Mamusie Marcowo-Kwietniowe 2013 cz. III

[despa]

Napisane przez maczek35

witam w sobotnie przedpołudnie



tak, paski mam na receptę, przynajmniej sporo taniej, na receptę 3,50 zł za opakowanie, a bez ok 50 zł

glukometr mam Accu Chek Active (i od wczoraj kłuje moje biedne paluszki )

i cudem udało się zdjąć obrączke, uff, mnóstwo lodu, aż mi palec zamarzł, potem oliwka i tż ściągał, dawno tak nie krzyczałam z bólu

Accu Checki są bardzo popularne i dokładne- i dobrze ze wrócili do refundacji- przez trzy miesiące po wielkiej reformie płaciłam 50 zł za opakowanie- bo córka ma Accu Check'a tylko Go.

Napisane przez ObserwujeCie

Odnośnie zaparć, ja też wyeliminowałam całkowicie białe pieczywo i słodycze do zera od wizyty, i w ogóle rzeczy z białej mąki i śliweczki z kefirem wieczorem i naprawdę zero problemów, po dwa razy dziennie latam Oczywiście regularne posiłki i gitara.


Tyle że ja mam w domu maszynkę do chleba i sami chleb pieczemy więc wiemy co tam jest czytajcie dziewczyny składy chlebów razowych czy grahamów które kupujecie, wiele z nich nie jest z mąki z pełnego przemiału, ale ze zwykłej i żeby je przyciemnić ma w składzie karmel ! Także nie ma różnicy czy się to je czy zwykłe białe pieczywo !

W Krk, w miarę dobre chleby z super składami są z piekarni mojego taty. W sensie to nie jest piekarnia mojego taty, ale taka firma http://www.piekarniamojegotaty.pl/

Despa zapomniałam Ci napisać, planuję rodzić w MSWIA na Galla

Ja jestem ciężki kaliber bo na mnie mało co działa- nawet ( oczywiście nie teraz) ekstremalne mieszanki. O tyle mam przesrane w pracy- ze jet to praca administracyjna przy biureczku, chcąc zjeść obiad musiałabym go kupić w jakiejś knajpie lub zamówić ( a wolę nie) lub jeść zimne. Więc coś ciepłego mogę zjeść dopiero w domu. Generalnie i tak się zdrowo żywimy - bo i mąż i córka z cukrzycą, więc wszystko ważę przeliczam, a jednak - do kibelka tylko ja nie latam

Ja jeszcze myślę nad szpitalem- moim "rejonowym" jest ten na Kopernika, poprzednio rodziłam na Siemiradzkiego i to był koszmar, więc na bank tam nie wrócę.

Napisane przez joanna200

próg bólu raczej nie..
bo ja u dentysty umieram



brawooo..

ja też mało wytrzymała na ból jestem

Napisane przez eluśka87

Ja chyba tej glukozy też nie dam rady, ale pewnie się nie wykręcę na samą myśl jak Was czytam to.. ale może powiem sobie, że smakuje jak np. słodkie coś i przejdzie, choć osobiście na słodkie nie mamy zachcianek...

ja też nie dam rady- nie słodzę, nie używam cukru na co dzień i nie dam rady wypić takiego ulepku, jak mi ginek wyskoczy z ta propozycją to jestem gotowa glukometrem kilkanaście razy mierzyć sobie cukier niż robic to badanie

Napisane przez klementyna1

Strippi to tylko się cieszyć, że tak mało ja przytyłam w miesiąc tez 0,5 ale bez 0, czyli prawie 5 kg;p Widac idzie Ci w sam brzuszek...ja intensywnie pracuję, żeby nie przytyć zbyt dużo...słodycze ograniczyłam, ale inne rzeczy mi cięzko, jak mam małego głoda i chcice na coś...MAndarynki tez idą na kilogramamy, a dziś mam fasole po bretońsku
Byłam z mamą na turne po ciuchlandach, ale jakaś nędza, nic bardzo nie było kupiłam tylko 1 pajacyka- potem pokaże

Flamaster brawo dla Sławomira
Luna- super ciuszki

ja poprzednio przytyłam 14 kg- a wychodziłam ze szpitala w obcisłych ciuchach z przed ciąży i ze swoją wagą

[alliw]

Aha, Strippi, głosy dziś oddane, wczoraj też
Lunao cudna ta karuzela też taką chcę

[monicca1989]

Napisane przez strippi

Ooo nie wiedziałam, że są takie. Ja kupuję zwykłe i jak namokną od mleka to są naprawdę okropne :/

http://sklep.sante.pl/pl/p/Otreby-Gr...Sliwka-180g/58
coś takiego spróbuj pyszne w porównaniu do zwykłych

[strippi]

Napisane przez alliw

Aha, Strippi, głosy dziś oddane, wczoraj też

dzięki
dziś idzie to opornie :/

[bmma]

Napisane przez Luna0

W koncu was nadrobiłam
wczoraj cały dzień porządkowałam ciuszki, masakra ile tego
wstawiam zdjęcie ciuszków 0-3m chociaż to tylko polowa, bo nie zmiescily by sie w jednym zdjeciu
a porządkowałam od 0-12m

myślałam, że ja mam dużo ubranek

[kwiatuszekkk21]

Napisane przez alliw

no i mój gin jest tam ordynatorem. Tylko że do tego szpitala mam 25 km, chyba dam radę dojechać

dasz radę ja mam ok 50km do przejechania i zamierzam zdarzyc

[bmma]

Napisane przez Luna0

muszę też powiedzieć swojej gin, bo jak ma mnie tak męczyć to ja dziękuję

Głupoty gadam, zapisał na karteczce . Ten lek jest bez recepty.

[kwiatuszekkk21]

strippi zagłosowane

[Mi6ka]

Napisane przez Luna0

W koncu was nadrobiłam
wczoraj cały dzień porządkowałam ciuszki, masakra ile tego
wstawiam zdjęcie ciuszków 0-3m chociaż to tylko polowa, bo nie zmiescily by sie w jednym zdjeciu
a porządkowałam od 0-12m

hhehe jestem pod wrazeniem ilosci

[pani22ka]

Napisane przez Luna0

mówiłam że tego dużo

moj chlop zdebial jak zobaczyl. powiedzialam mu oczywiscie, ze tyle trzeba

Napisane przez despa

A poprzednio rodziłam na Siemiradzkiego i to był koszmar, więc na bank tam nie wrócę.

no to mnie dobilas. a u kogo rodzilas? mialas swoja polozna?

[ObserwujeCie]

Napisane przez moni_ka.g

spędziliśmy 2,5 godz w laboratorium, tłumy jak nie wiem. nigdy więcej w sobotę. ale tym razem innej opcji nie było, na tygodniu musiałabym jechać sama. wypiłam glukozę. bleeeee... 3 razy krew z żyły pobierali i raz z palca a ja myślałam, że z żyły tylko raz będzie przy trzecim pobraniu było z drugiej ręki, a tam żyła głęboko schowana, patrzę i mówię, że ja tu nie widzę żyły a pielęgniarka na to: ja też nie, ale trochę ją czuję ostatnim razem pobierając z tej żyły uraczyli mnie tekstem: tylko niech pani nie ruszy teraz ręką bo nie trafię niedawno wróciliśmy. popijam kawusię a śniadanie za chwilę bo dopiero po powrocie wzięłam leki. chłopu włączył się instynkt ojcowski(?), pielęgniarka dała mu tą glukozę żeby potrzymał, bo mi jeszcze krew leciała z ręki a on zamieszał, spróbował, stwierdził, że strasznie słodkie ale mogę pić i mi dał z każdym łykiem gorsze było i osiadało mi na zębach bo praktycznie się nie rozpuszcza to. ale dałam radę bez cytryny wyniki po południu.

za bez cytryny, ja też kiedyś popełniłam ten błąd i się wybrałam w sobotę rano na badaniaa, no masakra, niby prywatny gabinet a ludzi 30 osób, gadałam potem z Paniami od pobierania i właśnie mówiły że soboty są najgorsze, dlatego teraz łażę w tyg, ale na glukozę pójdę też raczej w sobotę bo wolę pójść z Mężem też, wepcham się do kolejki bo u nas napis wielki że kobiety w ciąży bez taki mam plan !

Luna0 imponująca kolekcja

Napisane przez czarny flamaster

Dziękuję dziewczyny Jestem mega szczęśliwa



Lekarz mówi, że 10mm to maksymalna norma, ale nie mamy czym się martwić tylko trzeba kontrolować.

Ja też to miałam, ale już na ostatniej wizycie się zmniejszyły, czytałam w necie i wielu chłopców tak ma, a dr który mnie badał twierdził nawet że wd niego powinni zwiększyć normy dla chłopców.

Napisane przez alliw

kiedyś na składzie jakiejś kupnej pizzy wyczytałam, że to się nazywa 'analog sera' fuj
W moim mieście można dostać tylko pizze pt. grube ciasto, namiastka czegoś co przypomina sos pomidorowy i masakryczna ilość spieczonego sera, który zabija wszystkie smaki, do tego dodatki nawet nie drugiej jakości, żeby było taniej. Dlatego robimy z mężem sami, na cieniutkim cieście, z dobrymi serami i przede wszystkim w wersji wegetariańskiej

I tak dobrze że napisali prawdziwy skład, za pizze w domu, taka najlepsza

Napisane przez alliw

się nie dziwię że mąż nazywa cię 'małym dresiarzem'

Napisane przez despa

Ja jestem ciężki kaliber bo na mnie mało co działa- nawet ( oczywiście nie teraz) ekstremalne mieszanki. O tyle mam przesrane w pracy- ze jet to praca administracyjna przy biureczku, chcąc zjeść obiad musiałabym go kupić w jakiejś knajpie lub zamówić ( a wolę nie) lub jeść zimne. Więc coś ciepłego mogę zjeść dopiero w domu. Generalnie i tak się zdrowo żywimy - bo i mąż i córka z cukrzycą, więc wszystko ważę przeliczam, a jednak - do kibelka tylko ja nie latam

Ja jeszcze myślę nad szpitalem- moim "rejonowym" jest ten na Kopernika, poprzednio rodziłam na Siemiradzkiego i to był koszmar, więc na bank tam nie wrócę.

Przynajmniej taka rodzinka w domu wymagająca to mobilizuje do zdrowego odżywiania. Co do szpitala to Kopernik pomimo mega fachowej obsługi, nie ma najlepszej opinii jeśli chodzi o podejście do pacjentki, dość powiedzieć że mój dr jest stamtąd a odradza rodzenie tam o ile oczywiście nie ma jakiś komplikacji z dzieckiem i zalecany jest ten III stopień referencyjny.

---------- Dopisano o 14:44 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------

Napisane przez pani22ka

no to mnie dobilas. a u kogo rodzilas? mialas swoja polozna?

To chyba już też było jakiś czas temu, pamiętam jak przez mgłę że despa ma całkiem odchowane dziecko

[Sorceresss]

Napisane przez klementyna1

No to trzymam ciuki, u nas niby teść zawodowo robi łazienki i pracuje przy remontach i mówił, po ogledzinach, że będzie z 3-4 tyg. roboty jest już 6 tygidni i konczymy.... NAs zgubiły niezaplanowane niespodzianki, np. zapchana rura w sedesie;p Albo przenoszenie wanny i umywalki na druga stronę- to zajęło trochę czasu, ale 3mam kciuki z aintensywny i którki remont

dzięki za kciuki - mamy motywację Musimy się wyrobić do przyjścia na świat szkraba
Nie przenosimy w łazience nic - przyłącza są już w dobrym miejscu - do tego łazienka malutka Raczej bez szaleństw z płaszczyznami

Zapchana rura w sedesie??? ło matko! Ale remontowaliście czy w nowym?

[despa]

Napisane przez pani22ka

moj chlop zdebial jak zobaczyl. powiedzialam mu oczywiscie, ze tyle trzeba

no to mnie dobilas. a u kogo rodzilas? mialas swoja polozna?

Lekarza tam nie miałam- zresztą 11 lat temu, to dopiero się mówiło o akcji rodzić po ludzku, o tym wszystkim co teraz jest normą. Ja się wtedy naoglądałam "Pierwszego krzyku", który był w tym szpitalu i się tak przypaliłam na poród tam, że nikt mnie od tego nie był w stanie odwieść. Niestety -ale rodziłam dwa tygodnie po terminie i było tyle porodów, że cała ekipa nie wyrabiała.
Porodu dobrze nie wspominam, dlatego zajście w kolejną ciążę zajęło mi aż 11 lat, nie będę tego opisywać- bo ile razy o tym pomyślę, to mi się płakać chce...Natomiast leżałam dwa tygodnie po porodzie tam ze względu na komplikacje -a po wypisie wcale się nie skończyły- i to czego się naoglądałam wystarcz mi na całe życie. Jeśli jest się tam dwa, trzy dni- to jest fajnie, super a jak się leży dłużej to szczena opada ze zdziwienia.

Napisane przez ObserwujeCie

Przynajmniej taka rodzinka w domu wymagająca to mobilizuje do zdrowego odżywiania. Co do szpitala to Kopernik pomimo mega fachowej obsługi, nie ma najlepszej opinii jeśli chodzi o podejście do pacjentki, dość powiedzieć że mój dr jest stamtąd a odradza rodzenie tam o ile oczywiście nie ma jakiś komplikacji z dzieckiem i zalecany jest ten III stopień referencyjny.

---------- Dopisano o 14:44 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------



To chyba już też było jakiś czas temu, pamiętam jak przez mgłę że despa ma całkiem odchowane dziecko

tak mam 11 latke w domku.
Chcę mieć cesarkę, rodzenie sn mnie przeraża- wskazania medyczne mam.

[monicca1989]

Dziewczyny kiedy to jest najlepszy moment na połówkowe bo mówił coś mój gin ale nie pamiętam. A teraz jestem w skończonym 21t i muszę się zapisać wkońcu. Na przyszły tydzień czy jeszcze czekać do 22t czy 23t?

[joanna200]

Napisane przez Luna0

W koncu was nadrobiłam
wczoraj cały dzień porządkowałam ciuszki, masakra ile tego
wstawiam zdjęcie ciuszków 0-3m chociaż to tylko polowa, bo nie zmiescily by sie w jednym zdjeciu
a porządkowałam od 0-12m

ostatnio kupiłam taką karuzele, udało mi się wylicytowac używaną:
http://allegro.pl/fisher-price-plywa...778575798.html

super karuzela..
a ciuszki szok.. codziennie w co innego przez 3 miesiące będziesz ubierać..

Napisane przez kwiatuszekkk21

lejesz miód na mą psychikę będę się trzymać tej myśli aż do porodu. musi być dobrze i już

Napisane przez Villga

Żeby u mnie też się sprawdziło...

będzie dobrze..

[Mokka_83]

Napisane przez joanna200

żeby po tym poście, połowa dziewczyn nie chciała cesarek na życzenie..

Napisane przez megi-megi

Tak gadamy sobie... ja mam nadzieję, że mnie cesarka ominie. Ból jest przy porodzie, ale urodzisz i czujesz się super... a po cesarce dopiero się zaczyna. Jest dziecko i ból i opiekować się trzeba. Więc jak najbardziej mimo wszystko obstawiam SN.

ja dziś rozmawiałam z kolezanką od której dostałam ciuszki i zaczęłyśmy rozmawiać na temat porodu, rozstępów, wagi, itp... Ona poprzednią ciążę miała SN a tę ostatnia przez CC i zdecydowanie obstaje za SN. Mówiła, że po porodzie SN bardzo szybko pozbyła się brzuszka i nie czuła tej "obcej skóry" nad blizną, która czuje teraz po porodzie przez CC. Niby przez to, że mięśnie brzucha zostały przecięte - w ógóle nie może sobie z nimi poradzić No i własnie ten fakt dochodzenia po sobie po porodzie... po porodzie SN juz po paru godzinach czuła się dość dobrze, a po CC ledwo zyła przez kilka dni

Napisane przez misiulka06

Mój TŻ dziś zaszalał i kupił kocyk
a to mój brzuszek w 17t4d

bardzo ładny kocyk i bardzo ładny brzusio

Napisane przez LiwkaO

A czemu musi się skończyć dwa tygodnie przed rozwiązaniem? Taki mają wymóg? u nas chodziły babki w różnych tygodniach i nawet jedna w trakcie urodziła i już na końcówce się nie pojawiała)

no nie wiem czemu... Tak sobie wymyslił urząd Marszalkowski, który finansuje zajęcia Ja też do tej babki powiedziałam, że najwyżej na ostatnich zajęciach mnie nie będzie, ale ona powiedziałą że tak absolutnie nie może być. No i jeszcze te 2 tygodnie odstepu od zakończenia zajć do porodu

Napisane przez kasia86bgo

cos na poprawe humoru

moja starsza postanowila 'naskrzypic' dzwi
i pyta sie mnie - zwyklym olejem czy oliwa z oliwek.
mowie ze zwyklym po co za bardzo szalec.
juz sie Aga przymierza do lania oleju i nagle takie haslo
'' tylko mnie nie rozsmieszaj bo jak poleci o 2 krople za duzo to pozniej nam braknie do kotletow''

nadmienie ze miala ledwo co otwarka butelke.
ale chodzi o sam przekaz mysli wiecie :d

czasami mamy takie odpaly ze masakra np ost siedzialysmy w salonie i myslalysmy nad smiesznymi zwrotaki, jakie kiedykolwiek powiedzialysmy lub uslyszalysmy - cos wlasnie a'la to naskrzypic dzwi

no ale w koncu poszla po 2 godz do sklepu piekarnik sie juz grzeje i bd PIZZZZZA hahaha.
a jutro to nie wiem co bedzie, w sumie bd goscie ( a jeszcze nie uptrzatnela salonu )bo w srode na OST ''scia'' lat

hehe... ale się uśmiałam z tego naskrzypienia
A pizzę też wczoraj na kolacje jedlismy

Napisane przez misiulka06

my już chyba tak mamy każda z nas myśli, że jest gruba... hi hi.. dziewczynki a macie jakieś ciekawe namiary na okrycia kąpielowe??

ja nabyłam ostatanio w pepco za 19,90. Bardzo milutkie i mięciutkie ale troszkę cienkie.
A wczoraj w biedronce widziałam też za 19,90 grubsze, ale nie były az tak delikatne Choć takie w miarę

[Dragusia88]

Napisane przez moni_ka.g

z każdym łykiem gorsze było i osiadało mi na zębach bo praktycznie się nie rozpuszcza to. ale dałam radę bez cytryny wyniki po południu.

to teraz czekamy na wyniki

Napisane przez Luna0

W koncu was nadrobiłam
wczoraj cały dzień porządkowałam ciuszki, masakra ile tego
wstawiam zdjęcie ciuszków 0-3m chociaż to tylko polowa, bo nie zmiescily by sie w jednym zdjeciu
a porządkowałam od 0-12m

wow super

Napisane przez Luna0

mówiłam że tego dużo
ogólnie mam wszystko, dla samego noworodka 20 par skarpetek wiec zanim wszystkie ubiore to pewnie wyrośnie Czapeczki, łapki, spiworki no zywcem nie mam co wymyśleć
jedyne co to mało mamy eleganckich ciuszków bo to po dzewczynce więc na elegancko to same różowe bluzeczki i sukieneczki. także coś dokupimy ale i tak wystarczy tyle co mamy, przynajmniej moge wydac kase na takie szalństwo jak karuzela itp

zaszalalas ze skarpetami ja planuje 7 par

nie nadrobilam wszystkiego jeszcze

[kwiatuszekkk21]

Napisane przez Mokka_83

ja dziś rozmawiałam z kolezanką od której dostałam ciuszki i zaczęłyśmy rozmawiać na temat porodu, rozstępów, wagi, itp... Ona poprzednią ciążę miała SN a tę ostatnia przez CC i zdecydowanie obstaje za SN. Mówiła, że po porodzie SN bardzo szybko pozbyła się brzuszka i nie czuła tej "obcej skóry" nad blizną, która czuje teraz po porodzie przez CC. Niby przez to, że mięśnie brzucha zostały przecięte - w ógóle nie może sobie z nimi poradzić No i własnie ten fakt dochodzenia po sobie po porodzie... po porodzie SN juz po paru godzinach czuła się dość dobrze, a po CC ledwo zyła przez kilka dni

otóż to dlatego ja się będę modlić żeby przy sn poszło wszystko gładko i nie było potrzeby robienia cesarski, bo na prawdę mimo całego tego strachu przed porodem naturalnym bardzo bardzo jej nie chce. W sumie cc ma chyba tylko jedną zaletę- mniej bólu

[Ptaszysko16]

Napisane przez despa

Accu Checki są bardzo popularne i dokładne- i dobrze ze wrócili do refundacji- przez trzy miesiące po wielkiej reformie płaciłam 50 zł za opakowanie- bo córka ma Accu Check'a tylko Go.



Ja jestem ciężki kaliber bo na mnie mało co działa- nawet ( oczywiście nie teraz) ekstremalne mieszanki. O tyle mam przesrane w pracy- ze jet to praca administracyjna przy biureczku, chcąc zjeść obiad musiałabym go kupić w jakiejś knajpie lub zamówić ( a wolę nie) lub jeść zimne. Więc coś ciepłego mogę zjeść dopiero w domu. Generalnie i tak się zdrowo żywimy - bo i mąż i córka z cukrzycą, więc wszystko ważę przeliczam, a jednak - do kibelka tylko ja nie latam

Ja jeszcze myślę nad szpitalem- moim "rejonowym" jest ten na Kopernika, poprzednio rodziłam na Siemiradzkiego i to był koszmar, więc na bank tam nie wrócę.




ja też mało wytrzymała na ból jestem



ja też nie dam rady- nie słodzę, nie używam cukru na co dzień i nie dam rady wypić takiego ulepku, jak mi ginek wyskoczy z ta propozycją to jestem gotowa glukometrem kilkanaście razy mierzyć sobie cukier niż robic to badanie



ja poprzednio przytyłam 14 kg- a wychodziłam ze szpitala w obcisłych ciuchach z przed ciąży i ze swoją wagą

czemu odradzasz Siemiradzki? siostra dwójkę rodzila i zadowolona. ja tez myślę....

[Mokka_83]

Napisane przez czarny flamaster

Przed chwilą wróciliśmy.

Lokator mojego brzuszka został oficjalnie potwierdzony. CHŁOPAK! Jednak moje przeczucie się sprawdziło Sławuś zostaje z nami. Widziałam ślicznego siusiaka, hehe. Chłopaczek waży pół kilo, ziewał, drapał się po głowie i w ogóle jest śliczny. Zdrowiutki. Lekarz mówił, że w prawej nerce miedniczka jest trochę powiększona i ma 5mm, 10mm to limit i musimy to kontrolować, ale nie wygląda to źle.

Jestem tama szczęśliwa i dumna! Wszyscy znajomi i rodzina jest przeszczęśliwa )

super Gratulacje

Napisane przez Luna0

W koncu was nadrobiłam
wczoraj cały dzień porządkowałam ciuszki, masakra ile tego
wstawiam zdjęcie ciuszków 0-3m chociaż to tylko polowa, bo nie zmiescily by sie w jednym zdjeciu
a porządkowałam od 0-12m

Monika mnie w tym tygodniu czeka glukoza..

ostatnio kupiłam taką karuzele, udało mi się wylicytowac używaną:
http://allegro.pl/fisher-price-plywa...778575798.html

Lunka, ciuszki super
Mnie glukoza tez czeka w poniedziałek. A własnie - czy na badanie glukozy trzeba iść na czczo?
Karuzelka super

Napisane przez monicca1989

Ja w końcu kupiłam Lovele i wrzuciłam pierwsze pranie, żeby mi na polu wyschły. TŻ rozwieszał i mówił, że sznurków brakło a to był tylko jeden bęben kolorowych, jeszcze mam na jeden kolorowych i białych. Do tego wór od kuzynki TŻ. Aż się zastanaiwałam po co nam tyle tego, pewnie połowy nie założymy.

już pierzesz? Przed porodem będziesz prala jeszcze raz czy jak Bo ja tak myślę żeby z miesiąc przed porodem prać... bo jakby to zrobić teraz to jakieś roztocza się nie zalęgną przez tyle miesięcy?

Napisane przez alliw

U mnie z fajnych rzeczy, to wczoraj przyszła kurtka z happymum. Zamawiałam w ciemno, ale jest dobra i jest taka sprytna że będę miała na potem: http://www.happymum.pl/sklep3/zdj/big/j357a.jpg
zamówiłam jeszcze dresy do łażenia po domu, i też są fajne
Poza tym wybrałam się wczoraj na imprezkę organizowaną przez znajomych z pracy, było sympatycznie, wszyscy mówili że ciąża mi służy, bo świetnie wyglądam , tłumaczyłam że to raczej brak pracy tak działa poza tym wszyscy mi zazdrościli, że mogę sobie odpocząć od firmy, więc tym bardziej jestem szczęśliwa że nie muszę pracować. Szybko się jednak zwinęłam bo już za głośno było, no i większość towarzystwa już była mocno wesoła
A dziś leniuchuję, mąż wyjechał na weekend, więc chata wolna żurek na obiad zrobiony, nowa książka do czytania jest, i jest ok

Miłego dnia

super ta kurteczka

Napisane przez monicca1989

http://sklep.sante.pl/pl/p/Otreby-Gr...Sliwka-180g/58
coś takiego spróbuj pyszne w porównaniu do zwykłych

ja również polecam te otręby Są ze śliwką, z jabłkiem albo z żurawiną

[anika_s]

Napisane przez czarny flamaster

Przed chwilą wróciliśmy.

Lokator mojego brzuszka został oficjalnie potwierdzony. CHŁOPAK! Jednak moje przeczucie się sprawdziło Sławuś zostaje z nami. Widziałam ślicznego siusiaka, hehe. Chłopaczek waży pół kilo, ziewał, drapał się po głowie i w ogóle jest śliczny. Zdrowiutki. Lekarz mówił, że w prawej nerce miedniczka jest trochę powiększona i ma 5mm, 10mm to limit i musimy to kontrolować, ale nie wygląda to źle.

Jestem tama szczęśliwa i dumna! Wszyscy znajomi i rodzina jest przeszczęśliwa )

dla synusia

[klementyna1]

[QUOTE=despa;37668951

ja poprzednio przytyłam 14 kg- a wychodziłam ze szpitala w obcisłych ciuchach z przed ciąży i ze swoją wagą[/QUOTE]
No to przytyłas 14 kg przez całą ciąze- wiec lux, a ja 4,5 kg przez 5 tygodni, a ogólnie do tej pory juz 8;/ A gdzie najgorszy trzeci trymestr?

Napisane przez Sorceresss

dzięki za kciuki - mamy motywację Musimy się wyrobić do przyjścia na świat szkraba
Nie przenosimy w łazience nic - przyłącza są już w dobrym miejscu - do tego łazienka malutka Raczej bez szaleństw z płaszczyznami

Zapchana rura w sedesie??? ło matko! Ale remontowaliście czy w nowym?

Remontowaliśmy, ale wszystko było ok, wymieniśmy rury, położyliśmy płytki, teśc ma sedes obsadzac, a tu woda wraca nie wiadomo skąd...Była wizja kucia od nowa, a wszystko było już wykonczone;/ Poszły 3 kretopodobne płyny i proszki i nic, sperężyna hydrauliczna nie dawała rady, druty, ocet z sodą tez nie...3 dni to trwało, w końcu Tż wziął odkurzacz piorący i próbował wyciągac ziarnko do ziarnka i powoli przetkało, okazało się, że było tam troche rdzy ze starych rur i jakies kamyczki...A miałam już wizję kucia nowej łazienki... Teraz tylko pomalowac jedne pokoj i czkeac az ten lakier na parkiecie wyschnie, bo podobno smród niemiłosierny...

[moni_ka.g]

Napisane przez monicca1989

Ja w końcu kupiłam Lovele i wrzuciłam pierwsze pranie, żeby mi na polu wyschły. TŻ rozwieszał i mówił, że sznurków brakło a to był tylko jeden bęben kolorowych, jeszcze mam na jeden kolorowych i białych. Do tego wór od kuzynki TŻ. Aż się zastanaiwałam po co nam tyle tego, pewnie połowy nie założymy.

przecież jak poleżą do porodu w szafie to i tak będziesz jeszcze raz prała. przynajmniej ja bym nie chciała, żeby ciuszki leżały zamknięte w szafie tyle czasu.

Napisane przez despa

ja też nie dam rady- nie słodzę, nie używam cukru na co dzień i nie dam rady wypić takiego ulepku, jak mi ginek wyskoczy z ta propozycją to jestem gotowa glukometrem kilkanaście razy mierzyć sobie cukier niż robic to badanie

ja też nie słodzę, tzn kawę trochę tak, ale herbaty słodkiej nie tknę. nie jest to przyjemne i do picia soczku nie da się tego porównać, ale da się wypić ja się krzywiłam, ale teraz już nie wydaje mi się to takie okropne jak mam za sobą

Napisane przez ObserwujeCie

za bez cytryny, ja też kiedyś popełniłam ten błąd i się wybrałam w sobotę rano na badaniaa, no masakra, niby prywatny gabinet a ludzi 30 osób, gadałam potem z Paniami od pobierania i właśnie mówiły że soboty są najgorsze, dlatego teraz łażę w tyg, ale na glukozę pójdę też raczej w sobotę bo wolę pójść z Mężem też, wepcham się do kolejki bo u nas napis wielki że kobiety w ciąży bez taki mam plan !

ja jak tylko mogę to na tygodniu jeżdżę, ale byłam zależna od męża więc dziś... byliśmy prywatnie u nas nie ma tak, że ciężarne bez kolejki, ale nawet gdyby to tam co najmniej połowa to ciężarne były

Napisane przez monicca1989

Dziewczyny kiedy to jest najlepszy moment na połówkowe bo mówił coś mój gin ale nie pamiętam. A teraz jestem w skończonym 21t i muszę się zapisać wkońcu. Na przyszły tydzień czy jeszcze czekać do 22t czy 23t?

ja będę miała robione w skończonym 23 tygodniu.

Napisane przez Mokka_83

Mnie glukoza tez czeka w poniedziałek. A własnie - czy na badanie glukozy trzeba iść na czczo?

glukoza koniecznie na czczo. w czasie badania można tylko wodę pić, więc w sumie dojazd + badania to jakieś 3,5 godz bez jedzenia albo i więcej bo zebrać się trzeba żeby wyjść z domu. ja byłam koszmarnie głodna po powrocie, a jeszcze leki musiałam wziąć i znowu odczekać pół godziny zanim zjem cokolwiek.

___________

mam wyniki, Glukoza na czczo - 68 (norma 65 - 105), to widzę, że jest ok, ale teraz po 1 godz: 93, po 2 godz: 89 (glukozę 75 miałam) i tu już norm nie mam poratujecie?

[Mokka_83]

Napisane przez moni_ka.g

glukoza koniecznie na czczo. w czasie badania można tylko wodę pić, więc w sumie dojazd + badania to jakieś 3,5 godz bez jedzenia albo i więcej bo zebrać się trzeba żeby wyjść z domu. ja byłam koszmarnie głodna po powrocie, a jeszcze leki musiałam wziąć i znowu odczekać pół godziny zanim zjem cokolwiek.

___________

mam wyniki, Glukoza na czczo - 68 (norma 65 - 105), to widzę, że jest ok, ale teraz po 1 godz: 93, po 2 godz: 89 (glukozę 75 miałam) i tu już norm nie mam poratujecie?

fuj... tego sie obawiała Masakra... nie dość, że trzeba słodkei od rana to jeszcze na czczo trzeba byc A na normach się nie znam

No dobra, wykopałam się spod ciuszków, które wczoraj przywiozłam. Jestem nimi zachwycona i od razu się we wszystkich zakochałam Wszystkie wyglądaja jak nowe... A do tego same firmówki - coccodrillo, 5-10-15...A do tego jeszcze kaftaniki, szatka, kocyck do chrztu No i kilka kombinezonów dostałam I takie misiowate i takie bardzo grube na chlody I oto one:

[Mi6ka]

Napisane przez Mokka_83

fuj... tego sie obawiała Masakra... nie dość, że trzeba słodkei od rana to jeszcze na czczo trzeba byc A na normach się nie znam

No dobra, wykopałam się spod ciuszków, które wczoraj przywiozłam. Jestem nimi zachwycona i od razu się we wszystkich zakochałam Wszystkie wyglądaja jak nowe... A do tego same firmówki - coccodrillo, 5-10-15...A do tego jeszcze kaftaniki, szatka, kocyck do chrztu No i kilka kombinezonów dostałam I takie misiowate i takie bardzo grube na chlody I oto one:

przesliczne te ubranka, szczegolnie czapeczki i kombinezoniki i to jest to co mi akurat brakuje :/ sliczne

[klementyna1]

Napisane przez Mokka_83

f
No dobra, wykopałam się spod ciuszków, które wczoraj przywiozłam. Jestem nimi zachwycona i od razu się we wszystkich zakochałam Wszystkie wyglądaja jak nowe... A do tego same firmówki - coccodrillo, 5-10-15...A do tego jeszcze kaftaniki, szatka, kocyck do chrztu No i kilka kombinezonów dostałam I takie misiowate i takie bardzo grube na chlody I oto one:

fajoskie siedze, oglądam i się zachwycam
Qrde szkoda, że mi nie b ędzie miał kto dać/odsprzedać cokolwiek...Cioteczna siostra się dawno oferowała- ma synka 2 lata i więcej dzieci mieć nie będą, ale teraz kontakt nam sie urwał i cisza....

[nestelle]

cześć ,
ja włąśnie zowu najadłam się sushi - na bank japońca mam w brzuchu .Ale zasłużyłam po takiej nocce - niemogłam spać - bo mój urwis miał mega czkawkę -miałam wrażenie,że podskakiwałam razem z nim... i strasznie długo i często....
Byliśmy w kinie na "hotel transylwania" - bardzo fajna bajka - oczywiście moje dzieciaczki sa wampirami od dzisiaj- zawsze się tak wkręcają.....

Napisane przez czarny flamaster

Lokator mojego brzuszka został oficjalnie potwierdzony. CHŁOPAK! Jednak moje przeczucie się sprawdziło Sławuś zostaje z nami. Widziałam ślicznego siusiaka, hehe. Chłopaczek waży pół kilo, ziewał, drapał się po głowie i w ogóle jest śliczny. Zdrowiutki. Lekarz mówił, że w prawej nerce miedniczka jest trochę powiększona i ma 5mm, 10mm to limit i musimy to kontrolować, ale nie wygląda to źle.

Jestem tama szczęśliwa i dumna! Wszyscy znajomi i rodzina jest przeszczęśliwa )

za synka.

Napisane przez moni_ka.g

spędziliśmy 2,5 godz w laboratorium, tłumy jak nie wiem. nigdy więcej w sobotę. ale tym razem innej opcji nie było, na tygodniu musiałabym jechać sama. wypiłam glukozę. bleeeee... 3 razy krew z żyły pobierali i raz z palca a ja myślałam, że z żyły tylko raz będzie przy trzecim pobraniu było z drugiej ręki, a tam żyła głęboko schowana, patrzę i mówię, że ja tu nie widzę żyły a pielęgniarka na to: ja też nie, ale trochę ją czuję ostatnim razem pobierając z tej żyły uraczyli mnie tekstem: tylko niech pani nie ruszy teraz ręką bo nie trafię niedawno wróciliśmy. popijam kawusię a śniadanie za chwilę bo dopiero po powrocie wzięłam leki. chłopu włączył się instynkt ojcowski(?), pielęgniarka dała mu tą glukozę żeby potrzymał, bo mi jeszcze krew leciała z ręki a on zamieszał, spróbował, stwierdził, że strasznie słodkie ale mogę pić i mi dał z każdym łykiem gorsze było i osiadało mi na zębach bo praktycznie się nie rozpuszcza to. ale dałam radę bez cytryny wyniki po południu.

tyle razy kłuta ......

Napisane przez alliw

.
U mnie z fajnych rzeczy, to wczoraj przyszła kurtka z happymum. Zamawiałam w ciemno, ale jest dobra i jest taka sprytna że będę miała na potem: http://www.happymum.pl/sklep3/zdj/big/j357a.jpg

... też chciałam ten płaszczyk - ale nie mieli rozmiaru s a bez przymiarki nie chciałam kupić (sprzedawczyni mówiła,że te rozmiary wypadają dużo większe) .... a na żywo wygląda lepiej niż na fotce -bo ten pas z zamkami wcale nie jest taki szeroki(na fotce pogrubia) ilepiej leży.... więc za dorwanie płaszczyka

[Mokka_83]

Napisane przez klementyna1

fajoskie siedze, oglądam i się zachwycam
Qrde szkoda, że mi nie b ędzie miał kto dać/odsprzedać cokolwiek...Cioteczna siostra się dawno oferowała- ma synka 2 lata i więcej dzieci mieć nie będą, ale teraz kontakt nam sie urwał i cisza....

to może warto by było odświeżyć kontakt? Ja jak dzis wyciągałam kolejne ciuszki i myślałam sobie ile by mnie kosztowały gdybym musiała je kupić... uświadomiłam sobie, że gdybyśmy mieli mieć córcię, to tak właśnie by było - bo po dziewczynce nie miałabym od kogo ciuszków dostać

Zmobilizowałam sie i mniej więcej zliczyłam ile czego mam:
pajacyki dł. rękaw - 25
body dł rękaw - 15
body kr. rekaw - 12
bluzy - 3
kaftaniki - 11
pajacyki kr. rękaw- 1
pajacyk na ramkach- 4
spodnie dres/eleganckie- 2/2
półśpiochy - 4
bluzeczka długi rękaw - 3
sweterek zapinany - 2
sweterek nierozpinany - 1
czapeczki - 24
buciki miękkie/sztywne - 7/2
rękawiczki - 2 pary
rajstopki - 2
skarpetki - 1
spodnie ogrodniczki - 5
kombinezony - 7
śpiworki - 2
kocyk biały, szatka na chrzest - 1/1

[despa]

Napisane przez Ptaszysko16

czemu odradzasz Siemiradzki? siostra dwójkę rodzila i zadowolona. ja tez myślę....

Ja osobiście przeżyłam tam koszmar...zarówno poród jak i po. Po porodzie leżałam tam dwa tygodnie, bo mi dziecko przeziębili. Wypisali ze szpitala z anemią (córka- i to tak dużą że w kolejnym szpitalu miała transfuzję ) i z jakąś bakterią . Trafiliśmy za drugim razem na Strzelecką do Św. Ludwika i było wszystkie noworodki na tej sali na której leżałyśmy były z Siemiradzkiego i z tym samym. Zresztą przez te dwa tygodnie leżenia z dziewczynami, których dzieciaczkom coś zrobili przy porodzie, po porodzie- wystarczyło mi na długo i raz na zawsze się z niego wyleczyłam.

Napisane przez moni_ka.g

przecież jak poleżą do porodu w szafie to i tak będziesz jeszcze raz prała. przynajmniej ja bym nie chciała, żeby ciuszki leżały zamknięte w szafie tyle czasu.



ja też nie słodzę, tzn kawę trochę tak, ale herbaty słodkiej nie tknę. nie jest to przyjemne i do picia soczku nie da się tego porównać, ale da się wypić ja się krzywiłam, ale teraz już nie wydaje mi się to takie okropne jak mam za sobą





glukoza koniecznie na czczo. w czasie badania można tylko wodę pić, więc w sumie dojazd + badania to jakieś 3,5 godz bez jedzenia albo i więcej bo zebrać się trzeba żeby wyjść z domu. ja byłam koszmarnie głodna po powrocie, a jeszcze leki musiałam wziąć i znowu odczekać pół godziny zanim zjem cokolwiek.

___________

mam wyniki, Glukoza na czczo - 68 (norma 65 - 105), to widzę, że jest ok, ale teraz po 1 godz: 93, po 2 godz: 89 (glukozę 75 miałam) i tu już norm nie mam poratujecie?

http://portal.abczdrowie.pl/test-obciazenia-glukoza
tu masz

wg mnie- patrząc na moich diabetyków masz wszystko ok i nie masz się czym martwić.

Napisane przez nestelle

cześć ,
j
Byliśmy w kinie na "hotel transylwania" - bardzo fajna bajka - oczywiście moje dzieciaczki sa wampirami od dzisiaj- zawsze się tak wkręcają.....

Fajny film? Dla starszych też?- bo moja ciągnie an to do kina...
A byłaś z Ninką 9 dobrze pamiętam?- bo dopiero Was zapamiętuję) na nowym Dzwoneczku?

[alliw]

Napisane przez nestelle

... też chciałam ten płaszczyk - ale nie mieli rozmiaru s a bez przymiarki nie chciałam kupić (sprzedawczyni mówiła,że te rozmiary wypadają dużo większe) .... a na żywo wygląda lepiej niż na fotce -bo ten pas z zamkami wcale nie jest taki szeroki(na fotce pogrubia) ilepiej leży.... więc za dorwanie płaszczyka

dzięki
zamawiałam przez internet, właśnie s, rękawy i w ramionach jest akurat, z przodu zapas mam (zapinam się nawet bez tej wstawki, która faktycznie jest węższa niż na zdjęciu), trochę się bałam że będzie za mały, ale sukienkę na ślub w październiku u nich brałam xs, a wiem że aż tak bardzo nie urosłam. Z resztą przy składaniu zamówienia oni proszą o podanie swoich wymiarów, żeby ewentualnie skorygować wybrany rozmiar, w miarę dokładnie się opisałam, więc uznali że się zmieszczę

A à propos wymiarów, zaopatrzyłam się ostatnio w centymetr i postanowiłam zmierzyć biodra-talia-biust - wyszło mi: 93-91-93 modelka ze mnie