Humorki mamy, sporo wcinamy, brzuszki już rosną-co będzie wiosną? Mamy V-VI 2013 cz.3

[lonely_lady]

Napisane przez MoTyleKsw

Będę o Tobie pamiętać i jakoś się dogadamy gdyby siusiak zamienił się w cipkę

jesteś kochana
no chyba że siusiaczek mojego Maleństwa zmieni się w cipuszkę bo i tak może być

[Meliitele]

Napisane przez Inna_Uk

Meliitele sorki ze tak czasem sie wymadrzam odnosnie tego co piszesz,ale poprostu troszke widzialam,troszke slyszalam i troszke przezylam,dlatego pozwalam sobie na takie komentarze
Chcialam znow odnosnie tego co pisalas co do wizyty u "tesciow",podejscia Tz do tego wszystkiego itp.
Jak mieszkalam w Niemczech,mialam znajomych gdzie Tz kumpeli wpadal do domu tylko co 2 tyg na weekendy,byli para ale nie mieszkali razem,nie planowali dziecka,Ona brala tabletki,ale ktoregos razu przyjechal,miala @ no ale mimo wszystko seksik byl,okazalo sie ze zaszla w ciaze,jak rozmawiala z nim,chcial zeby usunela,odszedl od niej bo postanowila urodzic...Jak zaczela rodzic zadzwonila do niego,przyjechal do szpitala,bo akurat mial urlop,jak zobaczyl maluszka,wzial go na rece,rozplakal sie,przepraszal i prosil o wybaczenie,i zeszli sie
Wiec moze akurat ??

Kiedys tlumaczyla mi moja przyjaciolka (ma 2 dzieci),jak bardzo przezywalam ze Tz ogolnie w d...ma to ze jestem w ciazy,nie cieszy sie razem ze mna,nie przezywa tak jak ja jak ide do poloznej,czy jak obserwuje brzuszek jak rosnie i sie ciesze.
Wytlumaczyla mi ze my "chodzace inkubatorki" czujemy maluszka pod sercem,widzimy jak rosnie nam brzuszek,czujemy kopniaczki,a faceci nie maja tyle szczescia,dlatego przezywaja ta radosc dopiero jak maluszek sie urodzi

Tez to slyszalam od jego rodzicow, ze sie ogarnie jak maly sie urodzi

Napisane przez lonely_lady

Chyba już więcej nie nadrabiam, bo już połapać się nie mogę ale z tego co mi nie zacytowało a pamiętam:

Melcia należy Ci się reprymenda.... To wygląda tak, że oni pociągają za sznureczki a Ty tańczysz jak chcesz... Zabiegasz o to żeby on na siłę spędzał z Wami Święta... Tylko ja się pytam, po co? Na siłę nie sprawisz, że Was pokocha... I nie rób tego... Ajjj kochana żebyś Ty przez Niego jeszcze bardziej nie cierpiała. Moim zdaniem powinnaś się odciąć. Niech wypełnia swoje obowiązki finansowe, a do pozytywnych emocji go nie zmuszaj.. bo efekt będzie odwrotny.
Melcia proszę- weź się w garść i przestań myśleć o Nim jak o swoim partnerze... Przepraszam za ostre słowa.. ale nsi mnie jak czytam Twoje relacje...

Wiem bo ja miekka klucha jestem.. Jeszcze wokol mnie tez wszyscy przezywaja i to tez na mnie sie odbija.

Napisane przez Ashyshqa

No widzisz, a ja mimo diety lekkostrawnej przytyłam o,2kg. Nie wiem o co kaman. Ale z drugiej strony mój brzuch się dwukrotnie powiększył w ciągu ostatnich 2 tyg, więc chyba coś tam waży

Kochane moje. Muszę się z Wami żegnać
TŻ zabiera nasze lapki do kolegi, bo to jedyne kosztowności jakie zostawiamy i w razie jakby ktoś chciał się połasić na włamanko to się zdziwi, że nie ma co wynieść A, że roboty przy pakowaniu mam co niemiara to i tak nie miałabym czasu Was podczytywać.

Trzymajcie się ciepło kochane! Życzę Wam cudownych wizyt, żeby się maluszki na USG objawiały i zaraz zaczęły swoje kopniaczki!


Do zobaczenia przed świętami (pewnie w XX części wątku )

Milego wypoczynku!

Napisane przez Atena564

Melitte widać,że kochasz tego gościa i zależy Ci byście stworzyli rodzinę dla maleństwa, więc jak tam podczytałam jak on Cię traktuje i co dziewczyny Ci odpisują na ten temat to ja tylko kochana opiszę Ci krótko historię mojej kuzynki i mojej chrześnicy:
......Anka zaliczyła wpadkę mając 2o lat, niezrobiła nawet matury, bardzo nalegała by gościu się z nią ożenił, cała rodzina wręcz tego chciała (oczywiście z jej strony) a on niechciał, migał się od jakich kolwiek spodkań z córką, uciekł za granice....wkóncu Anka wystąpiła o alimenty.... i szok przeżyła ona, jej rodzice.....na sprawie o alimenty opórcz jej były 4 inne dziewczyny z tym samym problemem co ona okazało się poprostu ,że gościu "narobił" 5 dzieci w ciągu roku!!!!! żadnej niepłacił, z żadnym dzieckiem się niewidział, wszystko miał w teraz Anka cieszy się,że z nim się niezwiązała, Wiki jest szczęsliwym dzieckiem, chodzi do podstawówki, ma nowego tate a tematego niezna i niepozna zapewne......

inna historia z mojej rodziny , która skończyła się szczęśliwie:
......Siostra cioteczna będąc na studiach zaliczyła wpadkę, okazało się ,że ten gościu niedawno sie ożenił i jego żona spodziewa się dziecko nierzucił żony, kuzynka nieprzerwała studiów- rodzina pomagała, Marta dostała nazwisko po mamie, alimenty tylko ten gościu płacił, kontaktów nieutrzymywał z nimi wogóle, jak jego syn miał komunie, to marta w tym samym miesiącu także, nawet nieprzyjechał do niej....Kuzynka po kilku latach znalazła sobie nowego faceta, mają wille w sandomierzu, są szczęsliwi, urodziła im się córka kilka lat temu,.....

Więc Melii musisz sobie poprostu tak szczerze w duszy odpowiedzieć, czy chcesz wchodzić w taki związek, który już teraz niebardzo ma perspektywy....To co piszemy my tu do Ciebie na forum to ty się tym niesugeruj zbytnio i niebierz sobie tego do serca, tylko myśl o maleństwie by dla niego było jak najlepiej:cmo k: bo lepiej się niewiązać, niż później miałoby dziecko cierpieć jeszcze bardziej.....

Ja juz bylam nastawiona ze go nie chce na oczy widziec , ale mi szybko nerwy przechodza i znowu zaczynam myslec a moze

Musze mocne postanowienie sobie ustalic, wydrukuje kartki i porozwieszam po scianach

Vil- kochana porozmawiajcie na spokojnie.. trzymam kciuki za Was

Chyba dzis dla poprawy humoru pojde na zakupy, kasiore mam to kupie kilka rzeczy dla malego

[axella]

Napisane przez Aaś

a jak któraś mnie zabierze to w nagrodę dostanie szokobąsa

[colorblue]

Napisane przez JennyAniolek

Coś mi się stało z wizażem i dopiero ponownie umiem wejść , ale przynajmniej trochę popracowałam i słuchaliśmy z bąbelkiem tej kołysanki => http://www.youtube.com/watch?v=ziX52...9FD574A749F784


Lecę pod prysznic i mąż za niedługo powinien być

A, że jest już po północy to nasz bąbelek od dziś jest płodem zaczynamy 13 tc i zaszła kolejna przemiana na babystrology

Dobranoc i do usłyszenia jutro tzn. dziś , ale nie wiem o której

Brawa za 13tc I podziwiam Cię,że chce Ci się do 1 w nocy czekać na męża z pracy hhhihihi, ja bym padła na pyszczek

Napisane przez vil84

tak a propos smutasów .... skumulowało się wszystko, była awantura i ostatnią godzinę przepłakałam ... ja nie mogę siedzieć tyle miesięcy w domu, bo będzie rozwód
szczegóły nieistotne, bo zaczęło się jak zawsze od głupot, ale efekt był taki, że ja mu płakałam że mi smutno samej, że siedzę całymi dniami i czekam na niego, a ten przychodzi, w przelocie da buziaka (albo i nie) i zabiera się do obiadu, kompa, i innych rzeczy, a ja się czuje totalnie osamotniona. bo w ogóle ze sobą ostatnio nie rozmawiamy, czasem mam wrażenie, jakbym mieszkała z obcą osobą. przyjechał z Kielc, to też - dostałam buziaka na klatce, a potem tv, komp i forum samochodowe, bo trzeba poczytać relację z wyjazdu, jak pytałam jak było to tylko stwierdzenie "fajnie", poszedł spać, zanim wróciłam z kąpieli w ogóle nie spędzamy razem czasu... a on z kolei mówił, że ma dość bycia kurą domową, że pracuje, zarabia, potem gotuje, sprząta (raz, dwa razy w tyg), i że go nie doceniam (staram się), i że zawsze jak on chce czułości to ja nie chcę i psuje nastrój - tylko że dla mnie czułości to przytulenie, buziak w ciągu dnia "bez okazji", miłe słowo, a dla niego to obmacywanie i inne takie no i potem jak go utulam do snu, to często jest awantura, bo on się klei do mnie, a ja po całym dniu "samotności" chcę rozmowy, przytulenia ... no i awantura gotowa.
a w ciągu dnia często są takie sytuacje, jak ta ze śpioszkami dziś, że nie jest w stanie zatrzymać się na minutę, skupić na czymś, tylko krzyk, że przerywam mu coś (zupełnie nieistotnego zazwyczaj) a wystarczyłoby poświęcić chociaż parę sekund ...
qrcze najprościej byłoby żeby przyjeżdzał do domu, i jak kiedyś - posprzątane, obiad podany, zakupy zrobione .... ale tak mnie nastraszyli tym szpitalem że po prostu się boję panicznie. sprzątać sprzątam, ale raczej takie rzeczy, za które on się nigdy nie zabiera, jak garderoba, szafki, układam różne drobiazgi ...
już nie wiem co robić
ale Wam monolog zrobiłam ...

A ja nic nie powiem tylko mocno Cię przytulę!

Napisane przez pearl87

też mnie już czasem nieźle korci i mam podobnie z imprezą - nie miałabym dla kogo, i tak dobrze, że na ślub się w zeszłym roku dali wszyscy z dziwnych rejonów Polski pozbierać, a tutaj nie mam złudzeń, że dopiero jak małe będzie na świecie..



dzięki za link mnie się na razie kojarzy najprzyjemniej: http://www.youtube.com/watch?v=beSqaksBKI0

jak tak piszecie o serduszkach, to dla mnie to było pamiętam mega przeżycie, jak w 7 tygodniu usłyszałam jak bije muszę ginowi powiedzieć, żeby mi "włączył podsłuch" następnym razem - jeszcze tydzień muszę wytrzymać

i mam ostatnio różne rozkminy dotyczące tej krwi pępowinowej - orientujecie się jakoś w warunkach/cenach? dziś wrócę dopiero wieczorem, muszę na chwilkę podskoczyć do pracy, potem notariusz i brat ma urodziny.. już mi się nie chce a, jeszcze jedno - nie wiem co to wczoraj było, ale może za niedługo mnie maleństwo przekona, że się zaczyna dobijać od środka (a nie kolacja )

miłego dnia wszystkim

No oby to była dzidzia No i do zobaczenia wieczorkiem

Napisane przez Mysia mysz

2 h do wizyty ale stres:/

Trzymam mocno kciuki!!!

Napisane przez maarchewka

dobra to go biorę wyślij kurierem do Warszawy na Mokotów, na mój koszt!

Dziewczyny mam dylemat. Już kiedyś o tym pisałam, ale napiszę jeszcze raz. Dostałam podwyżkę we wrześniu ok 700 zł na rękę. Teraz się zastanawiam nad pójściem na zwolnienie i zostaniu na nim do końca porodu tylko nie wiem kiedy to zrobić?
Im szybciej to zrobię tym mniej dostanę kasy - bo wyliczą mi średnią z ostatnich 12 miesięcy więc więcej miesięcy załapie się przed podwyżką. Też przez to niższy macierzyński. Z drugiej strony siedzenie w domu i dostawanie kaski za nic nie robienie bardzo mnie kusi. Mam już nawet abitne plany chodzenia codziennie na basen, spacerki, hiszpański... ehh na prawde nie wiem co robić??

Hmm ciężki temat bo z jednej strony odpoczynek,a z drugiej większa kasa.. Chyba sama musisz zdecydować
Wiem, wcale nie pomogłam

Napisane przez szprotka_mada

Wcięło mi wczoraj wizaż i dzisiaj od 8 nadrabiam ostatnią część i nową

No, ale jestem i się melduję!

Dowiedziałam się, że należą mi się pieniążki za pobyt w szpitalu. Mam maila agentki i wytyczne co mam jej przesłać i zaraz się za to zabieram. A co! Skoro płacę składki to warto skorzystać

Byliśmy wczoraj z Mężem na mieście pozałatwiać parę spraw i zaciągnęłam go do Neonetu, bo dzień wcześniej zadał mi pytanie "Kochanie, kiedy będziesz mogła pić kawę?" (haha, chce mi kupić ekspres do kawy akurat jak jestem w ciąży; a prosiłam go o niego już od zeszłych świat). Więc go wciągnęłam do sklepu żeby popatrzeć co i jak z tym ekspresem. I co?!? I wydaliśmy ponad 600zł, ale wyszliśmy bez ekspresu Ale mam za to prezent mikołajkowo-imieninowo-świąteczny z głowy. Mężowi spodobała się wypasiona maszynka do golenia Brauna, więc niech Mu będzie- niech pozna dobre serce żony A sobie sprawiłam elektryczną szczoteczkę do zębów i najzwyklejszą prostownicę, bo stara należała do siostry i ostatnio dzień była u mnie, dzień u niej
Mężu zafascynowany prezentem stwierdził, że nie może się już doczekać aż będzie musiał się znowu ogolić. No i spodobała Mu się idea szczoteczki elektrycznej i poprosił mnie o to, żebym dokupiła Mu Jego własną końcówkę, to też by skorzystał

Poza tym zaszłam wczoraj na lumpu i szybko z nich wyszłam, bo bym chyba wszystko wykupiła. Były takie cudowne malusie futerka dla księżniczek. Cud miód normalnie. Ale, że czuję, że będzie pysior, to na razie się powstrzymuję. Aczkolwiek Mężu wczoraj stwierdził, że czuje, że będzie dziewczynka (co prawda zaraz dodał, że On zawsze się myli w swoich przeczuciach)
Myślicie, że na następnej wizycie- to będzie wg OM 12t6d, wg ostatniego USG 13t1d- można będzie wstępnie określić co maluch ma między nogami?


Ale się rozpisałam
Idę jakieś śniadanko sobie zrobić.

Ja już po śniadankuNo i mi moja gin powiedziała,że na tych prenatalnych poznam płeć

Napisane przez Aaś

czeeeść!

7 stron nowego wątku? no super uprzedzam lojalnie że nie nadrabiam

byłam u gin. no i zaskok wielki bo w ciągu miesiąca schudłam 0,2kg mam się spiąc i do następnej wizyty (18.12) przytyć 1,5-2kg i do tego mocz jakiś średni (ketony i jakieś bakterie) więc mam zrobić posiew. ech...
poza tym ok. szyjka ok. macica jak stodoła
dostałam pozwolenie na LEKKIE ćwiczenia. gon powiedziała że skoro czuję się na siłach to mogę sobie pochodzić na jakieś specjalne dla ciężarnych bo ani się obejrzę to już nie będę w stanie
i od stycznia będę się u niej meldować co 3 tygodnie a nie co 4 i mam zrobić usg połówkowe jakieś wypaśne 4D - i tak takie planowaliśmy ale dostaliśmy też namiar do poradni stricte usg i muszę się na styczeń zapisać. jedyne 350 zł
no i chyba tyle

za wizyte i że z maluszkami ok, a Ty siadaj,nie ruszaj się i wcinaj ile możesz

Napisane przez maarchewka

A i melduje ze miałam dzsiaij w koncu pobierane toxo, morfologię i inne dziwne badania, nie zemdlałam i jakoś doczłapałam się do pracy

Napisane przez Ashyshqa

No widzisz, a ja mimo diety lekkostrawnej przytyłam o,2kg. Nie wiem o co kaman. Ale z drugiej strony mój brzuch się dwukrotnie powiększył w ciągu ostatnich 2 tyg, więc chyba coś tam waży

Kochane moje. Muszę się z Wami żegnać
TŻ zabiera nasze lapki do kolegi, bo to jedyne kosztowności jakie zostawiamy i w razie jakby ktoś chciał się połasić na włamanko to się zdziwi, że nie ma co wynieść A, że roboty przy pakowaniu mam co niemiara to i tak nie miałabym czasu Was podczytywać.

Trzymajcie się ciepło kochane! Życzę Wam cudownych wizyt, żeby się maluszki na USG objawiały i zaraz zaczęły swoje kopniaczki!


Do zobaczenia przed świętami (pewnie w XX części wątku )

Czekamy na Ciebie





Ufff nadrobiłam
Witam się i ja... Wczoraj wizaż mnie wkurzył i poszłam spać
Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty!!!

[XxXJuSstiii]

Napisane przez szprotka_mada

Super, że wszystko ok
U mnie pewnie na wadze znowu na + bo mi boczki zaczęły ze spodni uciekać

Co do płci, to mam nadzieję, że dzidzia się wypnie i pokaże co ma tu i ówdzie. Chcę tak wstępnie wiedzieć żeby w razie czego czuć się rozgrzeszona z zakupów

Niekoniecznie, ja dostałam trochę brzucha a na wadze zero zmian
Ja byłam w 12t3d i lekarz powiedział, że na płeć za wcześnie, że powie nam za miesiąc.

Napisane przez Aaś

mmm... lody z maca z polewą czekoladową... mhmmm...

a czy wam też tak chce się pić ostatnio? bo ja 3l plynów wypijam codziennie i jeszcze w nocy się budze na picie

Mc Flurry z Daimem i polewą toffi

Ja jak wstaję na siku nad ranem to muszę się koniecznie napić a ostatnio strasznie mnie suszy cały dzień ale to dobrze

Napisane przez maarchewka

A i melduje ze miałam dzsiaij w koncu pobierane toxo, morfologię i inne dziwne badania, nie zemdlałam i jakoś doczłapałam się do pracy

Napisane przez lonely_lady

oby to nie były uroki drugiego trymestru i tych hormonów, bo coś często te migreny nas męczą ...

Dokładnie Choć wydaje mi się, że coś z ciśnieniem jest nie tak

Napisane przez Ashyshqa

Kochane moje. Muszę się z Wami żegnać
TŻ zabiera nasze lapki do kolegi, bo to jedyne kosztowności jakie zostawiamy i w razie jakby ktoś chciał się połasić na włamanko to się zdziwi, że nie ma co wynieść A, że roboty przy pakowaniu mam co niemiara to i tak nie miałabym czasu Was podczytywać.

Trzymajcie się ciepło kochane! Życzę Wam cudownych wizyt, żeby się maluszki na USG objawiały i zaraz zaczęły swoje kopniaczki!


Do zobaczenia przed świętami (pewnie w XX części wątku )

szczęśliwej podróży, bawcie się dobrze, odezwij się jeśli będziesz miała możliwość i wracaj szybko

[szprotka_mada]

Napisane przez Ashyshqa

No widzisz, a ja mimo diety lekkostrawnej przytyłam o,2kg. Nie wiem o co kaman. Ale z drugiej strony mój brzuch się dwukrotnie powiększył w ciągu ostatnich 2 tyg, więc chyba coś tam waży

Kochane moje. Muszę się z Wami żegnać
TŻ zabiera nasze lapki do kolegi, bo to jedyne kosztowności jakie zostawiamy i w razie jakby ktoś chciał się połasić na włamanko to się zdziwi, że nie ma co wynieść A, że roboty przy pakowaniu mam co niemiara to i tak nie miałabym czasu Was podczytywać.

Trzymajcie się ciepło kochane! Życzę Wam cudownych wizyt, żeby się maluszki na USG objawiały i zaraz zaczęły swoje kopniaczki!


Do zobaczenia przed świętami (pewnie w XX części wątku )

Udanego pobytu! Trzymam za cały wyjazd!

Napisane przez Aaś

eeej... przejrzałam pi razy oko cały wątek (póki co jest to jeszcze wykonalne ) i jak mnie któraś nie zabierze na zakupy do jakiegoś sh to będzie


---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:42 ----------

a jak któraś mnie zabierze to w nagrodę dostanie szokobąsa

Twój szokobąs jest mega

[Inna_Uk]

I po jedzonku
Jeszcze jogurt zostal ale to na drugie sniadanie

Ash Kochana udanego wypoczynku,spokojnych lotow,i nie zapomnij o nas
Meli wiesz dobrym sposobem na wzbudzenie zainteresowania u faceta jest poprostu olanie go!!! Jak poczuje olewke to wtedy sie zainteresuje...te zwierzatka juz tak maja :/

Kurcze dajcie mi kopniaka,musze wkoncu zrobic pozadek w szafach za ktory zabieralam sie w zeszlym tyg
A dzis jest najlepszy dzien na to bo obiad mam gotowy,nie musze isc do sklepu,wiec mam czas tylko na to zeby to ogarnac....poprosze o kopniaka,moze mnie z tad wykurzy heh

[Aaś]

Napisane przez szprotka_mada

Twój szokobąs jest mega

bo stwierdziłam że metoda kija może się nie sprawdzić więc zaproponowałam też marchewkę w postaci szokobąsa

[Meliitele]

Napisane przez axella

ej co to sa szokobasy?

[Aaś]

Napisane przez Inna_Uk

I po jedzonku
Jeszcze jogurt zostal ale to na drugie sniadanie

Ash Kochana udanego wypoczynku,spokojnych lotow,i nie zapomnij o nas
Meli wiesz dobrym sposobem na wzbudzenie zainteresowania u faceta jest poprostu olanie go!!! Jak poczuje olewke to wtedy sie zainteresuje...te zwierzatka juz tak maja :/

Kurcze dajcie mi kopniaka,musze wkoncu zrobic pozadek w szafach za ktory zabieralam sie w zeszlym tyg
A dzis jest najlepszy dzien na to bo obiad mam gotowy,nie musze isc do sklepu,wiec mam czas tylko na to zeby to ogarnac....poprosze o kopniaka,moze mnie z tad wykurzy heh

(sorry ale nie ma kopa w emotach )

[axella]

Napisane przez Meliitele

ej co to sa szokobasy?

http://upload.wikimedia.org/wikipedi...choko-Bons.JPG

[Inna_Uk]

Napisane przez Meliitele

Tez to slyszalam od jego rodzicow, ze sie ogarnie jak maly sie urodzi

Bo czasem tak jest,ze do faceta dociera,jakie cudo traci,jak je zobaczy.
To tak widzisz jak u mnie ze Tz jest taki obojetny na rosnacy brzuszek itp,a ja sie podniecam jak dziecko.Ale tez dowiedzialam sie ze On zacznie to przezywac jak malenstwo sie urodzi,bo narazie tego nie czuje :/

[Meliitele]

Napisane przez axella

http://upload.wikimedia.org/wikipedi...choko-Bons.JPG

o nie! Wy od rana o slodkim!! kto ma szokobasa? zamienie sie za liona
Ja dzis na loda pojde

No i czas sie ubrac, ile mozna w pantalonach siedziec

[MoTyleKsw]

Napisane przez katherine271

niestety ale takiego nie ma, przynajmniej w firmie w której ja robię ubezpieczenia. Tzn. taki dodatek moze w jakimś indywidualnym można umieścić ale to są ubezpieczenia długofalowe bardziej i składki wyższe. Ubezpieczenie grupowe ma to do siebie że przy niskiej składce (ok 50 zł średnio) zabezpieczamy sobie różne rzeczy, w przypadku chorób, urodzeń, śmierci bliskich czy naszych bo wtedy coś zostawiamy po sobie, ja mając dziecko nie wyobrażam sobie nie mieć żadnego ubzepieczenia bo gdyby coś mi się stało to wiem że spora suma zostanie i na pewno pomoże trochę w ciężkiej sytuacji. Mam dlatego też indywidualne ale to tylko na zabezpieczenie środków właśnie kiedyś czy w razie "w" ale świadczeń typu za urodzenie dziecka niestety nie ma. Ale co najlepsze wielu ludzi nie chce tych ubezpieczeń grupowych w pracy tylko często właśnie jak się ciąża pojawia albo coś to wtedy na szybko chcą robić albo żałują że nie ma

U nas TŻ ma indywidualne no i wiadomo ZUSowskie z pracy. No i myślałam, że jak z jego się coś wycycka to i może jesczez jakieś jedno A on indywidualne ma bo jego wypadki lubią się trzymać i szczerze rokrocznie mamy kasę z jego szyć, z jego poprzecinanych ścięgien. Aktualnie mamy sprawę w sądzie o błąd lekarski i też czekamy na odszkodowanie. Moi rodzice się śmieją, że powinniśmy tylko po ZUS, ubezpieczycielach i sądach chodzić i mamy więcej niż z pensji

Napisane przez lonely_lady

jesteś kochana
no chyba że siusiaczek mojego Maleństwa zmieni się w cipuszkę bo i tak może być

No to tak też może być u mnie jak będzie dziewoja to na pierwszej stronie trzeba napisać Synek - zmienił się w córeczkę

[lonely_lady]

lecę popracować. Wrócę... hmm.. później
Justi oby te migreny były spowodowane tylko pogodą bo jak tak ma być cały ten trymestr to ja oszaleję

[Meliitele]

Napisane przez Inna_Uk

Bo czasem tak jest,ze do faceta dociera,jakie cudo traci,jak je zobaczy.
To tak widzisz jak u mnie ze Tz jest taki obojetny na rosnacy brzuszek itp,a ja sie podniecam jak dziecko.Ale tez dowiedzialam sie ze On zacznie to przezywac jak malenstwo sie urodzi,bo narazie tego nie czuje :/

T tez mi tak powiedzial. Ze jak sie urodzi to wtedy dopiero bedzie dzidzia..
Ale to u nas naturlane ze kobiety bardziej przezywaja, my czujemy malucha..

[Inna_Uk]

Napisane przez Aaś

(sorry ale nie ma kopa w emotach )

Ehehehe bacik tez moze byc
Jeszcze tylko Na wspolnej i zabieram sie za robote

Colorblue za 13 tydzien

[MoTyleKsw]

Napisane przez Inna_Uk

Bo czasem tak jest,ze do faceta dociera,jakie cudo traci,jak je zobaczy.
To tak widzisz jak u mnie ze Tz jest taki obojetny na rosnacy brzuszek itp,a ja sie podniecam jak dziecko.Ale tez dowiedzialam sie ze On zacznie to przezywac jak malenstwo sie urodzi,bo narazie tego nie czuje :/

Inna ale Ty ze swoim jesteś X czasu i on Cię kocha, a u Meli to co ogarnie się dla małego i małego będzie kochał a Meli nie i oboje będą nieszczęśliwi i młody też to wyczuje. Dla mnie takie coś w ogóle nie ma sensu. Albo kocha się matkę dziecka z dzieckiem i jest się razem, albo kocha się dziecko i jest się osobno.

[Inna_Uk]

Napisane przez Meliitele

T tez mi tak powiedzial. Ze jak sie urodzi to wtedy dopiero bedzie dzidzia..
Ale to u nas naturlane ze kobiety bardziej przezywaja, my czujemy malucha..

Kochana wiesz dla nich ciaza,to tylko rosnacy brzuch i marudzenie kobiety,tak jak juz pisalam,to my podniecamy sie rosnacym brzuszkiem,wyczekujemy kopniaczkow,pozniej je czujemy itp.
Wiec wszystko moze sie zdarzyc jak urodzi sie maluszek

[colorblue]

Napisane przez Inna_Uk

Ehehehe bacik tez moze byc
Jeszcze tylko Na wspolnej i zabieram sie za robote

Colorblue za 13 tydzien

z

Inna dziękuje Ci na zapas Bo ja dopiero w niedziele zacznę 13 tydzień

JennyAniołek zaczęła 13tc i to jej gratulowałam


Ale i tak kochana jesteś i buziak dla Ciebie

[Meliitele]

Napisane przez Inna_Uk

Kochana wiesz dla nich ciaza,to tylko rosnacy brzuch i marudzenie kobiety,tak jak juz pisalam,to my podniecamy sie rosnacym brzuszkiem,wyczekujemy kopniaczkow,pozniej je czujemy itp.
Wiec wszystko moze sie zdarzyc jak urodzi sie maluszek

Byc moze ze sie obudzi, ale nie wyobrazam sobie na dzien dzisiejszy zebym mogla mu zaufac i jakos zaczac "od nowa" nie po tym jak mnie traktuje.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Inna_Uk

Bo czasem tak jest,ze do faceta dociera,jakie cudo traci,jak je zobaczy.
To tak widzisz jak u mnie ze Tz jest taki obojetny na rosnacy brzuszek itp,a ja sie podniecam jak dziecko.Ale tez dowiedzialam sie ze On zacznie to przezywac jak malenstwo sie urodzi,bo narazie tego nie czuje :/

Czasem tak a czasem nie. Moja szwagierka też została sama w ciąży, ojciec dziecka po 30 r.ż. ale nadal nie gotowy Jak urodziła to wysłała mu zdjęcie małej, żeby miał. Wielce chciał naprawić swój błąd, wrócić. Dała mu szansę ale taki typ się nie zmienia Mała ma 4 latka, widzi tatę czasem przez weekend ale wątpię, że kiedykolwiek będą razem.

Napisane przez lonely_lady

Justi oby te migreny były spowodowane tylko pogodą bo jak tak ma być cały ten trymestr to ja oszaleję

Oby, oby

[nuna2]

dziewczyny za miesiąc koniec świata

[XxXJuSstiii]

Napisane przez nuna2

dziewczyny za miesiąc koniec świata

jakoś się nie boję

[Inna_Uk]

Napisane przez MoTyleKsw

Inna ale Ty ze swoim jesteś X czasu i on Cię kocha, a u Meli to co ogarnie się dla małego i małego będzie kochał a Meli nie i oboje będą nieszczęśliwi i młody też to wyczuje. Dla mnie takie coś w ogóle nie ma sensu. Albo kocha się matkę dziecka z dzieckiem i jest się razem, albo kocha się dziecko i jest się osobno.

Niby tak,ale hm z jakiegos powodu byli ze soba??
Pisze to co pisze bo znam kilka par ktore byly w podobnych sytuacjach,jedna opisalam.
Ale wiem tez ze nic na sile,nikogo nie da sie zmusic do kochania
Bedzie co ma byc,ja wiem(wierze) ze nic nie dzieje sie bez powodu - przyczyny.
Wiem ze to glupio zabrzmi,ale kazdy ma ksiege swojego zycia,ktora zostala zapisana "tam u gory".

[Aaś]

Napisane przez nuna2

dziewczyny za miesiąc koniec świata

dobrze że zdążę urodziny po świętować

[Meliitele]

Napisane przez nuna2

dziewczyny za miesiąc koniec świata

haha to akurat z T sie nie zobacze bo 21 grudnia ma samolot

Napisane przez Inna_Uk

Niby tak,ale hm z jakiegos powodu byli ze soba??
Pisze to co pisze bo znam kilka par ktore byly w podobnych sytuacjach,jedna opisalam.
Ale wiem tez ze nic na sile,nikogo nie da sie zmusic do kochania
Bedzie co ma byc,ja wiem(wierze) ze nic nie dzieje sie bez powodu - przyczyny.
Wiem ze to glupio zabrzmi,ale kazdy ma ksiege swojego zycia,ktora zostala zapisana "tam u gory".

Ja tez w to wierze fajnie nie byc sama w tym przekonaniu

[nuna2]

DZiewczyny czy to tez są mdłości??
przepraszam, że tak brutalnie to opisze ale:
wstaje rano-normalnie nic mi nie jest idę siku wychodze umyć łapki i ciągnie mnie lecę do wc wize nad kibelkiem mam normalnie doruch wymiotny ciągnie mną całą do góry i nic!! tylko powietrze a czuję się bardziej wykończona jakbym nie wiadomo ile razy
miała któras tak??

[axella]

w ogóle w badaniach wyszły mi trochę zawyżone neurocyty.. no to czytam czemu..
Nowotwór, białaczka.. ja juz pełne gatki..
albo ciąża.. uffffff....

już sama nigdy nie będę interpretować wyników..
jutro jeszcze te nieszczęsne siuśki zawieźć muszę, dobrze,że wyniki na maila są po 5h bo bym na pt na 10tą papierowych nie zdążyła odebrać.

schizuję wizytą :strach-drzwi:

i nie wiem czy usg dowcipne czy przez brzuch (o ile w ogóle), nie wiem czy pozbyć się słodkich wzorków z wiadomo kąd

---------- Dopisano o 11:38 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ----------

Napisane przez nuna2

DZiewczyny czy to tez są mdłości??
przepraszam, że tak brutalnie to opisze ale:
wstaje rano-normalnie nic mi nie jest idę siku wychodze umyć łapki i ciągnie mnie lecę do wc wize nad kibelkiem mam normalnie doruch wymiotny ciągnie mną całą do góry i nic!! tylko powietrze a czuję się bardziej wykończona jakbym nie wiadomo ile razy
miała któras tak??

ja tak miałam, normalnie jak bełcik bez bełcika.. męczące okrutnie :/
tak,to chyba też można podciągnąć pod mdłości..

jej, ale się cieszę, że mnie to krótko trzymały takie atrakcje..

[nuna2]

axella ja już ostatnio miałam przez brzuch... na drugiej wizycie... sprawdził, czy serduszko bije, zmierzył wielkośc i tyle.... może temu , że jeszcze ani rączek do obejrzenia ani nic... ale teraz to nie wiem co zrobi....