliku/nosidle
doris888 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-25, 20:55   #4751
_millena
Zadomowienie
 
Avatar _millena
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 718
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

Cytat:
Napisane przez natusiakac21 Pokaż wiadomość
Przepraszam, że się wtrące ale tak sobie czytam i zauważyłam, że Millena napisała, że jej rehabilitant powiedział aby nie nosić dzieckka w nosidle, a ja z moim synkiem chodzę na reh z powodu asymetrii napięcia i mi z kolei powiedziano żeby jak najwięcej czasu spędzał zarówno w nosidle jak i foteliku samochodowym żeby go wkładać w ciągu dnia. Jedyne to kazali odstawić leżaczek bujaczek. Także jak widze to co rehabilitant to inna metoda. Mojemu synkowi pomaga także ja się stosuje. Może to chodzi co któremu dziecku dokładnie dolega i jakie grupy mięśni należy rozluźnić? hymmmm sama nie wiem
a to akurat pierwsze słysze, szczególnie o tym foteliku samochodowym
jeśli chodzi o nosidło, to ja dziś specjalnie zapytałam, ponieważ lekarka miała na ścianie zawieszoną fotę dziecka w nosidle i myślalam, ze może mi poleci jakieś, natomiast odpowiedz byla prosta, w przypadku Borysa - kategoryczne NIE dla chust i nosideł do ukończenia 7mego m-ca życia . Byc może dzieci z mniejszym napięciem albo mniejszą asymetrią mogą byc noszone w nosidłach. Nie jestem ekspertem, aczkolwiek patrząc na ulożenie ciała w takich nosidłach i w nieumiejętnie zamotanych chustach zastanawiam sie czy to takie zdrowe faktycznie.
__________________

_millena jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-10-25, 21:13   #4752
natusiakac21
Raczkowanie
 
Avatar natusiakac21
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 436
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

Cytat:
Napisane przez _millena Pokaż wiadomość
a to akurat pierwsze słysze, szczególnie o tym foteliku samochodowym
jeśli chodzi o nosidło, to ja dziś specjalnie zapytałam, ponieważ lekarka miała na ścianie zawieszoną fotę dziecka w nosidle i myślalam, ze może mi poleci jakieś, natomiast odpowiedz byla prosta, w przypadku Borysa - kategoryczne NIE dla chust i nosideł do ukończenia 7mego m-ca życia . Byc może dzieci z mniejszym napięciem albo mniejszą asymetrią mogą byc noszone w nosidłach. Nie jestem ekspertem, aczkolwiek patrząc na ulożenie ciała w takich nosidłach i w nieumiejętnie zamotanych chustach zastanawiam sie czy to takie zdrowe faktycznie.
Też byłam baaaardzo zdiwiona naewt ze trzy razy pytałam czy aby napewno mam tam sadzać dziecko bo zawsze byłam przekonana że takiemu maluchowi jest tam nie wygodnie i że jest nie zdrowe. Ale skora tak kazali to robie i jeszcze pani rehabilitantka po każdych ćwiczeniach mi powtarza żebym pamiętała aby wsadzać małego w fotelik. Czy mogę do was dołączyć? czytam was codziennie i znam całość od pierwszej części i starsznie mi szkoda że tak mało piszecie więc może jak dołączy więcej nowych osób to wątek nie będzie umierał.
natusiakac21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-25, 21:19   #4753
_millena
Zadomowienie
 
Avatar _millena
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 718
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

Cytat:
Napisane przez natusiakac21 Pokaż wiadomość
Też byłam baaaardzo zdiwiona naewt ze trzy razy pytałam czy aby napewno mam tam sadzać dziecko bo zawsze byłam przekonana że takiemu maluchowi jest tam nie wygodnie i że jest nie zdrowe. Ale skora tak kazali to robie i jeszcze pani rehabilitantka po każdych ćwiczeniach mi powtarza żebym pamiętała aby wsadzać małego w fotelik. Czy mogę do was dołączyć? czytam was codziennie i znam całość od pierwszej części i starsznie mi szkoda że tak mało piszecie więc może jak dołączy więcej nowych osób to wątek nie będzie umierał.
nie wiem co powiedziec odnosnie fotelika , ale oczywiscie zapraszamy

---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:18 ----------

a napiszesz coś więcej o sobie?
__________________

_millena jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-25, 22:29   #4754
rinco
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 2 949
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

Tak szybko rzuciłam okiem, bo już strasznie późno, a ja dzisiaj jakaś niewyrobiona jestem...

kism ten katar to może są wiotkie chrząstki w nosie? Nam lekarka coś takiego mówiła jak byliśmy u niej, tylko że Seba miał wtedy jakieś 3 miesiące. Bo też miał coś takiego, szczególnie kiedy leżał (zwłaszcza w nocy), takie jakby charczenie, chrumkanie, jakby miał zablokowany nos tam głęboko, a przy odciąganiu nic nie wychodziło. Teraz już praktycznie tego nie ma, samo przeszło. U nas na pewno to było to, a nie katar, może u Was też?

Co do czytania książek to ja pisałam, że czytam przy odciąganiu, czyli w jednej ręce laktator, w drugiej grzechotka i majdam Sebie przed oczami, a przede mną książka i czytam Wcześniej czytałam w trakcie karmienia, bo mi się nudziło patrzenie w ścianę A że u nas to trwało i trwało, więc naczytało się trochę tych książek...

Acha no i dziekuję za miłe opinie odnośnie moich szydełkowych wypocin
rinco jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-25, 22:40   #4755
kism
Wtajemniczenie
 
Avatar kism
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 2 179
Cytat:
Napisane przez rinco Pokaż wiadomość
kism ten katar to może są wiotkie chrząstki w nosie? Nam lekarka coś takiego mówiła jak byliśmy u niej, tylko że Seba miał wtedy jakieś 3 miesiące. Bo też miał coś takiego, szczególnie kiedy leżał (zwłaszcza w nocy), takie jakby charczenie, chrumkanie, jakby miał zablokowany nos tam głęboko, a przy odciąganiu nic nie wychodziło. Teraz już praktycznie tego nie ma, samo przeszło. U nas na pewno to było to, a nie katar, może u Was też?
Dzięki! Właśnie tak opisywałam to, jak to wygląda u Kaja, licząc, że ktoś może coś podobnego miał A u Was też to tak pojawiało się i znikało co jakiś czas czy utrzymywało się tak bez przerwy? Będę jutro naciskać pediatrę, aż mi coś sensownego powie albo myślę, że wybiorę się jeszcze do naszego sprawdzonego laryngologa. Skierowanie już tam mamy na ten rok, to nawet nie będę musiała prosić.
__________________
2006.03.28 ur. Maksymilian
2012.05.15 ur. Kajetan
tp 2016.12.31 Kruszynka
kism jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-25, 22:56   #4756
Timii
Rozeznanie
 
Avatar Timii
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 884
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

Cytat:
Napisane przez rinco Pokaż wiadomość
Tak szybko rzuciłam okiem, bo już strasznie późno, a ja dzisiaj jakaś niewyrobiona jestem...

kism ten katar to może są wiotkie chrząstki w nosie? Nam lekarka coś takiego mówiła jak byliśmy u niej, tylko że Seba miał wtedy jakieś 3 miesiące. Bo też miał coś takiego, szczególnie kiedy leżał (zwłaszcza w nocy), takie jakby charczenie, chrumkanie, jakby miał zablokowany nos tam głęboko, a przy odciąganiu nic nie wychodziło. Teraz już praktycznie tego nie ma, samo przeszło. U nas na pewno to było to, a nie katar, może u Was też?

Co do czytania książek to ja pisałam, że czytam przy odciąganiu, czyli w jednej ręce laktator, w drugiej grzechotka i majdam Sebie przed oczami, a przede mną książka i czytam Wcześniej czytałam w trakcie karmienia, bo mi się nudziło patrzenie w ścianę A że u nas to trwało i trwało, więc naczytało się trochę tych książek...

Acha no i dziekuję za miłe opinie odnośnie moich szydełkowych wypocin
matko jak ty to robisz??!! tylko kobiety mogą mieć tak podzielną uwagę

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------

Cytat:
Napisane przez kism Pokaż wiadomość
Dzięki! Właśnie tak opisywałam to, jak to wygląda u Kaja, licząc, że ktoś może coś podobnego miał A u Was też to tak pojawiało się i znikało co jakiś czas czy utrzymywało się tak bez przerwy? Będę jutro naciskać pediatrę, aż mi coś sensownego powie albo myślę, że wybiorę się jeszcze do naszego sprawdzonego laryngologa. Skierowanie już tam mamy na ten rok, to nawet nie będę musiała prosić.
kism a moze to sapka?
Timii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-26, 07:05   #4757
niunia32
Zakorzenienie
 
Avatar niunia32
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Tychy
Wiadomości: 5 987
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

Cytat:
Napisane przez kism Pokaż wiadomość

[/COLOR]

A chcesz założyć nowy? Kiedyś byłaś chętna!
założyć mogę

a mamy jakiś tytuł?
__________________
Nasz Ślub 27.08.2011

Malinka

Haniusia
niunia32 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-26, 07:19   #4758
onething
Zadomowienie
 
Avatar onething
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 266
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

Dzień dobry
Z dobrych wieści, Szymon po raz pierwszy od 1,5 miesiąca obudził mi się tylko raz w ciągu nocy Mam nadzieję, że nie będzie to wyjątek

I od kilku dni nie wychodzi mu piszczenie tylko zaczyna "gadać" i wychodzi mu coś w stylu "daj, baj, nie", przeokropnie urocze to jest

Idę oporządzić smyka, bo mnie woła z łóżka "ajajaj majaajaja"

Ahhh i Kism, u nas z katarem podobnie i też samo minęło. Ja psikałam, odciągałam i smarowałam pod noskiem delikatnie maścią majerankową.
__________________
2017
2016
2015
2013/2014
onething jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-26, 07:46   #4759
natusiakac21
Raczkowanie
 
Avatar natusiakac21
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 436
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

Na imię mam Natalia, mam 24 lata. Termin porodu miałam na 29.05.2012 a urodziłam 07.06.2012 wielkiego klocka 4600g i 61 długi. Silami natury. Poród miałam długi bo 14 godzin skurczy, ale obsługa personelu w szpitalu suer także nawet mimo okropnego bólu co jakiś czas żartowaliśmy. Chociaż nie powiem że mam traume i więcej dzieci mieć nie chcę. Mój synek mam na imię Antoś i ma już dwa ząbki i widać że u góry już się robią białe dziąsełka także pewnie nie długo wyjdą nowe.

Co do książek to j ostatnio skoończyłam czytać Sage o Ludziach Lodu. Naprawdę fajne z tym, że cała Saga ma 47 tomów więc nie wiem czy wam się chce.
To chyba tyle o mnie.......
natusiakac21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-26, 07:57   #4760
moniczka1302
Wtajemniczenie
 
Avatar moniczka1302
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 2 965
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

Witam!

Jestem wykończona, jest coraz gorzej u nas w nocy. Hania zamiast zacząc przesypiac noce, coraz częsciej się budzi , wierci się, marudzi. Jesteśmy tak niewyspani, że szkoda słów.
Dziś obudziła się o 24, 2, 4 i 6 - to trochę dużo jak na 5 mieisięczne dziecko za każdym razem dostawała pic i jesc.
Wiem, że pewnie nic na to nie da się poradzic, ale mam nadzieję, że to minie i to szybko

Sama nie wiem, ale mam pewne obawy co do zachowania Hani w ostatnich dniach: mocno się pręży, odchyla głowę do tyłu, ma sztywne nogi, że cięzko ją czasem rozebrac, napina je -czy mogę to uznac jakos objawy napięcia mięśniowego??????
__________________
Hania
moniczka1302 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-26, 07:59   #4761
sweetjoy
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 408
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

Dziewczyny pisałyście niedawno o szamponach przeciwłupieżowych, ale nie mogę tego odnaleźć Mogłybyście jeszcze raz napisać jaki jest skuteczny i niedrogi szampon oprócz Nizoralu. Będę bardzo wdzięczna

No i jeszcze jedna sprawa. Otóż zastanawiam się nad zakupem inhalatora. Czy macie jakieś, jak się sprawdzają i co możecie polecić. Czym kierować się przed zakupem. Chcialabym żeby służył całej rodzinie, żeby w miarę cicho pracował itd. Nie wiem czy lepsiej kupić Philipsa czy Microlife.... macie jakieś rady w tym temacie?
sweetjoy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-26, 08:03   #4762
moniczka1302
Wtajemniczenie
 
Avatar moniczka1302
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 2 965
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

Cytat:
Napisane przez natusiakac21 Pokaż wiadomość
Na imię mam Natalia, mam 24 lata. Termin porodu miałam na 29.05.2012 a urodziłam 07.06.2012 wielkiego klocka 4600g i 61 długi. Silami natury. Poród miałam długi bo 14 godzin skurczy, ale obsługa personelu w szpitalu suer także nawet mimo okropnego bólu co jakiś czas żartowaliśmy. Chociaż nie powiem że mam traume i więcej dzieci mieć nie chcę. Mój synek mam na imię Antoś i ma już dwa ząbki i widać że u góry już się robią białe dziąsełka także pewnie nie długo wyjdą nowe.

Co do książek to j ostatnio skoończyłam czytać Sage o Ludziach Lodu. Naprawdę fajne z tym, że cała Saga ma 47 tomów więc nie wiem czy wam się chce.
To chyba tyle o mnie.......
Witaj szkoda, że nie udzielałąs się wcześniej, im nas więcej, tym fajniej . No sporo z nas się wykruszyło, udzielają się na FB, no cóż....

Podziwiam, ze przeczytałas tę sagę, naprawdę szacunek

Myślę, ze każda z nas ma pewną traumę, tylko jedna szybciej zapomni, druga bedzie potrzebowała więcej czasu . Rzecaywiście duży chłopak i bardzo szybko wyszły ząbki. Jak będziesz miec ochotę, to wrzuc jakies foto
Antosiowi szybko wyszły ząbki

Wracasz do pracy po macierzynskim??
__________________
Hania
moniczka1302 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-26, 08:22   #4763
natusiakac21
Raczkowanie
 
Avatar natusiakac21
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 436
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

Nie wiem czy wróce ponieważ Antoś jest 195 na liście rezerwowej do żłobka i nie wiem czy go przyjmą, a niania i żłobek prywatny odpadają z tego względu że ja niewiele zarabiam a mieszkam poza miastem więc conajmniej 350 zł wyjdziie na dojazdy i po prostu nie chce pracować na żłobek. Antek miał 4 miesiące i tydzień jak wyszedł pierwszy ząb a dwa dni później drugi.
Dodam zdjęcia ale nie wiem czy mi się uda.
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg DSC_0766.jpg (41,5 KB, 42 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSC_0734.jpg (36,7 KB, 45 załadowań)
natusiakac21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-26, 08:23   #4764
natusiakac21
Raczkowanie
 
Avatar natusiakac21
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 436
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

Udało się
natusiakac21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-26, 08:36   #4765
onething
Zadomowienie
 
Avatar onething
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 266
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

Cytat:
Napisane przez natusiakac21 Pokaż wiadomość
Nie wiem czy wróce ponieważ Antoś jest 195 na liście rezerwowej do żłobka i nie wiem czy go przyjmą, a niania i żłobek prywatny odpadają z tego względu że ja niewiele zarabiam a mieszkam poza miastem więc conajmniej 350 zł wyjdziie na dojazdy i po prostu nie chce pracować na żłobek. Antek miał 4 miesiące i tydzień jak wyszedł pierwszy ząb a dwa dni później drugi.
Dodam zdjęcia ale nie wiem czy mi się uda.
Drugie zdjęcie powala Świetny
__________________
2017
2016
2015
2013/2014
onething jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-26, 08:44   #4766
pola_m
Wtajemniczenie
 
Avatar pola_m
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Lyon
Wiadomości: 2 305
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

Cześć,

No, ten koncert wczoraj super. W ogóle taka radość, jak tylko wyszliśmy z domu I ostatnio razem z przodu siedzieliśmy gdy jechaliśmy do porodu Czułam się w ogóle jak nastolata, która pierwszy raz wyszła na pierwszy "dorosły" koncert Bawiliśmy się świetnie, ale Antoś niestety po 23 wyczuł chyba, że rodzice imprezują bez neigo, bo się obudził i rozwył i nie dał się uspokoić (nawet mój Tata nic nie poradził, a to prawdziwy zaklinacz dzieci jest). No i był szybki powrót do domu. Młody przytulił się, i uspokoił od razu. Dostał cysia i spał już do rana.


Cytat:
Napisane przez _agata Pokaż wiadomość

Ja się trochę wyeksploatowana opieką nad dzieckiem czuję czasami myślę, że może do roboty bym poszła, ale jak się budzimy przed 7 i myślę, że miałabym już wstawać zamiast spać do 9, to dziękuję


Asymetria objawia się lekko spłaszczoną główką z jendej strony (tej na którą chętniej kładzie) i wyginaniem ciała w łuk w jedną stronę. W drugą też wygina, ale mniej chętnie. Co ciekawe, jak się pierwsze razy na brzuch obrócił to właśnie przez tę "drugą" mniej lubianą stronę...
_agata, to powodzenia przy tych ćwiczeniach, oby szybko zadziałały.
Kurde, trochę przerażające jest to, co piszecie. Zawsze mi się wydawało, że to w miare normalne jest, że dziecko ma jedną stronę "ulubieńszą"...
A, tak teoretycznie, co by było, gdyby tę asymetrię olać? Będzie miał jakieś problemy z kręgosłupem w przyszłości, będzie asymetryczny?

Cytat:
Napisane przez benka99 Pokaż wiadomość

joss po aerobiku super wczoraj myślałam że jak wstanę to nie będę się mogła ruszyć ale jest ok, nic nie boli, jedynie czuję w końcu żę mam mięśnie na brzuchu a nie sam tłuszcz miałam wczoraj tyle energii że nie mogłam zasnąć. Postaowiłam ćwiczyć codziennie w domu (mam jakąś płytę Ewy Ch.) ale dziś od rana bardzo boli mnie żołądek więc narazie nic z tego

Słyszałyście że jutro śnieg ?
brawa za aerobik! Fajnie się tak pozytywnie nałądować

No właśnie, zima idzie kurde. A my nie mamy jeszcze kombinezonu zimowego... Dostał jeden fajny, taki puchowy, ale za mały - no i miał być wyieniony i czekamy

Cytat:
Napisane przez Timii Pokaż wiadomość
pola to minie, też tak miałam. rutyna potrafi być bardzo męcząca. z drugiej strony jak się spojrzy na te maluchy to aż się serce cieszy... dobrze że udaje Wam się w ogóle gdzieś wyjść. my od narodzin Marci jeszcze nie byliśmy nigdzie sami. ja ją zostawiłam dopiero 3 razy na 4 godz za każdym razem i zawsze z wyrzutami sumienia. jakieś to chore chyba
no właśnie co do wyjść razem tylko we dwoje, to wczoraj było pierwsze od pół roku. Ale sama raz na jakiś czas staram się wychodzić, to odświeża bardzo. No i dobrze, jak tatuś sobie z dzieckiem pobędzie trochę. Dzieciak się przyzwyczaja i tatuś


Cytat:
Napisane przez _millena Pokaż wiadomość
Jesteśmy po wizycie w centrum rehabilitacji iiiii Borys prawie wypędził napięcie mięśniowe, jest ponoć wiotki jak gałązka i tak ma być !! została nam jeszcze tylko lekka asymetria i zezik, ale to minie. Mamy ćwiczyć jeszcze co najmniej do 6 miesiąca, a w zasadzie dopiero do momentu kiedy Borys zacznie albo siadać, albo wstawać , albo raczkować. Wtedy dopiero widać, czy pozbyliśmy się problemu.

super, że są takie efekty! Gratuluje wytrwałości

Cytat:
Napisane przez onething Pokaż wiadomość
Dzień dobry
Z dobrych wieści, Szymon po raz pierwszy od 1,5 miesiąca obudził mi się tylko raz w ciągu nocy Mam nadzieję, że nie będzie to wyjątek

I od kilku dni nie wychodzi mu piszczenie tylko zaczyna "gadać" i wychodzi mu coś w stylu "daj, baj, nie", przeokropnie urocze to jest

Idę oporządzić smyka, bo mnie woła z łóżka "ajajaj majaajaja"
hehe, fajnie, jak tak gadają. Nasz tez się rozgadał ostatnie i jest nienienienie i dindin i giigiii
Oby to była już taka stała tendencja Szymka z tymi pobudkami

Cytat:
Napisane przez natusiakac21 Pokaż wiadomość
Na imię mam Natalia, mam 24 lata. Termin porodu miałam na 29.05.2012 a urodziłam 07.06.2012 wielkiego klocka 4600g i 61 długi. Silami natury. Poród miałam długi bo 14 godzin skurczy, ale obsługa personelu w szpitalu suer także nawet mimo okropnego bólu co jakiś czas żartowaliśmy. Chociaż nie powiem że mam traume i więcej dzieci mieć nie chcę. Mój synek mam na imię Antoś i ma już dwa ząbki i widać że u góry już się robią białe dziąsełka także pewnie nie długo wyjdą nowe.

Co do książek to j ostatnio skoończyłam czytać Sage o Ludziach Lodu. Naprawdę fajne z tym, że cała Saga ma 47 tomów więc nie wiem czy wam się chce.
To chyba tyle o mnie.......
witaj
Antek fajny chłopak
pola_m jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-26, 08:53   #4767
onething
Zadomowienie
 
Avatar onething
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 266
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

Cytat:
Napisane przez pola_m Pokaż wiadomość
Cześć,

No, ten koncert wczoraj super. W ogóle taka radość, jak tylko wyszliśmy z domu I ostatnio razem z przodu siedzieliśmy gdy jechaliśmy do porodu Czułam się w ogóle jak nastolata, która pierwszy raz wyszła na pierwszy "dorosły" koncert Bawiliśmy się świetnie, ale Antoś niestety po 23 wyczuł chyba, że rodzice imprezują bez neigo, bo się obudził i rozwył i nie dał się uspokoić (nawet mój Tata nic nie poradził, a to prawdziwy zaklinacz dzieci jest). No i był szybki powrót do domu. Młody przytulił się, i uspokoił od razu. Dostał cysia i spał już do rana.


My jak wyszliśmy pierwszy raz sami (poszliśmy na nauki przed chrzcielne) to nie potrafiłam się na niczym skupić tylko cały czas myślałam co mały robi, czy śpi, czy się bawi, a może płacze. Więc u mnie "samotne" wypady są tylko z nazwy samotne, bo myśli non stop krążą w okół mego dziecia.

No właśnie, zima idzie kurde. A my nie mamy jeszcze kombinezonu zimowego... Dostał jeden fajny, taki puchowy, ale za mały - no i miał być wyieniony i czekamy

U nas ma śnieg padać w weekend Powietrze mroźne, więc się nie zdziwię.
Ja mam 3 kombinezony Jeden na teraz taka przejściówka, a drugi zimowy kupiłam na wyprzedaży za 46 zł



hehe, fajnie, jak tak gadają. Nasz tez się rozgadał ostatnie i jest nienienienie i dindin i giigiii
Oby to była już taka stała tendencja Szymka z tymi pobudkami

Mi się podoba jak słyszę coś w stylu "daj" Nie macie pojęcia jak się cieszę, że po macierzyńskim nie muszę wracać do pracy. Szkoda by mi było strasznie tego czasu z małym, jak widzę jak z dnia na dzień robi postępy i jak szybko się rozwija

Co do pobudek to też bym chciała, ale czas pokaże


witaj
Antek fajny chłopak
Ahhh i gdybyście miały za dużo gotówki to możecie mi kupić takie krzesełko do karmienia
http://www.tosia.pl/sklep/product/p/...cco-i-sit.html
http://www.tosia.pl/sklep/product/p/...esco-loft.html
__________________
2017
2016
2015
2013/2014
onething jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-26, 08:53   #4768
cate_
Zadomowienie
 
Avatar cate_
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 542
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

Cytat:
Napisane przez kism Pokaż wiadomość
Ja też posiadaczka xboxa z kinectem. Do ćwiczeń i tańczenia super! Wkurzam się na siebie, że tak rzadko zbieram się do poćwiczenia
Masz jakieś fajne sprawdzone gry??
Cytat:
Napisane przez kism Pokaż wiadomość
Dzięki za objasnienie! Chyba poczekam z tym, aż przestanę karmić... Oby tylko 8ka zechciała poczekać i nie dawała mi się we znaki Z samym usunięciem, mam ogromną nadzieję, że nie będzie problemu, tzn. że nie będzie trzeba jakoś bardzo się z nimi szarpać, bo moje dwie dolne 8ki leżą tak korzeniem na zewnątrz, tzn. jakby w stronę ucha.
Jak to jest z tymi 8-mi, bo ja mam wszystkie i dentystka nigdy nic nie mówiła na temat ich usuwania
Cytat:
Napisane przez _millena Pokaż wiadomość
Jesteśmy po wizycie w centrum rehabilitacji iiiii Borys prawie wypędził napięcie mięśniowe, jest ponoć wiotki jak gałązka i tak ma być


nie gadaj.... a co jeśli ktoś nie zdecyduje się na drugie dziecko ???? aż strach sie bać
1. Super
2. Nie wiem jak by to było, mam nadzieję że jednak nie tak źle
Cytat:
Napisane przez _millena Pokaż wiadomość
A co z tym wędzidełkiem dalej ??
Mój starszy syn ma przyrośnięte wędzidełko i za namową pediatry nie podcieliśmy go zaraz jak był malutki i teraz mamy problem, bo Mały ma problemy z mową i ciągły ślinotok. Na szczęście za kilka dni wizyta u laryngologa i będziemy decydować co dalej
Cytat:
Napisane przez moniczka1302 Pokaż wiadomość
Sama nie wiem, ale mam pewne obawy co do zachowania Hani w ostatnich dniach: mocno się pręży, odchyla głowę do tyłu, ma sztywne nogi, że cięzko ją czasem rozebrac, napina je -czy mogę to uznac jakos objawy napięcia mięśniowego??????
A może to częste budzenie i prężenie spowodowane jest rozszerzaniem diety, coś jej nie odpowiada.
__________________
ALEXANDER

MAXIMILIAN
cate_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-26, 08:55   #4769
kism
Wtajemniczenie
 
Avatar kism
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 2 179
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

Cześć

Cytat:
Napisane przez _millena Pokaż wiadomość
Jesteśmy po wizycie w centrum rehabilitacji iiiii Borys prawie wypędził napięcie mięśniowe, jest ponoć wiotki jak gałązka i tak ma być !!


Cytat:
Napisane przez _agata Pokaż wiadomość
A osłuchowo u Kaja czysto?

Ehhh... sama polazłam do tego fizjo, a teraz chyba szukam dziury w całym. Chyba oczekiwałam potwierdzenia, że wszystko jest w porządku, że ćwiczenia nie są potrzebne...
Właśnie idziemy dziś w południe do lekarza...
Przynajmniej możesz być spokojna, że wszystko sprawdziliście i nic nie zostało zaniedbane

Cytat:
Napisane przez natusiakac21 Pokaż wiadomość
Czy mogę do was dołączyć? czytam was codziennie i znam całość od pierwszej części i starsznie mi szkoda że tak mało piszecie więc może jak dołączy więcej nowych osób to wątek nie będzie umierał.
Koleżanka zdaje się też już u nas pojawiała się i znikała Pisz, pisz! Zawsze mówię, że świeża krew się przyda

Cytat:
Napisane przez Timii Pokaż wiadomość
kism a moze to sapka?
Może, poczytałam, pasuje Ale i tak trzeba znaleźć przyczynę... Czyżby ujawnił się drugi objaw alergii poza zielonkawymi kupkami?

Cytat:
Napisane przez niunia32 Pokaż wiadomość
założyć mogę
a mamy jakiś tytuł?
Chyba nie. Ktoś coś proponuje?
Czy cała inwencja twórcza zostaje dla zakładającej wątek?

Cytat:
Napisane przez onething Pokaż wiadomość
Dzień dobry
Z dobrych wieści, Szymon po raz pierwszy od 1,5 miesiąca obudził mi się tylko raz w ciągu nocy Mam nadzieję, że nie będzie to wyjątek

I od kilku dni nie wychodzi mu piszczenie tylko zaczyna "gadać" i wychodzi mu coś w stylu "daj, baj, nie", przeokropnie urocze to jest

Idę oporządzić smyka, bo mnie woła z łóżka "ajajaj majaajaja"

Ahhh i Kism, u nas z katarem podobnie i też samo minęło. Ja psikałam, odciągałam i smarowałam pod noskiem delikatnie maścią majerankową.
Super! Brawo za nockę i gadanie
A udawało Ci się cokolwiek odciągnąć? Bo u nas jak Kaj miał ewidentnie katar, to coś tam odciągaliśmy, a teraz nic...

Cytat:
Napisane przez natusiakac21 Pokaż wiadomość
Na imię mam Natalia, mam 24 lata. Termin porodu miałam na 29.05.2012 a urodziłam 07.06.2012 wielkiego klocka 4600g i 61 długi. Silami natury.

Co do książek to j ostatnio skoończyłam czytać Sage o Ludziach Lodu. Naprawdę fajne z tym, że cała Saga ma 47 tomów więc nie wiem czy wam się chce
A to kawał chłopaka!
Baaa, ja karmiąc Maksa przeczytałam Sagę o Ludziach Lodu i jeszcze Sagę o Czarnoksiężniku! Te tomy to się połyka jeden za drugim
A teraz... czasem siadam z Kajem do karmienia u Maksa i sobie rozmawiamy, czy sprawdzam mu zadania, itp, często czytam Was na telefonie, bo kiedy indziej nie bardzo mam czas i jakoś tak wyszło, że nic nie przeczytałam... Czasem zastanawiam się, czy nie wymienić Was na książki

Cytat:
Napisane przez natusiakac21 Pokaż wiadomość
Dodam zdjęcia ale nie wiem czy mi się uda.
Ale fajny! Minki pierwsza klasa
__________________
2006.03.28 ur. Maksymilian
2012.05.15 ur. Kajetan
tp 2016.12.31 Kruszynka
kism jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-26, 09:21   #4770
natusiakac21
Raczkowanie
 
Avatar natusiakac21
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 436
Dot.: Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

Dziękujemy za pochwały.
Tak pojawiałam się i znikałam bo nie miałam śmiałości pisać.
Dziewczyny powiedzcie jak wy dajecie radę ogarnąć dom? bo mój Antek śpi w dzień co dwie godziny po pół godz. i w tym czasie za wiele nie zrobie a jak nie śpi to już wogóle wymaga ciągłego zainteresowania bo nie cierpi być sam i nawet nie pomaga jak widzi co robie. On uwielbia być na rękach a w mieszaniu przez to ogromny bałagan, wszędzie coś jest do sprzątnięcia i ciuchy do prasowania. Nie wiem jak go zainteresować żeby dał mamie posprzątać
natusiakac21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:30.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.