Biegamy,piszczymy,na szafki wchodzimy,nie możemy się doczekać sanek i zimy.07-08.2011

[myha82]

ALIBANy na szczescie coraz czesciej Martyna śpi jak ja sie zbieram. W zasadzie jest tylko pare takich dni kiedy ja jestem rano sama. Zazwyczaj Tż zmienia mnie w łóżku obok Martyny.
Jednak jak juz nadchodzi ten dzień kiedy musze sie z nia wyszykowac bo nie spi to po pierwsze zmieniam pampera a potem biore ja ze soba do łazienki, daje jakies nowe 'zabawki" myje głowe, maluje sie itd. Z e śniadaniem Martyna czeka na babacie która jest jakies 15 minut przed moim wyjsciem. A i Martyna do tego czasu lata w ubranku nocnym

[Shira_83]

Bry Kuny

Napisane przez iustyna1

marzena chyba chodzi Ci o Elę 84 czy jakoś tak, tą co długo w szpitalu leżała i urodziła Tomka (?). Ale jakieś spięcie tu było i przestała się odzywać (coś o zrolowanych gaciach pamiętam :P )

hahah pamiętam zrolowane gacie Stronczka ale miałam polewkę

a jak Nutka?

Napisane przez ela_86

i może czas przedstawić mojego Jasia?

ale cacy Kuniątko

Napisane przez myha82

Pamieta mnie ktos?
Jak ostatni raz pisałam byłam przed testem ciazowym...Czy ktoś chce znac wynik pozytywny!!

Musiałam ochłonac i przemyślec wszytsko...

Lece nadrabiac bo mma straaaaszne zaległosci. Doczytywałam wieczorami, ale po łebkach

nie no pogratulować super!!!!!!!kl aski:

Napisane przez zanetaa88

A ja poszłam do lumpa
Znalazłam fajne szlafroczki dla damy,
kurteczkę sztruksową i sweterki itd itp w idealnym stanie

o fajnie ja mam szlafrok po siostrzenicy, który zresztą sama jej kupiłam więc jest ładny bardzo

piekłaś chlebek??

Napisane przez ela_86

robię małemu budyń, zaraz się pewno obudzi. Sama tez mam ochotę

no to już wiem co zrobię małemu jak wstanie mam śmietankowy!

Napisane przez zanetaa88

Kajool pamiętam, że Ty kiedyś pisałaś o herbacie Rooibos, powiedz mi ona ma takie same działanie jak herbata czerwona ? czy o jest ina herbata? wiem,że nie ma kofeiny.

my ją pijemy też dobra jest ale chyba nie wpływa odchudzająco

[Lili 83]

My się chyba nie zdecydujemy na drugie dziecko
Jeśli chcemy się wynieść z tego mieszkania to nie ma szans żeby tylko mąż pracował.
Mam straszny mętlik w głowie.
Chcę się stąd wyprowadzić ale wątpię, że znajdę pracę.
Zagranicę póki co nie planuje wyjechać bo takie małego dziecka nie dam rady zostawić.
A jak byłoby drugie dziecko to już w ogóle tu utkwimy

A czas leci.

AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA AAAaaaaaaaaa............. ..

[pieleszka]

Napisane przez alibany

2 pytania

1. Mamuśki pracujące:
jak się organizujecie z rana przed pracą...macie jakieś triki by się ze wszystkim wyrobić....pewnie nie ma problemu gdy dziec jeszcze śpi gdy wy już wychodzicie. Ale u mnie podejrzewam tak dobrze nie będzie i już się boje, że nie będę się wyrabiać. Najpierw ogarniacie siebie, czy dziecia, dzieci pod opieka niańki - ubieracie już maluchy, dajecie sniadanie, czy to robi opiekunka jak przyjdzie (zrozumiałe, że pamper po nocy od razu wymieniamy). pamiętam, że jak w kweitniu jeździłam na ten kurs z UP to notorycznie się spóźniałam, a wpracy chciałabym tego uniknąć

u mnie na szczęście Hanka najczęściej jeszcze śpi jak ja wstaję. ja szybciutko się ubieram, maluję (ciuchy mam najczęściej uszykowane już wieczorem) i to mi zajmuje m,aks 15 minut, ide rano po świeże pieczywo i jak trzeba jeszcze (bo się wieczorem nie chciało...) to zamiatam/ zmywam garnki (częściej to drugie ) po nocnym buszowaniu tż-ta no i o 6:45 budzę małża (o ile nie jest akurat w delegacji) i Hanyskę. ja zmieniam jej tylko pampersa i idziemy myć buzię i rączki. i ok. 7 jest już niania i ona przejmuje dziecko. ja jej tylko mówię/ proponuje co ma dać Hance na śniadanko, co ugotowałam dla młodej, czy musi brać jakieś leki, na co ma zwrócić szczególną uwagę w ciągu dnia itp.. i czekam na Tż-ta bo on się z reguły grzebie, a teraz jeszcze skrobie samochód. a jak Tż nie ma to wychodzę od razu po przyjściu niani bo mam z buta jakieś 15 min do pracy, a przed 7:30 powinnam być już wpisana na listę ...

a jak zdarza się, że Hania się obudzi raniutko, to najpierw ją ogarniam ( w sensie ubieram), daję buteleczke z piciem, prowadzę do zabawek. ale i tak z reguły muszę się malowac z Hanką wiszącą na mojej nodze. chociaż ostatnio można ją czymś zając - w sensie ogląda wszelkie możliwe kremy w łazience

co do 2 pytania - niestety nie pomogę...

[Sloneczko555xxx]

Napisane przez alibany

1. Mamuśki pracujące:
jak się organizujecie z rana przed pracą...macie jakieś triki by się ze wszystkim wyrobić....pewnie nie ma problemu gdy dziec jeszcze śpi gdy wy już wychodzicie. Ale u mnie podejrzewam tak dobrze nie będzie i już się boje, że nie będę się wyrabiać. Najpierw ogarniacie siebie, czy dziecia, dzieci pod opieka niańki - ubieracie już maluchy, dajecie sniadanie, czy to robi opiekunka jak przyjdzie (zrozumiałe, że pamper po nocy od razu wymieniamy). pamiętam, że jak w kweitniu jeździłam na ten kurs z UP to notorycznie się spóźniałam, a wpracy chciałabym tego uniknąć

u mnie jest tak że od 5.30 karmię do 6.00 małego UU na spaniu, następnie budzę TZ który idzie po świeże bułki , mały śpi juz przełożony do wózka ( mamy jeszcze duży TAKO ale mały już na styk ledwo się mieści) i zaprowadzam do mamy mojej do pokoju i ona już go tam lula jakby się ruszył, gdy mojej mamy nie ma to o 6.30 przychodziła niania i już ona husiała wózkiem ( do tego czasu wózek stoi koło łazienki i ja tam go ululam jakby coś się przebudzał) ja mam 30 minut żeby wyprostować włosy coś się malnąć, TZ mi robił mi śniadanie do pracy i wychodzę ( w pracy jem pierwszą bułkę zaraz z rana bo w domu czasu brak )

[eveewe]

Napisane przez agawoo

Też o tym słyszałam Nie, żeby praworęczni jacyś niezdolni byli ...

mialam w pracy kolezanke leworeczna i klient kiedys podlapal, ze leworeczna i mowi do niej " o leworeczna Pani, to ma pani mnóstwo talentów" na co A. odpowiada "to musza sie dobrze ukrywac"

Napisane przez ela_86

eveewe Butki nie firmowe. Latałam po sklepach galeriowych, ale nic nie mogłam znaleźć, wszędzie obcasy, a ja jednak nie jestem do nich stworzona, czapkę chciałam czołgistkę i też nie było, więc poszłam na bazarki kupiłam mega ciepłą czapę i przypadkiem znalazłam te oto całkiem fajne buty skórę mają tylko w tej dolnej części, ale w sumie to mi wystarczy, w środku mega ciepły kożuszek dałam 140zł...

a co do męża znaczy się jest gotowy

kochana - mniejsza z tym czy sa firmowe, ale fajne. Ja na obcasach lubie, ale ze wzgledu na noge, raczej szybko nie bede chodzic.
Maz gotowy - maz tylko duzo mowi a malo robi

Napisane przez Kolina

eve, znowu katar? ech...
Twoj tz ma super dowcip

ja siedzę na kubkiem kawy, z naturalnym termoforem w postaci kota na kolanach, bo jakaś taka nie do życia dzisiaj jestem
śniegiem za oknem tak sypie, że zrezygnowałam z wyjazdu na zakupy, a tu mleka mam dla Dawida conajwyżej do jutra rana ale mam letnie opony i boję się dziecko brać na taką eskapadę
w nocy Dawid się obudzil i bardzo płakał, dlugo go tuliłam, zasnął może na kwadrans po czym znowu się z płaszczem obudził
żadnej gorackzi czy coś
po prostu płacz
może ząbki?
teraz śpi, bo też dzisiaj jakiś taki zmęczony
a nam się pobudki w zasadzie nie zdażają więc coś mu musiało dolegać, mam nadzieję że to jednorazowy incydent

no i dzisiaj mija 2tyg od szczepienia, nie mieliśmy żadnych sensacji, to już chyba nie będzie? co?

tak znow katar - mam dosc. Ponadto mojemu mezowi ostatnio caly czas powtarzam "ze dowcip mu sie wyostrzyl"
oby u Dawidka to tylko zabki. A co do sniegu, u nas nie widze aby padal. Ja tez mam letnie opony i dopiero rozgladamy sie za zimowkami.

No i dzwonilam do kierowniczki i nie moge miec piatku wolnego, wiec od piatku po 2 miechach nieobecnosci zaczynam prace. Ide na urzad na ktorym nie bylam z dobre 3 lata i musze zakonczyc miesiac. a ja ostatni raz konczylam miesiac w listopadzie 2010 roku

[alibany]

Żaneta, Myha, Pieleszka

No na męża pomoc za bardzo nie mam co liczyć, dlatego mnie to tak przeraża. Ala budzi się póki co w moim łóżku więc nie ma opcji by posiedziała chwilę w swoim łóżeczku....Jedyna oszczędnośc czasu widze w przygotowaniu sobie ciuchów wieczorem i nie mycie głowy z rana (czyli kompletne przeciwieństwo tego, jak do tej pory funkcjonowałam) Ala na szczęście nie je od razu po obudzeniu, ale po 30min już zaczyna ją głód ssać (mnie zresztą też) więc szukam alernatywy bym nie musiała jej robić owsianki, tylko niańka by to zrobiła na drugie sniadanie. A ze mna Ala zjadłaby jakąś kanapeczkę. Może być owsianka na drugie śniadanie?
A aarmagedon będzie gdy jeszcze odsniezyć wjazd mi przyjdzie z rana, oby ta zima była łaskawa! No i dojazd do pracy przy normalnych warunkach atmosf. i bez korków 25min. śnieżyca + korki = nawet nie chcę myśleć
W ogóle nie wyobrażam sobie tego, że jak rano się obudzimy to od razu zryw na równe nogi, bez tulenia, leżakowania jeszcze 15min i wciąganie pępucha

Kolina góry
Lili u Ciebie też grubo ze śniegiem

---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 13:31 ----------

Napisane przez Sloneczko555xxx

u mnie jest tak że od 5.30 karmię do 6.00 małego UU na spaniu, następnie budzę TZ który idzie po świeże bułki , mały śpi juz przełożony do wózka ( mamy jeszcze duży TAKO ale mały już na styk ledwo się mieści) i zaprowadzam do mamy mojej do pokoju i ona już go tam lula jakby się ruszył, gdy mojej mamy nie ma to o 6.30 przychodziła niania i już ona husiała wózkiem ( do tego czasu wózek stoi koło łazienki i ja tam go ululam jakby coś się przebudzał) ja mam 30 minut żeby wyprostować włosy coś się malnąć, TZ mi robił mi śniadanie do pracy i wychodzę ( w pracy jem pierwszą bułkę zaraz z rana bo w domu czasu brak )

Ja bez śniadania nie wyjdę z domu Nieźle macie z tym lulaniem w wózku
Widzę, że dużo z Was prostuje wlosy.....jestem na czasie zakupu nowej prostownicy...polecacie jakąś konkretnie? Ja mam jakąś 5letnią philipsa i juz ledwo zipie i długo się nagrzewa


A propos sformułowania "wciąganie pępka". Powiedziałam kiedyś tak przy koleżance, "po drzemce Ala nie w humorze, bo nie wciągnęła dobrze pępka"....a ona na mnie oczy przerażone i mówi " a mi rodzice nie wciągali pępka, a Tobie wciągali??" Padłam jak to powiedziała

[JustPi]

alibany plan poranny to ja mam, ale niestety nie zawsze się pokrywa z planem moich dzieci
ogólnei staram się być ogarnięta czyt. umyta, wysuszona, ubrana i umalowana i najlepiej jeszcze jedzenie do pracy przygotowane, zanim budzę starszą do przedszkola, bo ją zaprowadzam. Hania budzi się sama i nigdy nie wiadomo o której to nastąpi, najspokojniej jest jak śpi do mojego wyjścia, ale najczęściej budzi się razem z Majka i obie szaleją
Po kilku dniach będziesz wiedziała co i jak
U mnie jest tak, że jak obie się obudzą to muszę obie ogarnąć (Hania- przewinąć, ubrać i jak jest czas to jeszcze na cyca się załapie) (Majka - dobudzić, powtarzać, żeby się ubrała, albo pomóc, uczesać, je na szczęście w przedszkolu) , bo jak przychodzi moja mama to ja z Majką wychodzę.
Dasz radę

[Lili 83]

alibany ja mam prostownicę firmy Remington (czy jakoś tak) też ledwie zipie
Ale chyba kupię sobie u fryzjerki, taką jaką ona używa. Cieniutka i wystarczy raz przejechać po włosach. Koszt to jakieś 300zł. Może kiedyś

[pieleszka]

Napisane przez alibany

Żaneta, Myha, Pieleszka

No na męża pomoc za bardzo nie mam co liczyć, dlatego mnie to tak przeraża. Ala budzi się póki co w moim łóżku więc nie ma opcji by posiedziała chwilę w swoim łóżeczku....Jedyna oszczędnośc czasu widze w przygotowaniu sobie ciuchów wieczorem i nie mycie głowy z rana (czyli kompletne przeciwieństwo tego, jak do tej pory funkcjonowałam) Ala na szczęście nie je od razu po obudzeniu, ale po 30min już zaczyna ją głód ssać (mnie zresztą też) więc szukam alernatywy bym nie musiała jej robić owsianki, tylko niańka by to zrobiła na drugie sniadanie. A ze mna Ala zjadłaby jakąś kanapeczkę. Może być owsianka na drugie śniadanie?
A aarmagedon będzie gdy jeszcze odsniezyć wjazd mi przyjdzie z rana, oby ta zima była łaskawa! No i dojazd do pracy przy normalnych warunkach atmosf. i bez korków 25min. śnieżyca + korki = nawet nie chcę myśleć
W ogóle nie wyobrażam sobie tego, że jak rano się obudzimy to od razu zryw na równe nogi, bez tulenia, leżakowania jeszcze 15min i wciąganie pępucha

Kolina góry
Lili u Ciebie też grubo ze śniegiem

---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 13:31 ----------



Ja bez śniadania nie wyjdę z domu Nieźle macie z tym lulaniem w wózku
Widzę, że dużo z Was prostuje wlosy.....jestem na czasie zakupu nowej prostownicy...polecacie jakąś konkretnie? Ja mam jakąś 5letnią philipsa i juz ledwo zipie i długo się nagrzewa

ja powinnam prsotować, ale nie prostuję bo nie mam tyle czasu (moje włosy wymagają prostowania chyba z godzinę1! bo ma ich tyle )

dlatego ja jestem szczęśliwa, że do pracy mam blisko i mogę iść pieszo. co prawda mrozik nieraz gryzie w tyłek, ale przynajmniej skutecznie mnie z rana dobudza taki marszobieg

a co do tulenia porannego... Hania jak ją budzę to się jeszcze broni przed wybudzeniem i tak fajnie własnie oczka przeciera, zwija w kłębek, takie to słodkie to poranne budzonko u nas... wolę ją własnie chwilę wcześniej rozbudzać, żeby miło dzień zaczęła niż miałabym ją tak od razu za nogi spod kołdry wyciągać

[myha82]

Ja ubranie i jedzenie do pracy szykuje dzień wczesniej. No i obowiazkowo musze zjesc śniadanie Chyba bym nie dojechała do pracy bezśniadania

[jacieeeee]

Napisane przez alibany

1. Ja bez śniadania nie wyjdę z domu Nieźle macie z tym lulaniem w wózku
2. Widzę, że dużo z Was prostuje wlosy.....jestem na czasie zakupu nowej prostownicy...polecacie jakąś konkretnie? Ja mam jakąś 5letnią philipsa i juz ledwo zipie i długo się nagrzewa


3. A propos sformułowania "wciąganie pępka". Powiedziałam kiedyś tak przy koleżance, "po drzemce Ala nie w humorze, bo nie wciągnęła dobrze pępka"....a ona na mnie oczy przerażone i mówi " a mi rodzice nie wciągali pępka, a Tobie wciągali??" Padłam jak to powiedziała

1. Ja też nie
2. Ja myję i prostuję rano, spoko dasz radę Ja też mam prostownicę philipsa już 2 lata ale jest świetna.
http://www.ceneo.pl/1854670
3. A wiesz, że ja też nie zajarzyłam o co chodzi z "wciąganiem pępka"? Ale to pewnie to samo, co nasze "wskakiwanie żółtka"

[Stronczek27]

Czesc

Myha wielkie gratulacje. Bedzie dobrze

Lili, Shira proszę sie nie śmiać z moich majtek Tak mi to dokuczalo ze szok. Brzuch pod koniec miałam ogromny ( ludzie na ulicy mnie zaczepiali i pytali ile tam dzieci siedzi) Rozważałam juz mozliwosc chodzenia bez lub zakupu takich namiotowych pod pachy Miło powspominac.

Koleżanka pojechała wczoraj. Znów sama siedzę (tak jak Madziulka) Moj tz wychodzi 7.30 wraca 17.15 i o 18.30 znów wychodzi i wraca przed 21. Weekendy tez czesto ma zajęte. Pomaga koledze (zawsze to pare groszy wpadnie)

Lece położyć Wiktorie na drzemke i do garów.

[alibany]

Napisane przez jacieeeee

1. Ja też nie
2. Ja myję i prostuję rano, spoko dasz radę Ja też mam prostownicę philipsa już 2 lata ale jest świetna.
http://www.ceneo.pl/1854670
3. A wiesz, że ja też nie zajarzyłam o co chodzi z "wciąganiem pępka"? Ale to pewnie to samo, co nasze "wskakiwanie żółtka"

Ad.2 Ja też długo z tej byłam zadowolona, ale jednak musze wymienić na nowszy model. W tej temp. mam maks 160stopni więc dla dobrego efektu musze z dwa-trzy razy pasmo przejechać. Dzieki za link

Ad.3. padłam

[JustPi]

kiedyś nie wyobrażałam sobie wyjścia z domu bez śniadania, ale teraz jak mam wybierać: makijaż czy sniadanie, wygrywa makijaż a śniadanie musi do pracy poczekać

[myha82]

Napisane przez jacieeeee

1. Ja też nie
2. Ja myję i prostuję rano, spoko dasz radę Ja też mam prostownicę philipsa już 2 lata ale jest świetna.
http://www.ceneo.pl/1854670
3. A wiesz, że ja też nie zajarzyłam o co chodzi z "wciąganiem pępka"? Ale to pewnie to samo, co nasze "wskakiwanie żółtka"

Mój maz ostatnio użył sformuowania :nie dopiła żółtka: nie wiem czy to oznacza to samo

STRONCZKU ja tez miała ogromniasty brzuch. Podejrzewali mnie o bliźniaki

---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ----------

Ja kiedys myślałam, zeby sobie kupic prostownice na te swoje niesforne włosy, ale boje sie , ze bede naduzywac

---------- Dopisano o 13:56 ---------- Poprzedni post napisano o 13:55 ----------

JUSTPI jakbym ja miałą taki dylemat tez bym wybrała makijaz +umycie głowy.
Ja nawet jak mi sie kiedys zdarzyło zaspac i tak musiałam umyc głowe

[JustPi]

myha to tak jak ja, bez umytej głowy i pomalowanych rzęs nigdy z domu nie wychodzę

[Kolina]

Napisane przez alibany

Żaneta, Myha, Pieleszka

No na męża pomoc za bardzo nie mam co liczyć, dlatego mnie to tak przeraża. Ala budzi się póki co w moim łóżku więc nie ma opcji by posiedziała chwilę w swoim łóżeczku....Jedyna oszczędnośc czasu widze w przygotowaniu sobie ciuchów wieczorem i nie mycie głowy z rana (czyli kompletne przeciwieństwo tego, jak do tej pory funkcjonowałam) Ala na szczęście nie je od razu po obudzeniu, ale po 30min już zaczyna ją głód ssać (mnie zresztą też) więc szukam alernatywy bym nie musiała jej robić owsianki, tylko niańka by to zrobiła na drugie sniadanie. A ze mna Ala zjadłaby jakąś kanapeczkę. Może być owsianka na drugie śniadanie?
A aarmagedon będzie gdy jeszcze odsniezyć wjazd mi przyjdzie z rana, oby ta zima była łaskawa! No i dojazd do pracy przy normalnych warunkach atmosf. i bez korków 25min. śnieżyca + korki = nawet nie chcę myśleć
W ogóle nie wyobrażam sobie tego, że jak rano się obudzimy to od razu zryw na równe nogi, bez tulenia, leżakowania jeszcze 15min i wciąganie pępucha

Kolina góry
Lili u Ciebie też grubo ze śniegiem

---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 13:31 ----------



Ja bez śniadania nie wyjdę z domu Nieźle macie z tym lulaniem w wózku
Widzę, że dużo z Was prostuje wlosy.....jestem na czasie zakupu nowej prostownicy...polecacie jakąś konkretnie? Ja mam jakąś 5letnią philipsa i juz ledwo zipie i długo się nagrzewa


A propos sformułowania "wciąganie pępka". Powiedziałam kiedyś tak przy koleżance, "po drzemce Ala nie w humorze, bo nie wciągnęła dobrze pępka"....a ona na mnie oczy przerażone i mówi " a mi rodzice nie wciągali pępka, a Tobie wciągali??" Padłam jak to powiedziała

u nas jest owsianka na drugie śniadanie
o odśniezaniu mi nie mów, w tygodniu jestem sama i poprzednią zimę sama odśnieżałam, a teraz? w ciąży
kolejne zajęcie spadnie na moją mamę (o teściach nie mam co myśleć)

no góry, a ja ciepłolubna jestem i tu mi przyszło mieszkać

o wciąganiu pepka i żółtku nie słyszałam

[myha82]

JUSTPI to mi ulżyło bo mysłałam, ze tylko ja tak mam W rodzinie dziwnie na mnie patrza bo ja zawsze musze miec tez makijaz jak wychodze, nawet na działce. Po prostu źle sie czuje i tyle

[Scio]

U nas mówi się wciągnąć zółtko.

Myha gratulacje

Ale ziąb

[agawoo]

Napisane przez ela_86

swoją drogą to agawoo masz zajefajny tekst w podpisie sama prawda

Dzięki

Napisane przez brumek

1. Dołączam się do batów dla ciężarnej Za takie teksty jej się należy


2. A bo mi się cały czas wydaje, że Amelka to takie maleństwo jeszcze Zawsze będzie miała pół roczku
A noga - niezła z niej drobinka Mój też ma 20

1. No, poparcie mam przynajmniej

2. A wiesz, że ja tez tak o niej myślę? Ze ona taka malutka A tu mój dzidziuś niedługo roczek skończy .. Kiedy to zleciało ...

Napisane przez myha82

KOLINA martwie sie czy wszystko bedzie w porzadku bo szczerze nie prowadziąłm zdrowego trybu życia. Pofolgowałam sobei nie raz z alkoholem, brałam dosc silne leki pzreciwbólowe na bark No i nie brałąm kwasu foliowego. oczywiscie teraz faszeruje sie ale czy nie za późno?

Myha, spokojnie Gdzieś czytałam, że organizm jest tak skonstruowany, że chroni takie maluszki na początku, do któregoś tam tygodnia, własnie na wypadek takich "wybrykow", bo nie zawsze koebieta od razu wie, że jest w ciąży. Więc alkohol, leki itp. na poczatku nie mają wpływu na maluszka. Chyba z łożyskiem to jest związane o ile dobrze pamiętam

Napisane przez Kolina

a nie, JUŻ są 4
w kolejnośći porodów: Oliweczka, ja, aania_20 i Myha

Kolina, to Ty byłaś tą ciężarówczką, która się maskowała w klubie? CZy mamy jeszcze jedną w krzakach?

Napisane przez Lili 83

1. Agawooo Radzio ma taki boski szlafroczek tygrysek Z kuzyna

2. Aga pokaż nam Amelkę, dawno jej nie było

1. Boski musi być

2. Pokażę, pokażę, ale tu nie mam jak, bo w pracy jestem ..
Na fb wrzucałam coś z telefonu, ale na wizaż z telefonu nie umiem ...

Albo ... hm, może się uda

Napisane przez myha82

Nie bij

No, jak tak ładnie prosisz .... ...... ...... to się zastanowię

[agawoo]

Uwaga, próbuję wrzucić zdjęcia ... mam cos na mailu, ale nie wiem, czy nie za duże...

[jacieeeee]

Alibany ta moja grzeje do 220 stopnii i ma wibracje, które ułatwiają prostowanie. Mam sporo włosów, ale idzie dość sprawnie

Ja muszę rano zjeść, pomalować się i ewentualnie umyć głowę (co drugi dzień). Full service

[agawoo]

Napisane przez eveewe

mialam w pracy kolezanke leworeczna i klient kiedys podlapal, ze leworeczna i mowi do niej " o leworeczna Pani, to ma pani mnóstwo talentów" na co A. odpowiada "to musza sie dobrze ukrywac"

Napisane przez Lili 83

alibany ja mam prostownicę firmy Remington (czy jakoś tak) też ledwie zipie
Ale chyba kupię sobie u fryzjerki, taką jaką ona używa. Cieniutka i wystarczy raz przejechać po włosach. Koszt to jakieś 300zł. Może kiedyś

Ja też mam Remingtona, ale nic jej nie jest, chociaz ostatnio nie używam, bo po tym wycinaniu kaszaków cały czas jeszcze muszę chodzić w związanych wlosach

[myha82]

Napisane przez agawoo

Uwaga, próbuję wrzucić zdjęcia ... mam cos na mailu, ale nie wiem, czy nie za duże...

jaka czarnulka

---------- Dopisano o 14:28 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ----------

KOLINA i inne ciezaróweczki...jak u Was z objawami przy tej drugiej ciazy? bo u mnie totalnie nic z wyjatkiem obżarstwa...
Cycki miekkie i niebolace...

[ela_86]

Napisane przez Marina1

Elu kochana 4 mamy!

A jaś faktycznie słodki, buty b. w moim stylu.

[QUOTE=Kolina;37313217]a nie, JUŻ są 4
w kolejnośći porodów: Oliweczka, ja, aania_20 i Myha

patrze na all za bluzami dla tz, chcę dla niego na gwaizdkę, taką grubszą, z zamek i z kapturem, nie umiem wybrac [/QUOTE]

Napisane przez Lili 83

Ela mamy już 4 ciężarówki na wątku
Ja dzisiaj swojemu tez budyń zrobiłam. Za słodki wyszedł Wylądował w koszu.

oj to w takim razie przepraszam i teraz składam jeszcze raz gratulacje wszytskim naszym ciężarówkom
a Kolina niezdecydowana jak przystało na kobietę w ciąży może my pomożemy?

Napisane przez pieleszka

myha ja tak miałam jak btyłam w ciąży z Hanią
o ciąży dowiedziałam się właśnie w 8 tygodniu, a zanim się dowiedziałam to też zdarzyło mi się pofolgować z alkoholem, brać leki, a na dodatek - ja wtedy nałogowo paliłam! kwas foliowy tez zaczęłam łykać dopiero wtedy...
ale cała ciąże miałam super bezproblemową
a na wadę Hani to podobno takie wybryki wpływu nie mają (tak mówiła mi lekarka, że to nie jest od tego..)

a jaką Hania ma wadę, jeśli mogę zapytać?

Napisane przez Chelsea91

Ja na szybko bo Jul wstał
Myha gratulacje!
Mam nadzieję że za jakis czas i ja podzielę się z Wami taką nowiną

to chyba sporo też staraczek tutaj to w takim razie po cichutku 3mam kciuka

Napisane przez Shira_83

ale cacy Kuniątko

no to już wiem co zrobię małemu jak wstanie mam śmietankowy

Kuniątko

cieszę się, że Cię zainspirowałam my jedliśmy wiśniowy

Napisane przez eveewe

kochana - mniejsza z tym czy sa firmowe, ale fajne. Ja na obcasach lubie, ale ze wzgledu na noge, raczej szybko nie bede chodzic.
Maz gotowy - maz tylko duzo mowi a malo robi


No i dzwonilam do kierowniczki i nie moge miec piatku wolnego, wiec od piatku po 2 miechach nieobecnosci zaczynam prace. Ide na urzad na ktorym nie bylam z dobre 3 lata i musze zakonczyc miesiac. a ja ostatni raz konczylam miesiac w listopadzie 2010 roku

nie mam problemu z tym, że nie są firmowe, chodziło mi o to, że nazwy sklepu nie podam, bo nie ma

uuu to powodzenia w piatek, ale na pewno dasz radę

---------- Dopisano o 14:33 ---------- Poprzedni post napisano o 14:31 ----------

Napisane przez agawoo

Uwaga, próbuję wrzucić zdjęcia ... mam cos na mailu, ale nie wiem, czy nie za duże...

ślicznota ma boskie oczęta!

[Marina1]

Napisane przez Lili 83

Aktualna pogoda u mnie

U mnie jeszcze bardziej biało za oknem. Wrrr

Napisane przez JustPi

myha to tak jak ja, bez umytej głowy i pomalowanych rzęs nigdy z domu nie wychodzę

Czy tylko ja idę z tłustymi włosami i niewymalowana w świat, ale z obowiązkowo napełnionym brzuszkiem?

Jeśli mowa o jedzeniu to jeszcze 3 godziny od 9.30 muszę wytrzymać do tej głupiej gastro. Ajjj a już kiszki marsza tak grają
Na dodatek akumulator mi padł w aucie i będę musiała iść z buta w tą śnieżycę, na szczęście kuzynka od lwiątek przyjdzie do nas.

Obstrzygłam Igora maszynką. Boże, wygląda jak mały Budda

[myha82]

MARINA dawaj foty

[Kolina]

Napisane przez agawoo

Kolina, to Ty byłaś tą ciężarówczką, która się maskowała w klubie? CZy mamy jeszcze jedną w krzakach?

tak ja już to wyjaśniałam
w rodzinie nie mówiliśmy od razu, a tutaj czasem zagląda pewien szpieg... nie chciałam by doniósł w mig przed nami

Napisane przez myha82

jaka czarnulka

---------- Dopisano o 14:28 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ----------

KOLINA i inne ciezaróweczki...jak u Was z objawami przy tej drugiej ciazy? bo u mnie totalnie nic z wyjatkiem obżarstwa...
Cycki miekkie i niebolace...

nie miałam żadnych dolegliwości, zero nabrzmiałych piersi etc, tylko brak okresu
nawet mi się nie chciało po test jechać, chyba z tydzień zwlekałam, bo byłam pewno że to znowu opóźnienie

agawoo, cukiereczek


piszecie o prostownicach, kupiłam jak się obcięłam na krótko bo mi stercząły we wszystkie strony i z wiecznieprostych sianowate się zrobiły, ale teraz już zapuszczam, a prostownicę nie dawno oddałam na cel charytatywny

[jacieeeee]

Napisane przez Marina1

U mnie jeszcze bardziej biało za oknem. Wrrr



1. Czy tylko ja idę z tłustymi włosami i niewymalowana w świat, ale z obowiązkowo napełnionym brzuszkiem?

2. Jeśli mowa o jedzeniu to jeszcze 3 godziny od 9.30 muszę wytrzymać do tej głupiej gastro. Ajjj a już kiszki marsza tak grają
Na dodatek akumulator mi padł w aucie i będę musiała iść z buta w tą śnieżycę, na szczęście kuzynka od lwiątek przyjdzie do nas.

3. Obstrzygłam Igora maszynką. Boże, wygląda jak mały Budda

1. Marina Ty w worku pokutnym i na łyso będziesz pięknie wyglądać
2. za badanie
3. Dawaj zdjęcie małego Buddy