Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

[_agata]

Owoce w lidlu świeże. Suszonych duży wybór jest w rossmanie.

Nie wiem jak będzie z tym karmieniem. Może do tego czasu będzie się budził o jakiejś konkretnej godzinie... Bo teraz różnie, czasami o 5 i idzie dalej spać do 8-9, czasami śpi do 7 i to by było idealnie bo ja do pracy ok. 7.30 wychodzę. A on by poszedł dalej spać

[doris888]

ja też mogę polecić te łyżeczki http://allegro.pl/lyzeczka-plastikow...758739542.html

[justys1358]

Napisane przez Timii

dziewczyny kp czy przyjmujecie nadal jakieś witaminy?

Nie.

Napisane przez ladybird_1987

I jeszcze donoszę że z karmieniem się naprawiło. Nie wiem co to było, czy tak na mnie wpłynął tamten stres w pracy? Ważne że jest ok i mogę dalej karmić Hanię piersią. Czy jest tu jeszcze jakaś mama która karmi tylko piersią?

Ja karmie piersia, dawałam Mai butle przez w 4mcu na noc tylko,ale przestałam, teraz marchew zaczynam podawac.

[doris888]

_agata a Ty zamierzasz wysłać Maćka don któregoś żłobka czy będzie się nim opiekował ktoś z rodziny/ niania? Może już pisałaś ale ja nie nadrobiłam dużej częsci poprzedniej części

w ogóle znasz kogoś kto by posyłał dziecko do któregoś żłobka? sąsiadka posyłała swojego synka na Piekoszowską ale jak zapytałam jak wrażenie to powiedziała tylko ogólnikowo że "może być' , wiem że płacili 300zł.
kurcze ja chętnie też poszłabym do pracy ale nie wiem co z Agatą niby moja mam nie pracuje i jest chętna, mówi że mam się nie martwić ale wydaje mi się że to byłoby duże obciążenie, zaraz dziecko zrobi sie mobilne, trzeba będzie za nim latać tam i siam... a ona już opiekowała się dziećmi moich braci i wiem że choć nigdy nie narzekała to jednak w tym wieku już często była tym zmęczona... a tu trzeba dojechać do pracy, wrócić.. plus powiedzmy 8h w pracy to już wychodzi prawie 9-10h nieobecności... no chyba że na pół etatu coś by się znalazło...

[izotropia]

kupiłam takie nosidło http://www.womar.com.pl/section2.php...sidelka&zm3=16 dziś już z nim pospacerowaliśmy jakieś 15minut bo Krystiankowi było albo niewygodnie albo zimy wiatr mu wiał w buźkę,sama nie wiem... bo raczej mu się podobało w domu no nic, jutro będę opracowywała jakąś strategię wyjścia, złożenia wózka i przepakowywania do niego dziecka, tak żeby wygodnie łatwo i szybko szło idealnie byłoby gdybym nie musiała składać wózka, ale tak nie da rady... spacery to jednak trudne wyprawy w mieście, na 4p bez windy

[blueelektron]

Napisane przez rozowa1987

Rinco-gdzie kupiłaś te bio rzeczy? A marchewke bio widziałam w lidlu.

---------- Dopisano o 08:14 ---------- Poprzedni post napisano o 08:13 ----------

Liwka dziękuję za miłe słowa

---------- Dopisano o 08:31 ---------- Poprzedni post napisano o 08:14 ----------

wiedziałyście że rajrodzica ma konto zawieszone? chciałam zamówić u niego butelki i lipa,zamówiłam u r-p77

pewnie ma jakiś nie rozwiązany spór z kupującym

wystarczy jeden klient, który udowodni allegro np. że zapłacił a nie dostał towaru a sprzedający na przypomnienie od allegro nie zaregował i buch blokują mu konto, albo najzwyczajniej nie zapłacił prowizji od sprzedaży do allegro

Napisane przez pola_m

cześć dziewczyny

zaraz zobaczę, co tam u Was, ale chciałam zapytać, już od paru dni mi wylatuje z głowy. Jak dbacie o jamę ustną dzieciaków? Przemywacie czymś dziąsełka/pierwsze ząbki? My mamy taką sylikonową szczoteczkę do dziąseł niby, ale jakieś to nieprzyjemne mi się wydaje. A odkąd Antek ma rozszerzaną dietę pomyślałam, że warto jednak o to zadbać. Myślałam, żeby owinąć gazą palec, zamoczyć w wodzie/rumianku i przejechać.Co myślicie?

my mamy też taką szczoteczkę silikonową canplou

Napisane przez Timii

dziewczyny kp czy przyjmujecie nadal jakieś witaminy?

prenatal clasic

Czego wasze dzieci nie lubią jeść?

mój nie lubi kwaskowych , chociaż miałam słodziutkie jabłka to nie zjadł, kaszki z malinami też nie

[sweetjoy]

Napisane przez stokroteczka777

PAULINKA CZĘSTO MA TEMP NIŻSZĄ OD 36st, ma np 35,7 ; 35,8, albo 36,2. Czy to jest normalne????

Zarowno ja, jak i moje dzieciaki, mamy temperaturę poniżej 36st. Ja się tym nie przejmuję, no chyba żeby dziecko było jakieś ospałe czy zachowywalo się inaczej niż zwykle, to na pewno bym zareagowala.

Napisane przez Timii

jeśli chodzi o pichcenie (niekoniecznie dla maluchów ) to ja robię dziś to ciasto (spodziewam się gości w piątek ) tylko z alkoholem muszę uważać

http://www.wielkiezarcie.com/recipe1553.html

robiła któraś?

Ja często robię i bardzo nam smakuje

Dziewczyny macie może sprawdzone przepisy na świąteczne pierniczki?

[moniczka1302]

Hej!

Ale dziś było pięknie 3,5 h spacerowałyśmy. Jak wróciłam, to miałam zawroty głowy od nadmiaru tlenu.

Napisane przez pola_m

cześć dziewczyny

zaraz zobaczę, co tam u Was, ale chciałam zapytać, już od paru dni mi wylatuje z głowy. Jak dbacie o jamę ustną dzieciaków? Przemywacie czymś dziąsełka/pierwsze ząbki? My mamy taką sylikonową szczoteczkę do dziąseł niby, ale jakieś to nieprzyjemne mi się wydaje. A odkąd Antek ma rozszerzaną dietę pomyślałam, że warto jednak o to zadbać. Myślałam, żeby owinąć gazą palec, zamoczyć w wodzie/rumianku i przejechać.Co myślicie?

Ja mam taki komplet 3 szczoteczek dla niemowląt - do dziąseł i pierwszych ząbków. Hania lubi jak jej masuję szczoteczką dziąsełka. Wogóle to myję przy niej zęby, patrzy na mnie co robię , a potem ja jej myję
Ja póki co, jak nie zapominam, to przemywam pieluszką, koinieczne jest to gdy dziecko bierze żelazo bo yszkadza szkliwo,

---------- Dopisano o 16:32 ---------- Poprzedni post napisano o 16:30 ----------

Napisane przez sweetjoy

Zarowno ja, jak i moje dzieciaki, mamy temperaturę poniżej 36st. Ja się tym nie przejmuję, no chyba żeby dziecko było jakieś ospałe czy zachowywalo się inaczej niż zwykle, to na pewno bym zareagowala.



Ja często robię i bardzo nam smakuje

Dziewczyny macie może sprawdzone przepisy na świąteczne pierniczki?

No ja też właśnie ptrzebuję bo mam piękne foremki z IKEA i TK Maxx więc bartdzo chcę zrobic. Chce także polukrowac na kolor biały, czerwony i zielony, bo tak mi się ze świętami kojarzy. Szukam i szukam barwników spożywczych i nigdzie nie ma no chyba naallcu zamówię.

---------- Dopisano o 16:40 ---------- Poprzedni post napisano o 16:32 ----------

Napisane przez blueelektron

pewnie ma jakiś nie rozwiązany spór z kupującym

wystarczy jeden klient, który udowodni allegro np. że zapłacił a nie dostał towaru a sprzedający na przypomnienie od allegro nie zaregował i buch blokują mu konto, albo najzwyczajniej nie zapłacił prowizji od sprzedaży do allegro

my mamy też taką szczoteczkę silikonową canplou

prenatal clasic

Czego wasze dzieci nie lubią jeść?

mój nie lubi kwaskowych , chociaż miałam słodziutkie jabłka to nie zjadł, kaszki z malinami też nie

Moja na razie je wszystko co podam, na początku wydawało mi się, że nie chce dyni, ale widzę, ze teraz ładnie je. Do jabłek kwaskowatych dałam banana i świetnie się zrównoważył smak a jabłek nie zuzyję dla siebie tylko dla niej, bo to takie naturalne nie prsyakne z wiochy.

---------- Dopisano o 16:41 ---------- Poprzedni post napisano o 16:40 ----------

Napisane przez izotropia

kupiłam takie nosidło http://www.womar.com.pl/section2.php...sidelka&zm3=16 dziś już z nim pospacerowaliśmy jakieś 15minut bo Krystiankowi było albo niewygodnie albo zimy wiatr mu wiał w buźkę,sama nie wiem... bo raczej mu się podobało w domu no nic, jutro będę opracowywała jakąś strategię wyjścia, złożenia wózka i przepakowywania do niego dziecka, tak żeby wygodnie łatwo i szybko szło idealnie byłoby gdybym nie musiała składać wózka, ale tak nie da rady... spacery to jednak trudne wyprawy w mieście, na 4p bez windy

Ja mialam podobne nosidlo ale oddalam, Hania byla wtedy za mała. A teraz? Może by sie i przydało... bo mi z wózka wygląda jak jestesmy w sklepie... wogóle jazda z Hanią do sklepu to koszmar Ale wyjścia nie mam, bo mąż dłuuugggoooooo pracuje

---------- Dopisano o 16:45 ---------- Poprzedni post napisano o 16:41 ----------

Czy Wasi mężowie też tak długo haruja?????? Ja mam dośc, ale mój mąż też ma dosc tej roboty. Ostatnio miałąm myśli, żeby wyjechac z tego kraju mlekiem i miodem płynącym

---------- Dopisano o 16:48 ---------- Poprzedni post napisano o 16:45 ----------

Napisane przez stokroteczka777

Nacytowałam się i dooopa z tego wyszła

PAULINKA CZĘSTO MA TEMP NIŻSZĄ OD 36st, ma np 35,7 ; 35,8, albo 36,2. Czy to jest normalne????


Paulinka mojego dania też nie zjadła, było jej to mało rozdrobnione, więc na razie nie gotuję.



Z jakiej firmy te mięska i ile mniej więcej kosztują.

wiem co przeżyłaś


śliczny Chupa Chupsik


Dzięki
Muszę jeszcze raz tę bezę zrobić tylko że się zniechęciłam.


Dzięki

Teraz już gotuję, ale tylko dzięki temu, że wreszcie kupiłam blender z mini malakserem. Rewelka!!!

---------- Dopisano o 16:50 ---------- Poprzedni post napisano o 16:48 ----------

Napisane przez doris888

dzięki, poczytam jeszcze na tej stronce co polecasz jak Młoda zaśnie- właśnie zakupiłam dziś kaszę jaglaną, ale taka zwykła w zwykłym spożywczaku- byłam w zdrowej żywności ale nie było. Za to wzięłam tam kaszkę kukurydzianą i zamierzam kombinować- tylko czy ta jaglana może byc taka zwykła czy lepiej szukać jakiejś eko?

chodzi o tą stronę Reni Jusis? i w tych filmikach szukać przepisów?

Przypadkowo weszłąm na jej stronę i tam jest kilka przepisów.
http://ekomama.pl/index.php?option=c...id=3&Itemid=18

---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:50 ----------

Napisane przez rozowa1987

mój chupa chups(tak mówie na liwke)bo ma buzke jak lizaczek okrągłą

Śliczności
Mamy taki sam smoczek

---------- Dopisano o 16:52 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ----------

Napisane przez izotropia

no ja to padnę, chciałam kupić to nosidełko WOMAR RAINBOW N15 ZAFFIRO ale chciałam je obejrzeć, przymierzyć siebie i dziecko - bo potrzebuję takiego żeby włożyć w nie dziecko w powietrzu, bez żadnego układania na wersalce lub czymś podobnym - bo na klatce schodowej nie ma takich wynalazków i co nigdzie nie ma... ani takiego ani czegoś równie podobnego, a firma z Częstochowy... tylko nie mają sklepu,mogę kupić na allegro... ale nie wiem czy dam radę się sama z tym ogarnąć na klatce schodowej żeby się do wózka przełożyć... no mam już dość szukania jeszcze jutro może pojadę w miasto... ale nie chce mi się dziecka ciągnąć więc zostawię go z mamą a sama zwiedzę sklepy...
ćwiczenia z Ewą Ch. dają wycisk i chyba już kilka cm poleciało w dół

Ano widzisz

[blueelektron]

Napisane przez moniczka1302

Czy Wasi mężowie też tak długo haruja?????? Ja mam dośc, ale mój mąż też ma dosc tej roboty. Ostatnio miałąm myśli, żeby wyjechac z tego kraju mlekiem i miodem płynącym

---------- Dopisano o 16:48 ---------- Poprzedni post napisano o 16:45 ----------



Teraz już gotuję, ale tylko dzięki temu, że wreszcie kupiłam blender z mini malakserem. Rewelka!!!

mój może i pacuje do 16, w domu jest koło 17, zazwyczaj on przywozi zakupy, bo mimo, że mieszkam w dużym mieście to w pobliżu nie ma żadnego marketu , normalnie masakra jakaś, tereny za nami idealne na jakiś market a tu dupa sklepik osiedlowy i drogo jak franca, także po pracy mężulek z listą zakupów jeździ do Auchan bo ma blisko z pracy, moglibyśmy razem ale nie chce brać dziecka w takie skupisko ludzi, tym bardziej w takim okresie zachorować.

[moniczka1302]

Napisane przez _agata

Jak patrzę na ceny w sklepach i na allegro, to jak chcesz kupić więcej produktów, np.różnego rodzaju ryż czy kasze, owoce suszone, to opłaca się kupować na allegro

Owoce suszone są w Rossmannie

W Lidlu są też bio jabłka, ziemniaki, gruszki Williams, cytryny...




Dokładnie te łyżeczki, które pokazzałaś. Są malutkie, płaskie, w sam raz na początki karmienia. Dziecko może łatwo zgarniać jedzenie z łyżeczki, nie trzeba kombinować.
Chociaż do jedzenia o rzadszej konsystencji troszkę za płaskie. Wczoraj dałam maćkowi kaszkę ryżową z bananem i mąż musiał karmić go łyżeczką z Rossmanna. Te, które masz pewnie będą do takiego rzadkiego jedzenia dobre


Kubeczki KALAS kupiłam, ale teraz do zabawy służą. Kupiłam też z tej serii talerzyki i miseczki. Z miseczek Maćka karmimy, talerzyki też do zabawy




Tylko one są właśnie dość głębokie jak macałam i trudniej dziecku zgarniać. Są dzieciaki, które sobie poradzą, ale te, które mniej chętnie jedzą mogą się zniechęcić.

Pewnie, że bardziej opłaca się na allegro. Ostatnio kupiłam sporo "dziwnych" i niespotykanych w marketach przypraw, i jak przyszły to mąż stylko spytał, czy wiem, skąd pochodzą
Ale np. laskę wanilii lepiej na all bo cena max do 2zł za sztukę, a w markecie 10zł za sztukę Więc wziełam chyba z 10

---------- Dopisano o 17:01 ---------- Poprzedni post napisano o 16:57 ----------

Napisane przez blueelektron

mój może i pacuje do 16, w domu jest koło 17, zazwyczaj on przywozi zakupy, bo mimo, że mieszkam w dużym mieście to w pobliżu nie ma żadnego marketu , normalnie masakra jakaś, tereny za nami idealne na jakiś market a tu dupa sklepik osiedlowy i drogo jak franca, także po pracy mężulek z listą zakupów jeździ do Auchan bo ma blisko z pracy, moglibyśmy razem ale nie chce brać dziecka w takie skupisko ludzi, tym bardziej w takim okresie zachorować.

To zazdroszczę. Moj tylko wychodził wcześniej, jak Hania była maleńka, Teraz hot season u niego i przychodzi często nawet o 20 . No ale cóż zrobic, nie ma innej pracy na oku Każdy myśłi i tak się mówi, że na śląsku tyle pracy że hej , a wcale tak nie jest . Nawet myślimy o pracy w innym wojewodztwie.

[justys1358]

Napisane przez moniczka1302

---------- Dopisano o 16:45 ---------- Poprzedni post napisano o 16:41 ----------

Czy Wasi mężowie też tak długo haruja?????? Ja mam dośc, ale mój mąż też ma dosc tej roboty. Ostatnio miałąm myśli, żeby wyjechac z tego kraju mlekiem i miodem płynącym

MOj oprócz pracy na pełny etat, w sezonie dorabia sobie na lewo a to układajac płytki, a to przy malowaniu, kasa jakas wpadnie, wiadomo przyda sie, w zime nasiedzi sie w domu. Nie podoba mi sie to troche, ze go nie ma, ale lepiej zeby był na miejscu niz tak jak kiedys pracował w Wawie, bo wiem ze w razie czego przyjdzie i jest.

[anulka4771]

Napisane przez moniczka1302

Czy Wasi mężowie też tak długo haruja?????? Ja mam dośc, ale mój mąż też ma dosc tej roboty. Ostatnio miałąm myśli, żeby wyjechac z tego kraju mlekiem i miodem płynącym

Moj aktualnie nie harujeAle harował


witam się ze szpitalnego łóżka a nawet nie łóżka tylko podłogi bo matki mają łóżka polowe do spania(rozkładane tylko na noc)od wczoraj leże z Filipkiem w szpitalu wczoraj miał zapalenie oskrzeli,dziś już ma płuca Miał podawany wczoraj antybiotyk w domu ale co z tego jak wymiotował antybiotyk pewnie nie dostał sie nawet do żołądka i został z niego wyrzucony i tak o to znalezliśmy sie w szpitalu.Szymonkiem zajmuje sie tatuś ale ja muszę wyjść ze szpitala do poniedziałku bo Marcin idzie na chemię a Szymonkiem ja muszę się zajmować w sumie mogłaby teściowa ale wiadomo nie ma jak mama

[kism]

Napisane przez anulka4771

witam się ze szpitalnego łóżka a nawet nie łóżka tylko podłogi bo matki mają łóżka polowe do spania(rozkładane tylko na noc)od wczoraj leże z Filipkiem w szpitalu wczoraj miał zapalenie oskrzeli,dziś już ma płuca Miał podawany wczoraj antybiotyk w domu ale co z tego jak wymiotował antybiotyk pewnie nie dostał sie nawet do żołądka i został z niego wyrzucony i tak o to znalezliśmy sie w szpitalu.Szymonkiem zajmuje sie tatuś ale ja muszę wyjść ze szpitala do poniedziałku bo Marcin idzie na chemię a Szymonkiem ja muszę się zajmować w sumie mogłaby teściowa ale wiadomo nie ma jak mama

anulka, toż to niemożliwe Ileż mogą się Was choroby trzymać?
Zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia! Mam nadzieję, że w pon najpóźniej będziecie w domu

[onething]

Napisane przez moniczka1302

Czy Wasi mężowie też tak długo haruja?????? Ja mam dośc, ale mój mąż też ma dosc tej roboty. Ostatnio miałąm myśli, żeby wyjechac z tego kraju mlekiem i miodem płynącym

Mój stara się chodzić na 6, tak żeby ok. 15:00 być już w domu, ale za to chodzi na kurs angielskiego, więc 3 dni w tygodniu znika mi jeszcze od 17:00 do 19:00

anulka4771 :przytu l: Wy w tym roku wyrabiacie już chyba normy chorobowe na przyszły rok, więc przesyłam i duuużo zdrówka życzymy


Na tyle spraw chciałam odpisać, ale Szymon stał się tak ruchliwy, że ledwo udaje mi się czytać. Może w weekend nadrobię, póki co idę wszamać muffinkę i nyny

[Timii]

Napisane przez anulka4771

Moj aktualnie nie harujeAle harował


witam się ze szpitalnego łóżka a nawet nie łóżka tylko podłogi bo matki mają łóżka polowe do spania(rozkładane tylko na noc)od wczoraj leże z Filipkiem w szpitalu wczoraj miał zapalenie oskrzeli,dziś już ma płuca Miał podawany wczoraj antybiotyk w domu ale co z tego jak wymiotował antybiotyk pewnie nie dostał sie nawet do żołądka i został z niego wyrzucony i tak o to znalezliśmy sie w szpitalu.Szymonkiem zajmuje sie tatuś ale ja muszę wyjść ze szpitala do poniedziałku bo Marcin idzie na chemię a Szymonkiem ja muszę się zajmować w sumie mogłaby teściowa ale wiadomo nie ma jak mama

Anulka duzo zdrowka!! Oby te chorobska odpuscily wam raz na zawsze. Przytulam

[_millena]

Napisane przez kism

Hm, kurcze, chyba są jakieś szczegóły w aplikacjach różniące się między telefonami. Nie pomyślałam o tym albo założyłam podświadomie, że masz xperię mini pro, bo o niej kiedyś pisałaś. Ja ją mam Wymieniłam moją xperię x10 mini pro na nowszy model

mam ten telefon ale akurat chciałam tego tapatalka zainstalować na ipadzie no trudno...

Napisane przez kism

np. z Wojasa mam już 3ci rok kozaki

zdecydowanie moja najulubieńsza polska firma

[natusiakac21]

Napisane przez anulka4771

Moj aktualnie nie harujeAle harował


witam się ze szpitalnego łóżka a nawet nie łóżka tylko podłogi bo matki mają łóżka polowe do spania(rozkładane tylko na noc)od wczoraj leże z Filipkiem w szpitalu wczoraj miał zapalenie oskrzeli,dziś już ma płuca Miał podawany wczoraj antybiotyk w domu ale co z tego jak wymiotował antybiotyk pewnie nie dostał sie nawet do żołądka i został z niego wyrzucony i tak o to znalezliśmy sie w szpitalu.Szymonkiem zajmuje sie tatuś ale ja muszę wyjść ze szpitala do poniedziałku bo Marcin idzie na chemię a Szymonkiem ja muszę się zajmować w sumie mogłaby teściowa ale wiadomo nie ma jak mama

Ty musisz być silną osobą, tyle co ty przeżyłaś odkąd czytam ten wątek to niejedna z nas całe życie tyle nie przeżyje. Życzę zdrówka dla calej twojej rodziny

[doris888]

Napisane przez anulka4771

Moj aktualnie nie harujeAle harował


witam się ze szpitalnego łóżka a nawet nie łóżka tylko podłogi bo matki mają łóżka polowe do spania(rozkładane tylko na noc)od wczoraj leże z Filipkiem w szpitalu wczoraj miał zapalenie oskrzeli,dziś już ma płuca Miał podawany wczoraj antybiotyk w domu ale co z tego jak wymiotował antybiotyk pewnie nie dostał sie nawet do żołądka i został z niego wyrzucony i tak o to znalezliśmy sie w szpitalu.Szymonkiem zajmuje sie tatuś ale ja muszę wyjść ze szpitala do poniedziałku bo Marcin idzie na chemię a Szymonkiem ja muszę się zajmować w sumie mogłaby teściowa ale wiadomo nie ma jak mama

zdrówka dla Filipka! wytrwałości dla Ciebie! i trzymam kciuki żeby Twoi mężczyźni już nigdy nie chorowali!

[moniczka1302]

anulka - toż to niemozliwe.... mam nadzieję, że ten horror wkrótce się skończy!


Z innych wiadomości - byłam przed chwilą u lekarza po mleko dla Hani, wypisała 5 puszek na bebilon pepti 2, jadę do apteki żeby kupic mleko, a tam pani mowi ze po 7,5zł za puszkę, wcześniej płaciłam po prawie 12zł trochę bliżej mnie. Jak to jest możliwe, że jest takie przebicie ceny!

W Lidlu kupiłam jeszcze królika dla Hani, jutro zrobię zupę z mięsem z królika, a wywar zostawię pod żurek

agata ekspercie chlebowy podaj mi przepis na zakwas

Wiem, że był podawany dziesiątki razy ale ja nigdy jakoś nie zapisałam sobie

[anulka4771]

Dziękuję dziewczynki a jednak możliwe wiecie ze mam ochotę czasami sobie palnąc w łeb za przeproszeniem bo ile ja mogę jeszcze znieść,my ile wytrzymamy,za duzo rzeczy sie nam zwaliło i to wszystko tak na raz

Moniczka bardzo mozliwe z tym mlekiem bo i ja po tyle kupowałam a napisze tylko ze Nutramigen jest jeszcze tańszy koszt ok4zł a w szpitalu lekarz powiedział mi ze kosztuje 3,20 na ryczałt.im bardziej śmierdzące mleko tym tańsze

[Timii]

Napisane przez blueelektron

Czego wasze dzieci nie lubią jeść?

mój nie lubi kwaskowych , chociaż miałam słodziutkie jabłka to nie zjadł, kaszki z malinami też nie

Martusia narazie wcina wszystko, czasem tylko kwaśne miny robi przy pierwszej łyżeczce

Napisane przez anulka4771

Dziękuję dziewczynki a jednak możliwe wiecie ze mam ochotę czasami sobie palnąc w łeb za przeproszeniem bo ile ja mogę jeszcze znieść,my ile wytrzymamy,za duzo rzeczy sie nam zwaliło i to wszystko tak na raz

Moniczka bardzo mozliwe z tym mlekiem bo i ja po tyle kupowałam a napisze tylko ze Nutramigen jest jeszcze tańszy koszt ok4zł a w szpitalu lekarz powiedział mi ze kosztuje 3,20 na ryczałt.im bardziej śmierdzące mleko tym tańsze

Anulka nie dawaj się! i dobrze że Ci humor dopisuje

[joss]

Witam

Napisane przez natusiakac21

Dziękuje bardzo
Mój Antoś tak reagował na salon teściowej jak tamprzez jakis czas mieszkaliśmy, wystarczyło z niego wyjść i cisza

No salon teściowej to rozumiem, ale nasz pokój?

Napisane przez stokroteczka777

i nasze Słoneczko

Fajna dziewczynka

Napisane przez anulka4771

: hahaha: popatrz że my zapomnieliśmy znowu za duzo mam na głowie

Haha, ale numer

Napisane przez ladybird_1987

I jeszcze donoszę że z karmieniem się naprawiło. Nie wiem co to było, czy tak na mnie wpłynął tamten stres w pracy? Ważne że jest ok i mogę dalej karmić Hanię piersią. Czy jest tu jeszcze jakaś mama która karmi tylko piersią?

Ja Ale Celinka jest z końca czerwca, więc prawie najmłodsza na wątku

anulka - jeszcze raz życzę dużo zdrówka i również mam nadzieję, że w tym roku Twoja rodzina wyczerpie już limit nieszczęść

A my jesteśmy po szczepieniu. Lekarz powiedział, że jakieś tam resztki przeziębienia zostały i organizm się z nich oczyszcza, a ogólny stan jest dobry i można szczepić. Po szczepieniu Celinka padła wymęczona i spała ok. 3h, potem kąpiel, amu, trochę się pobawiła i znowu w kimę i tak do 5:20 kiedy to ja sama ją obudziłam, bo już sama nie mogłam spać - tak mi cyc pękał Zła była, ale szybko jej przeszło Nie opłacało mi się odciągać, bo i tak pewnie długo by już nie pospała. W każdym razie dzisiaj też była bardzo senna.
No i nareszcie po długim czasie byłyśmy na spacerze! Od razu mi lepiej i jej pewnie też

Jeżeli chodzi o kp, to chyba dobiega końca karmienie wyłącznie moim mlekiem. Moje zapasy mleka kurczą się w zastraszającym tempie i nie widzę perspektyw na zmianę tej sytuacji, więc niedługo zamiast mojego mleka z woreczków będę pewnie podawać mm No trudno, ale i tak Celinka ma już 4,5 m-ca, więc jestem szczęśliwa, że tak długo mi się udało kp, bo się obawiałam, że do 3 m-cy to już będzie cud

[benka99]

Ala mam dziś nerwę na męża

Napiszę tylko, że byliśmy u pani doktor i z Maksiem wszystko ok. Nie ma żadnego napięcia, rączki też już coraz więcej podkłada pod siebie i się podpiera. Więc jestem spokojniejsza.
Bierzemy leki, kaszle dość dużo jeszcze

W poczekalni była dziewczyna z chłopczykiem trochę większym od Maksa ale raczej jeszcze nie chodził, bo nie miał bucików. Na oko jakieś 8-10 miesięcy. I dawała mu do jedzenia 7-daysa ! Moja mina jak to zobaczyłam musiałą być bezcenna.

[natusiakac21]

Napisane przez benka99

Ala mam dziś nerwę na męża

Napiszę tylko, że byliśmy u pani doktor i z Maksiem wszystko ok. Nie ma żadnego napięcia, rączki też już coraz więcej podkłada pod siebie i się podpiera. Więc jestem spokojniejsza.
Bierzemy leki, kaszle dość dużo jeszcze

W poczekalni była dziewczyna z chłopczykiem trochę większym od Maksa ale raczej jeszcze nie chodził, bo nie miał bucików. Na oko jakieś 8-10 miesięcy. I dawała mu do jedzenia 7-daysa ! Moja mina jak to zobaczyłam musiałą być bezcenna.

Aż się wierzyć nie chce, że takie istoty chodzą po tej ziemi. Toż to sama chemia jest.

[ladybird_1987]

Napisane przez anulka4771

Moj aktualnie nie harujeAle harował


witam się ze szpitalnego łóżka a nawet nie łóżka tylko podłogi bo matki mają łóżka polowe do spania(rozkładane tylko na noc)od wczoraj leże z Filipkiem w szpitalu wczoraj miał zapalenie oskrzeli,dziś już ma płuca Miał podawany wczoraj antybiotyk w domu ale co z tego jak wymiotował antybiotyk pewnie nie dostał sie nawet do żołądka i został z niego wyrzucony i tak o to znalezliśmy sie w szpitalu.Szymonkiem zajmuje sie tatuś ale ja muszę wyjść ze szpitala do poniedziałku bo Marcin idzie na chemię a Szymonkiem ja muszę się zajmować w sumie mogłaby teściowa ale wiadomo nie ma jak mama

Anulka, przytulam mocno! Aż się wierzyć nie chce.
Cały czas trzymam za Was kciuki. Moc uścisków dla Twoich chorowitków i dla Ciebie.

Mój mąż wychodzi do pracy na 8, ok. 16 przyjeżdża na obiad i jedzie na fuszki tak gdzieś do 21-22. Teraz ma takie urwanie głowy, mniej więcej od 3 tygodni. Na zwolnienie tempa na razie się nie zanosi.

Pozyskałam "wiejską" marchewkę i pietruszkę. A właściwie to moja mama Część zrobię w słoiczki, resztę zamroziłam.
Fajnie że w Lidlu są takie eko warzywa i owoce. Mam po drodze z pracy do domu.

[rinco]

Napisane przez Timii

dziewczyny kp czy przyjmujecie nadal jakieś witaminy?

Ja biorę cały czas, takie z DHA

Napisane przez rozowa1987

Rinco-gdzie kupiłaś te bio rzeczy? A marchewke bio widziałam w lidlu.

W Zenicie w delikatesach jest takie duże stoisko BIO i tam to wszystko pokupiłam. Jest jeszcze Pszczółka na Narutowicza, mam nadzieję, że będą tam mieli te brakujące ryże

Napisane przez sweetjoy

Dziewczyny macie może sprawdzone przepisy na świąteczne pierniczki?

Ja mam - wklejam przepis w załączniku Robię je co roku

Napisane przez moniczka1302

No ja też właśnie ptrzebuję bo mam piękne foremki z IKEA i TK Maxx więc bartdzo chcę zrobic. Chce także polukrowac na kolor biały, czerwony i zielony, bo tak mi się ze świętami kojarzy. Szukam i szukam barwników spożywczych i nigdzie nie ma no chyba naallcu zamówię.

Ja kiedyś lukrowałam takimi gotowymi lukrami w różnych kolorach, ale wyszły beznadziejne, takie zalatujące kiczem. Z wieloletniego doświadczenia powiem Ci, że najlepsze wychodzą z białym lub kakaowym lukrem i dekorowane bakaliami

[rinco]

Byliśmy dzisiaj na kontroli bioderek i wszystko już jest dobrze, nie musimy już więcej pieluchować

Mam pytanie czy w przypadku karmienia piersią tych wzdymającyh rzeczy typu kapusta czy groch nie można jeść przez cały okres karmienia czy tylko na początku? Bo bym zjadła kapuchę a się waham

---------- Dopisano o 22:46 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------

A jeszcze mam propozycję takiej mini sondy Jak macie ochotę to wymieńcie jedną rzecz z Waszej wyprawki, która Wam się kompletnie nie przydała i jedną, która Wam się zaskakująco bardzo przydała. Jednym słowem hity i kity naszych wyprawek

U na kitem okazał się pokrowiec na przewijak - użyłam może ze 3 razy i wsadziłam do szafy - wolałam pieluszki tetrowe, bo łatwiej je było wyprać jak Seba siknął

Hitem jest rożek - używamy go do tej pory chociaż Sebie już całe nogi z niego wystają, a rzepa ma w pasie ale teraz służy bardziej za otulaczek, żeby ujarzmić wierzgające rączki, i jako podkładka do leżenia, żeby było mięciutko

[blueelektron]

Napisane przez rinco

Byliśmy dzisiaj na kontroli bioderek i wszystko już jest dobrze, nie musimy już więcej pieluchować

Mam pytanie czy w przypadku karmienia piersią tych wzdymającyh rzeczy typu kapusta czy groch nie można jeść przez cały okres karmienia czy tylko na początku? Bo bym zjadła kapuchę a się waham

super, że już wszystko dobrze


ja ostatnio zjadłam trochę bigosu, kapusty zasmażanej i małemu nic nie było

za to pomidorów nie mogę, spaghetii buuuuuuu,,, oboje wtedy puszczamy wiadomo co

[moniczka1302]

Napisane przez rinco

Ja biorę cały czas, takie z DHA




W Zenicie w delikatesach jest takie duże stoisko BIO i tam to wszystko pokupiłam. Jest jeszcze Pszczółka na Narutowicza, mam nadzieję, że będą tam mieli te brakujące ryże




Ja mam - wklejam przepis w załączniku Robię je co roku




Ja kiedyś lukrowałam takimi gotowymi lukrami w różnych kolorach, ale wyszły beznadziejne, takie zalatujące kiczem. Z wieloletniego doświadczenia powiem Ci, że najlepsze wychodzą z białym lub kakaowym lukrem i dekorowane bakaliami

Mówisz..? A tak mi się to podobało już wyobrażałam sobie wielkiego ciasteczkowego renifera - oczywiście czerwonego

Zaraz looknę na przepis

---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 22:57 ----------

Napisane przez rinco

Byliśmy dzisiaj na kontroli bioderek i wszystko już jest dobrze, nie musimy już więcej pieluchować

Mam pytanie czy w przypadku karmienia piersią tych wzdymającyh rzeczy typu kapusta czy groch nie można jeść przez cały okres karmienia czy tylko na początku? Bo bym zjadła kapuchę a się waham

---------- Dopisano o 22:46 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------

A jeszcze mam propozycję takiej mini sondy Jak macie ochotę to wymieńcie jedną rzecz z Waszej wyprawki, która Wam się kompletnie nie przydała i jedną, która Wam się zaskakująco bardzo przydała. Jednym słowem hity i kity naszych wyprawek

U na kitem okazał się pokrowiec na przewijak - użyłam może ze 3 razy i wsadziłam do szafy - wolałam pieluszki tetrowe, bo łatwiej je było wyprać jak Seba siknął

Hitem jest rożek - używamy go do tej pory chociaż Sebie już całe nogi z niego wystają, a rzepa ma w pasie ale teraz służy bardziej za otulaczek, żeby ujarzmić wierzgające rączki, i jako podkładka do leżenia, żeby było mięciutko

Chętnie odpowiem

Kity - sukienki dla noworodka i małego niemowlęcia - to zdecydowanie! Jeszcze rożek (przydał się na b. krótki okres czasu). Ręczniki dziecięce z Pepco (tragiczna wręcz jakośc). Koszule do karmienia (3 szt.), podgrzewacz do butelek, odciągacz do mleka.

Hity - poduszka klin Płyn do kąpieli z Ziaji dla niemowląt o fajnej mlecznej konsystencji i kolorze.

BTW - zrobiłam remanent w szafce - mam 10 budyniów, 12 kisieli, 3 sody oczyszczone i ... nie dam rady wymieniac... no skąd ja to wzięłam?!?!? Od jutra jemy codziennie budyń, a kisiele będę zużywa do jabłecznika

[Timii]

Napisane przez rinco

Byliśmy dzisiaj na kontroli bioderek i wszystko już jest dobrze, nie musimy już więcej pieluchować

Mam pytanie czy w przypadku karmienia piersią tych wzdymającyh rzeczy typu kapusta czy groch nie można jeść przez cały okres karmienia czy tylko na początku? Bo bym zjadła kapuchę a się waham

---------- Dopisano o 22:46 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------

A jeszcze mam propozycję takiej mini sondy Jak macie ochotę to wymieńcie jedną rzecz z Waszej wyprawki, która Wam się kompletnie nie przydała i jedną, która Wam się zaskakująco bardzo przydała. Jednym słowem hity i kity naszych wyprawek

U na kitem okazał się pokrowiec na przewijak - użyłam może ze 3 razy i wsadziłam do szafy - wolałam pieluszki tetrowe, bo łatwiej je było wyprać jak Seba siknął

Hitem jest rożek - używamy go do tej pory chociaż Sebie już całe nogi z niego wystają, a rzepa ma w pasie ale teraz służy bardziej za otulaczek, żeby ujarzmić wierzgające rączki, i jako podkładka do leżenia, żeby było mięciutko

rinco fajny pomysł z tą sondą

u nas właśnie rożek okazał się kitem- totalnie się nie przydał. używałam go tylko w szpitalu ale i tak spokojnie obeszłabym się bez niego. w domu zaraz po powrocie Martusia spała w śpiworku i czasem pod kocykiem. tak w ogóle to mam więcej "kitów" np. koszule do karmienia, wkłady poporodowe - prawie wcale nie krwawiłam (mniej niż przy okresie), zbyt duża liczba ubranek (a mówią że od przybytku głowa nie boli ), sterylizator (a mówiła siostra żeby nie kupować ) piłka do ćwiczeń dla ciężarnych (taaa jasne ja i ćwiczenia ), kosz mojżeszowy (Marcia śpi w ciągu dnia w wózku), poduszka do karmienia motherhood (twarda i za mała!! mam drugą z mothercare i jest boska!!) ot i cała moja lista niepotrzebnych zakupów

hitem jest niania elektroniczna. kosztowała niemało ale dzięki niej podglądamy Małą non stop no i ta poducha do karmienia mothercare - super. codzień jej używam i nawet w samolocie Marcia na niej spała!