Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

[stokroteczka777]

Czy spody (bezy) do tortu bezowego moge upiec wczesniej? np trzy dni wczesniej?

[moniczka1302]

Napisane przez cate_

Już nadrabiam zaległości
Dane do listy:
Maximilian, tp. 09.06.12, ur. 04.06.12, waga 3790, 51 cm

Mam nadzieję, że nie będzie powodu by mnie drugi raz usunąć

Można się było domyślić, że na NFZ to tylko coś beznadziejnego można kupić, choć pewnie wielu rodziców musi się tym zadowolić z powodu braku funduszy jak czasami o tym pomyślę to nie chce mi się wracać do PL.

Heh nawet nie chce mi sie wypowiadac na temat kosztów zycia w PL. Ostatnio siostea tż'ta namawiala nas na opuszczenie tego wspanialego kraju i osiedlenie sie w NO lub Finlandii

---------- Dopisano o 16:27 ---------- Poprzedni post napisano o 16:26 ----------

Napisane przez pola_m

blueelektron, niezły ten torcik Ci wyszedł...zjadłoby się

Natusia, fajna ta stronka promocyjna
Niunia, może by ją dać na pierwszą stronę?


A ten trening masz taki na płycie i ćwiczysz, czy to jakiś program jest rozpisany?
Ja zarzuciłam bieganie ostatnio. Jest za zimno i ciemno dla początkującego amatora Ćwiczę w domu - jakieś takie własne, trochę jogi, trochę tańca, ale zauważyłam że jakoś coraz mniej czasu mi to zajmuje Więc przydałby się może jakiś "zewnętrzny" program


gratki dla Filipa

Kurde, nieźle pospaliście
I co, tak od wieczora spał? Jak potem w ciągu dnia?

Antoś też co rano o 6 już radośnie sobie gada, jest obudzony i gotowy na nowy dzień Na szczęście na pierwszą drzemkę pada koło 8.30-9 i śpi do 10 mniej więcej. Wtedy mogę ogarnąć siebie i dom, zjeść i wypić kawkę

Tak na płycie, tylko że kupiłam trening dla srediozaawansowanych i zaawansowanych a ja jestem zdecydowanie początkująca po ciązy

[Timii]

Napisane przez moniczka1302

Heh nawet nie chce mi sie wypowiadac na temat kosztów zycia w PL. Ostatnio siostea tż'ta namawiala nas na opuszczenie tego wspanialego kraju i osiedlenie sie w NO lub Finlandii

---------- Dopisano o 16:27 ---------- Poprzedni post napisano o 16:26 ----------


Tak na płycie, tylko że kupiłam trening dla srediozaawansowanych i zaawansowanych a ja jestem zdecydowanie początkująca po ciązy

A my wlasnie sie zastanawiamy czy zostac tu czy wracac?? Trudna decyzja

[_Maya_]

Napisane przez Timii

A my wlasnie sie zastanawiamy czy zostac tu czy wracac?? Trudna decyzja

tu wracać? średnio jest po co... sami myślimy o wyjeździe...

[anulka4771]

Napisane przez rozowa1987

Którąś z was jest miłośniczką kwiatów odrazu przepraszam bo Nie pamiętam ktòra,mam pytanie odnośnie juki ,koło łodygi mam pełno takich czarnych muszek i w ziemię też ich się pełno roi opròcz tego po domu też już latają jak to usunąć ?czy pozostaje się już pozbyć kwiata

Tacca

Napisane przez moniczka1302

Heh nawet nie chce mi sie wypowiadac na temat kosztów zycia w PL. Ostatnio siostea tż'ta namawiala nas na opuszczenie tego wspanialego kraju i osiedlenie sie w NO lub Finlandii

Jeśli dostałabym taka propzycję pakuję się od razuNie patrze na nic,dzieci małe,język złapia szybko,mnie tu w kraju nic nie trzyma,nie ma perspektywy na zycie.

[begie13]

Witam
ja na chwilkę, Tosia śpi, mąż czyta gazetę więc mam parę minut

Napisane przez onething

dobrych myśli!


Chleb wytaplany w jajku i smażony na maśle na patelni


Popłakałam się ze śmiechu
https://www.youtube.com/watch?v=fs4cDLfgL4A

Uwielbiam taki chlebek

a dzieciaczek z filmu jest mega słodki!

Napisane przez sweetjoy

Wczoraj młody wturlał się pod łóżko i się zaklinował Wyszłam z pokoju tylko na chwilę, wracam a dzieciaka nie ma. Dopiero jak zaczął wrzeszczeć pod łóżkiem, to go znalazłam. Kurde dopiero co skończył 5 m-cy, a już takie numery. Co będzie jak zacznie raczkować? Zdecydowanie za szybko płynie czas....

No co? chciał się pobawić z Tobą w chowanego

Napisane przez pola_m

Faktycznie coraz bardziej popularne to jest. My lubimy bardzo różne strategiczne - budowanie państw, ekonomia itp. (np "Cywilizacja" albo "Age of empires"). Pod choinkę chcemy sobie kupić "Porto rico"

A w towarzystwie, na imprezach świetnie sprawdza się "Kolejka" - wydana przez IPN jakoś stosunkowo niedawno.

Fajne teraz są te gry, piękne wydania, i masz racje, super sprawa na prezent

Ja też bardzo lubię grać we wszelkiego rodzaju gry planszowe ale mój mąż nienawidzi i niestety nie mam z kim grać ( pozostaje nadzieja, że na stare lata dzieci zechcą zagrać z matką ), a Scrabble kocham!

Napisane przez onething

Mogę czymś rozrzedzać te dania słoiczkowe?

Myślę, że wodę przegotowaną możesz dodać bez problemu

Napisane przez blueelektron

od razu napiszę, że to brązowe jasne po bokach to bułka tarta, ktoś mi się wtrynił do pieczenia, drugi już robiłam bez bułki na blaszcze, nic się nie przypaliło

mniaaam!!! daj kawałek
boshe muszę naprawić piekarnik

Napisane przez cate_

Wróciliśmy ze szczepienia, mamy 7,5 kg i 66 cm

brawo

Napisane przez _Maya_

tu wracać? średnio jest po co... sami myślimy o wyjeździe...

My , jeśli mąż nie znajdzie żadnej sensowniejszej pracy, chyba też będziemy zmuszeniu wyjechać z kraju ;/

No i moja sikorka się obudziła...więc zmykam

[sailormaary]

Napisane przez clauudik

Rozumiem, że byliście na specjalnych zajęciach dla niemowląt?? Co na to instruktor?? Z tego co kojarzę, na pierwszych zajęciach raczej się oswaja dzieci z hałasem, woda dopiero pod koniec, jeśli dziecko dobrze reaguje.

U nas chyba nie ma takich zajęć dla całkiem małych dzieci, przynajmniej nie słyszałam, nawet jak byliśmy to nikt nic nie mówił...wiem, że jest nauka pływania dla już takich małych dzieci.
Poza tym nie moczyliśmy jej całej, tylko tak nogi i zaraz nad wodę z powrotem, bo właśnie trochę marudziła, ale pod koniec już mniej.

[natusiakac21]

A ja bym się bała wyjechać. Może nie tyle bała co tęskniłabym za moimi kochanymi siostrami. Nie wyobrażam sobie nie widzieć ich dłużej niż tydzień. Sytuacje finansową może i mam nie najlepszą, ale mimo to bym nie miała odwagi

[blueelektron]

Napisane przez rozowa1987

Którąś z was jest miłośniczką kwiatów odrazu przepraszam bo Nie pamiętam ktòra,mam pytanie odnośnie juki ,koło łodygi mam pełno takich czarnych muszek i w ziemię też ich się pełno roi opròcz tego po domu też już latają jak to usunąć ?czy pozostaje się już pozbyć kwiata

miłośniczką kwiatów jest Tacca

[rozowa1987]

Napisane przez blueelektron

miłośniczką kwiatów jest Tacca

Tacca,się Nie udziela jak na razie,będę musiała wujka Google zapytać

[clauudik]

Napisane przez sailormaary

U nas chyba nie ma takich zajęć dla całkiem małych dzieci, przynajmniej nie słyszałam, nawet jak byliśmy to nikt nic nie mówił...wiem, że jest nauka pływania dla już takich małych dzieci.
Poza tym nie moczyliśmy jej całej, tylko tak nogi i zaraz nad wodę z powrotem, bo właśnie trochę marudziła, ale pod koniec już mniej.

Dla takich dzieci musi być przede wszystkim cieplejsza woda niż w standardowym basenie, ale ja specjalistką nie jestem, bo nie chodzimy (właśnie dlatego, że basen prowadzący zajęcia dla niemowląt jest poza miastem). Nie chcę krytykować, ale ja bym się mocno zastanowiła, czy brać niemowlę na taki zwykły basen...

[justys1358]

Napisane przez nacia_n

Muszę się pochwalić, że Dawidek wcina marchewkę, aż miło Buźkę pięknie otwiera, dziś zjadł już prawie cały słoiczek Babydream. Oczywiście dodaje mu do tego oliwy z oliwek.
Martwią mnie troszkę kupki po tej marchewce, bo są w niej zbitki marchewki. Trochę ciężej mu też idzie robienie kupek, ale to chyba normalne, co? W każdym bądź razie chcę poczekać z wprowadzeniem czegoś nowego aż się kupkowa sytuacja troszkę nie unormuje. Tzn. w sobotę chcę mu podać marchewkę z ziemniaczkami.

Ja od 3 dni podaje Mai marchewkę i nie wiem czy jej smakuje czy nie. Niby ładnie zgarnia marchewke z łyzeczki, ale jak ma ja w budzi to nie wie co z nia zrobic. Takie mam wrazenie, nie przełyka, nie pluje na poczatku, tak memla i wypluwa troche, cos tam zawsze zje.

Mam nadzieje, ze bedzie lepiej nam to szło. Daje jej robioną.

[rinco]

Napisane przez clauudik

hehe kobitom nie dogodzi ja bym wolała, żeby przesypiał noce jak Twój Seba. U nas wieczór wyglądał tak, że Filip usnął o 20, 22 pobudka i zabawa do 1szej, kolejna pobudka o 5:20 jakieś pół godziny płaczu. Pospał do 8, bawił się w łóżeczku chwile, jedzenie i znowu spanie. W czasie kiedy Filip się bawil, my z mężem spaliśmy ja bardziej na czuwaniu, bo łóżeczko dopiero dzisiaj mamy obniżać, a mała bestia się już podciąga do siadania. Więc spanie było na raty, ale w sumie się wyspałam.

Aaaa, więc to tak A myślałam, że spał ciągiem tyle godzin

No to ja już nie narzekam, bo Sebuś śpi od 20 do 5 rano ciągiem, a potem jakbym go usypiała to pewnie też byśmy tym sposobem przespali do południa, ale ja już wtedy wstaję i biorę się do życia, bo mi szkoda dnia

Napisane przez justys1358

Ja od 3 dni podaje Mai marchewkę i nie wiem czy jej smakuje czy nie. Niby ładnie zgarnia marchewke z łyzeczki, ale jak ma ja w budzi to nie wie co z nia zrobic. Takie mam wrazenie, nie przełyka, nie pluje na poczatku, tak memla i wypluwa troche, cos tam zawsze zje.

Mam nadzieje, ze bedzie lepiej nam to szło. Daje jej robioną.

Może spróbuj zrobić trochę rzadszą tą marchewkę, żeby Maja mogła przełykać tak jak mleko. U nas też Sebuś na początku trochę grymasił, bo mu konsystencja nie pasowała, więc robiłam trochę rzadsze te zupki, a jak się przyzwyczaił to wtedy gęste

pola_m ugotowałam sobie kaszę jaglaną z jabłkami i rodzynkami na kolację i hmmm... no trzeba się przyzwyczaić do tego smaku

Dziewczyny KP: do kiedy zamierzacie karmić piersią? (nie samą piersią, tylko w ogóle). Pytam z ciekawości, bo nie wiem kiedy zakończyć tą moją zabawę z odciąganiem To znaczy chciałabym min. do końca roku, a dalej to nie wiem czy mi silnik od laktatora nie padnie, bo czasem już ledwo dyszy

[rozowa1987]

Były dzisiaj u mnie 2 koleżanki,jedna w 2 mies ciąży druga ma 2 letnie dziecko.przyniosły dla liwki 2 chupa chupsy i czekoladki kinder,Ja im mówię ze moje dziecko Nie je słodyczy a one na to ze jestem głu pia i że musi mieć ona cukier w sobie i przez to ze jej bie daje dziecko później Nie będzie Ni chciało nic jeść hehe a i jeszcze chrupki przyniosły. I że wodę hej daje zamiast herbat,one wieża we wszystkie zaboboby aż mi glowa od nich pęka

[benka99]

Napisane przez anulka4771

To mój Szymon robi podobnie lezy na brzuchu unosi dupsko na nogach a ręce nic....ryję głową w dywan...


Szymonek cóż postanowił zrobic sobie głodówkę jadł o 24 i teraz o 9 rano ale ważne że coś zjadł.Jutro pobiora mu krew i jeśli wyniki będą dobre to jutro wyjdziemy.Zajdzie jeszcze do nas neurolog aby zobaczyć Szymonowe leżenie na brzuszku A mieliśmy ogólnie zostac do poniedziałku ale ubłagałam żeby jutro jak wyniki będa ok.Filipek tęskni nic nie jje a z M widziałam się tyle co nic,bo ja go z leczenia przywiozłam w poniedziałek po 15 a o 17 już byliśmy z Szymonem w szpitalu.

Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i wyjdziecie do domu. Zdrówka i trzymajcie się, napewno kiedyś życie wynagrodzi Wam czymś dobrym za wszystkie cierpienia
Napisz co powiedział neurolog.

Napisane przez martula007

Ja tak samo... nienawidze wywalac swoich ciuchow. Jakis czas temu za namowa mojej mamy wywalilam pare... i zaluje, bo wywalilam spodniczke, ktora teraz bylaby baaaaardzo na czasie - kurde a szukalam w sklepach i takiej juz nie ma Ogolnie jestem zakupoholiczka jesli chodzi o ciuchy...

Witaj w klubie

Jak często podajecie/zamierzacie dodawać dzieciom mięso do zupki?

A gdzie jest _agata ??

[ladybird_1987]

Napisane przez moniczka1302

Smyk1 - często jestes na naszym forum może chcesz dołączyc??

Wkręciłam się w serial "Prawo Agaty" już skończyłam 1-szą serię Za-je-bis-ty jest, i ten soundtrack.

Ja oglądałąm na bieżąco od początku. Muzyka im się udała, rzeczywiście. Ryczałam jak bóbr na tym odcinku gdzie grał Wieczorkowski (soundtrack: Kayah).

Napisane przez rinco

Dziewczyny KP: do kiedy zamierzacie karmić piersią? (nie samą piersią, tylko w ogóle). Pytam z ciekawości, bo nie wiem kiedy zakończyć tą moją zabawę z odciąganiem To znaczy chciałabym min. do końca roku, a dalej to nie wiem czy mi silnik od laktatora nie padnie, bo czasem już ledwo dyszy

Do pierwszego roczku. Nie wiem czy mi się uda...

Nie sądziłam że kiedykolwiek to napiszę, naprawdę. Chyba kończy mi się mleko. Już wcześniej pisałam że moje piersi nie reagują na laktator. Niestety coraz częściej jest tak że słabo reagują na ssanie Hani. Zawsze było tak że Hania ssała "na pusto" i po ok. minucie czułam napływ mleka. Teraz bidulka ssie i ssie a piersi się nie napełniają. Musi naprawdę się namęczyć. Jak już tak ciągnie bez efektu to wiadomo, denerwuje się i płacze i się obraża na cycusia i nie chce. Musi upłynąć dużo czasu i być silne ssanie żeby było ok. Jakieś dobre rady? Bo ja nie wiem co robić. Tak bym chciała dalej karmić piersią.

Właśnie _agata gdzie jesteś??
To może od razu wywołam następne koleżanki. Hop hop, Tacca, agatka, andzya, Alfahelisa??

[_agata]

Jestem dziewczyny, w telefonie czytałam, bo gości od soboty miałam...
Myślałam, że koleżankę szlag trafi jak widziała ile śpimy
A dzisiaj to rekord był, o 8 się obudził na cyca, pobawił na łóżku obok mnie do 9 i ja patrzę a on dalej w kimę... zamknęłam oczy i tak spaliśmy do 10.40. Aż przyszła do sypialni sprawdzić czy żyjemy...


Odpowiem tylko na posty o torcie

Napisane przez stokroteczka777

_agata
Ten tort bezowy trzeba złożyć tuż przed podaniem??

Najlepiej zrobić krem i złożyć całość rano w dzień podania (zakładam, że jakoś po południu będziesz podawać )

Napisane przez blueelektron

ja nie agata ale robiłam ten tort

ja zrobiłam normalnie jak każde inne ciasto czyli złożyłam odrazu, przez 2 dni jedliśmy, był w lodówce, na drugi dzień beza robi się miękciejsza od kremu ale i tak jest smaczny

Napisane przez stokroteczka777

dzięki nieagato a kiedy lepiej się kroi? jak beza jest twarda czy później jak zmięknie? zależy mi żeby kawałki ładnie wyglądało, bo to dla gości

Trudno toto ładnie pokroić, ale ja się tym nie przejmuję. Beza się trochę pokruszy, krem może wypłynąć, ale smak się liczy
Beza nie zmięknie tak całkiem, na wierzchu będzie chrupiąca cały czas. U nas tort był najdłużej w dzień zrobienia i następnego po kawałeczku zostało, ale beza miękka nie była.

Napisane przez stokroteczka777

Czy spody (bezy) do tortu bezowego moge upiec wczesniej? np trzy dni wczesniej?

Trzy dni nie. Najlepiej dzień wcześniej

[stokroteczka777]

nikt mi nie odpisal w sprawie bezow :-( malo piszecie
ja jeszcze przywoluje MALOKE. ciekawa jestem jak tam jej dwie kruszynki

zjadlam rosol, dwa nieudane gofry i budyn, ja chyba jestem nienormalna...chyba organizm przelaczyl mi sie na magazynowanie energii na zime

[blueelektron]

Napisane przez stokroteczka777

nikt mi nie odpisal w sprawie bezow :-( malo piszecie
ja jeszcze przywoluje MALOKE. ciekawa jestem jak tam jej dwie kruszynki

zjadlam rosol, dwa nieudane gofry i budyn, ja chyba jestem nienormalna...chyba organizm przelaczyl mi sie na magazynowanie energii na zime

patrz post wyżej _agata odpisała

[_agata]

:d

[stokroteczka777]

wyprzedzilas mnie dzieki za odpowiedz. czyli w sobote upieke bezy a w niedziele go zloze. czy w biedronce kupie mascarpone?

[blueelektron]

Napisane przez stokroteczka777

wyprzedzilas mnie dzieki za odpowiedz. czyli w sobote upieke bezy a w niedziele go zloze. czy w biedronce kupie mascarpone?

wiem, że jest w tesco i w lidlu

[agatka661]

jestem jestem i witam sie w nowym watku: ) podczytuje, ale nie potrafie sie wbic w dyskusje

[clauudik]

Napisane przez stokroteczka777

wyprzedzilas mnie dzieki za odpowiedz. czyli w sobote upieke bezy a w niedziele go zloze. czy w biedronce kupie mascarpone?

ja kupowałam

[_agata]

Napisane przez stokroteczka777

wyprzedzilas mnie dzieki za odpowiedz. czyli w sobote upieke bezy a w niedziele go zloze. czy w biedronce kupie mascarpone?

Kupisz, jest bardzo dobre

[natusiakac21]

Napisane przez rinco

Aaaa, więc to tak A myślałam, że spał ciągiem tyle godzin

No to ja już nie narzekam, bo Sebuś śpi od 20 do 5 rano ciągiem, a potem jakbym go usypiała to pewnie też byśmy tym sposobem przespali do południa, ale ja już wtedy wstaję i biorę się do życia, bo mi szkoda dnia



Może spróbuj zrobić trochę rzadszą tą marchewkę, żeby Maja mogła przełykać tak jak mleko. U nas też Sebuś na początku trochę grymasił, bo mu konsystencja nie pasowała, więc robiłam trochę rzadsze te zupki, a jak się przyzwyczaił to wtedy gęste

pola_m ugotowałam sobie kaszę jaglaną z jabłkami i rodzynkami na kolację i hmmm... no trzeba się przyzwyczaić do tego smaku

Dziewczyny KP: do kiedy zamierzacie karmić piersią? (nie samą piersią, tylko w ogóle). Pytam z ciekawości, bo nie wiem kiedy zakończyć tą moją zabawę z odciąganiem To znaczy chciałabym min. do końca roku, a dalej to nie wiem czy mi silnik od laktatora nie padnie, bo czasem już ledwo dyszy

Ja bym chciała jak najdłużej. Znaczy karmię piersią tylko w nocy, a w dzień ściągam, ale mam mega radoche jak wiem że pije moje mleko. Chociaż był taki okres, że dostawał tylko mm i było mi źle. Prawie depresje miałam!

Napisane przez rozowa1987

Były dzisiaj u mnie 2 koleżanki,jedna w 2 mies ciąży druga ma 2 letnie dziecko.przyniosły dla liwki 2 chupa chupsy i czekoladki kinder,Ja im mówię ze moje dziecko Nie je słodyczy a one na to ze jestem głu pia i że musi mieć ona cukier w sobie i przez to ze jej bie daje dziecko później Nie będzie Ni chciało nic jeść hehe a i jeszcze chrupki przyniosły. I że wodę hej daje zamiast herbat,one wieża we wszystkie zaboboby aż mi glowa od nich pęka

No ja ostatnio pisałam, że mi znajomi przynieśli biskopty i byli zdziwieni, że ja mu nie daję słodyczy. U nich trochę rozumie bo mają syna 18 letniego, więc moze zapomnieli ale ta Twoja znajoma, która ma dwulatka.
Dużo piszecie jak wasze dzieci jedzą na początku, że plują itp. a tak wyglądał mój Antoś jak próbował jabłko http://youtu.be/_4rU8qMBHU0 i jeszcze kichnął na mnie

[doris888]

_agata, Ci sąsiedzi ode mnie z klatki, od brązowego Grandera , faktycznie mają chłopczyka
nie wiem czemu myślałam że to dziewczynka, ale nigdy się nie spotkałam z nimi twarzą w twarz tzn z sąsiadem tak, a z sąsiadką ani sąsiadem juniorem nie tylko tak się zgadałam ze swoim mężem bo oni czasem gadają jak się widzą i mówi że mają chłopczyka

---------- Dopisano o 22:44 ---------- Poprzedni post napisano o 22:40 ----------

Napisane przez rozowa1987

Były dzisiaj u mnie 2 koleżanki,jedna w 2 mies ciąży druga ma 2 letnie dziecko.przyniosły dla liwki 2 chupa chupsy i czekoladki kinder,Ja im mówię ze moje dziecko Nie je słodyczy a one na to ze jestem głu pia i że musi mieć ona cukier w sobie i przez to ze jej bie daje dziecko później Nie będzie Ni chciało nic jeść hehe a i jeszcze chrupki przyniosły. I że wodę hej daje zamiast herbat,one wieża we wszystkie zaboboby aż mi glowa od nich pęka

he he a to dobre to już pół biedy czy to zdrowo czy nie ale jak one widziały to technicznie chyba powinnaś wziąć te wszystkie słodycze - zmiksować i podać zamiast zupki

[_agata]

Napisane przez natusiakac21

No ja ostatnio pisałam, że mi znajomi przynieśli biskopty i byli zdziwieni, że ja mu nie daję słodyczy. U nich trochę rozumie bo mają syna 18 letniego, więc moze zapomnieli ale ta Twoja znajoma, która ma dwulatka.
Dużo piszecie jak wasze dzieci jedzą na początku, że plują itp. a tak wyglądał mój Antoś jak próbował jabłko http://youtu.be/_4rU8qMBHU0 i jeszcze kichnął na mnie

Nie ma się co dziwić, wszystkie te kaszki gotowe Bobowita czy inne zawierają cukier, owoce w słoiczkach cukier, jakieś jogurty czy inne desery dla dzieci - cukier.
Koleżanka u mnie była ze swoim 7,5-miesięcznym synem i mu to dawała, ja się już nic nie odzywałam.


E, nie jest źle z tym jabłkiem, przynajmniej je.
Ja jak Maćkowi daję coś, to usta ma zamknięte i siedzi z miną "jak chcesz matka żebym jadł to się postaraj"

Zwykłą metalową łyżeczką mu to dajesz?

Napisane przez doris888

_agata, Ci sąsiedzi ode mnie z klatki, od brązowego Grandera , faktycznie mają chłopczyka
nie wiem czemu myślałam że to dziewczynka, ale nigdy się nie spotkałam z nimi twarzą w twarz tzn z sąsiadem tak, a z sąsiadką ani sąsiadem juniorem nie tylko tak się zgadałam ze swoim mężem bo oni czasem gadają jak się widzą i mówi że mają chłopczyka

A zapytaj jeszcze męża jak ona ma na imię



Mamy kurczaka wsiowego, właśnie gotuję dla Maćka Jak łaskawie będzie chciał jeść zupy, które mu gotuję to dostanie kurczaka

[natusiakac21]

Napisane przez _agata

Nie ma się co dziwić, wszystkie te kaszki gotowe Bobowita czy inne zawierają cukier, owoce w słoiczkach cukier, jakieś jogurty czy inne desery dla dzieci - cukier.
Koleżanka u mnie była ze swoim 7,5-miesięcznym synem i mu to dawała, ja się już nic nie odzywałam.


E, nie jest źle z tym jabłkiem, przynajmniej je.
Ja jak Maćkowi daję coś, to usta ma zamknięte i siedzi z miną "jak chcesz matka żebym jadł to się postaraj"

Zwykłą metalową łyżeczką mu to dajesz?




A zapytaj jeszcze męża jak ona ma na imię



Mamy kurczaka wsiowego, właśnie gotuję dla Maćka Jak łaskawie będzie chciał jeść zupy, które mu gotuję to dostanie kurczaka

On pięknie dziub do jedzenia otwiera tylko czasem zapobiegawczo robi minę, że nie dobre i fajnie to wygląda.
Przyznaje mój błąd, nie pomyślałam o tej łyżce na początku i pierwszy raz taką dostał, a teraz ma swoją ulubiona plastikową.

[doris888]

Napisane przez _agata

A zapytaj jeszcze męża jak ona ma na imię

nie wie ale on raczej taki ciemny jest- w sensie karnacja , włosy ona też chyba ciemne włosy z tego co kojarzę niedawno zmienili auto i wiem że ona chyba pochodzi spoza kielc bo kiedyś był po coś u mojego męża i właśnie mówił że jadą do jej rodziny poza kielce , bo on tez w budowlance pracuje i miał tam jakieś płytki układać ... he he mam nadzieję że koleżanka się nie wkurzy że ją tu obgaduję na forum