Starania,problemy i pierwsze objawy ciąży :)- część III:)

[Sophia_1]

Napisane przez dedra

Nigdy nic takiego nie miałam. Testujesz jutro?

Nie.Postanowiłam, że jak @ nie przyjdzie do soboty to dopiero wtedy zatestuję.

Napisane przez Anulka_p

Przybywam prosić was o kciuki, bo są magiczne. Proszę o mocne ich zaciskanie, bo zamierzam wygrać te 50 baniek w lotto

Napisane przez MarudexuS

O własnie, moje bańki trzaby dziś pohazardzić trochę

Dziewczyny czy ja nie wspominałam, że nie macie co kupować kuponów, bo 50.000.000,00 zł jest MOJE

Napisane przez pszczoua

Gratulacje Z ciekawości. Jaką mieliście "strategię"? Ja zawsze 2 dni po pozytywnym teście owu miałam skok tempki więc staraliśmy się przez te 3 dni (dzień pozytywnego testu owu + 2). A teraz jakby skoczyła podwójnie... Test owu pozytywny czwartek i później w sobotę. Pierwszy raz tempka skoczyła w niedzielę (z 36,74 na 36,87), a dzisiaj jest jeszcze wyższa (37,06) co mnie zdziwiło bo byłam przekonana że owu była sobota - niedziela i wczoraj już się nie staraliśmy...

kiedy masz termin @

Kwitka trzymam kciuki za kolejne testy

A teraz dla odmiany mnie boli w krzyżu zastrzelę się zaraz

[nuna2]

Sophia oj znam ten ból znam

[MaCherie]

pszczouaGratulacje Z ciekawości. Jaką mieliście "strategię"? Ja zawsze 2 dni po pozytywnym teście owu miałam skok tempki więc staraliśmy się przez te 3 dni (dzień pozytywnego testu owu + 2). A teraz jakby skoczyła podwójnie... Test owu pozytywny czwartek i później w sobotę. Pierwszy raz tempka skoczyła w niedzielę (z 36,74 na 36,87), a dzisiaj jest jeszcze wyższa (37,06) co mnie zdziwiło bo byłam przekonana że owu była sobota - niedziela i wczoraj już się nie staraliśmy...

Więc u mnie jak zaczynają się "te" dni to zaczyna boleć mnie podbrzusze w tym miesiącu odczuwalnie lewa strona. Mam cykle długie bo 35/36 dni. Takie właśnie ćmienie zaczęło się 16 dc wtedy też zaczęłam testować i przytulanki. 19 dc znów przytulanki i test owu zdawało by się, że pozytywny, ale miłam drobne wątpliwości bo jednak druga kreska nie była takiego samego koloru jak testowa. 21 dc test owu zdecydowanie pozytywny - kolejne przytulanie po południu, temperatura 36,61 (ból brzucha podczas przytulanek ale co tam) wieczorem dziwny dokuczliwy bół po lewej stronie brzucha. 22 dc skok tempki 36,90. Mój wykres jest właśnie taki jakby 3 fazowy W 4 dniu fl tempka spadła mi do 36,82 a później poszybowała na 37 z haczykiem i już tak się trzyma nie chcę cię nakręcać z tą tempką ale ja to wzięłam za dobry znak
Walnęłam referat, ale sama jestem w szoku - chciałam zwiększać szanse na córę ale wydaje mi się że dorobiliśmy jej ptaszka

[Sophia_1]

Napisane przez nuna2

Sophia oj znam ten ból znam

Ciebie też tak bolało?

NIE, nie będę się nakręcać..... Jakoś tak czuję wewnętrznie, że z tego cyklu też nici

---------- Dopisano o 17:45 ---------- Poprzedni post napisano o 17:43 ----------

Napisane przez MaCherie

Więc u mnie jak zaczynają się "te" dni to zaczyna boleć mnie podbrzusze w tym miesiącu odczuwalnie lewa strona. Mam cykle długie bo 35/36 dni. Takie właśnie ćmienie zaczęło się 16 dc wtedy też zaczęłam testować i przytulanki. 19 dc znów przytulanki i test owu zdawało by się, że pozytywny, ale miłam drobne wątpliwości bo jednak druga kreska nie była takiego samego koloru jak testowa. 21 dc test owu zdecydowanie pozytywny - kolejne przytulanie po południu, temperatura 36,61 (ból brzucha podczas przytulanek ale co tam) wieczorem dziwny dokuczliwy bół po lewej stronie brzucha. 22 dc skok tempki 36,90. Mój wykres jest właśnie taki jakby 3 fazowy W 4 dniu fl tempka spadła mi do 36,82 a później poszybowała na 37 z haczykiem i już tak się trzyma nie chcę cię nakręcać z tą tempką ale ja to wzięłam za dobry znak
Walnęłam referat, ale sama jestem w szoku - chciałam zwiększać szanse na córę ale wydaje mi się że dorobiliśmy jej ptaszka

Ty tu napisz kiedy testujesz? a taka tempka to chyba nie może kłamać

[nuna2]

Napisane przez Sophia_1

Ciebie też tak bolało?

NIE, nie będę się nakręcać..... Jakoś tak czuję wewnętrznie, że z tego cyklu też nici

---------- Dopisano o 17:45 ---------- Poprzedni post napisano o 17:43 ----------



Ty tu napisz kiedy testujesz? a taka tempka to chyba nie może kłamać

nie no nie chce cie nakręcać, ale tak... i teraz też boli

[Sophia_1]

Napisane przez nuna2

nie no nie chce cie nakręcać, ale tak... i teraz też boli

Ja wiem, że nie masz takiego zamiaru. Ja sama siebie muszę stopować,bo mimo przeczucia (pojęcia nie mam skąd się ono bierze, bo wszystkie przesłanki i czynności prowadzące do poczęcia dziecka zostały spełnione ) mam nadzieję, że to może już. Chociaż to bez sensu, bo powinnam spokojnie czekać na rozwój sytuacji, ale co ja poradzę.....

[pszczoua]

Napisane przez Sophia_1

kiedy masz termin @

Termin @ dopiero 18 listopada, więc sobie poczekam jeszcze długo...

Napisane przez MaCherie

Więc u mnie jak zaczynają się "te" dni to zaczyna boleć mnie podbrzusze w tym miesiącu odczuwalnie lewa strona. Mam cykle długie bo 35/36 dni. Takie właśnie ćmienie zaczęło się 16 dc wtedy też zaczęłam testować i przytulanki. 19 dc znów przytulanki i test owu zdawało by się, że pozytywny, ale miłam drobne wątpliwości bo jednak druga kreska nie była takiego samego koloru jak testowa. 21 dc test owu zdecydowanie pozytywny - kolejne przytulanie po południu, temperatura 36,61 (ból brzucha podczas przytulanek ale co tam) wieczorem dziwny dokuczliwy bół po lewej stronie brzucha. 22 dc skok tempki 36,90. Mój wykres jest właśnie taki jakby 3 fazowy W 4 dniu fl tempka spadła mi do 36,82 a później poszybowała na 37 z haczykiem i już tak się trzyma nie chcę cię nakręcać z tą tempką ale ja to wzięłam za dobry znak
Walnęłam referat, ale sama jestem w szoku - chciałam zwiększać szanse na córę ale wydaje mi się że dorobiliśmy jej ptaszka

No to zobaczymy co z tego wyniknie...

[nuna2]

Napisane przez Sophia_1

Ja wiem, że nie masz takiego zamiaru. Ja sama siebie muszę stopować,bo mimo przeczucia (pojęcia nie mam skąd się ono bierze, bo wszystkie przesłanki i czynności prowadzące do poczęcia dziecka zostały spełnione ) mam nadzieję, że to może już. Chociaż to bez sensu, bo powinnam spokojnie czekać na rozwój sytuacji, ale co ja poradzę.....

mam nadzieje, że to jednak to... A piersi?? jaką masz skórę wokół sutków?? Może jakies takie,,ciarki"??

[Sophia_1]

Napisane przez nuna2

mam nadzieje, że to jednak to... A piersi?? jaką masz skórę wokół sutków?? Może jakies takie,,ciarki"??

Wiesz co, dopiero zwróciłaś mi uwagę na cycuszki Nie, nic takiego nie mam, ale zorientowałam się, że one mnie praktycznie nie bolą.... A zawsze przed @ były napęczniałe i bolące
No i masz babo placek.... Cholera wie czego ja się mogę spodziewać!

---------- Dopisano o 18:04 ---------- Poprzedni post napisano o 18:03 ----------

Napisane przez pszczoua

Termin @ dopiero 18 listopada, więc sobie poczekam jeszcze długo...

No juz nie tak długo. Dziś mamy na świecie 6, szybki zleci.

[nuna2]

Napisane przez Sophia_1

Wiesz co, dopiero zwróciłaś mi uwagę na cycuszki Nie, nic takiego nie mam, ale zorientowałam się, że one mnie praktycznie nie bolą.... A zawsze przed @ były napęczniałe i bolące
No i masz babo placek.... Cholera wie czego ja się mogę spodziewać!

---------- Dopisano o 18:04 ---------- Poprzedni post napisano o 18:03 ----------


No juz nie tak długo. Dziś mamy na świecie 6, szybki zleci.

hehe a większośc ma za objaw bolące sutki a mnie nie bolą

[Sophia_1]

Napisane przez nuna2

hehe a większośc ma za objaw bolące sutki a mnie nie bolą

no i nie wiem, zobaczymy. Psychicznie przygotowuję się już na @. Łatwiej się wtedy znosi rozczarowanie.

[MaCherie]

Napisane przez Sophia_1

Ja wiem, że nie masz takiego zamiaru. Ja sama siebie muszę stopować,bo mimo przeczucia (pojęcia nie mam skąd się ono bierze, bo wszystkie przesłanki i czynności prowadzące do poczęcia dziecka zostały spełnione ) mam nadzieję, że to może już. Chociaż to bez sensu, bo powinnam spokojnie czekać na rozwój sytuacji, ale co ja poradzę.....

Teraz też mnie podbrzusze pobolewa, nie cały czas ale jednak od czasu do czasu. I bolą mnie sutki ale miałam tak co miesiąc, tylko tym razem bolą od samej owulki

---------- Dopisano o 18:14 ---------- Poprzedni post napisano o 18:12 ----------

Napisane przez nuna2

hehe a większośc ma za objaw bolące sutki a mnie nie bolą

Hehe no widzisz, a mnie bolą i tylko sutki ale za to u mnie @ przychodziła bez żadnych bóli brzucha a teraz mnie brzuch pobolewa

[IsiaG]

Napisane przez MaCherie

Witam !!! dawno nie pisałam, ale podczytuję Was na bieżąco pewnie mnie nie pamiętacie
Na początku gratuluję wszystkim zafasolkowanym i trzymam kciuki za testujące!!!!!
no i oczywiście ciężarókom życzę dużo zdrówka dla nich i maluszków!!!

Nie odzywałam się bo nie chciałam się niepotrzebnie nakręcać, bo każda @ była dla mnie tragedią Pisałam wcześniej, że od tego cyklu postanowiłam mierzyć tempkę - zakupiłam sobie nawet termometr owulacyjny i zestaw testów owu. Jest z tym mierzeniem trochę problemów bo wiadomo trzeba być systematycznym itd ale czego się nie robi

No i się opłaciło bo wreszcie zobaczyłam swoje upragnione II kreseczki narazie ta druga kreseczka to bladzioch ale juz bez problemów widoczny
1 test robiłam w sobotę -to był mój 11 dzień fl - ku mojemu zdziwieniu zobaczyłam cień z cienia!! ale nie chciałam się cieszyć za szybko w poniedziałek kolejny test i też cień z cienia chociaż bardziej widoczny i kolejny dziś widoczny gołym okiem
Bardzo jestem szczęśliwa to nasz 4cs i drugi dzidziulek już sobie wkręcałam że coś ze mną nie tak

Słabo Cię kojarzę, ale coś mi tam świta w tej mojej rozmiękczonej mózgownicy.
Cześć!!! No to gratulujemy, doczekałaś się. W sumie 4 cykle to nie tak dużo. Tylko się teraz oszczędzaj i nie stresuj.

Napisane przez kwitka13

hejo
Mokka nie martw się nóżką. Ja też miałam szpotawą i przez kilka lat miałam rehabilitację i jestem całkiem sprawna (nawet baletnicą zostałam )
Izuś podobno w 3dc robi się oznaczenie stężenia tych hormonów ale żeby określić stosunek to w 8/9 dc - tak gdzieś wyczytałam.
Linka
Maru mieszanka nr 3 o. Sroki? też o niej myślę ale trochę się cykam łączyć z progynovą
Ja wczoraj z nudów i/lub głupoty nasikałam na test (taki 10mlU/ml) no i dupa blada oczywiście nawet po dłuuuugim czasie. Dziś sikałam na tego samego testa,tzn nowego ofkors ale tej samej firmy no i widać tą kreskę - blada jak doopa ale jest... Jeszcze kupa czasu do testowania, więc nie chce się nastawiać i przyjmuję to raczej chłodno ale sikać będę codziennie! O! Przecież blada kreska to nie w kij pierdział jest , NIE?
si ju lejter

Kwitka, pierdzielisz??? Na serio? O jaaaaa
Czekamy na dalsze sikańce i czy już mogę gratulować?

Napisane przez Anulka_p

Przybywam prosić was o kciuki, bo są magiczne. Proszę o mocne ich zaciskanie, bo zamierzam wygrać te 50 baniek w lotto

To ja trzymam kciuki a potem poproszę o drobny milionik na skromne wydatki, ok? Odpalisz mi? Przypomnę tylko, że ciężarnym nie wolno odmawiać


Byliśmy dziś u koleżanki na obiadku. Zrobiła piersi kurczaka z pieczarkami w śmietanie. Niestety jak tylko poczułam zapach mięsa, to myślałam, że musiała mi zrobić ryż po chińsku. Czemu mnie tak od mięsa odrzuca? Już i tak wyniki krwi mam nieciekawe, za mało żelaza, grozi mi anemia a tu mięsa nie mogę tknąć. Na warzywkach to ja daleko nie pojadę. Buuuu Co robić?

[Sophia_1]

Dobra Dziewczyny. Idę posiedzę z mężem, poszydełkuję sobie
Dobranoc

[Anulka_p]

Napisane przez IsiaG

To ja trzymam kciuki a potem poproszę o drobny milionik na skromne wydatki, ok? Odpalisz mi? Przypomnę tylko, że ciężarnym nie wolno odmawiać

A pewnie, że odpalę. Kto bogatemu zabroni

[Mokka_83]

Napisane przez Linka1984

Eh...no nic ..
Psychicznie mnie dobiła przed chwilą koleżanka..powiedziałam jej ze mam hashimoto a ona " ooo ja też! 4ty rok staramy sie i dupa,myślą o adopcji"
nie sądzilam ze to aż takie poważne..

kurcze, Linka... nie dołuj się. Przecież nie wiadomo czy ta Twoja koleżanka nie może zajść własnie z powodu hashimoto... Może to dodatkowo utrudnia, ale może sa jeszcze jakieś inne powody z których nie mogą zrobić dzidziusia. Nie porównuj się z kiepskimi przypadkami tylko z tymi szczęśliwymi

Napisane przez MaCherie

Witam !!! dawno nie pisałam, ale podczytuję Was na bieżąco pewnie mnie nie pamiętacie
Na początku gratuluję wszystkim zafasolkowanym i trzymam kciuki za testujące!!!!!
no i oczywiście ciężarókom życzę dużo zdrówka dla nich i maluszków!!!

Nie odzywałam się bo nie chciałam się niepotrzebnie nakręcać, bo każda @ była dla mnie tragedią Pisałam wcześniej, że od tego cyklu postanowiłam mierzyć tempkę - zakupiłam sobie nawet termometr owulacyjny i zestaw testów owu. Jest z tym mierzeniem trochę problemów bo wiadomo trzeba być systematycznym itd ale czego się nie robi

No i się opłaciło bo wreszcie zobaczyłam swoje upragnione II kreseczki narazie ta druga kreseczka to bladzioch ale juz bez problemów widoczny
1 test robiłam w sobotę -to był mój 11 dzień fl - ku mojemu zdziwieniu zobaczyłam cień z cienia!! ale nie chciałam się cieszyć za szybko w poniedziałek kolejny test i też cień z cienia chociaż bardziej widoczny i kolejny dziś widoczny gołym okiem
Bardzo jestem szczęśliwa to nasz 4cs i drugi dzidziulek już sobie wkręcałam że coś ze mną nie tak

no gratulacje Kochana

Napisane przez kwitka13

hejo
Mokka nie martw się nóżką. Ja też miałam szpotawą i przez kilka lat miałam rehabilitację i jestem całkiem sprawna (nawet baletnicą zostałam )
Ja wczoraj z nudów i/lub głupoty nasikałam na test (taki 10mlU/ml) no i dupa blada oczywiście nawet po dłuuuugim czasie. Dziś sikałam na tego samego testa,tzn nowego ofkors ale tej samej firmy no i widać tą kreskę - blada jak doopa ale jest... Jeszcze kupa czasu do testowania, więc nie chce się nastawiać i przyjmuję to raczej chłodno ale sikać będę codziennie! O! Przecież blada kreska to nie w kij pierdział jest , NIE?
si ju lejter

kwitka, no ja wiem... Z jednej strony się cieszę, że to "tylko" takie coś... Ale z drugiej strony... czy nie mogło być pięknie i kolorowo? No własnie...kilka lat rehabilitacji
A co do testa, to sikaj ile wlezie Byle by pozytywne skutki były

Napisane przez domciatko

hej dziewczyny.
piszę, bo zrobiłam test i mi smutno.
to już 6 miesiąc starań i nic.
ja już sama nie wiem co źle robimy, eh.
i tylko tyle, bo chce mi się wyć i nie mam się komu pożalić

domciątko, przykro mi... Zaglądaj do nas częściej. Humor będziemy poprawiać

Napisane przez Anulka_p

Przybywam prosić was o kciuki, bo są magiczne. Proszę o mocne ich zaciskanie, bo zamierzam wygrać te 50 baniek w lotto

hmmm... no nie wiem... Czy to nie będzie naiwne jak będę kciuki trzymać za Ciebi, choć sama też zagrałam?

Napisane przez IsiaG

Byliśmy dziś u koleżanki na obiadku. Zrobiła piersi kurczaka z pieczarkami w śmietanie. Niestety jak tylko poczułam zapach mięsa, to myślałam, że musiała mi zrobić ryż po chińsku. Czemu mnie tak od mięsa odrzuca? Już i tak wyniki krwi mam nieciekawe, za mało żelaza, grozi mi anemia a tu mięsa nie mogę tknąć. Na warzywkach to ja daleko nie pojadę. Buuuu Co robić?

Isia, a probowaalś jeść takie trochę przemycane mięso? W jakichś warzywkach np? Bo powiem szczerze, że ja też za bardzo za miechem w ciąży nie jestem. W takiej czystej postaci - tj. kawal miecha z grilla lub np. kawal schabowego, to nie jem... Ale jakies takie pokrojone w kawałki filety czy inne mięsko i wrzucone do jakichś np. warzywek na patelnię, to się zmuszę i zjem Może tak się skusisz?

[IsiaG]

Napisane przez Mokka_83

Isia, a probowaalś jeść takie trochę przemycane mięso? W jakichś warzywkach np? Bo powiem szczerze, że ja też za bardzo za miechem w ciąży nie jestem. W takiej czystej postaci - tj. kawal miecha z grilla lub np. kawal schabowego, to nie jem... Ale jakies takie pokrojone w kawałki filety czy inne mięsko i wrzucone do jakichś np. warzywek na patelnię, to się zmuszę i zjem Może tak się skusisz?

No próbowałam. W risotto zapodałam sobie piersi kurczaczka, apetycznie obklejone serem i ryżem. Jak rozgryzłam kawałek mięsa, musiałam wypluć albo biec do ubikacji. No nie da się.
Czy ja tam w brzuchu wegana hoduje czy co? Albo to mięso jest już tak skażone, że nie mogę go nawet wąchać. Coż, zostaje pić sok z buraków, marchwi i zajadać kiszoną kapustą. Wit C wspomaga przyswajanie żelaza. Tyle, że po takim soczku to się sika na różowo. Jeszcze 4 miesiące to chyba jakoś dociągnę.

Spać mi sie chce

[lady_malgo]

Napisane przez Anulka_p

Ja kurcze nie chce mojej sprzedawać. Kocham ją równie mocno jak męża i moją kropkę

Hahahha To tylko sukienka
Gdy myślę, że kurzy się na strychu to serce mi pęka... bo przecież mogłaby się w niej cieszyć jakaś inna panna młoda. Taka śliczna sukienka ehh...

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------

Napisane przez IsiaG

Byliśmy dziś u koleżanki na obiadku. Zrobiła piersi kurczaka z pieczarkami w śmietanie. Niestety jak tylko poczułam zapach mięsa, to myślałam, że musiała mi zrobić ryż po chińsku. Czemu mnie tak od mięsa odrzuca? Już i tak wyniki krwi mam nieciekawe, za mało żelaza, grozi mi anemia a tu mięsa nie mogę tknąć. Na warzywkach to ja daleko nie pojadę. Buuuu Co robić?

Żelaza powiadasz? To zajadaj buraczków dużo, pod różną postacią, możesz pić sok, abbo zrobić zasmażone, tzn najpierw ugotować, obrać zetrzeć i na masełku na patelni podsmażyć. UWIELBIAM
Tylko nie przestrasz się później, że będziesz sra.ła na czerwono Ja jak byłąm mała to z płacze poszłam do mamy bo miałam czerwoną kupę : brzydal:

[santom]

Napisane przez kwitka13

hejo
Mokka nie martw się nóżką. Ja też miałam szpotawą i przez kilka lat miałam rehabilitację i jestem całkiem sprawna (nawet baletnicą zostałam )
Izuś podobno w 3dc robi się oznaczenie stężenia tych hormonów ale żeby określić stosunek to w 8/9 dc - tak gdzieś wyczytałam.
Linka
Maru mieszanka nr 3 o. Sroki? też o niej myślę ale trochę się cykam łączyć z progynovą
Ja wczoraj z nudów i/lub głupoty nasikałam na test (taki 10mlU/ml) no i dupa blada oczywiście nawet po dłuuuugim czasie. Dziś sikałam na tego samego testa,tzn nowego ofkors ale tej samej firmy no i widać tą kreskę - blada jak doopa ale jest... Jeszcze kupa czasu do testowania, więc nie chce się nastawiać i przyjmuję to raczej chłodno ale sikać będę codziennie! O! Przecież blada kreska to nie w kij pierdział jest , NIE?
si ju lejter

oj kwitka jak jest cien to nie ma ch...bata we wsi musi byc kroszka

Napisane przez domciatko

hej dziewczyny.
piszę, bo zrobiłam test i mi smutno.
to już 6 miesiąc starań i nic.
ja już sama nie wiem co źle robimy, eh.
i tylko tyle, bo chce mi się wyć i nie mam się komu pożalić

domciatko, bardzo dawno Cie nie bylo wracaj do nas i nie plumkaj razem sobie bedziemy otuchy dodawaly, bos Ty tez majowa staraczka

Napisane przez Anulka_p

Przybywam prosić was o kciuki, bo są magiczne. Proszę o mocne ich zaciskanie, bo zamierzam wygrać te 50 baniek w lotto

te, ale podziel sie, nie? nie ma nic za darmoszke

Napisane przez MaCherie

pszczouaGratulacje Z ciekawości. Jaką mieliście "strategię"? Ja zawsze 2 dni po pozytywnym teście owu miałam skok tempki więc staraliśmy się przez te 3 dni (dzień pozytywnego testu owu + 2). A teraz jakby skoczyła podwójnie... Test owu pozytywny czwartek i później w sobotę. Pierwszy raz tempka skoczyła w niedzielę (z 36,74 na 36,87), a dzisiaj jest jeszcze wyższa (37,06) co mnie zdziwiło bo byłam przekonana że owu była sobota - niedziela i wczoraj już się nie staraliśmy...

Więc u mnie jak zaczynają się "te" dni to zaczyna boleć mnie podbrzusze w tym miesiącu odczuwalnie lewa strona. Mam cykle długie bo 35/36 dni. Takie właśnie ćmienie zaczęło się 16 dc wtedy też zaczęłam testować i przytulanki. 19 dc znów przytulanki i test owu zdawało by się, że pozytywny, ale miłam drobne wątpliwości bo jednak druga kreska nie była takiego samego koloru jak testowa. 21 dc test owu zdecydowanie pozytywny - kolejne przytulanie po południu, temperatura 36,61 (ból brzucha podczas przytulanek ale co tam) wieczorem dziwny dokuczliwy bół po lewej stronie brzucha. 22 dc skok tempki 36,90. Mój wykres jest właśnie taki jakby 3 fazowy W 4 dniu fl tempka spadła mi do 36,82 a później poszybowała na 37 z haczykiem i już tak się trzyma nie chcę cię nakręcać z tą tempką ale ja to wzięłam za dobry znak
Walnęłam referat, ale sama jestem w szoku - chciałam zwiększać szanse na córę ale wydaje mi się że dorobiliśmy jej ptaszka

zeby tylko fruwac nie zaczela

Napisane przez lady_malgo

Hahahha To tylko sukienka
Gdy myślę, że kurzy się na strychu to serce mi pęka... bo przecież mogłaby się w niej cieszyć jakaś inna panna młoda. Taka śliczna sukienka ehh...

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------




Żelaza powiadasz? To zajadaj buraczków dużo, pod różną postacią, możesz pić sok, abbo zrobić zasmażone, tzn najpierw ugotować, obrać zetrzeć i na masełku na patelni podsmażyć. UWIELBIAM
Tylko nie przestrasz się później, że będziesz sra.ła na czerwono Ja jak byłąm mała to z płacze poszłam do mamy bo miałam czerwoną kupę : brzydal:

oj ja tez swoja kiecke musze sprzedac, ale najpierw ja doczyscic, bo po plenerze mam plamke ze smoly na niej. nie duza, ale juz jej nie sprzedam. i musze tiul wymienic moze sie uda jakos

aa no i tez kupkalam na czerwono http://www.youtube.com/watch?v=uGz6FiilOPM

[margot_2012]

Dobry wieczór dziewczęta!
Magbes, Santom, bardzo dziekuje za odpowiedzi na moje głupie pytania .
Dzis rano to juz zupełnie zgłupiałam, bo okazało sie ze mam drugi skok temperatury, najpierw w piątek skoczyło z okolo 36,0 do 36,3, a dzisiaj do 36,65. Czyli mam wykres 3-fazowy, jak MaCherie, mam nadzieje ze to dobra wróżba .
Koocur, Kwitka - tak niesmiało, po cichutku, zeby nie zapeszac.... ale ciesze sie i grat.... ciiii.....
A tak wogóle, to ja chyba osiwieje przez te staranka... Dzizas, nie spodziewałam sie ze bede do tego podchodzic tak emocjonalnie! Nie ma sluzu - dwa dni popsutego humoru, nie ma owulacji - juz sobie mysle ze na pewno jestem nieplodna, czytam o cyklach bezowulacyjnych, jestem przekonana, ze to mam.... A teraz nie mam zadnych objawow, zadnych mdłosci, bolacych sutków, to juz sie martwie, ze na pewno sie nie udało, a do testowania jeszcze ok.9 dni.... Za chwile sama ze soba nie wytrzymam .
Wiec juz tak dla 'odwrócenia uwagi' - ja zupełnie nie wiem, co zrobic ze swoja suknia slubna... Ani nie chce jej sprzedac, ani nie mam gdzie jej trzymac (i nie wiem po co). Na razie lezy i czeka na jakis pomysł
Ech, pogadało mi się

[ameliar]

Napisane przez Luna0

Ja mam hashimoto i obie ciąże w pierwszym cyklu starań
więc opieraj się na moim doświadczeniu a nie koleżanki


Jaka pamięć
mi się bardzo podoba pierwsza


Kwitka to ja trzymam za Ciebie kciuki jeszcze mocniej niż zawsze (a myślałam że się nie da)


Nie jest raczej moge coś pominąć, ale po odstawieniu tabletek miałam brzuch jak balon to napewno
nie miałam pojęcia kiedy jest owulka i była chyba zaraz przed @ bo miałam 3-dniową @ juz będąc w ciąży. Napewno objawem było "mokro w majtkach" ze ciągle sprawdzałam czy to @, miałam też plamienie implantacyjne (pare niteczek krwi, bardzo charakterystyczne), i wrażliwe sutki.
Jak masz jakieś pytania to pisz bo nie wiem co dokladnie chcesz wiedzieć

Dziękuję ślicznie a pamiętasz może czy miałaś jakiś śluz? Bo ja mam uczucie "mokro w majtkach" ale niezbyt jest na wierzchu. I czy pamiętasz w którym dniu cyklu miałaś te niteczki krwi?
Wybacz, że tak wypytuje ale jestem pierwszy cykl po odstawieniu i licze na mały cud

---------- Dopisano o 19:41 ---------- Poprzedni post napisano o 19:40 ----------

Ja dopiero wróciłam z pracy więc lecę Was ponadrabiać do końca i jeśłi Mąż mnie nie porwie to popisze cos z Wami

[colorblue]

Napisane przez Luna0

Cześć dziewczyny

Nuna ale dajesz jaja, najważniejsze ze z dzieckiem wszystko ok
mnie też praktycznie od początku bardzo bolał kręgosłup.. teraz nie boli dopuki sie nie schylam, ale wystarczy że schyle po coś 3 razy to już boli jak cholera


no to tyle dobrego, wbrew pozorom nawet przy takiej tragedii to ma znaczenie, bo zabieg to nic miłego ani zdrowego
szkoda tylko ze nie mozesz sie odrazu starac mimo ze masz pozwolenie tylko Santom boje się że jakbyś się odrazu starała to by było a jak będziesz czekać to mogą być znowu jaja jak u innych dziewczyn


Mokka kto jak kto ale ja wiem jak to jest iść na USG i wcale się nie cieszyć... moge CI powiedziec tyle że dziecko masz zdrowe, nic mu nie zagraża a to najważniejsze! Na dodatek to chłopak więc napewno nie będzie sie użalał nad swoją nogą i jestem pewna że poświęcicie tyle czasu ile bedzie trzeba żeby ta nóżka się rozwineła prawidłowo
pomyśl sobie ile dzieci w podstawówce miało coś nie tak, a to noge krótszą, palca mniej itp. tylko wtedy nikt się tym nie przejmował, a teraz jest USG a tym samym zamartwianie rodziców. Napewno nóżka jest do naprawienia więc tym samym to żadna tragedia. Idź na dokładniejsze USG i dopytaj szczegółowo jak długo i intensywnie się to leczy. Jestem pewna że bedzie dobrze, a jak się urodzi to nie będzie dla was żaden problem
jednak sam fakt że "jest coś nie tak" jest bardzo irytujący, wiem o tym po sobie
pewnie sobie myslisz że "czemu inne mają zdrowiutkie dzieci" ja też sobie tak myśle "czemu inne nie mają skurczy" ale zobaczysz że jeszcze wiele nbieprawidłowości wyjdzie u innych mamuś, tak jak ja jestem pewna że jeszcze niejedna bedzie miala skurcze jak ja, chociaz nikomu tego nie zycze


ja tak mam codziennie po lekach


Mam nadzieje że da się to jakoś uregulować.. przynajmniej wiesz na czym stoisz


TŻta mam na głowie także nie pisze za wiele własnie był mój mocz zaniesc na badania
ale wszystko ok wczoraj mnie pobolewał dół brzucha i jak dziś znów będzie to jutro ide do gin, ale mam nadzieje że to tylko tak wczoraj
jeszcze chciałabym zeby mocz wyszedł zły i żeby się okazało że te wszystkie bóle to własnie od niego.. bo wiadomo że lepsze to niż skurcze

Lunka napewno wszystko jest wporządku

Napisane przez MarudexuS

Cześć laseczki!

Izuś, nie martw się ja tak się zastanawiam, czy to faktycznie ten dupek od 12dc Cię tak nie załatwił ... lekarze w sumie są trochę głupi czasem i jak za mały progesteron to dają dupka/luitka zamiast się dowiedzieć najpierw dlaczego jest go za mało .. bo co innego niedomoga lutealna a co innego brak owulki. Wiadomo, jak nie ma owulki to i progesteronu nie będzie.
No i ok, można wtedy wziąć dupka, żeby po prostu wywołać @ i zacząć normalny cykl tak,jak powinien być. Ale tak mi się wydaje, że jak się daje dupka za wcześnie to nie ma bata, coś się musiało poblokować.
A ja swojego dupka już zjadłam, jestem chyba dość odporna na te różne progesteronowate leki, bo nic mi nie dolega oprócz może delikatnej zgagi. Więc nie połączę się w bólu z tymi, które mają bolące cycki
Czekam na @ i zaczynam pić ziółka

Napisane przez Linka1984

Niepotrzebnie kupiłam test..to nie było plamienie implantacyjne..mam ochote se w łeb strzelić.

Napisane przez Anulka_p

Czuję się dobrze. Bolą mnie tylko straszliwie piersi i spałabym najchętniej 20 godzin na dobę. Już mi się oczy kleją.
Wizytę mam w najbliższy piątek 9 listopada i mam nadzieję, że będę mogła już tak zupełnie w pełni się cieszyć

No to mamy wizyte jednego dnia

Napisane przez dedra

No niestety, taka nasza kochana służba zdrowia.
Czekamy na relacje po wizycie


Linka spokojnie. Luna ma chyba hashimoto i jest w ciąży. Moja mama ma hashimoto i 4 dzieci. Nic nie jest przesądzone. Koleżanka faktycznie Cię nastraszyła...

Juhu! Słońce wychodzi. W pracy nuda. A z nudów szukam w necie sukienki ślubnej. Chcę krótką i skromną bo to tylko cywilny.
Mam takie typy póki co:
http://twojasuknia.pl/suknia-slubna,...item,3668.html
http://twojasuknia.pl/suknia-slubna,...item,1927.html
http://twojasuknia.pl/suknia-slubna,...,item,342.html
Ta trzecia jest mniej skromna, ale urzekła mnie na maxa

Jak dla mnie to numer 1 no i z tego co czytam to przegłosowane

Napisane przez MaCherie

Witam !!! dawno nie pisałam, ale podczytuję Was na bieżąco pewnie mnie nie pamiętacie
Na początku gratuluję wszystkim zafasolkowanym i trzymam kciuki za testujące!!!!!
no i oczywiście ciężarókom życzę dużo zdrówka dla nich i maluszków!!!

Nie odzywałam się bo nie chciałam się niepotrzebnie nakręcać, bo każda @ była dla mnie tragedią Pisałam wcześniej, że od tego cyklu postanowiłam mierzyć tempkę - zakupiłam sobie nawet termometr owulacyjny i zestaw testów owu. Jest z tym mierzeniem trochę problemów bo wiadomo trzeba być systematycznym itd ale czego się nie robi

No i się opłaciło bo wreszcie zobaczyłam swoje upragnione II kreseczkinarazie ta druga kreseczka to bladzioch ale juz bez problemów widoczny
1 test robiłam w sobotę -to był mój 11 dzień fl - ku mojemu zdziwieniu zobaczyłam cień z cienia!! ale nie chciałam się cieszyć za szybko w poniedziałek kolejny test i też cień z cienia chociaż bardziej widoczny i kolejny dziś widoczny gołym okiem
Bardzo jestem szczęśliwa to nasz 4cs i drugi dzidziulek już sobie wkręcałam że coś ze mną nie tak

Napisane przez domciatko

hej dziewczyny.
piszę, bo zrobiłam test i mi smutno.
to już 6 miesiąc starań i nic.
ja już sama nie wiem co źle robimy, eh.
i tylko tyle, bo chce mi się wyć i nie mam się komu pożalić

Witaj Nic nie robicie źle.Napewno i na Was przyjdzie czas

Napisane przez kwitka13

hejo
Mokka nie martw się nóżką. Ja też miałam szpotawą i przez kilka lat miałam rehabilitację i jestem całkiem sprawna (nawet baletnicą zostałam )
Izuś podobno w 3dc robi się oznaczenie stężenia tych hormonów ale żeby określić stosunek to w 8/9 dc - tak gdzieś wyczytałam.
Linka
Maru mieszanka nr 3 o. Sroki? też o niej myślę ale trochę się cykam łączyć z progynovą
Ja wczoraj z nudów i/lub głupoty nasikałam na test (taki 10mlU/ml) no i dupa blada oczywiście nawet po dłuuuugim czasie. Dziś sikałam na tego samego testa,tzn nowego ofkors ale tej samej firmy no i widać tą kreskę - blada jak doopa ale jest... Jeszcze kupa czasu do testowania, więc nie chce się nastawiać i przyjmuję to raczej chłodno ale sikać będę codziennie! O! Przecież blada kreska to nie w kij pierdział jest , NIE?
si ju lejter

nooo blada kreska jest nadal kreską siostra!!!
Czekam na kolejne sikańce z II kreskami

Napisane przez Dzastin08

A która z Nas by to przypuszczała?
Będzie dobrze, silna kobitka z Ciebie więc dasz radę



Kocurku, 3mam mocno kciuki za Ciebie, oby te wszystkie objawy wskazywały na jedno---->CIĄŻA!



Izka, nie ma co się przejmować,wszystko da się zbić.
Tak jak Pszczółka Nasz napisała o prl, ja też jak zobaczyłam swój wynik to mega załamka a po 2 miesiącach kuracji Bromkiem prl spadła poniżej normyGłowa do góry!




Ta pierwsza jest piękna!



A czemu tak późno ta wizyta? Idziesz do tego gina co ostatnio?



Witaj po długiej przerwie
Wizta u gina Cię chyba nie ominie...

Maru- w końcu wróciłaś Nasza doktorko
Mokka- nie znam się za bardzo na tym ale mam nadzieje,ze z maluszkiem będzie wszystko ok


Hej

Ja już po pracy, pogoda totalnie do bani...zimno i pada
Czekam już na weekend bo w piątek idziemy z znajomymi do pubu a poza tym w piątek też przypada Nasza 3 rocznica związku więc w sobote może pójdziemy do kina albo na jakieś jedzonko
Dziś 28 dc, czuję że @ nadejdzie lada dzień tak więc czekam, wczoraj mówiłam Tż,że szkoda że w tym cyklu raczej nic z tego nie wyjdzie bo był by piękny prezent na rocznicę i moje urodziny, na to on: Jak teraz nie wyjdzie to przynajmniej na gwiazdkę będzie prezent, no i tak mnie jakoś pocieszył
Na następny cykl planuje wizytę u ginki, ale tym razem innej... Znalazłam w necie taka jedną, ma bardzo dużo pozytywnych opinii więc się do Niej wybiorę, chociażby na monitoring

Nigdy nie mów nigdy

Napisane przez IsiaG

Słabo Cię kojarzę, ale coś mi tam świta w tej mojej rozmiękczonej mózgownicy.
Cześć!!! No to gratulujemy, doczekałaś się. W sumie 4 cykle to nie tak dużo. Tylko się teraz oszczędzaj i nie stresuj




Kwitka, pierdzielisz??? Na serio? O jaaaaa
Czekamy na dalsze sikańce i czy już mogę gratulować?



To ja trzymam kciuki a potem poproszę o drobny milionik na skromne wydatki, ok? Odpalisz mi? Przypomnę tylko, że ciężarnym nie wolno odmawiać


Byliśmy dziś u koleżanki na obiadku. Zrobiła piersi kurczaka z pieczarkami w śmietanie. Niestety jak tylko poczułam zapach mięsa, to myślałam, że musiała mi zrobić ryż po chińsku. Czemu mnie tak od mięsa odrzuca? Już i tak wyniki krwi mam nieciekawe, za mało żelaza, grozi mi anemia a tu mięsa nie mogę tknąć. Na warzywkach to ja daleko nie pojadę. Buuuu Co robić?

Ja tak miałam w ciąży z młodszym synem. Kuchnie omijałam szerokim łukiem i wchodziłam tam jak tylko musiałam. Mieszkaliśmy wtedy z teściami i jak tylko czułam zupę gotującą się na mięsie jakimkolwiek to kończyło się szybkim pędem do wc:/




Witam się wieczorkiem..
Mi to chyba faktycznie nie wolno w tej ciąży nic na occie i kwaśnego bo źle się to kończy;/
Ostatnio najadłam się pikielków mojej mamy i buraczków malutkich z octu. Potem zaczęło mnie mulić,doszedł prowokujący zapach śledzi i wizyta w wc nad muszlą była:/
Dzisiaj zjadłam troszke kapusty kiszonej i męczy mnie nie miłosiernie i czuję,że wc zaliczę przed spaniem:/
ehh.

I nie wiem ,ale mam wrażenie ,że nie zacytowało mi wszystkiego

[elunka88]

Cześć

właśnie wsuwam wielki pyszny talerz frytek miałam dzisiaj zwariowany dzień, sama w pracy, pełno jeszcze parę załatwień i wreszcie mogę posadzić spokojnie 4 litery

[MaCherie]

Napisane przez margot_2012

Dobry wieczór dziewczęta!
Magbes, Santom, bardzo dziekuje za odpowiedzi na moje głupie pytania .
Dzis rano to juz zupełnie zgłupiałam, bo okazało sie ze mam drugi skok temperatury, najpierw w piątek skoczyło z okolo 36,0 do 36,3, a dzisiaj do 36,65. Czyli mam wykres 3-fazowy, jak MaCherie, mam nadzieje ze to dobra wróżba .
Koocur, Kwitka - tak niesmiało, po cichutku, zeby nie zapeszac.... ale ciesze sie i grat.... ciiii.....
A tak wogóle, to ja chyba osiwieje przez te staranka... Dzizas, nie spodziewałam sie ze bede do tego podchodzic tak emocjonalnie! Nie ma sluzu - dwa dni popsutego humoru, nie ma owulacji - juz sobie mysle ze na pewno jestem nieplodna, czytam o cyklach bezowulacyjnych, jestem przekonana, ze to mam.... A teraz nie mam zadnych objawow, zadnych mdłosci, bolacych sutków, to juz sie martwie, ze na pewno sie nie udało, a do testowania jeszcze ok.9 dni.... Za chwile sama ze soba nie wytrzymam .
Wiec juz tak dla 'odwrócenia uwagi' - ja zupełnie nie wiem, co zrobic ze swoja suknia slubna... Ani nie chce jej sprzedac, ani nie mam gdzie jej trzymac (i nie wiem po co). Na razie lezy i czeka na jakis pomysł
Ech, pogadało mi się

A ilu dniowe masz cykle i który to dzień? Rób testy owu - nie są drogie a pomagają przy interpretacji temperatury i gdzie mierzysz tempkę?
Trzymam kciuki musi się udać przecież
a i nic się nie martw bo miałam tak samo - nie ma śluzu to pewnie nie było owulacji i załamka... a jednak się udało bez tego. Brzuch też zaczął boleć ale teraz kiedy powinnam okres dostać a sutki to mnie co miesiąc bolą więc już załamkę złapałam, że po wszystkim... będzie dobrze

[elunka88]

Napisane przez Anulka_p

spałabym najchętniej 20 godzin na dobę.

Oj, to mój Mąż od kiedy sie znamy jest w ciąży

Napisane przez dedra

Mam takie typy póki co:
http://twojasuknia.pl/suknia-slubna,...item,3668.html
http://twojasuknia.pl/suknia-slubna,...item,1927.html
http://twojasuknia.pl/suknia-slubna,...,item,342.html

Jestem chyba jedyna ale podoba mi się 2

Napisane przez iza243

Anulka na pewno Dziewczyny jak nie będziecie spać to poprosze o kciuki koło 23 bo koło tej godziny bede miała wizyte.Uciekam do pracy.

Ja nie będę pewnie spała więc potrzymam

Napisane przez MaCherie

No i się opłaciło bo wreszcie zobaczyłam swoje upragnione II kreseczki narazie ta druga kreseczka to bladzioch ale juz bez problemów widoczny

My się nie znamy ale i tak serdecznie gratuluję

Napisane przez kwitka13

Ja wczoraj z nudów i/lub głupoty nasikałam na test (taki 10mlU/ml) no i dupa blada oczywiście nawet po dłuuuugim czasie. Dziś sikałam na tego samego testa,tzn nowego ofkors ale tej samej firmy no i widać tą kreskę - blada jak doopa ale jest... Jeszcze kupa czasu do testowania, więc nie chce się nastawiać i przyjmuję to raczej chłodno ale sikać będę codziennie! O! Przecież blada kreska to nie w kij pierdział jest , NIE?
si ju lejter

Sikaj ile się da i relacjonuj

Napisane przez MarudexuS

Zależy, co i jak u Ciebie z cyklem ..
Masz regularne?
Masz plamienia przed/po @?
Badałaś tempkę kiedyś? Rosła? ile było dni wyższych?
Śluzy obserwowałaś?
Miałaś pewnie kiedyś USG - jajniki są ok?
Cykle regularne?


O matko, jak u lekarza

Maru jesteś genialna dobry wywiad to podstawa

Napisane przez Linka1984

Będzie pasować jakaś kolorowa 'wstęga' + bukiet + buciki..a nawet pazurki w zdecydowanym kolorze

Oj, tak, np. czerwone

Napisane przez Mokka_83

trzymam Cie za slowo Choć modlę się żeby nie było jednak takiej potrzeby

To na razie kciuki żeby nie było potrzeby jednak tej rehabilitacji

Napisane przez lady_malgo

A ja próbuję sprzedać moją suknię, ale jest to dość szczupły rozmiar więc jest problem.

wiesz, ja jak szukałam używanej 34 to prawie nie było w czym wybierać.Też bym chętnie sprzedała ale jest koronka podarta na maxa, taka była impreza albo koronka do d**y

Napisane przez Sophia_1

Cholera wie czego ja się mogę spodziewać!

Też mi nie zacytowało wszystkiego, za dużo mam nadrabiania po całym dniu, muszę chyba na raty

[margot_2012]

Napisane przez MaCherie

A ilu dniowe masz cykle i który to dzień? Rób testy owu - nie są drogie a pomagają przy interpretacji temperatury i gdzie mierzysz tempkę?
Trzymam kciuki musi się udać przecież
a i nic się nie martw bo miałam tak samo - nie ma śluzu to pewnie nie było owulacji i załamka... a jednak się udało bez tego. Brzuch też zaczął boleć ale teraz kiedy powinnam okres dostać a sutki to mnie co miesiąc bolą więc już załamkę złapałam, że po wszystkim... będzie dobrze

MaCherie, to moj pierwszy cykl obserwacji, poprzedni (pierwszy po odstawieniu tabletek) trwał 32 dni, testy robiłam, wyszły pozytywne w 20-21 dniu, ale temperatura najpierw skoczyła w 19dc, myslałam wtedy ze juz po ptokach, a drugi raz skoczyła w 23dc.
A jeszcze jedna kwestia - ja to chyba jakas mało wrazliwa jestem.... Nigdy nie czułam ani owulacji, ani zblizajacej sie miesiaczki, ani bólu piersi, no nic.
Testuje 15, zobaczymy co wyszło

Elunka, Dedra, mi tez sie najbardziej podoba nr2!

[Luna0]

Ameliar nie pamiętam który to dc ale parę dni przed @, a śluz biały i nie tyle dużo co takie uczucie jakby tak było. Rozumiem Twoje pytania w końcu kiedyś byłam na Twoim miejscu ;-)

[ameliar]

Napisane przez Luna0

Ameliar nie pamiętam który to dc ale parę dni przed @, a śluz biały i nie tyle dużo co takie uczucie jakby tak było. Rozumiem Twoje pytania w końcu kiedyś byłam na Twoim miejscu ;-)

dzięki za pomoc i odpowiedz
ech przeciez i tak za 10 dni się okaże a ja tu cudów się doszukuję juz:P

[domciatko]

Napisane przez MarudexuS

Tak sobie myślę Domciątko, jeśli nie ma u Ciebie jakichś zaburzeń do leczenia (np prolaktyna) to może ziółka by Ci pomogły? Zanim cokolwiek u gina załatwisz można próbować
Jeszcze nie masz @? Może zdążysz skoczyć do zielarskiego po mieszankę na 1 fazę albo nr 3 Ojca Sroki .. przepisy są na Bocianie

ja biorę tabletki takie z kwasem foliowym i witaminami dla kobiet starających się o dziecko.
okresu jeszcze nie mam, dzis 29 dzien cyklu, moze za szybko zrobilam test, ale oczywiscie nie wytrzymalam.
sprobuje upolowac te ziolka na ebay albo na allegro moze

o takie tabsy lykam: http://www.hollandandbarrett.com/pag...d=1657&cid=242

---------- Dopisano o 23:03 ---------- Poprzedni post napisano o 22:57 ----------

Napisane przez MaCherie

Nie ma sprawy!! trzeba sobie pomagać nie?
Jeśli chodzi o śluz to ja wogóle nie obserwuję u siebie tego "kurzego jaja" mam wodnisty i rzadki, w udanym cylku też tak było. Ale wyczytałam, że po tabletach anty może tak być
Nad ziółkami ojca sroki myślałam, ale nie nie odważyłam sie ich kupić, bo się bałam, że sobie namieszam jeżeli wszystko u mnie wporządku. Opinie mają różne i stwierdziłam, że bez badań nie będę ich pić. Ale ja z natury bojąca jestem

kurcze, ja chyba tez wodnisty mam. chociaz chwilami bardzo gesty i lepki.
musze chyba jeszcze dokladniej ogladac, macac i rozciagac w paluchach :P
poza tym w okresie mniemanej owulacji czasem odczuwam "kłucia" jajników.

[bazile]

Isia nie wiem czy cos przegapilam,czy moze zle przeczytalam,ale czy nie mialas miec wczoraj wizyty z rodzinna obstawa?
ciekawa jestem co i jak

a jesli chodzi o mieso,to powiem Ci ze moja siostra przy pierwszej ciazy miala tak samo,zero miesa-zadnego.I byla taka smieszna sytuacja,bo jej maz pierwszy raz w zyciu ugotowal specjalnie dla niej obiad i zrobil kurczaka,a ona biedny tak sie staral.
A teraz maly zajada sie miesem,a od owocow i warzyw stroni.