Ostatnie maluszki opuszczają brzuszki, a reszta przewija już pieluszki! Mamy IX-X - Strona 43 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-10-27, 13:46   #1261
Iwoncia81
Zakorzenienie
 
Avatar Iwoncia81
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 3 451
Cytat:
Napisane przez Asiuulka89 Pokaż wiadomość

pomietamy ty masz ale łobuza, mały terrotsyta
Okrutny jest, gada i smieje sie od nocy, a niedawno humor mu sie zmienil i marudził i wrzeszczał.
Ewidentnie spiący a spi po 5 minut po czym znowu ryk
Za przeproszeniem tak pampka zasrał jak sie smiał że mało nie padłam ile ta mała dupka tego pomiesciła
Iwoncia81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-27, 13:50   #1262
Lewek
Zakorzenienie
 
Avatar Lewek
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 4 449
Dot.: Ostatnie maluszki opuszczają brzuszki, a reszta przewija już pieluszki! Mamy IX

Tamlin, przykro mi bardzo. Kondolencje.
Lewek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-27, 13:59   #1263
Kalpana
Zakorzenienie
 
Avatar Kalpana
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 3 363
Dot.: Ostatnie maluszki opuszczają brzuszki, a reszta przewija już pieluszki! Mamy IX

Cytat:
Napisane przez Sojka1990 Pokaż wiadomość
Kalpana wiem że to kupa kasy ale my mamy karuzele tiny love małą księżniczkę i jest boska, nie dość że misie są prześliczne, to mają fajny sposób ruchu. melodyjka gra bardzo długo- jest 6 kategorii w każdej kategorii jest kilka melodyjek a jak włączysz wybieranie losowe to muzyczka się co pare minut zmienia i tak gra przez cały czas dopóki nie każesz jej się zamknąć :P dodatkowo można ją włączać przy zgaszonym świetle ponieważ są w niej dwie kolorowe lampki- jedna świeci do góry a druga delikatniejsza ośiwetla kręcące się misie.
Cytat:
Napisane przez maggie123 Pokaż wiadomość
Kalpana, ja poluję na karuzelkę z tiny love. Albo wyspa marzeń albo klasyczna albo mała księżniczka. właśnie z tej przyczyny, że mała uwielbia teraz karuzelką sie bawić, a mamy taką, co się nakręca z misiami i niestety melodyjka po 3 minutach się kończy ostatnio wpatrywała sie w te misie 45 minut. a ja co chwilę odrywałam się od obierania i krojenia buraczków do barszczu i latałam nakręcać
Dzięki za odpowiedź dziewczyny No fajna ta karuzela, ale kurcze strasznie droga... Myślałam o czymś tak koło 100zł...
Cytat:
Napisane przez Katee27 Pokaż wiadomość
Ja kupiłam ostatnio od rodzyneczek,bo ani w sklepie,ani w aptece nie spotkałam.A chłonność na noc mają super,lepsze od tych zwykłych
My we wtorek jedziemy z małym do lekarza, to popytam w aptekach... Mam nadzieję, że będą, a jak nie to allegro....
Cytat:
Napisane przez angel166 Pokaż wiadomość
dla mnie lepsza z pluszowymi nei polecę żadnej długograjacej, bo niestety mamy nakręcaną i muszę co 5 minut latac ją nakręcac no ale dostaliśmy ją w prezencie także nie ma co wybrzydzac hehe
No i właśnie dlatego nie chcę takiej nakręcanej, bo co chwilę trzeba wstawać.... Ale jak dają, to nie ma co wybrzydzać
Cytat:
Napisane przez tamlin111 Pokaż wiadomość
Dobry.
W nocy odszedł mój dziadziuś. Jest mi potwornie źle, ale cieszę się że jego cierpienia się skończyły.
Kondolencje Ale dobrze, że już się nie męczy...
__________________

K

Sz
Kalpana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-27, 14:05   #1264
Anusia479
Zakorzenienie
 
Avatar Anusia479
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 3 374
GG do Anusia479
Dot.: Ostatnie maluszki opuszczają brzuszki, a reszta przewija już pieluszki! Mamy IX

Tamlin wyrazy współczucia. Dobrze,że dziadziuś już się nie męczy.


U Nas nadal sypiebalkon mi już zasypałojeszcze troche i bałwana tam ulepie.

Gracjanek z Fabiankiem śpią to nie ma co robić,chyba pojde poleżeć.

Iwoncia masz małego terrorystepatrz jak potrzebuje Twojej bliskości nieustannie.

Asiulka zdecydowanie Ci za dobrzeja nawet do sklepu po zakupy to męża wysyłam bo Fabiś bez cyca nie umie żyć jeśli sie obudzi
__________________
Kiedyś będziesz miał dorosłą duszę, ale dzisiaj jesteś mały jak okruszek

Gracjanek

Fabianek
Anusia479 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-27, 14:07   #1265
Anusia479
Zakorzenienie
 
Avatar Anusia479
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 3 374
GG do Anusia479
Dot.: Ostatnie maluszki opuszczają brzuszki, a reszta przewija już pieluszki! Mamy IX

I jeszcze raz mój malutki
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg SDC10135.jpg (44,8 KB, 55 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg SDC10136.jpg (56,7 KB, 46 załadowań)
__________________
Kiedyś będziesz miał dorosłą duszę, ale dzisiaj jesteś mały jak okruszek

Gracjanek

Fabianek
Anusia479 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-27, 14:19   #1266
sandra23s
Zadomowienie
 
Avatar sandra23s
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: gdzies tam
Wiadomości: 1 396
Dot.: Ostatnie maluszki opuszczają brzuszki, a reszta przewija już pieluszki! Mamy IX

tamlin bardzo mi przykro ,wiem co czujesz....

ja tez w styczniu pozegnalam swojego dziadka

---------- Dopisano o 15:19 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------

a ja sobie dzis pospalam do 9:30
moje dziecie mnie zadziwilo bo wczoraj na spacerze usnela o 17,wrocilismy do domu okolo 18:30 ale sie nie obudzila,tyko spala do 22.przebralam ją,nakarmilam i dalej poszla spac.o 2:30 i 6 znow ją nakarmilam no i dalej spalysmy do 9:30

teraz tez spi a mody z mezem pojechali na grzyby, choc na dworze 3 stopnie
__________________
Cała sztuka polega na tym,żeby będąc sobą być kimś wyjątkowym !


Wiktor 1.09.2007,g.9:10,3600g 54cm

Pola 5.09.2012, g.0:03,4090g 53cm
sandra23s jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-27, 14:26   #1267
sandra23s
Zadomowienie
 
Avatar sandra23s
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: gdzies tam
Wiadomości: 1 396
Dot.: Ostatnie maluszki opuszczają brzuszki, a reszta przewija już pieluszki! Mamy IX

kupilam wczoraj dla Poli rajtuzki rozmiar 50/56
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg SAM_9360.jpg (79,4 KB, 84 załadowań)
__________________
Cała sztuka polega na tym,żeby będąc sobą być kimś wyjątkowym !


Wiktor 1.09.2007,g.9:10,3600g 54cm

Pola 5.09.2012, g.0:03,4090g 53cm
sandra23s jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-10-27, 14:38   #1268
Nisia4
Zadomowienie
 
Avatar Nisia4
 
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 1 648
Dot.: Ostatnie maluszki opuszczają brzuszki, a reszta przewija już pieluszki! Mamy IX

Cytat:
Napisane przez sandra23s Pokaż wiadomość
kupilam wczoraj dla Poli rajtuzki rozmiar 50/56
Jedyne rajtuzki dobre na Maję to te które kupiłam w C&A rozmiar 44/50, są idealne.
__________________
Maja
Nisia4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-27, 14:50   #1269
lidka0308
Zadomowienie
 
Avatar lidka0308
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 413
Dot.: Ostatnie maluszki opuszczają brzuszki, a reszta przewija już pieluszki! Mamy IX

Witam!

Tamlin serdeczne wyrazy współczucia z powodu twojej straty

Lili śpi na brzuszku, normalnie szok bo leżeć za bardzo nie chce w tej pozycji a tu raptem zasnęła i śpi tak już prawie 3 godziny a ja chodzę i sprawdzam, czy dobrze głowę ma

Gratulacje dla naszych małych "przewrotków"

Asiulka zazdroszczę tej mobilności, też bym tak chciała ale z cycem się nie da a butelki mała ssać nie umie i na razie nie będę jej uczyć, jakoś te pół roku wytrzymam, już prawie miesiąc zleciał a potem już będzie jadła też inne rzeczy i będzie łatwiej się wyrwać gdzieś

u nas od rana śnieg wali non stop, dobrze, że wczoraj czapkę zdążyłam zakupić, bo nie miałam żadnej - wcześniej nie nosiłam, bo mi niszczyła fryzurę jak miałam króciutkie włoskinauszniki wtedy mi pasowały
a dziś już pośmigałam w czapeczce po chleb do piekarni

---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ----------

jeszcze chciałam napisać, że wy tak fajnie ubieracie swoje dzieci a ja mam całe szafy ciuchów i zakładam jej na razie tylko pajace, bo mi najłatwiej w tym przewijać i ogólnie ubierać i zdejmować, spodenki jakoś nie podchodzą ani mi ani mężowi
ktoś jeszcze ma tak jak ja? czy tylko my z mężem tacy niepełnosprytni jesteśmy, że inaczej ubranego dziecka nie umiemy obsłużyć?swoją drogą Lili jak nie jest po cycu to przy przewijaniu drze się w niebogłosy, więc ubieranie jej w coś innego to dodatkowa porcja wrzasków zanim się ją z powrotem ubierze
lidka0308 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-27, 16:52   #1270
Agnes!84!!
Rozeznanie
 
Avatar Agnes!84!!
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 874
Dot.: Ostatnie maluszki opuszczają brzuszki, a reszta przewija już pieluszki! Mamy IX

Opiszę w końcu swój poród
Zacznę od tego że miałam początkowo rodzić w szpitalu prywatnym , który ma podpisaną umowę z NFZ. Płatne było tylko znieczulenie. Warunkiem dopuszczenia do porodu była ciąża donoszona. Po 38. tc chodziłam na ktg. Po terminie kazali dalej przychodzić, tylko częściej a po 8 dniach od tp obiecali mi indukcję. Niestety po umówionym terminie znów odsyłali z kwitkiem, sugerując że lepiej dla mnie jeśli samo się zacznie.
Jednak martwiła mnie ta sytuacja, bo nic nie zapowiadało na rozwój akcji. Szyjka w tyłozgięciu, niewielkie rozwarcie. Postanowiłam zgłosić się do innego szpitala (co zresztą zalecił mój gin, który był oburzony i straszył że w każdej chwili może stać się nieszczęście i że dawno powinni mi wywołać poród). Zatem w 9 dniu od tp stawiłam się na IP. Badanie było strasznie nieprzyjemne. Do tego lekarz zrobił mi amnioskopię. Jak zobaczyłam te metalowe rurki, myślałam że padnę. Napięłam się jak struna na tym fotelu a lekarz każe mi się rozluźnić. No nie dało się niestety. Potem chlusnęło ze mnie porządnie, co mnie lekko zdziwiło.
Tego samego dnia tuż przed północą dostałam regularnych skurczy. Podpięli ktg, po czym zostałam wysłana na porodówkę. Najpierw lewatywka (ledwo zdążyłam do kibelka) Czyściło że aż miło Wybaczcie Potem wzięłam prysznic.
Na początku skurcze były lajtowe (miewałam gorsze przy okresie) ale ostatnie 4 godziny nie wiedziałam co ze sobą zrobić. Prawie wyrywałam sobie włosy z głowy. Na okrągło powtarzałam że nie dam rady. Krzyczałam z bólu.
Powiedzieli mi że mam zielone wody więc odradzili znieczulenie żeby skurcze nie zaniknęły i nie spowolnić porodu. No ale można zawsze podać oksytocynę... Nie wiem czy było to do końca uzasadnione. Dostałam gaz, bo jak powiedziałam: proszę o cokolwiek A ten gaz gówno pomógł. W pewnym momencie jedynie język mi się plątał, nie mogłam za cholerę się wysłowić. Układałam w głowie co chce powiedzieć i przekręcałam słowa.Położna patrzyła ze mnie ze skupieniem a ja próbowałam sklecić jedno zdanie

Gdyby nie mój mąż... Masował mi plecy podczas skurczów co przynosiło mi ulgę przynajmniej na początku, mimo że bóli krzyżowych nie miałam. Mówił do mnie czule i niesamowicie wspierał. Nie byliśmy w szkole rodzenia, a położne nie podpowiadały nawet jak oddychać czy cokolwiek bo nie były opłacone Chociaż bardzo sympatyczne, jedna nawet trzymała mnie za rękę podczas okrutnego badania lekarza
Przy rozwarciu na 7 cm akcja spowolniła, skurcze stały się nieregularne i rzadkie więc musieli podać oksytocynę. Potem był niezły hardcore. Przy bólach partych nie miałam już zwyczajnie siły. Wyobraziłam sobie też jak rozrywa mi krocze co nie zachęcało do parcia. Na koniec położna zmotywowała mnie strasząc porodem kleszczowym i mówiąc że teraz ode mnie wszystko zależy. Zawołali też mojego wcześniej wyproszonego męża bo jak położna stwierdziła- tylko jego słucham Faktycznie chyba dzięki niemu dałam z siebie wszystko. Był do samego końca. Jak zobaczyliśmy małą, rozpłakaliśmy się oboje.
Szycie było nieprzyjemne. Głównie ze względu na to że długo trwało. Musiałam baaardzo popękać. Lekarz prosił ciągle o kolejne opakowania nici. Nie chce nawet wiedzieć ile mam szwów.
Ale to prawda co mówią, szybko zapomina się o bólu.
Przypuszczam że przy badaniu na IP lekarz przebił mi pęcherz wywołując poród bo amnioskopia wykazała że mam zielone wody. Tylko czy rzeczywiście nie poinformowałby mnie o takiej sytuacji... Sama nie wiem.
A propo bólu, po porodzie bardziej bolał mnie za przeproszeniem odbyt niż krocze.
Po porodzie opieka położnych na 5. Bardzo pomagały i od każdej dowiedziałam się czegoś cennego na temat karmienia. Ogólnie jestem bardzo zadowolona z porodu w tym szpitalu, potwierdziły się dobre opinie znajomych.
To wszystko ode mnie
Colds, możesz wpisać imię małej? -Paulinka
__________________

Edytowane przez Agnes!84!!
Czas edycji: 2012-10-27 o 17:01
Agnes!84!! jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-27, 16:54   #1271
gda
Zakorzenienie
 
Avatar gda
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3 498
Cytat:
Napisane przez lidka0308 Pokaż wiadomość
Witam!

Tamlin serdeczne wyrazy współczucia z powodu twojej straty

Lili śpi na brzuszku, normalnie szok bo leżeć za bardzo nie chce w tej pozycji a tu raptem zasnęła i śpi tak już prawie 3 godziny a ja chodzę i sprawdzam, czy dobrze głowę ma

Gratulacje dla naszych małych "przewrotków"

Asiulka zazdroszczę tej mobilności, też bym tak chciała ale z cycem się nie da a butelki mała ssać nie umie i na razie nie będę jej uczyć, jakoś te pół roku wytrzymam, już prawie miesiąc zleciał a potem już będzie jadła też inne rzeczy i będzie łatwiej się wyrwać gdzieś

u nas od rana śnieg wali non stop, dobrze, że wczoraj czapkę zdążyłam zakupić, bo nie miałam żadnej - wcześniej nie nosiłam, bo mi niszczyła fryzurę jak miałam króciutkie włoskinauszniki wtedy mi pasowały
a dziś już pośmigałam w czapeczce po chleb do piekarni

---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ----------

jeszcze chciałam napisać, że wy tak fajnie ubieracie swoje dzieci a ja mam całe szafy ciuchów i zakładam jej na razie tylko pajace, bo mi najłatwiej w tym przewijać i ogólnie ubierać i zdejmować, spodenki jakoś nie podchodzą ani mi ani mężowi
ktoś jeszcze ma tak jak ja? czy tylko my z mężem tacy niepełnosprytni jesteśmy, że inaczej ubranego dziecka nie umiemy obsłużyć?swoją drogą Lili jak nie jest po cycu to przy przewijaniu drze się w niebogłosy, więc ubieranie jej w coś innego to dodatkowa porcja wrzasków zanim się ją z powrotem ubierze
My w domu też chodzimy w pajacu, a na wyjście zakładamy dodatkowo sweterek, spodenki i skarpetki
gda jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-10-27, 16:59   #1272
Dearlie
Zakorzenienie
 
Avatar Dearlie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 3 206
Dot.: Ostatnie maluszki opuszczają brzuszki, a reszta przewija już pieluszki! Mamy IX

Agnes wielkie dzięki za opis. Czytałam z zapartym tchem. Super, że miałaś tak wielkie wsparcie w swoim mężu.



Ja już chcę naszego Antosia.
__________________
ANTOŚ 28.10.2012
Dearlie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-27, 17:15   #1273
lilka00
Wtajemniczenie
 
Avatar lilka00
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 2 447
Dot.: Ostatnie maluszki opuszczają brzuszki, a reszta przewija już pieluszki! Mamy IX

Zadzwoniłam do położnej i mnie uspokoiła, że jak kupy są normalne, takie jak wcześniej to jest ok, a te odgłosy to też się nie martwić, bo się zdarza, że dzieci różne dziwne dźwięki wydają.
Trochę w głowę dostaję od tego macierzyństwa . Nie mogę się coś ogarnąć, mam nadzieję, że mi się polepszy.

---------- Dopisano o 18:10 ---------- Poprzedni post napisano o 18:09 ----------

Cytat:
Napisane przez tamlin111 Pokaż wiadomość
Dobry.
W nocy odszedł mój dziadziuś. Jest mi potwornie źle, ale cieszę się że jego cierpienia się skończyły.
Kondolencje

---------- Dopisano o 18:13 ---------- Poprzedni post napisano o 18:10 ----------

Cytat:
Napisane przez Agnes!84!! Pokaż wiadomość
Opiszę w końcu swój poród
Zacznę od tego że miałam początkowo rodzić w szpitalu prywatnym , który ma podpisaną umowę z NFZ. Płatne było tylko znieczulenie. Warunkiem dopuszczenia do porodu była ciąża donoszona. Po 38. tc chodziłam na ktg. Po terminie kazali dalej przychodzić, tylko częściej a po 8 dniach od tp obiecali mi indukcję. Niestety po umówionym terminie znów odsyłali z kwitkiem, sugerując że lepiej dla mnie jeśli samo się zacznie.
Jednak martwiła mnie ta sytuacja, bo nic nie zapowiadało na rozwój akcji. Szyjka w tyłozgięciu, niewielkie rozwarcie. Postanowiłam zgłosić się do innego szpitala (co zresztą zalecił mój gin, który był oburzony i straszył że w każdej chwili może stać się nieszczęście i że dawno powinni mi wywołać poród). Zatem w 9 dniu od tp stawiłam się na IP. Badanie było strasznie nieprzyjemne. Do tego lekarz zrobił mi amnioskopię. Jak zobaczyłam te metalowe rurki, myślałam że padnę. Napięłam się jak struna na tym fotelu a lekarz każe mi się rozluźnić. No nie dało się niestety. Potem chlusnęło ze mnie porządnie, co mnie lekko zdziwiło.
Tego samego dnia tuż przed północą dostałam regularnych skurczy. Podpięli ktg, po czym zostałam wysłana na porodówkę. Najpierw lewatywka (ledwo zdążyłam do kibelka) Czyściło że aż miło Wybaczcie Potem wzięłam prysznic.
Na początku skurcze były lajtowe (miewałam gorsze przy okresie) ale ostatnie 4 godziny nie wiedziałam co ze sobą zrobić. Prawie wyrywałam sobie włosy z głowy. Na okrągło powtarzałam że nie dam rady. Krzyczałam z bólu.
Powiedzieli mi że mam zielone wody więc odradzili znieczulenie żeby skurcze nie zaniknęły i nie spowolnić porodu. No ale można zawsze podać oksytocynę... Nie wiem czy było to do końca uzasadnione. Dostałam gaz, bo jak powiedziałam: proszę o cokolwiek A ten gaz gówno pomógł. W pewnym momencie jedynie język mi się plątał, nie mogłam za cholerę się wysłowić. Układałam w głowie co chce powiedzieć i przekręcałam słowa.Położna patrzyła ze mnie ze skupieniem a ja próbowałam sklecić jedno zdanie

Gdyby nie mój mąż... Masował mi plecy podczas skurczów co przynosiło mi ulgę przynajmniej na początku, mimo że bóli krzyżowych nie miałam. Mówił do mnie czule i niesamowicie wspierał. Nie byliśmy w szkole rodzenia, a położne nie podpowiadały nawet jak oddychać czy cokolwiek bo nie były opłacone Chociaż bardzo sympatyczne, jedna nawet trzymała mnie za rękę podczas okrutnego badania lekarza
Przy rozwarciu na 7 cm akcja spowolniła, skurcze stały się nieregularne i rzadkie więc musieli podać oksytocynę. Potem był niezły hardcore. Przy bólach partych nie miałam już zwyczajnie siły. Wyobraziłam sobie też jak rozrywa mi krocze co nie zachęcało do parcia. Na koniec położna zmotywowała mnie strasząc porodem kleszczowym i mówiąc że teraz ode mnie wszystko zależy. Zawołali też mojego wcześniej wyproszonego męża bo jak położna stwierdziła- tylko jego słucham Faktycznie chyba dzięki niemu dałam z siebie wszystko. Był do samego końca. Jak zobaczyliśmy małą, rozpłakaliśmy się oboje.
Szycie było nieprzyjemne. Głównie ze względu na to że długo trwało. Musiałam baaardzo popękać. Lekarz prosił ciągle o kolejne opakowania nici. Nie chce nawet wiedzieć ile mam szwów.
Ale to prawda co mówią, szybko zapomina się o bólu.
Przypuszczam że przy badaniu na IP lekarz przebił mi pęcherz wywołując poród bo amnioskopia wykazała że mam zielone wody. Tylko czy rzeczywiście nie poinformowałby mnie o takiej sytuacji... Sama nie wiem.
A propo bólu, po porodzie bardziej bolał mnie za przeproszeniem odbyt niż krocze.
Po porodzie opieka położnych na 5. Bardzo pomagały i od każdej dowiedziałam się czegoś cennego na temat karmienia. Ogólnie jestem bardzo zadowolona z porodu w tym szpitalu, potwierdziły się dobre opinie znajomych.
To wszystko ode mnie
Colds, możesz wpisać imię małej? -Paulinka
Zupełnie inaczej się czyta takie opisy jak się już wie jak to jest . Ja zewnętrzne szwy mam już ściągnięte i to wielka ulga, a jeszcze mam jakieś wewnątrz niestety. Ja też nie potrafię sobie przywołać tego bólu porodowego, wiem, że koszmarnie bolało, ale samego uczucia nie pamiętam .

---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:13 ----------

Cytat:
Napisane przez Dearlie Pokaż wiadomość
Agnes wielkie dzięki za opis. Czytałam z zapartym tchem. Super, że miałaś tak wielkie wsparcie w swoim mężu.



Ja już chcę naszego Antosia.
żeby Antoś się wreszcie urodził.
lilka00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-27, 17:16   #1274
aga_ton
Wtajemniczenie
 
Avatar aga_ton
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 2 833
Dot.: Ostatnie maluszki opuszczają brzuszki, a reszta przewija już pieluszki! Mamy IX

dziewczyny, powiedzcie mi czy nieprzyjemny zapaszek z pępka malucha jest normalny? tak nic nie czuć, ale jak uniosę kikut to trochę wewnątrz zalatuje

kikut z zewnątrz jest suchutki ale w środku nadal się marze, jest trochę wydzieliny, którą regularnie usuwam patyczkami zamoczonym w spirytusie. niestety ocenisept przez miesiąc nic nie dał

i jeszcze jedno, czy po odpadnięciu kikuta pozostaje ranka czy wszystko jest zagojone?

dzwoniłam do swojej położnej ale ona mnie uspokaja, że póki nie ma zaczerwienienia wokół pępka, skóra się nie łuszczy to nie jest źle. ma przyjechać w poniedziałek zerknąć.
ale ja i tak trochę się martwię
aga_ton jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-27, 17:17   #1275
lilka00
Wtajemniczenie
 
Avatar lilka00
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 2 447
Dot.: Ostatnie maluszki opuszczają brzuszki, a reszta przewija już pieluszki! Mamy IX

Cytat:
Napisane przez lidka0308 Pokaż wiadomość
[/COLOR]jeszcze chciałam napisać, że wy tak fajnie ubieracie swoje dzieci a ja mam całe szafy ciuchów i zakładam jej na razie tylko pajace, bo mi najłatwiej w tym przewijać i ogólnie ubierać i zdejmować, spodenki jakoś nie podchodzą ani mi ani mężowi
ktoś jeszcze ma tak jak ja? czy tylko my z mężem tacy niepełnosprytni jesteśmy, że inaczej ubranego dziecka nie umiemy obsłużyć?swoją drogą Lili jak nie jest po cycu to przy przewijaniu drze się w niebogłosy, więc ubieranie jej w coś innego to dodatkowa porcja wrzasków zanim się ją z powrotem ubierze
Ja też jak na razie tylko pajace, aż chyba zamówię jakiś 3-pak na 56 jeszcze, bo mój TŻ powiedział, że innych strojów nie uznaje i ni będzie przewijał w jakiś body i śpiochach. Myślę, że u nas długo tak pozostanie.
lilka00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-27, 17:42   #1276
Sojka1990
Zadomowienie
 
Avatar Sojka1990
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 1 720
Dot.: Ostatnie maluszki opuszczają brzuszki, a reszta przewija już pieluszki! Mamy IX

Lidka spokojnie- ja też nie uznaje żadnych bluzeczek, tuniczek, spodni a sukienki to już w ogóle kosmos.
Chcę żeby dziecku było wygodnie na strojenie przyjdzie czas, w szafie same body, śpiochy i pajace, 3pary spodni ktore kupilam w lumpie bo ladne byly leżą bezurzytecznie, zwyczajnie szkoda mi malej męczyć jakimiś gumkami w pasie, czy rajstropami (np do sukienek).
Taki maluszek powinien mieć luźny ciuszek, żeby swobodnie mógł wymachiwać nóżkami, tak więc dla Ciebie że nie poddajesz się żadnemu strojeniu maluszka.

Jezu na was też tak sennie działa ta pogoda??? nieprzytomna dziś jestem...
__________________
Nasze Cudo
Zośka 05.09.2012, 2910gram, 52cm miłości
Sojka1990 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-27, 17:46   #1277
maggie123
Zakorzenienie
 
Avatar maggie123
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 3 248
Dot.: Ostatnie maluszki opuszczają brzuszki, a reszta przewija już pieluszki! Mamy IX

Gda, Ty to masz szczęscie ze swoim mężem. Cudowny facet!
mój mnie dziś (wczoraj zresztą też) wku*** na maksa! wczoraj stwierdził, że jestem źle zorganizowana (ja?? mistrzyni organizacji, perfekcyjna pani domu, u której praktycznie cały czas wszystko lśni? no może tylko gotować nie potrafię za bardzo i nie lubię tego robić). Stwierdizł, że cały czas siedzę przed kompem i nie mam czasu na domowe obowiązki dziad jeden! a w domu to kto wszystko robi? pranie, sprzątanie prasowanie, zakupy, spacery z małą, zajmowanie sie dzieckiem praktycznie non stop łącznie z czytaniem książeczek, śpiewaniem, mówieniem wierszyków itp? Wstawaniem w nocy (bo przecież on nic nie słyszy! jak można własnego kwilącego dzidziusia nie słyszeć?). od wtorku Zuzanka troszkę marudna, mało śpi więc fakt, nie miałam czasu i ochoty i sił na prasowanie (zebrała mi się kupka niewielka) i wycieranie kurzy co drugi dzień. ALe żeby mi pojechaać takim tekstem to
a dziś mimo śniegu pojechałam na zajęcia (autobusem, bo samochód u mechanika od wczoraj), po zajęciach miałam zamiar iść na zakupy bo w końcu muszę być sexy mamą na chrzcinach i jakoś wyglądać (a w większość sukienek sprzed ciąży nie dopinam się w cyckach). A ten dziad do mnie dzwoni, żebym szybko wracała, bo on musi wyjść? nosz...

Colds, Brawa dla Melci

Cytat:
Napisane przez gda Pokaż wiadomość
Zielona - ale to nie tylko to co jemy wpływa na brzuszek. Ja mam tak restrykcyjną dietę, a Henio nadal ma kolki... To połykane powietrze i niedojrzały układ pokarmowy powodują głównie kolki.

Ja zauważyłam, że jak położę Henia i przeczekam taki płacz zmęczenia, to za chwilę on sam zasypia. Albo czasem jak widzę, że się rozkręca, to głaszczę po główce.

W ogóle wiecie co ten mój synek dziś całą noc robił??? Ja go kładłam na jego kocyku po mojej stronie łóżka, tak z 30 cm ode mnie, a potem budziłam się z nim pod pachą albo koło cyca, ssącego koszulkę Taki z niego pełzacz
te nasze maluchy są rozbrajające... moja to samo... ciągnie do mamy i piersi

Cytat:
Napisane przez tamlin111 Pokaż wiadomość
Dobry.
W nocy odszedł mój dziadziuś. Jest mi potwornie źle, ale cieszę się że jego cierpienia się skończyły.
Tamlin, niesamowicie Ci współczuję
Cytat:
Napisane przez Iwoncia81 Pokaż wiadomość
do niego nic nie dociera, powtarza sie jak zdarta płyta że on musi zarabiać i być wypoczęty...
Wcale sie nie dziwie że jakos czesto związki sie rozwalają jak dziecko sie urodzi jak sie ma takie podejscie jak mój facet. Beznadziejny gośc.
no jakbym mojego dziada słyszała...
ta... a po pracy siedzi przed kompem i rzekomo pracuje tyle, że bez efektów finansowych i z kolegami na piwko z raz w tygodniu, bo musi się odstresować
Cytat:
Napisane przez Asiuulka89 Pokaż wiadomość
a jutro juz chrzciny na spowiedzi ksiadz mnie 3mal z 20 min kolana mi odpadały no ale rogrzeszenie jest

dla Anesh gratulacje bo mi nie zacytowało no i sliczna Maja..
powodzenia!
Cytat:
Napisane przez Iwoncia81 Pokaż wiadomość
Moj tez tak robi często a do półtora m-ca robił kupy nawet 9x dziennie, a od poniedziałku robi co 2 dni taaaaaaakie wielkie

Jezu no padam na nos.
Ten mój dzieciak nie ma litości dla mamy tylko sie znęca nad nią od chyba 4 nad ranem - oczy mi lecą a on przy cycu. Może usne razem z nim bo on ciumka i usypia

A właśnie pamiętacie że dziś przestawiamy zegarki godzine do tyłu?
czemu jeszcze tej zmiany czasu nie znieśli
dziś o tym myślałam, że to do niczego niepotrzebne!
jak mi sie teraz mały głód budzi ok 7 rano, od jutra będzie się budziła o 6 i przecież się nie przestawi?

Cytat:
Napisane przez lidka0308 Pokaż wiadomość


jeszcze chciałam napisać, że wy tak fajnie ubieracie swoje dzieci a ja mam całe szafy ciuchów i zakładam jej na razie tylko pajace, bo mi najłatwiej w tym przewijać i ogólnie ubierać i zdejmować, spodenki jakoś nie podchodzą ani mi ani mężowi
ktoś jeszcze ma tak jak ja? czy tylko my z mężem tacy niepełnosprytni jesteśmy, że inaczej ubranego dziecka nie umiemy obsłużyć?swoją drogą Lili jak nie jest po cycu to przy przewijaniu drze się w niebogłosy, więc ubieranie jej w coś innego to dodatkowa porcja wrzasków zanim się ją z powrotem ubierze
Kochana, ja na początku też ubierałam córcię głównie w pajace albo kaftanik i śpiochy. A teraz zaczęłyśmy szaleć z ubrankami. Jak tylko nabierzesz wprawy odkryjesz uroki innych ciuszków
Cytat:
Napisane przez Dearlie Pokaż wiadomość
Agnes wielkie dzięki za opis. Czytałam z zapartym tchem. Super, że miałaś tak wielkie wsparcie w swoim mężu.



Ja już chcę naszego Antosia.
Dearlie, może jutro? trzymam mocno kciuki, żebyście jeszcze byli październikowi
Cytat:
Napisane przez aga_ton Pokaż wiadomość
dziewczyny, powiedzcie mi czy nieprzyjemny zapaszek z pępka malucha jest normalny? tak nic nie czuć, ale jak uniosę kikut to trochę wewnątrz zalatuje

kikut z zewnątrz jest suchutki ale w środku nadal się marze, jest trochę wydzieliny, którą regularnie usuwam patyczkami zamoczonym w spirytusie. niestety ocenisept przez miesiąc nic nie dał

i jeszcze jedno, czy po odpadnięciu kikuta pozostaje ranka czy wszystko jest zagojone?

dzwoniłam do swojej położnej ale ona mnie uspokaja, że póki nie ma zaczerwienienia wokół pępka, skóra się nie łuszczy to nie jest źle. ma przyjechać w poniedziałek zerknąć.
ale ja i tak trochę się martwię
Agaton, po odpadnięciu kikutka pępuszek może być jeszcze wilgotnawy w środku, dlatego nam kazano przemywać dokąłdnie patyczkiem zamoczonym w octenisepcie, aż ten patyczek będzie czysty.

Nosz pięknie... na jutro mamy byc najzimniejszym regionem Polski śnieg i temp ok 0. ja chcę złotą jesień albo już wiosnę!!... o ale na piątek prognozują 13 stopni i deszcz
__________________
O miłości, macierzynstwie, pasji, pracy, codzienności czyli blogujemy

http://sukcespisanyszminka.com

Zapraszam

Edytowane przez maggie123
Czas edycji: 2012-10-27 o 17:47
maggie123 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-27, 18:38   #1278
kasiam187
Wtajemniczenie
 
Avatar kasiam187
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 714
GG do kasiam187 Wyślij wiadomość przez MSN do kasiam187 Send a message via Skype™ to kasiam187
Dot.: Ostatnie maluszki opuszczają brzuszki, a reszta przewija już pieluszki! Mamy IX

Cytat:
Napisane przez colds Pokaż wiadomość
A. Ja się nie pochwaliłam. A raczej Melci nie pochwaliłam

24października Melcia po raz pierwszy (kilka razy w ciągu tego dnia!) przewróciła się z brzuszka na plecki. Do teraz, od czasu do czasu, Jej się udaje.
Natomiast dzisiaj, tj. 26października, Melania zaczęła się świadomie uśmiechać! Piski z mega bananem na twarzy gdy pieprzę bzdury są jeszcze cudowniejsze!
dla Melci

Cytat:
Napisane przez Anusia479 Pokaż wiadomość
moje Skarby
slodki obrazek

Cytat:
Napisane przez tamlin111 Pokaż wiadomość
Dobry.
W nocy odszedł mój dziadziuś. Jest mi potwornie źle, ale cieszę się że jego cierpienia się skończyły.
wspoczuje moje kondolencje.

Cytat:
Napisane przez maggie123 Pokaż wiadomość
Gda, Ty to masz szczęscie ze swoim mężem. Cudowny facet!
mój mnie dziś (wczoraj zresztą też) wku*** na maksa! wczoraj stwierdził, że jestem źle zorganizowana (ja?? mistrzyni organizacji, perfekcyjna pani domu, u której praktycznie cały czas wszystko lśni? no może tylko gotować nie potrafię za bardzo i nie lubię tego robić). Stwierdizł, że cały czas siedzę przed kompem i nie mam czasu na domowe obowiązki dziad jeden! a w domu to kto wszystko robi? pranie, sprzątanie prasowanie, zakupy, spacery z małą, zajmowanie sie dzieckiem praktycznie non stop łącznie z czytaniem książeczek, śpiewaniem, mówieniem wierszyków itp? Wstawaniem w nocy (bo przecież on nic nie słyszy! jak można własnego kwilącego dzidziusia nie słyszeć?). od wtorku Zuzanka troszkę marudna, mało śpi więc fakt, nie miałam czasu i ochoty i sił na prasowanie (zebrała mi się kupka niewielka) i wycieranie kurzy co drugi dzień. ALe żeby mi pojechaać takim tekstem to
a dziś mimo śniegu pojechałam na zajęcia (autobusem, bo samochód u mechanika od wczoraj), po zajęciach miałam zamiar iść na zakupy bo w końcu muszę być sexy mamą na chrzcinach i jakoś wyglądać (a w większość sukienek sprzed ciąży nie dopinam się w cyckach). A ten dziad do mnie dzwoni, żebym szybko wracała, bo on musi wyjść? nosz...
no baty sie naleza nie ma co!! oj jak by moj mi tak powiedzial to by mnie popamietal. na szczescie widzi trud opieki nad mala bo zostaje z nia jak ide na zajecia. jak dzis wyszlam przed 9 tak wrocilam o 18. jutro to samo. ale powiem wam ze od razu lepiej czlowiekowi, taka odskocznia dzieki tym zajeciom. normalnie wypoczeta sie nawet czuje
__________________
Giulia 21.09.2012

kasiam187 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-27, 19:27   #1279
Anusia479
Zakorzenienie
 
Avatar Anusia479
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 3 374
GG do Anusia479
Dot.: Ostatnie maluszki opuszczają brzuszki, a reszta przewija już pieluszki! Mamy IX

Cytat:
Napisane przez sandra23s Pokaż wiadomość
kupilam wczoraj dla Poli rajtuzki rozmiar 50/56


Fabianek na cycu,więc nakarmie go i ide spać

Do jutra
__________________
Kiedyś będziesz miał dorosłą duszę, ale dzisiaj jesteś mały jak okruszek

Gracjanek

Fabianek
Anusia479 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-10-27, 20:00   #1280
marta1986222
Zakorzenienie
 
Avatar marta1986222
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z naszego M.
Wiadomości: 6 436
Dot.: Ostatnie maluszki opuszczają brzuszki, a reszta przewija już pieluszki! Mamy IX

Witam wieczorową porą


Jakoś dzisiaj przez dzień nie miałam czasu tu wejść,korzystam bo tż w domku.

Tamlin szczere współczucia


Ivoncia przykro mi że mężul Cię nie wspiera i nie pomaga,mam nadzieję że jeszcze to się zmieni i zacznie pomagać.

Agnes cudowny opis i kolejny raz widać jak dużą rolę odgrywają tż przy porodzie.Wsparcie w tych chwilach jest bardzo ważne.

Maggie mam nadzieję żeTwój mąż się poprawi i nie będzie sypał takimi tekstami bo aż nie wypada.
A swoją drogą miałam się pytać z kim zostawicie Zuzankę jak wrócisz do pracy?


Anusia malutki bardzo kochany


Tyle zdążyłam zapamiętać bo nie cytowałam.

U nas dzisiaj super,nie było jakiegoś wielkiego ataku kolki
__________________

Zuzia
04.09.2012
g.3.20
3020g,52cm


Hania
09.03.2016
g.20.45
3000g 53 cm










marta1986222 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-27, 20:49   #1281
Dearlie
Zakorzenienie
 
Avatar Dearlie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 3 206
Dot.: Ostatnie maluszki opuszczają brzuszki, a reszta przewija już pieluszki! Mamy IX

A ja dzisiaj aktywnie spędziłam dzień, aby troszkę popędzić to nasze dziecię. Dzięki temu odkryłam, że na ostatnim piętrze w bloku mamy suszarnię. TŻ-ta też wykorzystałam.

Nie wiem czy to efekt tego wszystkiego czy moje urojenia, ale wydaje mi się, że czuję silniej skurcze. Chyba nadal są nieregularne, chociaż w sumie może powinnam zacząć sprawdzać ich częstotliwość, żeby mieć pewność. Trzymajcie za nas kciuki, żeby przez noc coś się rozkręciło.

Cytat:
Napisane przez maggie123 Pokaż wiadomość
Gda, Ty to masz szczęscie ze swoim mężem. Cudowny facet!
mój mnie dziś (wczoraj zresztą też) wku*** na maksa! wczoraj stwierdził, że jestem źle zorganizowana (ja?? mistrzyni organizacji, perfekcyjna pani domu, u której praktycznie cały czas wszystko lśni? no może tylko gotować nie potrafię za bardzo i nie lubię tego robić). Stwierdizł, że cały czas siedzę przed kompem i nie mam czasu na domowe obowiązki dziad jeden! a w domu to kto wszystko robi? pranie, sprzątanie prasowanie, zakupy, spacery z małą, zajmowanie sie dzieckiem praktycznie non stop łącznie z czytaniem książeczek, śpiewaniem, mówieniem wierszyków itp? Wstawaniem w nocy (bo przecież on nic nie słyszy! jak można własnego kwilącego dzidziusia nie słyszeć?). od wtorku Zuzanka troszkę marudna, mało śpi więc fakt, nie miałam czasu i ochoty i sił na prasowanie (zebrała mi się kupka niewielka) i wycieranie kurzy co drugi dzień. ALe żeby mi pojechaać takim tekstem to
a dziś mimo śniegu pojechałam na zajęcia (autobusem, bo samochód u mechanika od wczoraj), po zajęciach miałam zamiar iść na zakupy bo w końcu muszę być sexy mamą na chrzcinach i jakoś wyglądać (a w większość sukienek sprzed ciąży nie dopinam się w cyckach). A ten dziad do mnie dzwoni, żebym szybko wracała, bo on musi wyjść? nosz...

Dearlie, może jutro? trzymam mocno kciuki, żebyście jeszcze byli październikowi
Matko maggie, naprawdę byłoby trzeba zebrać wizażową ekipę i udać się do Twojego męża z tymi pałkami!!! No co za chłop wredny!

Mama mojego TŻ-ta wymarzyła sobie, żeby urodził się w poniedziałek, bo ma tego dnia imieniny... ciekawe czy zrobi babci prezent.
__________________
ANTOŚ 28.10.2012
Dearlie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-27, 21:27   #1282
maggie123
Zakorzenienie
 
Avatar maggie123
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 3 248
Dot.: Ostatnie maluszki opuszczają brzuszki, a reszta przewija już pieluszki! Mamy IX

ech... tak czasami przyjdzie mi ochota wyrzucić z siebie wszystko, żeby się nie denerwować niepotrzebnie, bo jeszcze się to odbije na pokarmie.
Cytat:
Napisane przez marta1986222 Pokaż wiadomość
Maggie mam nadzieję żeTwój mąż się poprawi i nie będzie sypał takimi tekstami bo aż nie wypada.
A swoją drogą miałam się pytać z kim zostawicie Zuzankę jak wrócisz do pracy?
cieszę się bardzo, że dziś Was kolka ominęła. Oby tak dalej zostało
pewnie moja mama będzie z Zuzią siedziała. Ona pracuje popołudniami, więc mam taki plan: wrócić do pracy na 7/8 etatu, co da mi w praktyce 6 godzin w pracy (7 godzin - godzinna przerwa na karmienie). jeśli by się przy tym udało zmienić godziny pracy i zaczynać o 8 to kończyłabym o 14 i byłoby ok. Jest jeszcze mozliwość, że przy takim moim planie dnia, mąż mógłby chodzić do pracy na popołudnie jakoś po 14 i wóczas tylko w wyjątkowych sytuacjach albo 2-3 razy w tygodniu byśmy moją mamę angażowali. Gorzej jak z tych planów nic nie wyjdzie... nie chcę nawet o tym myśleć, bo pozytywne nastawienie wiele znaczy
Cytat:
Napisane przez Dearlie Pokaż wiadomość
A ja dzisiaj aktywnie spędziłam dzień, aby troszkę popędzić to nasze dziecię. Dzięki temu odkryłam, że na ostatnim piętrze w bloku mamy suszarnię. TŻ-ta też wykorzystałam.

Nie wiem czy to efekt tego wszystkiego czy moje urojenia, ale wydaje mi się, że czuję silniej skurcze. Chyba nadal są nieregularne, chociaż w sumie może powinnam zacząć sprawdzać ich częstotliwość, żeby mieć pewność. Trzymajcie za nas kciuki, żeby przez noc coś się rozkręciło.



Matko maggie, naprawdę byłoby trzeba zebrać wizażową ekipę i udać się do Twojego męża z tymi pałkami!!! No co za chłop wredny!

Mama mojego TŻ-ta wymarzyła sobie, żeby urodził się w poniedziałek, bo ma tego dnia imieniny... ciekawe czy zrobi babci prezent.
Właśnie wyczytałam na fb, że coś się MOŻE zaczynać! Oby oby! trzymam kciuki za szybkie pojawienie się Antosia! "chłopaku mały, wyłaź tu do nas" Dearlie, powodzenia!!
__________________
O miłości, macierzynstwie, pasji, pracy, codzienności czyli blogujemy

http://sukcespisanyszminka.com

Zapraszam
maggie123 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-27, 21:32   #1283
kraven
Zakorzenienie
 
Avatar kraven
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Z naszego mieszkanka
Wiadomości: 4 833
Dot.: Ostatnie maluszki opuszczają brzuszki, a reszta przewija już pieluszki! Mamy IX

Ja też chce żeby Jasiu wyszedł. Póki co wykorzystałam TŻ. Zobaczymy czy coś ruszy
Dearline trzymam kciuki, żeby u Ciebie też się ruszyło
__________________
Bo szczęście jest tam, gdzie jesteś Ty...

Jestem żonką

Dwa szczęścia:
Jaś - 08.11.2012
Hania - 06.11.2015
kraven jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-10-27, 21:57   #1284
Dearlie
Zakorzenienie
 
Avatar Dearlie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 3 206
Dot.: Ostatnie maluszki opuszczają brzuszki, a reszta przewija już pieluszki! Mamy IX

Liczyłam przez pół godziny skurcze i były niby co ok.5 minut i trwały 35-40 sekund. Są nieprzyjemne, ale coś w środku podpowiada mi, że to nie to. Póki co wypiłam meliskę, wzięłam prysznic i wskakuję do łóżka. Będę liczyć dalej, zobaczymy co nam noc przyniesie.

Z TŻ-tem mamy plan, że jeżeli nie pęknie pęcherz, a skurcze będą się utrzymywać to najpierw przedzwonię do szpitala, który lekarz ma dyżur i zapytam czy jest sens, abym przyjeżdżała czy ma jakieś sposoby na sprawdzenie czy to napewno to. Panicznie boję się, że znowu pojadę na IP, a mnie odeślą. Mam traumę po tym czwartku.
__________________
ANTOŚ 28.10.2012
Dearlie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-27, 22:17   #1285
kraven
Zakorzenienie
 
Avatar kraven
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Z naszego mieszkanka
Wiadomości: 4 833
Dot.: Ostatnie maluszki opuszczają brzuszki, a reszta przewija już pieluszki! Mamy IX

Dearlie trzymam kciuki żeby to było to

A napisz mi jak je odczuwasz? Czy to są podobne do tych bóli przy okresie?
__________________
Bo szczęście jest tam, gdzie jesteś Ty...

Jestem żonką

Dwa szczęścia:
Jaś - 08.11.2012
Hania - 06.11.2015
kraven jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-27, 23:19   #1286
Dearlie
Zakorzenienie
 
Avatar Dearlie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 3 206
Dot.: Ostatnie maluszki opuszczają brzuszki, a reszta przewija już pieluszki! Mamy IX

Cytat:
Napisane przez kraven Pokaż wiadomość
Dearlie trzymam kciuki żeby to było to

A napisz mi jak je odczuwasz? Czy to są podobne do tych bóli przy okresie?
Próbowałam zasnąć, ale nic z tego. Jak poleżałam to były co ok. 6 minut. Teraz wstałam i mam wrażenie, że brzucho cały czas napina się. Co dziwne... odkąd wstałam to Antek wariuje jak szalony. Sama już nie wiem co o tym wszystkim myśleć.

Kraven no właśnie problem w tym, że nie! Brzuchol cały mi się spina i odczuwam te skurcze właśnie bardziej na górze niż na dole. Czuję jedynie podczas nich jakby parcie na pęcherz. Od czasu do czasu jedynie coś tam zakłuje mnie na dole.

Właśnie dlatego obawiam się, że to fałszywy alarm i to po prostu silniejsze skurcze przepowiadające, bo te właściwie podobno odczuwa się bardziej na dole, prawda? Poza tym słyszałam, że przy tych właściwych skurczach dzieci są mało aktywne, a ten mój cały czas się wierci. Zupełnie nie wiem co robić. Chyba póki co będę czekała i obserwowała czy skurcze będą się nasilać, bo na tę chwilę są nieprzyjemne, ale do zniesienia.
__________________
ANTOŚ 28.10.2012
Dearlie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-28, 00:58   #1287
Anusia479
Zakorzenienie
 
Avatar Anusia479
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 3 374
GG do Anusia479
Dot.: Ostatnie maluszki opuszczają brzuszki, a reszta przewija już pieluszki! Mamy IX

Dearlie i jak????? rodzimy??? my na cycu,Fabiś pierwszy raz tej nocy wstał na jedzonko
__________________
Kiedyś będziesz miał dorosłą duszę, ale dzisiaj jesteś mały jak okruszek

Gracjanek

Fabianek
Anusia479 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-28, 01:20   #1288
gda
Zakorzenienie
 
Avatar gda
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3 498
Cytat:
Napisane przez Anusia479 Pokaż wiadomość
Dearlie i jak????? rodzimy??? my na cycu,Fabiś pierwszy raz tej nocy wstał na jedzonko
My też na cycu właśnie
Też pierwsza pobudka, ale mój jadł o 22...

Dearlie ja sądzę, że to TO! Mam nadzieję, że już rodzisz
gda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-28, 02:24   #1289
Asiuulka89
Zakorzenienie
 
Avatar Asiuulka89
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: wlkp.
Wiadomości: 4 598
A ja dopiero wrocilam :p szkoda ze me dzieci nie wiedza o zmianie czasu i wstana o 6 Deatlie kciuki
Asiuulka89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-28, 03:28   #1290
weronika_91
Zakorzenienie
 
Avatar weronika_91
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 3 464
DEARLIE kciuki zaciśnięte . Liczę na to że rodzisz

1 stopień widzę na dworze brr jak zimno.
__________________
Jaśko
weronika_91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:04.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.