Biegamy,piszczymy,na szafki wchodzimy,nie możemy się doczekać sanek i zimy.07-08.2011

[ela_86]

Napisane przez brumek

U nas dzień pod znakiem bólu zębów, szramy na policzku i nowego foteliku Tymek się zakochał, cały czas do niego właził, rozsiadał się i cieszył. Pół dnia tak spędził. Za to jak poszliśmy na próbną przejażdżkę to szału nie było. Spodziewałam się ochów i achów, a on nic. Siedział ponuro i patrzył przed siebie
Za to mi było dziwnie, bo normalnie (jak mąż prowadzi) jeżdżę z nim z tyłu i cały czas gadamy. A w tym nowy nie widzę jego buzi, muszę się wychylać i mi niewygodnie

Napisane przez piwnooka77

Jak tylko nadarzyła się odpowiednia sytuacja... tzn wzięłam ją na kolana, przodem do siebie, to ona najpierw palcami smyrała mnie po biuście i mówiła "a tiu, a tiu", po czym przyjęła swoja ulubioną pozycję czyt: horyzontalną i zaczęła zadzierać mi bluzkę...


Chyba też muszę się rozejrzeć za fotelikiem (Helenka wciąż jeździ w tym pierwszym - nosidełku )

naprawdę Wasze dzieci mieszczą się do tej pory w nosidle?
my kupowaliśmy fotelik w styczniu... najpierw jeździł nim jeszcze tyłem do kierunku jazdy, a jak osiągnął odpowiednią wagę i umiejętności to przodem. I w zasadzie to ja juz kawal czasu jezdze z przodu, chyba ze zaczyna marudzic to wskakuje do tylu. Ale nosidło? w zyciu by sie nie zmiescil

Napisane przez marzena_S

Ela, sposób na łapanie siuśków: dać do łapki picie i puścić w kranie wodę.


Znacie jakieś sprawdzone, godne polecenia sokowirówki?

dzięki, juz probowałam ale moze po prostu musimy lezec w tej lazience do skutku... ostatnio mimo, że wzielam go niemalze od razu po wstaniu to juz zdazyl chyba sie wysikac do pieluchy, a taki malutki sik od niechcenia mnie teraz interesuje, bo musi byc tez posiew oprocz badania ogolnego.... eh... nie lubię tego....

[agulaaabar]

Hej mamuski

Poczytałam, pozaznaczałam i nie zdązyłam odpisać wczoraj

Marzenka ja przebieram Lili właśnie tak 00.30 -1.00 i mimo to wstaje mokra...spróbuje jeszcze z tym zapinaniem pampersa, już sama nie wiem....

Patik mi też się wydaje że to reakcja poszczepienna

Monia śliczne masz dzieciaki

Brumek matko ale go wymęczą te zęby....

Chelsea w takim razie za staranka!

Miałam jeszcze coś odpisać Kajool i nie mam zielonego pojęcia co...


Zaniedbuje Was ostatnio ale brakuje mi doby na wszystko...

Z gorszych wiadomości - Lila ma katar... męczy bidulke..

Z lepszych - mamy kolejną "piątkę" górną.
Znaleźliśmy mieszkanie dla brata i wczoraj kupilismy nowy samochodzik teraz musimy jeszcze sprzedać naszego staruszka

[pieleszka]

dobry dzień
ja na szybko, ale nie bardzo mam jak odpisywać z pracy, bo jak zwykle mam stertę arkuszy do wklepania, i jak zwykle u nas - na wczoraj siedze sama teraz z Hanką to i nie mam jak wieczorem odpisać. ale staram się być na bieżąco,coby z obiegu nie wypaść

agadus zgubo nasza witaj już się zastanawiałam od dłuższego czasu co z Tobą.

monia miałas robione testy Elisa na borelkę?? z tych Twoich wyników wnioskuję, że miałas niedawno kontakt z bakterią, o czym świadczy ten niskododatni wynik w klasie IgM (to klasa "świeżyuch" przeciwciał). na Twoim miejscu powtórzyłabym wyniki testem WB (Western-Blott). trochę niestety kosztują...albo po prostu weź od swojego rodzinnego skierowanie do lekarza chorób zakaźnych i odzwierzęcych i zarejestruj się telefonicznie do tej poradni. Ty jesteś z Zachodniopomorskiego to ci moge polecić panią doktor Jarecką z poradni w Szczecinie. sama się u niej leczę. bardzo, bardzo miła kobieta i kompetentna lekarka. zleci Ci powtórne wyniki i wyjaśni dokładnie co się u Ciebie dzieje. terminy do poradni są dopiero na kilka miesięcy do przodu więc najlepiej się zarejestrować szybko. ja bym nie bagatelizowała i od razu właśnie kierowała się do specjalisty. sama z tym kiedyś zwlekałam i mam dziadostwo "na wieki". i nie miłe to.

piwnooka moja Hanka to taki sam cyckoholik jak Helenka.. nie idzie jej odstawić. może spać z tatusiem, nawet kilka dni z rzędu. ale jak mnie poczuje tylko to nie ma bata, żeby tego "dyda" nie wyżebrała. rykiem , krzykiem i ogólnie urokiem osobistym

tez czytam bloga Chustki...pomalutku, bo ukradkiem w pracy... ale nie mogę przestać...

scio dziękuję za muzyczkę

[blondynkapoznan]

Marzenko My też szukamy sokowirówki dla mojej B bo na będzie na chemie chodzić i chcemy jej kupić aby świeże soki miała.Jak coś fajnego znajdziesz to daj znać

[83monia]

pieleszka - dzieki! szkoda ze toxo nigdy nie mialam,a z mi sie wierzyc nie chce... a wolalabym jakiegos lekarza z koszalina, wypytam sie szefowej, moze zna (jej maz jest kardiologiem to zna lekarzy tutejszych). miałam wlasnie te testy elisa

[JustPi]

Doberek
dziś "tylko" trzy pobudki, dwie Hani na cyca, jedna Majki na piciu (czyt wodę) więc jestem "rześka", szczególnie po dużej kawie w pracy

Napisane przez Kolina

u mnie "nie wolno " jest stanowcze i widzę że w większości przypadków slucha, ale tylko mnie, nikogo innego

pytanie laika: fretka normalnie porusza się po domu? jak kot np? nie gryzie kabli czy coś? tak mnie ciekawią te zwierzątka... tylko ciekawią, bo znając moje kotybałabym się połączenia koty-fretka (jedna jest mega płochliwa i boi się wszystkeigo, większość znajomych wie o jej istnieniu ale nigdy jej nie widzieli )

współczuję nocy

u nas dwie osttanie noce to zasypianie w okolicach północy, ja nie wiem co mu się poknociło, szał ciał wieczorem i ani myśli spać, za to dziś spał do 10:30

dziś przyszedł kombinezonik mothercare na pierwsze wyjście ze szpitala, malutki, bialutki, pluszowy

- też staram się być bardzo stanowcza (ćwiczyłam kilka lat na Majce ) ale czasami nie wyrabiam jak zrobi tą swoją minkę i cięzko mi śmiech powstrzymać
- jak bylismy sami z Tż to fretka biegała sobie jak chciała, czasami zamykaliśmy ją w klatce, takiej baaardzo dużej, jak za bardzo broił. Jak się urodziła Maja niestety okazało się, że jest uczulona na sierść, więc musieliśmy towarzystwo rozdzielić. Nie chciałam oddawać fretki, więc zamykaliśmy pokój jak Majka chodziła, a jak szła spać to była zmiana i fretka biegała po domu. Kabli nigdy nam nie pogryzł, ale lubił drapać firanki niestety od ponad dwóch lat nie ma go już z nami Był bardzo kochanym zierzątkiem, ale teraz przy dwójce dzieci nie wyobrażam sobie posiadania zwierzaka tak ruchliwego, szczególnie mieszkając w bloku.
- to pewnie Cię wykańcza wieczorami. Hani tez ostatnio coś się z zasypianiem poprzestawiało
- jak tak piszecie o maluszkach to aż mi się też chce

Lili 83zdrówka dla Radzia

Napisane przez telik

ale wielkim skrócie, moja oferta nie wygrała pomimo ze zawierała najniższa cenę która stanowiła 100 procent w wyborze. Po kilku mailach odkryto właśnie te nieprawidłowości i rozpoczęła sie wewnętrzna afera (chyba korupcyjna) w firmie zamawiacego. Więc niechcac sie już mieszać odpuściliśmy.

ale to tak w zamówieniach publicznych? to przecież powinni unieważnic przetarg i ewentualnie nowy ogłosić, no chyba, że to prywatna firma, to niestety wszystko jest możliwe nam czasami też się tak zdarza, że jesteśmy najtański a potem podpisują umowę z inną firmą, ale jak to prywatny inwestor to robi co chce

Napisane przez CrazyMachine

Mam coś a'la grypa żołądkowa. Ledwo żyję. Przez 2 godziny nie miałam siły ręką ruszyć. Jak młoda to złapie, to szpital murowany....

współczuję, oby na Idę nie przeszło i dużo zdrówka dla Ciebie

Napisane przez piwnooka77

Dobry wieczór

wiecie co.... Helena nie odstawiła się od piersi... ona jest totalnym cycoholikiem i nawet tydzień przerwy, nie spowodował, że o nim zapomniała... i prawdę mówiąc nie wiem teraz czy się cieszyć czy nie... eh... w nocy spać nie daje


Dziewczyny macie nawilżacze powietrza ?

po prostu wie co dobre
nawilżacz mamy ale jeszcze nie odpalam, bo kaloryferów też nie odkręcam jeszcze

Napisane przez brumek

O tak Cały dzień był pod znakiem zębów

- Postawiłam na stre dobre odwracanie uwagi Ale tak bardzo spokojnie, nawet mi się dusza rwie, to i tak nie daję po sobie poznać, że mnie rusza, to co on robi. A jak mnie nie rusza, to i jego szybko przestaje interesować
- My teraz też mamy stolik z narożnikami, ale on się nie rozbija o narożniki. Najczęściej o nogi (kanciaste i ostre) i brzegi. Nawet taką paskudną taśmą okleiliśmy na próbę, ale i tak zostaje dużo niebezpiecznych fragmentów.
- O kurczę A Mai co sie dzieje?

U nas dzień pod znakiem bólu zębów, szramy na policzku i nowego foteliku Tymek się zakochał, cały czas do niego właził, rozsiadał się i cieszył. Pół dnia tak spędził. Za to jak poszliśmy na próbną przejażdżkę to szału nie było. Spodziewałam się ochów i achów, a on nic. Siedział ponuro i patrzył przed siebie
Za to mi było dziwnie, bo normalnie (jak mąż prowadzi) jeżdżę z nim z tyłu i cały czas gadamy. A w tym nowy nie widzę jego buzi, muszę się wychylać i mi niewygodnie

- biedny Tymcio ale juz bliżej niż dalej
- widać muszę się uzbroić w jeszcze większą cierpliwość i coś na nią znaleźć, albo poszukać nowego miejsca na słoiczi i makarony, które namiętnie z szafek wyciąga
- ale z Tymka "zdolniacha" guzowa to rzeczywiście taki pufostolik byłby dobrym rozwiązaniem
- z Majką właśnie nie wiem o co cho, tydzień już jej się to ciągnie, ale pojechałą dziś z Tż na kontrolę do naszego pediatry to się mam nadzieję wyjaśni. W dzień potrafi być najzdrowszym na świecie dzieckiem, a w nocy męczy ją kaszel.
- oboje się przyzwyczaicie do nowego

Napisane przez agulaaabar

Z gorszych wiadomości - Lila ma katar... męczy bidulke..

Z lepszych - mamy kolejną "piątkę" górną.
Znaleźliśmy mieszkanie dla brata i wczoraj kupilismy nowy samochodzik teraz musimy jeszcze sprzedać naszego staruszka

w kolejności: zdrówka, gratki, gratki, gratki i kciuki

rozterek butkowych cd.
byłyśmy wczoraj z Hanią mierzyć Primigi i jestem nimi zachwycona świetnie się zakładają, lekkie, giętka podeszwa, zresztą dziewczyny już zachwalały, i zamierzam kupić w tym sklepie co Brumek dawała linka, ale oczywiście nie może być zbyt pięknie, bo nie mogę się zdecydować na rozmiar
Brumek pamiętam, że zamawiałaś 22, a w sklepie mierzyłaś jaki rozmiar? bo Hani mierzyłam wczoraj i 21 i 22 i w 21 ładniej chodzi, ale boję się, że mogą na całą zimę nie starczyć, z drugiej strony za duże buty to masakra. Wg rozmiarówki podanej na stronie powinnam wybrać 22, bo grubsza rajstopka czy skarpetka....Kupno butów to u mnie największy koszmar a Tymkowe już przyszły?

Patik już tylko dzień co do wysypki to stawiam, że to efekt szczepienia, Hania tak miała i nic z wysypką nie robiłam, po dwóch-trzech dniach zeszła sama

[pieleszka]

Monia no podpytaj, ale z doświadczenia wiem, że lekarzy specjalistów od tych chorób jest niestety mało... u nas w Gw niby działała taka poradnia, potem ją zlikwidowali, przenieśli nas -pacjentów- do szczecina (dwa lata dojazdów do lekarza...) i teraz na nowo optworzyli poradnie w gw, z tym, że tylko raz w tygodniu przyjmują i to pani doktor ze szczecina przyjeżdża-to sobie wyobraź to obłożenie i terminy wizyt... ale próbuj. a nusz macie kogoś w Koszalinie.
testy Elisa są nie do końca "miarodajne". tzn. jak wyjdzie wynik pozytywny to kontakt z bakterią był (bo są przeciwciała). ale jak wyjdzie negatywny to wcale nie musi oznaczac, że zakażenia nie było. po prostu nie wykrył test przeciwciał

[83monia]

pieleszka - a maz sie ze mnie nabijał ze biore antybiotyk na kleszcza chrzestny kingi ma borelioze wiec w razie czego bedziemy razem sie wspierac

[ela_86]

dziś nastał dzień sprzątania, ale od rana coś się nie składa... "wszystkie kary na mnie idą"
TŻ wyjechał w 2dniową delegację o 5:30, o 7:30 dzwoni do mnie: "Tyyy mam u siebie w aucie fotelik..." złość mnie ogarnęła ale spoko, postanowiłam pożyczyć od koleżanki, koleżanka zaanagażowała w to brata męża, bo sama leciała do pracy, więc ja dzwonię do brata męża koleżanki, że już jadę, po czym wsiadam do samochodu, a ten ledwo zipie... czyli nie zipie... akumulator padł... ale spoko wzięłam od taty samochód, przywiozłam fotelik. Tata pozałatwiał sprawy, no to odpalamy mojego, tata poszedł odpalić w sensie... a mamy taki głupi alarm, że trzeba nacisnąć skryty guziczek żeby nie wył i trzeba to robić za każdym razem jak się drzwi otworzy, słyszę z parkingu że wyje na całe osiedle eh, ale tata jakoś się uporał, ubrałam małego i wyszłam. No i pojechali... mam nadzieję, że starczy im paliwa ale w sumie kontrolka jeszcze się nie świeciła to powinni dojechać...
i taka historia od rana, a na dodatek jak tylko samochód z Jasiem zniknął z pola widzenia ogarnęła mnie tęsknota... wiele razy zostawał z dziadkiem, ale zawsze to ja gdzieś wychodziłam, a teraz weszłam do domu, zabawki porozwalane, a Jasia nie ma
jem śniadanie ( w końcu mi się należy ) i zabieram się za to sprzątanie, żeby jak najszybciej jechać do Jasia

[Natka_]

Hejka.

Dzisiaj jestem totalny zombiak Spalam może3 razy po 1o min. Domka znowu zębiska męczą. Myślalam, że chwilę odetchniemy a jednak nie.
Oczywiście w parze wrocil katar

Napisane przez Kolina

a własnie - parę dni temu Dawid włożył paluszki w szparę od strony zawiasów i przymknał drzwi, zobaczyłam to w porę i lotem błyskawicy byłam przy nim, on zaczął płakać, miał mały ślad, po krótkim tuleniu mu przeszło, nie ma siniaka, nic
ale z tej odrotnej strony jest ogromna siła, dobrze że powoli drzwi przymykał bo mogłoby się to skończyć bardzo źle

Niestety takie sytuacje są nie do uniknięcia
Dominik kiedys sobie tak w drzwi paluszki wsadzil

Napisane przez Lili 83

Jestem.
U lekarza ok, chociaż może jednak nie Radek się badać nie chciał, histerii narobił, wił się, wrzeszczał
Ale gardło czyste i osłuchowo też ok.
Lekarz kazał dawać flegaminę i nurofen( przeciwzapalnie) bo małe zapalenie jest.
Oczy mu łzawią i troszkę ropki się robi.
Dwa dni temu wieczorem wzięliśmy go na cmentarz i płakał tam bo mu nie pozwalaliśmy chodzić gdzie chciał. A chciał znicze dotykać.
Bidulek jest.


Dzięki za linki do inhalatora

Zrowka!

Patik, mi się wydaje że to poszczepienne, ale jak nie daje ci to spokojiu idź do lekarza

Napisane przez zanetaa88

DZIEWCZYNY:
poszukuje dobre strony z perfumami oryginalnymi

Ja zawsze zamawiam na www.iperfumy.pl

[AgaGuernsey]

Czesc.

Nie mam weny.


Zdrowia dla chorych i utulenia dla zabkujacych.

Antkowi jeszcze sie 4 nie przebila, ale o dziwo chyba go nie boli, bo kolejna piekna noc za nami! Nie wiem w takim razie, co tak najbardziej daje popalic tym maluchom, jesli nie przebijanie zabkow?

Ela zycze realizacji planow. Mnie by sie nie chcialo i pewnie bym siadla z kawa, ksiazka pod kocem. Zwlaszcza w taka pogode jak dzisiaj.

Patik jeszcze dzien...

[Marina1]

Hej!

I ja czytam, ale nie mam weny.
A raczej mam wnerwa.
Wszystko mnie wkurza i denerwuje...

Na czele z młodym.

Czasem bym rozszarpała cały świat.

[Stronczek27]

Witam sie byście o mnie nie zapomniały

Ja jak lapalam Wiki siku to zaprowadzilam ja do łazienki i odkrecilam wodę. Poszło od razu.

Brumku biedny ten Twoj synus

Natko i Domka cos dopadlo Współczuje nocki.

Chelsea powodzenia. A wgl podziwiam Cie ogromnie. Ja w Twoim wieku nie zdecydowałabym sie wcale na dziecko a nie mówiąc juz o drugim.

Agni jak tam Emil dzis?

Patik co u Sarki? Jutro juz bedziesz z nami

Lili, Radzio dzis lepiej ?

Agulaaabar gratki za auto. Pochwal sie jakie

U nas dzis zimno. Rano Tz musiał skrobac szyby w aucie. Jedyny plus to ze piekne slonko świeci.
Bylysmy ostatnio sie ważyć i mamy 12.180. Przez 4 miesiace przybrała 1.300 jak myślicie duzo? Caly czas jest na 98 centylu. Idzie rowniutko po linii. Ile wasze dzieciaki przybierają na miesiąc?

[brumek]

Patik - jak dziś Sara? Już tylko jeden dzień

Napisane przez Scio

Bolą mnie dłonie

Dłonie? O masz ci los! A czemu?

Napisane przez ela_86

naprawdę Wasze dzieci mieszczą się do tej pory w nosidle?
my kupowaliśmy fotelik w styczniu... najpierw jeździł nim jeszcze tyłem do kierunku jazdy, a jak osiągnął odpowiednią wagę i umiejętności to przodem. I w zasadzie to ja juz kawal czasu jezdze z przodu, chyba ze zaczyna marudzic to wskakuje do tylu. Ale nosidło? w zyciu by sie nie zmiescil

Bez problemu Te foteliki, bądź co bądź, są do 13 kg i większość dzieci do tej wagi wcale nie jest za wysoka czy za potężna, żeby się tam zmieścić Tyle, że wiadomo - wolą przodem.

Napisane przez agulaaabar

1. Brumek matko ale go wymęczą te zęby....

2. Z gorszych wiadomości - Lila ma katar... męczy bidulke..

3. Z lepszych - mamy kolejną "piątkę" górną.
Znaleźliśmy mieszkanie dla brata i wczoraj kupilismy nowy samochodzik teraz musimy jeszcze sprzedać naszego staruszka

1.
2. Ojej, zdrówka Lili
3. Ale udany dzień A właśnie myślałam ostatnio, czy jeszcze brat z Wami mieszka czy już coś znalazł. A Lili z zębami szaleje

Napisane przez JustPi

- ale z Tymka "zdolniacha" guzowa to rzeczywiście taki pufostolik byłby dobrym rozwiązaniem
- z Majką właśnie nie wiem o co cho, tydzień już jej się to ciągnie, ale pojechałą dziś z Tż na kontrolę do naszego pediatry to się mam nadzieję wyjaśni. W dzień potrafi być najzdrowszym na świecie dzieckiem, a w nocy męczy ją kaszel.

rozterek butkowych cd.
byłyśmy wczoraj z Hanią mierzyć Primigi i jestem nimi zachwycona świetnie się zakładają, lekkie, giętka podeszwa, zresztą dziewczyny już zachwalały, i zamierzam kupić w tym sklepie co Brumek dawała linka, ale oczywiście nie może być zbyt pięknie, bo nie mogę się zdecydować na rozmiar
Brumek pamiętam, że zamawiałaś 22, a w sklepie mierzyłaś jaki rozmiar? bo Hani mierzyłam wczoraj i 21 i 22 i w 21 ładniej chodzi, ale boję się, że mogą na całą zimę nie starczyć, z drugiej strony za duże buty to masakra. Wg rozmiarówki podanej na stronie powinnam wybrać 22, bo grubsza rajstopka czy skarpetka....Kupno butów to u mnie największy koszmar a Tymkowe już przyszły?

A może Maja jakąś alergię ma Tfu tfu, bo oby nie!

A Tymek te guzy dopiero od niedawna. I tylko o ten upiorny stolik w zasadzie

Buty - w sklepie mierzyliśmy i 22 i 21. Chodził w nich tak samo. Z tym że, jak mierzyliśmy samą wkładkę, to było widać, ze w 21 ma 1-2 mm luzu. A w 22 tego luzu było ok. 7-8 mm. Czyli tak jak zalecają wszyscy.
Nie przyszły jeszcze niestety. Myślę, ze dziś lub jutro.
A Primigi bajka, to prawda


Dzień dobry
Dziś noc lepsza, pewnie przez nurofen, bo dałam pierwszy raz od jakiegoś czasu. I tylko jedna pobudka była, o 2, i tylko na ok. 20 minut. A potem spanie do 8.30

[Natka_]

Napisane przez piwnooka77

wiecie co.... Helena nie odstawiła się od piersi... ona jest totalnym cycoholikiem i nawet tydzień przerwy, nie spowodował, że o nim zapomniała... i prawdę mówiąc nie wiem teraz czy się cieszyć czy nie... eh... w nocy spać nie daje

Czekala czekala i się doczekala

Napisane przez Scio

Byłam na siłowni (no prawie), połaziłyśmy z koleżanką troche na orbitreku i bieżni, zrobiłam rundke na takiej mini obwodówce i poszłyśmy na pilates - super, na dużą siłownie nie odważyłyśmy się isć ze względu na zbyd dużą ilosć dużych sapiących panów

Na dobry początek
Mi baaardzo brakuje silowni Kiedyś chodzilam regularnie co drugi dzien, a czasem nawet co dzien.

Napisane przez brumek

B


Genialne!!! Gdzie kupili?

Tymek łączy się w bólu z Domkiem. U nas też bardzo męczą. A myślałam, ze chociaż dzień przerwy będzie, jak się ten ostatni przebił. Gdzie tam: dwie trójki, dwa krwiaki



U nas dzień pod znakiem bólu zębów, szramy na policzku i nowego foteliku Tymek się zakochał, cały czas do niego właził, rozsiadał się i cieszył. Pół dnia tak spędził. Za to jak poszliśmy na próbną przejażdżkę to szału nie było. Spodziewałam się ochów i achów, a on nic. Siedział ponuro i patrzył przed siebie
Za to mi było dziwnie, bo normalnie (jak mąż prowadzi) jeżdżę z nim z tyłu i cały czas gadamy. A w tym nowy nie widzę jego buzi, muszę się wychylać i mi niewygodnie

-Stolik jest z klera
-Nacierpią się te nasze chlopaki Jak dzisiaj?
-Bidulek
Ja jestem w szoku, że Tymcio się dotychczas mieścil w nosidelku My Domka przesadziliśmy juz luty/marzec.

Napisane przez marzena_S

J
Znacie jakieś sprawdzone, godne polecenia sokowirówki?

Niestety nie pomogę, nie posiadam

Napisane przez telik

W temacie aktywności fiz to wściekła jestem bo ten mój stary - nowy wózek
Cieżko sie prowadzi przy joggingu- "schodzi" na prawo
Napisałam do przedawcy reklamacje
A on zaproponował mi ze w ramach gwarancji naprawi

Napisane przez agulaaabar

Z gorszych wiadomości - Lila ma katar... męczy bidulke..

Z lepszych - mamy kolejną "piątkę" górną.
Znaleźliśmy mieszkanie dla brata i wczoraj kupilismy nowy samochodzik teraz musimy jeszcze sprzedać naszego staruszka

Oby katar szybko minąl
za kupno nowego samochodu!!

Napisane przez ela_86

dziś nastał dzień sprzątania, ale od rana coś się nie składa... "wszystkie kary na mnie idą"
TŻ wyjechał w 2dniową delegację o 5:30, o 7:30 dzwoni do mnie: "Tyyy mam u siebie w aucie fotelik..." złość mnie ogarnęła ale spoko, postanowiłam pożyczyć od koleżanki, koleżanka zaanagażowała w to brata męża, bo sama leciała do pracy, więc ja dzwonię do brata męża koleżanki, że już jadę, po czym wsiadam do samochodu, a ten ledwo zipie... czyli nie zipie... akumulator padł... ale spoko wzięłam od taty samochód, przywiozłam fotelik. Tata pozałatwiał sprawy, no to odpalamy mojego, tata poszedł odpalić w sensie... a mamy taki głupi alarm, że trzeba nacisnąć skryty guziczek żeby nie wył i trzeba to robić za każdym razem jak się drzwi otworzy, słyszę z parkingu że wyje na całe osiedle eh, ale tata jakoś się uporał, ubrałam małego i wyszłam. No i pojechali... mam nadzieję, że starczy im paliwa ale w sumie kontrolka jeszcze się nie świeciła to powinni dojechać...
i taka historia od rana, a na dodatek jak tylko samochód z Jasiem zniknął z pola widzenia ogarnęła mnie tęsknota... wiele razy zostawał z dziadkiem, ale zawsze to ja gdzieś wychodziłam, a teraz weszłam do domu, zabawki porozwalane, a Jasia nie ma
jem śniadanie ( w końcu mi się należy ) i zabieram się za to sprzątanie, żeby jak najszybciej jechać do Jasia

Niezly początek dnia

[83monia]

moja nie jezdzi juz jakis czas w gondolowym siedzeniu w samochodzie. ma taki 9-25 (chyba) kg, niby siedzi, ale mozna odchylic do półlezenia. wczoraj za to w domu mielismy fotelik artura (9-36 kg) ktory nie ma takiej opcji. jak pamietam kupowalam mu wtedy jak ledwo juz siedzial a juz nie miescil sie w foteliku gondolowym. i kinga jeszcze jest duzo za mała do niego a wiem ze mniej wiecej w podobnym czasie zmienialismy foteliki dla dzieci (moze kinga troche wczeniej dostala). tak wiec roznia mi sie dzieci - jedno kolos, drugie kruszyna.

kinga prawie teraz nie przybiera. na szczeieniu (13 miesiac) miala 9500 a teraz (15 miesiac?) ma 9700

[brumek]

Napisane przez Stronczek27

Bylysmy ostatnio sie ważyć i mamy 12.180. Przez 4 miesiace przybrała 1.300 jak myślicie duzo? Caly czas jest na 98 centylu. Idzie rowniutko po linii. Ile wasze dzieciaki przybierają na miesiąc?

Masz co dźwigać Jak idzie po linii, to na pewno dobrze. Ponoć niedobrze tylko jak są nagłe wahnięcia w jedną albo drugą stronę. Tymek przybiera niewiele na miesiąc. A sprawdziłam - w 7 tygodni (prawie 2 miesiące) przybrał równo 1oo g. (poprawiłam)


---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:45 ----------

Napisane przez Natka_

-Stolik jest z klera
-Nacierpią się te nasze chlopaki Jak dzisiaj?
-Bidulek
Ja jestem w szoku, że Tymcio się dotychczas mieścil w nosidelku My Domka przesadziliśmy juz luty/marzec.

- Kurczę, teraz chyba nie ma takiego. Przynajmniej ja nie potrafię znaleźć Dawno go kupowali?

Jak pisałam, w foteliku mieści się bez żadnego problemu. Główka nie wystaje ponad krawędź, a to wyznacznik. No i waga, ale do 13kg sporo mu jeszcze brakuje

A dzisiaj dziękuję, chyba w miarę ok. Na pewno lepiej niż wczoraj. A Domcio jak?

[Madziulka_17]

Napisane przez Oliweczka1985

Spoko-mozesz prać nawet nic nie zabarwiła gryka-tyle że jeszcze go ,,nie składałam"-mam nadzieję, że się nie skurczył

To chyba zaryzykuję Dzięki.

Napisane przez Stronczek27

Bylysmy ostatnio sie ważyć i mamy 12.180. Przez 4 miesiace przybrała 1.300 jak myślicie duzo? Caly czas jest na 98 centylu. Idzie rowniutko po linii. Ile wasze dzieciaki przybierają na miesiąc?

za wagę Wiki. Szymon waży 10 kg. Od połowy sierpnia przybrał ok. 0,5 kg.

[ela_86]

Napisane przez brumek

Bez problemu Te foteliki, bądź co bądź, są do 13 kg i większość dzieci do tej wagi wcale nie jest za wysoka czy za potężna, żeby się tam zmieścić Tyle, że wiadomo - wolą przodem.

no tak, do 13kg, ale ja już go nie chciałam w nim upychac, niby głowa mu nie wystawała, ale jak w te kombinezony zimowe trzeba było ubrać i on też w styczniu to 10kg już ważył, to mi się wydawał taki upakowany i miałam wrażenie, że mu niewygodnie... dlatego kupiliśmy fotelik.

Mojemu to chyba wszystko jedno czy przodem czy tyłem, kupilśmy taki, że w tą i w tą stronę mozna.

ale zaraz zaraz, chyba nawet wcześniej kupiliśmy, bo pamiętam, że czekałam do tych 10kg, bo ponoć wtedy dopiero mozna przodem dzieci wozic, ze kregoslup lepiej wzmocniony i przy gwałtownym hamowaniu lepiej sobie poradzi.

a tyłem jeżdził długo, tylko było gorzej z pakowaniem go do fotelika, bo pas przeszkadzał, ale czekałam aż będzie gotowy

[Natka_]

Napisane przez AgaGuernsey

Antkowi jeszcze sie 4 nie przebila, ale o dziwo chyba go nie boli, bo kolejna piekna noc za nami! Nie wiem w takim razie, co tak najbardziej daje popalic tym maluchom, jesli nie przebijanie zabkow?

Napisane przez Marina1

Hej!

I ja czytam, ale nie mam weny.
A raczej mam wnerwa.
Wszystko mnie wkurza i denerwuje...

Na czele z młodym.

Czasem bym rozszarpała cały świat.

Napisane przez Stronczek27

Natko i Domka cos dopadlo Współczuje nocki.



U nas dzis zimno. Rano Tz musiał skrobac szyby w aucie. Jedyny plus to ze piekne slonko świeci.
Bylysmy ostatnio sie ważyć i mamy 12.180. Przez 4 miesiace przybrała 1.300 jak myślicie duzo? Caly czas jest na 98 centylu. Idzie rowniutko po linii. Ile wasze dzieciaki przybierają na miesiąc?

-
-Kilka dni temu ważylam Domka 10,9 kg. 4 m-ce temu ważyl 10,5 kg

Napisane przez brumek

Dziś noc lepsza, pewnie przez nurofen, bo dałam pierwszy raz od jakiegoś czasu. I tylko jedna pobudka była, o 2, i tylko na ok. 20 minut. A potem spanie do 8.30

U nas nawet nurofen nie pomogl

Dalej mi nie dzialaja te dwa polskie znaki

A to Domek z wczoraj

[ela_86]

dobra, jest juz 11,trochę się zasiedziałam przy tym śniadaniu, czytałam jeszcze chustkę...

idę, zaczynam od kuchni!

[blondynkapoznan]

Stronczek ale Wikunia ładnie ważymój według książeczki przez 5 mies przybrał 1,7kg

[Natka_]

Napisane przez brumek

- Kurczę, teraz chyba nie ma takiego. Przynajmniej ja nie potrafię znaleźć Dawno go kupowali?

Jak pisałam, w foteliku mieści się bez żadnego problemu. Główka nie wystaje ponad krawędź, a to wyznacznik. No i waga, ale do 13kg sporo mu jeszcze brakuje

A dzisiaj dziękuję, chyba w miarę ok. Na pewno lepiej niż wczoraj. A Domcio jak?

Hmm jakieś niecale dwa lata temu. Akurat jej dziewczynki byly w podobnym wieku jak nasze dzieci. Zaraz poszukam, może mi uda się znaleźć
-Domek teraz jakoś lepiej Choć dalej taki ospaly jest...

[Stronczek27]

Dzieki za odpowiedzi. Widać ze każde dziecko w innym tempie.
Brumku to Tymcio ładnie przybrał. A piszesz ze mało.Blondynko Bruno idzie jak burza tak jak i Wiki z kilogramami. Natko Domek na fotkach wyglada na dużego faceta, stwierdzam nie po raz pierwszy ze zdjecia kłamią.
A dźwigać mam co. Cieżko mi juz ja po schodach nosić, zwłaszcza teraz jak w zimowych ciuchach.

[blondynkapoznan]

Napisane przez Stronczek27

Dzieki za odpowiedzi. Widać ze każde dziecko w innym tempie.
Brumku to Tymcio ładnie przybrał. A piszesz ze mało.Blondynko Bruno idzie jak burza tak jak i Wiki z kilogramami. Natko Domek na fotkach wyglada na dużego faceta, stwierdzam nie po raz pierwszy ze zdjecia kłamią.
A dźwigać mam co. Cieżko mi juz ja po schodach nosić, zwłaszcza teraz jak w zimowych ciuchach.

B waży ok 10 kg. jest strasznie drobny ale wysoki.kiedyś zrobię mu zdj w pampie.

Laski w tym tyg będę mieć wózek do testowania na 2 tyg nie mogę się doczekać mam nadzieje ze nie wpadnie mi w oko

[Natka_]

Dziubku, jak Szymek?

[CrazyMachine]

Brumku i JustPi dziękuję Tak się martwię o Idę.... oby nie złapała tego paskudztwa, mam nadzieję, że szczepionka na rota ją ochroni.
Brumku widzę, że noc Tymka dziś dużo lepsza.

[Kolina]

czesc

Napisane przez ela_86

naprawdę Wasze dzieci mieszczą się do tej pory w nosidle?
my kupowaliśmy fotelik w styczniu... najpierw jeździł nim jeszcze tyłem do kierunku jazdy, a jak osiągnął odpowiednią wagę i umiejętności to przodem. I w zasadzie to ja juz kawal czasu jezdze z przodu, chyba ze zaczyna marudzic to wskakuje do tylu. Ale nosidło? w zyciu by sie nie zmiescil

my też szybko zmieniliśmy, wyraźnie miał ciasno i nóżki wystawały, zaczął je mieć podkurczone bo siedzenie przeszkadzało

Napisane przez JustPi

- też staram się być bardzo stanowcza (ćwiczyłam kilka lat na Majce ) ale czasami nie wyrabiam jak zrobi tą swoją minkę i cięzko mi śmiech powstrzymać
- jak bylismy sami z Tż to fretka biegała sobie jak chciała, czasami zamykaliśmy ją w klatce, takiej baaardzo dużej, jak za bardzo broił. Jak się urodziła Maja niestety okazało się, że jest uczulona na sierść, więc musieliśmy towarzystwo rozdzielić. Nie chciałam oddawać fretki, więc zamykaliśmy pokój jak Majka chodziła, a jak szła spać to była zmiana i fretka biegała po domu. Kabli nigdy nam nie pogryzł, ale lubił drapać firanki niestety od ponad dwóch lat nie ma go już z nami Był bardzo kochanym zierzątkiem, ale teraz przy dwójce dzieci nie wyobrażam sobie posiadania zwierzaka tak ruchliwego, szczególnie mieszkając w bloku.
- to pewnie Cię wykańcza wieczorami. Hani tez ostatnio coś się z zasypianiem poprzestawiało
- jak tak piszecie o maluszkach to aż mi się też chce

takie wesolutkie zwierzątka

Napisane przez pieleszka

Monia no podpytaj, ale z doświadczenia wiem, że lekarzy specjalistów od tych chorób jest niestety mało... u nas w Gw niby działała taka poradnia, potem ją zlikwidowali, przenieśli nas -pacjentów- do szczecina (dwa lata dojazdów do lekarza...) i teraz na nowo optworzyli poradnie w gw, z tym, że tylko raz w tygodniu przyjmują i to pani doktor ze szczecina przyjeżdża-to sobie wyobraź to obłożenie i terminy wizyt... ale próbuj. a nusz macie kogoś w Koszalinie.
testy Elisa są nie do końca "miarodajne". tzn. jak wyjdzie wynik pozytywny to kontakt z bakterią był (bo są przeciwciała). ale jak wyjdzie negatywny to wcale nie musi oznaczac, że zakażenia nie było. po prostu nie wykrył test przeciwciał

też sugerowałabym powtórzenie
testy elisa wychodzą różnie

Napisane przez ela_86

dziś nastał dzień sprzątania, ale od rana coś się nie składa... "wszystkie kary na mnie idą"
TŻ wyjechał w 2dniową delegację o 5:30, o 7:30 dzwoni do mnie: "Tyyy mam u siebie w aucie fotelik..." złość mnie ogarnęła ...

poranek pełen atrakcji
ale jak widze wypoczywasz sobie, a plany sprzątaniowe?
kibicuję ci

Napisane przez Natka_

Hejka.

Dzisiaj jestem totalny zombiak Spalam może3 razy po 1o min. Domka znowu zębiska męczą. Myślalam, że chwilę odetchniemy a jednak nie.
Oczywiście w parze wrocil katar


Niestety takie sytuacje są nie do uniknięcia
Dominik kiedys sobie tak w drzwi paluszki wsadzil

zdrówka dla was
fajne zdjęcia w kolejnym poście, Domek zdrowo na nich wygląda

co do drzwi, to jeszcze dłuższą chwilę po tym miałam palpitacje serca, okropna sytuacja

Napisane przez Stronczek27

U nas dzis zimno. Rano Tz musiał skrobac szyby w aucie. Jedyny plus to ze piekne slonko świeci.
Bylysmy ostatnio sie ważyć i mamy 12.180. Przez 4 miesiace przybrała 1.300 jak myślicie duzo? Caly czas jest na 98 centylu. Idzie rowniutko po linii. Ile wasze dzieciaki przybierają na miesiąc?

spojrząłam do ksiażeczki u nas ok 1200g na 3 miesiące, ale nie jest to regularne, sa minimalne wahania
we wrzesniu wazylismy sie ostatni raz 10760g i 83cm
patrząc na niego to chudy się wydaje...

Napisane przez brumek

Bez problemu Te foteliki, bądź co bądź, są do 13 kg i większość dzieci do tej wagi wcale nie jest za wysoka czy za potężna, żeby się tam zmieścić Tyle, że wiadomo - wolą przodem.
..
Dzień dobry
Dziś noc lepsza, pewnie przez nurofen, bo dałam pierwszy raz od jakiegoś czasu. I tylko jedna pobudka była, o 2, i tylko na ok. 20 minut. A potem spanie do 8.30

chyba te foteliki mają różne pojemności bo my od 6-7 miesięcy strasznie ciasno mieliśmy, w kurteczce to normalnie ramionka aż do przodu, nie leżał wygodnie
no i nóżki podkurczone o siedzenie
przesiedlismy sie do kinga w kwietniu
nie mielismy wtedy jeszcze 10kg jak pisała ela, ze byc powinno

cieszę się że noc lepsza

Napisane przez ela_86

dobra, jest juz 11,trochę się zasiedziałam przy tym śniadaniu, czytałam jeszcze chustkę...

idę, zaczynam od kuchni!

powodzenia


my dzis wstalismy wczesniej niz zwykle, ja bylam oddac krew i mocz do badan, a w piątek połowkowe... ale czas leci
kciuki

wracalam w lekkim napieciu bo jakas nerwówka byla na ulicy, jeden gosc prawie wjechal mi w bok od strony Dawida, bo sie zgadal przez telefon i w ostatniej chwili zmienial pas na siłę
potem jakies ciezarowe sie zaklinowalo i cofalo nie baczac ze auta z anim stoją, trąbienie machanie rękami by stanal, ja na szczescie nie bylam za nim, tylko z boku to obserwowalam
szkoda ze tak wczesnie bylo bo jeszcze galerie byly zamkniete, a chcialam wstapic do h&m (dalej na polar poluję ) i do rossa bo mam całą listę zakupów

skoro zakupy w galerii sie nie udały to rano na all obkupiłam się w rajstopki dla Dawida, sobie też wzięłam

[AgaGuernsey]

Napisane przez brumek

Bez problemu Te foteliki, bądź co bądź, są do 13 kg i większość dzieci do tej wagi wcale nie jest za wysoka czy za potężna, żeby się tam zmieścić Tyle, że wiadomo - wolą przodem.


Dzień dobry
Dziś noc lepsza, pewnie przez nurofen, bo dałam pierwszy raz od jakiegoś czasu. I tylko jedna pobudka była, o 2, i tylko na ok. 20 minut. A potem spanie do 8.30

Antek jednak nalezy do tych wyzszych dzieci, bo 13 kg nie ma, ale glowa juz sporo wystaje. Fotelik poszedl wiec dla nowej dzidzi w rodzinie.

Dobrze, ze nocka lepsza.

Napisane przez Stronczek27

Bylysmy ostatnio sie ważyć i mamy 12.180. Przez 4 miesiace przybrała 1.300 jak myślicie duzo? Caly czas jest na 98 centylu. Idzie rowniutko po linii. Ile wasze dzieciaki przybierają na miesiąc?

Sluszna wga Wiki.
Antos mniej wiecej 1 kg w 2 miesiace przybral.

Napisane przez Natka_

A to Domek z wczoraj

Mnie tez na zdjeciach on sie wydaje wiekszy, nie wiem dlaczego tak sie dzieje.

Napisane przez blondynkapoznan

Laski w tym tyg będę mieć wózek do testowania na 2 tyg nie mogę się doczekać mam nadzieje ze nie wpadnie mi w oko

A jaki?

Napisane przez Kolina

czesc

skoro zakupy w galerii sie nie udały to rano na all obkupiłam się w rajstopki dla Dawida, sobie też wzięłam

Na allegro? Pokazesz?

[bella7]

witajcie

Ja po krótkiej przerwie, wczoraj nawet nie wchodziłam bo i mnie gorączka dopadła... miałam prawie 39st i do tego trzęsłam sie jak galareta. Dziewczynkom przeszło , to mnie dopadlo. jeszcze nie nad robiłam... przepraszam.

Mam pytanie czy możecie polecić jakieś maty wodne do pisanie dla dzieci?