Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

[natusiakac21]

Napisane przez ladybird_1987

Starałam się odkroić jak najmniej. Szczerze mówiąc to ciężka robota. Aż miałam odcisk. Ale moja dynia była duża. Wyszło z niej ponad 20 słoików. Takich po koncentracie, kilka było po dżemie.

Miałam zamiar wysuszyć pestki ale nie chciało mi się ich wygrzebywać z tego miąższu. I tym sposobem wszystko wywaliłam.

Co do słoiczków. Producenci wszystko napiszą żeby sprzedać. Jak niedawno pokazywane tu jogurciki po 6 miesiącu. Ja chyba będę się trzymać tego planu wprowadzania z oseska.

---------- Dopisano o 18:03 ---------- Poprzedni post napisano o 17:58 ----------

Tak mi się jeszcze nasunęło pytanie. Oczywiście myślami już wybiegam naprzód.
Jakie mięsko podajecie swoim dzieciaczkom? Jak to u Was wygląda technicznie? Gotujecie np. 2 łyżeczki takiego mięska oddzielnie? Ile wtedy je gotujecie? Myślicie że takie danie z mięskiem przygotować wcześniej i zawekować?

Ja mięso robię tak jak Agata.
Czasmi dodam do zupki i wtedy cały obiadek mrożę.
Właśnie się objadłam chlebem w jajku, a jutro na obiad robię fasolkę po bretońsku

[rozowa1987]

Napisane przez izotropia

jak sobie radzisz z wnoszeniem? ja sobie tego nie wyobrażam... ;( u nas też są szczury wózek przeniosłam do samochodu i mąż z nim jeździ do pracy ;( póki co zimno i dziecko zakatarzone więc nie pcham się na dwór... i mam nadzieję że spółdzielnia sobie z tym poradzi...u nas w piwnicach po drugiej stronie sąsiedzi mają melinę więc nie wiem co tam jest że zwierzątka przyszły i odwiedzają sąsiadów w domach aż na 2 piętrze niby mamy nosidło ale nie wiem jak siebie i dziecko ubrać - nie mam aż tak obszernej kurtki - a w samym kombinezonie by zmarzł więc się lenimy w domu...

jak idę z gondolą to ja na rękach i wciągam lub zjerzdżam po każdym stopniu.masakra rąk nie czuje ale co poradze na to

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 21:00 ----------

Napisane przez sweetjoy

Ocet nie poradził sobie, jak zlew wysechł, to ten kamień znów się pojawił



Dzięki, kupię następnym razem i wypróbuję.

Dla uściśnienia, zlew myję bez problemu ze wszystkich zanieczyszczen. Chodzi mi o pozbycie się osadu z kamienia, który się pojawia jak zlew jest suchy

Dzięki za wszystkie porady

a wycierasz pozniej na sucho może to osad ze zle spłukanego cifa?

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------

Napisane przez natusiakac21

dziewczyny mam dwa pytania
Do tych które używają pieluszek dada. Czy wasze dzieci też mają mokre dupki?bo te pieluszki tak jakby nie wchłaniały siuśków i Antoś jest mokry. Nie zdażało się nam to w huggies'ach, a kupiłam na próbę dady i klops. A wzięłam aż 4 paczki tych pieluch bo po 22.99zł były

Pytanie do wszystkich.
Wczoraj kupowałam Antosiowi zupki w słoiczkach (na wyjścia używamy poza domem) i zauważyłam, że jest z bobovity zupka pomidorowa. Czy myślicie, że jeśli mam kilka słoików wiejskich nie pryskanych pomidorów to mogę mu sama ugotować pomidorową czy lepiej nie ryzykować?

my dady używaliśmy 2 były ok ale 3 porażka cała pupa mokra.4 podobno są ok.

---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:03 ----------

Napisane przez Ewunia_1984

Od 8???!!! A ja jej wczoraj dałam słoiczek z bananem!!!



A co robisz z miąższem i pestkami? Też gotujesz? ja wywalałam.

ja liwce daje banana od 5 mies takiego świeżego i nic jej nie jest.

---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

Napisane przez doris888

śliczne zdjęcia wrzucacie cudnych dzieciaczków
my dziś po szczepieniu , mala trochę zapłakała ale po min już był spokój

waży 8500
w miesiąc przybrała 700 gr
jak tak dalej pójdzie to lada moment jej nie wniosę na to 3 piętro cóż, widocznie zupki jej służą

a co do zlewów- to chyba niektóre już tak mają ja jak dobrze po cifie nie spłucze wodą to też zostaje

rośnie jak na drożdżach

[natusiakac21]

Napisane przez rozowa1987

jak idę z gondolą to ja na rękach i wciągam lub zjerzdżam po każdym stopniu.masakra rąk nie czuje ale co poradze na to


my dady używaliśmy 2 były ok ale 3 porażka cała pupa mokra.4 podobno są ok.

---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:03 ----------



ja liwce daje banana od 5 mies takiego świeżego i nic jej nie jest.

Ja też czasami tak wciągam wózek, ale ja mam na pierwsze piętro, a i tak najczęściej to odpinam gondole i biore małego, a kółka zostawiam koło auta i mąż chowa jak wraca z pracy

Ja mam właśnie nr3 bo jedynki i dwójki owszem ładnie wchłaniały, ale nie podobały mi się o jakieś takie grube i sztywne były dlatego nie używałam i chciałam teraz spróbować i nie jestem zadowolona

Antoś też dostał banana, ale jakoś mu za brdzo nie smakuje bo się krzywi, zdecydowanie woli jabłka

[_agata]

Napisane przez ladybird_1987

_agata dzięki za opis. Fajny paten z tym mrożeniem mięska w silikonowych foremkach.
Rozumiem że królika i rybę też mroziłaś w tych sylikonach, tak?
A jakby taką papkę z mięskiem zamknąć w słoiczkach i pasteryzować? Można tak? Chodzi mi o to że jak wrócę do pracy to nie chcę jeszcze teściowej obarczać gotowaniem dla małej. Tym bardziej po jej opowieściach jak to ona swoim chłopakom dawała normalne sosy. :/ To znaczy z jednej strony nie chcę jej robić roboty a z drugiej strony wolę to z powyższych przyczyn zrobić sama.

Królika i rybę dokładnie tak samo

Ja z mięsem dla dziecka bym nie pasteryzowała. Nie wiadomo czy się zassie czy nie, a to jednak ryzyko.
Ja będę przygotowywała obiady dla Maćka tak, że wieczorem poprzedniego dnia zagotuję to mięso/rybę, dodam warzywa, masło i zmiksuję. Wstawię do lodówki, a następnego dnia dziadkowie tylko odgrzeją
Teraz tak robię dla Maćka warzywa z rybą (ta moja baza: marchewka... i do tego dodaję przecier pomidorowy żeby było dość kwaśne, on to lubi). Dzisiaj wieczorem przygotowałam, a jutro w południe mu dam, bo przez noc fajnie przechodzi smakiem ryby.

[doris888]

Napisane przez rozowa1987

jak idę z gondolą to ja na rękach i wciągam lub zjerzdżam po każdym stopniu.masakra rąk nie czuje ale co poradze na to

-

a może by Ci Tż znosił jak wychodzi do pracy? i zostawiał na dole w klatce a popołudniu zabierał. tyle że to zależy już od okolicy no i sąsiadów. u mnie wózek sąsiadów stoi 24h/dobę i nic się nie dzieje, my też czasem zostawiamy. Nie mówię o zostawianiu na noc ale sporadycznie bo się dziewczyno zamordujesz. ja też dźwigałam wózek z małą na 3 piętro ale to jak była malutka no i mój waży 10kg.

[Ewunia_1984]

tak Was czytam jak to same robicie jedzenie dla dzieci, a ja wszystko kupuje, tzn słoiczki!!! To źle???

[rinco]

Napisane przez rozowa1987

Rinco- ile cie taka czapka wynosi mniejwięcej?

Ciężko powiedzieć, bo na czapkę wchodzi kilka kolorów. Motek włóczki mały ok. 5zł (jeden kolor)

Napisane przez ladybird_1987

Tak mi się jeszcze nasunęło pytanie. Oczywiście myślami już wybiegam naprzód.
Jakie mięsko podajecie swoim dzieciaczkom? Jak to u Was wygląda technicznie? Gotujecie np. 2 łyżeczki takiego mięska oddzielnie? Ile wtedy je gotujecie? Myślicie że takie danie z mięskiem przygotować wcześniej i zawekować?

Ja podaję na razie wsiową kurę i cielęcinkę. Porcjuję, zamrażam, potem wyciągam po kawałeczku i gotuję taki kawałeczek w osobnym garnku, równolegle z zupką. Ja robię zawsze zupkę na 2 dni.

A ryby to kupujecie świeże czy zamrożone?

[ladybird_1987]

Napisane przez Ewunia_1984

tak Was czytam jak to same robicie jedzenie dla dzieci, a ja wszystko kupuje, tzn słoiczki!!! To źle???

Postanowiłam gotować sama dla swojej córeczki bo a) mam dostęp do "wiejskich": warzyw, mięska, jajek itd
b) w moim odczuciu wychodzi to dużo taniej
To moje 2 podstawowe argumenty.

I jeszcze mam jedno pytanie: jakie warzywa/owoce EKO można kupić w Lidlu?
W sumie to jeszcze jedno: ryby kupujecie w rybnym? Świeże czy mrożone?

---------- Dopisano o 21:50 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------

rinco zdublowałam Twoje pytanie. O tym samym pomyślałyśmy.

[rozowa1987]

Napisane przez doris888

a może by Ci Tż znosił jak wychodzi do pracy? i zostawiał na dole w klatce a popołudniu zabierał. tyle że to zależy już od okolicy no i sąsiadów. u mnie wózek sąsiadów stoi 24h/dobę i nic się nie dzieje, my też czasem zostawiamy. Nie mówię o zostawianiu na noc ale sporadycznie bo się dziewczyno zamordujesz. ja też dźwigałam wózek z małą na 3 piętro ale to jak była malutka no i mój waży 10kg.

Męża Nie ma po 2 tyg,sama jestem a na dole jest już jeden wózek I Nie ma miejsca.

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 21:59 ----------

Napisane przez Ewunia_1984

tak Was czytam jak to same robicie jedzenie dla dzieci, a ja wszystko kupuje, tzn słoiczki!!! To źle???

Ja też kupuje ,może z 2 razy ugotowałam.

[_agata]

Napisane przez Ewunia_1984

tak Was czytam jak to same robicie jedzenie dla dzieci, a ja wszystko kupuje, tzn słoiczki!!! To źle???

Nie

Napisane przez rinco

A ryby to kupujecie świeże czy zamrożone?

Świeże.
Ale jak kupiłam kawałek ok. 200 g to mam i mam... i nie kończy się

Napisane przez ladybird_1987

Postanowiłam gotować sama dla swojej córeczki bo a) mam dostęp do "wiejskich": warzyw, mięska, jajek itd
b) w moim odczuciu wychodzi to dużo taniej
To moje 2 podstawowe argumenty.

I jeszcze mam jedno pytanie: jakie warzywa/owoce EKO można kupić w Lidlu?
W sumie to jeszcze jedno: ryby kupujecie w rybnym? Świeże czy mrożone?

---------- Dopisano o 21:50 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------

rinco zdublowałam Twoje pytanie. O tym samym pomyślałyśmy.

Nie tylko w Twoim odczuciu jest taniej.

W Lidlu jest marchewka, gruszki, ziemniaki, cytryny, jabłka... nie pamiętam co jeszcze bo dawno nie byłam.

Napisane przez rozowa1987

Męża Nie ma po 2 tyg,sama jestem a na dole jest już jeden wózek I Nie ma miejsca.

Ranyboskie! 2 tygodnie! Podziwiam Cię.
Jak mój chłop raz na dwa tygodnie ma szkolenie i wraca z pracy 1,5 godziny później to ja nie wiem co ze sobą zrobić.




Maćka na chwilę wrzucam W końcu dupsko podniósł

[ladybird_1987]

agata dla Maćka. No bombowo to wygląda. Aż nie do uwierzenia że moja Hania też będzie niedługo tak robić. Chociaż póki co to ona ani o przekręcaniu na brzuszek nie myśli ani o siedzeniu. Bo przekręcanie z brzuszka na plecki opanowała do perfekcji.

---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:15 ----------

I jeszcze miałam napisać. Niesamowicie się Maciek zmienił w porównaniu do tej fotki z avatara. Zmężniał.

[_agata]

10 kilo robi wrażenie, nie?

Przyjdzie czas i na Hanię
Maciek w ubiegłą środę zaczął robić podrygi do stania na czterech,a dziś już kopuluje

[natusiakac21]

Napisane przez _agata

Nie




Świeże.
Ale jak kupiłam kawałek ok. 200 g to mam i mam... i nie kończy się




Nie tylko w Twoim odczuciu jest taniej.

W Lidlu jest marchewka, gruszki, ziemniaki, cytryny, jabłka... nie pamiętam co jeszcze bo dawno nie byłam.




Ranyboskie! 2 tygodnie! Podziwiam Cię.
Jak mój chłop raz na dwa tygodnie ma szkolenie i wraca z pracy 1,5 godziny później to ja nie wiem co ze sobą zrobić.




Maćka na chwilę wrzucam W końcu dupsko podniósł
http://www.youtube.com/watch?v=YjmTh...ature=youtu.be
http://www.youtube.com/watch?v=2gy5Y...ature=youtu.be

jaki on świetny aż się uśmiechałam do monitora. Pociecha mała

Napisane przez Ewunia_1984

tak Was czytam jak to same robicie jedzenie dla dzieci, a ja wszystko kupuje, tzn słoiczki!!! To źle???

Ja od niedawna gotuję sama, tak to też słoiczki. Duża oszczędność jak się samemu gotuje, a poza tym nieporównywalny smak

[_agata]

Napisane przez natusiakac21

jaki on świetny aż się uśmiechałam do monitora. Pociecha mała

Ja od niedawna gotuję sama, tak to też słoiczki. Duża oszczędność jak się samemu gotuje, a poza tym nieporównywalny smak

Z tym smakiem to różnie. Zależy od warzyw. Czasami jak ugotuję to aż sama bym wszystko wyżarła, a czasami... nie dziwię się, że Maciek pluje.

[Ewunia_1984]

_agata, ależ on ma czaderską grzyweczke Zuch chłopak

[izotropia]

to chyba muszę zajrzeć do lidla po warzywa eko nawet nie wiedziałam, że takie tam są...
ja zwykłe na bazarku kupuję
to źle???


hm... nam lekarka kazała już gotować z mięsem - ale czekam wg schematów żywieniowych... Ratujcie, właśnie zgłupiałam jak pisze w 6 miesiącu, tzn że po skończonych 5 miesiącach... czyli jak my skończymy 5 miesięcy 10 grudnia, to już od 11 mamy 6 miesiąc??

chyba muszę się jakoś ogarnąć z tymi obiadkami, w sumie to nie bardzo mam pomysły jak gotować póki co w menu mamy marchew, ziemniaka, pietruszkę i jabłko co dalej?
chyba porobię kilka słoiczków tak chociaż żeby mieć zapas na tydzień-dwa czekam na swojskiego kurczaczka i też chyba zamrożę ale nie mam silikonowych foremek może coś innego wymyślę...

[_agata]

izotropia, dokładnie tak jak piszesz


Możesz zamrozić tak, że na folię aluminiową nałożysz w odstępach po 2 łyżeczki mięsa, przykryjesz drugim arkuszem folii i do zamrażalnika. Jak się zamrozi to do pojemniczka powrzucasz

A co dalej... brokuły, kalafior, groszek, kukurydza, kabaczek, dynia, cukinia, pomidory...

[doris888]

Napisane przez _agata

Maćka na chwilę wrzucam W końcu dupsko podniósł
http://www.youtube.com/watch?v=YjmTh...ature=youtu.be
http://www.youtube.com/watch?v=2gy5Y...ature=youtu.be

świetnie to wygląda

właśnie oglądając takie rzeczy widzę że mamy jeszcze problem z napięciem- konkretnie z rączkami... jak on się podpiera na rączkach to moja Agata za nic się tak nie utrzyma , pupa idzie do góry a ręce nie wytrzymują ...

---------- Dopisano o 22:43 ---------- Poprzedni post napisano o 22:42 ----------

Napisane przez rozowa1987

Męża Nie ma po 2 tyg,sama jestem a na dole jest już jeden wózek I Nie ma miejsca.

no to faktycznie ... nie wiem jaką macie klatkę ale u nas czasem stoją 3

[_agata]

Napisane przez doris888

świetnie to wygląda

właśnie oglądając takie rzeczy widzę że mamy jeszcze problem z napięciem- konkretnie z rączkami... jak on się podpiera na rączkach to moja Agata za nic się tak nie utrzyma , pupa idzie do góry a ręce nie wytrzymują ...

---------- Dopisano o 22:43 ---------- Poprzedni post napisano o 22:42 ----------



no to faktycznie ... nie wiem jaką macie klatkę ale u nas czasem stoją 3

doris, Maciek jeszcze kilka dni temu też nie mógł się utrzymać na rączkach jak wypiął pupę. Albo unosił się na rękach, albo pupa w górze. To świeża umiejętność jest

Nie szłaś przypadkiem wczoraj z wózkiem z jakimiś znajomymi, oni z różowym wózkiem?
Ja szłam z Castoramy z miotłą to głupio mi było nawet na Was spojrzeć

[doris888]

Napisane przez _agata

doris, Maciek jeszcze kilka dni temu też nie mógł się utrzymać na rączkach jak wypiął pupę. Albo unosił się na rękach, albo pupa w górze. To świeża umiejętność jest

Nie szłaś przypadkiem wczoraj z wózkiem z jakimiś znajomymi, oni z różowym wózkiem?
Ja szłam z Castoramy z miotłą to głupio mi było nawet na Was spojrzeć

he he nie także luz
byłyśmy wczoraj koło południa na spacerze ale same, nawet nie mam tu znajomych z "wózkami"

no mam nadzieję że kiedyś się dźwignie i moje dziecię ale generalnie to kiepsko u nas z rączkami, niby było już ok z ta asymetrią a teraz to napięcie się zwiększyło znowu- cały czas rozkłada rączki na boki- no chyba że akurat jest zajęta zabawką... niby chwaliłam tutaj tą metodę bobath a teraz mam wątpliwości, no zobaczymy - może wyolbrzymiam

[stokroteczka777]

Dziewczynki witajcie. Spiesze doniesc, ze u nas wszystko w porzadku, tylko znowu komp nie dziala. mam do nadrobienia tylko 9stron, a spodziewalam sie 20 :-D musze czytac z komorki czyli nici z cytowania. Mikolaj udany, mam nadzieje ze Wasz tez. przyszedl zamowiony konik morski, jaki on fajny. mial byc na swieta ale mnie juz korci zeby go dac Paulince

[Maloka]

Hej dziewczyny, pamiętacie mnie jeszcze . Przepraszam że Was tak zaniedbałam, ale co ja z tymi dziewczynami mam .
Czytam Was często, ale brakuje mi czasu żeby pisać.
Wiem, że temat krzesełek do karmienia był już tutaj poruszany, ale chciałam Was zapytać, czy któraś z Was ma może krzesełko BABY PEPE DESIGN, szukam wiarygodnej opinii na temat tego krzesełka, a Wy jesteście niezawodne .

Pozdrowionka dla mamuś i dzieciaczków.

[rozowa1987]

Napisane przez _agata

Nie




Świeże.
Ale jak kupiłam kawałek ok. 200 g to mam i mam... i nie kończy się
I



Nie tylko w Twoim odczuciu jest taniej.

W Lidlu jest marchewka, gruszki, ziemniaki, cytryny, jabłka... nie pamiętam co jeszcze bo dawno nie byłam.




Ranyboskie! 2 tygodnie! Podziwiam Cię.
Jak mój chłop raz na dwa tygodnie ma szkolenie i wraca z pracy 1,5 godziny później to ja nie wiem co ze sobą zrobić.




Maćka na chwilę wrzucam W końcu dupsko podniósł
http://www.youtube.com/watch?v=YjmTh...ature=youtu.be
http://www.youtube.com/watch?v=2gy5Y...ature=youtu.be

maciek super chłopak nieraz mam serdecznie dość wpadnie na jeden dzień I już go Nie ma,ale Nie znajdzie innej pracy sq taką kase żeby nas utrzymać.

[niunia32]

cześć

oo fajny sposób mrożenia mięsa napisałyście. ja gotowałam mięsko na dwie zupki...
przyda się

do powrotu do pracy coraz bliżej. ostatnie 3 tyg.... tak dziwnie w piątek do pracy... wiem, że na pewno w niedzielę będę, bo mamy inwentaryzację.. kurde, szkoda trochę, bo z miłą chęcią bym poszła na nockę na storno, ale kierowniczka mnie nie puści...

jutro mamy imprezę urodzinową męża i mojego taty... także nie będzie mnie przez weekend

---------- Dopisano o 07:47 ---------- Poprzedni post napisano o 07:45 ----------

_agata fajny ten Twój synuś

[ladybird_1987]

Napisane przez _agata

10 kilo robi wrażenie, nie?

Przyjdzie czas i na Hanię
Maciek w ubiegłą środę zaczął robić podrygi do stania na czterech,a dziś już kopuluje

Też mi się skojarzyło.

Napisane przez _agata

doris, Maciek jeszcze kilka dni temu też nie mógł się utrzymać na rączkach jak wypiął pupę. Albo unosił się na rękach, albo pupa w górze. To świeża umiejętność jest

Nie szłaś przypadkiem wczoraj z wózkiem z jakimiś znajomymi, oni z różowym wózkiem?
Ja szłam z Castoramy z miotłą to głupio mi było nawet na Was spojrzeć

Wyobraziłam sobie jak szłaś z tą miotłą i tak zerkałaś ukradkiem na ten wózek.

Napisane przez Maloka

Hej dziewczyny, pamiętacie mnie jeszcze . Przepraszam że Was tak zaniedbałam, ale co ja z tymi dziewczynami mam .
Czytam Was często, ale brakuje mi czasu żeby pisać.
Wiem, że temat krzesełek do karmienia był już tutaj poruszany, ale chciałam Was zapytać, czy któraś z Was ma może krzesełko BABY PEPE DESIGN, szukam wiarygodnej opinii na temat tego krzesełka, a Wy jesteście niezawodne .

Pozdrowionka dla mamuś i dzieciaczków.

Witamy! Dużo sił dla Ciebie. Wyobrażam co Ty tam musisz mieć.
O tym krzesełku nic nie słyszałam.

Co do krzesełek zamówiłam takie: http://allegro.pl/show_item.php?item=2820440673, kolor: CORRIDA
Po niedzieli ma już być u mnie to mogę zdać recenzję. Wiecie co, wszystkie "większe" rzeczy kupuję w uniwersalnych kolorach. Z myślą o przyszłym dziecku. Normalnie gdyby sytuacja sprzyjała to bym się teraz zastanowiła nad kolejną dzidzią. A tak to chyba odczekam z 2-3 lata. Chyba że los zadecyduje inaczej.

[doris888]

Napisane przez ladybird_1987

Co do krzesełek zamówiłam takie: http://allegro.pl/show_item.php?item=2820440673, kolor: CORRIDA
Po niedzieli ma już być u mnie to mogę zdać recenzję. Wiecie co, wszystkie "większe" rzeczy kupuję w uniwersalnych kolorach. Z myślą o przyszłym dziecku. Normalnie gdyby sytuacja sprzyjała to bym się teraz zastanowiła nad kolejną dzidzią. A tak to chyba odczekam z 2-3 lata. Chyba że los zadecyduje inaczej.

ja tez wszystko zamawiam w takich kolorach chciałabym drugą dzidzię.. ale nie widzę tego na razie ani finansowo ani mieszkaniowo
do pracy powrotu nie mam mamy dwa pokoje, niby nie najmniejsze ale gdybym tu chciała jeszcze jedno dziecko ulokować to nie wiem jak i gdzie ja jestem z rodziny 2+3, w trzypokojowym mieszkaniu przez 15 lat, ja nie wiem gdzie moja mam upychała to wszystko
ja nie mam ani 1 wolnej szuflady a jeszcze mój pokój u rodziców w domu stoi zawalony- zabierałam tylko to co na bieżąco potrzebuje i wcale nie mam jakichś zbędnych gratów, ciuchów też nie skupuję bo nie lubię
chociaż wiem że gdyby sie pojawiła dzidzia to pewno i miejsce by się znalazło

[rozowa1987]

Czy chrzestni byli u waszych dzieciaczkòw wczoraj?

[natusiakac21]

Witam. Mój książe dziś o 3.50 skończył pół roku nawet nie wiem kiedy to zleciało. Najwspanialsze pół roku mojego życia. Za ten usmiech z rana mogłabym oddać wszystko. Kocham patrzeć na nowe postepy. Sama radoś widzieć jak z takiej kruszynki wyrasta mały człowieczek, który coraz więcej umie i rozumie. W takim tępie jak czas leci to zaraz będzie trzeba 18 robić i potem wesele boje się, że obudze się pewnego dnia z 40 na karku i zobacze, że moje dziecko nie jest już malutkim synusiem tylko sporym nastolatkiem, któremu nie mamusia w głowie

Napisane przez rozowa1987

Czy chrzestni byli u waszych dzieciaczkòw wczoraj?

nie nie byli z tego względu, że chrzestny w Poznaniu, chrzestna w Warszawie, a ja we Włocławku, a raczej pod Włocławkiem i chrzestni mają każde 200km do nas

[ladybird_1987]

Napisane przez rozowa1987

Czy chrzestni byli u waszych dzieciaczkòw wczoraj?

Nie, chrzestna przyjeżdża dziś. Ale to nie ze względu na Mikołajki. Tak się po prostu stęskniła. Już na nią czekamy z niecierpliwością.

[doris888]

Napisane przez rozowa1987

Czy chrzestni byli u waszych dzieciaczkòw wczoraj?

nie, my sie umówilismy na niedzielę-niby mieszkamy w 1 mieście ale wiadomo -na tygodniu oni w pracy . Mój brat się już chyba ze 4 lata przebiera za Mikołaja