Widziałyśmy już nasze maluszki, choć niewielkie mamy brzuszki. Mamy V-VI 2013 cz.II

[Meliitele]

Napisane przez sharpnowaja

śliczny prezent
matko jaka Ty młodziutka jesteś
który to tc? bo ja taki brzuch mam po jedzeniu a jestem w 15tc

Ja wiecznie bede mlodo wygladac
ja jestem w 14 tc i 2 dzien czyli chyba tez 15.
Ja mam taki bez jedzenia

[vil84]

Napisane przez sharpnowaja

A ja jestem mega WKURZONA. Byłam u koleżanki z pracy (ta co była w szpitalu) i ta w pewnym momencie mówi że ciekawe kiedy dostaniemy te pieniądze z f.socjalnego. A ja . I co się okazało? Mogłam dostać 500 zł (a dla mnie to nie mało) tylko trzeba było złożyć podanie do wczoraj! Dyrektorka miała obowiązek poinformowania wszytskich pracowników którzy są na zwolnieniu/urlopie. No i powiedziała dziewczyną że wszyscy wiedzą. Tylko że do mnie nawet nie zadzwoniła! Jak można być takim wrednym? Gadałam z jedną dziewczyną i ma napisać emaila czy jeszcze mogę to złożyć. Jestem strasznie zła. I co ja mam w takiej sytuacji zrobić? Kasa przeleciała mi koło nosa.

lool no to nieciekawie ... mam nadzieję, że jeszcze Ci się uda to dostać, masz wytłumaczenie: nikt Cię nie poinformował ... skoro dyrektorka miała obowiązek Cię poinformować to musisz się wykłócić, ona dała du...

Napisane przez MoTyleKsw

Hmm moja ostatnio ulubiona seria to Virginia Andrews zaczyna się od "Kwiaty na wietrze" - trzymają w napięciu, tak, że czyta się w jeden wieczór.

Nie wiem jakie klimaty lubisz...
Jeśli fantastyka to polecam Achaję Ziemiańskiego
No i teraz słynnego Martina

a ja się właśnie rozczarowałam "Kwiatami na poddaszu". strasznie dziecinnym językiem to jest pisane, odrzucało mnie trochę, chociaż pierwsze dwie części czytałam z dużym zainteresowaniem. ale przez ostatnie dwie ledwie przebrnęłam
ale chyba jestem wyjątkiem, bo wiem że innym się podoba

Martin i Achaja jak najbardziej, popieram

Napisane przez Meliitele

Ja wiecznie bede mlodo wygladac
ja jestem w 14 tc i 2 dzien czyli chyba tez 15.
Ja mam taki bez jedzenia

cały czas myślałam, że jesteś w tym samym tygodniu, co ja, patrząc na termin porodu
ale u mnie wychodzi 15 tc i 4 dzień hmmmmm widać Twój Maluszek większy jest

[Magiusa]

Cześć Dziewczyny,
To i ja się dopisuje. Generalnie początki mam ładnie okraszone "schizami". Z mężem byliśmy na urlopie, po zrobiłam test jedna kreska. Po kilku dniach zaczął mnie brzuch pobolewać jak przed miesiączką. Jako, że wcześniej przez dwa cykle brałam hormony na wywołanie miesiaczki byłam przekonana, że tym razem w końcu zbiera się samoistnie. I mimo, że trwało to kilka dni nadal byłam przekonana, że zwyczajnie organizm tak długo ogarnia sprawę po wcześniejszym "sztucznym"wywoływani u.
W końcu wpadła koleżanka i w trakcie rozmowy poruszyła temat właśnie moich problemów hormonalnych, więc wspomniałam jej o pobolewywaniu brzucha. Na co ona, że tak miała przed swoją ciąża. Wieczorem zrobiłam test znów ( od pierwszego minęło jakieś 1,5 tygodnia) i pojawiły się dwie kreski.
I tu się zaczyna "schiza" z lekarzami.
Poszłam do ginekologa, a ona, że nic nie widzi, macica powiększona, ale dzidziusia nie ma i że to mogą być te moje przeboje hormonalne. Ładnie mi podcięła skrzydła, ale dała jeszcze na wszelki wypadek skierowanie na badanie z krwii.
Dwa dni później jak poszłam na pobranie to Pani pobierająca poinformowała mnie, że jak mi wyjdzie podwyższony poziom to wcale nie musi być ciąża, a wczesna menopauza ( mam 30 lat) i dopiero ten poziom pokaże co to jest na pewno.
Wynik 1107 więc na szczęście nie wczesna menopauza...no ale Pani doktor oświadczyła że to i owszem ciąża, ale za dwa dni mam przyjść znów na pobranie krwii bo skoro nic nie widziała to może pozamaciczna. Więc kolejne dwa dni strachu...na szczęście wynik 2937.
No ale niestety od tego czasu nie było wolnego terminu u ginekologa i idę dopiero 08.11 ( za dwa dni).
Podsumowując pierwsze tygodnie ciąży co chwilę ktoś mnie straszył. Teraz juz jest potwierdzona i zgodnie z wyliczeniami będzie to 10 tydzień ( licząc po ginekologicznemu, a 8 od zapłodnienia ), a za 2 dni zobaczę w końcu co też się dzieje na USG.
Mam tylko nadzieje, że nie będą mnie znów straszyć...bo już dziś drże na myśl o tej wizycie.

[Meliitele]

vil a Ty liczysz od ostatniej @? bo ja wiem kiedy zaszlam i od tego dnia licze.

[karolina2121]

Napisane przez xal

Mój już chrapie również na boku

A to widzę, że zaawansowany charapacz z niego Mój na szczęście chrapie tylko na plecach

Meliitele śliczny brzuszek

[cloche]

Napisane przez MoTyleKsw

Boszeeee przeczytałam nie z tej recepty co trzeba, bo tak jak pisałam, nawet nie wykupiłam. Ten advantan to maść na moje problemy skórne ( a taka nazwa mi się znajoma wydawała). A te czopki co TORECAN substandja czynna w nich to " zawiera 6,5 mg tietyloperazyny w postaci wodorojabłczanu."
Własnie wyczytałam, że te Twojeto homeopatyczne i do stosowania nawet u noworodków. Poleca się je na problemy lokomocyjne, czyli kurcze działa jak aviomarin, tylko tyle, że go nie zwrócisz.
Myślę, że spokojnie możesz.

ach, inna substancja czynna jednak. skoro te moje czopki bezpieczne, to czemu piszą, że nie ma badań? co za durna ulotka - koncerny aż tak się muszą chronić i wymigiwać?

co do herbaty - ja nie mogłam przełknąć żadnej. w sensie - im bardziej coś zbliżone do wody, tym szybciej mi się ulewało teraz piję sok pomidorowy, smakuje mi!

a teraz temat rzeka... cellulit - straszna rzecz, ale trudno z tym walczyć, jak ruszać się za dużo nie wolno... te wszelkie specyfiki tylko mogą trochę wesprzeć kurację, ale bez ruchu i masażu to one NIC by nie zdziałały. nie ma co wydawać setki złotówek, naprawdę!
ważne teraz, żeby zadbać o nawilżenie skóry, bo widzę, że nie ja jedna z tym mam teraz problem. mi bardzo pomaga codzienna, krótka kąpiel w płynie babydream dla mam, rękawice do masażu w tej wodzie mam i się płynem troszkę szoruję. skóra po takim zabiegu już jest fajnie miękka, ale i tak po wysuszeniu idzie w ruch lotion babydream dla mam - świetnie nawilża składy obu specyfików są bezpieczne i naprawdę przyzwoite! pisze to maniaczka natury
dodatkowo na miejsca najbardziej narażone na rozstępy - oliwka chyba Mysia pisała i ma rację: ważniejsza jest systematyczność.
tutaj jeszcze moje osobiste zalecenia co do oliwek do brzucha czy ud, piersi: nie używajcie byle jakiej, której podstawą jest parafina. po co płacić za parafinę (która jest 10 razy tańsza od słonecznikowego), skoro za tyle samo kasy można mieć wartościowe oleje roślinne, które zawierają w naturalnej postaci witaminy i substancje aktywne??? jeśli w oliwce znajdzie się rokitnik, to będzie miała ona działanie gojące. dodatek oleju z dzikiej róży również świetnie zapobiega i nawet leczy świeże rozstępy. zanurzone w wartościowym oleju bazowym i stosowane systematycznie mogą zdziałać cuda

Napisane przez Aaś

ja mam ostatnio taka suchą skórę że szok! nigdy takiej nie miałam... a najbardziej na sutkach

aaa, co do sutków, to kup sobie z babydream taką małą tubkę kremu sutkowego chociaż mi ostatnio wystarcza moja rutyna kąpielowa opisana wyżej. ale ten krem na cięższe przypadki warto mieć pod ręką.

Napisane przez szprotka_mada

Gratuluje udanej wizyty!
Same ziemniory nie przejdą, bo nie przepadam za nimi. Ewentualnie placki ziemniaczane, babka albo kiszka, pyzy, kopytka...

Dzisiaj udało mi się przełknąć kostkę z mintaja w panierce z surówka.

mintaj i surówka - świetny zestaw! ja dzisiaj miałam solę i kapustę - też bez ziemniaków, nie chciało mi się gotować... poza tym ilościowo by było za dużo. nie ma co przesadzać, trzeba też miejsce na piciu zostawić

[sharpnowaja]

Napisane przez Meliitele

Ja mam taki bez jedzenia

to kiedy robiłaś to zdjęcie?

[cloche]

Napisane przez Meliitele

Prezent dla ciotek

aaaaa!!! jak uroczo śliczna dziewczyna jesteś, i będziesz miała fazowego synka. no, teraz to ani cienia wątpliwości nie mam, że znajdziesz kiedyś fajnego, wartościowego faceta

[Aaś]

Napisane przez cloche

aaa, co do sutków, to kup sobie z babydream taką małą tubkę kremu sutkowego chociaż mi ostatnio wystarcza moja rutyna kąpielowa opisana wyżej. ale ten krem na cięższe przypadki warto mieć pod ręką.

ooo.. widzisz. oliwki już używam ze 2 tygodnie w ilościach hurtowych to jak mi się niedługo skończy to okupię jeszcze krem

[Meliitele]

Napisane przez sharpnowaja

to kiedy robiłaś to zdjęcie?

godzine temu.
Rano tylko zjadlam sniadanie ale wymiotowalam i dzis taka pol glodna chodze. Teraz zjadlam zupke.

[cloche]

Meliitele, jeśli liczysz od zapłodnienia, to dodaj jeszcze ze dwa tygodnie! ciąża ma 40 tygodni licząc od ostatniej miesiączki, albo - przy nieregularnych cyklach, 38 tygodni licząc od owulacji

Napisane przez Magiusa

Cześć Dziewczyny,
To i ja się dopisuje. Generalnie początki mam ładnie okraszone "schizami". Z mężem byliśmy na urlopie, po zrobiłam test jedna kreska. Po kilku dniach zaczął mnie brzuch pobolewać jak przed miesiączką. Jako, że wcześniej przez dwa cykle brałam hormony na wywołanie miesiaczki byłam przekonana, że tym razem w końcu zbiera się samoistnie. I mimo, że trwało to kilka dni nadal byłam przekonana, że zwyczajnie organizm tak długo ogarnia sprawę po wcześniejszym "sztucznym"wywoływani u.
W końcu wpadła koleżanka i w trakcie rozmowy poruszyła temat właśnie moich problemów hormonalnych, więc wspomniałam jej o pobolewywaniu brzucha. Na co ona, że tak miała przed swoją ciąża. Wieczorem zrobiłam test znów ( od pierwszego minęło jakieś 1,5 tygodnia) i pojawiły się dwie kreski.
I tu się zaczyna "schiza" z lekarzami.
Poszłam do ginekologa, a ona, że nic nie widzi, macica powiększona, ale dzidziusia nie ma i że to mogą być te moje przeboje hormonalne. Ładnie mi podcięła skrzydła, ale dała jeszcze na wszelki wypadek skierowanie na badanie z krwii.
Dwa dni później jak poszłam na pobranie to Pani pobierająca poinformowała mnie, że jak mi wyjdzie podwyższony poziom to wcale nie musi być ciąża, a wczesna menopauza ( mam 30 lat) i dopiero ten poziom pokaże co to jest na pewno.
Wynik 1107 więc na szczęście nie wczesna menopauza...no ale Pani doktor oświadczyła że to i owszem ciąża, ale za dwa dni mam przyjść znów na pobranie krwii bo skoro nic nie widziała to może pozamaciczna. Więc kolejne dwa dni strachu...na szczęście wynik 2937.
No ale niestety od tego czasu nie było wolnego terminu u ginekologa i idę dopiero 08.11 ( za dwa dni).
Podsumowując pierwsze tygodnie ciąży co chwilę ktoś mnie straszył. Teraz juz jest potwierdzona i zgodnie z wyliczeniami będzie to 10 tydzień ( licząc po ginekologicznemu, a 8 od zapłodnienia ), a za 2 dni zobaczę w końcu co też się dzieje na USG.
Mam tylko nadzieje, że nie będą mnie znów straszyć...bo już dziś drże na myśl o tej wizycie.

oj, to się już naprzeżywałaś....... będziemy trzymać kciuki 8.11., a póki co schizuj się tu z nami razem, nawzajem się będziemy uspokajać

[vil84]

witaj Magiusa

Napisane przez Meliitele

vil a Ty liczysz od ostatniej @? bo ja wiem kiedy zaszlam i od tego dnia licze.

aaa chyba że ja nie wiem kiedy dokładnie, brałam clostilbegyt na wywołanie owulacji i luteinę i próbowaliśmy przez 1,5 tyg intensywnie, kiedy wydawało się, że są dni płodne

Napisane przez karolina2121

A to widzę, że zaawansowany charapacz z niego Mój na szczęście chrapie tylko na plecach

mój chrapie po alkoholu ... a po 3 piwach (na szczęście to się zdarza baaardzo rzadko) to już mam go dość

a ja mam straszny celulit ... w ciąży bałam się używać specyfików na to, ale jak piszecie, że są specjalne dla kobiet w ciąży, to się rozejrzę

w ogóle dziś zrobiłam więcej, niż przez ostatni miesiąc leżenia - moja ginekolog chyba by mnie zamordowała. ale wydaje mi się, że już wszystko będzie dobrze, czasem mnie brzuch pobolewa tylko. teraz wrócił mężuś i zabrał się za obiad (jakbym jeszcze obiad zrobiła to by mnie chyba zamordował) więc grzecznie wróciłam do łóżeczka i daje się rozpieszczać


Meliitele dopiero teraz zdjęcie zobaczyłam - prześliczny brzuszek masz taki idealny ciążowy bardzo ładna jesteś

[JennyAniolek]

Napisane przez Magiusa

Cześć Dziewczyny,
To i ja się dopisuje. Generalnie początki mam ładnie okraszone "schizami". Z mężem byliśmy na urlopie, po zrobiłam test jedna kreska. Po kilku dniach zaczął mnie brzuch pobolewać jak przed miesiączką. Jako, że wcześniej przez dwa cykle brałam hormony na wywołanie miesiaczki byłam przekonana, że tym razem w końcu zbiera się samoistnie. I mimo, że trwało to kilka dni nadal byłam przekonana, że zwyczajnie organizm tak długo ogarnia sprawę po wcześniejszym "sztucznym"wywoływani u.
W końcu wpadła koleżanka i w trakcie rozmowy poruszyła temat właśnie moich problemów hormonalnych, więc wspomniałam jej o pobolewywaniu brzucha. Na co ona, że tak miała przed swoją ciąża. Wieczorem zrobiłam test znów ( od pierwszego minęło jakieś 1,5 tygodnia) i pojawiły się dwie kreski.
I tu się zaczyna "schiza" z lekarzami.
Poszłam do ginekologa, a ona, że nic nie widzi, macica powiększona, ale dzidziusia nie ma i że to mogą być te moje przeboje hormonalne. Ładnie mi podcięła skrzydła, ale dała jeszcze na wszelki wypadek skierowanie na badanie z krwii.
Dwa dni później jak poszłam na pobranie to Pani pobierająca poinformowała mnie, że jak mi wyjdzie podwyższony poziom to wcale nie musi być ciąża, a wczesna menopauza ( mam 30 lat) i dopiero ten poziom pokaże co to jest na pewno.
Wynik 1107 więc na szczęście nie wczesna menopauza...no ale Pani doktor oświadczyła że to i owszem ciąża, ale za dwa dni mam przyjść znów na pobranie krwii bo skoro nic nie widziała to może pozamaciczna. Więc kolejne dwa dni strachu...na szczęście wynik 2937.
No ale niestety od tego czasu nie było wolnego terminu u ginekologa i idę dopiero 08.11 ( za dwa dni).
Podsumowując pierwsze tygodnie ciąży co chwilę ktoś mnie straszył. Teraz juz jest potwierdzona i zgodnie z wyliczeniami będzie to 10 tydzień ( licząc po ginekologicznemu, a 8 od zapłodnienia ), a za 2 dni zobaczę w końcu co też się dzieje na USG.
Mam tylko nadzieje, że nie będą mnie znów straszyć...bo już dziś drże na myśl o tej wizycie.

Witaj

Napisane przez Meliitele

Prezent dla ciotek

Śliczny brzusio

[nuna2]

Napisane przez sharpnowaja

u mnie też się zawsze robi na obiad

Ja też zaszłam na urlopie

Melitele a już miałam pisać że się nie odzywasz dupek z tego kolesia, widać że nie jest nic wart.

cloche mi też lepiej spać na prawym boku. Ale w ciąży powinno się spać na lewym.

MoTyleKsw masakra z tym wirusem

anoxee jak tam wizyta?

zeloth Witaj




pawie oczko ja robię na cellulit peeling kawowy z oliwką.

Gratuluję wizyt i kolejnych tc

A ja jestem mega WKURZONA. Byłam u koleżanki z pracy (ta co była w szpitalu) i ta w pewnym momencie mówi że ciekawe kiedy dostaniemy te pieniądze z f.socjalnego. A ja . I co się okazało? Mogłam dostać 500 zł (a dla mnie to nie mało) tylko trzeba było złożyć podanie do wczoraj! Dyrektorka miała obowiązek poinformowania wszytskich pracowników którzy są na zwolnieniu/urlopie. No i powiedziała dziewczyną że wszyscy wiedzą. Tylko że do mnie nawet nie zadzwoniła! Jak można być takim wrednym? Gadałam z jedną dziewczyną i ma napisać emaila czy jeszcze mogę to złożyć. Jestem strasznie zła. I co ja mam w takiej sytuacji zrobić? Kasa przeleciała mi koło nosa.

ja bym szła do szefowej.... a i jeszcze wychodząc od niej powiedziała do pracowników: dziękuję, ze jesteście aż tak lojalni, że macie w d*** poinformować mnie co się dzieje w firmie.

Napisane przez Meliitele

Prezent dla ciotek

ależ TY jesteś śliczna!!

Napisane przez Magiusa

Cześć Dziewczyny,
To i ja się dopisuje. Generalnie początki mam ładnie okraszone "schizami". Z mężem byliśmy na urlopie, po zrobiłam test jedna kreska. Po kilku dniach zaczął mnie brzuch pobolewać jak przed miesiączką. Jako, że wcześniej przez dwa cykle brałam hormony na wywołanie miesiaczki byłam przekonana, że tym razem w końcu zbiera się samoistnie. I mimo, że trwało to kilka dni nadal byłam przekonana, że zwyczajnie organizm tak długo ogarnia sprawę po wcześniejszym "sztucznym"wywoływani u.
W końcu wpadła koleżanka i w trakcie rozmowy poruszyła temat właśnie moich problemów hormonalnych, więc wspomniałam jej o pobolewywaniu brzucha. Na co ona, że tak miała przed swoją ciąża. Wieczorem zrobiłam test znów ( od pierwszego minęło jakieś 1,5 tygodnia) i pojawiły się dwie kreski.
I tu się zaczyna "schiza" z lekarzami.
Poszłam do ginekologa, a ona, że nic nie widzi, macica powiększona, ale dzidziusia nie ma i że to mogą być te moje przeboje hormonalne. Ładnie mi podcięła skrzydła, ale dała jeszcze na wszelki wypadek skierowanie na badanie z krwii.
Dwa dni później jak poszłam na pobranie to Pani pobierająca poinformowała mnie, że jak mi wyjdzie podwyższony poziom to wcale nie musi być ciąża, a wczesna menopauza ( mam 30 lat) i dopiero ten poziom pokaże co to jest na pewno.
Wynik 1107 więc na szczęście nie wczesna menopauza...no ale Pani doktor oświadczyła że to i owszem ciąża, ale za dwa dni mam przyjść znów na pobranie krwii bo skoro nic nie widziała to może pozamaciczna. Więc kolejne dwa dni strachu...na szczęście wynik 2937.
No ale niestety od tego czasu nie było wolnego terminu u ginekologa i idę dopiero 08.11 ( za dwa dni).
Podsumowując pierwsze tygodnie ciąży co chwilę ktoś mnie straszył. Teraz juz jest potwierdzona i zgodnie z wyliczeniami będzie to 10 tydzień ( licząc po ginekologicznemu, a 8 od zapłodnienia ), a za 2 dni zobaczę w końcu co też się dzieje na USG.
Mam tylko nadzieje, że nie będą mnie znów straszyć...bo już dziś drże na myśl o tej wizycie.

witam Życzę spokojnych miesięcy ciążY

[Meliitele]

Dziekuje
humor sobie trzeba jakos poprawic,
ale az zdziwiona bylam jak zgralam zdjecie ze taki duzy juz brzusio
Nie przejmuje sie tym palantem! liczy sie tylko maluch.

A ja licze tak po cichu ze ktoras z Was sie odwazy i wstawi tez zdjecie brzuszka. Chcialabym zobaczyc!

[MoTyleKsw]

Napisane przez Meliitele

Prezent dla ciotek

Bardzo ładny brzuszek i tak już widać

Napisane przez sharpnowaja

no właśnie ta jedna dziewczyna miała dzwonić ale jej dyrektorka powiedziała że ja już wiem! fajnie, jeszcze gdyby faktycznie dzwoniła a ja nie odebrałam a tak to w ogóle nawet nie raczyła zadzwonić.
Dyrektorka ma teraz wolne więc prosiłam inną dziewczynę (która też się zdziwiła że ja nie zostałam poinformowana) ,żeby napisała emaila czy można coś z tym zrobić. Bo sama to nic nie zdziałam. I co ja mam zarobić jakby się okazało że już nie można?
Najlepsze jest to że przecież byłam w pracy tydzień temu i nikt nic nie mówił [COLOR=Silver]

Hmm na pewno macie jakiegoś kadrowego co to rozlicza, bo wątpię, żeby to ona liczyła i przyznawała. Może do Niego. A poza tym ja bym ścigała dyrektorkę...

Napisane przez vil84

lool no to nieciekawie ... mam nadzieję, że jeszcze Ci się uda to dostać, masz wytłumaczenie: nikt Cię nie poinformował ... skoro dyrektorka miała obowiązek Cię poinformować to musisz się wykłócić, ona dała du...



a ja się właśnie rozczarowałam "Kwiatami na poddaszu". strasznie dziecinnym językiem to jest pisane, odrzucało mnie trochę, chociaż pierwsze dwie części czytałam z dużym zainteresowaniem. ale przez ostatnie dwie ledwie przebrnęłam
ale chyba jestem wyjątkiem, bo wiem że innym się podoba

Martin i Achaja jak najbardziej, popieram



cały czas myślałam, że jesteś w tym samym tygodniu, co ja, patrząc na termin porodu
ale u mnie wychodzi 15 tc i 4 dzień hmmmmm widać Twój Maluszek większy jest

Ja niestety czekam na nowe wydania, bo stare są nie do dostania u mnie.
Także póki co mam 3 za sobą. I wszystkie 3 pochłonięte w jeden wieczór z wypiekami. Być może tak łatwo się je czyta własnie ze względu na język.
Ale moja mama maniaczka nad maniaczkami książek nawet ich nie tknęła, więc coś w tym jest. Zresztą są gusta i guściki.

A Pilipiuka czytałaś? Mam zamiar sobie skompletować

Napisane przez cloche

ach, inna substancja czynna jednak. skoro te moje czopki bezpieczne, to czemu piszą, że nie ma badań? co za durna ulotka - koncerny aż tak się muszą chronić i wymigiwać?

co do herbaty - ja nie mogłam przełknąć żadnej. w sensie - im bardziej coś zbliżone do wody, tym szybciej mi się ulewało teraz piję sok pomidorowy, smakuje mi!

Ale np. na aviomarinie napisane tylko po konsultacjach z lekarzem. Ale tak jak pisałyśmy, jak lekarz dał to wiedział co robi.
A ja od 3 dni pochłaniam mega ilości wody gazowanej bo nic innego mi nie podchodzi Rano o 7 wysłałam TŻ do sklepu po puszkę pepsi i tyle by było z innych napoi.

[nuna2]

Napisane przez Meliitele

Dziekuje
humor sobie trzeba jakos poprawic,
ale az zdziwiona bylam jak zgralam zdjecie ze taki duzy juz brzusio
Nie przejmuje sie tym palantem! liczy sie tylko maluch.

A ja licze tak po cichu ze ktoras z Was sie odwazy i wstawi tez zdjecie brzuszka. Chcialabym zobaczyc!

u mnie nie ma nic tylko sadło od początku przytyłam 4 kg... czuje się brzydka i nieatrakcyjna ale jak mam nie jeść jak jestem głodna

[Ashyshqa]

Napisane przez vil84

ja biorę luteinę już z trzy lata (z przerwami), najpierw na wyregulowanie cyklu (mogłam nie mieć okresu nawet pół roku) a teraz od szpitala w 7 tc - i nigdy tak nie miałam

lubię Sparksa, ale dla mnie zawsze te książki są na jeden wieczór cieszę się, ze mogę jeszcze z pracy brać książki do czytania, bo w pobliskiej bibliotece nic prawie nie ma ciekawego. a najlepsze, że mam jeszcze na półkach w bibliteczce nie przeczytane książki, ale je chomikuje, na "czarną godzinę" ostatnio też zamówiłam sobie w empiku trzy książki ulubionych autorów, nowości, i też czekają...

z kosmetykami też tak mam - wszystkie najlepsze zachowuje sobie na jakaś "okazję" a potem z reguły wyrzucam przeterminowane, bo kilku użyciach ostatnio doszłam do wniosku, że przez najbliższy rok i tak będę w domu siedzieć, to mogę zużywać



ha ! to masz listę od mola książkowego
- wszystkie książki Emily Giffin (zwłaszcza Coś pożyczonego, Coś niebieskiego)
- '"Doktorzy" i "Absolwenci" Segala
- "Na południe od Broad" Conroy
- jeśli lubisz thillery, lekką sensację: książki Charlotte Link i Tess Geritsen ... i mój ulubiony Chattam
- jeśli lubisz fantastykę, młodzieżówkę - "Igrzyska śmierci" i reszta tomów Suzanne Collins (film był beznadziejnie nudny, książki są świetne), seria książek Cassandry Clare ("Miasto kości..."), seria "Pan Lodowego Ogrodu" Grzędowicza, nieśmiertelny i najlepszy Wiedźmin Sapkowskiego

tyle na początek mi przychodzi do głowy

Napisane przez MoTyleKsw

Tez bym zjadła. Z bitą śmietaną i brzoskwiniami, ananasami ...


Ha i masz kolejnego maniaka książkowego

Hmm moja ostatnio ulubiona seria to Virginia Andrews zaczyna się od "Kwiaty na wietrze" - trzymają w napięciu, tak, że czyta się w jeden wieczór.

Nie wiem jakie klimaty lubisz...
Jeśli fantastyka to polecam Achaję Ziemiańskiego
No i teraz słynnego Martina

Inne klimaty hmm "złodziejka książek" jeśli nie oglądałaś to "Służące".
No i Kinga Kurcze ciężko coś wybrać

Aktualnie czytam "Zalotnice i wiedźmy" Joanny Miszczuk. Tyłka nie urywa, ale lekkie i przyjemne.

A i tak moją ulubioną książką - fakt faktem młodzieżową to Przygody Rudolfa Gąbczaka - Fabickiej. 4 tomy podajże w to wchodzą, coś w podobie Mola.

Kurcze sporo tego, ale nie mam jakiś ulubionych autorów. Co mnie zaciekawi skrótem to czytam

Właśnie dostrzegłam, że mam na półce ten tytuł co podałaś. Dobra? Bo nie wiem czy się zabierać. Zaczęłam kiedyś 2 str a później inna mi w łapy wpadła i ta odeeeeszła

Och dziewczyny! Z nieba mi spadacie! Też miałam Was pytać o inspiracje książowe, bo ostatnio to zaniedbałam i nie wiem do końca co warto wziąć do ręki. Wasze propozycje na pewno sprawdzę i znajdę coś dla siebie

Vil Na prawdę Igrzyska Śmierci (film) był dla Ciebie nudny? Mnie mąż na niego wyciągnął, bo generalnie nie przepadam za kinem fantasy/sf i byłam w szoku - bardzo mi się spodobał. Dopiero potem przeczytałam książki. Też super, ale film nie ustępuje im wiele.

Pawie oczko - też mi straszny celulit wyszedł mam nadzieję, że regularne ćwiczenia i smarowanko teraz coś pomogą. Po nowym roku chcę dołączyć do tego basen raz w tygodniu. Mam nadzieję, że damy radę pokonać to ustrojstwo!
A smaruję się oliwką Hipp. Jest bardzo przyjemna. W dalszej kolejności kupię te z rossmanna.
Cloche - dzięki za info co do kremu na sutki. Przyda się.

Meliitele - pięknie wyglądasz - ładnie Ci z brzuszkiem

Uff, tyle tylko zapamiętałam z popołudniowego nadrabiania.

Aaa, jeszcze któraś wspominała, że widziałą poduszki rogale w biedrze. Ale te są tylko pod głowę, a ta, którą ja chcę sobie sprawić jest duuuża jak połowa człowieka

[karolina2121]

Napisane przez Ashyshqa

Aaa, jeszcze któraś wspominała, że widziałą poduszki rogale w biedrze. Ale te są tylko pod głowę, a ta, którą ja chcę sobie sprawić jest duuuża jak połowa człowieka

Aaa no w biedrze to są te małe.. Takie duże to widziałam na allegro



Jem ptasie... chce ktoś? bo mi coś opornie wchodzą... a tak na nie czekałam

[elizabarbara]

Meliitele Super zdjecie


Magiusa witaj


Dziewczyny, lece na usg, trzymac kciukasy

[Meliitele]

Napisane przez elizabarbara

Meliitele Super zdjecie





Dziewczyny, lece na usg, trzymac kciukasy

Bedzie dobrze!!

[karolina2121]

Napisane przez elizabarbara

Dziewczyny, lece na usg, trzymac kciukasy

Lecę pod koc, bo kości mnie bolą.

[Meliitele]

daj znac jak wrocisz

[Paulina 87]

Napisane przez colorblue

za wizytę i śliczny maluszek

Napisane przez cloche

duży dzidziuś

Napisane przez XxXJuSstiii

Gratuluję udanej wizyty Piękny maluszek

Napisane przez lonely_lady

Braaawoo duży maluszek i super na zdjęciach go już widać ale pomyliłaś się- 3,85 cm a jeśli mm to bez przecinka czyli 385

fakt-dzięki hehe

Napisane przez humpback

Paulina gratuluję udanej wizyty i cudnego maleństwa

Napisane przez Inna_Uk

Paulina sliczny bobasek i suuupcio ze wszystko dobrze
Ja mialam prenatalne 12t1d

ja pójdę chyba na początku 12..zobaczę jak z wolnymi terminami będzie..

Napisane przez potterka

i super zdjęcia

Napisane przez JennyAniolek

Jaki duży i śliczny bąbelek

Napisane przez karolina2121

Piękne zdjęcia

Napisane przez vil84

gratuluje, śliczny duży Maluszek

dziękuję hihi

[XxXJuSstiii]

Napisane przez MoTyleKsw

Fajnie ma dziewczyna, martwić się nie musi Nie przeżywa, a dzieciątko pewnie zdrowiutkie się urodzi

Napisane przez humpback

dla mnie by była super-niespodzianka. ile to niepotrzebnych stresów mniej! był czas, że wydawało mi się to nieprawdopodobne nie wiedzieć że jest się w ciąży ale obecnie przy całej gamie problemów hormonalnych są osoby które dowiadują się całkiem późno. najwspanialsze jest to, że mimo tych wszelakich problemów, dzieci rodzą się silne i zdrowe.
mam taką znajomą, która do 6 m-ca miała co miesiąc regularne krwawienie, a kiedy miesiąc później nie dostała tego okresu, to się okazało że jest w ciąży - a to był już 7 mc

Napisane przez Wika28

Ale Szczęściary jak ja bym tak chciała - dowiedzieć się, ze za 2 miesiące urodzę Dzidzię

Wy poważnie mówicie?
W życiu bym się nie chciała dowiedzieć o ciąży tak późno ile leków przez ten czas niedozwolonych można brać, ile alkoholu wypić? Ja to bym się dopiero martwiła dziecko

O, nie nie nie!! No i nie każdy ma tak dobrą sytuację aby w 2 miesiące kupić całą wyprawkę dla dziecka

Napisane przez Aaś

moja kumpela (jest w 5 miesiącu) kupiła sobie takiego rogala w mothercare chyba i jest bardzo zadowolona

Ja bym go chciała

Napisane przez cloche

masz na myśli NT? jeśli tak, to oczywiście, że on będzie przeprowadzał to badanie, łącznie z moją krwią i co tam jeszcze w tym pakiecie. ale po pierwsze jeszcze za wcześnie na to badanie, bo dopiero pełne 10t mi stuknęło, a po drugie to to jest coś, nad czym wypada się zastanowić, bo dodatkowy koszt

wiem, że nietórzy lekarze robią to w trakcie normalnej wizyty a koleżanka miała przezierność i kość nosową normalnie podczas wizyty na nfz robioną

Napisane przez pawie_oczko

Szczerze mówiąc historia niewiarygodna! to jak to ona nie zczaiła się, że nie ma okresu ani zero objawów ciążowych? Masakra jakaś

Co miesiąc krwawienia, zero brzucha, zero objawów... dopiero niedawno zaniknął jej okres. Była w sierpniu jakoś u gina i jej powiedziała, że ... coś tam ma.. nie pamiętam ale nie zauważyła ciąży

Napisane przez sharpnowaja

A ja jestem mega WKURZONA. Byłam u koleżanki z pracy (ta co była w szpitalu) i ta w pewnym momencie mówi że ciekawe kiedy dostaniemy te pieniądze z f.socjalnego. A ja . I co się okazało? Mogłam dostać 500 zł (a dla mnie to nie mało) tylko trzeba było złożyć podanie do wczoraj! Dyrektorka miała obowiązek poinformowania wszytskich pracowników którzy są na zwolnieniu/urlopie. No i powiedziała dziewczyną że wszyscy wiedzą. Tylko że do mnie nawet nie zadzwoniła! Jak można być takim wrednym? Gadałam z jedną dziewczyną i ma napisać emaila czy jeszcze mogę to złożyć. Jestem strasznie zła. I co ja mam w takiej sytuacji zrobić? Kasa przeleciała mi koło nosa.

Wygląda na to, że zrobiła to specjalnie

Napisane przez Meliitele

Prezent dla ciotek

Ale pięknie już widać

Napisane przez Magiusa

Cześć Dziewczyny,
To i ja się dopisuje. Generalnie początki mam ładnie okraszone "schizami". Z mężem byliśmy na urlopie, po zrobiłam test jedna kreska. Po kilku dniach zaczął mnie brzuch pobolewać jak przed miesiączką. Jako, że wcześniej przez dwa cykle brałam hormony na wywołanie miesiaczki byłam przekonana, że tym razem w końcu zbiera się samoistnie. I mimo, że trwało to kilka dni nadal byłam przekonana, że zwyczajnie organizm tak długo ogarnia sprawę po wcześniejszym "sztucznym"wywoływani u.
W końcu wpadła koleżanka i w trakcie rozmowy poruszyła temat właśnie moich problemów hormonalnych, więc wspomniałam jej o pobolewywaniu brzucha. Na co ona, że tak miała przed swoją ciąża. Wieczorem zrobiłam test znów ( od pierwszego minęło jakieś 1,5 tygodnia) i pojawiły się dwie kreski.
I tu się zaczyna "schiza" z lekarzami.
Poszłam do ginekologa, a ona, że nic nie widzi, macica powiększona, ale dzidziusia nie ma i że to mogą być te moje przeboje hormonalne. Ładnie mi podcięła skrzydła, ale dała jeszcze na wszelki wypadek skierowanie na badanie z krwii.
Dwa dni później jak poszłam na pobranie to Pani pobierająca poinformowała mnie, że jak mi wyjdzie podwyższony poziom to wcale nie musi być ciąża, a wczesna menopauza ( mam 30 lat) i dopiero ten poziom pokaże co to jest na pewno.
Wynik 1107 więc na szczęście nie wczesna menopauza...no ale Pani doktor oświadczyła że to i owszem ciąża, ale za dwa dni mam przyjść znów na pobranie krwii bo skoro nic nie widziała to może pozamaciczna. Więc kolejne dwa dni strachu...na szczęście wynik 2937.
No ale niestety od tego czasu nie było wolnego terminu u ginekologa i idę dopiero 08.11 ( za dwa dni).
Podsumowując pierwsze tygodnie ciąży co chwilę ktoś mnie straszył. Teraz juz jest potwierdzona i zgodnie z wyliczeniami będzie to 10 tydzień ( licząc po ginekologicznemu, a 8 od zapłodnienia ), a za 2 dni zobaczę w końcu co też się dzieje na USG.
Mam tylko nadzieje, że nie będą mnie znów straszyć...bo już dziś drże na myśl o tej wizycie.

Gratuluję i współczuję przeżyć

Napisane przez Meliitele

A ja licze tak po cichu ze ktoras z Was sie odwazy i wstawi tez zdjecie brzuszka. Chcialabym zobaczyc!

Ja nie mam co pokazywać


Eliza !!

[sharpnowaja]

Napisane przez Meliitele

vil a Ty liczysz od ostatniej @? bo ja wiem kiedy zaszlam i od tego dnia licze.

liczy się i tak od om

Napisane przez cloche

dodatkowo na miejsca najbardziej narażone na rozstępy - oliwka

ja używam oliwki na brzuch babydream a na uda, pośladki i piersi bambino. Od 3-4 tyg smarowałam się raz dziennie, ale teraz będę to robić dwa razy dziennie.

Napisane przez cloche

aaa, co do sutków, to kup sobie z babydream taką małą tubkę kremu sutkowego chociaż mi ostatnio wystarcza moja rutyna kąpielowa opisana wyżej. ale ten krem na cięższe przypadki warto mieć pod ręką.

mi pomaga oliwka bambino. Mam ładnie nawilżone całe piersi.

Melitele to jak możesz wstaw jeszcze zdjęcie z rana przed śniadaniem

nuna jak na razie mam pretensje tylko do dyrektorki bo mi nic nie powiedziała a im nie kazała dzwonić bo już niby sama to zrobiła.
Zadzwonie jutro i zobaczymy jak to wygląda.

Byłam na spacerku z TŻtem. Strasznie już zimno. Szłam w czapce i kapturze.

[vil84]

Napisane przez Meliitele

A ja licze tak po cichu ze ktoras z Was sie odwazy i wstawi tez zdjecie brzuszka. Chcialabym zobaczyc!

ja mam zrobione zdjęcia, ale przy moich fałdkach to nic nie zobaczycie chociaż ja widzę że dużo większy brzuszek

Napisane przez MoTyleKsw

.

A Pilipiuka czytałaś? Mam zamiar sobie skompletować

czytałam tylko jedną serię - "Dziedziczki", baaardzo mi się podobała. reszty nie miałam okazji dorwać, ale może na czytnik sobie ściągnę nie wiem od której zacząć.

Napisane przez Ashyshqa

Vil Na prawdę Igrzyska Śmierci (film) był dla Ciebie nudny? Mnie mąż na niego wyciągnął, bo generalnie nie przepadam za kinem fantasy/sf i byłam w szoku - bardzo mi się spodobał. Dopiero potem przeczytałam książki. Też super, ale film nie ustępuje im wiele.

serio serio wyciągnęłam męża to wynudził się jak nigdy. może dlatego, że książka wciągnęła mnie niesamowicie, i nastawiałam się, że film będzie równie dobry, a wiadomo, w filmie nie da się zmieścić wszystkiego, i historia była dla mnie strasznie okrojona.

[XxXJuSstiii]

Ja miałam iść do kina na"Igrzyska śmierci" ale jak zwykle przegapiłam no i teraz myślę o książce

[potterka]

Napisane przez MoTyleKsw

Aaś Justi
http://www.google.pl/imgres?imgurl=h...9QEwAg&dur=678
Tu jest zdj jak to wygląda. Blokuje się cały komp. Jedynie w trybie awaryjnym da się cokolwiek zrobić.

I najlepsze jest to, że nie wchodziłam w linki, ani nic, czytając to co piszecie - władował się i już.

naciągacze

Napisane przez Aaś

do mnie do firmy ostatnio przychodzą różne pisma a nawet wezwanie do zapłaty (!) od jakichś pseudo organizacji (że niby jest nowy rejestr firm i trzeba zapłacić 250 zł bo jak nie to nas straszą sądem!), oczywiście jest milion pseudo pieczątek i podpisów (tzn ich kiepskich skanów ) i odwołań do ustaw które nie istnieją!

ludzie to mają tupet...

też to dostałam.. zadzwoniłam do księgowego o co kaman, bo jakoś dziwnie podejrzanie mi to wyglądało, a nie miałam dostępu do internetu.. to ponoć plaga jakas ostatnio

Napisane przez anoxee

Jesteście niemożliwe. Przeczytałam dwie strony i nie mam siły, albo czasu? Jadę zawieźć małża do pracy, bo na 15:40 śmigam do lekarza. Ale mam cykora. Mam nadzieję, że mi powie, że wszystko w porządku. Po drodze zrobię zakupy, a wieczorem będę miała do nadrobienia 195 stron pewnie.

za wizytę

Napisane przez cloche

to mogła napisać tylko i wyłącznie kobieta, która w życiu porządnych mdłości nie miała... oj kobieto, weź moje mdłości!!!

a teraz relacja z wizyty u gina. dzidzia ma 3,32 cm i ruszała rączką, wszystko wygląda dobrze. no i się mam zastanowić, czy chcę badanie NT. nie wiem czy chcę??????????? póki co jestem raczej na nie... już było to omawiane, wiem... ech... płakać mi się chce, bo się okazało, że mam policystyczne jajniki, a nic na ten temat nie wiedziałam. nie wiem, czy lekarz zapomniał mi o tym powiedzieć, czy co??? nie chciał mnie martwić?
no i mam nie rzygać. bo się odwodnię. dostałam jakieś czopki, ale boję się ich trochę...

ja porzadnych chyba też nie miałam, ale te co mnie ostatnio dopadają zdecydowanie mi wystarczą
dla Maleństwa
a niby jak masz nie rzygać tak lekarz powiedział? :|

Napisane przez zeloth

Oj gapa ja. Nie zauważyłam, że dopisałam się do starszej częsci tematu
A tam napisałam tak:

Witam wszystkich

nareszcie i ja mogę się dopisać. Po wielu miesiącach, latach starań 02 listopada nareszcie ujrzałam upragnione dwie kreski
a jeszcze w zeszłą środę 31 października, byłam przekonana, że znów się jakoś miesiączka przesuneła o 2 tyg., bo miałam moment krwawienia. I byłam święcie przekonana, że to okres się rozpoczyna. Ale.. mija środa, czwartek (cały dzień na cmentarzach) i żadnej krwi nie ma. Mąż mówi zrób test, ja mówię 'nie po co? i tak nic nie będzie', ale test zrobiłam i proszę od razu dwie kreski. No to szybko do lekarza. Tam zrobiono mi USG dopochwowe i ... jest ciąża potwierdzona no oko 5 tydz. i 5 dzień.

W czwartek idę do szpitala na dokładną diagnostykę i badania. Lekarz pwoiedział, że wtedy będzie już słychać serce

Krwawienia i plemienia też już nie wystąpiły od tego incydentu, więc mam nadzieję, że będzie wszystko ok

Tylko martwie się, że dopiero 5 dni przyjmuje kwas foliowy

Kwasu wcześniej nie brałam, gdyż po paru testach z jedną kreską postanowiłam nie zapeszać. Zresztą doszłam już do momentu kiedy nie wierzyłam, że nam się uda(w grudniu ja miałam iśc do kliniki leczenia bezpłodności, bo mąż zrobił już badania)

i

Napisane przez humpback

mam taką znajomą, która do 6 m-ca miała co miesiąc regularne krwawienie, a kiedy miesiąc później nie dostała tego okresu, to się okazało że jest w ciąży - a to był już 7 mc

ja sobie nie wyobrażam nie wiedzieć.. przecież ciało się zmienia, do 7 miesiąca nie czuła ruchów?

Napisane przez Aaś

ja mam ostatnio taka suchą skórę że szok! nigdy takiej nie miałam... a najbardziej na sutkach

u mnie mimo codziennego smarowania też wysycha skóra na sutkach i nie wiem dlaczego

Napisane przez Meliitele

Prezent dla ciotek

Napisane przez Magiusa

Cześć Dziewczyny,
To i ja się dopisuje. Generalnie początki mam ładnie okraszone "schizami". Z mężem byliśmy na urlopie, po zrobiłam test jedna kreska. Po kilku dniach zaczął mnie brzuch pobolewać jak przed miesiączką. Jako, że wcześniej przez dwa cykle brałam hormony na wywołanie miesiaczki byłam przekonana, że tym razem w końcu zbiera się samoistnie. I mimo, że trwało to kilka dni nadal byłam przekonana, że zwyczajnie organizm tak długo ogarnia sprawę po wcześniejszym "sztucznym"wywoływani u.
W końcu wpadła koleżanka i w trakcie rozmowy poruszyła temat właśnie moich problemów hormonalnych, więc wspomniałam jej o pobolewywaniu brzucha. Na co ona, że tak miała przed swoją ciąża. Wieczorem zrobiłam test znów ( od pierwszego minęło jakieś 1,5 tygodnia) i pojawiły się dwie kreski.
I tu się zaczyna "schiza" z lekarzami.
Poszłam do ginekologa, a ona, że nic nie widzi, macica powiększona, ale dzidziusia nie ma i że to mogą być te moje przeboje hormonalne. Ładnie mi podcięła skrzydła, ale dała jeszcze na wszelki wypadek skierowanie na badanie z krwii.
Dwa dni później jak poszłam na pobranie to Pani pobierająca poinformowała mnie, że jak mi wyjdzie podwyższony poziom to wcale nie musi być ciąża, a wczesna menopauza ( mam 30 lat) i dopiero ten poziom pokaże co to jest na pewno.
Wynik 1107 więc na szczęście nie wczesna menopauza...no ale Pani doktor oświadczyła że to i owszem ciąża, ale za dwa dni mam przyjść znów na pobranie krwii bo skoro nic nie widziała to może pozamaciczna. Więc kolejne dwa dni strachu...na szczęście wynik 2937.
No ale niestety od tego czasu nie było wolnego terminu u ginekologa i idę dopiero 08.11 ( za dwa dni).
Podsumowując pierwsze tygodnie ciąży co chwilę ktoś mnie straszył. Teraz juz jest potwierdzona i zgodnie z wyliczeniami będzie to 10 tydzień ( licząc po ginekologicznemu, a 8 od zapłodnienia ), a za 2 dni zobaczę w końcu co też się dzieje na USG.
Mam tylko nadzieje, że nie będą mnie znów straszyć...bo już dziś drże na myśl o tej wizycie.

Napisane przez Meliitele

Dziekuje
humor sobie trzeba jakos poprawic,
ale az zdziwiona bylam jak zgralam zdjecie ze taki duzy juz brzusio
Nie przejmuje sie tym palantem! liczy sie tylko maluch.

A ja licze tak po cichu ze ktoras z Was sie odwazy i wstawi tez zdjecie brzuszka. Chcialabym zobaczyc!

ja tam się wstydzę

nadrabiam, nadrabiam i końca nie widac

---------- Dopisano o 18:52 ---------- Poprzedni post napisano o 18:49 ----------

Napisane przez elizabarbara

Dziewczyny, lece na usg, trzymac kciukasy

[Lublana]

Napisane przez Ashyshqa

Dzień dobry dziewczęta! Jak się spało?
O własnie, przypomniała mi sie rzecz, o której już dawno chciałam z Wami pogadać. Spicie już tylko na lewym boku (jak to się zaleca kobietom w ciąży)? Ja niestety jestem przyzwyczajona do spania na wznak z rękami za głową czyli chyba w najgorszej dla ciężarnej pozycju Od jakiegoś czasu próbuję zasypiać na boku, ale tak mnie ciągnie na plecy, że ostatecznie ląduję w swojej stałej pozycji. Myślę poważnie, żeby już zakupić sobie tą poduchę - rogal dla przyszłych mam, może jak będę miała taką asekurację to będzie mi łatwiej

staram się spać na boku, ale póki co bardziej ciągnie mnie na prawyrogala tego dużego tez mam, ale póki nie mam brzucha nie zrobił na mnie wrażenia, ciekawa jestem jak się sprawdzi z brzuszkiem

Napisane przez pawie_oczko

Kobiety lecę teraz co nieco ogarnąć chałupę a później jeszcze załatwić parę spraw na mieście. Mam do Was jeszcze jedno pytanko. Ostatnio zauważyłam, że na pupie i udach zaczyna gromadzić mi się cellulit Wcześniej go nie miałam, albo po prostu nie był widoczny bo dużo ćwiczyłam i wcierałam różnego typy specyfiki (kosmetyki z tołpy są bardzo dobre - szczególnie te globalne reduktory cellulitu, jakieś maseczki z morza martwego itd.) no ale przez ciąże odpuściłam to i to. Jestem w miarę szczupła bo przed ciążą przy wzroście 163 ważyłam 50 kg, ale ten cellulit mnie przeraża Chciałabym go jakoś ograniczyć. Macie jakieś sprawdzone sposoby? Wczoraj wysmarowałam się to oliwką z Rossmana i darłam po udach szczotką do masażu - żeby poprawić krążenie

ja tez zauważyłam cellulitteż dużo ćwiczyłam przed ciążą, ale teraz wracam do ćwiczeń i liczę, że go trochę zredukuję. Mam na pupie i z tyłu ud A i bardzo dużo piję i mało solę (prawie w ogóle), więc nie ma reguły.