Mamusie Marcowo-Kwietniowe 2013 cz. III

[corka_rosy]

Napisane przez moni_ka.g

podziel się przepisem..

Proszę bardzo http://kulinarnapasja.blogspot.com/2...jprostsze.html Napełniałam papilotki tak: najpierw 2/3 samego ciasta (bez kawałków czekolady), potem łyżeczka nutelli i dopełniałam ciastem do 3/4. Wierzch posypałam grubo posiekaną białą i ciemną czekoladą. Z tej porcji wyszło mi 15 babeczek. Zdecydowanie polecam ten przepis.

[Malpka]

Napisane przez Mokka_83

ale to chyba nie jest tak chop siup z tym chrztem? Raczej bym się nie łudziła, że się pójdzie do proboszcza i powie, że dziecko chcemy chrzcić za tydzień czy dwa Bo to jakieś nauki chyba pobrac trzeba?
No a tak poza tym, to moja rodzinka musi dojechać 300 km, a bracoa mojego Tzta to w ogóle w Anglii siedzą (jeden z nich będzie chrzestnym), więc wiem że będzie trzeba wszystkich poinformowac z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem żeby sobie urlopy i bilety zorganizowali

no ja tez 2 tyg po porodzie nie piszę sie na chrzciny, zalezy kto gdzie robi i jakie chrzciny ale po porodzie to wogóle nie tak hop siup njapier sie lezy w szpitalu póxniej trzeba sie zadomowić a ja jeszcze bede robic w domu chrzciny wiec musze upiec ugotowac wiec musze miec sily wiec u nas jakiś 2 miesiac wchodzi w gre dopiero

[Mokka_83]

Napisane przez strippi

co do Wrocławia to mogłybyśmy zrobić spotkanie na rynku właśnie między 27.11 a 8-12
tylko co na to Wrocławianki

może 30.11 to piątek, np popołudniu jak już po pracy będą dziewczyny i studiach
ja mam ponad godzinę autem jazdę, więc nie muszę mieć noclegu

tylko że to są andrzejki... a to różnie bywa - nawet jak żadna z nas teraz planów nie ma, to w ciągu tygodnia wszystko sie może zmienić A poza tym, na mrozie za długo nie wytrzymamy, więc gdyby sie chciało wejśc do jakiejś knajpki żeby coś ciepłego zjeść, to może byc problem - własnie ze względu na imprezy andrzejkowe

[Malpka]

Napisane przez moni_ka.g

u nas w kościele te "nauki" to jest jedno nieobowiązkowe spotkanie trwające ok godzinkę, więc trochę pic na wodę i w sumie żadna to formalność. a chrzestni jeśli są z innej parafii muszą mieć zaświadczenie ze swojej że mogą być chrzestnymi. i tyle.

a i ja miałam o tych naukach, u nas nauk żadnych nie było ksiądz zadał tylko kilka pytań a świadkowie musieli mieć zaświadczenie ze swojej parafi

[Mokka_83]

Napisane przez moni_ka.g

u nas w kościele te "nauki" to jest jedno nieobowiązkowe spotkanie trwające ok godzinkę, więc trochę pic na wodę i w sumie żadna to formalność. a chrzestni jeśli są z innej parafii muszą mieć zaświadczenie ze swojej że mogą być chrzestnymi. i tyle.

no ja własnie nie wiem jak to jest dokladnie w tej parafii, bo mieszkamy tu od 1,5 roku. Czasami tylko słysze jak ksiądz ogłasza kiedy będa nauki przedchrzcielne -stąd wiem, że cos takiego jest

[moni_ka.g]

Napisane przez corka_rosy

Proszę bardzo http://kulinarnapasja.blogspot.com/2...jprostsze.html Napełniałam papilotki tak: najpierw 2/3 samego ciasta (bez kawałków czekolady), potem łyżeczka nutelli i dopełniałam ciastem do 3/4. Wierzch posypałam grubo posiekaną białą i ciemną czekoladą. Z tej porcji wyszło mi 15 babeczek. Zdecydowanie polecam ten przepis.

dziękuję

Napisane przez Mokka_83

no ja własnie nie wiem jak to jest dokladnie w tej parafii, bo mieszkamy tu od 1,5 roku. Czasami tylko słysze jak ksiądz ogłasza kiedy będa nauki przedchrzcielne -stąd wiem, że cos takiego jest

no to u nas formalnie też coś takiego jest, właśnie to jedno spotkanie o którym pisałam, tyle, że to nie jest obowiązkowe, tylko zachęcają do uczestnictwa. ale nawet jeśli byłoby obowiązkowe to jedno spotkanie nikogo nie zbawi, można pójść. w porównaniu ze wszystkimi przedślubnymi formalnościami to na prawdę nic.

[Agateczka*]

Napisane przez nestelle

najgorsze ,że na samym początku jedna babka mówi do nas : "czy wiemy co będzie?" ja odpowiadam ,że chłopiec a jedna z tych dziewczyn "ze dziewczynka" - a ta babka jej na to " widać,bo tak pani żle wygląda -taka wymęczona- zmarnowana" kurcze trzeba mieć tupet aby tak komuś powiedzieć .... no a potem biedaczki "odpadły"

to jej pojechała

Napisane przez myaja

hej dziewczyny
u nas już 22 tydzień
choć nie wiem jak to jest liczone według kalkulatora internetowego??? ...

Napisane przez myaja

kiwi, pomarańcza, suszone śliwki, sok z suszonych śliw (robiony samemu lub nawet taki z tesco), duuużo błonnika, mnie pomaga kawa , ewentualnie jakieś farmakologiczne specjały - ale czy wypróbowałaś wszystkiego co naturalne?

mnie też i właśnie dziś od rana miałam problem że chciało mi się a nie mogłam a po kawie wyszło ze mnie i od razu lepiej

Napisane przez myaja

teściowie temat rzeka ...

sądzę, że nasza teściowa nigdy nie znajdzie miejsca dla naszych dzieci - ale mnie to na prawdę nie martwi - nawet odetchnę z ulgą bo jak ja słyszę że ten babsztyl do 6cio letniego dziecka nadal mówi 'tlosiećke, albo dźiemićku albo pączuś' to mnie mnie krew zalewa
ja już zastrzegłam że do naszego dziecka MÓWI się NORMALNIE!!! ewent. można powiedzieć ptaszek czy kurka, ale ktoś zacznie na kurkę mówić mi 'koko' albo na krowę 'muuuuu' czy na smoczek 'ciuciu' czy inne nie stworzone rzeczy to zabiję - moi rodzice i mąż zgadzają się w 100% - niech no tylko ktoś spróbuje złamać ten zakaz mieszkamy na wsi, sami nie mamy gospodarstwa, ale np moja babcia ma takie mini więc na pewno będziemy ja odwiedzać

no właśnie mnie też to wkurza i to bardzo
no pół biedy jak się do małego dziecka mówi że krówka robi ''muuu''
ale do 6 latki w taki sposób gadać

Napisane przez joanna200

my zawsze płacimy w ostatnim dniu i jeszcze nigdy mi nie wyłączyli.. a mam N-ke..

dzień dobry..
dopiero wstajemy..
i idziemy na śniadanko..

no właśnie ja zapłaciłam w terminie tylko pomyliłam kwotę i o te dwa złote mnie odłączyli
Cyfrowy Polsat mam

Napisane przez nestelle

... ja nawet gdybym miała 100 pokoi to i tak uważam ,że fajnie jak dzieci mają razem pokój przez kilka lat. Kuba i ninka mają razem - duży ,ładny pokój z łóżkiem piętrowym - i nie wyobrażam sobie aby byli osobno - oni także . razem się bawią , pomagają sobie , a wieczorm -jak się żegnamy i jak tylko zamykam drzwi od ich pokoju to "sama |zapala się nocna lampka"i zaczynają się ich nocne pogaduchy..."a jak nagle wpadnę do pokoju z okrzykiem" aacha !!!" to wszyscy niby śpią ... a rano w weekend jak wstają to razem -na paluszkach ...i słyszę jak kuba mówi : "cicho tylko nie obudz mamy"przymykają mi drzwi do sypialni ,kuba zaprowadza ninkę do łazienki aby zrobiła siku(ona nie dosięga włącznika światła), po cichu wyjmują gumy do żucia i włączają tv(ja nie pozwalam)..... a ja udaję ,że śpię ...... smutno im by było samemu ...

Miód na serce jak się czyta o twoich szkrabach...

Napisane przez kwiatuszekkk21

porobiłam w końcu zdjęcia rzeczy, które już masz dla maluszka:
1,2-kocyk z biedronki, misiowa bluza z uszkami i 2 body- nowe rzeczy
3- sweterek i czapeczka z guzikami-piłkami zrobione przez moją teściową
reszta rzeczy z lumpka, większość z nexta, h&m, cartersa i george'a. widać, że to rzeczy dobrej jakości, bo zawsze jest ich dużo i prawie nie widać, że używane

a i tak myślę, że ten polarkowy kombinezon z przedostatniego zdjęcia może się nadać na wyjście ze szpitala jeśli będzie już ciepło, jeśli nie to mam dostać od siostry taki puchowy na zimę

Napisane przez kwiatuszekkk21

jeszcze gratisy z bezpiecznego malucha- skarpetki, myjka i butelka ze smoczkiem mającym przypominać cycek

i moje dzisiejsze łowy. wszystko za 18zł. na razie stopuję z zakupami, jeszcze jestem w szoku po tym co dziś się działo w lumpeksie dziś promocja więc wszystko po 2zł.. co tam się działo... ludzie jak jakieś dzikusy się zachowywali, wyrywali sobie z rąk ubrania, biegali... ja przeglądam rzeczy a jakaś baba rzuca mi prosto na ręce te co ona już obejrzała... szok
kupiłam buciki te na 3 zdjęciu. takie słodkie były-jak małe pampuszki mam nadzieję, że się przydadzą, bo nie mogłam się powstrzymać

świetne ciuszki

Napisane przez Mi6ka

Co do ciuszkow, to ja mam 2 reklamowiki w neutralnych kolorach od kumpeli + te tutaj ponizej chyba bedzie chlopiec, ale czekam jeszcze na potwierdzenie i na nowy rok chociaz to sie bardziej rozkrece

Ale nastrzelałyście postów zaczęłam was rano nadrabiać ale mnie rodzice zwinęli żeby po farbę jechać, więc pojechałam no i raptem parę godzin a tu 4 strony...

A propos witamin, ja biorę codziennie biorę falvit i jak na razie wyniki mam w porządku...

O teściów jeśli chodzi to wolę się nie wypowiadać, ale powiem tylko że nie przepadam za nimi, rozumiem że to rodzice Tżta, ale tak jak od nich nie czuję sympatii tak i jak nie przelewam na nich zbytnio. Z teściową jeszcze się pogada ale z teściem


Jeśli o chrzciny chodzi to ja jestem zdania że około 3-5 miesiąca i tak bym chciała, ale wszystko wyjdzie w praniu

[Ptaszysko16]

nadrobiłam zaległości.
w skrócie:
strippi zagłosowane

znam Sławków i nie sa gejami maja normalne rodziny ;P

naklejki i ozdoby dla dzieci boskie.

przesądy są boskie uśmiałam się

poza tym kciuki za wizyty i brawa za skończone tygodnie

co do połówkowego usg ja byłam wcześniej na usg tj w 17tc+2d i żałuję także słuchać się swojego lekarza a nie wychodzić przed szereg !! bo potem będziecie beczeć jak ja ;(

[Malpka]

a my mamy kolejną wirusówke z przedszkola. Tym razem ospa wietrzna własnie moja mama dzwoniła , wiec po południu czeka mnie lekarz z Julka i pewnie 2 tygodnie szlabanu dla niej

[Mokka_83]

Napisane przez Ptaszysko16

co do połówkowego usg ja byłam wcześniej na usg tj w 17tc+2d i żałuję także słuchać się swojego lekarza a nie wychodzić przed szereg !! bo potem będziecie beczeć jak ja ;(

Ptaszysko, kiedy idziesz na to kolejne połówkowe?

[Sorceresss]

Właśnie zlałam mój zakwas z buraczków - PYCHOTA
Smakuje jak kwas spod kapusty kiszonej, tylko ciuteczkę mniej kwaśny! Dlatego jeśli, któraś chce swoje czerwone krwinki wspomagać piciem zakwasu polecam z tego przepisu:
http://www. mamopedia .pl/ciaza/ciaza/zakwas-buraczany-na-anemie
(nie wkleja mi linka więc zrobiłam spację między www. a resztą linka i przed .pl :P)nie dodawałam kminku, bo akuratnie nie posiadałam. Ale naprawdę smaczny i takie leki to można piiiić

[Ptaszysko16]

Napisane przez Mokka_83

Ptaszysko, kiedy idziesz na to kolejne połówkowe?

idę w sobotę na kontrolę co kazali przyjść po tyg ale do tego lekarza co byłam na 1 usg a nie do tego co mi kazał przyjść bo nagle się okazało ze go nie ma w pt i mogę przyjść w ta środę a wtedy dopiero mi stuknie 18 tydzień a już się nasłuchałam i naczytałam że to za wcześnie na takie badania i się nie zgodziłam bo już wiem co było w pt.
położna od tego mojego co chodziłam mówiła ze oni tez robią dużo później ale że rozumie o co chodzi i nas zapisała.
Także kciuki na sobotę tak mocne jak się da. musi być dobrze nie ma innej opcji !!!!!
do tego co mnie tak zdenerwował mam termin na pn.

[Agateczka*]

Napisane przez Malpka

a my mamy kolejną wirusówke z przedszkola. Tym razem ospa wietrzna własnie moja mama dzwoniła , wiec po południu czeka mnie lekarz z Julka i pewnie 2 tygodnie szlabanu dla niej

Ojj współczuję, zdrówka dla małej


Luna jak tam po genetycznym, czekamy na relację


Idę robić pizze

[despa]

Napisane przez Mi6ka

jezus maria, ze ludzie tak moga trwac w jakiejs takiej negacji, tyle lat i ciagle ona, conajmniej jakbys im chalupe puscila z dymem. Dla dzieci przynajmniej sa jak prawdziwi dziadkowie, czy tez negatywnie?

Średnio są -na wszystkie możliwe okazję moje dziecię dostaje siatkę cukierków i czekolad których nie Moze zjeść i płacze. A pytają jej co od Mikołaja chce tyle ze nie biorą tego pod uwagę. Obiecali jej na imieniny rolki bo ze starych wyrosła imieniny w marcu- w końcu się wkurzylam i kupiłam. Teściowa pretensje . O Dniu Dziecka zapomniala-Oliwka nie czeka na prezenty od niej tylko na to zeby chociaż zadzwoniła- nie zadzwoni- ale w jej obecności powie co drugiej wnuczce kupiła

[bmma]

Napisane przez Sorceresss

Właśnie zlałam mój zakwas z buraczków - PYCHOTA
Smakuje jak kwas spod kapusty kiszonej, tylko ciuteczkę mniej kwaśny! Dlatego jeśli, któraś chce swoje czerwone krwinki wspomagać piciem zakwasu polecam z tego przepisu:
http://www. mamopedia .pl/ciaza/ciaza/zakwas-buraczany-na-anemie
(nie wkleja mi linka więc zrobiłam spację między www. a resztą linka i przed .pl :P)nie dodawałam kminku, bo akuratnie nie posiadałam. Ale naprawdę smaczny i takie leki to można piiiić

Uwielbiam, ale musiałam szybko pić... pleśń mi się robiła, taki grzybek

[jolanT]

hej!
my właśnie skończyliśmy ćwiczyć, na koniec mały tam podskakiwał razem ze mną
co do zaparć.. ja piję dziennie rano szklankę kompotu z suszonych śliwek, jak zapomne na wieczor zalac to szklanke wody z cytryną. Później kawa zborzowa i idzie Unikam słodyczy jak ognia (raz w tygodniu pozwalam sobie na dzień dobroci).
Od tygodnia zrobiłam sobie kurację z oliwy z oliwek - codziennie na wieczór łyżkę oliwy siup.
Prócz tego pamietam o jogurtach, mleku, wodzie wodzie i jeszcze raz wodzie!
Może coś pomoże, trzymam kciuki

[kasia86bgo]

Napisane przez strippi

co do Wrocławia to mogłybyśmy zrobić spotkanie na rynku właśnie między 27.11 a 8-12
tylko co na to Wrocławianki

może 30.11 to piątek, np popołudniu jak już po pracy będą dziewczyny i studiach
ja mam ponad godzinę autem jazdę, więc nie muszę mieć noclegu

yhmmm no wlasnie mi by pasowalo ten 30.11 w sumie rodzinak sie zjezrdza ale u mnie impreza bedzie w sobote, bo kolejny piatek tj7.12 odpada bo samolot nast dnia mam o 8.45 z krakowa wiec ok 6.15 max musze juz od siebie z domu ruszac na lotnisko

Napisane przez Mokka_83

tylko że to są andrzejki... a to różnie bywa - nawet jak żadna z nas teraz planów nie ma, to w ciągu tygodnia wszystko sie może zmienić A poza tym, na mrozie za długo nie wytrzymamy, więc gdyby sie chciało wejśc do jakiejś knajpki żeby coś ciepłego zjeść, to może byc problem - własnie ze względu na imprezy andrzejkowe

no ale ja nawet jestem sklonna wybulic kase na bilet i chociaz 2 godzinki z wami spedzic a imprezy z tego co wiem to zaczynaja sie zazwyczaj ok 20 ( sie pracowalo kiedys w barze ) wiec jakbysmy ok 16 sie spotkaly mamy 4 godzinki


i z kotletow wyszly nici,
ale za to narobilam sobie PALACKOW ziemniaczanych i wlasnie zaraz bede je jesc, jest ich chyba ze 15 a 4 juz po drodze sie zjadly

[Luna0]

Cześć dziewczyny
No więc mój smok waży 480g i jest niegrzeczny
przed chwilą myślałam że przerycze cały wieczór ale poczytałam troche na internecie i mi się polepszyło
No więc wszystko jest pięknie, idealnie się rozwija, serduszko zbudowane itd cud miód ale.. no własnie jak zawsze ALE zastawki się nie domykają (serce pompuje za dużo krwi i sie nie domykają) na 99% przez fenoterol który biore na skurcze.. także ide jutro do lekarza i mam nadzieje że mi je odstawi. czytałam teraz na czym ta wada polega o właściwie bardzo dużo osób ją ma tylko o niej nie wie.. ogólnie nie daje jakiś konsekwencji czy objawów (bo ja to myślałam że koniec świata), ale bardzo duża szansa że jak odstawie leki to się domkną, łożysko się przykleiło to i zastawki się domkną prawda?
ale już nie schizuje.. poporstu zawsze musi byc coś nie tak, ale zaraz później musi być dobrze żeby nie było nudno
mały obrócił się tyłkiem i nie ruszyl ani troche więc widzieliśmy uszy i pupe

za 2 miesiące znów jedziemy do kontroli

[Ptaszysko16]

Napisane przez Luna0

Cześć dziewczyny
No więc mój smok waży 480g i jest niegrzeczny
przed chwilą myślałam że przerycze cały wieczór ale poczytałam troche na internecie i mi się polepszyło
No więc wszystko jest pięknie, idealnie się rozwija, serduszko zbudowane itd cud miód ale.. no własnie jak zawsze ALE zastawki się nie domykają (serce pompuje za dużo krwi i sie nie domykają) na 99% przez fenoterol który biore na skurcze.. także ide jutro do lekarza i mam nadzieje że mi je odstawi. czytałam teraz na czym ta wada polega o właściwie bardzo dużo osób ją ma tylko o niej nie wie.. ogólnie nie daje jakiś konsekwencji czy objawów (bo ja to myślałam że koniec świata), ale bardzo duża szansa że jak odstawie leki to się domkną, łożysko się przykleiło to i zastawki się domkną prawda?
ale już nie schizuje.. poporstu zawsze musi byc coś nie tak, ale zaraz później musi być dobrze żeby nie było nudno
mały obrócił się tyłkiem i nie ruszyl ani troche więc widzieliśmy uszy i pupe

za 2 miesiące znów jedziemy do kontroli

Lunao ściskam mocno. ja w pt tez ryczłam bo sie panu dr kosć nosowa nie podobała a w zasadzie jej kostnienie i do tego mnie potraktował tak że nie będę tu brzydko pisać....
Będzie dobrze kochana nie martw się. odstawią leki i nasze maleństwa będą zdrowe jak rybki !!!!!
MUSI BYĆ DOBRZE NIE MA INNEJ OPCJI !!!!!!

[anika_s]

Kochane dziekuje Wam wszystkim za porady co do zaparc - napewno wypróbuję nieznane, bo to jest koszmarne!
boje sie hemoroidów

[Ewkaaa8891]

Napisane przez Luna0

Cześć dziewczyny
No więc mój smok waży 480g i jest niegrzeczny
przed chwilą myślałam że przerycze cały wieczór ale poczytałam troche na internecie i mi się polepszyło
No więc wszystko jest pięknie, idealnie się rozwija, serduszko zbudowane itd cud miód ale.. no własnie jak zawsze ALE zastawki się nie domykają (serce pompuje za dużo krwi i sie nie domykają) na 99% przez fenoterol który biore na skurcze.. także ide jutro do lekarza i mam nadzieje że mi je odstawi. czytałam teraz na czym ta wada polega o właściwie bardzo dużo osób ją ma tylko o niej nie wie.. ogólnie nie daje jakiś konsekwencji czy objawów (bo ja to myślałam że koniec świata), ale bardzo duża szansa że jak odstawie leki to się domkną, łożysko się przykleiło to i zastawki się domkną prawda?
ale już nie schizuje.. poporstu zawsze musi byc coś nie tak, ale zaraz później musi być dobrze żeby nie było nudno
mały obrócił się tyłkiem i nie ruszyl ani troche więc widzieliśmy uszy i pupe

za 2 miesiące znów jedziemy do kontroli

Ja to mam. Leczyłam się wcześniej na serce. Mam niedomykanie się zastawki jakiejś tam i cos jeszcze. Tylko że u mnie jest problem z pulsem bo mam ciagle wysoki, nawet bałam się jak to bedzie w ciaży ale nie podskoczył o dużo.
Już długo nie biore leków ale po ciazy zamierzam sie za siebie wziąsc no ale znaleźć w okolicy świetnego kardiologa to jak igła w stogu siana.
Ta zastawka moze sie domknąc, u mnie się nie domyka i sie nie domknie juz tylko trzeba pilnować żeby się szczelina nie powiększyła.

[Agnjeska]

Napisane przez Luna0

Cześć dziewczyny
No więc mój smok waży 480g i jest niegrzeczny
przed chwilą myślałam że przerycze cały wieczór ale poczytałam troche na internecie i mi się polepszyło
No więc wszystko jest pięknie, idealnie się rozwija, serduszko zbudowane itd cud miód ale.. no własnie jak zawsze ALE zastawki się nie domykają (serce pompuje za dużo krwi i sie nie domykają) na 99% przez fenoterol który biore na skurcze.. także ide jutro do lekarza i mam nadzieje że mi je odstawi. czytałam teraz na czym ta wada polega o właściwie bardzo dużo osób ją ma tylko o niej nie wie.. ogólnie nie daje jakiś konsekwencji czy objawów (bo ja to myślałam że koniec świata), ale bardzo duża szansa że jak odstawie leki to się domkną, łożysko się przykleiło to i zastawki się domkną prawda?
ale już nie schizuje.. poporstu zawsze musi byc coś nie tak, ale zaraz później musi być dobrze żeby nie było nudno
mały obrócił się tyłkiem i nie ruszyl ani troche więc widzieliśmy uszy i pupe

za 2 miesiące znów jedziemy do kontroli

Luna będzie dobrze! Obyś tylko leki mogła odstawić!
Nie schizować to b. dobre podejście!

Eh a ja sobie palca przeciełam plikiem zdjęć w pracy

[czarny flamaster]

Napisane przez Luna0

Cześć dziewczyny
No więc mój smok waży 480g i jest niegrzeczny
przed chwilą myślałam że przerycze cały wieczór ale poczytałam troche na internecie i mi się polepszyło
No więc wszystko jest pięknie, idealnie się rozwija, serduszko zbudowane itd cud miód ale.. no własnie jak zawsze ALE zastawki się nie domykają (serce pompuje za dużo krwi i sie nie domykają) na 99% przez fenoterol który biore na skurcze.. także ide jutro do lekarza i mam nadzieje że mi je odstawi. czytałam teraz na czym ta wada polega o właściwie bardzo dużo osób ją ma tylko o niej nie wie.. ogólnie nie daje jakiś konsekwencji czy objawów (bo ja to myślałam że koniec świata), ale bardzo duża szansa że jak odstawie leki to się domkną, łożysko się przykleiło to i zastawki się domkną prawda?
ale już nie schizuje.. poporstu zawsze musi byc coś nie tak, ale zaraz później musi być dobrze żeby nie było nudno
mały obrócił się tyłkiem i nie ruszyl ani troche więc widzieliśmy uszy i pupe

za 2 miesiące znów jedziemy do kontroli

Trzymam kciuki by lekarz coś na to poradził Na pewno będzie dobrze! Głowa do góry.

Kurczę, ostatnio jem kilogramami sałatki owocowe. Wariactwo! Przynajmniej są to witaminy, hehe.
A dziś w tv w "Dlaczego ja?" kobieta, która po narodzinach dzieci tylko je widzi i mąż powiedział jej, że jak się nie zmieni i nie zadba o siebie, to ją zdradzi; a w "Ukrytej Prawdzie" żona nie chce dziecka, a mąż tak.
Co oni dziś tak z tymi dziećmi?

[klementyna1]

Napisane przez Sorceresss

mój gromadzi.... nie ma dwóch lewych rąk, ale jakoś szczególnie często nie wykorzystuje sprzętu!

chłopy to mają z tym drewnem! jak jedziemy do teściów to TŻ z tatą zawsze to lasu jadą po drewno... najpierw szaleństwo z piłą motorową, potem na podwórku albo albo siekiera, albo cyrkularka , potem układa wszystko mamusi w rządki równe wielkością i gatunkiem drewna

DLa mojego tżtz dzień bez łap ubrudzonych w smarze, to dzień stracony. W aucie sam zmienia rozrząd, skrzynię biegów itp...MA jawe z 59 roku i ogólnie lubi dłubaniny. Raz mu kupiłam na mikołaja (w ślepo) komoplet ndrzynek czy jakoś tak, to cieszył sie jak dziecko Dodam, że zadnego wykształćenia mechanicznego nie ma, po prostu lubi dłubac i mu to wychodzi, a ja swojego czasu rywalizowałam z JAWA o jego wolny czas.... Raz nawet chciałam sie rpzejechać i rozwaliłam motor i o mały włos siebie, ale to inna historia, az mi się nie chce wspominać, jak to się mogło skończyć;p

Napisane przez czarny flamaster

Dziewczyny, a co ze chrztem dziecka? Wiadomo, każda z nas może byc innego wyznania i praktykuje inne sakramenty, ale chrzest jest, że tak napisze, jedną z tradycji. Ile czasu od porodu ma miejsce chrzest u Was?
Ja mam termin porodu na 21 marca, przed Niedziela Palmową i pomyślałam, że fajnie by było ochrzcić dziecko na święta Wielkanocne.

U nas dziecko się chrzci jak dziecko ma 1-3 miesiace

Napisane przez strippi

za wszystkimi 3 głosami się tak robiło??
ktoś mi pisał, że jemu też się tak robiło :/

mi nie ładnie się zagłsoowało

Napisane przez mariolci

Wiecie co ja jeszcze nia mam ani jednej rzeczy dla maleństwa, i nie zapowiada się żeby ktoś dał mi cokolwiek używanego bo w najblizszej rodzinie to jak pierwsza bedę miała dzidzi A najgorsze ze nie moge zabrac sie za zadne zakupy, tym bardziej, ze wykańczamy nowe mieszkanko w stanie surowym i wszystkie pieniązki poszły na to, a i tak na łazienke nam brakło, ale moze jakos do konca roku wyrobimy , aa tak bardzo chciałam sie wprowadzic na swieta. Ale dammm rade, hmm ja bym nie dała nooo nie możliwe

To tak jak my Na razie zamaist na body i kaftaniki wydaje na zyrandole i karnisze, ale juz widac koniec

Dziewczyny dzieki za wsparcie, ostanio jakoś tak mniej intensywnie czuje maluszka i się zacyznam martwic. Jak sie położe i poleze z 20minut, to w koncu go poczuje,czasem kilka razy ale na siedząco -stojąco rzadko kiedy....A to przeciez już 24 tydzien... Napiszcie, czy któraś z Was miała? Ide w sobote do lekarza na USG mam nadzieję, ze mnie uspokoi... Moze dzidziol sie tak ułożył, że czuję go bardziej w środku a na zaenątrzz mało co, albo złapał jesienna chandrę i mniej bryka...

[eluśka87]

Witam dziewczyny,

u nas 19 tydzień i mamy się dobrze, po ostatniej nie miłej nocce. Budzę się o 2 porach w nocy kolo 2 i kolo 4. To jest smieszne bo zerkam na telefon i od kilku dni ta sama godzina. Pracuje nadal więc ciężko mi Was nadrobić idziecie jak burza, ale to dobrze

Co do chrzcin bo do tego doleciałam to u nas są obowiązkowe nauki, tzn 4 spotkania z chrzestnymi odbyc trzeba szok jakis, ale coz. Ja mam termin okolo 15.04..więc u nas pewnie chrzciny byłyby na czerwiec, lipiec albo i później zależy to od kilku czynników.. wiadomo.

Co do zakupów przypatruje się Waszym sugestiom, zdjeciom uwagom i powoli w glowie ukladam fakty i mity na temat wyprawki i innych niezbednikow.. mam jakas wizje, ale jak pisalam zakupy chyba po 12.12.. teraz ta praca mnie pochlania, nie wiem czy isc na zwolnienie, jak to wszystko zorganizowac.. do 14.12 musze byc mamy pare spraw, wigilia w pracy itd itp.. miala przyjsc jakas laska do pomocy to bym im powiedziala i bym poduczyla ja, tym bardziej ze w tej branzy na jesien/zime malo pracy produkcyjnej ale w kadrach zawsze cos, weszlam jak to sie wszystko klarowalo, ukladalo i uklada wiec jakos bedzie. Umowe mam do 2015 niby na okreslony. Jak to teraz jest po zmianie tych przepisow? Chodzi mi o wychowawczy??

---------- Dopisano o 18:41 ---------- Poprzedni post napisano o 18:37 ----------

Dziewczyny, życzę aby wykańczanie mieszkanek sprawnie poszło i zakupy kaftaników się zaczęły.

Czarny flamaster ja mam od jakiegoś miesiaca chęci na mandarynki, jablka, pomarancze, banany, straszne checi

Luna bedzie dobrze wszystko, lekarz napewno cos zaradzi, dzieciatka niech zdrowo rosnie.

Dziewczyny jeśli chodzi o łóżeczka to lepiej z biegunami, jaki materac lepszy itd macie jakieś propozycje. Widziałam na allegro mnóstwo tego, ale może któraś już ma i poleci??

[Sorceresss]

Napisane przez Luna0

Cześć dziewczyny
No więc mój smok waży 480g i jest niegrzeczny
przed chwilą myślałam że przerycze cały wieczór ale poczytałam troche na internecie i mi się polepszyło
No więc wszystko jest pięknie, idealnie się rozwija, serduszko zbudowane itd cud miód ale.. no własnie jak zawsze ALE zastawki się nie domykają (serce pompuje za dużo krwi i sie nie domykają) na 99% przez fenoterol który biore na skurcze.. także ide jutro do lekarza i mam nadzieje że mi je odstawi. czytałam teraz na czym ta wada polega o właściwie bardzo dużo osób ją ma tylko o niej nie wie.. ogólnie nie daje jakiś konsekwencji czy objawów (bo ja to myślałam że koniec świata), ale bardzo duża szansa że jak odstawie leki to się domkną, łożysko się przykleiło to i zastawki się domkną prawda?

Luna, z tego co kojarzę to zastawki często się nie domykają... dużo koleżanek jeździ z maluszkami (takimi do pół roku) na badania do kardiologów i każdemu maluchowi wszystko ładnie się domyka... tak to chyba już jest, że czasem w brzuchu mamy nie zdąży wszystko do końca wyrosnąć... a jeszcze jak masz leki, które mogą pomóc, tj. ich odstawienie to już na pewno będzie dobrze
Brawo dla łożyska

Napisane przez klementyna1

Dziewczyny dzieki za wsparcie, ostanio jakoś tak mniej intensywnie czuje maluszka i się zacyznam martwic. Jak sie położe i poleze z 20minut, to w koncu go poczuje,czasem kilka razy ale na siedząco -stojąco rzadko kiedy....A to przeciez już 24 tydzien... Napiszcie, czy któraś z Was miała? Ide w sobote do lekarza na USG mam nadzieję, ze mnie uspokoi... Moze dzidziol sie tak ułożył, że czuję go bardziej w środku a na zaenątrzz mało co, albo złapał jesienna chandrę i mniej bryka...

ja też ostatnio w schizy wpadłam, szczególnie po tym poście o sąsiadce co straciła dziecko... co jakiś czas się kładę i każę maluszkowi dać znać, zapukać... nie możemy się wkręcać bo fioła dostaniemy!

[bmma]

Napisane przez Ptaszysko16

Lunao ściskam mocno. ja w pt tez ryczłam bo sie panu dr kosć nosowa nie podobała a w zasadzie jej kostnienie i do tego mnie potraktował tak że nie będę tu brzydko pisać....
Będzie dobrze kochana nie martw się. odstawią leki i nasze maleństwa będą zdrowe jak rybki !!!!!
MUSI BYĆ DOBRZE NIE MA INNEJ OPCJI !!!!!!

Święta prawda, musi być bardzo dobrze

[Ewkaaa8891]

Napisane przez Sorceresss

ja też ostatnio w schizy wpadłam, szczególnie po tym poście o sąsiadce co straciła dziecko... co jakiś czas się kładę i każę maluszkowi dać znać, zapukać... nie możemy się wkręcać bo fioła dostaniemy!

Piszesz dokładnie o mnie
ale nadal cisza... nie moge się doczekać.. gadam i gadam zaraz sobie coś wkręce

[bmma]

Strippi, zagłosowane

[pani22ka]

Napisane przez czarny flamaster

Co oni dziś tak z tymi dziećmi?

widze ze mamy te same 'ulubione' programy. moj chlop akurat wtedy wraca z pracy i nie wyrabia ze mna

Napisane przez klementyna1

swojego czasu rywalizowałam z JAWA o jego wolny czas....

moj ojciec jest fanem motorow (ma Royala Enfielda i M-Zke i kilka marzen ), wiec zawsze byly klotnie z moim przyjacielem, ktory ma Jave, o wyzszosc modeli